• Nie Znaleziono Wyników

Definicja religii a typy nauk o religii / Stanisław Kamiński.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Definicja religii a typy nauk o religii / Stanisław Kamiński."

Copied!
58
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW KAMIŃSKI, ZOFIA J. ZDYBICKA

D E FIN IC JA RELIGII A TYPY N A U K O RELIGII

«

W b a d a n ia c h n a d z jaw isk iem re lig ii w y s tę p u ją s y tu a c je n a p ie rw sz y rz u t o k a p a ra d o k sa ln e . P ew n e z ja w isk a w sp ó łczesn ej cy w ilizac ji z d a ją się za g raża ć ży ciu re lig ijn em u . O b s e rw u je się n a n ie k tó ry c h te re n a c h zan ik p ra k ty k re lig ijn y c h , a ró w n o c ześn ie n ie tru d n o zau w aży ć, że p ro ­ b lem y re lig ii p o ja w ia ją się z n o w ą in te n sy w n o śc ią w lite ra tu rz e p ię k ­ n ej, w sztu ce i sta n o w ią je d e n z g łó w n y ch te m a tó w d o c ie k a ń sze ro k o p o ję te j filo z o fii.1 O d p rzeszło stu la t zaznacza się o g ro m n y w z ro st te o re ty c z n e g o z a in te re so w a n ia się zjaw isk iem religii, i to z ró ż n y c h p u n k tó w w id zen ia: h isto ry czn e g o , psych o lo g iczn eg o , so cjo lo g iczn eg o , filozoficznego i teo lo g iczn eg o . W sp ó łcz eśn ie d y sp o n u je m y o g ro m n ą w ie ­ dzą p o z y ty w n ą o z ja w isk a c h re lig ijn y c h . M im o w z ro stu w ied z y relig io - lo g iczn ej is tn ie ją je d n a k zasad n icze ro zb ieżn o ści co do o d p o w ied zi n a p y ta n ie n a jb a rd z ie j p o d staw o w e : czym je s t religia, ja k ie są je j o s ta ­ te c z n e źró d ła i p o d sta w y o raz ja k ą fu n k c ję pełni w ży c iu ludzkim .

1 Praw ie w szystkie p u b lik acje z bardzo różnych dyscyplin religiologicznych po­ ru szają problem d efinicji religii. Istn ieje także szereg pozycji pośw ięconych w yłącznie tem u zagadnieniu. Dla przy k ład u podajem y n iek tó re z now szych: L. R i c h t e r .

Begrili und W esen der Religion. W : Die Religion in G eschichte und G egenw art. Bd. 5.

T übingen 1961; W . C o h n. Ist Religion Universal? Problem der D éfinition von R eli­

gion. W : Internationales Jahrbuch lür R eligionssoziologie. Bd. 2: T heoretische A sp e k te der R eligionssoziologie. Kôln und O pladen 1960 s. 201—213; M. E. S p i r o. Religion: Problem s of D éfinition and Explanation. W: A nthropological A pproaches to the S tu d y of Religion. Ed. M. Banton. London 1966 s. 85— 126; E. P i n . C o n tex te culturel et d éfin itio n de la religion. W : Types, dim ensions et m esure de la religiosité. A c te s de la Xe C onférence Internationale. Roma 1969 s. 415—418; F. J. S t r e n g. S tu d yin g Religion. P ossibilities and Lim itations of D ifferent D effinitions. „Jo u rn al of th e Am er-

can A cadem y of R eligion" 40:1972 s. 219—237. W iele m iejsca zagadnieniu definicji re li­ gii pośw ięcają zw ykle podręczniki filozofii religii. Por. np. F. F e r r é . Basic M odern

P hilosophy of Religion. N ew York 1967 s. 30— 116. Problem d efinicji religii b y ł rów ­

n ież szeroko rozw ażany i d y sk u to w an y przez polskich religioznaw ców , zw łaszcza w latach pięćdziesiątych. Por. I. A. K r y w i e l e w. W spraw ie g łó w n ej c e c h y po­

(2)

104 STANISŁAW KAMIŃSKI, ZOFIA J. ZDYBICKA

Z ag ad n ien iem sta n o w ią c y m w sp ó ln y p rz ed m io t i cel d o c ie k a ń po sz­ czeg ó ln y ch d y sc y p lin re lig io lo g ic zn y ch je s t d e fin ic ja religii. K ażda z n a u k o relig ii, z a k ła d a ją c — św iad o m ie lub n ie św ia d o m ie — ja k ie ś „ty m czaso w e" o k re śle n ie religii, szu k a tra fn e j i p ełn ej o d p o w ied zi n a p y ta n ie o n a tu rę re lig ii^ Z a g a d n ie n ie d efin icji re lig ii sta n o w i w ięc za­ ró w n o p u n k t w y jśc ia , ja k i p u n k t d o jśc ia k a ż d e j n iem al d y sc y p lin y re lig io lo g ic zn ej. W k a ż d e j z n ich n a ró ż n e sp o so b y u siłu je się zdobyć a d e k w a tn e p o ję c ie religii. N a tra fia się p rzy ty m n a b a rd z o p o w aż n e tru d n o śc i, i to ta k d alece, że sp ra w a p o d staw o w e g o o k re śle n ia _ re lig ii stan o w i w ciąż je d e n z g łó w n y c h p ro b lem ó w w sp ó łc z e sn e j w ie d z y o r e ­ ligii. W z ro st w ied z y szczegółow ej o re lig ii n ie ty lk o n ie zbliża d o ro z ­ w ik ła n ia zagadki, ale n a w e t n ie d a je n ad z ie i n a je j ro z w iązan ie. Is to ta religii n ie w y c z e rp u je się b ow iem w liczn y ch p a rc ja ln y c h u ję c ia c h p o ­ znaw czy ch , g o rz ej — sta je się jeszc ze b a rd z ie j n ie u c h w y tn a cało ścio w o , ro d z ą się k o n tro w e rs je m iędzy poszczeg ó ln y m i defin icjam i.

T ru d n o śc i w zd o b y ciu w y c z e rp u ją c e j o ra z u n iw e rsa ln ie w a ż n e j o d ­ pow iedzi n a p y ta n ie , czym je s t relig ia, sp o w o d o w a n e są w ielo m a c z y n ­ nikam i:

1° w ielo ścią h isto ry c z n ie i w sp ó łcz eśn ie is tn ie ją c y c h religii, k tó re zn aczn ie ró ż n ią się m ięd zy so b ą d e te rm in a c ją p rz ed m io tu re lig ijn e g o i form am i re lig ijn e j a k ty w n o śc i;

2° c h a ra k te re m sam y ch p rzeży ć re lig ijn y c h , k tó re ac zk o lw iek m a ją a sp e k t z e w n ę trz n y i sp o łeczn y , ro z g ry w a ją się p rz e d e w sz y stk im w e w n ę trz u czło w iek a, a b ędąc ak tam i osoby, a n ie n a tu ry , są n ie p o w ta ­ rz a ln e w sw ej in d y w id u a ln o śc i i sp o n tan iczn o śc i;

3° p o zn aw czą n ie d o stę p n o śc ią p rz ed m io tu re lig ijn e g o , k tó ry n ig d y n ie je s t d a n y b ez p o śred n io , n ao czn ie, w całej sw ej o k azało ści;

4° p o w iązan iem relig ii z in n y m i dzied zin am i ży cia lu d zk ieg o , co sp raw ia , że w g ru n c ie rz eczy je s t o n a w ie lo ra k o złożonym zjaw isk iem k u ltu ro w y m ;

5° m o żliw o ścią b a d a n ia zja w isk re lig ijn y c h z ro z m a ity c h p u n k tó w w id zen ia, p rz y im p lik o w a n iu zu p e łn ie o d m ie n n y c h zało żeń filozoficz­ n y c h , p rz y za sto so w a n iu ró ż n y c h m etod, co w re z u lta c ie d a je p o z n a n ie a k c e n tu ją c e nie te sam e e le m e n ty i s tro n y te g o złożonego zjaw isk a .

tłum aczenie 48 definicji J. H. Leuby, s. 59—68); A. N o w i c k i . Rola ka teg o rii

„form y” i „treści" w definiow aniu religii i ateizm u. „Euhem er" 1958 n r 3 s. 17—30;

T. M a r g u l . D efinicja religii w relig io zn a w stw ie porów naw czym . Tamże s. 31—46; B. W o l n i e w i c z . D efinicja religii ja ko problem logiczny. Tamże s. 73—76; F. K r i e g e l e w i c z. O trudności definiow ania „religii w ogóle”. Tamże s. 47—60; Z. P o n i a t o w s k i . D efinicja religii a sytu a cja w religioznaw stw ie. Tamże s. 6— 16. O statnio w rócił do problem u definicji religii T. M argul w arty k u le Z ycie religijne

(3)

Słow em — w ielo ść definicji relig ii je s t w y ra zem w ielo p ła sz c z y z n o ­ w e j złożoności fen o m e n u relig ii, ja k i TÓ żnoaspektyw ności b ad a ń . Bio-

rą c pod u w ag ę d o ty ch cz aso w e p o szu k iw an ia d o ty c z ą c e o k re śle n ia r e ­ ligii, m ożna p o staw ić tezę, że p ro b lem d efin icji relig ii n ie p o leg a n a z n a le zien iu je d n e j, w sp ó ln ej, o g ó ln ie w ażn ej definicji religii, a le n a u k a z a n iu p o d sta w w ielo ści o k re śle ń , ich re la ty w n e g o c h a ra k te ru oraz w sk a z a n iu , k tó ra d e fin ic ja je s t logicznie p o d staw o w a, fu n d a m e n ta ln a , n a k tó rą ja k b y n a k ła d a ją się w sz y stk ie p o zo stałe o k re śle n ia o ra z u z a ­ sa d n ie n iu tego, ja k a n a u k a je s t u p ra w o m o cn io n a do sfo rm u ło w a n ia ta k ie j d efin icji fu n d a m e n ta ln e j alb o w stę p n e j d la u ż y tk u in n y c h d y ­

scy p lin .

W y z n a c z a to za sad n iczy cel n asz eg o a rty k u łu . C hcem y d o konać: 1° p re z e n ta c ji istn ie ją c y c h , b ard ziej ty p o w y c h d efinicji relig ii —- p rz e d sta w i się, om ów i i u p o rz ą d k u je d efin icje w y s tę p u ją c e w ro z m a i­ ty c h n a u k a c h i b u d o w a n e za p om ocą ró ż n y ch m etod, w sk a z u ją c n a sp e c y fik ę p o szc zeg ó ln y ch ty p ó w definicji;

2° p re z e n ta c ji p o szczeg ó ln y ch d y sc y p lin re lig io lęg iczn y c h , z w ra c a ­ ją c szczeg ó ln ą u w a g ę n a ich przedm iot, cel oraz sto so w a n ą m etodę, w k o n se k w e n c ji — ty p defin icji, do ja k ie g o doch o d zą i m ogą n a sw oim g ru n c ie dochodzić;

3° w sk a z a n ia w z a je m n y c h re la cji, k tó re zachodzą m iędzy p o szcze­ g ó ln y m i n a u k a m i o re lig ii a zarazem m ięd zy o d p o w ied n io d la n ich zn a­ m ien n y m i definicjam i. Z n alez ie n ie ty c h zw iązków pozw oli w sk az ać ty p w ied z y u p ra w o m o cn io n ej do sfo rm u ło w an ia logicznie p o d staw o w e g o , fu n d a m e n ta ln e g o o k re śle n ia religii o ra z zd eterm in o w ać sp o so b y d o c h o ­ d z e n ia do in n y c h definicji z u w ag i n a d efin icję p o d sta w o w ą i ich k o m ­ p a ty b iln o ść . 1

I. W STĘPNA TYPOLOGIA OBIEGOWYCH DEFINICJI RELIGII

P ró b o k re śle n ia re lig ii d o k o n u je się n ie u sta n n ie i w ró ż n y ch d y s c y ­ p lin ach . M ożna b y p rz y to c z y ć setk i definicji, p o c z y n a ją c od o k re śle n ia C y c e ro n a , a k o ń cz ąc n a d efin icjac h w sp ó łc z e sn y c h re lig io lo g ó w .2 D o k o n u je się te ż p e w n y c h typologii, b io rą c pod u w a g ę ró żn e k r y ­ te ria podziału. P rz y to c z y m y k ilk a sp o śró d istn ie ją c y c h , b y n a ty m tle p rz e d sta w ić p ró b ę w ła sn e g o u p o rz ąd k o w an ia.

2 W ielość o k reśleń religii jest, rzeczą aż nazbyt dobrze znaną. Pisało o tym w ielu autorów , w ielu grom adziło też różne określenia religii. K lasyczne pod tym w zględem pozycje to: J. H. L e u b a. A Psychological S tu d y of Religion. N ew York

(4)

106 STANISŁAW KAMIŃSKI, ZOFIA J. ZDYBICKA

1. P o dział ze w z g lę d u n a sposób, w ja k i się d e fin ic ję o trz y m u je (chodzi tu ra c z e j o m eto d ę tw o rz e n ia p o ję c ia religii). 3

a) D efin icja in d u k c y jn a , u z y sk a n a za p o m o cą m e to d y sw o istej a b s t r a k c j i , sto so w a n a n a jc z ę śc ie j przez h is to ry k ó w relig ii. M a ją c do d y sp o z y c ji szero k i m a te ria ł e m p iry c z n y , p ró b u ją oni — p o p rzez p o m in ię cie zjaw isk szc zeg ó ło w y ch i u o g ó ln ie n ie — w y k ry ć is to tę r e ­ ligii. N a te j d ro d z e o sią g a się zw y k le o k re śle n ia ta k o g ó ln ik o w e, że n ie p rz e d s ta w ia ją o n e w ię k sz e j w a rto śc i d la s c h a ra k te ry z o w a n ia k o n ­ k re tn y c h zjaw isk re lig ijn y c h . T ego ro d z a ju d e fin ic ję stan o w i n a p rz y ­ k ła d o k re śle n ie E. B. T a y lo ra : „ re lig ia je s t w ia rą w is to ty d u c h o w e ". 4 b) B raki a b stra k c y jn e g o sp o so b u o k re śle n ia re lig ii zd a je się w y ró w ­ n y w a ć m eto d a a d d y c j i, p o le g a ją c a n a tym , że g ro m ad z i się i su m u je p o z y ty w n e d e te rm in a c je fe n o m e n u re lig ijn e g o i w te n sp o só b k o n ­ s tru u je się p o ję c ie religii. Z ap o m in a się p rz y ty m je d n a k , że is to ta re lig ii n ie je s t ró w n o w a ż n a sum ie w sz y stk ic h cech. P o w s ta je ta k ż e problem , co p rz y ją ć ja k o k ry te riu m d la o d ró ż n ie n ia ce ch isto tn y c h , k o n s ty tu ty w n y c h o d p o ch o d n y ch , a n a w e t o d c e c h p rz y p a d k o w y c h , o ra z co g w a ra n tu je sp ó jn o ść te j su m y cech.

c) M eto d ę a d d y c ji sk o ry g o w a n o , p rz ech o d zą c do m e to d y s u b - s t r a k c y j n e j . P o leg a o n a n a tym , że u su w a się z ro z w a ż a ń e le m e n ty e m p iry c z n o -h isto ry c z n e , k o n c e n tru ją c się n a s tro n ie cz y sto „ d u c h o ­ w e j" z ja w isk a religii. O trz y m a n e w te n sp o só b p o ję c ie re lig ii je s t do ść a r b itra ln e i tru d n o k o n tro lo w a ln e , stą d n ie m oże p o sia d a ć p o zn a w cze j

w a rto śc i u n iw e rsa ln e j.

d) P o d o b n e k ło p o ty p o w s ta ją z tzw . m eto d ą a k c e p t a c j i id e n ­ ty c z n o śc i je d y n ie p e w n y c h sk ła d n ik ó w religii. B yw a o n a sto so w a n a w tra d y c y jn y m p ra w o sła w iu czy ró ż n y c h se k ta c h . T w ierd zi się, że is to ta relig ii je s t w e w sz y stk ic h h isto ry c z n y c h re lig ia c h i w sz y stk ic h w y z n a n ia c h ta k a sam a co do ty p u p rz e ż y w a n ia i n ie d o p u szcza się o d m ian z w ią zan y ch z p o ło żen iem czy u w a ru n k o w a n ia m i cziasowymi. O d F. Schleilerm achera, R. O tta, i A. N y g re n a w ra m a c h te j m e to d y re lig ię id e n ty fik u je się n a jc z ę śc ie j z u czu ciem lu b p rz eży ciem re lig ijn y m i do te g o o g ra n ic z a się isto tę religii. P rzy ta k im p o d e jśc iu do u c h w y c e n ia n a tu r y re lig ii grozi n ie b e z p ie c z e ń stw o w y e lim in o w a n ia w a ż n y c h e le ­

c a s s e . A Philosophical Scruting o t Religion. N ew Y ork 1953; L. K a c z m a r e k .

Istota i pochodzenie religii. Poznań 1958; E. K o p e ć . Co fo je st religia. „Z eszyty

N au k o w e KUL" 1:1958 n r 2 s. 73—84; J. K e l l e r . Religia (pojęcie, geneza, k la sy -

iikacja, struktura). W : Zarys d zie jó w religii. W arszaw a 1968 s. 9— 14; A. S t a n o w -

s k i . F enom en relig ijn y. „W ięź" 14:1971 n r 7—8 s. 60—72.

3 N. Schiffers (Sacram entum M undi. T. 4. F reiburg 1969 s. 163— 175) oraz L. R ich­ te r (jw.) p o rząd k u ją o k reślen ia religii w edług ośm iu m etod i w sk azu ją n a ich n iew y starczaln o ść.

(5)

m en tó w , np. ra c jo n a ln y c h , w z ja w isk u re lig ii, k tó re w m n iejszy m sto p ­ n iu u ja w n ia ją się, ale są b a rd z ie j p o d staw o w e.

e) M e to d a e w o l u c y j n a lu b g e n e t y c z n a , sto so w a n a zw ła­ szcza od czasó w F e u e rb a c h a , F re u d a i Ju n g a , w o k re śla n iu relig ii za­ k ła d a , że re lig ia je s t o statn im stad iu m e w o lu c y jn y m o k re ślo n y c h z d a ­ rz eń p o z a re lig ijn y c h . W sk a z u je n a z ja w isk a n ie re lig ijn e , k tó re w w y ­ n ik u ro z w o ju in d y w id u a ln e g o c z y sp o łeczn eg o s ta ją się relig ią. U w aża się n a p rz y k ła d , że człow iek, czu jąc sw o ją zależność, d o św iad c zając u b ó stw a i k rz y w d y sp o łeczn ej, tw o rz y sobie o b ie k ty re lig ijn e, b ę d ą c e p ro je k c ją je g o n iem o żliw y ch do z realizo w an ia p ra g n ie ń , np. „b ied n y c z ło w ie k m a b o g a te g o B oga". M eto d a ta im p lik u je zało żen ie n ieau to n o - m iczności religii, co sp rz e c iw ia się stało ści i o b serw o w an em u c h a ra k te ­ ro w i ro z w o ju relig ii.

f) M e to d a i n t e r p r e t a c j i filozoficznej p o leg a n a ty m , że o k re ­ śla się re lig ię zg o d n ie z p rz y ję ty m sch em atem filozoficznymi. T ak ą m e­ to d ę s to s u je n a p rz y k ła d H egel. W e d łu g niego re lig ia je s t a b so lu tn ą św iad o m o ścią d u ch a su b ie k ty w n e g o . U zy sk u je o n a o sta te c z n e z ro zu ­ m ien ie i p ra w d z iw ą isto tę d o p iero w filozofii, k tó ra je s t w y ższy m e ta ­ pem ro z w o ju du ch a, co za k ła d a u zn a n ie w yższości k o n s tru k c ji ro zu m u n a d fa k te m re lig ii (aprioryzm ).

g) M eto d a w s k a z y w a n i a cz y n n ik ó w fu n k c jo n a ln y c h . C hcąc o k re ślić is to tę religii, d e te rm in u je się fu n k cje, ja k ie p ełn i o n a w życiu ludzkim . T u ta j ta k ż e zachodzą tru d n o ści, co stan o w i p o d sta w ę d la w y ­ ró ż n ie n ia fu n k c ji re lig ijn y c h od n ie re lig ijn y c h . Z ak ład a to, p o d o b n ie ja k w p o p rz e d n ic h m e to d a c h , zap o ży czo n e sk ą d in ą d u ję c ie isto ty relig ii, alb o p o tra k to w a n ie re lig ii ja k o fa k tu w tó rn e g o , n ieau to n o m iczn eg o .

2. Ze w zg lę d u n a złożoność tre śc io w ą d efin ien d u m ro z ró żn ia się: a) d e fin ic je z a k ła d a ją c e p ro s to tę fa k tu relig ijn eg o , tzw . d efin icje je d n o c e c h o w e ; za isto tę re lig ii u w a ż a się je d n ą je j cechę;

b) d efin icje z a k ła d a ją c e b o g a tsz ą c h a ra k te ry s ty k ę fa k tu religii, tzw . d e fin ic je w ielo ce ch o w e; u w aż a się, że re lig ia stan o w i zesp ó ł cech. 5 3. Ze w zg lęd u n a z a a k c e n to w a n ie je d n e g o z g łó w n y c h e le m e n tó w złożonego fa k tu re lig ii d efin icje dzieli się na: a) d e fin ic je w ierzen io w e, b) d efin icje ak sjo lo g iczn e, c) d efin icje o b rzęd o w e, d) d efin icje in s ty tu ­ cjo n a ln e . 6 * 8

5 Por. P o n i a t o w s k i , jw. s. 9. Pogląd, jak o b y relig ia dała się u ją ć w pojęcie proste, jest bezzasadnym upraszczaniem zjaw iska religii. Pojęć p ro sty ch jest n ie ­ zw ykle m ało (np. p o jęcie b arw niezłożonych), a całe dzieje d y sk u sji n ad pojęciem relig ii dowodzą w ielkiej złożoności tego zjaw iska. A utorow i tego podziału chodziło zresztą o definicje, k tó re a k ce n tu ją jeden z czynników złożonego fak tu religii.

(6)

108 STANISŁAW KAMIŃSKI, ZOFIA J. ZDYBICKA

4. Ze w zg lę d u n a szczeg ó ln y u d ział o k re ślo n e j w ła d z y lu d zk iej o d ró ż n ia się: a) d efin icje in te le k tu a listy c z n e , b) d e fin ic je em o cjo n a- listy c z n e , c) d efin icje w o lu n ta ry s tyczne. 7

5) Ze w zg lęd u n a sp e łn ia n ie w a ru n k ó w n a u k o w o śc i w y ró ż n ia się: a) d efin icje n ie n a u k o w e , za licz ając do nich: d efin icje ety m o lo g ic zn e, in tu ic y jn e , teo lo g iczn e, filozoficzne, sp e c ja listy c z n e (a n tro p o lo g iz u ją c e , so cjo lo g izu jące , p sy ch o lo g izu jące); b) d efin icje n a u k o w e . 8

Po p rz e d sta w ie n iu istn ie ją c y c h w lite ra tu rz e p o d ziałó w p o sta ra m y się jeszc ze w in n y sposób u p o rz ąd k o w ać istn ie ją c e o k re śle n ia religii. M ogą to b y ć d efin icje m etafo ry czn e, p o d a ją c e o k re śle n ia p rz y u ż y c iu * 7 8

z trzech zasadniczych składników . Z astrzeżenia w ysuw ane pod adresem tego rodzaju definicji płyną stąd, iż zjaw isko religii zaw iera w szystkie te elem enty, a w y su w an ie w yłącznie jednego z nich jak o czynnika naczelnego, organizującego inne je st dość arb itraln e, a poza tym jaw n ie deform uje ujm ow ane zjaw isko.

7 W ten sposób dzieli definicje Leuba (jw.). Podobnie w ielu religioznaw ców , np. W . Kaufm ann (Critique ot Religion and Philosophy. W yd. 1 — N ew York 1958. W yd. 2 — New York 1972 s. 100— 108). Przykładem definicji in te lek tu alisty czn ej jest m. in. o k reślen ie Spencera: „Istotą religii jest przekonanie, że w szystkie rzeczy są m anifestacją siły, k tó ra przekracza nasze poznanie"; em ocjonalistycznej — Schleier- m achera: ..Istota religii polega na uczuciu całk o w itej zależn o ści”; p rak ty czn ej — Ra glana: „Religia jest kw estią życia „by m eans of sym bols". W ym ienia się jeszcze definicje biologiczne, dynam iczne itp. Por. P. O r t e g a t. Philosophie de la re­

ligion. T. 1. Louvain—Paris 1948. s. 13—29. Dla sch arak tery zo w an ia relig ii szuka

się często elem entu w spólnego dla w szystkich. Zdaniem n iek tó ry ch religiologów ele­ m entem takim jest stosunek do „sacrum ", k tó re w różnych relig iach je st roz­ m aicie pojm ow ane, ale w e w szystkich w ja k ie jś postaci w y stęp u je. Inni d o p a tru ją się takiego czynnika w „Lebensm itte", rozum iejąc go jako jak iś „ośrodek życia", „życiodajne środow isko życiow e" (G. M ensching). O statnio M argul w ysuw a p ropo­ zycję now ej, jego zdaniem, zasadniczej k ateg o rii religioznaw czej i o k reśla ją jak o k ateg o rię „życia religijnego". W yda je się, że propozycja M argula n ie d o tyczy w prost definicji religii, tak jak było to w w ypadku sacrum czy L ebensm itte, ale stanow i p o stu lat sk iero w an y pod adresem em pirycznych d y scy p lin religioznaw czych, by ba­ d ając relig ię ujm ow ali ją w szechstronnie. Toteż nie w y d aje się, aby p ro jek t ten po su w ał naprzód problem definicji religii.

8 Por. M a r g u l . D eiinicja religii w relig io zn a w stw ie p o ró w n a w czym s. 31. Z astrzeżenia pod ad resem tak ieg o podziału płyną stąd, że d o k o n an y je st o n nie w jed n ej płaszczyźnie, a poza tym trudno d o p atrzy ć się pow odu, dlaczego n a p rzy ­ k ład definicje filozoficzne czy sp ecjalisty czn e zo stały sklasyfikow ane jako n ien a u ­ kow e. Sam zresztą term in „sp ecjalisty czn e" n ie jest tu trafn ie dobrany. W lite ra ­ turze religiologicznej p o jaw iają się inne jeszcze podziały, np. W . Piw ow arski w a rty ­ k u le S p o łeczn o -ku ltu ro w e uw arunkow ania religii i reiigijności („Zeszyty N au k o w e KUL" 16:1973 n r 3/4) w yróżnia definicje fu n k cjo n aln e i o k reśla je jak o inkluzyw ne, szerokie oraz treściow e, ekskluzyw ne, w ąskie. N ie je st to jasn e rozdzielenie defi­ nicji, mimo dołączonych k w alifik u jący ch przydaw ek. Z. C hlew iński n ato m iast w y ­ różnia o k reślen ia fun k cjo n aln e i przedm iotow e. Podział ten jest jed n ak mało infor- m atyw ny. N iedookreślone jest zwłaszcza rozum ienie definicji przedm iotow ej. Por.

(7)

te rm in ó w o cz y sto p rz e n o śn y m zn aczen iu lub p o słu g u ją c e się w y łą c z n ie p o ró w n an iem . T ego ro d z a ju w y p o w ied z i raczej ty lk o p rz y b liż a ją z d a ­ rz e n ie re lig ii niż c h a ra k te ry z u ją jed n o zn a czn ie je g o isto tę. P o d o b n y c h a ra k te r m a n a p rz y k ła d o k re śle n ie , że» re lig ia je s t „opium d la lu d u " czy p o w ie d z e n ie S ch o p e n h a u e ra , że re lig ia je s t sw o istą „m etafiz y k ą lu d o w ą ", p o le g a ją c ą n a u znaniu, że je s t tak , a n ie in aczej. T ak ie je st ró w n ie ż o k re śle n ie re lig ii G. v a n d e r L eeuw a, k tó ry tw ierd z i, iż re lig ia je s t „p o sz erza n ie m ż y c ia lu d zk ieg o do g ra n ic m ożliw ości, a n a w e t poza te g ra n ic e ". W żad n y m z ty c h o k re śle ń n ie zo stało sp rec y zo w a n e, n a czym p o leg a is to ta zjaw isk a , o k tó re chodzi, a u ż y te term in y , ta k ie np. ja k „ g ra n ic e m ożliw ości", n ie p re c y z u ją , o ja k ie m ożliw ości chodzi i co je s t p o za ich g ran icam i.

P o m ijam y w n a sz y c h ro z w aża n ia ch d efin icje m e ta fo ry c z n e i o g ra n i­ czam y się do d o sta te c z n ie je d n o zn a czn y ch , k tó re d a się podzielić na:

a) d efin icje n o m in aln e, b ę d ą c e o k re śle n ie m je d y n ie sam eg o słow a; b) d e fin ic je re a ln e , sta n o w ią c e o k re śle n ia d e sy g n a tu n a z w y relig ia, czy li sam eg o fa k tu religii.

P o n iżej zajm iem y się ty lk o d efinicjam i realn y m i, k tó re p o sta ra m y się u p o rz ą d k o w a ć ze w z g lę d u n a m eto d ę ich u zy sk iw a n ia . Są to:

— D efin icje d o k o n u ją c e a n a liz y ety m o lo g iczn ej sło w a relig ia. O k re ­ śle n ia ety m o lo g ic zn e b y ły fo rm u ło w a n e p rz ed e w s z y s tk im . p rzez a u to ­ ró w sta ro ż y tn y c h i su p o n u ją, że sło w o tw ó rstw o w y sta rc z a ją c o w sk a z u je n a in te re s u ją c e in tu ic je filozoficzne zw iązane z p o jęciem relig ii. W y ­ m ień m y d la p rz y k ła d u o k re śle n ie C y cero n a, L ak tan c ju sz a i św. A u g u ­ sty n a . C y c e ro n w y p ro w a d z a te rm in re lig ia od r e l e g e r e (odczytać n a now o), o k re śla ją c re lig ię ja k o „pilne p rz e strz e g a n ie tego, co m a zw ią zek z czcią b o g ó w ”. „Ci, k tó rz y p iln ie rozw ażyli i p o n o w n ie ja k g d y b y z e b ra li (re le g e re n t) to, co d o ty c z y k u ltu bogów , n a z y w a n i są re lig ijn y m i «ex re lig e n d o , u t e lig e n te s e x elig en d o , tam q u am a deli- g en d o d ilig e n te s, e x in te llig e n d o in tellig e n te s» ". 9 L ak tan c ju sz n a to m ia st sło w o re lig ia w y w o d z i z te rm in u r e 1 i g a r e (w iązać, sp ajać), ro z u ­ m ie ją c re lig ię ja k o „p o łąc zen ie i zw iązan ie z Bogiem , zw iązek m o raln y c z ło w ie k a z Bogiem : «H oc vimculo p ie ta tis o b stric ti D eo e t re lig a ti sumuiS; u n d e ip sa re lig io n o m en ac c e p it» ” .10 Do ty c h o k re śle ń n a w ią z u je św . A u g u sty n , w y p ro w a d z a ją c term in re lig ia od r e 1 i g e r e, co o z n a ­ cza cz y n n o ść p o n o w n eg o w y b ie ra n ia : „zap o m n ieliśm y b o w iem o Bogu, a le p o n o w n ie o b ie ra m y Go ja k o P a n a n a s z e g o " .11

9 De natura deorum II 28 10 In stitu tio n es d ivin a e IV 28.

(8)

110 STANISŁAW KAMIŃSKI, ZOFIA J. ZDYBICKA

W sz y stk ie p o w y ższe o k re śle n ia z a w ie ra ją w sp ó ln ą id eę, m ian o w icie tę, że is to tą re lig ii je s t zw iązek czło w iek a z B ogiem cz y b o gam i (p rzed m io t re lig ijn y ), p rz y czym fa k t istn ie n ia p rz e d m io tu re lig ii je s t n ie w ą tp liw y . Są to je d n a k d efin icje b a rd z o o gólne, n ie p re c y z u ją b li­ żej c h a ra k te ru te g o zw iązku, w sk a z u ją je d y n ie , że chodzi tu o zw iązek m o ra ln y i k u lt.

— D efinicje d o k o n u ją c e a n a liz y zd a rzen ia n a z y w a n e g o re lig ią. D e­ fin icje a n a lity c z n o -rz e c z o w e p o d a ją isto tn ą tre ś ć w d ro d z e a n a liz y ró ż n y c h a sp e k tó w z ja w isk a re lig ijn eg o , stą d w ie lk o ść ro d z a jó w te g o ty p u d e f in ic ji.12

1. A n a liz a ze w zg lęd u n a g e n e z ę . O trz y m a n e w te n sp o só b d e ­ fin ic je g e n e ty c z n e o k re ś la ją re lig ię przez w sk a z a n ie je j p o ch o d z en ia, a zw łaszcza źró d eł i p ro c e su je j p o w sta w a n ia . C zęsto m a ją c h a ra k te r re d u k c jo n isty c z n y , n ie p rz y p isu ją relig ii c h a ra k te ru z ja w is k a p ie r­ w o tn eg o , au to n o m iczn eg o , lecz re d u k u ją ją do in n y c h fa k tó w k u ltu r o ­ w y c h czy zd a rzeń o jeszc ze in n ej n a tu rz e .

3. A n aliza ze w zg lę d u n a f u n k c j ę . U z y sk a n e n a te j d ro d z e d e fin ic je s tru k tu ra ln e o k re śla ją zja w isk o relig ii p rz ez w sk a z a n ie n a je g o stru k tu rę , n a jc z ę śc ie j fo rm aln ą. P o n iew aż re lig ia sta n o w i z ja w isk o b o g a te i złożone, a p rz ed m io t je j n ie je s t poznaw czo u c h w y tn y w p ro st, sfo rm u ło w a n ie a d e k w a tn e j d efin icji stru k tu ra ln e j n ie je s t rz e c z ą ła tw ą . Z azw y czaj są to o k re śle n ia fra g m e n ta ry c z n e . P ełn e n a to m ia s t p o sia ­ d a ją zw y k le c h a ra k te r o p isu u k ła d u ele m e n tó w zn a m ien n y ch .

3. A n a liz a ze w z g lę d u n a f u n k c j ę . U z y sk a n e n a te j d ro d z e d e fin ic je fu n k c jo n a ln e w sk a z u ją n a to, do czego słu ż y re lig ia , ja k ą p ełn i ro lę w ży c iu ludzkim , alb o o p isu ją z a c h o w a n ie się re lig ijn e czło­ w ie k a , d la te g o też dzieli się je na:

a) d efin icje o p isu ją c e a k ty w n o ść re lig ijn ą,

b) d efin icje o p isu ją c e ro lę i cel a k tó w re lig ijn y c h , ja k ie m u służą. W u z u p e łn ie n iu p o w y ższeg o p o d ziału p ro p o n u je m y jeszc ze o dróżnić d efin icje ze w zg lę d u n a p rz e d m io to w ą p e łn o ść c h a ra k te ry s ty k i o ra z n a sto p ie ń je j te o re ty c z n o śc i. Z u w ag i n a p ie rw sz e k ry te riu m m am y:

a) d efin icje u w z g lę d n ia ją c e w sz y stk ie e le m e n ty (m om enty) z ja w isk a relig ii,

b) d efin icje p a rc ja ln e , u w z g lę d n ia ją c e ty lk o n ie k tó re e le m e n ty (np. w ie rz e n io w e , o b rz ęd o w e, aksjologicz^no-praktyczne, in s ty tu c jo ­ n aln e). 13

12 Przyjm uje się tu bardzo szerokie rozum ienie pojęcia analizy. A naliza może być rozm aita, zależnie od typu nauki, na k tó rej gruncie ją się przeprow adza. Może to być zabieg tzw. indukcji so k rateso w sk iej, porów nyw anie, red u k c ja do innych zjaw isk itp.

(9)

Z e w zg lęd u n a sto p ień te o re ty c z n o śc i c h a ra k te ry s ty k i d efin icje m ogą b y ć:

a) b a rd z ie j opisow e, b) b a rd z ie j w y ja śn ia ją c e .

P ierw sze p o d a je się w te rm in a c h o b se rw a c y jn y c h , a d ru g ie za pom ocą p o ję ć te o re ty c z n y c h . N ie w o ln o zapom inać, że zachodzi ró żn ica sto p n ia w y ja ś n ia n ia o ra z a sp e k tó w w y ja śn ia n ia .

Po p rz e d sta w ie n iu sc h e m a tu u p o rz ą d k o w a n ia o k re śle ń relig ii p rz y ­ stą p im y do bliższeg o o m ó w ien ia p o szczeg ó ln y ch ty p ó w definicji.

1. D e f i n i c j e g e n e t y c z n e

P o d am y tu o k re śle n ia F ichtego, F eu erb ach a, m ark sistó w , C o m te ’a, F re u d a i B erg so n a — a u to ró w , w y d a je się, c h a ra k te ry s ty c z n y c h d la te g o ty p u definicji.

W e d łu g F ich teg o re lig ia je s t „w y n ik iem o b ie k ty w iz a c ji d u ch a"; p rz ed m io t re lig ijn y u to żsam ia się z o sta tn im stad iu m ro z w o jo w y m d u ch a; a b so lu t w cz ło w ie k u dochodzi do p ełn i św iadom ości. „ Id ea Boga — pisze F ich te — ja k o p ra w o d a w c y d z ia ła ją c e g o p o p rzez p ra w o m o ra ln e w nas, za sad za się n a a lie n a c ji tego, co nasze, na p rz e n ie ­ sie n iu teg o , co su b ie k ty w n e , n a isto tę z n a jd u ją c ą się p o za nam i; ta a lie n a c ja je s t w ła śc iw ą z a sa d ą religii, o ile m a b y ć u ż y w a n a do d e te r ­ m in o w an ia w o l i " .14

Z d an iem F e u e rb a c h a n a to m ia st re lig ia stan o w i „u p rzed m io to w ie n ie i p ro je k c ję lu d zk ich (p rz y słu g u ją c y c h g atu n k o w i ludzkiem u) w ła śc iw o ­

ści w ja k iś p o za -św iat". O k re śle n ie to w y ja śn ia , sk ąd b ie rz e się z ja ­ w isk o religii. C zło w iek tw o rz y sobie a b so lu t ze sw o ich cech, k tó re a b so lu ty z u je . D efin icja m a c h a ra k te r p a rc ja ln y . D otyczy, ta k z re sz tą ja k i d e fin ic ja F ichtego, g łó w n ie g e n e z y p rz ed m io tu r e lig ijn e g o .15

P od o b n ie w y g lą d a d efin icja m ark sistó w . A b so lu t w y w o d z i się z u m y ­ sło w ej a k ty w n o śc i cz ło w ie k a i są nim z m isty k o w an e siły p rz y ro d y i sp o łe c z e ń stw a , o d k tó ry c h czło w iek cz u je się u za le żn io n y . E ngels ta k o k re śla re lig ię ; „ J e st fa n ta sty c z n y m o d zw ie rcied len iem w lu d zk ich g ło w ac h ty c h sił ze w n ę trz n y c h , k tó re rząd zą co d zien n y m b y te m ludzi, * 1

w ym ienionych rodzajów definicji, a więc zarów no d efinicje genetyczne, stru k tu raln e, ja k i fu n k cjo n aln e m ogą być pełne lub fragm entaryczne w zależności do tego, czy p o d a ją pełną c h a ra k te ry sty k ę zjaw iska religii w danym aspekcie czy nie. F ragm en­ tary c zn y c h a ra k te r p o siad ają tak że definicje in telek tu alisty czn e, em ocjonalne, wo- lu n tary sty czn e itp.

14 V ersu ch einer K ritik aller O ffenbarung. Berlin 1798 — cyt. za: F ilozofow ie

o religii. W yd. A. N ow icki. — W arszaw a—K raków 1960 s. 145.

(10)

112 STANISŁAW KAMIŃSKI, ZOFIA J. ZDYBICKA

o d zw iercied len iem , w k tó ry m siły ziem skie p rz y b ie ra ją p o sia ć sił n a d ­ z iem sk ich ”. 16 R eligia p o w sta je w w y n ik u fa n ta z jo w a n ia zm ien iając eg o siły ziem skie w n a d p rz y ro d z o n e . A. N o w ick i ja k b y p o sze rza źró d ła religii. R eligia — w e d łu g n ieg o — je s t ,J e d n ą z form m isty fik o w an ia tre śc i sp o łeczn y ch , filozoficznych, e ty cz n y ch , n a u k o w y c h , ek o n o m icz­ ny ch , p o lity c z n y c h " .17 A le, i tu w sk a z u je się je d y n ie p o ch o d z en ie A b so lu tu .

C om te n a to m ia st u w aża, że re lig ia je s t n ajn iższy m e ta p e m ro z w o ­ jo w y m w iedzy, a w ięc je s t w y n ik iem u m y sło w eg o p ro sta c tw a , lęku, z a c h w y tu , ja k ie g o p ie rw o tn y człow iek d o zn aw ał o g lą d a ją c c u d a p rz y ­

rody. W m ia rę ro z w o ju re lig ia p rzech o d zi w m etafizy k ę , a n a s tę p n ie za m ien ia się w n a u k ę p o z y ty w n ą .18 * H ip o teza ta w y ja ś n ia p o w sta n ie re lig ii ty lk o fra g m e n ta ry c z n ie , i to p rzy za ło ż en iu n iczy m n ie p o tw ie r­ dzonym , że zach o d zą w sp o m n ian e 3 sta d ia ro z w o jo w e w ie d z y lu d z­ k ie j.

D efinicji C o m te 'a je s t b lisk ie o k re śle n ie S. F re u d a . W e d łu g n ieg o re lig ia je s t n e u ro z ą k o le k ty w n ą , w y w o ła n ą przez w a ru n k i p o d o b n e do ty c h , k tó re w y tw a rz a ją n e u ro z ę d ziecięcą: m a sw ój p o c z ą te k w b e z ­ ra d n o śc i c z ło w ie k a w o b ec z e w n ę trz n y c h sił n a tu ry i w e w n ę trz n y c h sił in s ty n k to w n y c h (k om pleks E d y p a ) .39

B ergson u w aża, że re lig ia je s t „sk u tk iem w e w n ę trz n y c h w z ru sz e ń i ow ocem zry w u m iłości, ży w io ło w e g o p ę d u do m iło w an ia, o g a rn ia ­ ją c e g o c a łą rz e c z y w isto ść ". D efinicja ta o g ra n ic za re lig ię d o sfe ry e m o ­ c jo n a ln e j, je s t w ięc p a rc ja ln a .

J a k w id ać n a p o d sta w ie p rz y to c z o n y c h d efin icji g e n e ty c z n y c h relig ii, je j źró d eł d o p a tru je się w ró ż n y c h sta n a c h , ta k ic h ja k : p o czu cie lę k u p rz e d n iezn a n y m i siłam i — i stą d tw o rz e n ia fik c y jn y c h a b so ­ lu tó w , p o czu cie z a c h w y tu dla n ie z n a n y c h sił, n isk i s ta n w ied zy , s y ­ tu a c je fru s tra c y jn e cz ło w ie k a,j p ęd ży cio w y , p o z n a n ie zależn o ści b y to ­ w e j o d A b so lu tu ju ż istn ie ją c e g o (m odus b y tu ), p ie rw sz o rz ę d n ie o so ­ b o w eg o , w tó rn ie — p o zao so b o w eg o .

W sz y stk ie te s ta n y są zn a m ien n e d la n ie d o ro z w in ię ty c h o so b o w o ści lub d la ludzi o b a rd z o niskim sto p n iu ro z w o ju k u ltu ra ln e g o . T rz e b a ta k ż e zaznaczyć, że ty p o w o g e n e ty c z n e o k re śle n ia re lig ii są c h a ra k te ­ ry s ty c z n e p rz e d e w szy stk im d la sta n o w isk a te isty c z n y c h , u s iłu ją c y c h z a n e g o w a ć istn ie n ie re a ln e g o , tra n s c e n d e n tn e g o A b so lu tu (Boga). F o r­ m u ło w a n e są z w y k le w o p a rc iu o w c z e śn ie jsz e ro z w iązan ia o n to lo - giczne.

16 A nty-D iihring. W arszaw a 1949 s. 310.

17 Jw . s. 26.

18Por. A. C o m t e . C atéchism e p o sitiviste. Paris 1852 s. 46, 51.

(11)

2. D e f i n i c j e s t r u k t u r a l n e m ożna po d zielić n a te,

a) k tó re o k re śla ją re lig ię ja k o re la c ję ,

b) k tó re o k re śla ją re lig ię ja k o p o sta w ę re la c y jn ą (opisuje się g łó w ­ n ie podm iot w re la c ji do p rz ed m io tu relig ijn eg o ).

A d a) w ra m a ch te j g ru p y d efin icji d a się n a stę p n ie w y d zielić tak ie, 1° k tó re o k re śla ją re lig ię ja k o sto su n e k (ogólnie), 2° ja k o sto ­ su n e k o so b o w y o ra z 3° ja k o sto su n e k b o g ato sc h a ra k te ry z o w a n y czy to o d n o śn ie do czło n k ó w re la c ji, czy ro zw o ju re la cji. P oza ty m n ie ­ k tó re z n ich m ają c h a ra k te r b ard ziej opisow y, inne b a rd z ie j te o r e ­ ty czn y .

B ardzo o g ó ln ie d e fin iu je re lig ię K. P. T iele, ja k o „ sto su n e k czło­ w ie k a do n a d lu d z k ic h m ocy, w k tó re w ie r z y " .20 W e d łu g F. A d le ra

re lig ia je s t „tym , co łącz y czło w iek a z n ie s k o ń c z o n o ś c ią " .21 W . C. S m ith o k re ś la re lig ię ja k o ,,o d n iesien ie się czło w iek a w ierzące g o , a w ięc b y tu p sy ch iczn eg o , do tra d y c ji k u ltu ro w e j” . 22 W u ję c iu F. F e rre g o re lig ia stan o w i „sposób w a rto śc io w a n ia n a jb a rd z ie j in te n sy w n y i g łę ­ b o k i".

N a jw ię c e j definicji, zw łaszcza ty ch , k tó re p o w stały po S chelerze, o k re śla re lig ię ja k o sto su n e k osobow y, w sk a z u ją c n a o so b o w y c h a ­ r a k te r o b y d w u czło n ó w re la c ji b ą d ź p rz y n a jm n ie j je d n e g o .

S. K ie rk e g a a rd o k re śla re lig ię ja k o „b ezp o śred n i, o so b o w y i e g z y ­ s te n c ja ln y sto su n e k je d n o stk i do B o g a " .23 W e d łu g S c h e le ra re lig ia sta n o w i „o so b o w y s to su n e k człow ieka do św ię te g o B oga",24 p rz y czym a k c e n tu je za ró w n o o so b o w y c h a ra k te r re la c ji re lig ijn e j, ja k i w y ró ż n io n ą w religii w a rto ść : św iętość.

W e d łu g A. L anga re lig ia je s t „sto su n k iem do Bożej p o tęg i u ję te j o so b o w o — do B ożego „T y". 25

P. T illich d efin iu je re lig ię ja k o „d o św iad czen ie e le m e n tu teg o , co n ie u w a ru n k o w a n e w e w sz y stk ic h d zied zin ach ży cia", czyli zw ra c a u w a g ę na o so b o w y i d o św iad c zaln y c h a ra k te r re la c ji re lig ijn e j, p o j­ m u jąc b a rd z o w sz e c h stro n n ie re la c ję czło w iek a do A b so lu tu (tego, co n ie u w a ru n k o w a n e ); p o d k re śla p rz y tym b a rd z ie j m o m en t „ b iern o ści", a ra czej „o d b io rczo ści" a k ty w n o śc i re lig ijn e j niż ak ty w n o ść p o d m io tu re lig ijn eg o . J e s t to zgodne z p e rso n a listy c z n y m ro zu m ien iem relig ii,

20 Por. Science oi Religion II 15. The Religion of D uty. 1905 s. 94

22 Cyt. za: M a r g u 1. Zycie religijne jako kategoria religioznaw cza s. 159. 23 Por. Bo jaźń i drżenie. Tłum. J. Iw aszkiew icz. W arszaw a 1969.

24 V o m Ew igen im M enschen. Leipzig 1921 s. 108, 347, 355, 535.

(12)

114 STANISŁAW KAMIŃSKI, ZOFIA J. ZDYBICKA

g d zie u w aż a się, iż re lig ia je s t o d p o w ied zią ze s tro n y czło w iek a n a d z ia ła n ie (m iłość) Boga.

R. G u a r d in i. o k re śla re lig ię ja k o „ re la c ję k o n k re tn ą cz ło w ie k a k o n ­ k re tn e g o do ży w eg o B o g a " .26 P. O rte g a t n a to m ia st ja k o „ u n ię sp o ­ łeczn ą, życiow ą, sp e k u la ty w n ą o so b y lu d zk iej z B ogiem — B ytem o so b o w y m i S tw ó r c ą " 27. Dla R a h n e ra re lig ia je s t „zw iązk iem e g z y ­ ste n c ja ln y m cz ło w ie k a z ży w y m B ogieim ".28 W e d łu g J. H e sse n a je s t o na „sto su n k iem do tego, co ś w ię te ”.29 E. G ilson o k re śla re lig ię ja k o „o so b o w y sto su n e k czło w iek a do tra n sc e n d e n tn e g o , re a ln e g o i o so b o ­ w e g o A b so lu tu (Boga)". 30

H. D u m ery o k re śla re lig ię ja k o „o b ecn o ść Boga rz u to w a n ą n a ró ż n e p łaszc zy zn y św iadom ości, k tó re w te n sp o só b s ta ją się p rz e n ik n ię te o b ja w ie n ie m " .31 32 W a rto zaznaczyć, że o ile w sz y stk ie p o w y ższ e o k r e ­ śle n ia re lig ii w sk a z y w a ły n a je j re la c y jn y c h a ra k te r i c h a ra k te ry z o ­ w a ły ją ja k o re la c ję czło w iek a do p rz ed m io tu re lig ijn e g o , to D u m ery re la c ję tę o d w ra ca. Bóg je s t a k ty w n y w ty m zd arzen iu ; re lig ia p o sia d a w ię c c h a ra k te r od p o w ied zi n a d z ia ła n ie Boga.

S zerzej c h a ra k te ry z u ją re la c ję re lig ijn ą n a s tę p u ją c y re lig io lo d zy : N. SodeTblom o k re śla re lig ię ja k o „ sto su n e k m ięd zy c z ło w ie k ie m a p o z a św ia to w ą siłą, w k tó rą czło w iek w ie rz y i od k tó re j c z u je się zależny, sto su n e k w y ra ż a ją c y się w m o d litw ie, zau fan iu , b o jaźn i, o fia­ rach , ety c z n y m p o stę p o w a n iu " . 82 S ó d erb lo m p o jm u je w ięc re lig ię ja k o re la c ję cz ło w ie k a do ja k ie g o ś tra n sc e n d e n su , p rz y czym je s t to re la c ja u ję ta dość w sz e c h stro n n ie , z a ró w n o od s tro n y p rz eży ć w e w n ę trz n y c h p o d m io tu te j re la c ji, ja k i ich z e w n ę trz n e g o w y ra z u (p o stę p o w a n ie r e li­ gijne).

P o d o b n y c h a ra k te r p o sia d a d e fin ic ja w sp ó ln a T ieleg o i S ó d erb lo m a, k tó ra zw y k le p rz y ta c z a n a je s t w lite ra tu rz e re lig io zn aw czej ja k o p rz y ­ k ła d k la sy c z n e j d efin icji re la c y jn e j. „R eligią, czy też sam ą isto tą , czy lep iej c e c h ą trw a łą d la w sz y stk ic h z ja w isk i a s p e k tó w re lig ii je s t to, że łą c z y o n a p ew n y m sto su n k iem (relatio ) c z ło w ie k a ja k o n o sic ie la uczuć re lig ijn y c h z ta k czy in acz ej u jm o w an y m przez n ieg o św iatem innym , n a d p rz y ro d z o n y m , tra n s c e n d e n tn y m " . 33

26 U nterscheidung des C hristlichen. M ayence 1935.

22 Jw . s. 684.

28 H ôrer des W ortes. M ünchen (1941) 1971.

28 R eligionsphilosophie. Bd. 2. 2. Aufl. M ünchen 1955 s. 27.

30 Por. Bóg i iilozolia. Tłum. M. K ochanow ska. W arszaw a 1961.

31 Por. P hilosophie de la religion. Essai sur la signilication du christianism e. Paris 1957.

32 Por. E inlührung in d ie R eligionsgeschichte. U ppsala 1921.

83 K om pendium der R eligionsgeschichte. 6. Aufl. Berlin 1931 s. 3 (wyd. 1 —

(13)

J. E. Sm ith p o d a je n a s tę p u ją c e o k re śle n ie religii. J e s t to „sto su n ek , ja k i w ży w y m d o św iad c zen iu zachodzi m ięd zy je d n o stk ą a p rz ed m io ­ tem czci, w y w o łu ją c y m w n a s sza c u n e k i m iło ść”. 34 J e s t to dość sze­ ro k ie u ję c ie p rz ed m io tu re lig ijn eg o , choć c h a ra k te r w sk a z a n y c h tu uczu ć su g e ro w a łb y jeg o o so b o w e rozum ienie.

P o d o b n ie m a się s p ra w a z d efinicjam i G. M en sch in g a i F. H eilera. P ie rw sz y uw aża, że re lig ia je s t „p rzeży cio w y m sp o tk an iem czło w iek a z tym , co św ię te oraz w y ra ż o n ą w p o stę p o w a n iu o d p o w ied zią czło­ w ie k a sp o w o d o w a n ą p rzez to, co ś w ię te ” . 35 D rugi n a to m ia st o k re śla re lig ię ja k o „d y n am iczn e o b co w an ie czło w iek a z tym , co ś w ię te ” . 36 U ż y w a ją c te rm in u sp o tk a n ie , M en sch in g zw raca u w a g ę n a o so b o w y i d ia lo g o w y c h a ra k te r re la c ji, a p rzed m io t re lig ijn y u jm u je w te c h ­ n ic z n y d la re lig io z n a w stw a te rm in sacrum , co je s t o k re śle n ie m o b e j­ m u jący m w sze lk ie g o ro d z a ju p rz ed m io ty re lig ijn e — o sobow e i b e z ­

o sobow e.

D la F ro m m a , re lig ię stan o w i „k ażd y sy stem m yśli i d ziałań , p o d zie­ la n y p rzez p e w n ą g ru p ę , k tó ry d o sta rc z a je d n o stc e u k ła d u o rie n ta c ji i p rzed m io tu czci, k tó ry c h p o trz e b a stan o w i p ie rw o tn e w y p o sa ż e n ie p sy c h ik i lu d z k ie j” . 37 P rzy ty m — ja k w iadom o — From m uw aża, że p rzed m io tem czci m oże b y ć za ró w n o Bóg ch rześcijań sk i, ja k i ja k a ś id e a czy osoba, np. oso b a w odza.

A d b) D efinicje, k tó re o k re śla ją re lig ię ja k o p o sta w ę re la c y jn ą , m o g ą b y ć ta k ż e ró ż n o ra k ie ze w zg lę d u n a to, czy p o p rz e sta ją n a o g ó l­ ny m o k re śle n iu relig ii ja k o p o staw y , czy je st to fo rm a p rz e k o n a ń (w iary, w izji), czy form a św iadom ości (dośw iadczenie, p rzeży cie em o ­ cjo n aln e), czy p o sta w a k u ltu ro w a lub m oralna.

N a o g ó ln y m o k re śle n iu relig ii ja k o p o sta w y p o p rz e sta ją ; P. T ilanus, W . G ru e h n i G. de Broglie.

W e d łu g T ila n u sa re lig ia to „p o staw a lub n a sta w ie n ie człow ieka, k tó re g o z a c h o w a n ia i form y w y ra z u sp o w o d o w an e są p rzez tę p o sta w ę lu b to n a sta w ie n ie w o b ec p ew n e j rzeczy w isto ści, k tó rą p o jm u je się ja k o re a ln ie istn ie ją c ą i z n a jd u ją c ą się poza ni;m, a o k tó re j sądzi, że n ie m a n a n ią b e z p o śre d n ie g o w p ły w u , ale u w aż a ją za taką, k tó ra o k re śla lu d zk ie istn ie n ie i je g o życie, a w k o n se k w e n c ji u z n a je ją za a u to ry te t i n o rm ę ”. 38

D la d e B ro g lie'a re lig ia je s t „p o staw ą d u szy i w sz y stk ic h d a n y c h

34 E xpérience and God. Tłum. poi. D. Petsch — D ośw iadczenie i Bóg. W arsza w a 1971 s. 53.

35 G eschichte der R eligionsw issenschait. Bonn 1948 s. 18.

(14)

116 STANISŁAW KAMIŃSKI, ZOFIA J' ZDYBICKA

afirm a cji i d ziałan ia, k tó re p o z w a la ją cz ło w ie k o w i u trz y m y w a ć z Bo­ giem d o b re s to s u n k i”. 39

G ru e h n u w a ż a re lig ię za „ ta k ą p o sta w ę d u ch o w ą , k tó ra o d n o si się do~T5ôgâ, m ów iąc p ro ście j — je śli d u sz a m a ja k ą ś łącz n o ść z Bogiem , p rz e w y ż sz a ją c ą w sze lk ie stw o rzen ie, je śli n ią Bóg k ie r u je ” . 40 41

D ruga g ru p a definicji to te, k tó re isto ty relig ii d o p a tru ją się w p rz e ­ k o n a n ia c h , w ie rz e czy ja k ie jś w izji.

B. T a y lo r re d u k u je re lig ię do w iary , o k re śla ją c ją ja k o „ w ia rę w is to ty d u c h o w e ”. F. M a n th e y o k re śla re lig ię ja k o „ p rz e k o n a n ie o istn ie n iu p e w n y c h sił lu b o so b isto ści p o n a d z m y sło w y c h , p o łącz o n e z poczuciem zależn o ści od ty c h m ocy i p rz e p o jo n e s ta ra n ie m o o b c o ­ w a n ie i ży cie w h arm o n ii z n im i” . 11 W e d łu g H. H ó ffd in g a re lig ia je s t „ w ia rą w z a c h o w a n ie w a rto śc i”. N ie p re c y z u je on, ja k ie g o ro d z a ju są to w a rto śc i, zazn acza ty lk o ogólnie, że „ n a tu ra je d n o stk i o k re ś la je j p o trz e b y , a p o trz e b a o k re śla , co sta je się d la n iej w a rto ś c io w e ” . 42

D la H. v o n G la se n a p a re lig ia je s t „ w ia rą w istn ie n ie n a d n a tu ra ln y c h , o so b o w y c h lub n ie o so b o w y c h m ocy, w y ra ż a ją c ą się w m y ślen iu , c h c e ­ n iu i p o stę p o w a n iu ; od m ocy ty ch człow iek cz u je się zależn y , s ta ra się je d la sieb ie p o zy sk a ć lu b też u siłu je się do n ich w z n ie ść ” . 43

A. N. W h ite h e a d o k re śla w n a s tę p u ją c y sp o só b relig ię. J e s t o n a „w izją czegoś, co je s t poza i w e w n ą trz p rz e p ły w a ją c y c h rz e c z y d a n y c h b ez p o śred n io ; czym ś, co je s t re a ln e , a le jeszc ze n ie zre a liz o w a n e ; czym ś, co p re z e n tu je m ożność o d leg łą ale n a jw ię k sz ą z a k tó w a k tu a l­ n y ch , coś, co d a je sen s w szy stk iem u , co się d z ie je ”. 44

T rz e c ią g ru p ę d efin icji s ta n o w ią te, k tó re o k re ś la ją re lig ię ja k o fo rm ę św iad o m o ści czy sp ro w a d z a ją ją do d o św ia d c z e ń i p rz e ż y ć e m o ­ c jo n a ln y c h podm iotu.

H eg el o k re śla re lig ię ja k o „św iad o m o ść a b so lu tn ą w św iad o m o ści sie b ie , czyli św iadom ość a b so lu tn ą d u c h a su b ie k ty w n e g o " , p rzez co sp ro w a d z a re lig ię do w łaściw o ści (jakości) po d m io tu . 45. S c h le ie rm a c h e r ró w n ie ż re d u k u je zjaw isk o religii do św iad o m o ści p ew n e j re la c ji, czyli sp ro w a d za ją d o ja k o śc i podm iotu, o k re śla ją c ją ja k o „p o czu cie k o e g z y ­

ste n c ji z N iesk o ń c zo n y m i p o czu cie c a łk o w ite j od N ieg o z a le żn o ści". 46 39 Poi.De Fine ultim o vita e humanae. Paris 1948.

4® R eligijność w spółczesnego człow ieka. Przekł. zbiorow y. W arszaw a 1966 s. 19 n. 41 H istoria religii w zarysie. Pelplin 1935 s. 4 n.

42 Filozotia religii. W arszaw a 1953 s. 339.

43 Die N ich tsch rlistlich en Religion. F ran k fu rt a. M. 1959 s. 12. 44 Science and th e M odern W orld. C am bridge 1929 s. 247. «s The E volution oł Religion. Vol. 1. London 1893 s. 235.

(15)

D la E. C a ird a re lig ia je s t „św iad o m o ścią p o d fo rm ą b a rd z ie j lu b m niej a d e k w a tn ą m o cy Bożej ja k o z a sa d y je d n o śc i św iata, w k tó ry m m y n ie je s te ś m y ty lk o w idzam i, lecz c z ą s tk a m i" .47 48 W e d łu g E. Bu­ la n d y re lig ia je s t "św iad o m o ścią i poczuciem zależności cz ło w ie k a od M ocy (jed n ej czy w ielu) zaśw iato w ej, z k tó rą u siłu je on w e jść w k o n ­ ta k t o s o b is ty " .49

Do te j g ru p y n a le ż a ło b y ta k ż e zaliczyć w sze lk ie m a rk sisto w sk ie o k re śle n ia religii, w e d łu g k tó ry c h je s t o n a form ą św iadom ości, m ian o ­ w icie św iad o m o ścią zd efo rm o w an ą — ja k o k re śla -M arks — „o d w ró ­ c o n ą n a o p ak św iad o m o ścią ś w ia ta ” . 49

W e d łu g O tta n a to m ia st re lig ia je s t „d o św iad czen iem m isterium , k tó re re a liz u je się, gdy czło w iek o tw ie ra się d la w ra ż e ń rz eczy w isto ści w ieczn y ch , k tó re o b ja w ia ją się n a d ro d ze d o c z e s n o ś c i" .50 Z d an iem W . J a m e sa re lig ia to „uczucia, a k ty i d o św iad czen ia in d y w id u a ln e g o czło w iek a, o ile o d n o szą się do zw iązku z ja k k o lw ie k p o ję ty m b ó ­ stw em ". 51 W . W u n d t o k re śla re lig ię ja k o „uczucie p rz y n a le ż n o śc i cz ło ­ w ie k a i o ta c z a ją c e g o go b y tu do p o n ad zm y sło w eg o św iata, w k tó ry m w y o b ra ż a on so b ie u rz e c z y w istn io n e id eały , b ę d ą c e d la n ieg o celam i

lu d zk ich d ą ż e ń ". 52 *

D la J. F. F rie sa re lig ia je s t „poczuciem żyw ym i b ez p o śred n im p o ­ k re w ie ń s tw a teg o , co czasow e, i teg o , co w ie c z n e " .53 54 J. M cT a g g art o k re śla re lig ię ja k o „uczucie, k tó re o p ie ra się n a p rz e k o n a n iu o is tn ie ­ n iu h a rm o n ii m ięd zy nam i i w szech św iatem ".

c-T. H o b b es o k re śla re lig ię ja k o sp e c ja ln y ro d z a j ucziucia, m ian o w icie „b o jaź ń m o cy n iew id zialn ej, w y o b ra ż a n e j fik c y jn ie p rzez u m y sł alb o w y o b ra ż a n e j na p o d sta w ie o p o w iad a ń u z n a n y c h p u b liczn ie (jeśli o p o w ia d a n ia n ie są p u b liczn ie uzn an e, m am y do c z y n ie n ie z zab o b o ­ n em )". 55

O s ta tn ią g ru p ę w te j k a te g o rii d efinicji sta n o w ią o k re śle n ia u jm u ­ ją c e re lig ię ja k o sw eg o ro d z a ju p o sta w ę — m o ra ln ą czy k u lto w ą . C hodzi tu o o k re śle n ia K an ta i C o m te’a.

47 Por. Uber die Religion. Leipzig 1924.

48 H istoria porów naw cza religii, je j znaczenie, zasady i a ktu a ln e zagadnienia. W : W sp ó łczesn a m y śl teologiczna. Poznań 1964 s. 63.

48 K. M a r k s . W k w e s tii ży d o w sk iej. W : K. M a r k s , F. E n g e l s . Dzieła. T. 1. s. 436 n.

s® Św iętość. E lem en ty irracjonalne w pojęciu bóstw a i ich sto su n ek do elem en ­

tów racjonalnych. Tłum. B. Kupis. W arszaw a 1968 s. 100.

si D ośw iadczenie religijne. Tłum J. Hempel. W yd. 2. W arszaw a 1958 s. 27.

52 M yth u s und Religion. Bd. 3 s. 739.

53 N eue K ritik der V ernunit. H eidelberg 1918 s. 231. 54 The R eligion oł D uty. 1905 s. 94.

(16)

118 STANISŁAW KAMIŃSKI. ZOFIA J. ZDYBICKA

C o m te o k re śla ją c re lig ię ja k o „ k u lt lu d z k o śc i” re d u k u je A b so lu t do ludzkości, a sta n o w isk o p o d m io tu o g ra n ic z a do k u ltu . S zerzej ró w ­ n ież o k re śla re lig ię ja k o re g u lo w a n ie in d y w id u a ln e j n a tu r y i tw o rz e n ie je d n o c z ą c e j p łaszc zy zn y d la p o szc zeg ó ln y ch je d n o ste k . U tw o rz e n ie k o m p le tn e j i trw a łe j h arm o n ii w y m a g a zw ią zan ia lu d zk iej w e w n ę trz n e j n a tu r y m iłością, a n a stę p n ie zw ią zan ia cz ło w ie k a ze św iatem z e w n ę trz ­ n y m — w ia rą . J e s t b o w iem p o trz e b n e u c z e stn ic tw o se rc a d la z sy n te - ty z o w a n ia , czyli je d n o śc i je d n o stk i, ja k i s p o łe c z e ń s tw a .56

K an t o k re śla re lig ię ja k o „ c a ło k sz ta łt w sz y stk ic h n a sz y c h o b o w iąz­ k ó w p o ję ty c h ja k o n a k a z y B oże” (uznanie w e w sz y stk ic h o b o w iąz k ach n a k a z u b o sk ieg o ), re d u k u ją c zjaw isk o re lig ii do m o raln o ści, czy p e w ­ n ej fo rm y p o stę p o w a n ia . R elig ia — w e d łu g K a n ta — je s t m o ra ln y m d ziałan iem w św iecie cz y sto w e w n ę trz n y m , k tó re o ty le łą c z y się z w ia rą w Boga, o ile o p a rte n a au to n o m iczn y m ro zu m ie d z ia ła n ie w św iecie z e w n ę trz n y m u w ażam y ta k ż e za p rz y k a z a n ia Boże. 57

J a k o o so b n ą g ru p ę m ożna p o tra k to w a ć o k re śle n ia s t r u k t u-r a l n o - f u n k c j o n a l n e . Z aliczym y do n ich d efin icje E. S ch lu n d a, M. D u ssan d a i D. P o w era.*

S ch lu n d o k re śla re lig ię ja k o „ c a ło k sz ta łt c z y n n y c h i sk u te c z n y c h sto su n k ó w cz ło w ie k a do n ad z ie m sk ie j m o cy celem o sią g n ię c ia zb a­ w ie n ia ”. 58

D u ssan d n a to m ia st u w aża, że re lig ia „ je s t u tw o rz o n a p rz e z ze sp ó ł w ie rz e ń i o b rzęd ó w , k tó r y zm ierza do p o w ię k sz e n ia i u trw a le n ia za sa d ży c ia je d n o stk i, g ru p y i n a tu r y ”. 59 *

P o w e r d e fin iu je re lig ię ja k o „z ło żo n y sy ste m w ie rz e ń i p ra k ty k , k tó ry w y ra ż a se n s ży cia i p o rz ą d e k istn ie n ia w te rm in a c h re la c ji do teg o , co św ię te ” . 69

B iorąc p o d u w a g ę w sz y stk ie p rz y to c z o n e d efin icje, k tó re o k re śli­ liśm y ja k o fo rm a ln o -stru k tu ra ln e , m o żn a stw ierd zić, że re lig ia je s t w n ic h u jm o w a n a ja k o o d n iesien ie, czyli s to s u n e k cz ło w ie k a d o in n ej rz e c z y w isto śc i niż o n sam , rz e c z y w isto śc i sw o iste g o ty p u . Z jaw isk o re lig ii p o sia d a w ięc o n ty c z n ie s tru k tu rę re la c y jn ą . J e s t sto su n k iem , w k tó ry m je d e n czło n re la c ji sta n o w i p o d m io t-czło w iek , d ru g i n a to ­ m ia st — p rz ed m io t re lig ijn y . P e łn a c h a ra k te ry s ty k a re lig ii o b e jm u je o k re śle n ie je d n e g o i d ru g ie g o czło n u re la c ji o ra z c h a ra k te ru o w eg o

56 Por. C atéchism e p o sitiviste s. 40—51.

57 Por. Die Religion, innerhalb der G renzen der blossen V ernunlt. 6. Aufl. H am ­ burg 1956.

58 M odernes G ottglauben. Das Suchen der G egenw art nach G ott u n d Religion.

R egensburg 1939.

58 Introduction à l'étu d e des religions. Paris 1914 s. 290.

(17)

re lig ijn e g o zw iązku. T a k ą p e łn ą c h a ra k te ry s ty k ę z a w ie ra ją n ieliczn e d e fin ic je (np. S ó derblom a, T ilan u sa, G ilsona). JDuża część o k re śle ń p o sia d a c h a ra k te r n ie p e łn y , re d u k u je zjaw isk o relig ii do je d n e g o z e le m e n tó w (w ierzeń, k u ltu , m o raln o ści itp.). T y p o w y m p rz y k ła d e m są tu d efin icje H egla, K a n ta i C om te'a.

M ożna b y c h a ra k te ry z o w a ć w y m ien io n e d efin icje b io rą c p o d u w a g ę p e w n e ro z ró ż n ie n ia tre śc io w e d o ty c z ą c e za ró w n o podm iotu, ja k i p rz e d ­ m io tu re lig ijn e j re la cji.

D e te rm in a c ja p rz ed m io tu re lig ijn e g o w p rz y to c z o n y c h d efin icjac h je s t b a rd z o zró żn ico w an a. W sz y stk ie w y s tę p u ją c e w n ic h o k re śle n ia m o żn a b y sp ro w a d zić do d w u ty p o w y c h : a) d efin icje, k tó re a k c e n tu ją o so b o w y c h a ra k te r p rz e d m io tu re lig ijn e g o o d n ie sie n ia (Bóg, o so b o w y A b so lu t, A b so lu tn e „T y" „to, co n ie u w a ru n k o w a n e ", to, co św ięte"), b) d efin icje z a w ie ra ją c e szersze o k re śle n ie p rz ed m io tu relig ijn eg o , a w ię c d o p u sz c z a ją c e p o zao so b o w e p o jm o w an ie go („p o zaśw iato w a s iła ”, „ in n y św ia t", p rz ed m io t czci", „u k ład o rie n ta c ji i p rzed m io t cz ci” , „lu d zk o ść"). 61

T rz e b a p rz y ty m zaznaczyć, że n ie k tó re z ty c h d efin icji m a ją c h a ­ ra k te r b a rd z ie j o p iso w y i p o słu g u ją się term in am i o b se rw a c y jn y m i (np. W h ite h e a d , G lasen ap p , T ay lo r), in n e są b a rd z ie j te o re ty c z n e , p o ­ słu g u ją się te rm in a m i te o re ty c z n y m i takim i, ja k „sa cru m ", A b so lu t, b y t o so b o w y , św iad o m o ść a b so lu tn a itp. (Scheler, G ilson, H egel, K ant).

O k re ś le n ie p o d m io tu re la c ji relig ii też p rz eb ieg a w ró ż n y sposób. U w a ża się re lig ię za ro d zaj p rz ek o n ań , w ia ry , w izji, form ę św ia d o ­ m ości je d n o s tk o w e j lub sp o łeczn ej, d o św iad czen ia św ięto ści czy p rz e ­ ż y c ia e m o c jo n a ln e g o czy w re sz c ie za ro d zaj p o sta w y (p o staw a k u lto w a lu b m o raln a). D e te rm in u je się te n człon re la c ji tak że b ąd ź za po m o cą o p isu i te rm in ó w o b se rw a c y jn y c h , b ąd ź za pom ocą te rm in ó w te c h n ic z ­ n y c h (d o św iad czen ie sacrum , św iadom ość a b so lu tn a, św iad o m o ść zd e­

fo rm o w a n a itp.).

3. D e f i n i c j e f u n k c j o n a l n e

a) o p isu ją za c h o w a n ie się re lig ijn e czło w iek a (akty, p ro cesy ),

b) w y ja ś n ia ją , do czeg o słu ży religia, ja k ą ro lę (funkcję) p ełn i w ż y c iu ludzkim , ja k i je s t cel a k ty w n o śc i re lig ijn e j.

Do p ie rw sz e j g ru p y m ożna zaliczyć d efin icje T o m asza z A k w in u , C. G. Ju n g a o ra z P. L. B ergera.

T om asz z A k w in u o k re śla re lig ię ja k o cn o tę, a w ięc p e w n ą s p ra w ­

(18)

120 STANISŁAW KAMIŃSKI, ZOFIA J. ZDYBICKA

n o ść (n ależącą do c n o ty sp raw ied liw o ści), n a m o c y k tó re j czło w iek o d d a je Bogu n a le ż n ą M u cześć. C n o ta re lig ijn o śc i (religii) p o le g a w ięc n a tym , że u z n a je się, iż „zw iązan i je s te ś m y w o b ec B oga długiem , z k tó re g o n ie m o żem y się w y p ła c ić ” . R eligia je s t „sk ła d a n ie m Bogu n a le ż n e j czci". 62

W e d łu g J u n g a re lig ia je s t „ tro sk liw y m i s k ru p u la tn y m p rz e s trz e g a ­ n iem teg o , co R udolf O tto tra fn ie n a z w a ł n u m in o su m , tj. p rz e s trz e g a ­ n ie m d y n am iczn e j e g z y ste n c ji lu b e fe k tu , n ie w y w o ła n y c h p rz e z a rb i­ tr a ln y a k t w oli. P rzeciw n ie, e fe k t te n o g a rn ia i o p a n o w u je czło w iek a, k tó r y zaw sze je s t je g o o fiarą, n ie zaś tw ó rc ą ". 63

B erg er o k re śla re lig ię ja k o „p rzed sięw z ię cie lu d zk ie, k tó re tw o rz y k o sm o s s a k r a ln y " .64

B ardzo liczn e są d efin icje n a le ż ą c e do d ru g ie j g ru p y , czy li d e te r­ m in u ją c e re lig ię p rz ez w sk a z a n ie je j celu.

W e d łu g M. M iillera re lig ia je s t „ d u c h o w ą z d o ln o ścią lu b d y sp o z y c ją , k tó ra n ieza le żn ie o d zm y słó w i rozum u, a n a w e t w b re w n im cz y n i czło ­ w ie k a zdolnym do u ję c ia n ie sk o ń c z o n o śc i w y s tę p u ją c e j p o d ró ż n y m i n azw am i i w ró ż n y c h p r z e ja w a c h " .65 Bliżej jeszc ze p re c y z u je M ü lle r, że „ re lig ia p o leg a n a u c h w y c e n iu n iesk o ń cz o n o ści w je j p rz e ja w a c h zd o ln y c h w p ły n ą ć n a c h a ra k te r m o ra ln y czło w ie k a". 66

M . W e b e r u z n a je re lig ię za „akt, k tó ry in te g ru je czło w iek a, n a m o c y czegoś, co je s t poza św ia te m ” . 67 P o d o b n ie o k re śla re lig ię J . I. D ew ey . M a to b yć „p o staw a, a k t a d a p ta c ji p o d m io tu do czegoś id e a ln e g o a lb o do ja k ie jś ca ło śc i” . T a k ie o k re śle n ia su p o n u ją, że cz ło w iek je s t b y te m n ie p e łn y m czy p sy c h ik ą , k tó re do sca le n ia , do in te g ra c ji p o trz e b u ją p e ­ w n e g o o d n ie sie n ia do rz eczy w isto ści in n eg o ro d z a ju niż o n e sam e.

W e d łu g W . K. W rig h ta re lig ia je s t „p ró b ą z a b ezp iecz en ia sp o łecz n ie u z n a n y c h w a rto śc i, p rzy p o m o cy sp ec y ficzn y ch czy n n o ści, k tó re p o ­ w in n y b u dzić w p ły w y ró żn e od z w y k łe g o egoizm u je d n o s tk i [...] i k tó re z a w ie ra ją w so b ie p o czucie zależności od ty c h w p ły w ó w ”. W rig h t b li­ żej n ie p re c y z u je , o ja k ie w a rto śc i chodzi, o k re śla ty lk o b a rd z o o gólnie, że p rzez sp o łeczn ie u z n a n e w a rto śc i ro zu m ie te, k tó re są u w a ż a n e za

62 S. Th. II-II, 80, 1 ad 1. Z całej d o k try n y Tomasza z A kw inu, a n aw et z u k ład u jego S u m y teo lo g iczn ej w ynika jednak, że rozum ie on religię jak o osobo­ w y sto su n ek do osobow ego Boga, tran scen d en tn eg o i realnego. Por. E. H e c k. Der

B egrilf religion b ei Thom as vo n A quin. Paderborn 1971 s. 307.

63 Psychologia a religia. Tłum. J. P rokopiuk. W arszaw a 1970 s. 99.

«4 La religion dans la conscience m oderne. Paris 1971 s. 56.

65 Introduction to the Science of R eligion s. 13 n. 66 N atural Religion B. m. 1892 s. 1888.

(19)

„ m o ra ln ie słu szn e i o d p o w ia d a ją c e ludziom w ich d ążen iu do w łasn e g o d o b ra ” . 68

E. D urkheim o k re śla re lig ię ja k o „ je d n o lity sy stem w ie rz e ń i p ra k ty k o d n o sz ą c y się do rzeczy św ięty ch , to znaczy w y łączo n y ch , zak azan y ch , do w ie rz e ń i p ra k ty k , k tó re z e sp a la ją w je d n ą w sp ó ln o tę m o raln ą z w a ­ n ą k o ścio łem ty c h w szy stk ich , k tó rz y do n ie j n a le ż ą ”.69 R eligia — w e ­ d łu g D u rk h e im a — p o sia d a cel w y ra ź n ie społeczny, je d n o c z ą c y g ru p ę

ludzką.

E. B ru n n e r o k re śla re lig ię ja k o „ sta ra n ie człow ieka, b y znaleźć o p a r­ cie w n a d z ie m sk ic h siłach i w te n sposób dojść do z b a w ie n ia ” 70. Z da­

niem M. E liadego n a to m ia st re lig ia je s t p o w tarzan iem g ło szo n eg o w m i­ cie a rc h e ty p ic z n e g o w y d a rz e n ia celem o siąg n ięcia w ieczn eg o o d n a w ia ­ n ia się p ra w z o rc o w e g o czy n u i je g o u w iecznionej rz eczy w isto ści oraz w łą c z e n ia się w nią. R eligia je s t w ięc u w ieczn ien iem tego, co p rz e m ija ­ jące , n a d a n ie m sen su , n o w eg o , b o sk ieg o w y m ia ru tem u, co p rz y g o d n e,

w łąc zan iem w sfe rę sacru m , u św ięc an iem . 71

A. A n tw e ile r u w a ż a re lig ię za „b e zw aru n k o w e (bez zastrzeżeń ) w łą ­ cz an ie się w n a jg łę b sz ą s tru k tu rę rz e c z y w isto śc i” . 72 D la J. P. S a rtre ’a św iad o m o ść re lig ijn a je s t „sw o isty m m echanizm em h o m e o sta z y p ro w a ­

d zący m do u sta n o w ie n ia h a rm o n ijn y c h sto su n k ó w m iędzy e g z y ste n c ją lu d z k ą i św ia te m ” . W sw o jej p ó źn iejszej tw ó rczo ści S a rtre p o d ziela p o ­ g lą d y re lig io z n a w c ó w te g o ty p u co L év i-S trau ss czy E rn e sto de M artin o , że m ity i w ie rz e n ia re lig ijn e m e d ia ty z u ją e g z y s te n c ja ln e sp rzeczn o ści i u su w a ją cz y n n ik i d e z in te g ru ją c e osobow ość. N ie p rz e k re śla to o czy w i­ ście a teizm u S a r tr e ’a. 73

J. M . Y in g er u w a ż a re lig ię za „ sy stem w ie rz e ń i p ra k ty k , zta pom ocą k tó ry c h g ru p a ludzi zm aga się z o statecz n y m i p ro b lem am i ż y c ia ” . 74 Z d o k o n a n e g o p rz e g lą d u fu n k c jo n a ln y c h o k re śle ń re lig ii w y n ik a , że ro z m a ic ie p o jm u je się a k ty i p ro c e s y isto tn e d la re lig ii o ra z w ró ż ­ n y c h w a rto śc ia c h u p a tru je się isto tn ą fu n k c ję i cel relig ii. W zw iązk u z ty m re lig ię u to ż sa m ia się z p ew n ą zd o ln o ścią d u ch o w ą , d y sp o z y c ją u z d a ln ia ją c ą do u ję c ia n iesk o ń czo n o ści, ak tem in te g ru ją c y m czło w iek a, p rz e strz e g a n ie m d y n am iczn e j e g z y ste n c ji, w łąc zan iem się w n a jg łę b sz ą

68 A Stu d en ts P hilosophy of Religion. N ew York 1938 s. 47, 72.

«• Les iorm es élém entaires de la v ie religieuse. T. ï . Paris 1912 s. 65.

70 Por. Die F rage nach déni A n kn ü p iu n g sp u n kt 1932.

71 Por. M. E l i a d e . Traktat o historii religii. Tłum. J. W ierusz-K ow alski. W ar- śzaw a 1966.

72 R eligionsw issenschalt. „Zeitschrift für M issionsw issenschaft u n d Religions-

w issen sch aft" 1964 n r 4 s. 279.

78 W. G r o m c z y ń s k i . C złow iek, świat rzeczy, Bóg w filo zo fii Sartre'a. W arszaw a 1969 s. 331 n.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Brak powyższego standardu wynika przede wszystkim ze złożoności prob­ lemu oceny standardowego systemu informatycznego w ujęciu produktowym jak również z szacowania

U praszczając, filozofię Boga i filozofię religii albo się przeciwstawia, albo pod jakim ś w zględem (oczywiście poza tym , że obie są dziedzinam i

Jung’s infl uence can be observed in many parts of the work, considering the alchemical text of Beya and Gabricius that is included in Psychology and Alchemy (Jung, 1952) and

Berlińska konferencja była już piątą w cyklu spotkań or- ganizowanych przez Matthiasa Thumsera (Friedrich-Meine- cke-Institut der Freien Universität, Berlin) i Janusza Tandec-

Można wymienić niezgodność szkolnych założeń wychowawczych z założeniami wychowania reli- gijnego, niejasność samej natury lekcji religii (preferencja dla celów

Dr R enata Zielińska pozostanie w pamięci uczniów, młodzieży akademic­ kiej, czynnych nauczycieli i pracowników nauki jako w ybitna specjalistka w zakresie metodyki

Współcześnie dąży się do tego, aby rozwój miast przebiegał w sposób zrów-

Wykazując znaczącą rolę mediów, a zwłaszcza multimediów, w edukacji, istotne jest wyszczególnienie i zwrócenie uwagi na możliwości, jakie daje wyko- rzystanie nowych