• Nie Znaleziono Wyników

"Teatr szkolny gimnazjum toruńskiego w XVII i XVIII wieku", Bronisław Nadolski, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu”, Nauki Humanistyczno-Społeczne, zeszyt 17, Filologia Polska, VI, 1966, s. 177-158 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Teatr szkolny gimnazjum toruńskiego w XVII i XVIII wieku", Bronisław Nadolski, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu”, Nauki Humanistyczno-Społeczne, zeszyt 17, Filologia Polska, VI, 1966, s. 177-158 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Bieńkowski

"Teatr szkolny gimnazjum

toruńskiego w XVII i XVIII wieku",

Bronisław Nadolski, „Zeszyty

Naukowe Uniwersytetu Mikołaja

Kopernika w Toruniu”, Nauki

Humanistyczno-Społeczne, zeszyt

17... : [recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 58/4, 580-581

(2)

580

R E C E N Z JE

B r o n i s ł a w N a d o l s k i , TEATR SZ K O LN Y G IM N A Z JU M T O R U Ń S K IE ­ GO W X V II i X V III W IEK U . „Z eszyty N a u k o w e U n iw e r sy te tu M ik o ła ja K o p e r n i­ k a w Toruniu", N a u k i H u m a n isty czn o -S p o łeczn e, ze sz y t 17. F ilo lo g ia P o lsk a VI. 1966, s. 117— 158.

O m aw ian a tu praca n ie sta n o w i w p r a w d z ie od ręb n ej p ozycji k sią żk o w ej, a le jej a m b icje m on ograficzn ego u jęcia p rob lem u oraz d on iosłość i zak res tem a tu , k tó ry poru sza, sk ła n ia ją , aby p otrak tow ać ją jak o k siążk ę. U p ra w n ia do tego i o b jęto ść stu d iu m , p rzek raczająca daleko ro zm iary z w y k łe g o artyk u łu .

P ra ca d zieli się n a osiem n ie w ie lk ic h rozd ziałów , w k tó ry ch autor k o lejn o o m ó w ił stan i d alsze p e r sp e k ty w y badań nad d zieja m i i rolą tea tru szk o ln eg o w d a w n ej P o lsce, n a k r e ślił eta p y rozw oju tea tru gim n azju m toru ń sk iego, a n a ­ stę p n ie str e śc ił u tw o ry d ram atyczn e w y s ta w ia n e w T oruniu, d zieląc je te m a ty c z ­ n ie na op arte na m o ty w a ch an ty czn y ch , r e lig ijn y ch , n a u d ra m a ty zo w a n e p o w ieści i r o m a n se oraz na p rzed sta w ien ia u rządzane n a cześć k ró ló w p o lsk ich . O statn i rozd ział w y p e łn ia ch ron ologiczn e z e sta w ie n ie rep ertu a ru o m a w ia n eg o tea tru i b i­ b lio g r a fia op racow ań n a u k o w y ch z zak resu dram atu starop olsk iego.

T rzeb a p rzede w sz y stk im w sk a za ć o c z y w iste za le ty tej p racy, w y p e łn ia ją c e j w d użej m ierze d o tk liw ą lu k ę w d o ty ch cza so w ej w ie d z y o d zia ła ln o ści teatru g im n a zju m w T oruniu. Po raz p ierw szy p od jęto w ca ło śc i o m a w ia n y dotąd bardzo fra g m en ta ry czn ie 1 p rob lem h istoryczn ego ro zw o ju teg o teatru . Z asłu gą autora je s t w sk a z a n ie rozproszonych źród eł — p rogram ów tea tra ln y ch . P rzy to czo n e p rzez N a - d o lsk ieg o sy g n a tu r y b ib lio teczn e p o jem n y ch „ k lo ck ó w ” k r y ją c y c h to ru ń sk ie p ro ­ gra m y to cen n a w sk a z ó w k a dla w sz y stk ic h z a in te r e so w a n y c h badaczy. W reszcie streszczen ia w ię k sz o śc i u tw orów , k tó re tu zn a jd u jem y , p o zw a la ją n a w e t b ez s ię ­ gan ia do źród eł zorien to w a ć się w ich ch arak terze i ten d en cji. A utor, za słu żo n y b ad acz d aw n ej k u ltu ry na Pom orzu, u czy n ił d uży k rok naprzód i w d zied zin ie p o zn a n ia d ziejów tea tru w T oruniu.

N iem n iej praca m a braki, które sk u p ia ją s ię w y r a ź n ie w o k ó ł czterech z a g a d ­ nień. W sp om n im y o n ich w k o lejn o ści ich w a g i m ery to ry czn ej.

N a d o lsk i n ie fo r m u łu je k ry teriu m „ d ra m a ty czn o ści” ro zp a try w a n y ch u tw o ró w , k tóre b y b yło p o d sta w ą se le k c ji m a teria łó w źród łow ych . I ch ociaż w y r a ź n ie s tw ie r ­ dza, że b ierze pod u w a g ę ty lk o reg u la rn e sz tu k i te a tr a ln e oraz tzw . u d ra m a ty ­ zo w a n e a k ty o ratorsk ie (s. 153), to jed n ak do ch ron ologiczn ego z e sta w ie n ia rep er­ tu a ru w łą c z y ł 12 n ied ra m a ty czn y ch a k tó w oratorsk ich , b ęd ących ty lk o p rzem ó­ w ie n ia m i u c z n io w s k im i2. N a to m ia st w ty m z e sta w ie n iu zabrakło 6 r zeczy w isty ch dram atów w y sta w io n y c h w Toruniu, o k tó ry ch N a d o lsk i ró w n ież n ie w sp o m n ia ł w sa m ej p racy 3.

1 S. T y n c, D z ie j e g i m n a z j u m to r u ń s k ie g o . T. 2. T oruń 1949, s. 97— 101. 2 Są to w z e sta w ie n iu N a d o l s k i e g o nry: 81, 83— 85, 99— 100, 102— 103, 105— 109. P o zy cje w y m ie n io n e za k w e stio n o w a ł au tor rec e n z ji jako n ied ra m a ty czn e na p o d sta w ie k ry teriu m fik c ji tea tra ln ej, tzn. w u tw o ra ch ty ch u czn io w ie w y s tę p o ­ w a li w e w ła sn y m im ien iu , n ie biorąc na sie b ie ról in n y ch osób, ani n ie p rzen o ­

sząc a k cji w in n e czasy lu b m iejsca.

3 S ą to: z r. 1610 u tw ór M. B e r t h o l d a H a r m o n i a an g elica d e N a t i v i t a t e

D o m i n i ; z 1661 H. S c h a e v e A c tu s o r a t o r ii d e m a g i s a d cu nas C h r is ti p r o f ic is c e n - t i b u s e t de in f a n tic id io H er o d is; z 1674 S a p ie n t ia cru cis d o m i n ic a e p u l l a t a ; z 1689

u d ra m a ty zo w a n y akt oratorsk i na tem a t, czy słu sz n ie p o stą p ili m ęd rcy ze W schodu p ok azu jąc H erod ow i drogę do B etlejem ; z 1701 u d ra m a ty zo w a n y akt oratorski

(3)

R E C E N Z J E 5 8 1

S tu d iu m n o si ty t u ł T e a t r s z k o l n y [ . . . ] — ty m cza sem autor w sp o m in a ty lk o m im ochodem o w ła śc iw y m teatrze, tj. ty p ie scen y , dek oracjach , in sc e n iz a c ji. J est to k w e stia don iosła, dotąd b o w iem n ie stw ierd zon o osta teczn ie, od k ie d y teatr szkół ró żn o w ierczy ch zaczął p o słu g iw a ć się tzw . scen ą s u k c e s y w n ą 4.

N ad olsk i p rzy p isa ł m ilczą co au to rstw o w ię k sz o ś c i u tw o ró w w y s ta w ia n y c h w T oru n iu p rofesorom g im n a zju m , jak o że „ P rzew a żn ie trudno dojść a u to rstw a sztuk w y sta w ia n y c h w tea trze sz k o ln y m ” (ś. 123). Jed n a k że n ie w n ik a ją c w tym m iejscu g łęb iej w o w ą sp ra w ę, m ożn a w sk a za ć ju ż k ilk u au torów sztu k toru ń sk ich . B y li to g ło śn i w ta m ty ch cza sa ch p isa rze i d ram aturdzy, k tó ry ch u tw o r y w y s ta ­ w ia ły tea try szk o ln e i d w o rsk ie w różn ych k ra ja ch E uropy. I ta k w T oruniu: d w ie tra g ed ie H u gon a G rotiu sa — w r. 1638 S o p h o m p a h a n e a s i v e I o s e p h i v e n d i t i

tragoedia , w r. 1689 C h r is tu s p a ti e n s s i v e h is to ria P a s s i o n i s ; w r. 1643 d ram at Iuliu s C a e sa r r e d i v i v u s , k tórego au torem b y ł N ik od em F risch lin ; w y sta w io n a

w r. 1650 traged ia o ścięciu K arola S tu a rta to u tw ór A n d rzeja G ryp h iu sa; to r u ń ­ sk a in scen iza cja M i r t y l l i s i A m a r y l l i s z r. 1735 sta n o w iła p raw d op od ob n ie a d a p ta ­ cję P a s to r a f i d o G. B. G u arin iego, d osto so w a n ą na sc e n ę szk oln ą. N a d o lsk i k ie r u ­ jąc się in fo rm a cją za w artą w d ru k ow an ym program ie podał, że au torem w y s t a ­ w io n ej w T oru n iu w r. 1695 sztu k i A n t i o p e b y ł P a lla v icin o . In fo rm a cję trzeba rozszerzyć stw ierd zen iem , że sztu k ę tę zap rezen tow an o w r. 1689 w D reźn ie w tea trze d w orsk im jak o op erę z m u zyk ą Carlo P a lla v ic in o i N. A . S tru n gk a. D alsze b ad an ia w sk a ż ą n ie w ą tp liw ie in n y c h jeszcze ob cych au torów , k tó r y c h d ra ­ m a ty w y sta w ia n o w T oruniu. B ęd zie to w a żn e d la u sta len ia k ieru n k u o r ie n ta c ji rep ertu arow ej tej sc e n y szk o ln ej.

W o m a w ia n ej p racy n ie z n a jd u jem y o cen y dorobku tea tru to ru ń sk ieg o jako p la có w k i id e o w o -k u ltu r a ln e j ró żn o w ierstw a p o lsk ieg o oraz c h a r a k te r y sty k i roli, jak ą ta in sty tu c ja od egrała w śró d in n y c h tea tró w szk o ln y ch w ó w czesn ej P o lsce. U k azan ie tej roli m o ż liw e b y ło b y poprzez zb ad an ie rep ertu aru w sz y stk ic h k ręgów teatru szk oln ego. B yć m oże, b ad an ia ta k ie p o zw o liły b y uznać tea tr to ru ń sk i za je d y n y tea tr szk o ln y w P o lsce, k tó ry w d rugiej p o ło w ie X V II w . się g a ł p o rep er­ tuar scen d w orskich.

T a d e u s z B i e ń k o w s k i

M a r i a J a s i ń s k a , N A R R A T O R W POW IEŚC I PRZEDR OM A N T Y C Z N E J. (1776— 1831). (W arszaw a 1965). P a ń stw o w y In sty tu t W yd aw n iczy, s. 300, 4 nlb. In ­ s ty tu t B adań L itera c k ich P o lsk ie j A k a d em ii N auk. „H istoria i T eoria L ite r a tu r y ”. Stu d ia. K o m itet R ed a k cy jn y : J u l i a n K r z y ż a n o w s k i , K a z i m i e r z W y ­ k a , S t e f a n Ż ó ł k i e w s k i . S ek reta rz K o m itetu R ed a k cy jn eg o : A n i e l a P i o r u n o w a . [Seria:] „H istoria L ite r a tu r y ”, 15. R ed a k cja serii: M a r i a J a - n i o n , J a n K o t t , Z o f i a S z m y d t o w a .

Od la t z górą o siem d ziesięciu (F. S p ielh a g en , 1883), n a jp ierw w u w agach , z k o le i zaś i w b ad an iach sy s te m a ty c z n y c h (K. F ried em an n , 1910), p ro b lem a ty k a

z a w iera ją cy p rzep o w ied n ie o N a ro d zen iu P ań sk im , i z r. 1713 dram at D a s e r f r e u t e

T h orn .

4 Z agad n ien ie to p oru szył m. in. au tor n in ie jsz e j recen zji w r e fe r a c ie T e a t r

i d r a m a t s z k ó l r ó ż n o w i e r c z y c h w P olsce — p r ó b a s y n t e z y , w y g ło sz o n y m 25 X I

1966 na zeb ran iu n a u k o w y m D zia łu L itera tu ry S ta ro p o lsk iej IB L P A N .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z powyższych określeń zdaje się wynikać, że cechy charakterystyczne plagiatu i jego rozmiary mogą być różne, poczynając od przejęcia całego utworu lub

Przepisy te zachowały zatem moc w odniesieniu do niektórych oddziaływań (immisji materialnych, polegających na przenikaniu z nieruchomości wyjściowej na

Równie prosta będzie sytuacja, gdy nowe przestępstwo zostanie popełnione przed zatarciem wcześniejszego skazania i przed upływem tego okresu dojdzie do wydaniu

Dlatego spotyka się poglądy, że przy takim specyficznym sposobie zabezpieczenia mamy do czynienia raczej z prowizorycznym zasądzeniem,“ czy nawet z czymś na

Poświęcona ona jest dwóm podstawowym kwestiom: po pierwsze — w jakim trybie osoba trzecia może bronić swych praw przed niekorzystnymi skutkami przepadku

Wprawdzie ogólne ramy takiego jednolitego programu wyznaczyły kodyfikacje karne (choć w tym czasie wiele spośród 'ich rozwiązań zdążyło się nam zestarzeć lub

Rozważania te obrazują złożoność różnych układów procesowo-sytuacyjnych z jednym — jak się zdaje — wnioskiem: granice środka odwoławczego wyznaczają w

„(..) N!ie można natomiast odmówić słuszności zarzutowi obrońcy podniesionemu na rozprawie w Sądzie Najwyższym co do niewspółmiemości kary .pozbawienia