• Nie Znaleziono Wyników

Contra traditionem : (czy potrzebna jest obecnie instytucja obrońcy wojskowego?)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Contra traditionem : (czy potrzebna jest obecnie instytucja obrońcy wojskowego?)"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Muszyński

Contra traditionem : (czy potrzebna

jest obecnie instytucja obrońcy

wojskowego?)

Palestra 7/9(69), 7-14

(2)

sam odzielnego m yślenia i rozstrzygania zagadnień praktycznych przez

zdającego.

O skuteczności uchwalonego świeżo przez Naczelną Radę' Adwokacką

regulam inu będzie można przekonać się w najlepszym razie dopiero po

roku a może dopiero po dwóch latach jego stosowania przez poszczególne

rady adwokackie. Doświadczenie jednak uczy, że samo w ydanie aktu pra­

wnego nie stanowi jeszcze o jego skuteczności; stanowi o tym jego reali­

zacja. Realizacja zaś w danym wypadku zależy od zUiorowego w ysiłku

całej adwokatury. W ysiłku tego adwokatura m usi dokonać, by zapewnić

na przyszłość należyty poziom w ykonyw ania zawodu.

JERZY MUSZYŃSKI

C o n tra tra d itio n e m

(C z y p o trze b n a jest o b e cn ie in s ty tu q a o b ro ń c y w o jskow ego ?)*

1. K o n stru k o ja p rocesu k a rn e g o p rz e w id u je , że je d n ą ze s tr o n p o stę p o w an ia s ą ­ dow ego jestt obrońca^ W praw dzie o b ro ń c a nie je s t sam o d zieln ą stro n ą procesu k a r ­ nego, gdyż s tro n ą tą je s t oskarżony, n ie m n ie j je d n a k ja k o pełnom ocnik oskarżonego k o rz y sta z prarw a p rzy słu g u jąc eg o stronie.

U dział .obrońcy w procesie k a rn y m w y n ik a z k o n sty tu c y jn e g o 'p raw a oskarżonego d o otarony ( a r t. 53 ust. 2 K o n sty tu c ji PR L), p r z y czym przepis te n w y ra ź n ie p r z e ­ w id u je , że o sk a rż o n y m oże m ieć o b ro ń cę z w y b o ru lu b z urzędu.

O gólny c h a r a k te r tego p rz e p isu K o n sty tu c ji oznacza, że dotyczy on w szy stk ich oskarżonych, a w ięc zarów no tych, k tó rz y s ta ją przed sąd am i pow szechnym i, ja k i ty c h k tó rzy s ta ją przed s ą d a m i w ojskow ym i.

C ytow any przepis K o n sty tu c ji n ie u s ta la (jednak (co je s t zrozum iałe ze w zg’ędu n a isto tę i ogólny c h a ra k te r tego przepisu), k to m oże być obrońcą oskarżonego. K w e stie te n o rm u ją przepisy p o stę p o w an ia karnego. F o n :ew aż w P olsce do chw ili obecnej t r a k je st je dnolitego k o d ek su p o stę p o w an ia k arn e g o , k tó ry by n orm ow ał p rzeb ieg tego p ostępow ania zarów no przed sądam i pow szechnym i, ja k i przed s ą ­ dam i w ojskow ym i, i w re z u lta c ie pcstępow sin:e to je s t u n o rm o w an e w odrębnych k o d ek sac h , przeto in sty tu c ja oibrońcy oskarżonego n ie je s t u .nas jed n o lita.

W procesie k a rn y m p rzed sąd am i p cw se ec h r.jm i obrońcą oskarżonego m oże być, sto so w n ie do art. 78 k.p.k., ty lk o osoba u p ra w n io n a do w y stę p o w a n ia przed sądem n a p o d sta w ie przepisów p ra w a o u stro ju ad w o k a tu ry , a w ięc osoba, k tó ra m a w a ­ r u n k i u b ie g an ia się o w p 's r a listę sdw okatów . N ato m ia st w procesie k a rn y m przed są d a m i w o jsk cw y m i obrońcą oskarżonego m oże być, stosow nie do a r t. 50 k.w.p.k., ty lk o o b ro ń ca w ojskow y, czyli eooba w tp sa n a n a listę obrońców w ojskow ych.

P rz ed om ów ieniem in s ty tu c ji oibrońcy w ojskow ego w a rto choćby k ilk a słów po­ święcać genezie te j in sty tu c ji, co z p ew nością ułaltwi zrozum ienie je j isto ty o raz

w yk aże niecel-owość jej ra c ji bytu.

(3)

8 J e r z y M u s z y ń s k i Nr 9 (69)

Sięgnięcie do genezy in s ty tu c ji o b rońcy w ojskow ego w polskim p rocesie k a rn y m p rze d są d em w o jsk o w y m w y d a je się celow e rów nież dlatego, że in sty tu c ja ta n ie je s t z n a n a w pro cesach k a rn y c h p rzed są d am i w o jsk o w y m i in n y c h p a ń stw so c ja ­ listycznych. W chw ili o b ecn ej m ożna śm iało pow iedzieć, że in s ty tu c ja o b rońcy w o j­ skow ego j e s t in s ty tu c ją ty p o w o polską.

2. Je d n a k ż e in s ty tu c ja o b ro ń cy w o jskow ego nie je s t rodzim ego pochodzenia. J e s t to in s ty tu c ja a u s tria c k a , w P olsce zaś zo stała p rz y ję ta w sk u te k z a a d a p to w a n ia a u s tria c k ie j us t aw y«w ojskow ego p o stę p o w an ia k a rn e g o z d n ia 5 lip c a i912 r. i ro z ­ ciąg n ięcia je j m ocy obow iązującej n a .postępow anie przed p o lsk im i sąd am i w o jsk o ­ w ym i. Z a a d a p to w a n ie u sta w y a u s tria c k ie j n a s tą p iło z m ocy u sta w y z _ d n ia 29 lipca 1919 r. o tym czaso w y m są d o w n ictw ie -w ojskow ym 1 o ra z ro zporządzenia R ady M i­ n is tró w z d n ia 10 m a ja 1920 r. w przedm iocie w p ro w a d ze n ia w życie n a obszarze R zeczypospolitej u sta w y w ojsk o w eg o p o stę p o w an ia k a rn e g o d la w spólnej siły zbroj ­ n ej z d n ia 5 lip o a 1912 r . 2

PTzepisy z a a d a p to w a n e j u sta w y a u s tria c k ie j p rzew id y w ały , że przed sądam i w o j­ skow ym i w y s tę p u ją — ja k o o b ro ń cy o sk arżo n eg o — o b rońcy w o jsk o w i, k tó ry m i w m y śl § 91 te j u sta w y m ogli być:

1) czynni o fice ro w ie s ta n u żołnierskiego, a d la oficerów innych g ru p etato w y c h i u rzę d n ik ó w w o jsk o w y ch — n a d to ta k ż e czynni oficero w ie i u rzęd n icy w o jsk o w i o dpow iedniej g ru p y o ra z

2) czynlni o fice ro w ie i asy sten c i w ojskow i.

W ym ien ian e w yżej rozporządzenie R ad y M in istró w z 1920 r. przew id y w ało , że o brońcam i w o jsk o w y m i m ogą być p o n a d to n ieczynni o ficero w ie k o rp u su sędziow ­ skiego o ra z ci, k tó rz y w m yśl je d n e j z u sta w dzielnicow ych m a ją p ra w o do zaw o ­ dow ego w y k o n y w a n ia ob ro n y przed sąd am i k a rn y m i dla osób cyw ilnych (a w ięc adw okaoi — p rzy p . m ój J.M.), z w y łączen iem je d n a k o b rońców sądow ych i o b ro ń ­ ców p rz y sądaich p o koju w by ły m zaborze ro sy jsk im , jeżeli zo stan ą w p isa n i n.a listę o brońców w ojskow ych. O brońcam i p rze d isądam i liniow ym i (są to są d y w ojsk o w e p rz y je d n o stk a c h a rm ii czynnej, w alczącej — przyp. m ój J M .) m ogły być osoby należące d o pospolitego ru sz e n ia lu b ż a n d a rm e rii. O w p isa n iu n a lis tę obrońców w o jsk o w y ch d ecy d o w ał w try b ie a d m in istra c y jn y m (bez p ra w a odw o łan ia) m in is te r sp ra w w ojskow ych.

T a k a je s t w ła śn ie geneza in sty tu c ji obrońcy w ojskow ego w polskim w y m ia rz e sp raw ie d liw o śc i, rea lizo w a n y m przez są d y w ojskow e.

P rz y jm u ją c tę in sty tu c ję , u sta w o d aw ca polski zm ienił n ieco jej istotę. O ile w ięc w A u strii m ia ła ona za g łów ne zjadanie w y elim in o w an ie z w ojskow ego p ro ce su k a r ­ n ego osób cy w ilnych i W skutek tego p ełn ien ie fu n k c ji o b ro ń cy oskarżonego było p o w ierz an e p rzed e w szy stk im osobom pochodzącym ze śro d o w isk a .wojskowego, o ty le w Polsce chodziło raczej o ścisłe u sta le n ie k ręg u osób, k tó re m ogły w y s tę ­ p o w ać w c h a ra k te rz e o b ro ń cy o skarżonego przed sąd am i w ojskow ym i. W ynika to z fa k tu dopuszczenia do o b ro n y przed ty m i są d am i ad w o k ató w — pod w a ru n k ie m je d n a k w p isa n ia ich n a o d p o w ied n ią lis tę ohrońców w ojskow ych. W prow adzenie te g o w a r u n k u o ra z p o w ierz en ie — w k w e stii w p isu ad w o k a tó w n a listę obrońców w ojsk o w y ch — u p ra w n ie ń m in istro w i s p ra w w ojskow ych, k t ó r y m ia ł pod ty m w zględem niczym nie ogran iczo n ą sw obodę decyzji, m iało n a celu o g raniczenie k rę g u osób m ogących w ystęp o w ać p rz e d są d a m i wotjstkcwymi w c h a ra k te rz e o b ro ń ­ ców o ra z z a p ew n ie n ie p e w n e j k o n tro li o c h a ra k te rz e perso n aln y m . W ydaje się

1 D z. P . P a ń s tw a P o ls k ie g o N r 65, p o z. 398. 2 D z. U . R z e c z y p o s p o lite j P o ls k ie j N r 59, p o z. 368.

(4)

bow iem , że w zględy np. znajom ości p ra w a w ojsk o w eg o nie o d gryw ały żadnego z n a­ czenia, bo o b ro ń ca m i w o jskow ym i m ogły być osoby nie będące w ogóle p ra w n ik a m i (np. o ficero w ie liniow i).

T en s ta n rzeczy m ógł m ieć m ie jsc e głów nie ze w zględu n a p e łn ą — w zasadzie — au to n o m ię w ojskow ego w y m ia ru sp raw ied liw o ści.

In s ty tu c ja o b rońcy w ojskow ego została zachow ana przez późniejsze p rzepisy p r a ­ w a, chociaż zaszły pew ne zm ian y co dlo osób m ogących się ubiegać o uzy sk an ie o b ro n y w ojskow ej.

Z godnie z a rt. 58 k.w.p.k. z d n ia 29 w rz eśn ia 1936 r . 3 o brońcam i w ojskow ym i m ogły być n a stę p u ją c e osoby: a) o fice ro w ie -a u d y to row ie o ra z g en e rało w ie p rz e n ie ­ sie n i z k o rp u s u o fiee ró w -au d y to ró w do k o rp u su generałów , b) ad w o k a ci w p isan i w P o 'sc e n a listę adw okatów , c) p rofesorow ie lu b docenci p ra w a p olskiej szkoły a k a d e m ic k ie j p ań stw o w e j lu b przez p ań stw o uznanej. A by m óc w y stę p o w a ć przed są d a m i w ojskow ym i, w y m ie n io n e osoby m u sia ły u zy sk ać w pis n a listę o b ro ń c ó w w ojskow ych. O w p isa n iu decydow ał m in is te r s p ra w w ojsklowych (art. 59).

W raz ie niem ożliw ości w yzn aczen ia o sk arżo n em u o b ro ń cy w o jskow ego spośród w yżej w ym ienionych osób o b ro ń cą o skarżonego p rze d są d em w ojsk o w y m m ógł być w yznaczony: sę d zia w ojskow y, a s y s te n t sądow y lu b o fic e r o d b y w a ją c y a p lik ac ję s ą ­ dow ą (art. 64). O soby te były w y zn aczan e n a o brońców w ojsk o w y ch d oraźnie, nie m u sia ły w ięc być w p isa n e na listę o b rońców w ojskow ych.

Adwldkaici n ie w p isan i n a listę obrońców w o jskow ych nie b y li d o puszczani do o b ro n y p rzed są d a m i w ojskow ym i.

P rz ep isy k.w.p.k. z 1936 r. rozszerzyły dla osób cyw ilnych m ożliw ości u zy sk an ia p ra w a do w y stę p o w a n ia w c h a ra k te rz e o b rońcy p rz e d sąd am i w ojskow ym i, n a to ­ m ia s t o g ran iczy ły to p ra w o w sto s u n k u dlo w ojskow ych, gdyż o b ro ń ca m i w ojsk o ­ w y m i m ogli zastać tylk o ci oficero w ie lu b g enerałow ie, k tó rz y p o sia d ali w y k sz ta ł­ cenie p raw nicze. Pozbaw iono n a to m ia st p ra w a z o sta n ia o b ro ń cą w o jsk o w y m ofice­ ró w in n y c h k ateg o rii.

3. I n s ty tu c ja obrońcy w ojskow ego została z a ch o w a n a w P olsce L udow ej.

P o d sta w ą p ra w n ą in s ty tu c ji o b ro ń cy w ojskow ego po W yzw oleniu był k.w.p.k.,. w p ro w a d zo n y w życie d e k re te m z d n ia 23 czerw ca 1945 r . 4

A rty k u ł 48 k.w .p.k. stan o w ił, że o skarżony m oże k o rz y sta ć z pomioicy otorońcy w o j­ skow ego. Z godnie z a r t. 50 § 1 te g o kodeksiu obrońcą w ojsk o w y m m ógł być nie- p o zo stający w czynnej służbie w o jsk o w ej: a) o fic e r lu b g en e ra ł słu żb y sp ra w ie d li­ w ości, b) a d w o k a t w p isa n y w P olsce n a lis tę adw okatów , c) p ro fe so r alb o docent p ra w a p o lsk iej szkoły a k a d e m ic k ie j p ań stw o w ej lu b p rze z p a ń s tw o u z n a n e j — jeżeli osoby te zo sta n ą n a sw o ją prośbę w p isa n e na listę o b rońców w ojjskowych. P o n ad to zgodnie z § 2 tego a r ty k u łu o b ro ń cą w ojskow ym z u rzę d u m ógł być żołnierz W oj­ sk a Polskiego.

O w p isa n iu n a listę ob ro ń có w w ojsk o w y ch decydow ał n a p o d sta w ie sw obodnego u zn a n ia m in is te r o b ro n y n aro d o w ej.

K odeks n ie dopuszczał do w y stę p o w a n ia w c h a ra k te rz e obrońcy in n y c h osób, w tym rów nież ad w o k a tó w n ie w p :sa n y c h n a lis tę obriońlców w ojskow ych.

Z pow yższego w yn ik a, że k.w .p.k. z 1945 r. zachow yw ał w sipraw ie in sty tu c ji- obrońcy w ojskow ego sta n p ra w n y istn ie ją c y pnzed w ojn ą, w p row adzony przez k.w .p.k. z 1936 r.

s D e k r e t P r e z y d e n ta R z e c z y p o s p o lite j z d n ia 29 w r z e ś n ia 1936 r. — K o d e k s w ojsk o w eg o - p o s tę p o w a n ia k a r n e g o (Dz. U . N r 76, p o z . 537).

(5)

30 J e r z y M u s z y ń s k i Nr 9 (69)

P rz y okazji w a rto w spom nieć, że p rz e p isy p o stęp o w an ia kannego, w y d an e jeszcze podczas w o jn y (w la ta c h 1943 i 1944), ‘p rze w id y w a ły , że obrońcą osk arżo n eg o w sp ra w a c h p o d leg ający ch w łaściw ości sądów w o jsk o w y ch m oże być ty lk o żołnierz (w zasadzie oficer). T en sta n rzeczy był je d n a k u za sa d n io n y k o n k re tn ą sy tu a c ją istn ie ją c ą w czasie w ojny.

P ra w n e u n o rm o w an ie im stytucji obrońcy w ojskow ego w ed łu g k.w .p.k. z 1945 r. o k azało się w k ró tc e nieuzasad n io n e, w zw iązku z czym brzm ienie art. 50 § 4 kjw .p.k. u legło zm ianie. Z m ianę tę w pro w ad ził d e k re t z d n ia 13 m a ja 1953 r. o zm ianie n ie ­ k tó ry c h p rzep isó w k.w .p.k. (Dz. U. N r 27, poz. 105).

W edług ob o w iązu jąceg o w te j chw ili s ta n u p raw n eg o o b ro ń cą przed są d em w o j­ skow ym m oże być osoba w p isa n a n a lis tę obrońców w ojskow ych. N a listę obrońców w o jskow ych m ożna w pisać: a d w o k a ta, sam odzielnego p rac o w n ik a n a u k i w zak resie n a u k p raw n ic zy ch oraz osobę, k tó r a za jm o w a ła co n a jm n ie j przez 3 la ta sta n o w isk o o fic e ra służby sp raw ie d liw o śc i (art. 50 ust. 2 k.w.p.k.).

O brońcam i w ojskow ym i рока ad w o k a ta m i i sam odzielnym i p ra c o w n ik a m i n au k i m o g ą zostać byli oficero w ie służby sp raw iedliw ości. Je d n a k ż e spośród tej o s ta tn ie j k a te g o rii osób ty lk o byli asesorzy sądów w ojsk o w y ch i oficero w ie śledczy p r o k u ra ­ tu ry w o jskow ej n ie m uszą od p o w iad ać w sirunkom koniecznym (stosow nie do a rt. 43 u sta w y z d n ia 27 czerw ca 1950 r. o ustinciju a d w o k a tu r y ) 5 dla osób u b ieg ający ch siQ o w p isa n ie na lis tę k an d y d a tó w . Z godnie bow iem z tym przep isem byli sędziow ie w ojskow i oraz p ro k u ra to rz y , w ic e p ro k u ra to rz y i p o d p ro k u ra to rz y p ro k u ra tu ry w o j­ skow ej, k tó rzy sp ra w o w a li sw o je fn k a je przez o k re s co n a jm n ie j 3 la t, są u p ra w ­ n ie n i do u b ie g a n ia się o w p is n a lis tę adw okatów .

W a rto n ad m ien ić, że stosow nie do p rzep isó w w ojskow ych, k tć re n o rm u ją w y zn a­ czanie n a sta n o w isk a w są d o w n ic tw ie w ojskow ym i w p ro k u ra tu rz e w o jsk o w ej, aseso ram i sądów w ojsk o w y ch i ofice ra m i śledczym i p ro k u ra tu ry w o jsk o w ej m ogą być tylk o osoby p o sia d ające w y k sz ta łc e n ie praw nicze.

Z pow yższego w y n ik a, że fak ty c z n a różnica m iędzy w a ru n k a m i n ie zb ę d n y m i do u b ie g a n ia się o w pis na lis tę a d w o k a tó w a w a ru n k a m i niezbędnym i do u zy sk an ia w p isu n a lis tę obrońców w ojsk o w y ch je s t n iezn aczn a i d rugorzędna.

W a ru n k iem w p isa n ia na listę ob ro ń có w w ojskow ych je s t to, żeby osoba, k tó ra m a być w p isa n a , d aw a ła ręk o jm ię należytego w y k o n y w an ia obow iązków obrońcy w ojskow ego.

A rty k u ł 50 § 5 k.w .p.k. p rze w id u je, że w sp raw ie , w k tó re j żaden z osk arżo n y ch n ie jesit żołnierzem , o b ro ń cą m oże być rów nież a d w o k a t nie będący obrońcą w o j- slccw ym , chyba że przew odniczący sąd u uzina, iż w agląd na bezpieczeństw o P a ń ­ stw a n a to nie pozw ala. P a r a g ra f 6 tego a rty k u łu dopuszcza a d w o k a ta n ;e będącego obrońcą w ojskow ym do o b ro n y osksirżonego żo łn ierza przed sądem w d jsk cw y m , j e ­ żeli w y b ó r lu b w yznaczenie o b rońcy spośród obrońców w o jskow ych n a p o ty k a tr u d ­ ności.

Istn ie je w resEcie m ożliw ość dopuszczania —• do udziału w c h a ra k te rz e obrońcy — o fic e ra lu b g e n e ra ła w czynnej służbie woljskowej, jeżeli w y b ó r lu b w yznaczenie o b ro ń c y w ojskow ego albo ad w o k a ta n ie będącego obrońcą w o jsk o w y m n ap o ty k a

tru d n o ści.

In s ty tu c ja o b ro ń cy w ojskow ego w P olsce L udow ej istn ie je — ja k się wydaije — b a rd z ie j przez tra d y c ję niż przez rzeczyw istą potrzebę. P ełn e u za sa d n ien ie je j r a c ji b y tu m ia ło m ie jsc e ty lk o w czasie w o jn y i w p ierw szym o k re s:e tw o rze n ia p o d sta w ■nowego u s tro ju społecznego w naszy m k ra ju .

(6)

T ak w ięc w czasie w ojny, ze w zględu na specyficzne w a ru n k i, w ja k ic h fu n k c jo ­ n u ją są d y w ojskow e, nie zaw sze w c h a ra k te rz e o b ro ń cy w ojskow ego m oże w y s tą ­ pić adw okat. Muisi być zatem stw o rzo n a m ożliw ość dopuszczenia do o b ro n y inn y ch osób nie będących ad w o k a tam i, aby zap ew n ić oskarżonem u k o n sty tu c y jn e praw o do obrony. N a jła tw ie j w tej sy tu a cji znaleźć obrońcę spośród osób w ojskow ych. Tale też w łaśn ie było w czasie o sta tn ie j w ojny.

W pierw szym zaś ok resie po zakończeniu w o jn y za ch o w a n ie in s ty tu c ji obrońcy w ojskow ego było u zasadnione w ielom a w zględam i, zarów no p rz y tym o rg a n iz a c y j­ n y m i, ja k i politycznym i. W iadom o bow iem , że nie zaw sze p rze d w o jen n a p ale stra m ogła realizow ać z pow odzeniem fu n k c je o brony, zw łaszcza w p o w aż n y ch sp raw ac h politycznych, p odlegających podów czas w łaściw ości są d o w n ictw a w ojskow ego.

4. N ie w y d a je się je d n ak , a b y t e sam e czynniki u za sa d n ia ły potrzebę zach o w an ia in s ty tu c ji o b rońcy w ojskow ego ró w n ież w obecnej sytu acji.

W ok resie o sie m n a stu la t istn ie n ia P a ń s tw a L udow ego proces k sz ta łto w a n ia no­ w ego socjalisty czn eg o oblicza po lsk iej ad w o k a tu ry b y ł chyba w y ra źn y . W ażne z n a­ czenie w tym p ro cesie sp e łn iło n o w e u sta w o d aw stw o o a d w o k a tu rz e , u m o ż liw ia­ ją c u zy sk an ie w p isu n a listę ad w o k a tó w byłym p racow nikom org an ó w w y m ia ru sp raw ie d liw o śc i, zarów no pow szechnego, ja k i w ojskow ego. Z o stała też odm łodzona

a d w o k a tu ra , przy czym uległo zm ianom je j oblicze ideologiczne i polityczne. Czy za te m w ty c h w a ru n k a c h , gdy a d w o k a te m m oże zrastać ty lk o osoba, k tó ra d a je r ę k o j m i ę w y k o n y w an ia zaw odu a d w o k a ta z g o d n i e z z a d a n i a m i a d w o k a t u r y w P o l s c e L u d o w e j , m a ra c ję b y tu za chow anie in sty tu o ji o b ro ń cy w ojskow ego? Czy fu n k c ji ty c h nie m oże z pow odzeniem p ełn ić a d w o k a ­ tu r a ?

W ydaje się, że in sty tu c ja obnońcy w ojskow ego w Obecnym e ta p ie rozw oju naszego p a ń s tw a socjalistycznego je s t z u p e łn ie zbędna. F u n k c je o b ro n y przed są d a m i w o j­ skow ym i m oże m . ad. w pełn i rea lizo w a ć ad w o k a tu ra.

W żad n y m z p a ń s tw so cjalisty czn y ch , w sp ra w a c h należących do w łaściw ości są d o w n ic tw a w ojskow ego n ie p rz e w id u je się re a liz a c ji fu n k c ji obrony przez ja k ie ś sp e c ja ln ie upow ażnione do tego celu osoby. F u n k c je obrońców osk arżo n y ch pełnią ta m przed sąd am i w ojskow ym i adw okaci.

N ajn o w sze prziepisy p ro c e d u ry k a rn e j ZSRR, :tj. K odeks p o stę p o w an ia k arn e g o R S F R R z d n ia 27.X.1960 r . 6, nie p rz e w id u ją in sty tu c ji o b rońcy w ojskow ego. W a rt. 47 te g o k odeksu m ów i się, że ohrońcam i o sk a rż o n y ch m ogą być adw okaci, p rze d staw ic ie le ziwiązików zaw odow ych i in n y c h o rg a n iz a c ji sipołeczmych, a ta k ż e

bliscy k re w n i oskarżonego.

U staw odaw ca rad z iec k i dopuszcza zatem d o re a liz a c ji fu n k c ji o b ro n y p rz e d sta ­ w ic ie li społeczeństw a, chociaż zasad ą je st, że funfcdje o b ro ń cy p e łn ią członkow ie k olegiów ad w o k ack ich , a w ięc adw okaci.

N ie p rz e w id u ją in s ty tu c ji o b ro ń cy w o jskow ego ra d z ie c k ie p rz e p isy o a d w o k a tu rz e .7 In s ty tu c ji o b ro ń cy w ojsk o w eg o n ie z n a ró w n ie ż czechosłow acki k o d e k s p ostępo­ w a n ia kam lego z dnia 29 lis to p a d a 1961 r . 8

6 „ W ie d o m o s ti W ie rc h o w n o g o S o w ie ta R S F S R ” z 1960 r . N r 40.

i W a rto n a d m ie n ić , że p o ls k ie u s ta w o d a w s tw o o a d w o k a tu r z e , z a r ó w n o p rz e d w o je n n e

( d e k r e t w p rz e d m io c ie s t a t u t u ty m c z a s o w e g o p o le s tr y P a ń s tw a P o ls k ie g o — D z. P .P .P . z 1918 r . N r 22; u s ta w a z d n ia 4 m a j a 1938 r . — P r a w o o u s t r o j u a d w o k a tu r y — D z. TJ. N r 33,

p o z. 289) j a k i p r z e p is y p o w o je n n e ( u s ta w a z d n ia 27 c z e r w c a 1950 r . o u s t r o j u a d w o k a tu r y —

I>z. U . z 1959 r . "Nr 8, p o z . 41) n ie p r z e w id y w a ły in s t y t u c j i o b r o ń c y w o js k o w e g o .

(7)

12 J e r z y M u s z y ń s k i Nr 9 (89>

O becnie in s ty tu c ja o b rońcy w ojskow ego m a b ard z o fo rm a ln y c h a ra k te r. O brońca w o jsk o w y nie b ędący a d w o k a tem m usi m ie ć w zasadzie te sam e k w a lifik a c je zaw o­ dow e, ja k ic h w y m a g a się od a d w o k a ta. Fatotycznie o b ro ń cam i w o jsk o w y m i w o g ro m ­ n e j w iększości są ad w o k a c i w p isa n i n a lis tę obro ń có w w ojskow ych. T y lk o n ie ­ znaczna licziba obro ń có w w ojskow ych w yw odzi się spoza środow iska adw okackiego. Są to b. o ficerow ie służby sp raw ie d liw o śc i, p o sia d ający w y k ształc en ie p ra w n ic z e i o d p o w ied n ią p r a k ty k ę w są d o w n ic tw ie wojjistoawym lu b w p ro k u ra tu rz e w o j­ skow ej.

W arto p o d k reślić, że p rzepisy k.wjp.k. nie w y m a g a ją od k a n d y d a tó w n a o b rońców w o jskow ych ja k ieg o ś specjaln eg o w y szk o len ia w ojskow ego.

T ra d y c y jn e u za sa d n ien ie , że obrońcą w ojsk o w y m p o w in ie n być ty lk o ten p ra w n ik , k tó ry zna sp ecyfikę o rg a n iz a c ji w o jsk a i jego w ew n ętrz n eg o życia, a w ięc zasad służby w e w n ę trz n e j, w arto w n ic zej, isto ty d y scy p lin y w o jsk o w ej iitp., n ie w y d a je się p rzek o n y w ające. S p ełn ie n ia tego w a r u n k u n ie w y m a g a zrzesztą a rt. 50 k.w .p.k.

T a tra d y c y jn a a rg u m e n ta c ja muisi u p aść w św ie tle n a stę p u ją c y c h założeń: P o w a żn a d y fe re n c ja c ja ro d za jó w przestępczości, różn o ro d n e sp ra w y cyw ilne, ro ­ dzinne, a d m in is tra c y jn e o ra z sp ra w y z z a k re su p ra w a p rac y w y m a g a ją od ad w o k a­ tó w głęb o k iej znajom ości p rze p isó w p ra w a , zam ieszczonych n ie ty lk o w k o d ek sach lu b innych u sta w a c h , lecz r&wmież w a k ta c h p ra w n y c h niższego rz ę d u , a w ięc w za rząd zen iach , o k ó ln ik a ch , in s tru k c ja c h , re g u la m in a c h itp. J e s t rzeczą oczyw i­ stą , że ad w o k a ci n ie musizą i n ie s ą w sta n ie znać ty c h w szy stk ich p rzepisów p r a ­ w a, z k tó ry m i m o g ą m ie ć do czynienia.

Je d n ak ż e, ja k o w y k sz ta łc e n i p ra w n ic y , p o słu g u ją się tym i p rzep isam i w zależ­ ności od p o trze b i to nie n a strę c z a szczególnych tru d n o ści.

Jeżeli za te m będzie zachodziła p o trze b a zapoznania się z p rze p isam i w ojsk o w y m i, a w ięc re g u la m in a m i służby w e w n ę trz n e j i w arto w n ic zej, re g u la m in e m dyscy p li­ n a rn y m lu b z in n y m i a k ta m i n o rm a ty w n y m i dotyczącym i wojiska, to m ogą to bez tr u d u uczynić, a to tym baffdziej, że s ą to w zasadzie p rze p isy ja w n e i ła tw o do­ stępne. Z n aczn a w iększość ty c h p rzep isó w w o jskow ych je s t o p a r ta na u sta w a c h , np. n a u sta w ie o pow szechnym obow iązku w o jskow ym , n a u sta w a c h o słu żb ie po­ szczególnych k a te g o rii żołnierzy, n a u sta w ie o o d p o w iedzialności d y sc y p lin a rn e j itd . T ak ja k np. w sp raw ac h dotyczących w y p a d k ó w drogow ych a d w o k a t w cale nie m u si być k ie ro w c ą lu b w sp ra w a c h o n a ru sz e n ie zaw odu le k a rz a n ie m u si się znać n a m edycynie, ta k sam o ró w n ie ż w sp ra w a c h o p rz e stę p s tw a w o jsk o w e nie m u si on być osobą, k tó r a o dbyw ała służbę w ojskow ą.

Z niezbędnym i d la k o n k re tn e j sp ra w y p rze p isam i w ojskow ym i ad w o k a t eaw sze je s t w sta n ie zapoznać się i k o rzy sta ć z ty c h przepisów , jeżeli dobro obrony o s k a r­ żonego tego w ym aga.

N a p o d k reśle n ie z a słu g u je okoliczność, że nie p rz e w id u je się jak ieg o ś szczególne­ go o b ro ń cy d la obrony fu n k c jo n a riu sz y M ilicji O b y w ate lsk ie j czy S tra ży W ięzien­ nej, m im o że w ew n ę trz n e życie tych o rganów i ic h s tr u k tu r a o p a rte są na z a sa ­ dac h szczególnych, zbliżonych do ty ch , k tó r e obow iązują w w ojsku.

D rugim a rg u m e n te m c o n tra tra d y c y jn e m u u z a sa d n ie n iu , iż o b ro ń cą w ojskow ym p o w in ie n być p ra w n ik zn a ją c y się n a sp ra w a c h w ojskow ych, je s t to, że chyba z n a ­ czn a w iększość ad w o k a tó w o d b y w a ła w siwoim czasie służbę w o jsk o w ą, w zw iązku z czym sw oistość w o jsk a nie je s t im ta k bard zo obca. W p raw d zie n ie d y sp o n u ję dan y m i sta ty sty c zn y m i, ale w y d a je się, że zn aczn a część ad w o k ató w to o ficero w ie p rz e n ie sie n i do re z e rw y lu b w s ta n spoczynku.

(8)

Z aró w n o w system ie p rze d w o jen n y ch stu d ió w ak ad em ick ich (podchorążow ie), ja k i pow o jen n y ch (stu d iu m w ojskow e) przyszli ad w o k aci odtoyli n iezbędne p rzeszk o le­ n ie w ojsk o w e i stą d s ą „p o siad aczam i” — i to w cale n ie m a ły ch — w iadom ości o w o jsk u , o za sa d ach jego w e w n ętrz n eg o życia. P o sia d a n ie m odpow iedniego p rze­ sz k o le n ia w ojskow ego m oże legitym ow ać się ita część ad w o k a tu ry , k tó r a s tu d ia p ra w ­ nicze odbyła ju ż w P olsce L u d o w ej, zw łaszcza po u tw o rze n iu sltudium w ojskow ego. P e w n a część a d w o k a tó w m a za so b ą o s ta tn ią k a m p a n ię w o jen n ą , a w ielu spośród n ic h p ełn iło fu n k c je sędziów i p ro k u ra to ró w w ojskow ych.

W reszcie — n ie zb ę d n ą w iedzę o wojisku, a w szczególności o p ra w ie w ojskow ym , a d w o k a ci m ogą uzyskać p rze z stu d io w a n ie w ojskow ej lite r a tu r y p raw n ic zej, ortzecz- n ic tw a Izby W ojskow ej S ądu N ajw yższego oraz in n y c h p u b lik a cji o w ojsku.

W y d a je się zaitem, że w śiwietle pow yższych arg u m e n tó w teza, iż o b ro ń ca w y stę ­ p u ją c y pnzed są d em w ojskow ym m u si być szczególnie o b ezn an y ze sp e c y fik ą w o j­ sk a , n ie da się utrzym ać. O becnie p o lsk a a d w o k a tu ra m a w szelkie niezsbędne d an e po tem u, a b y n ależycie sipełnić sw o je fu n k c je o b ra n y osk arżo n y ch sta ją c y c h przed są d e m w ojskow ym .

W arto w reszcie p o d k reślić, że o b o w iązu jący k.w .p.k. dopuszcza d o p e łn ie n ia fu n k ­ c ji obrońcy przed sądem w ojskow ym ad w o k a tó w n ie w p isan y ch n a listę obrońców w ojskow ych, p rzy czym d ecyzja w ty m w zględzie należy do przew odniczącego sądu. W p ierw szym w y p ad k u , gdy o sk a rż o n y m je s t osoba cyw ilna, przew odniczący k ie ­ r u je się w zględem na bezpieczeństw o P a ń s tw a (art. 50 § 5 k.w.p.k.), w d ru g im , gdy osk arżo n y m je s t żołnierz, przew odniczący dopuszcza a d w o k a ta, jeżeli w ybór lu b w y zn a cz en ie o b ro ń cy spośród ob ro ń có w w ojskow ych n ap o ty k a trudności.

D opuszczenie do w y m ia ru sp raw ie d liw o śc i realizow anego przez sąd y w ojskow e a d w o k a tó w n ie będących o brońcam i w ojskow ym i oznacza, że k.w .p.k. n ie tr a k tu je •obrony p rze d sądem w ojskow ym ja k o czegoś zastrzeżonego ty lk o dla o k reślo n e j g ru p y osób (jak >to czyniły p rz e p isy przedw ojenne). O koliczność ta p o tw ierd za f o r ­ m a ln y c h a r a k te r in sty tu c ji obrońcy w ojskow ego.

N iedopuszczenie ad w o k a ta, k tó ry n ie je s t o b ro ń cą w ojskow ym , do udziału w roz­ p r a w ie p rze d sądem w ojskow ym w c h a ra k te rz e obrońcy — z te j rad ji, że w zgląd

na bezpieczeństw o P a ń stw a n a to n ie pozw ala (art. 50 § 5 k.Wjp.k.) — nie je s t chy­ ba, w chw ili obecnej, uzasadnione. W a ru n ek te n m ógł być sto so w an y w pierw szym •okresie tw o rze n ia p o d sta w now ego u stro ju . O becnie je d n a k nie m oże on spełniać roli k ry te riu m , ja k im się m a k ie ro w a ć p rzew odniczący są d u w ojskow ego w raz ie istn ie n ia po trzeb y dopuszczenia w c h a ra k te rz e o b ro ń cy a d w o k a ta nie będącego o b ro ń c ą w ojskow ym . P rzecież art. 40 u sta w y o ad w o k a tu rz e z 1950 r. w y ra źn ie stan o w i, iż ad w o k atem m oże być ty lk o osoba, k tó ra d a je rę k o jm ię należytego s p ra ­ w o w an ia fu n k c ji a d w o k a tu ry w u s tro ju socjalistycznym . Czy zatem słuszne je st niedopuszczenie ta k ie j csoby do w y stę p o w a n ia w c h a ra k te rz e o b ro ń cy przed sądem w ojskow ym , jeżeli n a w e t sp ra w a dotyczy p rze stęp stw a godzącego w bezpieczeń­ stw o P a ń stw a ? M. zd. niesłusznie.

W P olsce L udow ej in sty tu c ja obrońcy w ojskow ego je s t p ra k ty c z n ie nik o m u n ie - tpotrzebna.

O ile in sty tu c ja ta w u s tro ju b u rż u a z y jn y m m iała ra o ję byitu, p o n ie w a ż zarów no rsiły zbrojne, ja k i rea lizo w a n y w ty c h siłach w y m ia r sp raw ie d liw o śc i sta n o w iły •coś zupełnie ściśle zam kniętego, w yodrębnionego od resz ty sp o łeczeń stw a, o tyle ta sam a in sty tu c ja w w a ru n k a c h u stro ju socjalistycznego nie z n a jd u je żadnego u za­ s a d n ie n ia To je s t chyba oczyw iste.

(9)

14 J e r z y M u s z y ń s k i Nr 9 (69)

T ra d y c ja — rzecz p ię k n a , ale ty lk o w ted y , gdy o d eg rała ona w sp ołeczeństw ie postępow ą ,rolę, gdy sp e łn ia ła p o zy ty w n e fu n k c je społeczne, gdy służyła in te reso m całego społeczeństw a. W p rze ciw n y m w y p a d k u n ie m a ona ża d n ej w artości.

N ie p isa łb y m tego a rty k u łu i n ie u z a sa d n iałb y m w n im niecelow ości dalszego istn ie n ia In s ty tu c ji o b ro ń cy w ojskow ego, gdyby in sty tu c ja ta m ia ła być zniesiona w n ajb liż sze j przyszłości.

O k az u je się je d n a k , że in sty tu c ja obrońcy w ojskow ego m a być n a d a l zachow ana. O p raco w y w an y qjbecnie projekit now ego p ra w a o u stro ju sądów w o jsk o w y ch za­ cho w u je — z n ie w ielk im i zm ian a m i w p o ró w n a n iu ze sta n e m dziś o b o w ią z u ją ­ cym — in sty tu c ję obrońcy w ojskow ego. P r o je k t w p ro w ad za zasadę, że w sp ra w a c h o p rz e stę p s tw a n ale ż ą c e do izalkresu d z ia ła n ia sądów w o jskow ych o b ro ń cam i s ą obrońcy w ojskow i. D opuszcza się je d n a k do obrony a d w o k a tó w n ie będących o b ro ń ­ cam i w ojskow ym i, je śli zachodzą tru d n o śc i w p o w ierz en iu obrony o b ro ń cy w o jsk o ­ w em u albo je ś li p rz e m a w ia ją a a ty m in n e w aż n e okoliczności, w zgląd zaś n a t a ­ jem n icę p a ń s tw o w ą n ie stoi te m u n a przeszkodzie.

W zgląd n a b ezpieczeństw o P a ń s tw a z a stę p u je się w zględem n a ta je m n ic ę p a ń ­ stw ow ą. Z p ro je k tu w y n ik a za te m , że a d w o k a ta n i e m o ż n a dopuścić do ta je m ­ n ic y p ań stw o w e j. N a to m ia st w in n y c h p a ń s tw a c h so c jalisty c zn y c h dopuszcza się ad w o k a tó w do ta je m n ic y p ań stw o w e j. N ied aw n o dopuszczono w c h a ra k te rz e o b ro ń ­ ców p rze d K olegium W ojskow ym S ąd u N ajw yższego ZSR R ra d z ie c k ic h ad w o k ató w , k tó rzy b ro n ili osoby o sk a rż o n e o szpiegostw o (P ieńkow skiego i Wyn<ne’a).

O praco w y w an e projeklty n o w y ch k o d y fik a c ji p ra w a k a rn e g o m a te ria ln e g o i p ra w a k a rn e g o procesow ego z m ierza ją m . in. do u je d n o lic e n ia całego u sta w o d a w stw a k a r ­

nego dotyczącego zarów no żołnierzy, ja k i w szy stk ich oby w ateli. M a to znaleźć, w y ra z w je d n o lity m k o d ek sie k a rn y m i w je d n o lity m ko d ek sie p o stę p o w an ia k a r ­ nego.

Czy w ięc w ty c h w a ru n k a c h istn ie je p o trzeb a za ch o w a n ia n a d a l in s ty tu c ji o b ro ń ­ cy w o jskow ego? Czy in s ty tu c ja ' a m a rzeczyw iście sp ełn ić ja k ą ś k o n s tru k ty w n ą ro lę w w y m ia rz e sp raw ie d liw o śc i rea lizo w a n y m przez są d o w n ictw o w ojskow e?

W y d a je się, że n ie istn ie je ju ż p o trzeb a z a ch o w a n ia u nas in s ty tu c ji o b ro ń cy w ojskow ego, in s ty tu c ji w p ełn i p rzeżytej i n ie o d p o w iad a ją ce j p otrzebom now ego u stro ju , u s tr o ju socjalistycznego.

F u n k c je o b ro n y p rze d są d a m ' w ojskow ym i m oże w pełn i rea lizo w a ć a d w o k a tu ra bez fo rm a ln e j p o trze b y u zy sk i\ atu a w p isu n a sp e c ja ln ą listę, tzw . listę o brońców w ojskow ych.

Z achow anie in s ty tu c ji o b ro ń cy w ojskow ego ty lk o gw oli tra d y c ji je s t n ik o m u niep o trzeb n e.

Cytaty

Powiązane dokumenty

37–39] amputacji zdrowych kończyn „na życzenie”, aktualna dyskusja na temat tego zjawiska wyraź- nie skupia się na BIID (Body Integrity Identity Disorder, które w sposób

Strona szeroko informuje o misjach, a także zachęca do włączania się w prowadzone inicjatywy misyjne.. Strona korzysta z kanałów Facebo- ok oraz YouTube, jest również

Zdaniem Bożeny Janickiej, prezesa Porozumie- nia Pracodawców Ochrony Zdrowia, wyrażonym w rozmowie z dziennikarką portalu rynekzdrowia.pl: „aby to się udało, ko- nieczne

W związku z tym szczególnie interesujący wydaje się sposób, w jaki w badaniach politologicznych - przy równoczesnym wyszukiwaniu argumentów na rzecz odrębno ­ ści obu

Przy zakończonej pracy (przy osią- gnięciu zadeklarowanego czasu wyłączenia), piekarnik wyłączy się automatycznie, włączy się sygnał dźwiękowy a symbole i

Narastająca liczba osób chorujących, często na kilka chorób przewlekłych, a także częściej potrzebujących po- mocy różnych specjalistów, a czasem opieki szpital- nej

niach do tych obrad. Ja gd; decyzja jej główne źródło zaspokojenia loka· mv odkupić. posi'ada stały się niejako bankierem zubo- 100 sztuk na tej giełdzie są

Ofiarę za użytkowanie miejsca (pokładne) składa się na okresowo, co 20 lat. Potwierdzenie złożenia ofiar należy przechowywać bezterminowo celem udokumentowania prawa do