Szczepan W. Ślaga
Myśl filozoficzna bpa Michała
Klepacza, I
Studia Philosophiae Christianae 29/2, 7-26
R
O
Z
P
R
A
W
Y
S tu d ia P h ilo so p h ia e C h ristia n a eA TK 29 (1993) 2
SZCZEPA N W. ŚLAGA
MYŚL FILOZOFICZNA BPA MICHAŁA KLEPACZA
SZKICU CZĘSC p i e r w s z a
1. W prow adzenie, 2. M ichał K lepacz — człow iek i dzieło, 3. D ocieka
n ia historiozoficzne, 3.1. Rozwój m yśli historiozoficznej, 3.2 M onogra fia o h istoriozofii Cieszkow skiego, 3.3. Czym je st filozofia dziejów ?, 4. W oczach potom nych. R ésum é.
1. WPROWADZENIE
R achuba czasu ma to do siebie, że zwykle rodzi odczucia am biw alentne u tych, którzy w zadumie nad przeszłością po szukują źródeł i inspiracji obecnych poczynań. Z jednej bo wiem strony utw ierdza w przekonaniu, iż nieubłaganie wszy stko przem ija, a zdarzenia oraz ludzkie dzieje nieodwołalnie stają się przeszłością, z drugiej jednak strony uświadamia nam , że owe zdarzenia, fak ty a także dokonania człowieka nie giną w zapomnieniu czasu, we właściwy sobie sposób trw a ją nadal. I chyba nie trzeba być w ytraw nym historykiem , by nie brać tak całkowicie dosłownie Owidiuszowego powiedze nia: tem pus edax rerum \ Raczej bywa tak, iż naw et krótko trw ałe i niem al ezoteryczne zdarzenie dzisiejsze dopiero póź niej w czasie i z czasem — jako już minione — staje się w y darzeniem historycznie ważnym i „faktem ” dającym się opi sywać i wyjaśniać.
Jeżeli istotę czasu rozumieć po arystotelesow sku jako „li czenie” dokonujących się zmian w edług momentów wcześniej szych i późniejszych, to nasze „teraz” jak kam ień milowy — zapewne z wrodzonego naszej naturze egocentryzmu — sta nowi punkt, od którego odmierzamy wstecz fakty, daty, dzie je, przyw ołujem y i oceniamy zatarte często ślady zdarzeń -mi nionych. Przyw ołujem y także osoby, te zwłaszcza, które
rzyly czy w sposób znaczący rozw ijały te dobra i wartości, tak m aterialne, jak i duchowe, jakie składają się na bogactwo naszej przeszłości.
Dla polskiego dziedzictwa filozoficznego rok obecny jest ta kim słupem milowym, k tóry odmierza ak u rat 100 lat od n a rodzin wielkiego myśliciela, bpa Michała Klepacza oraz 60 lat od ukazania się jego głównego dzieła traktującego o idei Bo ga w historiozofii A ugusta Cieszkowskiego. Obydwie rocznice stanowią dogodną okazję zarówno do przypom nienia osoby M. Klepacza, jak i spojrzenia na jego dokonania naukowe i ich nieprzem ijające wartości. W niniejszym pierw szej części szkicu skoncentrujem y uwagę na m yśli historiozoficznej n a
szego Filozofa.
2. MICHAŁ KLEPACZ — CZŁOWIEK I DZIEŁO
1. Przypomnienie, choćby w telegraficznym skrócie, ży cia i dokonań bpa Michała Klepacza w ydaje się nieodzowne d la właściwego zrozum ienia jego poglądów filozoficznych.
Michał K lep acz2, syn Stanisława, robotnika fabryki papieru n a podwarszawskiej wówczas Woli i A ntoniny z domu P ro kop, urodzony 23 lipca 1893 r., po ukończeniu 8-klasowego IV Gim nazjum Klasycznego w Warszawie, w stąpił do Sem inarium Duchownego w Kielcach. W związku z w ybuchem I w ojny światowej po czw artym roku przeryw a studia sem inaryjne, w raca do rodziców w W arszawie w ykorzystując czas n a przy gotowanie się do tzw. rygorozum. Dzięki w sparciu ks. prof. P iotra K rem era w lipcu 1915 r. udaje się do Petersburga, gdzie po zdaniu „rygorozum ” 15 września tegoż roku zostaje przyjęty na Wydział Teologiczno-Biblijny Akademii Duchow nej przez jej rektora, księdza Idziego Radziszewskiego. W tra k cie studiów (2.06.1916) otrzym uje święcenia kapłańskie. 16.04. 1918 m a miejsce obrona pracy kandydackiej z teologii pt.
Ofiary ludzkie w S ta rym Testamencie i u ludów starożytnych.
W związku z wybuchem Rewolucji Październikow ej i rozw ią zaniem Akademii Duchownej powrócił w 1918 r. do Kielc,
2 O graniczam się do p o d an ia w ażniejszych d a t i fak tó w z życia M. K lepacza, p o zo staw iając h isto ry k o m u sta le n ia szczegółow e w o p a r ciu o n iezb y t liczne i rozproszone źródła, z n a jd u ją c e się w a k ta c h oso bow ych (m.in. w A rc h iw u m D iecezjalnym w K ielcach, A rc h iw u m K urii A rc y b isk u p ie j Ł ódzkiej, w a k ta c h A k ad e m ii P e te rsb u rsk ie j, K U L, U n i w e rsy te tu S tefan a B atorego w W ilnie, w B iałym stoku) oraz w czasopis m ach K ie le c k i P rzegląd D iecezjalny, W iad o m o ści D iecezjalne Ł ó d zkie .
gdzie otrzym ał obowiązki m.in. sekretarza Związków K ato lickich Młodzieży i nauczyciela łaciny. Rok ten wyznacza ta k że początek pracy pisarskiej M. Klepacza — pierwsze publi kacje ukazały się w K ieleckim Przeglądzie D iecezjalnym .
W tym samym czasie ks. Idzi Radziszewski na mocy m anda tu K onferencji Księży Biskupów organizuje Katolicki U niw er sytet Lubelski. Ks. Klepacz otrzym ał zgodę na dokończenie studiów i już 9.01.1919 r. podjął je na nowoutworzonym Wy dziale Teologicznym KUL. Po złożeniu w ym aganych egzami nów i przedstawieniu pracy pt. Filozoficzno-religijne poglądy
Augusta Cieszkowskiego uzyskał 10.07.1919 stopień m agistra
teologii. W tym samym roku rozpoczął w Kieleckim Sem ina rium Duchownym w ykłady z teologii, apologetyki, historii fi lozofii ogólnej i historii filozofii w Polsce. Równolegle prow a dził w ieloraką i ożywioną działalność, m.in. jako prefekt szko ły średniej, m oderator ruchów młodzieżowych, kapelan w ojs kowy i okrętowy, organizator różnych akcji, zjazdów teolo gicznych, duszpasterskich, stowarzyszeniowych. Ze względu na te liczne prace przygotowanie rozprawy doktorskiej opóźnia ło się. Próby przedstawienia pracy n a U.J. w Krakowie nie powiodły się i ostatecznie n a KULu- w 1932 m iała miejsce obrona rozpraw y pt. Idea Boga w historiozofii Augusta Ciesz
kowskiego na tle ówczesnych prądów um ysłow ych, której pro
m otorem był ks. prof. M. Morawski. Po obronie kontynuow ał podjęte wcześniej obowiązki. Głosił też i opublikował prze piękne i głębokie w treści konferencje radiowe.
Odrębną kartę stanow ią zainteresow ania dydaktyczno-peda- gogiczne M. Klepacza. W związku z prowadzonymi w ykłada mi z teologii i filozofii ogłosił Metodą nauczania teologii dog
m atycznej (Lublin 1925). W tej rozprawce, stanow iącej w łaś
ciwie referat wygłoszony na zjeździe teologicznym w Łomży, optował m.in. za szerokim w ykorzystyw aniem dzieł św. Toma sza z Akwinu i stosowaniem jego metody wykładu. Ks. K le pacz żywo interesował się szkolnictwem. W 1929—30 w K ie
leckim Przeglądzie D iecezjalnym opublikował ponad 10 a rty
kułów na tem at aktualnych wówczas zagadnień z dziedziny organizacji i kierunków wychowawczych szkoły polskiej. A r tykuły te weszły w skład książki Duchowieństwo wobec no
woczesnych prądów w szkole polskiej (Kielce 1930). Po g ru n
tow nej przeróbce i uwzględnieniu zmian zachodzących w szkolnictwie, ukazało się nowe jej w ydanie p t K ierunki orga
nizacyjne oraz ideały wychowawcze we w spółczesnym szkol nictwie polskim (Katowice 1937, stron 371). W ydał też
bro-szury: Ambona o szkole (Kielce 1930), Nauczycielstwo na roz
drożu (Łomża 1931), Szkoła wyznaniowa postulatem doby współczesnej (Poznań 1936). Prace te stanowiły ważki w kład
M. Klepacza w rozwój ówczesnego szkolnictwa polskie go i kształtowanie jego oblicza wyznaniowo-religijnego. Jako takie, powinny stać się przedm iotem odrębnego opracowania monograficznego.
Dnia 15.12.1936 M. Klepacz otrzym ał nom inację prezyden ta RP, I. Mościckiego, na profesora nadzwyczajnego filozofii chrześcijańskiej n a Wydziale Teologicznym U niw ersytetu S te fana Batorego w Wilnie; tu w 1939 r. wybrano go n a dzie kana. Obok zajęć programowych rozwijał ożywioną działal ność duszpasterską i stowarzyszeniową, prowadził w ykłady otw arte dla studentów i inteligencji z zakresu problem atyki religijno-światopoglądowej, społecznej, a naw et z literatu ry pięknej. K ontynuow ał też własne badania nad historią filo zofii w Polsce. Aktywność tę, jak wielu innym , przerw ała druga wojna światowa. Po likwidacji USB (15.12.1939) prow a dził tajne w ykłady w Sem inarium Wileńskim. Aresztowany przez Gestapo 3.03.1942 przeszedł obozy i przymusowe robo ty kolejno na Łukiszkach w Wilnie, w Wiłkowyszkach, Szał- tupii (dwukrotnie), Kownie, Prowieniszkach. Po ucieczce z ^ obozu (16.07.1944) i ustaniu działań w ojennych podjął próbę reaktyw ow ania Wydziału Teologicznego USB. W związku z zaistniałą ną Litwie nową sytuacją Wydział ten i Sem ina rium Duchowne zmuszone zostały do przeniesienia się do Bia łegostoku. Tu znowu ks. prof. Klepacz rozw ijał aktyw ną dzia łalność wykładowcy, duszpasterza, sędziego Sądu Biskupiego, organizatara zjazdów teologicznych — aż do chwili otrzym a nia nom inacji (20.12.1946) na biskupa Łodzi.
Bogaty w różnego rodzaju poczynania okres rządzenia Die cezja Łódzka stanie się zapewne przedm iotem wnikliwych studiów i właściwej oceny. W tym miejscu podkreślm y jedy nie fakt, że zamiana katedry profesorskiej na biskupią oder w ała wprawdzie M. Klepacza od system atycznej pracy badaw czej na rzecz doniosłych działań dla Kościoła i Ojczyzny, n ie m niej nie osłabiła ani kontaktów z nauką, intelektualistam i i ludźmi nauki, ani też jego żywej troski o rozwój uczelni i k adry naukowej. Na terenie diecezji wyrażało się to przede wszystkim w odzyskaniu budynku Sem inarium Duchownego (zajętego prze Komendę Milicji Obywatelskiej), w powołaniu do życia Niższego Sem inarium Duchownego (w Łagiewnikach),
w w ysyłaniu kapłanów na studia wyższe krajow e (KUL, ATK) i zagraniczne. Z prelekcjam i zapraszał do Sem inarium w ybitnych pisarzy i twórców k u ltu ry (m.in. J. Zawieyskiego, K. Iłłakowiezównę, J. Grabskiego, Z. Kossak, A. Gołubiewa). Sam wygłaszał konferencję do alumnów Seminarium , do stu dentów i inteligencji, w Instytucie Wyższej Wiedzy Religij nej. Spraw y nauki interesow ały bpa Klepacza także w skali ogólnokrajowej. W ystarczy przypomnieć, iż jako członek K on ferencji Episkopatu pracował w Komisjach: Szkolnej, d/s P ra sy i Wydawnictw, Wspólnej (Mieszanej — do rozmów z Rzą dem) i w Radzie Głównej. Jako przewodniczący Komisji do spraw Studiów zorganizował na KULu Zjazd Zakładów Teo logicznych (1958) oraz Kongres Teologiczny (1966). Tam też publikował arty k u ły w Zeszytach N aukow ych K U L czy w
Rocznikach · Teologiczno-Kanonicznych. Pełniąc obowiązki Przewodniczącego K onferencji Episkopatu Polski pod nieobec ność uwięzionego Prym asa S. Wyszyńskiego, prowadził m.in. rozmowy i pertraktacje w sprawie Akademii Teologii K ato lickiej i Wydziału Teologicznego U niw ersytetu Jagiellońskie go 3. Również w czasie Soboru W atykańskiego II jako czło nek Komisji Seminariów, Studiów i Wychowania Chrześcijań skiego pracował w podkomisjach: form acji kleru oraz wycho wania chrześcijańskiego. Wyliczone działania w yraźnie po tw ierdzają to, n a co z odrobiną przesady wskazał K ard. S. Wy szyński — mówiąc o w rastaniu bpa Klepacza w środowisko łódzkie — że „był bardziej profesorem U niw ersytetu Stefana Batorego niż pasterzem ” 4.
2. Dla tych, którzy mieli szczęście znać bpa Michała, roz mawiać z nim, czy słuchać jego licznych odczytów i konferen cji, był człowiekiem, który onieśmielał głębią wypowiadanych myśli, jakąś tajemniczością, powagą i przenikliwością, ale za razem intrygow ał pogodą ducha, zachęcał do dyskusji, wcią gał w dialog. Nie czynił tego ani władczym tonem, ani przy milnym i słowami, lecz swą otwartością i prostotą, bezpośred nim i naturalnym sposobem bycia. Jeżeli nazyw any byw ał człowiekiem dialogu, to przede wszystkim dlatego, że posiadł,
3 W ym ieńm y tu pism a bp a K lepacza do m in. J. Izydorczyka, d y r e k to r a U rzędu do S p ra w W yznań w sp ra w ie A T K i W ydział Teolo gicznego U J z 5. 10. 1054 i z 19. 11. 1954 r., p rz e d ru k o w a n e w P iśm ie O kó ln y m n r 4 (1989) 30 i w n r 51—52 (1989) 45.
4 S. W yszyński: Słow o w stęp n e, w : W k ie ru n k u chrześcijańskiej k u ltu r y ,. pod red. b p a B o h d a n a Bejze, A TK, W arszaw a 1978, 7.
niespotykaną w prost u ludzi postawionych na piedestale, um iejętność słuchania 5, dar znaczący często więcej, niż udzie lanie gotowych odpowiedzi.
Przez całe życie był człowiekiem niezwykle aktywnym , po dejmował rozliczne prace związane z obowiązkami profesora i biskupa, ale też stale dokształcał się przez lek tu rę różnych dzieł i śledzenie nowych publikacji. Stąd też świeżość m yśli i ogromne oczytanie w literaturze pięknej, w zakresie nauk społecznych, historycznych i przyrodniczych wyczuwało się w każdej wypowiedzi. To bardziej, niż tem br głosu czy w alo ry zewnętrzne, przykuw ało uwagę rozmówców,, czy słuchaczy. Każde przemówienie, czy to w ykład naukowy, czy konferen cja religijna, ibyło starannie przygotowane, wiele z nich zos tało ogłoszonych drukiem , inne w postaci tekstów czy szki ców tworzą dziś zbiór rękopisów archiwalnych. Ze wszystkich przebija konsekw entna postawa filozofa-hum anisty, postawa szacunku i troski o człowieka, jego rozwój m aterialny i du chowy. Brał człowieka w całej jego pełni jako istotę żyjącą na ziemi, wolną, twórczą, zdolną kierować swym i losami, ale też nastaw ioną ku celom nadnaturalnym . Z takiej zapewne, chciałoby się powiedzieć, wrodzonej postawy hum anistycznej wobec jednostki, narodu, a naw et całej ludzkości, rodziło się zainteresow anie Michała Klepacza problem atyką filozofii dzie
jów.
3. D O CIEK A N IA H ISTO R IO ZO FIC ZN E
Rozwojowi m yśli filozoficznej towarzyszyła od dawien d a wna, raz m arginalnie, to znowu z w yraźnym nasileniem , re fleksja nad dziejam i ludzkim i i ich sensem, a z ty m poszuki w anie określonych prawidłowości rozwojowych.
3.1. R O ZW Ó J M YŚLI H IS T O R IO Z O FIC Z N E J
1. Refleksja nad dziejam i właściwie dopiero w okresie od rodzenia i humanizmu, w raz z powstaniem nauki nowożytnej, zaczęła przybierać kształt bardziej system atycznych rozw a żań wokół przebiegu procesów dziejowych, by w myśli histo riozoficznej G. W. F. Hegla osiągnąć swoje apogeum.
5 W e w sp o m n ien iu ze sp o tk a ń i rozm ów z B iskupem Je rz y Z a w iey sk i (B isk u p h u m a n ista , W ięź, n r 4, 1967, 32—37) p o d k reśla ta k ż e tę zdolność słu c h an ia drugiego człow ieka: „T ę zdolność słu c h an ia m ia ł ibiskup K lepacz w sto p n iu doskonałym . I w rozm ow ie b y w ał zaw sze uw ażnym , w n ik liw y m słuchaczem , b a rd z iej słuchaczem niż in te rlo k u to re m ” .
Sposób pojmowania dziejów i w yodrębnianie takich czy in nych etapów rozwoju ludzkości uzależniany był od wskazy w ania przez danego myśliciela określonych czynników, przy czyn i celów tych procesów. Za twórcę historiozofii6 i m eto dy historycznej uważa się Jan a Bodina (1530— 1596), który rozwój społeczeństw — pojm owany na wzór rozwoju orga nizm u od narodzin do śmierci — tłum aczył w pływem czynni ków przyrodniczych (geograficznych, klimatycznych), ludzkich oraz boskich (religijnych). G iam battista Vico (1668— 1744) stw orzył koncepcję cyklicznego biegu dziejów narodów, w której utrzym yw ał, że każdy naród (cywilizacja), niezależnie od innych, przechodzi dzieciństwo, młodość, dojrzałość, a po rozpadzie cykl rozpoczyna się od nowa. Według Vico historia w szystkich narodów, rządzona tym i wiecznymi praw am i cy klicznego (trójdzielnego) rozwoju, jest dziełem ludzkim, ale główną przyczyną biegu dziejów jest Opatrzność B oża7.
Dalszy rozwój myśli historiozoficznej w yznaczają nazwiska: Monteskiusza (1689— 1755), podkreślającego wielość czynników rozwojowych i konieczność poszukiwania praw w yjaśniających bieg dziejów; Jean Condorcet (173— 1794), k tó ry w ewolu cyjnym pojm owaniu dziejów wyróżniał aż 10 epok wiążących się z okresam i rozwoju nauki; Saint-Sim on i(176Q— 1825) p rzy j mował u podstaw podziału dziejów rozwój idei ogólnej i roz winął ideę studialnego postępu ducha ludzkiego (5 etapów: bałwochwalstwa, politeizmu, deizmu, fizycyzmu i przyszłości ludzkiego ducha); A. Comte (1798— 1857) wyróżnił 3 fazy roz woju ludzkości: teologiczna, metafizyczna i pozytywna. Wspo m niany system heglowski operał się n a idei rozwoju ducha światowego, którego istotą jest wolność. Losy państw i n a rodów z właściwą im k u ltu rą, religią i obyczajami, poprzez samorozwój k ształtują ducha absolutnego 8.
System historiozoficzny Hegla w yw arł przemożny w pływ na rozwój poglądów filoozficzno-społecznych A ugusta Ciesz kowskiego, który w m yśl zasad dialektyki (teza, -antyteza) i pod wpływem filozofii czynu J. G. Fichtego, w dziejach ludzkości wyróżnił epokę starożytną (epoka -bytu — łącznoś ci człowieka z przyrodą), chrześcijańską (epoka myśli — re
6 K orzystam tu z dobrego szkicu przeglądow ego G. M usiał P erio- d yza cja ro zw o ju społecznego — P rzegląd sta n o w isk w nauce n o w o ż y t n e j, w : R o zp ra w y i szkice z filo zo fii i m etodologii n a u k, po d red. J. S ucha, E. Pakszy-s, I. C zerw onogóry, W a rsza w a—P o z n a ń 1992, 227—241.
7 T am że, 230—231. 8 Tam że, 231—237.
fleksja nad własnym w nętrzem) i przyszłości (epoka czynu). Ta ostatnia ma być budowaniem —■ poprzez pracę, wychowa nie do braterstw a i sprawiedliwości —■ K rólestw a Bożego na ziemi, innym i ' słowy, ma być urzeczywistnianiem filozofii w twórczym działaniu społecznym przy jednoczesnej sakrali zacji procesu dziejowego. W następstw ie tego — jak pisze W alick i9 — „stworzył Cieszkowski historiozofię będącą jak by odpowiednikiem jego filozofii Boga: pojednaniem tra n s cendencji z immanencją, syntezą koncepcji religijnej, głoszą cej, iż sens historii jest transcendentny wobec niej, z koncep cją widzącą ów sens w im m anentnym rozumie dziejów, u jm u jącą dzieje jako proces wyzwalania się ludzkości”. W porów naniu do irracjonalistycznych wizji innych mesjanistów Ciesz kowski stworzył system „kunsztownie zbudowanej i w ystu diowanej historiozofii, bezlitośnie racjonalizującej symbole re ligijne i treść obietnic Modlitwy P ańskiej” 10. Bogaty i skom plikowany system historiozoficzny Cieszkowskiego stał się przedm iotem wieloletnich analiz ks. Michała Klepacza.
2. Początki zainteresowań Klepacza filozofią zaznaczyły się już w pierwszych latach studiów sem inaryjnych, w szczegól ności dzięki zetknięciu się z pracam i ks. Idziego Radziszew skiego, pod którego przemożnym wpływem pozostawał przez długie l a t a u. W yrazem pogłęgiania tych zainteresow ań było podjęcie się wykładów z historii filozofii w Polsce..
Systematyczne dociekania nad filozofią dziejów podjął ks. Michał Klepacz dość'wcześnie, niem al u początków swych ba dań filozoficznych i wielokrotnie później do nich powracał. I -mimo, że studia w Kielcach i Piotrogradzie m iały charak te r teologiczno-biblijny, o czym śwaidczy ty tu ł jego pracy kandydackiej, już pracę m agisterską poświęcił analizie poglą dów filozoficzno-religijnych A. Cieszkowskiego. Dalsze poszu kiw ania i zgłębianie spuścizny tego wielkiego myśliciela pol skiego zaowocowało opublikowaniem obszernej monografii, która systematyzowała wielowątkową koncepcję historiozofii Cieszkowskiego i ukazyw ała różnorakie uw arunkow ania i źród ła podzielanej przezń idei istnienia i n atu ry Boga jako ducha absolutnego.
9 A W alicki, F ilozofia a m esja n izm . S tu d ia z d zie jó w filo zo fii i m y śli sp o łeczn o -relig ijn ej r o m a n ty zm u polskiego, W a rsza w a 1970, 61.
10 Tam że, 84.
11 Por. o publikow an e przezeń w sp o m n ien ia o ks. R adziszew skim : Sp. ks. dr Id zi R a d zisz e w s k i (w sp o m n ie n ie pośm iertn e), K ielecki P rz e
gląd D iecezjalny, 3(1922)60—63, oraz: Ks. Id z i R a d ziszew ski, G arść
3.2. M O N OG R AFIA O H IS T O R IO Z O FII CIESZKOW SKIEG O
Wspomniano wyżej, że praca ks. Klepacza Idea Boga w h i
storiozofii Augusta Cieszkowskiego na tle ówczesnych prądów um ysłow ych ukazała się w Kielcach w 1933 r., ak u rat —
przez zbieg okoliczności — w sto lat od powstania Prolego
m ena zur Historiosophie (1833) 12. Z innych prac Cieszkowskie
go nasz autor analizował m. in. Gott und Palingenesie, erster
kritischer T e il18 i zwłaszcza Ojcze-Nasz u.
Monografia Idea Boga, poza Przedsłowiem (s. 5—7) pióra ks. M ariana Morawskiego, obejmuje Uwagi o m etodzie i po
dziale niniejszej pracy (s. 8— 11), W stęp (s. 12—35), części:
I (s. 36—46), II (s. 74— 107), III s. (106— 158), IV (s. 159—409) oraz Literaurę i źródła (410—416) i Spis imion (s. 417—424).
W uwagach w prowadzających ks. Klepacz wskazuje na to, że system filozoficzny Cieszkowskiego jest przede wszystkim hisoriozofią i stanowi rodzaj swoistej syntezy, ześrodkowanej wokół pojęcia ducha i jego rozwoju. Cieszkowski wyróżnia ducha podmiotowego (człowiek), przedmiotowego (ludzkość) i absolutnego (Bóg); nie jest to jednak w ścisłym sensie hie rarchia duchów, gdyż Bóg jest jedynie powiększoną jaźnią człowieka i ludzkości, czyli syntezą ducha podmiotowego i przedmiotowego. Człowieka i ludzkość rozważa od stro n y zarówno statyki (struktury), jak i dynamiki, a więc w powią zaniu z historią, wiedzą i rozwojem dziejowym. „Duch zno wu absolutny łączy wszystko, ale, co ważniejsza, wszystko też jest przejaw em Ducha absolutnego, czyli Boga. Wobec tego idea Boga jest zarazem ideą świata, człowieka i ludzkości” (s. 8). Ks. Klepacz w rekonstrukcji historiozoficznego systemu Cieszkowskiego zmierza do wydobycia i wskazania założeń teoriopoznawczych, filozoficznych, socjologicznych i psycho logicznych tego system u oraz odtworzenia metod poznania d u cha. W przyjętej przez siebie metodzie badania uw ypukla na szerokim tle myślowym poszczególne elem enty składowe po glądów Cieszkowskiego określając, które z nich są dlań swo iste, a które naśladowaniem czy analogią w porównaniu do, innych istniejących poglądów.
12 P rolegom ena zostały w y d an e w B e rlin ie w 1938 r., a po polsku w p rze k ład z ie syna au to ra , A u g u sta A dolfa, w P o zn an iu w 1908 r. j a ko P rolegom ena do H istorjozofji.
13 B erlin 1842, w tłu m ac ze n iu sy n a : B óg i P alingenezya, część
p ierw sza k r y ty c zn a , P o zn ań 1912.
11 W ydanie w trzech tom ach (poprzedzone ro z p ra w ą : O drogach,
W stąp trak tu je o stanie badań nad twórczością Cieszkow
skiego. Na tle charakterysyki polskiej myśli filozoficznej X IX w. daje ks. Klepacz przegląd studiów traktujących bądź 0 całej twórczości tego myśliciela, bądź o w ybranych elem en tach czy aspektach (metafizycznych, teoriopoznawczych, histo riozoficznych, religijnych, społeczno-ekonomicznych) jego po glądów. W dalszej części przedstawia życie, ważniejsze doko nania oraz charakterystykę osobowości Cieszkowskiego. Uwa ża go za filozofa-humanistę, w oluntarystę, pragm atyka, filo zofa czynu, który zmierzał do stworzenia syntetycznej a zara zem uniw ersalistycznej koncepcji w skazującej ludziom drogę do szczęścia i dobrobytu. Był człowiekiem mocnego charak teru, ogromnej pracowitości i zdolności organizacyjnych, a je go poczynania w yrastały i wiązały się z losami naszego n a rodu. Był przy tym człowiekiem głęboko religijnym , przeży w ającym emocjonalnie chrześcijaństwo, niem al mistykiem.
Tytuł I części Idea Boga — centralną ideą historiozofi Cie
szkowskiego w skazuje w yraźnie n a to, że odmiennie od róż
nych kom entatorów — akcentujących bądź koncepcje spo łeczno-ekonomiczne, bądź ideę czynu, m etam orfozy czy K ró lestw a Bożego — ks. Klepacz dowodzi, iż rdzeniem twórczoś ci filozoficznej Cieszkowskiego jest historiozofia, w n iej zaś centralną zasadę i zarazem „najwyższą syntezę” stanowi idea Boga jako „m etafizyczna podstaw a wszelkiej rzeczywistości”, (s. 46). W świetle tej idei daje się pojąć a naw et zredukować do niej, całokszałt jego koncepcji historiozoficznej. Klepacz wskazuje tu n a analogię do innych, współczesnych Cieszko wskiemu, myślicieli (Fichte, Hegel, Schelling, Wroński, Com te), którzy w świetle jednej zasady tłum aczyli rzeczywistość. Część ΙΙ-ą noszącą ty tu ł M etody poznawcze w filozofii Ciesz
kowskiego jako podstawa do badań nad ideą Boga na tle ówczesnych teorii epistemologicznych ks. Klepacz rozpoczyna
(r. I) od charakterystyki prądów teoriopoznawczych XVIII 1 pierwszej połowy XIX w. (od Locke’a, H um e’a, Rousseau, K artezjusza, Leibniza, Wolffa, K anta, do Fichtego, Schellin- ga, Hegla; także poglądy poetów Goethego, Schillera, Byrona oraz filozofów polskich początku XIX w.). Cieszkowski w chła niał te różnorakie prądy tworząc „jednokierunkow y n u r t”, poprzez który zmierzał do poznania rozwoju ducha i idei Bo ga. Metody te dzieli Klepacz n a trzy grupy rozum iane jako trzy źródła poznania prawdy: 1. m etoda dialektyczna (r. II), 2. praw o analogii (r. III), oraz 3. intuicja, mistycyzm, w iara i Objawienie (r. IV). Nasz au to r podkreśla, że Cieszkowskiego
nie zadowalała m etoda dialektyczna, dlatego ucieka się do m e tody analogii (swoiście pojętej indukcji), intuicji, m istycyzm u 1 wiary. Te ostatnie, naw iązujące do neoheglizmu, fideizmu, ro m antyzm u, pozwalają m u na przekroczenie granic poznania rozumowego i podejmowanie prób poznania przyszłości. P rz y j m uje przy tym , że pewność płynąca z w iary jest identyczna z pewnością rozumu i wiedzy. W iary tej nie pojm uje jednak w sposób nadprzyrodzony jako łaski, ale bardziej racjonali stycznie (semir acjonalizm) w ram ach swego systemu historio zoficznego.
Obydwie omówione części wraz ze w stępem i uwagami o metodzie m iały w zamierzeniu autora stanowić jedynie ukazanie tła przygotowującego do wszechstronnego rozpatrze nia poglądów Cieszkowskiego na problem istnienia Boga oraz Jego natury.
Pierw szy z tych problemów podejm uje w części III pt. Pro
blem istnienia Boga według Cieszkowskiego na tle prób roz wiązania powyższego zagadnienia w filozofii i teologii współ czesnej autorowi „Bóg i Polingenezya”. N ajpierw, m ając na
uwadze synkretystyczny charakter poglądów Cieszkowskiego, ks. Klepacz rozważa samą możliwość oraz różne rozwiązania problem u istnienia Boga (r. I). Omawia kolejno 1) różne for m y ateizmu, 2) agnostycyzm jako pogląd kw estionujący mo żliwość uzasadnienia istnienia Boga (Hume, Mill, Spencer, d ’A llembert, Comte, L ittré, K ant), następnie (r. II) intuicję Boga jako bezpośredni dowód Jego istnienia (bezpośrednie poznanie Boga w ontologiźmie, misycyźmie filozoficznym) oraz (r. III) pogląd filozofii chrześcijańskiej n a tem at poznania istnienia Boga przy pomocy rozumu. Poglądy Cieszkowskiego w tej sprawie (r. IV), ukazane n a szerokim tle zapatryw ań współczesnych m u poetów i filozofów polskich okresu rom an tyzm u (Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego, Gołuchow- skiego, Trentowskiego, Libelta, K rem era), nie przedstaw iają jednolitego stanowiska. Nie kwesionował istnienia Boga, a pew ność o Jego istnieniu zaczerpnął z religii chrześcijańskiej, je dnak z idealizmu niemieckiego przejął panteistyczną koncep cję Absolutu, a w raz z tym możlwość bezpośredniego doświad czenia Boga przez intuicję, uczucie i w iarę. A kceptuje do wód ontologiczny św. Anzelma, ale uznaje także możliwość dojścia do poznania istnienia Boga na drodze rozumowej, przechodząc od rzeczy w idzialnych, i skończonych do Bytu nieskończonego, najdoskonalszego, duchowego.
Ks. Klepacz podkreśla, że „u Cieszkowskiego duch jest cen-2 — S tu d ia P h ilo s o p h ia e C h r is tia n a e N r cen-2
tralnym zagadnieniem . w idei Boga i że duch podmiotowy i przedmiotowy to nie tylko podstawa do analogii człowieka czy ludzkości z Bogiem, ale to sam Bóg, przejaw iający się w tych właśnie formach. A więc istota i dzieje ducha w ogóle są istotą i historią samego Boga (s. 11). Najobszerniejsza, li cząca 237 stron część IV zatytułow ana Istota (natura) Boga w historiozofii Cieszkowskiego została podzielona na 4 sekcje
(A, B, C, D). W pierwszej (A) trak tu jącej o istocie Boga w ogólności ks. Klepacz precyzuje (r. I) używane przez Ciesz kowskiego pojęcia istoty i rozwoju. Istotą jest to, co jest „wiecznie stałe”, co jest podstawą rzeczywistej treści, jest substancją o cechach ogólności, przejaw iającą się poprzez p ra wo przyczynowe w zjawiskach jednostkowych (różnorakich przypadkach). Istota w yrażana jest w pojęciu, które m a swą „ogółowość” (myśl) i „szczegółowość” (byt) i które musi być wyobrażalne. Przechodzenie od myśli do bytu i słowa stano wi fundam ent poznawalności istoty w ogóle a naw et istoty samego Boga. Poznawalności tej towarzyszy praw o ewolucji zm ierzającej ku nieskończonemu postępowi ducha. Bóg jako duch absolutny będący syntezą ducha podmiotowego i przed miotowego określany jest przez Cieszkowskiego jako Duch Święty (r. II). W sekcji В omawia Klepacz ducha podmioto wego czyli antropologię Cieszkowskiego jako pierwszą sk ła dową część pojęcia ducha absolutnego. Na tle historii (r. I) pojmowania człowieka i jego ducha — od czasów starożyt nych po nowożytne i współczesne — ukazuje (r. II), że dla Cieszkowskiego duch jest połączeniem m aterialności i ideal- nośći, syntezą bytu i m yśli (m aterii i idei). Bez m aterii duch nie może ani istnieć, ani być pojęty. Łączy je zaś wolna wola {r. III). Uczucia i myśli są „składowymi żywiołami” woli, a jej atrybutam i są: 1. miłość — będąca źródłem harm onii ducha ze światem i Bogiem, 2. m ądrość — jako em anacja m yśli pro w adzi ducha do wiedzy i filozofii,, która będzie w przyszłości twórczą działalnością, praktyką; 3. wolność — przenikająca ca łość ducha ludzkiego, jest swoistą syntezą, „drogą pośrednią” między determmizmem i indeterminizm em. Przejaw em woli jest także twórczy i wolny Czyn, urzeczywistniający Myśl (r. IV). Ks. Klepacz krytycznie ocenia wskazaną teorię wolności woli (s. 204—5), jak i koncepcję czynu jako koniecznego łącznika bytu i myśli (209— 210). Nieśmiertelność ducha podmiotowe go (r. V), polegającą według Cieszkowskiego „na trw aniu (w czabie i przestrzeni) i działaniu (połączonem z przem ianam i) osobwości ludzkiej” próbuje M. Klepacz zrekonstruow ać z
roz-rzuconych myśli, analizując kolejno pojęcia: czasu i wiecz ności, świata i zaświata, palingenezy przedmiotowej (kosmo- gonii) i podmiotowej (metempsychozy), oraz indywidualności, podmiotowości i osobowości ducha ludzkiego. U Cieszkowskie go indywidualność i podmiotowość człowieka jest śm iertelna, neśm iertelność dotyczy osobowości ludzkiej i będzie udziałem jedynie tych, którzy czynem i wolą dorobili się swego ducha. Tu także nasz autor wskazuje na niezgodność z ortodoksją katolicką.
Traktując w sekcji С o duchu przedmiotowym czyli o hi- storiozofii Cieszkowskiego jako o drugiej składowej części po jęcia Ducha Absolutnego, ks. Klepacz określa najpierw (r. I) pojęcie ducha przedmiotowego (ludzkość) jako twórczy pro dukt ducha podmiotowego, następnie (r. II) w skazuje na pod staw y historiozofii — pytania o sens i całość dziejów ludz kich —■ i jej związki z historią powszechną i socjologią oraz wartość filozofii dziejów (r. III). Cieszkowski, stojąc na g ru n cie obiektywnej (naukowej) w artości filozofii historii, prze bieg dziejów pojmował determ inistycznie i finalistyczne. Sa m ą historię (r. IV) rozumiał jako swoisty organizm ducha ludzkości w jego ciągłym procesie rozwoju. Stał n a stano wisku poznawalności przyszłości co do istoty (ogólności i ko nieczności), nie zaś poszczególnych wydarzeń. Zadanie histo riozofii u patryw ał w badaniu właściwej n a tu ry ludzkości, roz poznawaniu praw i okresów jej postępu. Historię ludzkości (organizm dziejowy) pojął jako wielki ogólny sylogizm, w k tó rym powiązane ze sobą kategorie logiczne, fizyczne i ducho we jako przesłanki układają się tetycznie i antytetycznie, a wnioski — syntetycznie (r. V). W swym rozwoju dialekty cznym dzieje ludzkości przechodzą przez trzy stadia (r. VI): t e z a — okres przedchrześcijański (epoka bytu, natu ry , pię kna, Boga Ojca); a n t y t e z a — okres chrześcijański (epo ka myśli, praw dy i filozofii, Boga Syna); s y n t e z a — okres m ający nadejść (epoka woli, dobra, Ducha Świętego). Będzie to nadejście K rólestw a Bożego, w którym poszczególne pań stw a i społeczeństwa, urządzone religijnie, utw orzą w ielką rodzinę Ludzkości. Główną rolę w tworzeniu tego K rólestw a odegrają narody słowiańskie, zwłaszcza Polacy. Tę część koń czy ks. Klepacz krytycznym i uwagami o poglądach Cieszkow skiego na tem at faz rozwojowych ewolucji ludzkości, w ska zując na ich niedostatki i zależności od innych koncepcji h i
storiozoficznych.
jętego statycznie i dynamicznie) jako syntezę ducha podmio towego i przedmiotowego. Doga określa Cieszkowski jako d u cha absolutnego (r. I), w prost jako Ducha Świętego, obejmu jącego całą rzeczywistość praw dy, dobra i piękna. O kreśle nie „Bóg jest W szystkim i jeszcze czymś w ięcej” w skazuje, że jest to teoria panteisyczno-im m anentna i teistyczno-trans- oendentna (s. 320), identyfikująca ducha podmiotowego i przed miotowego z duchem absolutnym. Ten ostatni ma n atu rę zło żoną (r. II): ciałem Boga jest Wszechświat (byt), drugą skła dową jest myśl, trzecią — wola Boża będąca jednią B ytu i m yśli Bożej, a osobowość stanowi ostateczny syntetyczny pierw iastek Boga-Ducha Absolutnego. Osobowość ta w yka zuje indywidualność i podmiotowość. Synteza absolutna d y nam iczna oznacza postępowy proces rozwojowy i ewolucję Boga (r. III), a objawem tego rozwoju jest stworzenie świata (m aterii i idei). Stw arzanie jest aktem w olnym i ząrazem koniecznym, a polega nie na powoływaniu świata z nicości do bytu, lecz na rozwinięciu „żywiołów” Boga, tzn. n atu ry i myśli. Klepacz w skazuje (s. 324—7) n a braki i sprzeczności takiej koncepcji stwarzania. Z przymiotów Bożych, w ynika jących ze statycznej i dynam icznej syntezy Boga (r. IV), a przyjętych przez Cieszkowskiego o tyle, o ile tłum aczą jego historiozofię, omawia Klepacz niezmierzoność i wszechobec- ność oraz wieczność i jedność Boga. Zarysowaną ideę n atu ry Boga dopełnia Cieszkowski nauką o Jego objawianiu się w poszczególnych epokach rozwoju ludzkości. Jest to teoria o Trójcy Świętej (r. V) przyjm ująca, że tajem nica ta, nie za w ierająca się ani w Piśm ie św., ani w Tradycji (jedynie m gli ście tam zarysowana), daje się w yjaśnić rozumowo w świetle p rzyjętej idei ducha. Postępowy rozwój Trójcy św. w świa domości ludzkiej (r. VI) polega n a objaw ianiu się ludziom: w pierw szej epoce jako Bóg Ojciec (Jahwe), w drugiej — jako Bóg Syn i(Logos-Myśl), w trzeciej — jako Bóg Duch św. (Pneuma). Boga Syna przedstaw ia jako Chrystusa-Cu- dotwórcę, -Zbawiciela, -Uświęciciela, i -Założyciela Kościoła.
Ogólna ocena ostatecznych wyników badań Cieszkowskiego nad ideą Boga stanowi końcowy (VII) rozdział książki. P o dobnie, jak analizowane wcześniej poszczególne zagadnienia w systemie tego myśliciela, tak i ocenę form ułuje ks. K le pacz na szerokim tle różnych, często sprzecznych ze sobą, interpretacji i opinii. Jego system, w yraźnie synkretystycz n y i eklektyczny, nazywa pąnenteizmem. U wypukla rozbież ności m iędzy poglądami historiozoficzno-teologicznymi Ciesz
kowskiego a tezami teizmu chrześcijańskiego: a. jednorodność ducha ludzkiego z Bogiem i możliwość pełnego poznania isto ty Boga; ib. przyjęcia pojęcia iBoga-Możności, rozwijającego się ze swej pełni; c. złożoność Boga z Ciała i(Wszechświata) i idei, łączących się poprzez Ducha; d. Bóg jest i Stworzycielem i zarazem częścią świata, nie m a stw arzania z nicości; e. swo iste rozumienie przymiotów Bożych, w ynikające z koncepcji złożoności Boga.
Panenteistyczny system Cieszkowskiego, ukazujący najw ię cej punktów stycznych z system em Hegla i Spinozy, stanowi swoistą syntezę teizmu i panteizm u, monizmu i pluralizm u. Skonstruow any przezeń Duch A bsolutny właściwie nie jest Absolutem, skoro w ykazuje potencjalność, związek z m a te rią, bezwzględne podleganie prawom dialektyki i koniecznoś ci działania. Główną przyczynę niedostatków system u Ciesz kowskiego u p atru je ks. Klepacz — z pozycji tomizmu — w tym, że twórca za podstawę swej syntezy przyjął nie byt,
lecz ducha będącego połączeniem m aterii i idei.
3.3. CZYM JE S T FIL O Z O FIA D Z IE JÓ W ?
W przedmowie do zaprezentow anej m onografii ks. M oraw ski podkreślał, że to system atyczne opracowanie stanowi „cen ny przyczynek do pogłębienia znajomości jednego z najw ięk szych myślicieli polskich i filozofii ojczystej w ogóle” (s. 6). Skąpe świadectwa archiwalne w skazują na to, że po ukaza niu się Idei Boga ks. Klepacz dalej w ykładał i żywo in tere sował się historią filozofii w Polsce i że wszelkie jego prace i m ateriały zaginęły podczas okupacji. Można się jedynie do myślać, że niektóre z nich dotyczyły historiozofii.
Z prac ogłoszonych drukiem do zakresu szeroko rozum ia n ej historiozofii można zaliczyć przede wszystkim wspomia- ne Iede średniowiecza, gdzie już n a w stępie czytamy: „...nie sposób chyba upodobnić różnych epok, w jakich żyły narody i ludzkość cała. Pomimo to istnieją uzasadnione racje do przeprowadzenia analogii między narodam i i okresam i życia ludzkości. Jedną z nich jest tożsamość n atu ry ludzkiej: w ie cznymi są popędy i namiętności, trw ałym i dążności in tele k tualne i w olityw ne”. Stąd „historycy i historiozofowie usi łu ją odszukać w dziejach dróg, po których kroczy ludzkość i podobieństw, co umożliwiają orientację w kierunkowości szlaków dziejowych” 15. Omówiona nau k a i ideały św. Toma
sza i św. Franciszka w yw arły niew ątpliw y wpływ na rozwój dziejów ludzkich.
W yrazem zainteresowania ks. Klepacza filozofią polską jest biogram A. D ow girda16, profesora U niw ersytetu W ileńskie go, autora rozpraw y W ykład przyrodzonych m yślenia prawi
deł, czyli logika teoretyczna i praktyczna (1828).
Do dziedziny historiozofii włączyć też można pracę bpa K le pacza Ś w ięty Tomasz na tle dziejów m yśli ludzkiej (1948), będącą ogólnym, historyczno-doktrynalnym szkicem obrazu
jącym recepcję dorobku A kw inty w kolejnych wiekach i w zm ieniającym się klimacie intelektualno-społecznym , aż po czasy nam współczesne.
Z okresu łódzkiego zachował się jeden rękopis będący kon spektem (prawdopodobnie) w ykładu na tem at historiozofii17. Bp Klepacz podkreśla w nim najpierw fakt, iż ludzie zawsze i żywo interesowali się człowiekiem i jego losami, człowie kiem pojedynczym i zbiorowym, historią ludzkości. Pyta: „Czy można ją ująć jako całość? Czy można odkryć pewne praw a rządzące historią a w ten sposób przewidzieć naw et przyszłość?” (s. 2— 3). Na te pytania próbowali odpowiedzieć najw ybitniejsi myśliciele oraz różne system y filozoficzne. Przykładowo wymienia: starohebrajskie idee mesjańskie, idee chrześcijańskie, Civitas Dei św. Augustyna, nowożytne idee m esjańskie filozofów XIX w. (Niemcy, Polacy), marksizm. Szkic, który tu parafrazuję, obejmuje trzy wydzielone części, które m iały być podstawą odpowiedzi na pytanie, czym jest historiozofia (filozofia historii) i pod jakimi w arunkam i moż na ją upraw iać naukowo.
M ając świadomość trudności w ynikających zarówno ze skomplikowanych stosunków ludzkich, jak i z wielości istnie jących już rozwiązań, próbuje bp Klepacz wskazać niektóre zasady rozwijania historiozofii.
1. N ajpierw form ułuje tezy wyjściowe: a) istnienie świata pozapodmiotowego, b) zdolność um ysłu do poznania istoty rzeczy, c) indeterm m izm w dziedzinie przyrody i woli, d) ce lowość w naturze i. jej ścisłą łączność z praw em przyczyno-
wości.
2. U podstaw historiozofii przyjąć trzeba: a) jedność istoty
18 Ks. M. K lepacz: D ow gird A n io ł (1776—1835), w : P olski S ło w n ik B iograficzny, K raków , PA U , t. V (1939—46) 349—350.
17 AAŁ, rk p s C, 2—6 (bez daty) zaczynający się p y ta n iem : „Czy pokuszę się o szkic histo rio zo ficzn y ?”
ducha ludzkiego i jednolitość psychologii zbiorowości, b) n a tu rę człowieka pod kątem celowości —■ czy człowiek centrum i celem przyrody?, czy jednostka czy masa (człowiek kon kretn y i abstrakcyjny), c) dążność um ysłu do syntezy, n ie bezpieczeństwa specjalizacji, d) fak t zainteresowania historio- zofią w ybitnych umysłów, jej twórcza siła, świadczą na jej korzyść. Sama już dążność do rozwiązywania problemów h i storiozoficznych m a wielkie znaczenie, pobudza do badań, p ro wadzi do rozwoju kultury.
3. W arunkiem upraw iania historiozofii jest uznanie, iż nie może to być wiedza absolutna, jedynie prawdopodobna. N a leży tylko unikać jednostronności, a rozwiązań cząstkowych nie brać za ogólne.
Wskazane tezy i zasady są na tyle ogólne, że mogą być pod staw ą różnych interpretacji dziejów i ich sensu. Historiozo- fia, ze wzgędu na złożoność procesów dziejowych i udział w nich zarówno przypadku, jak i wolnej woli, nie może ani je dynie rozumowo w yjaśniać historii (jak chcieli hegliści i dia- lektycy), ani jej rekonstruow ać według narzuconych praw (jak u Comte’a i pozytywistów), może ją jednak — jak pod kreśla M aritain 18 — opisywać i odczytywać w zakresie pew nych ogólnych aspektów i w ten sposób odkrywać w niej sens. Ten zaś bywa wielorako rozum iany “ , a naw et całkowi cie o d rzucany20. Różnice w pojmowaniu sensu dziejów wynD kają m.in. z odmiennych założeń filozoficznych, antropologicz nych, teoriopoznawczych. Dla bpa Klepacza sens i kierunek procesu dziejowego zdaje się wynikać nie tylko z właściwości świata, konkretnych uw arunkow ań historyczno-społecznych, ale przede wszystkim z przekonania o jedności ducha ludzkie go i o istnieniu zarówno wolnej woli, jak i transcendentnej rzeczywistości, Opatrzności Bożej. Taka in terpretacja sensu
13 J. M a rita in : B łęd n a i a u ten tyc zn a filo zo fia historii, w : P ism a filo zo fic zn e, tłu m J. F en ry ch o w a, K ra k ó w 1988, 371;
19 P or. P. R icoeur: C hrześcijaństw o i sens d ziejó w , w : P odług n a dziei, tłum . A. K ra siń sk i, W arsza w a 1991, 178—197.
20 Np. K. P o p p er: C zy historia m a ja k iś sens? tłum . H. B ortno w - ska, Z nak, 27(1975) n r 256—8, 13384—1395. P o p p er w y stę p u je tu z o strą k ry ty k ą historycyzm u, k tó ry u z n a je istn ie je pow szechnych i koniecz
nych p ra w h isto rii, k tó ry ch cechy m a ją być podobne do cech p ra w
przyrody. P or. w tym że n u m e rz e Z n ak u : J. P a to ć k a : C zy d zieje m a ją sens?, s. 1396—1414; H. G. G a d a m e r: P ro b lem d zie jó w w n o w szej filo zo fii n ie m ie c k ie j, s. 1415—1424, o raz ob szern a d yskusja, n a te m a t sensu dziejów , s. 1425—146.6
dziejów nazyw ana prow idencjalistyczną21, jest zawsze obecna w historiozofii chrześcijańskiej, a w ocenie M aritain a22 — je dynie prawdziwa.
4. W OCZACH POTOMNYCH
Podsumowując niniejszą prezentację treściową dociekań -historiozoficznych bpa M. Klepacza stwierdzić wypada, nie bez żalu, iż wyrażone przez M. Morawskiego pod adresem mo nografii życzenie „rozpowszechnienia w kołach zainteresow a nych, jak na to zresztą w pełni zasługuje” 23 — nie spełniło się.
Po opublikowaniu Idei Boga ukazało się kilka recenzji, m.in. ks. Kwiatkowskiego, ks. Chojnackiego, Chrzanowskiego *\ Ci i inni recenzenci zgodnie podkreślają, że ks. M. Klepacz:
1. dokonał rekonstrukcji system u filozoficznego Ciesz kowskiego, uznając w oparciu o analizę tekstów, że podstawą tego system u jest historiozofia, a w niej centralną rolę odgry wa idea Boga;
2. ukazał niezwykle szerokie tło historyczne — powiąza n ia i zależności poglądów myśliciela od różnych system ów fi
lozoficznych, jem u współczesnych i dawnych;
3. sprecyzował sens podstawowych term inów zapożyczo nych z teologii i filozofii chrześcijańskiej (i innej), a używa nych przez Cieszkowskiego w innym , swoistym znaczeniu;
4. dał trafn ą i wyważoną ocenę systemu,, zwłaszcza pod względem zgodności z katolicką m yślą filozoficzną i z teolo gią*
Mimo wysoce pozytywnych ocen m onografia ks. Klepacza nie została dotąd w ykorzystana tak, jak na to zasługuje. Wie lu piszących o Cieszkowskim nie w spom ina tej k sią ż k i25, in
21 P o r. Z. K uderow icz: F ilozofia dziejó w . R o zw ó j p ro b lem ó w i sta n o w isk, W arszaw a 19773, 13.
22 Dz. cyt., 373; por. tegoż: Bóg a ta je m n ica św iata, tłum . A. G ow in, Z nak, 39(1987)nr 386, gdzie n a s. 3. pisze: „N ie m a dla filozofii h isto rii p ro b le m u b ard z iej fu n d am e n taln eg o , niż zw iązek m iędzy w olnością b o sk ą i w olnością lu d z k ą w k sz ta łto w a n iu h is to rii”.
23 P rzedsłow ie do Id ei Boga, 7.
24 F. K w iatk ow ski, rec. w P rzeglądzie P o w szech n y m , 198(1933)
n r 594, s.. 377—380; P.. C hojnacki, rec. w : A te n e u m K a p ła ń sk im ,
R. 19(1933) t. 32, s. 106—108; I. C h rzan o w sk i: N ow e stu d iu m o filo zo fii C ieszkow skiego, M yśl N arodow a, 9(1934)119—120.
25 Np. B. J. G aw eoki: P olscy m yśliciele ro m a n ty czn i, W a rsza w a
1972; Z. K uderow icz, dz. cyt.; A. W alicki: C ie szk o w sk i — filo zo fic zn a sy ste m a ty za c ja m esja n izm u , w : F ilozofia -polska, W a rsza w a 1967 (seria M y śli i ludzie), 289—331.
n i czynią jedynie krótkie w zm ian k i26 w związku z daną przez K lepacza oceną ortodoksji katolickiej system u Cieszkowskiego. Czyżby zmowa milczenia? Chyba nie! W ydaje się raczej, iż w okresie powojennym ogólnie zmalało zainteresow anie lite ratu rą m esjanistyczno-rom antyczną i rozwojem polskiej m yśli historiozoficznej n a korzyść oficjalnej filozofii diamatu.
Po śmierci Biskupa ukazało się kilka wspomnień omawia jących osobowość i liczne dokonania, jednak szerzej nie n a wiązywano do jego m yśli filozoficznej. Na uwagę zasługuje fragm ent wypowiedzi K onrada Górskiego 27 n a tem at Idei Bo
ga: „Różnych szczegółowych studiów o najw ybitniejszym fi
lozofie polskim doby rom antycznej było wiele, ale dopiero książka Klepacza okazała całokształt system u Cieszkowskiego w sposób w szechstronny i wyczerpujący. A utor przeorał się gruntow nie przez całokształt filozofii nowożytnej od XVH do XIX w. włącznie, nie zapomniawszy zresztą ani o tradycjach myśli starożytnej, ani o koryfeuszach średniowiecznej filozo fii chrześcijańskiej, i ma tym najszerzej pojętym tle historycz nym analizował dorobek Cieszkowskiego. Wykazał przy tym również doskonałą znajomość nie tylko europejskiej i polskiej filozofii XIX w., ale także naszej poezji rom antycznej i jej związków z ówczesną filozofią. U jawnił przez to swoje d ru gie umiłowanie obok filozofii, a mianowicie umiłowanie lite ratu ry pięknej, co miało znaleźć w yraz i w dalszej jego dzia łalności pisarskiej”.
W ielokrotnie o M. Klepaczu pisał bp prof. Bohdan B ejze2S. W dziesiątą rocznicę śmierci ;M. Klepacza opublikował pracę zbiorową W kierunku chrześcijańskiej ku ltu ry , w k tó rej po mieścił Słowo wstępne kard. S. Wyszyńskiego o Biskupie Mi chale w raz z wypowiedziami: K. Górskiego, bpa J. Rozwadow skiego, N. Han-Ilgiewicz, ks. B. Dziwosza. W Nocie redakcyjnej (s. 26— 27) bp‘ Bejze ponownie postuluje i zabiega o opraco wanie i opublikowanie tak biografii, jak i spuścizny piśm ien niczej Klepacza,, a na pierwszym miejscu w ym ienia potrzebę
20 Np. A. W alicki F ilozofia a m esja n izm , dz. cyt.; J. H elling: C iesz k o w sk i, W arszaw a 1979 (seria: M yśli i lu d zie }.
27 K. G órski: K sią d z B isk u p M ichał K lepacz 1893—1967, T ygodnik Pow szechny, R. 21 (9. 4. 1967) n r 950, 3.
28 M .in.: H u m a n ista B p M ichał K lepacz (1893— 1967), w : W nurcie za gadnień posoborow ych, W a rsza w a 1967, t. I, 447—451 (dołączając tu w ypow iedzi k ard . K. W ojtyły, K. G órskiego, J. Zaw ieyskiego) ; P rze d m o w a do d edykow anej K lepaczow i dw utom ow ej p rac y zbiorow ej O B o gu i o czło w ie ku , W arszaw a 1968, 7—8; W sp o m n ien ie o b isk u p ie M i chale K lepaczu, C ollectan ea Theologica, 38 (1968) f. 1, 85—87.
przygotowania monografii o poglądach Biskupa z zakresu fi lozofii, teologii, pedagogiki. Znajdująca się aktualnie w d ru ku praca historyka, ks. dra K. Gruczyńskiego o życiu i dzia łalności bpa Klepacza stanowi dobry początek na drodze do stopniowego zrealizowania wskazanych postulatów.
ŁA PEN SEE P H IL O SO PH IQ U E DE L ’ÉVÊQUE M IC H EL K LEPA C Z R ésum é
N ous fêto n s c e tte a n n é e cen tièm e a n n iv e rs a ire de la n aissan c e de M sgr M ichel K lepacz (1893—1967), g ra n d p e n se u r e t g ra n d h u m an iste. Il est n é à V arsovie. Il a fa it ses étu d es au S é m in a ire D iocésain de K ielce. E n su ite il c o n tin u a it les étu d es à l ’A cadém ie E cclésiastique à P e te rsb u rg e t à l’U n iv ersité C ath o liq u e de L ublin. De 1919 il en seig n a it la théologie e t la p h ilosophie au S ém in a ire de K ielce. En m êm e tem ps il s’occu p ait de la p asto rale, su rto u t d an s les associations c a t holiques de la jeunesse. Il a donné aussi des conférences à la rad io En 1932 il a soutenu sa th è se de doctorat. En 1937 il est devenu р ю - fefesse u r de la p h ilosophie c h ré tie n n e à l’U n iv ersité de S tefan B atory à V ilnius. P e n d a n t la g u e rre il é ta it em p riso n n é p a r la G estapo e t r e sta 11 p lu s q u e d eux an s d an s les cam ps de con cen tratio n . Il a été co n dam n e au tra v a il oblig ato ire aussi. A p rè s la lib é ra tio n il e x e rç a it ses .activités à V ilnius e t à B iałystok. De 1947, p e n d a n t 20 ans, il é ta it p a
ste u r du diocèse de Łódź.
Les plus im p o rta n ts é c rits de M. K lepacz: 1. L ’idée de D ieu dans la philosophie d ’h istoire d ’A u g u ste C ieszk o w sk i sur la base de la p e n sée de cette époque (K ielce 1933), 2. L es courants de l’organisation et les idéals pédagogiques en e n seig n e m en t polonais con tem p o ra in (K a tow ice 1937), 3. L es va leu rs v ita le s de la religion (K ielce 1936), 4. L es idéals de m o y e n âge et les te m p s p résen ts (K ielce 1936), 5. K arol H u bert R o ztw o ro w sk i (W ilno 1938), 6. S a in t T hom as à la base historique de la pensée h u m a in e (K raków 1948).
L ’a rtic le p ré se n t e s t consacré à la réflex io n su r la p en sée p hiloso p h iq u e de M sgr K lepacz. D ans son p re m ie r essai a p rè s av o ir p ré se n té la vie et l ’ac tiv ité scien tifiq u e, l’a u te u r fa it u n e an a ly se des avis su r la philo so p h ie d ’h isto ire M sgr K lepacz, p a rtic u liè re m e n t de l’idée de D ieu dan s la p h ilosophie d ’h isto ire d’A u g u ste Cieszkow ski. D ans l ’essai su i v a n t il v a p ré se n te r les opinions m éthodologique e t an th ro p o lo g iq u e de l’évêque.