• Nie Znaleziono Wyników

(1)FILOZOFIA I NAUKA Studia filozoficzne i interdyscyplinarne Tom 3, 2015 O III TOMIE CZASOPISMA FILOZOFIA I NAUKA

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "(1)FILOZOFIA I NAUKA Studia filozoficzne i interdyscyplinarne Tom 3, 2015 O III TOMIE CZASOPISMA FILOZOFIA I NAUKA"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

FILOZOFIA I NAUKA Studia filozoficzne i interdyscyplinarne

Tom 3, 2015

O III TOMIE CZASOPISMA FILOZOFIA I NAUKA.

Studia filozoficzne i interdyscyplinarne

Nurty w najnowszej filozofii oddziałujące na intelektualny klimat teraź- niejszości, wychodząc w pewnym zakresie naprzeciw obecnym w niej prze- konaniom, przeciwstawiają swoje drogi filozofowania i koncepcje nauce.

Nurty te – głównie postmodernizm i rozproszone stanowiska mu pokrewne – izolują się i od metody naukowej, i od treści nauki, a także deprecjonują cele i zadania, które w ich rozpoznaniach nauka realizuje. Zrywanie związ- ków z nauką rozgrywa się na płaszczyźnie odwrotu od ideałów Oświecenio- wych. W tym wykluczaniu nauki z filozofii nie chodzi głównie o zachowanie autonomii tej drugiej. Nie chodzi, dokładniej, o zabezpieczenie filozofii przed jej przekształceniem w kolejną odsłonę scjentyzmu, a zatem w trans- formację w dziedzinę nietwórczą, wtórną – tylko recypującą i przekształcają- cą treściowo neutralnie wiedzę naukową. Nie idzie – w dalekiej perspektywie – o ochronę filozofii przed degradacją. Obecnie głównym problemem nękającym filozofów nie jest pytanie, które stawiał między innymi Heinrich Rickert: jak filozofia ma się przeobrazić wobec faktu powstania nauki, która przejmuje od niej jej dawniejsze zadania, a w związku z tym pozbawia ją racji bytu.

Obszary filozofowania obecnie dystansujące się od nauki proponują anty- scjentystyczny model filozofowania przede wszystkim dlatego, że naukę war- tościują negatywnie. Wysuwa się przeciw niej głównie dwa powiązane ze sobą zarzuty, oba niepionierskie, postawione już przez szkołę frankfurcką, a w innych formach pojawiające się jeszcze wcześniej – u takich myślicieli, jak Jacques Rousseau i Friedrich Nietzsche. Twierdzi się mianowicie, że nauka zagraża zarówno sferze duchowej człowieka (poprzez instrumentali- zację rozumu) jak i sferze bytowej (poprzez tworzenie technologii, które ma- ją prowadzić świat ku materialnej katastrofie). Należy zwrócić tu uwagę na różnice w zasięgu, a zatem i w sensie koncepcji frankfurtczyków z jej aktual- nie dominującymi transformacjami. Diagnozy szkoły frankfurckiej ujmowały naukę w jej stanie alienacji – zawłaszczoną przez późny system kapitali- styczny. Nie wypowiadały się natomiast o istocie nauki w jej stanie „czy- stym”, idealnym, nie zdegenerowanym przez ekonomiczno-społeczne presje.

Mówiąc o nauce nie miały też na myśli etosu nauki ani częściowo norma- tywnego ideału nauki typu Husserlowskiego. Natomiast w obecnie dominu- jących pejoratywnych ewaluacjach usuwa się tę relatywizację, dokonując radykalnego skoku od nauki wyalienowanej do nauki per se, a silniej, do istoty nauki.

(2)

6 Od Redakcji

Oba przywołane tu zarzuty – powtarzane w różnych postaciach i funkcjo- nujące w rozmaitych teoretycznych kontekstach – obarczają naukę winami, notabene przypisując jej moc sprawczą i zdolność panowania i nad indywi- dualnym człowiekiem, i nad społeczeństwem. Nie stawia się i nie rozważa hipotezy przeciwnej mówiącej, że nauka stała się ofiarą panującego systemu społecznego, obiektem zniewolenia, produktem (jak inne dziedziny kultury), choć w licznych wypowiedziach uczonych to właśnie przekonanie często się przewija. Jest ono silnie i różnorako uzasadniane. Na gruncie współczesnej filozofii techniki i jednocześnie antropologii filozoficznej pojawia się jednak również taki pogląd (przykładem stanowisko bliskiego teorii krytycznej Gernota Böhmego), iż żywiąca się postępem naukowym technicyzacja ma

„janusowe oblicze”, ponieważ z jednej strony pogłębia wprawdzie procesy reifikacyjne, ale z drugiej – wyzwala człowieka do nowych wyzwań i pozy- tywnych przeobrażeń antropologicznych. Zadaniem antropologii filozoficz- nej miałoby być zatem odsłanianie owej swoistej dialektyki pozytywów i negatywów cywilizacji naukowo-technicznej. Filozofia tak rozumiana przyjmowałaby na siebie zadanie swego rodzaju neutralnego arbitra w spo- rze postmodernistycznych krytyków nauki ze scjentystycznymi propagato- rami naukowego postępu.

Piękno i wartość filozofii polega na nieustannym, esencjalnym dla niej tworzeniu nowych idei, na niekończącym się dialogu, w którym koncepcje są nieustanne konfrontowane z innymi, wysubtelniane, wzbogacane i prze- kształcane, fundując nowe, i tak ewig usque ad finem. W tym procesie prze- szłość myśli jest kreacyjnie wbudowywana do jej przyszłości. Filozofia jest dialogiem zarówno z własną przeszłością jak i z rzeczywistością, którą pro- blematyzuje i z którą intelektualnie się zmaga. Najważniejszym symptomem rozwoju filozofii en bloc jest przepływ idei, w którym myśli są często nowymi emanacjami dawniejszych lub są przez te inspirowane, choćby w bardzo luźny sposób.

W szczególności – co nas tu zajmuje – dla natury filozofii typowe jest postulowanie różnych koncepcji zależności pomiędzy nauką a filozofią.

W obecnym filozoficznym pejzażu, na drugim biegunie względem wspo- mnianego powyżej idei wykluczania nauki, stoi idea naturalizowania, będąca bodajże najsilniejszą z możliwych wersją scjentyzmu. Naturalizowanie jest dla filozofii destrukcyjne – według niego filozofia ma się przekształcić w nietwórcze przedłużenie nauki. Filozofia istotnie znaturalizowana zatraca nie tylko swą autonomiczność, ale nawet swą tożsamość.

Pomiędzy tymi dwoma skrajnymi, przywołanymi tu trendami rozciąga się plejada ujęć pośrednich – przystających na koneksje filozofii z nauką, a za- razem dystansujących się od rygorów naturalizowania. Naukę wprowadza się do filozofii często bez wyraźnych deklaracji programowych, raczej na podstawie nie do końca określonych metatez, pozostawiających pewien

(3)

Od Redakcji 7

obszar teoretycznej swobody. Naukę traktuje się, po pierwsze, jako obiekt badań, różnie problematyzowany i różnie zatem konceptualizowany. Daje to w sumie wielość obrazów nauki – nie zawsze konkurencyjnych, niekiedy, co nie zawsze jest dostrzegane, komplementarnych. Po drugie, w znacznych obszarach obecnego filozofowania traktuje się wiedzę naukową jako konieczny, nieusuwalny składnik światopoglądu (także w sensie Rickertow- skim, tj. obejmującego sferę wartości), niezbędny do podejmowania i rozwa- żania kwestii stricte filozoficznych. Przyjmuje się, że to aktualny światopo- gląd jako całość stanowi dla filozofii podstawę dociekań. Filozofowie tego obszaru, programowo niejednorodnego i rozproszonego, zdają się przy tym opowiadać za wyłanianiem się programów filozoficznych w trakcie dociekań filozoficznych. Programy są pojmowane jako plastyczne, nie kategoryczne ramy i warunki filozofowania. Poziom i metapoziom kształtują się równole- gle, także poprzez wzajemne oddziaływania: stawianiu filozoficznych problemów i ich badaniu towarzyszy ciągłe dopracowywanie i rozwijanie sposobów ich konstytuowania i rozważania.

Mimo często głoszonych przekonań, filozofia angażująca wiedzę naukową jako niezbywalny składnik światopoglądu z reguły nie jest scjentyzmem.

Uznaje ona wiedzę filozoficzną i naukową, a ponadto także inne typy wiedzy jako wzajemnie warunkujące się i dopełniające składniki światopoglądu.

Stawianie przez filozofię autonomicznych problemów i tworzenie w niej spe- cyficznych kategorii – choć współkształtowanych przez włączenie również perspektywy naukowej – pozwala zachować jej autonomiczność. Wiedza naukowa jest traktowana jako nie jedyne źródło treści potrzebnych w rozwa- żaniach filozoficznych. Pojawia się też jako czynnik wytyczający lub reorien- tujący filozoficzne ujęcia. Bywa zaczynem, wsparciem, inspiracją w ustana- wianiu problemów filozoficznych i w ich rozważaniu.

Naszkicowany tu wieloraki stosunek współczesnej filozofii do nauki jest widoczny w zbiorze tekstów zamieszczonych w III tomie FILOZOFII I NAUKI. STUDIA FILOZOFICZNE I INTERDYSCYPLINARNE. Teksty te są dobrą egzemplifikacją – choć kontygentną– różnorodnych sposobów, na jakie filozofia staje wobec nauki, ustanawiając w tej relacji także samą siebie.

Teksty te przedstawiają różne – wśród bogactwa istniejących – sposoby, na jakie nauka jest obecna w filozofii. Dają one typowy, wielowątkowy obraz tego, jak filozofia zmaga się z nauką i jak z czerpie z jej rezultatów nie rezy- gnując ze swej własnej, specyficznej drogi. Na tej drodze – usytuowanej po- między tendencjami do wykluczenia nauki z filozofii a dążeniem do jej zna- turalizowania – filozofia nie niszczy swej autonomii, a co więcej realizuje jeden z jej głównych imperatywów. W przeciwieństwie do perspektywistycz- nych ujęć naukowych, filozofia dąży do ujmowania rzeczy całościowo, syner- gicznie łącząc różne punkty widzenia; tylko wtedy może odsłonić się natura rzeczy.

(4)

8 Od Redakcji

W III tomie czasopisma FILOZOFIA I NAUKA. Studia filozoficzne i in- terdyscyplinarne znajdują się dwa bloki tematyczne: PROBLEMY POSZERZANIA OBRAZÓW POZNANIA I NAUKI, pod redakcją Pawła Byt- niewskiego i Zbysława Muszyńskiego, oraz FILOZOFIA BIOLOGII, FILOZOFIA PRZYRODY. W PIĘĆDZIESIĄTĄ ROCZNICĘ ŚMIERCI JOHNA BURDONA SANDERSONA HALDANE’A, pod redakcją Włodzimie- rza Ługowskiego. Wśród przekładów pragniemy zwrócić uwagę na wybitnie ważny, relatywnie nowy (pierwotna wersja niemiecka pochodzi z 2012) tekst Jürgena Habermasa Od obrazów świata do świata życia. W tej rozprawie autor, jeden z najważniejszych żyjących filozofów, bodajże nawet najważ- niejszy, dyskutuje problem świata życia, fundamentalną kategorię swego stanowiska epistemologicznego oraz swej teorii rozumu komunikacyjnego.

Dziękujemy autorom, którzy są autentycznymi twórcami tego tomu.

Dziękujemy również recenzentom, którzy są jego ważnymi współtwórcami.

Zespół redakcyjny

Cytaty

Powiązane dokumenty

Co więcej, wydaje się wątpli- we, czy jest możliwa filozofia bez jej zewnętrznych powiązań – całkiem odi- zolowana od reszty doświadczenia ludzkości, restryktywnie zamknięta

Nie sięga się natomiast ku parmenidejskiemu bytowi, 3 dlatego podstawowym określeniem kondycji filozofii współczesnej jest to, że w swym wiodącym nurcie jest pometafizyczna, a

Można uzupełnić interpretację Carra następująco: podmiot autentyczny, rzeczywisty, który faktycznie poznaje, znajduje się poza koncepcją poznania Kanta; w samym systemie

Czy na końcu okazuje się, że również refleksyjnie dostępna wiedza o performa- tywnie obecnym świecie życia jest iluzją, którą można przejrzeć w badaniu

METAFORY DLA RZECZYWISTOŚCI ŻYCIA CODZIENNEGO Aby lepiej ująć swoistą topologię rzeczywistości życia codziennego, chciałbym przedstawić dwie, wspomniane na

„Myśl Rousseau rozwija się więc, poczynając od podwójnej zasady: pierwsza to utożsamienie z innym, a nawet bardziej »innym« niż wszyscy inni, choćby było nim

Po drugie, zagadnienie relacji pomiędzy filozofią a nauką jest niewątpli- wie historyczne – ma ono różniące się, czasem spektakularnie, historyczne wersje, które zależą od

Finally, in reference to the dialogical structure of human consciousness, emerging and developing thanks to social interactions, the further studies on human