• Nie Znaleziono Wyników

"Czwarte powstanie czy pierwsza rewolucja? Lata 1905 - 1907 na ziemiach polskich", Stanisław Kalabiński, Feliks Tych, Warszawa 1969 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Czwarte powstanie czy pierwsza rewolucja? Lata 1905 - 1907 na ziemiach polskich", Stanisław Kalabiński, Feliks Tych, Warszawa 1969 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Albin Koprukowniak

"Czwarte powstanie czy pierwsza

rewolucja? Lata 1905 - 1907 na

ziemiach polskich", Stanisław

Kalabiński, Feliks Tych, Warszawa

1969 : [recenzja]

Rocznik Lubelski 14, 248-251

(2)

roli panującego. W brew legendzie, k tó rą w dużej m ierze ok reślił i u trw a lił w

Mé­

morial u

L as C asesa, w yczerpany chorobą zesłaniec zm arł w dzień pogodny. A le agonia rozpoczęła się 4 V 1821, gdy h u ra g a n szalał n a w y s p ie w.

Autor zgadza się z uwagą Napoleona: „Historia wypowie się czy nie byłoby

lepiej d la spokoju ziemi, gdyby n ig d y n ie żył R ousseau an i j a ” (s. 341). W raz z neo- ro ja lista m i spod zn a k u

Action Française

B écat sła w i L u d w ik a X V III za obronę F ra n c ji przed grab ieżą i rozbiorem F ra n c ji przez sprzym ierzeńców (s. 344 n.). W po d ­ su m o w an iu p rzy w o łu ją c w sp o m n ie n ia d w uw iekow ych w o jen oraz sied m iu najazdów n a F ra n c ję w la ta c h 1792—1940, A u to r fe ru je w y ro k potęp iający , bez okoliczności łagodzących, n a absolutyzm n apoleoński (s. 346).

W tech n ice w y k ład u , za m ia st o biektyw nego p rze d staw ie n ia procesu h isto ry cz­ nego, p rzew aża arg u m e n tac ja , p o słu g u jąc a się doborem raczej fak tó w i cytatów , k tó re słu żą n eo ro ja listy cz n ej in te rp re ta c ji dziejów . A le n a w e t z je d n o stro n n e j in fo r­ m acji m ożna p rzy sto so w an iu k ry ty k i n au k o w ej w ydobyć fra g m e n ty interesu jące.

Juliusz Willaume

S tan isław K a l a b i ń s k i , F eliks T y c h : C zw arte p o w sta n ie czy p ie rw sz a rew olucja. L a ta 1905— 1907 n a ziem iach polskich.

W a rsza w a 1969, s. 443

L a ta rew o lu c ji 1905— 1907 r. znalazły ju ż o d zw ierciedlenie w w ielu o p rac o w a­ n iach naukow ych, w y d aw n ic tw ac h źródłow ych, p ra c a c h p o p u la rn o n a u k o w y ch czy w spom nieniach. N ie p rze stały być a tra k c y jn e w dalszym ciągu d la histo ry k a, p rzy ­ nosząc w ciąż now e fa k ty lu b sp o jrze n ia n a te n okres. O sta tn ia k sią żk a S. K a la b iń - skiego i F. Tycha, n agrodzona przez re d a k c ję „P o lity k i” w 1970 r., n a tle n ie tylko dotychczasow ego doro b k u tych auto ró w , ale i in n y c h badaczy rew o lu c ji n a ziem iach polskich, odznacza się św ieżością sp o jrze n ia i n o w ato rsk im ujęciem problem u. K siążk a w y d a n a została w se rii B iblioteki W iedzy H istorycznej przez w yd aw n ictw o W iedza P ow szechna i to w p ew n y m sto p n iu przesądziło z góry n ie jak o o c h a ra k te ­ rze przedsięw zięcia. Ja k o p u b lik a c ja przeznaczona d la m asow ego odbiorcy c h a ra k te ­ ry z u je się przy stęp n y m ujęciem , tłu m aczen iem n a d e r złożonych k w estii językiem k o m u n ik a ty w n y m p rzy zach o w an iu w ym ogów naukow ych. A utorzy w y k o rzy stali bo­ g ate zbiory a rc h iw a ln e k ra jo w e i radzieckie, p am iętn ik i, prasę, lite ra tu rę przedm iotu, d ru k i ulotne, b ro szu ry i p ro g ra m y p a r tii politycznych, u w zg lę d n ia jąc n ajn o w sze p o ­ glądy n a dzieje rew olucji. P ozw oliło to n ak re ślić o b raz ty c h la t b arw n ie , dy n am icz­ nie i pełnie.

Rozdział p ierw szy W

przededniu rewolucji. Rok 1904

(s. 9—71) za w ie ra ciek aw ą c h a ra k te ry sty k ę sy tu a cji politycznej i społeczno-gospodarczej w K ró lestw ie Polskim , gdzie doszło do p o w ażnej k o n c e n tra c ji przem ysłow ej, gdyż 55% ro b o tn ik ó w sk u p io ­ n ych było w 115 za k ła d ac h z a tru d n ia ją c y c h pow yżej 500 osób. Jed n o cześn ie była tu siln a dec en tra liz acja, albow iem 15% ro b o tn ik ó w z a tru d n io n y ch było w 3 000 z a k ła

-18 Zgon spow odow ały głów nie ra k o w ie ją c e w rzody żołądka. R. K o r n g o l d

Les derniers années de Napoléon, sa captivité à Sainte-Hélène.

P a ris 1962, s. 373; A. C a s t e l o t

Le drame de Sainte-Hélène,

P a ris 1959, s. 536.

(3)

dów przem ysłow ych, w k tó ry ch p racow ało do 50 robotników . A utorzy z w ra c a ją u w a ­ gę, że 84% w szystkich ro b o tn ik ó w skupio n y ch było w czterech okręgach: łódzkim , w arszaw skim , d ąb ro w sk im i częstochow skim , co w k o n se k w e n cji rzutow ało nie ty lko n a geografię rozm ieszczenia przem ysłu, ale ta k ż e n a przebieg i zasięg w y stą ­ pień rew olucyjnych. S ch ara k tery zo w an o tu ta k ż e sto su n k i w łasnościow e i s tru k tu ­ ra ln e w si polskiej oraz koncepcje i poglądy p o lityczne p a r tii robotniczych, polskich k la s posiadających, n ie w y łączając s k ra jn e j praw icy.

R ozdział II

Od „krwawej niedzieli" do łódzkich barykad

(s. 72—193) przynosi

om ów ienie pierw szego e ta p u rew o lu c ji w w ielkich o środkach przem ysłow ych, głów nie w W arszaw ie, Łodzi, Z agłębiu. A utorzy b ardzo słu szn ie z w ra c a ją tu uw agę cz y teln ik a n a fa k t ścisłego i solidarnego d ziała n ia ro b o tn ik ó w polskich z w y stą p ie ­ n ia m i ro botników Rosji. D rugim m o m en tem koniecznym do szczególnego p o d k reśle­ n ia je s t to, że rew o lu c ja w K ró lestw ie P o lsk im od pierw szych d n i m ia ła k rw a w y przebieg. A utorzy d o k u m e n tu ją to w ielokrotnie, zw ra c a ją c uw agę, że ju ż podczas styczniow ego s tr a jk u w W arszaw ie zginęły 64 osoby, 29 zm arło z ran , a k ilk a se t osób zostało ran n y ch . W arto ta k ż e po d k reślić w ty m m iejscu, że s tr a jk styczniow o- lutow y, m im o żyw iołow ego c h a ra k te ru , był pow szechniejszy niż w Rosji. Z nalazły tu ta k że odbicie w y d arze n ia n a w si, w a lk a o p o lsk ą szkołę, p o sta w a p a rtii politycz­ nych, w ty m reak cy jn o ść endecji, m a n ife sta c je p ierw szom ajow e, p o w sta n ie zb ro jn e w Łodzi oraz działalność b o jo w a P olskiej P a r tii S ocjalistycznej.

W rozdziale III

Wielki szturm

(s. 194—266) au to rz y z w ra c a ją uw agę n a zjaw isko n ie zn a n e w polskiej tra d y c ji w a lk w olnościow ych o k resu popow staniow ego, a m ia ­ now icie — w ielkie m a n ife sta c je p atriotyczne, sk u p ia ją c e społeczeństw o polskie w w alce o spolonizow anie życia publicznego. R uch te n ponow nie n a jsiln ie j d a ł znać 0 sobie w w ielkich c e n tra c h przem ysłow ych, a głów nie w W arszaw ie i Z agłębiu. Doszło ta m do tw o rze n ia w łasn ej m ilicji, sam orządu, zaczęła u k azyw ać się leg aln ie prasa. T akże w innych regionach i o środkach dochodzi w ted y do tw o rze n ia zrębów sa m o rz ąd u ludow ego i sądow nictw a. K ala b iń sk i i Tych przypom nieli, że dzięki r e ­ w olucji sp ra w a p olska z n a la zła się ponow nie w k ręg u za in tereso w ań o pinii m iędzy­ naro d o w ej — głów nie d yplom acji fra n c u sk ie j — k tó ra u w ażnie śledziła to k w y d a ­ rze ń w K ró lestw ie Polskim , dochodząc do stw ie rd z en ia, że n ajw łaściw szy m ro zw iąza­ n iem p ro b lem u polskiego b yłaby szero k a autonom ia. Z ro zum iałe było ta k ż e za in te ­ reso w an ie tą sp ra w ą A u strii i P ru s. M im o to nie poruszono je j w żad n y m o ficjalnym w y stą p ien iu dyplom atycznym . P rzy zn ać je d n a k trz e b a ra c ję autorom , że „społeczna 1 narodow ow yzw oleńcza w alk a, rozpoczęta przez ro b o tn ik ó w polskich i pod ich w pływ em p o d ję ta przez pozostałe w a rstw y lu d u K rólestw a, ro zw iała przek o n an ie rządów eu ropejskich, że sp ra w a polsk a p rz e sta ła istn ieć” (s. 238).

K olejnym problem em , n a k tó ry w a rto zw rócić uw agę, je s t szczegółowe sc h a ra k ­ te ry zo w an ie n iezw ykłej d o tą d akty w n o ści polskich u g ru p o w a ń o b szarniczo-burżua- zyjnych, głów nie pow stałego S tro n n ic tw a P o lity k i R ealn ej i endecji, rozbudow ującej en ergicznie w ła sn ą sieć o rganizacyjną. Je d n y m z celów tych poczynań b y ła w alk a z siłam i rew olucji, ru ch e m narodow ow yzw oleńczym i w y stą p ien iam i chłopów. A le w a rto tu podnieść, że e n d e cja sw oje o p arcie o rg an izacy jn e p o sia d ała n a w si nie ty lk o w śród je j bogatszej części, ja k su g e ru ją autorzy, a le ta k ż e (p rzykład L ubelsz­ czyzny dostarcza w ty m w zględzie licznych dow odów ) w śró d b ezrolnych i m ało ro l­ nych chłopów , w ykorzy sty w an y ch do p rze ciw d ziała n ia rew o lu c ji ».

O dw ró t rew o lu cji (s. 267— 412) to ty tu ł kolejnego rozdziału, w k tó ry m ukazano

1 Zob.: A. K o p r u k o w n i a k

Ruchy rewolucyjne na wsi lubelskiej w latach

1905

1907.

L u b lin 1967, s. 118—119; t e n ż e

Walka polityczna w czasie wyborów

do pierwszej Dumy Państwowej na Lubelszczyźnie.

„R ocznik L u b elsk i”, t. IX . L u ­ b lin 1966 (d ruk: 1968), s. 296—297.

(4)

bardzo plastycznie o sta tn ie w y stą p ie n ia sił rew olu cy jn y ch i n a ra sta n ie elem entów je j tłum ienia.

A utorzy p o d k reślają, że zasięg i pow szechność w y stą p ień rew olu cy jn y ch w K ró ­ lestw ie P olskim przez cały czas rew o lu cji był silniejszy niż w Rosji. W 1905 r. stra jk ó w p o w tarz ają cy c h się w tych sam ych zak ład ach w g u b ern i w arszaw sk iej było d w u k ro tn ie w ięcej niż w p ete rsb u rsk ie j i trz y k ro tn ie w ięcej niż w m oskiew skiej (s. 265). O ile ro b o tn ik g u b ern i p ete rsb u rsk ie j stra jk o w a ł średnio 1,2 razy, m oskiew ­ skiej — 0,18 razy, to P iotrow skiej 3,3 razy i w arsza w sk ie j — 0,9 razy. W K ró lestw ie P olskim było aż 42% s tra jk ó w p o w tarz ają cy c h się w tych sam ych zak ład ach w sto ­ su n k u do całego im perium . W 1906 r. K rólestw o dało aż 47% ogólnej liczby stra jk ó w i 45% stra jk u ją c y c h p rzy 14% zak ład ó w przem ysłow ych i 12% ro botników w skali im p eriu m (s. 269).

Je d n y m z isto tn y ch w sk aźn ik ó w tę tn a życia politycznego w ty m czasie b y ł roz­ w ój prasy, publicystyki, pism ulotnych. W edług dan y ch bibliograficznych ukazało się w czasie rew o lu cji 4 341 odezw, w ty m : P P S — 1 250, S D K P iL — 800, P P S „ P ro ­ le ta r ia t” — 100, o rg an izacje zaw odow e — 520, rew o lu cy jn e organ izacje w ojskow e — 150, ru ch ludow y — 60, o rg an izacje m łodzieżow e — 290. Do n iew ątp liw y ch osiągnięć rew o lu cji au to rzy zaliczają p o w stan ie zw iązków zaw odow ych, rozw ój szkolnictw a (duże zasługi w niosła tu P olska M acierz S zkolna), za ła m an ie się idei p a tro n a tu ośw iatow ego po 1905 r o k u !, rozw ój życia naukow ego, literack ieg o i p o w stan ie ca­ łego szeregu stow arzyszeń.

W iele m iejsca w pracy pośw ięcono om ów ieniu głośnych ak c ji bojow ych, a szczególnie „ k rw aw e j środzie” (15 V III 1906 r.), gdy zginęło 80 osób. W ciągu całego 1906 r. dokonano 678 zam achów n a p rzed staw icieli a d m in istra cji, policji i w ojska, podczas któ ry ch zginęło 336 ludzi. Jedn o cześn ie dokonano 561 n ap ad ó w n a sklepy m onopolow e, skonfiskow ano 300 000 ru b li. D ziałalność t a tr w a ła jeszcze w 1907 r., ale w m niejszych rozm iarach. R uch te n p rze ra d z a ł się w w ielu okolicach w poczy­ n a n ia o c h a ra k te rz e p arty zan ck im , a jego org an izato rem nie zaw sze była P olska P a r tia S o c ja listy c z n a * 8.

Do pow ażnych osiągnięć tego ok resu rew o lu cji zaliczają au to rzy ru c h chłopski i s tra jk i robo tn ik ó w rolnych, bard ziej d o jrza łe niż p oprzednie i b ard z iej zorganizo­ w ane. Dużo uw agi pośw ięcono w yborom do D um y P ań stw o w ej, je j ocenie i c h a ­ rak te ry sty c e K ola Polskiego. B ra k je s t je d n a k w zm ian k i o w y borach odrębnego posła z ra m ie n ia ludności p raw o sła w n e j i o sy tu a cji politycznej w e w schodnich r e ­ gionach K ró lestw a Polskiego.

K ala b iń sk i i Tych zw ra c a ją uw agę n a niezw ykle tru d n e w a ru n k i polityczno-po- licy jn e p rzebiegu rew o lu cji w K ró lestw ie Polskim , szczególnie w d ru g im okresie rew olucji, p e rm a n en tn e g o sta n u w ojennego lu b w zm ocnionej ochrony p a ń stw a oraz zm asow anej lo kalizacji w ojska. W 1905 r. w ojsko było k ie ro w a n e 2 923 razy, w 1906 r. ju ż 11 834, a w 1907 r. — 5 909 razy do tłu m ie n ia w y stą p ień rew olucyjnych. P ow ażnym osiągnięciem książki je s t u k az an ie rew o lu cji n ie tylk o w K ró lestw ie Polskim , ale ta k że n a pozostałych ziem iach, w w iększym sto p n iu w G alicji. S yg n ali­ zow ane są ta k że w y d arze n ia rew o lu c y jn e w o kręgu b iałostockim i zachodnich g u ­ b ern ia ch im p eriu m carskiego, głów nie w W ilnie i K ijow ie, ta m gdzie były n ajw ięk sze sk u p isk a ludności polskiej. W te n sposób p ra c a w y k ra cz a n ie jak o poza te re n ziem polskich.

* T e n ż e Z

zagadnień kształtowania się ruchu oświatowego

i

społeczno-gospo­

darczego na Lubełszczyźnie na początku reakcji stołypinowskiej.

„A nnales UM CS”, sec. F, vol. XX. L u b lin 1965 (druk: 1968), passim .

(5)

W o sta tn ie j części p rac y

Przegrana bitwa czy przegrana walka?

(s. 413—424) otrzy m aliśm y zw ięzłą re k a p itu la c ję la t 1905—1907. A utorzy, k reśląc w pracy obraz rew olu cy jn y ch i klasow ych zm agań polskiego p ro le ta ria tu i chło p stw a z w yzyskiem b u rżuazyjno-obszarniczym , w ielo k ro tn ie słusznie podnoszą czynnik w alk i n arodow o­ w yzw oleńczej, u p a tru ją c h istoryczne znaczenie 1905 ro k u w „zapoczątkow aniu p ro ­ cesu o d rad z an ia się sp raw y polskiej i ru ch u narodow ow yzw oleńczego [...]. Po raz pierw szy od czasu p o w sta n ia styczniow ego P olacy p rzypom nieli E uropie o sw ych a sp ira c ja c h politycznych” (s. 415). T rz eb a się zgodzić z tw ierd zen iem , że „nie było p rze d tem w d ziejach P olski ru c h u w yzw oleńczego, k tó ry by o g a rn ą ł ta k n ie p rz e b ra ­ n e m asy, żad n e z p o w sta ń narodow ych X IX stu lec ia nie skupiło pod sw ym i sz ta n ­ d a ra m i ty lu se tek tysięcy lu d z i” (s. 416).

A utorzy bardzo słusznie zw rócili uw agę n a sam odzielność polskiego p ro le ta ria tu i jego in sp ira to rsk ą rolę, jego dynam ikę, idącą w dw u k ie ru n k a c h — zdolności m o b i­ lizacyjnych p a rtii robotniczych i zdolności m obilizacyjnych innych kręgów społe­ czeń stw a przez klasę robotniczą. A przypom nieć tu trzeba, że p ro le ta ria t stan o w ił zaledw ie 6% ludności polskiej. S łusznie w ięc ro k 1905 zn alazł się w jed n y m ciągu historycznym z d a ta m i 1918 i 1944 ro k u „nie tylk o n a drodze do sam ookreślenia po ­ litycznego p ro le ta ria tu w Polsce, a le i do okrzep n ięcia now oczesnego n aro d u pol­ skiego” (s. 424).

P ra c a uzu p ełn io n a została an ek sam i w y stą p ień politycznych m as chłopskich (styczeń 1905 — styczeń 1906) oraz zestaw ieniem stra jk ó w ro b o tn ik ó w rolnych w 1905 i 1906 roku. Zam ieszczono ta k że indeks n azw isk i selek ty w n y zestaw n a jn o w ­ szej lite ra tu ry przedm iotu.

K siążka K alabińskiego i T ycha za w iera w iele in te resu ją cy c h dan y ch św iad czą­ cych o rew olu cy jn y ch trad y c jac h Ziem i L ubelskiej. O dnosi się to zw łaszcza do t a ­ kich problem ów , ja k : ru ch stra jk o w y ro b o tn ik ó w roln y ch i w y stą p ien ia chłopskie w 1905 i 1906 r.; ru ch narodow ow yzw oleńczy — s tra jk i m łodzieży szkolnej i m a n i­ festa cje p o lityczne; p o w sta n ie w ojskow e w g arnizonie w P u ła w a c h ; ro la D zierżyń­ skiego i jego działalność oraz w n ik liw a ocena w alk i politycznej chłopów p u ła w sk ich ; p o sta w a i działalność p a rtii robotniczych i en d e cji; c h a ra k te ry sty k a ośro d k a m yśli politycznej w N ałęczow ie i okolicach, a zw łaszcza pozycji S tefan a Żerom skiego.

Do podnoszonych ju ż w alorów k siążki dodać trz e b a pro sty sty l i zn ak o m ite w sw ej w ym ow ie treściow ej ilu s tra c je z o k resu rew olucji. N ajn o w sza h istoriografia p olska w zbogaciła się o w arto ścio w ą publik ację, odnoszącą się n ie ty lk o do czasów rew olucji.

Albin Koprukowniak

J a n D o b r a c z y ń s k i : Tylko w je d n y m życiu. In sty tu t W ydaw niczy P ax , W arszaw a 1970, s. 431, ilu str. 1

W spom nienia w ybitnego lite ra ta , publicysty i d ziałacza politycznego w ydano w czterdziestolecie jego p rac y tw órczej, uw ieńczonej w ro k u 1970 n ag ro d ą państw ow ą. Dziesięć la t w cześniej u k az ała się au to b io g rafia D obraczyńskiego pt.

Gra w wybija­

nego,

k tó ra o b ejm u je la ta p rzedw ojenne. Częściowo została w y k o rz y sta n a i u zu p eł­ nio n a w now ym ujęciu. T y tu łem św ieżo w y d an e j k siążki A u to r w y ra ża zdum ienie, „że m ożna było ty le przeżyć w ciągu sześćdziesięciu la t życia”, m ianow icie dw ie w o jn y św iatow e, pow stan ie w arszaw skie, 25-lecie P olski L udow ej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W drodze sukcesji samorzutnej spośród szeregu gatunków drzew leśnych na zwałach górnictwa węgla kamiennego najwcześniej pojawiają się gatunki lekkonasienne.

Sprawozdanie z sesji naukowej z okazji Jubileuszu 25-lecia Wydziału Prawa Kanonicznego ATK.. Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny

„profesjonalista" lub „profesjonał" (fachowiec w jakiejś dziedzinie; człowiek do­ brze znający swój zawód); „profesjonalizacja" (proces wyodrębniania

Monika Zajkowska, Michał Igielski, Tomasz Gutowski. Społeczna odpowiedzialność biznesu w

Texts of articles to numbers 1are to be submitted by 15 th December this year, and to numbers 2 by 15 th June this year on the

[r]

Sustainable development and environmental protection are nowadays among the greatest challenges faced by our society and economy. For maritime ports and related