• Nie Znaleziono Wyników

OPIEKA SPOŁECZNA U PROTESTANTÓW W POLSCE W XVI-XVIII WIEKU

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "OPIEKA SPOŁECZNA U PROTESTANTÓW W POLSCE W XVI-XVIII WIEKU"

Copied!
54
0
0

Pełen tekst

(1)

„Nasza Przeszłość” t. 132: 2019, s. 127-180.

MARIAN SURDACKI Katolicki Uniwersytet Lubelski w Lublinie

OPIEKA SPOŁECZNA U PROTESTANTÓW W POLSCE W XVI-XVIII WIEKU

Wstęp

Formy świadczenia pomocy ludziom potrzebującym zmieniały się w zależności od czasu i konkretnej sytuacji, zależały np. od systemów ustrojowych, filozoficznych czy religii. Od początku chrześcijaństwa aż do Oświecenia działalność charytatywną prowadzono w szpitalach, stanowiących podstawową i najbardziej rozpowszechnioną formę spra- wowania opieki społecznej. W dawnych czasach szpital był w zasadzie przytułkiem, posiadającym charakter socjalno-opiekuńczy, a niej jak obecnie infirmeryczno-leczniczy. Opiekę organizowaną w szpitalach można określić mianem zinstytucjonalizowanej. Jej uzupełnieniem były inne formy wsparcia ze strony stowarzyszeń religijnych i świeckich, chociażby bractw charytatywnych, cechów. W średniowieczu inicja- tywa w zakresie organizowania dobroczynności należała przede wszyst- kim do Kościoła. Słaba urbanizacja i silna pozycja polskiego Kościoła katolickiego sprawiły, że w Rzeczpospolitej nie zyskały poważniej- szego odzewu dyskutowane w XVI w. zwłaszcza w krajach protestanc- kich, postulaty oddania szpitali pod nadzór miast oraz przymusowego zatrudnienia zdrowych żebraków. System opieki społecznej w Rzecz- pospolitej w czasach nowożytnych był nadal tradycyjny i kościelny, w dużym stopniu bazujący na średniowiecznej koncepcji dobroczyn- ności. Bardziej podobny był do istniejącego w państwach arcykatolic- kich, jak Hiszpania i Państwo Kościelne, niż do występującego w kra- jach zurbanizowanych i rozwiniętych, o dużych wpływach reformacyj- nych i silnej władzy centralnej, nieraz absolutnej (Anglia, Niderlandy, Francja, protestanckie kraje niemieckie).

W Polsce protestanckie rozwiązania w opiece zaznaczyły się moc- niej w Prusach Królewskich i istniejących tam większych miastach,

(2)

128

ogarniętych wpływami reformacji, która wprowadziła inny, bardziej miejski, model opieki społecznej. Miłosierdzie w rozumieniu prote- stanckim polegało na stwarzaniu szans samopomocy ludziom potrze- bującym, a nie jak w katolicyzmie, doraźnej, gotowej, pomocy mate- rialnej, szpitalnej lub innej. Wpływy systemu opieki niderlandzkiej czy niemieckiej wyraźnie zaznaczyły się w takich miastach, jak Toruń (kalwińskie), czy Gdańsk, Elbląg (luterańskie).

Użyte w tytule pojęcie opieka społeczna posiada charakter umowny i roboczy. W rozumieniu dzisiejszym termin ten pojawia się u schyłku czasów nowożytnych, dokładniej w Oświeceniu, kiedy opiekę zaczęto pojmować jako czysto socjalny obowiązek państwa w stosunku do swo- ich obywateli1. W tym samym czasie zaczyna funkcjonować również pojęcie filantropii, oznaczającej pomoc potrzebującym z motywów humanitarnych i solidarności ludzkiej. Nawet w Gdańsku, gdzie nowe idee w dziedzinie opiekuńczej wdrażano wcześniej, do filantropii wzy- wano dopiero od końca XVII w. i to na drugim miejscu równolegle z miłosierdziem chrześcijańskim2. Tak na dobre słowo filantropia pojawiło się w terminologii dopiero w XVIII wieku3.

Na tle dotychczasowej historiografii polskiej niniejszy artykuł ma charakter pionierski. Ujmuje całokształt działalności różnorodnych instytucji opiekuńczych i nieinstytucjonalnych inicjatyw dobroczyn- nych podejmowanych przez środowiska protestanckie w łonie samych współwyznawców. Chodzi niejako o „samopomoc”, pojmowaną jako wewnętrzne zamartwianie się społeczności gmin wyznaniowych o swo- ich braci. W obliczu barier wyznaniowo-religijnych prawie że niemoż- liwa była opieka ze strony ewangelików w odniesieniu do potrzebują- cych pomocy spoza tych grup wyznaniowych. Formy i stan opieki społecznej u protestantów na ziemiach polskich nie były jednolite i bardzo się różniły, dlatego problem ten można rozpatrywać oddzielnie w odniesieniu do poszczególnych wyznań reformacyjnych (luteranie, kalwini, bracia czescy, bracia polscy).

Intencją autora było stworzenie zwartego i syntetycznego ujęcia dziejów opieki społecznej w środowiskach protestanckich w oparciu o istniejący, bardzo rozproszony stan badań, wypracowany w ciągu

————

1 A. P a z z i n i, L’ospedale nei secoli, Roma 1958, s. 218-221.

2 Por. Z. K r o p i d ł o w s k i, Realizacja miłosierdzia chrześcijańskiego w działalności kas samopomocowych cechów gdańskich (XVI-XVIII w.), SG, 8, 1992, s. 127.

3 B. G e r e m e k, Litość i szubienica. Dzieje nędzy i miłosierdzia, Warszawa 1989, s. 213.

(3)

ok. ostatnich stu lat. Przy takim założeniu w artykule tym źródła z natury rzeczy stanowią tylko uzupełnienie bazy informacyjnej, która służyła do opracowania zawartej w nim treści.

Silne antagonizmy występujące między katolikami a protestantami, często wzajemna wrogość, podsycana w okresie kontrreformacji szcze- gólnie przez tych pierwszych, spowodowały, że nawet bieda, starość czy choroba nie były w stanie połączyć w jednym miejscu potrzebują- cych wyznawców obu stron. Wobec tego, zarówno na Zachodzie Europy, jak i w Polsce szpitale stawały się w czasach nowożytnych instytucjami wyznaniowymi, do których przyjmowano wiernych okre- ślonego obrządku. Szpitale katolickie, pozostające pod władzą bisku- pów, były niedostępne dla innowierców, którzy tworzyli dla swoich współwyznawców odrębne zakłady dobroczynne4. Dotyczyło to każdej protestanckiej konfesji występującej na terytorium państwa polskiego, a więc luteranów, kalwinów, braci czeskich i arian.

Tylko niezmiernie rzadko i to w wyjątkowych sytuacjach, np. pod- czas epidemii czy wojen, bariery wyznaniowe w szpitalach bywały przełamywane. Zdarzyło się tak np. w lazarecie w Pieniężnie, do któ- rego w XVIII w. przyjmowano katolików i niekatolików potrzebują- cych pomocy5. W tym wypadku przyczyną takiego „altruizmu” był lęk przed śmiertelnym zagrożeniem ze strony zadżumionych i konieczność ich izolacji bez względu na wyznawaną wiarę. Ze szczególnej toleran- cji religijnej zasłynęli bonifratrzy, którzy w swych szpitalach leczyli chorych i rannych innych narodowości. W ich krakowskiej lecznicy przebywało w czasie potopu, a następnie wojny północnej wielu lute- rańskich żołnierzy szwedzkich. Podobnie rzecz się miała w szpitalach bonifraterskich w Wilnie, Grodnie, gdzie pełno było niemieckich żoł- nierzy innowierców6.

————

4 L. W a c h h o l z, Szpitale krakowskie 1220-1920, t. 1, Kraków 1921, s. 37; T e n ż e, O szpitalach innowierców w Krakowie. Szkic historyczny, „Archiwum Filozofii i Histo- rii Medycyny, 2, 1925, s. 173; Z. B u d z y ń s k i, Dzieje opieki społecznej w ziemi przemyskiej i sanockiej (XV-XVIII w.), Przemyśl-Kraków 1987, s. 80; Z. G ó r a l s k i, Szpitale na Lubelszczyźnie w okresie przedrozbiorowym w okresie przedrozbiorowym, Warszawa-Łódź 1982 s. 46.

5 A. K o p i c z k o, Szpitalnictwo na Warmii w XVI-XVIII wieku, [w:] Szpitalnictwo w dawnej Polsce, red. M. D ą b r o w s k a, J. K r u p p é, Warszawa 1998, s. 103.

6 H. K o m a r y ń s k a, Szpital Bonifratrów w Krakowie w XVII XVIII wieku, Lublin 2010, s. 239, 244, 262-263; S. R o s i a k, Bonifratrzy w Wilnie (1635-1835-1924).

Szkice z dziejów opieki społecznej w Wilnie, Wilno 1928, s. 77-82.

(4)

130

Nie da się jednoznacznie rozsądzić, czy sporadyczna obecności innowierców w szpitalach katolickich wynikała z chrześcijańskiego miłosierdzia czy z walki o „dusze ludzkie”, która obejmowała również teren placówek charytatywnych. Człowieka chorego, starego i słabego, stojącego w obliczu śmierci, łatwiej było nawrócić na „prawdziwą wiarę”

niż młodego, zdrowego i silnego. Pierwszą z wymienionych opcji uwia- rygodnia zapis w aktach wizytacji parafii Swarzędz z 1695 r., z którego wynika, że pleban lub wikary mają prawo i obowiązek odwiedzania chorych sekty luterańskiej (infirmos lutheranae sectae tempore infirmi- tatis). Zdaniem wizytatora nie powinni oni być w takich momentach z dala od swoich błądzących ubogich braci, a wtedy być może łaska Boża sprawi, że nawrócą się na wiarę katolicką7. Na terenie placówek charytatywnych trwała także „walka o duszę” najmłodszych. Toczyli ją np. jezuici w prowadzonym przez siebie w drugiej połowie XVIII domu sierot w Ustroniu na ogarniętym wpływem reformacji luterańskiej Śląsku Cieszyńskim. Do placówki trafiały zarówno naturalne sieroty, niektóre protestanckie dzieci posiadające rodziców oraz dzieci z rodzin miesza- nych, którym groziło odłączenie od wiary katolickiej. Te ostatnie okre- ślano jako „źle wychowane” (male educati). Historia ustrońskiego przy- tułku kojarzona jest głównie z rekatolizacyjną działalnością jezuitów i na wracaniem na wiarę dzieci protestantów8.

Luteranie

Spośród wyznań reformowanych najwcześniej w państwie polskim pojawił się luteranizm. Ze względu na rodowód i język, w którym był propagowany, religia Lutra korzeniła się na terenach i w miastach o dużych skupiskach ludności niemieckiej. Luteranie, inaczej ewange- licy augsburscy, byli więc najmocniejsi w Wielkopolsce9, na Pomorzu

————

7 Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu (AAP), AV 18, Visitatio archidiaconatus Posnanensis [...] a Nicolao Zalaszowski archidiacono Posnaniensi. Anno Domini 1695-1696 expedita, s. 605; M. S u r d a c k i, Opieka społeczna w Wielkopolsce Za- chodniej w XVII-XVIII wieku, Lublin 1992, s. 174-175; T e n ż e, Sieć szpitali łacińskich w Rzeczypospolitej w XVI-XVIII wieku, „Nasza Przeszłość”, 123, 2015, s. 204.

8 M. T. B a k, Dom sierot w Ustroniu w latach 1735-1787, Lublin 2010 (mps, Archi- wum KUL), s. 5, 23, 29, 39. Zob. też, B. P o l o c z k o w a, Dokumenty Domu Sierot w Ustroniu, „Pamiętnik Cieszyński”, 14, 1999, s. 94-109.

9 J. L e w i c k i, Stosunki wyznaniowe w wielkopolskiej części diecezji poznańskiej w drugiej połowie XVIII w., [w:] Z badań nad dziejami zakonów i stosunków wyzna- niowych w Polsce, red. E. W i ś n i o w s k i, Lublin 1984, s. 89-138.

(5)

Gdańskim oraz na niektórych terenach śląskich (księstwa oświęcim- skie i zatorskie)10. O germańskim podłożu luteranizmu świadczy fakt, że na 140 zborów augsburskich istniejących w 1591 r. w Wielko- polsce aż 110 było zborami niemieckimi11. Generalnie luteranizm na ziemiach polskich był wyznaniem etnicznie i kulturowo obcym, religią mieszczan niemieckich zamieszkujących w aglomeracjach miejskich Prus Królewskich (Gdańsku, Elblągu, Toruniu)12, licznych miasteczkach wielkopolskich oraz kilku innych, dużych miastach- enklawach ludności niemieckiej (Kraków, Wilno, Kowno, później Warszawa)13. W Prusach Królewskich luteranizm stanowił dla miast czynnik walki o prawa polityczne i samorząd14, który miał decydujące znaczenie w organizowaniu opieki społecznej i szpitalnictwa. Miesz- czanie polscy, a szczególnie chłopi w strukturze ewangelików augs- burskich byli mniejszością. Nieobecność chłopów w Kościele luterań- skim, wynikała z obojętności szlachty wobec tego wyznania.

Na opiekę społeczną w Kościele augsburskim na ziemiach polskich wpływały założenia doktrynalno-ideologiczne nauki Lutra, który cał- kowicie podważył tradycyjną koncepcję opieki opartą w głównej mierze o szpitale, prowadzone w Kościele katolickim nade wszystko przez zakony, rzadziej bractwa. Całkowicie też zanegował średnio- wieczną jałmużnę i żebractwo jako podstawowy środek wspierania ubogich. Jednym z głównych założeń luterańskiej koncepcji opieki

————

10 W. U r b a n, Reformacja wśród chłopów w Oświęcimskim, „Odrodzenie i Reforma- cja w Polsce”, 2, 1957, 158; M. W a j s b l u m, O wyznaniowym obliczu protestatnty- zmu polskiego i jego postawach społecznych, [w:] Pamiętnik Zjazdu Naukowego im. Jana Kochanowskiego, Kraków 1931, s. 85-86.

11 M. W a j s b l u m, O wyznaniowym obliczu, s. 86. Zob. też: J. W i j a c z k a, Lute- ranie w Koronie od 1517 do 1795 r., [w:] Kościół luterański na ziemiach polskich (XVI-XX w.) w czasach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, red. J. K ł a c z k o w, Toruń 2012, s. 14, 17-18.

12 S. S a l m o n o w i c z, Życie luteranów toruńskich, w XVII i XVIII wieku, „Odro- dzenie Reformacja w Polsce”, 34, 1989, s. 117; J. D w o r z a c z k o w a, Reformacja i kontrreformacja w Wielkopolsce, Poznań 1995, s. 53; H. Z i n s, Rewolta w Elblągu w 1525 r., „Zapiski Historyczne”, 12, 1956, z. 4, s. 7-50; M. K o s m a n, Archiwum Jednoty Litewskiej, „Archeion”, 61, 1974, s. 82-83.

13 J. L e w i c k i, Stosunki wyznaniowe, s. 120-121; M. K o s m a n, Litewska Jednota ewangelicko-reformowana od połowy XVII w. do 1939 r., Opole 1986, s. 6, 19-20;

tenże, Protestanci i kontrreformacja. Z dziejów tolerancji w Rzeczypospolitej XVI- XVIII wieku, Wrocław 1978, s. 20, 94-95.

14 M. W a j s b l u m, O wyznaniowym obliczu, s. 86.

(6)

132

społecznej było jej zsekularyzowanie i powierzenie pod nadzór władz miast. Rola środowisk religijno- kościelnych u luteranów w tej dzie- dzinie była drugorzędna i podległa inicjatywom miejskim. Świadczy o tym pismo pastorów toruńskich wystosowane w 1573 r. do władz miejskich, wzywające gminę do skuteczniejszej opieki nad dziećmi nieślubnymi, osobami biednymi i chorymi15.

Pomimo, że luteranie wprowadzili wiele nowości w metodach po- mocy potrzebującym, to jednak zachowali instytucję szpitala, która nie była aż tak dominującą jak w katolicyzmie. Sprawą organizowania szpitali dla swych wyznawców zajmował się luterański konsystorz prowincjonalny w Lesznie16.

Istniały dwie grupy szpitali luterańskich. Pierwszą stanowiły szpi- tale tworzone od podstaw przez ewangelików w momencie organizo- wania zborów lub w jakiś czas po tym. Takim był szpital ewangelicki w Lesznie, założony w 1547 r. przez protektorów reformacji Leszczyń- skich17. Przez ponad stu lat był jedyną z dwu, obok szpitala braci cze- skich, placówek opiekuńczych w mieście18. Luterański szpital w Lesz- nie, położony nieopodal kalwińskiego, działał nadal w czasach wizy- tacji z 1778 r.19. Do drugiej grupy należały szpitale stanowiące schedę po katolikach. Chodzi m.in. o prepozytuty szpitalne i szpitale zakonne

„agregowane” przez zwolenników reformacji po zlikwidowanych lub

————

15 S. S a l m o n o w i c z, O reglamentacji obyczajowości mieszczańskiej w Toruniu w XVI-XVIII wieku (zakres problematyki), „Zapiski Historyczne”, 41, 1976, z. 3, s. 92.

16 J. W i j a c z k a, Luteranie, s. 36.

17 W. K r i e g s e i s e n, Miłosierdzie czy opieka społeczna? Działalność opiekuńcza w Jednocie ewangelicko-reformowanej Wielkiego Księstwa litewskiego w XVIII wieku, [w:] Charitas. Miłosierdzie i opieka społeczna w ideologii, normach postępowania i praktyce społeczności wyznaniowych w Rzeczypospolitej XV-XVIII wieku, red. U. A u - g u s t y n i a k, A. K a r p i ń s k i, Warszawa 1999, s. 118; J. D w o r z a c z k o w a, Bracia czescy w Wielkopolsce w XVI i XVII wieku, Warszawa 1997, s. 53, 156; E. B y r - t e k, Miłosierdzie i opieka społeczna w osiemnastowiecznym pietyźmie, [w:] Charitas.

Miłosierdzie i opieka społeczna…, s. 77.

18 M. S u r d a c k i, Opieka społeczna, s. 35, 50, 59; T e n ż e, Protestanci a rozwój szpitali w Wielkopolsce Zachodniej w XVII i XVIII wieku, „Odrodzenie i Reformacja w Polsce”, 36, 1991, s. 200.

19 AAP, AV 33, Visitatio generalis archidiconatus Śremensis: Śmigiel, Wschowa, Koź- min, Krobia aucthoritate Andreae Stanislai Młodziejowski et Antonii Onuphri Okęcki episcoporum Posnaniensium {...} Anno Domini 1777-1783 expedita, s. 209. W Lesznie mieszkało wtedy 4918 luteranów i kalwinistów, 3000 Żydów oraz 1214 katolików, tamże s. 205v, 209.

(7)

wyrugowanych zakonach. Sytuacja taka miała miejsce w Dzierżo- niowie, Ząbkowicach Śląskich20.

Pojawia się pytanie o szpitale w „sprotestantyzowanej” Wielkopolsce.

Utrata przez katolików kościoła parafialnego na rzecz protestantów wykluczała definitywnie aż do momentu rekatolicyzacji istnienie szpi- tala katolickiego w parafii, czy jednak dawała szansę na stworzenie analogicznej placówki innowierczej? Akta wizytacji biskupich, z wy- jątkiem wspomnianego Leszna, nie mówią nic o luterańskich placów- kach dobroczynnych, bowiem parafie ewangelickie wyłączone były spod opisu wizytacyjnego. W byłych parafiach luterańskich, w któ- rych po przywróceniu ich do Kościoła katolickiego z reguły szybko powstawał przytułek parafialny, nie ma wzmianek by został on odzie- dziczony po ewangelikach21.

Co innego, gdy chodzi o powstałe w średniowieczu prepozytury szpitalne, które przetrwały okres reformacji. Niektóre z nich, przecho- dząc w XVI w. wraz z parafią w posiadanie innowierców, czasowo nie funkcjonowały, ale gdy tylko nastąpiła rekatolicyzacja kościoła para- fialnego, wznawiały swoją działalność. Prepozytura szpitalna w Mię- dzyrzeczu za panowania Zygmunta Augusta pozostawała w rękach luteranów i dopiero w r. 1603 razem z parafią została zwrócona kato- likom22. Luteranie międzyrzeccy nadal jednak posiadali szpital ewan- gelicki23. Zdarzało się też, jak choćby w Skwierzynie, że po przejęciu parafii przez protestantów szpital prepozyturalny był przeznaczony na cele opieki społecznej nad biednymi innowiercami24.

Stare średniowieczne szpitale przejęte wraz z nastaniem reformacji przez luteranów spod zarządu Kościoła katolickiego stanowiły odrębną grupę placówek opiekuńczych. Było ich wiele w miastach o przewadze

————

20 K. D o l a, Szpitale średniowieczne Śląska. Rozwój historyczny, „Rocznik Teolo- giczny Śląska Opolskiego”, 1, 1968, s. 267, 290.

21 M. S u r d a c k i, Opieka społeczna, s. 29-30, 59; T e n ż e, Protestanci, s. 197.

22 M. S u r d a c k i, Opieka społeczna, s. 30; tenże, Protestanci a szpitale, s. 198;

J. Ł u k a s z e w i c z, Krótki opis historyczny kościołów parochialnych, kościołów, kaplic, klasztorów, szkółek parochialnych, szpitali i innych zakładów dobroczynnych dawnej diecezji poznańskiej, t. 1, Poznań 1958, s. 367.

23 Istniał on na pewno w Międzyrzeczu w 1793 r. J. W ą s i c k i, Miasta zachodniego pogranicza Wielkopolski 1793-1815, Poznań 1960, s. 34.

24 AAP, AV 3, s. 143; M. S u r d a c k i, Opieka społeczna, s. 30; tenże, Protestanci a szpitale, s. 198.

(8)

134

ludności luterańskiej, Gdańsku25, Toruniu i Elblągu. W największym ośrodku miejskim ówczesnej Rzeczpospolitej Gdańsku stosunek do biednych i opieki społecznej ukształtował się pod wpływem poglądów głoszonych przez Lutra26, który „przeorientował dobroczynność nakie- rowaną w średniowieczu na każdego ubogiego, niezależnie od jego statusu, na dobroczynność nakierowaną jedynie na tych ubogich, których ubóstwo nie zostało zawinione, a nędza w jaką popadli, unie- możliwiała im samodzielne funkcjonowanie”27.

Przełomowym dla gdańskiej opieki społecznej był rok 1525, kiedy załamały się jej dotychczasowe formy organizacyjne oparte na dzia- łalności Kościoła katolickiego. Od tej pory to ewangelicka rada miej- ska jako Pierwszy Ordynek wraz z obywatelami przejęła na swoje barki opiekę społeczną i organizację miłosierdzia na zasadach doktry- ny luterańskiej. Jurysdykcji, luterańskiej rady zaczęły też podlegać związane z miastem szpitale28. Najważniejszym osiągnięciem rady w okresie od XVI do XVIII w. było wydanie czterech ordynacji (1525, 1551, druga połowa XVI, 1661) i rozporządzeń, którymi nor- mowała ona organizację miłosierdzia. Postanowienia aktów ordyna- cyjnych aktów stworzyły ramy, w których mieściły się wszystkie for- my opieki społecznej nad ubogimi w Gdańsku29.

Zmiana organizatora i „gospodarza” opieki nie spowodowała rady- kalnych zmian w ilości gdańskich szpitali, a tylko zreformowała spo- sób ich zarządzania, podniosła poziom obsługi medyczno-lekarskiej i poszerzyła ofertę specjalizacyjną30. Nie było to wyłączną zasługą

————

25 Np. w ręce gminy luterańskiej przeszedł w 1556 r. przeszedł szpital św. Jakuba w Gdańsku. A. S z a r s z e w s k i, Życie codzienne w szpitalu św. Jakuba w Gdańsku w XVI-XVIII w., [w:] Szpital i kościół św. Jakuba. 600 lat fundacji gildii szyprów w Gdańsku, red. A. S r o k a, Toruń 2009, s. 201.

26 E. C i e ś l a k, Obraz społeczeństwa gdańskiego i jego życia codziennego, [w:] Historia Gdańska, t. III/1: 1655-1793, pod red. E. C i e ś l a k a, Gdańsk 1993, s. 273.

27 A. S z a r s z e w s k i, „Tablica jałmużnicza” Antona Möllera z Kościoła Mariac- kiego w Gdańsku. Społeczna geneza zabytku, „Rocznik Gdański”, 66, 2006, s. 87.

28 Z. K r o p i d ł o w s k i, Formy opieki nad ubogimi w Gdańsku od XVI do XVIII w., Gdańsk 1992, s. 10, 39.

29 Tamże, s. 25-32; T e n ż e, Organizacja dzieł miłosierdzia chrześcijańskiego w Gdań- sku w XVI-XVIII w., [w:] Charitas. Miłosierdzie i opieka społeczna, s. 140-143;

M. B o g u c k a, Dom pracy w Gdańsku w XVII wieku, „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, 34, 1986, nr 2, s. 265-267.

30 M. B o g u c k a, Organizacja szpitalnictwa w Gdańsku w XVI-XVII wieku, [w:] Szpital- nictwo w dawnej Polsce, red. M. D ą b r o w s k a, J. K r u p p é, Warszawa 1998, s. 152.

(9)

rządów protestanckich, bowiem reformacja gdańska otrzymała w spu- ściźnie po średniowieczu dziewięć zamożnych, dobrze uposażonych szpitali31. Przykładowo w końcu XVI w. najstarszy szpital św. Ducha rozbudowano o tzw. Szpital Tylny, a przy dawnym szpitalu św. Elż- biety w 1542 r. wzniesiono połączony z nim Dom Dziecka32. Na konto miejskiej administracji luterańskiej należy natomiast zapisać założenie w 1542 r. szpitala dla chorych psychicznie, wspomnianego Domu Dziecka, Domu Wychowawczego dla młodzieży (1630), lazaretu dla chorych na dżumę (1698), pełniącego funkcje sierocińca i przytułku Domu Dobroczynności (1699), przytułku dla wdów (1724), czy przy- tułku dla włóczęgów (1788)33.

Na szczególną uwagę zasługuje Dom Wychowawczy (Zuchthaus) – inaczej Dom Pracy Przymusowej, pierwsza na terenach Rzeczypospo- litej instytucja penitencjarno-charytatywna, a zarazem korekcyjna wzorowana na niderlandzkich i północnoniemieckich domach popra- wy i szpitalach generalnych34. Etos pracy był podstawą doktryny lute- rańskiej i związanej z tym wyznaniem opieki społecznej. Stąd istotą i celem działań opiekuńczych u Lutra i ewangelików augsburskich było stworzenie miejsca pracy, a w przypadku dzieci nauka zawodu35. Gdańsk w czasach przedrozbiorowych posiadał niespotykaną w innych miastach, liczbę szpitali. Do rozbiorów erygowano tam 23 krócej lub dłużej trwających fundacji szpitalnych, nie licząc prowizorycznych

————

31 A. S z a r s z e w s k i, Najstarsze księgi rachunkowe szpitali gdańskich, Toruń 2005, s. 8; tenże, Ordynacje i statuty szpitali gdańskich XV-XIX w., Toruń 2004, s. 8. Były to szpitale: św. Ducha (połączony w 1546 r. ze szpitalem św. Elżbiety, św. Gertrudy, św. Jerzego, Wszystkich Aniołów Bożych, Bożego Ciała, św. Barbary, św. Elżbiety, św. Jakuba, w. Rocha – przekształcony w 15000 r. w lazaret św. Łazarza).)

32 M. B o g u c k a, Organizacja, s. 146-147; A. S z a r s z e w s k i, Ordynacje i statuty, s. 11, 46.

33 Z. K r o p i d ł o w s k i, Formy opieki nad ubogimi, s. 82, 89, 116, 121-122, 126- 130, 53; T e n ż e, Organizacja dzieł miłosierdzia, s. 146.

34 Z. K r o p i d ł o w s k i, Formy opieki nad ubogimi, s. 128-129; A. S z a r s z e w - s k i, Ordynacje i instrukcje szpitala św. Łazarza, Szpitala na Zapleczu oraz Domu dla Chorych Zakaźnie w Gdańsku XVII-XVIII w. Toruń 2005, s. 66; D. K a c z o r, Dom poprawy (Zuchthaus) w Gdańsku w XVII-XVIII wieku, „Rocznik Gdański”, 56, 1996, s. 46; M. B o g u c k a, Dom pracy, s. 265-269.

35 Por. K. K o l e n d o - K o r c z a k, Propaganda reform burmistrza Henryka Strobanda w dekoracji sali Rady z 1603 roku w Ratuszu Staromiejskim Torunia, „Zapiski Histo- ryczne, 74, 2009, z. 3, s. 46-47; J. T. M a c i u s z k o, Miłosierdzie w rozumieniu histo- rycznego protestantyzmu, [w:] Charitas. Miłosierdzie i opieka społeczna…, s. 54-57.

(10)

136

zakładów organizowanych na wypadek epidemii. Ponad połowa z nich powstała w czasach rządów luterańskich. Ilość szpitali szła w parze z ich różnorodnością i specjalizacją. Choć niektóre zachowały formy przytuł- kowe, wiele innych świadczyło usługi medyczne, stając się dobrze urzą- dzonymi lecznicami z personelem lekarsko-chirurgicznym. Nadto zasły- nął Gdańsk jak ośrodek posiadający największą ilość placówek przezna- czonych do opieki i wychowania dzieci oraz młodzieży36.

Szpitale i inne domy opieki zarządzane przez luteranów przyjmo- wały przede wszystkich swoich wyznawców, niekiedy także pozosta- łych protestantów, w wyjątkowych wypadkach katolików. Główną ich klientelę, zwłaszcza w dużych miastach, stanowiły osoby pochodzenia niemieckiego lub Niemcy. Wywodziły się prawie wyłącznie z ludno- ści miejskiej, szczególnie plebejskiej. Pomimo świeckości szpitalnic- twa luterańskiego, życie w szpitalach wyznaczały praktyki religijne, na które składały się modlitwy i udział w nabożeństwach w istnieją- cych przy nich kościołach lub kaplicach37.

Od średniowiecza placówkami opiekuńczymi zarządzali szpitalnicy.

Pomagały im mistrzynie, później nazywane gospodyniami lub szafar- kami. Usługową rolę w szpitalach odgrywali pachołkowie miejscy, którzy oprócz pilnowania i nadzorowania żebraków na ulicach, mieli pomagać w szpitalach. Zatrudniano też personel pielęgnacyjny i usłu- gowy: pielęgniarki, pielęgniarzy (sanitariuszy), salowe. Z posługą reli- gijną śpieszyli pensjonariuszom kaznodzieje, kantorzy i przewodnicy śpiewu38. Do opieki nad chorymi angażowano doktorów medycyny, chirurgów, balwierzy, aptekarzy. Standard opieki medycznej w szpita- lach podnosiła rozbudowana sieć aptek publicznych, z których ubodzy leczeni na koszt miasta mogli pobierać leki39. Szpitale gdańskie były zupełnie innymi instytucjami niż pozbawione podstawowej obsługi przytułki katolickie i szpitale ewangelików augsburskich. Funkcją me- dyczną przypominały bardziej szpitale z miast Europy Zachodniej.

————

36 Z. K r o p i d ł o w s k i, Formy opieki nad ubogimi, s. 145, 167; M. B o g u c k a, Organizacja, s. 145-146.

37 Z. K r o p i d ł o w s k i, Organizacja dzieł miłosierdzia, s. 103-104, 106, 145. Zob. też:

E. C i e ś l a k, Obraz społeczeństwa gdańskiego i jego życia codziennego, [w:] Historia Gdańska, t. III/1: 1655-1793, pod red. E. C i e ś l a k a, Gdańsk 1993, s. 273.

38 Z. K r o p i d ł o w s k i, Formy opieki nad ubogimi, s. 80, 90-94, także 46-48.

39 Tamże, s. 94-103; S. S o k ó ł, Historia gdańskiego cechu chirurgów 1445-1820, Wrocław-Warszawa 1957, s. 108.

(11)

W 1546 r. rada miejska podjęła reformę szpitalnictwa gdańskiego, powołując nowy urząd przełożonych szpitalnych. W ramach kolej- nych przekształceń z 1606 r. powołano Urząd Dobroczynności, który powstał z połączenia fundacji pięciu szpitali oraz instytucji opieki nad komornikami i żebrakami gdańskimi. Do Urzędu weszli przełożeni zjednoczonych instytucji. Z czasem włączono do Urzędu Dobroczyn- ności przełożonych pozostałych placówek szpitalnych. Urząd posiadał płatnych pracowników: tacowych - kierujących akcją zbiórek na cele dobroczynne i kontrolujący działalność kwestarzy oraz rotmistrzów – odpowiedzialnych za spisywanie ubogich na podległych sobie rotach i decydujących o przyznawaniu zasiłku40. Zachowano też występujący od dawna urząd wójtów żebraczych, kontrolujących życie gdańskich żebraków41. W XVII w., urząd wójta uległ ewolucji, zaczęto go nazy- wać także pachołkiem miejskim i wójtem ulicznym, a jego działalność od 1610 r. ściśle wiązała się z funkcjonowaniem szpitali42

W luterańskim systemie opieki społecznej funkcjonowały „kasy ubogich”, pozostające pod nadzorem władz miejskich. Miały one przejmować zsekularyzowany majątek kościelny – zwłaszcza klasz- torny, fundacje szpitalne i charytatywne oraz pozyskiwać nowe środki na rzecz ubogich. Zebrane fundusze przeznaczane były na utrzymanie instytucji opiekuńczych i zabezpieczenie pomocy wszystkim potrze- bującym. Pomysłodawcą tych instytucji był Marcin Luter. Koncep- cja kasy ubogich miała czasami szerszy wymiar, przyjmując formę wspólnej kasy zborowej, służącej zabezpieczeniu wszystkich potrzeb gminy, w tym charytatywnych43. Wraz z postępem luteranizmu idea

„kasy ubogich”, tzw. „wspólnej kasy” rozpowszechniła się najpierw w Niemczech, a potem w luterańskich miastach innych państw, m.in.

w dużych miastach pruskich44. Instytucja ta przetrwała okres kontrre-

————

40 Z. K r o p i d ł o w s k i, Organizacja dzieł miłosierdzia, s. 141-144, 147, 152-153;

tenże, Formy opieki nad ubogimi, s. 26, 42-53, 55-56, 60-61.

41 Z. K r o p i d ł o w s k i, Formy opieki nad ubogimi, s. 58-59; A. S z a r s z e w s k i, Sprawy szpitali i sierocińców w aktach prawnych Rady Miasta Gdańska XVI-XVIII w., Toruń 2006, s. 71.

42 Z. K r o p i d ł o w s k i, Formy opieki nad ubogimi, s. 60.

43 Tamże, s. 7; B. G e r e m e k, Litość i szubienica, s. 216; J. T. M a c i u s z k o, Miło- sierdzie, s. 56.

44 W. K r i e g s e i s e n, Ewangelicy warszawscy w epoce saskiej, „Rocznik Warszaw- ski”, 28, 1999, s. 24; Z. K r o p i d ł o w s k i, Samopomoc w korporacjach rzemieślni- czych Gdańska, Torunia i Elbląga (XIV-XVIII wiek), Gdańsk 1997, s. 133.

(12)

138

formacji i funkcjonowała jeszcze w XVIII w. Dzięki niej w epoce saskiej pomocą zboru warszawskiego objętych było w stolicy 10 lute- ranów, głównie kalek i wdów, a oprócz tego wypłacano zasiłki jed- norazowe. Z czasem „kasę chorych” w Warszawie przemianowano w Wydział Jałmużniczy Zarządu Zboru45.

Instytucja kas, jako form samopomocy, rozpowszechniona też była w korporacjach zawodowych miast Prus Królewskich. Chodzi o cechy, które tworzyły specjalistyczne kasy zapomogowe dla swoich członków, a zwłaszcza rodzin po zmarłych rzemieślnikach. Były to kasy pogrze- bowe, kasy wdów, kasy chorych, kasy czeladnicze czy też wspomniane wyżej kasy ubogich i kasy po luterańskich pastorach i kaznodziejach46. W Gdańsku do idei „kasy ubogich” nawiązywały Boże Skarbony, praktykowane od lat dwudziestych XVI w. przez całe następne dwa stulecia. Były to dawne skarbony odpustowe umieszczane w kościo- łach, do których wierni składali jałmużny na cele dobroczynne. Zaso- by skarbon uzupełniały efekty zbiórek przeprowadzanych przed świą- tyniami w prywatnych domach, dochodziły do tego fundusze z zapi- sów testamentowych. Kontrolę nad skrzyniami sprawowało w imieniu miasta czterech przełożonych zarządców Bożych Skarbon47.

Specyfiką luterańskiej dobroczynności była wielość form poza szpi- talnej opieki. Umieszczenie i pobyt w szpitalu traktowano jako koniecz- ność ostateczną. W jak największym natomiast zakresie starano się pomagać potrzebującym w ich własnych domach. Chodziło o wsparcie materialne w ubóstwie, ale także o leczenie i pomoc medyczną w cho- robie. Odbiorców takiej pomocy nazywano ubogimi domowymi lub komornikami48. Kiedy sytuacja nie była zbyt poważna, dostarczano chorym domowym darmowe lekarstwa. Wysyłano też do nich chirur- gów i lekarzy, którzy na koszt miasta prowadzili leczenie. Stosowano protestancką zasadę udzielania pomocy tylko swoim ubogim, a odsyłania

————

45 W. K r i e g s e i s e n, Ewangelicy warszawscy, s. 24.

46 E. K i z i k. Zabezpieczenie finansowe wdów w Gdańsku w XVII-XVIII wieku,

„Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, 58, 2010, nr 1, s. 90-99; T e n ż e, Śmierć w mieście hanzeatyckim w XVI-XVIII wieku. Studium z nowożytnej kultury funeralnej, Gdańsk 1998, s. 243-259; Z. K r o p i d ł o w s k i, Samopomoc, s. 147-178.

47 Z. K r o p i d ł o w s k i, Formy opieki nad ubogimi, s. 30-31, 39, 41-42, 58, 98;

E. C i e ś l a k, Obraz społeczeństwa, s. 274; A. S z a r s z e w s k i, „Tablica jałmuż- nicza”, s. 86, 89-91.

48 Z. K r o p i d ł o w s k i, Formy opieki nad ubogimi, s. 26-27.

(13)

do miejsc zamieszkania obcych49. Oprócz opieki medycznej ubodzy chorzy „mieszkający kątem” otrzymywali za pośrednictwem taco- wych okresowe zasiłki, zapomogi i dary w naturze w swoich izbach.

Ważną formą wsparcia potrzebujących było dostarczanie im żywności50. Istotną rolę w akcjach niesienia pomocy odegrał założony w 1540 r.

Urząd Zapasów, który gromadził nadwyżki zboża i żywności oraz regu- lował ich ceny, hamował drożyzny. Dzięki temu, przy nagłych nie- doborach, zboże można było sprzedawać ubogim po niskich cenach51. Społeczność luterańska troszczyła się o żony i sieroty po zmarłych pastorach. Z myślą o tych kobietach tworzono instytucję tzw. „roku wdowiego, czasu miłosierdzia, łaski”, która przez kilka miesięcy – nie dłużej niż rok – zapewniała owdowiałym kobietom wypłatę części dotychczasowych dochodów męża, ulgę w podatkach, przydział opału i gratisowe mieszkanie oraz zwolnienie z kościelnych opłat po- grzebowych. Z przywilejów tych korzystały również wdowy po nau- czycielach52. W „luterańskim” Gdańsku można było ponadto spotkać indywidualne formy zabezpieczenia przyszłych wdów. Bogatsi mężo- wie jeszcze za życia lub na mocy testamentu tworzyli oprocentowane lokaty czy indywidualne rachunki oszczędnościowe, które w oparciu o tzw. Kasę Funduszy Posiłkowych, służyły wdowom lub sierotom.

Najefektywniejszy sposób niesienia pomocy wdowom po ministrach stanowiły kasy wdowie. W 1633 r. powstała kasa wdowia kaznodzie- jów luterańskich zatrudnionych w kościołach gdańskich, a w 33 lat później powołano w Gdańsku kasę zapomogową dla rodzin po zmar- łych duchownych luterańskich z Żuław Gdańskich. Podobnie orga- nizowali się duchowni w Elblągu, gdzie kasa wdów po luterań- skich kaznodziejach powstała w 1738 r.53. Należy jeszcze wspomnieć o wydanym w 1570 r. przez biskupa sambijskiego nakazie zakładania przy każdej parafii domków, w których miałyby zamieszkać wdowy i sieroty po pastorach54.

————

49 Tamże, s. 97-99, 103, 153.

50 Tamże, s. 53, 55, 157; T e n ż e, Organizacja dzieł miłosierdzia, s. 151.

51 Z. K r o p i d ł o w s k i, Formy opieki nad ubogimi, s. 62, 75. Zob. też: M. B o - g u c k a, Urząd Zapasów a konsumpcja Gdańska w pierwszej połowie XVII wieku,

„Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, 18, 1970, nr 2, s. 255, 258.

52 Cyt. za: E. K i z i k, Zabezpieczenie finansowe, s. 90.

53 E. K i z i k, Zabezpieczenie finansowe, s. 91-93; T e n ż e, Śmierć, s. 255-256.

54 Wizytacja biskupa sambijskiego z 1570 roku, wyd. J. W i j a c z k a, Toruń 2005, s. X.

(14)

140

Gdy chodzi o opiekę nad starymi, wysłużonymi i chorymi pasto- rami zborów luterańskich, istotna była uchwala synodu w Miłosławiu w 1607 r., zalecająca, by pastorowi zapewnić uczciwe uposażenie i wsparcie w razie choroby lub starości55.

System opieki społecznej i szpitalnictwa Gdańsku już od średniowie- cza dorównywał poziomem europejskim wzorcom. Nowatorskie przed- sięwzięcia w opiece zdrowotnej i społecznej wypracowane przez refor- mację zrealizowano tu co najmniej o ćwierć wieku wcześniej niż w in- nych polskich miastach o silnej pozycji luteranizmu56. Szybkie przejęcie w XVI w. europejskich rozwiązań organizacyjnych w opiece społecznej, medycznej i prewencyjnej stanowiło fenomen tego miasta57. Luterański kanon opiekuńczy emanował na inne miasta, Toruń czy Elbląg. Zapewne niektóre formy opieki praktykowane w Gdańsku albo przynajmniej jej namiastki, znajdowały naśladownictwo w mniejszych skupiskach i zbo- rach luterańskich; chodzi szczególnie o opiekę domową, zasiłki, karbony, czy omówione kasy zapomogowe i samopomocowe. Stolica Prus Kró- lewskich stała się jednym z przykładów skutecznej realizacji postula- tów municypalnej opieki społecznej, wysuwanych na początku XVI w., przez Marcina Lutra, Ludwika Vivesa, Erazma z Roterdamu czy Andrze- ja Frycza Modrzewskiego58. Organizowało ją luterańskie miasto, w prze- ciwieństwie do katolików, u których to Kościół poprzez swoje ustawo- dawstwo inicjował i inspirował większość działań charytatywnych.

Drugim miastem Prus Królewskich, w którym przeprowadzenie reformy luterskiej dało szansę rozszerzenia wpływów miasta na opiekę był Toruń, zamieszkiwany w połowie przez ludność niemiecką59. Wystą- pienia pospólstwa w 1523 r. przeciwko radzie zmusiły władze miejskie do organizowania w nowym duchu opieki nad ubogimi. Podobnie było w Gdańsku, Elblągu i Baraniewie60. Na ostateczny kształt ustrojowy

————

55 J. D w o r z a c z k o w a, Reformacja i kontrreformacja, s. 212-213.

56 Z. K r o p i d ł o w s k i, Formy opieki nad ubogimi, s. 80-81, 94.

57 Tamże, s. 166; Z. P o g d ó r s k a - K l a w e, Od hospicjum do współczesnego szpitala, Wrocław 1981, s. 36.

58 B. G e r e m e k, Litość i szubienica, s. 213-232.

59 S. C a c k o w s k i, Terytorium, ludność, władze miejskie, [w:] Historia Torunia, red M. B i s k u p, t. 2, cz. 2, W czasach renesansu, reformacji i wczesnego baroku (1548-1660), Toruń 1994, s. 21-22; T. G l e m m a, Stosunki kościelne w Toruniu w XVI i XVII stuleciu, „Roczniki Towarzystwa Naukowego w Toruniu”, 42, 1934, s. 22-23, 58.

60 J. D w o r z a c z k o w a, Reformacja i kontreformacja, s. 55.

(15)

miasta decydujący wpływ wywarła Reformatio Sigismundi z 1523 r., która uchwalała prawa regulujące funkcjonowanie różnych instytucji miejskich, w tym instytucji opieki61. Z uwagi na mocno luterańskie oblicze miasta, opieka społeczna, zwłaszcza szpitalna, zorganizowana była tak jak w ewangelickim Gdańsku62. W połowie XVII w. Toruń posiadał pięć szpitali: dom wdów, dom dla ubogich św. Pawła i Piotra, szpital Św. Jerzego, szpital Św. Wawrzyńca, szpital Św. Katarzyny.

Ponadto funkcjonował tam lazaret dla zadżumionych63.

Od drugiej połowy XVII w. najważniejszy akt prawny normujący funkcjonowanie toruńskiego szpitalnictwa stanowił regulamin z 1665 r., którego wystawcami byli burmistrz Torunia oraz magistrat, sprawu- jący prawo patronatu nad szpitalami64. Według niego, na szczycie struktury zarządzania szpitalami stała rada miejska, która spośród swoich członków delegowała z reguły dwóch, nakładając na nich obowiązek opieki nad administracją szpitalną w mieście. Określano ich panami deputowanymi lub prowizorami. Dyrektorowi urzędu przełożonych szpitalnych podlegali vorsteherzy, czyli przełożeni po- szczególnych szpitali65. W szpitalach występowali również tzw. starsi szpitalni czyli szpitalnicy, którym podlegał opłacany świecki personel pomocniczy. Toruńskie szpitale miały strukturę zhierarchizowaną i sformalizowaną, która regulowana była przez przepisy narzucane przez radę miejską66. Posiadał też Toruń typową dla luteranizmu

————

61 G. M a z e k, Opieka nad sierotami jako instytucja społeczna w Toruniu w począt- kach XVII wieku, [w:] Charitas. Miłosierdzie i opieka społeczna…, s. 131. Zob.

S. C a c k o w s k i, Terytorium, s. 24; Historia Torunia, t. 2, cz. I, U schyłku średniowie- cza i w początkach odrodzenia 1454-1548, red. M. B i s k u p, Toruń 1992, s. 144-161.

62 B. D r z e w i e c k i, K. P ę k a c k a - F a l k o w s k a, O protestanckiej miłości bliź- niego czyli toruńska Ordinanz des Vorsteher-Amts wegen des Haltungen von die Armut z 1665 roku, „Zapiski Historyczne”, 77, 2012, z. 3, s. 54-55.

63 J. D y g d a ł a, Organizacja, skład i funkcjonowanie samorządu miejskiego, [w:] Histo- ria Torunia, t. 2, cz. III, Między barokiem a oświeceniem, red. M. B i s k u p, Toruń 1996, s. 35.

64 B. D r z e w i e c k i, K. P ę k a c k a - F a l k o w s k a, O protestanckiej miłości, s. 53.

65 Tamże, s. 54; K. P ę k a c k a - F a l k o w s k a, Wielka epidemia chorób zakaźnych w nowożytnym Toruniu. Wielka zaraza w trakcie III wojny północnej jako fakt totalny, Toruń 2012, s. 11, przypis 44 (praca doktorska, Biblioteka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu).

66 B. D r z e w i e c k i, K. P ę k a c k a - F a l k o w s k a, O protestanckiej miłości, s. 52, 54.

(16)

142

ustawę anty żebraczą. Była nią uchwalona przez radę miejską w 1653 r.

ordynacja dla ubogich67.

W Toruniu, tak jak w Gdańsku, praktykowano instytucję Bożych Skarbon68, organizowano kolekty i kwesty, podobny był sposób zarządzania szpitalami, ustawodawstwo przeciw żebracze i troska o najmłodszych. Istniał też urząd wójtów ubogich (wójtów żebra- czych)69. Było to jednak miasto mniejsze i nie tak prężne gospodarczo jak Gdańsk, miało zatem nieco uboższą i mniej różnorodną ofertę działań opiekuńczych.

W Toruniu i tamtejszych szpitalach funkcjonowała też dobrze i nowocześnie zorganizowana służba medyczna70, która w pierwszym rzędzie zabezpieczała potrzeby lazaretu. Ze strony miasta opiekę nad osobami prywatnymi w ich domach, chorymi przebywającymi w szpi- talach oraz nad biedotą uliczną sprawował balwierz71. W mieście dzia- łało też kilku chirurgów, którzy mieli się zajmować „ranami i choro- bami ubogich”. Na czas epidemii rada miejska wyznaczała spośród nich chirurgów dżumowych (morowych). Oprócz nich byli balwierze dżumowi72. Chirurdzy dżumowi istnieli również w sąsiednich miastach:

Elblągu, Malborku, Grudziądzu, Gniewie, Tczewie, Chojnicach, Gdań- sku. Najwyższą pozycję w hierarchii personelu medycznego zajmo- wali lekarze miejscy, nadzorujący pracę balwierzy i chirurgów73. W XVI-XVII w. w Toruniu było od 2 do 5 lekarzy, absolwentów uni- wersytetów europejskich74. Liczną służbę i zaplecze medyczne za- pewniał działający w mieście cech balwierzy (cyrulików) i chirurgów.

————

67 K. P ę k a c k a - F a l k o w s k a, Wielka epidemia, s. 23, przypis 66.

68 B. D r z e w i e c k i, K. Pękacka-Falkowska, O protestanckiej miłości, s. 66.

69 Tamże, s. 5, przypis 17, s. 28, przypis 63.

70 S. S a l m o n o w i c z, Kultura umysłowa Torunia w dobie renesansu, reformacji i wczesnego baroku, [w:] Historia Torunia, red M. B i s k u p, t. 2, cz. 2, W czasach renesansu, reformacji i wczesnego baroku (1548-1660), Toruń 1994, s. 222-223.

71 K. P ę k a c k a - F a l k o w s k a, Wielka epidemia, s. 25-26, przypis 68, 71.

72 Tamże, s. 25, przypis 69, s. 28, przypis 74-75, s. 31, przypis 81; T a ż, Toruńska medycyna i farmacja wobec powietrza morowego w świetle niemieckojęzycznego starodruku medycznego z 1709 roku, „Klio. Czasopismo poświęcone dziejom Polski i powszechnym”, 11 2008, s. 53-88; taż, Profilaktyka przeciwdżumowa w nowożytnym Toruniu na przykładzie działań administracyjnych i leczenia, Toruń 2009, s. 69-76.

73 K. P ę k a c k a - F a l k o w s k a, Wielka epidemia, s. 25, przypis 69, s. 26, przypis 72, s. 29, przypis 79, 32, przypis 82.

74 S. S a l m o n o w i c z, Kultura umysłowa, s. 223-224.

(17)

W pierwszej dekadzie XVIII w. funkcjonowało ponadto w Toruniu siedem izb balwierskich75.

Toruń posiadał też Dom Pracy Przymusowej. Otwarty pod koniec wojny północnej pozostawał pod bezpośrednim zarządem władz miej- skich, pełnił funkcję dobroczynną a zarazem produkcyjną76.

Wielkim osiągnięciem luterańskiej administracji Torunia było stwo- rzenie oryginalnego systemu pomocy dzieciom, zwłaszcza sierotom.

Opieka nad nimi została tam wkomponowana w ogólny system insty- tucji miejskich, na czele z radą. Ważną rolę pełnił urząd kwaterny, z kwatermistrzami poszczególnych dzielnic. Jego zadaniem było wy- szukiwanie osób wymagających opieki, m.in. sierot, a następnie za- pewnianie im odpowiedniego wsparcia. W kwestii sierot fundamen- talne znaczenie posiadała wydana w 1605 r. przez burmistrza toruń- skiego, kalwina Henryka Strobanda ordynacja Patrocinium Pupillorum, powołująca tzw. urząd sierocy77. Regulował on sytuację prawną i ma- terialną osieroconych dzieci, dbał o ich edukacje i majątek pozosta- wiony przez rodziców78. Dzięki temu dotychczasowa opieka ze strony kuratorów rodzinnych została zastąpiona działaniami opiekuńczymi władz i instytucji miejskich79. Ustawa o opiece nad sierotami uwzględ- niała najnowsze wzory holenderskie w tym względzie80.

W działaniach władz toruńskich zracjonalizowana i zbiurokraty- zowana opieka była normowana przepisami, które nie uwzględniały spontanicznego miłosierdzia, a nakładały na wszystkich obywateli obowiązek opieki nad sierotami81. Opinię tą można odnieść do innych

————

75 K. P ę k a c k a - F a l k o w s k a, Wielka epidemia, s. 28-29, przypis 73, 78. Zob.

S. S o k ó ł, Historia gdańskiego cechu chirurgów, Wrocław 1951; S. H e r b s t, Toruń- skie cechy rzemieślnicze. Zarys przeszłości, Toruń 1933.

76 J. D y g d a ł a, W cieniu głębokich konfliktów wyznaniowych, [w:] Historia Torunia, t. 2, cz. III, Między barokiem a oświeceniem, red. M. B i s k u p, Toruń 1996, s. 176;

J. W o j t o w i c z, Dzieje handlu, przemysłu i rzemiosła, [w:] Historia Torunia, t. 2, cz. III, Między barokiem a oświeceniem, red. M. B i s k u p, Toruń 1996, s. 78-79.

77 K. K o l e n d o - K o r c z a k, Propaganda reform burmistrza Henryka Strobanda w dekoracji sali Rady z 1603 roku w Ratuszu Staromiejskim Torunia, ZH, 74, 2009, z. 3, s. 46-47; G. M a z e k, Opieka nad sierotami, s. 132; Szerzej na temat H. S t r o - b a n d a, D. D y b a ś, Burmistrz reformator. Wokół programu reformatorskiego Hen- ryka Strobanda, „Zapiski Historyczne”, 66, 2001, z. 4, s. 51-64.

78 K. K o l e n d o - K o r c z a k, Propaganda reform, s. 46-47.

79 G. M a z e k, Opieka nad sierotami, s. 132.

80 S. C a c k o w s k i, Terytorium, s. 28.

81 G. M a z e k, Opieka nad sierotami, s. 137.

(18)

144

inicjatyw podejmowanych przez luterańskie władze miejskie wzglę- dem pozostałych potrzebujących w miastach, w których protestanci augsburscy stanowili większość i sprawowali władzę.

Pewne symptomy opieki praktykowanej przez reformację luterań- ską występowały w Poznaniu. W 1633 r. tamtejsza rada miejska wy- dała walkę żebractwu. Dla zaopatrzenia zaś naprawdę potrzebujących umieściła w kościele parafialnym św. Marii Magdaleny skarbony na jałmużnę82. Na przełomie XVI i XVII w. w Poznaniu istniały dwa zbory ewangelicko – augsburskie. Przy jednym z nich istniał w 1601 r.

„luterski szpital, gdzie ubóstwo mieszkało”83.

Własne placówki charytatywne posiadali ewangelicy augsburscy jesz- cze w kilku innych enklawach wielkomiejskich. Jedną z nich w połowie XVII w. stanowili warszawscy luteranie, którzy w 1650 r. otrzymali zgodę na powołanie przy parafii ewangelicko-reformowanej szpitala84. Dopiero jednak pod koniec epoki saskiej udało się luteranom wybudować w Warszawie szpital, który służył ewangelikom augsburskim i reformo- wanym85. Na przełomie XVI i XVII w. swój szpital mieli także prote- stanci (zapewne luteranie) w Bydgoszczy. Protestanci, tworzący w Byd- goszczy skonsolidowane grupy, rozsiane wśród społeczeństwa katolic- kiego, wzajemnie się wspomagali, otaczając swych ubogich dużą troską86. Niewiele wiadomo o szpitalu luterańskim w Wilnie, z wyjątkiem tego, że na pewno tam istniał wraz z innym szpitalem ewangelików reformowanych87. Generalnie luteranie w Wielkim Księstwie Litewskim

————

82 J. D w o r z a c z k o w a, Reformacja i kontrreformacja, s. 65-66.

83 J. Ł u k a s z e w i c z, Wiadomości historyczne o dysydentach w Poznaniu w XVI i XVII wieku, Poznań 1832, s. 142-144. 167, 197.

84 W. K r i e g s e i s e n, Ewangelicy warszawscy, s. 16-17; L. O t t o, Przyczynek do historii zboru ewangelicko-augsburskiego warszawskiego 1650-1781, Warszawa 1881;

L. W a c h h o l z, Szpitale krakowskie 1220-1920, t. 1, Kraków 1921, s. 37.

85 W. K r i e g s e i s e n, Miłosierdzie, s. 118-119; Tenże, Ewangelicy warszawscy, s. 28;

Z. P o d g ó r s k a - K l a w e, Szpitale warszawskie 1388-1945, Warszawa 1975, s. 66.

86W. K. K o r p a l s k a, Szpitale w Bydgoszczy do końca XVIII wieku, „Archiwum Historii i Filozofii medycyny, 62, 1999, z. 4, s. 397-398 (383-399); T a ż, Sześć wie- ków opieki zdrowotnej w Bydgoszczy, Toruń 2008, s. 61. Szpital ten zwany heretycki istniał już w 1596. D. C h y ł a, Opieka społeczna na Kujawach w latach 1577-1792, Lublin 2015, s. 70-73.

87 J. M a r o s z e k, Wileńskie przytułki – szpitale w XVI-XVIII wieku, [w:] Cała histo- ria to dzieje ludzi... studia z historii społecznej ofiarowane prof. Andrzejowi Wyczań- skiemu w 80. rocznice urodzin i 55-lecie pracy naukowej, red. C. K u k l a, Białystok 2004, s. 192; T. K ę p a, Luteranie w wielkim Księstwie Litewskim, [w:] Kościół lute-

(19)

byli środowiskiem słabym liczebnie. Nie posiadali, tak jak kalwini, wyraźnych liderów i bogatych protektorów, którzy mogliby mocniej przyczynić się do fundowania szpitali. Na Litwie swój szpital mieli jeszcze luteranie w Gocieniszkach88. Sprzyjające warunki do rozwoju szpitali na Litwie i innych terenach Rzeczypospolitej uzyskali lutera- nie dopiero w czasach tuż przedrozbiorowych, gdy w 1768 r. sejm zatwierdził traktat, zwany warszawskim, gwarantujący prawosławnym i protestantom pełną wolność kultu i posiadania szpitali89.

Na terenie Krakowa luteranie współdziałający z kalwinami posia- dali wspólny zbór90. Być może wspólnym celom obu wyznań służył szpital zbudowany przez kalwinów w końcu trzeciej ćwierci XVI w.

w Brogu przy ulicy św. Jana91.

Opieki społecznej organizowanej w środowiskach ewangelików augs- burskich nie można rozpatrywać bez nawiązania do pietyzmu, ruchu religijno-mistycznego w luteranizmie niemieckim. Pietyzm, którego twórca był teolog luterański Filip Jakub Spencer (1635-1705) kładł nacisk m. in. na ożywienie wiary, religijność indywidualną, wysokie wymagania moralne. Do ugruntowania swoich idei pietyści wykorzysty- wali także instytucję szkoły, nieobojętna im też była działalność charyta- tywna92. W tej dziedzinie szczególne znaczenie miała dokonania pietysty Augusta Hermana Franckego (1663-1727), który zorganizował w Halle wiele zakładów wychowawczo-szkolnych dla biednych dzieci, sierociń- ców, a także rozwijał inne inicjatywy pomocowe93. Uważał, że cały ob- szar życia publicznego i socjalnego, w tym opieka, powinny być oparte na zasadach Ewangelii i przykazaniu miłości bliźniego, dlatego umacniał wśród społeczeństwa świadomość chrześcijańskiej odpowiedzialności

————

rański na ziemiach polskich (XVI-XX w.) w czasach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, red. J. K ł a c z k o w, Toruń 2012, s, 105, 118.

88 T. K ę p a, Luteranie, s. 89, 117; D. F r i e c k, „Libellus chamorum”. Protestancka elita mieszczańska a szlachta w Wilnie w XVII wieku, [w:] Litwa w epoce Wazów, red. W. K r i e g s e i s e n, Warszawa 2006, s. 242.

89 T. K ę p a, Luteranie, s. 143.

90 M. K o s m a n, Protestanci, s. 94.

91 L. W a c h h o l z, Z dziejów zboru ewangelickiego w Krakowie, „Reformacja w Pol- sce”, 1, 1921, nr 4, s. 268-270; T e n ż e, O szpitalach, s. 174-175; S. T w o r e k, Działalność oświatowo-kulturalna kalwinizmu małopolskiego, Lublin 1970, s. 112.

92 S. L i t a k, Historia wychowania do wielkiej rewolucji francuskiej, Kraków 2004, s. 194. Zob. też: S. S a l m o n o w i c z, Życie luteranów, s. 125.

93 S. L i t a k, Historia wychowania, 194; E. B y r t e k, Miłosierdzie, s. 71-72.

(20)

146

za bliźniego. Stworzył też zawód diakonisy, kobiety zajmującej się pracą charytatywno-opiekuńczą, to dzięki niemu pietyści zaczęli propagować ideę służby i pomocy dla potrzebujących – diakonii i związanej z nią działalności diakonalnej94. Pietyzm przeniknął na ziemie polskie stosun- kowo szybko. Najbardziej jednak zakorzenił się w Cieszynie, głównym ośrodku tego ruchu95. W rękach sympatyków pietyzmu znalazła się po- wstała około 1712 r. w tym mieście szkoła ewangelicka, będąca swego rodzaju alumnatem, w którym biedniejsi uczniowie otrzymywali za dar- mo naukę, utrzymanie i wikt96. Było to możliwe dzięki szczodrobliwo- ści tamtejszego ludu, któremu pietyści zaszczepili „radość ze składania ofiar”, manifestowaną w zapisach testamentowych na rzecz szpitali, szkół i kościołów97. Myśl pietystyczna dotarła też do innych skupisk ewan- gelików reformowanych na terenach Rzeczypospolitej, chociażby do Torunia98. Odcisnęła też swoje piętno w Lesznie, w którym ewangelicy prowadzili: szpital, szkołę z wyżywieniem dla ubogich dzieci, organizo- wali stałe zapomogi dla wdów i sierot, fundowali stypendia uczniom i studentom. Prawdopodobnie pietyści przyczynili się też do powstania w 1736 r. szpitala ewangelickiego w Warszawie i zwiększonej aktyw- ności hojności luteranów na cele dobroczynne99.

W kościele luterańskim na polu opieki społecznej aktywne były również kobiety – protestantki, które dotowały zbory i szpitale. Zapisy na szpitale miejskie czyniły luteranki poznańskie. Jedna z nich uposa- żyła w 1613 r. cztery miejscowe przytułki, inna wsparła w 1684 r.

zakłady: św. Walentego, św. Krzyża i Lazaret100. Zgodnie z anty że- braczą i antyjałmużniczą doktryną swego wyznania, nie miały też (także ich mężowie), motywacji do świadczenia spontanicznego miło- sierdzia, jak miało to miejsce w katolicyzmie.

Formy miejskiej i świeckiej opieki społecznej wypracowane w spo- łecznościach luterańskich stały się tworem stałym, a w dużych miastach,

————

94 E. B y r t e k, Miłosierdzie, s. 73-74.

95 A. G i e r o w s k i, Pietyzm na ziemiach polskich (do połowy XVIII wieku), „Śląski Kwartalnik Historyczny Sobótka”, 27, 1972, nr 2, s. 247, 258.

96 E. B y r t e k, Miłosierdzie, s. 76.

97 Tamże, s. 76; B. P o l o c z k o w a, Fundacje społeczne mieszkańców Cieszyna XV- XX w., „Pamiętnik Cieszyński”, 6, 1993, s. 26.

98 S. S a l m o n o w i c z, Życie luteranów, s. 125.

99 E. B y r t e k, Miłosierdzie, s. 77.

100 A. K a r p i ń s k i, Kobieta w mieście polskim w drugiej połowie XVI i w XVII wieku, Warszawa 1996, s 241, 276-277.

(21)

jak Gdańsk i wielu mniejszych, przetrwały postępujący na ziemiach polskich proces kontrreformacji. Stworzone np. w Toruniu rozwiąza- nia z początku XVI w., a wśród nich ordynacja opiekuńcza, nie uległy zasadniczym zmianom aż do momentu włączenia tego miasta do Prus101. Stanowiły istotne osiągniecie i fundament, na którym owe miasta w pozaborowych czasach mogły budować dziewiętnasto- wieczny system opieki społecznej, modyfikując wcześniejsze prote- stanckie rozwiązania102.

Reasumując można powiedzieć, że luteranie polscy, a zwłaszcza największe ich skupiska miejskie skutecznie wcieliły w życie municy- palną reformę opieki społecznej lansowaną w XVI w. na Zachodzie Europy głównie w środowiskach protestanckich, i to zarówno ewan- gelików augsburskich, jak i kalwińskich. W naszym kraju recepcja tejże reformy nastąpiła tylko w miastach „luterańskich”, bowiem kalwi- nizm posiadał tu przede wszystkim oblicze agrarno-wiejskie. W warun- kach miast polskich nie była to jednak opieka zcentralizowana, tak jak w Europie, gdzie często spotkać się można było z interwencją władz państwowych czy królewskich w te sprawy103. Na gruncie polskim problem ten regulowały wyłącznie władze municypalne, przy znaczą- cym udziale ludzi świeckich104. W wypadku ewangelików augsbur- skich można mówić o racjonalnym, zaplanowanym przez miasto sys- temie działań opiekuńczych zmierzających do całościowego uregulo- wania problemu ubóstwa i żebractwa w oparciu nie tylko o szpitale, ale także poprzez rozwiązania administracyjne, uwzględniające nawet konieczność użycia siły i przymusowego zamknięcia.

Luterańska koncepcja miłosierdzia oparta była na etosie pracy i kry- tyce lenistwa. Opieka i dzieła charytatywne nie wynikały z dobrowol- nych gestów i pobożności, ale wchodziły w zakres powinności społecz- nej, w skutek czego następowała ze strony władz miejskich ich instytu- cjonalizacja i profesjonalizacja. Dotychczasową, spontaniczną i przy- padkową dobroczynność inspirowaną przez Kościół skutecznie zastąpiły działania wyspecjalizowanych, świeckich służb publicznych105.

————

101 G. M a z e k, Opieka nad sierotami, s. 138.

102 O. B a r t e l, Marcin Luter w Polsce, „Odrodzenie i Reformacja w Polsce”, 7, 1962, s. 41-42.

103 Por. B. G e r e m e k, Litość i szubienica, s. 177.

104 Zob. J. T. M a c i u s z k o, Miłosierdzie, s. 54.

105 Tamże, s. 55-56.

(22)

148

Kalwinizm

W przeciwieństwie do zdominowanej przez luteranizm Wielkopolski i Pomorza Gdańskiego, nauka Kalwina największe sukcesy odnoto- wała w środowiskach szlacheckich Małopolski i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Trzecia prowincja kościoła kalwińskiego w Wielkopolsce, w porównaniu z prowincją małopolską i wileńską, była już zdecy- dowanie słabsza106. Kalwinizm odpowiadał szlachcie dzięki demokra- tycznej strukturze organizacji kościelnej107. Z tego też względu szlachta kalwińska była w swoim kościele oraz podległych sobie dobrach głównym inicjatorem opieki społecznej. Choć posiadała ona własną specyfikę, to jednak jej formy były bardziej podobne do działań cha- rytatywnych w kościele katolickim niż w kościele ewangelików augs- burskich. Wynikało to z polskiego w większości oblicza reformacji kalwińskiej, dla której rodzime, katolickie wzorce opieki były bliższe od w dużym stopniu niemieckich rozwiązań luterańskich.

Opieka nad potrzebującymi w kalwinizmie polskim, podobnie jak i u katolików prowadzona była przede wszystkim w oparciu o szpitale.

Szpitalna dobroczynność w jednocie kalwińskiej nie miała jednak wy- miaru tak dominującego i równoważona była inicjatywami poza instytu- cjonalnymi. Posiadała specyfikę mniej religijną, a więcej świecką, była bardziej samorządowa, a nawet demokratyczna. Swego rodzaju laic- kość opieki u ewangelików reformowanych powodował też brak bractw, szczególnie zakonów, które w obozie kontreformacyjnym dały pewną możliwość specjalizacji szpitali (sierocińce szarytek) czy wykreowały typ większego szpitala-lecznicy (bonifratrzy). W konsekwencji szpitale kal- wińskie były mniejsze i przybierały jeszcze bardziej funkcję przytułku.

Podobnie jak i w Kościele katolickim, również w Jednocie ewange- licko-reformowanej to na parafiach spoczywał obowiązek wypełniania funkcji edukacyjnych i opiekuńczych. Przeto każdy zbór miał posia- dać nie tylko świątynię, ale także szkołę i szpital108. Genezą fundacji

————

106 Por. H. G m i t e r e k, Bracia czescy a kalwini w Rzeczypospolitej. Połowa XVI- połowa XVII wieku, Lublin 1987, s. 12-13, T e n ż e, Włodawa w dziejach reformacji i kultury staropolskiej, [w:] Dzieje Włodawy, red. R. S z c z y g i e ł, E. O l s z e w s k i, Włodawa 1991, s. 57.

107 K. L e p s z y, A. K a m i ń s k a, Geneza i program, s. 54; M. K o s m a n, Prote- stanci, s. 19, 21.

108 W. K r i e g s e i s e n, Miłosierdzie, s. 116-117.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Celem niniejszej pracy była ocena zróżnico- wania stopnia zmineralizowania wód opadowych, wyrażonego przewodnością elektrolityczną wła- ściwą, występujących w okolicy

The estimates from panel data studies should approach the causal effect of teleworking on commuting because they are based on changes in teleworking and commuting, and

By realisising that planar regions in disparity images can be modelled as linear functions of the image coordinates, having integer values for both domain and range, the paper

Wyszyński w okresie swej pracy naukowo-dydaktycznej we włocławskim seminarium, dobrze orientował się w istocie komunizmu, jego prawdziwych celach i metodach działania, zdając

Na szczycie Jałowca, gdzie łączą się granice trzech gmin i krzyżują szlaki turystyczne, mieszkańcy Stryszawy ustawili pamiątkowy krzyż i tabliczkę na głazie z napisem:

Kościół nauczał: „Jeśli całe nasze dzieje od Chrztu Polski w roku 966 były związane ze czcią Matki Boga i ludzi, jeśli jest Ona od stuleci naszą Królową i Opiekunką, to

Korniłowicz w rozszerzaniu idei ruchu liturgicznego oraz osobistego oddzia- ływania na sposób przeżywania i myślenia o liturgii, znajdujemy w licznych wypowiedziach