• Nie Znaleziono Wyników

Lube - Tam Za Tumanami tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Lube - Tam Za Tumanami tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Lube, Tam Za Tumanami

Sinee more - tol'ko more za kormoj, Sinee more, i dalek on put' domoj.

Tam za tumanami, vechnymi p'yanymi, Tam za tumanami bereg nash rodnoj.

Tam za tumanami, vechnymi p'yanymi, Tam za tumanami bereg nash rodnoj.

Shepchutsya volny, i vzdyhayut, i poyut, Ho ne pojmut oni, chudnye, ne pojmut.

Tam za tumanami, vechnymi p'yanymi, Tam za tumanami lyubyat nas i zhdut.

Tam za tumanami, vechnymi p'yanymi, Tam za tumanami lyubyat nas i zhdut.

Zhdyot Sevastopol', zhdyot Komchatka, zhdyot Kronshtadt!

Verit i zhdyot zemlya rodnyh svoih rebyat!

Tam za tumanami, vechnymi p'yanymi, Tam za tumanami zheny ih ne spyat.

Tam za tumanami, vechnymi p'yanymi...

I my vernemsya, my konechno doplyvyom, I ulybnemsya, i detej k grudi prizhmyom Tam za tumanami, vechnymi p'yanymi, Tam za tumanami pesnyu dopoyom.

Tam za tumanami, vechnymi p'yanymi, Tam za tumanami pesnyu dopoyom.

Lube - Tam Za Tumanami w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdy gaszę światło, mam świat na własność Zbiorę myśli, które nie dadzą mi zasnąć Zabrał mnie rap, to mój crack, czysty nałóg I tak się zwierzam po nocach połowie kraju

To przyjdź i zapytaj mnie czego pragnę, Jeśli naprawdę istniejesz.. Bo niewiele piszę już o emocjach, I ile jeszcze tych

Furiat NH i otaczająca przestrzeń Ciekawe czy jest gdzieś takie miejsce Gdzie trzeba stać godzinami w kolejce Bo ekspedientce pojebały się lejce Nie ma ZUSu, bismarkowskich usług

DOM NA RECEPCJI ZOSTAWIAM GŁOŚNO MILCZEĆ PRAGNĘ WIOSNĄ JESIENI WYGLĄDAM NA WOJNIE POKÓJ WYNAJMĘ. CHCĘ BYĆ WSZĘDZIE TAM - GDZIE TERAZ MNIE NIE MA KOCHAĆ CIĘ

Żebym poczuł że do życia znowu nabrałem sił Własnymi oczami w głowie nagrałem film Jest to mój najlepszy czas, a ty razem z nim Ucieknijmy razem na parę chwil. Żebym poczuł że

Siedziałaś na plaży z piegami na twarzy Rozjechany telefon w ognisku się smażył Gadaliśmy o wszystkim lecz nie o polityce Ubrani w spojrzenia, przykryci księżycem.

Pytam gdzie moje miejsce, na krążku na patencie Poczekaj jeszcze dobrze będzie, dobrze będzie Dawaj w to miejsce, na końcu świata. Na końcu świata, ja

[Bo jesteś dziecinny] oj tam oj tam Kotku nadskakuje ci jak Gortat [Lepiej byś posprzątał] oj tam oj tam Na parkiecie wywijam jak Travolta [Bo jesteś pijany w trupa] oj tam oj