Wojciech Wróblewski
"Ojczyzna Dzieła Sztuki,
Międzynarodowa ochrona
integralności narodowej spuścizny
kulturalnej", Halina Nieć,
Warszawa-Kraków 1980 : [recenzja]
Ochrona Zabytków 37/1 (144), 72-73
P I Ś M I E N N I C T W O
RECENZJE
H alina N i e ć — Ojczyzna Dzieła Sztuki, Międzynarodowa ochrona integralności
narodow e j spuścizny kulturalnej. PWN, Warszawa — Kraków 1980, 212 ss.
Praca H aliny Nieć była już recenzowana ma łamach „Ochrony Zabytków” 1 i z racji podejm owanej przez autorkę problem atyki .mogłaby w zasadzie pozostać poza zasięgiem zainteresow ania archeologów i prahistoryków. Tem atem (książki jest bowiem -aspekt prawny .ochrony dóbr kultury, i to w jego międzynarodowym kontekście. Autorka om awia w ujęciu chronologicznym zmiany zacho
dzące zarówno w ustaw odaw stw ie poszczególnych państw jak .i w .prawie m iędzy narodowym, dotyczącym dóbr kultury i prawa narodów do sw ego kulturowego dziedzictwa.
N ie można jednak zapominać, że szczególnie w XIX i X X w ieku, do długiej listy arcydzieł kultury św iato w ej znanej ludzkości od w ielu stuleci, od m omentu ich powstania, doszły now e, najwyższej k lasy zabytki, po zyskane dla społeczności św iatow ej dzięki badaniom ar cheologicznym . W ydaje się w ięc, że ujmując rzecz w ten sposób, omawiana książka winna zainteresować nie tylko praw ników , lecz także w równym stopniu history ków, prahistoryków, historyków sztuki, etnografów i oczyw iście archeologów.
Książka składa się z wprowadzenia, 4 rozdziałów, bi bliografii — w której poczesne m iejsce zajmują zesta w ione w porządku chronologicznym dokumenty i usta w y prawne dotyczące ochrony dóbr kultury; pracę za m yka streszczenie w języku angielskim.
We wprow adzeniu dio pracy Autorka .podkreśla doniosłą rolę, jaką w sprawach dotyczących dóbr kultury odgry w ała i nadal odgrywa na arenie m iędzynarodowej Or ganizacja Narodów Zjednoczonych do Spraw Oświaty, Nauki i Kultury (UNESCO). Od chw ili powołania do życia w 1946 r. UNESCO konsekw entnie kieruje się bo w iem zasadami określonym i w art. 1 swej Konstytucji:
Celem organizacji je st przyczyniać się do utrzymania pokoju i bezpieczeństwa przez pogłębienie — za pomo cą ośw ia ty, nauki i ku ltu ry — współpracy narodów dla za pew n ien ia ogólnego poszanowania sprawiedliwości, praworządności oraz praw człowieka i podstawowych swobód, które Karta N arodów Zjednoczonych przyznaje w s z y s t k im narodom św iata bez względu na różnice ra sy, płci, ję z y k a i religii.
Pierw szym pełnym potwierdzeniem tych zasad było przy jęcie na X IV sesji Konferencji Generalnej UNESCO w 1966 r. Deklaracji zasad m iędzynarodow ej współpracy
ku lturalnej. W łaśnie ta deklaracja, zwana od m iejsca
u ch w alen ia paryiską, u ściśliła znane w cześniej z Kon w en cji H askiej o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu w ojennego (1954 r.) pojęcie dobra 'kultural nego jako dobra, które ze względów religijnych lub św ieckich uznawane jest przez każde państwo za m ają ce znaczenie dla archeologii, prahistorii, historii, literatu ry, sztuki lub nauki.
W rozdziale 1 omawiane są ustawodawcze modele ochro ny dóbr kulturalnych. Spośród 132 państw dysponują cych obecnie odpowiednimi ustawam i, autorka prezen tu je w ybrane system y praw ne dóbr kultury w Europie, na B liskim i Dalekim Wschodzie, w Ameryce i Afryce.
1 „Ochrana Zabytków ”, nr 1—2, 1982, s. 133.
2 Zob. W. S i e r o s z e w s k i , Ochrona dóbr ku ltu ry w
u-Prezentuje znaczące rozbieżności w podejściu do proble mu własności dzieł sztuki, handlu nimi, przepływu dóbr kultury przez granice państw, m ożliwościam i ich n aby wania przez instytucje państw owe i osoby pryw atne czy wreszcie rewindykacje dóbr zagrabionych. W idzim y w ięc niem alże w olny rynek handlu dziełami sztuki w e Fran cji i w W ielkiej Brytanii, ściśle kontrolowany (szczegól nie jeśli chodzi o wywóz) przez prawo obrót dobrami kultury w Polsce czy Związku Radzieckim. W ustaw o dawstw ie Syrii, a zwłaszcza Stanów Zjednoczonych zdu m iewa system kontroli nie tylko eksportu dóbr k ultu ralnych, ale także w równej mierze ich przywozu, co jest — jak podkreśla Autorka — rzadkością na tle in nych ustaw odawstw.
W rozdziale 2 omówiono środki ochrony dóbr k u ltu ralnych w płaszczyźnie prawa międzynarodowego. Moż na by tu w ydzielić dwa głów ne okresy:
— Do czasu utworzenia UNESCO głównym i aktami praw nymi są pochodzące z 1935 r. tzw. Pakt Roericha (od nazwiska amerykańskiego profesora, prawnika i m uze- ologa) oraz Traktat waszyngtoński. Oba te dokum en ty dotyczą w ym iany kulturalnej i ochrony dóbr kultury w państwach Unii Panamerykańskiej.
— Okres po utworzeniu UNESCO na polu prawa m ię dzynarodowego w ytyczony jest takim i punktami, jak już wspom niana K onwencja Haska czy .deklaracja paryska, a wreszcie ukoronowaniem w ieloletnich starań praw ni ków — K onwencją Paryską z 1970 r., (która w eszła w życie w 1974 r. Sw e doniosłe znaczenie zawdzięcza ona wprowadzeniu do norm prawa m iędzynarodowego kon troli nad w łaściw ym transferem dóbr kultury.
Z kolei w rozdziale 3 Autorka omawia podmioty zali czone do dóbr kulturalnych, a w ięc w miarę rozwoju świadomości prawnej ludzkości: narodów, państw i całej ludzkości. Ludzkości, gdyż coraz szersze prawo zdobywa sobie zdanie E. Foundoukidisa, Sekretarza Generalnego M iędzynarodowego Urzędu Muzeów, który w 1940 _ r. napisał: Jest coraz bardziej uznawane, że kraje posia
dające bogactwa a rtystyczn e są tylko ich depozytariu szami, a zatem ponoszą odpowiedzialność w obec w s p ó l noty. I w łaśnie UNESCO koordynuje na arenie m iędzy
narodowej akcje ratowania obiektów, które zaliczone zostały w poczet listy św iatow ej spuścizny kulturalnej. Tak było z akcjam i ratowania zabytków Abu Sim bel, W enecji, Florencji, Borodur, Mohenjo Dano, Phiiae i iin. W rozdziale 4, dotyczącym istoty i zakresu prawa pań stwa do dóbr kulturalnych, omówiony został rozwój pra w odaw stw a dotyczącego rewindykacji dóbr kultury za grabionych w czasie działań w ojennych, począwszy od
w ieku XVIII, epokę ponapoleońsiką, ustalenia po I i II w ojnie św iatow ej, a kończąc na pracach prawników działających pod auspicjam i UNESCO w drugiej poło w ie X X wieku. Widać w yraźnie, jak w międzynarodo wym .prawodawstwie, szczególnie po II w ojnie św iato wej, św ięci trium f zasada terytorialnej w ięz i dóbr k u l turalnych oraz zasada łączenia dzieł rozczłonkowanych. Istotne jest także i to, że w okresie powojennym w
pra-sta w o d a w stw ie UNESCO, „Biblioteka M uzealnictwa i O-
chirony Zabytków”, ser. B, ODZ, Warszawa 1978.
w odaw stw ie w ielu państw zaczęto zwracać uw agę rów nież i na ekonom iczny aspekt posiadania dzieł sztuki, podciągając dobra kultury pod bogactwa i zasoby na turalne państw, sankcjonując ich niezbyw alne prawa
do suw erennego z nich korzystania.
M yślę, że archeologów winny zainteresować dwa akty praw ne dotyczące zasad przeprowadzania w ykopalisk ar cheologicznych. Pierw szy z nich, pochodzący z 1956 r., był uchw alony w N ew D elhi w toku IX K onferencji Generalnej UNESCO i zawierał zalecenia dotyczące z a
sad m ię dzynarodow ych m ających zastosowan ie do w y k o palisk archeologicznych. Zainteresow anie tą dziedziną da
tuje się szczególnie od lat trzydziestych bieżącego stu lecia, kiedy to pleniły się niepokojąco wykopaliska n ie legalne. M iędzynarodowa Konferencja obradująca w 1937 r. w Kairze w sw ej uchwale uznała je za n ie z w y
kle szkodliw e dla interesów nauki archeologii. Zasady
aktu kalrskiego sprow adziły się do trzech podstawowych punktów: ścisłego nadzoru nad polityką uzupełniania zbiorów, bezpośredniej rew indykacji przedm iotów po chodzących z nielegalnych w ykopalisk, organizacji legal nej sprzedaży lub w ym iany obiektów archeologicznych. Zasady aktu kairskiego powtarzają się także w zalece niach UNESCO z 1956 r., wyznaczając dwa tory m ię dzynarodowej współpracy. Pierw szy im plikuje działanie na rzecz w szechstronnych, naukowo zorganizowanych prac w ykopaliskow ych, z zapew nieniem pełnego dostępu do stanowisk archeologicznych uczonym z innych państw oraz zorganizowanym instytucjom archeologicznym. Troska o naukowe rezultaty prac wykopaliskow ych, b ę dących źródłem inform acji o w ielu aspektach poszcze gólnych etapów cyw ilizacji, stała się m otyw em pow ią
zania naukowych praw archeologów z ich obowiązkiem opracowywania dokumentacji przeprowadzonych prac. Za lecając um ieszczenie wyraźnej wzm ianki o prawach nau kowych w treści umów koncesyjnych, UNESCO sugeruje równocześnie u stalen ie term inów publikacji, k tóre w swej wstępnej fazie nie powinny przekraczać dwóch lat.
Drugim niezm iernie w ażnym aktem prawnym dotyczą cym badań archeologicznych jest podpisana 6 maja 1969 r. w Londynie Europejska konwencja o ochronie
spuścizny archeologicznej. Akt ten pow stał w ramach
prac Rady W spółpracy Kulturalnej zachodnioeuropejskiej Rady Europy. Konwencja ta również kładzie bardzo sil ny nacisk na niebezpieczeństwo i szkody czynione w w yniku nielegalnych w ykopalisk. W m yśl zasad Kon wencji należy dążyć w tym względzie do absolutnej h e gemonii wartości naukowych i naukowej kontroli, która musi górować nad innymi interesam i o charakterze eko nomicznym, kulturalnym czy prestiżowym. Hegem onia koncepcji naukowych ma odpowiadać najw yższym ce lom w szystkich środków ochrony w zakresie archeologii. Myślę, że w szyscy ci, którzy zajmują się ochroną, kon serwacją i przywracaniem z zapomnienia dóbr kultury społeczności swego narodu, oprócz konkretnej w iedzy fachowej w inni chociażby zapoznać się z problem ami prawnymi swej działalności. Znajomość tych aspektów ich pracy pomoże chyba w uświadom ieniu jej służeb nej roli wobec całej światowej społeczności. D latego książka Haliny N ieć jest lekturą, po którą w arto sięg nąć.
Wojciech W róblew ski
Freilicht Museen in Deutschland, Zeszyt 6. Adelh art Zippelius. Nakładem fiiirmy
HB Hamburg, wyd. Harks с h eider V erlagsgesellschaft mbh Nardestedt 1982. Omawiana praca stanow i jeden z zeszytów serii publi
kowanej pod w spólnym tytu łem „Bildatlas S pecial” : na całość serii składa się 10 zeszytów, z których pięć (po przednich jest tem atyczne powiązanych z krajobrazem Niem iec. Zeszyt 6 zapoczątkow uje om ów ienie ochrony zabytków kulturow ych, których kontynuację znajdzie czy telnik w zapow iedzianych do druku zeszytach n astęp nych h
W om aw ianej publikacji autor przekazał czytelnikow i kompendium w iedzy o m uzeach skansenow ych (Freilicht
Müssen) w Niem czech. Przyjm ując jednolitość kulturow ą
obu państw n iem ieckich autor w łączył do sw oich roz ważań także skanseny z terenu N R D 2.
Celowo używ am tu określenia „skansen” lub „muzeum skansenow e”, term inu dotychczas p ow sztchnie używ ane go w term inologii polskiej, a tym sam ym jednoznacz nego. D yskusje prowadzone w kręgach fachow ych nad zastąpieniem go term inem o źródłosowie polskim (np. muzeum kulturow e) nie doprowadziły — jak dotąd — do ostatecznych ustaleń. Proponowane określenia n ie od powiadają pow szechnie używanem u obecnie „muzeum na w olnym .powietrzu” (Open Air Museum w strefie języ kowej angielskiej i Freilicht Museum w strefie języko wej n iem ie c k ie j)3 dla tego rodzaju zbiorów.
Praca składa się z dwóch części. W części pierwszej om awiane są .zagadnienia m etodyczne, organizacyjne i rekonstrukcji technicznej (przeniesienie obiektu i jego renowacja). Autor stara się odpow iedzieć na pytanie — czym jest skansen, jak winna być dokonywana selek cja zbiorów, a następnie ich upowszechnianie. Część druga obejm uje w ykaz w szystkich skansenów na obszarze obu państw niem ieckich z podaniem bardziej szczegółowej charakterystyki (obszar, liczba obiektów, charakter obie któw itp.). Można ja traktow ać jako przew odnik po n ie m ieckich m uzeach skansenow ych.
Muzea skansenow e w ujęciu autora n ie są muzeam i specjalnym i, lecz tylko jedną z w ielu 'grup w ielk ie j ro dziny muzeów historii kultury narodowej. Przedm iotem ochrony jest budynek łącznie z jego otoczeniem i w y p o sażeniem. Dla określenia w łaściw ości przypisanych sk an senom autor posługuje się definicją sform ułowaną w 1972 r. przez Erupejskie Stow arzyszenie M uzeów S k an senowych, w edług której jako m uzea skansenow e uważa się zbiory porządkowane w sposób n au kow y lub pod kon
trolą naukową, stanowiące zbiór całości p r z e d s ta w ia ją cej form y osadnictwa, bu dow nictw a m ie szkanio wego i z a b u d o w y gospodarczej u s ytu o w a n ej w o tw a r ty m terenie.
Oznacza to tradycyjne powiązanie skansenów z zab u dową w iejską. Korzystając jednak z pojęcia Freilicht
Museum autor w łącza tu rów nież zabytki o innych tr e ś
ciach (przemysłowe d archeologiczne).
Skanseny n ie należą do m uzeów architektury w p ełn ym tego słowa znaczeniu, są tylko nagrom adzeniem zabudo w y dla celów porównawczych historii ludow ego budow nictw a i techniki budowlanej. Elem entem zasadniczym ekspozycji jest przedstawienie budynków w takiej po staci, w jakiej były użytkowane, w m ik rokosm osie d o
mu i dziedzińca każda rzecz i k a żd y p rze dm iot w in n y zajd ow ać się w t y m miejscu, w k tó r y m przypisan a była im funkcja w okresie poprzedniego u żytkow ania. Do
skansenów wprowadza się rów nież budynki uzu pełniają ce, ale zw iązane bezpośrednio z życiem w si (kaplice, kościoły, w iejsk ie warsztaty rzem ieślnicze, s.zikoły, św ią tk i i krzyże przydrożne oraz krzyże nagrobne). P ojęcie „w iejski” obejmuje także m ieszkających na w si w yrob ników i robotników rolnych — a w ięc i m iejsca przez nich zamieszkane.
Podporządkowanie m uzeów skansenowych pojęciu „mu zeum na wolnym powietrzu” dało asumpt autorow i do w łączenia m uzeów określonych tu um ow nie jako
spe-1 Zeszyt 7 — B rücken, zeszyt 8 — Seen, zeszyt 9 —
Burgen, zeszvt 10 — Parks und Gärten.
2 Por. załączona mapa.
3 W pracy Muzeą S kansenow skie w Polsce (PWRjL, P o
znań 1979), użyte są różne nazw y w łasne, jak: „Park Etnograficzny”, „Muzeum Wsi”, „Muzeum Budownictwa Ludowego”, ale jako ogólną nazw ę w tytu le przyjęto „muzea skansenow skie”.