• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn Koła Miłośników Dziejów Grudziądza 2014, Rok XII, nr 3(378): Z dziejów Rady Ludowej Miasta Grudziądza 1918-1920

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Biuletyn Koła Miłośników Dziejów Grudziądza 2014, Rok XII, nr 3(378): Z dziejów Rady Ludowej Miasta Grudziądza 1918-1920"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

B I U L E T Y N

Herb Polski 1919 r.

KOŁA MIŁOŚNIKÓW DZIEJÓW GRUDZIĄDZA KLUB „CENTRUM” SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ

R. XII: 2014 Nr 3 (378) Data odczytu: 22.01.2014 r. Data wydania: 22.01.2014 r.

================================================

938. spotkanie

Marek Prabucki

Z dziejów

Rady Ludowej Miasta Grudziądza 1918-1920

Historia wyzwolenia Pomorza łączy się ściśle z historią odebrania Niemcom Wielkopolski. Pierwszym wynikiem rewolucji w Niemczech w listopadzie 1918 r.

była dezorientacja władz niemieckich w dawnych Prusach zachodnich, gdzie pano- wały Rady Żołnierskie i Robotnicze, a prym w jednych, jak i drugim wiedli od razu Polacy, stwierdzając tym samym polskość Wielkopolski i Pomorza. W poznańskim powstaje Sejm Dzielnicowy Polski, który wyłania z siebie Naczelną Radę Ludową.

Z Naczelnej Rady Ludowej wychodzą rozporządzenia dotyczące Pomorza, tak że Polacy w ten sposób stają się na Pomorzu cząstką organizacji, której wykładnikiem była Naczelna Rada Ludowa w Poznaniu. Na Pomorzu zaczyna się organizowanie Rad Powiatowych oddanych później pod władzę podkomisji Naczelnej Rady Lu- dowej z siedzibą w Gdańsku. W dniu 5 stycznia 1919 r. prezes regencji gdańskiej Jagow, wydaje reskrypt wzywający Niemców do tworzenia zbrojnych oddziałów przeciw Polakom, a włączający luźne wojskowe oddziały niemieckie z Kurlandii, z osławionym por. Rossbachem na czele, które wkraczając na Pomorze grabiły je i niszczyły. W czerwcu 1919 r. Niemcy podpisują Traktat Wersalski, jednak ratyfi- kacja jego nastąpi dopiero 10 stycznia 1920 r., a później akt przejmowania przez Polskę prastarej ziemi pomorskiej od jej granic aż do Bałtyku, gdzie w Pucku sym- bolicznym objęciem morza w polskie posiadanie zakończył się akt sprawiedliwości dziejowej.

Na początku września 1919 r. powstawały jeszcze na Pomorzu na razie za-

konspirowane władze polskie I instancji. Jawnie występowali tylko przyszli staro-

stowie, jako delegaci Rad Ludowych przy Landratach. Właśnie o Radzie Ludowej

miasta Grudziądza w latach 1918-1920 chciałbym Państwu opowiedzieć.

(2)

2

Na wiecu 17 listopada 1918 r. zwołanym przez Polski Komitet Wyborczy miasta Grudziądza, którego przewodniczącym był wówczas mecenas Julian Szy- chowski wybrano Radę Ludową w składzie 30 osób. W tym samym czasie w Baza- rze przy ul. Frydrychowskiej, obecnie Moniuszki, odbyło się pierwsze konstytucyj- ne posiedzenie Rady. Do zarządu zostali wybrani Wiktor Kulerski wydawca „Gaze- ty Grudziądzkiej”, jako prezes, a zastępcami zostali mecenas Kazimierz Wysocki i senior Sokolstwa Dzielnicy Pomorskiej Kazimierz Goncarzewicz, sekretarzem dr Jerzy Ulatowski, a skarbnikiem Bernard Krzywiński.

Natomiast jako przedstawiciele polskiej ludności do niemieckiej Rady Żoł- niersko-Robotniczej został wybrany Kazimierz Goncarzewicz, Fr. Block, Wacław Bońkowski i Antoni Kowalski, natomiast do wydziału wykonawczego Rady: Kon- stanty Topoczyński, Antoni Stefański i Jan Stopikowski. Delegatów na sejm dziel- nicowy w dniu 3 grudnia 1918 r. w Poznaniu uchwalono przedstawić Komitetowi Wyborczemu Wiktora Kulerskiego, mecenasa Szychowskiego i Topoczyńskiego 20 listopada 1918 r. Radę Ludową powiększono o 10 członków, tak że w Radzie było razem 40 członków.

Niebawem utworzono na łonie Rady Ludowej kilka komisji, jak finansową, szkolną, kościelną i bezpieczeństwa publicznego.

W czerwcu 1919 r. na zastępcę sekretarza zo- stał powołany dr Jan Sujkowski, który powró- ciwszy z frontu zachodniego z Anglii opieko- wał się lazaretami wojskowymi.

Z ramienia Rady Ludowej utworzono Straż Ludową, a jej celem było utrzymanie po- rządku i bezpieczeństwa publicznego. Na jej komisarza Rada mianowała Jana Bonę z Małego Tarpna, który pod koniec lat 20- tych XX w. był prezesem Towarzystwa Powstańców i Wojaków na Małe Tarpno.

Miasto podzielono na kilka obwodów pod opieką komisarzy, np. na Chełmińskim Przedmieściu komisarzem był Ludwik Wawrzynkowski, dodam, że Wawrzynkow- ski w lipcu 1920 r. został mianowany przez wojewodę pomorskiego Komendantem Straży Obywatelskiej Pomorze na miasto Grudziądz.

23 listopada 1919 r. odbył się wiec kolejowy. Na przewodniczącego wiecu został wybrany dr Jerzy Ulatowski. Jeszcze przed wejściem wojsk polskich do Gru- dziądza, grono rodaków podjęło się zakupów i gromadzenia broni dla armii pol- skiej. Gromadzono umundurowanie, samochody, kulomioty, amunicję i karabiny np. jak to miało miejsce w nocy z 2 na 3 stycznia w szkole powszechnej nr 5, póź- niej im. Królowej Jadwigi, gdzie dokonano śmiałej kradzieży amunicji mimo poste- runków wojskowych. Z chwilą pojawienia się Grenzschutzu w mieście jednym z zadań Rady Ludowej przy współudziale Straży Ludowej oraz Polskiej Rady Żoł- nierskiej było czuwanie nad bezpieczeństwem ludności polskiej w mieście i okolicy.

Dzięki tej czujności nie doszło ze strony Grenzschutzu, jak np. pod Chełmżą, do

(3)

3

większych wydarzeń, a gdy wojsko gen. Józefa Hallera prowadzone przez gen. Sta- nisława Pruszyńskiego wkroczyło do Grudziądza w dniu 23 stycznia 1920 r. lud- ność polska z Radą Ludową z jej przewodniczącym Wiktorem Kulerskim, ks. ad- ministratorem Partyką, komisarycznym prezydentem miasta Józefem Włodkiem i starostą powiatowym Leonem Osowskim na czele witała i przyjmowała od dawna wyczekiwanych wybawców z radością, serdecznością i entuzjazmem.

Z dziejów Rady Żołnierzy Polaków w Grudziądzu w 1918 r.

W listopadzie 1918 r. Grudziądz jako większy garnizon żył jeszcze pod sil- nymi wrażeniami rewolucji niemieckiej. Bezpieczeństwo w mieście przedstawiało dużo do życzenia. O każdej porze dnia krążyli po ulicach miasta podejrzani osobni- cy w dużej liczbie niedawni więźniowie wypuszczeni z Domu Karnego. Polska Ra- da Ludowa miała niełatwe zadanie. Trudno jej było skutecznie interweniować sko- ro w Garnizonowej Radzie Robotniczej i Żołnierskiej prawie nie było Polaków.

Wobec tego postanowiono powołać do życia Radę Żołnierzy Polaków, której członkowie mogli by wejść w skład istniejącej już Garnizonowej Rady Robotników i Żołnierzy. Rozrzucano barwne ulotki po ulicach i koszarach, podpisane przez komitet organizacyjny, informowały wszystkich żołnierzy

Polaków do przybycia na wiec żołnierski w celu dokona- nia wyboru Rady Żołnierzy Polaków. Wiec ten odbył się 29 listopada 1918 r. w sali hotelu pod Czarnym Orłem przy ul. Kwidzyńskiej, dziś Józefa Wybickiego. Wybór Rady odbył się krótko i sprawnie. Przewodniczącym Rady zwany Wydziałem Wykonawczym został młody, bo zale- dwie 22 letni Tadeusz Ziółkowski, a sekretarzem Józef

Lipski. W Radzie było nawet kilku młodszych członków, jak np. brat przewodni- czącego Czesław, wówczas 18-letni poborowy żołnierz armii niemieckiej. Sekreta- riat Rady mieścił się w Bazarze i czynny był przez cały dzień, a do biura przybywali nawet wojacy z dalszych stron Pomorza. Utrzymywano także ścisły kontakt z Na- czelną Radą Ludową w Poznaniu oraz Radami Żołnierzy Polaków w Toruniu i Chełmnie. Zebrania w ściślejszym gronie odbywały się w hotelu Karolewicza przy dzisiejszej ulicy Toruńskiej. Tam też odbywały się spotkania członków Rady z ofi- cerami francuskimi. Dowodem tego były serdeczne słowa skreślone do przewodni- czącego Rady Tadeusza Ziółkowskiego na pocztówce w końcu listopada 1918 r.

przez pięciu oficerów francuskich. Rada prowadziła także księgę protokolarną pro-

wadzoną przez sekretarza Józefa Lipskiego, która później zaginęła w sądzie woj-

skowym w czasie obrony Alojzego Piotrowskiego, aresztowanego przez Niemców

w 1919 r. za działalność antypaństwową. Na wiece Rady przybywali również wy-

słannicy niemieckich władz bezpieczeństwa, którzy stenografowali każdą wypo-

wiedź prelegenta. Na skutek takich wywodów kilku członków znalazło się w aresz-

tach, lub na ławie oskarżonych za rzekomą zdradę stanu, jak np. porucznik Doni-

mirski, por. Krajewski czy Tomasz Ziółkowski.

(4)

4

Po kilku miesiącach działalności dekretem przewodniczącego Arbeit und Seldtenrat [Soldatenratu] została Rada Żołnierzy Polaków rozwiązana. Jednak nie przerwali oni rozpoczętej pracy, lecz wstąpili do Pomorskiej Organizacji Wojsko- wej, której byli współzałożycielami zajmując w niej naczelne stanowiska.

(L.B.S.)

Redakcja: Tadeusz Rauchfleisz, Janusz Hinz. Logo KMDG wykonał Grzegorz W. Rygielski.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Adolf Krumm został wspólnie z Eri- chem Rieboldtem oraz Janzem (imię nie- znane, był ciężko ranny przeżył) napadnię- ty przez Polaków w dniu 24 listopada 1933 r.,

CWK miało się ewakuować do Garwolina, a ludzie i konie mieli zasilić pułki Pomorskiej Brygady Kawalerii, przez przekazanie 430 koni i 225 szeregowych4. Do Warszawy miano

Wymownym jest porównanie częstotliwości ich ukazywania się: o ile przez ponad 26 lat pontyfikatu, ukazało się około 450 emisji, czyli średnio 17 emisji rocznie, o tyle

Opisana stajnia przy zamku wysokim jest bardzo ważna do udowodnienia istnienia nadal stajni w obecnych spichrzach nad Wisłą.. Przy zamku wysokim była też stajnia

– pogrzebie po 73 latach żołnierzy i cywi- lów poległych w pierwszych dniach kampanii wrześniowej 1939 r. Wśród obrońców ojczyzny, którzy zginęli podczas

W roku 1216 Chrystian zostaje mianowany przez papieża misyjnym bisku- pem Prus.. Należy tu wspomnieć, że po śmierci arcybiskupa Kietlicza godność lega- ta papieskiego na

Poznała tam wielu wspaniałych ludzi i dużo się od nich nauczyła i uczy się nadal, autorka słów pięknej piosenki Alleluja, do której ułożyła własny tekst

W ostatnim pięcioleciu wzbogaciła się znacznie nasz „Biblioteka KMDG” liczy ona obecnie 40 to- mów, z tego 13 tomów wydaliśmy w dwóch ostatnich latach..