• Nie Znaleziono Wyników

Dobrej zabawy! Autor. Copyright by Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2020

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dobrej zabawy! Autor. Copyright by Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2020"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

© Copyright by Wydawnictwo „Nasza Księgarnia”, Warszawa 2020

Text © copyright by Grzegorz Kasdepke, 2020 Illustrations © copyright by Daniel de Latour, 2020

Po ukazaniu się pierwszego tomu opowiadań o Bodziu i Pulpecie zadawano mi zazwyczaj dwa pytania: czy pani Troć (nauczycielka chłopców) istnieje naprawdę i kiedy wreszcie ukaże się kolejna książka o naszych zapatrzonych w kosmos bohaterach.

Pani Troć istnieje naprawdę, choć nazywa się ina- czej – poznałem ją w czasach, gdy sam byłem takim Bodziem (czy też raczej Pulpetem).

A kolejna książka, jak widać, właśnie się ukazała.

Miałem zamiar wysłać w tym tomie Bodzia i Pulpe- ta gdzieś daleko w kosmos, żeby chociaż przez chwilę od nich odpocząć. Ale trafili na jakieś zakrzywienie czasoprzestrzeni i znowu tu są. Na następnej stronie!

Dobrej zabawy!

Autor

(4)

– Drugie śniadanie? – zapytał Bodzio, wskazując trzy- mane przez Pulpeta plastikowe pudełko.

Spotkali się tuż przed wejściem do szkoły. Zewsząd nadchodzili uczniowie; tych młodszych odprowadza- li rodzice, starsi łączyli się w grupki i widać było, że robią wszystko, aby opóźnić moment przekroczenia szkolnego progu.

– Żadne śniadanie, tam jest Obcy – obruszył się Pulpet. – To znaczy Obcy tylko z nazwy, bo ja go do- brze znam i dla mnie już nie jest Obcy.

– Żartujesz! – Bodzia zatkało. – Taki malutki?

– A kto powiedział, że Obcy nie może być malutki?

– Nigdy takiego nie spotkałem!

(5)

8 9

– A  kto powiedział, że tylko ty możesz spotykać Obcych?!

Przyjaciele przez chwilę mierzyli się wzrokiem.

Faktem jest, że jak dotąd to Bodzio, a  nie Pulpet wpadał na przybyszy z kosmosu – być może jednak tych mniejszych po prostu nie zauważał. Takie roz- wiązanie wydało im się całkiem prawdopodobne.

– Pokażesz?… – spytał Bodzio.

Pulpet bez słowa otworzył pudełko.

W środku leżał Obcy. Był znakomicie zakamuflo- wany* – osoba niewtajemniczona wzięłaby go za ka- napkę z pasztetem. Ale nasi bohaterowie widzieli już niejedno. Nie trzeba było im tłumaczyć, na co (czy raczej na kogo) patrzą.

– Co on taki smutny? – zaniepokoił się Bodzio.

– Tęskni – odparł Pulpet.

– Do czego?

– Do swojej wujkowizny.

– Słucham?!

– Oni tam nie mają ojczyzn – wyjaśnił Pulpet, zer- kając odruchowo w  górę, na zachmurzone niebo –

* Zakamuflowany – zamaskowany, ukryty, przebrany za kogoś innego.

tylko wujkowizny. Tak mi w  każdym razie tłuma- czył ten tutaj… – Potrząsnął pudełkiem.

Bodzio zrobił zdumioną minę. Chciał zapytać o coś jeszcze, ale nagle rozległ się dzwonek i  trzeba było śpieszyć na lekcje. Bez słowa pobiegli do szatni.

Dwie godziny później, podczas dużej przerwy, Bo- dzio i Pulpet zakradli się do sali geograficznej i po- kazali Obcemu mapę nieba. Leżał w  milczeniu na dnie pudełka, wręcz usychając z tęsknoty. Gdy za- nieśli go do szkolnej stołówki (która ponoć bardzo

(6)

przypomina jego wujkowiznę), zaczął kruszyć się ze wzruszenia.

I wtedy zadzwoniła mama Pulpeta.

– Jak to? – zdziwił się Pulpet, przyciskając telefon do ucha. – Naprawdę?! – Patrzył coraz większymi oczami na pudełko z Obcym. – Ale numer!

Drżącymi dłońmi schował telefon, znieruchomiał na moment, a potem wyjął Obcego i… spałaszował go z apetytem.

– Zwariowałeś?! – wrzasnął Bodzio. – Chcesz do- prowadzić do międzyplanetarnej wojny?!

– Już za późno… – westchnął Pulpet.

– Jak to?!

– Pomyliłem pudełka. To była zwykła kanapka z pasztetem. Obcego zabrała do pracy mama.

Zapadła cisza.

– I zjadła go, tak? – wreszcie domyślił się Bodzio.

– Ale nie całego – zapewnił Pulpet. – Była w szo- ku, gdy jej drugie śniadanie zaczęło śpiewać hymn wujkowizny. Na szczęście przyleciała kosmiczna ka- retka pogotowia i obydwojgu udzieliła pomocy.

Bodzio popatrzył na kolegę podejrzliwie. I nagle…

(7)

13

– Co było na dzisiaj zadane? – zapytał.

– Wymyślić opowiadanie o patriotach, ojczyźnie…

– Fantastyczne?!

– A czemu nie?

– Niemądre?!

– No wiesz… – Pulpet poczuł się urażony.

Po czym strzepnął okruszki czegoś, co minutę temu grało rolę Obcego, i ruszył do klasy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

w strzykawce powstałyby luzy, bo wskutek róŜnicy rozszerzalności cieplnej wewnętrzna średnica strzykawki rośnie bardziej niŜ średnica tłoka,.. Masa nitki

Drewniany konik przytwierdzony jest na obwodzie obracającej się równomiernie karuzeli?. Przygląda mu się Ŝywy osiołek, stojący nieopodal na

Drewniany konik przytwierdzony jest na obwodzie obracającej się równomiernie karuzeli.. Przygląda mu się Ŝywy osiołek, stojący nieopodal na

Jaką wartość ma przyspieszenie wózków (rysunek)? Masy wózków i cięŜarków są jednakowe. Siły oporu moŜna pominąć. Rysunek pokazuje eliptyczną orbitę planety wokół

Jakie przyspieszenie (zwrot i wartość w układzie inercjalnym) ma Fizyk-Ryzyk natychmiast po urwaniu się windy, zanim waga zdąŜy zmienić wskazanie?.

Jaka jest najmniejsza wartość siły, którą naleŜy działać na kamień, aby go podnieść z dna

moŜe powstawać po tej samej stronie soczewki, po której znajduje się przedmiot, ale w większej odległości od soczewki,.. nie moŜe mieć rozmiarów większych, niŜ

Po starcie z Ziemi statek kosmiczny oddalił się od jej powierzchni na odległość dwóch ziemskich promieni.. Ile razy zmalała siła przyciągania między statkiem