• Nie Znaleziono Wyników

Problem winy w karnym ustawodawstwie kanonicznym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Problem winy w karnym ustawodawstwie kanonicznym"

Copied!
76
0
0

Pełen tekst

(1)

Marian Alfons Myrcha

Problem winy w karnym

ustawodawstwie kanonicznym

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 16/3-4, 321-395

1973

(2)

KS. M A RIA N—A LFO N S M YRCHA

PRO BLEM W IN Y W K A R N Y M U STA W O D A W ST W IE K A N O N IC ZN Y M V II. P rob lem w in y i o d p o w ied zia ln o ści w n au ce p raw n iczej X I X i X X w ie k u do w y d a n ia K od ek su P raw a K anonicznego T r e ś ć : 1. P ojęcie w in y n ieu m y śln ej

2. U zasad n ien ie odpow iedzialności k a rn e j z w in y n ieum yślnej 3. P o d ział w in y nieu m y śln ej

4. S to su n ek w in y n ieu m y śln ej do p rze stęp stw a 5. P rz estę p stw o n ieu m y śln e — Q u asi-d e lic tu m 6. P ra w n e sk u tk i in g n o ran c ji

A. Ig n o ra n c ja p ra w n a B. Ig n o ra n c ja ta k ty c z n a 7. O k reślan ie w iny

A. N o rm a re i lic ita e -illic ta e B. Ig n o ra n c ja fak ty c zn a

1. D iligentia d eb ita 2. D ilig en tia possibilis 3. D iligentia solita 8. S u m m ariu m

* P oczątek ro zp raw y : P ra w o K anoniczne, 8, 1965, N r 2, str. 3—32; D alszy ciąg ro zp raw y : P ra w o K anoniczne 8, 1965, N r 3—4, str. 79— 104.

P ra w o K anoniczne 14, 1971,'N r 3—4, str. 69—148, P ra w o K anoniczne 15, 1972, N r 1—2, str. 73— 118. P ra w o K anoniczne 15, 1972, N r 3·—4, str. 135— 193. P ra w o K anoniczne 16, 1972, N r 3—4, str. 205—275. P ra w o K anoniczne 16, 1973, N r 3—4, str. 321—395. I. P o jęcie w in y n ieu m y śln ej

U stalenie istotnych cech w iny nieum yślnej dokonane zostało w okresie poprzednim przez dekretalistów . W ina nieum yślna polega na zaniedbaniu. Z aniedbanie stanow i więc isto tną cechę w iny n ie­ um yślnej. K anoniści w ieku X IX p rz y jm u ją określenie w iny nie­ um yślnej w spadku od sw ych poprzedników i w zorem tychże od­ różniają w inę nieum yślną od w iny um yślnej i przypadku. W ina nieum yślna w znaczeniu p ra w n y m (nie teologicznym), zdaniem W e r n z a , je st to niezam ierzone (niebaczne) działanie lub zanie­ chanie, z którego pow staje skutek niezgodny z praw em , a k tó ry to

sk u tek przez spraw cę mógł i w in ien być p rzew idziany к W uza­

1 P or. W e r n z F., Ju s decreta liu m , P r a ti 1913, VI, Ju s poenale Eccles. C atholicae, 33, η. 23: „C ulpa v ero (iu rid ica non theologica) est inco n su lta actio vel om issio, ex qua o rtu s est e v e n tu s crim inosus (i. e. n o cu m en ­ tu m in iu stu m ) q u i ab a g e n te v el o m itte n te p o tu it ac d eb u it p ra e v id e ri (c. 9. de in iu r. e t dam no dato V, 36)”.

(3)

sadnieniu autor powołuje się na zarządzenie Grzegorza IX, który w ty tu le 36, p iątej księgi dekretałów , cap. 9 określa w inę n ie­ um yślną oraz jej skutki: „ Si c u lp a tu a d a tu m , e s t d a m n u m , v e l in iu r ia ir r o g a ta , s e u a liis ir r o g a n tib u s o p e m fo r t e t u li s ti, a u t ha ec im p e r itia tu a s iv e n e g lig e n tia e v e n e r u n t: iu r e s u p e r h is s a tis fa c e r e te o p o r te t, n e c ig n o r a n tia t e e x c u s a t, si sc ire d e b u is ti, e x fa c to tu o in iu r ia m v e r is s im il ite r p o sse c o n tin g e r e v e l ia c tu r a m ...” 2. W okre­ śleniu tym podkreślona jest różnica, ja k a zachodzi między w iną nieum yślną a um yślną. Różnicę tę w yraża słowo „ in c o n s u lta a c tio v e l o m is s io ”, a więc niezam ierzone (niebaczne, nierozważne) dzia­ łanie lub zaniechanie, z którego pow staje sk u tek niezgodny z p ra ­ wem. B rak zam iaru spow odow ania szkody społecznej odróżnia w inę nieum yślną od um yślnej, w k tó rej to zam iar (postanowienie) od­ gryw a pierw szorzędną rolę. D ecyduje o jej pow staniu. Z am iar w y ­ w ołania sk utku bezpraw nego w w inie um yślnej w ystępuje w prost (directe) lub pośrednio (indirecte). W ystępuje on zawsze i jest n ie­ odzownym elem entem tejże. W w inie nieum yślnej b rak jest zam ia­ ru, b rak postanow ienia popełnienia przestępstw a. W ina nieum yślna ujaw nić się może w działaniu, gdy np. ktoś rozpali ognisko w po­ bliżu s te rty zboża, od którego to ognia spłonęła s te rta zb o ż a3; lub zaniechaniu, gdy np. chory um rze bez sakram entów św. z powodu zaniedbania proboszcza w p racy duszpasterskiej lub n astąp i p ro fa­ nacja Najświętszego S akram entu E ucharystii, albo olejów św. z b ra ­ ku zabezpieczenia przed takim i czynami przez odpowiednie zam knię­ cie pom ieszczeń4; Inny m przykładem w iny nieum yślnej jest ko­ rzystanie z fałszyw ych lub sfałszow anych pism Stolicy Apostolskiej na sku tek zaniedbania uprzedniego zbadania ich autentyczności przez posiadacza ty c h ż e 5. B ezpraw ny skutek w inien być tego ro ­ dzaju, że mógł i w inien być przew idziany. Możliwość i powinność przew idzenia skutk u bezpraw nego odróżnia w inę nieum yślną od przypadku w ścisłym słowa znaczeniu, za k tó ry spraw ca nie po­ nosi odpowiedzialności z pow odu niemożliwości przew idzenia lub zapobieżenia pow staniu jego. W podobny sposób w inę nieum yślną określa L e g a 6 oraz D e B r a b a n d e r e : w ina nieum yślna

2 P or. X, V, 36, 9. 3 P or. X , V, 36, 5. 4 P or. X, III, 44, 1. 5 P or. X , V, 20, 7.

0 P or. L e g a M., Praelectiones in te x tu m iuris canonici, De delictis e t poenis, editio altera, R om ae 1910, 68, n. 45: „...C ulpam in q u asi d e ­ licto esse elem e n tu m p u re su b iectiv u m e t co nsistere in v o lu n ta ria (seu im p u tab ili) om issione d eb itae d ilig en tiae in ae stim an d is effectib u s facile se c u tu ris ex aliquo fa c to ”. W yżej w y m ienione o k reślen ie w in y n ie u m y śl­ n ej m a zastosow anie w p raw ie cyw ilnym , ja k i k a rn y m z odm iennym i tylk o sk u tk am i. W p raw ie cyw ilnym w in a n ie u m y śln a je st p odstaw ą do zasądzenia odszkodow ania, w p ra w ie k a rn y m —■ do w y m ia ru kary .

(4)

w znaczeniu p raw ny m jest opuszczeniem w ym aganej przez praw o staranności, bez w zględu na to, czy ona p rzedstaw ia się jako grzech w znaczeniu form alnym , czy też nie 7. Nie odbiega od tych określeń w iny nieum yślnej pojęcie tejże podane przez F e r r a r i s a 8.

W zorem daw nych kanonistów naukę o w inie nieum yślnej autorzy podają przy rozw ażaniu takich zagadnień, ja k przypadkow e zabój­ stwa, zniew agi i w yrządzone szkody, k o n trak ty oraz zaniedbania przy spełnianiu różnych urzędów 9. Dowodem tego jest S a n t i 10, k tó ry w jasn y sposób przeprow adza rozróżnienie m iędzy św iado­ m ym i dobrow olnym ą więc um yślnym nadużyciem w ładzy i za­ niedbaniem przy w ykonyw aniu tejże, podobnie M a s c h a t — G i ­ r a 1 d i 11 odnośnie s tra t w ynikłych z w iny nieum yślnej (de dam no dato) oraz H o l l w e c k 12, k tó ry w swej p racy w ym ienia różne rodzaje zaniedbań. Inaczej natom iast do tego zagadnienia

podcho-L e g a pow yższą m yśl w y ra ża n astę p u ją c y m i słow am i: „E t haec culpae notio se r e f e r t etiam ad obligationes civiles, sed diversos h a b e t effectus. N am cu lp a civilis o b lig at tan tu m m o d o ad p ra e sta n d u m id quod in te re st, pro m e n su ra iu ris lesi, arg. cap. u n . De com m . X (III, 15); culpa, in re crim in a li praeterea poenis m u lc ta tu r”. W dopisku 2, n a tejże stro n ie 68, L e g a zaznacza różnicę m iędzy „culpa iuridica” a „culpa theologica”. .,In re m o rali Theologi lo q u u n tu r de culpa theologica e t ipsis culpa p eccatu m e s t” .

7 P or. D e B r a b a n d e r e P., J u ris canonici e t ju ris canonico-civilis co m p en d iu m , 2 vol. ed. 5, B rugis 1894—5, II, 632, n. 1376: „C ulpa autem ju rid ic a e s t om issio d ilig en tiae req u isitae , q u am ju r a im p u ta n t, sive ea sit fo rm a le p eccatum , sive n o n ”.

8 P or. F e r r a r i s L., P ro m p ta bibliotecha canonica ju rid ica m oralis theologica nec non ascetica polem ica ru bricistica historica, 7 vol., T ypis A b b atiae M otis C asan i—N apoli 1844—1855, II, 801, v. Culpa. M a z z e t t i A., M anuale ju ris poenalis canonici R om ae 1910, 140, P. 1, t. 2, c. 1, n. 98.

9 P o r. S c h w a r z A., Figura ho m in is dilig en tis in re culpae iu ri- dicae, R om ae 1952, 181: „In eisdem qu id em m a te riis e x p o n u n t d o c tri­ n am culpae consuetam , v id e lic et in hom icidio casuali, in in iu ria et dam no dato, in co n tra ctib u s, in n eg lig en tia d iv e rso ru m officio ru m ”.

10 P or. S a n t i F., P raelectiones iuris canonici, 5 vol., R atisbonae, Neo E boraci e t C in cin n atii, 1886, I, 107, L. 1, t. 10, n. 1.

u P o r. M a s c h a t — G i r a l d i , I n stitu tio n e s canonicae, 4 vol., F lo ­ re n tia e 1854—5, IV, 108, L. 5, t. 17, n. 11.

12 P or. H o l l w e c k J., Die k irch lich e S tra fg e se tze , M ainz 1899, 75, dop. 5: „N icht h ie r g eh ö rt A post. S ed is, n. 37: „ N égligentes v e l cu lp a ­ b iliter o m n itte n te s ”. R ozróżnienie to m a w yłącznie zastosow anie do cenzur, do w y m ie rz en ia k tó ry c h w y m ag an y je s t zly za m ia r (dolus), k tó ry w y ra ża się w u p o rze (contum atia). P or. C onst. A p o st. Sedis, G a s p a r r i P., F ontes, III, 28, n. 552, § IV, „ E xcom m unicationes latae se n ten tia e n e m in i reservatae, n. 4: „N égligentes sive c u lp a b ite r o m itten tes d en u n - ciare in fra m ensem C onfessarios sive S acerd o tes a q u ib u s sollicitati f u e r in t ad tu r p ia in q u ib u slib e t casibus ex p re ssis a P raedecess. N ostris G r e g o r i o XV, C onstit. U niversi, 30 A u g u sti 1622, e t B e n e d i c t o XIV, Const. S a c ra m e n tu m p o en iten tia e, 1 J u n ii 1741”.

(5)

dzi D e A n g e l i s 13, któ ry poza um yślnym nadużyciem w ładzy nie uzn aje nieum yślnego zaniedbania w tej m aterii, a tylko u sp ra­ w iedliw ione niew ypełnienie obowiązku z pow odu zaistnienia nie­ możliwości absolutnej (im potentia inculpabilis).

W inę nieum yślną stanow i niedoświadczenie, nieświadomość, nie­ um iejętność ja k ą w ykazuje duchow ny p rzy złym w ykonyw aniu powierzonego m u obow iązku z pow odu b ra k u odpow iednich kw a­ lifikacji. Dla tej sam ej racji w inę nieum yślną widzi się u tych, k tó rzy podejm ują się spraw (obowiązków) do nich nienależnych 14. Z nalazło to ujęcie w regułach praw nych zarów no w p raw ie rzym ­ skim : „Culpa est im m iscere se rei ad se non p a rtin enti” 15, ja k też i kanonicznym : „Non est sine culpa qui rei quae ad eum non per­

tin et, se im m iscet” 16. Istotnym w ięc elem entem w iny nieum yślnej

je st nieprzew idzenie sk u tk u bezpraw ngo, k tó ry mógł i w inien być przew idziany, ja k i pow staje z ściśle określonej czynności, a więc zaniedbanie w przew idyw aniu lub niedopuszczeniu do pow stania niezam ierzonego skutku. W zw iązku z tym w źródłach p raw a w ina nieum yślna (culpa) oznacza zaniedbanie (negligentia). T ak się przed­ staw ia sp raw a w iny w praw ie rzym skim 17, ja k i kanonicznym 18. To, co dotychczas pow iedzieliśm y odnośnie pojęcia w iny n ie­ um yślnej oraz jej określenia nie jest nauką nową. Kanoniści w ieku X IX zapożyczyli ją od sw ych poprzedników . Ja k ą rzecz now ą auto ­

13 P or. D e A n g e l i s P h., P raelectiones ju ris canonici ad m e th o ­ d u m D ecretalium G regori I X exactae, 9 vol., R om ae—P a risiis 1877— 1891, I, P. 1, 185, 189.

14 P or. L e g a M., De d elictis e t poenis, 70, n. 47: „C ulpae accen setu r im p e ritia q u a te n e tu r clericus im p e ritu s in suo officio m ale se gerens e t d am n u m in fe re n s”.

15 P o r. Dig. 1, 17, 36: „ P o m p o n i u s (libro X X V II. ad Sabinum .) — „C u lp a est, im m iscere se re i ad se non p e rtin e n ti”.

16 P or. Reg. J u r is 19 in S ex to .

17 P or. Dig. 48, 19, 28, 12; Dig. 9, 2, 8, 11; Dig. 48, 10, 1, 3; Cod. 9, 19, 3; Cod. 5, 38, 3; 5, 54, 1; Dig. 26, 7, 15, 41. S c h w a r z A., Figura h o m in is diligentis inre culpae iuridicae, 17—23.

18 P or. X , V, 36, 9: „Si culpa tu a d atu m est dam num vel in iu ria ir r o ­ g ata, seu aliis irro g a n tib u s opem fo rte tu listi, a u t haec im p e ritia tu a siv e n eg lig en tia e v e n e ru n t: iu re su p e r his sa tisfac ere te o portet, nec ig n o ra n tia te ex cu sat, si sc ire debu isti, ex facto tuo in iu ria m v erissim i- lite r posse con tin g ere vel ia c tu ra m ”. W e r n z F., J u s d ecretalium , V I, 33, n. 23: „E ventus crim inosus debet esse ta lis q u i p o tu e rit e t d e­ b u e r it p rae v id eri, secus trib u e n d u s est casui, qui im p u ta b ilita te m e x ­ cludit, non ei ex cuius actio n e vel om issione o rtu m d u x it”. L e g a M., De d elictis e t poenis, 68, n. 45: „Si qu id em ra tio m oralis im p u tatio n is in q u asi-d e lic to to ta co n sistit in dam no a lte ri illato inconsulte seu quod p ra e v id e ri debebat. Sed aliq u an d o casus im p u ta tu r, nem pe: culpa vel m o ra p rae ced e n tib u s, etiam casus fo rtu itu s im p u ta tu r.

Q uia v ero contigit, neg lig en tiae causa non fuisse p rae v isu m dam num e x c e rta actio n e d eriv a tu m , in fo n tib u s iu ris culpa a p p e lla tu r etiam n eg lig en tia, ita In st. L. III, 14 § 3. Q uibus m od. re contrahit. — e t cap. u lt. De iniur. e t dam no dato X (V, 36)”.

(6)

rzy podają uzasadnienie odpowiedzialności karn ej z w iny nieum yśl­ nej. K w estia ta teoretyczna w praw dzie, niepozbawona jest także i konsekw encji praktycznych; posiada pierw szorzędne znaczenie w zagadnieniu w iny nieum yślnej. Z tej ra cji przez kanonistów X IX w ieku w yraźnie została postawiona, i uzasadniona.

2. U zasad n ien ie od p ow ied zialn ości k arn ej z w in y n ieu m y śln ej W e r n z 19 uzasadnienie odpowiedzialności karnej z w iny nie­ um yślnej widzi w dw u zobowiązaniach, zaw artych w każdej u sta ­ wie. Jedny m z nich jest zobow iązanie w prost (directe) w iążące pod­ w ładnych, ażeby nie dopuścić do um yślnego przekroczenia ustaw y, drugie — pośrednie — (indirecte) nakazujące zastosować tak ą sta­ ranność, ażeby uniknąć skutków bezpraw nych z każdej przed sięb ra­ nej czynności, a więc i godziwej. O to jasno sprecyzow ane jego ro ­ zum owanie: „Podstaw ą poczytania z w iny nieum yślnej jest to, że aczkolw iek u staw a w prost (directe) zobowiązuje do unikan ia dobro­ wolnych, a więc zam ierzonych przekroczeń praw a, pośrednio (indi­ recte) zobow iązuje do przedsięw zięcia takiej staranności, ażeby z naszego działania, chociaż w zasadzie (ex se) nie zabronionego, nie pow stała szkoda dla innych osób lub dobra publicznego, ja k a w ynika z um yślnego przekroczenia ustaw y, np. ustaw a zab ran ia­ jąca zabójstw nie tylko nie zezwala na um yślne i niespraw iedliw e uśm iercenie człowieka, lecz także zobow iązuje do przedsiębrania takiej staranności, ażeby z czynu, choćby n aw et i godziwego, nie w ynikła śm ierć człow ieka”. P rzy tak im u staw ien iu zagadnienia w sposób oczywisty i przekonyw ujący u jaw nia się podstaw a po­ czytania zaniedbania, chociażby naw et żadnym p raw em ogólnym czy też p a rty k u la rn y m nie nałożony b y ł obowiązek staranności, an i naw et żadną sankcją k arn ą nie było ścigane zaniedbanie tejże sta ­ ranności 20. W ina nieum yślna w znaczeniu p raw ny m (culpa ju

ri-19 P or. W e r n z F. J u s d ecreta liu m , VI, 33, n. 23.

20 W sta ro ż y tn y m p ra w ie rzy m sk im odpow iedzialność k a r n a is tn ia ła tylk o z w iny u m y śln ej, n ie istn ia ła n a to m ia st z w in y nieu m y śln ej, ja k o o drębnego źró d ła p o czytania, odróżniającego się od „dolus” i „casus”. U sta w a „L ex A q u ilia’ p rz e w id u je poczytalność i odpow iedzialność „ex c u lp a ”. B yła to odpow iedzialność n ie k a rn a , lecz cyw ilna, zobow iązująca sp raw cę do n a p ra w ie n ia szkód, w y n ik ły ch z d ziała n ia lu b za n ie ch a n ia zaw inionego n ieu m y śln ie.P o d ty m k ą te m w id zen ia b y ła ro z p a try w a n a odpow iedzialność, ja k a p o w sta je z „ q u a sid e lic tu m ” .

P o r. In st. 4, 5; Cod. 9, 12, 6;

M o m m s e n — D u q u e s n e , L e d ro it p é n a l ro m ain , 3 vol., P a r is 1907, III, 150—1, L. 4, sec. 10, n. 4, 5;

D ’A n g e l o S., J u s D igestorum , R om ae 1927, I, Pars generalis, 617; F e r r i n i C., M anuale di P a n d ette, (Piccola B iblioteca S cien tifica, n. 6), M ilano 1900, 720, n. 589;

(7)

dica) jest źródłem poczytania, a w konsekw encji odpowiedzialności, g d y ż 'w jej pow staniu nie b ra k jest elem entu woli, ponadto nie­ karalność czynów będących w ynikiem w iny nieum yślnej stanow i­ łoby poważne zagrożenie dobra publicznego i spraw iało tem uż duże szkody, ja k to np. m a m iejsce przy zaniedbaniach urzędników koś­ cielnych w w ypełnianiu obowiązków powierzonego im urzędu, w ad m inistracji dóbr kościelnych21, np. w zaniedbaniu strzeżenia dokum entów i innych rzeczowych dowodów uzasadniających p ra ­ wa kościoła do k onkretnych dóbr m aterialnych 22.

3. P od ział w in y n ieu m y śln ej

W nauce kanonicznej X IX w ieku u trzym any jest daw ny podział w iny nieum yślnej na: „culpa lata, levis, levissim a” — w ina duża, niew ielka i m ała.

K ażdy z tych rodzajów w iny nieum yślnej określany jest nie w e­ dług obiektyw nego stopnia zaniedbania, jak i w ynika z porów nania ze starannością należną i możliwą, ale w edług norm ustalonych w okresie klasycznym p ra w a kanonicznego przez autorów . Norm ą tą jest porów nanie ze starannością zw ykle stosow aną przez ludzi więcej lub m niej pilnych tego sam ego stan u i w spraw ach podob­ nych 23. M oraliści tw ierdzili, że powyższy podział nieum yślnej

wi-B e r n e r D., D. Stra {rech t, L eipzig 1857, § 98; W e r n z F., J u s decreta liu m , VI, 33, dop. 86; L e g a M., De delictis e t poenis, 68, dop. 1 ;

S c h w a r z F., Figura h om inis dilig en tis in re culpae iuridicae, 10— 10 13;

A r a n g i o — R u i z , V. Istitu z io n i di d iritto rom ano, ed. 3, N apoli 1934, 367.

M o m m s e n — D u q u e s n e , L e droit pénal rom ain, P a ris 1907, I, 104, L. 1, sec. 7, k tó ry ju ris p ru d e n tia e o k resu rep u b lik ań sk ie g o p rzy p isu je rozw ój pojęcia odpow iedzialności „in cu lp a”.

21 P or. L e g a M., De d elictis e t poenis, 68: „culpam ... consistere in v o lu n ta ria (seu im p u tab ili) om issione d eb itae d ilig en tiae in aestim an d is effectib u s facile se cu tu ris ex aliquo fac to ”.

W e r n z F., Ju s decreta liu m , V I, 34, n. 23: „in cu lp a iu rid ic a co n ten tam , cui v o lu n ta rie ta s non deest...”

22 P or. Clem . III, 11, 2, § 1; W e r n z , VI, 34, n. 23.

23 P or. W e r n z F., Ju s d ecretalium , VI, 34, n. 23;

L e g a M., De d elictis et poenis, 69: „C ulpa d iv id itu r in la tam , levem , levissim am . Ja m v e ro co m m u n i diligentia non uti, seu ab om nibus a d ­ h ib e ri solita, culpa est la ta ; non ea u ti q u a m a d h ib e n t v iri diligentes es t levis; qu am diligentissim i, est culpa le v issim a”.

S c h w a r z A., Figura ho m in is d ilig en tis in re culpae iuridicae, 183; F e r r a r i s L., P rom pta biblioth., II, 803, v. „Culpa”: „A dditiones ex a lie n a m anu. — S olet co m m u n ite r culpa d ividi in la ta m , levem , et levissim am . A t p le riq u e e r r a n t in sta tu e n d a C ulpa la ta , C ulpa levi,

(8)

ny praw nej (culpa iuridica) nie zawsze pokryw a się z teologicznym podziałem w iny m oralnej; stąd duża w ina (culpa lata) p raw n a nie zawsze jest grzechem ciężkim i odw rotnie m ała w ina (culpa levis­ sima) nie zawsze w yklucza grzech c ię ż k i24. Innym i słowy istnieje możliwość zaistnienia dużej w iny praw nej p rzy m ałym grzechu (powszednim) i m ałej w iny praw n ej przy dużym grzechu (śm ier­ telnym ).

Odnośnie podziału ignorancji kanoniści w ieku X IX idą drogą w ytk n iętą przez ich poprzedników , zwłaszcza przez autorów k la ­ sycznego okresu p raw a kanonicznego. Ze względu na przedm iot dzielą ignorancję na: nieznajom ość p raw a i fa k tu — ig norantia iuris et ig norantia facti. Nieświadomość p raw a (nieznajomość p ra ­ wa) zachodzi wówczas, gdy spraw ca nie posiada w yobrażenia lub posiada fałszyw e w yobrażenie o istn ieniu lub zakresie praw a, któ ­ rem u podlega czyn przez niego dokonany. Innym i słowy, kiedy spraw ca nie m a świadom ości lub błędnie sobie w yobraża, że czyn przez niego dokonany czy też zaniechany nie jest zabroniony przez praw o, czyli spraw ca nie zdaje sobie spraw y z bezpraw ności dzia­ łania, czy też zaniechania. Je st to nieświadom ość w ścisłym słowa znaczeniu. W szerszym znaczeniu nieświadom ość p ra w a w ystępuje także i w tedy, gdy spraw ca zdaje sobie spraw ę z istnienia praw a, błędnie jed n ak przypuszcza, iż czynność, k tó rą on w ykonyw a, nie podlega przepisom danego praw a, czyli, gdy spraw ca nie zdaje sobie spraw y z rozciągłości (zakresu) p raw a. Ten ostatni w ypadek n iektórzy z daw nych kanonistów, ja k S u a r e z 25, zaliczali do n ie ­ świadomości faktycznej. Przeciw tem u poglądowi w ystąpili: Holl- w eck i L e g a 26. Zdaniem tychże kanonistów spraw ca m niem ając

C ulpa le v issim a”. A u to r nie w sk az u je n a czym polega te n błąd. G i u l i a n i G., Istitu z io n i di d iritto crim inale col co m m en to della le­ gislatione G regoriana, 2 vol. ed. 2, M a c e ra ta 1840—1, I, 96, 97, zgodnie ze sw oim o k reślen iem w in y n ieu m y śln ej podział tejże u s ta la w edług sto p n ia p rze w id y w a n ia sk u tk u , to je s t z w iększego lu b m niejszego p raw d o p o d o b ie ń stw a p o w sta n ia s k u tk u z w y k o n y w an ej czynności.

24 P or. L e h m k u h l A., T heologia m oralis, 2 vol., ed. 2, F rib u rg ii B risgoviae 1885, I, 594, η. 964.

25 Por. S u a r e z F., De legibus, 1, V, с. 12, η. 1.

29 Por. H o l l w e c k J., Die K irch lich en S tra fg ese tze , M ainz 1899, § 17, dop. 4;

L e g a M., De d elictis et poenis, 59, n. 42, dop. 2;

M i c h i e 1 s G., De delictis e t poenis, ed. 2, 1961, I, 204, 208; M i c h i e 1 s G., N orm ae generales, ed. 2, I, 442, 443;

H i n s c h i u s P., S y tem des k ath o lisc h en K irch e n re ch ts, B e rlin 1895, V, 922—925;

Lo 11 i n O., L e p roblèm e de l’ignorantia ju ris de G ratien à S t; T h o ­ m as d’A q u in , w : R echerches de Theologie an cien n e e t m édiévale L o u ­ vain , t. 5, 1933, 345—368;

(9)

błędnie, iż czyn przez niego dokonany nie mieści się w ram ach praw a, czyli nie podlega praw u, tym sam ym błądzi co do treści sa­ mego praw a. Je st to ta k zw any błąd subsum pcyjny, któ ry polega na błędnej ocenie praw n ej stan u faktycznego 27.

Do nieświadom ości praw nej zaliczyć należy nieświadomość prze­ stępczości (ignorantia poenae). Nieświadomość przestępczości za­ chodzi wówczas, gdy spraw ca nie zdaje sobie spraw y lub m a nie­ zgodne z rzeczyw istym stanem rzeczy w yobrażenie o sankcji karnej, natom iast jest świadom samego p ra w a nakazującego lub w zbrania­ jącego. Innym i słowy, gdy spraw ca zdaje sobie spraw ę z bezpraw ­ ności swego czynu, natom iast nie uśw iadam ia sobie przestępczości czynu 28..

W źródłach p raw a kanonicznego przedkodeksowego nieśw iado­ mości faktycznej (ignarantia facti) przeciw staw iano nieświadomość praw a w szerszym znaczeniu (ignorantia iuris), k tóra to nieśw iado­ mość praw a (ignoranta legis) obejm ow ała nieświadomość bezpraw ­ ności (ignorantia legis) i nieświadomość przestępczości (ignorantia poenae). Na tej podstaw ie kanoniści w ieku X IX nieświadomość przestępczości (ignorantia poenae) uw ażają za jedną z postaci nie­ świadomości praw a (ignorantia iuris). Pogląd ten w ypow iadają: Lega, W e rn z 2Э. Inni natom iast, przeciwnie, nieświadomość prze­ stępczości zaliczali do nieświadom ości faktycznej (ignorantia facti) 30. Nieświadomość faktyczna zachodzi wówczas, gdy spraw ca ma m ylne w yobrażenie o pew nym stanie faktycznym . Innym i słowy, gdy spraw ca popełniając czyn przestępczy nie jest świadom ziszcze­ nia się jednego czy też więcej elem entów w ym aganych przez u sta ­ w ę do zaistnienia przestępstw a. Tego rodzaju nieświadom ość czy też błąd pochodzić może albo z nieświadom ości lub błędu faktycz­ nego, A zab ija В w m niem aniu, że zabija zwierzę, albo z błędu

W ashington D. C. 1941, 6—13, 115—153;

H a 1 b a n L., Z na czen ie nieznajom ości praw a w ka n o n isty ce, w : K się­ ga p am ią tk o w a k u czci W ładysław a A b ra h am a, Lw ów 1930, tom I, 237—276;

M y r c h a M., N ieśw iadom ość bezpraw ności a w in a w k a r n y m u sta ­ w o d a w stw ie ka n o n ic zn y m i p o lsk im , W arszaw a 1955, O d b itk a z k w a rt. „P olonia S a c ra ”, zeszyt 4/55 i 1—2]56., 276—330.

27 P or. M i c h i e 1 s G., De delictis e t poenis, I, 204, dop. 4;

G l a s e r S., Ig norantia iu ris w p ra w e k a r n y m , 1931, 2, B łąd su b su m p ­ cy jn y p rze ciw sta w ia błędow i p ra w n e m u w ściślejszym znaczeniu i o k re ­ śla go, „jak o m ylne n ie p rz y jęc ie pew n ej cechy n ależącej do isto ty czy­ n u, albo też okoliczności podw yższającej k a ra ln o ść ”. W o d różnieniu od b łędu praw nego, ta k i b łą d m a w ykluczać zły zam iar.

28 P o r. L e g a M., De d elictis e t poenis, 59; W e r n z F., J u s decreta liu m , VI, 30.

29 P or. V e r m e e r s c h A., T heoł. m oral., I, η. 56 ad. 2; N о 1 d i n H., De pricipiis, n. 49.

30 P or. M i c h i e 1 s G., De delictis e t poenis, I, 205; M i c h i e l s G., N orm ae generales, I, 443.

(10)

praw nego, A zabiera rzecz należącą do B, k tó rą uw aża za w łasną w skutek nieświadom ości czy też błędnego m niem ania co do tytułu p raw a w łasn o śc i31.

Ze względu na podm iot rozróżniam y nieświadomość niepokonalną oraz nieświadom ość usuw alną (vincibilis). Nieświadomość n ieusu­ w alna jest dw ojakiego rodzaju: fizyczna i m oralna. Fizyczna za­ chodzi wówczas, gdy w żaden sposób fizyczny nie da się jej usunąć. M oralna — gdy m ożem y się jej pozbyć przy nadzw yczajnej s ta ra n ­ ności m oralnej. Nieświadomość czy też błąd usuw alny (vincibilis) w y stępuje w ty m w ypadku, gdy się jej pozbyć możemy przy zasto­ sow aniu zw ykłej staranności.

Nieświadomość niepokonalna, czy też błąd niepokonalny, zawsze jest niezaw iniona (inculpabilis). Nieświadomość usuw alna (vincibilis) może być zaw iniona lub niezaw iniona zależnie od tego, czy do jej w yzbycia się użyta była jak aś staranność, czy też nie. Nieświado­ mość usuw ania zawiniona (ignorantia vincibilis culpabilis) może być w m ałym stopniu zaw iniona (leviter culpabilis) lub w dużym stopniu zaw iniona (g raviter culpabilis). Nieświadomość w dużym stopniu zaw iniona jest „sim pliciter ta lis” kiedy do jej usunięcia użyta była pew na staranność, niedostateczna jed n ak ze względu czy to na przedm iot, czy też na konk retn e okoliczności w ym aga­ jące większej staranności. „Crassa vel sup in a” ·— kiedy z lenistw a żadna, bądź niedostateczna staranność była zastosow ana do jej po­ zbycia się. „A ffectata”, gdy się specjalnie dąży do u trzym ania się w stanie nieświadom ości, celem łatw iejszego przekroczenia p raw a 32. Wyżej wyszczególniony podział nieświadom ości m a donio­ słe znaczenie w praw ie kanonicznym . Stosow anie go w p rakty ce napotyka n a duże trudność·:. W szczególności dotyczy to podziału nieświadom ości w dużym stopniu zaw inionej na „sim pliciter talis

et crassa au t supina”. Nie łatw o bow iem w p rakty ce określić jaki

zachodzi stopień nieświadom ości w dużym stopniu zawinionej. O podziale tym w spom ina papież B o n i f a c y VIII, podając jako przyczynę uspraw iedliw iającą od zaciągnięcia k a r ignorancję, k tó ra nie jest „crassa aut supina” 33. W śród kanonistów pow stała k o ntro ­ w ersja czy wszelka ignorancja w dużym stopniu zaw iniona jest

31 P or. S. T h o m a s , De m alo, q. III, a. 8.

32 P or. L e g a M., De d elictis e t poenis, 59—63, n. 42; W e r n z F., Ju s d ecreta liu m , 30, n. 21, 31, dop. 79;

F e r r a r i s L., P ro m p ta bibliotheca, v. Ignorantia, IV, 209;

G a s p a r r i P., T ra cta tu s canonicus de sacra ordinatione, 2 vol., ed. 3, P a risiis 1904, I, 125, n. 203;

D e L u c a M., P raelectiones iu ris canonici, 5 vol., R om ae 1897—8, I, 240, n. 121.

33 P o r. iS e x t. I, 2, 2; „U t a n im a ru m p ericu lis o b v ie tu r, se n te n tiis p e r s ta tu ta q u o ru n c u n q u e o rd in a rio ru m p ro la tis lig a ri n olum us ig n o ran tes:

(11)

określana m ianem „crassa” a w zw iązku z tym niew ykluczająca poczytania przestępstw a? S u a r e z 34 do powyższej ekscepcji zali­ czył wszelkiego rodzaju ignorancję w dużym stopniu zawinioną. W zw iązku z tym nie odróżnia jej od „ignorantia crassa vel supina”, aczkolwiek, zdaniem tegoż autora, w ignorancji w dużym stopniu zawinionej mogą w ystąpić różne stopnie zaw inienia. Podstaw ą do zarzucenia powyższego podziału, zdaniem S u a r e z a , jest b rak kryteriów praw nych, na podstaw ie których można by ocenić, kiedy w ystępuje ig norantia „graviter culpabilis”, k tóra nie jest „crassa

aut supina” i wówczas stanow iłaby ona przyczynę uspraw iedliw ia­

jącą, a kiedy jest „crassa aut supina”, co powodowałoby, że ona nie może stanow ić okoliczności uspraw iedliw iającej. Pogląd ten zdaje się mieć uzasadnienie w różnych określeniach tu i ówdzie danych w odniesieniu do „ignorantia crassa et supina”. W yraże­ niam i tym i są: „magna negligentia”, „negligentia cum excessu”, które m ają w skazyw ać na tego rodzaju ignorancję, ale skąd, kiedy i co m a decydować o tym , że jest „magna negligentia, negligentia

cum excessu”? 35 Z uw agi na to, że w p raktyce tru dn o jest ustalić

kiedy w ystępuje ignorancja zawiniona na skutek dużego niedbal­ stw a, a kiedy ignorancja w dużym stopniu zaw iniona z dodatkiem „cum excessu” W e r n z 36 opowiada się za poglądem S u a r e z a . Podziela go także С i o 11 i 37.

Za powyższym podziałem opow iadają się: D e L u c a,38 F e r ­ r a r i s,39 G a s p a r r i,40 L e g a,41 inni kanoniści. B yła to opinia ogólnie p rzy jęta w X IX w ieku.42 L e g a dostarcza nam uzasadnie­ nia różnorodności opinii w tej m aterii. Widzi je tenże au to r w od­ m iennych podstaw ach poczytania nieznajomości, jak ie były p u n k ­ tem w yjściow ym dla autorów .43 Jeżeli za m iarę określania igno­ ran cji w eźm iem y obiektyw ny p u n k t widzenia wówczas ignorancja w rzeczach w ażnych zawsze uznaw ana będzie za dużą, bez względu

34 P or. S u a r e z F., De censuris, disp. IV, sect. 10.

35 P or. S a n c h e z Th., De sancto m a trim o n ii sacram ento d isp u ta tio ­ n u m to m i tres, V enetiis 1712, 1. IX , d. 32, n. 32, 33.

B a l l e r i n i A., O pus theologicum m orale, VII, n. 99.

36 Por. W e r n z F., Ju s decreta liu m , VI, 31, dop. 79; 165, dop. 71. 37 P or. C i о 11 i A., C om m entario practico delle censure latae s e n te n ­ tiae oggidi in vigore nella chiesa, ed. 4, S ien n a 1884, 25, dop. 1, с. 1, n. 56.

38 P or. D e L u c a M., P raelectiones iuris canonici, I, 240, n. 121. 39 P or. F e r r a r i s L., P rom pta biblioth., v. Ignorantia, IV, 209. 40 P or. G a s p a r r i P., De ordinatione, I, 125, n. 203.

41 P or. L e g a M., De d elictis e t poenis, 65, 66, n. 42.

42 P or. S c h w a r z A., F igura ho m in is dilig en tis in re culpae iu ri-dicae, 183, 184.

43 P or. L e g a M., De d elictis e t poenis, 65, 66.

D ’A n i b a 1 e J. S u m m u la theologiae m oralis, 3 vol., ed. 2, M ediolani 1881—1883, I, 312, dop. 60.

(12)

na to jak im zaniedbaniem ona została spowodowana. Przeciw nie, jeżeli w określaniu tejże w yjdziem y z subiektyw nego stan u sp raw ­ cy, to jest z jego zaniedbania, to łatw o możemy dopatrzeć się róż­ nych stopni tegoż zaniedbania odnośnie tegoż sam ego przedm iotu.

I tak ignorancję spowodowaną w ielkim zaniedbaniem (negligentia dissoluta) określać będziem y m ianem „ ig n o ra n tia c ra ssa ”, m niej­ szym — „ ig n o ra n tia s im p lic ite r g r a v is ”. Stanow ić ona będzie m n iej­ szy stopień zaw inienia w porów naniu do pierw szej. O biektyw ny p u n k t w idzenia p rzy jm uje S u a r e z,44 subjek tyw ny —■ S a y r u s, B o n a c i n a , L e g a.45 Ten ostatni au to r zaznacza, że z filozoficz­ nego p u n k tu w idzenia za słuszniejszy w ydaje się objektyw ny po­ gląd. S u bjektyw ny natom iast więcej odpow iada wym ogom p raw a rzym skiego i kanonicznego i w iększe m a zastosow anie w prak tyce sądow ej, gdzie zadaniem sędziego jest nie tylko ścigać um yślne przekroczenie praw a, ale także dopatrzeć się czy w konkretnym czynie spraw cy nie w idnieją elem enty przestępstw a, chociażby był on w ynikiem n iedbalstw a zawinionego w w iększym lub m niejszym stopniu, co w dalszej kolejności rz u tu je na podział ignorancji, któ­ ra jest niczym innym , ja k zaniedbaniem nabycia odpowiedniej wiedzy, na podział tejże na: s im p lic ite r g r a v is e t crassa vel supi­ n a”. W końcow ym uzasadnieniu powyższego podziału ignorancji w dużym stopniu zawinionej L e g a dochodzi do wniosku, że oba poglądy dadzą się pogodzić, gdyż rzecz jasn a zaniedbanie w w aż­ nych rzeczach zawsze stanow ić będzie większą winę, niż to samo zaniedbanie w m ałych spraw ach. S tąd ignorancja, która jest m ałą w iną odnośnie niew ażnego przedm iotu, będzie dużą w iną w sp ra ­ w ach dużej w agi.46

R easum ując należy powiedzieć, że w X IX -w iecznej nauce praw a kanonicznego u trzym any jest podział w iny nieum yślnej n a -winę dużą, niew ielką, m ałą (znikomą) — culpa lata, levis, le v is s im a . P o­ dział ten m iał zastosow anie nie tylko w p raw ie cyw ilnym (spor­ nym — lex contentiosa), ale i karnym . W inę dużą stanow i opusz­ czenie takiej staranności, jak ą stosują zw ykle ludzie żyjący w tych sam ych w arun kach i w ykonyw ujący te sam e lub podobne zajęcia. Nie przedsiębranie takiej staranności, jak a cechuje ludzi pilnych, stanow i w inę niew ielką (culpa levis), pom inięcie staranności ludzi bardzo pilnych (skrupulatnych) określa w inę małą.

Odnośnie odpowiedzialności za m ałą w inę zarysow uje się pew na rozbieżność opinii i w śród autorów oraz dążność do w row adzenia odpowiedzialności i za m ałą w inę. U trzym any jest w dalszym ciągu podział odpowiedzialności na cyw ilny i karny, niem niej odnośnie

44 P or. S u a r e z F., De censuris, disp. IV, sect. 10, η. 10. 45 Por. L e g a M. , De d elictis e t poenis, 65, η. 42.

46 P or. S c h w a r z A., Figura h o m in is dilig en tis in culpae iuridi- cae, 184.

(13)

m ałej w iny pojaw ia się dążność do w prow adzenia nie tylko od­ powiedzialności cyw ilnej do jakiej zobow iązują się niekiedy kon­ trahenci, ale i karn ej. Uwidacznia się to w szczególny sposób u W e r n z a. W edług tegoż auto ra w zakresie zew nętrznym „culpa

lata” przyrów nana jest złem u zam iarow i (winie um yślnej); „culpa levis” stanow i podstaw ę poczytania przestępstw a nieum yślnego,

które tenże au tor określa term inem „ąuasi-delictum ”; „culpa le­

vissim a” w zasadzie w zakresie zew nętrznym nie odgryw a żadnej

roli, gdyż nie stanow i podstaw y poczytania. Na potw ierdzenie po­ wyższej tezy pow ołuje się tenże au to r na S uareza,47 k tó ry po przed­ staw ieniu opinii, w m yśl której m ała w ina nie w ystarczy do za­ ciągnięcia niepraw idłow ości, re feru je pogląd, w yrażony m iędzy in ­ nym i przez P a n o r m i t a n u s a i C o v a r r u v i a s a , zgodnie

z którym m ała w ina uzasadnia zaciągnięcie nieprawidłowości, jeżeli ona w ystąpi w działaniu; uspraw iedliw ia natom iast p rzy za­ niechaniu. Suarez opowiada się za pierw szą opinią. W ernz,48 p rz y j­ m ując w zasadzie ten pogląd, ja k wyżej było zaznaczone, stara się go zm odyfikować w kieru n k u nie ty lk o odpowiedzialności cyw ilnej, ale i k arnej p rz y zaistnieniu specjalnych okoliczności. A rgum entuje tenże au to r w następujący sposób: „Podobnie, ja k na podstaw ie dobrow olnej um ow y w k o n trak tach może się ktoś zobowiązać do odpowiedzialności w ynagrodzenia szkód pow stałych w ynikiem jego m ałej w iny, ta k też przy zaistnieniu specjalnych okoliczności, je ­ żeli w ym agać tego będzie dobro publiczne, ustaw a k arn a może zo­ bowiązać do jej przestrzegania pod sankcją k a m ą p rzy zaistnieniu m ałej w iny; w k tó ry m to w ypadku b ra k staranności w najw yższym stopniu pow oduje dużą w inę”. K onkluzja do jakiej dochodzi W e r n z , w edług mnie, obala jego poprzednie założenie o odpo­ w iedzialności karnej przy zaistnieniu m ałej winy, gdyż wymóg p raw a do przedsiębrania staranności w najw yższym stopniu zobo­ w iązuje „sub g ra v i”, a n ie „sub levi”, w zw iązku z tym pom inię­ ciem tejże staranności stanow ić będzie dużą winę, k tżra uzasadnia w ym iar kar. Inaczej to zagadnienie rozw iązuje L e g a,49 stw ierdza­ jąc, że m ała w ina (culpa levissima) nie może stanow ić podstaw y do odpowiedzialności cyw ilnej, poza pew nym i w yjątkam i, lecz także i karnej, w m yśl zasady — „de m inim is non curat praetor”. W ina duża (culpa lata) przyrów nana jest do złego zam iaru, stąd reguła:

„Magna negligentia culpa est, magna culpa dolus est”. 50 Niew ielka

47 P or. S u a r e z F., De censuris, disp. 45, sect. 5, η. 4 sq. 48 P or. W e r n z F., Ju s decreta liu m , VI, 34, n. 23.

49 P or. L e g a M., De d elictis e t poenis, 69, n. 45: „L evissim a culpa im p u ta ri non solet, neq u e ad refec tio n e m d am n o ru m n eq u e ad poenam , q u ia de m inim is non c u ra t P ra e to r’L

50 P or. Dig. 48, 8, 7 : „ P a u l u s (libro sin g u lari de publicis Judiciis) — In lege C ornelia dolus facto ac cip itu r; nec in hac lege culpa la ta pro dolo accip itu r...” ;

(14)

w ina (culpa levis) jest źródłem poczytania i ona decyduje o poczy­ talności i odpowiedzialności za „quasi — delictu m ”, to jest za przestępstw o nieum yślne n a tej podstaw ie, że sk utek przez czło­ w ieka pilnego mógł być łatw o przew idziany. Pogląd ten podziela także D e L u c a.51 R o t a R z y m s k a odpowiedzialność cyw ilną rozciąga n a w szelką winę, a więc także i m ałą.52 W uzasadnieniu R o t a pow ołuje się na praw o rzym skie, które, n a podstaw ie „Lex

A qu ilia ” zobowiązuje spraw ców zaniedbania do odszkodowania za

w szelkie s tra ty w yw ołane ich m ałą winą. W p raw ie kanonicznym m a zastosow anie w takich sy tuacja cap. „Si culpa tu a ”, 9, „De

iniuriis et damno dato”,52 w którym praw odaw ca kościelny ( G r z e ­

g o r z IX) w yraźnie zatw ierdził ustaw ę rzym ską „Lex A qu ilia ” dla stosunków kościelnych.

P rzy nadużyciach u rzędu z pow odu zaniechania, zdaniem kano­ nistów tego okresu, odpowiedzialność k arn ą uzasadnia tylko duże zaniedbanie, a więc w ina duża; nie w ykluczona tu jest i odpowie­ dzialność cyw ilna p rzy stw ierdzeniu niew ielkiej w iny. Godnym zauw ażenia jest, że w in a m aterialnie biorąc m ała (culpa m ateria­ lite r levis) staje się w iną form alnie dużą (culpa fo rm a liter g ra ­ vis) z uw agi na k o n tra k t lub urząd.53 N iektórzy natom iast z k a­ nonistów są zdania, że w ina w y stępująca p rzy nadużyciach urzędu z powodu zaniedbania je st zawsze w iną um yślną.54 A udytorzy Roty Rzym skiej zw ykli przeprow adzać rozróżnienie m iędzy urzędam i, w których w y stępu je stosunek podobny do k o n trak tu (quasi —

L e g a M. De delictis e t poenis 69: „L a ta dolo a e q u ip a ra tu r, u n d e r e ­ gula: „M agna n eg lig en tia cu lp a est, m ag n a culpa dolus e s t” ex 1. 7 ff. A d 1. C orn, de C icariis”. Q u are tu n c h a b e tu r m agis delictum , q u am q u asi d elictum . — L evis im p u ta tu r e t in ea co n sistit im p u tab ilita s qu asi delicti, cuius n em p e fa c ti ex itu s a d ilig en te facile p ra e v id e ri p o te ra t”.

51 P o r. D e L u c a M., P ra ele ctio n es, V, 211, L. 4, t. 30, n. 211: „Si au tem non levi culpa, q u ae pro rsu s a delicto et poena a b iit im m unis, sed culpa la ta caedes p a tr a ta fu e rit: iudicis a rb itrio poena aliq u a p o te rit d ic ta ri”.

52 Por. S. R. R. Decisiones, decis. X X X , n. 5, V (1913), 339 coram M any, 27 m aii -913: „si a g a tu r de dam no illato e x tra q u em lib e t con­ tra c tu s, ex facto inconsulto, seu ex om issione dilig en tiae req u isitae , a p p lic a tu r, iu re rom ano, le x A q u ilia , e t tu n c d am n ifican s te n e tu r etiam de cu lp a levissim a... In iu re au tem canonico, a p p lic a tu r cap. S i culpa tua, 9, De in iu riis et dam no dato, in quo le g isla to r canonicus (G rego­ riu s IX) m a n ifeste in n o v a v it e t co n firm a v it legem A q uiliam pro Ecclesia...” .

53 P or. B a l l e r i n i — P a l m i e r i, O pus theolog. m orale, III, 291, T r. 8, P. 2, c. 2, nn. 120, 121.

S c h w a r z A., Figura ho m in is dilig en tis in re culpae iuridicae, 184, dop. 11.

54 P or. G i u l i a n i G., Istitu z io n i di d iritto crim inale col com m ento della legislazione G regoriana, I, 325;

(15)

contractus) od urzędów, w których b ra k tego stosunku m iędzy urzędnikiem i jego podw ładnym . W pierw szym w ypadku przy n a­ praw ie szkód spowodowanych przez urzędnika przy w ykonyw aniu

jego urzędu za reg ułę biorą ustaw ę dla opiekunów; w związku z tym adm in istratorzy kościołów i dóbr kościelnych odpow iadają za w inę niew ielką; nie ponoszą natom iast odpowiedzialności cy­ w ilnej za m ałą w inę (culpa levissima).55 W pozostałych natom iast urzędach, w których nie w ystępuje elem ent k o n trak tu odpowie­ dzialność cyw ilna urzędników za ich nadużycia w yw ołane n iedb al­ stw em ograniczona zostaje wyłącznie do dużej w iny (culpa lata); w ykluczona jest przy w inie niew ielkiej i m ałej (culpa levis et le­ vissima).56

4. S tosu n ek w in y n ieu m y śln ej do p rzestęp stw a

K anoniści X IX i X X w ieku w iele m iejsca pośw ięcają zagadnie­ niu: jak i stosunek zachodzi między w iną nieum yślną a p rzestęp­ stwem ? Czy możliwe jest popełnienie przestępstw a z w iną n ie­ um yślną? Do zajęcia się powyższą kw estią skłoniło autorów o kre­ ślenie przestępstw a: rzym skie i kanoniczne. Prawo rzym skie w w i­ nie um yślnej u p a tru je isto tn y elem ent przestępstw a.57 Z tej racji w definicji przestępstw a zły zam iar (dolus), jako istotn y składnik, odgryw a decydującą rolę. W praw ie kanonicznym , przynajm niej od czasu G racjana, uw ypuklony zostaje grzech, jako istotny składnik przestępstw a.58 Aczkolwiek te dw a pojęcia: w ina um yślna i grzech, przynajm niej ciężki, nie w ykluczają się wzajem nie, przeciw nie uzu ­ pełniają, a ściśle m ówiąc pok ry w ają się ze sobą, poniew aż grzech ciężki można popełnić tylko św iadom ie i dobrowolnie, a więc tylko

55 Por. S'. R. R. D ecisiones, Decis. X X X , n. 7 — V, (1913), 341; S. R. R. R efectio n is d a m n o ru m , coram M any, 5 aug. 1913; Decis. XIV, n. 17 — V (1913), 529.

58 Por. S. R. R. Dec. „Refect, d a m n o ru m , coram P rio r, 4 april. 1916, Dec. V II, n. 8 — V III, (1916), 77.

μ P o r. Dig. 47, 2, 54 (53).

S c h w a r z A., Figura h o m in is dilig en tis in re culpae iuridicae, 14, 15, 185: „Ex u n a p a r te defin itio d elicti ex iu re ro m an o h a u s ta ex to llit dolum u ti elem e n tu m delicti essen tiale” ;

M a z z e t t i A., M anuale ju ris poenalis canonici, R om ae 1910, 130, 131, P. 1, t. 2, c. 1, n. 94.

58 P or. D e v o t i J., I n s titu tio n u m canonicarum libri IV, 4 vol., A conae 1842, IV, 17, L. t. 2, § 1;

P e c o r e l l i R., J u ris ecclesiastici m a x im e p riv a ti in stitu tio n es, 4 vol., N eapoli 1842—6, IV, 186, dop. 1, L. 2 proem .;

D e B r a b a n d e r e P., J u ris cartonici e t ju ris canonico-civilis c o m ­ p en d iu m , II, 533, 534, n. 1255;

A i c h n e r S., C o m p en d iu m iu ris ecclesiastici, ed. 7, B rix in ia e 1890, 740.

(16)

przy zaistnieniu w iny um yślnej, to nie m niej położenie większego nacisku na jeden lub drugi elem ent w określeniu przestępstw a dało możność kanonistom do odm iennego ujęcia stosunku w iny n ie­ um yślnej do p rzestępstw a.59 Dla tych kanonistów , którzy w grze­ chu ciężkim widzieli istotny składn ik przestępstw a przyjęcie możli­ wości zaistnienia nieum yślnego przestępstw a nie było rzeczą tru d ­ ną. G rzech ciężki uw idacznia się nie tylko w um yślnym działaniu,

lecz także w dużej winie nieum yślnej (culpa lata) przynajm niej na podstaw ie dom niem ania praw nego. Jeżeli w w inie nieum yślnej (culpa lata) możemy dopatrzeć się grzechu i to ciężkiego, to czyn popełniony z w iną nieum yślną w jej najw yższym stopniu (cum culpa lata) jest przestępstw em tylko nieum yślnym (delictum culpo- sum). Rozum owanie to nie było jakim ś now ym odkryciem . S poty­ kam y się z nim już u daw nych teologów, którzy odróżniając

„ c r im e n d ir e c te v o l u n ta r iu m a c r im in e in d ir e c te v o lu n ta r io ” w ska­ zyw ali w łaśnie na pojęcie przestępstw a nieum yślnego.

Dla tych praw ników , którzy w określeniu przestępstw a oparli się na złym zam iarze (winie um yślnej), jako istotnym składniku tegoż, przyjęcie przestępstw a nieum yślnego, obok przestępstw a umyślnego, było rzeczą dość trudną. P rzestępstw o można popełnić tylko z w iną um yślną. B rak tejże przekreśla możliwość pow stania tegoż; ponadto w praw ie k arn y m nie dopuszczalna jest presum pcja „ doli e x c u lp a la ta” .59 Duże zaniedbanie (negligentia m agna aut dissoluta) aczkolw iek w w ielkiej m ierze uzasadnia podejrzenie podstępu i chociaż w p raw ie cyw ilnym przyró w nane jest do złego zam iaru, w p raw ie k arn y m nigdy nie jest utożsam iane z w iną um yślną, ani też nie zasługuje na w ym iar k a r przew idzianych w ustaw ie na przestępstw a um yślne. Ten tok rozum ow ania zdają się potw ierdzać ogólne w yrażenia jakim i dość często posługują się autorzy: „ u b i n o n e s t d o lu s, ib i n o n e s t d e lic tu m p o e n a d ig n u m ”, во 59 P or. S c h w a r z F., Figura h om inis d iligentis in re culpae iu ri- dicae, 185;

M a s c h a t — G i r a l d i , In stitu tio n e s canonicae, IV, 16, L. 5, t. 2, n. 8; M a z z e t t i A., M anuale ju ris poenalis canonici, 137, P. 1, t. 2, c. 1, n. 98; C i o 11 i A., C o m m en ta rio practico delle censure latae se n ten tia e aggidi in vigore nella chiesa, ed. 4, S ien a 1884, 24, с. 1, 56: „U delitto è e x ­ te rn a legis p oenalis v iolatio dolo m alo fac ta, cioè p ro p rio con v o lontà di d e lin q u ere о nuocere... non b a s ta a v e r v iolato la legge p en a le per caso ossia p e r d isgrazia, nè p e r u n a c e rta negligenza ossia colpa giu- rid ica, m a è necessario a v e rla p ro p rio v o lu ta v io la re ” .

D'A η n i b a 1 e J., In co n stitu tio n e m A postolicae S ed is qua censurae latae se n ten tia e lim ita n tu r co m m en ta rii, ed. 4, P r a ti 1894, 6, n. 6.

00 P or. D ’A n n i b a 1 e J., S u m m u la , I, 234, n. 296 po d aje n a s tę p u ją c e o k reślen ie p rz e stę p stw a : „ E x te rn a legis p oenalis violatio dolo m alo fa c ta ”. N a stro n ie 236, n. 297 zaznacza, że k to n a ru sz y ł u sta w ę „cum cu lp a la ta ” w za k re sie ze w n ętrzn y m je st u zn aw an y za w innego — „ a liq u a te n u s re u s ”. M a to zastosow anie w u sta w o d aw stw ie k a n o n icz­ nym i państw ow ym .

(17)

J a k zw ykle z dwóch krańcow ych opinii w yłania się trzecia — kom prom isow a — k tó ra s ta ra się pogodzić obie poprzednie w re ­ lacji w iny i przestępstw a. Zw olennicy tego kieru n k u m yślenia, odróżniając grzech od w iny um yślnej, proponują nowe określenie przestępstw a. W kościele, dla zakresu zewnętrznego, przestępstw em będzie każde zew nętrzne pogw ałcenie praw a, k tóre stanow ić będzie grzech ciężki i k tóre powodować będzie szkodę społeczną, bez w zględu na to, czy ono w yw ołane zostało rozm yślnym postano­ w ieniem (wina um yślna), czy też było w ynikiem dużego zanied­ bania. Głów nym i więc elem entam i przestępstw a są: 1) violatio

legis — pogw ałcenie ustaw y; 2) violatio externa — zew nętrzne

w przeciw ieństw ie do w ew nętrznego, a więc ujaw nione n a ze­ w n ą trz naruszenie ustaw y; 3) przekroczenie u staw y powodujące szkodę społeczną — dam num sociale; 4) m oralnie zawinione —

graviter peccaminosa violatio — a więc stanow iące grzech ciężki;

5) spowodowane um yślnie — violatio dolosa — lub nieum yślnie z pow odu zaniedbania — violatio culposa.

T ak więc obok przestępstw a um yślnego istnieje możliwość popeł­ nienia przestępstw a nieum yślnego, dla określenia którego najczę­ ściej kanoniści używ ać będą term in u „quasi-delictum ”.61 W uza­ sadnieniu kanoniści ci pow ołują się na praw o rzym skie, które poza odpowiedzialnością za przestępstw o (obligatio ex delicto) uznaw ało odpowiedzialność za czyn przyrów nany do przestępstw a — obliga­

tio ex quasi-delicto, czyli, innym i słow y odpowiedzialność w ypły­

w ająca z p raw nej w iny nieum yślnej (culpa m ere iuridica) podobną do odpowiedzialności, jak ą pow oduje w ina um yślna. Mówię po­ dobną, gdyż odpowiedzialność za w inę nieum yślną była zawsze łagodniejszą w porów naniu z k arą przew idzianą za zły zam iar. Tak więc w doktrynie kanonicznej X IX w ieku u stalił się pogląd o dw óch źródłach poczytania: w inie u m yśln ej (dolus) i w inie nie­

u m yśln ej (culpa), a w konsekw encji o przyjęciu dwojakiego rodzaju

przestępstw : u m y śln y ch i n ieum yślnych. Pogląd ten znalazł w ielu zw olenników w śród kanonistów , aczkolwiek term inologia prze­ stępstw a nieum yślnego nie została ustalona. Posługiw ano się okre­ śleniem : „quasi delictum ” lub „delictum ex culpa” lub „delictum

culposum ”. Nie m niej jed n ak nau k a kanoniczna tego okresu na-

ogół przyjm uje, że przestępstw o można popełnić z w iny nieum yśl­ nej i że ono może istnieć bez specjalnego pow iązania z w iną um yślną.62

61 Por. H o 11 w e с к J., Die K irchliche S tra fg ese tze , 74, 75, § 13. 62 P or. D’A n n i b a 1 e J., S u m m u la , I, 236, dop. 18;

О j e 11 i B., S yn o p sis re ru m m o ra liu m e t iu ris p o n tificii, 2 vol., P ra ti, 1904—5, I, 532, 533;

M a s c h a t — G i r a l d i , IV, 16, 183;

D e L u с a M., P raelectiones iuris canonici, V, 26, L. 4, t. 5, n. 24. B e r a r d u s C., De rebus ad. ca n o n u m scientiam p ertin e n tib u s сот

(18)

-Podkreślić należy tu fakt, że presum pcja w iny przy zew nętrznym naruszeniu ustaw y odnosi się w yłącznie do w iny um yślnej, a nie nieum yślnej — „ p o sita e x te r n a v io la tio n e , d o lu s p r a e s u m itu r , n o n c u lp a ”. Dom niem anie jest zwykłe, a nie kw alifikow ane, a więc dopuszcza przeciw dow ód.63.

5. P rzestęp stw o n ie u m y śln e — Q u a si-d elictu m

J a k już wyżej zostało zaznaczone kanoniści w ieku X IX i XX przy jm u ją możliwość popełnienia przestępstw a nieum yślnego. P o­ gląd ten podzielają: W e r n z , L e g a oraz inni kanoniści. W e r n z 64 widzi rację w prow adzenia do kodeksu karnego obok przestępstw a um yślnego przestępstw a n ie u m y ś ln e g o w dobru spo­ łecznym. P odstaw ą poczytania przestępstw a nieum yślnego jest to, że ustaw a aczkolw iek w prost zobow iązuje do unik ania um yślnego jej przekroczenia, zobow iązuje także pośrednio do zastosow ania takiej staranności, ażeby z czynności, skąd inąd dozwolonej, a więc nie zabronionej, nie pow stał ten sam skutek, ja k i w yłania się z um yślnego naruszenia tejże ustaw y, np. ustaw a zabraniająca za­ bójstw nie tylko nie zezwala na um yślne uśm iercenie człowieka, lecz także zobow iązuje do przedsiębrania tak iej pilności i s ta ra n ­ ności, ażeby z czynności, chociażby była ona i godziwa, nie w y ­ nikło zabójstw o człowieka.

A rgum entacja ta je st identyczna, ja k ą wyżej przytoczyliśm y dla w iny nieum yślnej, gdyż podstaw ą poczytania przestępstw a n ieum y­ ślnego jest w ina nieum yślna (culpa iuridica). W ina nieum yślna jest to nierozw ażne działanie lub zaniechanie, z którego pow staje bez­ p ra w n y skutek, k tó ry przez spraw cę działania czy też zaniechania mógł i pow inien być przew idziany.65 W zw iązku z tym W e r n z przez przestępstw o nieum yślne rozum ie skutek bezpraw ny, który spraw cy jest przypisany n a podstaw ie jego w iny nieum yślnej: „ Q u a si d e lic tu m e s t e v e n t u s c r im in o s u s , q u i a lic u i i m p u ta tu r , e x c u iu s c u lp o sa (n o n d o lo sa ) a c tio n e v e l o m is s io n e o r tu s e s t”.66 L e g a 67 natom iast określa przestępstw o nieum yślne jako nieza­ m ierzony skutek, k tó ry niespraw iedliw ie innym w yrządza szkodę: „ q u a si d e lic tu m e s t j a c t u m in c o n s u ltu m q u o a lte r i n o c e tu r in iu s te ”. W edług tegoż auto ra niezbędnym i elem entam i nieum yślnego p rze­ m en ta ria in ju s ecclesiasticum u n iv e rsu m , M ediolani 1846—7, II, 185, L. V décret. P. 1 diss. 1, c. 2.

68 P or. W e r n z F., J u s decreta liu m , VI, 33, n. 23. 64 P or. W e r n z F., VI, 32, n. 23.

65 L e g a M., De d elictis e t poenis, 68, η. 45: „...culpam in q u asi d e­ licto esse elem e n tu m p u re su b ie ctiv u m e t co n sistere in v o lu n ta ria (seu im p u tab ili) om issione d eb itae d ilig en tiae in ae stim an d is effectib u s f a ­ cile se c u tu ris ex aliq u o fac to ”.

86 P or. W e r n z F., J u s decreta liu m , VI, 33, n. 23. 67 P or. L e g a M., De d elictis e t poenis, 67, 68, n. 44.

(19)

stępstw a są: „1) effectus noxius, 2) non praevisus, 3) sed qui

praevideri poterat et debebat”. 1) — bezpraw ny skutek, 2) nie

przew idziany, 3) któ ry mógł i pow inien był być przew idziany. Uza­ sadnienie dla nieum yślnych przestępstw , w szczególności dla ich karan ia, widzi tenże au to r w tym , że w przestępstw ach nieum yśl­ nych w ystępują k onstytutyw ne elem enty przestępstw a, jak: szkoda pośrednia — „dam num m ediatum ” i jakiś rodzaj w iny um yślnej

(aliqualis dolus) poniew aż w ina nieum yślna jest przyrów nana do

złego zam iaru „Quatenus culpa aequiparatur dolo”. A rgum entacja L e g i różni się od uzasadnienia W e r n z a i jest zbliżona do do­ wodów daw nych kanonistów , któ rzy odpowiedzialność z w iny n ie­ um yślnej chcieli połączyć w jak iś sposób z wolą, k tó ra potrzebna jest do w iny um yślnej, a bez której to ostatniej nie można było popełnić przestępstw a. N aruszenie porządku społecznego nastąpiło tu nie na podstaw ie um yślnego działania skierow anego n a prze­ kroczenia ustaw y, lecz z b ra k u świadomości niezbędnej w działa­ niu, co określa się m ianem w iny (culpa). Ten bezpraw ny skutek przypisany jest spraw cy na tej podstaw ie, że tenże mógł i pow i­ nien go przewidzieć. W przeciw nym w ypadku w ystąpi tu przy pa­ dek, za któ ry spraw ca nie ponosi odpowiedzialności.68 Z uw agi na to, że w przestępstw ach nieum yślnych b ra k jest zam iaru popeł­ nienia przestępstw a — odpowiedzialność jest tu mniejsza, niż za przestępstw a um yślne. W tak i to sposób L e g a w yjaśnia pojęcie przestępstw a nieum yślnego oraz uzasadnia jego poczytanie i k a ra l­ ność.

W e r n z , jak wyżej zostało podkreślone, podstaw ę poczytania przestępstw a nieum yślnego, które podobnie jak i L e g a , określa m ianem „quasi delicti”, w idzi w ustaw ie, która, aczkolwiek po­ średnio (indirecte), zobowiązuje do przedsiębrania należnej sta­ ranności celem uniknięcia sk u tk u niezgodnego z praw em . Zanied­ banie tej staranności przyczynia się do nieum yślnego naruszenia i(pogwałcenia) praw a. Ź ródłem poczytania jest tu w ina nieum yślna. P odkreślić tu należy, że aczkolwiek przy u stalaniu poczytania i od­ powiedzialności za przestępstw a nieum yślne, poza określeniem sa­ mej w iny nieum yślnej, to jest po stw ierdzeniu niedbalstw a w prze­ w idyw aniu tego, do czego był zobowiązany spraw ca, w ażną rolę odgryw a ustalenie wielkości szkody spowodowanej owym niedbal­ stwem , przede w szystkim przeciwko dobru publicznem u, zawsze sam a poczytalność, jak i odpowiedzialność jest m niejsza niż w prze­ stępstw ach um yślnych. Ponadto należy zwrócić uw agę czy k ry m i­ nalne bezpraw ie jest w yłącznie w ynikiem w iny nieum yślnej, czy też do tej ostatniej nie jest dołączona w ina um yślna, jak to nie­

68 P or. L e g a M. De delictis e t poenis, 67, n. 44: „A ttam en in quasi delicto a d s u n t elem e n ta co n stitu tiv a delicti, nem p e d am n u m m e d ia ­ tum , e t aliqualis dolus q u ate n u s cu lp a a e q u ip a ra tu r dolo”.

(20)

rzadko m a m iejsce w w ypadku, gdy np. w ykonana została czynność zabroniona lub nastąpiło zaniechanie w ykonania czynności nakaza­ nej, z której pow stał bezpraw ny skutek nie przew idziany, a k tó ry spraw ca mógł i w inien przewidzieć. Zdaniem W e r n z a praw dopo­ dobieństw o połączenia w iny nieum yślnej z um yślną staje ty m większe, a n aw et pew ne, gdy zakaz w ykonania czynności w yraźnie uczyniony był w tym celu, ażeby nie dopuścić do owego bezpraw ­ nego skutk u, k tó ry łatw o z takiej czynności pow staje 69.

Za skutek, którego spraw ca nie mógł przewidzieć, nie odpow iada karnie, gdyż b ra k tu składników w iny nieum yślnej; jest to p rz y ­ padek w ścisłym słowa znaczeniu.70

R easum ując W e r n z 71 głosi, że w p raw ie kanonicznym poczy­ talność, a w konsekw encji i odpowiedzialność karna, zaw isła je st w yłącznie od w iny um yślnej (dolus) lub w iny nieum yślnej (culpa iuridica), nie m a natom iast odpowiedzialności za przyp adek (casus fortuitus), co w w yraźn y sposób stw ierdza papież C e l e s t y n I I I (1191—1198), że odpowiedzialność k arn a jest w yłącznie za w inę i w granicach w iny oraz dotyczy tylko tego, kto popełnił p rze­ stępstwo, z w ykluczeniem odpowiedzialności zbiorowej, co rów na­ łoby się k arnej odpowiedzialności za skutek, a nie za winę. P rz e ­ pis ten m a n astępujące brzm ienie: „ ...S ed si q u is in h is d e l iq u e r it, ec c le sia s tic a e c o e r c itio n i s u b ia c e a t, q u u m p e c c a ta su o s a u c to r e s t e ­ n e r e d e b e a n t, n e c p o e n a s it u lte r iu s p r o tr a h e n d a , q u a m d e lic tu m f u e r i t in e x c e d e n te r e p e r tu m ”.12

69 P or. W e r n z F., J u s decreta liu m , VI, 33, n. 23: „ F u n d am en tu m im p u ta b ilita tis q u a si-d e lic ti in eo est positum , quod lic et lex d irec te o b lig at ad e v ita n d a m v o lu n ta riu m ipsius tran sg re ssio n e m , in d ire c te etiam o b ligat ad ad h ib en d a m diligentiam , ne ex n o stra actione, lic et ex se no n p ro h ib ita , idem n o cu m en tu m sive in aliam p erso n a m sive in b onum p ublicum re d u n d e t, quod ex v o lu n ta ria legis tra n sg re ssio n e o r ire tu r ; v. gr. le x p ro h ib en s hom icidium non solum p ro h ib e t v o lu n ­ ta ria m e t in iu sta m a lte riu s occisionem , sed etia m m e o b lig at ad a d h i­ ben d a m d ilig en tiam n e ex m ea actione, etsi in se h o nesta, occisio h o ­ m inis se q u a tu r non m e re c a s u a lite r”.

70 P or. W e r n z F., J u s d ecreta liu m , V I, 34, n. 23: „...m ulto m agis dolus culp ae ad m isc e tu r cum illa p ro h ib itio ex p re sse est fa c ta ad f i ­ n em e v ita n d i e v e n tu s nox ii e t crim inosi ex illa facile se c u tu ri” . L e- g a M., De d elictis e t poenis, 68, n. 45: „...culpae o p p o n itu r casus sc ili­ cet: E v en tu s q u i p ra e v id e ri n o n p o tu it vel cui p rae v iso non p o tu it occurii... sive hic e v e n tu s a re ru m n a tu ra re p e te n d u s sit sive ex a lio ­ ru m v o lu n ta te . S iquidem ra tio m o ralis im p u tatio n is in q u asi-d e lic to to ta co n sistit in dam no a lte ri illa to in c o n su lte seu quod p ra e v id e ri debebat. Sed a liq u an d o casus im p u ta tu r, n em p e; culpa v e l m o ra p ra e ced e n tib u s, etia m casus fo rtu itu s im p u ta tu r ” .

71 P or. W e r n z F., J u s d ecreta liu m , VI, 35, n. 24: „ Im p u ta tio c rim i­ n alis sine dolo e t sin e cu lp a non d a tu r in fo ro ecclesiastico, sed p o tiu s c o n tra riu m p rin c ip iu m v a le t e x p re ssu m c. 2 (Coelett. III) de iis q uae fiu n t a praei. III. 11. „cum peccata suos auctores te n ere d eb e a n t”.

(21)

Powyższa nauka o poczytaniu przestępstw a w przyszłości oficjal­ nie zostanie w prow adzona do Kodeksu P raw a Kanonicznego, któ ry w kanonie 2199 ta k tę kw estię norm uje: „Im putabilitas delicti pen­

det ex dolo deliquentis vel e x eiusdem culpa in ignorantia legis violatae aut in omissione debitae dilgentiae”, oraz w kanonie 2203

§ 2: „Casus fo rtu itu s qui praevideri vel cui praevisio occurri ne­

quit, a qualibet im putabilitate e x im it”.

6. P ra w n e sk u tk i ign oran cji

Kanoniści X IX w ieku dość dużo uw agi pośw ięcają zagadnieniu ignorancji. Przyczyną tego są nie jakieś w ątpliw ości odnośnie sa­ m ej n a tu ry nieświadomości. Ignorancja określana jest obecnie, identycznie zresztą ja k i w okresie poprzednim , jako zaniedbanie

staranności w nabyciu koniecznej w iedzy. Ocena jej w ielkości n a­

stęp u je w edług stopnia zaniedbania. Przyczyn tego zainteresow ania szukać należy nie w spraw ach dotyczących istoty zagadnienia, lecz w zew nętrznych okolicznościach, m ianowicie w skutkach praw nych, jak ie pow oduje nieświadom ość p raw n a lub faktyczna. Odnośnie tych skutków pew ne niedom ówienia i wątpliw ości autorzy okresu poprzedniego pozostaw ili kanonistom w ieku XIX. Do nich zaliczyć należy np. kw estię czy ignorancja p raw n a uspraw iedliw ia od za­ ciągnięcia przeszkód m ałżeńskich, czy stanow i okoliczność u sp ra­ w iedliw iającą od zaciągnięcia zobowiązań zw iązanych ze święce­ niam i wyższym i i ponadto jak i w pływ w y w iera n a w ym iar k ar „latae e t ferendae sen ten tiae”? 73 Zagadnienia te aczkolwiek nie

K irch e n rec h ts, V, 123, sq., 929 sq., z k tó ry m p o lem izuje W e r n z , ja k w yżej. P or. ta k że S u a r e z P., De censuris, disp. 36, sect. 3.

72 Por. X , III, 11, 2.

73 P or. G a s p a r r i P., T ra cta tu s canonicus de m atrim onio, I, 204, η. 310: „ Q u a e ritu r n u m ab im p edim ento d irim e n ti ex cu set ig n o ran tia in v ic ib ilis ac bona fides? In gen ere responsio n eg a tiv a non p a titu r difficu ltate m , q u ia leges ir rita n te s a ffic iu n t quoque ig n o ra n te s”. 475, n. 677: „...Quod si quis su sc ip ia t ord in em sacrum , ig n o ran s in v ic ib ilite r a d n e x a m coelibatus legem , hac, ju x ta nonnullos, non a s trin g itu r, sed re g u la generalis, q u am (n. 310) q u am p le riq u e huic etia m casui a p p li­ ca n d am esse p u ta n t, c o n tra d ic it”. Por. D ’A η n i b a 1 e, I, § 147., dop. 24. 512, n. 730 — De im p ed im e n to crim inis; 517, 518, n. 736, 525, n. 746: „ Q u a e ritu r u tru m ab hoc im ped im en to (crim inis) excuset, necne, illius ig n o ra n tia ? quae qu aestio non re sp ic it fo ru m e x te rn u m , in quo haec ju r is ig n o ra n tia non p ra e su m itu r, sed in te rn u m . C ertm est ig n o ra n ­ tia m neq u e in foro conscientiae ex c u sa re ab aliis im pendim entis (n. 310), sed pro hoc im p edim ento est specialis d ifficu ltas, cum h a b e a t ra tio n e m poenae (n. 730). In 'p rim is d istin g u en d u m est in te r casum q u o u tra q u e p a rs im p e d im e n tu m ig n o rat, e t casum quo u n a ta n tu m , n. 747. Si u tra q u e p a rs ig n o rat, p le riq u e n e g a n t ig n o ra n tia m e x c u ­ sare... quia, om nibus fate n tib u s,h o c im p e d im e n tu m est in d u c tu m in

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pisząc o metodach redagowania i technice prasowej autorka zauważa, że pra­ sa podziemna różniła się pod tym względem od prasy wydawanej w czasach

Skoro nie jest potrzebne stwierdzenie uporu, to jeśli ktoś dopuścił się pogwałcenia praw a w sposób wysoce kary­ godny (graviter culpablis), nie zachodzi żadna

rzanej biskupom za zaniedbanie ich obowiązków, ustalan a jest nie tylko na podostaw ie w ielkości i znaczenia spraw ow anego przez nich urzędu, ale także na

Trzeci skutek, który ściśle jest złączony z poprzednimi, a ma w praktyce najczęściej zastosowanie w kontraktach, jest tego rodzaju, że czynność praw na

Niezależnie już jednak nawet od tego - dygresyjnie tu zaznaczonego — zagadnienia z zakresu metodologii nauki, zauważyć należy, że gdy mówię o zawinieniu

emeentelijke grondgebied".. In de Wet op de Stads- en Dorpsvernieuwing Cw.so.V) wordt stads- en dorpsver- nieuwing als volgt gedefinieerd: "Stads- en

This maximum is related to a strong tidal asymmetry of eddy viscosity and shear created by secondary strain-induced periodic stratification (2SIPS): in medium channels,