• Nie Znaleziono Wyników

"Wstęp do nauki literatury ze szczególnem uwzględnieniem literatury polskiej", Tadeusz Grabowski, Lwów 1927 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Wstęp do nauki literatury ze szczególnem uwzględnieniem literatury polskiej", Tadeusz Grabowski, Lwów 1927 : [recenzja]"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Bronisław Richter

"Wstęp do nauki literatury ze

szczególnem uwzględnieniem

literatury polskiej", Tadeusz

Grabowski, Lwów 1927 : [recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 24/1/4, 455-463

(2)

IV. RECENZJE.

Tadeusz G rabow ski:

W s t ę p d o n a u k i l i t e r a t u r y z e s z c z e g ó l n e m u w z g l ę d n i e n i e m l i t e r a t u r y p o l s k i e j . L w ó w 192'7. N a k ła d i w ła s n o ś ć K. S . J a k u b o w s k ie g o . (M on ografje i p o d r ę c z n ik i to m II). S tr. V + 1 5 8 + 2 n lb .

D o n a u k i lite r a t u r y m o ż n a ś m ia ło o d n ie ś ć z a p a tr y w a n ie S c h o ­ p e n h a u e r a , w y g ło s z o n e p o d a d r e s e m m o r a ln o ś c i, ż e ła t w ie j je s t ją u p r a w ia ć n iż u z a s a d n ić . B o is t o t n ie , j e ś li s ię p r z y jr z y m y lic z n y m p r a c o m z tej d z ie d z in y , to p r z e k o n a m y s ię , iż z a w d z ię c z a j ą o n e s w o je p o w s t a n ie t y lk o tej o k o lic z n o ś c i, ż e ic h a u to r o w ie n ie z d a ­ w a li s o b ie d o k ła d n ie s p r a w y z c e lu , s p o s o b ó w i g r a n ic b a d a n ia lite r a c k ie g o . G d y b y z a ś m ło d z i b a d a c z e lite r a t u r y z a c z y n a li p r z e d e - w s z y s t k ie m o d z d o b y w a n ia i p o g łę b ia n ia t y c h w ia d o m o ś c i m e t o d o ­ lo g ic z n y c h , to m o ż n a b y b y ć p e w n y m , ż e w ie le r o z p r a w , a r ty k u łó w , s z k i c ó w i p r z y c z y n k ó w , z a s ila ją c y c h p o n a d m ia r ę b ib ljo g ra fję a n ie s a m ą n a u k ę , o k a z a ło b y s ię z g o ła z b y t e c z n y c h i n ie u jr z a ło b y ś w ia t ła d z ie n n e g o . W d z ie d z in ie n a u k i lite r a t u r y g r a s u ją b e z k a r n ie lic z n i d y le t a n c i i g r a fo m a n i, a p r z e c ie ż w ż a d n e j in n e j n a u c e — p r ó c z m o ż e j e s z c z e h is to r ji — n ie o d w a ż y łb y s ię n ik t p o w a ż n ie „ p o ­ ś w ię c a ć s t u d j o m “ b e z p o p r z e d n ie j g r u n to w n e j z n a jo m o ś c i m e to d o - lo g ji. W y n ik a z te g o , ż e z n a c z e n ie p o d r ę c z n ik ó w z z a k r e s u m e to - d o lo g ji je s t o g r o m n e . D o sk r o m n e j ic h lic z b y w n a s z y m j ę z y k u p r z y b y w a k s ią ż k a p ro f. T. G r a b o w s k ie g o . N ie w ą t p liw ie n a u z n a n ie z a s łu g u je fa k t, ż e a u to r c e n n y c h d z ie ł o k a lw iń s k ie j , a rja ń sk iej i lu te r s k ie j lite r a t u r z e w P o ls c e , o J u lju sz u S ło w a c k im , o k r y t y c e lite r a c k ie j w e p o c e p s e u d o k la s y c y z m u i in n y c h , z n a la z ł ta k ż e c z a s n a r o z w a ż a n ia m e t o d o lo g ic z n e , k tó r y m z r e s z t ą ju ż d a w n ie j p o ­ ś w ię c ił d w ie r o z p r a w y . K s ią ż k a , k tó r ą z a m ie r z a m y tu ta j o m ó w ić , n ie d aje w y c z e r p u j ą c e g o i g r u n t o w n e g o o p r a c o w a n ia z a s a d m e to - d o lo g ji lite r a c k ie j, le c z j e d y n ie p r z e g lą d z a g a d n ie ń o ra z o g ó ln e w s k a z ó w k i i in fo r m a c je b ib ljo g r a fic z n e , m a ją c e n a c e lu u ła t w ie n ie o rjen ta cji w z a k r e s ie b a d a ń lite r a c k ic h *).

’) Przez m e t o d o l o g i ę rozumiem naukę, podającą sposoby sam o­ dzielnego badania i dochodzenia do praw dziw ych w yników . M e t o d y k a zaś byłaby zbiorem reguł ułatw iających w ykład osiągniętych w yników .

(3)

4 5 6 IV . R EC E N Z JE .

Z g ó r y tr z e b a z a z n a c z y ć , ż e n a b r a k j e d n o lito ś c i i o r g a n ic z n e g o z w ią z k u p o s z c z e g ó ln y c h c z ę ś c i w p ły n ę ło n ie z a w o d n ie to , ż e — jak sa m a u to r w p r z e d m o w ie z a z n a c z a — „ W s t ę p “ je s t „ r o z s z e r z e n ie m i p o g łę b i e n ie m “ s z k ic ó w d a w n ie js z y c h , a p r z e r ó b k i w y k a z u j ą z w y k le n a r a s t a n ie i w a r s t w o w a n ie tr e ś c i. R o z d z i a ł I p o d a je d e fin ic ję „ p o j ę c i a n a u k i l i t e r a t u r y “ o r a z r ó ż n ic ę m ię d z y „ k r y t y k ą l i t e r a c k ą a h i s t o r j ą l i t e r a ­ t u r y “ . „ N a u k a lite r a t u r y je s t — w e d łu g a u to r a — o g ó ln ą te o r ją b a d a n ia lite r a c k ie g o i o b e jm u je s z e r e g z a g a d n ie ń te o r e t y c z n y c h i w s k a z a ń p r a k ty c z n y c h , z w ią z a n y c h je d n y m c e le m p o z n a w c z y m “ (str. 1). Z a d a n ie m z a ś w s t ę p u d o n a u k i lite r a t u r y je s t „ u s u w a ć b łę d n e p o ję c ia i u s t a la ć n a u k o w o ś ć w d z ie d z in ie , w k tó r e j s ię p ra ­ c u je b e z p o ś r e d n io n a d te k s ta m i lite r a c k ie m i, w k tó r e j m a s ię n a o k u p is a r z y , d z ie ła o d o s o b n io n e , c a łe o k r e s y t w ó r c z o ś c i“ (ta m ż e ). S łu s z n ie u z n a n o t e k s t z a p u n k t w y j ś c ia b a d a n ia lite r a c k ie g o , a le n ie z a z n a c z o n o w y r a ź n ie , ja k s ię o d n o s i d o n ie g o h is to r y k , a ja k h is to r y k lite r a t u r y . A m o ż n a b y ło k r ó tk o p o w ie d z ie ć , ż e h is to r y k a in t e r e s u je g łó w n ie to , c o t e k s t w y r a ż a i o ile o n ja k o d o k u m e n t o d z w ie r c ie d la is t o t n ie d z ia ła n ie i m y ś le n ie c z ło w ie k a w p r z e s z ło ś c i, h is t o r y k z a ś lite r a t u r y b a d a , j а к t e k s t o d d a je t w ó r c z o ś ć c z ło ­ w ie k a w s ł o w i e o r a z z m ia n ę p r ą d ó w i k ie r u n k ó w lite r a c k o - a r ty ­ s t y c z n y c h . B a r d z o z r ę c z n ie w y b r n ą ł a u to r z tr u d n o ś c i r o z s t r z y g a n ia z a w iłe g o d y le m a tu , c z y n a u k a lite r a t u r y o c e n ia i w y d a j e s ą d y o w a r to ś c i d z ie ła , c z y t e ż t y lk o o b ja ś n ia i in te r p r e tu je z ja w is k a lite r a c k ie , b o n a str. 2 p o w ia d a : „ ...n a u k a lite r a tu r y , ja k n a u k a h is to r ji p o lit y c z n e j , z a jm u je s ię fa k ta m i, k tó r e o c e n i a z a p o m o c ą o b j a ś n i a n i a o n a d e r z ło ż o n y m c h a r a k t e r z e “ (!). N a u k a lite r a tu r y — z d a n ie m a u to r a — n ie c h c e r o z s t r z y g a ć , c z y r o z w ó j t w ó r c z o ś c i d a s ię u ją ć w j a k ie ś p r a w a . W a r to ś ć d z ie ła s z t u k i z a le ż y o d j e g o s t o s u n k u d o ż y c ia . W k r y t y c e lite r a c k ie j p r z e w a ż a e le m e n t s u b je k - t y w n y i w s p ó łc z e s n y , w h is to r ji lite r a t u r y o b j e k t y w n y i e w o lu c y jn y . W z a k o ń c z e n iu a u to r j e s z c z e w r a c a d o tej k w e s t j i i m ó w i: „N ie m o ż n a b y ć k r y t y k ie m b e z z n a jo m o ś c i h isto r ji, a h is to r y k ie m b e z z n a jo m o ś c i k r y ty k i, c z y li jej z a sa d i m e t o d “ (str. 1 5 6 ). K r y ty k a j e s t r a c z e j s z t u k ą i m a c e l p r a k t y c z n y , h is to r ją z a ś lite r a tu r y je s t n a u k ą te o r e t y c z n ą . N a u k a lite r a tu r y p r z e c h o d z iła u n a s tr z y f a z y r o z w o j o w e , k tó r y c h p r z e d s t a w ic ie la m i m o g ą b y ć : O s s o liń s k i, M a c ie ­ j o w s k i i C h m ie lo w s k i. R o z d z i a ł II p o d k r e ś la w ie lk i e z n a c z e n ie o s o b o w o ś c i w l i t e ­ r a t u r z e o r a z r o lę t r e ś c i i f o r m y w d z ie le lite r a c k ie m . D o p iero d o k ła d n e p o z n a n ie o s o b o w o ś c i t w ó r c y , ja k ie d a je b io g ra fja w e ­ w n ę tr z n a , u ła t w ia n a m r o z u m ie n ie i o d c z u w a n ie d z ie ła . N a le ż y w y k r y ć to , c o tw ó r c a z a w d z ię c z a s w e j e p o c e o r a z to , c o je s t je g o w ła s n e , o r y g in a ln e . A u to r in fo r m u je o n o w y m k ie r u n k u w b io g r a - fic e , o p a r ty m n a z w ią z k u p r z e ż y c ia z d z ie łe m , k tó r e m u d a ł p o c z ą te k D ilt h e y , a p o te m j e g o śla d a m i p o s z e d ł S im m e l i G u n d o lf. W ic h p r a c a c h b io g r a f ic z n y c h z a m ia s t o p is u fa k t ó w ż y c ia z e w n ę t r z n e g o

(4)

IV . R E C E N Z JE . 4 5 7 t w ó r c y , m a m y je g o r o z w ó j w e w n ę t r z n y , s t o p n io w y w z r o s t d u c h o w y o s o b o w o ś c i. Ż y c ie i d z ie ła s ą t e d y ty lk o n ie ja k o r ó ż n e m i a tr y b u ta m i je d n e j je d y n e j s u b s ta n c ji, d u c h o w o -c ie le s n e j je d n o ś c i tw ó r c y . Co d o b a d a n ia t r e ś c i i f o r m y , to p rof. G r a b o w sk i o ś w ia d c z a s ię z a w y z y s k a n ie m w z a k r e s ie n a u k i lite r a t u r y m e to d , k tó r e m i p o s łu g u ją s ię s z t u k i p la s ty c z n e . P o z a te m u w a g i n a te n te m a t, k tó r y d z isia j p o d le g a b a r d z o ż y w e j d y s k u s ji n a u k o w e j a), s ą ta k n ie ja s n e , ż e n ie p o d e jm u ję s ię ic h n a w e t s t r e s z c z a ć . E x e m p lu m : „ P e w n e je s t,

ż e im b liż e j s k o ń c z e n i a d z ie ła , te m s iln ie j d z ia ła t e c h n ic z n a w p r a w a i k r y t y c z n a ś w ia d o m o ś ć “ (str. 1 4 ). O tóż n ie w ia d o m o , c z y a u to r m a tu taj n a m y ś li d z ie ło „ d o b ie g a ją c e do k o ń c a p o d c z a s t w o r z e n ia “ , c z y te ż „ d z ie ło s k o ń c z o n e “ w z n a c z e n iu „ d o s k o n a łe “ . M am ta k ż e w ą t p liw o ś c i, c z y d la w y ja ś n ie n ia tr u d n y c h n ie r a z k w e - sty j w y s t a r c z y p o s łu g iw a ć s ię s k o m p lik o w a n e m p o ję c ie m „ ż y c ia “, z k tó r e m c z ę s t o s p o t y k a m y s ię w o m a w ia n e j k s ią ż c e . N p. „ Is tn ie je c o ś, co p r z y b ie r a p e w n ą fo rm ę. J e s t to w ła ś n ie ż у с i e tw ó r c y ( m o ż e : p r z e ż y c i e ? ) . F o r m a je s t p o tr z e b n a , b y m ó g ł p o ją ć to s w o je ż y c ie , a z a p o ś r e d n ic tw e m fo r m y u d o s t ę p n ić je in n y m . F o rm a , ż y c ie , tw o r z y w o a r t y s t y w p r a w ia w ru ch i n a s z e t w o r z y w o “ (str. 1 2 ). R o z d z i a ł III o k r e śla h i s t o r j ę l i t e r a t u r y w p o jm o w a n iu d z is ie js z e m ja k o „ o b ra z p o s t ę p o w e g o o b ja w ia n ia s ię n a r o d o w e j m y ś li i n a r o d o w e g o c h a r a k te r u , sk o r o n a w e t g e n ja ln a je d n o s tk a tw ó r c z a n ie p r z e s t a je b y ć u c z e s t n ic z k ą r a s y “ . D o s k o n a le . J e s t to p o ję c ie z b liż o n e d o p o g lą d u M. M o c h n a c k ie g o , k tó r y u w a ż a ł l i t e ­ r a tu r ę z a „ u z n a n ie s ię n a r o d u w j e s t e s t w ie s w o j e m “ . J a k je d n a k p o g o d z ić z te m to , c o k ilk a w ie r s z y d a lej a u to r m ó w i, p r z e k s z t a ł­ c a ją c i r o z s z e r z a j ą c ju ż to p o ję c ie h isto r ji lite r a tu r y , s k o r o k a ż e jej o b ja ś n ia ć p r z e jś c ia z je d n e j e p o k i d o d r u g ie j, a „ n ie o z e w n ę t r z n e z m ia n y w ty c h p r z e jś c ia c h c h o d z i, a le o w e w n ę t r z n e , w s p ó l n e , l u d z k i e , m i m o r ó ż n i c r a s i p o ło ż e ń g e o g r a f ic z n y c h “ (str. 1 6 ). J a k k o lw ie k a u to r z d a je s o b ie s p r a w ę z t e g o , ż e „ b ib ljo g ra fja , ja k o n a js ta r s z a c z ę ś ć n a u k i lite r a tu r y , s t a n o w i p i e r w s z ą tr o s k ę b a d a c z a , g d y c h o d z i o t e k s t lit e r a c k i“, — to je d n a k p r z y p o m n ia ł s o b ie to d o p ie r o p o o m ó w ie n iu ju ż p r z y to c z o n y c h s p e c ja ln y c h z a ­ g a d n ie ń i to p r z y s p o s o b n o ś c i r o z w a ż a n ia s t o s u n k u lite r a tu r y d o ży c ia (!). G. R u d le r , k tó r e g o a u to r b a r d z o g o r ą c o p o le c a p o c z ą tk u ­ j ą c y m p o lo n is to m , o m a w ia b ib ljo g r a fję z a r a z w p ie r w s z y m r o z ­ d z i a l e 2). J e ż e li z a ś P . C h m ie lo w s k i w s w o je j „ M e to d y c e h is to r ji lite r a t u r y p o ls k ie j “ m ó w i o b ib ljo g ra fji d o p ie r o p o o k r e ś le n iu lite r a ­ tu r y , h is to r ji lite r a t u r y i p o p r z e g lą d z ie p o d r ę c z n ik ó w , to tłu m a c z y s ię te m , ż e w s w o je j k s ią ż c e d a ł w ła ś c i w ie d w ie n ie j a k o o s o b n e m e t o d y k i, d w ie k s ią ż k i: je d n ą , d la p r a g n ą c y c h p o z n a ć lite r a tu r ę

') Zob. O. W alzel: Gehalt und Gestalt· im K unstwerk des Dichters. Berlin 1923. — J. K leiner: Treść i forma w poezji. (Przegl. Warsz. 1922). — Z. Łem picki: Osnowa, w ątek, m otyw. (Pam. Liter. R. XXII—III). — E. Ku­ charski: O m etodę estetycznego r: zbioru dzieł literackich. (Pam. Liter. R. XX). 2) G. Rudler: Les techniques de la critique et de l’histoire littéraires en littérature française moderne. Oxford 1923.

(5)

4 5 8 IV . R E C E N Z JE .

o jc z y s tą , d r u g ą z a ś d la c h c ą c y c h s a m o d z ie ln ie b a d a ć h is to r ję li t e ­ r a tu r y . P o n a d to n a le ż a ło c o ś w ię c e j p o w ie d z ie ć , w ja k i sp o s ó b k o r z y s t a ć z „ B ib ljo g ra fji P o ls k ie j “ E s tr e ic h e r a i w y m ie n ić to m ó w

32

z a m ia s t

33

a ś c iś le b io r ą c ty lk o

30

(str.

20).

W n a s t ę p n y m r o z d z i a l e IV p r z e c h o d z i a u to r d o r o z w a ż a n ia s t o s u n k u lite r a t u r y d o ż y c ia g o s p o d a r c z e g o , d o p o lity k i, p r a w a , o b y c z a jó w , r e lig ji, n a u k i, s z t u k i i d o w z a j e m n y c h w p ły w ó w r ó ż n y c h lit e r a t u r e u r o p e js k ic h . D a lej m a m y u w a g i d o t y c z ą c e w p ły w ó w i z a ­ le ż n o ś c i lite r a c k ic h . T utaj w y r ó ż n io n o z a le ż n o ś ć id e o lo g ic z n ą , t e c h ­ n ic z n ą , te m a to w ą , s t y lis t y c z n ą , fr a z e o lo g ic z n ą . P o d k r e ś lo n o s łu s z n ie , ż e w y k r y w a n ie w p ły w ó w i z a le ż n o ś c i o ra z w y j a ś n ia n ie g e n e z y d z ie ła c z y n i j e d o p ie r o z u p e łn ie z r o z u m ia łe m i n ie o b n iż a je g o w a r to ś c i. Co s ię z a ś t y c z y sa m e j g e n e z y d z ie ła , to w y p r o w a d z a j e a u to r g łó w n ie z u c z u c i a . „ A le w s z y s t k i e m je s t z a w s z e u c z u c ie , b o s z t u k a j e s t z a w s z e lir y z m e m “ (str.

24).

D o p u s z c z a je d n a k e le m e n t r a c jo n a li­ s t y c z n y , b y le ty lk o n ie b y ł o n n a r z u c o n y d z ie łu i n ie n a d a w a ł m u c e c h y t e n d e n c y j n o ś c i. N ie z u p e łn ie z r o z u m ia łe je s t n a z w a n ie ty c h w s z y s t k i c h u w a g „ k r y t y k ą s o c j o l o g i c z n ą “ . N ie z b y t w ie le m ie js c a p o ś w ię c o n o k w e s tji p o s z u k i w a n i a a u t o r s t w a , m o ż e d la te g o , ż e n ie o d g r y w a o n o b a r d z o w a ż n e j ro li, j e ś li c h o d z i o lite r a tu r ę n o w o ż y t n ą , g d z ie a u t o r z y s ą p r z e w a ż n ie n a m z n a n i. W k a ż d y m r a z ie n a le ż a ło p o d a ć p a r ę w s k a z ó w e k p r a k ty c z n y c h co do r o z w ią z y w a n ia p s e u d o n im ó w i k r y p to n im ó w , a p r z e d e w s z y s t k ie m p r z y t o c z y ć o d n o ś n ą lite r a tu r ę in fo r m a c y jn ą . (P r z y n a jm n ie j C z a r k o w ­ s k i e g o : P s e u d o n im y i k r y p to n im y p o ls k ie . W iln o

1922).

W z d a n iu : „ G d y r ę k o p i s u b ra k , tr z e b a r o z p o z n a ć a u to r s tw o p o to n ie , w y r a ­ ż e n ia c h i m y ś la c h “ (str.

34)

— b y ło b y le p ie j u ż y ć w y r a z u „ a u t o ­ g r a f “ , z a m ia s t „ r ę k o p is “ , k tó r y p o s ia d a p r z e c ie ż s z e r s z é z n a c z e n ie n iż to , o k tó r e tu ta j c h o d z i. W r o z d z i a l e V a u to r z n o w u p o w r a c a d o z a g a d n ie n ia s t o ­ s u n k u h is to r ji lite r a tu r y d o k r y ty k i lite r a c k ie j i r o z p a tr u ją c z a s a d y k r y t y k i l i t e r a c k i e j s t w ie r d z a , ‘ż e „ z w ią z e k m ię d z y n ie m i is tn ie j e , b o t e ż n a s t a w ie n ie s ię p s y c h ic z n e i m e t o d y b a d a n ia n ie s ą w r ę c z o d m ie n n e “ (str.

37).

J e ś li a u to r p o p r z e d n io ( r o z d z ia ł

I)

u p a ­ tr y w a ł r ó ż n ic ę w te m , ż e k r y ty k a je s t r a c z e j s z t u k ą i m a n a s t a ­ w ie n ie w z g lę d e m d z ie ł w y b it n ie w s p ó łc z e s n e a h is to r ją lite r a tu r y j a k o n a u k a b a d a je z e s t a n o w is k a p r o c e s u h is to r y c z n e g o , to o b e c n ie r o z g r a n ic z e n ie to z o s t a ło u s u n ię te . „ O b ie s ą , — m ó w i ju ż te r a z a u to r — w p e w n e j m ie r z e , s z t u k ą “ (str.

37).

Co w ię c e j , p o w ia d a a u to r w p r o s t : „ Z b y tn ie o d g r a n ic z e n ie o b u n ie m a w a r to ś c i, g d y ż j e d e n i d ru g i (h is to r y k i k r y ty k lite r a tu r y ) m u s i s ą d z ić , r o z u m ie ć , k la s y fik o w a ć , w a r t o ś c io w a ć w s p o s ó b u m o ty w ro w a n y “ (s tr .

37).

J e st to p o g lą d n ie w ą t p liw ie s ł u s z n y i d la t e g o ra c ję m a ją ci n p . t e o r e ­ t y c y n ie m ie c c y (a u n a s dr. M. K ridl), k t ó r z y u w a ż a ją k r y ty k ę z a „ G e b u r tsh ilfe e in e r w e r d e n d e n L ite r a tu r “, o r a z p r z y g o t o w a n ie , a n t y ­ c y p a c ję h is to r ji lit e r a t u r y “ ’)·

!) Zob. W. Mahrholz: Literargeschichte und Literarwissenschaft. Berlin 1923. „Der Kritiker ist der Vorläufer des Literarhistorikers“, str. 9.

(6)

IV . R E C E N Z JE . 4 5 9

N a d z ie ło lite r a c k ie s k ła d a s ię — z d a n ie m a u to r a — » n a j­ p ie r w t w o r z y w o p s y c h ic z n e , p o te m p r z e d s t a w ie n ie , d a ją c e o w e j tr e ś c i p s y c h ic z n e j o d p o w ie d n ie o k r e ś le n ie , d a lej r o z c z ło n k o w a n ie c a ło ś c i, c o p r z y n o s i z s o b ą p e w ie n lite r a c k i g a tu n e k , w r e s z c ie z e s p ó ł s łó w , w s z y s t k o to je s t tr e ś c ią i w s z y s t k o to je s t form ą, b o d z ie ło s t a n o w i o r g a n iz m j e d n o l it y “ (str. 4 2 ). Z a s a d y k r y ty k i d z ie li a u to r n a „ n e g a t y w n e “ i „ p o z y t y w n e “ . D o p ie r w s z y c h z a lic z a id e ę m o r a ln ą , p r z y je m n e w r a ż e n ie i z a c h o w a n ie p r a w id e ł, a le z a z n a c z a , ż e n ie z a w s z e o n e o b o w ią z u ją . Z a sa d a p o z y t y w n a o r z e k a , ż e „ w a r to ś ć d z ie ła j e s t w p r o s ty m s t o s u n k u d o i n d y w i d u a l i z m u , p r z e n i k a n i a i u j ę c i a “ , a d a le j, ż e „ w a r to ś ć d z ie ła je s t w p r o sty m s t o s u n k u do h a r m o n ji w y r a z u z m y ś lą “, (t y lk o z m y ś ią , n ie z u c z u ­ c ie m ? a w l i r y c e ? ) . N ie m o ż n a p o w ie d z ie ć , ż e b y t e te r m in y b y ły b a r d z o tr a fn ie i s z c z ę ś li w i e d o b r a n e . W y r a z n p . i n d y w i d u a l i z m m a w e t y c e , so c jo lo g ji z u p e łn ie in n e z n a c z e n ie , — m ię d z y in n e m i o z n a c z a „ k u lt j e d n o s t k i“ , — n iż p r a g n ie m u n a d a ć a u to r w ty m p r z y p a d k u , m a ją c — ja k s ię z d a je — n a m y ś li o r y g i n a l n o ś ć . N ie w ie m , p r z y ja k ie j s p o s o b n o ś c i i w ja k ie m z n a c z e n iu p o w ie d z ia ł G o e th e , ż e „ k o n c e p c ja , im tr u d n ie js z a d o u c h w y c e n ia p r z e z in t e li­ g e n c ję , tern le p s z a “ (str. 3 9 ), a le je g o a u to r y t e t ja k o ś n ie w y s ta r c z a i p o g lą d t e n n ie tr a fia d o p r z e k o n a n ia . P r z e ję c ie s ię z a ś tą z a s a d ą p r z e z a u to r a „ W s t ę p u “ o d b iło s ię u je m n ie n a w a r to ś c i tej k s ią ż k i.

W d a ls z y m c ią g u d o w ia d u je m y s ię , ż e k r y t y k p r z y w y d a ­ w a n iu są d u p o s łu g u je s ię te r m in a m i, k tó r e o g ó ln ie b io r ą c d a d z ą s ię s p r o w a d z ić d o n a s t ę p u ją c y c h tr z e c h k a te g o r y j e s t e t y c z n y c h : ł a d n y o z n a c z a w r a ż e n ie p r z y je m n e , p i ę k n y p r z e w a g ę m y ś li tw ó r c z e j, w z n i o s ł y w y r a ż a k o n tr a s t m ię d z y n a m i a ś w ia t e m tw ó r c y (s tf. 4 5 ). Z a s a d n ic z ą c e c h ą p r a w d z iw ie p o e t y c k ie g o w y ­ r a z u j e s t ja s n o ś ć i b e z p o ś r e d n io ś ć . U s t a l a n i e t e k s t u lit e r a c ­ k ie g o je s t r z e c z ą w a ż n ą z a r ó w n o d la k r y ty k a , ja k i d la h is to r y k a lite r a t u r y i m u s i p o p r z e d z a ć b a d a n ie tr e ś c i i fo rm y , k tó r e o p ie r a s ię ty lk o n a z u p e łn ie a u te n t y c z n y m te k ś c ie . N a stę p u ją s z c z e g ó ło w e w s k a z ó w k i c o d o s p o r z ą d z a n ia w y d a n ia k r y t y c z n e g o . N a u k a li t e ­ r a tu r y je s t d la a u to r a p r z e d e w s z y s t k ie m n a u k ą o t e k ś c ie c z y li filo lo g ją . Z r o z d z i a ł e m V I, k tó r y u w a ż a m y z a n a jle p s z y , p r z e c h o ­ d z im y d o p s y c h o l o g j i i s o c j o l o g j i t w o r z e n i a . S a m o b a d a n ie g e n e z y n ie p o z w a la w n ik n ą ć w is t o t ę p r o c e s u tw o r z e n ia . D o p ie r o ś c is ła a n a liz a w a r to ś c i e s t e t y c z n y c h i w ła ś c iw o ś c i in t e le k tu a ln y c h u ła t w ia to z a d a n ie . C z y n n ik ie m o r g a n iz u ją c y m d z ie ło je s t tic z u c ie , k tó r e w y w o łu j e w s z t u c e o b r a z y i r u c h y (str. 6 1 ). O b ra zy k o ja r z ą s ię z e w z r u s z e n ia m i. A r ty sta m u s i b y ć u c z u c io w y , m u s i p o sia d a ć w y o b r a ź n ię , p a m ię ć d o s k o n a łą i z m y s ły . „ K r y ty k a g e n e t y c z n a p o ­ k a z u je , ja k d z ie ło p o w s ta ło , a e s t e t y c z n a , co n a d z ie ło s ię z ło ż y ł o “ (str. 6 3 ). Z n a c z e n ie w y o b r a ź n i d la t w ó r c z o ś c i p o e ty c k ie j ilu str u je a u to r p r z y k ła d e m e p o p e i M ic k ie w ic z a i S ło w a c k ie g o . S o c jo lo g ja t w o ­ r z e n ia r z u c a t a k ż e w ie le ś w ia t ła n a p o w s t a n ie d z ie ła . W y k r y w a s p o ł e c z n y c h a r a k te r w z r u s z e ń e s t e t y c z n y c h . S z tu k a w o g ó le p o s ia d a

(7)

4 6 0 IV . R E C E N Z JE . c h a r a k te r s p o łe c z n y p r z e z sw ó j p o c z ą t e k , c e l i tr e ś ć . „ W z r u s z e n ia i u c z u c ia , k tó r e s z t u k a b u d z i, w y r y w a j ą je d n o s t k ę z jej ż y c ia o d o ­ s o b n io n e g o i w ią ż ą ją u c z u c io w o z p o w s z e c h n o ś c i ą “ (s tr . 6 5 ). W ie lk a s z t u k a b u d z i p o d z iw o g ó łu n ie t y lk o d la t e g o , ż e w y r a ż a te r a ź n ie j­ s z o ś ć , a le t a k ż e d la te g o , ż e w y p r z e d z a p r z y s z ło ś ć i to r u je d r o g ę n o w y m fo rm o m ż y c ia . K r y ty k a b a d a w p ły w d z ie ła n a o t o c z e n ie . N ic t e ż d z iw n e g o , ż e w ie lc y p o e c i m ie li z a w s z e p o c z u c ie sw e j m isji s p o łe c z n e j. A u to r s k ła n ia s ię r a c z e j d o p o g lą d ó w H e n n e q u in ’a, a n i­ ż e li T a in e ’a. J e ś li te r a z w e ź m ie m y p o d u w a g ę s t y l , to p o s ia d a o n r ó w n ie ż p ię t n o s p o łe c z n e , a z a le t ą je g o je s t o r y g in a ln o ś ć , z w i ę ­ z ło ś ć i h a r m o n ja . O b r a z i r y t m n a le ż ą d o z a s a d n ic z y c h c e c h s t y lu p o e z ji i p r o z y (G u y a u ). C zar s t y lu p o le g a g łó w n ie n a m e t a ­ fo ra ch , d z ię k i k tó r y m m o ż e m y w c h o d z ić w z w ią z e k u c z u c io w y z r z e c z a m i m a r tw e m i lu b is to ta m i ż y w e m i ( w t e k ś c ie n a str. 7 6 c z y t a m y : „z r z e c z a m i m a r tw e m i lu b ż y w e m i “). N ie m n ie j ta k ż e c ie k a w e s ą w y w o d y d o t y c z ą c e w e r s y fik a c ji p o ls k ie j.

W r o z d z i a l e VII w r a c a m y z n o w u d o k r y t y k i g e n e ­ t y c z n e j , k tó r a p o le g a n a „ p r a c y a n a lity c z n e j, w y m a g a ją c e j n ie ­ z m ie r n e j ś c is ło ś c i, p o s łu g u ją c e j s ię r ó ż n e m i ś r o d k a m i, k tó r y c h t e c h ­ n ik a w y r o b iła s ię w ła ś c i w i e n ie d a w n o “ (str. 9 3 ). O g e n e z ie d z ie ła b y ła ju ż m o w a w r o z d z ia le IV, m o ż n a b y w ię c są d z ić , ż e p r z e d te m c h o d z iło o w p ły w ś r o d o w is k a i tr a d y c ji lite r a c k ie j n a p o w s t a n ie d z ie ła , o b e c n ie z a ś b ę d ą p o r u s z o n e c z y n n ik i w ię c e j s u b j e k ty w n e , t k w ią c e w in d y w id u a ln o ś c i t w ó r c y . T y m c z a s e m s p o t y k a m y z n o w u u w a g i o w p ły w a c h i z a le ż n o ś c ia c h , r o z s ia n e g ę s t o n a s t r o n ie 9 2 , 9 7 , 1 0 0 i n a s t ę p n y c h . W y o d r ę b n iw s z y ś r o d k i k r y ty k i z e w n ę tr z n e j i w e w n ę t r z n e j , w y m ie n ia a u to r z a R u d le r e m 1) ź r ó d ła u tw o r ó w n e g a t y w n e i p o z y t y w n e . N ie ja s n o sfo r m u ło w a n e z d a n ie n a str. 1 0 1 m o ż e n a s u n ą ć m y ln e p r z y p u s z c z e n ie , ż e w p ły w y z e w n ę t r z n e n ie m o g ą p r z y jś ć d o g ło s u z a p o ś r e d n ic tw e m p o d ś w ia d o m o ś c i i ż e t \ lk o o r y g in a ln a t w ó r c z o ś ć j e s t p r z e z n ią z a s ila n a . N ie m o ż n a m ie ć w i e l ­ k ie g o u z n a n ia d la e s t e t y k a , k tó r y „ w i n ę t r a g i c z n ą o k r e ś la ja k o p o s z c z e g ó ln y i p r z y p a d k o w y z e s p ó ł d o b ra i z ła , s p r a w ia j ą c y n a n a s w r a ż e n i e t r a g i c z n e “ (str. 9 8 ). S łu s z n ie n a to m ia s t z a le c o n o k o m b in o w a ć w b a d a n ia c h lite r a c k ic h m e t o d ę g e n e t y c z n ą c z y li filo ­ lo g ic z n ą z m e to d ą s o c j o lo g ic z n ą , a z w ła s z c z a z e s t o p s y c h o lo g ic z n ą , k tó r a k a ż e w ła ś n ie p o s z u k iw a ć n ic i łą c z ą c y c h p e w n e w ła ś c iw o ś c i d z ie ła s z t u k i z p e w n e m i w ła ś c iw o ś c ia m i p s y c h ic z n e m i je g o tw ó r c y . W z w ią z k u z k r y t y k ą g e n e t y c z n ą p o ś w ię c a a u to r p a r ę u w a g p s y c h o a n a l i z i e . P s y c h o a n a lit y c y p o jm u ją t w ó r c z o ś ć a r ty s ty c z n ą ja k o w y z w o le n ie ta jn y c h s k ło n n o ś c i i w y ja ś n ia ją , w ja k i sp o s ó b p o p ę d y te s ię u w z n io ś la ją o r a z ja k ie z n a c z e n ie m a ją p r z e ż y c ia d z ie c ię c e d la p ó ź n ie j s z e j tw ó r c z o ś c i. N ie z u p e łn ie z r o z u m ia łe je s t z d a n ie : „ W ie le tu w a ż y p łc io w o ś ć , z w r ó c o n a n a w e w n ą tr z i n a z e - w n ą t r z “ (str. 1 0 6 ). S z k o d a , ż e n ie w s p o m n ia n o n ic o p o w a ż n y c h p r z e c iw n ik a c h fr e u d y z m u . S a m a u to r z d a je s ię z a jm o w a ć s t a n o w is k o

0 1. c. str. 120.

(8)

IV . R E C E N Z JE . 4 6 1

niezdecydowane (a więc w podręczniku niedopuszczalne) wobec

wyników badań psychoanalitycznych, co się przebija w zwrotach

takich: „Poemat szwajcarski Słowackiego, m i a ł b y b y ć właśnie

ilustracją tych przeżyć“ (str. 106). „I znów m a to b y ć infanty-

listyczne nastawienie w zakresie miłosnym“ (str. 107). „Verhaeren

m i a ł b y być, aż do przełomu, introwersyjnym, a miłość do matki

ł ą c z y ł a b y s i ę u niego z kultem N. P. Marji“ (str. 108).

R o z d z i a ł VIII zajmuje się s t y l i s t y k ą d a w n ą i n o w ą

o r a z o b j a ś n i a n i e m t e k s t u . Stylistykę uważa autor za dział

lingwistyki i określa ją jako „naukę o środkach uczuciowej eks­

presji w przeciwstawieniu do gramatyki, która zajmuje się stosun­

kiem języka do elementów poznawczych“ (str. 111). Rezygnując

z normatywności i estetycznego wartościowania, stylistyka bada

język jednostkowy na tle języka zbiorowego i wyjaśnia przyczy­

nowo indywidualne zjawiska warunkami fizjologicznemi, psycholo-

gicznemi, historycznemi, socjologicznemi (str. 112). Stylistyka dzi­

siejsza nie ma być jakąś sztuką pisania, ale nauką o stylu autorów.

Znaczenie badań stylometrycznych wyjaśniono na przykładzie prac

W. Lutosławskiego i Wł. Ćwika. Stylistyka łączy się ściśle z nauką

literatury, „gdyż opiera na podstawie psychologicznej charaktery­

styczne cechy literackich wyrażeń i ich rozwój w grupach i je­

dnostkach twórczych“ (str. 119). Badanie analityczne tekstu musi

iść w parze z poznaniem intuicyjnem. „A zatem filolog musi być

nieco poetą“ (str. 128). Zdaje mi się, że identyfikowanie intuicji

z poezją nie jest w tym przypadku słuszne. Chodzi tutaj bowiem za­

pewne tylko o irracjonalne poznanie. W badaniu treści dzieła wyróżnia

autor temat, osnowę, tło, wątek i motyw. Śledzenie rozwoju wątku

jest właśnie już badaniem kompozycji całości. Ostatnia faza o b j a ­

ś n i a n i a , t. zn. studjum wyrazu, dotyczy słownika, składni, stylu,

frazowania, faktury wiersza i obrazowania. Bardzo pouczająco ilu­

struje autor naszkicowaną metodę objaśniania tekstu przykładem

rozbioru wiersza Słowackiego p. t. „Przekleństwo“.

R o z d z i a ł IX traktuje o n o w o c z e s n e j p o e t y c e i r o ­

d z a j a c h l i t e r a c k i c h . Cechą poezji jest przewaga elementu

uczuciowego, a nie forma wierszowa. Traktować rzecz poetycznie

można i w prozie. Rytm pozostaje w zależności od uczucia. Upo­

rządkowanie rytmiczne jest źródłem estetycznej rozkoszy. Dzisiejsza

p o e t y k a jest nauką ściśle związaną z estetyką. „Nie ma celu

praktycznego, bo zmierza tylko do wyjaśnienia istoty poezji i jej

rodzajów, czem może pomóc zwłaszcza nauce literatury“ (str. 137).

Na podstawie tego, co autor mówi o poetyce, nie można wyrobić

sobie jasnego poglądu na to, czy poetyka jest nauką samodzielną

i jaki jest właściwie jej stosunek do poprzednio omówionych spo­

sobów badania literatury. Albowiem już była mowa o analizie

treści, formy, wersyfikacji, obrazowaniu i t. d., a mało chyba o tem

mówi nam stwierdzenie, że poetyka „rozumie, iż dzieło jest częścią

życia i żywą jednością życia“ (?) (str. 139).

(9)

4 6 2 IV . R E C E N Z JE .

i niezłą daje orjentację w zakresie tych zagadnień. Wprawdzie

zaznaczono, że lirykę spotykamy także w epice i w dramacie, ale

nie podkreślono dość silnie tego, że poetyka nowoczesna uważa

dawny podział utworów literackich na dramat, epikę i lirykę

za powierzchowny i uwzględnia raczej wewnętrzną formę dzieła.

Istotnie, jeśli się pragnie uniknąć mylnych wniosków, trzeba ko­

niecznie brać pod uwagę formę wewnętrzną a nie zewnętrzną,

gdyż niezawsze one są zgodne. Weźmy np. dramatyczny romans

Dostojewskiego. Według formy zewnętrznej zaliczymy go do epiki,

a natomiast podług formy wewnętrznej do dramatu. We „Wstępie“

trafnie uwypuklono wartość literacką nowożytnego romansu, który

dzisiaj lepiej od epiki dawniejszej zagłębia się w psychikę ludzką

i ogarnia pełność życia. „Nastrój tragiczny, uduchowienie surowego

oblicza życia, niezrównana plastyka i rytmiczność czynią z niego

królewski rodzaj literatury“ (str. 148).

Zamykający książkę r o z d z i a ł X nawiązuje znowu do poru­

szonego na wstępie ogólnego zagadnienia, co to jest nauka litera­

tury i jaką metodą ona się posługuje. Do jej nauk pomocniczych

zaliczono: bibljografję, psychologję i socjologję twórczości, naukę

o wierszu i prozie, stylistykę i poetykę. Właściwą naukę literatury

stanowiłoby tylko poszukiwanie autorstwa, ustalanie tekstu i objaśnia­

nie tekstu (str. 155). Nauka literatury jest nauką empiryczną, filolo­

giczną, badającą głównie tekst „nie tyle w znaczeniu wartościo­

wania ile ujęcia tekstu“ (str. 157). Otóż, ponieważ poszukiwanie

autorstwa, ustalanie i objaśnianie tekstu nie wyczerpuje treści po­

jęcia „nauka literatury“, wydaje mi się słusznem, to postępowanie

nazwawszy filologją i postawiwszy r ó w n o r z ę d n i e z wymienionemi

naukami pomocniczemi, całokształt tych metod nazwać nauką lite­

ratury. Przecież i sam autor powiada: „Ale początkiem i końcem

nauki jest badanie d z i e ł a j a k o d z i e ł a , czyli intelektualne

uświadomienie jego e s t e t y c z n y c h w a r t o ś c i “ (str. 157).

W zakończeniu każdego rozdziału podano bogatą bibljografję

krytyczną przedmiotu, polską i obcą. Z niemałem zdziwieniem czy­

telnik stwierdza pominięcie rozpraw jednego z nielicznych zresztą

u nas teoretyków, posiadających niezbędne do tego rodzaju prac

przygotowanie filozoficzne. Mam tu na myśli rozprawy prof. J. Klei­

nera: „Charakter i przedmiot badań literackich“ (Bibl. Warsz. 1913),

oraz „Z zagadnień metodologji literackiej“ (Przew. Nauk. i Liter.

1914) 0.

Kończąc uwagi krytyczne na marginesie książki, która w za­

łożeniu swojem ma być metodycznem wprowadzeniem w skompli­

kowane zagadnienia nauki literatury, wypada zkolei dać ocenę

ogólną jej wartości. Jeżeli głównem zadaniem podręcznika tego

rodzaju jest: wprowadzić systematyczny porządek do chaosu zja­

wisk literackich, wyświetlić liczne a pogmatwane kwestje, usunąć

’) Przedrukowane w „Studjach z zakresu literatury i filozofji“. War­ szawa 1925.

(10)

IV . R EC E N Z JE . 4 6 3

z drogi początkującego badacza piętrzące się trudności, wreszcie

ułatwić osiąganie najlepszych rezultatów z najmniejszą stratą czasu

i energji, to o „Wstępie“ prof. Grabowskiego trzebaby powiedzieć,

że tylko C z ę ś c i o w o zadanie to spełnić może. Zdając sobie jednak

sprawę z tego, jak wielkie trudności nastręcza napisanie pod każdym

względem doskonałego podręcznika, musimy podnieść, że książka

ta zawiera całą kopalnię cennych rad i wskazówek, z których sko­

rzysta młody polonista. Przedewszystkiem zaś pobudzi go do samo­

dzielnego myślenia i pogłębieuia wiadomości według zatkniętych

przez autora drogowskazów.

Jan Bronisław Richter.

Literatura polska XVI w. w wydaniach „Bibljoteki naro­

dowej“. (Bibljoteka narodowa, Kraków. S. 1. Nr. 1. J a n K o c h a ­

n o w s k i : Treny, z wstępem i komentarzem Tadeusza Sinki.

Nr. 8. J a n Ko c h a n o ws k i : Odprawa posłów greckich, z wstępem

i komentarzem Tadeusza Sinki. Nr. 15. Mi koł aj Kope r ni k: Wybór

pism w przekładzie polskim. Wydał, przypisami objaśnił i wstępem

poprzedził Ludwik Antoni Birkenmajer (1920). Nr. 40. Mi koł aj Rej:

Pisma prozą i wierszem. Wybrał i objaśnił Aleksander Brückner

(1921). Nr. 70. P i o t r S k a r g a : Kazania Sejmowe. Opracował Sta­

nisław Kot. (1925). Nr. 82. Sonet p o lsk i: Wybór tekstów wstępem

i objaśnieniami zaopatrzył Władysław Folkierski (1925), (częściowo).

Nr. 100. J a n K o c h a n o w s k i : Pieśni i wybór innych wierszy.

Opracował Tadeusz Sinko (1927)).

Literaturze polskiej XVI w. poświęcono w dotychczasowym

zbiorze „Bibljoteki narodowej“ tylko sześć tomów. Nie obejmują

one nawet najcenniejszych i najważniejszych pomników tego okresu,

niemniej odzwierciedlają charakterystycznie bogactwo kierunków,

jakie rozwinęły się w piśmiennictwie naszem XVI stulecia. Naczelne

miejsce przyznano poezji — i słusznie, bo wiek to dla rozwoju

poezji polskiej podstawowy. Tę polską poezję renesansową repre­

zentuje jej przedstawiciel najznakomitszy, Kochanowski; jego dzieła

wypełniają w obrębie dotychczasowych sześciu trzy tomiki, w któ­

rych pomieszczono „Treny“, „Odprawę posłów greckich“, oraz

ostatnio Pieśni i wybór innych wierszy. Obok Kochanowskiego

trzej autorowie niezmiernie różni, nietylko przedstawiają pierwszy

okres, rozkwit i schyłek XVI wieku, lecz przedewszystkiem oddają

dobrze różnorodność polskiej twórczości piśmienniczej w tym okresie.

Mamy przed sobą wybór pism Kopernika, pisma prozą i wierszem

Reja, wreszcie „Kazania sejmowe“ Skargi.

Jeśli chodzi o teksty, które wydano, nie wszystkim należy

się jednaka uwaga. Że w wydawnictwie tego typu, co „Bibljoteka

narodowa“, znalazły się „Treny“, „Odprawa posłów greckich“

i „Kazania sejmowe“, jest rzeczą naturalną — dzieła to bowiem

z literatury w. XVI najbardziej utrwalone w pamięci narodu i usta­

wicznie przypominane, chociażby w popularnych, szkolnych wyda­

niach. Zadanie ważniejsze spełniła „Bibljoteka“, wydając przynaj­

mniej w wyborze i skrócie dzieła, których tradycyjnej sławie nie

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli żadna orbita nie jest jednoelementowa, to rozmiar każdej jest podzielny przez p, zatem i |M| jest podzielna przez p.. Zamiast grafów można podobnie analizować

Jeśli żadna orbita nie jest jednoelementowa, to rozmiar każdej jest podzielny przez p, zatem i |M| jest podzielna przez p. Zamiast grafów można podobnie analizować

Jeśli więc ograniczymy ją do zbiorów, które spełniają względem niej warunek Carathéodory’ego, dostaniemy miarę nazywaną dwuwymiarową miarą Lebesgue’a – i to jest

Dodawanie jest działaniem dwuargumentowym, w jednym kroku umiemy dodać tylko dwie liczby, więc aby dodać nieskończenie wiele liczb, trzeba by wykonać nieskończenie wiele kroków,

przykładem jest relacja koloru zdefiniowana na zbiorze wszystkich samochodów, gdzie dwa samochody są w tej relacji, jeśli są tego samego koloru.. Jeszcze inny przykład to

Spoglądając z różnych stron na przykład na boisko piłkarskie, możemy stwierdzić, że raz wydaje nam się bliżej nieokreślonym czworokątem, raz trapezem, a z lotu ptaka

Następujące przestrzenie metryczne z metryką prostej euklidesowej są spójne dla dowolnych a, b ∈ R: odcinek otwarty (a, b), odcinek domknięty [a, b], domknięty jednostronnie [a,

nierozsądnie jest ustawić się dziobem żaglówki w stronę wiatru – wtedy na pewno nie popłyniemy we właściwą stronę – ale jak pokazuje teoria (i praktyka), rozwiązaniem