• Nie Znaleziono Wyników

Janusz Stradecki (21 maja 1920 - 20 marca 1988)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Janusz Stradecki (21 maja 1920 - 20 marca 1988)"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Roman Loth

Janusz Stradecki (21 maja 1920 - 20

marca 1988)

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 81/1, 381-389

(2)

P a m i ę t n i k L i t e r a c k i L X X X I, 1990, z. 1 P L IS S N 0031-0514

JA N U SZ STRADECKI (21 m aja 1920 — 20 m arca 1988)

W naszym gronie był n ajstarszy. W naszym gronie — tzn. w tym zespole, k tó ry we w czesnym okresie In sty tu tu Badań Literackich tw o­ rzy ł pracow nię lite ra tu ry współczesnej, działającą pod różnym i nazw a­ mi, a kierow aną przez doc. Ewę Korzeniew ską; lub może inaczej: którego osią organizacyjną przez 15 lat, od r. 1951 do 1965, była praca nad S ło w ­ n ikiem współczesnych pisarzy polskich w kolejnych jego redakcjach. Ta w stępna k o n statacja jest istotna. Janusz Stradecki w chwili w ybuchu w ojn y m iał 19 lat. Był z nas jedynym , k tó ry W arszawę przedw rześniow ą pam iętał znakomicie. Jako osobowość uform ow any był przez przed­ w ojenną szkołę i ówczesny obyczaj środow isk inteligenckich, do tam tej epoki należał jako form acja in telek tu aln a. W spom nienia dzieciństwa i młodości, do k tó ry ch — jak mi się zawsze w ydaw ało — skrycie tęsknił, u k ierun ko w ały jego zainteresow ania naukowe. Na pierw szym planie w śród nich znajdow ały się zawsze lata m iędzyw ojenne, ich literatu ra, k u ltu ra i historia polityczna; w tak wyznaczonym obrębie — W arszawa; a uściślając dalej — cen traln e (również terytorialn ie, bo śródm iejskie) ośrodki życia literackiego, z gru p ą Sk am an d ra na czele.

Urodził się 21 m aja 1920 w W arszawie. Ojciec jego Stanisław , f a r ­ m aceuta, pracow ał jako aptekarz w stolicy, a po w ojnie w Ołdrzycho- w icach K łodzkich na D olnym Śląsku. M atką była M aria z Susickich. Jan usz uczył się w IV G im nazjum M iejskim, a w dw u ostatnich latach p rzed m atu raln y ch — w G im nazjum im. Sw. S tanisław a Kostki, gdzie w m aju 1938 uzyskał m atu rę typ u hum anistycznego. Zam ierzał począt­ kowo iść w ślady ojca i studiow ać farm ację. Spraw y jednak ułożyły się inaczej. Zgłosiwszy się do wojska, przeszedł dyw izyjny kurs podchorą­ żych rezerw y p rzy 44 p u łk u piechoty w Rów nem (30 IX 1938 — 22 VII 1939), po czym został przydzielony do jednostki w Dubnie. Nie zdążył n aw et zdjąć m u nduru, gdy jako dowódca d ru żyny (później zastępca do­ wódcy plutonu) w yruszył na fro n ty kam panii wrześniowej. 18 w rześnia dostał się do niew oli sowieckiej i był intern o w an y w obozie W iaźniki nad rzeką Klaźm ą. W listopadzie 1939, w następstw ie układów niem iec- ko-sow ieckich, został p rzekazany stronie niem ieckiej. Przeb yw ał w obo­ zach p racy przym usow ej dla jeńców w ojennych, m.in. w M ühlberg

(3)

(Stalag IV В), E lsterh o rst, H offn u ng sth al koło Bonn. U czestniczył tam w k o n sp iracy jn y m życiu k u ltu ra ln y m . Po w yzw oleniu obozu w kw ietniu 1945 przez w ojska am eryk ańskie pozostał przez dwa la ta na teren ie Niemiec, p racu jąc w agendach Polskiego Czerwonego K rzyża w L em ­ fö rde i Spenge. W m aju 1947 pow rócił do k ra ju .

W latach 1947— 1952 studiow ał polonistykę na U niw ersytecie W ar­ szaw skim . W ówczas to debiutow ał naukow o, przygotow ując w spólnie z Ja n em Józefem Lipskim , Jan u szem W ilhelm im i K rzysztofem Za­ rzeckim re fe ra t Psychologizm w prozie dwudziestolecia 1918— 1939, w y ­ głoszony n a Zjeździe K ół Polonistycznych w W arszawie, opublikow any w „Tw órczości” (1950, n r 2). W ro k u 1952 uzyskał m agisterium na pod­ staw ie p rac y o Skam andrze. Ju ż w czasie studiów zw iązał się z In sty tu ­ tem Badań L iterackich, podejm ując tu w 1951 r. p race zlecone p rzy edycji Nowego Korbuta. 1 czerw ca 1952 otrzym ał e ta t asy ste n ta i odtąd aż do zgonu był pracow nikiem In sty tu tu (od 1 I 1955 jako starszy asy­ stent, od 1 II 1956 ad iu n k t, n astęp n ie — po reorganizacji s tr u k tu ry z a tru d n ie n ia — od 1 X 1962 jako ad iu n k t doku m en tacji naukow ej, od 1 IV 1964 do k u m en talista dyplom ow any, od 1 I 1969 starszy dokum en­ ta lista dyplom ow any). W ro k u 1958 założył rodzinę. D oktoryzow ał się n a podstaw ie m onografii bibliograficznej Julian T uw im . Bibliografia 27 czerw ca 1962. P ro m o to rem d o k to ra tu była doc. K orzeniew ska. Jako p racę h ab ilitacy jn ą zgłosił m onografię socjologicznoliteracką W kręg u Skam an dra i obronę jej p rzeprow adził 19 k w ietnia 1978. Obie prom ocje odbyły się w m acierzystym Instytucie. Po h ab ilitacji S trad ecki przeszedł z g ru p y pracow ników d o k u m en tacji do pionu naukow o-badaw czego na stanow isko docenta (15 X 1980).

Nie w dając się w szczegóły, zanadto zm ienne, w spom nieć trzeba, że początkow o b y ł p rzy p isa n y do pracow ni historyczno literack iej zajm u ­

jącej się szeroko rozu m ian ą lite ra tu rą współczesną, od połow y r. 1954 — do Działu D o kum entacji N aukow ej L ite ra tu ry K ońca X IX i XX W ieku. W rok u 1968 przeszedł do Pracow ni B adań K u ltu ry L iterackiej, k iero ­ w an ej przez prof. S te fa n a Żółkiew skiego (uw ażał go za jednego ze sw ych m istrzów ), b y od m aja 1987 — po rozw iązaniu poprzedniej — znaleźć się w P racow ni L ite ra tu ry W spółczesnej, o zupełnie inny m zresztą p ro ­ filu niż ta m ta pierw otna.

Z tem p e ra m en tu S trad eck i był d o k u m entalistą i historykiem . Zaczy­ nał od prac bibliograficznych i dochow ał im w ierności niem al do końca. Od w czesnych la t pięćdziesiątych uczestniczył w kształtow aniu koncepcji m etodologicznych, któ re później p atro n o w ały w ielu p ublikacjom in sty ­ tutow ym . N ajp ierw były to bibliografie zaw artości czasopism, w ydaw ane w seriach „M ateriały B ibliograficzne” i „M ateriały do Dziejów P ostępo­ w ej P u b licy sty k i”. W tej o statn iej u k azała się w r. 1953 pierw sza książka z nazw iskiem S tradeckiego na k arcie ty tu łow ej: „Poprostu” — „K arta”.

(4)

1935—1936. Barbara Winklowa opracowała tu wstęp i antologię tekstów, Stradecki zaś bibliografię zawartości obu czasopism (ocenzurowaną przez ówczesne kierownictwo Instytutu, więc anonsowaną w tytule jako „wy­ kaz ważniejszych pozycji bibliograficznych”). Do prac tego typu należy też pozostawiona w maszynopisie, gotowa do druku bibliografia zaw ar­ tości „Skam andra”.

Ważniejsza i płodniejsza w efekty była koncepcja monografii biblio­ graficznej jako gatunku piśmiennictwa naukowego, wstępnie opracowana przez Jadwigę Czachowską, Barbarę Winklową i Stradeckiego, po dys­ kusjach opublikowana pt. Podstawowe wytyczne monografii bibliogra­ ficznej („Pamiętnik Literacki” 1955, z. 4). Sformułowane tam zasady,

Fot. D. B . Ł om aczew ska

J a n u s z S t r a d e c k i

choć później znacznie modyfikowane, służyły jako podstawa metodo­ logiczna autorom wielkich bibliografii osobowych: Tuwima (Stradecki), Zapolskiej (Czachowska), Boya (Winklowa), Broniewskiego (F. Licho- dziejewska), Kruczkowskiego (J. Kaczyńska). Stradecki był w tym sze­ regu pierwszy: jego książka Julian Tuwim. Bibliografia ukazała się w połowie r. 1959 i zyskała bardzo pozytywne oceny. Porządkowała rejestracyjnie ogromny obszar twórczości poety i recepcji jego dzieł. W adnotacjach wprowadzała wielkie bogactwo inform acji biograficznych, historycznoliterackich i historycznych, ważnych nie tylko dla badacza Tuwima, ale dla wszystkich zajmujących się historią literatu ry i kul­ tu ry dwudziestolecia międzywojennego, a naw et szerzej: jego historią.

(5)

Tu w łaśnie, w ty ch adnotacjach, u jaw n ił S trad eck i swe pasje historyka, dla którego w ażny jest przede w szystkim fa k t i jego dokum entacja. Ale k tó ry nie tra c i z oczu tek stu : w iele n o t zbudow anych jest tak nie­ omal, jakb y m iały być przypisam i do w ydaw anych, a nie tylko re je s tro ­ w anych wierszy. O bjaśn iają ich genezę, realia, zaw arte w nich aluzje, w ym ienione nazw iska. Nie m iejsce tu na szczegółową ocenę tej pracy. M ożna o niej rzec, że jest jak gdyby m ateriało w ą m onografią w pisaną w suche dane bibliografii, że stanow i k om pendium w iedzy o Tuw im ie ułożone w p orząd ku w yznaczonym przez opisy bibliograficzne. Je st dzięki tem u zarazem książką do czytania.

Równocześnie ze sw ą m onografią S trad ecki prow adził inne prace bibliograficzne. P rzede w szystkim przez w iele la t uczestniczył jako czło­ nek kilkuosobowego zespołu w przygotow yw aniu 4 tom ów Słow nika współczesnych pisarzy polskich (1963— 1966), stanow iącego ostatnią serię Bibliografii literatury polskiej „N o w y K o r b u t” . W łożył w to dzieło wiele pracy. Jego a u to rstw a jest tu około 100 haseł (m.in. większości skam an- drytów , k tó ry m i zawsze b y ł szczególnie zainteresow any). Do tom u 4 przygotow ał w spólnie z Czachow ską duży, wzorowo opracow any S ło w ­ nik pseudonim ów i k rypton im ó w . P u b lik acja została uznana za w ażne w ydarzenie w nauce o litera tu rz e ; zespół au torski otrzym ał nagrodę W ydziału I N auk Społecznych PA N w ro k u 1966.

M onografia T uw im a i przew ażająca część S łow n ika — to literacka bibliografia osobowa. Ten n u r t k o n ty n u u ją Bibliografia prac Stefana Żółkiewskiego, opublikow ana przez Stradeckiego w książce zbiorowej P roblem y w ie d zy o k u ltu rze (1986), i dw a opracow ania p opularne, spo­ rządzone pod auspicjam i In sty tu tu Bibliograficznego B iblioteki N arodo­ wej w serii poradników bibliograficznych: O Julianie Tuw im ie. 1894— 1953 (1964; w yd. 2, rozszerzone i uzupełnione: 1969) oraz K o nsta nty Ildefons Gałczyński. 1905— 1953 (1970, właśc.: 1971). Ale ich au tor po­ św ięcał się rów nież bibliografii literack iej problem ow ej i ogólnej. W roku 1954 opracow ał obszerne p rzy p isy bibliograficzne do książki S tefan a Żółkiew skiego Rozw ój badań literatury polskiej w latach 1944— 1954 („P am iętnik L ite rac k i” 1954, z. 4; w yd. osobne: 1955), tak rozbudow ane, że nazw isko b ibliografa znalazło się n a karcie ty tu ło w ej w pozycji w spół­ autorsk iej. Z estaw ił D okum entacją bibliograficzną, 1918— 1944 (1975), w ydaną jako w olum en su p le m e n ta rn y do podręcznika Literatura polska 1918— 1975, przygotow anego w u n iw ersy teckiej serii IBL. Sporządził wreszcie Bibliografię ogólną okresu dwudziestolecia m iędzyw o jen n eg o do „O brazu L ite ra tu ry Polskiej X IX i X X W ieku” (seria 6, t. 1 (1979)), w k tó ry m w spółpracow ał rów nież p rzy bibliografii poszczególnych haseł.

O drębny dział zainteresow ań n aukow ych Stradeckiego stanow ią prace edytorskie. Za ich początek uznać należy obszerny tom J a rm arku r y ­ m ó w Tuw im a w jego Dziełach (t. 3 (1958); przypisy w espół z W.

(6)

Gieł-żyńskim ), zresztą tylko w jed n ej trzeciej w ypełniony tekstem Tuw i- m owskiego Jarmarku, w pozostałej części stanow iący obszerny zbiór rozproszonych utw orów satyrycznych i żartobliw ych, piosenek, notatek, aforyzm ów , pracow icie pozbieranych z p ierw odruków i rękopisów . Rów­ nież tom 5 Dzieł, pt. Pisma prozą (1964), przygotow any został przez Stradeckiego. Twórczość Tuw im a jest głów nym przedm iotem jego e d y ­ torstw a. W ro k u 1967 ukazu ją się K w ia ty polskie z tek stem na nowo skontrolow anym . K ilkakrotnie w prasie społeczno-literackiej i naukow ej pojaw iają się listy poety, w ydobyte i opracow ane przez niestrudzonego poszukiw acza tuw im ianów . Nazwisko Stradeckiego w idnieje n a w y d a­ niach korespondencji: dw ugłosu Staff— Tuw im Z tysiącem serdeczności..., opracow anego wspólnie z Ireną M aciejew ską i Tadeuszem Januszew skim (1974), oraz Tuw im a L istów do przyjaciół-pisarzy, w ydanych pod edy­ torsk ą opieką Januszew skiego (1979); zespół listów do Jaro sław a Iw asz­ kiewicza opracow ał tu Stradecki. I jeszcze skam andryci: w r. 1970 S tra ­ decki w ydobyw a z zapom nienia Z ygm unta Karskiego, pom niejszego poetę stow arzyszonego z g ru p ą w początkow ym okresie, w ydając jego M usujący poranek i inne wiersze. W 1986 p u blikuje M ieczysława G ry- dzewskiego L isty do T u w im a i Lechonia (1940— 1943). ’adania i kw e­ re n d y Stradeckiego w y d atnie rozszerzyły naszą wiedzę o lite ra tu rz e dw u­ dziestolecia m iędzyw ojennego, w prow adzając do naukow ego obiegu licz­ ne nie znane wcześniej te k sty i dokum enty.

Dla porządku trzeb a przypom nieć opracow ane przez niego przypisy bibliograficzne do tom u 4 Dzieł Tuwim a: Przekłady poetyckie (cz. 1—2

(1959)) oraz kom entarze do tomów 24— 28 Pism Boya (1966— 1975;

wespół z E. K rasińskim ), obejm ujących felietony tea tra ln e, i do a n to ­ logii M ichała Głowińskiego i Jan u sza Sław ińskiego Poezja polska okresu m iędzyw o jen neg o (t. 1—2 (1987, BN I 253)). Prace to duże i czaso­ chłonne; w ykazują w y traw n e znaw stw o epoki, od jej problem ów ogól­ nych aż po drobny szczegół, cytat, plotkę środow iskow ą.

Sw oją orien tację w ogólnych problem ach ed y to rstw a auto r tych o p ra­ cow ań zadokum entow ał w kry ty czn y m referacie O wydaniach poetów m ię d zyw o je n n y c h , w ygłoszonym 22 kw ietnia 1966 na jednym z zebrań n aukow ych w Instytu cie Badań L iterackich.

Pow iedziano tu już o dokum en tacyjny m ch arakterze indyw idualności badaw czej Stradeckiego. C h arak ter ten u jaw n ia się i w pracach histo ­ rycznoliterackich, w k tó ry ch problem y zw iązane z zew nętrzną historią tekstu: z okolicznościami pow stania, genezą historyczną i biograficzną, funkcjonow aniem społecznym , g ó ru ją n ad p rob lem aty k ą h erm eneu tycz- ną. Na plan pierw szy w ysuw ają się w nich elem enty biografii lub opis dziejów zbiorowych, jak to sam a u to r określał: „biografii g ru p y ” . W spół­ pracow ał z w ydaw nictw am i encyklopedycznym i, przygotow ując liczne sy lw etk i pisarzy, grup literackich, czasopism. Do W ielkiej encyklopedii

(7)

powszechnej P W N dostarczył około 120 haseł (większość drukow ana anonimowo). Zam ieścił sporo sy lw etek w Encyklopedii Warszawy. W Polskim sło w n ik u biograficznym opublikow ał biogram y J a n a Lecho­ nia i Jerzego Paczkow skiego. 10 haseł opracow ał dla „przew odnika ency­ klopedycznego” PW N Literatura polska, 6 — do „O brazu L ite ra tu ry P olskiej X IX i X X W iek u ” (seria 6, t. 1). Większość jego p rac m iała odniesienia do g ru p y S kam andra. Na kon ferencji „Twórczość Jaro sław a Iw aszkiew icza”, zorganizow anej przez IBL (czerwiec 1979), wygłosił r e ­ fe ra t Jarosław Iw a szkiew icz a grupa S k a m andra (opublikow any w „Teks­ tac h ”, a potem w książce zbiorow ej zaw ierającej m ateriały z obrad). W p o p u larn y m cyklu ośw iatow ym „T ygodnika K u ltu ra ln eg o ” zamieścił opis tej g ru p y (przedrukow any w tom ie L e k tu r y i problem y, 1976). W październiku 1981 w y stąpił z re fe ra te m O „Wiadomościach” lon d yń ­ skich n a sesji IBL „ L ite ra tu ra źle obecna”, w ydanym następn ie w książ­ ce pod tym że ty tu łe m (Londyn 1984). Duże i bogato udokum entow ane stu d iu m T u w im i Warszawa w yd ru ko w ał w „K ronice W arszaw y” (1983, n r 1).

SwOją św ietną orien tację w p roblem atyce dw udziestolecia m iędzy­ w ojennego w yzyskiw ał rów nież w up raw ian ej przez czas pew ien k ry ty c e literackiej. Bliższy k o n ta k t naw iązał w latach 1960— 1961 z „N ow ym i K siążkam i” i „Nową K u ltu rą ”. W obu tych czasopism ach publikow ał om ów ienia w znaw ianych u tw o ró w literack ich z okresu przedw ojennego i, zwłaszcza, książek w spom nieniow ych. Z rzad k a w ypow iadał się o sp ra ­ w ach dw udziestolecia i w inn y ch pism ach.

Ju ż we w czesnych p racach Stradeckiego dostrzec m ożna było zain te­ resow anie badan iam i socjologicznoliterackim i. U jaw niało się ono sto p ­ niowo, o b rastając reflek sją teoretyczno-m etodologiczną. Zaczęło się od grom adzenia m ateriałó w do dziejów jednej g ru p y literack iej, od zb iera­ nia listów (skąd kro k do p ro b lem aty k i biograficznej), od k o n tak tu b a ­ dawczego z czasopism em literack im . W ydaje się, że w ażnym bodźcem do podjęcia bad ań tego ty p u była p raca Stradeckiego przy w ielotom ow ej, jeszcze nie w y d an ej Kronice życia literackiego w Polskiej Rzeczypospo­ litej Ludow ej, 1944— 1969, do rocznika 1963 kierow anej przez Ewę K o­ rzeniew ską, dalej zaś przez niego samego. O pracow ał on tu autorsko la ta 1962— 1963. Przygotow anie pierw szej części K roniki trw ało od r. 1963 do 1966, ostatn ich 6 roczników napisano w latach 1970— 1973. P rzed zespołem au to rsk im stanęło zadanie zdefiniow ania życia literackiego, w yznaczenia głów nych jego kom ponentów , u w aru n k o w ań kulturow ych, społecznych i politycznych — i przełożenia tego w szystkiego n a język faktów , sposobnych do k ro n ik arsk iej reje strac ji. S trad ecki uczestniczył w tych przygotow aw czych dyskusjach. W ich w yniku pow stała robocza in stru k c ja pracy.

(8)

życia i tw ó rc zo śc i. Juliana T u w im a , zamieszczonego w Pismach zebra­ n y c h poety (t. 1, cz. 1 (1986)).

Od r. 1968 był już, z w yboru, członkiem P racow ni Badań K u ltu ry L iterackiej, gdzie pow stało najw ażniejsze z jego ukończonych dzieł: socjologicznoliteracka m onografia W kręgu Skam andra (1977), oceniona bardzo pozytyw nie przez k ry ty k ę naukow ą, w yróżniona w r. 1979 przez W ydział I PA N nagrodą im. A leksandra B riicknera.

P ra ca ta pow staw ała długo. Na jej etapie początkow ym a u to r p ró ­ bow ał sform ułow ać podstaw y teoretyczno-m etodologiczne, p rzed staw ia­ jąc re fe ra t Kronika grupy literackiej. (Przykład Skamandra) n a kon fe­ ren c ji dok um entacyjnej IBL w listopadzie 1968 w Poznaniu (tekst opu­ b likow any w książce zbiorowej: Dokum entacja w badaniach literackich i teatralnych, 1970). Ogłaszał później bądź poszczególne fra g m en ty m ono­ grafii, bądź w stępne red ak cje pom ysłów w czasopism ach i w książkach zbiorow ych, niekiedy w form ie referató w na sesjach. Tak p o jaw iły się w obiegu naukow ym jego studia: Funkcje społeczne satyry. („Cyrulik W arszaw ski” 1926— 1934), F unkcje społeczne wieczoru literackiego na przykładzie grupy Skamandra, Biografia zbiorowa g rup y literackiej na przykładzie Skamandra, F unkcje społeczne kawiarni literackiej (na p rzy ­ kładzie „ P ik ad o ra” i „Z iem iańskiej”). Jako rozdział w stępny w prow adził do sw ej książki stu d iu m teoretyczno-m etodologiczne P e r s p e k ty w y badań dziejów życia literackiego w Polsce m ię d zyw o je n n e j (wygłoszone jako odczyt na k onferencji w Łodzi w k w ietniu 1972, drukow ane w „Ruchu L iterack im ” 1974, n r 1), zaw ierające rów nież P ro jekt schem atu działów dokum entacji życia literackiego i k u ltu r y literackiej w Polsce w latach

1918— 1939.

S tud ium to było próbą ujęcia całej pro blem aty ki badaw czej z tego zak resu w p rze jrz y sty u kład system atyczny, podporządkow any zało­ żeniom teorii kom unikacji, o p a rty na czterech n adrzędnych działach: pisarz — dyspozytor — pośrednik — odbiorca. K siążka u siłuje w ypełnić ten schem at ko nk retn y m m ateriałem historycznym . W jej realizacji w i­ dać w yraźnie, jak S trad eck i-h istory k i dokum entalista bierze górę nad teoretykiem , jak zgrom adzony m ateriał autonom izuje się i w ypełniw szy swe funk cje modelowe nabrzm iew a w bogactw ie przypisów , w w ielok ro t­ n ym oglądzie tego samego fak tu w różnych kontekstach, jak diachro- nia zjaw iska S k a m a n d e r p rzery w a ram y suchej k o n stru k c ji teo re­ tycznej. P ra ca jest im ponująca m ateriałow o, o jej wadze świadczyć może liczba pow ołań się na jej u stalen ia w rozlicznych rozpraw ach o li­ te ra tu rz e okresu.

Przeszedłszy do P racow ni B adań K u ltu ry L iterackiej, S tradecki p o ­ św ięcił się niem al bez reszty tej w łaśnie problem atyce. M niej w ięcej w k w ietniu 1971 pracow nia ta rozpoczęła budow ę w arsztatu m ateriało ­ wego, służyć m ającego przede w szystkim badaniom nad funkcjam i spo­ łecznym i lite ra tu ry i in sty tu cjam i kom unikacji literackiej. Z aprogram o­

(9)

w ano go szeroko, w czym swój udział m iał Stradecki, jednocześnie k ie­ ro w n ik i k oo rd y n ato r w ielu in ic ja ty w w ty m zakresie. Pod jego opieką naukow ą pow staw ały k a rto te k i i w y kazy re je stru ją c e m.in.: lite ra tu rę p opu larn ą la t 1918— 1939; w spom nienia dotyczące życia literackiego tegoż okresu; sta tu to w e organizacje literack ie; a n k ie ty i plebiscyty czytelnicze dw udziestolecia m iędzyw ojennego; literack ie pro g ram y radiow e; nagrody literackie; prozę d ruk o w an ą w dziennikach. Po rozw iązaniu się p r a ­ cow ni i po zgonie Stradeckiego m ate ria ły te pozostały w różnym stopniu zaaw ansow ania i w różnej form ie. Zgrom adzone dane są bardzo cenne, a pro g ram p rac uznać trzeb a za bardzo am bitny.

M yślał rów nież o w ychow aniu następców , o przyszłości dyscypliny. W latach 1977— 1979 prow adził ćwiczenia i k o n w ersatoriu m z zakresu W ie dzy o k u ltu r z e literackiej w Polsce w In stytu cie Filologii Polskiej U n iw ersy tetu M ikołaja K o p ernik a w Toruniu. Popularyzow ał rów nież tę wiedzę w prasie społeczno-literackiej.

Był zn akom itym znaw cą lite ra tu ry , k u ltu ry i h istorii la t 1918— 1939. Z ainteresow aniam i sw ym i i zakresem system atycznie prow adzonych lek ­ tu r ogarniał rów nież współczesność nam bliższą, w ojenną i pow ojenną. P ra ca m i n ad g ru p ą S k am an d ra i, zwłaszcza, n ad życiem i tw órczością J u lia n a T uw im a zdobył trw ałe m iejsce w polskiej nauce o litera tu rz e . N ależał do kom petentn y ch, dobrze przygotow anych badaczy k u ltu ry literackiej.

Jan u sz S trad ecki zm arł w W arszaw ie 20 m arca 1988.

Przez o statn ich k ilk a la t pracow ał n ad dużą biografią Tuwim a. P o ­ zostaw ił ją nie ukończoną. Część obejm ująca okres 1939— 1953 znajd uje się w d ru k u i ukaże się jako o d ręb na książka. N apisana jest rów nież część pierw sza (1894— 1916). Do la t m iędzyw ojennych pozostały notatki, m ateriały , frag m en ty. Czy i w jakim sto p niu będzie m ożliw a re k o n ­ stru k c ja tego odcinka biografii — tru d n o orzec.

P lanow ał edycję u tw o ró w saty ryczn ych i publicystyki literackiej Tuw im a w jego Pismach zebranych. G rom adził m ateriały do obszernej m onografii o sa ty rz e m iędzyw ojennej. M iał w swoich zam ierzeniach wiele prac d o k u m en tacy jn y ch z dziedziny b ad ań nad k u ltu rą literacką, m.in. kronikę życia literackiego la t 1918— 1939. W tych w łaśnie nie do­ kończonych przedsięw zięciach, w obfitości zebranych m ateriałów czeka­ jących na opracow anie, w nie spełnionych m ożliwościach i ledw ie za­ planow anych in icjaty w ach w yraża się ro zm iar s tra ty poniesionej przez n aukę ze śm iercią badacza.

Jan u sz S trad eck i należał do ludzi, k tó ry ch osobowość w życiu śro ­ dow iskow ym jest zauw ażalna — i niezapom niana. Zdaje się, że bliższe m u b yły w zorce osobowe z la t jego młodości, sprzed r. 1939, niż jak ie­ kolw iek późniejsze. Sądzę, że ta k o n statacja nie sp raw iłab y m u p rz y ­ krości. Taką reflek sję budził jego sty l życia, sposób noszenia się, typ

(10)

reakcji. G łów ny przedm iot jego zainteresow ań naukow ych, Skam and er i skam andryci, w yzw alał w nim nie tylko dociekliwość badacza, lecz i em ocje w yznaw cy. W swych pracach zdobyw ał się n a chw alebny n a u ­ kowo dystans, ale bez tru d u można było odczytać w nich rów nież za­ angażow anie człowieka zafascynowanego epoką i zjaw iskiem . To stąd w yw odziła się znana nam iętność Stradeckiego: kolekcjonerstw o literarió w dw udziestolecia m iędzyw ojennego, w śród k tó ry ch czuł się dobrze i sw oj­ sko. P ozostały po nim niezw ykle cenne zbiory, w ym agające staran nego uporządkow ania i opracow ania.

Bliski Skam androw i, z dystansem trak to w ał w szelkie aw angardy. Ale był zawsze ciekaw now inek literackich. Z lat m łodości zachow ał swój entuzjazm dla Gom browicza. Miał chyba bliskie m u, bardzo specy­ ficzne poczucie hum oru, w któ ry m było w iele autoironii, nieco p u rn o n - sensu, trochę prow okacji. Nie w olny był od niew innych snobizmów: m iał odrobinę próżności naukow ej, nie pozostaw ał obojętn y wobec mód in telek tu aln ych , im ponow ały m u różne a zm ienne a u to ry tety . Był dom a­ torem , najlep iej czuł się p rzy biurku. Jego życiu patro n ow ał pew ien łagodny tradycjonalizm .

Z In sty tu te m B adań Literackich zw iązany był nieprzerw anie przez la t 37. Przez cały swój żyw ot naukow y. B yły to więzy łączące go zarów ­ no z in sty tu cją, jak i środow iskiem , zarów no adm inistracyjne, ja k emo­ cjonalne. U czestniczył w naszych w spólnych losach zawsze, szliśm y razem dość pow ikłanym i drogam i niełaskaw ej historii i gdy jego w łasny szlak się zakończył, pozostało m iejsce puste, nie do zapełnienia.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zauważa się czasem, n że to właśnie Collingwood był pierwszym, któzy w teorii poznania naukowego akcentował nie tyle fakty, teorie oraz testowanie empiryczne,

Ojciec Święty Jan Paweł II mówił i pokazywał ludziom na całym świecie, jak pięknie żyć, wierzyć w Pana Boga, modlić się i całym sercem kochać Pana Jezusa i

Jeszcze nie wypłynęło słońce na niebo, a już toczył się wrzaskliwy tłum ku Monte Mario, gdzie świecił ibialemi ścianami pałac kardynała lubińskiego?. A

P ro blem y archeologii dziew iętna­ stow

Operationalization in the paper by Größler is effected by adding an experience curve structure to the model in which changes in demand lead to lower unit costs?. The system with

An architectural profile is a declarative characterisation of a given architectural typology, and consists of a set of tiles (as atomic architectural building blocks) and a variety

While it is not necessary to calculate the changes in normal velocity for points lying on the wall, the boundary conditions for must be consistent with the identical vanishing of

As for now, everything seems to fall within an acceptable scope, but the further part of Suetonius’ account (Cassius Dio does not mention the details) is troubling. Now,