• Nie Znaleziono Wyników

"Studia nad historią Kościoła katolickiego w Polsce : Kościół w Polsce t. II, wieki XVI—XVIII", red. Jerzy Kłoczowski, Kraków 1969 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Studia nad historią Kościoła katolickiego w Polsce : Kościół w Polsce t. II, wieki XVI—XVIII", red. Jerzy Kłoczowski, Kraków 1969 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

F. Maroń, Jerzy Kłoczowski

"Studia nad historią Kościoła

katolickiego w Polsce : Kościół w

Polsce t. II, wieki XVI—XVIII", red.

Jerzy Kłoczowski, Kraków 1969 :

[recenzja]

Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne 4, 359-362

(2)

STU D IA N A D H IS T O R IĄ K O ŚCIO ŁA K A TO LICK IEG O W POLSCE. KOŚCIÓŁ W POLSCE PO D R ED A K CJĄ JE R Z E G O K ŁO C ZO W SK IEG O t. II, W ieki XVI

-— XVIII, Kraików 1969, ss. 1116 + mapy.

Tom drugi przew yższa p o p rz e d n i tom, którego recenzja u k a z a ła się w drugim tom ie ,,Śląskich Studiów H istoryczno-T eologicznych", nie tylko objętością o całe 440 stro n oraz ilością m ap, opraw ionych z k o n ieczn o ści w osobną o k ła d ­ kę, ale także w y k o rzy stan iem nie opublikow anych dotychczas źró d e ł, zw łasz­ cza w atykańskich. Z godnie z w ytyczoną przez z esp ó ł red ak cy jn y linią ujęcia całości rów nież drugi tom nie stanow i ani je d n o lite j, ani p e łn e j próby syntezy dziejów K ościoła w ów czesnym państw ie polsko-litew skim . W d o d atk u stan b ad ań n ad sp o łeczn o ścią k a to lic k ą w owych w iek ach przedstaw ia się na razie znacznie gorzej aniżeli w średniow ieczu.

T em atycznym p u n k te m wyjścia drugiego to m u są p o tę ż n e ru c h y reform acyj - ne XVI stulecia o niezw ykle d o n io sły m zn ac zen iu religijnym , k u ltu ra ln y m i spo­ łecznym dla całej E u ro p y a tak że dla Polski. T oteż sam ty lk o w iek XVI wy­ m ag ałb y osobnej i obszernej rozpraw y. W ogólnym z a ło ż e n iu w ydaw nictw a b y ło to niem ożliw e i problem reform acji wraz z w szystkim i jej następstw am i pom ieścić się m u sia ł na 35 s tro n a c h uwag w stęp n y ch , n a k re ślo n y c h przez głów ­ nego re d a k to ra , Jerzego K łoczow skiego, N a str. 16 i n astę p n e j je st rów nież k ró tk a w zm ianka z ogólnikow ym w ydźw iękiem o ru c h u re fo rm a c y jn y m na Ś ląsku. P od o b n y los p o d z ielił okres O św iecenia, k tó ry n a strę c z a dodatkow e tru d n o ści ze w zględu na n iero zw iązan ą jeszcze p ro b le m a ty k ę badaw czą.

W pew nym sensie całościow o opracow ane z o sta ły n a stęp u ją ce tem aty : 1) Diecezje w okresie p o try d e n ck im ,

2) S tru k tu ra i funkcje parafii w Polsce,

3) Z ak o n y m ęskie w Polsce w XVI— X V III wieku,

4) O rganizacja K o ścio ła W sch o d n ieg o w Polsce. N a to m ia st 5) z ak o n y żeńskie w Polsce z o sta ły tylko naszkicow ane.

Z n ap ro w ad zo n y ch a rty k u łó w chcem y w y łu sk a ć te w iadom ości, k tóre odno­ szą się do Śląska, a szczególnie obszaru, objętego g ran icam i biskupstw a k a to ­ wickiego.

Pierw szy obszerny te m a t o diecezjach w okresie p o try d en ck im , p ióra W. M u l­ lera, rozm ieszczony n a s tro n a c h 55— 258, objął w e d łu g za m ie rz eń A u to ra rów ­ nież te ry to ria , leżące poza g ra n ica m i R zeczypospolitej a zw iązane z K ościołem polskim przez p rzy n ależn o ść m e tro p o lita ln ą w zględnie diecezjalną. P.o u padku biskupstw a lubuskiego w c h o d z iły m. in. w ra c h u b ę biskupstw o w rocław skie, a z m niejszych je d n o s te k organizacyjnych przede w szystkim d e k a n a ty b y to m ­ ski i pszczyński. M im o ch o d em p o ru szo n a przez A u to ra zależność W ro cław ia od G niezna (st. 71 n.) z a k o ń cz o n a z o sta ła w e d łu g zestaw ien ia z r. 1772 bezp o ­ średnim p o d d an iem Stolicy A postolskiej. D rugi rodział o m e tro p o lita c h i bisku­ pach (ss. 98— 143) dotyczy w łaściw ie tylko d y g n itarzy d u ch o w n y c h w Rzeczy­ p o spolitej, gdyż ze w zględu n a w ykonyw ane rów nocześnie eksp o n o w an e u rz ę ­ dy państw ow e zajm ow ali specyficzne stanow iska. W trzecim rozdziale o k ap i­ tu ła c h , u rz ę d a c h c e n tra ln y c h , sy n o d ach i system ie k o n tro li w spom niane są rów nież początki sem in ariu m duchow nego we W ro c ła w iu (s. 185 n.) a bardziej szczegółow o w K rakow ie. W obszernym w ykazie biskupów polskich w latach 1551—1795 figuruje na st. 244 ,,P. A. Sitsch 1599—1600", a m a być ,,P. A lbert

(3)

F ry d ery k EJeski (st. 249) b y ł biskupem ju ż w 1671 r .r a J. K. książę H o h e n lo h e - -W a ld e n b u rg -B arten stein (st. 257) od 1795 r. .

N ajw iększe z a in te re so w an ie w zbudza bezsprzecznie praca St. L itaka pt.: S tru k tu ra i funkcje parafii w Polsce (ss. 259—481). J e d n a k już na str. 265 A u to r zap o w iad a zac ieśn ien ie te m a tu i zajęcie się raczej s tru k tu rą niż funkcją parafii, gdyż p e łn e p rzed staw ien ie obu ty c h problem ów w XVI do X VIII w ieku w P o l­ s c e p rz e k ro c z y ło b y jeg o m ożliw ości. C ało ść p o d zielo n a z o sta ła n a cztery ro z­ d ziały , obrazujące kolejn o zagęszczenie i stabilizację sieci parafialnej, w ew ­ n ę trz n ą s tru k tu rę parafii w szczególności kler czyli duchow ieństw o parafialne ja k o grupę sp o łec zn ą i p o d d a n ą analizie socjologicznej i h istorycznej od s tro ­ ny zach o d ząc y ch zm ian w jej liczebności, k a te g o ria c h , p o ch o d z en iu te ry to ria l­ n ym i stanow ym , w y k sz ta łc e n iu i poziom ie m oralnym , w trzecim rozdziale d al­ sze e le m e n ty stru k tu ry w ew n ętrzn ej organizacji p arafialnej, przy czym A utor w yjątkow o baczniejszą uw agę zw ró cił n a fun k cjo n aln ą stro n ę szkół i szpitali. W k o ń cu A u to r p o d jął p ró b ę bliższego o k reślen ia w ystępujących w o k ó ł koś­ c io ła parafialnego w iększych lub m niejszych podgrup, ja k k ościołów filialnych, słu ż b y kościelnej itp. C a ło ść o p arta z o sta ła przew ażnie na tzw. ta b e la c h Z a łu s ­ kiego, k tó re d o p iero po raz pierw szy w całej ro zciąg ło ści w y k o rzy stan e, b y ły dla A u to ra bogatym ź ró d łe m inform acyjnym we w szystkich objaw ach s tru k tu ­ ry p arafialnej. Tabele Z ału sk ie g o odnoszą się je d n a k w y łączn ie do diecezji k ra ­ kow skiej, dlatego też n a jg ru n to w n iej uw zględniony z o sta ł obszar tegóż ogrom ­ nie ro zleg łeg o biskupstw a, a w w yjątkow ych tylko w y p ad k ach odw ołuje się A u to r rów nież do sytuacji n a Śląsku, n a te re n ie diecezji w rocław skiej.

A utor, zafascynow any obfitym m a te ria łe m , zaw artym w ta b e la c h Z a łu s k ie ­ go, nie zawsze p o d c h o d z ił do niego z krytycyzm em . Tak np. z wywodów na str. 299 zdaje się w ynikać, że ju ż dzieci od ósm ego ro k u życia zobow iązane b y ły do w y p e łn ie n ia obow iązku w ielkanocnego. T ym czasem w ów czas dzieci zazw y­ czaj d o p ie ro w 12 do 14 roku życia p rz y stę p o w a ły po raz pierw szy do. K om unii św. Biskup Z a łu sk i w sw oich ta b e la c h w y k azał rów nież d e k a n a ty pszczyński i bytom ski. O bydwa d e k a n a ty n ap ro w ad z o n e z o s ta ły w zestaw ien iach A u to ra n a str. 389, doty czący ch szkół parafialnych. W d e k a n a c ie pszczyńskim z a zn a­ czona z o s ta ła ty lk o je d n a i to m iejska szkoła, a przecież L. M usioł, n a k tó reg o A u to r w innym m iejscu się pow ołuje, w swojej książce o dziejach szkół p a ra ­ fialnych w daw nym d e k an acie pszczyńskim dow iódł, że w połow ie XVIII stu ­ lecia b y ły tam przynajm niej trz y szkoły m iejskie i cztery wiejskie. Jeszcze go­ rzej w y p ad ła staty sty k a o dnośnie do d e k a n a tu bytom skiego, w k tórym A u to r z a p o d a ł ty lk o je d e n a śc ie istn iejący ch parafii, kiedy w rzeczyw istości b y ły tam 32 parafie, czyli po lelow skim b y ł bytom ski najw iększym d e k a n a te m w die­ cezji krakow skiej. W raz z d e k a n a te m pom niejszono rów nież liczbę szkół p a ra ­ fialnych do dw óch m iejskich i jed n ej w iejskiej. T ym czasem w ed łu g p ro to k o łu w izytacyjnego z 1720/1 r., k tó ry najczęściej w spom ina o spraw ach szkolnych, przy sie d em n a stu parafiach w ym ien io n y je st re k to r szkolny albo też szkoła, ale ty lk o w tym w ypadku, gdy się m ieściła w dom u organisty-kantora. W trz y n a ­ stu w y p ad k ach w sp o m n ian y je st je d y n ie o rg a n ista -k a n to r, choć przy w iększoś­ ci przyjąć m ożna, że ta m ta k sam o m u siała być szkoła, ja k np. w P iekarach, gdzie p ra c o w a ło trz e c h je z u itó w i je d e n świecki k a p ła n , w C horzow ie, gdzie byli m iechow ici, w Będzinie itd. Przy dw óch parafiach w izy tato r w ogóle opuś­ cił w zm ian k ę o organiście, czy też k a n to rz e. N a str. 401 w yliczył A u to r rozm ai­ tego rodzaju p a tro n a ty . Brakuje je d n a k m iędzy nim i p a tro n a tu biskupiego, w zględnie nie w iadom o, czy z o sta ł zaliczony do szlacheckiego albo też k o ściel­

(4)

nego p a tro n a tu . Liczba je d e n a s tu parafii w d ek an acie bytom skim pow tarza się w staty sty k ach na str. 428 i 438. N a str. 439 pojaw ia się d e k a n a t pszczyński wy­ jątkow o z cz te rn a sto m a parafiam i, co znow u p o c ią g n ę ło za sobą red u k cję koś­ ciołów m u ro w an y ch do trz e c h zam iast czterech. W staty sty c e zależności licz­ by k ościołów i k ap lic n ie p a rafialn y ch od ro zleg ło ści parafii (str. 448) podano w d ek an acie pszczyńskim 13 k o ścio łó w w zględnie kaplic pom ocniczych, cho­

ciaż w rzeczyw istości b y ło ich w ted y tylko dziesięć. Z ty c h kilku uwag, do­ tyczących tylko d e k a n a tó w pszczyńskiego i bytom skiego, w ynika, że tabele Z ałuskiego są często zaw odne i nie m ogą służyć ja k o je d y n y p o d k ła d do sta­ tysty czn y ch wywodów.

Bardzo obszerna je st p rac a J. K łoczow skiego o z a k o n a c h m ęskich w Polsce w XVI do X VIII w ieku (ss.

483—730),

a w łaściw ie od sc h y łk u XVI stulecia do rozbiorów Polski. R ozpraw a p o w sta ła przy w sp ó łu d ziale A. C hruszczew skie-

go, k tó ry w r. 1965 w „ Z n a k u " (nr.

137·—138)

opu b lik o w ał m. i. zw ięzły rys h i­ storii zakonów p olskich w XV do X V III w. W Polsce b y ło w te d y 27 m ęskich zakonów.

W pierwszej części (ss.

589—594)

zajął się A u to r rów nież Śląskiem i uwy­ p u k lił związki zak o n ó w tej d zieln icy z Polską. W dalszych ro z d z ia ła c h korzy­ s ta ł przede w szystkim z odpow iedzi na p rzep ro w ad zo n ą w r. 1773 przez noncju- sza papieskiego G aram p ieg o a n k ie tę , k tó ry c h c ia ł się zo rie n to w a ć w liczbie za­ konów i klasztorów oraz w ich w sp ó łp ra c y ze szkolnictw em i duszpasterstw em . N a podstaw ie tej a n k ie ty stw ierd ził A utor, że w Polsce p rzeb y w ało w ted y oko­

ło 16 000 zak o n n ik ó w w o k o ło 1200 k laszto rach . M im o to ich liczba b y ła p ro ­

p o rcjo n aln ie dużo niższa niż w in n y c h krajach, k tó re m ia ły gęstszą niż w P ol­ sce sieć p arafialną i zn aczn ie w iększą liczbę k leru św ieckiego. Po klęsce, jak ą p o n io sły z ak o n y w okresie reform acyjnym , b y ł to je d n a k znow u gw ałtow ny rozwój, p o p a rty częściow o przez m agnaterię i b o g atą szlachtę. W p rak ty ce za­ k o n y w Polsce w zię ły na siebie w dużej m ierze k a te c h iz ac ję lu d n o ści k a to lic ­ kiej oraz k sz ta łc e n ie i w y ch o w an ie k leru św ieckiego. Szczególnie aktyw ną p o ­ stawę w ykazyw ali w epoce p d try d en c k iej jezu ici a ze sta ry c h form acji cystersi i b en ed y k ty n i. Po zbyt ła tw y m zw ycięstw ie n ad n o w ow iercam i z a b ra k ło je d ­ n ak bodźców do głębszego w n ik n ięcia w ' isto tn e p ro b lem y życia i religii, co w konsekw encji d o p ro w a d z iło do sp ły c e n ia n a u k i chrześcijańskiej. Dużym dy­ nam izm em w y ró ż n ia ły się w czasach saskich je d y n ie zak o n y szkolne.

N a stę p n y a rty k u ł o z a k o n a c h żeńskich w P.olsce n a p is a ła E. Jan ick a-O lcza- kowa (ss.

730—778).

R eferat m a c h a ra k te r czysto inform acyjny i stanow i jed y ­ nie próbę w stępnego ro zp o zn an ia w spraw ie d o ty ch czas praw ie całkow icie n ie ­ zbad an ej. W stęp n e uwagi p o św ięciła A u to rk a ew olucji żeńskiego ru ch u z a k o n ­ nego, po czym p o d a ła k ró tk i zarys poszczególnych zakonów żeń sk ich starszej form acji i now szego typu. G łó w n a część zaw iera ogólne om ów ienie procesu rozwojowego w aspekcie p rzed e w szystkim statystycznym . N a str. 761 i n a ­ stęp n y c h je st rów nież w zm ianka o śląskich k la sz to ra c h żeńskich, k tó ry ch b y ło

19 z o k o ło 450 z a k o n n icam i oraz o zm ag an iach n aro d o w y c h w T rzebnicy, Czar- now ąsach i Raciborzu.

Z p ię tn a stu m ap, d o łą c z o n y c h do drugiego to m u w osobnej opraw ie, w ym ie­ n iam y tylko te , n a k tó ry c h u w id o czn io n e z o sta ły te r e n y śląskie:

1) S tosunek w yznaniow y w Polsce a) o k o ło 1580 r., b) w X V III w. 2) D iecezje k ato lick ie ła c iń sk ie i u n ick ie w Polsce o k o ło 1772 r.

(5)

3) P rz e c ię tn a w ielkość parafii a) w diecezjach ła c iń sk ic h w Polsce

drugiej po­

ło w y X V III w. b) w diecezji krakow skiej, gdzie d e k a n a t bytom ski z pow o­ du b łę d n e j liczby parafii z o sta ł n ieo d p o w ied n io zaznaczony.

4) K olegiaty w 1772 r.

5) a) S em inaria d u chow ne w Polsce w XVI do X V III w. b) Z arząd sem inariów d u ch o w n y ch w Polsce w 1772 r. N a m apie pod a) brakuje O ło m u ń ca, gdzie z obow iązku studiow ać m usieli klerycy ów czesnej au striack iej części die­

cezji w ro cław sk iej.

6) M u ro w an e k o śc io ły p arafialne diecezji krakow skiej o k o ło p o ło w y X V III w. 7) Szkoły parafialne diecezji krakow skiej o k o ło p o ło w y X V III w. Ja k ju ż wy­ żej w spom niano, n a le ż a ło d e k a n a ty bytom ski i pszczyński uw idocznić w gru ­ pie, w ykazującej 51— 100% szkół.

8) Szpitale parafialne diecezji krakow skiej o k o ło p o ło w y X VIII w. Tutaj z n o ­ w u z n a la z ł się d e k a n a t bytom ski w uprzyw ilejow anej grupie, w której b y ły szpitale w 81— 100% parafii.

9) R ozm ieszczenie zak o n n ik ó w w k laszto rach m ęskich obrządku łaciń sk ie g o w Polsce w 1772 r.

10) Z a k o n y m ęskie w Polsce XVII — XVIII w. 11) Z a k o n y żeńskie w Polsce XVII — X V III w.

D ro b n e uwagi, w y su n ięte szczególnie w sto su n k u do najbliższego nam te m a ­ tu o stru k tu rz e parafii polskiej, w niczym nie kw estionują w arto ści i p ożytecz­ ności w ydaw nictw a, m ającego tym czasow o z a p e łn ić ogrom ne braki, gdyż d o ­ p ie ro w to k u le k tu ry uzm y sław iam y sobie, ja k daleko nam jeszcze do w y dania zadaw alającej syntezy o roli K ościoła w Polsce. N a razie je st to p ra c a p io ­ n ie rsk a i z niecierp liw o ścią czekam y n a dalsze dwa tom y, zam ykające to w iel­

kie dzieło. .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z pew nością możemy mówić o tym, iż wszystkie wyżej wymienione kierunki wprowadzenia i wykorzystania technologii informacyjno-komunikacyjnych pozytywnie w pływ

Nurt humanistyczny zarządzania opisać można również nie w opozycji do podejścia ekonomicznego, ale jako spójny wewnętrznie program badawczy mający na celu poznanie i

evidence to link the superior performance to a potential healing reaction of particle impact induced local contact damage. It would be of great interest to the field of self

A oto przegląd wybranych symboli stosowanych na opakowaniach: Znak CE umieszczony na opakowaniu oznacza, że wyrób jest zgodny z normami obowiązującymi w Unii Europejskiej..

W tej perspektywie, «jak w niebie Matka Jezusa doznaje już chwały co do ciała i duszy, będąc obrazem i początkiem Kościoła mającego osiągnąć pełnię w przyszłym wieku, tak

While the methodology does not enter the scheme of integration as a sub- stantial part, on equal basis with the disciplines being integrated, still its inclusion in the

In terms of the typology of language contact effects, we have suggested that the most likely scenario is that stage III is a case of imposition, in the terms of van Coetsem (1988)