UNI
VERSIT ATIS MARIAE CURIE -
SKŁ OD O W S
КALUBLIN — POLONIA
VOL. V, 10 SECTIO J 1992
Wydział Pedagogiki i Psychologii Zakład Psychologii Ogólnej
Grażyna E.
KWIATKOWSKA
Wykorzystanieróżnychformaktywnościtwórczejwpracy
z
pacjentamioddziałów
szpitalnychThe Use of Different Forms of Creative Activity in the Work with Patients of Hospital Wards
WSTĘP
Burzliwy
rozwój
terapiijako empirii klinicznej
spowodował, iżobecnie wyodrębnić można
wjej ramachróżne
kierunki imetody.
Powstaław
związkuz tym konieczność
wprowadzenia klasyfikacji. Mamy ich obecnie wiele,a
związane sąone
zfaktem,
że „psychoterapianieistnieje
jeszcze jakojednolita nauka
mającaobowiązujące
definicje pojęć,jednolity
system terminologiczny ijednolitą teorię”(S. Kratochvil
1978, s.26).
J. H. Watkins
np.(za:
L. Grzesiuk 1976,s. 207) zaproponował
klasyfikację obejmującądwie klasy: 1)
metody podtrzymujące(wyodrębnił wśród
nich 28 form terapii),2)
metodynastawione
naprzebudowę
osobowości pacjentów.W
tejgrupie wyodrębnia
się24 formy
psychoterapii.Podejście
Watkinsona„ogranicza
się [...] niemalwyłącznie do wyliczania
stosowanych wpraktyce technik psychoterapeutycznych z
uwzględnieniem nazwiskterapeutów,
którzyjewprowadzili” (ibid., s. 208).
Podobny
typ
klasyfikacjiprzedstawili m. in. w r.
1960R. M. Mowbray i
G. C.Timbury (ibid.,s.208).
H.
J.Kaplan
iB.J.
Sadocka(za: L.
Grzesiuk1976,s. 209)
są autoramiklasyfikacji, u podłoża
której znajdują siępodstawy
teoretyczne stosowanych metod,zaś T.
Milton(za: ibid., s.
209-210)wyróżnia cztery główne
podejścia doproblematykimechanizmukształtowaniasięzaburzeńw przygoto
waniu
do metod terapii.Klinicysta ma
do swojejdyspozycji w
trakcie badania4 klasy
danych, zktórych każda
odnosisiędoinnego poziomu
funkcjonowaniaczłowieka.
Sąto: 1)
poziombiofizyczny (koncentrują
nanim
uwagę naukimedyczne),
2)poziom
intrapsychiczny(stanowiącygłówny
przedmiotrozważań koncepcji
psychoanalitycznych, kładącychnacisk
naprocesy
nieświadome), 3)poziom fenomenologiczny
(odnoszącysiędotego,
co bezpośredniodane, co
jest dostępneświadomości), 4)
poziombehawioralny (odpowiadający obserwowal-
nym na zewnątrz zachowaniomwyznaczonym przez działające
naczłowieka bodźce
pochodzące od otoczenia).Wśród koncepcji
natemat powstawania
zaburzeńw przystosowaniu oraz
ich terapii można wyodrębnićpodejście
zróżnicowaneze względu
na to, któryspośród wymienionych
poziomów funkcjonowania człowiekajest głównym
źródłem zainteresowań.Z
kolei przedstawiciele
koncepcjiinterakcyjnych koncentrują swoją uwagę
na procesach zachodzących w grupie.Szczególnie istotne
sądla nich
właściwości komunikowania się,sposoby przekazywania informacji.
Zjawiska pojawiające się wtoku interakcji
stanowią —według
nich —bezpośrednią
przyczynę występujących u jednostki zaburzeń wprzystosowaniu. Do zwolenników tej
koncepcjizaliczasięE.Berne
’a, T.
A.Harrisa, N.
W.Ackermana (ibid., s.
220).Inny
podziałprzedstawił S.Kratochvil, który współczesne kierunki psycho
terapii dzieli
na:1. Klasyczną
psychoterapię
głębinową. Zajejtwórcę
uznaje sięZ.
Freuda.W
nurcie tym
wymienia się także: neopsychoanalizę H. Schultza-Henckego,psychologię
indywidualnąA. Adlera ipsychologię analityczną
C. G.Junga.
2. Psychoterapię
dynamiczną.Obejmuje ona kierunki,
które wsposób nieortodoksyjny nawiązują
dopsychoanalizy,przełamały zwłaszcza
jejinstynk-
tywizmi
panseksualizm.Zorientowana
jest ona na reorganizacjęosobowości
pacjenta,zwracając
szczególnąuwagę
nastosunki
interpersonalne,aktualne sytuacje
konfliktowe, w których szuka sięprzyczyn
nie przystosowanego zachowania pacjenta (S.Kratochvil 1978, s.
58). Uwzględnia siętu: psycho
analizę
kulturową w ujęciuK.
Hornej,E. Fromma,
H. S. Sullivana;szkołę
chicagowską, m.in. F.
Aleksander,J. Massermann,
szkołęz
PaloAlto, do której należeli m.
in.:J.
Haley, G.Bateson, D. Jackson.
3. Psychoterapię
C.R.
Rogersa(1991).
4.
Psychoterapię
pawłowskąm.in.
A.M. Swiadeszcz,M.
S.Lebiedenski,К. I.
Płatów, B. N.
Birman,
A. P. Słobodanik.5. Psychoterapię behawioralną,
opierającą się napsychologicznych teoriach uczenia.Jego czołowymi
przedstawicielami są:H.
J.Eysenck, J.
Wolpe.6. Psychoterapię antropologiczną.
Stawiaonasobiepytanie
dotyczącesamej
istoty człowieka. Rozpatruje zagadnienieludzkiego
istnieniai
jegosensu, zagadnienie
ducha,sumienia,
odpowiedzialności człowieka. Chodzijej o zro zumienie ludzkiej
egzystencji (ibid.,s.
108). Wyróżniasiętu: daseinsanalizę
(m.in.
L. Binswanger,M. Boss,
R.Kuhn,
W. Brautigem,P.
Christian, A. Storch, R.May,
R.Straus, E. V.
vonGebsattel),— analizęegzystencjalną
ilogoterapię
(V.
E.Franki
1975), —psychologię humanistyczną, która
stara sięzrozumieć
wewnętrzne
przeżyciajednostki
i nauczyćją opanowywać swoje
przeżycia.Przedstawicielami
tegokierunku
są: A. H.Maslow,
Ch.Bühner,
J.Bugental, S.
Jourard, A. Sutich(ibid., s.
119).7.
Postawę
eklektycznąreprezentowaną m. in.
J.D. Franka, H. H.
Struppa(por.
J. Dollard,N. E.
Miller 1967).S.
Kratochvil dokonuje
takżepodziału
metodpsychoterapii
według założeńteoretycznych,
z których sięwywodzą i w zależności od
ich sposobuod
działywania. Wyróżniono metody racjonalne,
sugestywne,
odreagowujące, psychoanalityczne orazinterpersonalnie korektywne (ibid., s.
134).Przedstawione
tu przykładoweklasyfikacje wskazują
nawielość
kierunków psychoterapiii ogrom
stosowanychw
praktyce metod terapeutycznych. Po-wstaje zatem pytanie,
coskłania
terapeutów doposzukiwania wciąż nowych form
oddziaływańkorekcyjnych.
Aprzecież, jak
wskazujeanaliza literatury przedmiotu,
zakłada się apriori, że
psychoterapiaw
każdymprzypadku oddziałuje na
podmiotpozytywnie.
Jednak
praktyka terapeutyczna coraz częściej
dostarcza zupełnieinnych faktów. Otóż
wtrakciei
pozakończeniu
procesu terapeutycznegopojawiająsię negatywnezjawiska typu:przedwczesne przerwanie
terapiiprzez
pacjenta,jegoopór, szukanie
ponownegokontaktuz terapeutą
wkrótcepozakończeniu
terapii itd.Już J. T. Landis
(1978) wr.
1937twierdził, że
skutkiem terapeutycznegozmęczenia może być
nerwica, zaś w r. 1952H.
J.Eysenck wątpił
w ogólew skuteczność
terapii (H. J.Eysenck 1952).ZkoleiT.
Tenk(1988)stwierdził,że najczęstszym
skutkiem terapii jestefekt
przeciętności; psychoterapiamoże
zarównopomóc, jak
izaszkodzić.
Badania S. Rachmana(1971), W.
Schultza (1984)pozwoliły
nawyodrębnienie
tych czynników,które mogą pełnić
rolęzakłócającą
proces terapii.Należą
donich: 1)
czynnikihamujące proces
psychoterapii (np. wytworzoneprzez
terapeutęu
pacjenta w trakcie terapii neurotycznemechanizmy
obronne; przedwczesne przerwanie terapii przezpacjenta),
2)cechy osobowości terapeuty, 3)
cechyosobowości
pacjenta, 4) zmienne interakcyjne,5)
negatywne czynnikiprzeciwdziałające, które mogą pojawić
się w terapii(formy
oporu,jak: stałe
unikanie określonychtematów,
„uchybienia”
pacjentów
w stosunkudo zasadniczych reguł,
zwracającedługie milczenie bez
komentarza itd.) (por. G. E.Kwiatkowska
1991).Badania te
zwróciłyponadto
uwagę nafakt
coraz częstszegoodchodzenia
pacjentów odterapii.
Wykazały także nieskutecznośćkonwencjonalnych form oddziaływań
psychoterapeutycznych.Z
tegoteż względu
obserwuje sięsięganie przez terapeutów
po niekonwencjonalne formyterapii, takie
jak:taniec, pantomima,
teatr,muzyka
itd.Ich wartość
niebyła
—jak
dotychczas—spraw dzana
wmetodycznie prowadzonych
badaniachempirycznych.Niemniejpojawia
jące się doniesienia
wskazują na
dużemożliwości
praktyczneproponowanych
form. Ponadto
umożliwiają one pacjentomkreatywne
działanie.FORMY AKTYWNOŚCI TWÓRCZEJ WYKORZYSTYWANEJ W PRACY Z PACJENTAMI Wspólną cechą
proponowanych
niekonwencjonalnych form oddziaływań jestto,że pochodzą one z
założeń, naktórych opierają
siękoncepcje
teoretycz nego
znaczeniasztuki
wogóle,
aszczególnie
jejoddziaływania
psychoterapeuty cznego i psycho korekcyjnego. Podkreślają
one,iż:
1. Sztuka
oddziałuje
na wszystkie sferyczłowieka,kształtujące
jegopsychikę iwzbogaca
życiewewnętrzne.
2. Ścisły związek pomiędzy
doświadczeniem
estetycznym adoświadczeniem
ogólnym określa sztukęjako zdolną
nie tylko dokształcenia wrażliwości
estetycznej,ale
wyznaczajej ważną
funkcjęwwychowaniu
człowiekaw
zakresie ogólnego przygotowania dożycia.
3. Komunikacyjna
funkcja sztukidecyduje
otym,
żejest
onaistotnym
elementemw życiu
nie tylkojednostki, ale i
społeczeństwa.4. Sztuka
wzbogaca wewnętrzneżycie
człowieka;pogłębianie tylkotreść
jegożycia
emocjonalnego(przez ukazanie nowych
wartości),ale działa
takżew kierunku kształcenia intelektu.
W tezach
tych
mówisięo
działaniusztukinabiernypodmiot.Jednak w
chwiligdy dojdzie
do zaktywizowaniajednostki, będziemy mieć
doczynienia z pod
miotem
działającym, a sztukauzyskuje dodatkowy
aspekt. Staje sięwówczas
niewyczerpanymźródłem dla
tworzenia niekonwencjonalnychform oddziały
wań
korekcyjnych.
Toteż,jeżeli założymy,że: podmiot jest
aktywny wtrakcie terapii, a
twórczość rozumiana jest jakodyspozycjalubwłasność
podmiotowa, któramoże zostać
spotencjalizowana wdziałaniu przez
jednostkę,możemy spojrzeć
nasztukęz punktu
widzeniadziałającegopodmiotu. Ten
aspektbył już
rozpatrywanyprzez
badaczy, którzy zauważalim.
in., że:1. Tworzeniejest
sposobem
rozładowywaniaistniejącychnapięć
wewnętrz
nych.Nie jest
topogląd nowy. Od
Arystotelesa przetrwało przekonanieodnoszące
się do tragedii (później uogólnione na całą sztukę), iż uwalnia ona nasze napięciai
oczyszcza duszę.Sztuka
dostarczabowiem
okazji do kont
rolowanegowyładowania emocji w
procesie działania artystycznego, napięć iniepokojówstanowiących
zagrożenie dla równowagiwewnętrznej;
rozładowuje lubosłabiakonflikty wewnętrzne, a
takżedzięki specyficznym własnościom swej
treści iformy,dysponuje
możliwością jednoczesnego oddziaływanianawszyst
kie
sfery
życia psychicznego (B.Dziemidok
1974,s.
14-15).2. Aktywność
twórczapomaga
wodzyskaniu
kontrolinad
wewnętrznymikonfliktami
przezukształtowanie
bardziejobiektywnego
widzeniarzeczywisto
ści; wyzwala tym samym z
nadmiaru
egocentryzmu,który może skłaniać do
wyolbrzymianiawłasnych kłopotów,
niepowodzeń, trosk(ibid., s.
14-15).A
dzieje
się to dziękitemu, że
stwarza warunki doprojekcji
i częściowego wyładowania własnych niepokojów ikompleksów oraz
impulsów, które nie wyładowanemogłybystać
się destrukcyjnedla jednostki, aujawnione w bardziej
bezpośredniej postaci byłyby niebezpieczne i szkodliwe dla
społeczeństwa
(Z.Rosińska
1976).3.
Podstawową potrzebą leżącąu podstaw tworzenia
jestimperatyw
komuni
kowania. „Potrzeba komunikowaniajest tą siłą popychającą artystę do prze
kształcania jegofantazji
wwytwór,
do rezygnowaniaz
satysfakcji uzyskiwanejtylko w
marzeniachi
wyobraźni, aszukania
jej na drodzetwórczości
” (Z.Rosińska
1973).
I.Wojnar tak podsumowała dotychczasowe
doświadczenia badaczy dotyczące komunikacyjnejroli sztuki:
Obecnie jesteśmy coraz głębiej przekonani o społecznych i intelektualnych wartościach ekspresji.
Jest ona — oczywiście — sposobem przeżyć jednostki dla wyrażania skierowanego ku ludziom, związana w sposób konieczny z potrzebą komunikowania, a więc stworzenia wspólnoty. W ten sposób ekspresja staje się również narzędziem wychowania społecznego, podstawą wytwarzania przeżyć wspólnotowych, rozumienia i porozumienia, dzięki uniwersalnemu charakterowi języka sztuki: języka obrazów i uczuć przedstawionych za pomocą różnych środków wyrazowych. Staje się także narzędziem wychowania intelektualnego w tym sensie, że uczestniczy w osobistym pojmowaniu świata, osobistym jego przyswajaniu (I. Wojnar 1976, s. 333-334).
4. Twórczość
kompensuje
brakicodziennego
życia psychicznego,jak
bez
czynność lubniedostatecznaaktywność
poszczególnychsferpsychiki. Rozszerza granice
jednostkowego istnienia przezzastępcze zaspokojenie
nie zrealizowa nych pragnień,
marzeń iambicji (por.
B. Dziemidok 1976, s. 95).Te walory
sztukimają istotne znaczenie
dla koncepcjiwykorzystania
jej w terapii.Sztuka
może być przecież środkiem służącym skutecznieprzeciw
stawianiu się
chorobie, szczególnie gdy
dotyczyto schorzeń
psychicznychi
zaburzeń emocjonalnych;pomaga
wogólnym przygotowaniu
do życia,co ma szczególne
znaczeniedla
osób, którymchorobastwarza
utrudnieniawnormal nym
funkcjonowaniu:Społeczny charakter sztuki pomaga w korygowaniu zaburzeń w zakresie stosunków interper
sonalnych, ułatwia choremu nawiązywanie kontaktu z otoczeniem, a terapeucie z pacjentem;
wspomagając rozwój intelektualny człowieka, sztuka pozwala mu na wzmocnienie poczucia własnej wartości, na pełniejsze zrozumienie wartości życia, jego celu i sensu (T. Natanson 1979, s. 22-23).
Wszystkie
tewartościsztukidostrzeżoneprzez badaczy,
a takżemożliwościwykorzystania jej
wterapii
jakoróżnorakie
formyoddziaływańpsychokorekcyj- nych
sprawiły, że obecniemamy doczynienia z
wieloma niekonwencjonalnymisposobami
pracyz pacjentami.
Należą do nichm.
in. ergoterapia, arteterapia, muzykoterapia, choreoterapia, biblioterapia,teatr
lalek,teatr
improwizowany.Nowoczesne
wydaje siępouczenie Sorana z
Efezu(100 n. e.),
któryzalecał czytanie
„lekkiejliteratury
”,
podejmowaniepodróży,
zwiedzanienowych kra
jów, rozmowy
zżyczliwymi słuchaczami, wreszciegrę
wsztukach
teatralnych.Ten
ideał
aktywnegożyciawyeksponowany
zostałprzez romantyzm. W
tym też okresiewprowadzasiędoprogramu leczenia
umysłowochorychzajęciaipracę.Od
tegoczasu terapia zajęciowa zdobywa
corazszersze zastosowanie
jakośrodek leczniczy na oddziałach psychiatrycznych.
W wieku XX terapię zajęciową wprowadza się w domach starców, na oddziałach dla chroników.
[...] Po drugiej wojnie światowej, łącznie z rehabilitacją, ma ona coraz większe znaczenie i zastosowanie (K. Milanowska 1982, s. 14).
Terapia
zajęciowa
topewne określone
czynnościo
charakterzezajęćfizycz
nych
lub umysłowych wdanej
dziedzinie, któremają na celu przywrócenie choremu sprawności
fizycznej i psychicznej. Wykorzystujesię tu
takieformy działalności,
jak:tkactwo, pracę w
drzewie, wykonaniegalanterii
skórzanej, metaloplastykę,koszykarstwo,
haft, dziewiarstwo,koronkarstwo,
siatkarstwo,garncarstwo i ceramikę, krawiectwo,
introligatorstwo, zajęciakulturalno-roz- rywkowe oraz
gryi zabawy. Zajęcia
kulturalno-rozrywkowe np.mają duże
zastosowaniew zakładach leczniczych,
szczególnietam, gdzie pobyt
pacjenta jeststosunkowo długi.
Racjonalne wypełnienieczasuzapobiegaujemnemu
wpływo wi
bezczynności, destrukcyjnemu działaniunudy, apatii,
zdenerwowania,tęsk
noty.Zajęciateto
przede wszystkim
wypełnieniecodziennego życia, ubogiego we
wrażeniana skutek braku
kontaktuz otoczeniem. Należy jednak podkreślić,
żezajęcia tego
typumają szczególną wartość
terapeutycznąwówczas, gdy
formyzajęć
sąstarannie
dobrane idostosowane
do możliwości pacjenta.Wśród realizowanych form zajęć
kulturalno-rozrywkowych, wyróżniasięm.
in.czytel nictwo,
film,audycje radiowe i
telewizyjne, gry izabawy (por. K.
Morawska 1982, s. 379-386).I tak
np. gryizabawy są
niewyczerpanym źródłemswobody.
Mają
duży wpływ
na sprawnośćfizyczną i psychiczną,
koordynację iestetykę ruchów. Rozwijają
szybkośćorientacji,
umiejętność podejmowaniadecyzji,
odwagęi opanowanie; pobudzają pomysłowość, uzupełniają
wiadomości.Terapia zajęciowa
(praca)
jako zatrudnienie,które
skierowujepacjenta
nasamoćwiczenie
(samopomoc),powinnatakże
rozwijaćtwórczoorazumożliwiać ponowne tworzenie swego obrazu.
Ma onajednak
także aspekt praktyczny.Powinna
umożliwiać pacjentom
przekwalifikowanie zawodowe,nabycie no
wych sprawności.
Z
koleiarteterapiawykorzystuje
wsposób
twórczyaktywnośćtypu: rysowa
nie,
malowanie,
modelowanie.Operujący
tątechniką
mamożliwośćposłużenia sięzarówno linią, jak
ikolorem
w postacibarwnej
plamy.Dotychczasowe badania
nadarteterapią przyniosły już pierwsze
klasyfikacje.L. Joanidis (S.
Kratochvil 1981,s. 223) wyróżnił arteterapię
ocharakterze kreacyjnym, integrującym, czynnościowym, sublimacyjnym, projekcyjnym.
Arteterapia o charakterze
kreacyjnym iintegrującym eksponuje
samątwórczą aktywność. Wytworzona
produkcja jestjednym ze
sposobówwy
zwolenia
latentnych
sił:artystyczna działalność
aktywizujezatem
drzemiące zdolności,wzmacnia tendencje
paqentado własnejrealizacji,scala jego
osobo
wość.
Z
kolei arteterapia czynnościowawykonuje twórczą
produkcjęjako jedną
z formdziałalności,
którawyzwalachorego z jego
patologicznychmyśli i
stanu,odrywa
odkoncentracji
nachorobie,wzmacnia
zdrowestronyjego osobowości.Natomiast sublimacyjna arteterapia
umożliwia wentylowanie
różnychpopędo
wych impulsów oraz emocjonalnych
stanów
(obaw, lęków,depresji, niepokoju
itp.)dzięki działalności
twórczej,przez co
obniża sięniebezpieczne zewnętrzne
przejawytegoimpulsu,tak jak np.
agresja,dewiacje
seksualne,próby
samobójcze itp.Arteterapia projekcyjna pobudza
dorzutowania
uczuć,postaw i motywów na
wytwory twórczości wtym
celu,aby
mogły one lepiej byćpoznawane,
przep
racowane,skomentowane.
Przy stosowaniutego typu
arteterapiiniejest
istotna artystycznawartośćdzida, nawet jeśli
w innychformacharteterapiinieraz próbuje
się podnieść artystycznąwartość
wytworui
rozwijaniezdolności artystycznej
pacjentów.W
projekcyjnejarteterapii istota
rzeczy tkwiw
tym, abydostarczyć pacjentom pomocniczych środków
do wyrażaniaswojej problematyki.
Jak
dotychczaswliteraturzeprzedmiotu można znaleźć szczegółowe
opraco wania dotyczące
jedynie psychorysunkui
malarstwa. Niewiele opracowań doczekały siętakietechnikiplastyczne,jak:
modelowanie,wydzieranie, wycina
nie itp. J. Pawlik(1981,
s. 207) podnosipraktycznąwartość rysunku:
Stosując psychorysunek udawało nam się dotrzeć do ważnych przeżyć, doświadczeń życiowych naszych pacjentów, które to doświadczenia dotychczas były zamknięte i niedostępne dla innych.
Wyrażone w rysunku i nazwane słowami dawały możliwość innego i pełniejszego na nie spojrzenia, a także stanowiły materiał do dalszej pracy w grupie psychoterapeutycznej.
Podobne
zapatrywania
na„wszechstronność”psychorysunku
spowodowałyogromne
zainteresowanietą formą terapeutyczną oraz przyczyniły
się do jej technicznego opracowania. Obecnie,działanie arteterapii dzieli
sięprzeważnie nadwie zasadnicze
części:działaniową
(wykonanierysunku
lubinnej
pracy plastycznej) oraz dyskusyjną(po zakończeniu malowania).
Wczęści
działaniowej stosuje
siętakieformy aktywności,jak: 1) swobodne
mazanie każdy rysujeco chce,
2)rysunekjakoforma
konwersacji:członkowie grupy pracują
z wybranymipartnerami,
parami; mają oniprzed
sobą jedenrysunek
i wspólniena nim komunikują
sięza pomocą kresek
ibarw,
3) rysowaniedopełniające: posyła
się w kolerysunek,
jeden pacjentzaczyna,
akażdy
następny cośdodaje,
4)wspólne
rysunki:większość osób
lubcała
grupa rysujewspólnie
najednym kartonie
bądź wielkimpapierze, np. grupę,
jej nastrój itp.Po
zakończeniumalowania
odbywasięczęść dyskusyjna. Wymienia
siędwa
podstawowe sposoby pracyz gotowymi
rysunkami:wystawienie wszystkich
jednocześnie,aby
można byłoporównać, co
ktonamalował
oraz omawianie pojedynczychrysunków
pokolei.Dyskusja
nadrysunkiem może dotyczyć
tego, copacjent chciał pokazać lub tego, co
w rysunku dostrzegająpozostali
bezwzględu na
własną koncepcję autora.Arteterapię
coraz częściejłączy
sięz czytelnictwem. Pacjentom podaje
sięokreślone
formy literackie(wiersz, fragment
prozy),które
pełniąrolębodźca,
oni zaś próbują własnedoznania zobrazować. W pediatrii stosuje
siębajki, które
zwykleobrazująnie tylkokonflikty,aleisposoby przeżywania
irozwiązywaniaproblemów
(H.von
Beit1952). Dziecigraficznie obrazują to, co według
nich jestnajważniejsze, najtrudniejsze.
Inną
formą oddziaływania
jestmuzykoterapia.
Wywieraonaleczniczy
wpływ na pacjenta przezróżne elementy
i rodzaje muzyki,jak
również zróżnicowane formy jejodbierania i
uprawiania. Muzykajako środek oddziaływania
posiadabardzo
szeroki zasięg. Wynika toz
jej wielofunkcyjności i możliwoścido
stosowania działania
doróżnorodnychpotrzeb,
atakżeminimalnych
ograniczeńw
jej zastosowaniu(T. Natanson
1979,s. 23-24).
Muzykastosowana
jako metoda lecznicza wodpowiedni
sposób wpływa dodatnio na samopoczucie chorychw
lecznicach ogólnychi
klinikachróżnych specjalności.
Przezod
działywanie na
psychikę
podnosiatmosferę
lecznicząi wpływa na
poprawę zdrowiasomatycznego. Obecnie muzykoterapię wykorzystuje
się w wieluośrodkach
leczniczychjako
(często)samodzielną
formę oddziaływańkorekcyj
nych. Stanbadańna temat muzyko
terapii przedstawił m. in.
T.Natanson
(1979,s. 39-50),
któryskonkludował je w następujących
punktach (s.49):
1) pewneutwory muzyczne,
anawet
pewnefazy
ichprzebiegu zdolne
są dowywieraniaokreślonego, jednakowego u większości
badanychwpływu
na zachowanie sięobserwowalnych wskaźników biomedycznych,
2) subiektywnaocena
percypo-wanej
muzyki,uwarunkowana licznymi
czynnikami,może wpływać w
dośćznaczący sposób
narodzaj i
jakość wzbudzanychprzez nią
reakcji,3)
silnezabarwienie
subiektywizmemwszelkich
form kontaktu człowieka zmuzyką
wskazuje nakonieczną
ostrożność wocenie roli
obiektywnychcech
muzykiw
procesieoddziaływania nią
napsychosomatyczny ustrój
człowieka.Pamiętać
należy
otym, że
percepcjanie jestbiernym odbioremmuzyki, leczzawiera w
sobie w sposób koniecznypierwiastek aktywności, aktywne
zaśuprawianie
muzykiłączy
się nieodzownie z jejpercypowaniem. Ta
specyfikaspowodowała wyróżnienie dwu technik: biernej (receptywnej) oraz
aktywnej;obie formy znalazły
swe szerokie zastosowanie.
Formyaktywne
mająspecjalne znaczeniedla
osób, których chorobapozbawiła
możliwościstykania
sięz formami
piękna,dostępnymi
dlaludzi
zdrowych. Wśród nichwyróżnia
się:śpiewanie pieśni, naukę
gry nainstrumencie,
organizowanie zespołóworkiest
rowych.
Wykorzystujesięje w
pracyzarównoz dziećmi, jak
idorosłymi. Z kolei formy
bierne (receptywne)preferują
odbiórmuzyki
przez pacjentów, awięc:
słuchanie muzyki żywej,
transmitowanej przez radio, odtwarzanej z taśmy
magnetofonowej,korzystanie z koncertów.
A.Demianowski podkreśla,
że:Muzyka powinna wywoływać pogodny nastrój i odprężenie i uzupełniać to, co niedomówione, utrzymywać w równowadze, kształtować całość, nadawać przeżyciom odpowiedni koloryt i wyrazis
tość. Przeżycia kuracjuszy stają się dopiero dzięki muzyce pełne i celowe (za: T. Natanson 1979, s. 36).
Forma
receptywnawięc
nakierowanajest
naoddziaływanie
na nastrój leczonych. Muzyka odpowiednio podanapowinna zmienić i
rozładowywaćnapięcia
emogonalne.„Słuchanie
muzykimoże prowadzić
tymsamym
do konfrontagi z własnymiprzeżyciami. Dotychczas nieświadome
lubtylko
częś ciowo
uświadomionekonflikty przenosi
się w tensposób w krąg konkretnych
wyobrażeń myślowych.Transformacja ta oznacza
emogonalnienacechowany wstęp
do werbalnego wyjaśnienia wrozmowie
psychoterapeutycznej,w
przeci
wieństwie do„ragonalnie-
—kompensacyjnejpozornej
walki niedoprowadzającej
do długotrwałegoefektu
leczniczego” (Ch.
Schwabe 1971,s.
56).Z
muzyką
łączy sięobecnie
także inneformy aktywności twórczej.
Jest nią słuchanie muzykii
wykonanieokreślonych wytworów plastycznych.
Muzykai
plastyka angażująróżnorodne zmysły
iróżnorodne materiały.
Pozwala toz jednej strony
na emocjonalne pobudzeniesłuchacza (muzyka), z
drugiej zaś umożliwia muadekwatne
wyrażenie swych doznań,przeżyć.
Wiele obrazówpowstało po wysłuchaniu muzyki
-—
akustycznyimpuls
zostałprzedstawiony optycznie.
Realizowanesąnastępujące
formy pracy:1)
malarskieprzedstawienia
piosenek; są tochętnie
chwytaneprzez pacjentów ćwiczenia
koncentracji, 2)tworzenie
optycznychobrazów
domuzykipoważnej.„Przypomnijmy, że silniej angażuje
ona pacjentów, wywołujewięcej
katatonicznychwyobrażeń
wzroko wych
ocharakterze projekcyjnym oraz daje więcej przeżyć
estetycznych.Badania Brómse i Kottera prowadzone
namłodzieży zachodnioniemieckiej wykazały, że percepcja
przebojówbitowych niejest
bardzozróżnicowana,
efektysą
takiesame,jakbysłuchano
tegosamego
utworu.Niecobardziejzróżnicowanyokazał
sięodbiórprzebojówsentymentalnych.
Ponadto muzyka„poważna” jest mniej znana pacjentom, co eliminuje
przy jejpercepcji
wpływniekorzystnych nerwicowych
sposobówprzeżywania, nabytych
przez pagentóww
dotych
czasowym doświadczeniu muzycznym”(E. Galińska
1977,s. 23).
Z muzyką
łączy
siętakże ruch. Lecznicza
wartośćtańca,
naktórymopiera
sięchoreo
terapiapolega na regulującym
działaniu ruchutanecznego. Działanie choreoterapii
jest wielozakresowei wielozmysłowe (por. G. Gollnitz,
G.Schultz-
Wulf 1973).O najwcześniejszych zastosowaniach muzyki jako leku można jedynie wnioskować na podstawie analogii wysnutych z doświadczeń żyjących jeszcze dziś ludów pierwotnych, które włączają muzykę jako bardzo istotny element magii — służący wespół z rytualnymi tańcami, zaklęciami i innymi magicznymi obrzędami różnym celom, jak np. leczenie chorych (T. Natanson 1979, s. 15).
Taniec działa
niemal na wszystkiesfery odczuć człowieka. Są to:
sfera kontaktów interpersonalnych, emocjonalna,motoryczna,
fizjologiczna,po
znawcza,
wolicjonalna, estetyczna(Z.
Aleszko 1989, s. 109). Choreoterapiajest niezwyklewdzięczną
formąleczenia,gdyż uzyskiwane efekty dokonują
sięna
tle emogipozytywnych, zmniejszając niejako przez to psychiczny koszt leczenia.
Ponadto
metoda
tapozwala
naobjęcie uwagą
wszystkich członkówgrupy
iumożliwia równomierny rozkład
aktywności. Możebyćstosowanaw
kontekś cie psychoterapii
—wtedy
wzbogacająi uzupełnia, jak
iw
kontekście leczenia farmakologicznego (ibid.,s.
109).Obecnie wyróżnia
sięnastępujące
rodzajechoreoterapii (Z.Hora 1989,s. 48):
1.
Ogólnotradycyjną—stosowaną doosób
sprawnychfizycznie
i przy dobrej wydolnościkrążeniowo-oddechowej.
Ma onana celu
wzrost ogólnejkondycji
isprawności
fizycznej. Tenrodzaj tańca
stosuje sięrównieżdocelów
profilak tycznych
zapobiegającychprzedwcześnie występującym
procesom miażdżyco wym,
wprofilaktyce
nadciśnienia,otyłości i
in.A
takżew
oddziałachpsychiat
rycznych
(M.
R. Teembs 1968).2.
Sprawnościową
—skierowaną
doosób, które
wykazująobniżoną
sprawnośćmotoryczną,obniżoną
koordynację słuchowo-ruchowąitd.
3.
Specjalną —dla osób
poszkodowanychfizycznie, dla
którychjedynym środkiem
lokomocji jest wózekinwalidzki
i osobydrugie.
Inną formą
terapii
związaną zesztuką jest
biblioterapia jakodział
psychologiiczytelnictwa. Zakłada
wykorzystanie lekturksiążek
i czasopismdlaregeneracji
systemunerwowego
ipsychiki
człowieka chorego. Badaponadto
możliwości profilaktycznegotraktowania książki i czytelnictwa
w szerszychzbiorowiskach
społecznych.Obiektem
działaniabiblioterapii
sąpaqenci
szpitali isanatoriów
oraz chorzyindywidualni,
stale przebywającyw domu.
W
zakresbiblioterapii wchodzi
działalność praktycznaw
dziedzinie od
działywania książkiw różnych środowiskach
społecznychprzez
odpowiednidobór lektur oraz metod
i formpracy z czytelnikami wymagającymi szczególnej opieki (por.
W.Szulc
1989,s.
125).Według R. J. Rubina (1978) biblioterapia to
programaktywności oparty
nainterakcyjnych
procesach zastosowania drukowa
nych iniedrukowanychmateriałów,
zarównowyobrażeniowych, jak
iinformacyj nych,
ułatwiającyprzypomocybibliotekarza
lubinnego
profesjonalistyosiąganiewglądu
wnormalnyrozwój
lubdokonywanie
zmianw
zaburzonym zachowaniu.Wiele
możliwości terapeutycznychdaje zastosowanie w pracy
z pacjentami teatru lalek(T.
Dorst1957;B.Baird
1965).Tę formęwykorzystuje
sięszczególniew nowoczesnej pediatrii
orazrehabilitacji.
Niemniejpotrafi zainteresować
takżewidzów dorosłych,
od widzao
ograniczonej percepcjidoznań
estetycznych teatru—dointelektualistów.W
teatrzelalek przyjmuje
sięwymowę ruchu
lub języka, awięc formę
maskii
lalek. Posiadająone wiele wspólnego
zmagią,
zabawą.I
właśnie tu upatruje
się ichznaczenia
terapeutycznego.Taforma terapii umożliwia
—wkażdej chwili
—powrót
dorealnej sytuacji,zdystansowanie
jej.Pełnienie
określonej
roli (G.Elsässer
1959) w spektakluzainscenizowanym
lubw „wolnej
”wymianie myśli umożliwia
jednakpacjentowiuprzytomnienie
sobie patologicznychprzeżyć,swoich
sposobów zachowania,atakże
nazobaczenie
ich„z
boku”. Pacjentom zdenerwowanym
np. zapomocą
grylalki
przedstawia sięstan zdenerwowania.
Lalki grająurojenia,
mówiąo
ich halucynacjach.Teatr lalek daje duże
możliwości terapeutyczne już
wpierwszym
etapie przygotowanialalek.
Wykonanie ichdostarcza
wielu satysfakcji.Jeżeli
lalkę wykonująpacjenci
znajdujący sięw
fazie ostregozachorowania, dokonują często
wieluzniekształceń (np.
pogrubienieludzkiego
oblicza, ich maszkaronizacjaitp.),
odktórych
siępóźniejdystansują.W
trakcieinscenizacji lalki
umożliwiają stworzenie bezpiecznej sytuacjipozwalającej
na pokonanie niebezpiecznych—
dla
nich —problemów, aktywne
ich rozwiązywanie,znalezienie
pomocy iudzielenie
jej innym.Innąformą
pracy
wykorzystującąteatr
toinscenizacje,
wktórych
pacjenci odgrywająbez masek
swe role.Obecnie istnieje wiele
jej odmian. Związanesą one z
leżącymi upodstaw koncepcjami teoretycznymi.
Najbardziejrozpowszech nioną formą
jest psychodrama, którejtwórcą
jest J.L. Moreno.
Jest toimprowizowany teatr,
uproszczony do celów terapeutycznych. Stojątu
wobecsiebie
pacjent(protagonista) i zespół psychodramatyczny, który
składa sięz kierownika (reżysera), i aktorów pomocniczych {auxiliary
ego);funkcje
aktorów pomocniczych mogąrównież
spełniać współpacjenci.Są
onido dyspozycji pacjenta, który może
zademonstrowaćdramatycznie
swojeprzeżycia i
pragnienia,swoje
realne postawyi marzenia
(S.Kratochvil
1978, s.303).
Psychodramadąży do
stworzenia
modelurzeczywistości, w
którymz
powo dzeniem
znajdujezastosowanieelement odreagowania;
rozszerzateż
rozumienie własnychreakcji, umożliwia
nowespojrzenie na własną sytuację oraz intensywną
korektęemocjonalną
zarównou
protagonisty,jak
i nierzadko u publiczności.Może
byćrównież z powodzeniem użyty do
ćwiczenia nowych,adekwatnych reakcji
interpersonalnych (ibid.,s.
310).Inną
formę
teatruimprowizowanego może stanowić tzw.
teatrpierwotnoś- ciowy, którego
założycielem jest AlecRubin,a rozwinął go
ArthurJanov (1976).
Jest
to teatr
uczuć,którego podstawową
przesłankąjest
przeświadczenie,żeniemożna
byćprawdziwym
na scenie, niebędąc prawdziwym
jako istotaludzka.
Dlatego
wteatrze tym najważniejsze
jest odsłonięcieprawdziwego „ja
”. Istotą
teatru jestgłębokie,
uczuciowe doświadczenie.Doświadczamy
chwil pod
niecenia iwzbogacenia, ilekroć
coś głęboko poruszatam
nasna poziomie osobistym
iożywia uczuciowo.Nawarsztatachi podczas prób
członkowieteatru pierwotnościowego pracują
nad sobą,żeby posiąść
umiejętnośćakceptacjitegodziecka
idorosłego
zawartego w każdym z nich,żeby otwarcie
wyrażać swoje uczucia,żeby
przezzwrotneczywsteczne doświadczenie
własnego bóluuwolnić się w posiadanie
własnej twórczości,swego naturalnego ,ja
”(A. Janov
1976).ZAKOŃCZENIE
Przedstawiona
wcześniej
—jedynie w
zarysie iwybiórczo
— możliwośćwykorzystania
różnychform
aktywnościtwórczej w pracy z pacjentami
ukazuje—w
zasadzie
—nieograniczonemożliwości w
tym zakresie.Toteż
wydawaćby
sięmogło,
iż przesądzająone
o niezwykłej ichprzydatności w
każdymprzypadku.
Jak
wykazały dotychczasowe badania
nadwykorzystaniemposzczególnych
technikterapeutycznych,
nie sąone
niezawodne wkażdym przypadku.Istnieją grupy chorych, dla
których te lubpodobne
techniki, wwielu
innychprzypadkach niezwykle przydatne, okazują
się byćnieskuteczne,
czywręcz szkodliwe. Tym bardziej,
jeżeliuwzględnimypewneograniczenia,w
jakieuwikłanajest
technika oddziaływaniasztuką, a
które zostałydostrzeżoneprzez
badaczyzajmujących
się tąproblematyką. Należy zauważyć, m.
in., że:1)
Stosunek,jaki
zachodzimiędzy powstającym
wytworematworzącymjestw każdym
przypadku relaqąindywidualną.
2) Sztuka niemal
zawszejestekspresją, lecz nigdy
niejestnią wyłącznie,„[...]
zawiera
onanieskończoną ilość
elementów tradycyjnych,konwencjonalnych, które
artysta może sobie w pełni przyswoić, ale które niewywodzą
się zjegosubiektywnych
potrzeb czyosobistych celów
”(A. Hauser
1970,s.
81).3) Przegląd
literatury przedmiotu może
budzić poważne wątpliwości, czywiedzę
natematwpływusztuki
nażycie
wewnętrzne człowiekamożnauznać
zawystarczającą. Ma ona głównie
charakter introspekcyjnyitylkoczęściowoopiera się na szerszych metodycznieprowadzonych
obserwacjach psychologicznych.Koncepcja
ta wymaga
więc jeszcze systematycznej iempirycznej weryfikacji.
Rozważaniate
pozwalają ponadto na
wyprowadzenierefleksjio charakterze
bardziej szczegółowym. Amianowicie:1. Tylko
sztuka, terapia
sztuką,jeśli
prezentowana jest pod nadzorem i przewodnictwemprofesjonalnych
terapeutów może stanowićokazję dla tkwiących
w niejmożliwości
podtrzymywaniazdrowia, sił pacjenta i
jego zdolnościintegracji (por.
J.M.
Erikson1989,s. 29, która pisze m. in.
„Jeślitakie doświadczenie zdrowotne jestmożliwe, aby
pacjent przeniósł wiedzęi siły uzyskane poprzez twórcze
doświadczenie dożycia,
którebędzie wiódł po
opuszczeniuszpitala,totwórcza
aktywnośćmożepozostać
na całeżycieźródłem
rozwoju i wzrostu”).2.
Zapomina się, że
częstoczynnikiem zakłócającym
przebiegterapii może
byćwłaśnie terapeuta,
jakrównież jego
osobowośći niekompetenq’
a(lubwręcz brakwykształcenia
terapeutycznego).Jest to szczególnie istotne
w trakcieposługiwania
sięmetodami
zaczerpniętymi ze sztuki.3. W tego typu terapii
istnieje
niebezpieczeństwo,że to paq
’ent będzie
„dopasowany”
do programuterapeutycznego,
a nie program do pacjenta.Należy pamiętać bowiem
o tym, żepacjenci którzy
sąpensjonariuszami
instytucji(szpitala psychiatrycznego) ponoszą ryzyko, gdyż
sąstale
otoczeniprzez rozmaitych, o różnej
orientacji profesjonalistów. Dlatego program oddziaływań musi byćzawszeopracowany dla pacjenta,
gdzie wszystkiemetody
tworzyć
będąjednolitą, bezpiecznącałość.
4. W tego
typu terapii udział powinnibrać
tylko ci pacjenci,którzy są
zainteresowanitaką
formą działalności.5. Należy ponadto pamiętać o
tym,że
każdywybórpowinien „sam
wsobie
” stanowićefekt
terapeutyczny.Jeżeli
paqentchce
nawiązać kontaktwerbalny (opowiedzieć o nim),
towówczas
możemytraktować go
jakododatkowe źródło
informacji opacjencie. W
każdym innymprzypadku
udziałpacjenta
wterapii lubrozmowa o wytworze będzie
sytuacjąprzymusu,
wktórej pacjent
nie możeuciec odatmosfery
inwigilacji, gdzie każdajego
czynnośćjest
staleobserwowana, rejestrowana, diagnozowana. W
tymprzypadku
napewno
nie mamy doczynienia z terapią
czy sytuacjąleczniczą,
leczze zniewoleniem
pacjenta przezprogram leczniczy i terapeutę.
BIBLIOGRAFIA
Aleszko Z., Choreoterapia w psychiatrii [w:] Arteterapia, Wrocław 1989.
Baird B., The art of the puppet, New York 1965.
Beit H. von, Symbolik der Märchens, Bem 1952.
Dollard J., Miller N. E., Osobowość i psychoterapia, Warszawa 1967.
Dorst T., Geheimnis der Marionette, München 1957.
Dziemidok В., Katartyczno-kompensacyjny efekt sztuki a przeżycie estetyczne, 1974, t. XI, s. 13-17.
Dziemidok B., Katartyczno-kompensacyjna funkcja sztuki [w:] A. Kuczyńska (red.) Sztuka i społe
czeństwo, Warszawa 1976, s. 92-126.
Elsässer G., Das Rollenspiel mit Puppen in der Psychoterapie, „Z. Psychother. Med. Psychol.” 1959,9, s. 140.
Erikson J. M., Arteterapia czy uprawianie sztuki na użytek zdrowia?, [w:] Arteterapia..., s. 27-34.
Eysenck H. J., The effects of psychotherapy: an evaluation, „Journal Consult. Psychol.,” 1952, 16, s.
319-324.
Frankl V. E., Theorie und Therapie der Neurosen. Einführung in Logotherapie und Existenzanalyse, München Basel 1975.
Galińska E., Psychoterapeutyczne założenia muzykoterapii i ich realizacja, „Psychoterapia” 1977, XXII, s. 21-32.
Gollnitz G., Schultz-Wulf G., Rhytmisch-psychomotorische Musiktherapie, Jena 1973.
Grzesiuk L., Zasady systematyzacji wiedzy dotyczącej form psychoterapii [w:] M. Kościelska (red.), Materiały do nauczania psychologii, seria IV, t. 5, Warszawa 1976, s. 207-222.
Hauser A., Filozofia historii sztuki, Warszawa 1970.
Hora Z., Niektóre aspekty arteterapii w kompleksowym leczeniu rehabilitacyjnym stosowanym w szpitalu rehabilitacyjnym ZOZ dla szkół wyższych we Wrocławiu [w:] Arteterapia..., s. 43-52.
Janov A., Revolution der Psyche. Erfolge der Primär — Therapie, Frankfurt am Main 1976.
Kratochvil S., Psychoterapia, Warszawa 1978.
Kratochvil S., Zagadnienia grupowej psychoterapii nerwic, Warszawa 1981.
Kwiatkowska G. E., Psychoterapia a pacjent, „Psychiatria Polska” 1991, 1, s. 70-74.
Landis J. T., Social Living, Principles and Problems in Introductory Sociology [w:] H. Strotzka (Hrsg.), Psychotherapie: Grundlagen Verfahren, Indikationen, München 1978.
Milanowska К. (red.), Techniki pracy w terapii zajęciowej, Warszawa 1982.
Morawska K., Zajęcia kulturalno-rozrywkowe [w:] K. Milanowska (red.), Techniki..., s. 378-386.
Natanson T., Wstęp do nauki o muzykoterapii, Wrocław 1979.
Pawlik J., Psychoterapia analityczna, Warszawa 1981.
Rachman S., Wirkungen der Psychotherapie, Stuttgart 1971.
Rogers C. R., Terapia nastawiona na klienta. Grupy spotkaniowe, Wrocław 1991.
Rosińska Z., Carl Gustaw Jung — wizja sztuki zaangażowanej [w:] A. Kuczyńska (red.), Sztuka i społeczeństwo, t. 1, Warszawa 1973, s. 167-237.
Rosińska Z., Rola sztuki tv kształtowaniu zachowań społecznych [w:] A. Kuczyńska (red.), Sztuka..., t.
2, Warszawa 1976, s. 288-310.
Rubin R. J., Bibliotherapy Sourcebook, London 1978.
Schultz W., Analyse negativer Therapieefekt und Probleme der Kontraidikation, Juettemann (Hrsg.), Technische Universität Braunschweig 1984, s. 149-168.
Schwabe Ch., Leczenie muzyką chorych z nerwicami i zaburzeniami czynnościowymi, Warszawa 1972.
Szulc W., Biblioterapia [w:] Arteterapia..., 125-126.
Teembs M. R., Dance Therapy [w:] Music in Therapy, New York, London 1968.
Tenk T., Neurose als Psychotherapieefekt, Munster 1988.
Wojnar L, Wychowanie estetyczne — stymulacją osobowości i przyswojeniem świata [w:] A.
Kuczyńska (red.), Sztuka..., t. 2, s. 313-340.
SUMMARY
The present paper attempts to show the presence of art in therapy and the role it plays.
So far, the investigations have drawn attention to the fact of more and more frequent withdrawal of the patients from therapy. Besides, they showed inefficiency of conventional forms of psychotherapeutic effects. Because of that reason, therapists reach for unconventional forms such as dance, pantomime, theatre, music, etc. Their common feature is that they come from the assumptions on which the theoretical concepts of the importance of art in general are based, and especially the latter’s psychotherapeutic and psychocorrecting effects.
The considerations presented in the paper made it possible to state that the knowledge about the influence of art on man’s inner life must still be regarded as requiring systematic and empirical verification. Nevertheless, the suggested forms ofinfluence can provide a chance for its possibilities of keeping up a patient’s health, strength and his ability of integration. But this is possible only under certain conditions which were enumerated in the final part of the paper.