Kurier Lubelski nr 77, 2-3.04.2011, s. 3
Jak pofruwać po Lublinie
Sylwia Hejno
s.hejno@kurierlubelski.pl
Wystarczy wpisać w wyszuki- warce np. „makieta lublina teatr nn" (lub wejść na teatrnn.pl),po- brać wtyczkę Google Earth, a na trójwymiarowej kuli Ziemi Lub- lin znajdzie się sam.
- Makieta pokazuje Stare Miasto i dzielnicę żydowską z okresu dwudziestolecia mię- dzywojennego. Będziemy ją stopniowo rozbudowywać o inne elementy - Krakowskie Przedmieście czy Wieniawę - zapowiada Joanna Zętar z Oś- rodka Brama Grodzka - Teatr NN. - W planach mamy stwo- rzenie podobnych makiet dla Lublina lokacyjnego, nowożyt- nego i XVIII-wiecznego.
W Ośrodku znajduje się po- nad 2 tysiące przedwojennych zdjęć. To dzięki nim oraz pano- ramom lotniczym udało się od- tworzyć lokalizację i fasady nie- istniejących już budynków. Po wirtualnym Lublinie da się spa- cerować albo nad nim fruwać.
A - pewnego dnia - i zajrzeć do jego tajemniczych zaułków.
- Będzie można wejść na po- dwórka i klatki schodowe.
Z wnętrzami domów sprawa jest trudniejsza, bo potrzebujemy odpowiedniej ikonografii - tłu- maczy Joanna Zętar.
Wszystkie ulice, uliczki i bu- dynki mają swój opis w multime- dialnej bibliotece Teatru NN. Je- śli miejsce istnieje współcześnie, strona nas o tym poinformuje.
Wystarczy wybrać opcję „Pokaż informacje o budynkach" w le- wym górnym rogu ekranu, a na- stępnie klinąć w dymek z aktyw- nym linkiem.
Dwa największe walory wir- tualnej makiety są takie, że po- kazuje widoki, albo już nieistnie- jące, albo niedosiężne. - Można
Przedwojenny ratusz i Brama Krakowska
Tak wyglądał Zamek Lubelski z lotu ptaka
oglądać miasto na wiele sposo- bów. Na przykład poprzez pa- noramy, do których nie ma żad- nych dostępnych punktów wi- dokowych, albo z perspektywy kocich łbów - zachęca Joanna Zętar.