• Nie Znaleziono Wyników

Uroczystość Wniebowzięcia NMP - Maryja znakiem zwycięstwa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uroczystość Wniebowzięcia NMP - Maryja znakiem zwycięstwa"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Szafulski

Uroczystość Wniebowzięcia NMP

-Maryja znakiem zwycięstwa

Wrocławski Przegląd Teologiczny 2/1, 154-156

(2)

154

POMOCE DUSZPAS l ERMUE

ż y c ie w ie c z n e : a b y z n a li C ie b ie, j e d y n e g o p r a w d z iw e g o B o g a, o r a z T e g o, k tó r e g o p o s ła łe ś, J e z u s a C h r y s tu s a (J 17,3). Życie wieczne ma zacząć się już tutaj. To w ciągu

ziemskiej egzystencji mamy poznać Boga, naszego Ojca w niebie, to w ciągu naszych dni mamy odkryć przyjaźń z Chrystusem. Znając zamysł Boga względem nas odkrywamy prawdę o Jego miłości, która ma moc większą niż śmierć.

Dlatego człowiek Jezusa Chrystusa, jakkolwiek ból cierpienia śmierci jego także dotyka, jest człowiekiem nadziei. Wie, że sam Bóg przeniesie go poprzez śmierć do życia wiecznego. Śmierć nie jest dla niego bramą do przerażającej pustki i nicości, ale do ś w ię te g o m ia s ta J e r u z a l e m, w którym ś w ią ty n ią j e s t s a m P a n B ó g W s z e c h m o ­ g ą c y o r a z B a r a n e k (Ap 21,22).

3. Ta wielka i oszałamiająca prawda ciągle jeszcze czeka na pełne przeniesienie z kart Pisma świętego do naszych serc. Życie wieczne zapoczątkowane na ziemi przez eucharystyczną jedność z Chrystusem to wymagająca obietnica. Wymaga wielkiej wiary i głębokiego zaufania w Słowo Jezusa. Ciągle grozi tej obietnicy nasza nieufność podnosząca swój podszept: tr u d n a j e s t ta m o w a (J 6,60). Ciągle zderza się

z ciasnym sceptycyzmem mówiącym: j a k O n m o ż e n a m d a ć s w o je c ia ło d o s p o ż y c ia ?

(J 6,52).

ks. A n d r z e j S ie m ie n ie w s k i

UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWZIĘCIA NMP - 15 VIII 1994

Maryja znakiem zwycięstwa

Trzy rzeczy są najpiękniejsze na świecie: kwiaty na ziemi, gwiazdy na niebie i oczy dziecka - mówią poeci. Dla artystów niewyczerpanym tematem i motywem prac jest harmonijny i piękny człowiek. Urok harmonii i piękna zachwyca, zniewala i przyciąga.

Dzisiejsza uroczystość przyciąga i zachwyca nasz wzrok najwspanialszym dziełem Boga - Matką Chrystusa. O b le c z o n a w s ło ń c e , p o d s to p a m i k s ię ż y c i n a g ło w ie k o r o n a z g w i a z d d w u n a s tu .

O b le c z o n a w s ło ń c e , tzn. cała powleczona Bogiem, tonąca w Bogu i przeniknięta

Bogiem. Ukazuje się nam niczym dostojna statua w wiejskim kościółku, oświetlona strumieniem słońca, obejmującym, przenikającym całą postać. Prawo grawitacji sprawia, że wszystko ciąży ku ziemi. W układzie słonecznym wszystko zaś skierowane jest ku słońcu. W świecie nadprzyrodzonym tym słońcem jest Bóg, który wszystko pociąga ku Sobie, wszystko przenika i doprowadza do pełni rozwoju. Dla Maryi życie było zawsze ukierunkowane na Słońce Przedwieczne. On tak Ją poznał, że zamknął w Niej swe Słowo jak w Arce. Ona zaś, jak wtedy przy Zwiastowaniu, deklarowała swoją wolę służenia Bogu, niczym dobrze wyregulowany zegar mówiła: tak, tak, tak!

U stóp k s ię ż y c srebrzysty, który jest symbolem wędrowania, przemijania,

(3)

UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWZIĘCIA NMP

155

„w czasie” i bez przerwy „doświadczani”. Pojawiający się wielki smok to uosobienie Zła, jego siedem głów wskazuje na jego siłę a rogi to znak gotowości do ataku. Buchający z niego czerwony ogień przeraża pasją niszczenia. Smok atakuje nie tylko Niewiastę, ale cały Lud Boży. Wynikłe z tego niebezpieczeństwo posiada wiele imion, począwszy od „Dobrobytu” poprzez „Krzyż” i „Smutek”, a skończywszy na „Obojętności”. I choć żyje człowiek w tłumie, to czuje się tak jak na pustyni, samotnie. A samotność na pustyni niesie wiele niebezpieczeństw. Bóg jednak jest blisko, nawet na takiej pustyni. Gdy Jezus był na pustyni, to a n io ł p r z y s z e d ł i u s łu g iw a ł M u. I gdy my znajdziemy się w otoczeniu podobnych niebezpieczeństw,

to pamiętajmy, że nadal są aktualne słowa, choć powiedziane do Maryi, to odnoszące się również do nas: P a n j e s t z t o b ą.

Wreszcie k o r o n a z g w i a z d d w u n a s tu to nie tylko przypomnienie roli dwunastu

pokoleń Izraela, ale także wyniesienie dwunastu Apostołów. W dniu Zesłania Ducha Świętego Apostołowie mieli ją wśród siebie. Pierwszy uczeń również zatrzymał ją jako Swoją Matkę. A przy matce zawsze jest ciepło i bezpiecznie. Tę prawdę widocznie miał na uwadze K. Kolumb, gdy wyruszał na poszukiwanie nowego świata na okręcie noszącym nazwę „Święta Maryja”. Podobnie też rozumuje Kościół, gdy rozpoczyna nowy rok kalendarzowy z tymi słowami na ustach: „Maryja Boża Rodzicielka”.

Wydaje się, że również my, jeśli chcemy odkryć w sobie i ukształtować nowego, pełnego piękna i harmonii człowieka, to postawić musimy przed sobą obraz człowieczeństwa - Maryję. Dla nas Ona jest klasycznym wzorem wielkości człowieka. Żyjemy bowiem w epoce nasilenia stresów, frustracji i różnego rodzaju napięć międzyludzkich. Epoka nasza jest ciągiem nieustannych antagonizmów. Lęk coraz częściej towarzyszy naszemu życiu. Rozluźnienie norm moralnych i brak poczucia odpowiedzialności wskazuje na wzrost relatywizmu etycznego i wygasanie w ludziach respektu do wszelkich autorytetów i zasad moralnych. Obawa przed zbyt szybko robiącymi karierę coraz wyraźniej daje znać o sobie. Strach przed drugim człowiekiem, przed jego agresją, plotkami, podstępem, a nawet milczeniem, troska o miejsce pracy, groźba konfliktu zbrojnego na skalę światową, sprawiają, że zamiast radości, częściej towarzyszy nam smutek i pesymizm.

Dodatkowo, żyjemy w kraju wielkich transformacji. Zapytajmy, jaki klimat społeczny i atmosfera panuje w naszej Ojczyźnie? Jaki jest sposób i styl porozumie­ wania się międzyludzkiego? Wreszcie, jakie postawy zaczynają dominować w naszym „demokratycznym” życiu społecznym?

Społeczeństwo nasze zaczyna charakteryzować skłonność do atakowania, zamiast do konstruktywnego wykorzystywania wolności. Szukamy przeciwnika i winnego, by mu „dołożyć”. Postawa Maryi uczy nas przechodzenia z postawy aeaki do postawy tworzenia. Uczy budowania lepszego życia w sobie: J a k ż e s ię to s ta n ie , s k o r o n ie z n a m m ę ż a; w rodzinie: S y n u , c z e m u ś n a m to u c z y n ił i w społeczeństwie: Z r ó b c i e w s z y s tk o , c o S y n m ó j w a m p o w i e . Czas rozpocząć erę budowania dobra w życiu

osobistym, rodzinnym i społecznym.

Po latach zamkniętych ust, dziś można krytykować i to krytykanctwo znajduje ujście w wentylu bezpieczeństwa, jaki daje odzyskana wolność, a że jest ona do

(4)

156

POMOCE DUSZPASTERSKIE

końca nic /definiowana prawnie, stąd bywa niezrozumiała. Akceptacja staje s i c

„niemodna” i nie na czasie. Zmiany zachodzą zbyt szybko i dlatego trudno naszej psychice i rozumowi zaakceptować to co nowe, bo „stare było dobre”, i trudno też na rzetelny obiektywizm.

Drugie znamię współczesnej obyczajowości stanowi agresywność. Jeszcze parę lat temu, każdy „zwracał się z uprzejmą prośbą”, a dziś „żądamy” i „domagamy się”. Rewindykacyjne wyrażanie potrzeb prowadzi do brutalizacji porozumiewania się. Grzeczność staje się objawem słabości, a uderzenie pięścią w stół jedynym argumentem, po to widocznie, aby ukryć nieudolność i brak kompetencji. Łagodność staje się podejrzana, stąd też trudno dziś usłyszeć: A s k ą d ż e m i to, ż e M a tk a m o je g o P a n a p r z y s z ła d o m n ie .

Trzecią cechę stanowi osobność. Dziś każdemu się coś należy, każdy ma do czegoś prawo. Łamie przysięgę małżeńską, bo ma „prawo do szczęścia”, krzywdzi żonę i dzieci, bo ma „prawo do życia”. Rewindykacyjność i egoistyczne patrzenie na siebie to sposób na życie. Zanika myślenie w kategoriach dobra ojczyzny, dobra rodziny czy dobra wspólnego. Myślenie całościowe przestało być naszą sprawą, chcemy widzieć tylko własne podwórko. Bezwstydne hasło „grabić zagrabione” staje się tym bardziej niebezpieczne, że pojawia się ono bez centralnego planowania i cenzury, ale ze społecznego przyzwolenia. Takie pojmowanie wolności to objaw niefrasobliwości w funkcjonowaniu społecznym i zawodowym. Niedbalstwo, lenistwo, skłonność do niesolidności osobistej i finansowej, nadużycia, tó wszystko dokonuje się pod płaszczykiem stwierdzenia: „mamy wolność”. Kto dziś mówi o autodyscyp- linie i samoprzemianie? Komu dziś demokracja kojarzy się z wewnętrzną dyscypliną i odpowiedzialnością?

Maryja nie wysuwała roszczeń bez pokrycia, ale z p o ś p ie c h e m p o s z ł a w g ó r y;

poszła, by służyć radą i pomocą drugiemu człowiekowi. Pozostała tam, aż do czasu, gdy tamten człowiek stanie na nogach i o własnych siłach będzie mógł zabezpieczyć swoje potrzeby.

I takim to, z jednej strony, zapatrzonym w technikę zachodu, a z drugiej strony wieszającym obok kierownicy małpkę-maskotkę przynoszącą szczęście, „trzymającym kciuki”, życzącym „połamania nóg”, rozpoczynającym dzień od przeczytania horoskopu i „odpukującym w niemalowane” Kościół stawia dziś postać Matki Bożej Wniebowziętej. A to wszystko w tym celu, aby nam ludziom dwudziestego wieku, którym eksperyment laboratoryjny zasłania wyższe cele i ideały, prawda o Wnie­ bowzięciu dodała otuchy i wiary w sens i cel życia. I dlatego ludziom ogłuszonym jazgotem maszyn i muzyki, przytłoczonym codziennością potrzebna jest prawda o Maryi Wniebowziętej. Ona skupia w sobie najpiękniejsze i najbardziej optymi­ styczne prawdy ludzkiego życia. Na niej niech koncentruje się cała uwaga budowniczych antropologicznego wzorca, po to, by z optymizmem patrzeć na wartości świata materii. B o j a k w A d a m i e w s z y s c y u m ie r a ją , ta k w C h r y s tu s ie w s z y s c y b ę d ą o ż y w ie n i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kościół pielgrzymujący w historii jednoczy się dziś wokół hymnu radości Błogosławionej Dziewicy Maryi; wyraża swą radość i wychwala Boga, bo Matka Pana

Także i w obecnych czasach ten smok wydaje się niezwyciężony, ale rów- nież teraz pozostaje prawdą, że Bóg jest silniejszy od smoka, że zwycięża miłość, a nie egoizm.. Po

egzegeta protestancki Hans Hübner („Theologische Literaturzeitung” 1993, 118, s. 604) wydaje mniej osobisty, ale za to surowszy sąd o egzegezie, która „zagubiła się

Wypada teraz bliżej przyjrzeć się strukturze i treściom tego „parabolicznego” wykładu. 235–255) autor rysuje na czterech płaszczyznach hory- zont rozważań: 1) zastanawia

(right) A typical result of the measurements: a composite image of the PIV results for the fluorescent tracer particles (top) and red blood cells

Podczas kongresu został także zaprezentowany Nowy leksykon biblijny, który ukazał się nakładem Wydawnictwa „Jedność”, a do którego wstęp

ukazując konsekwencje nauczania głównego bohatera dzieła filostrata, euze- biusz konstatuje dalej: „gdyby nawet ktoś twierdził, że apoloniusz dowiedział się czegoś mądrego

Jednocześnie należy podkreślić, że okaz z Kobylan znacznie różni się od pięściaków zaliczanych u nas do kultury aszelskiej (Kondratówka, pow.. W konsekwencji należy