• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie z XXIX Zjazdu Naukowego Polskiego Towarzystwa Geologicznego w Lublinie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sprawozdanie z XXIX Zjazdu Naukowego Polskiego Towarzystwa Geologicznego w Lublinie"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A G E O L O G I C Z N E G O A N N A L E S D E L A S O C l E T E G E O L O G I Q U E D E P O L O G N E Tom (Volume) XXVI — 1956 Zeszyt (Fascicule) 4 Kraków 1957

SPRAWOZDANIE Z X X IX ZJAZDU NAUKOWEGO POLSKIEGO TOWARZYSTWA GEOLOGICZNEGO W LUBLINIE

C om pte rendu de la X X I X R eunion Scientifiąue de la Societe Geologiąue de Pologne a L ublin

W dniach 24^-26 czerwca 1956 r. odbył się w L ublinie X X IX Z j a z d N a u k o w y Polskiego Tow arzystw a Geologicznego. T e m a t y k a Zjazdu obejm ow ała j u r ę , k r e d ę , t r z e c i o r z ę d i c z w a r t o r z ę d W y ­ ż y n y L u b e l s k i e j .

K ierow nictw o naukow e Z jazdu objął prof. d r W ładysław P o ż a r y - s k i (Warszawa), kierownictwo' organizacyjne spoczywało w rękach prof.

d ra Czesława P a c h u c k i e g o > (Lublin).

W Zjeździe uczestniczyło 270 osób ze wszystkich ośrodków geologi­

cznych Polski oraz kilku gości zagranicznych.

1. P o s i e d z e n i e p l e n a r n e w p i e r w s z y m d n i u Z j a z d u 24. VI. 1956

O tw arcia Zjazdu dokonał przew odniczący Polskiego T ow arzystw a Geologicznego prof. d r Franciszek B i e d a w s a li. dom u PZ PR w L u­

blinie o godz. 10. Zaznaczył on, że n a w ybór m iasta L ublina jako siedziby X X IX Zjazdu Naukowego złożyło się k ilk a przyczyn. Obszar W yżyny L u­

belskiej przedstaw ia szereg problem ów interesujących i Tow arzystw o Geologiczne, realizując sw oje [zadania polegające n a szerzeniu wiedzy geologicznej w śród swoich członków, postanow iło w ty m ro k u zapoznać się z Lubelszczyzną. Nie każdy geolog m a możność obejrzenia terenów k ra ju oddalonych od jego m iejsca pracy, organizowanie dorocznych zjaz­

dów u łatw ia członkom Tow arzystw a poznanie problem ów geologicznych obsizarów, na których odbyrwlają się zjazdy. W czasie zjazdu uczestnicy m ają możność w ym iany poglądów, k tó ra to w ym iana m a rów nież w ażne znaczenie dla rozw oju nauki. Osobiste zetknięcie się członków Towarzy­

stw a ułatw ia naw iązanie kon tak tó w i w spółpracy naukow ej.

Tegoroczny Zjazd w L ublinie znalażł żyw y oddźwięk w naszych sze­

regach, czego dowodem je st ilość uczestników. Mimo iż ze w zględów org a­

nizacyjnych nie można było przy jąć wszystkich, k tórzy się zgłosili, te n Z jazd jest najsilniej obsadzony ze w szystkich dotychczasowych zjazdów, gdyż bierze w nim udział około 270 uczestników. P rzy w yborze L ublina jako miejsca Zjazdu kierow ał się zarząd głów ny PTG także i tym , że jest

24 Rocznik PTG

(2)

— 370 —

to ośrodek -naukowy, w k tó ry m coraz bujniej rozw ija się życie naukow e w jego różnych uczelniach z U niw ersytetem M arii Curie-Skłodow skiej n a czele. Lublin jest m iastem , k tó re w historii Polski Ludowej zapisane je s t na zawsze jako 'miasto, w k tó ry m narodził się M anifest Lipcowy.

U rządzenie Zjazdu Naukowego w Lublinie zostało ułatw ione dzięki przygotow aniu i w ydaniu d ru k iem II tom u REGIONALNEJ GEOLOGII POLSKI. Tom ten, pod redakcją prof. P o ż a r y s k i e g o , jesit więc nie­

jako przew odnikiem zjazdow ym . W czasie Zjazdu prof. Wł. P o ż a r y - s k i w raz z innym i kolegami, w spółautoram i tego tom u lubelskiego Re­

gionalnej Geologii Polski, tj. prof. A. J a h n e m i m grem B. A r e n i e m, wygłosili re fe ra ty naukow e i prow adzili poszczególne grupy Zjazdu w te­

renie.

W dalszym ciągu przem ów ienia przew odniczący pow itał p r e z e s a C entralnego U rzędu Geologii prof. d ra A. B o l e w s k i e g o o raz w i u c e p r e z e s a CUG prof. inż. M r o z o w s k i e g o i zebranych uczest­

ników Zjazdu i złożył podziękowanie P o l s k i e j A k a d e m i i N a u k za udzielenie subw encji n a Zjazd, r e k t o r o w i i z a s t ę p c y r e k ­ t o r a do sipraw adm inistracyjnych U niw ersytetu M. Curie-Skłodow skiej za życzliwe ustosunkow anie się do organizacji tegorocznego Zjazdu Pol.

Tow. Geolog, w Lublinie, dalej K o m i t e t o w i W o j . PZPR za uży­

czenie lokalu n a zebrania naukow e oraz W o j . K o m i s j i P l a n o w a ­ n i a G o s p o d a r c z e g o w Lublinie za pomoc w pracach przygoto­

wawczych. Im ieniem w szystkich zebranych złożył serdeczne podzięko­

wanie prof. drow i Wł. P o ż a r y s k i e m u za naukow e i prof. drow i Cz. P a c h u c k i e m u za organizacyjne przygotow anie Zjaizdu. Dzięki bowiem pełnem u sam ozaparciu i pośw ięceniu oraz wielom iesięcznym tr u ­ dom, tych kolegów Zjazd ten może się odbyć. Przew odniczący pow itał obecnych n a sali obcych gości w osobach prof. dra J e 1 i n a, d r K. D i e- b e 1, 'dra L. D i e b e 1 z B erlina, przedstaw icieli Polskiego. T ow arzystw a Gleboznawczego w osobach prof. 'dra M. S t r z e m s k i e g c i prof. dęra A. M u s i e r o w i c z a.

N astępnie zostały wygłoszone ^referaty naukow e w następującym po­

rządku dziennym:

Prof. d r Wł. P o ż a r y s k i : Jura i kreda regionu lubelskiego M gr B. A r e ń : Trzeciorzęd regionu lubelskiego

Prof. d r A. J a h n : C zwartorzęd regionu lubelskiego

Po każdym odczycie była prow adzona ożyw iona dyskusja. Z powodu spóźnionej pory n a p len arn y m posiedzeniu zabrali głos tylko niektórzy uczestnicy, wypowiedzi innych zostały przesunięte n a następne dni w te ­ renie.

2. W a l n y Z j a z d D e l e g a t ó w PTG

O godzinie 17 po południu odbył się W alny Zjazd Delegatów PTG po­

przedzony posiedzeniem Z arządu Głównego. Uczestniczy zjazdu nie bio­

rący udziału w W alnym Zjeździe zwiedzili w tym czasie m iasto pod kie­

ru n k iem k o nserw atora w ojew ództw a lubelskiego, m gra H. Gawareckiego.

Na W alnym Zjeździe Delegatów było obecnych 47 osób: delegatów, człon­

ków Zarządu Głównego i Głównej Kom isji R ew izyjnej.

(3)

— 371 —

P o r z ą d e k d z i e n n y W a l n e g o Z j a z d u D e l e g a t ó w 1. O dczytanie protokołu z W alnego Zjazdu Delegatów PTG w Szczecinie

1955 r.

2. Spraw ozdanie z działalności:

a) Zarządu Głównego PTG,

b) oddziałów PTG, *

c) Głównej K omisji R ew izyjnej.

3. D yskusja nad spraw ozdaniam i.

4. Wnioski:

a) Zarządu Głównego, b) inne.

Na ,;wstępie przew odniczący odczytał listę zm arłych w ciągu ubiegłego roku członków Pol. Tow. Geologicznego. Zebrani chwilą m ilczenia uczcili pamięć: imgra inż. J. H e m p l a , m gra inż. J. K r z y ż k i e w i c z a , prof.

d ra Cz. K u ź n i a r a , ks. dr a J. P o p l a t k a , prof. d ra R. R o s ł o ń - s k i e g o , prof. d ra E. S t e n z a i m gra C. W a r d ę s k i e j .

W dalszym ciągu prof. B i e d a odczyta! pism a prof. M. S m i a ł o w - s k i e g o, s e k r e t a r z a III W y d z i ał u PAN i prof. W. G o e t l a z A kadem ii G órniczo-H utniczej w K rakow ie z życzeniam i pom yślnych obrad.

N a przewodniczącego W alnego Zjazdu Delegatów został pow ołany prof. d r J. G o ł ą b , na sek retarzy m g r D. D o m o s ł a w s k a i kand.

n au k geol. K f Ł y d k a .

Spraw ozdanie z działalności Zarządu Głównego z roku adm. 1956/57 przedstaw ił prof. P r. B i e d a .

Przew odniczący PTG prof. B i e d a podał do wiadomości, że w d niu 25. IV. 1956 in sp ek to r W o j c z u l e w i c z przeprow adził kontrolę dzia­

łalności Tow arzystw a z ram ien ia PAN, w wyndiku 'której stw ierdził, że nie je s t przeprow adzona ocena m ajątk u Pod. Tow. Geologicznego i że księgowość w ścisłym znaczeniu n ie jest prow adzona. Prof. B i e d a w y­

jaśnia, że spraw a księgowości może być załatw iona po przyznaniu k re ­ dytów przez PA N n a zaangażowanie sity fachowej. Co do w yceny książek w bibliotece, to sp raw a będzie tru d n a do przeprow adzenia i decyzja w tej spraw ie jest pozostaw iona Pol. Akadem ii N auk. Zabezpieczenie książek nie jest dostateczne, jednak n a razie w ystarcza.

Przew odniczący zawiadom ił :zebranych, że zgodnie z uchw ałą W al­

nego Zjazdu PTG w Szczecinie w r. 1955 zostały przeprow adzone zm iany w statu cie Tow arzystw a. S ta tu t ten będzie w ydrukow any w z. 4 t. XXV Rocznika, w ym aga on jednak dalszego przystosow ania do obecnych w a­

runków , ale z powodu rozchodzących się wiadomości, że PAN przygoto­

w uje sta tu t ram ow y dla tow arzystw naukow ych, trzeba odczekać n a uka­

zanie się tegoż. Prof. L. S a w i c k i w im ieniu Oddziału Warszawskiego*

PTG stw ierdził, że w statucie T ow arzystw a nie jest sprecyzow ane pew ne stanow isko w zajem ne oddziałów ii Zarządu Głównego; sytuacja ta nie przyczynia się do norm alnego rozw oju prac oddziałów, które pow inny być w dużym stopniu autonom iczne. Odczytał p arag raf 36 dotychczaso­

wego sta tu tu , k tó ry mówi o sta tu ta c h 'miejscowych oddziałów, m ających ch arak ter regulam inów w ew nętrznych. P rzypom ina on. rów nież o nie zrealizow anym dotychczas przepisie staitutowym, k tó ry mówi o pobiera- u*

(4)

— 372 —

niu wpisowego od nowo- w stępujących członków. P o dyskusji postano­

wiono rozpoczęcie prac n.ad zm ianą sta tu tu PTG i aby Oddział W arszaw ­ ski w pierw szym rzędzie zgłosił Zarządowi G łów nem u p ro jek t koniecz­

nych zmian w statucie PTG.

Spraw ozdanie z działalności Oddziału W arszawskiego przedstaw ił przew odniczący O ddziału prof. L. S a w i c k i , a Oddziału W rocławskiego dr*W i t k i e w i e ż o w a . Spraw ozdanie Zarządu Głównego i Oddziałów zostały po kró tk iej dyskusji iprzyjęte.

N astępnie prof. B i e d a przedstaw ił zebranym w nioski Zarządu Głównego:

1. Przesłanie depeszy z (pozdrowieniami od Walnego Zjazdu do P r e ­ z e s a PAiN prof. D e m b o w s k i e g o .

2. N adanie prof. M. K s i ą ż k i e wiiic z o w i ty tu łu c z ł o n k a h o ­ n o r o w e g o T ow arzystw a ze w zględu na długoletnią pracę dla Tow arzystw a oraz 3(Mecie jego p racy naukow ej.

3. Urządzenie n a s t ę p n e g o z j a z d u PTG w Sudetach w oko­

licach Kłodzka i Nowej R udy z tym , że n a zjazd ten możemy za­

prosić kolegów z Czechosłowacji. P rzedstaw iciel O ddziału W roc­

ławskiego uważa', że zorganizowanie tego zjazdu jest możliwe.

4. Podw yższenie w kładki członkowskiej do> 70 zł rocznie z tym , że drugi członek rodziny będzie opłacał 20 zł bez otrzym yw ania Rocznika.

W nioski 1, 2, 3 zostały p rz y ję te przez w alny zjazd delegatów jedno­

głośnie, w niosek czw arty zaś przez 40 obecnych przeciw 4, trzech obec­

nych w strzym ało się od głosu.

Plrof. L. S a w i c k i zakom unikow ał zebranym , że w Oddziale W ar­

szaw skim PTG proponuje się organizację w ycieczek dwóch typów: w y ­ cieczki naukow e i w ycieczki popularnonaukow e. Czas wycieczek będzie zasadniczo ograniczony do jednego dniia.

M gr inż. P. K a r n k o w s k i podaił wniosek, aby organizować od­

czyty w zw iązku z wycieczkami popularnonaukow ym i.

3. W y c i e c z k i w c z a s i e Z j a z d u 1

D rugi dzień Zjazdu

W d r u g i m d n i u Zjazdu (25.VI.) uczestnicy wzięli udział w w y­

cieczkach podzielonych n a dw ie grupy. G r u p a A pod kierunkiem prof.

d ra Wł. P o ż a r y s k i e g o udała się autobusam i przez P u ław y do G óry Puław skiej. W Górze Puław skiej oglądano osady dolnego oligooenu od­

słonięte w zboczu doliny W isły n a wysokości 20— 40 m n a d poziomem rzeki.

Są to w spągu czarne iły m ałej miąższości, w yżej piaski kw arcow e z glau- konitem , drobno- i średnioziam iste miąższości k ilk u m etrów , w yżej p rz y ­ chodzi cienka w arstw a szarozielonej g liny z glaukonitem , kw arcem i 11- dytem i w reszcie w stro p ie m ułki 'białe i siwe kilkum etrow ej miąższości.

U tw ory oligocenu leżą w strzępach na podłożu kredow ym , k tó re tu ­ taj zbudow ane jest z danu. P iętro toi w ykształcone jest jako gezy, m argle i w apienie jasnych b arw zw ane siwakiem. Spękania w siw aku p o k ry te

1 N apisał K rzysztof B irkenm ayer, sekretarz Zarządu G łów nego.

(5)

są rdzaw ym i nalotam i w odorotlenków żelaza i często białą pilśnią lub- linitu. U tw ory danu w kontakcie z oligocenem w ykazują zw ykle charak­

tery sty czn y ty p (zwietrzenia w ieku przedoligoceńsfciego. Polega on n a tym , że geza uległa odw apnieniu i przekształciła się w lekką porow atą skałę krzem ionkow ą. W innych m iejscach efek tem w ietrzenia przedoligoceń­

skiego są gliny i iły często zaw ierające krzem ienie i czerty.

Po obejrzeniu odsłonięć w Górze Puław skiej uczestnicy wycieczki przejechali przez P u ław y do Bochotnicy, gdzie obejrzeli w kam ienioło­

m ach piękne odsłonięcia w arstw m astry ch tu górnego i danu w kontakcie stratygraficznym . Masitrycht górny w ykształcony jest jako opoka, to jest porow ate, biaław e, dość tw ard e marigle w grubych ławicach. K u górze opoka przechodzi stopniowo w tw ard y w apień o nierów nej, rozżartej ka­

nalikam i górnej pow ierzchni i nieco ciem niejszej od opoki barw ie. Nie­

równości i kanaliki uw ażane przez przew odnika za tw arde dno (hard ground) w ypełnione są piaszczysto^glaukonitow ym osadem z fosforytam i i dużą ilością skam ieniałości. Początkowo sądzono, że skam ieniałości te są na złożu w tórnym i osad rep re z e n tu je już dan, obecnie jed n ak zalicza się go jeszcze do najw yższego m astrychtu.

Osady daniu budujące wzgórza w okolicy Bochotnicy składają się z siw aku rozw iniętego1 jak o gezy z przerostam i w apieni i margli.

Po obejrzeniu odsłonięć w Bochotnicy g r u p a A udała się do K a­

zim ierza Dolnego, a stam tąd po obejrzeniu m iasta i jego1 interesującej a r­

c h itek tu ry renesansow ej, w ykorzystującej m iejscow y budulec z opoki, do kam ieniołom ów n a południe od Kazim ierza. W w ielkich odsłonięciach oglądano tu ta j m argle niższej części górnego m astry ch tu przechodzące k u górze w opoki góm o-m astrychckie. W ystępuje tu ta j liczna i dobrze zachow ana fauna. N astępnie powrócono do Lublina.

G r u p a B pod k ierunkiem prof. d ra A. J a h n a pojechała autobu­

sam i do Łącznej, sl£ąd pieszo do Łańcuchowa. T utaj w wysokiej, szesna- stom etrow ej skarpie doliny W ieprza odsłonięta je st bardzo interesująca seria utw orów czw artorzędow ych. W profilu ty m najniższe ogniwo sta ­ now ią m ułki i piaski górą zorsztynizow ane i p rzy k ry te b ru k iem m oreno­

w ym oraz piaskam i z głazam i uw ażanym i za ek w iw alen t drugiego zlodo­

w acenia W yżyny Lubelskiej (krakowskiego). P roblem genezy i przynai- leżności system atycznej ty ch osadów w yw ołał ożywioną dyskusję. W yżej przychodzi seria interglacjalna odpow iadająca ctrugiemu interglac jałow i (paludynow em u, w ie lk ie m u )1 składająca się u dołu z torfu, n ad k tó ry m przychodzą iły, dalej piaski izaburzone kryotunbacją i górą zorsztynizo­

w ane. W reszcie całość tych osadów p rz y k ry ta jest w arstw ow anym i pia­

skam i tarasow ym i.

Z kolei przejechano autobusam i do Łuszczowa, gdzie w odkryw kach przy szosie oglądano m ałe 'łomy siw aka dianu d dalej p rzez K ijan y do S yrnik. W S ym ikach uczestnicy wycieczki zapoznali się pod kierunkiem prof. dra A. J a h n a , m g ra Wł. K a r a s i z e w s k i e g o i dr a M. P r ó ­ s z y ń s k i e g o z sytuacją geologiczną i stra ty g ra fią osadów czw ar­

torzędow ych odsłoniętych w zboczu doliny W ieprza n a p raw y m brzegu rzeki między C zerniejew em i Syrnikam i. W p rofilu ty m widać ślady czte­

rech zlodowaceń i trzech interglacjałów . Tmzy starsze serie glacjalne re ­ p rezen tu je dolny bruk, m orena i górny bruk, najm łodszem u odpowiada p erig lacjaln y u tw ó r piasków tarasow ych. N ajstarszy in terglacjał zazna­

— 373 —

(6)

czony je st silną erozją pozostaw iającą b ru k po pierw szej m orenie o ra z rzecznym i piaskam i, w drugim in te r glac j ale w y stęp u ją osady organoge- niczne (gytie i torfy) z fauną ślim aków L ith o g lyp h u s pyra m id a tu s 1 szczątkam i ciepłych roślin (m. in. V itis silvestris), o statn i in terg lacjał jest natom iast typu erozyjnego. Z S y m ik powrócono do Lublina.

Trzeci dzień Zjazdu

W t r z e c i m d n i u Zjazdu (26.VI.) uczestnicy zostali podzieleni n a trz y grupy. G r u p ę A poprow adził prof. d r Wł. P o ż a r y s k i p rzy w spół­

udziale m gr M. B i e l e c k i e j . Pojechano autobusam i z L ublina przez K raśnik i Annopol do Jakubow ic n ad Wisiłą. T utaj n a p raw y m brzegu rzeki oglądano pnziekrój przez j urajsko-kredow ą antyklinę Annopola (Ra­

diow a). Osady ju rajsk ie reprezentow ane są tu ta j przez p iętro kim erydu.

N ajniższym poziomem są iły m argliste ze skorupkam i ostryg, tw orzącym i zilepy muszłowe o miąższości około 10 m. W yżej po jaw iają się podobnej miąższości żółte w apienie m uszlow e prziewarstwione marglisitymi iłam i, jeszctze w yżej tw ard e lub m iękkie m argliste dolom ity i złepy ostrygow e z trygoniam i o miąższości łącznie k ilk u n astu m etrów . W najw yższej s tra ­ tygraficznie części k im ery d u pojaw ia się cienka ław ica brązowiego (pias­

kowca, n ad k tó ry m leżą jeszcze ra z m argle i dolom ity jasnobrązow e k il­

kunastom etrow ej miąższości. K im eryd je st bogaty faunistycznie i d o star­

czył ram ienionogów i m ałży charakterystycznych d la tego wieku.

Na kim erydzie w antyklinie Annopola w y stęp u ją u tw o ry alb u roz­

w inięte jako piaskowce i piaski z konkrecjam a fosforytow ym i, o miąższo­

ści sum arycznej 2—8 m . Bogata fau n a w skazuje, że rep rezen to w an y jest tu alb środkowy i górny.

Osady albu (przechodzą k u górze stopniow o w osady cenom anu. C e- nom an dolny o miąższości zaledwie 5— 20 cm w ykształcony je st w ana­

logicznej facji ja k alb, to je st jako piaski z konkrecjam i fosforytowymi,, m iejscam i cem entow ane w ęglanem w apnia n a piaszczysty m argiel. Ce­

nom an dolny zaw iera charakterystyczną faunę.

Cenoman środkowy o m aksym alnej miąższości n ie przekraczającej 2 metrów! to szary m argiel z glaukoniteim i rzadkim i, drobnym i fosfory­

tam i, cenom an górny o grubości nie osiągającej n aw et 1 m tw orzą n ato ­ m iast m argle białe i zieionawe z glaukonditem, ze śladam i tw ardego dna.

Wreszcie najw yższym ogniw em kredow ym odsłoniętym w skrzydłach an - ty kliny Annopola są zbite i m argliste w apienie białe ze śladam i dw óch poziomów tw ardego dna, zaliczone do tu ronu.

W kopalni fosforytów w Annopolu uczestnicy wycieczki mogli się zapoznać bliżej z budow ą geologiczną w arstw fosforytonośnych i zebrać stosunkow o bogatą faunę n a hałdach. T am też oglądali oni rdzeń głębo­

kiego w iercenia, k tó re przebiw szy u tw o ry mezozoiczne głębione jest obe­

cnie w paleozoiku.

Z kolei dojechano przez K raśnik do Polichna, gdzie są odsłonięte serpulow e w apienie sairmatu, i do Zaklikowa, 'gdzie w idoczny jest dolny toirton reprezentow any przez iły krakow ieckie, w apienie detrytyozne i li- totamnioiwe oraz piaski i piaskowce. Pod Zaklikow em nadzwyczaj pięknie zaznacza się kraw ędź Roztocza, k tó rej geneza w iąże się z fleksurow ym obniżeniem niecki przedkarpackiej w ypełnionej miocenem. W osadach

— 374 —

(7)

mioceńskich znajdujem y tu ta j dowody n a ru ch y tektoniczne, jakie m iały m iejsce n a granicy dolnego i górnego tortonu. P rzejaw iają się one potrzasr- k an iem i zdenudow aniem to rto n u dolnego pod osadami to rto n u górnego, leżącym i n a nich niezgodnie.

W ycieczka g r u p y B pod kieru n k iem prof. d ra A. J a h n a u d ała się z L ublina szosą zam ojską w k ieru n k u K rasnegostaw u. W F ajsław i­

cach koło K rasnegostaw u oglądano in teresujące s tru k tu ry kryogeniczne (kliny lodowe) w ytw orzone w periglacjalnych piaskach w stęgow ych zali­

czanych do ostatniego zlodowacenia. P rzy odsłonięciu w yw iązała się dys­

k u sja n ad zagadnieniam i periglacjalnym i.

N astępnie pojechano do Izbicy, gdzie w gliniankach k lin k ie m i za­

poznano się z przekrojem utw orów czw artorzędow ych pokryw ających zbocza doliny W ieprza i wierzchowinę. U tw ory te reprezentow ane są przez grubą pow łokę lessu przykryw ającego słabo dzisiaj widoczne gru­

zow iska zw ietrzałego m ateriału kredowego. U tw ory te uw ażane są za od­

pow iedniki zlodowacenia środkowopolskiego.

Z kolei dojechano do Zamościa, gdzie uczestnicy wycieczki zw iedzili renesansow ą katedrę, fortyfikacje, ry n ek i kolegium zamojskie.

O statnim p u n k tem program u wycieczki B było zapoznanie się z pięk­

n y m profilem lessowym odsłoniętym w Sąsiadce koło Szczebrzeszyna pod w ałam i w czesnohistorycznego grodziska. Lessy odsłonięte w jarach roz­

dzielone są grubym pokładem kopalnej gleby. Z Sąsiadki g ru p a B pow ró­

ciła do Lublina.

G r u p a C pod k ieru n k iem m gra B. A r e n i a udała się z L ublina do M odliborzyc, gdzie koło tej miejscowości w Górze Chełm owej oglą­

dano rafow e w apienie serpulow e sarm atu . W apienie te, nie znane w r e ­ gionie św iętokrzyskim , ciągną się wzdłuż grzędy Roztocza leżąc niezgo­

dnie n a kulm inacjach starszego podłoża. Z M odliborzyc pojechano autobu­

sam i do Wolicy, a następnie udano się pieszoi do kam ieniołom ów w W ierz- chowiskach, gdzie oglądano litotam niow e w apienie tortońsko-sarm ackie.

Szczyty w zniesień w tej okolicy tw orzą w apienie m szywiołow o-serpulowe z fau n ą sarm acką.

Z W ierzchowisk powrócono pieszo do Wolicy przez dolinę rzeki San­

nę j. zw iedzając po drodze w apienie drobnolitotam niow e to rto n u w wą)- wozie Wąsowiec oraz w następnej odkryw ce w apienie drobnolitotam niow e z nadległą w arstw ą erw iliow ą.

O statnim p u n k tem program u było zw iedzenie kam ieniołom ów w H ed- w iżynie, gdzie oglądano zaburzone w apienie tortońskie i zlepy muszlo we.

S tąd przez Zamość powrócono do Lublina.

— 375 —

Cytaty

Powiązane dokumenty

Unrug, podziękował za doskonałą współpracę z członkami Zarządu Głównego, Zarządów Oddziałów, Kół i Sekcji oraz zaproponował wysłanie od Walnego Zjazdu

W celu spopularyzowania nauk o ziemi i związanych z nimi technik badawczych zorganizowano bądź wzbogacono kilka wystaw obrazujących budowę geologiczną re ­ gionu,

1976 — Jednodniowa wycieczka naukowa zorganizowana do Muzeum Ziemi PAN i Muzeum Instytutu Geologicznego w Warszawie. Wycieczkę

1975 — Jednodniowa wycieczka naukowa zorganizowana do Muzeum Ziemi PAN i Muzeum Wydziału Geologii Uniwersytetu Warszawskiego w

Odbyło się 5 posiedzeń naukowych oraz wycieczka do Muzeum Ziemi i Muzeum Instytutu Geologicznego w Warszawie... kie Międzynarodowe Sympozjum Naukowo-Techniczne na

we w rejonie Filipowie, Hałd Filipowickich i potoka Filipówka. Wycieczkę prowadził doc. 21—24 V 1973 — Wycieczka geologiczna w rejon Turyngii NRD, zorganizowana przez

Oddział zorganizował 15 posiedzeń naukowych, w których uczestniczyły przeciętnie 23 osoby, oraz dwudniowe sympozjum terenowe poświęcone mezo- strukturom

6— 10 V I 1971 — Wycieczka naukowa Koła Ziemi Lubuskiej w Zielo­. nej Górze, zorganizowana w Sudety, poświęcona