Duke102, STYGMATY (feat. LÉO)
Znamy się coś tam
Chociaż jeżykiem mówimy tu innym Patrzę na usta gdy siedzimy w knajpie mówisz nie kumam tej kminy
dialogi wew. Też prowadzę gdzie to zmierz, czy dam radę?
Komunikacja
Anie mówię, o sobie Nigdy nie umiałem
Zadajesz pytania, których nie kumam Bo nigdy nie byłem pytany
Jeden z powodów jest taki Ze moi rodzice szybko wyjechali Już wracam do ciebie z natłoku mysłi Sorry, ich nigdy nie poznasz
Zamawiam kolejną kolejką
Pytanie: czy chcesz mnie tu za to pokochać Rzucamy se słowa, zdania
W ogólnej ciemności Tylko praca razem
Pozwoli oświetlić na tyle by zeszły się drogi Topimy w zasadzie wszystko
Wic często się widujemy Na
Z tobą to zimy
Si ekur* nie rozumiemy d\dlaczego musi być tak ze chce wolny czas dlaczego nie rozumie keidy płacesz tam twój jezyk ciała młówie
ze jest jakiś kwas daj mi coś więcej niż to ylko puste pa halo, kochanie
weź porsze odbierze telefon te wszytkie słowa z wczoraj nie byłoy na serio
wiesz, to wóda i beton!
Duke102 - STYGMATY (feat. LÉO) w Teksciory.pl