• Nie Znaleziono Wyników

"Tabula rasa : spory o ludzką naturę", Steven Pinker, Gdańsk 2005 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Tabula rasa : spory o ludzką naturę", Steven Pinker, Gdańsk 2005 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Ewa Żebrowska

"Tabula rasa : spory o ludzką naturę",

Steven Pinker, Gdańsk 2005 :

[recenzja]

Prace Językoznawcze 8, 138-142

(2)

S tev en P in k er: Tabula rasa. S p o ry o n a tu rą ludzką. G d a ń sk ie W y d aw n ictw o P sy c h o lo g iczn e. G d a ń sk 20 0 5 . 664 ss.

N a su w a się p y ta n ie , d laczeg o ję z y k o z n a w c a m ia łb y sięg n ą ć p o p re z e n to w a ­ n ą tu k sią ż k ę . S ąd ząc p o ty tu le, w y k ra c z a o n a p o z a lin g w isty k ę , a n a w e t p o z a p sy c h o lin g w isty k ę . Je d n a k p rz y n a jm n ie j w w ię k sz y c h je j fra g m e n ta ch p o w in n a stać się le k tu rą ró w n ie ż języ k o z n a w cy .

S tev en P in k e r je s t sły n n y m a m e ry k a ń sk im p sy c h o lo g ie m . Z a n im z o sta ł p ro ­ feso re m H a rv ard u , k ie ro w a ł W y d ziałe m N a u k o M ó z g u i P ro c e sa c h P o z n a w ­ c z y c h w M IT (M a ssa c h u sse ts In stitu te o f T ech n o lo g y ). T u u k sz ta łto w a ły się je g o z a in te re so w a n ia n a u k o w e , k tó re sk u p ia ją się w o k ó ł z a g a d n ie ń z w ią z a n y ch

z ję z y k ie m , u m y słem , p o z n a n ie m i m y ślen ie m .

T abula rasa. S p o ry o n a tu rą lu d zką je s t d z ie łe m m o n u m e n ta ln y m , o b e jm u ją ­

cy m p o n a d 600 stron. S k ład a się z sz e śc iu części: C zysta tablica, s zla c h e tn y

d zik u s i d u ch w m a szyn ie; L ą k i n ie n a w iść; N a tu ra lu d zka z lu d zką tw arzą; P o z n a j sa m e g o sie b ie ; G o rą ce tem a ty; G los g a tu n ku . C ało ść w ie ń c z y sp o rz ą ­

d z o n y p rz e z D o n a ld a E. B ro w n a aneks w p o sta c i listy lu d z k ic h u n iw ersalió w , b ib lio g ra fia o ra z indeksy.

S p ó r w y m ie n io n y w ty tu le to c z o n y b y ł n ie m a l o d d w ó c h ty sią c le c i; z a istn ia ł w ra z z p o c z ą tk ie m filo z o fii ja k o n au k i. In te re su je o n ję z y k o z n a w c ó w o ty le, o ile j e s t p o w ią z a n y z p o sz u k iw a n ie m o d p o w ie d z i o g e n e z ę i fu n k c jo n o w a n ie ję z y k a . U m y sł, w ła śc iw o śc i p o z n a w c z e c z ło w ie k a i ję z y k s ta n o w ią w y ró ż n ik g a tu n k u h o m o ze św ia ta zw ie rząt. W ja k i sp o só b do szło do te g o d y c h o to m ic zn e- go p o d z ia łu , tłu m a c z ą ró ż n e te o rie , a S tev e n P in k e r w p ro w a d z a n as w te ro z w a ­ żan ia. A le , co w ażn e, u z u p e łn ia j e o n a jn o w sz e , g łó w n ie a m e ry k a ń sk ie b a d a n ia m ó z g u z d z ie d z in y m ed y cy n y , b io m ed y c y n y , g e n e ty k i b e h a w io ra ln e j, p sy c h o lo ­ g ii ro z w o jo w e j i k lin ic z n e j. T eo rie ilu stro w a n e s ą p rz y k ła d a m i i d o św ia d c z e n ia ­ m i, z a p o m o c ą k tó ry c h je d n e m o ż n a ła tw o o b alić, a in n e zw ery fik o w ać.

A u to r w p rz e d m o w ie z a p o z n a je c z y te ln ik a z m o ty w a m i p o d ję c ia ta k sz e ro ­ k ie g o tem atu . U w a ż a m ia n o w ic ie , iż z n a jn o w sz y c h o sią g n ię ć n a u k o w y c h w y ła ­ n ia się n o w y o b ra z n asz e g o g atu n k u . Te b a d a n ia n a d n a tu rą c z ło w ie k a m o g ą u to ro w a ć d ro g ę do re a listy c z n eg o h u m a n iz m u , o p arteg o n a rze teln ej w ie d z y b io lo g ic z n e j. P u n k te m w y jśc ia do u z n a n ia fa k tu n a tu ry czło w iek a, cz y ta m y n a stro n ie 2 8 3 , je s t n a jw y ż sz y p o d z iw i p o k o ra w o b lic z u z d u m iew ającej z ło ż o n o ­ ści n a rz ą d u , k tó ry daje je j p o c z ą te k - lu d z k ie g o m ó zg u . Z o rg a n iz o w a n y p rz e z trz y m ilia rd y p a r zasad , z k tó ry c h sk ła d a się n a sz g en o m , i u k sz ta łto w a n y w c ią ­ g u se tek m ilio n ó w la t e w o lu c ji lu d z k i m ó z g je s t n ie w y o b ra ż a ln ie sk o m p lik o w a ­ n ą s ie c ią - tw o rz y j ą sto m ilia rd ó w n e u ro n ó w p o łą c z o n y c h za p o m o c ą stu b ilio ­ n ó w sy n ap s i sp lą ta n y c h w z a w iłą, tró jw y m ia ro w ą stru k tu rę. P o k o rę m u si w nas ta k ż e b u d z ić z ło ż o n o ść d z ia ła n ia m ó z g u , od k tó re g o z a le ż ą zd o ln o śc i w ła śc iw e

(3)

c z ło w ie k o w i, m .in . m ó w ie n ie i ro z u m o w a n ie , m y ś le n ie z d ro w o ro z są d k o w e , u c z e n ie dzieci. N a u k a w p e w n y m sen sie re d u k u je n as do p ro c e só w fiz jo lo g ic z ­ n y c h z a c h o d z ą c y c h w m ó zg u , a P in k e r je s t g o rą c y m z w o le n n ik ie m ta k ie g o u ję ­ cia isto ty lu d zk iej.

Z a jm ijm y się bliżej ję z y k ie m . N a stro n ie 2 9 7 czy tam y : „ S p o śró d w sz y stk ic h z d o ln o śc i, w ja k ie w y p o sa ż o n a je s t m iste rn a k o n stru k c ja z w a n a czło w iek iem , ję z y k je s t c h y b a n ajb a rd z ie j g o d n y p o d z iw u ” . P in k e r o d rz u c a je d n a k te o rie a b so ­

lu ty z u ją c e ję z y k i p rz y p isu ją c e m u d e c y d u ją c ą ro lę. Ję z y k n ie je s t to ż sa m y z m y ­ ślen iem , ch o ć z p e w n o ś c ią w y w ie ra p e w ie n w p ły w n a n a sz e m y śli. P e łn iąc fu n k c ję k o m u n ik a ty w n ą , je s t ró w n ie ż je d n y m ze środków , za k tó ry c h p o m o c ą m ó z g p rz e c h o w u je in fo rm acje. A le o g ro m w ie d z y zm ag a z y n o w an e j w naszej p a m ię c i n ie je s t p rz e c h o w y w a n y ty lk o w p o sta c i słó w i zd ań . W y n ik i b a d a ń n a d lu d z k ą p a m ię c ią p o tw ie rd z a ją , że n a d łu ż sz ą m e tę z a p a m ię tu je m y tre ść , a nie d o sło w n e b rz m ie n ie np. o p o w ie śc i c z y rozm ów . K o g n ity w iśc i n a z y w a ją to p a ­ m ię c ią se m a n ty c z n ą i u m ie js c a w ia ją j ą w m ó z g u ja k o sieć w z a je m n ie p o w ią z a ­ n y c h tw ie rd z e ń lo g ic z n y c h , obrazów , p ro g ra m ó w ru c h o w y c h , c ią g ó w d ź w ię k o ­ w y c h o ra z in n y c h stru k tu r d an y ch . A rg u m e n tó w p rz e m a w ia ją c y c h z a p r z y ­ zn a n ie m n ie z a le ż n o ś c i m y śli w o b e c ję z y k a d o sta rc z a ją ró w n ie ż ek sp e ry m e n ty p rz e p ro w a d za n e n a u m y sła c h isto t, k tó re n ie z n a ją (jeszcze, b ą d ź w o g ó le) j ę z y ­ ka. I ta k np. u n ie m o w lą t c z y u in n y c h g a tu n k ó w n a c z e ln y c h fu n k c jo n u ją p o d s ta ­ w o w e k a te g o rie m y ślo w e: p rze d m io ty , p rz e strz e ń , p rz y c z y n a i sk u tek , liczba, p ra w d o p o d o b ie ń stw o , sp raw stw o o raz fu n k c je n a rz ę d z i i ję z y k . B a d a c z e p ro c e ­ só w p o z n a w c z y c h o d k ry li, że w ró ż n y c h d z ie d z in a ch w ie d z y o św iecie p o s łu g u ­ je m y się o d m ie n n y m i ro d z a ja m i re p re z e n ta c ji i p ro c e só w u m y sło w y ch : w ję z y k u - sło w a m i i re g u ła m i g ra m a ty c z n y m i, w w y ja śn ia n iu św ia ta fizy czn eg o - p o ję ­ ciem trw a łe g o u m y słu . P sy c h o lo g ia ro z w o jo w a d o w io d ła, że ow e o d ręb n e try b y in te rp re to w a n ia d o św ia d c z e n ia u ru c h a m ia ją się b a rd z o w cz eśn ie.

Ję z y k n ie je s t te ż z d a n ie m P in k e ra je d y n ą rz e c z ą, „ k tó ra o d ró ż n ia lu d z i od in n y c h z w ie rz ą t, p o d s ta w ą w sz e lk ie j k u ltu ry , w ię z ie n ie m , z k tó re g o n ie m a u c ieczk i, w ią ż ą c ą u m o w ą ani czy m ś, co w y z n a c z a n ie p rz e k rac z a ln e g ran ice n a ­ szego św ia ta i naszej w y o b ra ź n i” (s. 299). B y lepiej zro z u m ie ć , cz y m je s t ję z y k , m o ż n a za sta n o w ić się n a d sp o so b e m , w ja k i go uży w am y . D la m y śli, k tó re ch c e m y p rz e k a z ać , szu k a m y d o stę p n y c h śro d k ó w w y ra z u w p o sta c i cią g u słów. C zęsto m a m y św ia d o m o ść , że istn ie je ro z b ie ż n o ść p o m ię d z y ty m , co ch c ie liśm y p o w ie d z ie ć , a ty m , co w y raz iliśm y . N ie za w sz e z n a jd u je m y z a te m ad e k w atn e śro d k i ję z y k o w e o d p o w ia d a ją c e n a sz y m m y ślo m . Je st to te ż je d e n z p o w o d ó w , dla k tó ry c h ję z y k i p o d le g a ją z m ian o m . Z m ie n ia ją się, b o lu d z ie c h c ą ro z m a w ia ć n a n o w e te m a ty i w y ra ż a ć n o w e p ostaw y. W p ro c e sie k o m u n ik a c ji o b o k ję z y k a is to tn ą ro lę o d g ry w a ró w n ie ż o g ó ln a w ie d z a o św iecie o ra z u m ie ję tn o ść o d c z y ­ ty w a n ia in te n c ji in n y c h ludzi.

(4)

W edług P in k e ra o b raz n a tu ry lu d zk iej b y ł d o ty ch czas fałszo w an y , g łó w n ie z a s p ra w ą trz e c h te o rii, a m ia n o w ic ie : czystej tablicy, szla c h e tn e g o d z ik u sa i d u ­ ch a w m a sz y n ie , czy u ż y w a ją c filo z o fic z n y ch te rm in ó w : z a s p ra w ą em p iry zm u , ro m a n ty z m u i d u alizm u . P ierw szej z n ic h n ie m o ż n a u trzy m ać, g d y ż is tn ie ją w c z ło w ie k u p e w n e w ro d z o n e m e c h a n iz m y u m o ż liw ia ją c e u c z e n ie się i p rz y ­ sw a jan ie np. m ow y. „N ie m o g lib y śm y się u cz y ć , g d y b y śm y n ie p rz y c h o d z ili n a św ia t w y p o sa ż e n i w słu żą ce do te g o o b w o d y ” (s. 61). M a m y te ż w ro d z o n ą z d o ln o ść do p rz e ż y w a n ia e m o cji (ch o ć n ie n a z y w a ic h P in k e r u c z u c ia m i), ja k m iło ść , zaz d ro ść , z au fan ie, złość. R o d z im y się z atem w p e w ie n sp o só b w y p o s a ­ że n i g e n e ty czn ie. P in k e r o p o w ia d a się z a tzw . u n iw e rsa lia m i lu d z k im i, czyli ce c h a m i u m y sło w y m i, n ie z a le ż n y m i od k u ltu ry czy czasu. N ie je s te ś m y te ż cz y n n ik a m i sp ra w c z y m i o n ie o g ra n ic z o n y c h m o ż liw o śc ia c h , j a k su g eru je k o n ­ ce p c ja czystej tablicy. N ie o g ra n ic z o n a ro z m a ito ść z a c h o w a ń m o ż e b y ć je d y n ie w y n ik ie m d zia ła n ia o g ran icz o n ej lic z b y k o m b in a to ry c z n y c h p ro g ra m ó w u m y sło ­ w y ch . N ie z m ie n n y z e sta w „ u rz ą d z e ń ” u m y sło w y c h m o że w y tw a rz a ć n ie o g ra n i­ c z o n ą p a le tę zac h o w a ń . L u d z ie w g P in k e ra z a c h o w u ją się w sp o só b e la sty c z n y d lateg o , że s ą z a p ro g ra m o w a n i - ic h u m y sły p e łn e s ą p ro g ra m ó w k o m b in a to - ry c z n y c h , k tó re m o g ą w y tw a rz a ć n ie o g ra n ic z o n y w a c h la rz m y śli i z a c h o w ań . Te o statn ie m o g ą ró ż n ić się w z a le ż n o śc i od k ultury, m im o że k o n stru k c ja w y tw a ­ rz a ją c y c h j e p ro g ra m ó w u m y sło w y c h je s t je d n a k o w a . Je ste śm y w y p o sa ż e n i w e w ro d z o n e sy ste m y u m o ż liw ia ją c e u c z en ie się. A le p o d p o w ie rz c h o w n y m z ró ż n i­ co w a n ie m k u ltu r m o g ą się k ry ć u n iw e rsa ln e m e c h a n iz m y u m y sło w e.

Ję z y k je s t id e a ln y m p rz y k ła d e m n ie o g ra n ic z o n o śc i lu d z k ic h z a c h o w a ń , ich tw ó rc z e g o i z m ie n n e g o ch a rak te ru . U ż y tk o w n ik d an eg o ję z y k a d y sp o n u je sw ego ro d z a ju o p ro g ra m o w a n ie m , k tó re tw o rz y n o w e se k w en cje słów. L u d z ie u ż y w a ją o k o ło 6000 ję z y k ó w , ale p ro g ra m y g ra m a ty c z n e w lu d z k ic h u m y sła c h n ie s ą ta k ró ż n o ro d n e , le c z s ą o d m ia n a m i je d n e g o w z o rc a . P in k e r re p re z en tu je z atem , r o z ­ p o w sz e c h n io n e n ie ty lk o w lin g w isty c e , ale p rz e d e w sz y stk im w filo z o fii (K arte- zju sz, L e ib n iz ) i p sy c h o lo g ii, sta n o w isk o n a ty w iz m u , p rz y p isu ją c e d e c y d u ją c ą ro lę cec h o m d z ie d z ic zn y m , a n ie d o św ia d c z e n iu n a b y te m u w k o n ta k c ie z e śro ­ d o w isk ie m . K a ż d e sk ra jn e sta n o w isk o p ro w a d z i do z a fa łsz o w an e g o o b ra z u - w ty m p rz y p a d k u c z ło w ie k a i je g o sp ra w n o śc i u m y sło w y ch . Ję z y k o z n a w stw o b e h a w io ry sty c z n e - ró w n ie ż sk rajn e acz o d m ien n e sta n o w isk o - j e s t ta k ż e nie do u trz y m a n ia . Ję z y k p rz e c ie ż n ie o g ra n ic z a się do b o d ź c ó w ze stro n y o to czen ia i re a k c ji n a nie. M o ż n a np. z a D. S lo b in e m p rz y ją ć u m ia rk o w a n y in n aty z m , g d z ie z a w ro d z o n e ele m e n ty u z n aje się n ie p e w n e k o n k re tn e k a te g o rie lin g w i­ sty czn e, le c z je d y n ie m e c h a n iz m p rz e tw a rz a n ia d a n y c h ję z y k o w y c h . S am P in k er c z ęścio w o o d ż e g n u je się od sk ra jn e g o in n a ty w iz m u . L u d z k i g e n o m z a w ie ra o g ro m n ą lic z b ę in fo rm a c ji, p rz e c h o w y w a n y c h za ró w n o w g e n ach , ja k i w r e jo ­ n a c h n ie k o d u ją c y c h , d zię k i k tó ry m m o ż e k ie ro w a ć p ro c e se m k o n stru o w a n ia z ło ­ żo n eg o o rg an izm u . „A so c ja c y jn e sieci n e u ro n o w e m o g ą u ła tw ia ć z ro z u m ie n ie

(5)

n ie k tó ry ch elem en tó w lu dzkiego p o znania, ale m a ją z b y t m a łą m o c, aby m o g ły w y jaśn ia ć tak ie zjaw iska, ja k ję z y k czy m y ślen ie - m u sz ą b y ć zap ro jek to w an e i sk o n stru o w an e sp ecjalnie do w y k o n y w a n ia ty c h z a d a ń . P lasty czn o ść n ie je s t ja k ą ś m a g ic z n ą zd o ln o śc ią m ó z g u , ale zestaw em n arzęd zi, k tó re [...] d o p aso w u ją k o rę c zu cio w ą do n ap ły w ają cy ch sy g n ałó w w e jścio w y ch i w d ra ż a ją pro ces zw an y u cz en ie m się” (s. 153). N a tu ra lu d zk a „n ie je s t [...] sztyw no zap rogram ow ana, o b o jętn a n a o d b ieran e sygnały, w o ln a o d w p ły w ó w k u ltu ry czy w y p o sa ż o n a w szczeg ó ło w y p la n w sz e lk ic h m y śli i uczuć. Jest o na je d n a k w y starczająco b o g a ­ ta, ab y u p o rać się z zadaniam i w id zen ia, p o ru szan ia się, p lan o w an ia, m ó w ie n ia

[...]” . (s. 153). N eu ro b io lo g ia i in n e n au k i dow odzą, że p o d staw o w a arch itek tu ra m ó zg u k ształtu je się p o d k o n tro lą genów . N ie zależn ie o d istotnej ro li u c z en ia się i p lasty czn o ści u k ład y m ó zg o w e n o s z ą z n am io n a w rodzonej sp ecjalizacji i nie m o g ą się d ow olnie zastępow ać. C o raz częściej te ż u d aje się n au k o w c o m p rzy p isać k o n k retn y m g en o m asp e k ty po zn an ia, ję z y k a i osobow ości.

W iz ję szla c h e tn e g o d zik u sa, p rz e d s ta w ia ją c ą c z ło w ie k a ja k o d o b re g o z n a ­ tury, a z e p su te g o d o p iero p rz e z c y w ilizac ję, n a le ż y w e d łu g P in k e ra ró w n ie ż o d rzu cić. P o z io m ag re sji u lu d z i i u z w ie rz ą t je s t po d o b n y , n a co w s k a z u ją o b w o d y w m ó z g u o d p o w ie d z ia ln e z a ag resję. Z d a n ie m P in k e ra a g re sja je s t w ro ­ d zo n y m ele m e n te m n a tu ry człow ieka.

Je śli ch o d zi o tr z e c ią k o n c e p c ję , m ó w ią c ą o d u c h u w m a sz y n ie , czy li o n ie ­ m a teria ln ej sferze m y śli k ie ru jącej ciałem , to a u to r p re z e n to w a n ej tu k sią ż k i u w a ż a j ą za fa łszy w ą, p o n ie w a ż k a ż d y fe n o m e n d u c h o w y m o ż n a p rz y p isa ć o d ­ p o w ie d n im p ro c e so m fiz y c z n y m z a c h o d z ąc y m w m ó zg u . N a sz a św ia d o m o ść je s t z a te m n ic z y m in n y m j a k m ó z g ie m - m ilia rd a m i k o m ó re k n e rw o w y c h i b ilio n ó w łą c z ą c y c h j e sy n ap s, a n a tu ra c z ło w ie k a sk o m p lik o w a n y m sy ste m e m w ie lu o d ­ d z ia łu ją c y ch ze s o b ą elem entów . K a ż d y a sp e k t n a sz e g o u m y słu z a le ż y w cało ści o d fizjo lo g iczn ej ak ty w n o śc i k o ry m ó zg o w ej (s. 69). B a d a n ia n e u ro p sy c h o lo - g ó w p o z n a w c z y c h d o w o d z ą, ż e ja ź ń je s t ty lk o je d n ą z w ie lu sie ci sy ste m ó w m ó z g o w y c h . M y śle n ie je s t p ro c e se m fiz y c zn y m , lu d z k i m ó z g p o d le g a p ro c e so m ew o lu cji, lu d z ie w e w sz y stk ic h k u ltu ra c h m a ją w sp ó ln e c e c h y p sy c h iczn e. Ś w iat u m y sło w y m o ż n a u m ie jsc o w ić w św ie c ie fiz y c z n y m z a p o m o c ą ta k ic h p o jęć, ja k : in fo rm a c je , o b lic z e n ia i sp rz ę ż e n ie zw ro tn e. U m y sł łą c z y się ze św iatem p o p rz e z n a rz ą d y z m y słó w , k tó re p rz e k s z ta łc a ją e n e rg ię fiz y c z n ą w stru k tu ry d a ­ n y c h m ó z g u , i p o p rz e z p ro g ra m y m o to ry c z n e , d zięk i k tó ry m m ó z g k o n tro lu je p ra c ę m ię śn i. O b a lo n a zo sta je z a te m te o ria o e le m e n c ie d u c h o w y m w m aterii. S p o strzeg a n ie, p a m ię ć , w y o b ra ź n ię , w n io sk o w a n ie , p o d e jm o w a n ie d ecy zji, j ę ­ zy k b a d a się o b e c n ie w lab o ra to riu m . T ru d n o zg o d z ić się z ta k im stan o w isk iem , re d u k u ją c y m c z ło w ie k a do fizjo lo g ii. C z ło w ie k to p rz e c ie ż n ie ty lk o e lek try czn e i ch e m ic z n e c z y n n o śc i m ó z g u . W ie le z p rz y to c z o n y c h tu te z a u to ra m o ż n a u zn ać za co n ajm n iej k o n tro w e rsy jn e .

(6)

P in k e r z je d n e j stro n y w z b u d z a sprzeciw , a z drugiej e n tu z jazm , ja k n a p isa ła Id a K u rcz. P rz y ty m w sz y stk im w a rto zw ró c ić u w a g ę n a e ru d y c ję au to ra, k tó ra id z ie w p a rz e z ż y w y m ję z y k ie m . Je st to tro c h ę ob ce e u ro p e jsk ie m u sty lo w i u p ra w ia n ia n a u k i, ale n a p e w n o n ie u m n ie jsz a w a rto śc i tej p o zy cji. To, że u w a g a c z y te ln ik a p rz y k u ta je s t c ie k a w y m sp o so b e m n arra c ji, p rz e m a w ia n a k o rz y ść p re z e n to w a n e j tu k siąż k i. J e st to le k tu ra p a sjo n u ją c a , n ie p o z o sta w ia czy te ln ik a o b o jętn y m , z m u sz a do reflek sji.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Próby samookreślenia człowieka nieomalże wyznaczają dzieje filozofii. Zachariasza, żeby wobec wyjątkowej dziś nieostrości pojęcia „natura ludzka” pytać o jego

16 Trzeba tu nadmienić, że każdy z autorów omawianych przez Oldroyda stawia sobie inne cele: głównym tematem książki Gillespie’a są relacje między geologią a religią,

 jako kontrfaktyczny konstrukt teoretyczny.  jako postulat

The energy of the 4f-5d transitions of divalent and trivalent lanthanide impurities in compounds depends strongly on the type of lanthanide, its valence, and the type of

Brom przywołuje także wątki nauczania bpa adamskiego, które są znakiem jego świadomości kościoła powszechnego, kościoła w Polsce oraz kościoła katowickiego.. każdy

Żadnego komentarza nie odnotowano przy (zapewne faktycznie niesamodzielnym) gospodarstwie panny Katarzyny – siostry, mieszkającej obok gospodarstwa żonatego brata, czy też

Władze szkolne obawiając się, aby uczniowie płockiego Gimnazjum Gubernialnego nie śpiewali po kościołach pieśni przez władze „nieuprawnione” zarządziły, że

Ten przewrotny pomys³, którego idea zawiera siê w zamienieniu porz¹dków myœlenia (skoro metody socjobiologiczne stosuj¹ siê do bada- nia natury ludzkiej, to prawdopodobne