Współpraca ze spółdzielniami mieszkaniowymi - Tadeusz Fijałka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

(1)

TADEUSZ FIJAŁKA

ur. 1947; Trzebicz

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda, ceny wody, kanalizacja, praca w MPWiK

Współpraca ze spółdzielniami mieszkaniowymi

Ale jaki sukces główny odnieśliśmy? Z jednej strony założenie wodomierzy, współpraca ze spółdzielniami wszystkimi. Była taka zasada, że co roku mają zmieniać opłaty za wodę. Zapraszam wszystkich prezesów spółdzielni mieszkaniowych, siadamy przy kawie, herbacie, i dyskutujemy, mówimy: „Panowie, trzeba podnieść opłaty o tyle, za ścieki o tyle, a jednocześnie w ubiegłym roku zrobiliśmy to, to, to, to. Mamy do zrobienia w tym roku to, to, to, to. Skutki dla was są takie, że tu się wam poprawiło, i tak dalej”. Mało tego, żeby z nimi dobrze współpracować, mówimy: „Chcecie zmniejszyć koszty i zmniejszyć czynsze? To zlikwidujcie te swoje grupy sanitarne” – bo mają te hydrofornie, podnoszą wodę, i masę trzymali materiałów, i pracowników, i sprzętu. „My wam zrobimy, na każde zgłoszenie usuniemy wam awarię”. Bo jak nie ma wody, to co obchodzi obywatela czy to jest spółdzielnia czy MPWiK. Ma mieć wodę, i od razu dzwoni do MPWiK-u. My możemy czekać, i wszystkim mówić, że to wasza sprawa. Ale co nam to da. Ludzie nie mają wody, my tracimy finansowo, wy tracicie prestiż i ludzie mają do was pretensje, to jest droga donikąd. No i tak doprowadziliśmy do tego, że LSM, Czechów, wszystkie te spółdzielnie, Kolejarz, dogadaliśmy sprawę, i poszło jak należy.

Data i miejsce nagrania 2019-04-12, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Redakcja Piotr Lasota