• Nie Znaleziono Wyników

Muza urzędowa Jana z Koszyczek

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Muza urzędowa Jana z Koszyczek"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Korecki, Wacław Urban

Muza urzędowa Jana z Koszyczek

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 87/2, 149-152

(2)

Pamiętnik Literacki LXXXVII, 1996, z. 2 PL ISSN 0031-0514

ST A N ISŁ A W K O R E C K I, W ACŁAW U R B A N

M UZA U R ZĘD O W A JANA Z K O SZY CZEK

D okum ent krawców kleparskich z r. 1533 jest sam przez się interesującym przyczynkiem do dziejów wielkiego Krakow a, do historii cechów i obyczajów, ale nie byłby niczym nadzwyczajnym, gdyby nie to, że go napisał, a najpewniej też ułożył plebejski literat wczesnorenesansowy, Jan z Koszyczek (ok. 1488 —

1546)1.

O biografii tego niezłego literata, a zwłaszcza dobrego tłum acza z łaciny na polski, wiedziano dotychczas bardzo mało. D opiero ostatnio zdołano ustalić, iż ów bakałarz Akademii Krakowskiej był mniej więcej w latach 1521 — 1533 pisarzem m iasta Kleparza, czyli „podkrakowskiej Florencji”, potem zaś wszedł do miejscowego p atry c ja tu 2.

Prócz tego przed 1517 r. mógł być Jan rektorem szkoły parafialnej w rodzinnym miasteczku Koszyczki (dziś Koszyce) na pograniczu obecnych województw kieleckiego i krakow skiego3 i w kilka lat później ogłosił d ru ­ kiem — zapewne na potrzeby tamtejszego mieszczańskiego „bractw a litera­ tów ” (czyli: piśmiennych), którego przewodniczącym był może jego ojciec M ikołaj N o g a 4 — Ż yw ot świętej Anny [ ...] .

Zachowało się kilka polskich druków bakałarza Jana (w wielu wydaniach), a teraz znów odnaleziono 156 stronic łacińskich rękopisów zapełnionych przezeń. 77 tych kart papierowych znajduje się w pierwszych zachowanych tomach akt kleparskich5, karta 78 zaś, pergaminowa, zawiera na awersie omawiany tu dokument. D okum ent pergaminowy Archiwum Państwowego w Krakowie, Działu Miejskiego nr 1130, jest w znanej nam spuściźnie rękopiśmiennej Jana z Koszyczek zdecydowanie najważniejszy, gdyż, po pierwsze, jego początek ma charakter bez mała manifestu programowego łączącego w pewien sposób pierwiastki renesansowe ze średniowiecznymi, a po drugie — zawiera więcej słów gminnych niż cała pozostała spuścizna rękopiśmienna tego autora.

1 Pierwsza, przypuszczalna data na podstawie wpisu Jana syna M ikołaja na studia krakow ­ skie latem 1503, druga data jest natom iast pewna: lato 1546. Zob. Archiwum Państw ow e w Krakowie, D ział Miejski, KI. 3, s. 433 — 442, 444.

2 N ie w iedział o kleparskich losach Jana Polski słownik biograficzny ni N o w y K orbu t i dopiero W. U r b a n pośw ięcił im w kieleckich „Przem ianach” (1985, nr 2) popularny artykuł pt.

Renesansowe życie Jana z K o szycze k , a oddał też do druku szerszą rozprawę opatrzoną aparatem

naukow ym , która ukazać się ma w „Krakowskim Roczniku Archiwalnym ” (t. 3). 3 Archiwum Archidiecezjalne w K rakowie, OITicialia 41, s. 146 (z 16 I 1517). 4 Zob. jw., Officialia 59, s. 1431 (r. 1529).

(3)

Owe słowa gminne będą mogły dla filologów stanowić pewien punkt wyjścia do porów nań z drukow aną spuścizną Jana. N am w oryginalnej jego pisowni polskiej wydało się ciekawe, poza — oczywistymi pod Krakowem — wpływami niemieckimi, używanie litery ę.

W tekście dokum entu krawieckiego, mówiącego o rzemieślniczych spra­ wach fachowych, znalazło się sporo słów polskich i polsko-niemieckich, których pisarz widocznie nie umiał dobrze oddać po łacinie: „ssthuky” (sztuki), „deka” na konia, „kapicza” mnisza, tunika, czyli żupan zwany „gornycza”, „zarvkawye staroswyeczkye” (zarękawek), tunika „pyntow ana” (żupan z pętli­ cami), „yesly ssthurow al” (jeśliby był nielegalnym rzemieślnikiem), „przenalest” (schodzić się), „skyiczem” (z kijem), „odpuszczeniem” (z jednego stanowiska w cechu na wyższe), „czechę” (znak cechowy), „sshturarz” (nielegalny rzemieśl­ nik; to słowo wielokrotnie), „trunkal” (Trinkgeld, przy picie; to częste), „zaga- dalbysye” (procesowałby się), „pacholyę” (uczeń cechowy), „na zpraw a” (dla zaradzenia sprawie), wreszcie zaś czytamy o „stresyastych” (w dialektach śląskich „strasiasty” oznacza prążkowany) ubiorach czy butach.

Wszystkie rękopisy bakałarza Jana wskazują, iż prawie nie używał on znaków interpunkcyjnych, a dokładniejsze przyjrzenie się prezentow anem u tu dokum entowi prowadzi do konstatacji, iż autor, wychowanek Akademii, latynistą był nie najlepszym. Łacina Jan a z Koszyczek obsesyjnie pow tarzała te same wyrazy, była średniowieczna i zaiste „kuchenna”. O rtografią nie odróżnia się ów tekst od przeciętnej XVI-wiecznej łaciny. Z charakterystycznych cech pisowni Jana w arto przytoczyć następujące przykłady: h pisał jak R; e — tak samo jak c; zam iast ii dawał zwykle y lub rzadziej ij; t mylił w końcówkach z с (to było rzeczą zwyczajną), u zaś z v. Szczególnie okazowymi przykładam i błędów ortograficznych są słowa: „nichiF (zamiast nihil), „wlt” (zam. vult),

„nows” (zam. novus), „ivuenis” (zam. iuvenis), „obseqvys” (zam. obsequiis), „socy”

lub „socif (zam. socii).

Dla możliwie pełnego pokazania poziom u pracy Jan a z Koszyczek, który zaczął swój tekst popraw nie treściowo i ciekawie, ale skończył go na niezbyt zgrabnych dodatkach, dyktowanych zapewne przez m ajstrów cechowych, staraliśmy się transliterow ać dokum ent bez ingerencji w interpunkcję czy ortografię. Wszelkie uzupełnienia ujęto w nawiasy kwadratow e. Dla unaocz­ nienia charakteru pisma Jana zamieszczamy fotokopię fragm entu autografu. M imo dość krytycznego przedstawienia pisarza trzeba dodać, że łacina Jana z Koszyczek była lepsza niż innych pisarzy miejskich K leparza z pierwszej połowy w. XVI, gorsza zaś niż ówczesnych krakowskich.

O d strony filologicznej opracow ał niniejszą publikację Stanisław Korecki, od strony historycznej — W acław U rban.

Najciekawsza myślowo jest początkow a arenga dokum entu, będąca swoi­ stym manifestem wczesnorenesansowym:

T r a n s l i t e r a c j a

In Nomi[n]e domi[ni] amen Creator generis humani Misericors deus no[s]tra[m] gen[tem] humana[m] dilexit et homi[n]e[m] ad magnitudine[m] et similitudine[m] sua[m] creare dignat[us] est Quemadmodu[m] eten[i]m in deo sunt intellect [um] nob[i]lissimu[m] voluntas dignissi[m]a memoria p[er]fectissi[m]a ita om[n]ipotens deus

(4)

M UZA U R ZĘD O W A JANA Z K OSZY CZEK 151

voluit h o [ m ] in e m his pote nciis divinis adornare In h o m i [ n ] e e t e [ n i ] m nil intellectui n o b [ i ] l i u s nichil d iv i n i[ u s ] et ponderosius Intellectu e [ n ] i m et voluntate a d q u ir u [n ]t u r s e i e n d e virtutes prudencie et memoria c o [ n ] s e r [ v a n t u r ] I t a ut o m [ n ] e b o n u [ m ] quod f î t in h o m i [ n ] e id s e m p [ e r ] f i t intellectu memoria et volu ntate Quo f i t ut p [ e r ] has potencias in h o m i [ n ] e relucet trinitas s a n c t is s î[ m ] a M e m o r ia e t e [ n ] i m ut de aliis potenciis taceam us preterita pres en tia existim an t M e m o r ia h o m i [ n ] e s f i u [ n ] t pruden tes experiencia duce r e r u [ m ] t r a n s a c t a r u [ m ] O m [ n ] i s ordo omne regimen c u i [ u s ] l [ i b ] e t reipublice f i t memoria n a [ t u r a ] l i aut scrip ta Is e n i [ m ] qui habet m e m o r i a [ m ] habet m a g n u [ m ] b o n u [ m ] Qui a u t [ e m ] caret memoria caret re C o [ m ] m o d a Sed q u o n i a [ m ] memoria humana nimis est fr a g ilis et obliuiosa q [ u i a ] o m [ n ] e quod f i t sub t e m p [ o r ] e e c i a [ m ] sub t e m p [ o r ] e périt N ecessarium est igitur et gesta h o [ m ] i [ n u ] m literaria a [ n ] n o t a c [ i ] o n [ e ] que secunda memoria dicitur p e r t in n e [ n ] tu r ne a c [ o n ] d i c [ i ] o n [ e ] humana evane- scant S ed cete re p o ste rita ti nota f i a n t [ . . . ]

P r z e k ł a d

W imię Pana amen. Stwórca rodzaju ludzkiego, m iłosierny Bóg, ukochał nasz ludzki ród i raczył stworzyć człow ieka na w ielkość i podobieństw o swoje. Jak bowiem w Bogu najznakom it­ szy jest rozum, najdostojniejsza wola, najdoskonalsza pamięć, tak w szechm ocny Bóg chciał obdarzyć człowieka tymi boskim i zdolnościam i. W człowieku bow iem nie ma nic szlachetniejszego, nic bardziej boskiego i ważniejszego od rozumu. Rozumem bow iem i wolą zdobyw a się przymioty biegłości i zachowuje się w pamięci. Bo wszelkie dobro dokonujące się w człow ieku dokonuje się przez pamięć i wolę. Z tego wynika, że poprzez te zdolności jaśnieje w człowieku Przenajświętsza Trójca, bow iem , że pom iniem y inne zdolności, mądrzy ludzie oceniają istnienie przeszłości pamięcią, dzięki pamięci stają się biegłymi w oparciu o dośw iadczenie przeszłości. Wszelki ład, wszelkie władanie jakim kolw iek państwem przejawia się poprzez przyrodzoną lub spisaną pamięć. T oteż ten, kto posiada pamięć, posiada wielki dar, a kom u brak pamięci, brak mu rzeczy koniecznej. Ale poniew aż pamięć ludzka jest zbyt słaba i nietrwała, bowiem wszystko, co powstaje w czasie, ginie też w czasie, dlatego konieczne jest spisanie dziejów ludzkości za świeżej pamięci, by nie zapom niano ich, lecz by je przekazano potom ności. [ .. .]

N astępnie rajcy kleparscy pod przewodem burm istrza M ikołaja M ikulca i z udziałem samego „Jana bakałarza” jako rajcy i skryby miejskiego potwierdzili 3 lutego 1533 statut miejscowego cechu krawców, zawierający prawidła kształcenia i porządku cechowego oraz walki z pozacechowymi partaczam i („szturarzam i”).

To wszystko spisane zostało, jak zaświadcza autor: „per M e Ioanne[m]

baccalaureufm] de kossyczki scriba[m] Ciuile[m]”6.

6 Pierwszy opis dokum entu pergam inowego nr 1130 przyniosła książka: Inwentarz archiwum

miasta K leparza pod Krakowem . 1366 — 1794. Opracow ali: Z. W e n z e l - H o m e c k a i Z. W o ja s .

(5)

1 52 STANISŁAW K O R E C K I, W ACŁAW URBAN Po cz ąt k o w y fra g m en t do k u m e n tu (l ew a g ó rn a cz ęś ć kart y) sp or z ą d z o n e g o rę ką Ja n a z K o sz yc ze k w 15 33 ro k u A ro b iw ii m P sń s tw n w * “ w K ra k o w ie Z b ió r dok umentów p e rg a m in o w y c h , nr 113Ώ

Cytaty

Powiązane dokumenty

EU einigt sich auf Reformvertrag, „Der Tagesspiegel” z 19 X 2007; Reform: EU einigt sich auf „Vertrag von Lissabon”, „Frankfurter Allgemeine Zeitung” z 19 X 2007;

I okazało się jasno, że po tej wojnie, nim jeszcze wygaśnie (…), dojdzie do drugiej: bój o naszą ziemię będzie z Moskalem, i chociaż resztkami siły i ludzi

„Głos Podlaski”, „Ziemia Siedlecka”, „Życie Podlasia”), ukazującymi się w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Tylko więc na podstawie kwerendy w wyżej wymie-

Największym z Ottonów jest dla niego pierwszy z nich, który religii chrześcijańskiej miał się tak dobrze zasłuży ć, że Kościół zapomniał o jego dwm

Właściciele zabytków i wszyscy zobo­ wiązani do należytego utrzymania zabyt­ ków będą zobowiązani — zgodnie z ustawą o ochronie zabytków własnej prowincji —

Niezależnie od ekonomicznego profilu związanego z zastosowaniem tańszego paliwa, współspalanie daje dodatkową możliwość stosunkowo łatwego zmniejszenia ilości

Jeżeli w interesie dzieci (które bynajmniej nie stanow ią tylko przedmiotu ra­ dości rodziców, lecz są przyszłym i obyw atelam i naszego kraju i świata) można

[r]