Zenon Grocholewski
"Il Motu Proprio "Causas
matrimoniales" nella dottrina e nella
giurisprudenza", Roma 1979 :
[recenzja]
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 24/1-2, 299-301
Recenzje 299 II M otu Proprio „C ausas m a tr im o n ia le s” n e lla d o ttrin a e n e lla g iu r is- p ru d en za (S tu d ia et D o cu m en ta Iu ris C anonici, v o l. V III; A n n a li di D o ttrin a e G iu risp ru d en za C an on ica, v o l. V), R om a, O fficiu m L ib ri C a th o lici, 1979, ss. 172, cen a 18.000 lir ó w w ł.
K siążk a zaw iera: 1. r e fe r a ty w y g ło sz o n e na tem a t M. P. „C ausas m a t r im o n ia le s ” w A r c y so d a lic ji K u rii R zy m sk iej w rok u 1972; 2. n ie k tó r e w y p o w ie d z i w d y sk u sji nad ty m i refera ta m i; oraz 3. a rty k u ł d o ty czą cy ju r y s p r u d e n c ji ro ta ln ej om a w ia n eg o d o k u m en tu . W końcu z n a jd u jem y z e b r a n ą b ib lio g ra fię o d n o śn ie n o w y c h norm p ro ceso w y ch w sp ra w a ch n ie w a ż n o ś c i m a łżeń stw a .
N a w istępie (ss. 1— 5) A . D i F e lic e stara się z ilu stro w a ć z a s a d y in s p i
r u ją c e M. P. „C au sas m a tr im o n ia le s ”. D la w ła ś c iw e j in te r p r e ta c ji n orm
p r a w n y c h , b o w iem , jest rzeczą w ażn ą p ozn an ie m y ś li i w o li p ra w o d a w c y od n ośn ie celu ja k i m a być o sią g n ięty p rzez w y d a n ie ty c h ż e nopm . W ty m a sp ek cie D i F e lic e u w y p u k la g łó w n ie k on ieczn ość, b y r e a liz a c ja sp r a w ie d liw o śc i d o k o n y w a ła się w sposób „k om p eten tn y, c h a r y ta ty w n y i s z y b k i”, oraz dom aga się, b y w tak im ś w ie t le in te r p r e to w a n o p o szczeg ó ln e n orm y o m a w ia n ej K o n sty tu c ji A p o sto lsk iej.
S. V ille g g ia n te , w p ie r w sz y k n refe r a c ie (ss. 9— 36), a n a liz u je n o rm y d o ty c z ą c e w ła ś c iw o ś c i sądu. Po p rzed sta w ien iu in teresu ją cy ch u w a g n a te m a t trzech p ie r w sz y c h a r ty k u łó w M. P. „C ausas m a tr im o n ia le s”, n a ś w ie t liw s z y n o w o śc i w n ich za w a rte, za trzy m u je się d łu żej nad art. IV — z a w iera ją cy m n a jw a ż n ie jsz e in n o w a cje w p rzed m iocie r e fe r a tu — w k tó ry m w sk a z a n e są e le m e n ty d eterm in u ją ce w ła śc iw o ś ć są d u oraz w a r u n k i w y m a g a n e do p rzen iesien ia sp ra w y z jed n ego sądu d o in n eg o r ó w n ie w ła śc iw e g o . P o sp o strzeżen ia ch n atu ry ogóln ej, r e f e r e n t za jm u je się g łó w n ie zn a c z e n ie m term in u „com m oratio non p re- c a r ia ” oraz w ła śc iw o ś c ią sądu m iejsca , w kitooryim m a być zeb ran a -w ięk s z o ś ć dow od ów . W d od atk u do refera tu zn a jd u jem y o m ó w ie n ie dw óch d e c y z ji S y g n a tu ry A p a sto lsk ie j n a te m a t w ła śc iw o śc i, sądu w op arciu o M. P . C a u sa s m a tr im o n ia le s . C hodzi o d ecy zję z dnia 17 X 1972, d o ty c z ą c ą „forum d o m icilii” (o p u b lik o w a n ą w : P e rio d ic a 62, 1878, ss. 563— — 567); oraz z dnia 6 IV 1973, d otyczącą o k o liczn o ści g d y n iezn a n e jest m ie js c e za m ieszk a n ia stro n y p o zw a n ej w przypadku zw ró cen ia się do są d u „plerarum ą-ue £>robationum (op u b lik ow an ą ta m ż e , ss. 590—591).
N a stę p n ie A. D ’A v a ck o m a w ia k w e stie zw ią z a n e z a p e la c ją (ss. 37— 60), c z y li art. V III i IX M. P. C a u sa s m a tr im o n ia le s . M iędzy in n y m i u w aża, ż e d ek ret ra ty h a b icy jn y n ie muisi za w iera ć m o ty w a cji; że, w przyp ad k u za sto so w a a n ia fo rm y sk rócon ej p rocesu zakończonej d e k r e te m r a ty - h a b icy jn y m , n ie chodzi o p r a w d ziw ą a p e la c ję le c z o d ysp en sę od p o d w ó jn e g o w y ro k u zgodnego; zaprzecza m o żliw o ści u ży cia fo rm y sk ró c o n e j w p rzyp ad k u a p e la c ji stron lu b jed n ej z n ich . P od k o n ie c D ’A v a c k zaznacza, że choć jego r e fe r a t u k a zu je się dopiero teraz n ie u w a ż a za sto so w n e zm ien ić sw eg o te k s tu oddanego do druku w m arcu
300 Recenzje [2 0 ) 1972, m im o p ew n y ch n o w o śc i — z a is tn ia ły c h w o sta tn ich la ta ch — w d o k tryn ie, w o rz e c z n ic tw ie są d o w y m i na polu in te r p r e ta c ji a u te n ty czn y ch ; je d y n ie og ra n icza się do stw ierd zen ia , że, n a w e t po w y p o w ie dzi P a p iesk iej K o m isji In terp reta cy jn ej z 31 X 1973, n ie jest rzeczą ja s n ą czy m ożna za sto so w a ć p roced u rę skróconą w p rzyp ad k u ap elacji stron.
S. L ariccia, w trzecim refe r a c ie <ss. 61— 77), za jm u je się p r o c e d u r ą
sk ró c o n ą w d r u g ie j in s ta n c ji. Z auw aża, ż e C au sas m a tr im o n ia l es z m ie
n iło isto to w o n atu rę osądu w d ru g iej in stan cji: pod czas gdy p rzed tem sęd zia w stop n iu a p e la c y jn y m osąd zał e x in tegro c a łą sp raw ę, teraz: w przypadku p roced u ry sk órcon ej, ogranicza się jed y n ie do o cen y w y rok u . R ację, dla k tó rej p rzew id u je się form ę sk órcon ą jed y n ie po w y roku p o zy ty w n y m (a n ie po w y ro k u n eg a ty w n y m ), w id z i L ariccia w obranej p o lity c e u sta w o d a w czej: do n ied a w n a op in ia sp ołeczn a sp r z y ja ła ra czej w y ro k o m n e g a ty w n y m , d zisia j sp rzyja w y ro k o m o rzek a ją cy m n ie w a ż n o ść m a łżeń stw a ; to też u zn an o za w ła śc iw e , zd a n iem r e fe r e n ta , za sto so w a ć form ę uproszczon ą je d y n ie w p rzypadku d o m n iem a n ej n ie w a ż n o śc i. T ej p o lity k i jed n a k autor n ie p o ch w a la , le c z p ro p o n u je, b y p ro ced u rę up roszczon ą m ożn a b yło sto so w a ć ta k ż e po w y ro k u n e g a ty w n y m . N a stęp n ie sn u je d ość szerok o ro zw a ża n ia n ad n a tu rą d ek r e tu ra ty h a b icy jn eg o tzn. czy jest on d ecy zją a d m in istra cy jn ą czy są d o w n iczą, o p ow iad ając się za ty m ostatn im . P rzech od ząc do p rob lem u m o ty w a c ji d ek retu r a ty h a b icy jn eg o , zau w aża różnorodność o p in ii i pro p on u je, b y w „iure co n d ed o ”, p rzew id zian o k o n ieczn o ść a d ek w a tn eg o p rzed sta w ien ia m o ty w ó w . W k oń cu sta w ia n iek tó re p y ta n ia , m ięd zy in n y m i: czy procedura sk rócon a n ie fa w o r y z u je zb y tn io p ow od a? czy n ie u ła tw ia o szu stw a ze stro n y pow od a, k tóry u siln ie p ra g n ie orzeczen ia n ie w a ż n o śc i sw eg o m a łżeń stw a ?
W osta tn im r e fe r a c ie (ss. 79—90), E. B ernard in i p rzed sta w ia n o rm y d o ty c z ą c e w y p a d k ó w s p e c ja ln y c h . W ychodząc z za ło że n ia , że M. P .
C a u sa s m a tr im o n ia le s n ie jest p ra w em sp a cja ln y m , i p o te m in terp re
tu ją c art. X —X II, u trzy m u je, że jako w y p a d ek sp e c ja ln y m oże b y ć ro zw a ża n y ja k ik o lw ie k p ow ód n ie w a ż n o śc i m a łżeń stw a („im p ed im en ta’' p o jm u ją c w se n sie szero k im i n iew ła ściw y m ), je ś li s p e łn ia ją s ię o k re ślo n e w ty m że d o k u m en cie w a ru n k i (tzn. ż d ok u m en tu a u te n ty c z n e g o , „ v e l alio leg itim o m odo”, jest rzeczą p ew n ą n iew a żn o ść m a łżeń stw a o ra z b ra k d y sp e n sy , gdy ch o d zi o p rzeszk o d y z k tórych m ożna d y sp en so w a ć). O sob iście w y d a je m i się n ie d o u trzy m a n ia ta te z a , k o n tra stu ją ca z p o sta w ą n iejed n o k ro tn ie za ję tą przez S y g n a tu r ę A p o sto lsk ą .
G d y chodzi o in te r w e n c je w d y sk u sji nad refera ta m i (ss. 91— 106), F. B ersin i, o d n o śn ie ro zw a ża ń w stę p n y c h D i F e lic e ’go p ra k ty czn ie o p i s u j e w sposób bardzo p ro sty ca łe M. P . C a u sa s m a tr im o n ia le s , k o n k lu d ując, że n ie w y sta r c z a ją sa m e n orm y, le c z w y m a g a n a jest o d p o w ie d zia ln o ść ze stron y p r a c o w n ik ó w sąd ów k o śc ie ln y c h ; zaś, o d n o śn ie re fe r a tu praf. L ariccia, stara się w y k a za ć, że n ie m a ją p o d sta w y o b a w y ,
121]
Recenzje 301 w e d łu g k tórych o m a w ia n y d ok u m en t p a p iesk i stw arza n ie b e z p ie c z e ń stw a dla św ię to śc i i n ie r o z e r w a ln o śc i m a łżeń stw a . R ów n ież P. B e lłin i n a b iera g ło s n a tem a t n e g a ty w n y c h w p ły w ó w ja k ie n o w e n orm y m o g ły b y m ieć g d y chodzi o sta b iln o ść m a łżeń stw a . U w aża, ż e b y ło b y p ra w d z iw y m n ie b ezp ieczeń stw em , gd y b y ła tw o ść otrzym an a o rzeczen ia n ie w a ż n o ś c i d e term in o w a ła w o lę stron już w c h w ili zaw arcia m a łżeń stw a . T rzecia część k sią żk i (ss. 107— 166) za w iera a rty k u ł C. G nazi: O r ze c zn ic tw o ro ta ln e na te m a t M. P. „ C a u sa s m a tr im o n ia le s ”. W e w stę p ie
o m a w ia A. c e l n ow ego p raw a w ś w ie tle w sp om n ian ego o rzeczn ictw a (s k r ó c e n ie tr w a n ia p ro cesó w z za ch o w a n iem sp ra w ied liw o ści), n a stę p n ie w trzech rozdziałach: a. zad an ia obrońcy w ęzła , stro n i p atron ów (g łó w n ie ch od zi o fu n k cje obrońcy w ęzła); b. procedurę po w y ro k u p ierw szeg o stop n ia orzek a ją cy m n ie w a ż n o ść m a łżeń stw a (która* n a jw ię ce j stw o rzy ła p rob lem ów w o rzeczn ictw ie; A. je sy ste m a ty c z n ie przed s ta w ia ); c. rek u rs p rzeciw d ek reto w i ra ty h a b ita cy jn em u i m o żliw o ść
a p e la c ji od d ek retu ro zstrzy ó g a ją ceg o ten że rekurs.
J e st g o d n y m u b o le w a n ie , że dopiero po ta k d łu gim o k r e sie czasu z o s ta ły w y d a n e d ru k iem r e fe r a ty w y g ło sz o n e w roku 1972, n a tem a t, k tó r y w o sta tn ich la ta c h b y ł p rzed m iotem bardzo w ie lu d y sk u sji w śr ó d a u torów i w o rzeczn ictw ie k o ścieln y m . N iem n iej jednaik — choć n ie k tó r e z rozw ażań są już n ie a k tu a ln e (np. sp raw a m o ty w a c ji d e k r e tu ra ty h a b icy jn eg o ), in n e d y sk u sy jn e — trzeb a p rzyzn ać, że z n a j d u je m y w w sp o m n ia n y ch r e fera ta ch w ie le w n ik liw y c h d in te r e su ją c y c h u w a g oraz r e fle k sji.
N ie w ą tp liw ą zaś w a rto ść, o w ie lk im zn aczeniu, m a o sta tn ia część k sią żk i na tem a t o rzeczn ictw a ra ta ln eg o . C hodzi b o w iem o o rzeczn ictw o n a jn o w sz e i w w ię k sz o ś c i n ieo p u b lik o w a n e, u ję te sy s te m a ty c z n ie w fo r m ie jak ob y k om en tarza do o m a w ia n eg o M otu P ropio. J e st to bardzo s z c z ę ś liw e u z u p e łn ie n ie m a teria łu op ra co w a n eg o k ilk a la t w cześn iej.
Z en o n G r o c h o le w s k i
P iero A n ton io B o n n e t , U g iu d izio di n u łlita m a trim o n ia le n ei c a si sp e c ia li (S tu d ia e t D ocu m en ta Iu ris C anonici, v ol. IX ), R om a, O fficiu m L ib ri C ath olici, 1979, ss. 466, cen a 45.000 lir ó w w ł.
A u to r d ał się p o zn a ć w o sta tn ich la ta ch z k sią żk i L ’e ss e n za d e l m a -
tr im o n io can on ico (P adova 1976) oraz w ie lu a rty k u łó w ro zsia n y ch po
cza so p ism a ch k a n o n isty czn y ch w y ch o d zą cy ch w e W łoszech . N o w a o b szern a praca, którą m am zam iar om ów ić, od b iega od p ro b lem a ty k i, k tó rą się On d otych czas za jm o w a ł, n iem n iej jed n ak jest godną u w a g i. B o n n et ok azu je się b o w iem w p ra w ie p ro ceso w y m n ie m n ie jsz y m f a c h o w cem n iż w p ra w ie m a łżeń sk im .