451
-KRÓL JAN I I I SOBIESKI - ŻARLIWY CZYTELNIK PISM OJCÓW KOŚCIOŁA
Jesteśm y j e s z o z e pod wrażeniem w ik t o r ii w ie d e ń s k ie j. P rze ży liśm y co d o p ie r o u r o c z y s to ś o i k o ś o ie ln e i państwowe, k tó r e na nowo u p rzytom n iły nam chwały Oręża i b la sk dawnej R zeczypospo l i t e j . Przypom nieliśm y s o b ie w sp a n ia łą p o sta ć j e j b o h a te r a , Kró l a Jana I I I . Imponuje nam on ja k o ż o ł n i e r z , o f i c e r , w ie lk i h e t man koronny, odnoszący su k oesy na p o la c h b itew pod Chocimiem, Zbarażem, B e r e ste c z k ie m , Lwowem, a p rzede w szystk im pod Wiedniem. P a tr z y liśm y na n ie g o ja k o na władoę i p o lit y k a , z a ła tw ia ją c e g o różne sprawy sk łó c o n e g o narodu, na męża s ta n u , któremu l e ż a ł o na se r o u dobro o jcz y z n y i c h r z e ś c ija ń s tw a , w r e sz o le na c z u łe g o mał żonka i o j c a d b ającego o wyohowanle d z i e o i .
Lecz a u r e o la sław y Jana p rz y ć m iła go ja k o w ie lk ie g o m iło ś n ik a k s ią ż e k , k tó r y mimo lic z n y c h z a j ę ć z n a la z ł ozas na c z y ta n ie 1 ś le d z e n ie rozw oju ów czesn ej nauki i w ie d z y . Szeroko p la ż e o tym Ir e n a Komasara w sw ej niedawno wydanej k s lą ż o e p t . "Jan I I I So b ie s k i - m iło ś n ik k sią g " ^ . Na t ę w ła ś n ie k a r tę ż y d a ehoemy r z u - o ló parę prom ieni w tym kom unikacie.
K siążk a to w a r z y sz y ła Janowi od d z ie c iń s t w a . Jakub S o b ie s k i, o j o le o k r ó la , z szaounkiem d la w iedzy r o z w ija ł w swyoh synaoh z a m iłow anie do c z y t a n ia 1 rozb u d zał w n ic h w ia rę w wyohowawozą r o
l ę k s i ą ż k i . S ta w ia ł im tu za wzór sławnyoh przodków - Jana Zamoj s k ie g o , S ta n is ła w a Ż ó łk ie w sk ie g o , J erz e g o O s s o liń s k ie g o , k tó rzy " k r a d ll s o b ie ozas na o z y ta n ie " . "Ta p riw a ta l e o t i o - mówił o j - c ie o - u o z y n lła io h w ie lk im i, a i j a te g o n ie ż a ł u j ę , że ja k j e no mam tro o h ę w olnego o z a su , k s i ę g i z rąk n ie w ypuszozę". Zaohęoa- j ą c synów, aby c o d z ie n n ie p o ś w ię o a li przynajm niej p ó ł godziny na c z y t a n ie , d o d a ł: "A k ied y wy j e p osm ak u jecie, to was 1 od k s i ę g i n ie od erw ie" 3.
— — — —— — ,
1 Wrocław 1982 - z te g o d z i e ł a korzystam przede w szystkim w n ln lf szym opracow aniu.
452
-Zaohęoony p rzez o jc a 1 zmuszony potem do c z y t a n ia w c z a s ie studiów w krakow skiej ak ad em ii, w y ro b ił s o b ie Jan tr w a łe przyzwy c z a j e n ie obcowania z k s ią ż k ą , co w je g o ż y o iu p r z e s z ło w p a s j ę . D z ię k i temu n ie p o p r z e s ta ł on na e d u k aoji z d o b y tej w murach u o z e l- n i , le o z d o k s z t a łc a ł s i ę s t a l e p rzez le k tu r ę k s ią ż e k , co wywarło duży wpływ na je g o n iezw y k łą osobow ość. Tu tr z e b a p a m ięta ć, że ozasy Jana to o ią g łe wojny i ważne w ydarzenia h is t o r y c z n e , w k t ć - ryoh jak o obyw atel i głow a państwa m u sla ł on u c z e s t n io z y ć . N ie mógł - ja k in n i magnaci - odbywać podrćży zagranioznyoh do r ó ż nych ośrodków naukowych - a l e k sią ż k a z a stę p o w a ła mu wykłady i d y sk u sje uozonyoh,
w
k tó r y c h n ie mógł brać u d z ia łu .K sią ż k i - poza in t e le k t u a ln ą przygodą - dawały Janowi t e ż prń^ tyczną k o r z y ś ć , s łu ż ą o mu rad ą, w sp ie r a ją o pom ysły, d ająo odpowiedź na różne w ą tp liw o śo i 1 p y ta n ia . W k siążk aoh znajdow ał on n ie r a z p o tw ie r d z e n ie swego d z ia ła n ia ja k o r y o e r z , p o lit y k , k r ó l, a ta k ż e jako c z ło w ie k i c h r z e ś c ij a n in . Podczas d łu g ic h p os tojów z w ojskiem le k tu r a b y ła d la ń rozrywką, s k r a c a ła m onotonię obozowego ż y c ia i r o z łą k ę z r o d z in ą , oo w pływało zb aw ien n ie na j e go p sy c h ik ę .
Nio dziw nego, że po J a n ie , m iło śn ik u k s ią ż e k , p o z o s ta ła bo g a ta b i b l i o t e k a . N ie tu m le jso e na omówienie j e j h i s t o r i i . Tu t y l ko wspomnijmy, że w k s ię g o z b io r z e Jana znajdziem y d z i e ł a z r ó ż nych d z ie d z in - z h i s t o r i i , f i l o z o f i i , a z w ła sz c z a prawa 1 nauk p o lity o z n y c h , tak bardzo potrzebnych przy sprawowaniu władzy; mamy tu t e ż w ie le d z i e ł r e to r y o z n y c h , słu ż ą c y c h do przygotowywa n ia mów na p u b lic z n e w y s tą p ie n ia ; poważne m ie jso e zajm uje b e l e t r y s t y k a . O czyw iście w b l b l i o t e o e Jana, c z ło w ie k a głęb ok o w ie r z ą cego i pobożnego, n ie mogło zabraknąć k sią ż e k r e l i g i j n y c h . Były to tr a k ta ty t e o lo g ic z n e , d z i e ł a h is to r y c z n e d o ty o zą ce K o ś c io ła , synodów 1 soborów, d ek rety p a p ie s k ie , k o n fe r e n c je a s c e ty c z n e , ho m ilie i k a z a n ia , żywoty św ię ty o h ; poważne m ie jso e zajmowały r ó ż ne wydania Pisma św.
K się g o z b ió r k r ó la Jana budzi sz c z e g ó ln a z a in te r e so w a n ia u p a tr o lo g a . Z n ajd zie on tu oiekaw e p o z y c je pism Ojoów K o ś c io ła . Zaznaczone w n ich p o d k r e śle n ia i zam ieszczon e uwagi mówią, że
453
-s ta n o w iły one je g o u lu b io n ą le k t u r ę .
Przede w szystkim zobaczymy t a "O p a ń stw ie Bożym" św.Augus ty n a . I n ic w tym d ziw nego. Ta p ie r w sz a na ś w ie o ie f i l o z o f i a h i s t o r i i , p r z e d sta w ia ją c a odw ieczną w a lk ę , ja k ą s ta o z a ją ze sob ą dwa państwa - o i v i t a s B el 1 o l v i t a s d l a b o l i , o i v l t a s c a e l e s t l s i o i - v l t a s te r r e n a , dobro ze złem , m u sla ła byś d la Jana ln s p ir a o j ą do obrony c h r z e ś c ij a ń s k ie j k u ltu r y 1 p r z y s łu ż y ła s i ę mu do pięknego t y t u łu " d efen sor f i d e i " a P o ls c e do t y t u łu "antem urale o h r l s t l a - n l t a t i s " .
Inna p o z y c ja - t o "Mowy" św.Am brożego.W spaniałe p a n e g ir y k l w ie lk ie g o b isk u p a m ed io la ń sk ie g o ku c z c i dwśoh ż o łn ie r z y , św lę ty o h
Gerwazego 1 P rotazego ozy o e s a r z a T eod ozju sza mogły b yś n a tc h n ie niem i wzoret" p ię k n e j wymowy.
W "Homillaoh" m o r a liz a to r a i a s c e t y , ś w .P io tr a C h ryzologa, z n a la z ł zapewne Jan zdrowy pokarm d la w y r o b ie n ia w s o b ie s z l a c h e t nego c z ło w ie k a 1 g o r liw e g o o h r z e ś o lja n ln a .
N ie zdziwimy s i ę t e ż na widok ła o iń s k ie g o przek ład u p o e ty o - k io h utworśw "Cytry Bucha Ś w iętego" Hfrema S y r y jc z y k a , zn ająo r o - mantyozne u s p o s o b ie n ie k r ś l a , k t ś r y zaohwyoał s i ę widokiem w soho- ńzącego s ło ń o a ozy srebrnym i kroplam i porannej r o s y .
Z n a le z io n e z a ś "H om ilie maryjne" św .Jan a D am asceńskiego po budzały z pew n ością k r ś l a do o z o i B o g a r o d z ic y , ozego wyraz widzimy w je g o g o rą o ej m o d litw ie u s t ś p Pani J a s n o g ś r s k le j .
Gdy dowiadujemy s i ę o J a n ie jak o o c z y t e ln ik u pism Ojośw Koś o l o ł a , mimo w o li nasuwają s i ę nam r e m in is c e n c je innyoh d o sto jn lk św państw a, w s z c z e g ś ln o ś o l b ło g o s ła w io n e j k r ślo w e j J a d w ig i, k tś r a rozk oszow ała s i ę czytan iem d z i e ł tyoh g e n iu sz y o h r z e ś o lja ń s tw a , o czym tak p is z e n asz h is t o r y k : " z a ję ła umysł 1 se r o e w y łą o z n ie m odlitw ą i czytan iem k s ią g ś w ię ty o h , m ianow ioie S ta r e g o 1 Nowego T estam entu, h o m ilii c z te r e o h B oktorśw , żywotśw Ojośw, kazań 1 o p i- sśw męki ś w ię ty o h , m ed ytaoji i kazań św .Bernarda i św. Ambrożego, objaw ień św .B rygid y i w ie lu innyoh p r z e ło żo n y o h z ł a d n y na ję z y k p o lsk i" ?
3 J .D łu g o s z , R o czn ik i o ż y l i K roniki Sławnego K r śle stw a P o ls k ie g o K sięga X, Warszawa 1 9 8 1 ,3 0 2 -3 0 3 .
454
Jesteśm y wychowawcami, mamy za zad an ie w yrabiać u naszych słu o h a c z y zam iłow anie do c z y ta n ia w o g ó le , a do Btudium Ojców w a z o z e g ó ln o ś o i. J e s t t c nasz życiowy obow iązek. Z achęta do te g o b y ła oelem n in ie j s z e g o r e f e r a tu .
K s. W ojoieoh Kania
, DER KONIG JOHANN SOBIESKI .
ALS GLOHENDER LESER DER SCHRIFTEN DER KIRCHENVATER /Z ns amme n f aa su n g /
Wir s in d nooh u n ter einem besonderen Eindruok Hber dem triu m p h alen Wiener S ie g . D ie k ir o h lio h e n und s t a a t l i c h e n F e l e r - lio h k e i t e n , d ie b e l uns s t a t t f a n d e n , e r ln n e r te n an h e r r llc h e Qe- s t a l t ih r e s H elden, Johanns I I I S o b ie s k i, d es KHnigs yon F o le n . Er im p on iert uns a i s d er S o ld a t, der O f f i z i e r und d er g r o s s e H eer- fH hrer, auoh a i s dem H errsoher und Staatsm ann, dem das Gut der Heimat und d es C hristentum s am H erzen l i e g t e . Aber s e i n Ruhm hat lh n a i s den g r o s s e n Llebhaber d er BHoher y e r d u n k e lt, der - t r o t z v i e l e r B esohH ftlgungen - fHr L esen und Forsohung d es U n te r r lc h te s und der W isse n so h a ft Z e it fa n d . D eshalb h a t e r auoh r e lo h p BHoher- sammlung h ln t e r g e la s s e n . In s e in e r B lb lio th e k fln d e n w ir d ie Werke aus y e r so h le d e n e n W isse n g e b le te n - auoh aus T h e o lo g le , beson d ers aus P a t r l s t i k , und zwar d ie S o h r lfte n fo lg e n d e r K lrohenvH ter: A u g u stln u s, Ambroslua, P etru s C h ry so lo g u s, Ephraem, Johannes Da- m asoenus. Man kann den KHnig Johann I I I a i s don glHhenden L eser der S o h r lfte n d er K lrchenvH ter b e z e io h n e n .