Karol Żarski Zachwyceni
stali przed bramą ogrodu
śpiewały tam ptaki zielone tańczyły korale z muślinu
w oczach mieli bal fioletów i czerwieni w zieloności trawy
- spadały im liście na głowę ZACHWYCENI
stali przed bramą ogrodu zgubili klucze
-Jerzy Waściński Ucisz tęsknotę
Jesteś jak noc miesięczna cudna, tajemnicza. Otulona mgłą srebrnych fantastycznych cieni. Gdy przed świtem zamiera gdzieś pośród zieleni
Piosnka słowicza... Jesteś niby poranek ciepły, jasny, cichy Co rozsypawszy diamenty rosy na łące,
-Upojnym pocałunkiem swym rozchyla śpiące Kwiatów kielichy... Jesteś jak pieśń ptaszęca, co drży pod błękitem I porywa znad pługa zmęczone spojrzenia. A serce pełne skargi bólu i cierpienia
Koi zachwytem Jesteś jak powiew ożywczo drżący w upale. Jak świeży zefir, co płynie od morskich brzegów I niesie chłodny oddech skandynawskich śniegów
W nieznane dale... Jesteś jak promień słońca, co padł na mogiłę I w piersi, gdzie ustało dawno serca bicie. Żarem nieziemskich pieszczot wyczarował życie
Radość i siłę... I jesteś... niby słońce zachodzące złotem Po dniu cichych poświęceń, ofiarnego trudu... Nie odbieraj mi jeszcze twej miłości cudu!
Ucisz tęsknotę!...