• Nie Znaleziono Wyników

Polonijne zbiory archiwalne w USA w badaniach nad biografią Jana Lechonia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Polonijne zbiory archiwalne w USA w badaniach nad biografią Jana Lechonia"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Beata Dorosz

Polonijne zbiory archiwalne w USA w

badaniach nad biografią Jana

Lechonia

Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 5 (70), 116-124

2001

(2)

w badaniach nad biografią Jana Lechonia

Opracowania monograficzne, biobibliograficzne i d o k u m e n t a c y j n e , dotyczące wybitnych polskich pisarzy mają w dotychczasowych dokonaniach naukowych IBL długą i bogatą tradycję. Podejmowano je z myślą o wybitnych postaciach pol-skiej literatury, ale i autorami ich byli znakomici badacze; pisali zatem m.in. Ju-lian Krzyżanowski o Henryku Sienkiewiczu, Eugeniusz Sawrymowicz o Juliuszu Słowackim, Maria Stokowa o Stanisławie Wyspiańskim, a z badaczy młodszego pokolenia - Alicja Szałagan o Marii Kuncewiczowej1. Wszystkie te prace, jakkol-wiek różniły je nie tylko określenia gatunkowe („kalendarium", „monografia", „biografia" itp.), ale i metody opracowania, miały jednakowy cel - ukazanie bio-grafii i twórczości ich bohaterów w formie sekwencji faktów przedstawionych opi-sowo i zaopatrzonych w dokumentację źródłową.

Wydaje się, że opracowania tego typu są już konieczne także w odniesieniu do autorów z bliższych nam epok literackich, których znaczenia dla rozwoju literatu-ry polskiej nie sposób przecenić. W ten nurt wpisują się więc konsekwentnie prace podjęte w Pracowni Dokumentacji Literatury XX Wieku, zmierzające do stworze-nia kalendariów życia i twórczości Marii Dąbrowskiej (w oprać. Ewy Głębickiej), Antoniego Słonimskiego (w oprać. Alicji Szałagan) i Jana Lechonia (w oprać, niżej podpisanej).

1/' C h o d z i tu o n a s t ę p u j ą c e opracowania: J. Krzyżanowski Henryk Sienkiewicz. Kalendarz

życia i twórczości, Warszawa 1956; M. D e r n a t o w i c z , K. Kostenicz, Z. M a k o w i e c k a Kronika życia i twórczości Mickiewicza, o p r a c o w a n i e wielotomowe wyd. od 1957, Warszawa; Kalendarz życia i twórczości Juliusza Słowackiego, oprać. E. Sawrymowicz, Wrocław 1960; Bolesław Prus. 1847-1912. Kalendarz życia i twórczości, oprać. K. Tokarzówna i S. Fita,

Warszawa 1969; Kalendarz życia i twórczości Stanisława Wyspiańskiego, oprać. M . Stokowa, Kraków, t. 1 - 1971, t. 2 - 1982; Stefan Żeromski. Kalendarz życia i twórczości, oprać. S. Eile i S. Kasztelowicz, K r a k ó w 1976; A. Szałagan Maria Kuncewiczowa. Monografia

(3)

Dorosz Polonijne zbiory archiwalne w USA

Kronika życia i twórczości Jana Lechonia nie mogłaby powstać bez spenetrowania

źródeł archiwalnych w zbiorach polonijnych i amerykańskich instytucji nauko-wych i k u l t u r a l n y c h , rozproszonych na terenie Stanów Zjednoczonych. Pamiętać trzeba, że na zachodniej półkuli spędził Lechoń blisko połowę swego twórczego życia (1940-1956) i że tam właśnie pozostały najbogatsze zbiory archiwaliów dotyczących poety. D w u k r o t n y pobyt na stypendiach badawczych F u n d a c j i Kościuszkowskiej (w 1998 i w 2000) pozwolił mi na dokonanie przeglądu większo-ści z tych źródeł i w zasadniczy sposób wzbogacił moją wiedzę na t e m a t niezna-nych szczegółów biografii i twórczości najmłodszego ze skamandrytów.

F u n d a m e n t a l n e znaczenie dla mojej pracy miał pobyt w Polskim Instytucie Na-ukowym (PIN) w Nowym J o r k u , który od 1956 sprawuje pieczę n a d archiwum Jana Lechonia, tj. nad m a t e r i a ł a m i pochodzącymi z ostatniego mieszkania poety, zabezpieczonymi po jego śmierci przez grono przyjaciół. Szczegółowy opis tego ar-chiwum, stanowiący jednocześnie relacje z b a d a ń , zamieściłam w Pamiętniku

Lite-rackim2. Czytelnikom niniejszego tekstu należy jednak wyjaśnić, że p r z e d m i o t e m

mojej analizy były: księgozbiór poety wraz z bogatą kolekcją dedykacji; adresowa-na do Lechonia korespondencja oficjaladresowa-na od różnych organizacji i instytucji; kore-spondencja prywatna; d o k u m e n t y osobiste poety; rękopisy jego utworów (poezji, prozy, tekstów dramatycznych, artykułów wspomnieniowych i o charakterze pro-pagandowo-politycznym). N a j b a r d z i e j s p e k t a k u l a r n y m i zaskakującym efektem ówczesnych badań było odnalezienie nieznanych utworów Lechonia: jednoaktów-ki pt. Ksiądz i bolszewicy, oraz ośmiu wierszy3. N a t o m i a s t analiza różnych archiwa-liów ujawniła nowe, nieznane fakty z życia poety i pozwoliła na rozszerzenie i uzu-pełnienie wiedzy już posiadanej, dała materiał wyjściowy do b a d a ń nad jego twór-czością (np. etapy jej rozwoju, proces powstawania utworów, różnorodność form, interpretacja tekstów). Z e b r a n e materiały przyniosły nie tylko wyjaśnienia i odpo-wiedzi, ale pomnożyły także dalsze zagadki - zwłaszcza co do biografii poety - któ-re zasygnalizowałam we w s p o m n i a n e j któ-relacji z prac przeprowadzonych w P I N , a które stanowią nowe wyzwanie dla literaturoznawców z a j m u j ą c y c h się życiem i twórczością Lechonia.

Wyodrębnione w zbiorach P I N archiwum Jana Lechonia nie wyczerpuje wszystkich zgromadzonych tam materiałów, które mogą budzić zainteresowanie badacza biografii poety. Istnieją bowiem także inne zespoły archiwalne, zawie-rające rozproszone dokumenty, które w istotny sposób poszerzają wiedzę o Lecho-niu. Dotyczy to przede wszystkim archiwaliów samego P I N oraz archiwaliów z Po-selstwa R P w Rio de Janeiro w Brazylii.

Utworzenie w m a j u 1942 roku Polskiego Instytutu Naukowego w Ameryce miało miejsce w chwili, gdy przed nauką i sztuką polską stanęła groźba całkowite-go zniszczenia. Powołany do życia przez z n a j d u j ą c y c h się na wojennej tułaczce

Archiwum Jana Lechonia w Polskim Instytucie Naukowym w Nowym Jorku. Relacja z badań,

„ P a m i ę t n i k L i t e r a c k i " 1999 z. 3, s. 167-193.

(4)

w Ameryce intelektualistów, badaczy, ludzi pióra, m.in. członków Polskiej Akade-mii Umiejętności, mial zapewnić polskiej nauce i sztuce możliwość dalszego roz-woju, nieskrępowanego przez żaden z szalejących w Europie totalitaryzmów, a uczonym i artystom polskim na emigracji - stworzyć sposobność kontynuowania prac badawczych i twórczych. Wśród czlonków-zalożycieli znalazł się też Lechoń, wybrany (na wniosek prof. Wacława Lednickiego) w czerwcu tegoż roku na pierw-szym posiedzeniu Komisji Historii Literatury i Sztuki na jej wiceprzewod-niczącego. D o k u m e n t y archiwalne dotyczące powstania, organizacji i pierwszych lat działalności P I N pozwalają ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że właśnie Lechoń, jak nikt inny spośród wybitnych twórców przebywających wówczas w Ameryce, wspierał pracą i firmował swoim niepoślednim nazwiskiem różne ak-cje służące celom patriotycznym i propagandowym - bo przecież taką też wymowę miały (oprócz wnoszenia istotnych treści naukowych i poznawczych) organizowa-ne w 1942-1943 przez PIN imprezy, zwłaszcza cykle wykładów poświęconych hi-storii literatury polskiej i literaturom narodowym w świecie. D o k u m e n t y poświad-czają też ogromne zaangażowanie Lechonia w działalność Polsko-Amerykańskie-go Komitetu Obchodów 100. rocznicy śmierci Adama Mickiewicza w 1953. Odno-towanie tych i wielu innych informacji na podstawie materiałów źródłowych jest o tyle istotne, że odnosi się w dużej mierze do tej części jego amerykańskiej biogra-fii,której nie obejmują zapiski w jego Dzienniku prowadzonym od września 19494. Badanie i omawianie zespołu archiwaliów Poselstwa RP w Rio de Janeiro, prze-chowywanych w PIN, należy połączyć z analizą materiałów przeprze-chowywanych w Hoover Institution on War, Revolution and Peace w Stanford University w Kali-fornii. Tam w obfitych dokumentach Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Mini-sterstwa Informacji i Dokumentacji (najpierw D r u g i e j Rzeczypospolitej, a następ-nie rządu polskiego na uchodźstwie w Londynastęp-nie) z n a j d u j ą się m.in. akta Poselstwa RP w Rio de Janeiro oraz Konsulatu Generalnego RP w Kurytybie i Wicekonsula-tów RP w Saö Paulo i w Porto Alegre. Zachowane w Nowym Jorku i w Kalifornii dokumenty pozwalają wzbogacią wiedzę o brazylijskim etapie biografii Lechonia, obejmującym okres od lipca 1940 do sierpnia 1941, a najsłabiej dotychczas rozpo-znanym przez badaczy jego życia i twórczości.

Wydaje się zrozumiale i naturalne, że ówczesna polska dyplomacja pragnęła wykorzystać dla celów polityczno-propagandowych fakt przybycia do Brazylii lu-dzi o znaczących dla kultury polskiej nazwiskach, a wśród nich Lechonia. Zabiegi te zaowocowały m.in. specjalnym posiedzeniem Brazylijskiej Akademii Literatu-ry z udziałem Lechonia, Tuwima i Choromańskiego (19 września 1940), uroczy-stym obiadem wydanym na cześć polskich pisarzy przez Brazylijski P E N C l u b (wrzesień 1940), zaproszeniem Lechonia do udziału w cyklu wykładów na temat

4 Związki L e c h o n i a z P I N i jego p u b l i c z n ą aktywność w tym okresie s t a r a ł a m się

przedstawić szczegółowo w artykule pt. Jan Lechoń w kręgu Polskiego Instytutu Naukowego, z a m i e s z c z o n y m w „Przeglądzie P o l s k i m " (tygodniowym d o d a t k u l i t e r a c k o - s p o l e c z n y m do „Nowego D z i e n n i k a " wydawanego w N o w y m J o r k u ) , 2 lipca 1999.

(5)

Dorosz Polonijne zbiory archiwalne w USA

piśmiennictwa europejskiego 1918-1941, zainicjowanym przez Brazylijską Akade-mię Literatury (24 czerwca 1941).

Osobny rozdział tej publicznej działalności stanowić miały spotkania z Polonią rozsianą po terenie niemal całej Brazylii. Planowane na szeroką skalę, okazały się jednak w większości t r u d n e lub niemożliwe do zrealizowania, głównie z powodu niesprzyjającej atmosfery politycznej, gdyż znaczna część lokalnych władz admi-nistracyjnych w poszczególnych rejonach Brazylii prezentowaùa nastroje nacjona-listyczne i profaszystowskie. Ostatecznie odbył się jednak wieczór poezji, połączo-ny z prelekcją Lechonia i Tuwima w Towarzystwie Polskim im. J. Piłsudskiego w Sao Paulo (6 października 1940); Lechoń brał wówczas także udział w uroczys-tościach odsłonięcia ołtarza z obrazem M a t k i Boskiej Częstochowskiej w tamtej-szym kościele Don Bosco.

Oficjalne sprawozdania polskich placówek dyplomatycznych dla M S Z w Lon-dynie pozwalają też wysnuć wniosek, że wielokrotnie podkreślany przez history-ków literatury renesans twórczości Lechonia, który nastąpił w latach wojny, miał swój początek właśnie w Brazylii. Częściowo tylko dowodzą tego pierwodruki wierszy5; powstanie niektórych, nieodnalezionych do dziś utworów poświadczają właśnie te dokumenty, z których d o w i a d u j e m y się m.in. o wystawionej staraniem polonijnego Komitetu Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce rewii pt. Café de Varsovie pióra Lechonia i Tuwima (29 listopada 1940) czy o autorskim udziale Lechonia w stworzeniu oficjanego n u m e r u ilustrowanego tygodnika „Vida" - będącego od-powiednikiem amerykańskiego pisma „Life" (3 maja 1941).

N a t o m i a s t zachowana w tych aktach oficjalna korespondencja dyplomatów (posła R P w Rio de Janeiro, Tadeusza Skowrońskiego, do ówczesnego ministra spraw zagranicznych, Augusta Zaleskiego, w Londynie i tegoż do radcy Ambasady R P w Waszyngtonie, Jana Wszelakiego) u j a w n i a osobisty d r a m a t Lechonia: naje-żone formalnymi trudnościami i długotrwale starania o wyjazd do Stanów Zjedno-czonych - w o b e c dręczącego go poczucia obcości w Rio i narastającego dotkliwego osamotnienia6.

Powołany do życia w lipcu 1943 Instytut Józefa Piłsudskiego w Ameryce (IJP), mający siedzibę w Nowym Jorku, podobnie jak P I N miał być placówką naukową, z a j m u j ą c ą się przede wszystkim b a d a n i e m najnowszej historii Polski. Wydaje się jednak naturalne, że zarówno w czasie trwania II wojny światowej, a później w wa-r u n k a c h panowania wa-reżimu komunistycznego w Polsce, Instytut pwa-rowadził nie tylko nieskrępowaną działalność nautylkową, ale także a może przede wszystkim -przejawiał szczególną aktywność w działalności niepodległościowej i patriotycz-no-propagandowej. Utworzyli go i nadawali mu zasadniczy ton m.in. Ignacy

Ma-5,/ Pieśń o Stefanie Starzyńskim, „Gazeta Polska w B r a z y l i i " ( K u r y t y b a ) w g r u d n i u 1940;

Pożegnanie «Marsylianki», Do Szekspira..., To, w co tak tnidno nam uwierzyć...

-„ W i a d o m o ś c i Polskie" ( L o n d y n ) wiosną 1941.

6/1 P r ó b ę z r e k o n s t r u o w a n i a tego e t a p u biografii L e c h o n i a i jego p o l i t y c z n e j d z i a ł a l n o ś c i

p o d j ę ł a m w a r t y k u l e pt. Pierwszy rok odysei Jana Lechonia, „ P r z e g l ą d P o l s k i " , N o w y J o r k , 2 czerwca 2000.

(6)

tuszewski, Henryk Floyar-Rajchman i Wacław Jędrzejewicz, czołowi działacze sa-nacyjni przed wojną i w latach wychodźstwa. Ze środowiskiem tym Lechoń utożsa-miał się i ze względu na sympatie polityczne i silne związki towarzyskie, a nawet przyjacielskie. Zachowane do dziś zbiory archiwalne IJP stanowią istotne źródło informacji o politycznej aktywności Lechonia (który od początku istnienia IJP był jego członkiem) w czasie wojny i w pierwszych latach po jej zakończeniu.

Dla jak najpełniejszego zatem wyzyskania materiałów dostępnych w IJP nale-żało zbadać dokumenty archiwalne, dotyczące osób z kręgu „okoiolechoniowego", a nade wszystko d o k u m e n t y organizacji i instytucji działających w owym czasie w Stanach Zjednoczonych. W tej drugiej grupie na szczególną uwagę zasługiwały akta samego IJP oraz Kongresu Narodowego Amerykanów Polskiego Pochodzenia (KNAPP), powstałego w 1942, który był organizacją niejako macierzystą wobec IJP, następnie Kongresu Polonii Amerykańskiej, a także Polish Information Cen-ter (PIC; późniejsza nazwa - Polish Government Information CenCen-ter), instytucji podległej rządowi londyńskiemu, istniejącej od początku 1940 do lipca 1945, do chwili cofnięcia przez państwa zachodnie uznania temuż rządowi.

Działalność i idee K N A P P były propagowane i popierane na łamach współreda-gowanego przez Lechonia „Tygodniowego Przeglądu Literackiego Koła Pisarzy z Polski" (1942), a później „Tygodnika Polskiego" (1943-1947), czego dowodzą m.in. liczne jego artykuły na temat myśli politycznej Piłsudskiego, idei federacyj-nych, znaczenia i miejsca Polski w Europie. Lechoń nie tylko sam pisywał do „Biu-letynu Organizacyjnego K N A P P " , ale był też często autorem przemówień, wygłaszanych przez różnych działaczy Komitetu podczas oficjalnych uroczystości i wystąpień. Najciekawszy i najbardziej znaczący wydaje się jednak fakt, że zreda-gował dwa ważne dla K N A P P dokumenty. Pierwszym była Deklaracja Ideowa, przyjęta na Zjeździe Inauguracyjnym w czerwcu 1942, w której akcentowano przede wszystkim nieuznawanie wprowadzonych przemocą zmian terytorialnych Polski po 1 września 1939 oraz niezgodę na ustalanie nowego porządku świata wbrew interesom Polski i bez jej udziału. Drugi z d o k u m e n t ó w to apel do prezy-denta Roosevelta (An Appeal to Franklin Delano Roosevelt President of the United

Sta-tes of America on Behalf of Poland Prepared in Commemoration of the Death of Joseph Piłsudski Presented by a Delegation of American Citizens of Polish Origin at the White House). Złożony w Białym D o m u 21 maja 1942 przez delegację KNAPP, napisany

został w duchu myśli politycznej Józefa Piłsudskiego i datowany na siódmą roczni-cę jego zgonu; ukazywał dramatyczną historię niepodległości Polski i w imię „Historii, Prawa i Krwi", wzywał do zachowania „świętości granic Polski, takich jakimi były w 1939 r." oraz do sprawiedliwości wobec Polski. Równie dramatyczny apel autorstwa Lechonia o upomnienie się o prawa Polski wystosował K N A P P w marcu 1947 do prezydenta Harry'ego Trumana po jednym z jego oficjalnych wystąpień w obronie Grecji i Turcji przed zamachami k o m u n i z m u .

Kongres Polonii Amerykańskiej (KPA) powstał w 1944 jako organizacja repre-zentująca interesy Polonii wobec władz amerykańskich, ale w sposób naturalny w okresie wojny i tuż powojennym istotną rolę w działalności odgrywały sprawy

(7)

Dorosz Polonijne zbiory archiwalne w USA

polityczne, dotyczące K r a j u . Z zachowanych w archiwum IJP d o k u m e n t ó w wyni-ka, że w trakcie przygotowań do Walnego Z j a z d u KPA w 1945 Lechoń byl autorem projektu Ślubowania, opracował Odezwę do Polonii, gdzie Kongres zwracał się o po-moc materialną i moralną dla K r a j u , zwłaszcza o „ n i e z m o r d o w a n e głoszenie praw-dy o męczeństwie n a r o d u " poddanego k o m u n i s t y c z n e m u reżimowi, napisał „część emocjonalną i patriotyczną" przemówienia dla ówczesnego prezesa KPA, Karola Rozmarka.

Zapewne i osoba samego poety, i jego poglądy oraz zaangażowanie polityczne wpłynęły na to, że w dyskusjach na temat przyszłego kształtu powojennej Polski i opracowywanych perspektywicznych planach konstruowania rządu po powrocie do k r a j u był postacią znaczącą - by nie powiedzieć - wręcz pożądaną. Jakkolwiek rzeczywisty przebieg wydarzeń historycznych wskazuje jednoznacznie, że środo-wisko to nie miało w zasadzie żadnego wpływu na istotne decyzje polityczne, a jego aktywność należy w pewnej mierze oceniać raczej w kategoriach fikcji politycz-nych, to jednak warto wspomnieć, iż w aktach osobowych H e n r y k a Floyara-Rajch-m a n a w IJP odnaleźć Floyara-Rajch-można f r a g Floyara-Rajch-m e n t y korespondencji z L e c h o n i e Floyara-Rajch-m , z których wynika, że w powojennym gabinecie, którego p r e m i e r e m miai być właśnie Rajch-m a n , przewidział on dla poety tekę Rajch-ministra k u l t u r y i propagandy, ewentualnie oświaty. Odmowę przyjęcia tej propozycji Lechoń uzasadniał nieumiejętnością „partyjnego wiązania się", aczkolwiek deklarował: „jako pisarz dla obrony spraw Polski będę starał się robić, jak u m i e m najlepiej, do ostatnich granic mej możliwo-ści i poza nie".

Archiwalia Polish Information Center (PIC) przynoszą przede wszystkim dane na temat źródeł utrzymania środowiska wojennych emigrantów w Ameryce, w tym także Lechonia oraz innych intelektualistów i pisarzy. Z d o k u m e n t ó w wynika, że od 1942 otrzymywał poeta wypłaty (tzw. „zlecone personalne") w wysokości 150 $ mie-sięcznie, początkowo na polecenie Ministerstwa Informacji i D o k u m e n t a c j i , a od marca 1945 - Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego rządu polskiego na uchodźstwie w Londynie. Ponadto w kwietniu 1943 uzyskał zaliczkę na poczet honorarium za napisanie książki dla dzieci, osnutej na tematyce polskiej, a przeznaczonej dla młodych Amerykanów, którą jednak - wobec niezrealizowania planów literackich - zmuszony byl spłacać od połowy 1944. W d o k u m e n t a c h finan-sowych PIC z n a j d u j ą się też dane potwierdzające zlecone z L o n d y n u pieniężne sub-wencje dla redagowanego przez Lechonia „Tygodnika Polskiego".

Bogate źródło informacji na temat p e r m a n e n t n i e t r u d n e j kondycji finansowej tego pisma i nieustannych starań i zabiegów jego redaktora o możliwość kontynu-owania tej publikacji stanowią archiwalia hrabiego A d a m a Ronikiera (w czasie okupacji niemieckiej inicjatora i prezesa Rady Głównej O p i e k u ń c z e j , przeby-wającego później na emigracji w Stanach Zjednoczonych), w d u ż e j obfitości zgro-madzone i przechowywane w T h e Central Archives of Polonia w O r c h a r d Lake w stanie Michigan. N o t a t k i z prowadzonych na ten t e m a t rozmów z różnymi wpływowymi osobami, korespondencja prywatna i oficjalna oraz d o k u m e n t y urzę-dowe składają się na obraz tych starań, których kolejnymi sekwencjami było m.in.:

(8)

powołanie w grudniu 1944 „Towarzystwa Przyjaciół Tygodnika Polskiego"; w 1945 świadectwo (depesza) gen. Władysława Andersa o wysokiej randze pisma i zapotrzebowaniu nań wśród żołnierzy w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie oraz - niejako w odpowiedzi na to stanowisko - apel Lechonia jako redaktora do prezesa Karola Rozmarka, by Kongres Polonii Amerykańskiej zaprenumerował dla wojska i uwolnionych jeńców tysiąc egzemplarzy „Tygodnika"; w 1947 decyzja o zawieszeniu publikacji - jak uznawał Lechoń - „nie z własnej woli, ale na skutek powojennej polityki angielskiej", bowiem władze angielskie zamroziły sumę po-nad 9 tys. $, należną za wysyłanie „Tygodnika" do 2. Korpusu i innych oddziałów wojskowych na Bliskim Wschodzie.

W 1945 rozwiązane zostało Polish Information Center, w 1947 upadł „Tygodnik Polski" - od tego momentu jedynym źródłem pewnych, ale nieregularnych docho-dów Lechonia stała się praca dla Free Europe Committee, który finansował udział pisarzy polskich w audycjach radiowych Voice of America, a następnie w powo-łanym do życia w 1951 Radiu Wolna Europa. Jakkolwiek były to niezbyt wielkie sumy, można uznać, że wśród rzesz polskich emigrantów usiłujących utrzymać się przy życiu w t r u d n e j rzeczywistości amerykańskiej Lechoń należał do osób uprzy-wilejowanych. M i m o to stale borykał się z problemami finansowymi, którym nie były w stanie zaradzić już niemal legendarne w kręgu jego znajomych nieustanne prywatne pożyczki. Być może ten właśnie stan oraz świadomość t r u d n e j kondycji życiowej reszty środowiska spowodowały, że w marcu 1955 poeta zaapelował 0 stworzenie organizacji samopomocy, obejmującej nową emigrację polską na terenie USA, liczącą wówczas około dziesięciu tysięcy osób. W ten sposób stał się -jak to określono w dokumentach - „głównym inicjatorem, założycielem i ducho-wym twórcą" organizacji o nazwie Polska Bratnia Pomoc - Polish Assistance. Rze-czywiście niepoślednią rolę Lechonia w jej powstaniu potwierdzają sprawozdania 1 protokoły z zebrań przedorganizacyjnych na przełomie 1955 i 1956, zachowane w archiwum Bratniej Pomocy w Nowym Jorku. Tragiczny paradoks losu spowodo-wał, że pierwszą akcją Polskiej Bratniej Pomocy było zorganizowanie pogrzebu po-ety w czerwcu 1956 (na k t ó r y - w e d ł u g informacji prof. Jerzego Krzywickiego, jednego z przyjaciół poety i członków późniejszego grona opiekunów jego spuścizny -fundusze w nieoficjalny sposób przekazało Radio Wolna Europa).

Mapa źródeł archiwalnych nie wyczerpuje się i nie byłaby pełna, gdyby ograni-czyła się jedynie do przedstawienia materiałów i d o k u m e n t ó w zgromadzonych i związanych z określonymi instytucjami. Inne, niezwykle cenne ogniwa w pracy badawczej, stanowią bowiem zespoły korespondencji Lechonia, rozproszone w bi-bliotekach różnych uniwersytetów amerykańskich oraz w zbiorach prywatnych. Przykładem może być choćby zbiór 11 listów poety do prof. M a n f r e d a Kridla z lat 1942-1945, głównie na temat współpracy uczonego z Polskim Instytutem Nauko-wym i „Tygodnikiem Polskim", zachowany w Rare Books and M a n u s c r i p t s Libra-ry na Columbia University w Nowym Jorku.

Nieoczekiwanie jednak źródłem obfitującym w bogactwo nieznanych mate-riałów okazał się Harvard University w Cambridge w stanie Massachusetts.

(9)

Ol-Dorosz Polonijne zbiory archiwalne w USA

brzymi zbiór korespondencji adresowanej do Józefa Wittlina od szeregu znaczących postaci ze środowiska emigracji literackiej i artystycznej (m.in. Mie-czysława Grydzewskiego, Antoniego Słonimskiego, Haliny i Kazimierza Wierzyń-skich, Juliana T u w i m a , Stanisława Balińskiego, Zdzisława Czermańskiego i Alek-sandra Janty-Połczyńskiego) badaczowi biografii Lechonia przynosi często infor-macje pośrednie. D o p e ł n i a j ą je listy samego Lechonia do W i t t l i n a (10 listów z lat 40., na ogół niedatowanych).

Z a s k a k u j ą c o bogate są na Harvardzie archiwalia Lechoniowe, które w 1979 za-kupiono tam od wdowy po Aleksandrze Jancie-Połczyńskim. Jest wśród nich dzie-więć książek poety (poczynając od Rzeczpospolitej Babińskiej, wydanej w Warszawie w 1921, a na londyńskim wydaniu Aut Caesar aut nihil z 1955 kończąc), opatrzo-nych jego r ę k o p i ś m i e n n y m i dedykacjami dla różopatrzo-nych osób. J e d n a z nich - ofiaro-wana J a n i n i e Higersberger na Historii o jednym chłopczyku i o jednym lotniku (wyd. Londyn 1946), opatrzona datą „21 IV 48" - to zgrabny, żartobliwo-sentymentalny 36-wersowy poemacik, czyli nowy nieznany wiersz Lechonia, którego odnalezienie było niezwykle sympatyczną niespodzianką.

Największe jednak zaskoczenie i emocje budzi obfitość zachowanej tam kore-spondencji Lechonia. Kiedy przed laty Edward Krasiński ogłaszał Osiem listów

Jana Lechonia do Mieczysława Grydzewskiego (1945-1947)'', powoływał się na

uzy-skane z H a r v a r d u kopie około 90 listów poety do redaktora „Wiadomości" i trakto-wał je jako z a m k n i ę t y komplet. Tymczasem bezpośrednie dotarcie do harvardzkiej kolekcji i możliwość opisania jej z autopsji pozwala mi stwierdzić, że faktyczny zbiór liczy d o k ł a d n i e 244 jednostki o różnej wprawdzie długości i zawartości me-rytorycznej, o b e j m u j ą c y jednak dość długi okres: od 1945 do 1956, co wydaje się niezwykle ważne, gdyż najobszerniejsze i najbogatsze treściowo listy pochodzą z lat przed powstaniem Dziennika Lechonia, mogą być zatem jednym z podstawo-wych źródeł w opracowaniu tego etapu biografii poety. W połączeniu z 230 listami Grydzewskiego do Lechonia, zachowanymi w archiwum poety w P I N w Nowym Jorku, pochodzącymi z tego samego okresu, stanowić będą istotny przyczynek do budowania wiedzy o życiu i działalności obu korespondentów, ale także rzucą nowe światło na środowiska polskiej emigracji w Ameryce i w L o n d y n i e , co nie jest bez znaczenia i dla badaczy literatury, i badaczy najnowszej historii Polski8.

Na tym jednak nie wyczerpują się harvardzkie lechoniana, gdzie p o n a d t o znaleźć można: 17 listów do Rafała Malczewskiego (z lat 19521954), w których o d n a j -d u j e m y wzruszające świa-dectwo zaangażowania Lechonia w niesienie pomocy choremu i z n a j d u j ą c e m u się w t r u d n e j sytuacji finansowej artyście, m.in. przez zorganizowanie w styczniu 1953 w P I N w Nowym Jorku specjalnego wieczoru, na którym czytano utwory Malczewskiego i sprzedawano jego obrazy; 19 listów do Marii i Jana Wszelakich (z lat 1947-1956), dotyczących zarówno współpracy o

cha-7 / „Twórczość" 1990 n r 11.

O p r a c o w a n i e edycji tego dialogu k o r e s p o n d e n c y j n e g o b ę d z i e s t a n o w i ł o istotną część p o d s t a w y ź r ó d ł o w e j p r z y g o t o w y w a n e j przeze m n i e r o z p r a w y d o k t o r s k i e j .

(10)

rakterze politycznym z Janem Wszelakim, jak i serdecznych i przyjacielskich związków poety z jego domem i rodziną, u której niejednokrotnie odnajdywał po-moc i oparcie w nękających go kryzysach nerwowych; 11 listów do Cecylii Burr, wieloletniej opiekunki i mecenaski poety, na temat współorganizowanych z nią w

1947 i 1948 w Nowym Jorku tzw. „Wieczorów Polskich" oraz teksty napisanych przez Lechonia, a wygłaszanych przez panią Burr przemówień inauguracyjnych na tych towarzysko-artystycznych i patriotycznych imprezach.

Dzięki uprzejmości i życzliwości pani Marii Eweliny Żóltowskiej-Weintraub miałam też okazję przejrzeć część prywatnego archiwum prof. Wiktora Weintrau-ba, pieczołowicie przechowywanego przez jego żonę w ich d o m u w C a m b r i d g e . Z n a j d u j e się tam m.in. 10 listów i kartek okolicznościowych Lechonia do Wein-trauba (z lat 1950-1954), dotyczących przede wszystkim ich wspólnego udziału w literackich audycjach Radia Wolna Europa. Rozległa korespondencja prowa-dzona przez Weintrauba z Grydzewskim, Wierzyńskim i Wittlinem przynosi po-średnie informacje na temat autora Karmazynowego poematu.

Jest oczywiste, że w rękach prywatnych z n a j d u j ą się jeszcze równie bogate ko-lekcje listów Lechonia do jego przyjaciół. W większości przypadków jednak dotar-cie do nich jest z różnych powodów albo niezwykle trudne, albo w ogóle niemożli-we. Częściowo wyobrażenie o znaczeniu takich zbiorów dla badacza biografii Le-chonia daje opublikowanie np. wybranych listów poety do Felicji i Michała Krań-ców9, jednak do chwili obecnej nie udało mi się ustalić, czy i gdzie ich spadkobier-cy przechowują całość tej kolekcji. Niedostępna jest także m.in. korespondencja do Zdzisława Czermańskiego, a poszukiwania listów do Artura Rubinsteina, Wi-tolda Małcużyńskiego, Artura Rodzińskiego i Wandy Landowskiej dotychczas nie dały rezultatu.

Jak starałam się pokazać to w niniejszej relacji, Polski Instytut Naukowy w No-wym Jorku - ze względu na posiadane archiwum Jana Lechonia oraz inne zgroma-dzone tam zbiory dokumentów archiwalnych - stanowić może bez wątpienia cen-trum badań dotyczących spuścizny poety, zarówno gdy chodzi o materiały biogra-ficzne, jak i jego dorobek artystyczny. Należy jednak z całym naciskiem podkreś-lić, że możliwie szeroki i pełny obraz życia i twórczości poety można uzyskać jedy-nie dzięki scalaniu informacji zebranych z różnych źródeł rozproszonych po całych niemal Stanach Zjednoczonych. Ich ilość oraz zawartość merytoryczna zdumiewa, zaskakuje, ale i niezwykle cieszy badacza przybywającego do USA z kraju.

B e a t a DOROSZ

Felicja Lilpop Krańce wybrała je i pomieściła w swojej książce w s p o m n i e n i o w e j pt. Powroty, Białystok 1991

Cytaty

Powiązane dokumenty

We observe that the individual comparison shows diver- sity at different time instances i.e., although RS performs better in terms of the sum of received packets and achieved

P rzed staw ił też historyczny rozw ój poszczególnych zagadnień p raw a karnego, od początku Koś­ cioła do kodeksu praw a kanonicznego.. M ichiels uznał om aw iane

Prawdo- podobnie „każde zachowanie, które może zrodzić ujemne reakcje innych ludzi, jest potencjalnym zagrożeniem czyjejś kariima, każde odchylenie od norm

Właściwy tekst K a r ty poprzedza wstęp zawierający podstawowe stwierdzenia: 1) prawa ludzkie posiadają wymiar społeczny, wyrażający się przede wszystkim w

formalne - utworzone przez władze campusu, przynależność do nich jest obligatoryjna dla każdego członka zbiorowości - są to college i grupy wykładowe, oraz

After assigning class labels to the input point cloud, we consider only the points which are labelled as trees and we separate individual trees

53 Więcej o debacie: J.C. Alexander, Culture trauma, morality and solidarity: The social construction of ‘Ho- locaust’ and other mass murders, “Thesis Eleven” 2016,

chonia do Czesława Miłosza, gdzie w grę wchodzą różnice i pokoleniowe, i środowiskowe Wywodzące się jeszcze z lat przedwojennych, a także — co