• Nie Znaleziono Wyników

Czy komputerowe systemy odkryć dostarczają argumentów na rzecz realizmu?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Czy komputerowe systemy odkryć dostarczają argumentów na rzecz realizmu?"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

A N N A L E S

U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E - S K Ł O D O W S K A L U B L I N - P O L O N I A

VOL. XXVIII, 10____________________SECTIO I_______________________________2003 Wydział Filozofii i Socjologii UMCS

Pi o t r Gi z a

Czy komputerowe systemy odkryć dostarczają argumentów na rzecz realizmu?

Do the Automated Discovery Systems provide arguments for scientific realism?

WSTĘP

W latach 70. X X w. kilku badaczy sztucznej inteligencji w U SA skierow ało swoje zainteresow ania na obszar uw ażany ja k dotąd jed y n ie za dom enę geniuszu odkrycia naukow e. C hodziło o zaprojektow anie i uruchom ienie system ów kom ­ puterow ych, które m iały m odelow ać rzeczyw isty historyczny proces odkrycia naukow ego w dziedzinach takich ja k m atem atyka, fizyka, chemia, czy biologia.

W ysiłki koncentrow ały się głów nie na m odelow aniu odkryć praw em pirycznych takich ja k rów nanie gazu doskonałego, praw o C oulom ba, praw o załam ania św ia­

tła czy praw o bilansu cieplnego na podstaw ie danych eksperym entalnych. N aj­

bardziej znane system y tego typu to system indukcji funkcyjnej G erw ina (Ger- win, 1974), B A C O N (Bradshaw , Langley i Sim on, 1980), FA H R EN H EIT (Żyt- kow , 1987) czy IDS (Langley i N ordhausen, 1986).

Systemy odkryć em pirycznych, w spom niane wyżej, posiadają pew ne w spól­

ne, niezależne od konkretnej dziedziny, m etody heurystyczne w zorow ane na za­

chow aniu poznaw czym ludzkich badaczy w laboratorium . S ą one nie tylko uży­

tecznym i narzędziam i w w ykryw aniu regularności w „surow ych” danych, lecz

(2)

niektóre z nich są w stanie sam odzielnie zbierać te dane, przeprow adzając proste eksperym enty. Niem niej jed n ak systemy tego typu nie m ają do czynienia z tym, co w norm alnym znaczeniu zw ykliśm y określać jak o teorie czy term iny teore­

tyczne ija k o takie nie posiadają istotnego znaczenie dla sporu o realizm w nauce.

R ów nolegle z rozw ojem system ów dokonujących odkryć em pirycznych trw ały prace nad kom puterow ą rekonstrukcją odkryw ania ukrytej struktury m a­

terii. Zaow ocow ały one pow staniem ju ż na początku lat 80. XX w. pierw szych system ów dokonujących odkryć w dziedzinie chemii, fizyki i genetyki. Systemy te, ja k postaram się w ykazać, są znacznie bardziej interesujące z punktu w idze­

nia filozofii nauki niż system y odkryć em pirycznych.

Pierw szym z tych system ów był D EN D RA L (Lindsay, B uchanan, Fełgen- baum i Lederverg, 1980). Zajm ow ał się on rekonstrukcją struktury m olekuł zw iązków organicznych, tworząc dla danego w zoru sum arycznego zw iązku chem icznego w szystkie m ożliw e izomery.

K olejny system, STAHL (Żytkow i Simon, 1986) opracow any w 1986 ro­

ku, analizow ał reakcje chem iczne i stwierdzał, które substancje są pierw iastka­

mi, a które związkam i chem icznym i oraz starał się ustalić ich skład. Ta sam a grupa badaczy w rok później dokonała kolejnego kroku na drodze kom puterowej analizy ukrytej struktury. O pracow any przez nich system D A LTO N (Langley, Simon, B radshaw i Żytkow, 1987) był ju ż w stanie zaproponow ać skład atom o­

w y m olekuł substancji chem icznych. M etody w ypracow ane przy konstrukcji tych system ów zostały następnie zastosow ane do fizyki cząstek elem entarnych.

U doskonalona w ersja STA H L-a oraz system R EV O LV E R (Rose, 1989) zajm o­

w ały się odkiyw aniem struktury kwarkowej cząstek elem entarnych.

Jednak najdoskonalszym oraz najw ażniejszym poznaw czo system em gene­

rującym m odele kw arkow e je st opracow any w 1990 r. system G ELL-M A N N (Fisher i Żytkow , 1990), którem u ze w zględu na jeg o znaczenie poznaw cze po ­ św ięcę więcej uwagi. System ten w yróżnia bogactw o reprezentow ania m odeli kw arkow ych. Jako jedyny w prow adza on bow iem atrybuty dla postulow anych cząstek subelem entam ych. Przede w szystkim jednak, system dokonuje w yczer­

pującego spraw dzania w szystkich m ożliw ych m odeli kw arkow ych w poszu­

kiw aniu najprostszego m odelu adekw atnego do danych. Tym sam ym m ożem y tu m ówić nie tylko o poszukiw aniu, ale i pew nym uzasadnieniu słuszności znale­

zionego m odelu kwarkowego.

Co więcej, tw ierdzę, że zaaw ansow ane system y, ja k G ELL-M A N N , dostar­

czają now ych, niezależnych i m ocnych argum entów na rzecz realizm u w odnie­

sieniu do przedm iotów przez nie postulow anych. A by móc bronić tej tezy, m u­

szę najpierw pokazać, że naw et najbardziej zaaw ansow ane system y odkryw ające ukrytą strukturę m aterii „rozum ują” na innym p oziom ie teorii, niż czynili to naukow cy w analogicznej sytuacji problem ow ej. O w e dw a poziom y teorii od­

(3)

pow iadają rozróżnieniu na teorie i pra w a fenom enologiczne, w prow adzonem u przez N ancy C artw right w znanej książce H ow the Law s o f Physics Lie? (1983) w m iejsce tradycyjnego rozróżnienia na teorię i obserw acje.1

C zęść druga artykułu zaw iera krótką charakterystykę stanu w iedzy w fizyce cząstek elem entarnych w e w czesnych latach 60. ubiegłego stulecia. Pokazuję, w jak i sposób fizycy teoretycy sform ułow ali hipotezę kw arkow ą na drodze w y­

soce zaaw ansow anych rozw ażań teoretycznych na tem at sym etrii w świecie cząstek elem entarnych.

W części trzeciej pokazuję, w jaki sposób system G ELL-M A N N form ułuje model kwarkowy na podstawie analizy ogromnej liczby danych fenomenologicz­

nych, w rozum ieniu Cartwright.

W reszcie w konkludującej części czwartej podejm uję próbę skonstruow ania argum entacji na rzecz realizm u w odniesieniu do przedm iotów subm ikrosko- pow ych w sposób analogiczny do znanego „argum entu o koincydencji” sform u­

łow anego przez lana H ackinga w odniesieniu do przedm iotów m ikroskopow ych w jeg o książce Representing a nd Intervening (1983).

W JAKI SPOSÓB KWARKI POJAWIŁY SIĘ W FIZYCE TEORETYCZNEJ?

Do połow y roku 1930 obraz „elem entarnych cegiełek”, z których składała się m ateria, był jasn y i prosty. A tom y składały się z jąd ra i okrążających je elek­

tronów. Jądro zbudow ane było z protonów i neutronów . Jednak w raz z rozw o­

je m akceleratorów cząstek osiągających energię rzędu setek M eV oraz postępa­

mi w badaniach nad prom ieniow aniem kosm icznym liczba w ykrytych cząstek zaczęła gw ałtow nie rosnąć. W roku 1947 znano ju ż 16 cząstek elem entarnych i ich rola w ydaw ała się jasna, lecz w tym w łaśnie roku R ochester and B utler odkryli pierw sze cząstki niepasujące do dotychczasow ego obrazu, obecnie znane jak o m ezon K° i cząstka L. Tym i innym nowo odkrytym cząstkom nadano w spólne m iano „dziw nych” (Norwood, 1975). Liczba odkrytych cząstek zaczęła gw ałtow nie rosnąć i gdy w raz z pojaw ieniem się akceleratorów o energii rzędu GeV przekroczyła 100, fizycy zaczęli doszukiw ać się jakiegoś prostszego po­

rządku stojącego poza frustrującą liczbą cząstek „elem entarnych”. N iektórzy zaczęli naw et kw estionow ać „elem entarny” charakter znanych cząstek, wierząc, że składają się one z m niejszej liczby prostszych składników.

1 Autorka jest antyrealistką w odniesieniu do teoretycznych praw wyjaśniających a jedno­

cześnie broni realizmu w odniesieniu do pewnych przedmiotów teoretycznych oraz praw niskiego poziomu opisujących konkretne zjawiska. Obszernie omawiam stanowisko Cartwright w pracy Giza (1991). W tym miejscu ograniczą się jedynie do stwierdzenia, że stanowisko jej jest dobrze uzasadnione dogłębną analizą realnej nauki (głównie fizyki) i stanowi dogodny punkt odniesienia dla naszych rozważań.

(4)

Już w roku 1950 Eugene W igner2 pokazał, że abstrakcyjny dział algebry, teoria grup, okazał się bardzo przydatny w fizyce, a dokładnie w m echanice kwantowej opisującej w idm a atomów. W krótce form alizm teoriogrupow y został rozszerzony na analizę pew nych oddziaływ ań w fizyce jądrow ej i fizyce cząstek elem entarnych.3 B yć m oże pierw szym , udanym zastosow aniem teorii grup do fizyki cząstek elem entarnych była koncepcja izospinu. A naliza własności jąd er atom ow ych pokazała, że ich składniki, protony i neutrony m ogą być traktow ane jak o dw a różne stany tej samej cząstki - nukleonu, który posiadałby pew ną w e­

w nętrzną w łasność, izospin czy spin izotopowy, przyjm ującą dw ie m ożliwe wartości. K oncepcja izospinu została następnie skutecznie uogólniona na inne grupy znanych cząstek silnie oddziałujących (tzw. hadronów ). Cząsteczki danej grupy posiadały praw ie identyczne w szystkie liczby kw antow e, a różniły się tylko ładunkiem , zw iązanym z oddziaływ aniam i elektrom agnetycznym i. M ate­

m atyczny formalizm izospinu oparty był na tzw. grupie symetrii SU(2).

Do roku 1963 w iele znanych cząstek zostało pogrupow anych w w iększe ,godziny” w edług takich w łasności ja k ładunek, izospin, liczba barionow a i dziwność. Najbardziej znana z nich to tzw. oktet barionow y, składający się z dw óch dubletów izospinow ych, jednego singletu i jednego tripletu, różniących się dziwnością. W szystkie cząstki w oktecie m iały bardzo podobne m asy, spiny i parzystości. Inne grupy to m ezony pseudoskalam e, m ezony w ektorow e i tzw.

dekuplet rezonansów barionow ych.4 N asunęło to fizykom podejrzenie, że mamy tu do czynienie z szerszą grupą sym etrii obejm ującą dziw ność i izospin, opisują­

cą jakieś supersilne oddziaływ anie niew ykrytych jeszcze cząstek subelem entar- nych. D okładna analiza pokazała, że grupą sym etrii w łaściw ą do opisania w spom nianych rodzin cząstek je st grupa SU (3) - trójw ym iarow a grupa symetrii unitarnej.

Po wielu bezow ocnych poszukiw aniach naukow com udało się znaleźć pra­

w idłow e reprezentacje w szystkich znanych grup (tzw. m ultipletów ) cząstek w ram ach grupy SU(3). G ell-M ann i N e ’em an (1964) w prow adzili do teorii zu­

pełnie now e cząstki o ułam kow ym ładunku, obsadzające podstaw ow ą reprezen­

tację tej grupy - nazw ano je kwarkami. R ozkład znanych reprezentacji na repre­

zentacje najprostsze pokazał, że bariony składają się z trzech kwarków, a m ezony - z pary kw ark antykwark.

2 Patrz klasyczna praca w dziedzinie zastosowań teorii grup do fizyki, Wigner (1958).

3 Użyteczność tego formalizmu związana jest z faktem, że tzw. hamiltonian oddziaływania - podstawowa wielkość opisująca system kwantowy - jest niezmienniczy względem pewnych trans­

formacji grupowych (np. przesunięcia w przestrzeni, czasie czy obroty), a to z kolei pociąga za sobą pewne fundamentalne prawa zachowania (np. energii, pędu, ładunku, spinu czy tzw. izospi­

nu). Patrz np. Hammermesb (1963).

4 Odkrycie symetrii cząstek elementarnych i ich stuktura kwarkowa zostały obszernie opisane w pionierskiej pracy Gell-Mann i Ne’eman (1964).

(5)

Początkow o do teorii w prow adzono trzy kwarki, górny, dolny i dziwny. Ich liczby kw antow e jednoznacznie w ynikały z teorii i w yjaśniały w łaściw ości zna­

nych hadronów . W krótce jednak, w raz z odkryciem now ych cząstek, trzeba było w prow adzić trzy now e kwarki - pow abny, p iękn y i praw dziw y.

R easum ując, należy stw ierdzić, iż kwarki pojaw iły się w efekcie prób zro­

zum ienia, w yjaśnienia i uproszczenia różnorodności coraz większej liczby „ele­

m entarnych” cząstek pojaw iających się po II w ojnie światowej. W ybór w łaści­

w ego m odelu kw arkow ego, w tym rów nież kom pozycji kwarkowej hadronów i liczb kw antow ych kw arków , był zdeterm inow any przez m atem atyczny form a­

lizm kwantow ej teorii pola. K ryteria użyte przy porów nyw aniu różnych modeli kw arkow ych zw iązane były z w ew nętrzną spójnością form alizm u m atem atycz­

nego, funkcjonow ały więc na poziom ie, który N ancy C artw iright określiłaby jak o teoretyczne praw a wyjaśniające. Kryterium spójności z obserw acjam i (w w ystarczająco szerokim rozum ieniu), tzn. z własnościam i zaobserw ow anych cząstek odegrało rolę drugorzędną.

JAK GELL-MANN ODKRYŁ KWARKI?

Zadaniem system u G ELL-M A N N -a było zanalizow anie danych na tem at cząstek elem entarnych (dokładniej: hadronów ) znanych w 1964 roku i sform u­

łow anie na tej podstaw ie hipotezy (lub hipotez) na tem at istnienia prostszej, ukrytej w nich struktury m aterii. Jednak pom im o całkow itej zgodności w yni­

ków, G ELL-M A N N dochodzi do hipotezy o istnieniu kw arków na zupełnie in­

nej drodze, niż zrobili to fizycy teoretycy w roku 1964.

Jak stwierdziłem w poprzedniej części pracy, rozważania, które doprowadziły fizyków do m odelu kw arkow ego, były przeprow adzane na poziom ie m odeli teoretycznych. C hodziło o znalezienie najprostszej reprezentacji grupy symetrii SU(3), przy pom ocy której udało się uporządkow ać odkryte hadrony. U stalenie liczb kw antow ych kw arków było ju ż spraw ą w zględnie prostą, podyktow aną w ym ogam i form alizm u teorii.

G ELL-M A N N „rozum uje” natom iast na poziom ie praw fenom enologicz­

nych. Z am iast stosow ać w yrafinow any form alizm relatyw istycznej, kwantowej teorii pola i teorii grup, system przeszukuje ogrom ną przestrzeń m ożliw ych m o­

deli kw arkow ych, starając się znaleźć najprostszy m odel pasujący do danych w ejściow ych, tzn. liczb kw antow ych „sym etrycznych” rodzin cząstek elem en­

tarnych.

O piszę teraz pokrótce w ejście, w yjście i funkcjonow anie system u oraz re­

zultaty, które udało się przy jeg o pom ocy uzyskać.

W ejście. N a w ejściu system w ym aga podania listy obiektów scharaktery­

zow anych przez te sam e atrybuty. W klasycznym przypadku w ejście system u

(6)

stanow ią „sym etryczne rodziny” cząstek elem entarnych (hadronów ) znane w roku 1964.

W yjście. N a w yjściu system generuje listę m odeli kw arkow ych. Każdy m odel składa się z listy kwarków, ich własności (liczb kw antow ych) oraz uni­

kalnej kom pozycji kwarkowej dla każdej w ejściow ej cząstki elem entarnej.

F u n k cjo n o w an ie. G ELL-M ANN rozum uje w kilku krokach poprzez kolej­

ne stosowanie pięciu operatorów, z których każdy wnosi konkretny wkład w konstrukcję ostatecznego m odelu kwarkowego:

Pierw szy z nich postuluje istnienie N rodzajów kw arków , z których składa­

łyby się w szystkie cząsteczki z rodziny danej na wejściu. Drugi operator postu­

luje istnienie struktury kwarkowej hadronów. Zakłada on, że każdy z hadronów w rodzinie w ejściow ej składa się z M kwarków, poczynając od najprostszej nie- trywialnej hipotezy dla M=2. Kolejny, trzeci operator generuje w szystkie m oż­

liwe struktury kwarkowe, czyli kom binacje C (N,M ). W jeg o funkcjonow anie ingerują dwie istotne reguły heurystyczne ograniczające przestrzeń poszukiwań.

Pierw sza z nich w prow adza w ym aganie jednoznacznej dekom pozycji cząstek wejściow ych na kwarki, druga odrzuca te rozwiązania, dla których liczba poten­

cjalnych kom binacji kw arkow ych byłaby zbyt duża. Jako graniczną wartość autorzy przyjm ują (być m oże nieco a d hoc) wartość 2K, gdzie K je st liczbą czą­

steczek w danej na w ejściu rodzinie. Niem niej w arunek ten wystarcza, ja k się okazuje, by system znalazł unikalny, najprostszy model kw arkow y. O perator trzeci opiera się na w ynikach uzyskanych przez dw a poprzednie.

Czwarty operator jest najbardziej skom plikow any w całym systemie. Postu­

luje on w artości atrybutów dla kwarków, dokonując przeszukiw ania w przestrze­

ni wyznaczonej przez iloczyn kartezjański trzech list: kw arków , atrybutów i m o­

żliwych wartości dla każdego atrybutu. Lista kw arków w yznaczona je st przez operator pierw szy, atrybuty ograniczają się w yłącznie do w ystępujących dla cząstek w ejściow ych. Zakres wartości dla każdego atrybutu wyznaczony jest przez wartości dla cząstek wejściow ych oraz wartości „odziedziczone” z po­

przednio znalezionych m odeli kwarkowych. Ilość m ożliw ych sposobów , na jak ie różnym kw arkom m ożna przyporządkow ać w artości ich atrybutów , staje się, ju ż przy niewielkiej naw et ich liczbie, na tyle duża, że bezpośrednie, pełne przeszukiw anie je st praktycznie niew ykonalne. Stąd też autorzy stosują skom ­ plikow any układ reguł heurystycznych um ożliw iający oddzielne przeszukiw anie przestrzeni w yznaczonych przez poszczególne atrybuty, a następnie unifikację tak znalezionych modeli.

Ostatni wreszcie, piąty operator przyporządkow uje każdej cząstce na w ej­

ściu je d n ą i tylko je d n ą kom binację kwarkową. M odele generow ane przez ten operator podlegają w eryfikacji przy użyciu zasady addytywności: w artość dane­

go atrybutu dla każdej cząstki je st rów na sum ie odpow iednich wartości dla kw arków składowych.

(7)

R ezu ltaty . G ELL-M ANN m oże pracow ać na dw a sposoby. W zw ykłym trybie pracy system rozw aża każdą rodzinę hadronów oddzielnie, za każdym razem budując model kw arkow y od zera. W trybie działania stopniow ego (in­

crem ental mode) system, rozważając kolejno rodziny hadronów dane mu na wej­

ściu, stopniow o uzupełnia i m odyfikuje poprzednio otrzym ane m odele kw arko­

w e oraz odrzuca m odele, które nie pasują do nowych danych.

Fisher i Żytkow (1990) testowali G ELL-M A N N -a na trzech rodzinach ha­

dronów: oktecie barionow ym , dekuplecie rezonansów barionow ych i oktecie m ezonow ym. Program autom atycznie kończy działanie dla pierw szych liczb N i M , dla których znajdzie m odel kw arkow y zgodny z danym i wejściow ym i. Nie je st to w sposób autom atyczny rów noznaczne z sukcesem. Tw órcy GELL-

M AN N -a piszą:

„ [...] nie w każdym przypadku znalezienie modelu jest równoznaczne z sukcesem. Jeśli GELL-MANN [...] znajdzie wiele modeli lub jeśli zakończy pracę nie znajdując żadnego modelu, to musimy przyznać, że poniósł on porażkę. [...] Jeżeli otrzymujemy wiele równie skomplikowanych hipotez kwarkowych w jednakowym stopniu zgodnych zdanym i wej­

ściowymi, to nie mamy powodu wybrać jednej z nich, gdyż nie możemy orzec, że którakol­

wiek z nich je st bliższa rzeczywistości niż pozostałe” . (Fisher i Żytkow, 1990, s. 367) D la oktetu barionow ego i dekupletu rezonansów barionow ych system zna­

lazł jed n o rozwiązanie: m odel składający się z trzech kw arków w grupach po trzy. R ozw iązanie to dokładnie odpow iada m odelowi kw arkow em u zapropono­

w anem u przez fizyka G ell-M anna w 1964 roku. Jest on jedynym m odelem w swojej klasie prostoty (sim plicity class).

System m iał natom iast pow ażne problem y z oktetem m ezonow ym. Zgodnie z zaakceptow anym przez fizyków m odelem , m ezony składają się z pary kwark antykwark. G ELL-M A N N pow inien więc przez kolejne zw iększanie liczb N i M dojść do m odelu składającego się z sześciu kw arków w grupach po dwa. Jednak przy takiej liczbie kw arków przestrzeń m ożliw ych m odeli była zbyt duża i autorzy m usieli w yłączyć program po około 5 dniach bezow ocnych poszuki­

wań jednoznacznego rozwiązania.

W w ypadku działania stopniow ego, a więc udoskonalania i uzupełniania kolejnych m odeli, system , po znalezieniu jednoznacznego m odelu dla oktetu barionow ego i dekupletu rezonansów barionow ych, próbow ał zastosow ać go do przypadku oktetu m ezonow ego. Po stwierdzeniu niepow odzenia takiej próby uzupełnił go do czterech, pięciu, a następnie sześciu kwarków. Tym razem prze­

strzeń poszukiw ań była ju ż znacznie m niejsza, gdyż dotyczyła jedynie atry­

butów trzech now ych kw arków i w krótkim czasie G ELL-M A N N znalazł je d ­ noznaczne, najprostsze rozw iązanie dokładnie odpow iadające modelowi zaak­

ceptow anem u w fizyce.

Z pow yższej, pobieżnej analizy w ynika, że G ELL-M A N N przy uzasadnia­

niu sform ułow anych przez siebie hipotez posługuje się jedynie kryteriam i pro­

(8)

stoty i zgodności z danymi. System nie je st w stanie rozum ow ać na tak w ysokim poziom ie abstrakcji i zaaw ansow anego form alizm u m atem atycznego, ja k twórcy m odelu kw arkow ego. Jednak naw et tak „ubogi” w arsztat teoretyczny wystarczy mu do znalezienia jednoznacznego m odelu kw arkow ego, całkow icie zgodnego z przyjętym przez fizyków. Człowiek nie m iałby raczej szans na uzasadnienie tą drogą jakiegokolw iek m odelu kwarkowego. Przeszukanie tak ogromnej prze­

strzeni w szystkich m ożliw ych m odeli byłoby dla ludzkiego badacza nie do po­

myślenia.

K O N K LU ZJE

Powyżej opisałem krótko system, który drogą w yczerpującego przeszuki­

w ania ogromnej przestrzeni m ożliw ych m odeli kw arkow ych znalazł tylko jedno, najprostsze rozw iązanie spójne z danym i - dokładnie m odel kw arkow y zaakcep­

tow any przez fizyków. Fakt ten je st na tyle znaczący, że ja k piszą autorzy sys­

temu, m ożem y tu m ów ić o pew nego rodzaju uzasadnieniu, opierając się na kry­

teriach prostoty i zgodności z danym i, bez odw oływ ania się do w yrafinow anych teorii (Fisher i Żytkow , 1990, s. 370).

Rozważania, które doprowadziły fizyków do właściwego modelu kw arkow e­

go, prowadzone były na poziom ie modeli teoretycznych i formalizmu teoriogru- powego kwantowej teorii pola. W iększość m ożliwych modeli kwarkowych roz­

ważanych przez system GELL-M ANN zostałoby a priori odrzuconych jako nie- pasująca do reprezentacji grupy symetrii SU(3). Głównym kryterium stosowanym tu przy porównywaniu różnych modeli kwarkowych była wewnętrzna m atem a­

tyczna spójność formalizmu. Po jego zastosowaniu w ybór właściwego modelu kwarkowego oraz wartości atrybutów samych kwarków był ju ż spraw ą prostą.

Zarazem jednak żaden poważny współczesny badacz nie postępowałby jak system GELL-M ANN. Łatwo jest bowiem postulować ukrytą strukturę, lecz bar­

dzo trudno jest j ą uzasadnić właśnie dlatego, że możliwych jest tak wiele modeli.

Problem ten określany jest w filozofii nauki jako niedookreślenie teorii przez da­

ne. B adacz-człow iek, chcąc uzasadnić konkretny model kwarkowy, rozumując jedynie na poziom ie praw fenomenologicznych opisujących własności cząstek, musiałby pokazać nie tylko, że jest on zgodny z danymi, ale że jest również naj­

prostszy. To zaś wym agałoby dokładnego przeanalizowania setek tysięcy m ożli­

w ych modeli, co jest zadaniem przerastającym ludzkie możliwości. Jednak system GELL-M ANN postępuje właśnie tak, jakby postąpił chory na um yśle naukow iec- maniak, tyle tylko że m u się udaje. Fakt ten, ja k sądzę, da się zresztą uogólnić na inne zaawansowane systemy odkrywające ukrytą strukturę.

O w a dziw na koincydencja w yników uzyskanych na dwu, zupełnie różnych drogach stanowi jed en z koronnych argum entów na rzecz realizm u wysuw anych przez w spom nianego ju ż filozofa nauki lana H ackinga (1983).

(9)

,^Argument o koincydencji” Hacking odnosi przede wszystkim do przed­

m iotów m ikroskopow ych. M ożna go streścić następująco:

Byłoby niepraw dopodobnym zbiegiem okoliczności, gdyby dwa przyrządy, działające na zupełnie różnych zasadach, (np. m ikroskop optyczny i m ikroskop elektronowy) ujaw niły w preparacie tę sam ą strukturę mikroskopową, a mimo to struktura ta byłaby je d y n ie zniekształceniem (artefaktem), a nie czym ś co w p r e ­ paracie realnie istnieje.

H acking je st w praw dzie realistą w odniesieniu do niektórych przedm iotów teoretycznych takich ja k przedm ioty m ikroskopow e czy tzw. przedm ioty ekspe­

rym entatora (jak np. elektrony), lecz przynajm niej na obecnym etapie rozwoju nauki, nie uznałby za w ystarczające argum entów przem aw iających za istnieniem kwarków.

Sądzę jednak, że przez analogię do jeg o argum entu m ożna by sform ułować inny, choć oczyw iście słabszy argum ent na rzecz hipotezy kwarkowej:

Jeśli dwa, prow adzone na zupełnie różnych poziom ach, rozum owania teo­

retyczne doprow adzają nas do zbieżnych w yników dotyczących zarów no kom po­

zycji kwarkow ej hadronów, j a k i liczb kwantowych sam ych kwarków, to stanow i to znacznie m ocniejsze potw ierdzenie hipotezy kw arkow ej niż każdy argum ent z osobna. Ponadto, hipoteza kwarkowa je s t tym lepiej uzasadniona, im bardziej owe dwa argum enty są o d siebie niezależne.

W oczyw isty sposób, pow yższy argum ent ma m niejszą „siłę przekonyw a­

nia” niż argum ent Hackinga: teorie w yjaśniające w ysokiego poziom u, ja k chro- m odynam ika kw antow a i praw a fenom enologiczne opisujące własności hadro­

nów nie są od siebie aż tak niezależne ja k zasady opisujące różne m ikroskopy.

M yślę jednak, że je s t w tym „coś”, że do hipotezy kwarkowej m ożna dojść na dw a niezależne sposoby, a to byłoby niem ożliw e bez autom atycznych system ów odkryć.

LITERATURA

Bradshaw G. L., Langley P., Simon H. (1980), BACONA: The Discovery o f Intrinsic Properties, [in:] Proceedings o f the Third Biennial Conference o f the Cana­

dian Society fo r Computational Studies o f Intelligence, Victoria, BC, pp. 19- 25.

Cartwright N. (1983), How the Laws o f Physics Lie?, Oxford, Clarendon Press.

Fisher P., Żytkow J. M. (1990), Discovering Quarks and Hidden Structure, [in:] Z. Ras, M. Zemankova, M. L. Emrich, [eds.], Methodologies fo r Intelligent Systems 5, New York, Elsevier Science Publishing Co., pp. 362-370.

Gell-Mann M., N e’eman Y. (1964), The Eightfold Way, N. Y., Benjamin.

Gerwin D. G. (1974), Information Processing, Data Inferences, and Scientific Generali­

zation, „Behavioral Sciences”, 19, pp. 314-325.

(10)

GizaP. (1987), How to Defend Realism?, [in:] Proceedings o f the 11th International Wittgenstein Symposium, Kirchberg, Austria, pp. 39-43,

GizaP. (1990), Realizm I. Hackinga a konstruktywny empiryzm Bas C. van Fraassena, RRR, t. 23, Lublin, Wyd. UMCS,

Giza P. (1995), Intelligent Computer Systems and Theory Comparison, [in:] L. Koj [ed.]

On Theory Comparison, Rodopi Publishing House, Austria (w przygoto­

waniu).

Hacking I. (1983), Representing and Interyening, Cambridge, Cambridge Univ. Press.

Hammermesh M. (1963), Group Theory, NY, Addison-Wesley.

Langley P. and Nordhausen B. (1986), A framework fo r empirical discovery, [in:] Pro­

ceedings o f the International Meeting on Advances in Learning, Les Arcs, France.

Langley R., Simon H., Bradshaw G. L., Żytkow J. M. (1987), Scientific Discovery: Com­

putational Explorations o f the Creative Processes, MA, the MIT Press.

Langley P., Żytkow J. M. (1989), Data-Driven Approaches to Empirical Discovery, Artificial Intelligence, 40, pp. 283-312.

LenatD. B. (1977), Automated Theory Formation in Mathematics, [in:] Proceedings o f the Fifth International Joint Conference on Artificial Intelligence, pp. 833—

842.

Lindsay R., Buchanan G. M., Feigenbaum E. A., LederbergR. (1980), Applications o f Artificial Intelligence fo r Organic Chemistry; The DENDRAL Project, New York, McGraw-Hill.

Newell A., Simon H. A., (1972), Human Problem Solving, NY, Prentice Hali.

Norwood J. (1975), Twentieth Century Physics, NY, Prentice Hali.

Piatetsky-Shapiro G., (ed.), (1991), Proc. o f AAAI-91 Workshop on Knowledge Discov­

ery in Databases, San Diego, CA.

Rose D. (1989), Using Domain Knowledge to Aid Scientific Theory revision, [in:] Pro­

ceedings o f the Sixth International Workshop on Machine Learning, San Ma­

teo, CA, Morgan Kaufmann Publishers, pp. 272-277.

WignerE. (1958), Group Theory and its Application to Quantum Mechanics o f Atomic Spectra, NY.

Żytkow J. M., Simon H. A. (1986), A Theory o f Historical Discovery: The Construction o f Componential Models, „Machine Learning”, 1, pp. 107-136.

Żytkow J. M. (1987), Combining many searches in the FAHRENHEIT discovery system, [in:] Proceedings o f the Fourth International Workshop on Machine Learn­

ing, Irvine CA, pp. 281-287.

Żytkow J. M. [ed.] (1992), Proc. o f the ML-92 Workshop on Machine Discovery, Na­

tional Institute for Aviation Research, Wichita, KS.

Żytkow J. M. (1993), Automatyzacja odkrycia naukowego: stan i perspektywy, Filozofia Nauki, 4, s. 38-54.

SUMMARY

In the paper I explore the relations between a relatively new and quickly expanding branch of Artificial Intelligence the Automated Discovery Systems and some new views

(11)

advanced in the old debate o ver scientific realism . I focus m y attention on one such system , G E LL -M A N N , designed in 1990 at W ichita State U niversity. The p ro g ra m ’s task w as to analyze elem entary particle data available in 1964 and form ulate an hypothe­

sis (or hypotheses) about a „hidden” , m ore sim ple structure o f m atter, or to put it in contem porary term s the discovery o f quarks. The central thesis o f my paper is that sys­

tem s like G E LL -M A N N not only discover (or rediscover) the hidden structure o f m atter, but also provide independent strong evidence in favor o f scientific realism about entities involved in that structure.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pokazać, że przestrzeń liniowa C[a, b] z metryką z zadania 5 nie jest zupełna, kon- struując ciąg Cauchy’ego, który nie jest zbieżny do funkcji ciągłej w tej metryce

➤ Nie znamy żadnych mezonów ani barionów, których właściwości nie można by zro- zumieć, biorąc właściwą kombinację kwarków.. Odwrotnie, nie ma też dozwolonej kom-

empirycznych kapitału ludzkiego w Polsce i jego wpływu na wzrost gospodarczy to: odsetek aktywnych zawodowo z wykształceniem średnim i wyższym, liczba zatrudnionych

Podejmowanie trudu w zwiększaniu zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami do takich dzia- łań należy i jest ważnym elementem w procesie budowania bardziej sprawiedli- wego

nia lub zatrzymania towarów, względem których organy celne mają podejrzenie, że naruszają prawa własności intelektualnej. Działania w tym zakresie mogą być podejmowane z

 Aby dodać pierwszą przystawkę, należy z Aby dodać pierwszą przystawkę, należy z menu Plik wybrać opcję .. menu Plik wybrać opcję  Dodaj/usuń Dodaj/usuń

Zapisujemy konsolę MMC na Pulpicie, po czym należy się wylogować i zalogować ponownie jako administrator.... We need a

W przypadku ciał skończonych charakterystyka ciała jest liczbą pierwszą, a ciało rozsze- rzone zachowują charakterystykę ciała prostego, nad którym zostało