• Nie Znaleziono Wyników

Wpływ zmian legislacyjnych na poziom przestępczości i ich konsekwencje społeczne

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wpływ zmian legislacyjnych na poziom przestępczości i ich konsekwencje społeczne"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Szymon Krajnik

Wpływ zmian legislacyjnych na

poziom przestępczości i ich

konsekwencje społeczne

Studia Prawnoustrojowe nr 10, 113-128

(2)

2009

S zy m o n K rajnik

Koło N aukow e P ra w a K arn eg o i K rym inologii U n iw e rsy te t M ikołaja K o p e rn ik a w T oru n iu

W pływ zm ia n le g isla c y jn y c h

n a p o zio m p r z e stę p c z o śc i

i ic h sp o łe c z n e k o n se k w e n c je

O bow iązujący obecnie kod eks k a r n y o p a rty je s t n a p ow szechnie ak c e p to ­ w an y m p rzez d o k try n ę założeniu, że ro la kodyfikacji k a rn e j w zw alczan iu przestępczości m a c h a r a k te r je d y n ie s u b s y d ia rn y 1. G roźba p o n ie sie n ia odpo­ w iedzialno ści za p rz e stę p stw o n ie m oże być w y starcza ją cy m śro d k iem p r e ­ w encyjnym , skoro n ie m a l k aż d y sp ra w ca, dopu szczając się czyn u za b ro n io n e­ go, sąd z i, że u n ik n ie s a n k c ji k a rn e j. N a d e w szy stk o je d n a k n ie wolno zapom inać, że praw o, zw łaszcza praw o k a rn e , pow inno być n a rz ę d z ie m ro z ­ w iąz y w an ia konfliktów społecznych wów czas, gdy in n e śro d k i zaw iodły lu b s ą oczywiście n iew y starcza ją ce. R óżnice w roli p ra w a k arn eg o w idać szcze­ gólnie w y raźn ie, gdy p o ró w nam y jego sto so w an ie w k rę g u cyw ilizacji Z acho­ d u z k u lt u r ą p ra w n ą d em o k raty czn y ch p a ń s tw D alekiego W schodu2. Nie w chodząc głębiej w te ro z w aża n ia, n ależ y stw ierdzić, że ich p rz y czy n ą je s t w y stęp o w an ie w k ra ja c h azja ty ck ich głębiej zak o rzen io n y ch w św iadom ości członków sp o łe c z e ń stw a sy stem ó w w a rto śc i, p o za ty m i zabezp ieczo n y m i przez praw o, a g roźba san k c ji p o zap raw n ej, w p o staci np. p o tę p ie n ia człon­ ków g ru p y społecznej, je s t w y starcza ją cy m śro d k iem prew en cyjnym . W n a ­ szym k rę g u k u ltu ro w y m , w obliczu n a ra sta ją c e g o p lu ra liz m u etycznego, a u ­ tono m ii i in d y w id u alizm u je d n o ste k , ro zpad ającego się rd z e n ia pow szechnie u zn a w a n y c h w a rto ści („etyki bez kodeksów ”3), praw o , w ty m praw o k a rn e ,

1 Zob. K. Buchała, Prace nad nowym kodeksem karnym - próba podsumowania, „Państwo i Prawo” 2008, z. 9-10, s. 9; T. Szymanowski, Orzecznictwo sądów karnych w Polsce na tle obrazu przestępczości w latach 1997 i 2005, [w:] A. Szwarc (red.), Represyjność polskiego prawa karnego. Materiały Zjazdu Katedr Prawa Karnego (Gniezno, 26-29 września 2006 r.), Poznań 2008, s. 26; zob. też: A. Marek, Prawo karne, Warszawa 2006, s. 16.

2 J. Izydorczyk, Japoński kodeks karny, „Prokuratura i Prawo” 2008, nr 5, s. 131-142. 3 Zob. L. Morawski, Wybrane główne problemy współczesnej filozofii prawa. Prawo w toku przemian, Warszawa 2005, s. 65-77.

(3)

w ydaje się być jed y n y m g w a ra n te m fu n d a m e n ta ln y c h dóbr. J a k pow iedział O. B radley: „N asz św ia t je s t św ia te m n u k le a rn y c h olbrzym ów i m o raln y ch k arłó w ”4.

O ch ro n a p ra w n o k a rn a m a za sad n iczo 5 c h a ra k te r re tro sp ek ty w n y , n a s tę ­ puje ju ż po n a r u s z e n iu k o n k re tn e g o do b ra p raw n ego , a w y m ierzen ie k a ry sp raw iedliw ej (tj. odpow iedniej do sto p n ia w iny i społecznej szkodliw ości czynu) oraz zadośćuczynienie pokrzy w d zo n em u m a n a celu z lepszym lub gorszym s k u tk ie m przyw rócić s ta n p ra w o rzą d n o ści sp rz ed p o p ełn ien ia p rz e ­ stę p stw a . R eak cja k a r n a n ie u s u w a ta k ż e zjaw isk a anom ii, pow odując wręcz n iek ied y chęć o d w e tu n a „sy stem ie” (p a ń stw a , w y m ia ru spraw iedliw ości), k tó ry w oczach p rz estęp cy go skrzy w d ził i k tó ry o p a rty j e s t n a niew łaściw ym sy stem ie w arto ści

W zw iązk u z pow yższym , re m e d iu m n a p rob lem przestęp czości n ależy szu k a ć w pierw szej kolejności w in n y ch sfe ra c h ak ty w n o ści p a ń s tw a , przed e w szy stk im w w ychow aniu, ed u k a cji i z a p e w n ie n iu d ob ro b y tu m ożliw ie n a j­ szerszy m rzeszom społeczeń stw a. C ytu jąc F. von L isz ta , m o żn a pow iedzieć, że n a jle p sz ą p o lity k ą k a r n ą je s t d o b ra p o lity k a socjalna. W ym aga o n a je d n a k znacznego n a k ła d u środków i je s t b ard zo czaso chło nn a, d lateg o też nie je s t p rz ed m io te m rzeczyw istego z a in te re s o w a n ia polityków , k tó rzy w olą zbijać k a p ita ł polityczny i zjednyw ać sobie e le k to ra t w yborczy chw ytliw ym , ale ja k ż e n ie u z a sa d n io n y m h a s łe m z a o s trz e n ia re p resy jn o ści p ra w a k arn eg o (z w pro w ad zen iem k a r y śm ierci w łącznie) w im ię w a lk i z ro s n ą c ą — ich zd a n ie m - p rz estęp cz o ścią6.

Tym p o p u listy czn y m p o stu la to m sp rz y ja ją śro d k i m asow ego p rz ek az u . Z decydow ana w iększość członków społeczeń stw a w łaśn ie z n ich czerpie in fo r­ m acje n a te m a t przestępczości. W św ietle p re z e n to w a n y c h p rzez m a ss m ed ia zd a rz e ń w ydaw ać się m oże, że te najpo w ażn iejsze, n a jb a rd z ie j d ra sty c zn e i p rzez to ta k n a g ła ś n ia n e p rz e s tę p s tw a d o m in u ją w ogólnym ob razie p rz e ­ stępczości, a d robne w y stęp k i sta n o w ią jej m a rg in e s. W p o ró w n a n iu z rzeczy­ w is tą s tr u k tu r ą przestępczości jej obraz p re z e n to w a n y w ra d iu i telew izji p rz y p o m in a odw róconą p ira m id ę 7. J e s t to oczywiście s k u tk ie m d ą ż e n ia do o sią g a n ia ja k najw ięk szego zysku, poprzez ro zpo w szech n ian ie sensacyjnych, po żą d an y ch p rzez odbiorców, opisów n ajb ard ziej szokujących, d ra sty c zn y ch czynów. T akie zjaw isko je s t w y k o rzy sty w an e p rzez zw olenników re p resy jn ej po lity k i k a rn e j, n iek ied y w y ko rzy stu jący ch w ręcz lu d zk ie em ocje sk ła n ia ją c e do surow ego o d w etu n a spraw cy. W ch w ilach u ja w n ie n ia strasz liw e j zbrodni

4 Cyt. za: J. Malec, Przestępczość - to ciekawe zjawisko, Warszawa 2005, s. 5.

5 Wyjątkiem jest m.in. karalność form stadialnych usiłowania i przygotowania oraz w pewnym sensie także penalizacja zachowań należących do kategorii przestępstw formalnych, a także skutkowych z narażenia. Zob. A. Marek, Prawo karne..., s. 115-118.

6 Zob. K. Buchała, Prace nad nowym kodeksem karnym - próba podsumowania, „Państwo i Prawo” 2008, nr 9-10, s. 8.

(4)

m ało kto bow iem p a m ię ta o słow ach S eneki: n e m o p r u d e n s p u i t q u i a p e c c a - t u m e s t, s e d n e p e c c e tu r. Liczy się tylko re try b u ty w iz m .

Dow odem n a w ypaczenie św iadom ości sp o łeczeń stw a p rzez m e d ia s ą b a ­ d a n ia CBOS p rzep ro w ad zo n e w p a ź d z ie rn ik u 2006 r. N a p y ta n ie , czy twoje m iejsce z a m ie sz k a n ia je s t bezpieczne, aż 79% b a d a n y c h odpow iedziało tw ie r­ dząco, a zaledw ie 20% było odm iennego zd an ia. N a to m ia s t k ied y zapy tano, czy P o lsk a je s t k ra je m , w k tó ry m żyje się bezpiecznie, w iększość (53%) odpo­ w ied z ia ła przecząco, a tylko 43% re sp o n d en tó w u zn a ło P olsk ę za b ezpieczny k r a j8. P oró w n u jąc te w yniki n a le ż y zaznaczyć, że re sp o n d en ci, odpow iadając n a p ierw sze p y ta n ie , k iero w ali się w ied zą zd ob ytą b ezpo śred n io z w łasn y ch dośw iadczeń i obserw acji, n a to m ia s t oceniając k w e stie b ez p ie cze ń stw a w c a ­ łym k ra ju , polegali n a in fo rm ac jach p rz e k a z a n y c h za p o śre d n ic tw em śro d ­ ków m asow ego p rzekazu. R óżnica doskonale c h a ra k te ry z u je siłę oddziaływ a­ n ia m ediów n a społeczeństw o. Z niepokojem n ależy je d n a k stw ierdzić, że ta siła je s t często w ykorzystyw ana do realizacji p a rty k u la rn y c h celów polityków.

N ie m o żn a zapom inać o fu n d a m e n ta ln e j p raw d zie, k tó r ą ju ż w II poł. X V III w. afirm o w ał C. B eccaria: „jednym z n ajisto tn ie jsz y c h środków po­ w strz y m u jąc y ch od p o p e łn ia n ia p rz e s tę p s tw je s t n ie o k ru cień stw o k ar, lecz n ieu ch ro n n o ść ty ch k a r ”9. Z n ak o m ity m tego dow odem j e s t p rz y k ła d , k tó ry podaje L. F u lle r 10, k ied y to podczas w y k o n y w an ia p ublicznej egzekucji k ie ­ szonkow cy m ieli zwyczaj o próżniać sak iew k i o bserw ującej w idow isko p u b licz­ ności. Z d rugiej s tro n y w p ro w ad zo n a p rzez w ładze Nowego J o r k u po lity k a „zero to le ra n c ji”, p rz e ja w ia ją c a się w bezw zględnym i sk u tecz n y m ścig an iu w szelkich, n a w e t n iew ielk ich n a r u s z e ń p ra w a , d o pro w adziła do s p a d k u p rz e ­ stępczości w ty m m ieście.

N ależy p a m ię ta ć , że n a d y n am ik ę przestępczości w pływ m a w iele tru d n o m ie rz a ln y c h czynników 11. M ożna w śród n ich w ym ienić te, k tó re w p ły w ają n a rzeczy w isty s ta n przestępczości (np. poziom do b ro b y tu w społeczeństw ie, p rz e m ia n y ustrojow e, w ysokość bezrobocia lu b czy n n ik i w pływ ające n a m o ty ­ wację pojedynczego sp ra w cy 12) oraz ta k ie , k tó re o d d ziału ją n a re je stro w a n ie b ad a n eg o zjaw isk a (np. p ro c ed u ry p rz y jm o w a n ia zgłoszeń o m ożliw ości po­ p e łn ie n ia p rz e s tę p stw a , gotow ość pokrzyw dzonych do z a w ia d a m ia n ia o rg a ­ nów ścig an ia o czynach p rz e stę p n y c h popełnio ny ch n a ich szko dę13).

8 J. Warylewski, Aktualna polityka karna wobec statystycznego obrazu przestępczości i badań opinii publicznej, „Edukacja Prawnicza” 2007, nr 3, s. 6. Na temat poczuciu lęku w związku z przestępczością zob. też: A. Siemaszko (red.), Geografia występku i strachu. Polskie badania przestępczości ’07, Warszawa 2008, s. 108 i n.

9 C. Beccaria, O przestępstwach i karach, Warszawa 1959, s. 138. 10 L. Fuller, Anatomia prawa, Lublin [b.r.w.], s. 55.

11 Zob. K. Krajewski, Przestępczość i polityka karna w Polsce w latach dziewięćdziesiątych,

CzPKiNP 2003, z. 1, s. 171.

12 Zob. B. Hołyst, Kryminologia, Warszawa 2007, s. 1151 i n.

13 Z badań przeprowadzonych w 2007 r. wynika, że jedynie 46% przestępstw jest zgłasza­ na Policji, zob. A. Siemaszko, (red.), Geografia występku..., s. 33, 46 i n.

(5)

N a s ta n p rzestępczości w pływ m a ją rzecz j a s n a rów nież zm ian y zacho­ dzące w u sta w o d a w stw ie k a rn y m , z ty m je d n a k z a strzeż en iem , że relacji ta k ie j n ie m o żn a sp ro w ad zać li tylko do p ro stej tezy o zw ią zk u przyczynow o- sk u tk o w y m m iędzy z a o strz e n ie m czy złago dzeniem rep resy jn o ści p ra w a k a r ­ nego a odpow iednio w z ro stem b ąd ź sp a d k ie m d y n a m ik i p rz estęp cz o ści14. Z m ian y leg islacyjne m ogą być dokonyw ane n a g ru n c ie ró żn y ch in sty tu c ji (m .in. w z a sa d a c h odpow iedzialności k a rn e j, s y s te m u san k c ji czy w części szczególnej k o d e k su k arnego), odnoszących się do poszczególnych g ru p spo­ łecznych (np. m łodocianych, recydyw istów itp .) o raz być w różn ym sto p n iu i c h a ra k te rz e sto so w an e p rzez w y m ia r sp raw ied liw ości, a p o n ad to (i p rzez to) w ró żnym sto p n iu oddziaływ ać n a św iadom ość p ra w n ą społeczeństw a, co z kolei m a w pływ n a d y n am ik ę i s tr u k tu r ę p rzestępczości. P ro b lem ty ch re lacji je s t niezw ykle złożony i n ie d a się sprow adzić do p ro sty ch , p o p u li­ stycznych h a s e ł lan so w a n y ch zw łaszcza p rzez p o p rz e d n ią koalicję rz ą d o w ą 15 oraz n ie k tó ry c h p rz ed staw icieli d o k try n y 16, k tó re p rz ew aż n ie pozbaw ione są m ery to ry c zn y ch p o d sta w 17. Zgodne je s t stan o w isk o krym inologów , że p ow ią­ z a n ia m iędzy m niej lu b b ard ziej su ro w ą re p re s ją a n a sile n ie m b ąd ź s p a d ­ kiem p rzestępczości „aczkolw iek istn ie ją , s ą n a d e r w ą tłe ”18.

B iorąc pod u w agę obszerność p ro b le m a ty k i i ra m y nin iejszego o p raco w a­ n ia , n ależ y sk u p ić się n a z m ia n a c h poczynionych od w ejścia w życie obecnie obow iązującej kodyfikacji k a rn e j. J u ż w tra k c ie p ra c przygotow aw czych n ad p ro jek te m pojaw iły się z a rz u ty co do zbytniego lib e ra liz m u opracow yw anej regu lacji, k tó re z re s z tą podnoszone s ą do d n ia dzisiejszego. W ydaje się, że w zn aczn y m sto p n iu sp ó r te n je s t k w e stią w z g lęd n ą i zależy od p u n k tu o d n iesien ia. B iorąc pod u w agę re g u la cje p ra w n o k a rn e p a ń s tw zach o d n io eu ­ ro pejskich, w żad n y m ra z ie n ie m o żn a u z n a ć naszeg o k o d ek su z 1997 r. za lib e ra ln y 19. G dy poró w n am y go je d n a k z w yjątkow o re p re sy jn y m ko dek sem

14 K. Krajewski, Nowa kodyfikacja karna a polityka karna w Polsce w latach 1990-2005,

CzPKiNP 2008, z. 1, s. 17.

15 Zob. np. wypowiedź J. Kaczyńskiego w: P. Girdwoyn, Nowelizacja kodyfikacji karnych - wyzwania i dylematy. Sprawozdanie z konferencji na Wydziale Prawa i Administracji Uniwer­ sytetu Warszawskiego, w dniu 14 marca 2000 r., [w:] A. Zoll (red.), Racjonalna reforma prawa karnego, Warszawa 2001, s. 229-230.

16 Zob. np. W. Mącior, Założenia polityki karnej w projekcie kodeksu karnego z 1995 r.,

„Przegląd Sądowy” 1996, nr 9, s. 71; idem, Trzeba zaostrzyć kary, „Rzeczpospolita” z 11 stycznia 2001 r.

17 Niekiedy politycy uciekają się do manipulacji, jak to miało miejsce w 2006 r. na jednej z konferencji prasowych ówczesnego ministra sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro uzasadniał ko­ nieczność zaostrzenia prawa karnego wzrastającym poziomem przestępczości, prezentując dane statystyczne tylko do 2003 r., bo wtedy stwierdzono najwyższy wskaźnik przestępczości, podczas gdy były już dostępne dane z dwóch następnych lat, wskazujące na spadek zarejestrowanych przestępstw.

18 M. Mozgawa, J. Szumski, Kodeks karny w ocenie doktryny i publicystyki, [w:] A. Zoll (red.), Racjonalna reforma..., s. 28.

19 Por. A. Siemaszko, B. Gruszczyńska, M. Marczewski, A tlas przestępczości w Polsce 4,

(6)

k a rn y m z 1969 r., w ów czas obecnie obow iązująca u s ta w a k a r n a w ydaje się w zględnie ła g o d n a 20. N ie m o żn a p o n ad to zapom inać, że p o lity k a k a r n a re a li­ zow ana je s t nie tylko w drodze tw o rz en ia p ra w a , ale ta k ż e jego sto so w an ia i to la w i n a c tio n je s t o statec zn y m jej w yrazem . Z n ak o m ity m tego p rz y k ła ­ dem j e s t fa k t, że ob n iżen ie rep resy jn o ści p ra w a k arn eg o w la ta c h 198 9-1995, p rzy n iew ielk ich z m ia n a c h k o d e k su k a rn e g o z 1969 r., było re z u lta te m z m ia n y te n d e n c ji w o rz eczn ictw ie w ra m a c h sędzio w sk ieg o w y m ia ru kary, spow odow ane fu n k c jo n o w an iem w y m ia ru sp ra w ied liw o ści w n ow ych w a ­ ru n k a c h społeczno-polityczn ych, tj. w d e m o k ra ty c z n y m i p ra w o rz ą d n y m p a ń s tw ie , w k tó ry m n ieza w isło ść sąd ó w s ta ła się rz ecz y w ista . N ie w chodząc głębiej w te n spór, w a rto p rzy toczyć słow a M. F ila ra : „nie j e s t isto tn e , czy now y k o d ek s j e s t b a rd z ie j czy m n iej lib e ra ln y od po p rzed n ieg o . Is to tn e j e s t to, czy j e s t on b a rd z ie j s k u te c z n y w o p a n o w y w a n iu z ja w isk a p rz e stę p

-czości”21.

W iększość p rz ed staw icieli d o k try n y 22 k ry ty k u je pogląd, iż w p ro w ad ze­ n ie nowego „liberalnego” k o d e k su k arn eg o przyczyniło się do w z ro stu p rz e ­ stępczości. T endencja t a odnotow yw ana j e s t we w szy stk ich k ra ja c h E u ro p y Środkow ej i W schodniej przech o d zący ch p roces tra n s fo rm a c ji politycznej i ekonom icznej, n ieza leżn ie od realizo w an ej p o lity k i k ry m in a ln e j. G dyby s u ­ row ość re p re s ji i d ra k o ń sk ie w a ru n k i o d b y w an ia k a r y m iały decydujący w pływ n a poziom przestępczości, F e d e ra c ja R osyjska, p rz o d u ją ca pod tym w zględem , ju ż od d a w n a p o w in n a być k ra je m bez p rzestępczości23. P on ad to najw ięk sz y za n o to w an y w z ro st przestępczości, o 61%24, m ia ł m iejsce m iędzy 1989 a 1990 r., a więc pod rz ą d a m i sta re g o k o d ek su k arn eg o z 1969 r. N a te n fa k t w pływ m ia ł n ie ty lk o rz e c z y w isty w z ro st b a d a n e g o z ja w isk a , ale w zn aczn y m sto p n iu ta k ż e now e podejście do re je s tra c ji zg łasz an y ch p rz e ­ stępstw , nie m otyw ow ane o d tą d p o b u d k am i politycznym i. P ow szechn ie w ia ­ domo bow iem , że w o k resie P o lsk i Ludow ej s ta ty s ty k i p rzestępczo ści były mocno niedow artościow ane. P otw ierd za to rów nież d ra sty c zn y sp ad e k w y kry­ w alności p rz e stę p stw z 74,2% w 1988 r. do 55,5% w n a s tę p n y m rok u, aby w 1990 r. sięgnąć najniższego p u ła p u 40,1%25. P raw dopodobną przyczyną było rzecz ja s n a re je stro w an ie i u w zg lędnianie w sta ty sty k a c h ty ch sp ra w k arn y ch ,

20 Zob. J. Kochanowski, Redukcja odpowiedzialności karnej. Analiza i ocena założeń Ko­ deksu karnego z 1997 r. na tle innych polskich kodyfikacji karnych, Warszawa 2000, passim.

21 M. Filar, Legislatorzy i kontestatorzy, „Rzeczpospolita” z 8-9 sierpnia 1998, cyt. za: A. Zoll, Założenia politycznokryminalne kodeksu karnego w świetle wyzwań współczesności,

„Państwo i Prawo” 1998, z. 9-10, s. 50.

22 Ibidem, s. 42; K. Krajewski, Nowa kodyfikacja..., s. 17. 23 K. Krajewski, Nowa kodyfikacja..., s. 18.

24 Wzrost z 547 589 do 883 346, z 1442 do 2317 na 100 tys. mieszkańców; por. J. Warylew- ski, Aktualna polityka..., s. 4.

25 Zob. A. Marek, Prawo karne..., s. 44; A. Siemaszko, B. Gruszczyńska, M. Marczewski,

(7)

któ ry ch z uw agi n a tru d n o ści dowodowe w ogóle nie zgłaszano bąd ź nie p rzy j­ m ow ano w obaw ie p rz ed „psuciem ” s ta ty s ty k danej jed n o stk i M ilicji O byw a­ te lsk ie j26. K o resp o n d u je z ty m d ra m a ty c z n y w z ro st w la ta c h 198 9-19 90 p rz e s tę p stw przeciw ko m ien iu : k ra d z ie ż y z w ła m a n ie m (o 96,4%), rozboju (o 80%) i k ra d z ie ż y (o 51,6%), k tó re g e n e ra ln ie m niej in te re s u ją o rg an y ścig an ia niż np. p rz e stę p stw o zgw ałcenia, któ reg o w z ro st w yniósł tylk o 9%, uszk o d z eń c iała (o 20%) czy bójek i pobić (32%). W zrost liczby zabójstw o 26%27, niepokojący ze w zględu n a w agę czynu, p rz y n ajm n ie j częściowo tłu m aczy ć m o żn a z m ia n ą w podejściu organów śc ig a n ia do k w e stii licznych zaginięć. W zrost p rzestępczości po przełom ie u stro jo w y m je s t rzecz ja s n a fa k te m , ale n ie w ydaje się, b y był on ta k znaczny, ja k b y n a to w sk azy w ały sta ty sty k i.

N a sile n ie w z ro stu p rzestępczości w la ta c h 1 9 8 9 -2 0 0 6 w yniosło 1,35 razy, ale aż 45% tego p rz y ro s tu przy p ad ło n a l a t a 1 9 8 9 -1 9 9 0 28. P o za sp ad k iem w 1996 r. i p o czątk iem (oby stałej) te n d e n c ji spadkow ej od 2004 r. z m ian a d y n am ik i p rzestępczości n ie w y k azy w ała szczególnego n a s ile n ia . W św ietle s ta ty s ty k n ie w ydaje się więc, by w ejście w życie nowego k o d e k su k arn eg o m iało isto tn y w pływ n a te n tre n d .

M imo w szy stk ich ty c h faktów rz ą d z ą c y u trzy m y w a li re p re sy jn y k u rs p olity k i k a rn e j, ig n o ru jąc w w iększości p rzy p ad k ó w rzeczyw iście konieczne p o s tu la ty zm ian y u s ta w y k a rn e j z g łasz an e przez d o k try n ę 29. C zasa m i n a w e t do konyw ane now elizacje były sprzeczne z p o stu lo w an y m i d z ia ła n ia m i u s t a ­ wodawcy. T ak np. u s ta w ą (tzw. an ty p ed o filsk ą ) z d n ia 27 lip ca 2005 r.30 zlikw idow ano w k a ra ln o śc i za ty p y k w alifik o w an e zab ó jstw a san k cję w zględ­ nie oznaczoną, pozo staw iając je d y n ie k a ry 25 la t i dożyw otniego po zbaw ienia wolności, z a m ia s t - ja k su g ero w ała w iększość śro d o w isk a naukow ego - zli­ kw idow ać w ogóle ty p y kw alifik o w an e z a r t. 148 § 2 i 3 k .k .31 W pływ tej zm ian y n a d y n am ik ę w sk a ź n ik a zabójstw , je ś li w ogóle istn ie je , to je s t b a r ­ dzo znikom y, n a to m ia s t w oczach zw ykle n ieuśw iad o m io n ej o p in ii społecznej rz ą d w y k a zał zdecydow ane d z ia ła n ie w w alce z p rz estęp czo ścią. S k u te k zm ian y a r t. 148 § 2 k.k. je s t je d n a k p rz ed e w szy stk im d ra m a ty c z n y ze w zglę­ d u n a b r a k k o h e re n c ji z in n y m i p rz e p is a m i k o d e k s u k a rn e g o . O becne b rz m ie n ie p rz e p isu k oliduje z całym szereg iem in n y ch in s ty tu c ji, m .in. n a d ­

26 Ibidem, s. 42.

27 Źródło: K. Krajewski, Przestępczość..., s. 176-180. 28 Źródło: J. Warylewski, Aktualna polityka..., s. 4.

29 Zob. A. Wąsek, Propozycje zmian kodeksu karnego z 1997 roku po roku jego obowiązy­ wania, [w:] A Zoll (red.), Racjonalna reforma..., s. 45-60.

30 Dz. U. nr 163, poz. 1363.

31 Zob. A. Wąsek, op. cit., s. 58; A. Barczak, A. Jaskuła, P. Pojnar, Konstytucyjne podstawy prawa karnego w świetle nowych kodyfikacji karnych. Omówienie dyskusji z konferencji nauko­ wej „Kodyfikacje karne po roku" (Popowo, 21-22 października 1999 r.), [w:] A. Zoll (red.), Racjo­ nalna reforma... , s. 175.

(8)

zw yczajnym złagodzeniem k a ry 32, w y m iare m k a r y d la m łodocianego, k a r a l ­ ności u siło w an ia oraz fo rm am i zjaw iskow ym i p rz e stę p stw a .

Podobnie rzecz się m ia ła z now elizacją a r t. 197 k.k. n a m ocy w ym ien io­ nej ju ż wyżej ustaw y. W w y n ik u n ie d o p a trz e n ia w obecnym s ta n ie p ra w n y m w zw iązk u z a r t. 10 § 2 k.k. is tn ie je a b s u rd a ln y s ta n , zgodnie z k tó ry m 15- la te k m oże odpow iadać k a rn ie n a z a sa d a c h ogólnych za zgw ałcenie zbiorow e, n a to m ia s t ta k ie j odpow iedzialności n ie poniesie, gdy dokona zgw ałcen ia „tyl­ ko” ze szczególnym okru cień stw em .

In n y m ra żąc y m b łęd em b y ła z m ia n a a r t. 199 k.k., p o leg ająca n a w p ro w a­ d ze n iu ty p u kw alifikow anego, gdy czyn polegający n a n a d u ż y ciu zależności lu b u d z ie le n iu korzyści m ajątk o w ej lu b osobistej albo jej obietn icy zo stał popełniony n a szkodę m ałoletnieg o. U staw o d a w ca nie w sk a z a ł je d n a k progu m ałoletności, w efekcie za sto so w an ie znajdzie p rz ep is a r t. 10 k.c., u s ta n a w ia ­ ją c y g ra n ic ę p ełn o letn o ści n a poziom ie 18 la t 33. Tym sam y m zachow anie polegające np. n a d o p ro w ad zen iu p rzez 1 7 -latk a do obcow ania płciowego swojej k o leża n k i z k la sy (w ty m sam y m w iek u) w z a m ia n za o bietnicę pom o­ cy n a klasów ce lu b n a p is a n ia w y p ra co w a n ia zgodnie z a r t. 199 § 3 k.k. będzie stanow iło p rz e stę p stw o w ty p ie k w alifik ow an ym , zagrożone k a r ą od 3 m iesięcy do 5 la t, z a m ia s t k a ry od 1 m iesiąca do la t 3, j a k a j e s t p rz e w id z ia ­ n a za p rz e stę p stw o w ty p ie podstaw ow ym 34.

Z upełnie n ie u z a sa d n io n e je s t ta k ż e w p ro w ad zen ie a r t. 106a k.k. u s t a n a ­ w iającego za k az z a ta rc ia sk a z a n ia w p rz y p a d k u s k a z a n ia n a k a rę po zbaw ie­ n ia w olności bez w arunko w ego jej z a w iesze n ia za p rz e stę p stw o przeciw ko wolności se k su a ln e j i obyczajności popełn ion e n a szkodę m ało letn ieg o poniżej la t 15. N ie m oże być w ty m p rz y p a d k u m ow y o jak iejk o lw iek p rew encji in d y w id u aln ej czy ogólnej. T akie ro z w iąza n ie je d y n ie n ie p o trz e b n ie d o d atk o ­ wo re p re sjo n u je spraw ców i u tr u d n ia im społeczną read ap tac ję. J e s t ponadto nieracjonalne, gdy w eźm iem y pod uw agę fak t, że sk a z a n i za zbrodnie i ciężkie w ystępki, w ielokrotni zabójcy i gw ałciciele m a ją szan sę n a za ta rcie sk az an ia, a np. u z n a n y za w innego dobrowolnego obcow ania płciowego z 1 4 -la tk ą je s t ta k ie j m ożliw ości pozbawiony.

Także ustaw ow y w ym iar k a ry z a rt. 200 k.k., wynoszący od 2 do 12 lat, należy u znać za nieuzasadniony, co akcentuje w ielu przedstaw icieli doktryny35. 32 Choć w tej kwestii istnieją rozbieżne poglądy co do możliwości nadzwyczajnego złago­ dzenia kary 25 lat pozbawienia wolności zob. np. T. Bojarski, Kierunek zmian dokonanych w kodeksie karnym z 1997 roku. Charakterystyka ogólna, [w:] T. Bojarski, K. Nazar, A. Nowosad (red.), Zmiany w polskim prawie karnym po wejściu w życie kodeksu karnego z 1997 roku, Lublin 2006, s. 24.

33 Zob. A. Marek, Prawo karne..., s. 494

34 Zob. też M. Filar, „Druga” nowelizacja kodeksu karnego dotycząca tzw. przestępstw seksualnych, „Państwo i Prawo” 2006, nr 3, s. 46.

35 Tak też: A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2007, s. 391; A. Zoll i in.,

Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II, Kraków 2006, s. 657; M. Filar, „Druga” nowelizacja..., s. 49.

(9)

W ystarczy ty lko w skazać, że sa n k c ja t a j e s t id e n ty c z n a ja k w a r t. 197 § 1 k.k., w k tó ry m do obcow ania płciowego do p ro w ad za się przem ocą, groźbą b e z p ra w n ą lu b podstęp em , a np. za w y rz ąd ze n ie ciężkiego u sz c z e rb k u n a zd row iu (a rt. 156 § 1 k .k.) u staw o w y w y m ia r k a ry je s t m n iejszy i w ynosi od 1 ro k u do 10 la t. R ów nież zró w n an ie san k c ji za p rz e stę p stw o p re z e n to w a n ia m a ło le tn ie m u w celu zaspo k o jen ia se k su a ln e g o czynności se k su a ln e j z p edo­ filią w ścisłym tego słow a zn a cze n iu w ydaje się n ie ra c jo n a ln e 36.

T ak ich pozbaw ionych ra cjo n aln y ch p o d staw lu b d estru k c y jn y c h , z u w a ­ gi n a spójność sy ste m u p ra w a , z m ia n m o żna by przytoczyć jeszcze w iele (m .in. now e śro d k i k a r n e i zabezpieczające)37. W szy stk ie one były w p ro w a­ d zan e w zw iązk u z id e ą zw ięk szen ia ochrony o by w ateli i w a lk i z p rzestęp cz o ­ ścią (zw łaszcza pedofilią), ale n ie m iały rzeczyw istego zn a czen ia, zw łaszcza że ro z m ia ry p rzestępczości se k su a ln e j w ym ierzonej przeciw ko osobom m ało ­ le tn im sta n o w ią znikom y u ła m e k całej s tr u k tu r y przestępczości. W pływ ają one je d y n ie n a złu d n e w ra ż e n ie ogółu sp ołeczeń stw a o akty w n o ści w ładzy p ublicznej w ty m za k re sie , choć p rz ed e w szy stk im w p ro w ad za ją chaos i t r u d ­ ności in te rp re ta c y jn e w sto so w an iu p ra w a p rzez o rg a n y w y m ia ru sp ra w ie d li­ wości.

N ależy stw ierdzić, że o bezp o śred n iej zależności m iędzy z m ia n a m i leg i­ slacyjnym i a z m ia n a m i poziom u p rzestępczości m ożn a m ów ić w p rz y p a d k u zm ian y kw alifik acji p ra w n o k a rn e j d an y c h zachow ań. W p rz y p a d k u bow iem k o n traw en cjo n aliza cji lu b zupełnej d ep e n alizac ji określonego czy nu liczba zacho w ań dotychczas u zn a w a n y c h za p rz e s tę p n e nie będ zie ju ż leżeć w sfe­ rze z a in te re so w a n ia o rg an ów ścig an ia i n ie zn ajd zie się w opracow yw anych s ta ty sty k a c h . O dw ro tn y m p rocesem je s t u z n a n ie za p rz e stę p stw o now ych zacho w ań b ąd ź czynów u zn a w a n y c h w cześniej za w ykroczenia.

N a jb a rd ziej sp e k ta k u la rn y m tego p rz y k ła d e m było w p ro w ad zen ie do ko­ d e k su k arn eg o n a m ocy u s ta w y z d n ia 14 k w ie tn ia 2000 r.38 a r t. 178a k.k., k ry m in alizu jąc eg o p ro w ad zen ie p o jazd u (m echanicznego b ąd ź innego) w s t a ­ nie nietrzeźw o ści lu b pod w pływ em ś ro d k a odurzającego. W s k u te k w p ro w a­ d ze n ia tego p rz ep isu , k tó ry w szedł w życie 15 g ru d n ia 2000 r., w la ta c h 2 0 0 0 -2 0 0 2 w zakończonych p o stęp o w a n ia ch przygotow aw czych stw ierdzon o w z ro st p rz e s tę p s tw przeciw ko b ez p ie cze ń stw u po w szech n em u w k o m u n ik acji z 23 313 do 16 5604, czyli w z ro st o 142 287, tj. 6,1 ra z y (p rzy s p a d k u tej k a te g o rii p rz e s tę p s tw w la ta c h 1 9 9 5 -2 0 0 0 o 43,4%), p rzy czym ogólny s tw ie r­ dzony w z ro st p rzestępczości w liczbie bezw zględnej w yniósł 137 319. J a k

36 A. Zoll i in., Kodeks karny... , s. 657.

37 Zob. S. Szyrmer, Nowelizacja prawa karnego w świetle ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny, ustawy - Kodeks postępowania karnego i ustawy - Kodeks karny wykonawczy (Dz.U. N r 163, poz. 1363), CzPKiNP 2006, z. 1, s. 64-65; M. Filar, „Druga” nowelizacja..., s. 39-55.

(10)

w idać, gdyby n ie o m aw ian a now elizacja, m o żn a by m ówić o ogólnym s p a d k u przestępczości ju ż po 2000 r., a nie dopiero po 2003 r.39 U d z ia ł p rz e s tę p s tw drogow ych w s tr u k tu r z e przestępczości od szczytow ego 1997 r. sp a d a ł do 3,2, 1,8 i 1,6, a p orów nując d a n e z 2000 i 2001 r. skoczył z 1,6 % do 10%, po czym sy ste m a ty c z n ie w z ra s ta ł w n a s tę p n y c h la ta c h do 11,6, 11,5, 12,1 i 14,2 w 2005 r.40 G dyby obow iązyw ały p rz ep isy sp rz e d 2001 r., w ów czas s ta n przestępczości drogowej p rz e d sta w ia łb y się n astęp u ją co : 2000 r. - 19 894, 2001 - 18 655 (z a m ia st 138 817), 2002 r. - 18 558 (z a m ia s t 163 012), 2003 - 17 864 (z a m ia st 168 827), 2004 r. - 18 693 (z a m ia st 177 296), 2005 - 17 818 (z a m ia st 196 486).

P o n ad to w zw iązk u z a r t. 42 § 1 i 2 k.k., n a mocy któ reg o w p rz y p a d k u sk a z a n ia za czyn z a r t. 178a k.k. są d o rz ek a ob lig ato ry jn ie śro d e k k a rn y w p o staci z a k a z u p ro w a d zen ia pojazdów, zn aczn ie zw ięk szyła się rów nież liczba p rz e stę p s tw przeciw ko w ym iarow i spraw iedliw ości. Z aliczają się do n ich m .in. czyny z a r t. 244 k.k. (n a ru s z e n ie z a k a z u sądowego). Po w ejściu w życie a r t. 178a liczba p rz e s tę p s tw z tej k a te g o rii w zro sła z 9867 do 14 641, tj. o 48,3% w p o ró w n a n iu do w z ro stu o 47,2% w p o n a d d w u k ro tn ie dłuższym o k resie 1 9 9 5 -2 0 0 0 41.

P ro b lem p en a liz acji za ch o w a n ia polegającego n a bezw ypadkow ym p ro ­ w a d z e n iu p o jazd u w s ta n ie nietrzeźw o ści sięg a o k resu m iędzyw ojennego42. P rzep is a rt. 178a k.k. stan ow i pow rót do reg ulacji a rt. 28 § 1 -2 U staw y z d n ia 10 g ru d n ia 1959 r. o zw alcza n iu alkoh olizm u 43. N ależy je d n a k p od kreślić - co w y k azał R.A. S te fa ń sk i, ze sta w ia ją c i szczegółowo a n a liz u ją c o rz ek an e k a ry - że w o k re sie obow iązyw ania w spo m n ian ej u s ta w y n ie orzek an o b y n a j­ m niej surow szych k a r za p rz e s tę p s tw a n iż po w ejściu w życie k o d e k su w y­ k roczeń, gdy czyny te s ta ły się w ykroczeniem p en a liz o w an y m i n a p o d staw ie a r t. 87 k.w.

Z uw ag i n a zw iększone praw dopo do bieństw o spow odow ania w y p ad k u p rzez pijanego kierow cę, oczyw isty je s t b r a k a k c ep tacji zacho w an ia, k tó re za słu g u je n a p o tęp ien ie społeczne o raz san k c ję p ra w n ą . P o jaw ia się n a to ­

39 Źródło: J. Warylewski, Aktualna polityka... , s. 4. 40 B. Hołyst, op. cit., s. 348, 349.

41 A. Marek, Prawo karne..., s. 49.

42 Na mocy Rozporządzenia Ministra Komunikacji, Spraw Wewnętrznych i Wojskowych z dnia 27 października 1937 r. o ruchu pojazdów mechanicznych na drogach publicznych (Dz.U. nr 89, poz. 656), zob. A. Wincenciak, Oceny prawne prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, CzPKiNP 2004, z. 2, s. 83-96.

43 Dz.U. z 1959 r., nr 69, poz. 434. Przepis art. 28 § 1 wspominanej ustawy tworzył typ przestępstwa polegającego na prowadzeniu pojazdu mechanicznego służącego do komunikacji lądowej, wodnej lub powietrznej w stanie nietrzeźwości, zaś przepis art. 28 § 2 - prowadzenia w stanie nietrzeźwości po drodze publicznej pojazdu innego niż mechaniczny. Przestępstwa te stały się wykroczeniami od 1 stycznia 1972 r., tj. z dniem wejścia życie kodeksu wykroczeń z dnia 20 mają 1971 r. Przedtem czyny te stanowiły wykroczenie z art. 21 ustawy z dnia 7 października 1921 r. (Dz.U. nr 89, poz. 656); M. Kulik, Dotychczasowe nowelizacje kodeksu karnego z 1997 r., „Prokuratura i Prawo” 2002, nr 12, s. 48.

(11)

m ia s t p ro b lem k w alifik acji czynu ja k o bezpraw n eg o (u z n a n ie za w ykroczenie b ąd ź p rz estęp stw o ), u s ta le n ia odpow iedniej san k c ji oraz - co chyb a n a jw a ż ­ niejsze - w sk a z a n ia p ro g u nietrzeźw ości. Ze w zględów p ra k ty c z n y c h n iem o ż­ liw e je s t, m im o zróżnicow anego o d d ziały w a n ia alk o h o lu n a o rg a n iz m lud zki, przyjęcie in d y w id u aln eg o p ro g u nietrzeźw ości. W ydaje się je d n a k , że u s ta le ­ nie g ra n ic y tego s ta n u n a poziom ie 0,2 p ro m ila k w alifikow anego ja k o w y kro­ czenie (a rt. 87 k.w.) oraz 0,5 p ro m ila będącego zn a m ie n ie m p rz estęp stw o (a rt. 178a k .k.) je s t zbyt ra d y k a ln e w p o ró w n a n iu do p otencjaln eg o zagroże­ n ia w kom u n ik acji, ja k ie n iesie za so b ą ta k a d a w k a alk o h o lu o raz do bardzo surow ej sankcji.

Twórcy k o d ek su k a rn e g o w projekcie w sk a z a li racjonalny, j a k się w ydaje, p róg n ietrzeźw ości, je śli chodzi o p rz e stę p stw o p ro w a d zen ia pojazdu, n a po­ ziom ie 0,8 pro m ila, co je d n a k nie spotk ało się z a k c e p ta c ją rząd zą cy ch p o lity ­ ków. W arto ta k ż e przytoczyć pogląd R. A. S tefań sk ieg o , k tó ry fo rm u łu je po­ s t u l a t d e le g e f e r e n d a , iż p r z e s tę p s tw e m w in n y b yć ty lk o p rz y p a d k i p ro w a d zen ia p o jazd u przez kierow cę, k tó ry j e s t n iezd o ln y czynić to bezpiecz­ nie. P ro p o n u je on p en a liz ację p ro w a d zen ia p o jazd u p rzez osobę, w której o rg an izm ie stęże n ie alk o h o lu p rz e k ra c z a 1,5 p ro m ila 44.

In n e zm ian y legislacyjne, s k u tk u ją c e w z ro stem poziom u p rzestęp czo ści n a znaczn ą, choć ju ż n ie t a k o grom na sk alę, poleg ały m .in. n a k ry m in alizac ji p o sia d a n ia środków o d u rz ający c h lu b s u b s ta n c ji p sychotropow ych n a mocy U sta w y z d n ia 24 k w ie tn ia 1997 r. o p rz e c iw d z ia ła n iu n a rk o m a n ii45 (a rt. 48) i zo stały pow tórzone w obecnie obow iązującej u sta w ie z 29 lip ca 2005 r.46 Liczba stw ierd z o n y ch p rz e stę p stw w la ta c h 1997-1998 zw iększy ła się z 7915 do 16 432, co oznacza w zro st o 1,1 razy. L iczba tego ro d z a ju p rz e stę p s tw w o s ta tn ic h la ta c h s ta le w z ra s ta i w 2007 r. o siąg n ęła w a rto ść 63 0 0747, co m a n ie b a g a te ln y w pływ n a s ta ty s ty k ę ogólnej d y n am ik i p rzestępczości. W p raw ­ dzie p ierw o tn y te k s t u s ta w y (a rt. 48 § 4) u ch y lał k a ra ln o ś ć w p rz y p a d k u p o sia d a n ia środków o d u rzający ch lu b s u b sta n c ji p sychotropow ych n a w łasn y u ż y te k o raz w ilości n iezn aczn ej, je d n a k m .in. z u w a g i n a tru d n o śc i dowodo­ we w ścig an iu d robnych d ealeró w 48, u s ta w ą z 26 p a ź d z ie rn ik a 2000 r. s k re ­ ślono § 4 a r t. 48, u s ta n a w ia ją c bezw zględny za k az p o s ia d a n ia narkotyków , pow tórzony n a s tę p n ie w u sta w ie z 2005 r.

Choć j e s t to zjaw isko niepokojące, a sa m p ro ced er zdecydow anie n a g a n ­ ny społecznie, to w o d n ie sie n iu do p o sia d a n ia n iew ielk ich ilości n ark o ty k ó w 44 Zob. R.A Stefański, Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu i komunika­ cji. Rozdział X X i X X I kodeksu karnego. Komentarz, Warszawa 2000, s. 393-396.

45 Tekst jedn.: Dz.U. z 2003 r., nr 24, poz. 198. 46 Dz.U. nr 175, poz. 1462.

47 Zob. A. Siemaszko, B. Gruszczyńska, M. Marczewski, Atlas przestępczości..., s. 38 i n.; B. Hołyst, op. cit., s. 354.

48 W przypadku zatrzymania przez Policję dealerzy posiadający przy sobie niewielką ilość narkotyków twierdzili, że nabyli je na własny użytek; zob. A. Marek, Prawo karne..., s. 452.

(12)

d y sk u sy jn e je s t sto so w an ie re ak cji k a rn e j do jego sk uteczn ego p o w strzy m y ­ w a n ia . P rze d e w szy stk im n a le ż y zw rócić uw ag ę n a aksjologiczne p od staw y p en a liz acji tak ieg o za ch o w a n ia o raz jej n eg a ty w n e ko nsekw encje. Czy bo­ w iem z a sa d n e je s t za sto so w an ie san k c ji k a rn e j w p rz y p a d k u , gdy sp raw ca w yłącznie sa m sobie w y rz ą d z a szkodę? J e s t to p rz ejaw e m sk ra jn e g o p a te r n a ­ lizm u i kłóci się z z a s a d ą u l t i m a r a ti o p ra w a k arn eg o . P o za ty m k ry m in aliza- cja pro w ad zi do ze p chnięcia do p o dziem ia oraz sto czen ia się n a m a rg in e s społeczny osób zażyw ających n a rk o ty k i, co je s t n iew ą tp liw ie czy n n ik iem k ry ­ m ino genny m , a p o n ad to sp rzy ja rozw ojow i h a n d lu n a rk o ty k a m i p rzez g ru p y p rz e stę p c z e 49. W arto zauw ażyć, że w cześniejsze a k ty p ra w a m ięd zy n a ro d o ­ wego, tj. je d n o lita konw en cja ONZ o śro d k a c h o d u rz ający c h i su b sta n c ja c h psychotropow ych z 30 m a rc a 1961 r.50 o raz k on w en cja ONZ o su b sta n c ja c h psychotropow ych z 21 m a rc a 1971 r.51, tra k to w a ły tę k w e stię głów nie jak o p ro b lem zdrow ia publicznego52. N a to m ia st k onw encja w ie d e ń sk a z 20 g ru d ­ n ia 1988 r.53 u jm u je n a rk o m a n ię ja k o p ro blem w a lk i z zo rg an izo w a n a p rz e ­ stępczością, a w ięc p rz ed e w szy stk im dąży do zw alczan ia podaży środków o d u rz ający c h i psychotropow ych. N ie je s t p ra w d ą , że p en a liz acja p o sia d a n ia n a rk o ty k ó w w y n ik a z obow iązujących P olsk ę n o rm p ra w a m ięd zy n aro d o w e­ go, w ty m w spólnotow ego. D ecyzja w ty m w zględzie p o zostaw ion a zo stała su w eren n ej decyzji p a ń s tw 54.

W n u rc ie ty ch ro z w aża ń zn a jd u je się ta k ż e k o n tro w e rsy jn y w Polsce p o s tu la t legalizacji p o sia d a n ia m a rih u a n y ( C a n n a b is ) . J e s t on godny ro z w a­ że n ia z uw ag i n a k ilk a isto tn y c h argum entów . P rze d e w szy stk im n a rk o ty k te n w swojej czystej p o staci n ie w yw ołuje u z a le ż n ie n ia fizjologicznego55. Taki s k u te k w y stęp u je w p rz y p a d k u w zbo gacania używ ki. G dyby więc w p ro w a­ dzić k o n tro lo w an y obrót pod n a d z o rem in sty tu c ji p aństw ow ych , m ożliw e b y ­ łoby zm n ie jsz e n ie p o d aży m a rih u a n y z n ie le g a ln y c h źródeł, stan o w iącej z n a c z n ą część dochodu zo rg an izo w a n y ch g ru p p rz estęp cz y ch , w ty m tej w zbogacanej o su b sta n c je u za le żn iając e. A rg u m e n t przeciw nikó w legalizacji, tw ierd zący ch , że sięgnięcie po C a n n a b i s stan o w i tylk o k ro k do spró b o w an ia tw a rd y c h narko ty k ó w , n a le ż y u z n a ć za n ieu za sad n io n y . K w e stia w y b o ru środków od u rzający ch je s t s p ra w ą ściśle in d y w id u a ln ą , a osoby, k tó re te ra z z n ieleg a ln y c h źródeł n a b y w a ją su sz konopi, m a ją m ożliw ość z a k u p u niejako

49 Zob. K. Krajewski, Problematyka krym inalizacji posiadania środków odurzających i psychotropowych w świetle regulacji prawnomiędzynarodowych, „Państwo i Prawo” 1997, z. 1, s. 58-69.

50 Dz.U. z 1966 r., nr 45, poz. 277. 51 Dz.U. z 1976 r., nr 31, poz. 180.

52 K. Krajewski, Problematyka krym inalizacji... , s. 59.

53 Ratyfikowana przez Polskę w 1994 r. (Dz.U. z 1995 r., nr 15, poz. 69). 54 K. Krajewski, Problematyka kryminalizacji..., s. 68-69.

55 Zob. [online] <http://psychodnia.pl/pl/izolatka/uzaleznienia/fakty-i-mity-o-marihu- anie.html>.

(13)

„przy o k azji” m ocniejszych środków odurzających . W p row adzen ie n a to m ia s t leg aln y c h p u n k tó w sp rz ed aż y w yłącznie m a rih u a n y (n a w zór h o le n d e rsk ic h

co ffe e s h o p ó w ) ta k ie j m ożliw ości n ie będzie s tw a rz a ć i au to m a ty c z n ie odetnie k o n ta k t k o n su m en tó w C a n n a b i s z in n y m i n a rk o ty k a m i. D y sk u sy jn y je s t t a k ­ że sto p ień szkodliw ości m a rih u a n y . Z r a p o r tu opracow anego w 1995 r. przez Ś w iato w ą O rg an izację Z drow ia pt. „Im plikacje zdrow otne u ż y w a n ia konopi: a n a liz a porów naw cza zdro w otnych i psychologicznych sk u tk ó w u ż y w a n ia a l­ koholu, konopi, n ik o ty n y i o p iatów ”56 w yn ik a, że p a le n ie m a rih u a n y je s t m niej szkodliw e d la zd row ia publicznego niż spożyw anie alk o h o lu lu b p a le ­ nie papierosów , praw do podobnie n a w e t gdyby p a le n ie m a rih u a n y byłoby ro z­ pow szechnione w św iecie n a t a k ą s a m ą sk alę, co k o n su m p cja w sp o m n ian y ch leg aln y c h używ ek57. W arto te ż zaznaczyć, że w w iększość k rajó w E u ro p y Z achodniej (z w y jątk iem p a ń s tw S k an d y n aw ii) przyjęło koncepcję perm isyw - n ą 58. N ie w ydaje się p rzek o n u jące, aby ty lk o z uw ag i n a tru d n o ś c i dowodowe w ścig an iu dealeró w n ark o ty k ó w re p resjo n o w ać zw ykle m łodych lu dzi, k tó ­ rzy często się g a ją po „ tra w k ę ” z ciekaw ości lu b za n a m o w ą kolegów, zw ła sz­ cza że w ykryw alność tego ro d z a ju zachow ań j e s t b ard zo n isk a . W edług b a d a ń przep ro w ad zo n y ch w 2007 r. w ra m a c h p ro g ra m u ESPA D 59 15,7% uczniów k la s trze cich g im n azju m i 27,9% uczniów k la s d ru g ic h szkół p o n ad g im n azjal- ny ch p rz y n ajm n ie j ra z w życiu zażyw ało m a rih u a n ę lu b h asz y sz 60. N a to ­ m ia s t w ed łu g b a d a ń sondażow ych p rzep ro w ad zo n y ch w k w ie tn iu 2008 r. w śród p ra w ie 400 uczniów to ru ń s k ic h szkół śre d n ic h , 65% re sp o n d en tó w w idziało, że ich kolega p a li m a rih u a n ę 61, co do b itn ie św iadczy o pow szechno­ ści tego zjaw isk a. W tej sy tu acji pojaw ia się p y ta n ie o sen s k ry m in alizac ji tak ieg o zach o w an ia, skoro n ie p o w strz y m u je ono p rz e d sięg an ie m po tę używ kę, a w ręcz p rzeciw nie — tra k to w a n ie p a le n ia konopi j a k zakazan eg o owocu m oże zw iększyć jej atrakcyjność.

N ie m o żn a oczywiście b ag a te liz o w ać n e g a ty w n y ch sk u tk ó w n a rk o m a n ii, w ty m rów n ież p a le n ia tzw. tra w k i. J e d n a k w ydaje się, że z a m ia s t sto so w a­ n ia w yłącznie p o lity k i re p re sji dużo sk u tecz n iejsze i k o rz y stn iejsz e d la społe­ cz e ń stw a byłoby z a p o b ie g an ie pro b lem o m n a rk o m a n ii p o przez po łożenie w iększego n a c isk u n a akty w n o ść p a ń s tw a w sferze edu k acji, opieki społecz­

56 Cannabis: health perspectives and research agenda, document WHO/MSA/PSA/97.4, Genewa 1997.

57 Zob. [online] <www.newscientist.com/article/mg15721220.200-high-anxieties—what- the-who-doesnt-want-you-to-know-about-cannabis.html>.

58 Zob. [online] <www.rynekchemiczny.com.pl/content/view/117/> oraz <www.wiadomo- sci24.pl/artykul/najnowszy_raport_na_temat_marihuany_78219.html>.

59 Europejski program badań ankietowych w szkołach nt. używania alkoholu i narko­ tyków.

60 Zob. „Serwis Informacyjny Narkomania” 2008, nr 1 (40), s. 7, [online] < www.narkoma- nia.gov.pl/archiw.htm>.

61 Źródło: badania własne, próba: 385 osób; odpowiedzi: tak - 57,92%, chyba tak - 7,01%, nie wiem - 1,82%, chyba nie - 5,19%, nie - 28,5%.

(14)

nej i zdrow otnej, o k re ś la n ą ja k o „po lityka re d u k cji szkód”62. J e s t o n a je d n a k k o szto w n a i m ało m e d ia ln a , z a te m w ątp liw e, ab y w zb u d ziła z a in te re so w a n ie rządzących. J a k p o d k re śla K rz y szto f K ra jew sk i, w p o s trz e g a n iu p ro b lem u n a rk o m a n ii p o trze b n y j e s t ro z są d n y kom prom is m iędzy u jm o w an iem jej ja k o pro b lem u społecznego sam y ch n a rk o m a n ó w a zw alczan iem h a n d lu s u b s ta n ­ cjam i o d u rzający m i i śro d k a m i psychotropow ym i63.

P ro w ad z o n a p rzez p o p rz e d n ią koalicję p o lity k a k a r n a i h a s ła o rosnącej p rzestępczości doprow adziły do k a ta s tro fa ln e g o s ta n u polskiego w ięz ie n n ic­ tw a. P o lsk a , m im o u m iark o w a n eg o (poniżej śre d n ie j euro p ejsk iej) zag ro że­ n ia przestęp czo ścią, m a je d e n z n ajw y ższych w spółczynników p rizonizacji (w 2006 r. - 234,8 n a 100 tys. m ieszk .64). Ta d y spro po rcja pozostaje n a d a l w y ra ź n a , n a w e t je ś li u w zględnim y w yższą od k ra jó w zacho d n io eu ro p ejsk ich cie m n ą liczbę p rz e stę p s tw - w ów czas d y n a m ik a p rzestępczości będzie porów ­ n y w a ln a z pow szechnie u z n a w a n ą za b ezp ieczn ą D a n ią i n iż sz a od p rz o d u ją ­ cych w ty m w zględzie Szwecji czy F in la n d ii65.

L. R adzinow icz, pisząc n iem alże p ię tn a śc ie la t te m u b ard zo k ry ty czn ie o te n d e n c ja c h rozw ojow ych w spółczesnej p o lity k i k ry m in a ln e j66, w yróżnił trz y m odele w y m ia ru sp raw iedliw ości w s p ra w a c h k arn y ch : a u to ry ta rn y , so- cjaln o -lib eraln y i k o nserw atyw ny, sk u p ia ją c się n a m od elu a u to ry ta rn y m . N a jw a ż n ie jsz ą spośród w ym ienionych p rzez L. R adzinow icza cech tego m ode­ lu je s t sposób podejścia do sp raw cy p rz e stę p stw a : „P rz estęp ca je s t p o strz e g a ­ ny p rz ed e w szy stk im ja k o je d n o s tk a an ty sp o łec zn a, zb u n to w a n a przeciw ko pra w o m p a ń s tw a , złow roga siła, k tó ra n ależ y złam a ć i u nicestw ić. P rz e s tę p ­ stw o n ie j e s t tra k to w a n e ja k o zjaw isko społeczne67 i n ie dopuszcza się m yśli, że społeczeństw o ponosi ja k ą k o lw ie k cz ą stk ę odpow iedzialności za jego g en e­ ro w anie. W ym iar spraw iedliw ości, o d erw an y całkow icie od po lity k i społecz­ nej, m a c h a r a k te r jed n o zn a czn ie punity w n y, n a w e t je ś li w jego działalności u w z g lę d n ia się e le m e n ty »reedukacji«. O d p ła ta , b u d ze n ie grozy i elim in a cja

62 Zob. D. Gajek, Problem legalizacji konopi, praca magisterska napisana pod kierunkiem prof. dr. hab. Krzysztofa Krajewskiego, Kraków 2006, [online] <http:mm.hyperreal.info/kanaba/ pdf/Problem_legalizaęji_konopi.pdf>.

63 Zob. Depenalizacja posiadania narkotyków na własny użytek? Pożądana, ale niekoniecz­ na. Wywiad z prof. Krzysztofem Krajewskim, „Serwis Informacyjny Narkomania” 2008, nr 2 (41), s. 5.

64 J. Warylewski, Aktualna polityka..., s. 9. W literaturze podaje się też nieco inną wartość - 232,5 - zob. A. Siemaszko, B. Gruszczyńska, M. Marczewski, Atlas przestępczości..., s. 164.

65 M. Płatek, Granice racjonalnej polityki karnej i penitencjarnej, „Państwo i Prawo” 2006, z. 9, s. 37.

66 R. Radzinowicz, Penal Regressions, „Cambridge Law Journal” 1991, vol. 50, nr 3, s. 422-444, cyt. za: K Krajewski, Zasada humanizmu, a współczesna tendencje w polityce kryminalnej, [w:] Przestępstwo - kara - polityka kryminalna. Problemy tworzenia i funkcjono­ wania prawa. Księga jubileuszowa z okazji 70. rocznicy urodzin Profesora Tomasza Kaczmarka,

Kraków 2006, s. 395-396.

67 Przeciwnie do Emila Durkheima, który traktuje przestępczość jako normalny, powsze­ dni aspekt współczesnych społeczeństw, zob. K. Krajewski, Zasada humanizmu..., s. 397.

(15)

tra k to w a n e s ą ja k o d o m inujące funkcje san k c ji k a rn y c h , a cały sy ste m k a r zarów no w sferze ich o rz e k a n ia , ja k i w y k o ny w an ia je s t k o n se k w e n tn ie s u ro ­ wy i nieelastyczny. G e n e ra ln a te n d e n c ja po lity k i k ry m in a ln e j je s t w u d e rz a ­ ją c y sposób a n ty h u m a n ita r n a ”68.

W ja k w ielk im sto p n iu te słow a o k azały się prorocze, m ożn a było się p rz ek o n ać w o s ta tn ic h la ta c h zarów no w sferze p ra k ty c z n y c h z m ia n u s ta w o ­ d aw stw a , o czym była m ow a w cześniej, ja k i p odejm ow anych prób z m ia n ideologicznych p o d sta w p ra w a k arn eg o . W y raźnym tego p rz y k ła d e m było tra k to w a n ie d e k la ra c ji h u m a n iz m u za w arte j w a r t. 3 k.k. ja k o zasadniczej przeszk o d y n a drodze do d o k o n an ia ra d y k a ln e g o zw ro tu w p olskim p ra w ie k a rn y m i n a d a n ia p ry m a tu , je ś li nie w ręcz w yłączności w polityce k a rn e j neg a ty w n ej p rew encji g en e raln ej. Z tego pow odu p ro je k t now elizacji k o d ek su k arn eg o z 2000 r., a u to rs tw a ów czesnego m in is tra sp raw iedliw ości L echa K aczyńskiego, przew id y w ał zm ian ę a r t. 3 k .k .69

R ep resy jn e zm ian y z p ra w ie k a rn y m , w łącznie z o s ta tn ią z nich , p oleg a­ ją c ą n a w p ro w ad ze n iu w y stę p k u ch u lig ań sk ieg o 70, stan o w iły pow rót do b łę d ­ nej i n iesk u tec zn ej polity k i k a rn e j o k re s u PRL. O cenę tego k u r s u św ietnie oddaje rezolucja członków O gólnopolskiego Z jazdu K a te d r P ra w a K arn ego i K rym inologii, k tó ry odbył się w S zczyrku w d n iach 8-10 p aź d ziern ik a 2004 r. Z o stała ona w praw d zie p rz y ję ta n a tle p ro je k tu now elizacji k o d ek su k arn eg o z p a ź d z ie rn ik a 2004 r.71, ale m o żn a j ą odnieść do ogólnej do n ie d a w n a te n ­ dencji z m ia n w u sta w o d a w stw ie k a rn y m : „W ybrano t u drogę m echanicznego z a o s trz a n ia san k c ji k a rn y c h , »usztyw niania« k o d ek su k arn eg o poprzez o g ra ­ niczenie p ra w a s ą d u do in d y w id u alizac ji k a r i w y d a n ia spraw iedliw eg o w yro­ k u w o p arciu o ocenę k o n k re tn e g o p rz y p a d k u oraz położenie n a c is k u n a odw etow ą i re p re s y jn ą funkcję kary. S tanow czo o strz e g a m y p rz e d t ą drogą. W yobrażenie, że przez zasto so w an ie powyższej s tra te g ii da się og raniczyć w is to tn y sp o só b po zio m p rz e s tę p c z o ś c i, j e s t w y o b ra ż e n ie m n a iw n y m i sprzeczn ym z całym dotychczasow ym do św iadczeniem i u s ta le n ia m i n a u k i w ty m w zględzie”72.

P o dsum ow ując n ależ y stw ierd zić, że zm ian y n a p łaszczy źnie n o rm a ty w ­ nej nie p rz e k ła d a ją się w sposób a u to m a ty c z n y n a zm ian ę rzeczyw istej d y n a ­ m ik i przestępczości, k tó ra ja k o zjaw isko społeczne nie daje się reg u lo w ać za pom ocą określonych zakazów b ąd ź nakazów . M ożliwe j e s t oczywiście „sztu cz­ n e ” zw ięk szan ie lu b zm n iejsza n ie przestępczo ści u jaw nio nej poprzez ro zsze­

68 R. Radzinowicz, op. cit., s. 426, cyt. za: K. Krajewski, Zasada humanizmu..., s. 396. 69 K. Krajewski, Zasada hum anizm u... , s. 394.

70 Ustawa z dnia 16 listopada 2006 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 226, poz. 1648).

71 J. Warylewski, Nowelizacja kodeksu karnego po siedmiu latach obowiązywania - pre­ zentacja i próba oceny wybranych propozycji, [w:] Przestępstwo - kara - polityka kryminalna...,

s. 627.

(16)

rz a n ie lu b zaw ężan ie k a ta lo g u czynów u z n a n y c h za p rz e stę p n e , je d n a k sam o zjaw isko - ja k o n ieo d łączn e lu d zk iej cyw ilizacji - b ęd zie is tn ie ć zaw sze i w k ażd y ch w a ru n k a c h . W p ro w ad zan ie n a to m ia s t ra d y k a ln y c h re p resy jn y ch z m ia n w obecnej sy tu acji społeczno-politycznej je s t całkow icie n ie u z a s a d n io ­ ne i nieefektyw ne.

N a koniec w a rto przytoczyć słow a k la sy k a - C B eccari: „Wysokość k a r p o w in n a być odpow iednia do s ta n u , w ja k im zn a jd u je się d a n y n aró d . N a p ry m ity w n e du sze lu d u zaledw ie w yrosłego ze s ta n u dzikości n a le ż y o d d zia­ ływ ać silniejszym i i b ard ziej d otkliw ym i w ra żen ia m i. P o trz e b a błyskaw icy, by po razić rozjuszonego lw a; w y strz a ł z b ro n i p aln ej tylko go ro z d raż n i. Ale w m ia rę ja k d u sze lu d zi żyjących w społeczności łag od nieją, w z ra s ta ich w rażliw ość, w m ia rę zaś tego w z ro stu n a le ż y zm niejszyć siłę kary, je ś li się chce s ta le zachow ać w łaściw y sto su n e k m iędzy p rz ed m io te m a w ra ż e n ie m ”73. „Im b ard ziej k a ry s ta ją się o k ru tn e , ty m b ard ziej tw a rd n ie ją d u sze lu d zk ie [...] po s tu la ta c h o k ru tn eg o k a r a n ia ła m a n ie kołem n ie więcej p rzejm u je s tra c h e m niż poprzednio w ięzienie. Do o siąg n ięcia celu k a r y w y sta rc z a by zło (dolegliwość), ja k ie o n a za sobą pociąga, p rzew yższało korzyści o siąg an e p rz ez p o p ełn ien ie p rz e s tę p s tw a , a t a p rz e w a g a zła p o w in n a obejm ow ać i n ieu ch ro n n o ść kary, i u t r a t ę dobra, k tó re u z y sk a n o by w s k u te k p o p ełn ien ia p rz e stę p stw a . W szystko, co je s t pon ad to , je s t te d y zbędne, a w ięc je s t a k te m ty ra n ii”74.

P ozostaje n a m cieszyć się, że o s ta tn i re p re sy jn y p ro je k t rew olucyjnej zm ian y k o d ek su k arn eg o w w y n ik u w cześniejszych w yborów n ie doczekał się realizacji. B yłby on bow iem p rz ejaw e m zw ykłej ty ra n ii, odejściem od s t a n ­ dard ó w d em okratycznego p a ń s tw a p ra w a . N a le ży żywić n ad zieję, że obecnie rz ąd zą ce e lity polityczne n ie tylko ra z n a zaw sze p o rz u cą „w ojenną ścieżkę” w y ty cz an ą w brew zdro w em u rozsądkow i i głosowi p rz e d sta w ic ie li d o k try n y przez p o p rz e d n ią koalicję, ale rów nież n a p r a w ią b łęd y spow odow ane liczny ­ m i i w p rzew ażającej w iększości n iep o trz eb n y m i z m ia n a m i k o d ek su karn ego .

S u m m a ry

T h e in flu e n c e o f le g is la tiv e c h a n g e s o n c r im e r a te s

a n d th e ir s o c ia l c o n s e q u e n c e s

T he P o lish P e n a l Code - c u r re n t as of 1997 is b a se d on a p rin cip le of su b sid ia rity , how ever, m a n y ru le s u se th e p e n a l code as a m e a n s to fight crim e. By in tro d u c in g n u m e ro u s a m e n d m e n ts th e y tig h te n u p th e p u n itiv e policy, n a iv e ly b eliev in g in th e effectiven ess o f g e n e ra l p re v en tio n . T h is

73 C. Beccaria, op. cit., s. 216. 74 Ibidem, s. 139-140.

(17)

re a so n in g co n tra d ic ts crim inology re s e a rc h u n d e r ta k e n since th e 19th c e n tu ­ ry, w hich confirm s th e p rin cip le, a p p e a le d to ev en by C e sare B eccaria, accor­ ding to w hich, th e c e rta in ty of p u n is h m e n t, n o t its se v e rity is th e m o st e s s e n tia l m e a n s in p re v e n tin g crim e.

T he p e n a l code is n o t a n d c a n n o t be th e only effective m e a n s in p re v e n ­ tin g crim e b ec au se of its com plexity a n d th e v a rie ty of its cau ses. A m ong th e facto rs w h ich in flu en ce crim e a re econom ic issu e s su ch as p ro sp e rity or th e u n e m p lo y m e n t ra te ; c u ltu ra l a n d relig io u s m a tte rs , esp ecially th e influ ence of sy stem s of e x tra le g a l n o rm s on co n scio usness of specific m e m b ers of a society, as w ell as concrete fa cto rs in flu en c in g a ttitu d e s a n d m o tiv a tio n of in d iv id u a ls. A n o th e r im p o rta n t issu e is th e m e a s u re m e n t of crim e, a s th e n u m b e r of u n re v e a le d crim es is s e v e ra l tim e s la rg e r th a n th e n u m b e r of avow ed ones. A ccording to F ra n z von L isz t th e m o st efficient is good social p e n a l policy, how ever, it w ill n o t succeed in fig h tin g th e p h e n o m en o n of crim e w h ich h a s alw ay s b e e n p re s e n t am o ng h u m a n groups.

T he d istin c t in flu en ce on crim e ra te s c a n only be see n in a case of p e n a liz a tio n , d e p e n a liz a tio n or p a r tia l p e n a liz a tio n of c e rta in conduct. T his ph en o m en o n h a s b e e n o b served esp ecially since th e Act of 14 A p ril 2000 cam e in to effect a n d am e n d e d th e P e n a l Code by w h ich th e m isd e m e a n o u r offence of d riv in g u n d e r th e in flu en ce of alcohol w as in tro d u ced . F o r th e pu rp o se s of th e A rticle 115 § 16, th e s ta te o f in so b rie ty is w h e n th e alcohol co n te n t in th e blood exceeds 0.5 p e r m ille o r lead s to a c o n c e n tra tio n exce­ ed in g th is level. T his a m e n d m e n t cam e in to force on 15 D ecem b er 2000. As a re s u lt, b e tw e e n 2000-2002 six tim e s m ore crim es a g a in s t p ub lic se c u rity as w ell as tra ffic safety w ere recorded. T ak in g in to c o n sid e ra tio n th e n u m b e r of crim es in g e n e ra l th is in d ic a te d a n in c re a se from 1.6 % in 2000 to 10% of th e to ta l n u m b e r of crim es in 2002. I f it h a d n o t b e e n for th is leg islativ e ch ang e th e decline in crim e in P o la n d w ould h av e b e e n o b serv ed a t th e en d of 2000, n o t th re e y e a rs later. A s im ila r im p act, a ll be it n o t t h a t sig n ifican t, w as ob served w h e n th e a m e n d m e n t to th e Act on C o u n te ra c tin g D ru g A ddiction of 24 A p ril 1997, p ro h ib itin g th e po ssessio n of d ru g s, cam e in to effect on 12 D ecem ber 2000 a n d w h e n T h e T re a su ry P e n a l Code cam e in to force on 10 S e p te m b e r 1999.

T he p o p u list id e a of s tre n g th e n in g th e p e n a l law to fig h t crim e, w h ich is o ften re flected in th e re a so n in g of ru le s, is n o t ra tio n a l. M oreover, it is inefficien t a n d ca n h av e a d e trim e n ta l effect d ue to m a in ta in in g cohesion in p e n a l law. T his w as ex p e rien ce d w h e n th e P e n a l Code w as a m e n d e d on 27 J u ly 2005. T he p u n itiv e policy c a n n o t be p ra c tise d w ith o u t ta k in g into c o n sid e ra tio n condition s of th e p e n ite n tia ry sy stem . I t is u n a c c e p ta b le for a convict to w a it to serv e im p riso n m e n t. In o rd e r to be effective p u n is h m e n t sh o u ld be p ro m p t a n d ce rtain .

Cytaty

Powiązane dokumenty

The distribution of responses proves that there is no clear separation between personal and professional life, which shows that negative emotions at work easily permeate

Przyjęte hipotezy badawcze sformułowano następująco: po pierwsze, w najmniejszym stopniu zagrożona ubóstwem jest grupa gospodarstw, których głowa jest w wieku poprodukcyjnym;

W przypadku wykształcenia wyższego dla każdej grupy wieku współczynniki aktywności zawodowej i wskaźniki zatrudnienia przyjmują wyższe wartości dla mężczyzn niż kobiet,

Loayza (2002) wyprowadzili model stopy przestępczości uwzględniając większość czynników wymienionych w punkcie II.. 1327-1330) analizują następnie zmienne, od

Pojawia się jednak problem: czy przemocą są tylko działania wywierające skutki w sferze fizycznej czy także działania wywierające skutki w sferze psychicznej.. Przemoc

[r]

Tak więc specj-ficzny krąg zainteresowań najbardziej płodnego i sugestyw ­ nego współpracownika pism a, choć wiązał się z poglądam i grupy jego czoło­ wych

A jednak jeżeli cała ta legenda, opowiadana przez Hofmano- wą, rozszerzona przez p. Wieniarskiego ma jaką rzeczywistą pod­ stawę, to jest nią zapewne miłość