• Nie Znaleziono Wyników

DOM KULTURY JAKO INSTYTUCJA UPOWSZECHNIANIA KULTURY WŚRÓD OSÓB DOROSŁYCH

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "DOM KULTURY JAKO INSTYTUCJA UPOWSZECHNIANIA KULTURY WŚRÓD OSÓB DOROSŁYCH"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

DOM KULTURY JAKO INSTYTUCJA UPOWSZECHNIANIA KULTURY WŚRÓD OSÓB DOROSŁYCH

SŁOWA KLUCZE: dom kultury – upowszechnianie kultury – tworzenie kultury – ochro- na kultury – edukacja kulturalna – działalność kulturalna – animacja społeczno-kulturowa – czas wolny – samokształcenie – uczestnictwo w kulturze – andragogika (pedagogika dorosłych)

KEY WORDS: community centre – dissemination of culture – creating culture – protecting culture – cultural education – cultural activity/activities – sociocultural animation – leisu- re/free time – self-education/self-teaching – participation in cultural activities/in culture – andragogy

Działania instytucji kultury, w tym także domów i centrów kultury, mogą przy- czyniać się do zachodzenia pozytywnych zmian w osobowości jednostek korzysta- jących z zajęć oferowanych właśnie przez te ośrodki. Dotyczy to także oferty pro- gramowej skierowanej do osób dorosłych. Jest to bardzo szerokie i pod wieloma względami istotne zagadnienie, gdyż z jednej strony mamy do czynienia z instytucja- mi, ośrodkami, domami czy centrami kultury, które oferują swój program, natomiast z drugiej z odbiorcami, słuchaczami, uczestnikami oferowanych zajęć. Konieczne jest zwrócenie uwagi na tę właśnie korelację między instytucją a jej odbiorcą, gdyż oba elementy są od siebie zależne i jedynie ich współpraca może przynieść korzyst- ne efekty dla obu stron. Instytucje, tworząc program, muszą brać pod uwagę swych odbiorców, ich potrzeby, zainteresowania, możliwości czasowe, fi nansowe, muszą też postarać się, by do owych uczestników w odpowiednim czasie i formie trafi ła in- formacja na temat oferowanych zajęć. Te wszystkie elementy zmieniają się przede wszystkim w zależności od wieku odbiorców, więc każda oferta, a głównie ta skie- rowana do osób dorosłych, musi być tworzona po dokładnym rozpoznaniu wyżej wymienionych aspektów. Osoby dorosłe mają większą świadomość swych zaintere- sowań niż dzieci czy młodzież, dlatego tak ważne jest to, by domy kultury swym pro- gramem odpowiadały na potrzeby odbiorców w dojrzałym wieku. Instytucja kultury nie może działać „sama sobie”, gdyż najważniejszą jej częścią są jej odbiorcy – bez nich ośrodki te nie mają po co istnieć.

(2)

Na fakt, iż osoby dorosłe mogą stanowić istotną grupę odbiorców instytucji kul- tury, zwrócono także uwagę w Raporcie o edukacji kulturalnej, który został opraco- wany w 2009 roku na zlecenie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako jeden z Raportów o Stanie Kultury. Autorzy tego raportu podkreślają, iż instytucje kultury ciągle poświęcają zbyt mało uwagi odbiorcom w tej grupie wiekowej, a prze- cież to właśnie osoby starsze dysponują największą ilością czasu wolnego i są wy- starczająco ustabilizowane fi nansowo. Niskie zainteresowanie ofertą instytucji kul- tury spowodowane jest przede wszystkim tym, iż „organizatorzy programują swoje działania dla grup wiekowych, które dysponują najmniejszą ilością czasu”1.

Kolejnym ważnym elementem, który przyczynia się do zwiększenia frekwencji na organizowanych przez domy kultury zajęciach dla osób dorosłych, jest tzw. wy- chowanie do aktywności w życiu dorosłym. Wychowanie to powinno zacząć się już od najmłodszych lat i powinno rozwijać różne sfery: biologiczną, intelektualną, psychiczną, społeczną danej jednostki, gdyż tylko wtedy może dać pozytywne efek- ty w postaci czynnego spędzania czasu wolnego w życiu dorosłym.

Instytucje kultury mają więc obowiązek zaspokajać, ale też rozbudzać, rozwijać potrzeby, zainteresowania i umiejętności uczestników. Dlatego właśnie odpowiednia działalność tychże ośrodków powinna przynosić korzyści obu stronom: instytucjom kultury, które mogą rozszerzać zakres swych działań i spełniać funkcje, do których zostały powołane, oraz odbiorcom, którzy dzięki uczestnictwu w zajęciach mogą za- spokajać swe potrzeby i rozwijać zainteresowania.

Dom kultury jako instytucja upowszechniania kultury oraz jako forma organizacyjna działalności kulturalnej

Uregulowania prawne mówiące o działalność kulturalnej na terenie państwa pol- skiego zostały ujęte w Ustawie o organizowaniu i prowadzeniu działalności kultu- ralnej z dnia 25 października 1991 roku. Ustawa ta działalność kulturalną defi niuje jako: „tworzenie, upowszechnianie i ochrona kultury”2. Domy kultury zostały zali- czone do tzw. form organizacyjnych działalności kulturalnej, do których należą tak- że: teatry, opery, operetki, fi lharmonie, orkiestry, instytucje fi lmowe, kina, muzea, biblioteki, ogniska artystyczne, galerie sztuki oraz ośrodki badań i dokumentacji w różnych dziedzinach kultury. Aby móc prowadzić rozważania dotyczące instytucji kultury, należy najpierw zastanowić się, czym jest kultura i jak należy to pojęcie ro- zumieć. Aleksander W. Nocuń, podkreślając, iż jest to zagadnienie niezwykle szero- kie, defi niuje je w następujący sposób: „[…] kultura to ogół wytworów działalności ludzkiej i wzorów zachowań przekazywanych z pokolenia na pokolenie i z grupy

1 B. Fatyga, Jakiej kultury Polacy potrzebują i czy edukacja kulturalna im ją zapewnia? Raport o problemach edukacji kulturalnej w Polsce dla Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Warszawa 2009, s. 79–80.

2 Ustawa z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kultu- ralnej, Art. 1.

(3)

do grupy w procesach rozwoju historycznego”3. Nocuń zwraca uwagę na fakt, iż w tym rozumieniu wytworem kultury jest zarówno powieść, obraz, utwór muzyczny, jak i np. stół i sposób jego użytkowania oraz wytwarzania. Z tego wynika, iż „wy- tworem kultury jest więc również instytucja zwana domem kultury (bądź ośrodkiem czy centrum) oraz to, co się w niej dzieje”4. Jest to niezwykle istotne sformułowa- nie zwracające uwagę na fakt, iż dom kultury spełnia dwojaką funkcję: jest z jed- nej strony miejscem, gdzie kultura jest upowszechniana, z drugiej natomiast – sam jest jej wytworem.

Z trzech wyżej wymienionych głównych funkcji instytucji kultury (tworze- nie, upowszechnianie i ochrona kultury) domy i ośrodki kultury prowadzą w szcze- gólności działalność w zakresie upowszechniania kultury. Zagadnieniem tym zaj- mowało się wielu naukowców, między innymi Dzierżymir Jankowski, który pisał, że upowszechnianie kultury to „intencjonalnie organizowane oddziaływanie służą- ce kształtowaniu, rozwijaniu potrzeb i zainteresowań kulturalnych oraz stymulowa- niu i wspomaganiu jednostek i małych grup społecznych do rozwijania i sublimacji swojej aktywności kulturalnej (recepcyjnej, współtwórczej i twórczej, zabawowej i rekreacyjnej)”5. Jankowski w swej defi nicji zwrócił uwagę na złożoność proce- su upowszechniania kultury. Podkreślił jednak głównie jeden aspekt tego zagadnie- nia, a mianowicie proces – zwany przez Ryszarda Wroczyńskiego rozkrzewianiem kultury. Jest to niezwykle istotna kwestia, która stawia przed instytucjami kultury trudne do wypełnienia zadanie, a mianowicie rozbudzenie wśród swych odbiorców chęci do współtworzenia kultury. Ryszard Wroczyński nieco szerzej spojrzał na prob- lem upowszechniania kultury, zwracając uwagę na to, iż powinno ono spełniać dwie funkcje – wspomniane już rozkrzewianie, czyli funkcję intensywną (włączanie moż- liwie najszerszego kręgu osobników w tworzenie dóbr kulturalnych), oraz tzw. funk- cję ekstensywną, czyli rozprzestrzenianie (udostępnianie osiągnięć jak najszerszemu ogółowi). Podkreślając to, stwierdził, że „upowszechnianie kultury jest planowym procesem jej rozprzestrzeniania i rozkrzewiania, zmierza do tego, by dobra kultury uczynić dostępnymi dla wszystkich oraz by stanowiły one zbiorowy wytwór możli- wie szerokiego kręgu osobników”6.

Powyżej szczegółowo została opisana główna rola, jaką muszą spełniać instytu- cje kultury. Nie jest to jednak jedyna ich funkcja. Zadania, jakie powinny spełniać tego typu instytucje, jasno określa wspomniana już Ustawa o organizowaniu i prowa- dzeniu działalności kulturalnej z dnia 25 października 1991 roku. Według tego aktu prawnego do podstawowych zadań instytucji kultury należą:

• edukacja kulturalna i wychowanie przez sztukę,

• sprawowanie opieki nad zabytkami,

3 A.W. Nocuń, Teoretyczne podstawy pracy kulturalno-oświatowej, (w:) T. Pilch, I. Lepalczyk (red.), Pedagogika społeczna. Człowiek w zmieniającym się świecie, Warszawa 1995, s. 123.

4 Tamże, s. 124.

5 D. Jankowski, Zróżnicowane rozumienie upowszechniania kultury i jego współczesna wykład- nia, (w:) J. Gajda (red.), Współczesne dylematy upowszechniania kultury, Lublin 1991.

6 R. Wroczyński, Praca oświatowa, Warszawa 1965, s. 198–199.

(4)

• tworzenie warunków do rozwoju amatorskiego ruchu artystycznego oraz za- interesowania wiedzą i sztuką,

• tworzenie warunków do rozwoju folkloru, a także rękodzieła ludowego i ar- tystycznego,

• rozpoznawanie, rozbudzanie i zaspokajanie potrzeb oraz zainteresowań kul- turalnych7.

Tego typu placówki, poprzez upowszechnianie kultury, powinny spełniać także wiele innych zadań społecznych, które dość szczegółowo określa Nocuń, pisząc, iż pla- cówki te:

• tworzą płaszczyznę kontaktów ze sztuką;

• stwarzają ramy dla amatorskiej twórczości artystycznej;

• aranżują zabawę i wypoczynek;

• uzupełniają działalność instytucji kształceniowych;

• pomagają w rozwijaniu i realizacji zainteresowań hobbystycznych różnego rodzaju;

• ułatwiają kontakty społeczne, adaptację jednostek w grupach, pobudzają ak- tywność społeczną8.

Na problem ten nieco inaczej spojrzał Tadeusz Aleksander, z którego pracy, zada- nia, jakie powinny spełniać instytucje kultury, możemy odczytać poprzez zapoznanie się z potrzebami odbiorców działalności tychże placówek. Instytucje kultury powin- ny wychodzić naprzeciw tymże potrzebom, a ich programy powinny przybierać taką formę, aby w satysfakcjonujący sposób potrzeby te zaspokajały. T. Aleksander pod- kreśla, że potrzeby kulturalno-oświatowe danej jednostki determinowane są przez wiele uwarunkowań zewnętrznych, takich jak: środowisko, w którym się dana jed- nostka wychowywała, społeczność, której była lub której jest obecnie członkiem, jakość edukacji, jaką otrzymała, możliwości dostępu do dóbr i placówek kultural- no-oświatowych, polityka kulturalno-oświatowa państwa, niekiedy również warunki ekonomiczne. Ważne są także determinanty wewnętrzne, tkwiące w samej jednostce, do których zaliczyć możemy: stan psychofi zyczny organizmu, niekiedy płeć i wiek, predyspozycje intelektualne, aktywność własną oraz ewentualne uzdolnienia.

Z powyższych rozważań wynika, iż instytucje kultury muszą z jednej strony speł- niać obowiązki, jakie stawia przed nimi państwo, z drugiej natomiast muszą odpo- wiadać wymogom, potrzebom społeczeństwa, w którym działają. Należy podkreślić, iż wyżej wymienione zadania mogą być realizowane w różnych zakresach, oddziel- nie lub łącznie, w zależności od rodzaju instytucji, w której mają być realizowa- ne. Ponadto warto zauważyć także, iż wiele z wymienionych wyżej zadań, funkcji, potrzeb dotyka podobnych aspektów, co świadczy o tym, iż zarówno naukowcy, jak i prawnicy czy politycy podobnie spostrzegają problem krzewienia kultury i ochrony dziedzictwa kulturowego w naszym kraju, przynajmniej na płaszczyźnie teoretycznej.

7 Ustawa z dnia 25 października 1991 r. …, dz. cyt., Art. 32, ust. 2.

8 A.W. Nocuń, dz. cyt., s. 125.

(5)

Tak szeroki wachlarz zadań, które z procesem upowszechniania kultury się łączą, został postawiony przed specjalnie do tego celu powołanymi instytucjami, które skla- syfi kował Aleksander Nocuń, wyróżniając trzy następujące grupy:

1. specjalistyczne instytucje upowszechniania kultury: teatry, kina, galerie, fi l- harmonie, muzea, biblioteki, przedsiębiorstwa estradowe i rozrywkowe;

2. fundacje i stowarzyszenia społeczno-kulturalne, działające w najrozmait- szych zakresach – lokalnych, regionalnych, ogólnokrajowych, i uprawiające najróżniejsze dziedziny kultury;

3. placówki kulturalno-oświatowe: domy kultury, ośrodki kultury, kluby i świet- lice, które mają skromniejszy zasięg społeczny oraz możliwości działania niż domy kultury9.

Zatrzymajmy się na chwilę przy instytucjach kultury, które zostały powołane do spełniania wszystkich lub przynajmniej większości zadań wyżej wymienionych, czyli przy domach i ośrodkach kultury. Jak pisze Nocuń: „państwo, a także samo- rządy lokalne właśnie na nie w pierwszej kolejności nakładają obowiązek oddziały- wania wychowawczego, a ich statuty i dokumenty programowe ten obowiązek ak- centują najmocniej. Dlatego też […] ten rodzaj instytucji upowszechniania kultury nazywamy placówkami kulturalno-oświatowymi”10.

Należy przytoczyć tutaj istotny wniosek zawarty w kolejnym raporcie opraco- wanym w 2009 roku na zlecenie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Raport o fi nansowaniu i zarządzaniu instytucjami kultury zwraca uwagę na koniecz- ność wprowadzenia nowelizacji ustawy o organizacji i prowadzeniu działalności kul- turalnej.

Nowa ustawa powinna dać możliwość wyboru dla każdej instytucji kultury od- powiedniej formy prawnej. Przy czym dopuszczone powinny być takie formy, jak:

spółka użyteczności publicznej, przedsiębiorstwo społeczne czy fundacja. Odpo- wiednio do tych form prawnych powinny być dostosowane uprawnienia organizato- ra instytucji kultury i formy sprawowania przez niego nadzoru nad jej działalnością.

Przy założeniu, że prawnie i faktycznie nie mogą one prowadzić do organizacyjnego i programowego ubezwłasnowolnienia nadzorowanej instytucji11.

Zanim jednak sugestie te zostaną wzięte pod uwagę, obowiązująca Ustawa o or- ganizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej z dnia 25 października 1991 roku dokładnie określa sposób tworzenia oraz prowadzenia domów kultury. Tego typu in- stytucje mogą być tworzone przez jednostki samorządu terytorialnego i wtedy działają jako samorządowe instytucje kultury, dla których prowadzenie działalności kultural- nej jest podstawowym celem statutowym. Powstają na podstawie aktu o utworze- niu instytucji kultury, który określa nazwę instytucji, rodzaj, siedzibę i przedmiot jej działania. Każda instytucja kultury działa nie tylko na podstawie wspomnianego wyżej aktu, ale też statutu nadanego przez podmiot tworzący instytucję kultury, czy- li przez tzw. organizatora. Statut takiej instytucji musi zawierać:

9 Tamże, s. 124–125, 128.

10 Tamże, s. 126–127.

11 J. Głowacki, Finansowanie kultury i zarządzanie instytucjami kultury, Kraków 2009, s. 13.

(6)

• nazwę, teren działania i siedzibę instytucji kultury,

• zakres działalności,

• organy zarządzające i doradcze oraz sposoby ich powoływania,

• sposób uzyskiwania środków fi nansowych,

• zasady dokonywania zmian statutowych,

• postanowienia dotyczące prowadzenia działalności innej niż kulturalna, jeżeli instytucja zamierza taką działalność prowadzić12.

Kolejnym istotnym dokumentem, prócz aktu o utworzeniu i statutu, jest regu- lamin organizacyjny nadawany przez dyrektora danej instytucji. Określa on orga- nizację wewnętrzną instytucji kultury. Wprowadzając regulamin, dyrektor zasięga

„opinii organizatora oraz opinii działających w niej organizacji związkowych i sto- warzyszeń twórców”13.

Instytucją kultury kieruje dyrektor, który nią zarządza oraz reprezentuje ją na ze- wnątrz. Powoływany jest przez podmiot tworzący daną instytucję kultury (organiza- tora) po zasięgnięciu opinii właściwych zawiązków zawodowych działających w tej instytucji oraz stowarzyszeń zawodowych i twórczych.

Z powyższych rozważań wynika, iż instytucje kultury, w tym domy kultury, pod wieloma względami są zależne od swych organizatorów. Należy do nich tak- że kolejny, niezwykle istotny czynnik – fi nanse. Instytucje kultury w pewnym sensie są uzależnione od dotacji podmiotu tworzącego, a to wynika z faktu, iż „wysokość rocznej dotacji na działalność instytucji kultury ustala organizator”14. To może być przyczyną kłopotów fi nansowych instytucji kultury, gdyż zarówno gminy miejskie, jak i wiejskie mogą nie dysponować odpowiednimi funduszami, by należycie wspie- rać działalność i rozwój instytucji kultury.

Raport o fi nansowaniu i zarządzaniu instytucjami kultury zwraca uwagę na to, iż niski stopień samodzielności fi nansowej instytucji kultury powoduje ich admini- stracyjne uzależnienie i upolitycznienie. Tym samym tracą one także samodzielność programową i przestają być kreatorami wartości autotelicznych, są doraźnie instru- mentalizowane15.

Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, iż

[…] myślenie o instytucji jako o nośniku pewnych wartości określonych w momencie jej ini- cjowania być może uchroni ją od popadania w zależność od organizatora (odchodzenie od re- alizacji celów kulturalnych na rzecz schlebiania gustom, oczekiwaniom tych, którzy w danym momencie sprawowania władzy fi nansują jej działalność) czy też rynkowej koniunktury16. Instytucje kultury swą gospodarkę fi nansową prowadzą na podstawie planu dzia- łalności instytucji zatwierdzonego przez dyrektora. W planie tym instytucja musi

12 Ustawa z dnia 25 października 1991 r. …, dz. cyt., Art. 13, ust. 2.

13 Tamże, Art. 13, ust. 3.

14 Tamże, Art. 28, ust. 3.

15 J. Głowacki, dz. cyt., s. 9.

16 D. Sieroń-Galusek, „Dom dla kultury?” – Kilka uwag na temat tożsamości instytucji kultury, (w:) Ł. Gaweł, E. Orzechowski (red.), „Zarządzanie w Kulturze” 2007, t. 8, s. 83–84.

(7)

uwzględnić zarówno wspomnianą wyżej dotację, jak i własne przychody, którymi są:

„wpływy z prowadzonej działalności, w tym ze sprzedaży składników majątku ru- chomego, z wyjątkiem zabytków, oraz wpływy z najmu i dzierżawy składników ma- jątkowych, środki otrzymane od osób fi zycznych i prawnych oraz z innych źródeł”17. W zależności od potrzeb, plan fi nansowy może zawierać: plan usług, przychodów i kosztów, plan remontów i konserwacji zabytków trwałych, plan inwestycji, w tym inwestycji kapitałowych.

Omawiając działalność placówek kultury, nie możemy zapomnieć o ludziach, którzy te placówki tworzą, o pracownikach, animatorach, gdyż to od nich zależy po- wodzenie w spełnianiu nałożonych na placówkę zadań. Pracownicy ci powinni posiadać zarówno odpowiednie cechy osobowościowe, jak i właściwe wykształce- nie, które bardzo konkretnie regulowane jest przez polskie prawo. Mowa tu o za- łączniku nr 1 do rozporządzenia Ministra Kultury i Sztuki z dnia 9 marca 1991 w sprawie wymagań kwalifi kacyjnych i trybu stwierdzania kwalifi kacji uprawniają- cych do zajmowania określonych stanowisk w niektórych instytucjach kultury, dla których organizatorem jest administracja rządowa lub jednostki samorządu teryto- rialnego.

Należy niestety podkreślić, iż obecny status (w tym także materialny) pracow- nika kulturalno-oświatowego nie zachęca specjalistów do podejmowania tego typu pracy18. Kwestia ta została także poruszona w Raporcie o fi nansowaniu i zarządzaniu instytucjami kultury, w którym pojawia się następująca teza:

[…] fundamentalną barierą rozwoju instytucji kultury są dramatycznie niskie wynagrodzenia pracowników. Ich wysokość nie motywuje i prowadzi do stagnacji w doskonaleniu umiejętno- ści i w konsekwencji do niskiej jakości kadr. Przezwyciężenie tego syndromu nie będzie moż- liwe bez wprowadzenia takich rozwiązań, które skłonią zdolnych menedżerów do obejmowa- nia stanowisk kierowniczych w instytucjach kultury oraz zapewnią możliwość elastycznego zatrudniania i wynagradzania pracowników. Tego zasadniczo nie da się jednak uzyskać w ra- mach obecnego porządku prawnego19.

Jest to niestety smutny stan rzeczy, któremu należałoby jak najszybciej zaradzić.

Domy, centra, ośrodki i inne instytucje kultury są tworzone, by można w nich było prowadzić szeroko pojętą działalność kulturalno-oświatową. Niestety placówki te z wielu powodów, nie tylko fi nansowych, znajdują się w bardzo trudnym położe- niu. Zwraca na to uwagę Nocuń, pisząc, iż

[…] nakłada się na nie najwięcej obowiązków, mimo że dysponują najskromniejszą bazą lo- kalową i materialną. W porównaniu z instytucjami, takimi jak teatr czy biblioteka, placówki te mają najkrótszą tradycję. W dodatku tradycja ta nie jest w stanie sprostać wymaganiom obec- nie stawianym tym instytucjom20.

17 Ustawa z dnia 25 października 1991 r. …, dz. cyt., Art. 28, ust. 2.

18 A.W. Nocuń, dz. cyt., s. 135.

19 J. Głowacki, dz. cyt., s. 40.

20 A.W. Nocuń, dz. cyt., s. 129.

(8)

Wypełnianie owych zadań, jakie zostały postawione przed placówkami kultural- no-oświatowymi, łączy się z koniecznością świadomego działania instytucji kultury.

Świadomość ta z jednej strony musi opierać się na znajomości zadań, na określeniu funkcji, jakie dana placówka powinna spełniać, co wynika ze zmian, jakie instytucja poprzez swoją działalność, swój program chce w środowisku spowodować. Z drugiej jednak strony nie da się tego osiągnąć bez świadomości środowiska, w którym pla- cówka zamierza działać, bez poznania mechanizmów kulturowych, jego dążeń i aspi- racji. Dlatego właśnie tak istotne jest poznanie obiektów i zjawisk, na które instytucja zamierza oddziaływać, a także ich możliwości dyspozycyjnych. Takie rozpoznanie Jankowski nazywa „diagnozowaniem rzeczywistości”21, które jest punktem wyjścia do tworzenia programów instytucji. Zgadza się z tym także Wiktor Jędrzejec, któ- ry uważa, iż „projektowanie działań wokół środowiska lokalnego […] skutkuje na- wiązaniem i zacieśnianiem więzi społecznych oraz pomaga rozwiązywać istniejące problemy, a więc w konsekwencji wzmacniać społeczność lokalną”22.

Jankowski zwraca także uwagę na kolejny istotny, a być może najważniejszy ele- ment działalności kulturalno-oświatowej – pisząc, że „współgospodarzem placówki są jej uczestnicy, a zwłaszcza uczestnicy zrzeszeni w kołach, pracowniach, klubach i zespołach. Udział ich w projektowaniu działalności kulturalno-oświatowej […] ma duże znaczenie wychowawcze”23.

Zdecydowanie potwierdza to fakt, iż odbiorcy powinni uczestniczyć w tworze- niu programów instytucji kultury, gdyż dzięki temu będą mogli być nie tylko odbior- cami oferty instytucji kultury, ale też jej czynnymi uczestnikami.

Wspomnianą wyżej konieczność kierowania działalności instytucji kulturalnych na uczestników, odbiorców, na środowisko, w którym owe placówki funkcjonują, potwierdza także zjawisko animacji społeczno-kulturalnej, które nierozerwalnie złą- czone jest z działalnością kulturalno-oświatową. Pojęcie animacji wywodzi się z po- wojennej Francji i już tam było traktowane jako złożone zjawisko społeczno-kultu- rowe. Pracownikom instytucji kultury bliższe jest raczej rozumienie animacji jako metody, dzięki której mogą oni powodować i przyczyniać się do zmian zachodzą- cych w uczestnikach zajęć.

Działalność kulturalno-oświatowa oraz animacja społeczno-kulturowa mają swe miejsce w szerszej dyscyplinie naukowej, jaką jest pedagogika kultury, której przed- miot stanowi proces kształcenia oparty na spotkaniu jednostki ludzkiej z dobrami kultury. Taka jednostka jest przede wszystkim istotą kulturalną. Janusz Gajda, pi- sząc o pedagogice kultury, zwrócił uwagę na fakt, iż „rozpatruje [ona] wychowanie jako kształtowanie osobowości na dobrach kultury, a człowieka jako istotę kultural- ną uczestniczącą w procesie przeżywania i tworzenia wartości”24. Gajda podkreśla, iż w pedagogice kultury „kształcenie to przygotowanie ludzi (poszczególnych jed- nostek) do aktywnego, twórczego udziału w życiu kulturalnym, to wprowadzenie

21 D. Jankowski, Projektowanie działalności kulturalno-oświatowej, Warszawa 1979, s. 42.

22 W. Jędrzejec, Edukacja artystyczna – perspektywy, (w:) D. Ilczuk, S. Ratajski (red. nauk.), Edukacja poprzez kulturę. Kreatywność i innowacyjność, Warszawa 2011, s. 194–195.

23 D. Jankowski, Projektowanie działalności…, dz. cyt., s. 55–56.

24 J. Gajda, Pedagogika kultury w zarysie, Warszawa 2006, s. 20.

(9)

w świat ponadindywidualnych wartości, przyswajanie ich, kształtowanie ideału kul- tury, wzbogacanie i rozwijanie sił duchowych”25. Można tutaj zastanowić się nad stwierdzeniem, że pedagogika kultury w pewnym sensie uczy wartościowego, umie- jętnego spędzania czasu wolnego, co łączy ją z działalnością kulturalno-oświatową domów kultury i nie tylko.

Czas wolny, samokształcenie oraz uczestnictwo w kulturze osób dorosłych

Aleksander Kamiński „czas wolny” defi niuje jako czas wolny od pracy zawodo- wej (u uczniów i studentów od zajęć szkolnych i uczelnianych), zarobkowej pracy dodatkowej (u osób uczących się czas wolny od odrabiania zadań domowych), do- jazdów do pracy (do szkoły), zaspokajania elementarnych potrzeb organizmu, obo- wiązków domowych i rodzinnych. Jest to więc ten czas, który możemy poświęcić na odpoczynek, rozwijanie zainteresowań, hobby etc. Istnieje kilka sposobów, stylów spędzania wolnego czasu, związanych z indywidualnymi predyspozycjami każdej jednostki. Predyspozycje te jednak są determinowane przez właściwości psychofi - zyczne danej osoby oraz role społeczne, jakie ona spełnia, a także wzorce, jakie przy- swoiła w rozwoju osobowym. Kamiński wyróżnił trzy pary stylów spędzania wolne- go czasu: domocentryczny i pozadomowy, samotny i niesamotny, bierny i czynny;

podkreślił także, iż wpływ na styl spędzania wolnego czasu ma kilka czynników:

ogólny styl życia, dom rodzinny, kręgi rówieśnicze, szkoła26.

Ważny jest także fakt, iż to, czym zajmuje się jednostka w czasie wolnym, ma uchronić ją przed samotnością i alienacją, co dotyczy głównie osób starszych.

Jest wiele czynników mających wpływ na styl, jaki przyjmuje jednostka w czasie wolnym. Możemy do nich zaliczyć między innymi: płeć, wiek, poziom wykształce- nia, ukształtowane wzory zachowań w czasie wolnym, poziom dochodów, wyposa- żenie gospodarstw domowych, liczba dzieci w rodzinie, miejsce zamieszkania, sto- sunek do pracy, uwarunkowania klimatyczne27.

Czas wolny, a głównie jego funkcja autokreacyjna, ściśle wiąże się z pojęciem samokształcenia jednostki. Termin ten oznacza

[…] samodzielne, poddane autokontroli racjonalne urabianie się osobnika w celu osiągnię- cia danego, względnie jasno określonego wzoru osobowości. Racjonalność w realizacji tego procesu polega na organizowaniu i prowadzeniu go z zastosowaniem sprawdzonych i nauko- wo uzasadnionych, a zarazem skutecznych, bo dających dobre wyniki, metod rozwoju umy- słowego28.

25 Tamże, s. 17.

26 A. Kamiński, Czas wolny i jego problematyka społeczno-wychowawcza, Wrocław–Warszawa–

–Kraków 1965, s. 69–70.

27 W. Ciczkowski, Czas wolny, (w:) M. Śnieciński (red.), D. Lalak, T. Pilch (red. nauk.), Elementarne pojęcia pedagogiki społecznej i pracy socjalnej, Warszawa 1999.

28 T. Aleksander, Samokształcenie, (w:) M. Śnieciński (red.), dz. cyt., s. 252.

(10)

Wynika z tego, iż samokształcenie polega na przeznaczaniu czasu wolnego na sa- modzielne i racjonalne oddziaływanie na własny rozwój. Uzależnione jest ono prze- de wszystkim od czasu, jaki dana osoba na wspomniany rozwój może przeznaczyć, od jej potrzeb, zainteresowań, stanu zdrowia i chęci.

W tematykę aktywnego spędzania czasu wolnego oraz samokształcenia wpisuje się także pojęcie uczestnictwa w życiu kulturalnym. Andrzej Tyszka przez uczestnic- two w kulturze rozumie „indywidualny udział w zjawiskach kultury – przyswaja- nie jej treści, używanie jej dóbr, podleganie obowiązującym w niej normom i wzo- rom, ale też tworzenie nowych jej wartości oraz odtwarzanie i przekształcanie istnie- jących29. Podobnie to zjawisko defi niuje Bogumiła Kosek-Nita, podkreślając, iż musi to być świadoma aktywność kulturalna. Stwierdzenie to wynika z faktu, iż uczestni- czenie w kulturze możemy podzielić na bierne i czynne. Bierne uczestniczenie prze- jawia się reakcją obojętną wobec zjawisk kultury, przyswajaniem pewnych norm, wzorów oraz wartości kulturalnych poprzez naśladownictwo. Tak więc bierne uczest- niczenie w kulturze w potocznym rozumieniu może być odbierane po prostu jako jego brak, nie może być więc rodzajem samokształcenia. Przeciwnie uczestnictwo czynne, które jest aktem świadomym, przejawia się w skłonności do pozytywnego odbierania treści kulturalnych, także tych nie do końca odpowiadających systemowi wartości odbiorcy czy też nie zawsze zrozumiałych, charakteryzuje się próbą zrozu- mienia tych przekazów, wzbogacenia zasobu informacji30.

Uczestnictwo w kulturze jest determinowane przez wiele czynników, które mogą być przyczyną aktywnej lub biernej postawy jednostki wobec tego zjawiska. Do tych elementów zaliczyć możemy: czynniki społeczne (aktywność zawodowa, stopień zdemokratyzowania stosunków społecznych, struktura gospodarczo-techniczna, ustrojowa społeczeństwa), czynniki kulturowe (systemy wartości, obyczaje, wpły- wy instytucji kultury, rozpowszechnione środki kulturalne – dzieła, dobra, dostępne kanały komunikowania) oraz czynniki edukacyjne (czyli oświata i wychowanie, wy- znaczają one kompetencje kulturalne ludzi, ich potrzeby i doświadczenia, aktywność kulturalna jest w wysokim stopniu wyznaczona przez posiadane wykształcenie)31.

Wyżej wymienione elementy przyczyniają się także do ogólnych zmian za- chodzących w aktywności kulturalnej Polaków. Tendencje te można ująć w kilku punktach:

1. rozwój w kierunku aktywności massmedialnej (telewizja, radio, tzw. czaso- pisma kolorowe) – czytelnictwo książek, gry stolikowe rozrywkowe i spor- towe, gry umysłowe zamieniane są na gry komputerowe, zanika sztuka epi- stolarna, pisanie pamiętników i wspomnień, maleje lub ustabilizowało się na bardzo niskim poziomie uczęszczanie do instytucji artystycznych i pub- licznych instytucji oświatowych;

29 A. Tyszka, Uczestnictwo w kulturze. O różnorodności stylów życia, Warszawa 1971, s. 54.

30 B. Kosek-Nita, Uczestnictwo w kulturze, (w:) M. Śnieciński (red.), dz. cyt., s. 321–322.

31 D. Jankowski, Autoedukacja wyzwaniem współczesności, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2000, s. 113, 121.

(11)

2. odświętna aktywność kulturalna – uczestnictwo w formach spektakularnych, z dominacją wielkich imprez masowych (wielkie widowiska sportowe, sze- roko reklamowane wielkie imprezy muzyczne, festyny);

3. zawężenie dziedzinowego zakresu rozwijanej aktywności kulturalnej (czy- telnictwo książek „zastępowane” jest przez czytelnictwo gazet, oglądanie fi lmów w kinach przez oglądanie fi lmów w telewizji, udział w koncertach przez słuchanie muzyki mechanicznej etc.);

4. zaniedbywanie wielofunkcyjnego charakteru zajęć kulturalnych – zanika-ją funkcje typu: wielostronna autoedukacja, ekspresja, twórczość przedmioto- wa, tworzenie i umacnianie więzi grupowych; dominują funkcje – rozrywki, zaspokajania potrzeb utylitarnej informacji lub pogoni za wszelką informa- cją, czerpanie wiedzy z dość wąskich jej zakresów (literatura poradnicza)32. Podobne wnioski znajdziemy w Raporcie o fi nansowaniu i zarządzaniu insty- tucjami kultury. Autorzy podkreślają w nim, iż „słabnie zainteresowanie książką i prasą, a z tym i tradycyjne czytelnictwo, wypierane przez korzystanie z Internetu i technologii multimedialnych, co nie oznacza automatycznie sięgania po treści i in- formacje związane z kulturą”33. Co więcej, z wspomnianego raportu wynika, że Po- lacy najczęściej wykorzystują technologie informatyczne w celu komunikowania się, a nie po to, by zdobywać wiedzę i informacje.

Zauważono także kolejne zjawisko, a mianowicie fakt, iż „stopniowo zmniej- sza się uczestnictwo w spektaklach teatralnych i muzycznych, choć spadek ten nie jest dramatyczny i tendencja wydaje się wciąż możliwa do odwrócenia”34.

W ogólną tendencję do uczestnictwa w formach spektakularnych wpisują się tak- że mieszkańcy Krakowa, co potwierdzają badania przeprowadzone przez Katarzynę Plebańczyk oraz Piotra Górskiego. Celem badań było poznanie opinii osób korzysta- jących z ofert instytucji kulturalnych Krakowa dotyczących programów z 2005 roku.

Ponad 80% badanych zadeklarowało swój udział w imprezach masowych, a naj- częściej wymienianą propozycją były Wianki organizowane przez miasto w 2005 roku. Podobnym zainteresowaniem cieszyły się koncerty (82,1%), natomiast insty- tucją najbardziej popularną (95,7%) okazały się kina. Po nich badani najczęściej od- wiedzali krakowskie muzea (91,7%), a najrzadziej zaglądali do instytucji muzycz- nych – fi lharmonii, opery, operetki. Badania potwierdziły także ogólne tendencje, mówiące o tym, iż wyższy materialny poziom życia, wyższe wykształcenie, wyż- sza pozycja zawodowa sprzyjają częstszemu uczestnictwu w kulturze. Jak wy- kazały ponadto badania, aktywność kulturalna spada wraz z wiekiem35. Podobne sformułowanie możemy znaleźć u Jankowskiego, jednak podkreśla on fakt, iż „roz- szerzony repertuar zajęć młodzieży wynika nie tyle z ustalonych bogatszych za- interesowań i bardziej rozwiniętych potrzeb kulturalnych, ile ze specyfi cznych

32 D. Jankowski, Autoedukacja…, dz. cyt., s. 129–30.

33 J. Głowacki, dz. cyt., s. 6.

34 Tamże, s. 7.

35 K. Plebańczyk, P. Górski, Oferta kulturalna Krakowa 2005 w opinii jej odbiorców, Kraków 2006, s. 9–19.

(12)

potrzeb wieku adolescencji […]”36. Młodzi ludzie szukają przede wszystkim kontak- tu z rówieśnikami, silnych wrażeń, nowych doświadczeń i tym kierują się, wybierając dodatkowe zajęcia. Często jednak preferencje te zostają w późniejszych fazach ży- cia wyparte.

Późniejszymi fazami życia człowieka zajmuje się nauka zwana andragogiką, któ- rą Lucjan Turos, defi niuje jako

[…] naukę o kształceniu, samokształceniu, wychowaniu i samowychowaniu dorosłych, któ- ra swoje teoretyczne uogólnienia i normatywne wskazania opiera na dwóch źródłach wiedzy:

na dorobku nauk humanistycznych i społecznych oraz na własnych badaniach zachowania do- rosłych w sytuacjach edukacyjnych37.

Inne stosowane terminy dotyczące kształcenia dorosłych to: pedagogika doro- słych, teoria oświaty dorosłych, teoria oświaty i kultury dorosłych oraz teoria kształ- cenia i wychowania dorosłych, co świadczy o związku andragogiki z omawianymi wcześniej działalnością kulturalno-oświatową oraz samokształceniem. Przedmiot za- interesowań tejże nauki jest rozległy, natomiast jedną z najbardziej charakterystycz- nych cech jest zwrócenie uwagi na

[…] człowieka dorosłego jako na ucznia, którego odrębność i specyfi ka polega na posiadaniu znacznego doświadczenia życiowego, społecznego, większej samodzielności w kierowaniu swoim postępowaniem, wykonywaniu pracy zawodowej, aktywności społecznej, skłonności do głębokiej refl eksji oraz w krytycyzmie w stosunku do siebie i swoich doświadczeń38. Niestety aktywność osób dorosłych, a głównie starszych, w życiu społecznym i kulturalnym jest niewielka. Preferują oni bierny, a nawet monotonny styl spędza- nia czasu wolnego. Wiąże się to z brakiem odpowiedniego „przygotowania” do staro- ści. Naukowcy zwracają tutaj uwagę na ważne zagadnienie, jakim jest „wychowanie do starości”, według którego „należy w człowieku ukształtować cechy sprzyjające kultywowaniu zainteresowań, korzystaniu z dóbr kultury, afi rmacji życia, łatwemu nawiązywaniu kontaktów interpersonalnych […]”39. Wychowanie to powinno się od- bywać już od najmłodszych lat, gdyż nawyki, które się wtedy kształtują, warunkują jakość aktywności w późniejszym życiu40.

Z Raportu o fi nansowaniu i zarządzaniu instytucjami kultury wynika, iż odpo- wiednie działania powodują „zmiany zachodzące w modelu konsumpcji i rosną- ce aspiracje kulturalne młodszego pokolenia Polaków. A to otwiera nową znaczącą przestrzeń dla działalności kulturalnej, którą mógłby zagospodarować także sektor prywatny”41.

36 D. Jankowski, Autoedukacja…, dz. cyt., s. 131.

37 L. Turos, Andragogika ogólna, Siedlce 1993, s. 5.

38 Tamże, s. 13–14.

39 Z. Szarota, Starzenie się i starość w wymiarze instytucjonalnego wsparcia na przykładzie Krakowa, Kraków 2010, s. 135.

40 Tenże, Gerontologia społeczna i oświatowa. Zarys problematyki, Kraków 2004, s. 59.

41 J. Głowacki, dz. cyt., s. 6.

(13)

Zofi a Szarota wymienia pięć poziomów, pięć pól aktywności wychowawców i wychowanków, które powinno objąć przygotowanie do starości:

1. pole biologiczne (dbałość o higienę, zdrowie i dobre nawyki),

2. pole psychiczne (zrozumienie i akceptacja własnej osoby, zrozumienie i ak- ceptacja starości jako naturalnej fazy),

3. pole intelektualne (rozbudzenie i pielęgnowanie zainteresowań),

4. pole społeczne (utrzymywanie więzi rodzinnych i towarzyskich, angażowa- nie się w działalność klubów, grup, związków i stowarzyszeń),

5. pole ekonomiczne (gromadzenie oszczędności)42.

Należy także położyć nacisk na stopień utrwalania nabywanych wzorów przez wychowanka, gdyż, jak pisze Marian Golka, „skutki nabywania kultury mogą być bardzo trwałe, a nabyte wzory mogą towarzyszyć jednostce przez całe życie, ale mogą być przyjmowane jedynie na czas młodości […], powierzchownie czy całkowicie po- zornie bez jakiejkolwiek integracji z osobowością wychowanka […]”43.

O istocie edukacji kulturalnej pisał także Rafał Strent, podkreślając, iż jest ona

„naprawdę najprostszą i najtańszą drogą do wdrożenia właściwych postaw w życiu społecznym. Może nawet jedyną!”44.

Tak wnikliwa analiza daje jasny obraz tego, jak powinno się przeciwdziałać bier- nej, monotonnej starości. Należy rozwijać osobowość w każdym z wymienionych wyżej obszarów już od najmłodszych lat, co przyczyni się do ukształtowania silnej, samodzielnej jednostki nawet w późnym okresie życia. Taka osoba chętnie będzie brała udział w życiu społecznym i kulturalnym środowiska, w którym żyje, co z ko- rzyścią wpłynie zarówno na jej rozwój. Mimo raczej pasywnego stylu życia osób starszych w Polsce, można wyróżnić kilka typów aktywności osób w tej fazie życia.

Przywołuje je Anna Panek:

1) aktywność rekreacyjno-hobbistyczna (spacery, zajęcia sportowe, praca w ogródku, uprawianie zajęć hobbistycznych, jak malarstwo, muzyka, wyj- ście do kina czy teatru),

2) aktywność receptywna (oglądanie telewizji, słuchanie radia, czytanie gazet, książek, realizowana w domu),

3) aktywność zorientowana publicznie (działalność społeczna i polityczna, pub- liczna działalność w parafi i),

4) aktywność integracyjna (działania najczęściej o charakterze naukowo-szko- leniowym, towarzyskim, działalność charytatywna – spotkania w klubach seniora, w kołach gospodyń, dokształcanie się w Uniwersytetach Trzeciego Wieku),

5) inne rodzaje aktywności, które nie mieszczą w wyżej omówionych typach45.

42 Z. Szarota, Starzenie się…, dz. cyt., s. 138–141.

43 M. Golka, Od reprodukcji kultury do kreacji, (w:) D. Ilczuk, S. Ratajski (red. nauk.), dz. cyt., s. 41–42.

44 R. Strent, Kultura – co to pojęcie dla nas znaczy?, (w:) D. Ilczuk, S. Ratajski (red. nauk.), dz. cyt., s. 145.

45 A. Panek, Aktywność wolnoczasowa seniorów jako profi laktyka, terapia, jako styl i sens ży- cia, „Państwo i Społeczeństwo” VII: 2007, nr 3, Kraków 2007, s. 162.

(14)

Aktywność integracyjna jest nierozłącznie związana z uczestnictwem w zaję- ciach organizowanych przez odpowiednie instytucje. Należą do nich między innymi Uniwersytety Trzeciego Wieku, kluby seniora czy domy kultury. Ofertę klubów se- niora scharakteryzowała Zofi a Szarota, pisząc, iż jest ona

[…] adekwatna do oczekiwań, potrzeb kulturalno-oświatowych i możliwości intelektualnych oraz fi zycznych uczestników, którymi są osoby zróżnicowane pod względem płci (dominują kobiety), wieku (obok 60-latków członkami są także 80-latkowie i starsi), stanu zdrowia, wy- kształcenia i sprawności fi zycznej. Kluby organizują różne formy kulturalno-oświatowe: koła zainteresowań i hobbystyczne, prelekcje, kursy edukacyjne, studia oświatowe, fora dyskusyj- ne, seminaria […]46.

Mimo iż polscy seniorzy nie są aktywnymi uczestnikami życia kulturalnego, ciekawe propozycje mają dla nich także instytucje upowszechniania kultury, jaki- mi są domy kultury. Organizowane są w nich różnego rodzaju spotkania towarzyskie i okolicznościowe, wycieczki, prowadzone są zajęcia gimnastyczne, sekcje zaintere- sowań, kabarety, zespoły pieśni i tańca, chóry47. Z opinii na temat krakowskich do- mów kultury, zebranych przez Katarzynę Plebańczyk oraz Piotra Górskiego w trak- cie wspomnianych już badań, wnika, iż krakowskie domy kultury mają wyraźnie sprecyzowaną grupę stałych i lojalnych odbiorców, do których należą także emery- ci i renciści, chociaż w mniejszym stopniu niż uczniowie i badani po 41. roku życia.

Badani za najważniejszy czynnik decydujący o wyborze oferty domu kultury uzna- li atrakcyjność jego programu, później informację o programie, dogodność czaso- wą oraz lokalizację. Z badań wyniknęło, iż najpopularniejszymi źródłami informacji na temat oferty programowej są afi sze oraz znajomi, a wśród emerytów i rencistów – informatory, co utrudnia zdobywanie nowych odbiorców. Zaledwie niecałe 30% ba- danych wyraziło swoje zadowolenie z oferty krakowskich domów kultury, niestety w badaniach nie pojawiły się opinie pozwalające na sformułowanie programu, któ- ry przyczyniłby się do otwarcia się na inne, nowe środowiska48. I tu właśnie zaczyna się rola samych domów kultury, które powinny wyjść naprzeciw potrzebom (chociaż niezbyt jasno sformułowanym) ich odbiorców, powinny świadomie programować swoją ofertę.

BIBLIOGRAFIA

Fatyga B., Jakiej kultury Polacy potrzebują i czy edukacja kulturalna im ją zapewnia?

Raport o problemach edukacji kulturalnej w Polsce dla Ministerstwa Kultury i Dzie- dzictwa Narodowego, Warszawa 2009.

Gajda J., Pedagogika kultury w zarysie, Warszawa 2006.

Głowacki J., Finansowanie kultury i zarządzanie instytucjami kultury, Kraków 2009.

46 Z. Szarota, Starzenie się…, dz. cyt., s. 154.

47 A. Panek, dz. cyt., s. 168.

48 K. Plebańczyk, P. Górski, dz. cyt., s. 74–79.

(15)

Golka M., Od reprodukcji kultury do kreacji, (w:) D. Ilczuk, S. Ratajski (red. nauk.), Edu- kacja poprzez kulturę. Kreatywność i innowacyjność, Warszawa 2011.

D. Jankowski, Autoedukacja wyzwaniem współczesności, Wydawnictwo Adam Marsza- łek, Toruń 2000.

Jankowski D., Zróżnicowane rozumienie upowszechniania kultury i jego współczesna wykładnia, (w:) J. Gajda (red.), Współczesne dylematy upowszechniania kultury, Lublin 1991.

Jankowski D., Projektowanie działalności kulturalno-oświatowej, Warszawa 1979.

Jędrzejec W., Edukacja artystyczna – perspektywy, (w:) D. Ilczuk, S. Ratajski (red. nauk.), Edukacja poprzez kulturę. Kreatywność i innowacyjność, Warszawa 2011.

Kamiński A., Czas wolny i jego problematyka społeczno-wychowawcza, Wrocław–War- szawa–Kraków 1965.

Nocuń A.W., Teoretyczne podstawy pracy kulturalno-oświatowej, (w:) T. Pilch, I. Lepal- czyk (red.), Pedagogika społeczna. Człowiek w zmieniającym się świecie, Warsza- wa 1995.

Panek A., Aktywność wolnoczasowa seniorów jako profi laktyka, terapia, jako styl i sens życia, „Państwo i Społeczeństwo” VII: 2007, nr 3, Kraków 2007.

Plebańczyk K., Górski P., Oferta kulturalna Krakowa 2005 w opinii jej odbiorców, Kraków 2006.

Sieroń-Galusek D., „Dom dla kultury?” – Kilka uwag na temat tożsamości instytucji kul- tury, (w:) Ł. Gaweł, E. Orzechowski (red.), „Zarządzanie w Kulturze” 2007, t. 8.

Strent R., Kultura – co to pojęcie dla nas znaczy?, (w:) D. Ilczuk, S. Ratajski (red. nauk.), Edukacja poprzez kulturę. Kreatywność i innowacyjność, Warszawa 2011.

Szarota Z., Starzenie się i starość w wymiarze instytucjonalnego wsparcia na przykładzie Krakowa, Kraków 2010.

Szarota Z., Gerontologia społeczna i oświatowa. Zarys problematyki, Kraków 2004.

Śnieciński M. (red.), D. Lalak, T. Pilch (red. nauk.), Elementarne pojęcia pedagogiki spo- łecznej i pracy socjalnej, Warszawa 1999.

Turos L., Andragogika ogólna, Siedlce 1993.

Tyszka A., Uczestnictwo w kulturze. O różnorodności stylów życia, Warszawa 1971.

Wroczyński R., Praca oświatowa, Warszawa 1965.

Ustawa z dnia 25 października 1991 roku o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Załącznik nr 1 do rozporządzenia Ministra Kultury i Sztuki z dnia 9 mar- ca 1991 roku w sprawie wymagań kwalifi kacyjnych i trybu stwierdzania kwalifi ka- cji uprawniających do zajmowania określonych stanowisk w niektórych instytucjach kultury, dla których organizatorem jest administracja rządowa lub jednostki samo- rządu terytorialnego.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Strategia opracowana dla Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Trzebini, zostanie przedstawiona do akceptacji Komisji Edukacji, Kultury i Sportu Rady Miasta,

Lista miejskich placówek i instytucji kultury prowadzących edukację w obszarze kultury Biblioteka Kraków Filia nr 26

Rozważając koncepcję instytucji kultury jako „domu dla kultury”, warto zastanowić się nad wypowiedzią Giedroycia, w której stwierdził, że jedyną jego ambicją jest stwo-

Biorąc pod uwagę fakt, iż niniejsza praca jest w dużym stopniu po- święcona spółdzielczym domom kultury, zdecydowano się uporządkować kwestie związane z

W wydanym 3 grudnia 2008 roku Komunikacie do Parlamentu i Rady Partnerstwo Wschodnie, Komisja Europejska za fundament nowych, pogłębionych relacji z krajami wschodniego

Jπdrem jest tu oprogra- mowanie sterujπce systemu zarzπdzania przep≥ywem, ktÛre bywa czÍsto dystry- buowane pomiÍdzy rÛønymi platformami systemÛw informatycznych takøe

Z perspektywy Krakowa odczuwany dziś w sektorze kultury kryzys nie jest wy- nikiem niedoboru publicznych środków fi nansowych na kulturę. W 2009 roku nakła- dy w budżecie Miasta

Jest ona wszakże daleko starsza; pojawia się u Homera, w dialogach Platona, w rozprawach Arysto­ telesa odnajdujemy jej ślad, znów w dialogach — tym razem Cyce­ rona,