Zygmunt Perz
Moralność chrześcijańska jako
funkcja misterium wiary
Studia Theologica Varsaviensia 2/1-2, 489-500
Ks. ZYGMUNT P E R Z SJ
MORALNOŚĆ CHRZEŚCIJAŃSKA JAKO FUNKCJA MISTERIUM WIARY.
O kreślen ie „m oralność ch rz e śc ijań sk a ” podobnie zresztą ja k te rm in „m o ralno ść” m oże oznaczać zarów no określony ideał po stępow ania ludzkiego o c h a ra k te rz e n o rm aty w n y m , ja k ró w nież sta n fak ty c zn y tego postępow ania, w ty m w y p a d k u m o ralneg o życia chrześcijan. W obecnych rozw ażaniach te rm in „m oralność c h rześcijań sk a” zostaje u ż y ty w pierw szy m zna czeniu. K o n k re tn ie zaś chodzi o w skazanie specyficznej zależ ności m oralności ch rześcijańskiej jako ideału życia m oralnego c h rześcijan od m isteriu m w iary . U m ożliw ia to, ja k się w ydaje, zw rócenie uw agi na isto tn e cechy te j m oralności. T rzeba w ty m m iejscu zaznaczyć, że nie chodzi obecnie b y n a jm n ie j o p rz e d staw ienie w y czerp u jącej listy isto tn y ch cech m oralności chrześ c ijańskiej. W ydaje się bowiem , że byłoby to przedsięw zięcie ry zy ko w ne i w łaściw ie niew y k o n aln e w ram ach a rty k u łu , k tó ry z założenia posiada c h a ra k te r obszerniejszego szkicu. O graniczę się więc jed y n ie do zarysow ania k ilk u isto tn y ch znam ion m oralności w u jęc iu chrześcijańskim , k tó re św iadczą w szczególny sposób o jej zw iązku z m isteriu m w ia ry i ró w n o cześnie o w pły w ie tego zw iązku n a c h a ra k te r tej m oralności. Z a stan aw iając się n ad ideałem p o stępow ania m oralnego n a leży w skazać p rzede w szy stk im te elem en ty , od k tó ry c h zależy w yznaczenie tego ideału. Chodzi w ty m w y p ad k u n a jp ie rw o źródło zobow iązania m oralnego, d alej o to, co m ożna określić m ian em „w yp o sażen ia” um ożliw iającego realizację ideału, w reszcie o cel, k tó ry zakłada ideał postępow ania m oralnego. Ten o statn i p ełn i szczególnie doniosłą ro lę w św iecie m o
rał-ności. Życie m o raln e bow iem w inno się koncentro w ać wokoło celu w yznaczającego ideał, do niego pow inno ostatecznie zm ie rzać, z jego osiąganiem m a być po p ro stu zgodne. Mówiąc k rótko, trzeb a się liczyć z „w yznacznikam i” m oralności jako id eału postępow ania człow ieka. N ależy w ięc uw zględnić p u n k t w yjścia oraz p u n k t docelowy.
M ożna pow iedzieć, że p u n k tem w yjścia dla m oralności ch rześcijańskiej je s t w ezw anie Boże skiero w an e do człow ieka. Z nalazło ono swój w y raz w fakcie stw orzenia, a d alej pow ołania człow ieka do celu nadprzyrodzonego. W obecnym porządku rzeczyw istości, k tó ry nazyw am y ekonom ią zbaw ienia, to w e zw anie re a liz u je się w form ie p rzy b ra n ia za dzieci w Jezusie C h ry stu sie (Rz 8, 15; G al 4, 5— 7).
W odniesieniu do k o n k retn e j osoby ludzkiej doniosłym w y d arzen iem z p u n k tu w idzenia m oralnego je s t m om ent C hrztu św. Na s k u te k odrodzenia w S ak ram en cie C h rztu całe działa nie człow ieka sta je się „now e” ; „now e” nie ty lk o w sferze m otyw acji, ale p rzed e w szy stk im jeśli chodzi o źródła i poziom działania. J e st to p ro sta logika w iary . P rzez ch rzest bow iem człow iek rodzi się n a nowo, aby uczestniczyć w życiu Boga. Specyfika m oralności ch rześcijańskiej z n a jd u je więc sw oje u zasadnienie w zaangażow aniu, którego źródłem jest fak t c h rz tu *. W chw ili odrodzenia z w ody i D ucha Św iętego zo s ta ją przecież złożone w człow ieku Boże energie w postaci łaski i spraw ności w szczepionych, czyli cnót nadp rzy ro d zo nych. One to w ynoszą ludzkie działanie na poziom życia n a d przyrodzonego, czyli Bożego.
C złow iek o trz y m u je w ów czas udział w życiu T rójcy Ś w iętej. W odniesieniu do Boga O jca p rze jaw ia się to w form ie w spom n ian ej pow yżej adopcji n a dziecko Boże. U czestnictw o w życiu Sy na Bożego d o konuje się przez w szczepienie w jego m ękę, śm ierć i zm artw y ch w stan ie. P onadto św. P aw eł stw ierdza w y raźnie, że przez ch rzest przyoblekliśm y się w C hrystusa, że z nim u m arliśm y i życie nasze jest u k ry te z Jezu sem w Bogu (Rz 6, 3— 11; G al 3, 27). T rzecia osoba Boska, D uch Św., nie
[ 3 ] M O R A L N O Ś Ć C H R Z E Ś C I J A Ń S K A 4 9 1
ty lk o o d tąd m ieszk a w człow ieku (Rz 8, 11; 1 K o r 6, 19), ale ożyw ia ponadto jego działalność i nią k ie ru je (Gal 5, 18). Ł aska c h rz tu staw ia w ięc ch rześcijan in a w ściśle zależności życiow ej od w ielkich w y d arzeń zw iązanych z dziełem zbawczym , tak ich jak: Pascha, Zesłanie D ucha Św. oraz oczekiw anie na pow tórne p rzyjście C hry stu sa, czyli na p a ru z ję 2.
Na szczególne po d k reślen ie zasłu gu je zw iązek życia m o ra l nego ch rześcijan in a z życiem Jezu sa C hrystusa. J e s t on norm ą życia chrześcijańskiego, a więc m oralności tego życia. N ależy przy ty m pam iętać, że Jezu s C h ry stu s jest nie ty lk o osobowym w zorem do n a ś la d o w a n ia 3. Człowiek m a żyć w C hrystusie. Z naczy to, że Jezu s C h ry stu s je s t w sensie eg zy sten cjaln y m podstaw ą n ad przyrodzonego życia człow ieka. Sam w skazał na to w y raźn ie p rzy ró w n u ją c siebie do szczepu w innego, a nas do latorośli, m iędzy k tó ry m i istn ieje więź życia (J 15, 1— 7). Ś w ięty P a w e ł stw ierd za w yraźnie, że Jezu s C h ry stu s jest po czątkiem , pierw orodnym , posiada pełnię życia (Kol 1, 18n.) i z „jego pełności m yśm y w szyscy o trz y m ali” (J 1, 16). C h ry stologiczny c h a ra k te r m oralności ch rześcijań skiej p rze jaw ia się rów nież w tym , że C h ry stu s jest naczelnym praw odaw cą w obecnej ekonom ii zbaw ienia 4.
Streszczeniem życia C h ry stu sa je s t jego „godzina” , jego przejście przez m ękę i śm ierć do zm artw y ch w stan ia, czyli m i ste riu m paschalne. C hrześcijanie są nie ty lk o w yznaw cam i tej p raw dy, są d alej nie tylk o w idzam i, ale po p ro stu a k ty w n y m i u czestn ikam i tego m isteriu m C hrystusow ego, k tó re n ad al kon ty n u u je się w łaśnie w ich życiu. D latego też z ak tualizującego się m isteriu m paschalnego w y ra sta życie zarów no C h ry stu sa ja k i jego ucznia. M ożna powiedzieć, że ideał m oralności
2 W zw iązku z zależnością m o raln o ści ch rz eśc ija ń sk ie j od trzech osób B oskich por. G. G illem ann, Le p r im a t de la c h a rité en théologie m o rale, P a ris 19542, 2 1 4—218; F. P ra t, dz. cyt., 386—388; C. Spicq, A gapé dans le N ouveau T estam e n t, P a ris 1958, I, 313; F. T illm an n , Die Id ee d e r N achfolge C h risti, D ü sseld o rf 19534, 84—110.
3 Por. G. G illem ann, dz. cyt., 200—207; B. H ärin g , D as G esetz C h ri sti, F re ib u rg im Br. 1961®, I, 91—93; R. S ch n ac k en b u rg , Die s ittlic h e B o tsc h a ft des N euen T estam e n te s, M ünchen 1954, 22—29.
chrześcijań sk iej nosi na sobie piętno p rzejścia paschalnego. Życie bow iem chrześcijańskie, m a być w edług p lanów Bożych u staw iczn ym w każdej sy tu a c ji objaw ieniem rzeczyw istości C h ry stu sa ukrzyżow anego i uw ielbionego, m a być u czestnic tw em pełności tego życia.
Życie m o raln e ch rześcijan in a odbyw a się ponadto w ram ach społeczności Kościoła, stanow i cząstkę życia Kościoła. C hrześci ja n in działa bow iem jako w szczepiony w C h ry stu sa M istycz nego, k tó ry żyje w K ościele (1 K or 12, 11— 13; 27). Postępo w anie je d n o stk i nie je s t więc w yizolow ane. Z jed n e j stro n y bow iem je s t u w aru n k o w a n e życiem całego Ciała M istycznego C hry stu sa, z d ru g ie j zaś w pły w a na życie całości i w pew ien sposób je m odyfikuje. D la przytoczonych ra c ji a sp ek t eklezjo logiczny stanow i rów nież istotn ą w łaściw ość m oralności chrześ cijańskiej. Oznacza to zarazem przezw yciężenie in d yw id ualizm u w m oralności, życie m o raln e jed n o stk i u jm u je bow iem jako życie cząstki M istycznego organizm u C h ry stu sa 3.
W życiu Kościoła jako Ciała M istycznego C hry stu sa doko n u je się przedłożenie dzieła zbawczego. M isterium paschalne zaś uobecnia się w szczególny sposób w ofierze M szy św. U czestnictw o w niej, zwłaszcza pełne w połączeniu z p rz y ję ciem S a k ra m e n tu E u ch ary stii, um ożliw ia w ierzącem u bez pośred nią i coraz bard ziej pogłębiającą się osobową łączność z C h ry stu sem u k rzy żo w an y m i z m a rtw y ch w stały m (J. 6, 48— 59). S tanow i zarazem ośrodek życiow ej odpow iedzi człow ieka (o k tó re j będzie m ow a poniżej) n a w ezw anie, jak ie sk ie ru je Bóg O jciec przez swego Syna. J e s t w reszcie źródłem życia nadprzyrodzonego. S tanow i ponadto w y raz życiow ej w ięzi z całą społecznością K ościoła w ofierze uw ielb ienia i dziękczy nien ia na czele z głow ą organizm u Ciała M istycznego. W ska zuje to na m iejsce E u ch ary stii w m o raln y m życiu chrześci jan in a.
P rz y sw a ja n ie m ocy życia Bożego odbyw a się w w idoczny i zarazem sk u teczn y sposób przez życie sa k ra m en ta ln e . P rz y s tę p u ją c bow iem do S ak ram en tó w św. ch rześcijan z n a jd u je
[ 5 ] M O R A L N O Ś Ć C H R Z E Ś C I J A Ń S K A 4 9 3
się pod w p ły w em specjalnego działan ia C hrystusow ego. Upo d abn ia .się do C h ry stu sa i działa w łączności z nim , zawsze je d n a k w ram ach społeczności Kościoła. W św ietle ty ch uw ag u ja w n ia się z kolei sa k ra m en ta ln e znam ię m oralności chrześci jań sk ie j 6.
W znacznej m ierze dzięki S ak ram en to m św. życie m o ralne p rz e sta je być w ysiłkiem zm ierzający m do realizacji dobra je dyn ie o w łasn y ch siłach. W ysiłek m o raln y zostaje bow iem w sp a rty przez łaskę, k tó rą o trz y m u je ch rześcijanin przede w szy stk im za pośred n ictw em znaków sak ram en taln y ch . N ad p rzyrodzo n a pom oc Boża w różn orak iej postaci łaski, sp ra w ności i d arów stanow i g w aran cję działan ia i to nie ty lk o w sfe rze n a d p rz y ro d z o n e j7. J a k w iadom o z dogm atycznej nauki 0 konieczności łaski, je s t ona nieodzow nie p otrzeb n a do życia m oralnego a b stra h u ją c n a w e t od poziom u życia n ad przyrod zo nego 8. W ty m punk cie zaznacza się w y ra ź n ie zależność m o ralności od relig ii i niew y starczalno ść w y siłk u m oralnego czło w iek a w k ie ru n k u do dobra po grzechu pierw orodnym .
G ru n to w n a p rzem ian a życia i d ziałania w w y m iarach po ziom u n ad p rzy ro d zo neg o oraz skuteczności je st dziełem łaski. C złow iek je d n a k przez w ysiłek m o raln y m usi um ożliw ić do konanie tej p rz e m ia n y 9. T ak w ięc ch rześcijań ska koncepcja m oralności re z e rw u je pierw sze m iejsce dla in ic ja ty w y Boga 1 w arto ści łaski, ale rów nocześnie nie ty lk o zw raca uw agę na znaczenie m oralnego w y siłk u człow ieka w odniesieniu do dobra, lecz z naciskiem po d k reśla nieodzow ność tego w ysiłku. O zna cza to z jed n ej stro n y przezw yciężenie pelagiańskiego n a tu r a lizm u, z d ru g iej zaś k w iety zm u oraz pesym izm u refo rm ato ró w szesnastego w ieku.
Ze w zględu na przy ro d zo ną słabość m o ra ln ą człow ieka w ażną rolę w obecnej ekonom ii zbaw ienia sp ełn ia praw o m o raln e: n a tu ra ln e i pozytyw ne. W ytycza bow iem i w sk azuje w y
0 P or. G. G illem an n , dz. cyt., 232—234.
7 P or. J. M a rita in , L a philo so p h ie m o rale, P a ris 1961, 101—103. 8 Por. S obór try d en c k i, s. VI, rozdz. 13 (D 806); kan. 22 (D 832). 9 Por. tam że, s. VI, rozdz. 5 i 6 (D 797 n.); kan. 4 i 5 (D 814 n.).
[
]
raźn ą drogą do dobra m oralnego 10. P rzy k azan ia, k tó re trzeb a zachow ać, nie stanow ią je d n a k p u n k tu w yjścia d la m oralności c h rześcijań sk iej. N ie chodzi bow iem w życiu m o raln y m na pierw szym m iejscu o zachow anie p o rząd ku i p raw a m oralnego, ani też o posłuszeństw o wobec bezosobowego ład u w zględnie im p eraty w u . M oralności chrześcijańskiej nie należy rów nież tłum aczyć jed n o sto rn n ie jako posłuszeństw a w zględem p raw a Bożego, a w ięc jako uległości wobec Boga, k tó ry staw ia czło w iekow i określone w ym agania. Z n a jd u je ona bow iem głębsze uzasad n ien ie w w oli Boga, ale w oli obdarow u jącej w Jezusie C h r y s tu s ie 11. M ożna powiedzieć, że celem p raw a m oralnego je st zapew nienie praw idłow ego rozw oju, a w ięc ak tu alizacji n a tu ra ln y c h i n ad p rzy ro d zo ny ch darów , k tó re z n a jd u ją się w człow ieku i sk ład ają się na jego osobowość. N ależy bow iem pam iętać, że osobowość ludzka jest d y nam iczna 12. To, co s ta now i nasze „ ja ” zarów no n a tu ra ln e ja k i n ad przyro dzo ne nie jest nam dane jako gotow e i w ykończone, lecz posiada z isto ty znam ię życiowego p o ten cjału . P o d staw ą takiego u jęcia m o ra l ności je s t ew angeliczna przypow ieść o ta le n ta c h (Mt 25, 14— 30; Ł k 19, 11— 28). Św iadczy ona, że d a ry Boga stanow ią zo bow iązujący w ezw anie. Zobow iązanie m o raln e w y p ły w a więc niejak o z „w yposażenia” do życia m oralnego. C h a ra k te ry sty czn y pod ty m w zględem je st rów nież w stęp do Dekalogu, naw iązu jący do w yzw olenia n arod u w y b raneg o z niew oli egip skiej jak o uzasad n ien ie p rzy k azań (Wj 20, ,2; P w t 5, 6). P ra w o daw ca b ib lijn y odw ołuje się ponadto do korzyści, jak a w yn ika dla człow ieka z p rzestrzeg an ia p raw a m oralnego (P w t 5, 32n).P raw o m o raln e sp ełn ia w ażną fu n k cję obow iązującego dro gow skazu d la tw órczego d ynam izm u życia m oralnego (J 14, 21). Jego zachow anie nie jest sam oistnym celem , je s t jed n a k w a ru n k ie m koniecznym praw idłow ego m o raln ie życia. W ta kiej p ersp e k ty w ie m oralność chrześcijań sk a oznacza p rzezw y 10 W S ta ry m T estam en cie p raw o m ojżeszow e p ełniło rolę „w ycho w aw cy ”, por. G al 3, 24.
11 Por. R. S ch n ac k en b u rg , dz. cyt., 188— 195; F. T illm an n , dz. cyt., 112— 126.
M O R A L N O Ś Ć C H R Z E Ś C I J A Ń S K A
4 9 5
ciężenie m oralizm u, w yznacza bow iem p ra w u w łaściw e m iejsce w św iecie m oralności.
P ra w o m o raln e w sk azu je w łaściw ą drogę postępow ania p rzy czynia się do rozw oju osobowości człow ieka. Nie m ożna jed n a k ujm ow ać m oralności ch rześcijań sk iej w yłącznie, ani też przede w szystkim , pod k ątem realizacji osobistego ideału, chociażby to był ideał ta k w zniosły ja k n ad p rzy rod zo n a doskonałość m o ralna. B yłoby to n iew ątp liw ie zubożenie, a n a w e t w ypaczenie a u te n ty z m u m oralności ch rześcijań sk iej. W św ietle dan ych O b jaw ien ia u k azu je się ona bow iem jak o życiow a odpow iedź człow ieka na osobowy ap el Boży do stopniow ego zjednoczenia z Bogiem i ludźm i w Jezu sie C hrystusie. Chodzi o dialog ży cia m iędzy Bogiem i człow iekiem przez Jezu sa C hrystusa. O d pow iedź człow ieka n a w ezw anie Boże, k tó re z n a jd u je swój w yraz w o b d arow ującej w oli Boga, polega na ak cep tacji tej w oli przez realizację ideału życia m oralnego w Jezu sie C h ry stusie 13. B rak tak ie j odpow iedzi lu b jej zlekcew ażenie oznacza grzech. W życiu m o raln y m trz e b a pow ażnie liczyć się z spuś cizną zła m oralnego, k tó re na nim ciąży i często je zakłóca. D latego też w y siłek ascetyczny je st bezw zględnie konieczny na drodze do dobra m oralnego u . O statecznie jed n a k chodzi o życie w p rzy ja źn i z Bogiem w ram ach nowego p rzym ierza 13. To jest ch rześcijań sk a odpowiedź na eg zy sten cjalisty czną teo rię o sam otności człow ieka.
B ezpośrednio dialog życiow y z Bogiem u m ożliw iają cnoty teologiczne: w iara, n ad z ie ja i m iłość. Ma to być bow iem dialog n a poziom ie nadprzy ro d zo n y m . P odstaw ę tego dialogu stanow i łask a u św ięcająca jako now a n a tu ra człow ieka, ale ożyw iają go n ad p rzy ro d zo n e sp raw ności i dzięki n im on się odbyw a.
13 P or. B. H ârin g , dz. cyt., I, 76—93; M. v an C aster, L ’a p p e l que D ieu nous ad re sse en Jé su s-C h rist, L u m e n V ita a 16 (1961) 43—60.
14 Na p o d k reśle n ie za słu g u je ch rystologiczne o dniesienie ascezy w u ję ciu c h rz eśc ija ń sk im , por. G. G illem ann, dz. cyt., 225—231; F. T ilłm an n , dz. cyt., 227—235.
15 N a tym p o le g a zdaniem M a rita in ’a „la g ra n d e n o u v elle” m o ra l ności ch rz eśc ija ń sk ie j w p o ró w n a n iu z id e am i św ia ta sta ro ż y tn e g o ^ por. dz. cyt., 111— 114.
Szczególną fu n k cję w ty m dialogu spełn ia teologiczna cnota miłości. Ona, ja k stw ierd za św. Tomasz, stanow i n a d p rz y ro dzone życie d u s z y 18. D zięki niej u rzeczy w istnia się życiowe zjednoczenie człow ieka z Bogiem. Pod w pływ em jej działania u jaw n ia się pełna w artość ró żnorodnych odcieni d ob ra m o ral nego. Miłość p o rząd k u je rów nież poszczególne p rzejaw y życia ludzkiego odpow iednio do ich w arto ści i sk iero w u je je do w łaściw ego celu. T ak w ięc m iłość je s t jed n y m z c h a ra k te ry stycznych znam ion a u te n ty cz n e j m oralności ch rześcijań skiej. M oralność ta. polega na życiu mdłością n ad przyrodzoną, k tó ra w k o n k retn y c h okolicznościach życia p rzejaw ia się pod róż
nym i postaciam i dobra m oralnego 17.
Życie m iłością n ad przyrodzoną, k tó ra je st m iłością C h ry stu sową, streszcza w sobie ideał życia chrześcijańskiego i stanow i fu n d a m e n t dynam iczności tego życia 18. N a ty m polega żyw ot ność w szczepienia w C h ry stu sa i rów nocześnie doskonałość m oralna. Życie m iłością obow iązuje każdego człow ieka, a szcze gólnie ch rześcijanina, p rzy n a jm n ie j w g ran icach przykazań. To je s t m inim um , czyli dolna g ranica zobow iązania m oralnego. Ideał upodobnienia się do C hry stu sa o tw iera bow iem sferę n ie skończoności w dziedzinie doskonalenia m oralnego życia. (Ef 5, 1 n.; J 13, 34). O dpow iedź życia w du ch u m iłości m usi się je d n ak zawsze liczyć ze s tr u k tu rą b y tu ludzkiego oraz jego w y - m a g a ń £ sp e łn ia te w a ru n k i, jeśli w ie rn ie podąża za w ezw aniem łaski. M oralność m iłości nie oznacza więc b y n ajm n iej zwol n ien ia z obow iązku i zlekcew ażenia obiektyw nego po rządku m oralnego 19. P raw d ziw a bow iem m iłość m usi być u p o rząd ko w an a i - zgodna z obiek tyw n y m św iatem w artości. P rz y k az a 16 P or. S. Th., II —II, q. 66, a. 6; por. także, C. Spicq, C h a rité et lib e rté selon le N ouveau T estam e n t, P a ris 1961, 37—50.
17 Por. G. G illem an n , M orale c h ré tie n n e en n o tre tem ps. Psyche, p n eu m a, agapé, L u m iè re e t Vie, n. 50, 1960, 71—73.
18 P or. R. C a rp e n tie r, L e p rim a t de la c h a rité e n m o rale s u r n a tu relle, N ouvelle R evue T héologique, 83 (1961) 255; 263 n.; G. G illem ann, Théologie m o rale e t ch a rité, tam że, 74 (1952) 807—811; 817—819; tenże, L e prim at..., 328 n.
19 P or. G. G illem an n , L e prim at..., 250—271; tenże, M orale c h ré tien n e..., 69—81.
[9] M O R A L N O Ś Ć C H R Z E Ś C I J A Ń S K A 497
n ie m iłości Boga i bliźniego jak o n aczeln a n o rm a m oralności chrześcijań sk iej w sk azu je n a jej p ersp e k ty w ę i p ro g resy w n y c h a ra k te r jej w ym agań. O znacza więc, z kolei, pokonanie m in im alizm u m o ra ln o śc i20.
P u n k te m w yjścia dla m oralności ch rześcijań sk iej jest fa k t stw o rzen ia i pow ołania człow ieka do celu nadprzyrodzonego. P u n k te m zaś docelow ym je s t p ełn y rozw ój C h ry stu sa M istycz nego. M oralność ch rześcijań sk a je s t więc z istoty chry sto cen - try czn a. P rz e ja w ia się w w y siłk u zm ierzającym do n ie u sta n n e j p rzem ian y człow ieka i otaczającego go św iata w tw ó r czym oczekiw aniu n a całkow ite odnow ienie i pełnię w zro stu C h ry stu sa „to taln eg o ”, k tó ry obecnie m a w zrastać przez w szystko i w e w szystkich do w y m iaró w m ęża doskonałego (Ef 4, 13), a objaw i się całem u stw o rzen iu w m om encie escha tologicznego swego p r z y jś c ia 21.
N ie w olno je d n a k zarazem przeoczyć tej praw d y , że w zrost C h ry stu sa je s t z d ru g iej stro n y dobrem człow ieka. Jak o ch rz e śc ijan in stan o w i on bow iem cząstkę C hry stusa, k tó ry się „d o p ełn ia” . T ak w ięc ch rześcijań sk i teo c e n try z m m o ra l ności je st rów nocześnie a u te n ty cz n y m h u m anizm em 22. Można n a w e t m ówić o an tro p o c en try zm ie tej m oralności, poniew aż je j c e n tra ln ą postacią je s t osoba Jezu sa C h ry stu sa, zarazem Boga i C złow ieka 23. Życie m o raln e w te j p e rsp e k ty w ie u k a zu je się jak o k o n ty n u a c ja „w cielania się” S yna Bożego w ży cie człow ieka. C elem tego w cielan ia je st z jed n ej stro n y 20 Z d an iem o. W oronieckiego w a lk a z re fo rm a c ją w y su n ęła n a czoło S ta ry T e sta m e n t z D ekalogiem ze szkodą dla ew angelicznego p rz y k a z a n ia m iłości. S tą d za rzu t n eg a ty w iz m u i b ra k u m iłości pod a d r e se m e ty k i k ato lic k iej, por. K a to lic k a e ty k a w ychow aw cza, K ra k ó w
1948, II, 218 (638).
21 „V ita ergo C hristiana, e t q u id e m in om ni situ a tio n e , e r it v ita m a n ife s ta n s re a lita te m C h risti •— c ru c ifix i e t gloriosi — p a rtic ip a tio p le n itu d in is eiu s”. J. F uchs, T heologia m o ralis gen eralis. P a rs p rim a, R o m a 1960, 30.
22 Por. St. O lejnik, Z n am io n a h u m a n isty c z n e e ty k i k ato lic k iej, C o lle c ta n e a T heologica, 25 (1955) 207—249.
23 N a te n te m a t por. u w ag i E. M e rsc h ’a w zw iązku z m iłością b liź niego, w : M orale e t C orps M ystique, (bmw) 19554, 409—417.
uw ielb ienie Boga, a z d ru g iej szczęście człow ieka. Są to cele niero złączn e podobnie ja k dw ie stro n y tego sam ego m edalu.
P ra w d z iw a m oralność ch rześcijań sk a uw zględ nia całego człow ieka w jego w y m iara ch duchow o-cielesnych i n a tu ra ln o - -n ad p rzyro d zon ych . L iczy się pow ażnie z h isto ry czn y m u w a ru n k o w an iem św iadom ej i w olnej odpow iedzi m o raln ej czło w ieka. Liczy się z elem en tam i su b iek ty w n y m i działania lu dz kiego oraz z a fe k ty w n ą stro n ą n a tu ry ludzkiej,, U w zględnia sy tu a c ję życiow ą k o n k re tn e j jed n o stk i w ram a ch o b iek ty w nego p raw a m oralnego, poniew aż w ołanie Boże jest zaw sze k o n k re tn e w sto su n k u do danego człow ieka. Bóg w oła k aż dego n iejako po im ieniu. W ezw anie Boże je s t osobowe. Bóg szan u je godność człow ieka, jego n iep o w tarzaln ą in d y w id u al ność.
N a tu ra ln e w yposażenie człow ieka, k tó re sk ład a się na n a tu rę ludzką, stan o w i fu n d a m e n t dla m oralności c h rz e śc ijań skiej. N a ty m fu nd am en cie w sp iera się płaszczyzna życia nadprzyrodzonego. Nie tylko się w spiera, ale po p ro stu p rze n ik a sam fu n d a m e n t n a tu ry aż do głębi. D latego też m o ra l ność chrześcijańsk a je st z isto ty n a d p rz y ro d z o n a 24. W o p a r ciu o tak ie ele m en ty w yposażenia przyrodzonego, jak: św iado m ość i 'w olność, czyli zdolność a u to d e te rm in a c ji i w olnego w y b o ru m oralność ch rześcijań sk a w yzw ala i w p ra w ia w ru ch energ ie łaski i spraw ności nadprzy rod zo n ych , k tó re z n a jd u ją się w człow ieku. Te ostatn ie czynią go bacznym n a w szystko, co je s t praw d ziw ie w artościow e w życiu ludzkim . Te energie należy aktu alizo w ać i rozw ijać, ale zgodnie z p ierw szo plan o w ym celem życia ludzkiego oraz z p rzy rod zon ym i zdolnościa m i i m ożnościam i. Ż ycie n o dprzyrodzone m u si się liczyć z ży ciem n a tu ra ln y m . Człow iek bow iem je s t jednością. Życie m o ra ln e stanow i zaś jedność działan ia n a tu ry i łaski, in sp iro w a nego duchem w ia ry i w artościo w an iem n adp rzyrodzonym .
J a k w yn ika z dotychczasow ych rozw ażań m oralność ch rze ścijań ska nie je s t kodeksem etycznym in sp iro w an y m przez ok reślo n y system filozoficzny. J e j zasady nie są rów nież
[11] M O R A L N O Ś Ć C H R Z E Ś C I J A Ń S K A 499 w nioskam i z teo rety czn y ch rozw ażań n a te m a t n a tu ry lud z kiej. M oralność ch rześcijań sk a nie je s t s e ry jn a i nie polega n a p rze d staw ie n iu człow iekow i u p orząd ko w anej listy id eal nych obow iązków : zakazów i nakazów . N ie stano w i ona też pew nego ro d za ju nad b ud o w y dla filozoficznej m oraln o ści p ra w a n atu ra ln e g o . Nie zasadza się rów nież na odw ołaniu się do a u to ry te tu Boga dla u zasad n ienia obow iązującego p raw a m oralnego. J e j istota nie polega na uzu p ełn ien iu m oralności n a tu ra ln e j przez dodatkow e p rzepisy podykto w an e objaw io n y m słow em Bożym. Życie m o ra ln e ch rześcijan in a nie jest dla p rzytoczonych ra c ji p ostępow aniem z isto ty n a tu ra ln y m , k tó re udosk on ala się i n ab ie ra c h a ra k te ru chrześcijańskiego przez dodatkow e w y m ag an ia i specyficzną relig ijn ą m o ty w ację 23.
M oralność ch rześcijań sk a je s t w ięc z isto ty m oralnością re lig ijn ą p rzed e w szy stk im dlatego, że w y ra sta z m isteriu m w ia ry o o b daro w u jącej i zbaw czej w oli Boga. U jej pod staw y zn a jd u je się objaw iona p raw d a o osobow ym Bogu, o Bogu S tw orzy cielu i Z baw icielu człow ieka. J e j u zasad nieniem i źródłem zarazem je s t Boże m isteriu m . P ierw szym a k te m te go m isteriu m było stw órcze słowo Boga: „ F ia t” , a p u n k te m k u lm in a c y jn y m „G odzina C h ry stu so w a ”, śm ierć i z m a rtw y ch w sta n ie Jezu sa C h ry stu sa. M isteriu m to n ad al trw a w K ościele i polega n a k o n ty n u a c ji dzieła zbawczego Jezu sa C h ry stu sa w tw órczym oczekiw aniu n a p aru zję.
25 p o r y . de M ontcheuil, Loi d ’am o u r, w : M élangés théologiques, P a ris 19512, 353 n.
La m orale chrétienne, fonction du m ystère de la foi.
Le te rm e de „m p ra le c h ré tie n n e ” est p ris ici d an s le sens d ’un id é a l de co n d u ite de vie à c a ra c tè re n o rm a tif. L ’a u te u r a v o u lu in d iq u e r la re la tio n de to u te p a rtic u liè re d é p e n d an c e q u i e x iste e n tre ce t id é al e t le m y stè re de la foi c h ré tien n e . C ela lu i donne l ’occasion d ’a ttir e r l’a tte n tio n du le c te u r su r les n o tes sp écifiq u es de la m o rale c h ré tie n n e à sa v o ir son c o n d itio n n e m en t p a r le b ap têm e , son c a ra c tè re ch risto lo - giq u e et trin ita ire , son asp ec t sa cra m e n te l, ecclésial e t eschatologique.
E ta n t donné la faib lesse m o rale de l ’hom m e a p rè s le p éché originel, l’asp ec t ju rd iq u e de la m o ra le est appelé à jo u e r u n rôle im p o rta n t dans sa vie. Le d ro it ne p e u t ê tre en au c u n cas une fin en soi, m ais il pose les ja lo n s q u i m a rq u e n t la ro u te m e n a n t à c e tte fin, a s s u ra n t ain si le d év e lo p p e m en t h a rm o n ie u x des dons n a tu re ls et s u rn a tu re ls q u i com posent la p e rso n n a lité du ch ré tien .
C e p en d a n t ce q u i c o n stitu e la fin p rim o rd ia le de la m o rale c h r é tienne, c ’est la rép o n se donnée p a r to u te la vie à l ’a p p e l q u e D ieu a d re sse à l’hom m e e t d o n t l’e x p re ssio n la p lu s h a u te e s t la v o lonté de D ieu nous a c c o rd a n t sa g râce en la p erso n n e de Jé su s-C h rist. Le dialogue v ita l e n tre D ieu e t sa c ré a tu re e s t r e n d u possible p a r les v e r tu s théologales, p a r la c h a rité en p a rtic u lie r q u i s ’id e n tifie avec la vie s u r n a tu r a lle de l’am e.
On p e u t d ire que la m o ra le c h ré tie n n e p re n d son d é p a rt avec le f a it de la cré atio n e t l’a p p e l de l’hom m e à une d estin é e s u r n a tu r e lle ; ta n d is que son b u t est le p le in d év e lo p p e m en t du C h rist M ystique. V oilà p o u rq u o i la m o rale c h ré tie n n e n ’est pas le f r u it d ’une réflex io n th é o riq u e s u r la n a tu re h u m a in e, com m e une so rte de com plém ent à la m o rale p h ilo so p h iq u e issue du d ro it n a tu re l. E lle ne consiste pas no n p lu s en une m o tiv a tio n relig ieu se sp écifiq u e de l’o b lig a tio n m orale. E lle est p ro p re m e n t issue du m y stère de la foi. Son fo n d e m e n t en m êm e te m p s que sa source c’est le m y stè re m êm e du ch ristian ism e, c’est à d ire la c o n tin u a tio n p a rm i les hom m es de l’oeu v re ré d e m p tric e d u C h rist S av eu r.
S ig ism o n A P e r z SJ R ésum é: