• Nie Znaleziono Wyników

"De votis Societatis Jesu" Jana Azora SJ (1536-1603) : (nota historyczno-bibliograficzna)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""De votis Societatis Jesu" Jana Azora SJ (1536-1603) : (nota historyczno-bibliograficzna)"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej F. Dziuba

"De votis Societatis Jesu" Jana Azora

SJ (1536-1603) : (nota

historyczno-bibliograficzna)

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 30/1-2, 199-216

(2)

P raw o K an on iczn e 30 (1987) nr 1—2

A N D R Z E J F . D Z I U B A

„DE YOTIS SO C IETA TIS JE S U ” JA N A A ZO R A SJ (1536— 1603)

(Nota h istoryczno-bibliograficzn a)

Z jaw isk o R eform acji, w ra z z jej w ie lo r a k im i i w ielo p ła szczy zn o w y m i p rzejaw am i, i z w ią za n y m i z N ią K on trreform acją oraz K a to lick ą refor­ mą, m ia ły znaczący w ipływ na bardzo wiiele sfer życia sp ołeczn ego, r e ­ lig ijn eg o i k o ścieln eg o . J e d n ą z n ich b yło ży cie zakonne, k tó reg o pod­ sta w o w y m ele m e n te m są tzw . ślu b y zakonne, czy li zorgan izow an a realizacja rad e w a n g e lic z n y c h w drodze ku w ła sn em u u św ięcen iu i c h w a le B ożej. C ałość te g o b og a teg o p rzeja w u życia r e lig ijn e g o zo­ sta ła w znacznym stop n iu zakw estionow ana^ ta k p ra k ty czn e jak i te o ­ rety czn ie. R eform acja n ie p a trzy ła n a n ie jako n a fa k ty ś w ię te i n ie­ tyk aln e. P o tr a fiła jasn o w sk a z a ć n a w ielo ra k ie 'braki i n ied o cią g n ięcia w tej m aterii życia. T rzeba jed n ak stw ierd zić, że n iejed n ok rotn ie obraz ten b y ł jed n ostron n y i n ieo b iek ty w n y , a n a w e t n acech ow an y w rogością w y n ik a ją cą z o g ó ln y ch założeń R eform acji,, a n ie z p o zy ty w ­ n y ch p rzesłan ek w a lk i ze złem .

W k o n tek ście ta k ieg o sp o jrzen ia na śluby zak on n e n a leży w id zieć rea k cję k atolick ą, k tó ra s w ó j u rzęd ow y i szczególn y w y r a z znalazła w S oborze try d en ck im , jego d ok u m en tach oraz duchu jak im o d d zia ły w a ł na ów czesn e stosu n k i religlijne, sp ołeczn e a n a w et p o lity czn e. M ając n a w z g lę d z ie te d w a fa k to ry n a leży w id zieć p o w sta n ie n o w eg o 'zakonu, tj. T o w arzystw a J ezu so w eg o . D ochodzi do te g o jeszcze sp ecy ficzn a o so ­ bow ość i form acja za ło ży c iela , Ign acego L oyola. P r z e ję ta przez n iego in terp reta cja ślu b ó w zak on n ych , a b y słu żyć J ezu so w i C h rystu sow i i jego O b lu b ien icy — K o ścio ło w i k a to lick iem u dla dobra dusz, pod p rzew o d n ictw em p ap ieża, n a b ra ły n o w y ch jakości i w a rto ści w c a ło ­

k szta łcie ta k ogóln ie o k reślo n y ch zadań zakonu. O czyw iście w sz y stk ie te nowości: w y w o ły w a ły liczn e d y sk u sje w ew nątrzaafconne, a ta k że i w in n ych w sp ó ln o ta ch zak on n ych o tra d y cy jn ej in terp reta cji ślu b ów . Z czasem jednak z ja w isk a te, przed osta teczn y m u fo rm o w a n iem zasad życia zakonu, w p ły w a ły p o z y ty w n ie n a w y p ra co w a n ie w m ia rę op ty m a l­ nej fo rm u ły ślu b ó w od p ow ied n io do g en era ln y ch założeń fu n k cji T o­ w a rzy stw a w K o ściele i św ieoie. Jed n y m z g ło só w w tej k w e s t iii b yło w y stą p ien ie znanego je z u ity h iszp ań sk iego Jan a Azora.

W n in ie jsz y m szk icu hisltoryczno-bibliograficznym p od an e zostaną n a j­ p ierw p ew n e e le m e n ty d o ty czą ce form acji A zora w p ła szczy źn ie ślu ­ bów zakonnych. W p ew n y m sen sie na p o d sta w ie tych dan ych u kazany zostanie dorobek h iszp ań sk iego teologa w e w sp o m n ia n ej d ysk u sji,

(3)

za-200 Komunikaty [2]

w ężo n y do zach ow an ych dw óch ręk o p isó w sta n o w ią cy ch kom entarz do k w e s tii ślu b ó w zakonnych. O czyw iście idzie tu ty lk o o in form acje szk ico w e i o g ó ln e o cen y historyczne.

I

Jan A zor n ajp raw d op od ob n iej u rodził s ię w sty czn iu 1S36 r. w m ie j­ sco w o ści Lorca, d iecez ji C artagena i p ro w in cji M urcia. Po n au ce w do­ m u rod zin n ym oraz szk ole p a ra fia ln ej, zasad n icze w y k szta łcen ie h u ­ m a n isty czn e u zy sk a ł w u czeln iach jezu ick ich . T am zetk n ą ł się po raz p ierw szy z p o w sta ły m w '1540 r. n o w y m zakonem , a w ię c i z jego za­ sad am i ży cia rea lizu ją cy m i śluby. Wiiedza h u m a n isty czn a ta k g ru n to w ­ n a otw ierała m o żliw o ść stu d ió w filo zo ficzn y ch , które A zor k o n ty n u o w a ł

w sły n n y m k o leg iu m w A lca la de H en ares, n ajp raw d op od ob n iej w la ­ ta ch 1555— 1558. O stateczn ie u k oń czył je u zy sk a n iem stop n ia m agistra filo zo fii *. P od czas ty ch czteroletn ich bezpośrednich k on tak tów , coraz b ardziej św iad om ych , w n ik a ł ta k że w treści sły n n y c h Ć w iczeń Ducho­ w y ch św . Ign acego zred agow an ych w latach 1522—i 641, zapoznając się z życiem d u ch o w y m T o w arzystw a. Z k o lei jako św ie c k i stu d en t w w ie lu p rzepisach odn oszących aię do n a u k i m u s ia ł podporządkow ać się p rzep isom tzw . F o rm u ły In sty tu tu , która sta n o w iła zaczątek p ó źn iej­ szy ch w ła śc iw y c h K o n sty tu cji. D okum ent ten , k tó ry w p ro w a d za ł jako p od staw ę ży cia zak on n ego trzy ślu b y, dodając jed n ocześn ie szczeg ó l­ n y ślub p o słu szeń stw a S to licy A p o sto lsk iej w sp raw ach m isji, także przeszed ł sto su n k o w o długą drogę, p ocząw szy od d y sk u sji w latach 1539 do jego za tw ierd zen ia 27 w rześn ia 1540 r. p rzez papieża P a w ła III i osta teczn eg o za tw ierd zen ia w raz z p op raw k am i przez papieża J u liu ­

sza III, b u llą E xposit debitum , 21 liipca 1550 r.

Z godnie z za lec en ia m i papieża P a w ła III (bulla R egim ini m ilitan tis Ecclesiae) T o w a rzy stw o m iało z czasem ułożyć szczegółow e k o n sty tu ­ cje, n ad k tórym i pracę rozp oczęto już w 1541 r. O stateczn ie dzieło to zostało zak oń czon e w 1558 r. k ied y to I K on gregacja G en eraln a za­ tw ierd ziła d e fin ity w n ie K o n sty tu cje nadając im m oc ob ow iązującą w szy stk ich jezu itó w n a ca ły m ś w ie c ie 2. O gólnie trzeb a ty lk o stw ier­ dzić, że p o d trzy m y w a ła ona w p ełn i id ee odn oszące się d o ślu b ów za­ k on n y ch zawiarte w e w sp om n ian ej Form ule.

Z ap ew n e p odczas stu d ió w h u m a n isty czn y ch i filo zo ficzn y ch d ojrze­ w a ła w m łod ym A zorze m y śl w ejścia n a d rogę r e a liz a c ji rad e w a n ­ g eliczn y ch w ty m tak b u jn ie rozw ijającym się n o w y m zakonie. W w y ­ n ik u sta b iliza cji p ra w n ej, tak że bardziej cz y te ln a sta w a ła się droga, k tórą m łod y H iszp an coraz bardziej w id zia ł jako sw o ją , a która w p ła ­

1 Por. Catalogi trien nales et breves, 1550—'1599, f. 123 (A rohivum R o- m an u m S o cieta tis J e su — Roma, sygn. T olet 12a).

2 Por. Constitutiones S ocietatis le s u, R om ae 1949. N ajbardziej k r y ty ­ czn e i cen n e w y d a n ie: C on stitutiones Societatis lesu , t. I— III, R om ae 11934—1938.

(4)

[3] Kom unikaty 201 szczy źn ie ślu b ów b yła tak in teresu ją ca . P o d ejm u ją c o stateczn ą d e c y z ję w stą p ił do T ow arzystw a 13 m arca 1559 r. w A lca la de H a n a r e s 3, gdzie, zgod n ie z K o n s ty tu c ja m i, od b ył n a jp ierw dw u lub trzytygod n iow y okres k andydatury. W tedy to bard ziej bezpośrednio zapoznał się z celem , iistotą i o b ow iązk am i zak on n ym i. C zyniono to na p o d sta w ie w sp o m n ia ­ n ych K o n s ty tu c ji oraz coraz bardziej słyn n ych Ć w iczeń . P rzez fak t k an d yd atu ry p ołączon y z p o w a żn y m zam iarem w stą p ie n ia w szeregi jezuickie, Jan A zor zaczął p rzyn ależeć do T ow arzystw a w znaczeniu najszerszym . Z d ecyd ow ał się zatem w e jść n a d rogę ży cia zak on n ego m ając już 23 lata.

P o ok resie k a n d y d a tu ry A zor rozpoczął, zgodnie z za lecen iem części p ierw szej K o n s ty tu c ji pt. O p rzy jm o u m n iu do n o w ic ja tu , d w u letn i n o ­ w icjat. P row in cja to leta ń sk a n a jczęściej k iero w a ła k a n d y d a tó w do k o ­ leg iu m w Ocafia, a w ię c z .dala od w ięk szy ch c en tró w n a u k o w y ch i k u l­ tu raln ych ów czesn ej H is z p a n ii4. W o k resie d rugiej prob acji pod k ieru n ­ k iem św ia tłeg o i dośw iad czon ego misitrza n o w icju sze zap ozn ają się z zasadam i życia w e w n ę tr z n e g o , szczególn ie p rzez o d p ra w ien ie 30-dnio- w ych rek olek cji w ed łu g k sią żeczk i Ć w ic ze ń , przez od p ow ied n ie k o n fe­ ren cje i p ou czen ia p rak tyczn e.

Z godnie z za lec en ia m i trzeciej części K o n s ty tu c ji, pt. O za c h o w a ­ n iu w d o b r y m s ta n ie i w p o s tę p ie d u c h o w n y m ty c h , co są w n o w i­ c ja cie, Jan Azor p rzeszedł szczególn e ćw iczen ia w dosk on alen iu m i­ ło ści i ubóstw a, co m iało doprow adzić d o p ełn ej rezy g n a cji z p rzy­ w ią za n ia do dóbr d o czesn ych i w ygód z nich p ły n ą cy ch . W szystko to

w dążeniu do d osk on ałości, która w in n a k iero w a ć s ię b e zin tereso w ­ ną m iło ścią k u B ogu. M istrz n o w icja tu dosk on alił Jana A zora w ra z z in n y m i w y ch o w a n k a m i, w za m iło w a n iu p o słu szeń stw a , zaparcia się sieb ie, w c z y ste j in te n c ji w słu ż b ie B ożej pod jętej z m iłości, bez żad­ n y ch u bocznych w zg lęd ó w . P rzy jed n oczesn ym w y a k c e n to w a n iu ślu b ó w p o słu szeń stw a i u b óstw a, sto su n k o w o n ie w ie le sły s z a ł A zor w n o w ic ja ­ cie o ślu b ie czystości i w y n ik a ją c y c h z n iego zob ow iązan iach . Tak in ­ te n s y w n y d w u le tn i o k res fo rm a cy jn y , zgod n ie z za ło żen ia m i św . Ig n a ce­ go, w y ro b ił w m ło d y m k a n d y d a cie p ra w d ziw ie B o że sp o jrzen ie *na r z e ­ c z y w isto ści ziem sk ie, ro zm iło w a n ie n a d e w sz y stk o w B ożej c h w a le i szczere p rzyw iązan ie do K o ścio ła o ra z u czy n ił z n iego czło w ie k a n ie szu k ającego sieb ie, a w y p o sa żo n eg o w gru n tow n e c n o ty i go to w eg o do każdej p racy dla dobra dusz. N a leży jeszcze dodać, że A zor podczas n ow icjatu , jako m a ją cy już w y k szta łcen ie filo zo ficzn e, p o g łęb ia ł dalej sw oją edukację, a tak że s ta w ia ł p ierw sze k rok i jako w y k ła d o w c a w

3 Per. C a ta lo g i b r è v e s et tr ie n n a le s, 1571—,1597, f. 42, 68, 76, 261, 292 (A rch ivu m R om anum S o cieta tis Jesu — R om a, sygn. R om 53); C a ta lo g i b r e v e s e t tr ie n n a le s, 1600—1611, f. 11 (A rchivum R om anum S ocietatis Jesu — Rom a, sygn. R om 54); R om an a h istoria, 1601—'1603, f. 141 (A rchi­ v u m R om anum S o cieta tis Jesu — R om a, sygn . R om 128 I).

4 Por. C a ta lo g i trie n n a le s e t b re v e s , 1550—il599, f. 123, 125 (A rchiw um R om anum S o cieta tis Jesu — Roma, sygn. Tlolet 12a).

(5)

202 K om unikaty [4]

ta m tejszy m k olegiu m . Z w łaszcza prow ad ził za jęcia z przed m iotów h u ­ m a n isty czn y ch , a ta k że i w stęp n y ch z zak resu filo zo fii.

P o tak g ru n to w n ej fo rm a cji duch ow ej, a ta k że i in telek tu a ln ej, p rzek raczającej .znacznie form aln e w ym ogi, J a n A zor m ó g ł być dopu­ szczon y do zło żen ia p ierw szy ch ślubów . N orm aln ie w ła d za w ciela n ia do zakonu leża ła w g estii gen erała, k tó ry jed n ak zazw yczaj d elego­ w a ł ją p row in cjałow i. Z godnie zatem z w y m o g a m i p ią tej części K on­ sty tu c ji, pt. O w cielaniu członków do organizm u zakon u przez dopu­ szczen iu do ślubów , a w ięc ukończony n o w icja t i w ystarczające zd o l­ n o śc i do zd ob yw an ia w ied zy , J a n A zor z ło ży ł p ie r w sz e ślu b y i stał się sch o la sty k iem z przezn aczen iem do k a p ła ń stw a . P rzez te n fa k t sta ł się b ard ziej ściśle zw ią za n y z T ow arzystw em . N a leży jeszcze dodać, że w zakonie je z u itó w w p row ad zon a została na ty m eta p ie znacząca n ow ość. M ian ow icie po d w u letn im n o w icja cie Azor od razu złożył ślu b y w ie c z y ste , b ez e ta p u ślu b ó w czasow ych .

P o sk o ń czo n y m n o w icja cie i złożeniu p ierw szy ch ślu b ó w zakonnych, a wtięc zdobyciu o d p o w ied n ieg o fu n d am en tu cn o ty i zaparcia s i ę s ie ­ b ie, m ając jed n o cześn ie od p ow ied n ie k w a lifik a c je , ja k zdrow ie, zd ol­ n ości, dobre ob yczaje i chęć p racy »w T o w a rzy stw ie dla dobra duisz, J a n A zor p ow rócił do k olegiu m w ALcala de Henaires i rozpoczął s y ­ stem a ty czn e stu d ia z zakreStu teoffiogii Zositał ta m otoczon y tro sk liw ą opieką, m ając n ajb ard ziej k o rzy stn e warunikii życia i pracy, przy jed n o­ czesn y ch zab iegach o u trzym an ie ducha zak on n ego w y n ie sio n e g o z n o­ w icja tu . D la .podtrzym ania g o rliw o ści zak on n ej i w ie r n o śc i ślubom co p ół roku od b yw ał w k olegiu m , tzw . o d n o w ien ie ślu b ó w połączone z tr z y d n io w y m sk u p ien iem i w ięk szą ilo ścią cza su p ośw ięcon ego na m od litw ę. W ty m cza sie sk ła d a ł ta k że p rzeło żo n em u k o leg iu m spraw ę su m ien ia ze sw eg o p o stęp u w cn otach i n au ce. S tu d ia teo lo g iczn e w A lca la tr w a ły w laibach 1564— 1567 p o tra k to w a n e za sta ły p rzez A zora jako sw o isty rodzaj słu żb y B ożej i p rzygotow an ie do p rzyszłej p racy a p o s t o ls k ie j5. Z resztą całość stu d ió w o d b y w a ła się w m y ś l za leceń po­ dan ych p rzez Ign acego w czw artej części K o n sty tu c ji zatytu łow an ych : O w yk szta łcen iu in telek tu a ln ym i przygotow an iu m ło d zieży zakonnej do p rzy szły c h prac apostolskich. P o p om yśln ie zakończonych studiach, p rzyp u szczaln ie w roku 1568, Jan A zor p rzy ją ł św ię c e n ia k ap łań sk ie. N a ty ch m ia st rozpoczął w y k ła d y z teo lo g ii w e w sp o m n ia n y m sły n n y m k o leg iu m jezu ick im w A lcala de H enares, O bok teo lo g ii prow adził p ew n e za jęcia z filo z o fii, a tak że i n au k h u m an istyczn ych , a zw ła ­ szcza języ k ó w sta ro ży tn y ch (łacina, greka i h ebrajski).

P o tak g ru n to w n y m p rzygotow an iu n a u k o w y m oraz prak tyczn ej dzia­ ła ln o ści n a u k o w o -d y d a k ty czn ej i w ła śc iw e j fo rm a cji dudhowej, o tw ie ­ rał siię przed J a n em A zorem k o lejn y sto p ień w łą czen ia w szeregi c zło n k ó w T o w arzystw a. D nia 28 sty czn ia 1571 r. został dopuszczony p rzez g en era ła do uroczystej profesji, c z y li do złożen ia, oprócz trzech

(6)

[5] Komunikaty 203 uroczystych ślubów ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, także czwartego uroczystego ślubu posłuszeństw a S tolicy Sw., w sprawach m isji'1. Zło­ żył nadto pięć prostych ślubów zobowiązujących go do czuwania* by ubóstwo zakonne prawtnie n ie uległo rozluźnieniu, do niieubiegania się o godności ani w zakonie ani poza nim i do nieprzyjm owania tako­ wych, chyba że nakazałby mu je przyjąć ten, kto m a w ładzę rozkazy­ wania pod sankcją grzechu; dalej do powiadom ienia przełożonych zako­ nu o tego rodzaju m achinacjach am bitnych, gdyby się o nich dowie­ dział; wreszcie gdyby zositał zmuszony przyjąć godność łub urząd w Kościele, zobowiązuje się w ysłuchać rad i w skazów ek generała lub osoby do tego przez generała wydelegow anej, z tym, że w ysłuchaw szy tego rodzaju rad, pójdzie za głosem swego sum ienia i poczucia odpo­ wiedzialności.

Jan A zor przed zło że n iem ty c h ślu b ó w oprócz odbycia tzw . trze­ ciej probacji, c z y li m in . gru n to w n eg o op an ow an ia ducha i m etody Ć w iczeń , m u siał w opiniii p rzełożonych sp ełn iać jeszcze in n e w a ru n ­ k i, gru n tow n ej cn oty, b u d u ją ceg o p rzykładu życia, g o rliw o ści apo­ sto lsk iej, zdrow ego rozsądku czy li roztropności a ta k że u k oń czen ia z bardzo dobrym w y n ik iem stu d ió w zakonnych i zw iązan ej z ty m b o ­ gatej w ied zy . Pirzez zło że n ie u roczystej p ro fesji h iszp a ń sk i te o lo g w szed ł do grona n a jśc iśle jsz y c h czło n k ó w T o w arzystw a, cz y li tzw . S o cieta s p ro fesse, ludzi n a jp ew n iejszy ch , w yp rób ow an ych i na k tó ry ch sp oczy­ w a ciężar rządzenia zakonem . Z tej grupy w y b iera n o g en era ła i jego a sy sten tó w , a o n spośród niiich m ia n o w a ł p ro w in cja łó w oraz przełożo­ n y ch w ięk szy ch i w a żn iejszy ch d om ów zakonnych. W arto jeszcze do­ dać, że Jan A zor p rzez zło że n ie czterech u roczystych ślu b ów , n ie sk ła ­ dał w ieczy sty ch śluibów prostych , n ie uroczystych , jak to czy n ili po­ zostali p rofesi i k oad iu torzy.

J a n A zor został dopu szczon y do u roczystych ślu b ów w bardzo krótkim odsitępie czasu od w stą p ie n ia do n ow icjatu , tj. 112 la t. N a tę d ecy zję m ia ł w p ły w za p ew n e w iek , tj. ok. 35 lat, a szczeg ó ln ie p o zy ­ ty w n e sp ełn ien ie w sz e lk ic h w y m a g a n y c h w a ru n k ó w w sk a zy w a n y ch

przez K o n s ty tu c je , a zw łaszcza część O v x ie la n iu c zło n k ó w clo organ izm u za k o n u p r z e z d o p u sz c ze n ie do ślu b ó w . Śluby te b y ły ostatn im i w stru k tu rze zakonu i n ajb ard ziej zn aczącym i, tak że w p łaszczyźn ie w e - wnątirzzakonnej k ariery.

Święcenia kapłańskie oraz uroczysta profesja otwierała przed Janem Azorem szerokie m ożliwości pracy na płaszczyźnie naukowej, adm ini­ stracyjnej oraz form acyjnej w całym zakonie. W szystkie szczeble ka­ riery zakonnej stały przed nim otworem. Widocznie przełożeni w iązali

-8 Por. C a ta lo g i b r e v e s e t tr ie n n a le s, 1671— 1597, f. 4, 42, 6-8 , 76, 261, 292 (A rchivum R om an u m S o cieta tis J esu — R om a, sygn. R om 53); C a ta lo g i b r e v e s e t tr ie n n a le s, 1600—1611, f. 11 (A rchivum R om anum S o - c ita tis Jesu — R om a, sygn . R om 54); P ro fe s si S o c ie ta tis (Jesu) ab anno 1541 ad a n n u m 1605, k. 81 (B iblioteoa Naziionale C entrale — Roma, sygn . Fond. Ges. 1645).

(7)

204 Komunikaty

[

6

]

z nim duże n ad zieje, bo już w rok u 1571, tj. roku złożenia uroczystej p ro fesji, sk iero w a n y został n a stan ow isk o rektora k o leg iu m w P la se n - c i a 7. Z ty m i liczn y m i obow iązk am i k iero w n iczy m i god ził Azor p row a­ d zen ie w y k ła d ó w z te o lo g ii oraz ud zielał się ta k że pom ocniczo w za- jęcach z filozofii'. M u sia ł być cz ło w ie k ie m w ie lk ie j cn o ty i roztropności, od zn aczającym się zn ajom ością lu d z i i w ie lk im ta k tem w rządzeniu, dającym p rzyk ład zap arcia się sieb ie i w o ln y m od n ieu p orząd k ow a­ n y ch sk ło n n o ści, sikoro p rzełożen i ta k sz y b k o p o w ie r z y li m u te n odpo­ w ie d z ia ln y i tak zn aczący urząd w zakonie. R ząd y A zora n a cech o w a ­ n e b yły d u chem ojcow sk im , co w ięcej p o tra fił on godzić łagod n ość z kon ieczn ą nieraiz su row ością, za w sze jed n ak b y ł sta n o w czy i n ie u leg a ł n astrojom i k ap rysom ch w ili. P rzez sw o ją p iln ość, su m ien n ość, m iłość do p o d w ład n ych i ducha m o d litw y d źw ig a ł o n na sw y ch bar­ kach c a łe k o leg iu m , ja k to zalecał św . Ign acy, a co szczególn ie podno­ siła część czw a rta K on stytu cji, o w y k szta łcen iu in telek tu aln ym . Jed­ n y m sło w e m A zor b y ł czło w ie k iem tej m iary, że g e n era ł m ógł m u z ca­ ły m za u fa n iem poru czyć trosk ę o k olegiu m , o positęp m łod zieży z a ­

rów no w cnotach, ja k i w naukach.

B yła to zatem ‘od p ow ied zialn ość za c a ło k szta łt życia i fu n k cjo n o w a n ia tak w a żn eg o zak ład u n au k ow ego. P o d w ła d n i w id z ie li zaś w n im z a ­ stęp cę C h rystu sa i w duchu n adprzyrodzonego p o słu sz e ń stw a ok azy­ w a li m u u leg ło ść i sy n o w sk ą m iłość połączoną ze szczerością i za u fa ­ n iem . A zor jednak n ied łu go sp ełn ia ł tę fu n k cję, zositał bow iem p rze­ n iesio n y p o n o w n ie do A lc a la de H enares, gd zie p o d ją ł w y k ła d y z r ó ż ­ n ych d y scy p lin teologiczn ych . Ł ączy p rzek a zy w a n ie w ied zy te o rety cz­ n ej z e lem en ta m i fo rm a cji m łod ych ad ep tó w do zak on u oraz św ieck ich stu d en tów . J ed n a k po w yb orze n ow ego g en era ła E. M ercuiriana (1573) Azor został m ia n o w a n y rek torem k o leg iu m w Ocafia, m iejscu od b y w a ­ nia n o w ic ja t u 8. Tu podobnie jak w Plaisencia łą c z y ł ten urząd z z a ­ jęciam i z te o lo g ii i filo zo fii. L ecz niezad łu go p e łn ił tę od p ow ied zialn ą

fu n k cję, w racając p o n o w n ie do A lcala. J a k o w y b itn y i zn a n y w y k ła d o w ­ ca podjął po raz trzeci zajęcia z teo lo g ii grom ad ząc liczn e grono s łu ­ chaczy. Z ap ew n e ze w zg lęd u na sła w ę n au k ow ą o raz o d p ow ied n ie

życie zakonne, w ła d ze p o w ierzy ły m u w 1578 r. urząd rek tora w ty m n a jsły n n ie jsz y m jezu ick im k o leg iu m h iszp ań sk im teg o o k r e s u 9. Z

aan-7 Por. H istoria del Colegio de Plasencia de la Com pania de Jesus escrita por el Padre G eronim o Romano de la H iguera de la m ism a Com ­ pania, s. 111— 113 (In stitu tu m H istoricum S o cieta tis Jesu, B ibliotheca — R om a, sy g n . 6. G. 15).

8 Por. B. A l c a z a r , C hrono-historia de la Com pania de Jesus en la P rovincia de Toledo t. 1 M adrid 1710, s. 373; P. A l e g a m b e , B i­ bliotheca scriptoru m S ocietatis Jesu, A n tv erp ia e li643 s. 222; M. A r ­ n a l d o s P e r e z , Los jesuitas en el reino de M urcia (A pu ntes histo- ricos), b.m.T.w. (M urcia 1970), s. 354 (In stitu tu m HistorAcum Societatis J esu , B ib lioth eca — Rom a, sygn . 6. 030); A. A s t r a i n , H istoria de la Com pania de Jesüs en la A sistencia de Espana, t. 4, M adrid 191:3 s. 73. 9 Por. C . r i s t o b e l d e C a s t r o , H istoria del Colegio de la

(8)

Com-{7] Kom unikaty 205 g azow an ie na tym sta n o w isk u zostało n a g le p rzerw an e przez n ow ego g en erała zakonu K. A q u a v iv a , k tó ry w 1579 r. w e z w a ł Jan a A zora do R zym u, do sły n n eg o k o leg iu m rzym sk iego. T ym sam ym zak oń czył się okres h iszpański, n ie z w y k le a k ty w n y i znaczący zw łaszcza dla pro­ w in c ji to leta ń sk iej, ta k w p ła szczy źn ie n au k ow ej jak i fo rm a cy j­

nej. ,

W W iecznym M ieście J a n A zor p od jął od 1579 r. w y k ła d y z te o lo ­ g ii sch o la sty czn ej, a z czasem m ia n o w a n y został p r efek tem s t u d ió w 10. B race te p o z w a la ły na szero k ie d ziałan ia form acyjn e stu d en tó w , także w zatkresie ich p rzy g o to w a ń do życia zakonnego. S a m tak że ch ętn ie g ło sił k o n feren cje a scety czn e w dom ach zak on n ych , zw ła szcza u św . A ndrzeja n a K w ir y n a le ł l . Z asadniczo jed n ak p o w o ła n y z o sta ł przez g en erała A q u a v iv ę do p racy nad n o w y m Ratio stu dioru m dla całeg o zakonu, sta n o w ią cy m jalkby n orm y w y k o n a w cze dla c z w a r te j części K o n sty tu cji m ów iącej o form aicji in telek tu a ln ej. W skład k om isji, obok A zora w ch od ziło p ięciu rep rezen ta n tó w z różnych p row incji: G. G on- çailez, J. TŁrius, P. B usâus, A. G u isanus i S. T:ucci12. Z an im jednak o f i­ cja ln ie p rzy stą p ili do p racy p ap ież G rzegorz X III w y d a ł n o w y , znaczący dokum ent dla T o w arzystw a, k tóry tak że w ie le m iejsca p o św ię c a zagad ­ n ien io m ślu b ó w zakonnych.

II

K o n sty tu cje T o w a rzy stw a od początku b y ły p od sta w o w y m dokum en­ tem w zak resie zasad r e a liza cji ślu b ó w zakonnycih, choć z c za sem w zb o ­ gacano je o n o w e elem en ty . Z a w sze jednak w sz y stk ie te d odatki b yły za tw ierd zan e przez k o lejn y ch p apieży. Z w łaszcza w p oczątk ach T o w a - w a rzy stw a te k st K o n sty tu c ji b ył co jak iś czais o ficja ln ie przedkładany do zatw ierd zen ia. N a p rzyk ład dokonał teg o ak tu p ap ież G rzegorz X III w roku 1583 ls. S zczeg ó ln ie znaczące dla p ierw o tn eg o T o w a rzy stw a

Vania de Jesus de A lcalâ de Uenares, t. .1 k. 267—270 (In stitu tu m H i- storicu m S o cieta tis J esu :— R om a, sygn. 6. F. 18).

10 Por. Catalogi breves et triennales, 1571—11597, f. 42, 56, 68 (A rchi- v u m R om anum S o cieta tis J esu — R om a, sygn. 53); Catalogo di dign ito- ri della Com pagnia di G esû dal 1551 al 1773, k. 6, 7 (B iblioteca N azio- n a le C en trale — R om a, sygn . Fond. Ges. 1666); I. I p a r r a g u i r r e , Elenco dei re tto ri e professori del Collegio Romano (1551—‘1773), w : R. G arcia V illoslad a, S toria d el C ollegio R om ano dal su o in iz io (1551) a lla sop p ression e d ella C om pagnia di G esu (Ü773), R om a 1954 s. 323— — 324.

11 Por. Exortationi, k. 164— 189 (A rchivum P o n tificiu m U n iv e r sita t;s G regorian ae — R om a, sygn. N r 749); I. I p a r r a g u i r r e , R épertoire de spiritu alité ignatienne de la m orte de s. Ignace à celle du P. A qu ­ aviva (1556— 1615), Rom a 1961 s. 32, 36, 181.

12 Por. G. M. P a c h 1 1 e r, R atio studiorum et institutiones schola- sticae S ocietatis Iesu per G erm aniam olim vigen tes II. R atio stu dioru m annorum 1586, 1599, 1832, B ero lin i 1887 s. 3—24 (M onum enta G erm aniae P aedagogica, ta m 5).

13 Por. C onstitutiones, dz. cyt., t. 3, R om ae 1938 s. XC nota 1; Codicis Iuris Canonici Fontes, t. 1 R om a 1923 s. 262—263.

(9)

206 K om unikaty

[

8

]

b y ły jednak b u lla teg o sam ego papieża, A scen den te Domino, w ydana 25 m aja 1584 r o k u 14. J e st ona p o w szech n ie o cen ia n a jako n o w e po­ tw ierd zen ie T o w a rzy stw a Jezu so w eg o o fic ja ln ie przez n a jw y ższą w ła ­ dzę w K o ściele k a to lick im . D ok u m en t te n n iezb y t obszerny n ad aje zak on ow i b ard zo liczn e p rzy w ileje, u zn a je p ra w n ie T o w arzystw o, a ziwłaszicza ta k w a żn e w s z e lk ie różn ie w z esta w ien iu z in n y m i rodzinam i zaikonnym i teg o okresu. G rzegorz X III w p e łn i ap rob u je założenia od ­ n o śn ie do sp ec y fic z n y c h e le m e n tó w d otyczących ślu b ó w zak on n ych , a z w ła szcza czw artego ślu b u p o słu sz e ń stw a Stolilcy A p o sto lsk iej w spra­ w a c h m i s j i15. Z resztą, zgod n ie z częścią siódm ą K o n sty tu cji, O w y b o rze prac apostolskich i o p rzy d zia le do nich odpovnednich pracow ników , g en era ł miiiał o b o w ią zek k a żd em u now o obranem u papiieżiowi w c ią g u ro­ k u od jego w yb oru lu b koron acji przyp om n ieć o ty m ślu b ie T ow a­ rzystw a.

Buiłla A scendente Domino w sposób w yraźn y ak cep tu jąc założenia K on stytu cji, w y w o ła ła jednak ożyw ioną d ysk u sję, zw łaszcza odnośnie do rea liza cji ślu b ó w zak on n ych , i to tak w zak on ie jak i poza nim . W okresiie tyim m ożna zaitem odszukać, p r z ech o w y w a n e n a jczęściej n a ­ dal w m an uskryptach, te k sty k o m en ta rzy do w sp o m n ia n eg o d oku­ m e n t u 1*. W śród rtidh n a le ż y zau w ażyć ta k że dw a ręk o p isy Jana Aziora p r z e c h o w y w a n y w A rch iw u m R zym skim T o w a rzy stw a Jezu sow ego.

Tractatus, quo votoru m , que in Societate Jesu e m ittin tu r, ratio d e- claratur, et m u lta alia ad religiosorum sta tu m pertin en tia dispu ntan- t u r 17. W ty tu le zakradły się zatem d w a błędy: que — quae i em ittin ­ tu r — em ittu n tu r. R ękopis Jana A zora zam ieszczon y został po m an u ­ sk ry p cie w ło sk ie g o je z u ity S. T ucci, tra k tu ją cy m tak że o p rob lem atyce ślu b ó w zak on n ych (f. 1—212v). N a grzbieoie p ó źn iejszej op ra w y z n a j­ d u je się sk ró to w y ty tu ł w ra z z p od an iem autorów : T ucci, A zor De vo - tis S. J. T ek st A zora nie posiada n u m eracji kart zw iązan ej z opra­ cow an iem T u cci, choć jest jak to zaznaczono ra zem op raw ion y. Z ape­ w n e in troligator z p o lecen ia p rzełożonych o p ra w ił razem d w a m a n u ­ sk ry p ty tr a k tu ją c e o te j sam ej tem atyce. C o w ię c e j w y s z ły o n e spod

14 Por. In stitu tu m Societats Jesu, t. 1 F loren tiae 1892 s. 90—98; C o- d iois, dz. cyt., t. 1 s. 269—275.

15 P o t. A. M a r t i n i , La Com pagnia di Gesń. e la sua storia, C h ie- r i b.r.w. (1951) s. 39.

18 Por. F. B u e n a v e n t u r a , T ractatus de vo tis S ocietatis Iesu (A rch ivu m R om anorum S o cieta tis Jesu — R om a, sygn. Inst. 99); D e v o ­ tis S ocietatis (A rchivum R om anum S o cietatis Jesu — R om a, sygn. Inst. 103to); E. O l i v a r e s , Los votos de los escolares de la Com pania de Jesus su evolucion juridica, Rom a 1961 passim ; P rob lem atyk a b u lli A scen den te Dom ino w ra ca ła często w o ficjaln ej k oresp on d en cji zak on ­ n e j tego okresu. Por. nip. E pistolae P. Alphonsi Salm eronis, t. 2 Ma- tr iti 1907 s. 731—732.

17 A rch iv u m R om an u m S o cieta tis Jesu — R om a, sy g n . Inst. 103, fo r­ m a t 135/210 m m .

(10)

19] K om unikaty 207 p ió ra dw óch anaczących je z u itó w te g o o k resu i godne b y ły u trw a len ia oraz rozp ow szech n ien ia w trw a ją cej d y sk u sji w ew n ą trzza k o n n ej.

W przypadku k o n ty n u a cji n u m eracji kairt ręk op is A zora o b ejm ow ałb y k a r ty 2113—294v. N a to m ia st w n u m eracji od ręb n ej zam ieszczon y jest na kairtach 1—82v. P o sia d a on jed n ak n u m era cję od d zieln ą prow adzoną przez p iszącego tek st ty lk o na k artach 1— 49v, d a lsze zaś k a r ty , tj. 5iQ(—82v n ie p osiad ają oznaczenia. N ieza p isa n e pozosltały k a rty 22v, 50—ó 0 v , choć zrastały w lic z a n e w ciąg numeiracji ta k części n u m ero w a ­ n ej jak i niem iumerowanej. C ałość treścio w a rozpoczyna się od zagad­ nien ia: Quid sit sta tu s personarum in ecclesia, c. I (k. 1) a kończy: N isi quantum ve rb a ipsa sonant in terp reta ri (k. 82v) po czym : Finis (k. 82v). Wanto jeszcze dodać, że na p ierw szej k a rcie te k s tu Jana A zora zn ajd u je się dopisek in n ą ręką n iż całość rękopisu: P . Joan. Azor. A u tograph um (k. 13). J e st to druga in fo rm a cja zew n ętrzn a, obok n o ty n a grzbiecie op ra w y , w sk a zu ją ca na au torstw o J an a A zora p rezen to w a ­ n eg o m anuskryptu.

W całości ręk op isu Ja n a A zora w y stę p u ją bardzo lic z n e dopiski na m argin esie. N a jczęściej z o sta ły one dodane n a m ie jsc e w p ro w a d zo ­ n y ch sk reśleń . L iczn e są d od atk i i u zu p ełn ien ia czy .now e w ersja przed ­ sta w ie n ia om a w ia n y ch zagad n ień . W w ie lu m iejsca ch dodano w sk a z a ­ n ia te k stó w b ib lijn y ch czy a u to ry tetó w teo lo g iczn y ch dla poparcia pro­ w ad zon ych a n a liz zagad n ień ślu b ó w zakonnych. W k ilk u m iejsca ch za­ pasane za sta ły n iem a l ca łe m a rg in esy (por. k . 38, 38v, 39). W arto jeszcze dodać, iż w tek ście n ie w y stę p u ją p o d zia ły n a wtięfcsze b lok i tem a ty cz­ n e, poza o k reślen ia m i szczeg ó ło w y ch zagadnień, czasem bairdzo k ró t­

k ich i sy n tety czn y ch (m n iej niż jedna k a rta tekstu).

T ractatus quo vo to rii quae in Societate Jesu em ittu n tu r, ratio d e- claratur, et m u lta alia ad religiosorum sta tu m pirrin en tia disputantur. A u tori P. Joanni A zor 158419. W ty tu le zakradły się d w a Wędy: v o to ­ rii — votoru m i p irrin en tia — pertin en tia. P od an o w n im bezpośrednio au tora m an u sk ryp tu . N a ok ład ce p ó źn iejszej in troligator p o d a ł sk róco­ n y tyituł i autora: T ractatu s su per vo tis Societatis Jesu. P. Joannes Azor.

W u k ła d zie z a w a rto ści treścio w ej na w stęp n y ch k artach .podany zo­ sta ł: In dex capitu m huius T ractatus (k. 1— lv ), ok reślon y przez p rzy­ toczen ie ty tu łó w i stron w y stę p o w a n ia rozdziałów , gd y id z ie o p ier­ w szą część ręk opisu. N a to m ia st w o d n iesien iu do d alszych określono k om en tarze do p o szczególn ych trzech ślu b ó w zakonnych: De voto p a - u pertatis p. 95; De voto obedientia quod e m ittitu r in S ocietate Jesu 131; De voto ca stita tis quod in Religione e m itti solet (k. lv ). W łaściw y tek st ręk op isu posiada n u m erację stron 1— 339. N a p ierw sze) podano p rzytoczon y w y ż e j p e łn y ty tu ł opracow an ia. C ałość zaś tr e śc io w a , p o­

ls A rch iv u m R om an u m S o cieta tis Jesu — R om a, sygn . Inst. 103a, form at 280/212 m m .

(11)

208 Komunikaty ,[10]

dobnie jak w poprzednim , rozpoczyna się od: Quid sit statu s persono- rum in ecclia, cp. 1 (s. 1).

W spom niane w y ż e j d o p isk i zam ieszczon e n a m a rg in esie zo sta ły w ty m ręk op isie w p row ad zon e już b ezpośrednio do tek stu . Z achow ano n a ­ to m ia st w y d ziela n e p o w o ła n ia s ię na P ism o św . i a u to ry tety teologów . W arto jeszcze dodać, ż e po w ła śc iw y m k o m en ta rzu d o ślu b ów zak on ­ n y ch zn ajd u je się m a ły traktat: De correctione jratern a, także au tor­ stw a J a n a A zora (. 1—6 v ) 19.

W zak resie treści oba ręk op isy Jana A zora p o k ry w a ją siię n iem al zu p ełn ie. W szystk ie n iem a l ty tu ły , n a w et n a jm n iejszy ch fragm en tów , są p ra w ie id e a ln ie podobne. G dy id zie zaś o zaw artą w mich tr e ś ć ,, jak to już za sy g n a lizo w a n o 1, w d ru gim op racow an iu jest znaczn ie poszerzo­ n a i pogłębiona. Z asad n iczy toik a rg u m en ta cji i sta w ia n y ch tw ierd zeń jest podobny. Z atem ich zaw artość treścio w ą m ożna om ów ić łącznie. M im o, że n ie zostało to w y ra źn ie w sk azan e, p rzy n a jm n iej w p ierw szy ch rękopisie, a ta k że i częścio w o w drugim , w całość zach ow an ych k o ­ m en tarzy m ożna w y ró żn ić p ięć części oraz p e w n e fra g m en ty sta n o ­ w ią c e jak b y p o łą czen ie m ięd zy niimi. W szystk ie one d otyczą o c z y w i­ ś c ie p rob lem atyk i ślu b ó w zak on n ych i k w e stii z niimi izwtiązanych b ez­ pośrednio lu b p ośrednio.

P ierw sza część n ie posiada żadnego w y ra źn eg o ty tu łu . N a p od staw ie tr e śc i m ożna ok reślić, iż Jan A zor an alizu je tu zagad n ien ia w stęp n e d oty czą ce ślu b ó w zakonnych. C ałość sk ła d a się z 22 drobnych ty t u ­ łó w opatrzonych w ła sn y m i n azw am i o k reśla ją cy m i p rezen tow an e za­ g a d n ien ie (k. 1—22). Z ostały one k olejn o p on u m erow an e od 1 do .22. N iek tóre zajm u ją k ilk a kant, a in n e dw a m ieszczą się na jednej; u w aga ta od n osi się tak że i do n a stęp n y ch ozęśoi.

Auitor w sk a zu je na różne sta n y w K ościele i za sta n a w ia się czy w sz y ­ s tk ie w ym a g a ją uroczystego p otw ierd zen ia a u to ry tetu K ościoła. Z w ła­ szcza u w a g a ta od n osi się do życia zakonnego. P y ta się w prost: An

religio possit esse sine Rom ani pon tificis approbatione (k. 4). P rzecho­ d ząc zaś d o k w e s tii ślu b ów zrwraca n a jp ierw u w a g ę na tzw . ślu b y prosite, k tó re m ają szczególn e zn aczenie w T o w a rzy stw ie. W zw iązku z b u d zącym i zastrzeżen ia i sp rzeciw in n o w a c ja m i św . Ignacego od­ n ośn ie do życia zakonnego', pod n osi m o żliw o ść zło żen ia ślu b ów pro­ sty ch po d w u letn im n o w icja cie, oczy w iście idzie tu o śluby w ieczy ste (k. Ill— 13v). N ie p om ija także problem u czw artego ślu b u (k. 15v) jak i istn ieją ceg o w T o w a rzy stw ie p odziału na sta łe stop n ie przyn ależn ości do zakonu, u zy sk a n e przez ostatn ie ślu b y (k. 14— 14v). Po odpow iedzi n a p ytan ie: Cur probationis biennium in Societate exigatu r (k. 16) Jan A zor p od jął k w e stię oczek iw an ia na osta tn ią p ro fesję, k tórej

złoże-19 Por. T am że, k. 1:—6v. In n y zn a n y egzem p larz teg o rękopisu: Umi- versid ad P o n tifio ia C om illas, B ib lio tece — M adrid, sy g n . brak, obecnie zn ajd u je się w tzw . Fondo U riarte-L ecin a.

(12)

[11] Kom unikaty 209 n ie je s t zw ią za n e z śc isły m i p ew n ym o k reślen iem cza su od w s tą ­ p ien ia do. zakonu (. 16—16v).

In teresu ją ce są u w a g i Ja n a A zora n a te m a t tzw . k o a d iu to ró w , i to w spraw ach du ch ow n ych , c z y li k ap łan ów , jak i sp raw ach doczesn ych , c z y li braci (k. 17— 1 7v)20. Z bairdzo szczeg ó ło w y ch k w e stii, sta n o w ią ­ cych n a w e t p o d sta w y a k tó w n a tw o rzą cy s ię zakon h iszp ań sk i autor u zasadnia rezygn ację T o w a rzy stw a ze w sp ó ln eg o o d m a w ia n ia w ch ó ­ rze m o d litw b rew ia rzo w y ch i in n y ch u roczystych fu n k c ji litu rg iczn y ch (k. 18). N a stęp n ie k rótk o sy g n a liz u je p rzyczyn y n ie p rzyjęcia habitu zak on n ego oraz to n su ry (k. 18v) jak i za n iech a n ie k la u zu ry , p ostów i czuw ań zw ią za n y ch z cerem o n ia m i (k. 19—>19v). T reści te Jan A zor prezen tu je w d uchu K o n s ty tu c ji, k tóre w części p iątej, O w c ie la n iu c zło n k ó w do o rg a n izm u za k o n u p r z e z d o p u szc za n ie do ślu b ó w , oraz c z ę ­ ści szóstej, o o s o b isty c h o b o w ią zk a c h z a k o n n ik ó w zw racają p rzed e w s z y ­ stk im uw agę, że n ic n ie p ow in n o jezu itó w odryw ać od p racy a p o sto l­ sk ie j i osłab iać w n ich aił p otrzeb n ych do czy n n ej słu żb y B o g u 21. K o ń ­ cząc tę część A zor w sk a z u je jeszcze, iż w sz y sc y czło n k o w ie T ow arzy­ stw a dążą do d osk on ałości n ałożon ej zob ow iązan iam i złożon ych ślu b ów (k. 20—22).

P o u w agach w stę p n y c h , u k a zu ją ccy h n iek tóre ogóln e p rob lem y d o ty ­ czące k w e stii życia zakonnego, a w ię c i ślubów , Jan A zor przechodzi do b liższej an alizy trzech ślubów : u b óstw a, p o słu szeń stw a i c zy sto ś­ ci. C zyni to w ta k iej w ła śn ie k o lejn o ści, choć w K o n s ty tu c ja c h św . Ign acy om aw ia je w układzie: czy sto ść, p o słu szeń stw o i u b óstw o. W y­ bór te n n ie jest sp ecja ln ie n iczym u zasadniony, m oże ty lk o rangą p o­ szczególn ych ślu b ó w w op in ii autora.

D e v o to p a u p e r ta tis q u od in S o c ie ta te n o stra e m ittitu r (k. 23), to t y ­ tu ł części p rezen tu ją cej p rob lem atyk ę ślu b u u b óstw a. A utor w sk a zu je n a jp ierw , iż poprzez u ro czy sty ślu b u b óstw a zak on n ik sta je s ię n ie ­ zd atn ym do p an ow an ia n ad dobram i, ich p osiad an ia i n a b y w a n ia (k. 23—23v). S tan ow isk o ta k ie jest m ocno w y a k cen to w a n e w części szó­ ste j K o n s ty tu c ji m ó w ią cej o oso b isty ch ob ow iązk ach zak on n ik ów . Zre­ sztą w T o w a rzy stw ie n ie m a w ła sn o ści p ryw atn ej, in d y w id u a ln ej; w s z y ­ stk ie dobra są w sp óln e. D a lej A zor staw ia p ytan ie: A n re lig io n is p r o - fe ssio v a le a t a e a d ie c ta c o n d itio n e u t lic e a t a lią u id p r o p r iu m v e tin e r e (k. 24).

P rzechodząc jak b y do bardziej szczegółow ych k w e stii od p ow iad a na p ytan ie, czy i jak p rzełożen i m oglib y sw oim a u to ry tetem p ozw olić pro- feso w i na p osiad an ie ja k ieg o ś m ajątk u (k. 27— 28). H iszp ań sk i autor w sk azu je, że p rofes ślu b u u b óstw a m a zakaz posiad an ia czeg o k o lw iek (k. 28v—29) dalej pozb aw ia się d obrow olnie p ragn ien ia posiad an ia dóbr

20 Por. F on tes N a r r a tiv i d e S a n c to Ig n atio, t. 1 R om ae 1943 s. 132 nota 9; 207— 208; C o n s titu tio n e s, dz. cyt., t. 1 R om ae 1934 s. 170— 173.

21 Por. S a n c ti Ig n a tii d e L o y o la E pżstolae e t In s tru c tio n e s, t. 2 M a- tr iti 1904 s. 46, 234; t. 12 M atriti 1911 s. 650— 651.

(13)

210 Kom unikaty [12]

d o czesn ych (k. 29v— 30) oinaz p o w in ien z a ją ć p o sta w ę ag ere c o n tra do k tó rej za ch ęca ł Ig n a cy (k. 30v— 31v). Jako od d zieln e zagad n ien ie Jan A zor w sk a z u je jeszcze na w ła ś c iw y sen s ślu b u u b ó stw a w o d n iesien iu do sch o la sty k ó w (k. 32) i p ro fesó w oraz k o a d iu to ró w (k. 32v—33v). N a ­

leży dodać, że K o n s ty tu c je za leca ją ć w iczy ć już n o w ic ju sz y w m iłości ubóstw a, rezy g n a cji z p rzy w ią za n ia do dóbr ziem sk ich . Z k o lei w sp o ­ m in an a część szósta o osob istych o b o w ią zk a ch zak on n ik ów u k azu je ślu b i cn otę ubósttwa, n azyw ając je za ś w . Ig n a cy m , m u rem obronnym zakonu ch ron iącym g o od ducha św ia ta g o n ią ceg o za b o g a ctw em i zy- sikami m a teria ln y m i, a rów n ocześn ie k a że je k o ch a ć jak m atkę.

P o p rezen ta cji ślu b u u b óstw a Jan A zor m ów i: D e v o to o b e d ie n tia e q u o d e m ittitu r in S o c ie ta te J e su (k. 34), k tó ry sta n o w i znam ię p ra w d zi­ w ego jezu ity. W skaizuje n a jp ierw n a bardzo d ysk u tow an ą w ów czas w zak on ie k w e stię ślu b ó w zak on n ych s c h o la s ty k ą **. P o św ięca tem u zagad n ien iu a ż cztery k o le jn e p y ta n ia (k. 34—37), p od k reślając nia p rzy­ kład, ż e p rzełożen i m ają p raw o i w ła d zę zm ien ić, dysp en sow ać i u n ie ­ w a żn ia ć ślu b y złożon e przez sch olastyk ów . P rzy p o m in a ob ow iązu jącą w ó w cza s n au k ę, że uroczysta p ro fesja zak on n a ro zw ią zu je m a łżeń ­ s tw o za w a rte a le n ied o p ełn io n e (k. 41v—43) oraz zastan aw ia się czy i jak trzy p roste ślu b y u w a ln ia ją spod w ła d zy św ie c k ie j (k. 43v—44). Z k o lei J a n Aizor b liżej zajm u je się różn ym i zob ow iązan iam i w k o n ­ te k śc ie ślu b ów . M. in. sta w ia bardzo w y m o w n e p y ta n ie: A n o b lig a tio - n es, ą u ib u s h om o h o m in i a lte r i o b lig a tu r , s o lv a n tu r p e r tr ia sim p lic ia S o c ie ta tis v o ta (k. 45v— 46). M ając n a u w a d ze k w e stię odpustu zu ­ pełn ego h iszp ań sk i autor w sk a zu je, że p rzez ślu b y istn ieje m ożliw ość odp u szczen ia k ar za cią g n ięty ch z ty tu łu p o p ełn io n y ch g rzech ó w (k. 46v— —47).

P o u k azan iu sta n o w isk a o d n o śn ie do a p o sta tó w oraz p rzechodzących na in n e w y zn a n ie w k o n tek ście ślu b ó w zak on n ych (k. 47v—53v) Jan A zor a n a lizu je o k o liczn o ści i rodzaje grzech ó w p rzeciw p o słu szeń stw u (k. 56— 57) oraz sam ą isto tę teg o ślu b u (k. 54— 55v). Z godnie z duchem K o n s ty tu c ji, a zw łaszcza szóstą jej częścią , A zor w sk a zu je, że m o ty ­ w e m teg o ślu b u n a jg łęb szy m i w ła ś c iw ie jed y n y m jest z w ia ry p ły ­ n ące p o słu szeń stw o B ogu, dla k tórego okazuje siię p o słu szeń stw o lu ­ dziom jako jego zastępcom i w y r a z ic ie lo m jego w o li. D uch zaś w iary o ży w ia ją cy ta k ie d ziałan ie jest ró w n o cześn ie d u ch em m iłości, a n ie stra ­ ch u i n iep ok oju .

Pod k on iec u w a g o ślu b ie p o słu szeń stw a J a n A zor bardzo m ocno podkreśla, że K o n s ty tu c je zakonne n ie m ają p raw a nakazać niczego co p row ad ziłob y do grzechu (k. 59). M y śl ta jest ca łk o w icie zgodna ze w sp om n ian ą szóstą częścią K on stytu cji, gd zie zo sta ło w y ra źn ie zazn a­ czane, że p rzep isy te, poza tym , co podpada pod ślu b y zakonne, sam e z sie b ie nie ob ow iązu ją pod grzechem i do grzech u n ie m ogą p row a­

(14)

[13] Komunikaty 211

dzić. O statnim zagad n ien iem p o d n iesio n y m w tej części kom entarza jesit p ytan ie: A n p o s s it P a p a v ir tu te o b e d ie n tia e o b lig a re relig io so s ad m a io re m v ita e a u s te r ita te m (k. 59v— 00).

W całości u w a g o ślu b ie p o słu szeń stw a Jan A zor pod k reśla jego nadprzyrodzonego ducha, zalecając za św . Ig n a cy m p o d w ła d n y m sza ­ cu nek i m iłość sy n o w sk ą w zg lęd em p rzełożonych, c a łk o w itą szczerość i z a u fa n ie 23. P r zeło żen i zaś ze sw e j stron y m ają czy n ić w szy stk o , by pod w ład n ym n ie czyn ić pasłuszeńisitwia n iezn o śn y m c ię ż a r e m 24. M im o w sp a n ia ły ch teo rety czn y ch założeń, tak ie p o sta w ie n ie p o słu szeń stw a sp o tk a ło się z jed n ej stro n y z p od ziw em , z drugiej zaś b yło g w a łto w n ie a ta k o w a n e i w y szy d za n e. N a leży jeszcze zau w ażyć, że A zor bezp ośred ­ n io n ie a n alizu je sły n n eg o czw artego ślubu, p o słu szeń stw a S to lic y A p o­ sto lsk iej. O gólnie zaś, w k o n tek ście in n y c h ślu b ó w , p o słu sz e ń stw u p o­ św ięca n a jw ię c e j u w a g i, ch oć o m a w ia ty lk o n ieliczn e bardzo szczegó­ ło w e k w estie.

D e v o to c a s tita tis ą u o d in R elig io n e e m itti s o le t (k. 60v) to czw arta grupa tem a ty czn a r ęk o p isó w Jan a Azora. Zaitem ślu b czy sto ści om aw ia jako ostatn i, podczas gd y w K o n s ty tu c ja c h Ig n a cy c zy n i to na p ocząt­ k u części o oso b isty ch ob o w ią zk a ch zakonników . G dy idziie zaś o ob ję­ tość p rezen to w a n y ch u w ag, to w obu przyp ad k ach s ą o n e m in im aln e. J a n A zor o m a w ia n a jp ierw rela c ję prostego i u roczystego ślu b u czy ­ sto ści do m ałżeńsitwa, zw ła szcza jeg o rozw iązan ia poprzez te n a k t tw o ­ rzący stan żyoia zak on n ego (. 61v—63v). T em a ty k a ta b y ła bardzo ż y ­ w o d y sk u tow an a w ó w czesn y m p ra w o d a w stw ie zak on n ym . O czyw iście autor także stw ierd za jed noznacznie, że m a łż e ń stw o zaw arte po obo­ w ią zu ją cy m u ro czy sty m ślu b ie czystości jest z sam ego p raw a zaw arte n iew a żn ie.

Z k o le i A zor p rzed sta w ia o p in ię p rzez co ślu b czy sto ści sta je się uro­ czystym , (k. 64—64v) oraz jak m ożna w y ró żn ić od ślu b u prostego (k. 65—65v). P o od p ow ied zi n a pytan ie: A n to tu s v o ti so le n n is c a s tita tis e ffe c tu s in hoc c o n sistâ t, qu o d d ir im a t m a trim on iu m . se ą u e n s (k. 66— —66v) w sk a zu je, jak w w y n ik u ślu b ó w zak on n ych , i to p ro sty ch sta ­

je się n iezd o ln y m do zaw arcia m a łżeń stw a zan im n ie zo sta n ie p raw n ie z w o ln io n y i w ykluczam y z T o w arzystw a, m im o, że u zy sk a ł od p ow ied n ie d ok u m en ty S to lic y A p o sto lsk iej (k. 67—67v). Jan A zor zatem obok tych k ilk u szczeg ó ło w y ch k w e stii n ie an alizu je b liższej ślu b u czystości, idąc w ty m za m etod ą K o n s ty tu c ji. W n ich zresztą, ob ok u w ag przy

23 Por. F on tes N a r r a tiv i, dz. cyt., t. 1 s. 594—596; F r a n c i o s i X a ­ v i e r , L ’E sp rit de S a in t Ign ace, P aris 1948 s. 108—‘113; S a n c ti Ig n a tii, dz. cyt., t. 1 Matriiti 1903 s. 558—>559; t. 12 s. 661 n o ta 2.

24 Por. E p isto la e P. H ie ro n y m i N a d a l, t. 4 M atriti 1905 s. 435— 437; F on tes N a r r a tiv i, dz. cyt., t. 1 s. 552— 553; S c rip ta de S a n cto Ig n a tio , t. 1 M atriti 1904 s. 423, 430. S zczególn ie cen n e u w a g i o d n o śn ie do ślubu p o słu szeń stw a zaw iera sły n n y , L ist o p o słu szeń stw ie, w : S w . Ignacy L oyola, P ism a w y h ra n e, oprać. M iec zy sła w B e d n a r z , t. 1 K raków 1966 s. 506—516.

(15)

212 K o m u n ik a ty [14]

o m aw ian iu osob istych o b ow iązk ów zak on n ik ów (część VI) brak w te k ­ ście szerszych w sk azań w ty m zakresie. W idać, że oso b iste d o św ia d cze­ n ia Ignacego i jeg o posiarwa w ob ec w sp ółb raci zn a la zły i tu sw o je odbicie. T rak tow ał on b o w iem z su b teln y m w y czu ciem w zn io sło ść i d e­ likatność id eału czystości, łą czą c to z osob istym sp ok ojem w tej d zie­ d zin ie i w ie lk im za u fa n iem do sw y ch synów .

Po ty ch u w agach d o tyczących w szy stk ich trzech ślu b ó w zakonnych Jan A zor odpow iada na p y ta n ie, ozy istn ieje m o żliw o ść d ysp en sy p a­ p iesk iej, od w y ż e j zap rezen tow an ych ślubów , złożon ych w p ro fesji za­ k on n ej jako uroczyste i zaaprobow ane przez o d p ow ied n ie w ła d ze za­ k o n n e (k. 08v—72). N a k o n iec tej tem a ty k i sta w ia jeszcze jedno pytanie: A n re g u la ris ep isco p u s fa c tu s eo ip so a b so lv a tu r ab o m n ib u s relig io n is o n erib u s e t s ta tu tis (k. 72v). W ten sposób zam yk a J a n A zor k olejn ą grupę tem atyczn ą sw e g o kom en tarza, a raczej tr z y o sta tn ie trak tu jące o ślu b ach zak on n ych sk ła d a n y ch w T ow arzystw ie.

Ostaitni b lok te m a ty czn y opatrzony został p rzez au tora tytu łem : B r e ­ v is e x p o sitio C o n stitu tio n is e d ita e a G regorio 13 d e n o v a in s titu ti S o c ie ta tis Jesu c o n jirm a tio n e (k . 73). C ałość p o d zielo n a została n a 38 tem a tó w op atrzon ych ty tu ła m i i p o n u m erow an ych w sa m y m ręk o p i­ sie. N iek tó re k w e s tie p o k ry w a ją się z u w agam i o p o szczególn ych ślu ­ bach, kltóre z o sta ły już w y ż e j zap rezen tow an e.

Po in form acjach w p row ad zających o d ok u m en cie p a p iesk im (k. 73— 76v), zw łaszcza p o zy ty w n y ch ocen zakonu, jego stru k tu r i d ziałań ap o­ stolsk ich , Jan A zor k w a lifik u je T o w a rzy stw o do grupy zak on ów że­ brzących (k. 77). W szy stk ie b ow iem dom y i kościoły, prócz k o leg ió w , n ie m ogą m ieć ża d n ych sta ły ch dochodów , a le u trzym u ją s ię z jałm u żn y — stw ierd za ją K o n sty tu cje m ó w ią c o ślu b ie u b ó stw a . O b ow iązek zaanga­ żow an ia w trosk ę o b yt m a teria ln y dotyczy ta k n o w ic ju sz y jak i pro- fe s ó w (k. 77v).

W stru k tu rach zak on n ych n o w icja t k oń czy się złożon ym i ślubam i, k tó re jak w sk a za n o w y żej, są od razu w ieczy ste (k. 78). Z k o lei istn ieje w T o w a rzy stw ie grupa sch o la sty k ó w oraz k oad iu torów (k. 7 8 )25. Od­ n o śn ie p rob lem atyk i ślu b ó w A zor w sk a zu je n a jp ierw , że ślu b y choćby p u b liczn e złożone n a r ęce p rzełożonego n igd y n ie są u ro czy sty m i (k. 78v), a w y n ik a to z p rzep isó w K o n s ty tu c ji, a n ie w ła sn e j in ten cji (k. 78v). W spom inając trzecią p robację (k. 79) przypom ina, że n ie w szy scy są d o n ie j zd oln i (k. 79). Z ty ch rodzajów ślu b ó w m . in. .istnieją w T o­ w a rzy stw ie różne sto p n ie p rzyn ależn ości (k. 79), co w y ra źn ie za ry ­ so w u ją K o n s ty tu c je om a w ia ją c w c ie la n ie człon k ów do organ izm u zakonu p rzez dop u szczen ie do ślu b ów . P o zw rócen iu u w a g i, iż człon k ow i T ow a­ rzy stw a n ie w o ln o n iczego posiadać (k. 79v), J a n A zor sy g n a lizu je je­ szcze k w e stię czw a rteg o uroczystego ślu b u (k. 79v), k tó ry od strony b ardziej praktycznej u k azan y został w siódm ej czę śc i K o n sty tu cji, o 25 Por. F on tes N a r r a tiv i, dz. cyt., t. 1 s. 132 nota 9: 207—208; C on- stitu tio n e s , dz. cyt., t. 1 s. 170— 173.

(16)

{15] K o m u n ik a ty 213

w y b o r z e prac a p o sto lsk ic h i o p r z y d z ia le do nich o d p o w ie d n ic h p r a c o w ­ n ik ó w 26.

M ając n a w zg lęd zie ca ło ść p ro b lem a ty k i ślu b ó w Jan A zor w sk a zu je n a różne k a ry w y n ik a ją c e z ty tu łu ap o sta zji i ek sk o m u n ik i (k. 79v) jak i n a g en era ln e racje p o słu szeń stw a (k. 79v—80v). Bardzo m ocn o a k cen ­ tu je, w sp om n ian e już w y żej, praw o, iż członek T o w a rzy stw a bez zgody p rzełożonych n ie m oże posiadać żad n ej w łasn ości, n ie up ow ażn ia go do teg o ta k że żadne n a w e t sta ro ży tn e praw o (k. S0v—81). Z k o lei w racając do kw esitii ślu b ó w p odkreśla, v o ti so le n n ita te m sola E cclesia e c o n s titu ­ tio n e in v e n ta m (k. 81). D la jasn ości u k azu je jak ie są w y m a g a n e isto - to w e elem en ty ślu b ó w ta k »prostych jak i uroczystych , zaap rob ow an ych praez o k reślo n y zakon (k. 81v). O czy w iście w ch od zą tu, w sen sie g e n e ­ raln ym , ty lk o i w y łą czn ie m o ty w y relig ijn e, ta k że w o d n iesien iu do sa m y ch p ro fesó w (k. 81v). E w en tu a ln e istn ie n ie in n y ch m o ty w ó w n a ­ le ż y zw alczać, jako zap rzeczające sam ej isto cie ślu b ó w oraz b ędące im p rzeciw n e jak i p o w o d u ją ce n iew ażn ość (k. 82). K ończąc A zor d o­ d aje jeszcze g lo ssy i u zu p ełn ien ia od n ośn ie m o ty w ó w r e lig ijn y ch ślu b ów (k. 82).

W u w a g a ch odn oszących isię do bulili A sc e n d e n te D om in o, Jan A zor u k a zu je w ie le szczeg ó ło w y ch k w e stii d ysk u tow an ych w p ierw o tn y m To­ w a rzy stw ie, k tóre było c ią g le jeszcze n a etap ie p oszu k iw ań osta teczn ej najb ard ziej d ogod n ej fo rm u ły stru k tu raln ej i fu n k cjo n a ln ej zakonu. S a m d ok u m en t b y ł d la n ieg o p r e te k ste m dla p od jęcia te m a tó w d y sk u ­ sy jn y ch , gd zie m iał osob istą m o żliw o ść p rezen tacji w ła sn y ch p rzem y­

śleń .i d ośw ia d czeń z ok resu hiszpańskiego.

N a le ż y zau w ażyć, iż oba ręk op isy n ie są jed y n y m d ziełem A zora tr a k ­ tu ją cy m o p rob lem atyce ślu b ó w zakonnych, a szerzej o k w e stia c h p ra­ w n y c h T ow arzystw a. S zczeg ó ln ie w y ra źn ie tem a ty k a ta znalazła się w jego opu s v ita e , In s titu tio n e s m o r a le s 27. Tb fu n d a m en ta ln e dzieło zagad n ien ia ślu b ó w zak on n ych porusza w p ierw szy m to m ie, k sięg a ch X I —X III. Jest to jednak u ję c ie stosu n k ow o p ob ieżn e i bairdziej ogólne. Z resztą u w a g i p oczyn ion e p rzez autora d otyczą g en era ln ie ślu b ów , bez o d n iesien ia w yraźn ego do T ow arzystw a. W p rezen to w a n y ch rękopisach Azwtr sk u p ił się, w od różn ien iu , na a p lik a cji prak tyczn ej do sw e g o za­ konu. R ozpracow ał w ię c e j kw esitii szczegółow ych , a n a w et w ręcz b ar­ dzo drobnych. Tak, iż w za k resie tr e śc i m a n u sk ry p ty są obrazem d o­ sk on ałego zn a w stw a p oru szan ej tem a ty k i oraz o sob istej trosk i o To­ w a rzy stw o . W idać w n ich ta k że w ie le e le m e n tó w w y n ik a ją cy ch z p o­ przed n ich sta n o w isk pracy: rektor k olegiu m , w y k ła d o w ca i doradca g e ­ n erała zakonu.

P o w sta n ie p rezen to w a n y ch ręk o p isó w n a leży d atow ać n a okres po ukazaniu się b u lli A sc e n d e n te G rze g o rza X III, a w ię c po 25 m aja 1584

28 Por. G en eza i d u ch ig n a c ja ń sk ie g o p o s łu sze ń s tw a ,

w: Sw.

Ign acy L oyola, P ism a, dz. cyt., t. 2 s. 453—405.

(17)

214 K o m u n ik a ty [16J

r. Z resztą w ty tu le d rugiej w e r sji kom entarza zo sta ło to n a w et w y r a ­ żone: A u c to ri P. J o a n n i A z o r 1584 (s. 1). P rezen tu ją c zaś oba ręk o­ p isy , ty lk o E. O livares, p odkreśla, że zostały one zred agow an e w 1584 r o k u 28. R ów nież w tek śa ie m ożna naipotkać in fo rm a cje w sk a zu ją ce na te n w ła śn ie rok, jako datę ich p ow stan ia. C ytując w sp o m n ia n y doku­ m en t papieski J a n Azor p isze: e d ita (...) hoc anno d o m in i 1584 (s. H3t2), n a djrmym m iejscu : hoc an n o 1584 esse e d ita m (s. 263) i w reszcie: G re - gorii B u lla m e d ita m (...). Id eo ab e o d e m G regorio e d ita e s t n o v a haec C o n stitu tio (s. 293). In teresu ją cy m jest fak t, iż J a n A zor zd ołał w ty m sa m y m roku opracow ać d w a zn aczn ie różniące się kom en tarze do teg o d ok u m en tu oraz do zagad n ień ślu b ó w zakonnych. N a leży p rzypuszczać, że w cześn iej zajm ow ał się tą p rob lem aityiką, w y g ła sza ją c k o n feren cje lub te ż m iał ją za przedm iot w y k ła d ó w tak do stu d en tó w jak i w ra­ m ach pracy form acyjn ej w sp ółb raci. N a leży tak że zau w ażyć, iż k w e ­ s tie te zn alazły sw ój p ośred n i od d źw ięk w p ó źn iejseych pracach nad

R a tio stu d io ru m , kitórego Jan A zor jest jed n ym ze zan czących w sp ó ł­ a u torów 29.

P rezen to w a n e m a n u sk ry p ty Jana A zora są sto su n k o w o rzadko odno­ to w y w a n e w znan ych b ib liografiach jego sp u ścizn y p isarsk iej. T ylko k ilk a p o w a żn iejszy ch op racow ań w sk a zu je n a is tn ie n ie k om en tarza do ślu b ów zakonnych, ch oć dane te różnią się m ięd zy sobą, czasem w sitopniu p ow ażnym . P ierw szy m który od n o to w a ł is tn ie n ie rękopisu h iszp ań sk iego jezu ity b y ł sły n n y w sp ółb rat zakonny P. R ib a d e n e ir a “ . Inne zaś późniejsze b ib lio g ra fie p rezen tow an e dane najp raw d op od ob n iej o p iera ły n a jego u sta len iu , choć sam o o k reślen ie ty tu łu podają w bar­ dzo różnych w ersja ch . N ajczęściej sp otyk an y ty tu ł, zgod n y zresztą z R ibadeneirą, brzm i: D e v o tis , qu ae e m ittu n tu r in S o c ie ta te una cu m e x p o sitio n e C o n s titu tio n s G re g o rii X III, qu ae in c ip it A s c e n d e n te D om i­ no 31. K ilk a in n y ch ze sta w ó w podaje w ersje bardzo zbliżane: D e v o tis q u a e e m ittu n tu r in S o c ie ta te , una cu m e x p o sitio n e C o n s titu tio n s G re ­ g o rii X I I I ss, D e v o tis , q u a e e m ittu n tu r in s o c ie ta te 33 i D e v o tis qu ae e m ittu n tu r in S.J. cu m e x p o sitio n e s C o n stitu tio n is G reg o rii X I I I A sc e n

-28 Por. Dz. cyt., s. X V I, 136, 217.

29 Por. R a tio a tq u e I n s titu tio s tu d io r u m p e r s e x P a tr e s ad iu ssu R.P. P r a e p o s iti G en era lis d e p u ta to s co n sc rip ta , R om ae M D L X X X V I; R a ­ tio a tq , I n s titu tio s tu d io ru m , R om ae M DXCI; R a tio a tq. I n s titu tio s tu ­ d io r u m S o c ie ta tis J esu , N eaipoli M D XC V III.

30 Por. B ib lio th e c a sc r ip to r u m S o c ie ta tis J esu , R om ae 1676 s. 407. 31 J. E. U r i a r t e - M. L e c i n a , B ib lio th e c a de e s c r ip to r e s d e la C o m - p a n ia de Jesu s, t. 1 M adrid 1925 s. 308; A. de B e c k e r , B ib lio th è q u e d e s é c riv a in s d e la C o m p a g n ie de Jésu s, t. 1 L iè g e 1853 s. 30; C. S o m ­ m e r v o g e l , B ib lio th è q u e de la C o m p a g n ie de J ésu s, t. 1 B ru x elles 18&0 kol. 741.

32 J. P. T e j e r a - R de M o n c a d a , B ib lio te c a d e l M u rcian o o E r sa y o d e un D iccion ario b iogrâfico y b ib lio g râ fico d e la lite r a tu r a en M urcia, t. 1 M adrid 1922 s. 71.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Toets vervolgens weer <pijltje rechts> om in de lijst van parameters te komen die tot declass 'Schroef behoren, In de class 'Schroef moeten voor 'EAR', 'P|D' en "N schroef

W sesji tej zostały wygło­ szone referaty dotyczące zagadnień ogólnych takich jak historia sozologii, zagad­ nienia systemu i technologii stosowanych w ochronie środowiska

Otóż wydaje się nie ulegać wątpliwości, iż w procesie tworzenia podstaw teoretycznych takich programów sięgnąć trzeba, między innymi, do dotych­ czasowego dorobku teorii

De corporatie heeft haar eigen ambities en doelstellingen voor de maatschappelijke prestaties en deze passen bij de externe opgaven in het werkgebied.. Ten opzichte van het

Do rozprawy dołączono tabele statystyczne przedstawiające dane na temat produkcji wydawniczej polskiego Oświecenia, geografii produkcji książki naukowej,

Wiadomości te uzupełnia tablicami, wykresami wyjaśniającymi procesy technologiczne i schematami objaśniającymi działanie aparatów i urządzeń reprograficznych. Ivanov daje

Jan Chryzostom i monastycyzm w okresie młodości, w: Czasy Jana Chryzostoma i jego pasterska pedagogia, Seria: Opolska Biblioteka Teologiczna, nr 105, Wy- dział Teologiczny

literaturze politycznej. Polityczność stała się podstawowym nakazem twórczym.. tylko literatura na służbie polityki. Niczego nie odkrywa ona na własną rękę, żadnych