POLSKA • ПОЛЬША . POLAND
VOL. XXIII, 7 SECTIO G 1976
Instytut Prawa Karnego UMCS Zakład Postępowania Karnego i Kryminalistyki
Romuald KMIECIK
Oskarżyciel posiłkowy
a
powódcywilny w
procesiekarnym
(analiza założeń ustawowych)Вспомогательный обвинитель и гражданский истец в уголовном процессе (анализ законодательных предпосылок)
Der Hilfsankläger und der Zivilkläger im Strafprozess (Untersuchung der Gesetzvoraussetzungen)
I
We
współczesnejdoktrynie polskiej,
opierającejsię
narozwiązaniach ustawowych
przyjętychw k.p.k. z r.
1928i
r. 1969,funkcje procesowe oskarżyciela
posiłkowegoi
powodacywilnego traktuje się
jakodwie nie
zależne, instytucjonalnie wyodrębnione
role procesowe,zapewniające po
krzywdzonemu
możność udziału
wsprawach o
przestępstwaściganez
urzę du.
Odrębnościprzejawiają
sięw
odmiennym ujęciu takichkwestii,
jaktryb i
warunki dopuszczeniado udziału w
sprawie,zakres
uprawnieńpodczas rozprawy, prawo
dośrodków
zaskarżeniaczy wreszcie charak
ter
działalnościprocesowej, ,,sa
tysfakcyjny” —oskarżyciela posiłkowego
i „kompensacyjny” —powcda cywilnego.
W praktyceprocesowej
insty tucjonalne odrębności nie
zawsze jednaksą
zauważalne. Wkonkretnych sprawach dochodzi
nierzadkodo łączenia
obufunkcji w
rękachtego sa
mego
pokrzywdzonego,
który wykonującwówczas
zarównofunkcję ści
gania,
jaki funkcję dochodzenia
roszczeńmajątkowych
skupiauprawnie
nia
procesowewynikające z obu
ról.Wzajemne przenikanie się
w prak tyce
poszczególnychelementów
obu instytucjiwystępuje
równieżi
wtedy, gdypod pozorem popierania
powództwaadhezyjnego o tzw. „symbolicz
ną
złotówkę”
pokrzywdzony,nie
będący formalnie oskarżycielemposił
kowym, faktycznie
wykonuje
funkcje oskarżenia bądźteż,
gdydziałając
formalnie jakooskarżyciel posiłkowy, faktycznie przygotowuje w
procesiekarnym
grunt do dochodzeniaroszczeń majątkowych w
późniejszym pro
cesie
cywilnym. Rozbieżnośćpomiędzy formalnie
zajmowanymstanowis-
kiem
w
procesie a faktycznymukierunkowaniem przez pokrzywdzonego wykonywanej
funkcjiwystępuje w
praktyce stosunkowoczęsto.1
II
W
okresie kształtowaniasię instytucji „prywatnego” oskarżyciela po
siłkowego w
XIX
wieku przeważałow doktrynie zapatrywanie,
iż„po
krzywdzonym”
uprawnionym do oskarżenia
posiłkowego(subsydiarne-
go) powinnabyć osoba
„pokrzywdzona cywilnie” („poszkodowany”),a
więc uprawnionarównocześniedo dochodzenia roszczeń majątkowych
wy nikających
zprzestępstwa. Pomijając
względy natury historycznej,za
tegorodzaju
rozwiązaniem zdawałysię przemawić
argumentynastępujące:
a) przedmiotem
procesu karnego Jest „roszczenie oukaranie” (ius pu-
niendi, Strafanspruch),które
służypaństwu,
anie jednostce;
pokrzywdzo ny może zatem
dochodzićwyłącznie przysługujących
muroszczeń
cywil
nych(„prywatnych
”) jako„strona cywilna
”(powód cywilny), gdyż tylko
wówczas
może w
ogóleuchodzić za stronę w procesie ;
2b)
istnieją
poważnetrudności przy
próbiezdefiniowania pojęcia
„po krzywdzonego
”. w
znaczeniuprawnokarnym;
pojęcie„pokrzywdzonego”
(„poszkodowanego
”) ipożebyć zatem ujmowane
jedynie waspekcie
cywi-listycznym ; 3
c)
posiłkowaskarga „prywatna
” (przysługującapokrzywdzonemu)
ma charakter „prawnocywilny”,
ponieważjest środkiem służącym do
„ochro ny
interesu prywatnego”; gdyby
bowiemchodziło
o bezpośrednią ochro
1 Zwłaszcza motywy majątkowe (odszkodowawcze) wyznaczają w praktyce kierunek działalności oskarżyciela posiłkowego. Zarówno badania aktowe (por. S. W a 1- toś: Oskarżyciel posiłkowy w praktyce sądowej — na podstawie praktyki sądów krakowskich, „Państwo i Prawo” 1973 nr 10, s. 11), jak i własne sondaże ankietowe wskazują, że motyw odszkodowawczy występuje bardzo często, co de facto upodabnia funkcję oskarżyciela posiłkowego do funkcji powoda cywilnego.
2 W przeciwnym razie musiałby być potraktowany jako „przedstawiciel pań
stwa” będącego rzeczywistą stroną procesu karnego (por. H. E. Rosenfeld: Die Nebenklage des Reichstrafprozesses, Ein Beitrag zur Lehre von den Rechten des Verletzten im Strafverfahren, Berlin 1900, ss. 79—80).
3 Por. R. Gneist: Vier Fragen zur Deutschen Strafprozessordnung mit einem Schlusswort über die Schöffengerichte, Berlin 1874, ss. 45—47. Widząc poważne trud
ności przy próbie zdefiniowania „pokrzywdzonego” na gruncie przestępstw publiczno- -skargowych, autor ten wypowiadał się jednak za utrzymaniem skargi prywatnej pokrzywdzonego w sprawach o przestępstwa prywatno-skargowe. Tylko te prze
stępstwa usprawiedliwiają — jego zdaniem — „zadośćuczynienie prywatne”, podobnie jak „przestępstwa prywatne” (delicta privata) według klasycznej rzymskiej koncepcji
(s. 47). ... •> я- -
nę interesu publicznego
—
toustawa
wprowadziłaby instytucję posiłko
wejskargi obywatelskiej (przysługującej
osobompostronnym)
4.
Przytoczone argumenty uzasadniające francusko-austriacką koncepcję
powoda
cywilnego(partie
civile, Privatbeteiligter),jako posiłkowego oskar
życiela
subsydiarnego,nie
znalazły uznaniaw ustawodawstwie
polskim, które począwszy odk.p.k. z r.
1928 stanęło nagruncie instytucjonalnego wyodrębnienia
powództwaadhezyjnego
i oskarżenia posiłkowego.Pod tym
względempolski ustawodawca wyprzedził także niemieckie
rozwiązania legislacyjne.Ostateczna
dyferencjacjaobu
instytucji nastąpiła bowiem na gruncieniemieckiego StPO
zr.
1877dopiero po noweli z
r. 1943,kiedy
to postępowanie adhezyjne zostałowyraźnie wyodrębnione
wstosunku do
postępowaniaz oskarżenia posiłkowego ubocznego
(Nebenklageverfahren).
Zresztą
w doktrynie
niemieckiejodrębności pomiędzy akcją cywilną
apo
siłkowym
oskarżeniem ubocznym
przezdługi
okresnie
byływyraźnie
do strzegane.5
Natomiastw
polskiejdoktrynie,
ustawodawstwiei
orzecznic
twieSN,
począwszy odwejścia
w życie k.p.k. zr.
1928,odrębności
akcen towane
byłyszczególnie wyraźnie.
Jużw uchwale SN
IzbyKarnej
z18
października 1930r.6
natle
rozważańwokół
zastosowalnościpojęć
prawacywilnego
wprocesie
karnym znajdujemy stwierdzenie, iż„oskarżenie
po siłkowe, dotyczące
[...]przestępstw publiczno-skargowych,
należy niewąt pliwie zaliczyć
dogrupy skarg publicznych,
tak samo,jak rzymską
actiopopularis, wnoszoną przez prywatnych obywateli.
” Dalej tasama uchwała podkreśla,
iż„rola
oskarżycielaposiłkowego
[...]nie ma
nic wspólnegoz
dziedziną stosunkówprywatnych,
zwłaszcza żeoskarżyciel
posiłkowy nie musi [podkr.R.K.] wytaczać powództwa
cywilnego [...]” (s. 92).Również
w uchwale SN z 14 lutego
1931r. przekonanie o „publicz
nym
”charakterze skargi
znajduje wyraz wstwierdzeniu, że
„oskarżycielposiłkowy nie
dochodzi żadnychroszczeń
prywatno-prawnych, leczwnosi
ipopiera
skargęw
interesiepublicznym.
” 7W piśmiennictwie
prawniczym
okresu międzywojennegojednym z
pod stawowych
argumentów przeciwko instytucji oskarżycielaposiłkowego
okazałsię zresztą
zarzut, iż z uwagina
publicznycharakter oskar
żenia posiłkowego obywatel wkracza w sferę
urzędowej działalności
pań
4 Por. J. Nowotny: Zasada legalności i oportunizmu w procesie karnym, Kraków 1909, s. 146.5 Podkreśla to F. Oetker: Nebenklage und Adhäsionprozess, Gerichtssaal 1935, „Zeitschrift für Zivil- und Militär- Strafrecht und Strafprozessrecht”, Bd. 105, s. 189.
6 Sygn. II 4 К 236/30, Orzecznictwo Sądów Polskich 1931, poz. 95, s. 88.
7 Uchwała Całej Izby Karnej Sądu Najwyższego z dn. 14 II 1931 r., II Pr 28/31, Orzecznictwo Sądów Polskich 1031, poz. 294, s. 281.
stwa uzurpując
sobie —wbrew
jegowoli
— wykonywanie funkcji pu blicznej.
8W świetle
przytoczonych poglądówdoktryny i stanowiska SN teore
tyczną podstawę wyodrębnienia
i zróżnicowania obu instytucji w kierun
ku wydatnego
rozszerzenia uprawnień oskarżyciela posiłkowegow
porów naniu z uprawnieniami
powodacywilnego
(adhezyjnego) możnabyło za
tem
widziećw
tym, żena gruncie
k.p.k.z r.
1928oskarżyciel
posiłkowy powinienbył
wykonywaćfunkcję oskarżenia w interesie
publicznym, pod czas gdy
powódcywilny mógł dochodzić
swychroszczeń
majątkowych przede wszystkimwe
własnym indywidualnym („prywatnym”) interesie.Ten
zasadniczyelement różnicujący decydował, moim zdaniem, w sposób
istotnyzarówno
ozróżnicowaniu
uprawnieńi
obowiązków oskarżyciela posiłkowego i powoda cywilnego, jak i oprawnoprocesowym
wyodręb
nieniuobu instytucji. Nasuwa się
pytanie, czy tensam element
uzasadnia wyodrębnienieobu
instytucjirównież
nagruncie
k.p.k.z
r. 1969.Traktowanie
oskarżyciela
posiłkowego jako „oskarżycielapublicznego”
, ajego skargi — jako „skargi
publicznej”,
w przeciwieństwiedo
„prywat
noprawnej”skargi cywilnej
(powództwacywilnego) było
niegdyśzjawis
kiem
powszechnym.
Stałosię nawet
udziałem częścidoktryny komentu
jącej
rozwiązaniaaustriackiego
StPO z r. 1873, w którym skądinądupraw
nienia oskarżyciela
subsydiarnego mógł nabyć jedyniepowód
cywilny(strona cywilna).
9Od
tego czasu stanpoglądów
uległznacznym
zmianom.Współcześnie
corazrzadziej
można spotkaćpoglądy upatrujące
w oskar życielu
posiłkowym rzecznika interesuspołecznego (publicznego). Przyj
mując, iż
funkcja oskarżenia posiłkowegowykonywana jest w interesie
publicznym, asam
pokrzywdzony wyręcza niejako lubwspiera oskarży
ciela państwowego
(prokuratora) w zakresie
funkcji oskarżenia —należa
łoby
w konsekwencji z
jednej stronyprzyznać
oskarżycielowi posiłkowe mu
ochronę karnoprawną przewidzianą dlaosób
wykonującychfunkcję publiczną, z
drugiej zaś—
rozważyć kwestięodpowiedzialności pokrzyw
dzonego
wprzypadku
umyślnie wadliwego lubniedbałego wykonywania
tej funkcji.Prowadziłoby to
jednakdo znacznych
komplikacji. Itak np.
w razie
kumulacjiról
oskarżyciela posiłkowegoi powoda cywilnego
mo
głoby nasunąćsię
pytanie, czynależałoby uznać
zanaganny fakt przyję
cia
przez oskarżyciela posiłkowego od oskarżonego
określonej„korzyści majątkowej
”,
gdyby skądinąd korzyśćta, przyjęta niewątpliwie
w związ ku z
pełnioną funkcjąoskarżenia, mogła uchodzić
za odszkodowaniena
8 Por. S. Zaleski: Dwa kryzysy, Reforma sądownictwa karnego, „Głos Sądow
nictwa” 1932, nr 1, s. 7.
9 Por. P. Stebelski: Komentarz do austriackiego postępowania karnego, Lwów 1901, s. 100.
leżne
pokrzywdzonemu
jakopowodowi
cywilnemu.W doktrynie przed
wojennej
kwestia tanie została rozstrzygnięta.
III
Przechodząc na
grunt procesu
karnego ukształtowanegoprzez
k.p.k.z
r.
1969należy zwrócić
uwagęna
odmienny charakterinstytucji oskar
życiela posiłkowego. Zakładając
—
iż oskarżycielowi posiłkowemuw
świe tle k.p.k. z
r.1969 przysługują
oskarżycielskie uprawnienia procesowe, lecznie
ciążą nanim
publicznoprawneobowiązki
typowe dlafunkcji
oskarżyciela publicznego — anadto,
że oskarżycielposiłkowy reprezentu
je obecnie
przede wszystkim
„interes własny osobypokrzywdzonej”
zaś„interes
społeczeństwa
”o
tyletylko, o ile „jego czynny
udział może przy czynić się
wydatniedo ujawnienia przed
sądem prawdy”10 —
możnaby
dojść
downiosku,
iżz
punktuwidzenia
interesu publicznego(zasady oficjalności) nie ma
jakościowej różnicypomiędzy
funkcjąoskarżenia po
siłkowego
a
funkcją powództwacywilnego
adhezyjnego. Wtakim
ujęciu bowiem różnicasprowadzałaby się wyłącznie
dotego,
żepowód
cywilnyreprezentuje
zasadniczowłasny interes
majątkowy (kompensacyjny), na tomiast oskarżyciel posiłkowy — własny interes niemajątkowy (satysfak-
cyjny),przy czym
w obu wypadkach interes społecznynie
jestbezpośrednio
reprezentowanyprzez działalność pokrzywdzonego. Przeciw
ko takiemu rozumowaniu mógłby przemawiać fakt,
iżoskarżyciel posił
kowy
(uboczny),podobnie
jak oskarżycielposiłkowy w
wersjiz r.
1928(subsydiarny i
konkurujący 11), wyposażonyzostał
w uprawnieniaznacznie
dalejidące
niżuprawnienia
powoda cywilnego.W
szczególnościma
onprawo
do samoistnej rewizji,także do wyroku
uniewinniającego, w od
różnieniu od powoda cywilnego, któregouprawnienia rewizyjne
mają charakterakcesoryjny. Czyżby więc oskarżyciel
posiłkowy — w przeci
wieństwie do powoda cywilnego —mógł korygować
ściganiepubliczno- -skargowe
drogą skargi odwoławczej wnoszonej ipopieranej przede wszystkim
wewłasnym
„prywatnym”interesie?
Chcąc
pozostać
w zgodziez
zasadąoficjalności, samoistne
prawo doskargi
rewizyjnejnależałoby
bowiemskorelować
zpostulatem działania w interesie społecznym
(publicznym);w
szczególności należałobyograni
czyć dopuszczalność
cofnięcia
rewizjioskarżyciela
bezzgody
prokuratora.10 Kodeks postępowania karnego — Komentarz, Praca zbiorowa pod redakcją M. Mazura, Warszawa 1971, s. 100.
11 Na temat rodzajów instytucji oskarżyciela posiłkowego por. R. Kmiecik:
Pojęcie oskarżyciela posiłkowego w teorii i ustawodawstwie karnym procesowym w Polsce, Ann. Univ. Mariae Curie-Skłodowska, sectio G, vol. XX, Lublin 1973, s 211 i n.
W przeciwnym wypadku z
uwagi na znacznądyspozycyjność
stron w po stępowaniu odwoławczym
pokrzywdzony mógłbywe własnym,
„prywat nym
”interesie
swobodniepodejmować
pozaprocesowy naciskna
oskar żonego, uzależniając
wniesienie lubcofnięcie
samoistnej rewizjiod
wyni
ków pozaprocesowych pertraktacji zoskarżonym.
Dopuszczenietego ro
dzaju ewentualności trudno
pogodzićz publicznoprawnym charakterem
procesu wsprawie
o przestępstwościgane z urzędu.
A jednak nagruncie
k.p.k. zr.
1969właśnie
takierozwiązanie
stałosię
faktem. Tymczasemprzyjęcie
odmiennego rozwiązania,w myśl którego oskarżyciel
posiłkowysamoistnie
inicjujący postępowanie sądowew
IIinstancji mógłby działać co prawda
woparcu
o „własny”tytuł (pokrzywdzenie),
leczprzede wszyst
kimw
interesie społecznym,umożliwiałoby
— obokograniczenia dyspozycyjności —
zastosowanie wobecoskarżyciela
posiłkowegookreślo
nych sankcji za nienależyte
pełnienie publicznej funkcji procesowej.
Na turalnie w
takiejsytuacji odrębność
instytucjioskarżyciela posiłkowego i
powoda cywilnegomogłaby sięgać jeszcze dalej,
znajdując wyrazw nie
dopuszczalności jakiejkolwiek
kumulacji obu tych funkcji
wosobie jedne
go pokrzywdzonego.
Pokrzywdzonymusiałby zatem
dokonywaćwyboru funkcji
i wkonsekwencji
albo dochodzićroszczeń
majątkowych wcharak
terze powoda cywilnego,
działającego
wyłączniewe własnym interesie
„prywatnym”,
albo też
oskarżaćposiłkowo,
uzyskując coprawda znacznie szerszy zakres
uprawnieńprocesowych,
aletracąc
równocześnie statusosoby „prywatnej”
wolnejod rygorów związanych
zwykonywaniem funk
cjipublicznej. Inna rzecz,
że toostatnie
teoretyczne rozwiązanie zmierza
łoby chyba zbytdaleko; nie
można wszakże zakładać, iż dochodzenierosz
czeń
majątkowych jest
w swej istociesprzeczne
znaturą ścigania
w inte resie
publicznym.W
praktycez reguły jest
inaczej,zaś
kolizja pomiędzyinteresem
majątkowympokrzywdzonego (powoda
cywilnego) a publicz nym
interesemścigania
należydo rzadkości.
IV
Aktualna
liniaorzecznictwa
SąduNajwyższego, zgodnie
z zapatrywa
niami twórców projektu k.p.k.z
r.1969 — nie akceptuje
zresztą zapre zentowanego wyżej,
autrzymanego w
duchucficjalności
kierunku wy
kładni,o czym
świadczychociażby
dopuszczenieprzez
orzecznictwo ku mulowania ról oskarżyciela
posiłkowegoi
powoda cywilnego.’
2 Nasuwasię
tylko wątpliwość,dlaczego powód
cywilny w przeciwieństwie dooskarży-
12 Por. uchw. SN z 10 IX 1970 r., VI KZP 40/70, Orzecznictwo Sądu Najwyższego
— Izba Karna i Wojskowa 1970, nr 11, poz. 153. Por. też R. Kmiecik: Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z 10 IX 1970 r., VI KZP 40/70, „Państwo i Prawo” 1971, nr 11, s. 878.
cielą
posiłkowego
pozbawionyzostał
wtakim razie wszelkich
uprawnieńw zakresie
oddziaływaniana
bieg ścigania karnegoi nie ma na
przykładprawa
dosamoistnej rewizji
„wczęści
dotyczącej orzeczenia o winie”? Co
przemawia zazróżnicowaniem
trybudopuszczenia do udziału
w postępo
waniu? Czy ozróżnicowaniach
tych decydowaćma „wola ścigania” oskar
życiela
posiłkowegoi brak
tejwoli u powoda cywilnego? Przyjrzyjmy się
tymkwestiom
bliżej.Rozważmy
na
wstępie, czy pomiędzy „woląpokrzywdzonego
skierowa ną na ukaranie (skazanie) sprawcy przestępstwa
” a „wolądochodzenia
roszczeńmajątkowych
wynikającychbezpośrednio z przestępstwa
”może
istnieć zależność, ajeśli
tak, tojakiego
rodzaju. Zapodstawę rozważań przyjmijmy na przykład
tezęSN zawartą
w wyroku z 29 listopada 1934 r.13 o
treści następującej: „W fakcie wniesienia powództwa(cywilnego) nie mieści się jeszcze objaw woli pokrzywdzonego
skierowany naukaranie.”
W uzasadnieniu
tej tezy znajdujemystwierdzenie,
iżwniesienie
powódz twa jest
tylko „żądaniemprzysądzenia roszczenia
cywilnegona wypadek
skazania [...], a zgłoszenie lubniezgłoszenie powództwa nie ma żadnego wpływu na
biegprocesu
karnego”(s.
562).Z
tym ostatnimstwierdzeniem można
się zgodzić podwarunkiem jednak, że
przez „wpływ nabieg
pro
cesu karnego”rozumieć należy
wpływ„prawny”,
anie
wpływ„faktycz
ny” (dowodowy).
Takczy inaczejstwierdzenie SN nie jest jeszcze wystar
czającym argumentem
dlapostawionej
tezy.To,
żewoladochodzenia
rosz czeń
majątkowychobjawiona przez powoda
cywilnegopozbawiona jest znaczenia prawnego
wstosunku do
głównegoprzedmiotu procesu
karne go i
—jeśli
chodzio
ściganie karne— stanowi
akt bezskuteczny („niema
żadnegowpływu
”), nie przesądza jeszcze o
treści objawionejwoli i
nicnie mówi
otym, czego powód cywilny faktycznie żąda. Zresztą
tęsamą
uwagęmożna
odnieść również do oskarżycielaposiłkowego typu
uboczne
go,którego
„skarga uboczna” także
niczegonie zmienia
inie
ma wpływuna przebieg procesu karnego.14
Jeśli prawo
procesowe uzależniaw sposób sine
qua non zasądzeniepo
wództwa
cywilnego
wprocesie adhezyjnym
odwydania
wyroku skazują
cego(obecnie
równieżwarunkowo umarzającego), to
tymsamym
ipso iure włącza dążenie do ukarania(skazania)
w sferę wolicjonalnąpowoda
cy
wilnego. Logicznienie jest
bowiemdo
pomyśleniesytuacja, w której po
wód cywilny mógłby żądać
zasądzenia
roszczeń majątkowych w procesie karnymnie chcąc
równocześnie,aby
oskarżony został skazany (uznanyza winnego).
Niepodobnateż przyjąć,
że domagającsię zasądzenia roszczeń
majątkowychpowód cywilny mógłby
zachować„wolicjonalną
obojętność”
13 Sygn. II К 1237/34, Orzecznictwo Sądów Polskich 1935, poz. 588, ss. 562—563.
14 Akcentuje to wyraźnie Rosenfeld: op. cit., s. 78 i n.
9 Annales UMCS, sectio G, vol. XXIII
w
kwestiiskazania.
Powódcywilny nie może logicznie twierdzić,
iżchodzimu
„tylko”
o zasądzenieroszczeń odszkodowawczych,
natomiastnie dba
owynik ścigania karnego, skoro
równocześniewie, że
na grunciedanej procedury urzeczywistnienie jego
dążeńcywilistycznych
może nastąpić wyłączniew
wypadkuskazania. Co
innego, gdyby zasądzeniepowództwa cywilnego mogło nastąpić także w
razie wydaniawyroku
uniewinniające go
lubumarzającego
postępowaniekarne.
Wybierając
więc
świadomie drogęprocesu
adhezyjnego, anie
procesu cywilnego(przed
sądemcywilnym)
powód cywilny(adhezyjny) wikła
się zatem faktycznie wnurt procesu
karnego, pomimo iżteoretycznie tzw.
„proces adhezyjny
”daje się
pojęciowowyodrębnić z
procesukarnego
sensustricto.
Konkludentna „wola”powoda cywilnego
obejmująca również ska
zanie tylko formalniezachowuje
irrelewancję prawnąw zakresie wpływu
na bieg procesukarnego.
Skorojednak pokrzywdzony,
występujący zpo
wództwem
cywilnymw
procesieadhezyjnym,
co najmniej wsposób
do
rozumiany domagasię również
skazania — tojedyna uchwytna
wsferze prawa różnica pomiędzy
„wolą ukarania” powodacywilnego a
„wolą uka rania
”oskarżyciela
posiłkowegopolega
na tym, iżprocesowe uzewnętrz
nienie
tej pierwszej pozbawionejest
obecniewszelkich skutków praw
nych
wzakresie ścigania karnego.
Nasuwasię jednak
pytanie, dlaczego właśniew
tensposób
ustawarozwiązuje problem uprawnień powoda cy
wilnego, skoro chodzi tu
o
osobępokrzywdzoną w
rozumieniuprawa kar
nego, która skądinąd
w
określonychwarunkach
możeteż pełnić funkcję oskarżyciela posiłkowego,
dowodząctym samym,
iż potencjalnienie
jestwyłączona
odprawa
domaganiasię
ukaraniasprawcy przestępstwa.
Iw tym
wypadku prawną bezskuteczność„woli ukarania
”, objawionej kon- kludentnie
przez powodacywilnego
w odróżnieniuod woli
oskarżyciela posiłkowego, możnauzasadnić wyłącznie odrębnością
obufunkcji proce
sowych
ocenianych
waspekcie
interesupublicznego. Jeśli
odrzucimy bo
wiemten
aspekt —wówczas
ograniczenieuprawnień
powoda cywilnego w porównaniuz uprawnieniami
oskarżyciela posiłkowego15,
a co więcej ratio legisinstytucjonalnego
wyodrębnienia powództwaadhezyjnego
ioskarżenia
posiłkowegotraci
de lege ferendarację
bytui nie zasługuje
na utrzymaniew przyszłości.
Oskarżenieposiłkowe
całkowicie pozbawio
necech funkcji o zabarwieniu publicznym lub quasi-publicznymmoże
być równiedobrze zastąpione
przezpowództwo o
„symboliczną złotówkę”,uzupełnione ewentualnie
prawemdo
samoistnej rewizji powodacywilne
go
w części dotyczącej orzeczeniao winie.
Reasumując
wydajesię
więc, iż wyodrębnienieinstytucji
oskarżyciela 15 M. S z e r e r: Oskarżyciel posiłkowy w świetle wykładni społecznie funkcjonalnej, „Państwo i Prawo” 1973, nr 10, s. 105.
posiłkowego
i powodacywilnego
(adhezyjnego)oraz
zróżnicowanieupraw
nień
procesowychobu tych podmiotów (z wyraźną
korzyścią dla oskarży ciela
posiłkowego) znajdujeuzasadnienie o tyle,
oile
oskarżyciel posiłko wy
wprzeciwieństwie
do powodacywilnego reprezentuje
nagruncie
da
nejustawy
również interespubliczny (społeczny),
anie wyłącz
nie „własny interes
”.W
okresieobowiązywania k.p.k. z
r. 1928 nieprzy padkowe zatem
—zwłaszcza wpiśmiennictwie i
orzecznictwie przedwojen nym — były częste uwagi o związkach instytucji oskarżyciela
posiłkowe go
z actio popularis oraztraktowanie
skargiposiłkowej jako skargi
pu blicznej. Nieco inne podejście
do tej kwestii obserwowanew okresie
po
wojennym, w szczególności przejawiającesię w
eksponowaniu „własnegointeresu” pokrzywdzonego
ie,traktowanie
oskarżeniaposiłkowego jako in
stytucji
mającej jedynie
usankcjonowaćpraktykę powództw o
„symbo
licznązłotówkę
” 17, czywreszcie
w pozbawieniuoskarżyciela posiłkowego
prawa do samoistnej skargikarnej —
możena pozór stwarzać wrażenie,
iżde
lege lata chodzio koncepcję jakościowo odmienną, coś w
rodzaju„prywatnego
” (wznaczeniu: „podyktowanego
interesem prywatnym”)
oskarżenia posiłkowegow sprawach o
przestępstwa publiczno-skargowe.Rozwiązanie
ustawowe przyjęte
wk.p.k. z r.
1969,które
pozbawiając oskar życiela posiłkowego
prawado samoistnej konkurującej
lubsubsydiarnej
skargi posiłkowej, wpozostałym zakresie nada je pokrzywdzonemu
ten sam status, jaki miał on nagruncie
pierwszejwersji k.p.k.
z r. 1928— wrażenia
tego jednaknie potwierdza.
Tymbardziej
żebyt
procesowy oskarżycielaposiłkowego uwarunkowany jest przez „interes
wymiaruspra
wiedliwości
” (art. 44),
co równieżnie przemawia za
tym, iż oskarżycielposiłkowy
dopuszczony jest do procesu wyłączniew celu
„ochrony włas
nychinteresów”.
Ponadto
w
przeciwieństwie dopowoda cywilnego
oskarżyciel posiłko wy może być pozbawiony
uprawnień do działania wtym
charakterze,o ile
swym działaniem utrudnia prowadzone winteresie społecznym postępowanie
publiczno-skargowe(art.
45).V
Jeśli zatem
zróżnicowanie
uprawnień procesowychpokrzywdzonego w
zależności od pełnionej przez niego roliprocesowej miało być
echemtra
dycyjnej
koncepcji,
wg której funkcja oskarżyciela posiłkowego powinnaw myśl założeń
ustawowych wykazywać wyższystopień
p u b1 i
cy z
a- cj
i niż funkcjapowoda
cywilnego—
to trzeba stwierdzić, że owakon- --- ... . .
jo*
16 Kodeks postępowania karnego — Komentarz..., s. 100.
17 S. Walt oś: Oskarżyciel posiłkowy w procesie karnym w świetle przepisów nowego kodeksu postępowania karnego, „Państwo i Prawo” 1969, nr 10, s. 541.
cepcja nie
znalazłaaktualnie
konsekwentnegoi jednolitego wyrazu
usta
wowego.Gdyby jednak na
gruncie obecnych rozwiązań legislacyjnych przyjąć z
kolei, że pokrzywdzony (osoba fizyczna)w każdym
wypadkunieza
leżnie od pełnionej funkcji procesowej
jest po
prostu„osobą prywat
ną
”,
w którejdziałalności
procesowejnie sposób odróżnić
intencjidzia
łania w interesie publicznym od
intencji
działaniaw
interesieprywat
nym,
wówczas zróżnicowanie możliwości procesowych
powodacywilnego i
oskarżyciela posiłkowego wzakresie
ścigania karnegonależałoby
uznaćza przejaw pewnej niekonsekwencji i
brakuspójności konstrukcyjnej.18
Tezao „nierozszczepialności”
interesówpokrzywdzonego
znajdujezresztą pewne
oparciew
sferzeargumentacji praktycznej,
wpraktyce
bowiemuszczuplenie uprawnień pokrzywdzonego-powoda cywilnego w stosun
ku do
uprawnieńpokrzywdzonego-oskarżyciela posiłkowego (który
fak tycznie
działaczęsto
wyłączniez pobudek czysto majątkowych) nie
wy-daje się
rozwiązaniem wpełni
zrozumiałym dlasamych
pokrzywdzonych.Gdyby
tegorodzaju
względy praktyczne — moimzdaniem zasługu
jące
nawiększą
niżdotychczas uwagę —
miały przyznać wyższość kon
cepcji, według której pokrzywdzonyjest
jednostką „nierozszczepialną”z punktu
widzenia
realizowanegointeresu
(tak publicznego, jaki prywat
nego, przy czym
bardziej prywatnego
niżpublicznego), wówczas
należa łoby
wysunąćde
legeferenda
postulat odmiennego ułożenia stosunkumiędzy
instytucjąoskarżyciela
posiłkowegoi
instytucją powodacywilnego.
VI
De lege
ferenda uprawnienia
oskarżyciela posiłkowego powinnybyć
wtedyprzyznane z mocy prawa każdemu
pokrzywdzonemu,który
zostanie dopuszczonydo
udziału wcharakterze
powoda cywilnego.W
sto
sunkudo pozostałych
pokrzywdzonychmogłyby
mieć zastosowanie odpo wiednio zmodyfikowane przepisy dotychczasowe. W szczególności
o do puszczeniu
doroli oskarżyciela
posiłkowego powinnodecydować samo pokrzywdzenie
(wsensie
karnoprawnym) —bez
warunku zgod
ności
z „interesem wymiaru sprawiedliwości”. Wobu sytuacjach
istniała
byteż nadal możliwość pozbawienia praw
oskarżyciela posiłkowego,gdy
by swym działaniem
rzeczywiście
„znacznieutrudniał”
postępowaniekar
ne, przy czym
zasadnośćpozbawienia
prawoskarżyciela posiłkowego
po winna
być poddanakontroli sądu rewizyjnego.
18 Por. S zer er: op. cit., s. 105.
РЕЗЮМЕ
В свете действующего в Польше уголовного процессуального права про
цессуальные функции потерпевшего в судопроизводстве по делам публичного обвинения выделены в зависимости от того, в каком характере выступает перед судом потерпевший — гражданского истца или же вспомогательного обвинителя.
Положение гражданского истца в соединенном процессе не обусловливает полу
чения положения вспомогательного обвинителя, причем потерпевший, вообще не выступающий с имущественным требованием, благодаря позиции вспомога
тельного обвинителя может получить более широкие процессуальные права, чем в том случае, если бы он выступил в роли гражданского истца. Анализ функций гражданского истца в соединенном процессе и вспомогательного об
винителя, осуществленный с точки зрения сущности обеих этих функций и реа- лизируемого ими интереса, приводит к выводу, что дифференциация de lege lata процессуальных прав, невыгодная для гражданского истца, не находит ни тео
ретических, ни практических аргументов. В результате следовало бы de lege ferenda постулировать, чтобы каждый потерпевший, выступающий в уголовном процессе в качестве гражданского истца, в соединённом процессе получил ex lege положение вспомогательного обвинителя.
ZUSAMMENFASSUNG
Im Sinne des in Polen geltenden Strafprozessrechts werden die Funktionen des Verletzten im Offizialklageverfahren institutionell abgetrennt je nach Umständen ob er als Zivilkläger oder als Hilfsankläger vor dem Gericht erscheint. Das Erlangen der Stellung von Zivilkläger im Adhäsionsprozess ist nicht als Voraussetzung zum Erlan
gen der Stellung von Hilfsankläger erforderlich, und dabei der Verletzte, der keine Vermögensforderungen beansprucht, kann, dank seiner Stellung von Hilfsankläger, weitere Prozessbefähigungen erlangen, als falls er in seiner Eigenschaft als Zivil
kläger erscheinen sollte. Die Untersuchung der Funktion des Zivilklägers im Adhäsionsprozess und der des Hilfsankläger, die vom Standpunkt des Wessens beider Funktionen und des durch sie verwirklichten Interesses vollgebracht wird, führt zum Schluss, dass die Unterschiedlichkeit de lege lata von den Prozessbefähi
gungen, die für Zivilkläger im Vergleich mit dem Hilfsankläger unvorteilhaft ist, weder theorische noch praktische Argumente findet. Als Endergebnis, de lege ferenda, wäre es zu postulieren, dass jeder Verletzte, als Zivilkläger zum Adhäsionsprozess zugelassen, die Befähigungen des Hilfsanklägers auf Grund des Gesetzes erlangte.