• Nie Znaleziono Wyników

Myśl filozoficzna bpa Michała Klepacza, I

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Myśl filozoficzna bpa Michała Klepacza, I"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

Szczepan W. Ślaga

Myśl filozoficzna bpa Michała

Klepacza, I

Studia Philosophiae Christianae 29/2, 7-26

(2)

R

O

Z

P

R

A

W

Y

S tu d ia P h ilo so p h ia e C h ristia n a e

A TK 29 (1993) 2

SZCZEPA N W. ŚLAGA

MYŚL FILOZOFICZNA BPA MICHAŁA KLEPACZA

SZKICU CZĘSC p i e r w s z a

1. W prow adzenie, 2. M ichał K lepacz — człow iek i dzieło, 3. D ocieka­

n ia historiozoficzne, 3.1. Rozwój m yśli historiozoficznej, 3.2 M onogra­ fia o h istoriozofii Cieszkow skiego, 3.3. Czym je st filozofia dziejów ?, 4. W oczach potom nych. R ésum é.

1. WPROWADZENIE

R achuba czasu ma to do siebie, że zwykle rodzi odczucia am biw alentne u tych, którzy w zadumie nad przeszłością po­ szukują źródeł i inspiracji obecnych poczynań. Z jednej bo­ wiem strony utw ierdza w przekonaniu, iż nieubłaganie wszy­ stko przem ija, a zdarzenia oraz ludzkie dzieje nieodwołalnie stają się przeszłością, z drugiej jednak strony uświadamia nam , że owe zdarzenia, fak ty a także dokonania człowieka nie giną w zapomnieniu czasu, we właściwy sobie sposób trw a­ ją nadal. I chyba nie trzeba być w ytraw nym historykiem , by nie brać tak całkowicie dosłownie Owidiuszowego powiedze­ nia: tem pus edax rerum \ Raczej bywa tak, iż naw et krótko­ trw ałe i niem al ezoteryczne zdarzenie dzisiejsze dopiero póź­ niej w czasie i z czasem — jako już minione — staje się w y­ darzeniem historycznie ważnym i „faktem ” dającym się opi­ sywać i wyjaśniać.

Jeżeli istotę czasu rozumieć po arystotelesow sku jako „li­ czenie” dokonujących się zmian w edług momentów wcześniej­ szych i późniejszych, to nasze „teraz” jak kam ień milowy — zapewne z wrodzonego naszej naturze egocentryzmu — sta ­ nowi punkt, od którego odmierzamy wstecz fakty, daty, dzie­ je, przyw ołujem y i oceniamy zatarte często ślady zdarzeń -mi­ nionych. Przyw ołujem y także osoby, te zwłaszcza, które

(3)

rzyly czy w sposób znaczący rozw ijały te dobra i wartości, tak m aterialne, jak i duchowe, jakie składają się na bogactwo naszej przeszłości.

Dla polskiego dziedzictwa filozoficznego rok obecny jest ta ­ kim słupem milowym, k tóry odmierza ak u rat 100 lat od n a ­ rodzin wielkiego myśliciela, bpa Michała Klepacza oraz 60 lat od ukazania się jego głównego dzieła traktującego o idei Bo­ ga w historiozofii A ugusta Cieszkowskiego. Obydwie rocznice stanowią dogodną okazję zarówno do przypom nienia osoby M. Klepacza, jak i spojrzenia na jego dokonania naukowe i ich nieprzem ijające wartości. W niniejszym pierw szej części szkicu skoncentrujem y uwagę na m yśli historiozoficznej n a ­

szego Filozofa.

2. MICHAŁ KLEPACZ — CZŁOWIEK I DZIEŁO

1. Przypomnienie, choćby w telegraficznym skrócie, ży­ cia i dokonań bpa Michała Klepacza w ydaje się nieodzowne d la właściwego zrozum ienia jego poglądów filozoficznych.

Michał K lep acz2, syn Stanisława, robotnika fabryki papieru n a podwarszawskiej wówczas Woli i A ntoniny z domu P ro ­ kop, urodzony 23 lipca 1893 r., po ukończeniu 8-klasowego IV Gim nazjum Klasycznego w Warszawie, w stąpił do Sem inarium Duchownego w Kielcach. W związku z w ybuchem I w ojny światowej po czw artym roku przeryw a studia sem inaryjne, w raca do rodziców w W arszawie w ykorzystując czas n a przy­ gotowanie się do tzw. rygorozum. Dzięki w sparciu ks. prof. P iotra K rem era w lipcu 1915 r. udaje się do Petersburga, gdzie po zdaniu „rygorozum ” 15 września tegoż roku zostaje przyjęty na Wydział Teologiczno-Biblijny Akademii Duchow­ nej przez jej rektora, księdza Idziego Radziszewskiego. W tra k ­ cie studiów (2.06.1916) otrzym uje święcenia kapłańskie. 16.04. 1918 m a miejsce obrona pracy kandydackiej z teologii pt.

Ofiary ludzkie w S ta rym Testamencie i u ludów starożytnych.

W związku z wybuchem Rewolucji Październikow ej i rozw ią­ zaniem Akademii Duchownej powrócił w 1918 r. do Kielc,

2 O graniczam się do p o d an ia w ażniejszych d a t i fak tó w z życia M. K lepacza, p o zo staw iając h isto ry k o m u sta le n ia szczegółow e w o p a r­ ciu o n iezb y t liczne i rozproszone źródła, z n a jd u ją c e się w a k ta c h oso­ bow ych (m.in. w A rc h iw u m D iecezjalnym w K ielcach, A rc h iw u m K urii A rc y b isk u p ie j Ł ódzkiej, w a k ta c h A k ad e m ii P e te rsb u rsk ie j, K U L, U n i­ w e rsy te tu S tefan a B atorego w W ilnie, w B iałym stoku) oraz w czasopis­ m ach K ie le c k i P rzegląd D iecezjalny, W iad o m o ści D iecezjalne Ł ó d zkie .

(4)

gdzie otrzym ał obowiązki m.in. sekretarza Związków K ato­ lickich Młodzieży i nauczyciela łaciny. Rok ten wyznacza ta k ­ że początek pracy pisarskiej M. Klepacza — pierwsze publi­ kacje ukazały się w K ieleckim Przeglądzie D iecezjalnym .

W tym samym czasie ks. Idzi Radziszewski na mocy m anda­ tu K onferencji Księży Biskupów organizuje Katolicki U niw er­ sytet Lubelski. Ks. Klepacz otrzym ał zgodę na dokończenie studiów i już 9.01.1919 r. podjął je na nowoutworzonym Wy­ dziale Teologicznym KUL. Po złożeniu w ym aganych egzami­ nów i przedstawieniu pracy pt. Filozoficzno-religijne poglądy

Augusta Cieszkowskiego uzyskał 10.07.1919 stopień m agistra

teologii. W tym samym roku rozpoczął w Kieleckim Sem ina­ rium Duchownym w ykłady z teologii, apologetyki, historii fi­ lozofii ogólnej i historii filozofii w Polsce. Równolegle prow a­ dził w ieloraką i ożywioną działalność, m.in. jako prefekt szko­ ły średniej, m oderator ruchów młodzieżowych, kapelan w ojs­ kowy i okrętowy, organizator różnych akcji, zjazdów teolo­ gicznych, duszpasterskich, stowarzyszeniowych. Ze względu na te liczne prace przygotowanie rozprawy doktorskiej opóźnia­ ło się. Próby przedstawienia pracy n a U.J. w Krakowie nie powiodły się i ostatecznie n a KULu- w 1932 m iała miejsce obrona rozpraw y pt. Idea Boga w historiozofii Augusta Ciesz­

kowskiego na tle ówczesnych prądów um ysłow ych, której pro­

m otorem był ks. prof. M. Morawski. Po obronie kontynuow ał podjęte wcześniej obowiązki. Głosił też i opublikował prze­ piękne i głębokie w treści konferencje radiowe.

Odrębną kartę stanow ią zainteresow ania dydaktyczno-peda- gogiczne M. Klepacza. W związku z prowadzonymi w ykłada­ mi z teologii i filozofii ogłosił Metodą nauczania teologii dog­

m atycznej (Lublin 1925). W tej rozprawce, stanow iącej w łaś­

ciwie referat wygłoszony na zjeździe teologicznym w Łomży, optował m.in. za szerokim w ykorzystyw aniem dzieł św. Toma­ sza z Akwinu i stosowaniem jego metody wykładu. Ks. K le­ pacz żywo interesował się szkolnictwem. W 1929—30 w K ie­

leckim Przeglądzie D iecezjalnym opublikował ponad 10 a rty ­

kułów na tem at aktualnych wówczas zagadnień z dziedziny organizacji i kierunków wychowawczych szkoły polskiej. A r­ tykuły te weszły w skład książki Duchowieństwo wobec no­

woczesnych prądów w szkole polskiej (Kielce 1930). Po g ru n ­

tow nej przeróbce i uwzględnieniu zmian zachodzących w szkolnictwie, ukazało się nowe jej w ydanie p t K ierunki orga­

nizacyjne oraz ideały wychowawcze we w spółczesnym szkol­ nictwie polskim (Katowice 1937, stron 371). W ydał też

(5)

bro-szury: Ambona o szkole (Kielce 1930), Nauczycielstwo na roz­

drożu (Łomża 1931), Szkoła wyznaniowa postulatem doby współczesnej (Poznań 1936). Prace te stanowiły ważki w kład

M. Klepacza w rozwój ówczesnego szkolnictwa polskie­ go i kształtowanie jego oblicza wyznaniowo-religijnego. Jako takie, powinny stać się przedm iotem odrębnego opracowania monograficznego.

Dnia 15.12.1936 M. Klepacz otrzym ał nom inację prezyden­ ta RP, I. Mościckiego, na profesora nadzwyczajnego filozofii chrześcijańskiej n a Wydziale Teologicznym U niw ersytetu S te­ fana Batorego w Wilnie; tu w 1939 r. wybrano go n a dzie­ kana. Obok zajęć programowych rozwijał ożywioną działal­ ność duszpasterską i stowarzyszeniową, prowadził w ykłady otw arte dla studentów i inteligencji z zakresu problem atyki religijno-światopoglądowej, społecznej, a naw et z literatu ry pięknej. K ontynuow ał też własne badania nad historią filo­ zofii w Polsce. Aktywność tę, jak wielu innym , przerw ała druga wojna światowa. Po likwidacji USB (15.12.1939) prow a­ dził tajne w ykłady w Sem inarium Wileńskim. Aresztowany przez Gestapo 3.03.1942 przeszedł obozy i przymusowe robo­ ty kolejno na Łukiszkach w Wilnie, w Wiłkowyszkach, Szał- tupii (dwukrotnie), Kownie, Prowieniszkach. Po ucieczce z ^ obozu (16.07.1944) i ustaniu działań w ojennych podjął próbę reaktyw ow ania Wydziału Teologicznego USB. W związku z zaistniałą ną Litwie nową sytuacją Wydział ten i Sem ina­ rium Duchowne zmuszone zostały do przeniesienia się do Bia­ łegostoku. Tu znowu ks. prof. Klepacz rozw ijał aktyw ną dzia­ łalność wykładowcy, duszpasterza, sędziego Sądu Biskupiego, organizatara zjazdów teologicznych — aż do chwili otrzym a­ nia nom inacji (20.12.1946) na biskupa Łodzi.

Bogaty w różnego rodzaju poczynania okres rządzenia Die­ cezja Łódzka stanie się zapewne przedm iotem wnikliwych studiów i właściwej oceny. W tym miejscu podkreślm y jedy­ nie fakt, że zamiana katedry profesorskiej na biskupią oder­ w ała wprawdzie M. Klepacza od system atycznej pracy badaw ­ czej na rzecz doniosłych działań dla Kościoła i Ojczyzny, n ie­ m niej nie osłabiła ani kontaktów z nauką, intelektualistam i i ludźmi nauki, ani też jego żywej troski o rozwój uczelni i k adry naukowej. Na terenie diecezji wyrażało się to przede wszystkim w odzyskaniu budynku Sem inarium Duchownego (zajętego prze Komendę Milicji Obywatelskiej), w powołaniu do życia Niższego Sem inarium Duchownego (w Łagiewnikach),

(6)

w w ysyłaniu kapłanów na studia wyższe krajow e (KUL, ATK) i zagraniczne. Z prelekcjam i zapraszał do Sem inarium w ybitnych pisarzy i twórców k u ltu ry (m.in. J. Zawieyskiego, K. Iłłakowiezównę, J. Grabskiego, Z. Kossak, A. Gołubiewa). Sam wygłaszał konferencję do alumnów Seminarium , do stu ­ dentów i inteligencji, w Instytucie Wyższej Wiedzy Religij­ nej. Spraw y nauki interesow ały bpa Klepacza także w skali ogólnokrajowej. W ystarczy przypomnieć, iż jako członek K on­ ferencji Episkopatu pracował w Komisjach: Szkolnej, d/s P ra ­ sy i Wydawnictw, Wspólnej (Mieszanej — do rozmów z Rzą­ dem) i w Radzie Głównej. Jako przewodniczący Komisji do spraw Studiów zorganizował na KULu Zjazd Zakładów Teo­ logicznych (1958) oraz Kongres Teologiczny (1966). Tam też publikował arty k u ły w Zeszytach N aukow ych K U L czy w

Rocznikach · Teologiczno-Kanonicznych. Pełniąc obowiązki Przewodniczącego K onferencji Episkopatu Polski pod nieobec­ ność uwięzionego Prym asa S. Wyszyńskiego, prowadził m.in. rozmowy i pertraktacje w sprawie Akademii Teologii K ato­ lickiej i Wydziału Teologicznego U niw ersytetu Jagiellońskie­ go 3. Również w czasie Soboru W atykańskiego II jako czło­ nek Komisji Seminariów, Studiów i Wychowania Chrześcijań­ skiego pracował w podkomisjach: form acji kleru oraz wycho­ wania chrześcijańskiego. Wyliczone działania w yraźnie po­ tw ierdzają to, n a co z odrobiną przesady wskazał K ard. S. Wy­ szyński — mówiąc o w rastaniu bpa Klepacza w środowisko łódzkie — że „był bardziej profesorem U niw ersytetu Stefana Batorego niż pasterzem ” 4.

2. Dla tych, którzy mieli szczęście znać bpa Michała, roz­ mawiać z nim, czy słuchać jego licznych odczytów i konferen­ cji, był człowiekiem, który onieśmielał głębią wypowiadanych myśli, jakąś tajemniczością, powagą i przenikliwością, ale za­ razem intrygow ał pogodą ducha, zachęcał do dyskusji, wcią­ gał w dialog. Nie czynił tego ani władczym tonem, ani przy­ milnym i słowami, lecz swą otwartością i prostotą, bezpośred­ nim i naturalnym sposobem bycia. Jeżeli nazyw any byw ał człowiekiem dialogu, to przede wszystkim dlatego, że posiadł,

3 W ym ieńm y tu pism a bp a K lepacza do m in. J. Izydorczyka, d y ­ r e k to r a U rzędu do S p ra w W yznań w sp ra w ie A T K i W ydział Teolo­ gicznego U J z 5. 10. 1054 i z 19. 11. 1954 r., p rz e d ru k o w a n e w P iśm ie O kó ln y m n r 4 (1989) 30 i w n r 51—52 (1989) 45.

4 S. W yszyński: Słow o w stęp n e, w : W k ie ru n k u chrześcijańskiej k u ltu r y ,. pod red. b p a B o h d a n a Bejze, A TK, W arszaw a 1978, 7.

(7)

niespotykaną w prost u ludzi postawionych na piedestale, um iejętność słuchania 5, dar znaczący często więcej, niż udzie­ lanie gotowych odpowiedzi.

Przez całe życie był człowiekiem niezwykle aktywnym , po­ dejmował rozliczne prace związane z obowiązkami profesora i biskupa, ale też stale dokształcał się przez lek tu rę różnych dzieł i śledzenie nowych publikacji. Stąd też świeżość m yśli i ogromne oczytanie w literaturze pięknej, w zakresie nauk społecznych, historycznych i przyrodniczych wyczuwało się w każdej wypowiedzi. To bardziej, niż tem br głosu czy w alo­ ry zewnętrzne, przykuw ało uwagę rozmówców,, czy słuchaczy. Każde przemówienie, czy to w ykład naukowy, czy konferen­ cja religijna, ibyło starannie przygotowane, wiele z nich zos­ tało ogłoszonych drukiem , inne w postaci tekstów czy szki­ ców tworzą dziś zbiór rękopisów archiwalnych. Ze wszystkich przebija konsekw entna postawa filozofa-hum anisty, postawa szacunku i troski o człowieka, jego rozwój m aterialny i du­ chowy. Brał człowieka w całej jego pełni jako istotę żyjącą na ziemi, wolną, twórczą, zdolną kierować swym i losami, ale też nastaw ioną ku celom nadnaturalnym . Z takiej zapewne, chciałoby się powiedzieć, wrodzonej postawy hum anistycznej wobec jednostki, narodu, a naw et całej ludzkości, rodziło się zainteresow anie Michała Klepacza problem atyką filozofii dzie­

jów.

3. D O CIEK A N IA H ISTO R IO ZO FIC ZN E

Rozwojowi m yśli filozoficznej towarzyszyła od dawien d a­ wna, raz m arginalnie, to znowu z w yraźnym nasileniem , re­ fleksja nad dziejam i ludzkim i i ich sensem, a z ty m poszuki­ w anie określonych prawidłowości rozwojowych.

3.1. R O ZW Ó J M YŚLI H IS T O R IO Z O FIC Z N E J

1. Refleksja nad dziejam i właściwie dopiero w okresie od­ rodzenia i humanizmu, w raz z powstaniem nauki nowożytnej, zaczęła przybierać kształt bardziej system atycznych rozw a­ żań wokół przebiegu procesów dziejowych, by w myśli histo­ riozoficznej G. W. F. Hegla osiągnąć swoje apogeum.

5 W e w sp o m n ien iu ze sp o tk a ń i rozm ów z B iskupem Je rz y Z a ­ w iey sk i (B isk u p h u m a n ista , W ięź, n r 4, 1967, 32—37) p o d k reśla ta k ż e tę zdolność słu c h an ia drugiego człow ieka: „T ę zdolność słu c h an ia m ia ł ibiskup K lepacz w sto p n iu doskonałym . I w rozm ow ie b y w ał zaw sze uw ażnym , w n ik liw y m słuchaczem , b a rd z iej słuchaczem niż in te rlo k u ­ to re m ” .

(8)

Sposób pojmowania dziejów i w yodrębnianie takich czy in­ nych etapów rozwoju ludzkości uzależniany był od wskazy­ w ania przez danego myśliciela określonych czynników, przy­ czyn i celów tych procesów. Za twórcę historiozofii6 i m eto­ dy historycznej uważa się Jan a Bodina (1530— 1596), który rozwój społeczeństw — pojm owany na wzór rozwoju orga­ nizm u od narodzin do śmierci — tłum aczył w pływem czynni­ ków przyrodniczych (geograficznych, klimatycznych), ludzkich oraz boskich (religijnych). G iam battista Vico (1668— 1744) stw orzył koncepcję cyklicznego biegu dziejów narodów, w której utrzym yw ał, że każdy naród (cywilizacja), niezależnie od innych, przechodzi dzieciństwo, młodość, dojrzałość, a po rozpadzie cykl rozpoczyna się od nowa. Według Vico historia w szystkich narodów, rządzona tym i wiecznymi praw am i cy­ klicznego (trójdzielnego) rozwoju, jest dziełem ludzkim, ale główną przyczyną biegu dziejów jest Opatrzność B oża7.

Dalszy rozwój myśli historiozoficznej w yznaczają nazwiska: Monteskiusza (1689— 1755), podkreślającego wielość czynników rozwojowych i konieczność poszukiwania praw w yjaśniających bieg dziejów; Jean Condorcet (173— 1794), k tó ry w ewolu­ cyjnym pojm owaniu dziejów wyróżniał aż 10 epok wiążących się z okresam i rozwoju nauki; Saint-Sim on i(176Q— 1825) p rzy j­ mował u podstaw podziału dziejów rozwój idei ogólnej i roz­ winął ideę studialnego postępu ducha ludzkiego (5 etapów: bałwochwalstwa, politeizmu, deizmu, fizycyzmu i przyszłości ludzkiego ducha); A. Comte (1798— 1857) wyróżnił 3 fazy roz­ woju ludzkości: teologiczna, metafizyczna i pozytywna. Wspo­ m niany system heglowski operał się n a idei rozwoju ducha światowego, którego istotą jest wolność. Losy państw i n a ­ rodów z właściwą im k u ltu rą, religią i obyczajami, poprzez samorozwój k ształtują ducha absolutnego 8.

System historiozoficzny Hegla w yw arł przemożny w pływ na rozwój poglądów filoozficzno-społecznych A ugusta Ciesz­ kowskiego, który w m yśl zasad dialektyki (teza, -antyteza) i pod wpływem filozofii czynu J. G. Fichtego, w dziejach ludzkości wyróżnił epokę starożytną (epoka -bytu — łącznoś­ ci człowieka z przyrodą), chrześcijańską (epoka myśli — re ­

6 K orzystam tu z dobrego szkicu przeglądow ego G. M usiał P erio- d yza cja ro zw o ju społecznego — P rzegląd sta n o w isk w nauce n o w o ż y t­ n e j, w : R o zp ra w y i szkice z filo zo fii i m etodologii n a u k, po d red. J. S ucha, E. Pakszy-s, I. C zerw onogóry, W a rsza w a—P o z n a ń 1992, 227—241.

7 T am że, 230—231. 8 Tam że, 231—237.

(9)

fleksja nad własnym w nętrzem) i przyszłości (epoka czynu). Ta ostatnia ma być budowaniem —■ poprzez pracę, wychowa­ nie do braterstw a i sprawiedliwości —■ K rólestw a Bożego na ziemi, innym i ' słowy, ma być urzeczywistnianiem filozofii w twórczym działaniu społecznym przy jednoczesnej sakrali­ zacji procesu dziejowego. W następstw ie tego — jak pisze W alick i9 — „stworzył Cieszkowski historiozofię będącą jak ­ by odpowiednikiem jego filozofii Boga: pojednaniem tra n s­ cendencji z immanencją, syntezą koncepcji religijnej, głoszą­ cej, iż sens historii jest transcendentny wobec niej, z koncep­ cją widzącą ów sens w im m anentnym rozumie dziejów, u jm u ­ jącą dzieje jako proces wyzwalania się ludzkości”. W porów­ naniu do irracjonalistycznych wizji innych mesjanistów Ciesz­ kowski stworzył system „kunsztownie zbudowanej i w ystu­ diowanej historiozofii, bezlitośnie racjonalizującej symbole re ­ ligijne i treść obietnic Modlitwy P ańskiej” 10. Bogaty i skom ­ plikowany system historiozoficzny Cieszkowskiego stał się przedm iotem wieloletnich analiz ks. Michała Klepacza.

2. Początki zainteresowań Klepacza filozofią zaznaczyły się już w pierwszych latach studiów sem inaryjnych, w szczegól­ ności dzięki zetknięciu się z pracam i ks. Idziego Radziszew­ skiego, pod którego przemożnym wpływem pozostawał przez długie l a t a u. W yrazem pogłęgiania tych zainteresow ań było podjęcie się wykładów z historii filozofii w Polsce..

Systematyczne dociekania nad filozofią dziejów podjął ks. Michał Klepacz dość'wcześnie, niem al u początków swych ba­ dań filozoficznych i wielokrotnie później do nich powracał. I -mimo, że studia w Kielcach i Piotrogradzie m iały charak­ te r teologiczno-biblijny, o czym śwaidczy ty tu ł jego pracy kandydackiej, już pracę m agisterską poświęcił analizie poglą­ dów filozoficzno-religijnych A. Cieszkowskiego. Dalsze poszu­ kiw ania i zgłębianie spuścizny tego wielkiego myśliciela pol­ skiego zaowocowało opublikowaniem obszernej monografii, która systematyzowała wielowątkową koncepcję historiozofii Cieszkowskiego i ukazyw ała różnorakie uw arunkow ania i źród­ ła podzielanej przezń idei istnienia i n atu ry Boga jako ducha absolutnego.

9 A W alicki, F ilozofia a m esja n izm . S tu d ia z d zie jó w filo zo fii i m y ­ śli sp o łeczn o -relig ijn ej r o m a n ty zm u polskiego, W a rsza w a 1970, 61.

10 Tam że, 84.

11 Por. o publikow an e przezeń w sp o m n ien ia o ks. R adziszew skim : Sp. ks. dr Id zi R a d zisz e w s k i (w sp o m n ie n ie pośm iertn e), K ielecki P rz e ­

gląd D iecezjalny, 3(1922)60—63, oraz: Ks. Id z i R a d ziszew ski, G arść

(10)

3.2. M O N OG R AFIA O H IS T O R IO Z O FII CIESZKOW SKIEG O

Wspomniano wyżej, że praca ks. Klepacza Idea Boga w h i­

storiozofii Augusta Cieszkowskiego na tle ówczesnych prądów um ysłow ych ukazała się w Kielcach w 1933 r., ak u rat —

przez zbieg okoliczności — w sto lat od powstania Prolego­

m ena zur Historiosophie (1833) 12. Z innych prac Cieszkowskie­

go nasz autor analizował m. in. Gott und Palingenesie, erster

kritischer T e il18 i zwłaszcza Ojcze-Nasz u.

Monografia Idea Boga, poza Przedsłowiem (s. 5—7) pióra ks. M ariana Morawskiego, obejmuje Uwagi o m etodzie i po­

dziale niniejszej pracy (s. 8— 11), W stęp (s. 12—35), części:

I (s. 36—46), II (s. 74— 107), III s. (106— 158), IV (s. 159—409) oraz Literaurę i źródła (410—416) i Spis imion (s. 417—424).

W uwagach w prowadzających ks. Klepacz wskazuje na to, że system filozoficzny Cieszkowskiego jest przede wszystkim hisoriozofią i stanowi rodzaj swoistej syntezy, ześrodkowanej wokół pojęcia ducha i jego rozwoju. Cieszkowski wyróżnia ducha podmiotowego (człowiek), przedmiotowego (ludzkość) i absolutnego (Bóg); nie jest to jednak w ścisłym sensie hie­ rarchia duchów, gdyż Bóg jest jedynie powiększoną jaźnią człowieka i ludzkości, czyli syntezą ducha podmiotowego i przedmiotowego. Człowieka i ludzkość rozważa od stro n y zarówno statyki (struktury), jak i dynamiki, a więc w powią­ zaniu z historią, wiedzą i rozwojem dziejowym. „Duch zno­ wu absolutny łączy wszystko, ale, co ważniejsza, wszystko też jest przejaw em Ducha absolutnego, czyli Boga. Wobec tego idea Boga jest zarazem ideą świata, człowieka i ludzkości” (s. 8). Ks. Klepacz w rekonstrukcji historiozoficznego systemu Cieszkowskiego zmierza do wydobycia i wskazania założeń teoriopoznawczych, filozoficznych, socjologicznych i psycho­ logicznych tego system u oraz odtworzenia metod poznania d u ­ cha. W przyjętej przez siebie metodzie badania uw ypukla na szerokim tle myślowym poszczególne elem enty składowe po­ glądów Cieszkowskiego określając, które z nich są dlań swo­ iste, a które naśladowaniem czy analogią w porównaniu do, innych istniejących poglądów.

12 P rolegom ena zostały w y d an e w B e rlin ie w 1938 r., a po polsku w p rze k ład z ie syna au to ra , A u g u sta A dolfa, w P o zn an iu w 1908 r. j a ­ ko P rolegom ena do H istorjozofji.

13 B erlin 1842, w tłu m ac ze n iu sy n a : B óg i P alingenezya, część

p ierw sza k r y ty c zn a , P o zn ań 1912.

11 W ydanie w trzech tom ach (poprzedzone ro z p ra w ą : O drogach,

(11)

W stąp trak tu je o stanie badań nad twórczością Cieszkow­

skiego. Na tle charakterysyki polskiej myśli filozoficznej X IX w. daje ks. Klepacz przegląd studiów traktujących bądź 0 całej twórczości tego myśliciela, bądź o w ybranych elem en­ tach czy aspektach (metafizycznych, teoriopoznawczych, histo­ riozoficznych, religijnych, społeczno-ekonomicznych) jego po­ glądów. W dalszej części przedstawia życie, ważniejsze doko­ nania oraz charakterystykę osobowości Cieszkowskiego. Uwa­ ża go za filozofa-humanistę, w oluntarystę, pragm atyka, filo­ zofa czynu, który zmierzał do stworzenia syntetycznej a zara­ zem uniw ersalistycznej koncepcji w skazującej ludziom drogę do szczęścia i dobrobytu. Był człowiekiem mocnego charak­ teru, ogromnej pracowitości i zdolności organizacyjnych, a je­ go poczynania w yrastały i wiązały się z losami naszego n a ­ rodu. Był przy tym człowiekiem głęboko religijnym , przeży­ w ającym emocjonalnie chrześcijaństwo, niem al mistykiem.

Tytuł I części Idea Boga — centralną ideą historiozofi Cie­

szkowskiego w skazuje w yraźnie n a to, że odmiennie od róż­

nych kom entatorów — akcentujących bądź koncepcje spo­ łeczno-ekonomiczne, bądź ideę czynu, m etam orfozy czy K ró­ lestw a Bożego — ks. Klepacz dowodzi, iż rdzeniem twórczoś­ ci filozoficznej Cieszkowskiego jest historiozofia, w n iej zaś centralną zasadę i zarazem „najwyższą syntezę” stanowi idea Boga jako „m etafizyczna podstaw a wszelkiej rzeczywistości”, (s. 46). W świetle tej idei daje się pojąć a naw et zredukować do niej, całokszałt jego koncepcji historiozoficznej. Klepacz wskazuje tu n a analogię do innych, współczesnych Cieszko­ wskiemu, myślicieli (Fichte, Hegel, Schelling, Wroński, Com­ te), którzy w świetle jednej zasady tłum aczyli rzeczywistość. Część ΙΙ-ą noszącą ty tu ł M etody poznawcze w filozofii Ciesz­

kowskiego jako podstawa do badań nad ideą Boga na tle ówczesnych teorii epistemologicznych ks. Klepacz rozpoczyna

(r. I) od charakterystyki prądów teoriopoznawczych XVIII 1 pierwszej połowy XIX w. (od Locke’a, H um e’a, Rousseau, K artezjusza, Leibniza, Wolffa, K anta, do Fichtego, Schellin- ga, Hegla; także poglądy poetów Goethego, Schillera, Byrona oraz filozofów polskich początku XIX w.). Cieszkowski w chła­ niał te różnorakie prądy tworząc „jednokierunkow y n u r t”, poprzez który zmierzał do poznania rozwoju ducha i idei Bo­ ga. Metody te dzieli Klepacz n a trzy grupy rozum iane jako trzy źródła poznania prawdy: 1. m etoda dialektyczna (r. II), 2. praw o analogii (r. III), oraz 3. intuicja, mistycyzm, w iara i Objawienie (r. IV). Nasz au to r podkreśla, że Cieszkowskiego

(12)

nie zadowalała m etoda dialektyczna, dlatego ucieka się do m e­ tody analogii (swoiście pojętej indukcji), intuicji, m istycyzm u 1 wiary. Te ostatnie, naw iązujące do neoheglizmu, fideizmu, ro­ m antyzm u, pozwalają m u na przekroczenie granic poznania rozumowego i podejmowanie prób poznania przyszłości. P rz y j­ m uje przy tym , że pewność płynąca z w iary jest identyczna z pewnością rozumu i wiedzy. W iary tej nie pojm uje jednak w sposób nadprzyrodzony jako łaski, ale bardziej racjonali­ stycznie (semir acjonalizm) w ram ach swego systemu historio­ zoficznego.

Obydwie omówione części wraz ze w stępem i uwagami o metodzie m iały w zamierzeniu autora stanowić jedynie ukazanie tła przygotowującego do wszechstronnego rozpatrze­ nia poglądów Cieszkowskiego na problem istnienia Boga oraz Jego natury.

Pierw szy z tych problemów podejm uje w części III pt. Pro­

blem istnienia Boga według Cieszkowskiego na tle prób roz­ wiązania powyższego zagadnienia w filozofii i teologii współ­ czesnej autorowi „Bóg i Polingenezya”. N ajpierw, m ając na

uwadze synkretystyczny charakter poglądów Cieszkowskiego, ks. Klepacz rozważa samą możliwość oraz różne rozwiązania problem u istnienia Boga (r. I). Omawia kolejno 1) różne for­ m y ateizmu, 2) agnostycyzm jako pogląd kw estionujący mo­ żliwość uzasadnienia istnienia Boga (Hume, Mill, Spencer, d ’A llembert, Comte, L ittré, K ant), następnie (r. II) intuicję Boga jako bezpośredni dowód Jego istnienia (bezpośrednie poznanie Boga w ontologiźmie, misycyźmie filozoficznym) oraz (r. III) pogląd filozofii chrześcijańskiej n a tem at poznania istnienia Boga przy pomocy rozumu. Poglądy Cieszkowskiego w tej sprawie (r. IV), ukazane n a szerokim tle zapatryw ań współczesnych m u poetów i filozofów polskich okresu rom an­ tyzm u (Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego, Gołuchow- skiego, Trentowskiego, Libelta, K rem era), nie przedstaw iają jednolitego stanowiska. Nie kwesionował istnienia Boga, a pew­ ność o Jego istnieniu zaczerpnął z religii chrześcijańskiej, je­ dnak z idealizmu niemieckiego przejął panteistyczną koncep­ cję Absolutu, a w raz z tym możlwość bezpośredniego doświad­ czenia Boga przez intuicję, uczucie i w iarę. A kceptuje do­ wód ontologiczny św. Anzelma, ale uznaje także możliwość dojścia do poznania istnienia Boga na drodze rozumowej, przechodząc od rzeczy w idzialnych, i skończonych do Bytu nieskończonego, najdoskonalszego, duchowego.

Ks. Klepacz podkreśla, że „u Cieszkowskiego duch jest cen-2 — S tu d ia P h ilo s o p h ia e C h r is tia n a e N r cen-2

(13)

tralnym zagadnieniem . w idei Boga i że duch podmiotowy i przedmiotowy to nie tylko podstawa do analogii człowieka czy ludzkości z Bogiem, ale to sam Bóg, przejaw iający się w tych właśnie formach. A więc istota i dzieje ducha w ogóle są istotą i historią samego Boga (s. 11). Najobszerniejsza, li­ cząca 237 stron część IV zatytułow ana Istota (natura) Boga w historiozofii Cieszkowskiego została podzielona na 4 sekcje

(A, B, C, D). W pierwszej (A) trak tu jącej o istocie Boga w ogólności ks. Klepacz precyzuje (r. I) używane przez Ciesz­ kowskiego pojęcia istoty i rozwoju. Istotą jest to, co jest „wiecznie stałe”, co jest podstawą rzeczywistej treści, jest substancją o cechach ogólności, przejaw iającą się poprzez p ra ­ wo przyczynowe w zjawiskach jednostkowych (różnorakich przypadkach). Istota w yrażana jest w pojęciu, które m a swą „ogółowość” (myśl) i „szczegółowość” (byt) i które musi być wyobrażalne. Przechodzenie od myśli do bytu i słowa stano­ wi fundam ent poznawalności istoty w ogóle a naw et istoty samego Boga. Poznawalności tej towarzyszy praw o ewolucji zm ierzającej ku nieskończonemu postępowi ducha. Bóg jako duch absolutny będący syntezą ducha podmiotowego i przed­ miotowego określany jest przez Cieszkowskiego jako Duch Święty (r. II). W sekcji В omawia Klepacz ducha podmioto­ wego czyli antropologię Cieszkowskiego jako pierwszą sk ła­ dową część pojęcia ducha absolutnego. Na tle historii (r. I) pojmowania człowieka i jego ducha — od czasów starożyt­ nych po nowożytne i współczesne — ukazuje (r. II), że dla Cieszkowskiego duch jest połączeniem m aterialności i ideal- nośći, syntezą bytu i m yśli (m aterii i idei). Bez m aterii duch nie może ani istnieć, ani być pojęty. Łączy je zaś wolna wola {r. III). Uczucia i myśli są „składowymi żywiołami” woli, a jej atrybutam i są: 1. miłość — będąca źródłem harm onii ducha ze światem i Bogiem, 2. m ądrość — jako em anacja m yśli pro­ w adzi ducha do wiedzy i filozofii,, która będzie w przyszłości twórczą działalnością, praktyką; 3. wolność — przenikająca ca­ łość ducha ludzkiego, jest swoistą syntezą, „drogą pośrednią” między determmizmem i indeterminizm em. Przejaw em woli jest także twórczy i wolny Czyn, urzeczywistniający Myśl (r. IV). Ks. Klepacz krytycznie ocenia wskazaną teorię wolności woli (s. 204—5), jak i koncepcję czynu jako koniecznego łącznika bytu i myśli (209— 210). Nieśmiertelność ducha podmiotowe­ go (r. V), polegającą według Cieszkowskiego „na trw aniu (w czabie i przestrzeni) i działaniu (połączonem z przem ianam i) osobwości ludzkiej” próbuje M. Klepacz zrekonstruow ać z

(14)

roz-rzuconych myśli, analizując kolejno pojęcia: czasu i wiecz­ ności, świata i zaświata, palingenezy przedmiotowej (kosmo- gonii) i podmiotowej (metempsychozy), oraz indywidualności, podmiotowości i osobowości ducha ludzkiego. U Cieszkowskie­ go indywidualność i podmiotowość człowieka jest śm iertelna, neśm iertelność dotyczy osobowości ludzkiej i będzie udziałem jedynie tych, którzy czynem i wolą dorobili się swego ducha. Tu także nasz autor wskazuje na niezgodność z ortodoksją katolicką.

Traktując w sekcji С o duchu przedmiotowym czyli o hi- storiozofii Cieszkowskiego jako o drugiej składowej części po­ jęcia Ducha Absolutnego, ks. Klepacz określa najpierw (r. I) pojęcie ducha przedmiotowego (ludzkość) jako twórczy pro­ dukt ducha podmiotowego, następnie (r. II) w skazuje na pod­ staw y historiozofii — pytania o sens i całość dziejów ludz­ kich —■ i jej związki z historią powszechną i socjologią oraz wartość filozofii dziejów (r. III). Cieszkowski, stojąc na g ru n ­ cie obiektywnej (naukowej) w artości filozofii historii, prze­ bieg dziejów pojmował determ inistycznie i finalistyczne. Sa­ m ą historię (r. IV) rozumiał jako swoisty organizm ducha ludzkości w jego ciągłym procesie rozwoju. Stał n a stano­ wisku poznawalności przyszłości co do istoty (ogólności i ko­ nieczności), nie zaś poszczególnych wydarzeń. Zadanie histo­ riozofii u patryw ał w badaniu właściwej n a tu ry ludzkości, roz­ poznawaniu praw i okresów jej postępu. Historię ludzkości (organizm dziejowy) pojął jako wielki ogólny sylogizm, w k tó ­ rym powiązane ze sobą kategorie logiczne, fizyczne i ducho­ we jako przesłanki układają się tetycznie i antytetycznie, a wnioski — syntetycznie (r. V). W swym rozwoju dialekty­ cznym dzieje ludzkości przechodzą przez trzy stadia (r. VI): t e z a — okres przedchrześcijański (epoka bytu, natu ry , pię­ kna, Boga Ojca); a n t y t e z a — okres chrześcijański (epo­ ka myśli, praw dy i filozofii, Boga Syna); s y n t e z a — okres m ający nadejść (epoka woli, dobra, Ducha Świętego). Będzie to nadejście K rólestw a Bożego, w którym poszczególne pań­ stw a i społeczeństwa, urządzone religijnie, utw orzą w ielką rodzinę Ludzkości. Główną rolę w tworzeniu tego K rólestw a odegrają narody słowiańskie, zwłaszcza Polacy. Tę część koń­ czy ks. Klepacz krytycznym i uwagami o poglądach Cieszkow­ skiego na tem at faz rozwojowych ewolucji ludzkości, w ska­ zując na ich niedostatki i zależności od innych koncepcji h i­

storiozoficznych.

(15)

jętego statycznie i dynamicznie) jako syntezę ducha podmio­ towego i przedmiotowego. Doga określa Cieszkowski jako d u ­ cha absolutnego (r. I), w prost jako Ducha Świętego, obejmu­ jącego całą rzeczywistość praw dy, dobra i piękna. O kreśle­ nie „Bóg jest W szystkim i jeszcze czymś w ięcej” w skazuje, że jest to teoria panteisyczno-im m anentna i teistyczno-trans- oendentna (s. 320), identyfikująca ducha podmiotowego i przed­ miotowego z duchem absolutnym. Ten ostatni ma n atu rę zło­ żoną (r. II): ciałem Boga jest Wszechświat (byt), drugą skła­ dową jest myśl, trzecią — wola Boża będąca jednią B ytu i m yśli Bożej, a osobowość stanowi ostateczny syntetyczny pierw iastek Boga-Ducha Absolutnego. Osobowość ta w yka­ zuje indywidualność i podmiotowość. Synteza absolutna d y ­ nam iczna oznacza postępowy proces rozwojowy i ewolucję Boga (r. III), a objawem tego rozwoju jest stworzenie świata (m aterii i idei). Stw arzanie jest aktem w olnym i ząrazem koniecznym, a polega nie na powoływaniu świata z nicości do bytu, lecz na rozwinięciu „żywiołów” Boga, tzn. n atu ry i myśli. Klepacz w skazuje (s. 324—7) n a braki i sprzeczności takiej koncepcji stwarzania. Z przymiotów Bożych, w ynika­ jących ze statycznej i dynam icznej syntezy Boga (r. IV), a przyjętych przez Cieszkowskiego o tyle, o ile tłum aczą jego historiozofię, omawia Klepacz niezmierzoność i wszechobec- ność oraz wieczność i jedność Boga. Zarysowaną ideę n atu ry Boga dopełnia Cieszkowski nauką o Jego objawianiu się w poszczególnych epokach rozwoju ludzkości. Jest to teoria o Trójcy Świętej (r. V) przyjm ująca, że tajem nica ta, nie za­ w ierająca się ani w Piśm ie św., ani w Tradycji (jedynie m gli­ ście tam zarysowana), daje się w yjaśnić rozumowo w świetle p rzyjętej idei ducha. Postępowy rozwój Trójcy św. w świa­ domości ludzkiej (r. VI) polega n a objaw ianiu się ludziom: w pierw szej epoce jako Bóg Ojciec (Jahwe), w drugiej — jako Bóg Syn i(Logos-Myśl), w trzeciej — jako Bóg Duch św. (Pneuma). Boga Syna przedstaw ia jako Chrystusa-Cu- dotwórcę, -Zbawiciela, -Uświęciciela, i -Założyciela Kościoła.

Ogólna ocena ostatecznych wyników badań Cieszkowskiego nad ideą Boga stanowi końcowy (VII) rozdział książki. P o­ dobnie, jak analizowane wcześniej poszczególne zagadnienia w systemie tego myśliciela, tak i ocenę form ułuje ks. K le­ pacz na szerokim tle różnych, często sprzecznych ze sobą, interpretacji i opinii. Jego system, w yraźnie synkretystycz­ n y i eklektyczny, nazywa pąnenteizmem. U wypukla rozbież­ ności m iędzy poglądami historiozoficzno-teologicznymi Ciesz­

(16)

kowskiego a tezami teizmu chrześcijańskiego: a. jednorodność ducha ludzkiego z Bogiem i możliwość pełnego poznania isto­ ty Boga; ib. przyjęcia pojęcia iBoga-Możności, rozwijającego się ze swej pełni; c. złożoność Boga z Ciała i(Wszechświata) i idei, łączących się poprzez Ducha; d. Bóg jest i Stworzycielem i zarazem częścią świata, nie m a stw arzania z nicości; e. swo­ iste rozumienie przymiotów Bożych, w ynikające z koncepcji złożoności Boga.

Panenteistyczny system Cieszkowskiego, ukazujący najw ię­ cej punktów stycznych z system em Hegla i Spinozy, stanowi swoistą syntezę teizmu i panteizm u, monizmu i pluralizm u. Skonstruow any przezeń Duch A bsolutny właściwie nie jest Absolutem, skoro w ykazuje potencjalność, związek z m a te­ rią, bezwzględne podleganie prawom dialektyki i koniecznoś­ ci działania. Główną przyczynę niedostatków system u Ciesz­ kowskiego u p atru je ks. Klepacz — z pozycji tomizmu — w tym, że twórca za podstawę swej syntezy przyjął nie byt,

lecz ducha będącego połączeniem m aterii i idei.

3.3. CZYM JE S T FIL O Z O FIA D Z IE JÓ W ?

W przedmowie do zaprezentow anej m onografii ks. M oraw­ ski podkreślał, że to system atyczne opracowanie stanowi „cen­ ny przyczynek do pogłębienia znajomości jednego z najw ięk­ szych myślicieli polskich i filozofii ojczystej w ogóle” (s. 6). Skąpe świadectwa archiwalne w skazują na to, że po ukaza­ niu się Idei Boga ks. Klepacz dalej w ykładał i żywo in tere­ sował się historią filozofii w Polsce i że wszelkie jego prace i m ateriały zaginęły podczas okupacji. Można się jedynie do­ myślać, że niektóre z nich dotyczyły historiozofii.

Z prac ogłoszonych drukiem do zakresu szeroko rozum ia­ n ej historiozofii można zaliczyć przede wszystkim wspomia- ne Iede średniowiecza, gdzie już n a w stępie czytamy: „...nie sposób chyba upodobnić różnych epok, w jakich żyły narody i ludzkość cała. Pomimo to istnieją uzasadnione racje do przeprowadzenia analogii między narodam i i okresam i życia ludzkości. Jedną z nich jest tożsamość n atu ry ludzkiej: w ie­ cznymi są popędy i namiętności, trw ałym i dążności in tele­ k tualne i w olityw ne”. Stąd „historycy i historiozofowie usi­ łu ją odszukać w dziejach dróg, po których kroczy ludzkość i podobieństw, co umożliwiają orientację w kierunkowości szlaków dziejowych” 15. Omówiona nau k a i ideały św. Toma­

(17)

sza i św. Franciszka w yw arły niew ątpliw y wpływ na rozwój dziejów ludzkich.

W yrazem zainteresowania ks. Klepacza filozofią polską jest biogram A. D ow girda16, profesora U niw ersytetu W ileńskie­ go, autora rozpraw y W ykład przyrodzonych m yślenia prawi­

deł, czyli logika teoretyczna i praktyczna (1828).

Do dziedziny historiozofii włączyć też można pracę bpa K le­ pacza Ś w ięty Tomasz na tle dziejów m yśli ludzkiej (1948), będącą ogólnym, historyczno-doktrynalnym szkicem obrazu­

jącym recepcję dorobku A kw inty w kolejnych wiekach i w zm ieniającym się klimacie intelektualno-społecznym , aż po czasy nam współczesne.

Z okresu łódzkiego zachował się jeden rękopis będący kon­ spektem (prawdopodobnie) w ykładu na tem at historiozofii17. Bp Klepacz podkreśla w nim najpierw fakt, iż ludzie zawsze i żywo interesowali się człowiekiem i jego losami, człowie­ kiem pojedynczym i zbiorowym, historią ludzkości. Pyta: „Czy można ją ująć jako całość? Czy można odkryć pewne praw a rządzące historią a w ten sposób przewidzieć naw et przyszłość?” (s. 2— 3). Na te pytania próbowali odpowiedzieć najw ybitniejsi myśliciele oraz różne system y filozoficzne. Przykładowo wymienia: starohebrajskie idee mesjańskie, idee chrześcijańskie, Civitas Dei św. Augustyna, nowożytne idee m esjańskie filozofów XIX w. (Niemcy, Polacy), marksizm. Szkic, który tu parafrazuję, obejmuje trzy wydzielone części, które m iały być podstawą odpowiedzi na pytanie, czym jest historiozofia (filozofia historii) i pod jakimi w arunkam i moż­ na ją upraw iać naukowo.

M ając świadomość trudności w ynikających zarówno ze skomplikowanych stosunków ludzkich, jak i z wielości istnie­ jących już rozwiązań, próbuje bp Klepacz wskazać niektóre zasady rozwijania historiozofii.

1. N ajpierw form ułuje tezy wyjściowe: a) istnienie świata pozapodmiotowego, b) zdolność um ysłu do poznania istoty rzeczy, c) indeterm m izm w dziedzinie przyrody i woli, d) ce­ lowość w naturze i. jej ścisłą łączność z praw em przyczyno-

wości.

2. U podstaw historiozofii przyjąć trzeba: a) jedność istoty

18 Ks. M. K lepacz: D ow gird A n io ł (1776—1835), w : P olski S ło w n ik B iograficzny, K raków , PA U , t. V (1939—46) 349—350.

17 AAŁ, rk p s C, 2—6 (bez daty) zaczynający się p y ta n iem : „Czy pokuszę się o szkic histo rio zo ficzn y ?”

(18)

ducha ludzkiego i jednolitość psychologii zbiorowości, b) n a ­ tu rę człowieka pod kątem celowości —■ czy człowiek centrum i celem przyrody?, czy jednostka czy masa (człowiek kon­ kretn y i abstrakcyjny), c) dążność um ysłu do syntezy, n ie­ bezpieczeństwa specjalizacji, d) fak t zainteresowania historio- zofią w ybitnych umysłów, jej twórcza siła, świadczą na jej korzyść. Sama już dążność do rozwiązywania problemów h i­ storiozoficznych m a wielkie znaczenie, pobudza do badań, p ro ­ wadzi do rozwoju kultury.

3. W arunkiem upraw iania historiozofii jest uznanie, iż nie może to być wiedza absolutna, jedynie prawdopodobna. N a­ leży tylko unikać jednostronności, a rozwiązań cząstkowych nie brać za ogólne.

Wskazane tezy i zasady są na tyle ogólne, że mogą być pod­ staw ą różnych interpretacji dziejów i ich sensu. Historiozo- fia, ze wzgędu na złożoność procesów dziejowych i udział w nich zarówno przypadku, jak i wolnej woli, nie może ani je­ dynie rozumowo w yjaśniać historii (jak chcieli hegliści i dia- lektycy), ani jej rekonstruow ać według narzuconych praw (jak u Comte’a i pozytywistów), może ją jednak — jak pod­ kreśla M aritain 18 — opisywać i odczytywać w zakresie pew ­ nych ogólnych aspektów i w ten sposób odkrywać w niej sens. Ten zaś bywa wielorako rozum iany “ , a naw et całkowi­ cie o d rzucany20. Różnice w pojmowaniu sensu dziejów wynD kają m.in. z odmiennych założeń filozoficznych, antropologicz­ nych, teoriopoznawczych. Dla bpa Klepacza sens i kierunek procesu dziejowego zdaje się wynikać nie tylko z właściwości świata, konkretnych uw arunkow ań historyczno-społecznych, ale przede wszystkim z przekonania o jedności ducha ludzkie­ go i o istnieniu zarówno wolnej woli, jak i transcendentnej rzeczywistości, Opatrzności Bożej. Taka in terpretacja sensu

13 J. M a rita in : B łęd n a i a u ten tyc zn a filo zo fia historii, w : P ism a filo zo fic zn e, tłu m J. F en ry ch o w a, K ra k ó w 1988, 371;

19 P or. P. R icoeur: C hrześcijaństw o i sens d ziejó w , w : P odług n a ­ dziei, tłum . A. K ra siń sk i, W arsza w a 1991, 178—197.

20 Np. K. P o p p er: C zy historia m a ja k iś sens? tłum . H. B ortno w - ska, Z nak, 27(1975) n r 256—8, 13384—1395. P o p p er w y stę p u je tu z o strą k ry ty k ą historycyzm u, k tó ry u z n a je istn ie je pow szechnych i koniecz­

nych p ra w h isto rii, k tó ry ch cechy m a ją być podobne do cech p ra w

przyrody. P or. w tym że n u m e rz e Z n ak u : J. P a to ć k a : C zy d zieje m a ją sens?, s. 1396—1414; H. G. G a d a m e r: P ro b lem d zie jó w w n o w szej filo ­ zo fii n ie m ie c k ie j, s. 1415—1424, o raz ob szern a d yskusja, n a te m a t sensu dziejów , s. 1425—146.6

(19)

dziejów nazyw ana prow idencjalistyczną21, jest zawsze obecna w historiozofii chrześcijańskiej, a w ocenie M aritain a22 — je­ dynie prawdziwa.

4. W OCZACH POTOMNYCH

Podsumowując niniejszą prezentację treściową dociekań -historiozoficznych bpa M. Klepacza stwierdzić wypada, nie bez żalu, iż wyrażone przez M. Morawskiego pod adresem mo­ nografii życzenie „rozpowszechnienia w kołach zainteresow a­ nych, jak na to zresztą w pełni zasługuje” 23 — nie spełniło się.

Po opublikowaniu Idei Boga ukazało się kilka recenzji, m.in. ks. Kwiatkowskiego, ks. Chojnackiego, Chrzanowskiego *\ Ci i inni recenzenci zgodnie podkreślają, że ks. M. Klepacz:

1. dokonał rekonstrukcji system u filozoficznego Ciesz­ kowskiego, uznając w oparciu o analizę tekstów, że podstawą tego system u jest historiozofia, a w niej centralną rolę odgry­ wa idea Boga;

2. ukazał niezwykle szerokie tło historyczne — powiąza­ n ia i zależności poglądów myśliciela od różnych system ów fi­

lozoficznych, jem u współczesnych i dawnych;

3. sprecyzował sens podstawowych term inów zapożyczo­ nych z teologii i filozofii chrześcijańskiej (i innej), a używa­ nych przez Cieszkowskiego w innym , swoistym znaczeniu;

4. dał trafn ą i wyważoną ocenę systemu,, zwłaszcza pod względem zgodności z katolicką m yślą filozoficzną i z teolo­ gią*

Mimo wysoce pozytywnych ocen m onografia ks. Klepacza nie została dotąd w ykorzystana tak, jak na to zasługuje. Wie­ lu piszących o Cieszkowskim nie w spom ina tej k sią ż k i25, in ­

21 P o r. Z. K uderow icz: F ilozofia dziejó w . R o zw ó j p ro b lem ó w i sta­ n o w isk, W arszaw a 19773, 13.

22 Dz. cyt., 373; por. tegoż: Bóg a ta je m n ica św iata, tłum . A. G ow in, Z nak, 39(1987)nr 386, gdzie n a s. 3. pisze: „N ie m a dla filozofii h isto rii p ro b le m u b ard z iej fu n d am e n taln eg o , niż zw iązek m iędzy w olnością b o sk ą i w olnością lu d z k ą w k sz ta łto w a n iu h is to rii”.

23 P rzedsłow ie do Id ei Boga, 7.

24 F. K w iatk ow ski, rec. w P rzeglądzie P o w szech n y m , 198(1933)

n r 594, s.. 377—380; P.. C hojnacki, rec. w : A te n e u m K a p ła ń sk im ,

R. 19(1933) t. 32, s. 106—108; I. C h rzan o w sk i: N ow e stu d iu m o filo zo fii C ieszkow skiego, M yśl N arodow a, 9(1934)119—120.

25 Np. B. J. G aw eoki: P olscy m yśliciele ro m a n ty czn i, W a rsza w a

1972; Z. K uderow icz, dz. cyt.; A. W alicki: C ie szk o w sk i — filo zo fic zn a sy ste m a ty za c ja m esja n izm u , w : F ilozofia -polska, W a rsza w a 1967 (seria M y śli i ludzie), 289—331.

(20)

n i czynią jedynie krótkie w zm ian k i26 w związku z daną przez K lepacza oceną ortodoksji katolickiej system u Cieszkowskiego. Czyżby zmowa milczenia? Chyba nie! W ydaje się raczej, iż w okresie powojennym ogólnie zmalało zainteresow anie lite­ ratu rą m esjanistyczno-rom antyczną i rozwojem polskiej m yśli historiozoficznej n a korzyść oficjalnej filozofii diamatu.

Po śmierci Biskupa ukazało się kilka wspomnień omawia­ jących osobowość i liczne dokonania, jednak szerzej nie n a ­ wiązywano do jego m yśli filozoficznej. Na uwagę zasługuje fragm ent wypowiedzi K onrada Górskiego 27 n a tem at Idei Bo­

ga: „Różnych szczegółowych studiów o najw ybitniejszym fi­

lozofie polskim doby rom antycznej było wiele, ale dopiero książka Klepacza okazała całokształt system u Cieszkowskiego w sposób w szechstronny i wyczerpujący. A utor przeorał się gruntow nie przez całokształt filozofii nowożytnej od XVH do XIX w. włącznie, nie zapomniawszy zresztą ani o tradycjach myśli starożytnej, ani o koryfeuszach średniowiecznej filozo­ fii chrześcijańskiej, i ma tym najszerzej pojętym tle historycz­ nym analizował dorobek Cieszkowskiego. Wykazał przy tym również doskonałą znajomość nie tylko europejskiej i polskiej filozofii XIX w., ale także naszej poezji rom antycznej i jej związków z ówczesną filozofią. U jawnił przez to swoje d ru ­ gie umiłowanie obok filozofii, a mianowicie umiłowanie lite­ ratu ry pięknej, co miało znaleźć w yraz i w dalszej jego dzia­ łalności pisarskiej”.

W ielokrotnie o M. Klepaczu pisał bp prof. Bohdan B ejze2S. W dziesiątą rocznicę śmierci ;M. Klepacza opublikował pracę zbiorową W kierunku chrześcijańskiej ku ltu ry , w k tó rej po­ mieścił Słowo wstępne kard. S. Wyszyńskiego o Biskupie Mi­ chale w raz z wypowiedziami: K. Górskiego, bpa J. Rozwadow­ skiego, N. Han-Ilgiewicz, ks. B. Dziwosza. W Nocie redakcyjnej (s. 26— 27) bp‘ Bejze ponownie postuluje i zabiega o opraco­ wanie i opublikowanie tak biografii, jak i spuścizny piśm ien­ niczej Klepacza,, a na pierwszym miejscu w ym ienia potrzebę

20 Np. A. W alicki F ilozofia a m esja n izm , dz. cyt.; J. H elling: C iesz­ k o w sk i, W arszaw a 1979 (seria: M yśli i lu d zie }.

27 K. G órski: K sią d z B isk u p M ichał K lepacz 1893—1967, T ygodnik Pow szechny, R. 21 (9. 4. 1967) n r 950, 3.

28 M .in.: H u m a n ista B p M ichał K lepacz (1893— 1967), w : W nurcie za gadnień posoborow ych, W a rsza w a 1967, t. I, 447—451 (dołączając tu w ypow iedzi k ard . K. W ojtyły, K. G órskiego, J. Zaw ieyskiego) ; P rze d ­ m o w a do d edykow anej K lepaczow i dw utom ow ej p rac y zbiorow ej O B o­ gu i o czło w ie ku , W arszaw a 1968, 7—8; W sp o m n ien ie o b isk u p ie M i­ chale K lepaczu, C ollectan ea Theologica, 38 (1968) f. 1, 85—87.

(21)

przygotowania monografii o poglądach Biskupa z zakresu fi­ lozofii, teologii, pedagogiki. Znajdująca się aktualnie w d ru ­ ku praca historyka, ks. dra K. Gruczyńskiego o życiu i dzia­ łalności bpa Klepacza stanowi dobry początek na drodze do stopniowego zrealizowania wskazanych postulatów.

ŁA PEN SEE P H IL O SO PH IQ U E DE L ’ÉVÊQUE M IC H EL K LEPA C Z R ésum é

N ous fêto n s c e tte a n n é e cen tièm e a n n iv e rs a ire de la n aissan c e de M sgr M ichel K lepacz (1893—1967), g ra n d p e n se u r e t g ra n d h u m an iste. Il est n é à V arsovie. Il a fa it ses étu d es au S é m in a ire D iocésain de K ielce. E n su ite il c o n tin u a it les étu d es à l ’A cadém ie E cclésiastique à P e te rsb u rg e t à l’U n iv ersité C ath o liq u e de L ublin. De 1919 il en seig ­ n a it la théologie e t la p h ilosophie au S ém in a ire de K ielce. En m êm e tem ps il s’occu p ait de la p asto rale, su rto u t d an s les associations c a t­ holiques de la jeunesse. Il a donné aussi des conférences à la rad io En 1932 il a soutenu sa th è se de doctorat. En 1937 il est devenu р ю - fefesse u r de la p h ilosophie c h ré tie n n e à l’U n iv ersité de S tefan B atory à V ilnius. P e n d a n t la g u e rre il é ta it em p riso n n é p a r la G estapo e t r e ­ sta 11 p lu s q u e d eux an s d an s les cam ps de con cen tratio n . Il a été co n ­ dam n e au tra v a il oblig ato ire aussi. A p rè s la lib é ra tio n il e x e rç a it ses .activités à V ilnius e t à B iałystok. De 1947, p e n d a n t 20 ans, il é ta it p a ­

ste u r du diocèse de Łódź.

Les plus im p o rta n ts é c rits de M. K lepacz: 1. L ’idée de D ieu dans la philosophie d ’h istoire d ’A u g u ste C ieszk o w sk i sur la base de la p e n ­ sée de cette époque (K ielce 1933), 2. L es courants de l’organisation et les idéals pédagogiques en e n seig n e m en t polonais con tem p o ra in (K a­ tow ice 1937), 3. L es va leu rs v ita le s de la religion (K ielce 1936), 4. L es idéals de m o y e n âge et les te m p s p résen ts (K ielce 1936), 5. K arol H u ­ bert R o ztw o ro w sk i (W ilno 1938), 6. S a in t T hom as à la base historique de la pensée h u m a in e (K raków 1948).

L ’a rtic le p ré se n t e s t consacré à la réflex io n su r la p en sée p hiloso­ p h iq u e de M sgr K lepacz. D ans son p re m ie r essai a p rè s av o ir p ré se n té la vie et l ’ac tiv ité scien tifiq u e, l’a u te u r fa it u n e an a ly se des avis su r la philo so p h ie d ’h isto ire M sgr K lepacz, p a rtic u liè re m e n t de l’idée de D ieu dan s la p h ilosophie d ’h isto ire d’A u g u ste Cieszkow ski. D ans l ’essai su i­ v a n t il v a p ré se n te r les opinions m éthodologique e t an th ro p o lo g iq u e de l’évêque.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Małgorzaty do Oświęcimia przyczyniło się do wzmożenia jej obecności w świadomości członkiń Zgromadzeniu Sióstr Serafitek i otworzyło kolejny etap w jego

Niniejszem mam zaszczyt powiadomić Waszą Ekscelencję, iż Rada Wydzia- łowa na posiedzeniu swem w dniu 15 kwietnia 1947 roku, w uznaniu wielkich zasług Waszej Ekscelencji,

Wierzono w robaki jako przyczynę próchnicy zębów, które to przekonanie utrzymywało się w Europie aż do XVIII wieku.. Były to dwa zęby wymodelo- wane z kości słoniowej

Manion w książce „Tree desease concept”, uważając, iż składa się na nią szereg czyn- ników kolejno włączających się w chorobotwórczy ciąg i nawzajem

Czy po przeczytaniu pięknie wydanej Historii Techniki Polskiej, moż- na powiedzieć, iż równie udała się, urzeczywistniając przy tym ideę wydawcy „bardzo szerokiej

Zawsze bowiem dąży się w ten sam sposób do wciąż osiąganego kresu i pyta sią o to samo; i jeśli będzie ciągle czymś innym to [...] oczywiste, że jest bezkres

information, data, knowledge. Information literacy / Kompetencje informacyjne – termin powszechnie używany w krajach anglojęzycznych, określający kompetencje