• Nie Znaleziono Wyników

Perspektywy edytorskie wynikające z penetracji archiwów cenzury (1948-1958)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Perspektywy edytorskie wynikające z penetracji archiwów cenzury (1948-1958)"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Kamila Budrowska

Perspektywy edytorskie wynikające z

penetracji archiwów cenzury

(1948-1958)

Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 5 (131), 112-121

2011

(2)

11

2

Kamila BUDROWSKA

Perspektywy edytorskie wynikające

z penetracji archiwów cenzury (I9 4 8 - I9 5 8 )1

P rześw iadczenie o konieczności przyw racania dziełom przekształcanym przez cenzurę P R L postaci zgodnej z in te n cją autora w ydaje się w śród badaczy u g ru n ­ tow ane2. O ile po stu laty przeprow adzenia tego ty p u prac pojaw iają się często, o tyle edycje p o stę p u ją w sposób oporny. Jeżeli przyjąć, iż każdy tek st w ydany oficjalnie na p rze strzen i lat 1944 (1945)-1989 m ógł podlegać cenzorskiej ingerencji, to licz­ ba „n a praw ionych” w ydań, liczona w jednostkach, a n ie w setkach, m u si budzić zaniepokojenie. Oczywiste jest, iż dw adzieścia lat, któ re dzieli nas od u p a d k u k o ­ m u n iz m u , to zdecydow anie za krótko, by tę kw estię rozw iązać; b u d u je się, jak w iadom o, znacznie tru d n ie j, niż niszczy. Oczywiste jest też, że nie da się przyw ró­ cić p ełn i b rzem ien ia w szystkim dziełom w ydanym w P R L , poniew aż nie pozwolą na to b ra k i w d okum entach. N ie zawsze jed n ak trzeba to czynić - nie wszystkie utw ory rzeczyw iście podlegały zm ianom , nie każdy jest w art reedycji, chociażby z pow odu niskiej w artości artystycznej. W ydaje się jednak, iż kw estią należy zająć się systemowo, by określić zakres prac do przeprow adzenia i konsekw entnie wy­ p ełniać istn iejącą lukę. W pierw szej kolejności, jak sądzę, należałoby opracować wzór w ydań i zaproponow ać k ry teria doboru tekstów. Zwłaszcza że życie nie cze­

Tekst został zaprezentow any na z eb ran iu naukow ym O środka K rytyki T ekstu i E dytorstw a N aukow ego IBL PAN 18 k w ietnia 2011 roku i w iele zaw dzięcza o dbytej d y skusji.

T. D rew now ski postulow ał to już w 1998 r. T. D rew now ski Cenzura P R L

a współczesne edytorstwo, w: Autor, tekst, cenzura. Prace na Kongres Slawistów w Krakowie, red. J. Pelc, M. Prejs, W ydaw nictw o UW, W arszaw a 1998,

s. 13-22. 2

(3)

ka - n iek tó re opublikow ane w o sta tn ic h la tac h edycje „wzorcowe”, pełne, krytycz­ ne zu p e łn ie po m ijają niszczący wpływ cenzury (np. Dzieła zebrane Lem a w o p ra­ cow aniu Jerzego Jarzębskiego3 czy Trzy opowieści A ndrzejew skiego w opracow aniu W łodzim ierza M aciąga z serii „B iblioteka N arodow a”4). W ta k ich przy p ad k ach za n ied b an ia w ydają się szczególnie niepokojące z pow odu traktow ania tych edy­ cji jako swoistych m atryc tekstow ych.

W nin iejszy m artykule ch ciałabym zaprezentow ać w łasne propozycje teo re­ tyczne, które m ogą stać się podstaw ą pew nych działań praktycznych. W ypływają one z regularnych b ad a ń archiw alnych prow adzonych w zasobach G łów nego U rz ę­ du K ontroli P rasy P ublik acji i W idow isk (GUK PPiW ) oraz M inisterstw a K u ltu ry i Sztuki (MKiSz) z lat 1948-19585 oraz wycinkow ych b a d a ń prow adzonych w ar­ chiw ach p isa rsk ich oraz wydaw niczych. By uw idocznić stopień skom plikow ania p ro blem atyki, w yjdę od kw estii kategoryzacji ingerencji, w zależności od stopnia w prow adzającej p rzeró b k i oraz liczby istniejących p ostaci tekstu.

Kategoryzacja ingerencji

Zatrzymania

1. T eksty zatrzym ane już w fazie pom ysłu lub realizacji, czyli „teksty p o te n ­ cja ln e ”, o któ ry ch dow iadujem y się z listów, dzienników , um ów w ydaw niczych. C zasam i ich fragm enty z n a jd u ją się w archiw ach autorskich. M ożem y je tra k to ­ wać jako cenzorskie zatrzy m an ie, gdy zachow ała się sform ułow ana wypow iedź pochodzenia autorskiego o zablokow aniu procesu tw órczego z pow odu au to cen ­ zury (znalezienie pew nych, tekstow ych św iadectw auto cen zu ry jest b ardzo tru d ­ ne, łatw o tu o n ad in terp reta cję ).

2. Teksty zatrzym ane przez urząd cenzury w całości i nigdy niewydane (inedita), zachowane albo w archiw um GUKPPiW , M K iSZ, albo w archiw ach w ydawniczych, autorskich. C zasem istnieje tylko w zm ianka o ich k o ntroli i niedopuszczeniu do druku, a rękopisu należy szukać. Za Tadeuszem D rew now skim m ożna je nazwać: „książki, które zniknęły”6. Jako ciekawe przykłady służyć mogą: K im jesteś Anno?

Komedia współczesna M agdaleny Samozwaniec, zachowany w całości w aktach M KiSz

k rótki dram at, którego nie n otuje bibliografia pisarki; socrealistyczny dram at W

ik-S. Lem Dzieła zebrane, t. 1-20, oprac. J. Jarzębski, W ydaw nictw o L iterack ie, K raków 1998-2005.

J. A ndrzejew ski Trzy opowieści, oprac. W. M aciąg, Z ak ład N arodow y im. O ssolińskich, W roclaw 1998.

Przyjęte w arty k u le ram y czasowe w ynikają ze stanu źródeł: d o k u m en ty dotyczące cenzurow ania lite ra tu ry pięknej sprzed 1948 roku zachow ały się w ilościach śladowych (m ożna je potraktow ać jako kontekst). K w erendę w ykraczającą poza ram y 1958 roku chciałabym przedstaw ić jako p o stu lat dalszych badań. T. D rew now ski Cenzura P R L a współczesne edytorstwo, s. 22.

3 4 5

(4)

11

4

K o m e n ta rz e

tora W oroszylskiego Tymon Grudziel. Sztuka w 4 aktach (także zachow any w całości); nieznana wersja hum oreski scenicznej G ustawa M orcinka O tym, ja k rębacz Bulanda

kramarzył ze Skarbnikiem (w 1958 roku „Nasza K sięgarnia” wydała zbiór M orcinka J a k górnik Bulanda diabła oszukał. Baśnie śląskie, w którym znajduje się podobna w tre ­

ści b aśń O tym, ja k górnik Maślok kramarzył ze Skarbnikiem). N ajw ażniejszym odnale­ zionym ineditem w ydaje się, z rac ji ran g i artystycznej tek stu , zatrzy m an y przez G U K PPiW w m aju 1950 r. i zachow any w aktach nieznany wiersz W ładysław a Bro­ niewskiego Skrót rozmowy z Paryżem, którego nie uw zględnia w ydanie krytyczne.

3. Teksty zatrzym ane w całości i w ydane po w ielu latach („półkow niki”). W y­ m ien ię tylko niektóre: zbiory Polska jesień (zgłoszony do d ru k u w 1949, w ydany w 1955) i B uty (zgłoszony w 1949, opublikow any w 1956) Jana Józefa S zczepań­ skiego, Czarny potok L eopolda Buczkow skiego (powieść ukończona w 1946, d ru k w 1954)7, Droga do nieba K azim ierza T ruchanow skiego (zgłoszona do w ydania w 1948, w ydana w 1957). Swoistym „re k o rd z istą” jest powieść Siedem dalekich rej­

sów L eopolda T y rm an d a, k tó rą za trzy m a n o w 1957 po d za rz u te m po rn o g rafii.

Pierw sze w ydanie utw oru m iało m iejsce w L ondynie dopiero w 1975, w k ra ju jesz­ cze później - w 1992.

4. Z atrzym ane zbiory opow iadań, które nigdy nie zostały w ydane w ta k im kształ­ cie, jak zaproponow ał autor, choć poszczególne opow iadania m ogły być drukow a­ ne (wcześniej w prasie lub później w innych zbiorach). W ażną kw estią jest więc tu ew entualne zniszczenie cykliczności. Przy tego ty p u zatrzy m an iach m ożna w yróż­ nić różne kategorie, w zależności od w cześniejszych i późniejszych losów poszcze­ gólnych opow iadań. Ciekaw ym przy k ład em w ydaje się zbiór Jerzego A ndrzejew ­ skiego Kukułka - opowiadania optymistyczne, zgłoszony do d ru k u we w rześniu 1949 ro k u i niew ydany w projektow anej postaci. Jedno opow iadanie nie ukazało się n i­ gdy (nie wiemy, czy gdzieś się zachow ało, nie znam y naw et jego ty tu łu , a jedynie streszczenie pochodzące z cenzorskiego protokołu), trzy pozostałe weszły do póź­ niejszych zbiorów. Inaczej potoczyły się dzieje w ydaw nicze nieu d an ej próby de­ b iu tu książkowego Stanisław a Lem a. Z biór opow iadań Wywiad i atomy (zgłoszony do p u b lik a cji w 1949) nie został n igdy w ydany w p rojektow anym kształcie; pięć z sześciu opow iadań m iało swój w cześniejszy pierw o d ru k w prasie, o szóstym -

Odwet niew iele w iem y (nie udało się dotrzeć do ręk o p isu , nie w iadom o, czy się

zachow ał, znów dysponujem y jedynie cenzorskim streszczeniem ). O pow iadań tych L em nie w łączył do żadnego późniejszego zbioru, po raz pierw szy w w ydaniu książ­ kowym pojaw iły się dopiero w Dziełach zebranych (bez Odwetu). Z kolei z Wyboru

prozy A dolfa R udnickiego, zgłoszonego do k o n tro li w 1954 ro k u u su n ię to opow ia­

danie Warszawa Podziemna. U tw ór nie był n igdy później publikow any, nato m iast w 1979, w innym zbiorze um ieścił R udnicki opow iadanie p o d ty tu łem Opis War­

szawy podziemnej w dzień przedpodziemny, co m oże sugerow ać, iż jest to te n sam

tekst ze zm ienionym tytułem . Kwestię należałoby, jeśli okaże się to m ożliwe, p o ­ tw ierdzić m ateriałow o.

(5)

5. Z atrzym ane tom y poetyckie, z których usunięto poszczególne teksty. Tu także m ożna wyróżnić kategorie, ze w zględu na wcześniejsze i późniejsze losy „wyingero- w anych” wierszy, przy czym inna jest sytuacja zbiorów złożonych z tekstów zn a­ nych z w cześniejszych edycji, a inna tom ów nowych. Kilka przykładów. Ze zbioru Tadeusza Różewicza Poezje zebrane (Wydawnictwo Literackie, 1957) usunięto dwa wcześniej ogłoszone dru k iem wiersze Umarli przypominają sobie... oraz Wszyscy żywi

są w inni. . . Ze zbioru Nadzieja W ładysław a Broniewskiego usunięto zbyt „lekki”

w treści wiersz Radio, którego wcześniej, ani później już nie w ydrukow ano (w edycji krytycznej zn ajduje się natom iast opublikow any z rękopisu utw ór Radiofonia rzecz

pożyteczna, bardzo możliwe, że to ten sam tekst). Ze zbioru poetyckiego Chleb i obłok

(1955) M ieczysławy Buczkówny cenzor usunął wiersz W kolejce, o ciężkim kobiecym losie i staniu w kolejkach po artykuły spożywcze. Zachowały się w aktach nieprzy­ chylne recenzje, zarzucające autorce „m łodopolską m anierę” : „[...] nie jest to w praw ­ dzie grafom aniactw o, ale oderw ane haotyczne [pisownia oryginalna - dop. red.] m y­ śli”8. W iersz nie znalazł m iejsca w tym zbiorze, nie był też wcześniej publikow any w prasie, nie udało się na razie ustalić, czy był ogłoszony później.

6. Z atrzym ane dram aty. Tu spraw a okazuje się b ardzo skom plikow ana z pow o­ d u innej specyfiki cenzurow ania tego ty p u dzieł (kontrola publikow anego tekstu, jak rów nież inscenizacji). D la precyzyjnych rozstrzygnięć n ie zb ę d n e są dalsze badania. Za jedną kategorię uznać m ożna teksty drukow ane, ale objęte zakazem inscenizacji, na przy k ład Gość oczekiwany (wyd. 1948) Zofii K ossak9, jeszcze w tym sam ym ro k u um ieszczony na liście „sztuk w ycofanych”. Za in n ą - d ram a ty insce­ nizow ane, ale bez praw a d ru k u , na przy k ład D zień sądu Jerzego Zawieyskiego, bez sk u tk u zgłaszany do d ru k u w 1948 (powstał ok. 1944), ale w ystaw iany p rzez te atry studenckie, szkolne, se m in a ry jn e10. W arto zauważyć, że przen iesien ie insceniza­ cji do teatrów am ato rsk ich sku tk u je zdecydow anie m niejszym zasięgiem oddzia­ ływ ania sztuki, co także m ożna potraktow ać jako cenzorską strategię. Dzień sądu opublikow ano dopiero w 1957 ro k u w Dramatach.

Przekształcenia głębokie

1. Z m iany głębokie naniesione na pew no przez autora, gdy nie m a m a te ria ło ­ w ych śladów, iż p rze k sz ta łc e ń dokonał p o d w pływ em b e z p o śre d n ic h nakazów G UKPPiW , ale na w prow adzenie tych zm ian w płynąć m ogła autocenzura. Z n a­ m ien n y m przy k ład em jest Popiół i diament Jerzego A ndrzejew skiego.

8 AAN, G U K PPiW , I/426, teczka 31/35, k. 524-527.

9 Jak w ynika z cenzorskich spraw ozdań, d ra m a t ten był jed n ak w ystaw iany przez teatry i g ru p y parafialn e, co sprow adzało na inscenizatorów wysokie kary pieniężne. Zob. np. AAN, G U K PPiW , I/592, teczka 63/1, k. 2-15 (Spraw ozdanie z B iałegostoku z pierw szego półrocza 1959 roku).

10 D. K ulesza Tragedia ukrzyżowana. Dramaty chrześcijańskie Romana Brandstaettera

i Jerzego Zawieyskiego, W ydaw nictw o UwB, B iałystok 1999, s. 77.

11

(6)

91

1

K o m e n ta rz e

2. Tekst przekształcony przez autora w sto p n iu znaczącym , na pew no pod w pły­ w em nakazów G U K P PiW (zachow ane dokum enty) i publikow any tylko jeden raz z owymi głębokim i zm ianam i. Za przy k ład m oże służyć powieść Tadeusza Brezy

Niebo i ziemia (wyd. 1950), k tó rą au to r zm ien iał zgodnie z in stru k c jam i u rz ę d n i­

ków przez m iesiąc - usuw ając sceny i przerab iając postacie.

3. T ekst p rze k szta łc o n y przez au to ra w sto p n iu znaczącym , naw et k ilk a razy, na pew no p o d w pływ em nakazów G U K P P iW (zachow ane dok u m en ty ) i k ilk a razy publikow any, za k ażdym raz em z now ym i zm ian am i. P rzy k ład em Władza T adeusza K onw ickiego, k tó ra m a trz y w ersje w ydaw nicze. K w estia jest już w li­ te ra tu rz e p rz e d m io tu dobrze o p isa n a 11, dodać m ożna, że po o sta tn im w yd an iu pow ieści w 1956 ro k u już jej n ie w znaw iano, a w now ym p rze d sięw z ięc iu wy­ daw niczym Książki wybrane12, uw zględniającym kw estie in g e re n cji cenzorskich, także jej n ie ma.

4. „Cykl w ym uszony”, m ożna potraktow ać jako p o dtyp do p u n k tu 2. i 3. To przypadek, gdy au to r po d w pływ em nakazów cenzury dopisyw ał kolejne, n ie p la ­ now ane wcześniej tomy. D obrym przykładem wydaje się Szpital Przemienienia Lem a, publikow any od raz u w rozszerzonej, trzytom ow ej w ersji w 1955 ro k u (wersja jed­ notom ow a została zgłoszona do krakow skiego oddziału u rzę d u w 1948) czy Węzły

życia Zofii N ałkow skiej, w ydane w dw óch postaciach, n ajp ierw w w ersji je d n o to ­

mowej (1948), później - dwutom ow ej (1950 - t. 1, 1954 - t. 2 ) 13.

5. Tekst p rzekształcony w sposób bardzo głęboki; na tym etap ie b ad a ń nie da się rozstrzygnąć, czy zm ian dokonał au to r pod w pływ em autocenzury, czy jednak in sty tu cjo n aln e j k o n tro li słowa. P rzykładem m ogą być Wertepy Buczkow skiego (wyd. 1947) - z p o rów nania rękopisów i edycji w ynika, iż nie weszły doń duże fragm enty te k s tu 14.

W archiw ach G U K PPiW nie udało się n ato m iast odnaleźć żadnej w zm ianki na te m at postulow anych przez u rzą d zm ian, konieczne w ydają się dalsze badania.

11 P. Perkow ski Cenzura jako źródło cierpień? Powieści Tadeusza Konwickiego w obliczu

kontroli słowa, niepu b lik o w an a praca m agisterska n ap isan a pod k ieru n k iem

prof. d r hab. M. C zerm iń sk iej, G d ań sk 2004, s. 32.

J. S m ulski Aneks: Trzy redakcje ,„Władzy” Konwickiego, w: tegoż Od Szczecina do...

Października: studia o polskiej prozie lat pięćdziesiątych, W ydaw nictw o UM K , T oruń

2002, s. 101-115.

12 T. Konw icki Książki wybrane, B iblioteka „G azety W yborczej”, red. D. Fedor, Agora, W arszaw a 2010, t. 1-12.

13 Zob. K. B udrow ska Cykl wymuszony. O „Węzłach życia” Zofii Nałkowskiej, w:

Cykle i cykliczność. Prace dedykowane Profesor Krystynie Jakowskiej, red. A. K ieżuń,

D. K ulesza, T rans H u m a n a, B iałystok 2010, s. 69- 82.

14 S. B uryla Edytorskie aspekty twórczości Leopolda Buczkowskiego, „P a m iętn ik L ite rac k i” 2008 z. 2, s. 180-185.

(7)

Przekształcenia płytkie

1. Z ew nętrzne wobec te k stu

a. D opisyw anie lub zm iana w stępu, posłow ia, przypisów . Jako przy k ład p o słu ­ żyć m oże tom 2 Utworów zebranych Tadeusza Borowskiego (1954), w którym d o p i­ sano w stęp, w łaśnie na w niosek cenzury. G U K P PiW w ym usił też zm ianę w stępu do pierw szego krajow ego w ydania Trans-Atlantyku i Ślubu W itolda Gom browicza (1957), nie godząc się na pow tórzenie w stępu z w ydania paryskiego.

b. Z m n ie jsz an ie nakładów , p rzesu w an ie do m niej znaczących w ydaw nictw („Iskry”, „N asza K sięgarnia”), opóźnianie w ydań (oczekiw anie, aż utw ór się zdez­ ak tualizuje), n iepełne w ydania „dzieł zebranych”, bez niew ygodnych utworów, (np. klasyka X IX w.), celowe ograniczanie rozpow szechniania. Ciekaw ym p rzykładem są pow ieści Stanisław a L em a, które zostały przyporządkow ane, w brew p oczątko­ wym propozycjom , do w ydaw nictw m łodzieżow ych.

c. Z m niejszanie potencjalnej liczby odbiorców oraz zgoda na d ru k tylko w eli­ ta rn y c h pism ach i tom ikach. P rzykładem m ogą być Bram y raju A ndrzejew skiego, publikow ane w elitarnej „Twórczości”, a bez zgody na pu b lik ację w piśm ie spo­ łe c z n o -k u ltu ra ln y m S tow arzyszenia A teistów i W olnom yślicieli „A rg u m e n ty ” . Z kolei m ała proza T adeusza Różewicza Komentarz w ydana została z jeszcze w ięk­ szym i k om plikacjam i. W ersję postulow aną przez cenzurę (usunięto kilka zdań) u trzym ano w p u b lik a cji w „Twórczości”, ale w w ydanym w b ardzo n isk im n ak ła­ dzie to m ik u Formy (2000 egzem plarzy) żadnych zm ian nie dokonano.

2. W ew nętrzne

M ożna tu w yróżnić k ilka kategorii, w zależności od ilości wyciętego tek stu , losów zm ienionych p a rtii te k stu (fragm ent w ykreślony bez zastąp ien ia in n y m - skrócenie, fragm ent w ycięty i zastąpiony in n y m - zastąpienie), ran g i osoby p ro ­ ponującej i w prow adzającej zm iany (autor, redaktor, cenzor).

a. W ycinanie poszczególnych scen (Idzie skacząc po górach A ndrzejew skiego - u su n ię ta cała duża scena), akapitów , zdań, słów (Dymy nad Birkenau Seweryny Szmaglewskiej w w ydaniu z 1948 - dokonano 8 zm ian z 11 postulow anych, Ucieczka

z Jasnej Polany A dolfa R udnickiego w w ydaniu z 1949 - w prow adzono 9 z p ro p o ­

now anych przez cenzurę zm ian, M atka Królów K azim ierza B randysa w w ydaniu z 1957 - wycięte jedno zdanie, o tym , że w w ięzieniach swoi biją swoich).

b. Przy przek ształcen iach p ły tk ich w ycięty fragm ent rzadko był zam ieniany na inny, zastępow anie pojaw iało się wtedy, gdy na w ykreślaniu poszczególnych p a rtii te k stu traciła logika wypow iedzi. P rzykładem m ogą być fragm enty uznane za obsceniczne w Idzie skacząc po górach15, a także zm iana zakończenia w ersu w w ier­ szu W ładysław a B roniew skiego N ad rzekami Babilonu z B o r y s ł a w na W i s ł ę - niezbędna, by nie stracić logiki, a także ry tm u i ry m u 16.

15 O pisuję je szczegółowo w K. Budrow ska Literatura i pisarze wobec cenzury P R L .

1948-1958, W ydaw nictw o UwB, B iałystok 2009, s. 141-147.

16 F. L ichodziejew ska Broniewski bez cenzury. 1939-1945, W ydaw nictw o Kos, W arszawa

1992, s. 45-55.

11

(8)

81

1

K o m e n ta rz e

c. K to proponow ał zm iany, a po tem dokonyw ał ingerencji? Jeśli propozycja w ychodziła od autora, to kw estia m oże być dla n iniejszych rozw ażań in teresująca tylko w tedy, gdy istn ieją jego pośw iadczone w ypow iedzi na te m at zastosow anej autocenzury. I podobnie, propozycja, k tóra wyszła od w ydaw nictw a, m oże być tra k ­ tow ana jako cenzura, gdy dysponujem y sform ułow aną (zapisaną) w ypow iedzią na te n tem at. W w ielu p rzy p ad k ach tru d n o jednoznacznie określić, których sygnali­ zow anych w d o k u m e n tac h zm ian dokonali autorzy, których redaktorzy, a których sam i u rzędnicy GUKPPiW .

Z kw erendy w ynika, iż im w iększy zakres zm ian, tym w iększe praw dopodo­ bieństw o, że dokonał ich sam pisarz, m ałe cięcia - zwykle w prow adzał cenzor. N a jtru d n ie j opisać zarów no zm iany dokonyw ane w redakcjach p rzed p rzesłan iem utw oru do GU KPPiW , jak i późniejsze. W iadom o, iż praca taka trw ała n ie je d n o ­ k ro tn ie w iele m iesięcy i m ogła owocować szeregiem w iększych i m niejszych p rze­ k ształceń, w tym także - redakcyjnych. P rzykładam i tekstów, o których w iadom o na pew no, iż popraw iali je redaktorzy, są: opow iadanie M ark a N ow akow skiego

Przymałe buty, ukazujące środow isko dworcowych włóczęgów, oraz powieść Podróż

Stanisław a D ygata.

Z aproponow ana kategoryzacja jest tylko jedną z m ożliw ych, w ydaje się jed­ n ak użyteczna z p u n k tu w idzenia p rak ty k i edytorskiej. Trzeba podkreślić, że k o n ­ k retn e zm iany da się często zakw alifikow ać do więcej niż jednej kategorii; np. w ycofanie w iersza ze zbioru, gdy jest jednocześnie ineditem, zm iany w Komentarzu Tadeusza Różewicza, któ re m ożna opisać zarów no jako p rzekształcenie w ew nętrz­ ne (usunięcie poszczególnych zdań), jak i zew nętrzne - in n y kształt te k stu w za­ leżności od projektow anego odbiorcy.

W arto zastanow ić się teraz, jakie k o n k retn e zadania, p y tan ia i tru d n o śc i sta­ w iają p rze d ed y to ram i przek ształco n e teksty, należące do każdej z pow yższych kategorii.

Perspektywy edytorskie

Zatrzymania

1. „Teksty p o te n cja ln e” . Tu m ożliw y zdaje się tylko opis i prezen tacja ew entu­ alnych fragm entów , o odrębnym w ydaniu tru d n o m yśleć, gdyż są to teksty n ie d o ­ kończone przez autora, czasem tylko ich ułom ek lu b zamysł.

2. Inedita. Z godnie z definicją ze Słownika terminów literackich to teksty dzieł literac k ich niew ydanych za życia autora, pozostające do jego śm ierci w au to g ra­ fach albo kopiach; inedita byw ają ogłaszane p o śm iertn ie w czasopism ach lub in ­ nych p ublikacjach. Z eb ran ie w szystkich ineditów jest obow iązkiem edytora w yda­ n ia zbiorow ego17.

17 Słow nik terminów literackich, red. J. Sław iński, Z ak ład N arodow y im. O ssolińskich,

(9)

W arto podkreślić, iż inedita, o których piszę, nie są niegotow e, pozostaw ione w rękopisie, n iedopracow ane, ale są to prace ukończone, które autorzy chcieli o p u ­ blikow ać, ale d ru k zablokow ano na etapie in stytucjonalnej kontroli! W arto przy­ pom nieć, że G U K P PiW m iał nakaz niszczenia egzem plarzy korektow ych, w zw iąz­ k u z tym zachow anie m aterialn ej postaci ineditów m ożna uznać za n ied o p atrzen ie lub niekonsekw encję, któ re - jak w ynika z b ad a ń - zdarzały się w p racy u rzędu n iesłychanie często. P otw ierdzone i opracow ane inedita m ożna wydać oddzielnie, z pew nością m ożna też uzu p ełn ić o nie w ydania zbiorowe.

3. T eksty zatrzym ane w całości i w ydane po w ielu la tac h („półkow niki”). Tu należy spraw dzić, czy przy edycji dokonano zm ian w sto su n k u do ręk o p isu zgło­ szonego p rzed w ieloletnim zatrzym aniem . M ożna - ew entualnie - jeśli zm iany zostaną zarejestrow ane, przywrócić w ersję zgodną z pierw otną in tencją autora, a na pew no - opisać sytuację w nocie edytorskiej.

4. P rzyw racanie poszczególnych o pow iadań lu b liryków u su n ię ty c h ze zb io ­ rów. Z ag a d n ien ie jest b ard z o złożone, k ażdy te k st trzeb a ro zp atrzy ć in d y w id u a l­ nie, w zależności od w cześniejszych i późniejszych losów w ycofanych utworów. P o stu la t do uw zględnienia p rz y w y d an iach krytycznych, także do o p isan ia we w stępie.

5. O pracow anie i w ydanie n iedrukow anych dram atów (ineditów).

Przekształcenia głębokie

W tym p rzy p a d k u m am y już w łaściwie do czynienia z różnym i tek stam i, a nie z w a ria n tam i jednego dzieła. Z gadzam się z propozycją Tadeusza D rew now skie­ go, że wydawać należy raczej editio princeps, w ersję bliższą chyba pierw otnej in te n ­ cji autora, a więc na przy k ład pierw sze, jednotom ow e w ydanie (1948) Węzłów ży­

cia N ałkow skiej. Tylko co w sytuacji, gdy nie da się odtw orzyć owej w ersji? T rudno

także jednoznacznie w yrokować w przy p ad k u , gdy au to r dokonał zm ian pod w pły­ w em autocenzury, a nie b ezp o śred n ich nakazów G U K P PiW (Popiół i diament). N a pew no m ożna postulow ać konsekw encję, bo p rak ty k a edytorska jest bardzo zróż­ nicow ana. Węzły życia publikow ane są w postaci późniejszej, ale w jednym tom ie.

Szpital Przemienienia już od lat 70. jest w ydaw any zgodnie z wolą autora, w postaci

skróconej do to m u pierw szego, najbliższej pierw o tn em u zam ysłow i18.

Przekształcenia płytkie

1. Z ew nętrzne wobec te k stu

M ożna przyw rócić zm ienione wstępy, przypisy, ale w innym czasie historycz­ nym nie zabrzm ią one szczególnie ak tu aln ie, będ ą więc chyba tylko ko m en tarzem historycznym , który także należałoby skom entow ać. M ożna też oryginalne a u to r­

18 J. Jarzębski Skalpel i mózg, w: S. Lem Szpital Przemienienia, W ydaw nictw o L iterack ie, K raków 2001, s. 213-222.

61

(10)

12

0

K o m e n ta rz e

skie w stępy potraktow ać jako odrębne te k sty i publikow ać w zbiorach p u b lic y ­ stycznych, krytycznych.

Skutków ograniczenia rozpow szechniania nie da się już cofnąć, sądzę jednak, iż należałoby przyw rócić w iedzę o tych zabiegach we w stępach do now ych w ydań (historia zm agań z cenzurą).

2. W ew nętrzne

W tych przy p ad k ach czeka edytorów najw iększa i n ajtru d n iejsza praca. Szczególnie ważne w ydaje się odróżnienie ingerencji cenzorskich od p o p ra­ wek a u to rsk ich (czasem p odjętych w p o ro zu m ien iu z redakcją lub z jej in ic ja ty ­ wy), a m ających na celu udoskonalenie dzieła. Aby un ik n ąć n a d in te rp re ta c ji w ar­ to brać po d uwagę jedynie p rzy p ad k i, co do któ ry ch m am y pew ność, iż zm ian dokonano po d w pływ em nakazów z G U K P PiW (sform ułow ane, zapisane w ypo­ w iedzi cenzorskie lub autorskie; w zm ianki w d o k u m e n tac h u rzę d u czy M in iste r­ stwa, także w d o k u m en tach pochodzenia autorskiego). Przy czym zagadnieniem najisto tn iejszy m w ydaje się ilość zm ienionego tek stu , od której zależy, czy nadal m am y do czynienia z w a ria n tam i tego sam ego te k stu , czy już z dwoma różnym i te k sta m i (przekształcenia głębokie). Rodzą się więc pytania: jaka ilość p rze k szta ł­ ceń to jeszcze zm iany płytkie, a jaka - już zm iany głębokie; kiedy m ożliw e jest jeszcze przyw rócenie pierw otnego b rzm ien ia tekstu; a także - jak istotnych za­ gadnień, z p u n k tu w idzenia wymowy utw oru, dotyczą przeinaczenia? Jeśli da się ustalić zakres w prow adzonych zm ian i potw ierdzić, iż m ają one n a tu rę cenzorską, m ożna myśleć o d o k o n an iu „edycji przyw róconej” . I w tedy pojaw ią się następne pytania: jak długo pow inna trw ać ew entualna w eryfikacja in gerencji (nigdy nie będzie przecież absolutnej pew ności, czy odkryto już w szystkie zm iany), czy za­ trzym yw ać edycję, kiedy i w jakich p rzy p ad k ach decydować o d ruku.

N a koniec chciałabym sform ułow ać w łasny pro jek t i poddać go dyskusji.

Postulaty edytorskie

1. O pisać dzieje cenzorskie w szystkich tekstów w ażnych z p u n k tu w idzenia h isto rii literatu ry , w ydanych w la tac h 1944 (1945)-1989 i zam ieścić je we w stępie do każdej edycji krytycznej. B adania takie m ogą być także zaczątkiem prac n ad „edycjam i przyw róconym i”, gdyż opisanie h isto rii zm agań te k stu (i autora) z in ­ sty tu cjo n a ln ą k o n tro lą słowa pozw ala wyłonić dzieła, któ ry ch reedycję u m ożli­ w iają zachow ane dokum enty.

2. U stalić kryteria doboru tekstów. W ydaje się, iż m ożna przyjąć zasadę obo­ w iązującą przy przygotow yw aniu edycji krytycznych: najw ybitniejsze dzieła o p ra­ cowuje się w pierw szej kolejności. In n ą propozycją jest opisanie i w ydanie tych najb ard ziej przekształconych - to dałoby w gląd w zasady działan ia cenzury, a ta k ­ że unaoczniło rozm iar strat. M ożna też najp ierw zająć się w ydaniem ineditów, co byłoby b ardzo in teresu jące jako rozszerzenie kan o n u . Jeszcze in n y m rozw iąza­ n ie m jest rozpoczęcie pracy od opracow yw ania m ateriałów , k tóre się już odnalazło (to pozw oli na „ruszenie z m iejsca”).

(11)

3. O pracow ać wzór w ydań z przyw róconym i in g eren cjam i cenzury - „wydań przyw róconych” . N ie m ogą one być traktow ane jako k o n k u ren cja dla w ydań k ry­ tycznych, a jedynie jako pew na odm iana w ydania krytycznego, w m oim p rzeko­ n a n iu - pełna.

W p rzy p a d k u tekstów z drugiej połowy X X w ieku, któ re nie doczekały się jesz­ cze w ydania krytycznego, od raz u zrealizow ać m ożna p o stu laty w ydania krytycz­ nego i przyw róconego. Przy „edycjach przyw róconych” posłużyć się należy k ate­ gorią p i e r w o t n e j i n t e n c j i a u t o r a , czyli starać się odtworzyć zamysł, który pow stał jeszcze p rze d jakim ikolw iek u d okum entow anym i naciskam i. U ważam , że k a ż d a p r z y w r ó c o n a w t e k ś c i e i n g e r e n c j a p o w i n n a b y ć z a ­ z n a c z o n a i o p i s a n a , poniew aż pozw oli to n ie tylko na odtw orzenie jego postaci zgodnej z in te n cją autora, lecz także da pojęcie o proponow anych i w pro­ w adzanych przez cenzurę zm ianach. By n ie dem onizow ać znaczenia tej, p o d ejrza­ nej sk ąd in ąd , in sty tu cji i ponow nie nie niszczyć integ raln o ści te k stu i n f o r m a ­ c j e t a k i e p o w i n n o s i ę z a p i s a ć w k o m e n t a r z a c h e d y t o r s k i c h . Ponadto, co już znaczono, we w stępie do w ydania należy opisać i skom entow ać h isto rię cenzurow ania i p u blikow ania te k stu ze zm ianam i.

W zw iązku z tym , że w arto nazw ać edycję z przyw róconym i zm ian am i, spraw ­ dzoną po d k ątem cenzorskich ingerencji, p ro p o n u ję - jako odw rotność fu n k cjo ­ nującej editio purificata - określenie editio restituta.

Abstract

Kamila BUDROWSKA University of Białystok

Editorial perspectives arising from the inquiry into censorship archives (1948-1958)

The article formulates certain theoretical propositions concerning the editing of contemporary works in the light of new information sourced from the censorship archives. Categorised and described are censors' measures carried out between 1948 and 1958. On the basis of the inquiry into censorship archives, the author discerns the following categories of censors' interferences: retention, in-depth transformation, superficial transformation (external and internal). The author postulates restoring texts to what they were prior to the censor's intervention, considering at the same time the difficulties and limitations imminent to such operations. The essay is concluded with a specimen of a novel-type edition, which the author tentatively calls ‘editio restituta’.

Cytaty

Powiązane dokumenty

13 września 2012 roku zmarł w wieku 83 lat profesor Griffith Edwards, założy- ciel National Addiction Centre – jednego z najlepszych na świecie ośrodków badań nad

Zdaniem Thomasa Szlezáka rozpoczynając lekturę pism Platona trzeba przede wszystkim dokładnie zdać sobie sprawę z własnych oczekiwań, jakie wiąże się z tym

 gdy nie uda się dopasować wartości zmiennej (lub obliczonego wyrażenia) do żadnej wartości występującej po słowie case, wykonywane są instrukcje

Pisano tez˙, z˙e gdy chce sie ˛ zdefiniowac´ „to, co było ideologia˛ faszyzmu, stwierdza sie ˛, z˙e ideologia taka nigdy nie istniała, albo tez˙, z˙e nadbudowa ideologiczna

Zdrowie – według definicji Światowej Organizacji Zdrowia – to stan pełnego fizycznego, umysłowego i społecznego dobrostanu.. W ostatnich latach definicja ta została uzupełniona o

Z uwagi na delikatność zagadnienia proponuję, żebyście drogie kobietki przeczytały tekst znajdujący się w ćwiczeniówce na stronach 27-28 i rozwiązały test znajdujący się

Rozwijające się życie polityczne w wolnym kraju prowokuje do czerpania z jego twórczości jako księgi cytatów.. Rodzi to pewne nadzieje, ale także

zawarła ze swoją siostrą Natalią S. umowę, na mocy której zezwoliła jej na nieodpłatne używanie należącego do Marioli S. W tym czasie wyjeżdżała bowiem na wakacje i