• Nie Znaleziono Wyników

"Rola państwa w gospodarce Polski 1918-1928", T. Grabowski, Warszawa 1967 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Rola państwa w gospodarce Polski 1918-1928", T. Grabowski, Warszawa 1967 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

710 R E C E N Z J E

podaje ich obszar na 1,1 m in . N ie m a dan ych o p ó źn iejszy m obszarze dóbr la ty fu n - dialn yeh , le c z dane o dobrach o areale p o w y żej 3 tys. m ó rg m ogą b yć w y sta r c z a ­ jącą -w skazówką. W 1877 r. -dóbr tak ich b yło w K r ó le stw ie 540, a w 1893 r. z a le d w ie około 210, obszar ich zm n iejszy ł się z 3,3 m in m ó rg do ok oło 1,8 m i n 5. S p a d ek liczb y i obszaru w ie lk ic h m a ją tk ó w o ponad 40°/o jest ty m b ard ziej w y m o w n y , ż e liczba i obszar dóbr p o sia d a ją cy ch od І1Ю00 do 3000 m ó rg w ty m sam ym czasie zm n iejsza się ty lk o o około 10°/o. W la ta c h 1877—1893 od setek ziem i d w o rsk iej p rzyp ad ający n a w ie lk ie dobra (p ow yżej 3000 m órg) sp ad ł z 36% do 23%.

T rzecim p rob lem em ro zp a try w a n y m p rzez autora są n ie k tó r e p rzeży tk i fe u d a l­ n e i ich lik w id a cja . D o ty ch p r z e ż y tk ó w zaliczon e z o sta ły serw itu ty , ziem ie w c w sp ó ln y m p o sia d a n iu oraz sza ch o w n ica gru n tów . A u to r g łó w n ie za ją ł się p ro b le­ m em serw itu tó w , om a w ia ją c ogran iczan ie p ra w se r w itu to w y c h w p ie r w sz y m ćw ierćw ieczu po u w ła szczen iu , p rzy rów n oczesn ej a k cji zam ian y se r w itu tó w (n a j­ w ię k sz e n a sile n ie w la ta ch o siem d ziesią ty ch ) i ilicznych k o n flik ta c h m ię d z y w sią a dw orem .

Jak słu sz n ie stw ierd za autor, „do najb ard ziej sk o m p lik o w a n y ch p ro b lem ó w p o d jęty ch w te j p racy n a le ż y n ie w ą tp liw ie zagad n ien ie k sz ta łto w a n ia s ię św ia d o ­ m o ści ch łop ów w ok resie p o u w ła sz c z e n io w y m ”. B a rd zo celo w a w ty c h b a d a n ia ch w y d a je się m eto d a p rzed sta w ia n ia k szta łto w a n ia s ię najb ard ziej d ojrzałych środ o­ w isk ch ło p sk ich p rzy ró w n o leg łej a n a lizie śro d o w isk zacofan ych . P o r u sz o n y c h zostało w ie le k w estii, m ię d z y in n y m i ak cja r u sy fik a c ji i jej n iep o w o d zen ie, k w e stia unicka, o d d zia ły w a n ie „G azety Ś w ią te c z n e j” i „Z orzy”, zrzeszanie się ch ło p ó w w k ó łk a c h roln iczych itp. W szczególn ości autor p o d k reślił p r z eło m o w e zn a czen ie o k resu rew o lu cji 190:5 r. w d ziejach w si. W skazuje n a załam an ie się w p ły w ó w en d ecji i zw iązan y z tym p oczątek ru ch u lu d o w eg o , om aw ia sp raw ę w y b o r ó w do D um y, walikę o charakter sz k o ły lu d o w ej. Z w raca u w a g ę w n ik liw a an aliza k o ­ resp o n d en cji ch łop sk ich w czasop ism ach zw ią za n y ch ze w sią . T ak jak w s z y s tk ie rozd ziały ró w n ież i ten zaw iera całe bogactw o szczeg ó ło w y ch fa k tó w .

K ażd y rozdział m o n o g ra fii je s t zak oń czon y om ó w ien iem w n io sk ó w , k tó r e w całości zostały zeb ran e w rozdziale k oń cow ym .

P raca K . G ron iow sk iego zo sta ła oparta na olbrzym im m a te r ia le źró d ło w y m , w szczególn ości ręk op iśm ien n ym . A u to r p rzep row ad ził k w eren d ę w 1 0 arch iw ach (m. in. w M osk w ie i L en in grad zie) oraz w działach ręk o p isó w 5 b ib lio tek , w y k o ­ rzy stu ją c ponad 1160 w o lu m in ó w i p oszytów . Obok te g o w y k o rzy sta n o I'll r o c z ­ n ik ó w czasopism . K o rzy sta n ie z p racy u ła tw ia w y k a z b ib lio g ra fii, in d ek s n a zw g eo g ra ficzn y ch (910 n a z w w si!) oraz sp is tablic.

W su m ie otrzym aliśm y pracę ze w sz e c h stron cenną, łączącą n ow atorsk ą m e ­ todę z w a rto ścio w y m i w y n ik a m i badań, p obudzającą d o d y sk u sji i p rzy n o szą cą w ie le n o w y c h i bezsp orn ych u staleń .

J u li u s z L u k a s i e w i c z

T. G r a b o w s k i , R ola p a ń s t w a w g o s p o d a r c e P o l s k i 1918— 1928, W arszaw a 1967, PW E, s. 302.

W ciągu d w óch ostatn ich la t jest to już .trzecia k sią ż k a tra k tu ją ca o r o li p a ń stw a w gospodarce P o lsk i m ię d z y w o je n n e j. W sk azu je to z jed n ej stro n y na w a g ę problem u, z d ru g iej jed n ak n a p e w n e braki zarów no w n a szy m p la n o w a n iu badań n au k ow ych , jak i n a n ied o sta tk i w in fo rm a cji o b ieżą co p o d ejm o w a n y ch

5 W iadom ości s ta ty s ty c z n e d o tyczą ce dóbr obciążonych p o ży c zk ą T o w a r zy stw a K re d y to ­ w ego Z iem skieg o w K ró lestvn e P o lskim , W a r s z a w a 1896, z esz . 41, s. 4 ·η. D a n e z a :1893 r . ; d o - s z a c o w a n i e w ła s n e .

(3)

pracach. O b ie m on ografie, k tó r e p o p rzed ziły u k a za n ie się k sią żk i T. G r a b o w - s k i e g o , trzeb a 'uznać —■ m im o dużego w k ła d u p ra cy a u torów — za raczej n ie ­ udane. R. G r a d o w s k i1 p r z e d sta w ił b o w iem cały p rob lem w sposób dość p o ­ w ie rzch o w n y , a R. G a w i ń s k i2 n ie bardzo dał sobie radę z k w e stia m i te o r e ­ tyczn ym i, k tó re w 'tym tem a cie b y ły n a d zw y cza j w ażn e. P ra ca G rab ow sk iego s t a ­ n o w i w p r z e c iw ie ń stw ie d o w y m ie n io n y c h k sią ż e k duży p o stę p w n a szy ch b a d a n ia ch n ad k w estią p o lsk ie g o etatyzm u .

A u to ra za in te r e so w a ły trzy g łó w n e profolemy, k tórym o d p o w ia d a ją trzy za­ sa d n icze w ą tk i tem a ty czn e p r z e w ija ją c e się w k sią żce. [Pierw szy z n ich sta n o w i próbę p r z e d sta w ie n ia sto su n k u k o lejn y ch r zą d ó w do sp raw y in g eren cji p a ń stw a w ż y c ie gosp od arcze, drugi za jm u je .się analizą r a li p a ń stw a w ek on om ice Opolski, trzeci zaś p o św ięco n y został p r z ed sta w ien iu sto su n k u ó w czesn ej p o lsk iej litera tu ry i p u b lic y sty k i ek on om iczn ej do 'kw estii ek on om iczn ej r o li p a ń stw a . A u to r w y d z ie lił te n ostatn i p rob lem i p o ś w ię c ił m u ca ły rozd ział H I. D w a p ie r w sz e p o tra k to w a ł łą c z n ie w ro zd zia ła ch I i II (I za jm u je s ię w o jen n ą in g eren cją p a ń stw a w g osp o­ darkę w la ta ch 1M>9— 21, a II ■— d ziałaln ością gospodarczą p a ń stw a w latach 19:22—28). Z akres ch ron ologiczn y pracy u sta lo n y w ty tu le n ie za w sze jest w iern ie p rzestrzegan y. W ro zd zia le III au tor dop row ad ził an alizę do 1929 r., a n a w e t d a lej. N a to m ia st w d w ó c h p o zo sta ły ch zak oń czył ją n a 1928 r. W ydaje się , że p rzy jęcie cezu ry Ш29 r. dla całej k sią ż k i b y ło b y jed n ak słu szn iejsze, gdyż doprow adziłoby ro zw a ża n ia aż do m o m en tu w y b u c h u w ieLkiego k ry zy su gospodarczego.

G rabow ski, w p r z e c iw ie ń stw ie do w ie lu in n y ch autorów , d ążył do sy n te ty z o ­ w a n ia zagadnień. S ta n o w i to n ie w ą tp liw y p lu s k sią żk i. Z a letą jej jest i to, że aultor n ie k a że d o szu k iw a ć się czy teln ik o w i sw y ch p o g lą d ó w , ale je jasno w y k ład a, sta w ia ją c tam gdzie trzeba k r o p k i nad „d”. D ą ż e n ie do s y n te z y doprow adziło jed n a k au tora do p ew n e g o n ied o cen ia n ia partii a n a lity czn y ch i op isow ych . W e fe k ­ c ie n ie w sz y stk ie , n a w e t zasad n icze, tw ierd zen ia au tora z o sta ły d o sta teczn ie i p r z e ­ k o n y w a ją c o u d ow od nion e. S p rób u jem y w y k a za ć to n a p rzyk ład ach .

Z a czn ijm y od k w e s tii sto su n k u rzą d u do in g eren cji p a ń stw a w ży cie gosp o­ d arcze. G rabow ski słu sz n ie stw ierd za, że w (Polsce k o le jn e ga b in ety tra k to w a ły eta ty zm — n a w e t rea lizu ją c go w p ra k ty ce — za zło k o n ieczn e. Jeden tylk o M o- ra c z e w sk i b y ł tu w y ją tk iem . Inne rząd y ·— n a w e t w la ta ch 1910—20 — sta ły na s ta n o w isk u k o n ieczn o ści pow rotu , gd y tylko sk oń czy się w o jn a , do zasad p o lity k i lib era lizm u gospodarczego. T eza ta n ie została jednak p rzez autora k o n sek w en tn ie u dow od nion a. G rab ow sk i ogran iczył się w zasad zie do p rzy to czen ia k ilk u cytat z w y stą p ie ń m in istr ó w p rz e m y słu i h an d lu z la t 1Э18—19, m in istra skarbu W. G rabskiego z 1920 i 1925 r., oraz m in istr ó w G. C zech ow icza i E. K w ia tk o w ­ sk ieg o z o k resu p om ajow ego. A le to w su m ie bardzo m ało. C zy teln ik , k tó r y .nie zn a h isto rii gospodarczej P o lsk i la t 1918—28, m oże w tym sta n ie rzeczy uznać o g ó ln e s fo r m u ło w a n ie au tora za w znacznym sto p n iu g o ło sło w n e. B o w iem poglądy w ie lu g a b in etó w n ie b y ły iw ogóle p rzedm iotem b a d a n ia (np. W. W itosa czy A . Sk rzyń sk iego). R ó w n ież n a w e t w stosu n k u do p o g lą d ó w , k tóre G rab ow sk i an a­ liz o w a ł, często p o zo sta je w r a ż e n ie n ied o sy tu . T w ierd zi on np. że G rabski w y s tę ­ p o w a ł w 1920 r. p rzeciw k o n ad m iern ej in g eren cji p a ń stw a w gosp od ark ę, ale in n y autor S. K. D rew n o w sk i k o ń czy ł sw ą pracę p o św ięco n ą a n a lizie rzą d ó w tegoż G rab sk iego d ia m etra ln ie in n ym stw ierd zen iem , p iszą c: „M ożna w yrazić zd ziw ien ie, że p. Wł. G rabski p o w ra ca ł z R o sji do 'Polaki. 'Zdaje się, że ze sw y m i poglądam i p. W ł. G rabski b y łb y zu p ełn ie o d p o w ied n im m in istrem w rep u b lice L enina, T roc­

1 R . G r a d o w s k i , P r z y c zy n e k do zagadnienia k a p ita łu paňstW QW O -monopollstycznego w Polsce 1918—1939, W a r s z a w a 11966, s . 11183.

2 R . G a w i ń s k i , In te r w e n c jo n iz m gospodarczy w p o lsk im p rz e m y ś le w łó k ie n n ic z y m 1918й939, Ł ó d ź 1966, s . 349 ( m a s z y n o p i s p o w i e l a n y ) .

(4)

712

R E C E N Z J E

k ie g o i to w a r z y sz y ” 3. .A naliza G rab ow sk iego — i w tym i in n y c h p rzyp ad k ach — n ie b y ła n a ty le p e łn a , żeb y czy teln ik m ó g ł sa m o d zieln ie rozstrzygn ąć, k to r z e ­ czy w iście m a rację. M usi w ię c zaw ierzać autorow i. A u tor o czy w iście n ie m ia łb y obo­ w ią z k u p rzep ro w a d za n ia p e łn e g o d ow od u słu szn o ści sw ej itezy gd y b y ró w n o c z e ś­ n ie k o r z y sta ł z m o żliw o ści o d sy ła n ia do o d p o w ied n iej litera tu ry . iAle teg o n ie u c z y ­ n ił, n a w e t gdy litera tu r à tak a istn ia ła .

D ru g i w ą te k — d otyczący w zro stu in g eren cji p a ń stw a w ż y c ie gosp od arcze jest u d o k u m en to w a n y już zn aczn ie sta ra n n iej. K o le jn o om ów ion o ró żn e fonm y b ezp o ­ śred n ieg o i p o śred n ieg o w p ły w u rządu n a sp raw y ek o n o m iczn e k ra ju , o d d zieln ie dla la t Ш 8— 21 i 1922—'28, gdyż w k a żd y m z ty c h o k resó w p ro b lem y u k ła d a ły się in a czej i w y m a g a ły odrębnego u jęcia. A utor dow odzi, że r o la p a ń stw a sto p n io w o rosła. W yjaśn ia to w sp o só b p r z e k o n y w a ją c y , a k cen tu ją c k ilk a czy n n ik ó w — a w ię c duże zn iszczen ia w o jen n e, słab ość p o ls k ie g o k a p ita łu p r y w a tn eg o , n iech ęć obcego do an g a żo w a n ia się w sp ra w y p o lsk ie oraz p o trzeb y w o jsk o w e , 'które zm u szały rząd do b ezp ośred n iego an g a żo w a n ia się w rozw ój p rzem y słu . To w sz y stk o praw d a, a le czy teln ik m o że m ieć tru d n ości z w y ja śn ien iem so'bie d w ó c h ‘k o n iec k o ń có w p r z eciw sta w n y ch p ra w d — z jed n ej stro n y rząd b y ł p r z e c iw n y eta ty zm o w i, a z d rugiej te n sa m rząd p ro w a d ził kraj do etatyzm u . I tu autor n ie w ie le c z y te ln i­ k o w i dopom aga. Sam o b o w iem w y ja śn ie n ie przyczyn r o zw o ju e ta ty zm u w P o lsce sp raw y n ie załatw ia. N a leża ło znacznie obszerniej rozb u d ow ać k o m en ta rz odautorski, k tóry b y w y ja śn ia ł, że w y c z u w a n a sp rzeczn ość b y ła ty lk o pozorna.

W tej p a r tii p racy w y s tą p iły te ż p e w n e is to tn e lu k i w a rszta to w e. A u to r np. p iszą c o w zro ście za sięg u o d d zia ły w a n ia rządu n a gospodarkę, aby udowodnić- sw ą tezę n ie zaw sze robi to w sposób p ra w id ło w y . M iejsca m i u to żsa m ia g o sp o ­ darkę p a ń stw o w ą z p u b liczn ą , a to w c a le n ie to sam o. W in n y m zn ó w m iejscu,, dow od ząc w z r o stu ro li p a ń stw a w b a n k o w o ści, ohcąc u zasad n ić sw ó j pogląd, za­ licza b ez żad n ych p o d sta w B a n k P o lsk i, b ę d ą c y p ryw atn ą sp ółk ą ak cyjn ą, do grupy b a n k ó w p u b liczn ych . P o w o łu je .się p rzy tym n a J. K u lsk ieg o , 'który jed n ak w sw y c h zesta w ien ia ch B a n k P o lsk i w y ra źn ie w y o d ręb n ia ł od b a n k ó w p a ń stw o w y ch . W te n sposób dow ód oparty jest na p ew n ej m isty fik a c ji.

N ie w ie m też czy autor słu szn ie zrobił rezy g n u ją c z p ró b y p o d jęcia w ła sn e g o szacu n k u .pew nych w ie lk o ś c i, k tó r e m o g ły b y w sposób s y n te ty c z n y ująć w z r o st roli p a ń stw a w m ająftku n a rod ow ym . N a ogół ogran iczał s i ę b o w iem do p rzed ru ­ k o w y w a n ia d an ych z in n y c h opracow ań. A le często n ie w ie le one m ó w ią . Jeżeli b ow iem jed en sza cu n ek ocen ia w a rto ść m a ją tk u p a ń stw o w e g o w s to su n k u do w a r ­ tości m a ją tk u n a ro d o w eg o n a 15°/o, a in n y n a 25% i(is. 175) to ic h p rzy to czen ie c z y ­ teln ik o w i p ra w ie n ic n ie daje. P r z y ję c ie p ierw szeg o oznaczałoby, że etatyzm , w P o lsc e n ie o d b ie g a ł s w y m za sięg iem od w ie lu p a ń s tw eu ro p ejsk ich ; drugi n a to ­ m ia st w sk a zy w a łb y , że .Polska zn a la zła się w czo łó w ce k r a jó w o g osp od arce eta ty sty czn ej. A le autor ty lk o p rzytacza oba sza cu n k i i n a tym sp ra w ę zam yk a.

Z resztą trzeb a p odkreślić, ż e autor op eru jąc p o ję c ie m e ta ty zm u i in te r w e n c jo ­ nizm u, w ła ś c iw ie ich n ie d efin iu je. A p rzecież p od p o jęcia t e k a ż d y p o d k ła d a ł in n ą treść. D la jed n y ch etatyzm sta n o w ił ty lk o d zia ła ln o ść p a ń stw a jako p rzed sięb io rcy , gdy in n i u w a ża li za p r z e ja w e ta ty zm u ta k ż e d z ia ła ln o ść p o d a tk o w ą c z y celną, W tej sy tu a c ji autor w in ie n b y ł w ię c sfo rm u ło w a ć i sw o je credo.

K w estio n u ją c p e w n e szczeg ó ły /konstrukcji p racy, ró w n o cześn ie chciałbym stw ierd zić, że g en era ln ie G rabow ski m ia ł ra eję w sk a z u ją c <n>a sto p n io w y w z r o st ro li p a ń stw a w gospodarce p o ls k ie j już p rzed w ie lk im k r y z y se m . W yd aje m i się te ż p r a w id ło w e stw ie r d z e n ie G rab ow sk iego, że „biorąc p od u w agę k o n k r e tn e w a ru n k i Polsiki [...] stw ierd zić trzeba, że program , w k tó ry m w y su w a n o hasło z w ięk szen ia ro li p a ń stw a w ek on om ice, b y ł słu sz n y i od p ow iad ał p otrzeb om ro zw o ju gosp o­

(5)

darczego kraju. P o z y ty w n ie trzeba ocen ić także p o stu la t ro zw ija n ia -przedsiębior­ czości p a ń stw o w ej w sy tu a c ji, gd y k a p ita ł p r y w a tn y n ie w y k a z y w a ł za in tereso ­ w a n ia potrzeb n ą gosp od arce n arod ow ej d ziedziną p ro d u k cji” <s. 253).

P rzech od ząc do a n a lizy trzeciego w ą tk u -książki, 'tzn. a n a lizy k o n c e p c ji ek o n o ­ m iczn y ch o m a w ia ją cy ch r o lę p a ń stw a , trzeba stw ierd zić, że o ile p rzy om aw ian iu p o g lą d ó w z w o len n ik ó w lib era lizm u g o sp od arczego autor porusza się sw ob od n ie, 0 ty le an aliza k o n c e p c ji e ta ty sty c z n y c h zaw odzi. G rab ow sk i jako p ie r w sz e sfo r m u ­ ło w a n ie p rogram u e ta ty sty czn eg o p rzy jm u je np. p ra cę iS. S ta rzy ń sk ieg o ^Program rzą d u pracy w P o ls c e ” (W arszaw a ,1926), 'traktując ją ja k o -program owy d ok u m en t obozu P iłsu d sk ie g o . P o p e łn ia tu jed n ak dw a is to tn e b łęd y. O p racow an ie S ta ­ rzy ń sk ieg o -nie m iało ak cep tacji P iłsu d sk ieg o , trudno je w ię c u zn aw ać za o ficja ln y program jego obozu 4; p o d ru gie n ie b y ło -to p ie r w sz e o p racow an ie p rogram u z w o ­ le n n ik ó w in g eren cji p a ń stw a w sfe r ę d zia ła ln o ści gospodarczej.

P rzed S. S ta rzy ń sk im p rogram tak i sfo rm u ło w a ł już Ju lian H u sa rsk i, k tó reg o n a zw isk a G rabow ski n a w e t n ie w y m ie n ia . W p rogram ie in sp iro w a n ej w 1923 r. p rzez ośrod k i p iłsu d czy k o w sk ie organizacji ,,K o n fed era cja L u d zi (Pracy” H u sarsk i o p racow ał .spraw y e k o n o m ic z n e 5. Już w n im w y p o w ie d z ia ł s ię 'za w zm ożen iem u d zia łu i ro li p a ń stw a w gosp od arce. P o d o b n e p o g lą d y g ło s ił też w liczn y ch a rty ­ k u łach . P o jeg o śm ierci A d a m S k w a rczy ń sk i p isa ł o -wadze prac H u sarsk iego: „K to dziś w P o lsc e m y ś li p o w a żn ie o [....] p ro b lem a cie r o li p a ń stw a w -organizacji ży cia gosp od arczego, n ie m oże n ie opierać się n a g łę b o k ie j a n a lizie H u sa rsk ieg o ” 8. W ydaje -się, że w ogóle -Grabowski trochę n ie d ocen ił osią g n ięć p u b licy sty k i e ta ty sty c z n e j. B y ć m o ż e w y n ik ło to z braku k o d y fik a cji jej dorobku w p ostaci ja k ieg o ś za m k n ięteg o sy stem a tu lub też m o ż e odbiła się tu ogóln a sła b o ść n a szy ch badań nad historią p o lsk iej m y ś li ek o n o m iczn ej ok resu m ięd zy w o jen n eg o . A le fa k t p o zo sta je fa k tem , że obraz d a lek i jest od k o m p letn o ści, a ty m isamym w n io sk i autora -nie za w sze zgodne z r zeczy w isto ścią . A u tor tr a k tu je np. eta ty zm jako p e ­ w ie n k ieru n ek stw o rzo n y p rzez „w ysok ich u rzęd n ik ó w -państw ow ych”. T o w ie lk ie uproszczen ie, k tó ry ch w tej p artii k sią ż k i jest i w ięcej. R ó w n ież a n a lizu ją c — zresztą r z e c z y w iśc ie ubogi — dorobek te o r e ty c z n y ÇPPS p o m ija dość zasadniczą d-la 'koncepcji so cja lizm u p o ls k ie g o p racą D. G rossa pt. „ p o w o jen n a odbudow a 1 p rzeb u d ow a gosp o d a rcza P o lsk i” -(Kraków 1929), ohociaż poru sza ona w ła ś n ie k w e stię roli p a ń stw a w ek o n o m ice k ra ju . T ak ich p otk n ięć je s t tu zn aczn ie w ię c e j.

C elow o ogran iczyłem się do an alizy sp raw zasad n iczych . O n e b o w ie m d ecyd u ją 0 w a rto ści k sią żk i. D la teg o p o m ija łe m k w e s tie p ew n y ch 'tez bardzo d y sk u sy jn y ch 1 m o im zdaniem n ie słu sz n y c h (np. że in te r w e n c ja an tyrad zieck a oraz stw o rzo n y sy s te m gospodarki w o je n n e j sta ły się w szczeg ó ln o ści czyn n ik am i op óźn iającym i u ru ch o m ien ie p rzem y słu p o lsk ieg o — s. 76, czy ż e gosp od ark a la t 11919—21 h am o­ w a ła p ro cesy k a p ita liz a c y jn e — s. 120). N ie o to b o w iem chodziło. Z ależało m i n a pok azan iu , że p o d jęcie zb yt szero k ieg o w a ch la rza zagad n ień doprow adziło do p e w ­ nego zu b ożen ia i sp ły cen ia tr e śc i. C hociaż b o w iem autor w sp o só b -przekonyw ający sfo rm u ło w a ł sw o je p o d sta w o w e tezy, to jednak ich dow ód jest znaczn ie słab szy, dość w y r y w k o w y , a praca n a u k o w a obok p r a w id ło w e g o sfo rm u ło w a n ia p o g lą d ó w w y m a g a p rzecież p ełn e g o ic h ud ow od nien ia.

C ały czas p o lem izo w a łem z autorem . G dy p o lem ik i jest zb yt w ie le m oże p o w sta ć w ra żen ie, że re c e n z e n to w i p raca się n ie podobała. W tym w y p a d k u ta k jed n ak n ie b yło. K sią żk a je s t in teresu ją ca , fo rm u łu je w ie le n o w y c h sądów , porząd k u je sp r a ­

4 S z e r z e j o ’t y m p i s a ł e m w p r a c y Plan sta b iliz a c y jn y 1927—1930. G eneza, założenia, w y ­ n ik i, 'W a r s z a w a 1063, s . ЯЗг—17.

s .K on fed era cja L u d z i P ra cy. P r o je k t. A . In s tr u k c ja o rg anizacyjna. B. D eklaracja. C. z a ­ r y s program u, W a r s z a w a Dl923], s. 13—»18.

e A . S k w a r c z y ń s k i , T y p p io n ie ra, [ w : l P am ięci Juliana H usarskiego 6.Х.1878

(6)

7 1 4 R E C E N Z J E

w y , o k tó r y c h w ied zia n o , ale o k tórych dotych czas n ie pisano. R ó w n o cześn ie do­ ty czy tak k o n tro w ersy jn eg o tem atu , że trudno jest z n iek tó ry m i u jęcia m i n ie p olem izow ać. A le p rzecież w ia d o m o , że 'polem izuje się ’ty lk o w ted y , g d y 'książka d aje k u łe m u p o d sta w y . A praca G rab ow sk iego, m im o p e w n y c h braków , do tak ich zd ecy d o w a n ie n a leży . D obrze by b y ło , aby n a k a n w ie (recenzow anego opracow ania p o w sta ły w ę ż sz e m o n o g ra fie od rębnie o m aw iające k ażdy z 'trzech jej zasad n iczych w ą tk ó w . W ted y dopiero olbraz n a ra sta n ia eta ty zm u w (Polsce stałb y się p ełn y .

Z b ig n i e w L a n d a u

L eszek K r z e m i e ń , D w u d z i e s t o l a t k i p o c z ą t k u w i e k u X X . O ludzia ch, p r a c y i w a l c e m ł o d z i e ż y k o m u n i s t y c z n e j w P o lsc e w latach 1918— 1928, W arszaw a 1967, s. 261, 3 nlb.

O m aw ian a k s ią ż k a1 n ie jest w ła śc iw ie pracą śc iśle n au k ow ą, le c z p o p u la rn ie n a p isa n ą o p o w ieścią o m ło d zieży k o m u n isty czn ej w P o lsc e w la ta c h 1918—1928, o p o w sta n iu , d zia ła ln o ści i p o lity c e Z w ią zk u M ło d zieży K o m u n isty czn ej w P o lsc e (ZiMKwP). J e śli jed n ak za jm u jem y się n ią n a łam ach p ism a n au k ow ego, to przede w sz y stk im dlatego, że w e d łu g autora 'jego k sią żk a jest ty lk o sk rótem „drugiej o b szern ej k sią ż k i n a ten sam tem a t”, opartej o źród ła i zaopatrzonej w aparat n a u k o w y . T en d en cje w y stę p u ją c e w tym sk rócie s ą w ię c — n a le ż y p rzypuszczać — n ie obce i o w ej „obszernej k sią ż c e ”. N i e w s z y stk ie zaś — p o w ie d z m y od razu —

o d p ow iad ają d zisiejszym k ry terio m n a u k o w y m .

P ra ca opiera się o spory i różn orod n y m a teria ł źró d ło w y — p oczyn ając od a rch iw a lió w , a ikończąc n a p ro zie i poezji p roletariack iej. P o d a je też dość duży zasób fa k tó w . N a p isa n a jest ze sw ad ą i — jak z góry uprzedza autor — „nie b e z ­ n a m ię tn ie ”.

D o w ia d u jem y się sporo o p o ło żen iu k la sy ro b otn iczej, ,a zw ła szcza m łod zieży: in fla n cji, n is k ic h płacach, bezrob ociu , braku m o żliw o ści zd ob ycia w ie d z y i k w a lif i­ k acji, o u c is k u sp ołeczn ym i p olityczn ym . O d y sk ry m in a cji n arod ow ości n iep o lsk ich , 0 m a s o w y c h rep resjach , o p ro w o k a cji i b ru taln ym śled ztw ie, p ro cesa ch są d ow ych , w y r o k a c h śm ie r c i i w ie lo le tn ie g o w ięzie n ia . O sy tu a cji p o lity czn ej, a p rzed e w s z y s t­ kim o organ izacjach m ło d zieżo w y ch , zw ła szcza — so cja listy czn y ch (np. OMTUR). N a ty m tle już dość szczegółow o k reśli L. K r z e m i e ń , jak tw o r z y ły się 1 ro z w ija ły m ło d zieżo w e g ru p y k o m u n isty czn e, jak p o w s ta ł z n ic h w 1922 r. Z M K w P. .N astępnie om aw ia d ziałaln ość p raktyczną Z w iązku, jego organ izację i „ tech n ik ę”, p racę w sek cja ch m ło d o cia n y ch w zw ią zk a ch zaw od ow ych , u dział w d em on stracjach w w a lc e z w o jn ą , n a znak solid arn ości z p roletariatem in n y ch k rajów , w obronie Z w ią zk u R ad zieck iego. N ie zapom ina o p ra cy sa m o k szta łcen io ­ w e j: na w o ln o śc i ·— i w w ięzie n iu .

A u tor a k cen tu je en tu zja zm rew o lu cy jn y , ofiarność, w y tr w a ło ść i zd y scy p lin o ­ w a n ie m ło d y ch k o m u n istó w . Ich o g ó ln a p o sta w a , n.p. przed sąd em , n iera z w zb u ­ dzała p od ziw i szacu n ek n a w e t ob serw atorów d alek ich od id eologii oskarżonych. A u tor p rzy ta cza in teresu ją ce tego p rzyk ład y, a w śród n ich — n a w e t prokuratora P o zn a ń sk ieg o .

L. K rze m ień dostrzega zarazem r e w o lu c y jn ą n ie cierp liw o ść, b rak dośw iad czen ia z etem k o w có w . W skazuje, iż „n ie u m ieli oni d ostateczn ie w c z u ć się w zad aw n ion e u razy [...] w zw ią zk u z p rob lem em n iep o d leg ło ści, n ie p o tr a fili p ra cy sw ej w śró d m ło d z ie ż y [...] n ad ać d łu g o fa lo w ej p e r sp e k ty w y ”. W szystk o to sp rzyjało ich u ltra - łe w ic o w o śc i i .sekciarstw u, u tru d n iało, a często w r ę c z u n iem o żliw ia ło im

zrozu-i W . p o p u l a r n y m s k r ó c i e p i s a l i ś m y o p r a c y L . K r z e m i e n i a w p i ś m i e „ N o w e K s i ą ż k i ” .

Cytaty

Powiązane dokumenty

W wyniku tych zmian w ciągu XX w., kapitalizm wytworzył w wielu krajach rozwiniętych rozbudowane systemy korygowania podziału rynkowego przez opiekuńczą działalność

W ramach tej funkcji poszukuje się takich rozwiązań instytucjonalno-prawnych, które pozwalają na precyzyjne rozgraniczenie praw własności do poszczególnych zasobów

Lazzarini wyróżniają dwa ogólne modele ze względu na udział państwa we własności przedsiębiorstw: pierwszy (państwo jako udziało- wiec większościowy), w którym

Obecnie rola METI w gospodarce japońskiej jest również istotna i jednym z aspektów działania tego ministerstwa jest wspieranie rozwoju klastrów.. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa

W iększa stadnina znajduje się obecnie w kraju Betsileo, gdzie również dokonywają się pomyślne próby z osłami.. Naogół warunki dla hodowli bydła

The study on the migration of agricultural pollution was performed in an agricultural catchment (187 ha) during snowmelt induced high flow event between January and April 2009..

Pikniku Naukowym Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik, który odbył się w sobotę, 30 maja, na Rynku Nowego Miasta i Podzamczu w War- szawie.. Gwałtowne opady deszczu

In addition, added resistances in short wavelength calculated by the Rankine panel method and Cartesian grid method show similar results of short wave calcula- tion methods and are