POMORSK
B E Z P A R T Y J N E P I S MO CODZI ENNE
OzISlOjSSy c l i i
Naczelny Redaktoi przyjm uje
codziennie od godz. 12-2 w poi R e d a k t o r N a c z e ln y i W y d a w c a : D r. A d a m B rz o g Konto czekowe P. K. 0 . Nr 160-315. C e n a n u m e ru j a zpk w T o ru n iu _ _ • ¿ O 1 n a p ro w in c ji 8 * • » w tu rn a r liczy ■ » a
RekoDisópi Redakcja nie zwraca ¿redakcja > A d m in is tra c ja : T o ru A, S s e ro k a 11 Tel. Redakcji dzienny 402. nocny211 Telefon Administracji 2R6
Oddziały: G d a ń s k , S ta d tg ra b e n 6,
W e j h e r o w o , G d a ń s k a 4 , telefo^'"fi414* l u d - — M 1' ?° ,U L*9.° : ł *'- I 3"44. ~ O r u d s la d i, S ie n k ie w ic z a 9. te l. 442.
t e le fo n 64 , — B y d g o s z c z , u l. M o sto w a 6 , ta l. 22>18, — In o w ro c ła w , u l. D w o rco w a 3 , te le fo n 312.
Rok III. T oru ń , piątek 22 maja 1931 Nr. 116
Krwawi) cień pięcioramienne! gwiazdo
nad Zagłębiem KrakowsKlem
Tłum siralkuiocych górników atakuje policje
Kraków 21. 5. (P A T ) D otychczasow e "
pertraktacje z dyrekcją kopalni „Piłsud
ski“ w Jaworzynie, a delegacją związku robotników odbyw ały się w zupełnym
«pokoju, oczekując na arbitraż M inister
stwa Pracy i Op. Społ,
PR Z E B IE G S T R A JK U B Y Ł SPO K O JN Y
fcaldne zajścia nie wydarzyły się.
Stan taki dnia 19 bm. w godzinach wieczornych uległ nagłej zmianie. Tłum robotników zgromadzony przed gw are
ctwem w liczbie około 1000 osób, wśród nich znaczna ilość z Sosnowca i Dąbro
wy, podburzany okrzykami licznych agi
tatorów kom unistycznych, nie słuchając
•w ych przywódców, w zywających do rachowania spokoju, ruszył w stronę ko
palni, wznosząc okrzyki: „ZATOPIĆ K O P A L N IĘ 1 W Y T Ę P IĆ PO M PIA - R Z Y ‘M
Podburzony tłum wyłamał bramę,
«demolował urządzenie i obrzucił kamie
niami policję, znajdującą się za bramą, 2 pośród tłumu posypały się strzały re
wolwerowe. Dwaj policjanci zostali ran
ni kamieniami. Jedna z kul ciężko raniła
«obietę nieznanego nazwiska. W ezwanie policji do rozejścia się nie odniosło skut Vów. Tłum w dalszym ciągu nie ustępo
wał, obrzucając policję kamieniami i da
jąc strzały z rewolweru. Policja zm uszo
na była użyć broni, wskutek czego
i N A P A S T N IK Ó W ZO STAŁO ZABI
T Y C H , 7 ZAŚ O D N IO SŁ O R A N Y .
R ew ia „ ro z b ro io n e i“
H o lu nScntiecIfiei O rzed f e ld m a r s z a łk ie m
H in d e n h iirg ie m
Berlin, 21. 5. (PAT.). W związku ze spu
szczeniem na wodę pancernika „Deutschland“
odbyły się wczoraj na pełnem morzu manewry floty niemieckiej, połączone z ćwiczeniami ar- tyler.ji marynarki wojennej. Ćwiczeniom tym przypatrywał się z pokładu krążownika „Kö
nigsberg“ w otoczeniu świty i w towarzystwie ministra Groenera prezydent Hindenburg. K rą
żownik „Königsberg“ powrócił do portu kiloń- skiego. Uuroczystości zakończyły się rewją flo
ty niemieckiej przed prezydentem Hinden- 'mrgiem.
P rz e d wiellfieiRii z a w o d a m i Ssomncmi
w W arszaw ie
Warszawa, 21. 5. (PAT.). P. Prezydent Rzplitej przyjął dziś przed południem dele
gację towarzystwa międzynarodowych i kra
jowych zawodów konnych w Polsce w osobach p. Aleksandra Skrzyńskiego i pułk. Karcza.
Delegacja ta przybyła celem zaproszenia p.
Prezydenta Rzplitoj aa międzynarodowe i kra- 'owe zawody konne, mające niebawem się od- jyć w Warszawie na torze łazienkowskim.
Uważstiei z b ro m ia p. Bfossalfi?
Kraków, 21. 5. (PAT.). Wczoraj wieczo
rem znany artysta-malarz p. Jerzy Kossak, za
mieszkały w Krakowie, bawiąc na pplowaniu w lesie w Tyńcu przez nieostrożność postrze
gł z dubeltówki U-letniego chłopca Władysła
wa Marczyka. Ciężko ranny chłopiec zmarł w drodze do szpitala.
T łum rozsypał się, unosząc ze sobą ran nych. Część dem o n stran tó w po opusz
czeniu kopalni udała się w stronę Bu
czyny, gdzie na szosie W Z N IO SŁ A B A R Y K A D Ę Z K A M IE N I.
P olicja oczyściła szosę z d em o n stran tów . N oc z dnia 19 na 20 bm . m inęła w zupełnym spokoju. W kopalni jest tzw . świętówka, jednak konieczne roboty są w ykonyw ane. Z ajścia pow yższe w skazu
ją, że K IE R O W N IC T W O AKCJI
S T R A JK O W E J W Y M Y K A SIĘ Z RĄK D O T Y C H C Z A SO W Y C H P R Z Y W Ó D CÓW, PRZECH O DZĄ C DO Ż Y W IO Ł Ó W A N T Y P A Ń S T W O W Y C H .
W yd an o zarządzenia, m ające na celu utrzy m an ie bezpieczeństw a i spokoju. — A kcją m iejscow ych organów bezpieczeń
stw a kieruje w ydelegow any na m iejsce zajść naczelnik w ydziału bezpieczeń- j stw a w ojew ództw a krakow skiego.
Hinisier Reform Rolnych na Pomorzu
W dniu dzisiejszym przybyw a na P o m orze p. M inister Reform Rolnych Leon K ozłowski, k tó ry zabaw i na P om orzu 3 dni i zw iedzi podczas sw ego pobytu sze
reg m ajątków rozparcelow anych i zbada stan przeprow adzonych prac w zakresie reform y rolnej.
W pro g ram ie są przew idziane dwie konferencje, w k tórych p. Ministe^j zet
knie się z zainteresow anem i kolam i spo
łeczeństw a pom orskiego, a m ianow icie w dniu 22 bm. odbędzie się konferencja w spraw ach1 osadniczych w Gniewie, zaś w dniu 23 bm . w tychże spraw ach w W ejherowie (S taro stw o ).
M in ister K ozłow ski przyjeżdża na P om orze dziś we czw artek, a spotkanie P an a M in istra odbędzie się o godz. 10 rano w Iłow ie, poczeni nastąpi objazd pow iatów ,
P M inistrow i to w arzyszyć będą w objeździe P o m o rza W ojew oda P om orski Lamot, P rezes O kręgow ego U rzędu Ziem
skiego Strzeszewski, P rezes Izby R olni
czej K az. Esden-Tem pski i in.
W itając przyjazd M inistra R eform R olnych na P om orze, w chw ili tak tru d nej i ciężkiej dla całego rolnictw a, a zw łaszcza dla osadnictw a, w yrażam y na
dzieję, że p rz y ja zd P a n a M in istra na na
szą Ziem ię i naoczne p rz y jrzen ie się cięż kim w arunkom pracy rolników na P om o
rzu przy w spółpracy o rganizacji i ludzi pracujących na teren ie P o m o rza nad p o praw ą b y tu w dziedzinie ro l
nictw a. da realne rezu ltaty , a w ciężkiej sy tu acji pozostające osadnictw o pom or
skie, k tóre m a być w szak m urem o bron
nym , przed k tó ry m zatrzym ać się musi ekspansja szczepów germ ańskich na W schód, znajdzie opiekę i troskliwą po
m oc w zarządzeniach P a n a M inistra, — k tó re pozw olą mu p rz etrw a ć ciężkie w a
run k i dzisiejszego kryzysu gosp o d ar
czego.
Na p ra sta re j Ziem i P om orskiej D o
stojnego G ościa — P a n a M in istra R e
form R olnych — serdecznie w itam y!
Plin. Zaleski dał nauczkę
P ierw sz e p o ls k ie s ło w a n a Lidze N aro d ó w
(o) Genewa, 21. 5. (tel. wł.). N a wczorajszem posiedzeniu Rady Ligi N arodów w czasie obrad nad pracami przygotowawczemi do konferencji rozbrojeniow ej zabierał głos również min. Zaleski.
Min. Zaleski przemawiał i odczys tał deklarację w języku polskim.
Były to pierwsze słowa polskie, które rozległy się na plenarnem posie»
dzeniu Rady Ligi Narodów. Polskie przemówienie min. Zaleskiego wy*
warło z początku zdumienie wśród audytorjum , gdyż nikt nie był na to
przygotowany, potem wywołało jed*
nak ogólne zadowolenie wszystkich oprócz Niemców.
Powszechną uwagę zwrócił fakt.
że po przemówieniu polskiem min.
Zaleskiego niemiecki min. spr. zagr.
Curtius przemawiał i udzielał wy'aś»
nień już tylko w języku francuskim.
Demonstracja min. Zaleskiego prze ciw min. Curtiusowi, który przedtem stale przemawiał po niemiecku, spot»
kała się z ogólnym poklaskiem audy;
torjum.
Nadzwyczajna sesja sejmowa dopiero we wrześniu
(o) Warszawa, 21. 5. (Tel. wł.). Według wiadomości ze źródeł miarodajnych należy u- ważać, że nadzwyczajna sesja sejmowa, projek
towana pierwotnie na koniec maja została de
finitywnie przesunięta na czas po ferjaćh let
nich, prawdopodobnie we wrześniu.
Na przesuniecie terminu wskazuje również
fakt, że dyrektor kancelarji sejmowej dr. Dzia
dosz wyjechał na kilkutygodniowy urlop za
granicę.
Decyzja ostateczno i oficjalna zapadnie w toj sprawie na im.“. s in posiedzeniu Rady Ministrów, którego leimiu nie fest leszcze wy
znaczony.
Marszałek Piłsudski
c z ło n k ie m h o n o r o w a n i Łigk P o k o su
(o) W arszawa, 21.5. (tel. wł.). Świa towa Liga Pokoju w Genewie wysto*
sowała do M arszałka Piłsudskiego pi*
smo, w którem prosi go o przyjęcie godności członka honorowego Ligi.
D y g n ifa rz e k o le jo w i 17 p afisfw
n a k o n fercitcii w W arszaw ie W a rsz a w a 21, 5, (P A T ) M iędzynaro
dow a 3-dniow a k onferencja kolejow a, — k tó ra zebrała się w W arszaw ie w celu opracow ania bezpośredniej ta ry fy kole
jow ej m iędzy P olsk ą a F ran c ją , B elgją i L u k sem b u rg iem zgrom adziła 17 delega
tów obecnego zarządu kolei, — a więc prócz przedstaw icieli kolei polskich dele
gatów N iem iec, B elgji, F ra n c ji, W łoch.
Jugosław ji, A u strji, C zechosłow acji W ę gier i zagłębia S aary.
D elegacje w chw ilach w olnych od prac zw iedzają zabytki W a rsza w y . P o zakończeniu konferencji w dniu 21 bm.
wieczorem u d ają się delegaci do K rak o w a celem zw iedzenia teg o m iasta.
Gen. Z a ru s k i u p r e z y d e n ta R zplifef
(o) Warszawa, 21. 5. (PAT.). P. Prezy
dent Rzplitej przyjął na dłuższej audjeneji gen. Marjusza Zaruskiego, sekretarza general
nego Komitetu Floty Narodowej, i z wielkicm zainteresowaniem informował się o rozwoju prac Komitetu.
L o tn icy fra n c u s c y w G d y n i
Dziś o d le c ą d o K o p e n h a g i Lotnicy francuscy, którzy przybyli na 2-cli wodnopłatowcach ze Sztokholmu do Gdyni, zwiedzili w dniu wczorajszym porty wojenny i handlowy. Gości powitał i oprowadzał w za
stępstwie dowódcy floty, komendant garnizonu marynarki wojennej komandor Filanowicz. — Wieczorem admirał lotnictwa Esteva podejirm- wał przedstawicieli tutejszych władz wojsko
wych obiadem w hotelu Centralnym. Dziś o godz. 8 lotnicy odlecą z Pucka do Kopenhagi.
P o r a ż k a P o is k i
w K o p e n h a d z e
Kopenhaga, 21. 5. (PAT). W wczoraj
szym turnieju tenisowym o pühar Davisa Duńczyk Henriksen pokonał Hebdę (Pol
ska) w stosunku 6:3, 6:1, 6:2.
K in a w arszaw sicie g ro ią ...
»irath iem
(o) Warszawa, 21. 5. (Tel. włA. Wczo-aj komisja finansowa Magistratu warszawskiego odrzuciła wniosek o obniżenie podatku od wi
dowisk c 25 proc. Wobec takiego stanowiska magistratu n ic jest wykluczone, żc w piątek o godz. 6 po południu wszystkie kina warszaw
skie zostaną zamknięte.
J a b lh a a m e r u h a ń sh ie z arsze n ih le m
(o) Warszawa, 21. 5. (Tel. wł.). Państwo
wą Naczelna Rada Zdrowia wyda w najbliż
szych dniach zarządzenie, zabraniające spro
wadzania do Polski jabłek amerykańskich, t.
zw. Kanadyjskich.
Wiadomość o tem zarządzeniu wywołała >
duże zdumienie wśród handlarzy owocami, gdyż jabłka te cieszyły się wielkim popytem i spro
wadzano jo po kilkaset wagonów dziennie.
Powodem zarządzenia było stwierdzenie, iż jabłka te są zatrute arszenikiem. Producenci amerykańscy, pragnąc utrzymać świeżość ja
błek, spryskują je rozczynem związków arsze- nik owych
PIĄTEK, DNIA 22-GO MAJA 1931 KUKU.
Oeiicwa, ünscMoss i Panorze
r *Kompromisowa kuracja haska i wzmocnienie fronin polsko-francuskiego
R ada L igi N arodów przyjęła jedno
m yślnie w niosek w spraw ie odesłania A n sch lu ssu do opinji try b u n a łu haskiego
R ezo lu cja postaw iona przez H e n d e r
sona zred ag o w an a je st w sposób dość skom plikow any. P rzy p o m in a nieco py tan ie staw ian e sędziom przysięgłym w aferze kry m in aln ej, dozw alając im odpo
w iedzieć na p y tan ie .,czy w inien“ ? k ró t
ko i w ęzłow ato: ta k — lub nie.
P y ta n ie to brzm i: „czy u n ja (An- sch lu ss) m iędzy N iem cam i a A u strją na p odstaw ie i w e w n ątrz g ra n ic zasad zaw ar ty c h w protokóle 19 m arca 1931 r„ dał
b y się pogodzić z a rt. 88 tra k ta tu w S aint G erm ain i protokółeift z 4 października
1922 ro k u “.
U jm u je więc zagadnienie z punktu w idzenia lite ry p raw a. N a to m ia st de fac
to L ig a N aro d ó w ro z p a tru je A nschluss z trzech p u n k tó w w id zen ia: praw n eg o , po lity czn eg o i gospodarczego, w szy stk ie te p u n k ty są ściśle ze sobą zw iązane, p rze
nikają się ze sobą w zajem nie, u zależnia
ją od siebie i w iążą w o rg an iczn ą całość.
J e s t rzeczą m ożliw ą, że try b u n a ł ha
ski nie znajdzie przeszk ó d m e ry to ry c z nie p ra w n y c h w realizacji un ji au- stro-niem ieckiego. W ów czas spraw a p o w róci zn ow u do L ig i N arodów , k tó ra w ów czas będzie m usiała zaakceptow ać decyzję try b u n a łu haskiego.
W niosek H e n d erso n a je st bezw ątpie- nia kom prom isow em załatw ieniem s p ra wy otw ierającem przed A nschlussem dal sze m ożliw ości ro z w ija n ia pro p ag an d y i urab ian ia opinji europejskiej.
K O M P R O M IS O W E L E C Z E N IE E U R O P E J S K I E G O N IE B E Z P IE C Z E Ń
S T W A
Z asadniczo G enew a w ytw o rzy ła zw arty fro n t antyniem iecki. N iem niej fro n t ten je st nieco za... m iękki. D y p lo m acja an g ielsk a w ynalazła... kom prom is D y p lo m acja w łoska w ypow iedziała się rów nież p rzeciw u n ji celnej. N iem niej m in ister G ran d i nie odpalił A nschlussu p ro sto z m o stu ty lk o „użył słów p rz ej
rz y s ty c h “ „dał do zrozu m ien ia“ w resz
cie skręcił w k ieru n k u tru d n o ści ro z g ra niczenia polity k i i g o sp o d arstw a i w y
płynął zw ycięsko na sze ro k ie'w o d y pow szechnej w sp ó łp ra cy w w alce z k ry z y sem ekonom icznym . T em at... w dzięczny i rozległy lecz nie bezpośredni!
C IO S W P O L IT Y K Ę N IE M IE C K Ą . N a to m ia st F ra n c ja w ypow iedziała się zupełnie jasn o i bezw zględnie. M in ister B riand użył n aw et „podniesionego gło
su" czem „B erlin er T a g e b la tt“ czuje się m ocno u ra żo n y i ośw iadczył źe „ F ra n c ja odrzuci b ezw aru n k o w o p ro je k t niem ie cko - au strja c k i jako sp rzeczny z tr a k ta tam i. J e s t to dla N iem ców b ez w aru n k o wo cios k tó ry je s t p o g rzebaniem m yśli w spółpracy francusko - niem ieckiej, gło
szonej przez różnych R echbergów , H e r
t z ó w itp.
U godow y i aż n ad to u stęp liw y dotąd zdecydow anej
m i" daje do ręki za dotychczasow ą poli
ty k ę filoniem iecką, zm ienił zdecydow anie fro n t i sta n ą ł ram ię p rzy ram ieniu z m i
n istrem Polski.
M in. Zaleski ośw iadczył bez „słów p rz e jrz y s ty c h “ i „daw ania do zrozum ie
n ia “ ’ jak G ran d i: „ N IE W I E R Z Ę W S Z C Z E R O Ś Ć T E G O O Ś W IA D C Z E N IA (rokow ań zw olenników A nschlus
su z pojedyńczeini państw am i o rozsze
rzenie unji).
S ą to b ezw ątpienia jedne z N A J O S T R Z E JS Z Y C H S Ł Ó W J A K IE N IE M C Y K IE D Y K O L W IE K U S Ł Y S Z E L I.
O b rad y genew skie nad A nschlussem Z A C IE Ś N IA JĄ W Ę Z Ł Y F R A N C U S K O - P O L S K IC H I N T E R E S Ó W , S O JU S Z U , P R Z Y JA Ź N I I Z A I N T E R E S O W A Ń .
P R U S Y W S C H O D N IE Z A G R A Ż A JĄ P O K O J O W I
¡W zw iązku z tern bard zo na czasie je st zw rócenie uw ag i na a rty k u ł w pa
ryskiej „R evue des m in o rités N a tio n a les" pośw ięcony sp raw ie P ru s W schod-
nie P o m o rza z N iem cam i, albo odłącze
nie P ru s W schodnich od R zeszy.
U tra ta P o m o rza byłaby dla P o lsk i i dla św iata k a ta stro fą , gd y ż m usiałaby spow odow ać w zm ożenie się niebezpie
czeństw a niem ieckiego i k o m u n isty cznego.
N a to m iast oddzielenie P ru s W sch o d nich od R zeszy Z L IK W ID O W A Ł O B Y S T A N G R O Ż Ą C E J K A T A S T R O F Ą W O JN Y i b yłoby K O R Z Y S T N E D L A P O L S K I, N iem iec i E u ro p y , w szcze
gólności, o ile idzie o N iem cy, to obcię
cie im chorej i zbytecznej części ich o r
g anizm u państw ow ego, sk o m pensow a
n e słusznem w tak im w yp ad k u oddaniem im A u strji, nie w yw ołałoby tam żadne
go k ry zy su , w żadnym w ypadku, nie gro ziłoby kom plikacjam i rew olucyjnem i, — czy czernś w tym rodzaju.
T aki p ro jek t rozw iązania spraw y A n schlussu zam ieszczony w piśm ie francu- skiern jest znam ienny.
B U T A N IE M IE C K A
P ra s a niem iecka odnosi się do obrad genew skich b u tn ie jak zw ykle.
„M inister C u rtiu s stanął na stanow i- nich w którym a u to r rozw aża dw ie dro- sku — pisze B eri. T a g e b la tt — że w gi do zniesienia k o ry ta rz a : albo połączę- razie przy ch y ln eg o dla N iem ców roz-
Prawa Polski w Gdańsku
są nietykalne
P rotest w g c h o d ź tw a p o ls k ie g o w B e lg ii przeciw g w a łto m g d a ń s k im
polskie wobec braku bezpieczeństwa osobiste- W Charleroi odbył się wiec protestacyjny
przeciw gwałtom gdańskim w obecności 800 osób. Zebrani powzięli następujące decyzje:
„My, Polacy z Charleroi i okolic, zebrani na wiecu w Boulevard TYser, dając wyraz obu rżenia wychodźtwa polskiego::
1) Protestujemy przeciwko napaściom szo
winistycznych i niepoczytalnych kół mącicieli gdańskich, popełnionym na osobach obywateli naszych w Gdańsku oraz przeciw bezkarnym morderstwom, tolerowanym przez gdańskie władze policyjno-sądowe.
2) Protestujemy przeciw niesłychanym me
todom senatu gdańskiego, okłamującego bez
przykładnie wysokich komisarzy Polski i Li
gi Narodów.
3) Protestujemy jaknajkategoryczniej prze
ciw zakusom czynników szowinistycznych pru
skich, zmierzających do stwarzania stanu bez
ustannego napięcia w stosunkach polsko-gdań- skich.
4) Wzywamy wychodźców i społeczeństwo
go na terenie Wolnego Miasta Gdańska do zbiorowego bojkotu uzdrowisk i kąpielisk gdań
skich, aż do czasu radykalnej zmiany istnieją
cych stosunków.
5) Domagamy się od rządu polskiego jak- najenergieżniejszej akcji w obronie życia mienia obywateli polskich na terenie W. M.
Gdańska.
6) My, wychodźcy i byli wojskowi, znaj dujący się w Belgji żądamy kategorycznie od LigHNarodów, jako mandatarjuszki w Gdań
sku spełnienia jej obowiązku w stosunku do władz polskich.
7) My, byli wojskowi protestujemy katego
rycznie przeciw zuchwałym napadom hakaty na obywateli polskich w Gdańsku.
8) Ślubujemy, iż będziemy bronić do ostat
niej kropli krwi wszelkich praw polskich w stosunku do W. M. Gdańska, gdy tylko tego zajdzie potrzeba. Tak nam dopomóż Bóg.“
strzy g n ięcia A nschlussu przez try b u n ał haski w szelkie u siłow ania ro z p a try w a nia sp ra w y z innego p u n k tu w idzenia b ę
dą nie do przyjęcia.
P ra s a h itlero w sk a p rz y ta cza rzeko
my a rty k u ł M ussoliniego w londyńskim .
„D aily E x p re s s “ (pocóż II D uce staje się angielskim p u b licy stą?) w którym d y k ta to r włoski ośw iadcza, że copraw da należałoby jeszcze zbadać stronę praw ną, p olitycznie n ato m iast nic nie m ożna m ieć przeciw ko tak ieg o ro d z aju zbliże
niu a u stro - niem ieckiem u jakiem jest A nschluss.
D alej p rz y ta cza w spom niane pism o p rzy ch y ln y dla N iem ców a rty k u ł w an
gielskim „O bserw er“ któ ry się unosi w sposób niepraw dopodobnie h u m o ry sty cz ny nad w aloram i ra sy g erm ań sk iej: —
„W ielk o d u szn a rasa niem iecka — pisze jakoby „O b se rw e r“ — tra k to w a n a jest ciągle jako pokonana. N iem cy w y stąp ią z L ig i N arodów jeśli A nschluss będzie im w zb roniony! N iem a ra sy silniejszej ani fizycznie ani duchow o jak N iem cy F ra n c ja chce siłą p o w strzy m ać działanie B o g a“ !!
B redni ty ch oczyw iście nie m ożna brać na serjo. W każdym razie w skazują one, że N iem cy i ich p ro p a g an d a są zde
cydow ane przep ro w ad zić A nschluss i li
czą na p rzy ch y ln e orzeczenie H ag i.
CO P R Z Y N IO S Ł Y O B R A D Y G E N E W S K IE ?
L ig a N arodów nie zdolna do Huknię
cia pięścią w stół, czepia się fa rtu szk a m am y — H agi i ra z jeszcze daje dowód słabości i niezdecydow ania.
P om im o w szy stk o z flu k tu ac ji obrad genew skich nad A nschlussem wyłoniła się dotąd jedna praw d a pozy ty w n a, re a l
n a : w zm ocnienie i pogłębienie przy m ie
rz a i w spólnego działania m iędzy F r a n cją i P o lsk ą na terenie L igi N arodów w imię pokoju europejskiego. I to jest je
dynie p o zy ty w n y efekt o statnich narad
genew skich. Z. M.
Poboru wotskowe zmniejszone o 5 procent
Dnia 18 bni. R ada M inistrów pow zięła uchwałę o uzupełnieniu swego rozporzą
dzenia z dnia 10 k w e tn ia r. b. w spraw ie cofnięcia 15 proc. dodatków do uposażeń urzędniczych w tym sensie, że postanów: e- nie to nie m a zastosow ania do osób woj
Briafld pod w pływ em zdecydow anej o - , *“ » ™ ***“ — ---| . ; . ; „ , * * . . pinji francuskiej, k tó ra mu „kij pielgrzy- i skowyoh w słu ż b a czynnej, którym jedno- wek 1 m inister M atuszewsk.
Pomorze musi pozostać przu Polsce
Od lego zaleig pokńf europeiskl
Z n a m ie n n y a r t y k u ł p is m a s z w a jc a rs k ie g o
cześnie obniża się dodatek o jedną trzecią.
Tekst rozporządzenia obniżającego u- posażenia obecne wojskowych zawodo
wych w służbie czynnej o 5 proc. ukaże się w Dzienniku Ustaw.
Rozporządzenie podpisał prem jer Sła-
Najpoważniejszy dziennik w Szwajcarji nie
mieckiej „Neue Züricher Zeitung“ przynosi na czele numeru artykuł swego korespondenta berlińskiego zatytułowany „Niemcy i Polska“.
Korespondent stawia pytanie — w jaki spo
sób mogłaby Polska być zmuszona do oddania Niemcom terytorjum pomorskiego?
— W każdym razie nie w drodze wojny — odpowiadają na to Niemcy, których podpis fi
guruje przecież pod traktatam i zawartemi w Locarno. Jednak jasnem jest, żc i droga jakiejkolwiek skargi prawnej nie byłaby sku
teczną.
Natomiast przymierze Francji z Polską jest faktem o znaczeniu decydującym, z którem Niemcy muszą się liczyć. Polityka rewizjoni
styczna nie może osiągnąć swego celu — Po
morza dla Niemiec — bez stworzenia nowych r e t staw takiej konstelacji międzynarodowe’
której jądrem byłoby najściślejsze porozumie
nie francusko-niemieckie. To był kurs dr. Strę- semanna, ale od chwili jego śmierci silne wia
try zepchnęły politykę niemiecką z tego kursu.
— Jest jasnem — pisze dalej korespondent .— że po odstąpienia Pomorza Niemcom zaczę
łoby się „naprawianie krzywd“. Emigranci nie
mieccy powróciliby na te tereny, a element polski byłby conajmniej zepchnięty ze swego stanu posiadania. — Proces „naprawiania krzywd“, którego żaden rząd niemiecki nie chciałby powstrzymywać, rozpaliłby niebez
pieczne przeciwieństwa narodowościowe na Po
morzu i w tym stanie rzeczy, jakiekolwiek mo
żliwe stosunki pomiędzy Berlinem i Warszawę byłyby nie do pomyślenia. Europa wschodnia stałaby się zarzewiem niepokojów groźnych dla całego kontynentu.
Oddanie Pomorza Niemcom mogłoby na-
stąpić jedynie na podstawie plebiscytu. A re
zultat tego plebiscytu, gdyby nawet już dopro
wadzić można było po wielu trudnościach do jego odbycia — byłby dla Niemiec fatalny, Przecież już w 1920-yni roku mniejszość nie- miccka na Pomorzu liczyła 20 proc. ludności...
Pewien Niemiec, przenikliwy polityk równie prawdziwy patrjota, jak europejczyk powie
dział korespondentowi „Neue Züricher Ztg.“ :
„Korytarz nic jest rozwiązaniem dobrem, ale dziś nic jest możliwe żadne rozwiązanie inne“.
Rzeczywiście — oddanie Niemcom Pomorza jest nie do pomyślenia i jako środek dla pacy
fikacji Europy — musi być odrzucone — koń
czy korespondent dziennika szwajcarskiego swój artykuł, będący tematem wszystkich dzi
siejszych rozmów w kuluarach Rady Ligi Na
rodów.
Mentalność ei-supienta gimnazjalnego
Redaktor „Słowa Pomorskiego“ Stefan Sucha pozwala sobie ostatnio, wbrew istniejącym zwy
czajom i dobrym obyczajom w prasie, na imien
ne atakowanie mej osoby, w związku z artyku
łem Wojciecha Portykusa z Nowych Połaszek p. t. „Wy za nas nie gadajcie, bo nam wstyd. — Odpowiedź obrońcom separatyzmu“ .
Widocznie wywiad Obwiepolu nie działa do
brze, skoro pismo p. Sachy pisze: „Przekonaliż
my się, że w N. Polankach osoby o takiem na
zwisku niema i nigdy nie było..." Tak pisze się na stronie 2-giej, a na stronie 8-mej w bardzo niewidocznem miejscu, podaje się pod „Błąd dru
karski“ , że to nie w Nowych Polankach, a w No
wych Polaszkach niema autora cytowanego ar-, tykulu.
Stare kawały...
Ciekawym możemy okazać każdej chwili ory
ginał listu p. Wojciecha Portykusa rolnika do nas, w odpowiedzi na wywody „Słowa Pom." o separatyzmie pomorskim, oraz inne artykuły, dru
kowane dawniej na łamach naszego pisma.
Panu Sasze do wiadomości: byłeś pan jeszcze cichutkim c. i k. suplcntem gimnazjalnym w Ga
licji, zda się w Tarnowie, gdy lat temu dwadzie
ścia już zacząłem wydawać me pierwsze utudja literackie i nowele („Krasiński a Wyspiański“ ,
„Przeczucia“ , „Do źródeł twórczości St. Wyspiań
skiego“ , studjum o Legjonie, „Zmierzch romanty
zmu“, studjum o poezji powstania styczniowego, wszystkie wydane między 1911 a 1913 rokiem, pod mem nazwiskiem obecnem, o czem w każdej encyklopedji literatury współczesnej.
Nazwiska rodowego od tego czasu nie uży
wam, mimo że tu na Pomorzu od szeregu lat mieszka moja rodzina, a nazwisko to noszą w mej rodzinie oficerowie, lekarze, sędziowie, ad- j wokaci, iż nie mamy powodu nazwiska naszego
• unikać.
Jeśli zaś pan, który jesteś podobno wicepre
zesem syndykatu dziennikarzy, posługujesz się temi metodami atakowania ludzi po nazwisku,1 ukrywając się zresztą za wygodny anonim, który chroni od osobistej odpowiedzialności, dajesz pan tylko raz jeszcze dowód, że jedyną odpowiedzią jest wzruszenie ramion z pogardą, i nabranie przekonania, że jesteś pan tylko jeszcze jednym z typowych okazów tej publicystyki „narodo
wej“ na Pomorzu, którą reprezentują pańscy współpracownicy tacy, jak Kanarowscy, Mo- rzyccy i t. d.
„Du wirst grób mein Freund, also hast TJn- recht“ — powiedział już poeta niemiecki.
Szkoda więcej słów! Adam Brzeg.
PIĄTEK, DNIA 22-GO MAJA 1931 ROKU, 3
Bolszewicy priuilotow nią światową rewolucję
moskiewski p la n drugiego aktfu rewolucyj i wojen
iU a h K o m u n is ty c z n y n a Polslce
N a posiedzeniu kom itetu w ykonaw czego M iędzynarodów ki kom unistycznej w M oskw ie, w y b itn y k o m u n ista M anuil- ski w ygłosił w ielkie przem ów ienie o za
daniach, przed jakiem i stoi M iędzynaro
dów ka k o m u n isty czn a w zw iązku z sy
tu acją m iędzynarodow ą.
M anuilski je s t zdania, że fala rew o
lu cy jn a coraz to bardziej rośnie i p rz y biera ro z m ia ry św iatow e. O becne podnie sienie się te j fali ch a rak tery zu je jako
„rozm ach p rz y g o to w ań do d ru g ieg o a k tu rew olucyj i w o jen “ . P ie rw sz y ak t roze
g ra ł się w latach 1918-1919. P om iędzy obu ak tam i je st ta różnica, że a k t drugi m a za sobą o lbrzym i re z e rw o a r energji i środków m a te rja ln y c h , jak im je st Zw ią zek sow iecki.
O G N ISK A R E W O L U C Y JN E Ju ż sam fak t, że liczba rew olucyjnych ognisk rozm nożyła się na w szystkich krańcach św iata k ap italisty czn e g o (C hi
ny, In d je , Indo ch in y , re p u b lik i połu d n io w o-am erykańskie) św iadczy o tern, że dru g i a k t rew o lu cy j i w ojen nie będzie m iał ch a rak teru ty lk o europejsk ieg o ale c h a ra k te r św ia to w y “ — pow iada M anuil ski. „ D la te g o — ciągnie dalej — d ru g i a k t rew o lu cy j i w ojen m usi w strz ąsn ąć św iatem o w iele bard ziej aniżeli akt z r.
1918—1919".
M iędzynarodów ka k o m u n isty c zn a i jej sekcje w poszczególnych państw ach w szelkim i sposobam i s ta ra ją się p rz y czy nić się do ro z w o ju w alk rew o lu cy jn y ch i sta ra ją się zarazem pow ierzyć ich kie
row n ictw o dośw iadczonym przyw ódcom kom unistycznym . (W obecnym czasie w ielką u w a g ę zw raca się na w ypadki w H iszp a n ji).
A n alizu jąc sy tu ację w poszczegól
nych pań stw ach , M anuilski szczegółow o zestaw ia i c h a ra k te ry z u je n astro je rew o lucyjne w N iem czech, P olsce, H iszp a n ji,
C hinach, In d o c h in a ch itd... P ań stw o m tytn M iędzynarodów ka w obecnej chw ili pośw ięca najw ięcej u w agi.
W N iem czech — zdaniem M anuil- skiego — fala re w o lu cy jn a doszła do n aj w iększych rozm iarów . K o m u n isty czn a p a rtja N iem iec uw aża obecnie za swe głów ne zadanie w alkę z socjalną dem o
kracją.
D O C Z E G O D Ą Ż Ą K O M U N IŚ C I W P O L S C E ?
W P olsce — pow iada M anuilski — M iędzynarodów ka k o m u n isty czn a u s ta nowiła ju ż bliższe zadania a m ianow icie:
1) zabezpieczyć p o d staw y działania p ar
tii k o m u n isty czn ej w w ielkich przedsię
biorstw ach w W arszaw ie, w Zagłębiu D ąbrow skim i w M ałopolsce, 2) u g ru n to w ać rew o lu cy jn e zw iązki zaw odow e, 3) Z M O B IL IZ O W A Ć M A SY R O L N IC Z E P R Z E C IW K O P O D A T K O M , O R G A N IZ O W A Ć S A B O T A Ż P O D A T K O W Y 4) m obilizow ać lud p ra cu jący pod m aską w alki narodow ościow ej. •?) w alka z mili- taryzm em w państw ie.
W H IS Z P A N I I, C H IN A C H I IN - D JA C H
W H iszp a n ji przedm iotem zain tere
sow ania M iędzynarodów ki k o m u n isty c z
nej je st przed ew szy stk iem rolnictw o. — M anuilski m ówi, że ,,młoda hiszp ań sk a p a rtja kom un isty czn a, pokonując tru d n o -
W dniu 20 btn. odbyło się w Kilonji w obecności prezydenta Rzeszy Niemieckiej, m arszałka Hindenburga, spuszczenie na wo clę i poświęcenie pierwszego, wybudowane go po wojnie, pancernika „A11, Pancernik ten ma zastąpić wychodzący z użycia pan
cernik „Preussen“. Pancernik „A“ otrzymał aazwę „Deutschland", a ojcem chrzestnym jego był prezydent Mindenburg,
Na mocy klauzul morskich T raktatu W ersalskiego nowe pancerniki, niemieckie nie mogą przekraczać 10,000 tonn pojem
ności. Nie przekraczając tych ograniczeń, Niemcy zdołały jednakże stworzyć potężną jednostkę m orską, przewyższającą znacz
nie siłę bojowa okrętów tego samego typu
ści w ynikłe z rozbicia klasy robotniczej m usi dać m asom ro botniczym p rz y w ó d cę i zyskać ro b o tn ik ó w do p a rtj i prole- t a r ja tu “ .
P a rtja kom un isty czn a w C hinach speł
nia obecnie n astęp u ją ce zadania: 1) za
m ienia a rm ję czerw oną na re g u la rn ą ar- m ję chłopsko - robotniczą, 2) form uje rząd sowieciki, k tó ry na sw ym terenie urzeczy w istn i p rogram przeciw im p eria
listy czn ej i a g ra rn e j rew olpcji, 3) w znie- 1 ca w alki rew olucyjne na niesow ieckich tere n ach w C hinach.
W dniu 17 bm. odbył się w Kielcach zjazd delegatów Zw. Strzeleckiego, który między in- nemi uchwalił rezolucję następującej treści:
— Zjazd delegatów Związku Strzeleckiego podokręgu kieleckiego stwierdza, żo Związek Strzelecki, jako organizacja przysposobienia wojskowogo stoi i zawszo stać będzie zdała od walk partyjnych, przez kogokolwiek podej
mowanych, jednakże członkowie Związku Strzeleckiego wraz z całą tą patrjotyczną czę
ścią społeczeństwa, która reprezontuje trady
cje ofiarnych i krwawych walk o wyzwolenie Polski i pracuje dziś nad utrwaleniem siły wewnętrznej i zewnętrznej potęgi odrodzone
go państwa — stawiani są przez ks. biskupa Łosińskiego, ordynarjusza djecezji kieleckiej, wobec ciężkiego wewnętrznego konfliktu u- ezue patrjotycznych i religijnych, których ks.
biskup w swej działalności uszanować nie umie. Postępowanie takie ks. biskupa Łosiń
skiego, jawńio wrogie dla wszystkiego, co re
prezentuje Państwo Polskie — zmusza Zwią- zok Strzolecki do publicznego odwołania się do tych czynników, któro mogłyby na ks. bi
skupa wywrzeć wpływ, z gorącem przedsta
wieniem, żo działalność ks. biskupa Łosińskie
go zbyt często stawia patrjotycznych obywa- teli-katolików wobec konieczności ciężkiego wyboru między nakazami sumienia obywatel
skiego i patrjotycznogo, a wskazaniami ks.
biskupa, będącego reprezentantom Kościoła.
Tekst rezolucji powyższej przesiany został na ręeo zarządu głównego Zw. Strzeleckiego z prośbą o przedłożenie jej P. Prezydentowi Ezplitej, p. premjerowi Sławkowi, ks. kardy-
Nasz korespondent z Więcborka donosi nam w dniu wczorajszym:
Aresztowano tutaj niejakiego Romana Biernackiego z zawodu dziennikarza (?), zamieszkałego w Bydgoszczy, z powodu namawiania jednego z tutejszych obywateli, by przeprowadził go w sposób nielegalny przez granicę niemiecką.
Ponieważ okazuje się, że przeciw Bier
nackiemu toczą się jeszcze inne sprawy, wobec togo odstawiono go do dyspozycji Wydziału Śledczego w Toruniu“ .
Tyło nasz korespondent. Sprawdziliśmy, żo Wymieniony Roman Biernacki jest identyczny
innych państw. Koszt budowy pancernika
„A" wynos: około 80 milj. RM, t. j, dwa r a zy tyle, ile wynosi koszt budowy 10,000 tonnowego pancernika w innych pań
stwach.
Pancernik „A" zaopatrzony jest w 8 mo torów Giesla o łącznej sile 50.000 HP;
szybkość jego wynosi 26 węzłów na godzi
nę, zasięg- zaś 10,000 mil morskich, czyli, że pancern k ten może odbywać podróż bez odnaw iania zapasów paliwa z portu Cuxhaven u ujścia Elby aż do Szanghaju.
Zasięgu takiego nie uzyskał dotychczas ża
den z okrętów wojennych. Zastosowane w budowie nowe m etody konstrukcyjne po zwoliły na zaoszczędzenie 2.000 tonn cle-
W In d jac h K o m in tern stara się w y r
wać kiero w n ictw o walk rew olucyjnych z rą k gandhistów , zorganizow ać k o m u n i
sty czn y ru c h a g ra rn y i p rzeprow adzić w alkę na zasadach kom unistycznych.
W sz y stk ie te zadania były przedm io
tem obrad szeregu posiedzeń centraln eg o k om itetu w ykonaw czego M ięd zy n aro dów ki kom unistycznej.
D ru g ą część sw ego przem ów ienia M anuilski pośw ięcił spraw ie w alki p a rtji k o m unistycznej z socjalną dem o k racją i faszyzm em .
milowi dr. Hlondowi i nuncjuszowi papies
kiemu, ks. Marmaggi.
Jak wiadomo ks. biskup Łosiński jeszcze w 1914 r. zajął bardzo NEGATYWNE STA
NOWISKO WOBEC LEG JONÓW, a w ostat
nich czasach wypowiadał się publicznie w spra
wach POLITYCZNYCH stając zdecydowanie po stronie Stronnictwa Narodowego.
„Słowo Pomorskie“ z dnia 21 bm. zajęło się przedrukowaną przez nas wyżej w imię prawdy, rezolucją strzelecką — cytując z niej JEDNO TYLKO ZDANIE o „jawnie wrogiem postępowaniu ks. biskupa Łosińskiego w sto
sunku dla wszystkiego, co reprezentuje pań
stwo polskie", rozmyślnie i celowo pomijając znany „Słowu Pom.“ CAŁY TEKST REZO
LUCJI.
Ale to jedno wyrwane Z tekstu zdanie zao
patrzono aż w 3 tytuły i to jakie! „To się już dzieje w katolickiej Pólsce(?). Związek Strze
lecki przeciwko J. E. ks. bisk. Łosińskiemu.
Sanacyjnym bojówkarzom partyjnym i?) nie podobało się szczerze patrjotyczne stanowisko Arcypasterza.
Czy tego rodzaju postępowanie przystoi
„patentowanym“ katolikom 1
Przecież — pomijając cały tekst rezolucji, zmieniliście sens wyrwanego zdania, rozmyśl
nie wprowadziliście w błąd swych czytelników, WYDALIŚCIE FAŁSZYWE ŚWIADECTWO PRZECIWKO BLIŹNIM. W języku potocz
nym tego rodzaju postępowanie przyjęto nazy
wać oszustwem lub obłudą, w życiu zaś reli- gijnem grzechem.
Nie uchodzi panowie „modlić się pod figu
rą a djabła mieć za skórą“.
z tym pamiętnym „ubogim studentem“, który przed przeszło rokiem, dziwne mając kontakty z prasą katarzyńskiej opozycji, wkręcił się podstępnie na praktykanta administracyjnego do naszego wydawnictwa, a równocześnie spełniając tajemnicze zlpccuia i mandaty, miał jakieś konszachty z brukową prasą berlińską, o czcm świadczył zagadkowy list przypadkiem wykryty przez administrację naszego pisma, w którym to liście „ubogi student“ używając bezprawnie blankietu i koperty firmowej Wy
dawnictwa, pisał do kogoś w Warszawie, że wrócił z Berlina, gdzie pracował w „Berliner Illustrierte Nachtausgabe“...
Przypominamy, że w tom anlypolskiem pi- J śmidlc berlińskicm pojawiły się niesłychane
żaru własnego, 00 zostało zużyte na zw ięk
szenie uzbrojenia i opancerzenia okrętu.
Uzbrojenie pancernika „A" jest następu jące: 6 arm at 28-centym etrowych, 8 arm at 15-centymetrowych, 6 miotaczy torped i 20 dział przeciwlotniczych.
Po raz pierwszy w budownictw.e o k rę tów wojennych zastosow ano silniejsze o- pancerzenłe pancernika „A“ na pokładach poziomych, niż w ścianach pionowych, za
pewniając tein samem lepszą obronę p rze
ciw działom dalekonośnym i atakom lot
niczym.
Jak z powyższego opisu wynika, Niem
cy nie zapomniały zdania eks-cesarza Wil
helma U: „Nasza przvszlość jest na morzu"!
linia celna państw Europu Wschodnie!
o d p o w ie d z ią n a „A nschlnss“
B. doradca finansowy rządu polskiego p. Charles Dewey udz;eiił dziennikarzom polskim w Ameryce wywiadu w europej
skich sprawach gospodarczych.
„Byłem zawsze zdania — stw ierdza p.
Dewey — że Polska, Czechosłowacja, J u gosławia, Rumunja 1 Bułgarja winny stwo
rzyć unję celną“. ,
„Taki obszar rolny, mający 72 miljonów odbiorców na produkty rolne i przem ysło
we, rozporządzający portam i na morzu Bał iyckiem, na morzu Adriatyckiem, oraz Czarnem, p os;adający sieć kolejową, która już dziś łączy te porty, będzie stanowił bardzo poważny równoważnik dla unji nie
miecko - austriackiej".
„Państwa, o których mówiłem, zdają sobie sprawę, że unja celna między niemi jest koniecznóśc:ą. Gdyby jednak nie w y
sunięto unji celnej niem iecko - austrjackiej, jako bliskiej urzeczywistnienia, zapewne jeszcze lat piętnaście albo i dłużej upłynę
łoby na teoretycznych rozw ażanych n a te m at unji. Praktycznie jednak nie pchulę- loby całej spraw y naprzód. Tymczasem o- becnie spraw a jest naglącą“.
„W zględy gospodarcze, a także i wzglę
dy polityczne, przem aw iają za połączeniem się najszybszem tych państw w jeden o b szar celny“.
J a k widać, p. Dewey sprawę „anschlus- su“ potraktow ał wyłącznie z punktu widzę nia gospodarczego.
N;e łudzimy się jednak, by tak poważ
ne przeobrażenie gospodarcze, jak połą
czenie w jeden organizm celny państw o nieraz sprzecznych interesach nie tylko go
spodarczych, ale i politycznych, dało »ię rychło zrealizować.
Z PISZCZAN
20. 5. 1931 t.
W bieżącym roku zostały kąpiele zdro
jowe przez przebudow ę o 300 kabin ro z
szerzone dzięki czemu wszelkie czekanie na kabiny kąpielowe będzie zbytecznem.
Każdy kuracjusz otrzym a chłodnik serco
wy. Żądajcie prospektów o kuracjach zdro
jowych i domowych przez: Biuro P.szcza ny, Cieszyn.
napaści na Wojewodę Pomorskiego, skrupula
tnie sygnalizowane następnie przez prasę en
decką Pomorza, które posłużyły następnie do całej serji systematycznych ataków na osobę przedstawiciela rządu na Pomorzu, i do zorga
nizowanej kampanji osobistej, poprowadzonej przez organy w stylu „Słowa Pomorskiego“,
„Myśli Niepodległej“ itp.
Tenże „ubogi student“, który pomieszczał swo artykuły na łamach „Słowa Pomorskiego , który urządzał wiece wraz z p. Sołtysiakiem, 0 ozem przed rokiem pisaliśmy obszernie, w związku z szeregiem kryminalnych nadużyć 1 występków, został następnie skazany na dłuższe więzienie i znikł z pom. horyzontu-
Nagle „ubogi student“ zostaje onegdaj przy
łapany w Więcborku, gdzie podawszy się za
„dziennikarza“, usiłował znów przedostać się drogą nielegalną przez granicę niemiecką ~ - ku Berlinowi...
. Czyżby w „Berliner Illustrierte Nachtausga
be“ miał się ukazać nowy paszkwil na Pol
skę, czy na rząd, lub jego reprezentantów?
A może chodziło o sprawdzenie w „Gormanji“
niemieckiej, czy zjazd bezbożników odbył się w Warszawie, czy Moskwie?
W każdym razie „ubogi student“, którego zdemaskowaliśmy w kwietniu ub. roku jako prowokatora, miał wypłynąć znów na bystre wody na Pomorzu i lądował już pod Więcbor
kiem.
Rzecz charakterystyczna, jak nas informu
ją, przy aresztowanym Biernackim podczas rewizji znaleziono podobno ...listy polecające do Korfantego.
„Ubogi student“ jeszcze gotów zrobić ka- rjerę... Narazić decyzją sądu ukarany został doraźnie więzieniem w okrąglaku, za fałszywe raojdowąuie się ete.
Pancernik odwetu n ie m ie c k ie g o na Bałtyku
„ D e u tsc h la n d “ p o s ia d a 14 a r m a t, O m io ta c z » to r p e d i 20 d z ia ł p rzeciw lo tn ic z y c h
ifnlef obłudy
uamif d n ; » m nnłw na horyzoncie...
U siło w ał p rz e z „ z ie lo n ą d r a n ic e “ z n ó w p rz y p o m n ie ć sie.» B e rlin o w i