• Nie Znaleziono Wyników

7 Dni, 2016, nr 48 (655)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "7 Dni, 2016, nr 48 (655)"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

www.7dni.com.pl facebook.com/tygodnik7dni

ISSN 1898-0112 indeks 385913 W KIOSKACH RUCH: 1 zł (w tym 8% VAT), KOLPORTAŻ BEZPOŚREDNI - EGZEMPLARZ BEZPŁATNY

48

TYGODNIK REGIONALNY – CZĘSTOCHOWA I POWIATY: CZĘSTOCHOWSKI, KŁOBUCKI, MYSZKOWSKI, LUBLINIECKI, WIELUŃSKI I PAJĘCZAŃSKI

nr 48 (655) 1.12.2016

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Super oferty

w Intermarche

czytaj na stronach 8-9

W NUMERZE:

Hybryda nie

przyjedzie

czytaj na stronie 2

Jasne, że

kampania

wyborcza

już się za-

częła

czytaj na stronie 3

W poniedziałek 5 grudnia, zapraszamy na

kolejne spotkanie Podziemnego Salonu Pra-

sowego „7 dni”. Spotkamy się w Restauracji

„Pod Ratuszem” (Sala 2) na Placu Biegańskiego

(w budynku ratusza, wejście z boku) o godzinie

16:00. Chcesz porozmawiać o problemach Czę-

stochowy lub sam masz kłopot – odwiedź nasz

Salon. Jesteś zadowolony z tego, co daje Ci mia-

sto – odwiedź nasz Salon.

Podziemny Salon Prasowy „7 dni” to miejsce,

w którym każdy może zabrać głos i podysku-

tować na każdy temat. Najciekawsze wątki deba-

ty trafi ą na łamy naszej gazety. Zapraszamy

wszystkich mieszkańców Częstochowy do Pod-

ziemnego Salonu Prasowego „7 dni”.

Ekstra okazja !!!

W poniedziałek 5 grudnia

Szczere rozmowy o mieście

Czy Wspólnota Mieszkaniowa jest świnką skarbonką ZGM?

Każda Wspólnota Miesz- kaniowa, która kiedykol- wiek miała przyjemność – dla niektórych wątpliwą – współpracować z miejską spółką ZGM TBS, mogłaby opowiedzieć własną historią o kulisach owych kontak- tów. Wspólnota Słowackiego 8 takich historii przeżyła już wiele i raczej nie wspomina dobrze ZGM-u, z czasów gdy był administratorem budyn- ku. Mieszkańcy – z pianą na ustach – podzieli się z nami najnowszą anegdotą.

– Kilka tygodni temu otrzy- maliśmy od ZGM powiado- mienie, iż mamy „wykonać

instalacje centralnego ogrze- wania w dwóch mieszkaniach”, których właścicielem jest mia- sto Częstochowa. Myśleliśmy, że krew nagła nas zaleje. Z taką bezczelnością spotkaliśmy się pierwszy raz, tym bardziej że centralne ogrzewanie jest na budynku od 2002 roku – mówi członek zarządu Wspólnoty.

Dla niezorientowanych wyjaśniamy. Jeden blok to najczęściej jedna Wspólno- ta. W budynku mieszkają za- równo osoby, które wykupiły mieszkania na własność, jak i lokatorzy, którym miasto Czę- stochowa (właściciel) miesz- kania wynajmuje. Każdy wła-

ściciel ma procentowy udział w nieruchomości wspólnej. W imieniu miasta Częstochowy, miejskimi nieruchomościami zarządza Zakład Gospodarki Mieszkaniowej TBS. Wspól- noty Mieszkaniowe powstały na podstawie ustawy o wła- sności lokali, mają osobowość prawną, są zobowiązane gro- madzić środki finansowe na pokrycie kosztów eksploatacji i remontów oraz ogólnie mają podnosić standard swojej nie- ruchomości.

Kosztowna inwestycja

Wspólnota Mieszkaniowa Słowackiego 8, w roku 2002

podjęła decyzję o podłączeniu budynku do miejskiej sieci cie- płowniczej.

Pełnomocnictwo do prze- prowadzenia całej inwestycji udzielono (uchwałą) ówczesne- mu administratorowi, którym był ZGM TBS. Spółka miejska zaproponować, że sfinansuje przedsięwzięcie, a Wspólnota zwróci pieniądze wraz z odset- kami. ZGM zlecił wykonanie dokumentacji technicznej, uzy- skał odpowiednie pozwolenia, po czym przystąpił do realiza- cji inwestycji. Wszystkie prace były wykonywane pod kuratelą pracowników oraz pod „czuj- nym okiem” inspektorów nad-

zoru ZGM-u – mówi właściciel mieszkania.

Członkowie Wspólnoty przez wiele lat byli przekona- ni, że administrator wywią- zał się ze swoich powinności, zwłaszcza że inwestycja była bardzo kosztowna, ostatecznie wyniosła blisko 380 tys. zł. Z tych pieniędzy wykonano wę- zeł cieplny wraz z aparaturą, przeprowadzono piony przez wszystkie mieszkania, piwnice i klatki schodowe, docieplono strychy i dwie ściany szczyto- we budynku, we wszystkich lokalach zamontowano grzejki oraz zawory termostatyczne.

Wiele znaków zapytania

– Na 77 mieszkań, trzej właściciele lokali nie chcieli

podłączyć się do sieci central- nego ogrzewania, ponieważ posiadali własne ogrzewanie – gazowe. Przepisy mówią, że wszystko musi być na papierze, więc podjęliśmy uchwałę, iż Wspólnota wyraża zgodę, aby w tych lokalach nie zakładać grzejników i zaworów termo- statycznych. W przyszłości ci właściciele będą mogli pod- łączyć się do centralnej sieci grzewczej, ale na swój koszt – mówi członek zarządu.

Po kilku latach – całkiem przypadkowo – mieszkańcy bloku dowiedzieli się, że w dwóch lokalach należących do miasta Częstochowy, w ogóle nie zamontowano grzejników.

ciąg dalszy na stronie 12

(2)

LIST CZYTELNIKA:

Dlaczego autobusy

nie jeżdżą?

„Czy możecie wyjaśnić, kto odpowiada za chaos komunikacji miejskiej, jaki ostatnio panuje w Częstochowie. I nie cho- dzi o utrudnienia spowo-

dowane objazdami, lecz o niekursujące autobusy.

W środę o godzinie 12.49, próżno czekaliśmy autobusu linii numer 29 na przystanku przy ulicy Witosa. Postanowiliśmy pojechać autobusem linii 24, który miał przyjechać

o 12.53. Też nie przyje- chał.

Wróciliśmy po samo- chód. Z informacji, ja- kie uzyskaliśmy wiemy, że podobno większość

„niezawodnych i ekolo- gicznych autobusów hy- brydowych”, które MPK ostatnio nabyło i chwaliło się wszędzie... stoi zepsute w zajezdni, a kierowcy nie mają czym jeździć.

Co na to prezydent Ma- tyjaszczyk?

Moja Przyjazna Komu- nikacja – Brawo.

Czytelnik”.

W tej sprawie miejski

przewoźnik właśnie wydał

oświadczenie, w którym

tłumaczy, że „problemy

techniczne, które utrudniły

prawidłowe funkcjonowa-

nie pojedynczych linii były

spowodowane m.in. błędami

fabrycznymi, za które odpo-

wiada producent autobusów

hybrydowych marki Solbus.

W związku z tym zostały

wdrożone w życie procedury

mające na celu odzyskanie

środków finansowych z tytu-

łu kar umownych i gwaran-

cji bankowych”. W dalszej

części oświadczenia MPK

informuje, iż wynajęło 6 po-

jazdów od innych miast. I to

by było na tyle.

Przygoda

z hybrydą

Podobno darowanemu

koniowi nie zagląda się w

zęby. Częstochowskie MPK

zagląda, bo koń szczerbaty i

jeść nie może, a w zasadzie

jechać. A tak na serio. Cho-

dzi rzecz jasna o 40 nowych

pojazdów hybrydowych,

zakupionych przez MPK.

Pieniądze na autobusy dał

Narodowy Fundusz Ochro-

ny Środowiska, przy czym

zastrzegł sobie, że autobusy

muszą być ekologiczne. O

tym, że niekoniecznie są pi-

saliśmy we wrześniu w arty-

kule „Autobusy hybrydowe

– eksperyment na częstocho-

wianach”.

Teraz doszedł nowy pro-

blem – autobusów na ulicach

Częstochowy po prostu bra-

kuje. Na pytanie redakcji „7

dni”, ile autobusów jeździ,

otrzymaliśmy odpowiedź:

„na dzień 23 listopada 2016

roku w eksploatacji jest 12

sztuk autobusów hybrydo-

wych. Pozostała część taboru

w ilości 28 sztuk stoi nie-

sprawna na miejscach par-

kingowych zajezdni autobu-

sowej, oczekując na naprawę

z udziałem firm zewnętrz-

nych”. Z nieoficjalnych źró-

deł wiemy natomiast, że z

dnia na dzień wyjeżdża co-

raz mniej autobusów. Spo-

śród 40 nowo zakupionych

pojazdów, pasażerów wozi

nierzadko tylko 8, a czasami

jeszcze mniej. Nie ułatwia tej

i tak trudnej sytuacji „niespo-

dziewany atak zimy”. Jak co

roku – a silnie zakorzeniona

to tradycja – zima zaskoczyła

drogowców, a także często-

chowskie MPK.

Niedobry klimat

Kierowcy hybryd przy-

znają, że uruchomianie auto-

busów trwa nawet 40 minut i

nierzadko kończy się poraż-

ką. Po prostu rano nie chcą

odpalić. Najwyraźniej nie

są przystosowane do naszej

strefy klimatycznej. Chociaż

polski producent wiedział, że

będą eksploatowane w Pol-

sce. Gołoledź i fatalny stan

nawierzchni (oblodzenia) to

kolejny problem. Kierowcy

autobusów, by nie wpaść w

poślizg zwalniają, przez co

wydłuża się czas pracy sil-

nika, a tym samym zwiększa

się pobór paliwa. Dochodziło

do sytuacji ściągania samo-

chodów hybrydowych do za-

jezdni nie z powodu awarii,

ale z braku paliwa.

Około 30 autobusów stoi

jednak i czeka na naprawę.

Co najmniej jeden z ich nigdy

„nie widział miasta”. Trzy

kolejne służą jako – swego

rodzaju – magazyny części

zamiennych. Gdy w autobu-

sie względnie sprawnym ze-

psuje się jakiś element, wyj-

muje się jego odpowiednik z

innego samochodu. Pracow-

nicy MPK łapią się za głowy,

bo jeszcze nigdy nie spotkali

się z taką sytuacją, by nowe

samochody były kupowane

dla części zamiennych.

Nie da się zrobić

Laik powie: naprawcie te

auta sami, przecież w MPK

są warsztaty. Ale sprawa

nie jest taka prosta. Każda

ingerencja oznacza utratę

gwarancji. Chociaż z drugiej

strony producent przestał

serwisować częstochowskie

autobusy z powodu własnych

problemów (niewykluczone,

że dojdzie do jego upadło-

ści). MPK kilkakrotnie wzy-

wało producenta do napraw

gwarancyjnych – bezsku-

tecznie. Największy problem

stanowią awarie elektroni-

ki, która nie będzie działać

bez specjalnego programu.

Producent nie udostępnił go

jednak częstochowskiemu

przewoźnikowi, więc mecha-

nicy do elektroniki nie mają

dostępu i bezsilnie rozkładają

ręce. Także w innych podze-

społach występują większe

lub mniejsze usterki. A to nie

działają superkondensatory,

a to doszło do pęknięć pod-

wozia (kratownicy). Awaria

goni awarię.

Jazda

na pożyczkach

Na pomoc częstochow-

skiemu MPK, które nie może

własnych autobusów wypu-

ścić na drogi, przyszły trzy

firmy z Jastrzębia Zdroju i z

zaprzyjaźnionego z Często-

chową Będzina (w którym

wielu lokalnych polityków

lewicy znalazło zatrudnienie

i „siedzi” m.in. w tamtej-

szych radach nadzorczych).

Wynajęto 6 autobusów, ale

część z nich najpierw trzeba

naprawić, by w ogóle nada-

wały się do użytku. Dyrekcja

MPK twierdzi, że „koszty

związane z tym ruchem nie

obciążają dodatkowo budże-

tu przedsiębiorstwa”, nie wy-

jaśnia jednak, kto ma je po-

kryć. Teoretycznie powinien

to zrobić producent hybryd,

bo nowe autobusy winien

naprawić lub podstawić tabor

zastępczy, ale ściągnięcie z

niego kasy będzie coraz trud-

niejsze – z powodu jego pro-

blemów finansowych.

Miliony

do zwrotu?

Pasażerowie nie bardzo

chcą słuchać wyjaśnień dy-

rektora Bolczyka: „biorą

gigantyczne pensje, niech

myślą, ja chcę dojechać do

roboty i z powrotem”.

Być może, gdyby proble-

my z komunikacją miejską

wystąpiły latem, nie byłoby

tyle słów krytyki, ale mamy

zimę, śnieg i minusowe tem-

peratury.

Czytelnik „7 dni” pyta:

co na to prezydent Często-

chowy Krzysztof Matyjasz-

czyk (SLD)? A owszem, gdy

autobusy do miasta dotarły,

prezydent wówczas strzelił

sobie sesję fotograficzną z

hybrydami. Teraz mamy ci-

szę w eterze. Matyjaszczyk

milczy jak grób.

W tej sytuacji nasuwa się

jeszcze jedno pytanie: co

zrobi Narodowy Fundusz

Ochrony Środowiska, który

przyznał miastu Częstocho-

wa dotację na zakup autobu-

sów? Powątpiewać można,

czy główny warunek narzu-

cony przez NFOŚ „osiągnię-

cia efektu ekologicznego” w

ogóle został spełniony. Hy-

brydy są zdecydowanie zbyt

głośne, spalają – zdaniem

pracowników MPK – o 40

proc. więcej paliwa niż po-

winny, a do tego nie jeżdżą z

powodu nagminnych awarii.

No chyba, że do tematu

podejdziemy z przymruże-

niem oka - są ekologiczne,

bo nie jeżdżą...

Renata R. Kluczna

26 nr 48 (655) 15

Hybryda nie przyjedzie

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Na próżno czekacie na przystankach, choć zima i mróz.

Część nowych autobusów nie wyjedzie na ulice Częstochowy. Całą „kupą” stoją w zajezdni, jak na

wystawie szalonego artysty. Taka stała ekspozycja może stać się nie lada atrakcją dla turystów, o ile

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska nie zażąda zwrotu pieniędzy. I nie wolno się temu dziwić, bo

nie można narażać MPK „na utratę dobrego imienia”!

Autor oświadczenia, które ukazało się na stronie

internetowej MPK (wprawdzie imiennie nie podpi-

sał się pod nim nikt, ale zapewne wydano je za zgo-

dą dyrektora MPK Romana Bolczyka – byłego pro-

kuratora w czasach PRL), nie omieszkał postraszyć

wszystkich, którzy insynuacjami chociażby próbo-

waliby narazić przedsiębiorstwo „na utratę dobre-

go imienia”. Dlatego z tym największą ostrożnością

podejmujemy temat, wywołany listem od Czytel-

nika. W przeciwnym razie dziennikarzy „7 dni” i

pracowników MPK, a także Czytelników niechybnie

czeka więzienie, wywózka za Sybir, a w najlepszym

wypadku pręgierz na placu Biegańskiego. Niewy-

kluczone, że nas to spotka, bo jakoś tak, wbrew

logice dyrekcji miejskiego przewoźnika uważamy,

że autobusy powinny służyć mieszkańcom, czyli

kursować zgodnie z rozkładem jazdy, albo chociaż

w ogóle przyjeżdżać.

(3)

Prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk (SLD) sprytnie, a co ważniejsze sku- tecznie przechwycił temat utworzenia województwa czę- stochowskiego, zainicjowany niegdyś przez posła Szymona Giżyńskiego (PiS). Jak mawia klasyk: „prezydent wszedł w nieswoje buty i to o kilka nu- merów za duże.”

Dla mieszkańców Czę- stochowy, zwłaszcza tych, którym marzy się utworzenie województwa częstochowskie- go, nie ma znaczenia, co i kto powiedział – liczy się efekt końcowy. Politycy myślą jed- nak inaczej. Im się wydaje, że gadaniem po próżnicy o woje- wództwie, zjednają sobie wy- borców (od ponad 15 lat roz- prawia o tym poseł Giżyński, a od przeszło dwóch słyszymy to samo w wykonaniu prezydenta Matyjaszczyka). Dopóki bajdu- rzenie jest jedynie sposobem na zdobycie elektoratu to nic specjalnie złego się nie dzieje – prócz tumanienia kilku naiw- niaków. Sprawa nabiera jednak innego znaczenia, gdy w grę wchodzą pieniądze, zwłaszcza publiczne.

Prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk wydał już niemałą sumkę na lansowa- nie idei utworzenia wojewódz- twa, a przy tym i siebie samego.

Ponad 360 tys. zł znalazłoby z pewnością inne, ważniejsze dla częstochowian zastosowanie.

Redakcja „7 dni” zwróciła się do magistratu z pytaniami o sens i koszty, przeprowa- dzanych akcji.

Jakie działania podejmował

magistrat w związku z akcją utworzenia województwa częstochowskiego?

„Inspiracją do przygoto- wania i realizacji kampanii promującej ideę przywrócenia Województwa Częstochow- skiego „Jasne, że Wojewódz- two Częstochowskie!” były wystąpienia i deklaracje po- lityków oraz przedstawicieli Częstochowy w parlamencie.

Hasło powrotu dawnego woje- wództwa wielokrotnie, w róż- nych kontekstach, pojawiało się w debatach społecznych, politycznych i akademickich dotyczących roli Częstochowy w Województwie Śląskim oraz jej znaczenia dla sąsiednich miejscowości.

Ideą organizowanej kampa- nii jest przekonanie władz cen- tralnych do zmiany obecnego podziału administracyjnego i nadania Częstochowie statusu miasta wojewódzkiego oraz przypomnienie politykom o złożonych deklaracjach i aspi- racjach mieszkańców Często- chowy. Celem kampanii było więc m.in. zaangażowanie bez- pośrednie mieszkańców miasta do walki o korektę obecnego podziału administracyjny Pol- ski, zachęcenie częstochowian do poparcia oraz masowego przesyłania listu otwartego do premier Rządu RP Pani Beaty Szydło w sprawie przywrócenia Województwa Częstochow- skiego; wzmocnienie więzi

mieszkańców z miastem; uwy- puklenie odmienności kulturo- wej Częstochowy od Śląska, do którego została przyporząd- kowana; szeroka prezentacja największych walorów miasta, m.in. lokalizacji w jurajskim otoczeniu, osiągnięć sporto- wych i dorobku artystycznego, potencjału gospodarczego.

DZIAŁANIA:

Realizację kampanii rozpo- czął apel prezydenta miasta o poparcie inicjatywy przywróce- nia Województwa Częstochow- skiego i masową wysyłkę listu otwartego do kancelarii pani premier. Do akcji przyłączyła się Młodzieżowa Rada Miasta Częstochowy, a stosowne sta- nowisko w tej sprawie przyjęła Rada Miasta Częstochowy.

Później prezydent wysłał list do Prezydenta RP, a także kolejny list do Pani Premier.

Do włączenia się w kampa- nię „wojewódzką” gmina wraz z partnerami zachęcała organi- zując różnorodne eventy. Pod hasłem „Jasne, że Częstocho- wa” odbyły się m.in.:

- Maraton 42-200 Często- chowskie

- Mistrzostwa w Squashu

„Jasne, że Częstochowskie”

- Maraton MTB „Jasne, że Województwo Częstochow- skie”

- Pikniki Rodzinne

- Symboliczny marsz 1 maja - 24. Dni Częstochowy, w tym Jurajski Jarmark Staroci na Rynku Wieluńskim, Dzień otwarty Parku Miniatur Sakral- nych, Msza Święta w intencji Miasta Częstochowy i jego

mieszkańców celebrowana przez ks. abpa Wacława Depo, Metropolitę Częstochowskie- go, Częstochowskie Dni Dział- kowca itd.

- Debaty akademickie - W ramach działań promo- cyjnych m.in. zorganizowano konferencje prasowe (m.in. in- augurująca akcję, informująca o liście wysyłanym do Prezydenta RP, z Młodzieżową Radą Mia- sta, zapowiadające różne wyda- rzenia w ramach kampanii)

- przygotowano i rozesłano komunikaty prasowe dla me- diów lokalnych, regionalnych i ogólnopolskich; przygotowano materiały promocyjne teksty, fil- my promocyjne, relacje live ze zbierania podpisów pod listem do pani premier, zdjęcia, inter- netowe bannery reklamowe.

Przygotowano także gadżety promocyjne z logotypem wyko- rzystywane podczas wydarzeń w ramach kampanii (koszulki, torby bawełniane, naklejki, ba- lony, piny, długopisy i ołówki);

publikacje sponsorowane, w tym m.in.: cykl 8 materiałów promocyjno-informacyjnych poświęconych najważniejszym sprawom współczesnej Często- chowy, ukazujących się raz w tygodniu w Gazecie Wyborczej /piątek/ w okresie od 10 czerw- ca do 31 sierpnia br., materiał promocyjny „Jasne, że Woje- wództwo Częstochowskie” w Dzienniku Zachodnim, materiał promocyjny „Jasne, że Woje- wództwo Częstochowskie” w portalu natemat.pl, monografia naukowa „Częstochowa 2.0.

Zarządzanie w metropolii” przy- gotowywana do wydania przez Fundację Instytut Samorządo- wy, dodatkowe materiały wyko- rzystywane podczas wydarzeń w ramach akcji „Jasne, że Wo- jewództwo Częstochowskie”

(ścianka wystawiennicza, ban- nery zewnętrzne eksponowane m.in. podczas wszystkich miej- skich wydarzeń plenerowych).”

Jakie poniesiono koszty w związku z kampaniami o utworzenia województwa częstochowskiego?

„W sumie na działania, któ- re w zdecydowanej większości były jednocześnie eventami kulturalnymi lub sportowo-re- kreacyjnymi dla mieszkańców, umieszczanymi w kalendarzu imprez miejskich lub współ- organizowanych przez miasto wydano kwotę blisko 362 tys.

zł (w tym zlecenia na ok. 45 tys. zł jeszcze w fazie realiza- cji).”

Jakie organizacje bądź instytucje współpracowały z Urzędem Miasta Częstochowy w związku z kampanią na rzecz utworzenia województwa częstochowskiego?

„Za kampanię odpowie- dzialny był rzecz jasna Urząd Miasta Częstochowy, w tym w szczególności Wydział Kul- tury, Promocji i Sportu oraz chętni partnerzy zewnętrzni:

Stowarzyszenie Aktywna Czę- stochowa, Młodzieżowa Rada Miasta, Towarzystwo Przy- jaciół Częstochowy oraz inne lokalne podmioty i stowarzy- szenia. W ślad za akcją zaini- cjowaną przez prezydenta mia- sta stanowiska popierające ideę powrotu województwa często- chowskiego podjęły Rada Mia- sta Częstochowy oraz szereg okolicznych samorządów.”

Jakie są efekty przeprowadzanych akcji na rzecz utworzenia województwa częstochowskiego?

„- kilkadziesiąt materia- łów w mediach poświęconych Częstochowie (prasa lokalna, regionalna, ogólnopolska, In- ternet, radio, telewizja);

- integracja rozmaitych śro- dowisk wokół idei przywróce- nia Częstochowie statusu mia- sta wojewódzkiego;

- umocnienie tożsamości lo- kalnej częstochowian;

- wzmocnienie Częstochowa jako lidera subregionalnego;

- podjęcie uchwał i stano- wisk dotyczących utworzenia Województwa Częstochow- skiego przez sąsiednie gminy i powiaty;

- ok. 20 tys. podpisanych przez mieszkańców listów do władz krajowych w sprawie utworzenia Województwa Czę- stochowskiego (dane szacun- kowe na obecnym etapie kam- panii, ostateczna liczba będzie znana po zakończeniu akcji);

oprócz tego listy wysyłane bez- pośrednio przez częstochowian.

Nie do przecenienia jest udział w akcji mieszkańców Częstochowy i okolic, których idea ta integruje, np. zbiórka podpisów pod listem do Pre- mier RP Beaty Szydło, wyda- rzenia z udziałem mieszkań- ców w ramach kampanii.

Jeżeli chodzi o okoliczne sa- morządy, wiele z nich wyraziło swoje poparcie dla idei woje- wództwa częstochowskiego.”

Jakie są szanse - zdaniem władz Częstochowy - na utworzenie województwa częstochowskiego?

„Wszystkie formalne kwe- stie związane ze zmianami administracyjnymi w kraju są oczywiście poza kompetencja- mi władz samorządowych, py- tania o szanse należy więc kie- rować raczej do kół rządowych i sejmowych. Można lobbować na rzecz korzystnych dla miasta i subregionu rozwiązań i to – zarówno władze Częstochowy, jak i okolicznych gmin oraz niektórych powiatów, reali- zują. Trzeba też przypominać polityków o ich deklaracjach – i tu można liczyć także na mieszkańców, którzy zapewne pamiętają obietnice z kampanii wyborczej.

Ponieważ jednak temat województwa został przez polityków wywołany, trzeba przypominać o swoich zupełnie zrozumiałych ambicjach lub upominać się przynajmniej o program wyrównywania szans rozwojowych – dla byłych miast wojewódzkich.”

Renata R. Kluczna

16 nr 48 (655) 13

Więcej, głośniej, drożej = nierealnie

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

jasne, że

...kampania

wyborcza już

się zaczęła

Czy Częstochowa to miasto bogate? Lekką ręką

magistrat wydaje setki tysięcy (dokładnie 362

tysiące złotych) na promowanie nierealnej dziś

idei utworzenia województwa częstochowskiego.

Jednocześnie niejednokrotnie odmawia fi nanso-

wania przedsięwzięć czy inwestycji, inicjowanych

przez mieszkańców, zasłaniając się brakiem pie-

niędzy w budżecie miasta. Gdzie leży prawda?

To w końcu są pieniądze, czy ich nie ma?

Chyba, że znaczenie ma dla kogo?

(4)

46 nr 48 (655) 15

- Czy lokalne struktury partii RAZEM zamierzają współpracować z radnymi SLD z Częstochowy?

- To pytanie zdecydowa- nie lepiej kierować nie do mnie, tylko do lokalnego RAZEM w Częstochowie.

RAZEM jest organizacją de- mokratyczną. W lokalnych sprawach decyzje podejmują lokalni działacze. Trzymamy się prostej zasady: współ- pracujemy w konkretnych sprawach z ludźmi, którzy w tych sprawach są wiary- godni. Weźmy przykład z ostatnich dni: protesty prze- ciwko likwidacji gimnazjów.

To co robi rząd w tej spra- wie jest po prostu nieodpo- wiedzialne; samorządy nie są do zmian przygotowane, nie mają na nie pieniędzy, nauczyciele boją się zwol- nień, a rodzice nie wiedzą, gdzie za parę miesięcy będą wysyłali dzieciaki do szkół.

Protestujemy w tej sprawie wspólnie z nauczycielami ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, ale też nie mamy problemu, żeby na przykład występować na demonstracji wspólnie z partią, z którą w innych sprawach niewiele

nas programowo łączy - czyli

„Nowoczesną”. Ich program, jak wiadomo, jest zupełnie inny niż nasz, ale w tej kon- kretnej sprawie się zgadza- my. Z drugiej strony miał- bym w sprawie gimnazjum problem, żeby stawać w jednym szeregu z SLD, które zdanie o gimnazjach zmienia co dwa miesiące. Trudno mi powiedzieć, co tak naprawdę w tej sprawie uważają.

Regularnie współdzia- łamy z organizacjami spo- łecznymi. Podczas protestów w obronie puszczy Biało- wieskiej występowaliśmy wspólnie z Zielonymi i in- nymi organizacjami ekolo- gicznymi, które o tę sprawę wiarygodnie się upominają.

Często media powtarzają, że RAZEM jest sceptyczne do współdziałania z innymi.

Nie, o ile „ci inni” są w kon- kretnej sprawie wiarygodni. I to jest odpowiedź na pytanie:

czemu odmówiliśmy wystę- powania razem z PO na de- monstracjach w sprawie Try- bunału. Pamiętam, jak kilka miesięcy wcześniej PO sama próbowała gmerać w ustawie o Trybunale, co zresztą sam Trybunał uznał za niekon- stytucyjne. Oczywiście to co

zrobiło PiS, to jest skandal i należało przeciw temu prote- stować. Razem takie protesty organizowało. Ale protestu- jąc, nie będziemy ustawiać się w jednym szeregu z ludź- mi, którzy sami mają grzechy na sumieniu.

Nie podpisujemy „pak- tu” z tą czy inną partią, by popierać wszystko co robi.

Staramy się uprawiać poli- tykę w inny sposób, niż ten do którego wszyscy się w Polsce przyzwyczaili. Stara- my się walczyć i gromadzić ludzi wokół konkretnych spraw i wartości, a nie zawie- rać układy opłacone radami nadzorczymi i stanowiskami dyrektorskimi. Takiej polity- ki robić nie będziemy i tego się trzymamy.

- Co partia RAZEM myśli na temat powrotu woje- wództwa częstochowskie- go?

- To jest podobna sytu- acja jak z Koszalinem i wo- jewództwem środkowopo- morskim. Część polityków podtrzymuje złudzenie, że przywrócenie województwa zastąpi politykę przemy- słową, że nagle magicznie pojawią się miejsca pracy i

inwestorzy. To tak nie dzia- ła. Potrzebujemy polityki przemysłowej, która zadba o mniejsze miejscowości, pu- blicznych inwestycji, które zrównoważą rozwój. Dzisiaj mamy taką sytuację, że szyb- ki rozwój ma miejsce głów- nie w dużych miastach. Żeby to zmienić potrzeba central- nej polityki przemysłowej, a same przesuwanie granic na mapie wiele nie zmieni.

Jeśli chodzi o admini- strację, Partia RAZEM po- piera deglomerację. To jest rozwiązanie, które działa w Czechach czy na Słowa- cji i sprowadza się do tego, że nie wszystkie instytucje centralne są umiejscowio- ne w stolicy, a nie wszyst- kie instytucje wojewódzkie są w stolicy województwa.

Niestety w Polsce mamy nie- potrzebny centralizm. Jakieś miasto zdobywa wojewódz- two i zagarnia wszystko, a inne miasta myślą: żeby mieć cokolwiek, też musimy mieć województwo. To jest posta- wienie sprawy na głowie. Po prostu część centralnych in- stytucji nie powinna mieścić się w stolicach województw, tylko w innych ważnych miastach tego województwa.

Staramy się przekonywać do tego inne ruchy polityczne.

To rozwiązanie, które spraw- dziło się w innych krajach, prosty wzór, z którego warto skorzystać. Moim zdaniem to jest też rozwiązanie bar- dziej realne niż opowiada- nie bajek, że się przeforsuje zmianę granic województwa, do której (jestem gotów się założyć) nie dojdzie. Te set- ki tysięcy złotych, które sa- morząd topi w kampanii na rzecz utworzenia wojewódz- twa częstochowskiego, ską- dinąd prowadzonej głównie na terenie tegoż wojewódz- twa, to są pieniądze wyrzu- cone w błoto.

- No tak, ale wielu często- chowian pamięta czasy kie- dy Częstochowa była wo- jewództwem i świetnie się rozwijała.

- Współwystępowanie zja- wisk nie oznacza, że jedno z nich wynika z drugiego. To, co musimy w Polsce zrobić, to zadbać o mniejsze miasta, o to żeby rozwój nie koncen- trował się tylko w stolicach województw. Ale metodą na to nie jest zrobienie dwudzie- stu kilku województw, tylko nowoczesna polityka przemy- słowa, zaprojektowana tak, żeby równoważyć inwestycje, a nie koncentrować je tylko w największych ośrodkach.

Lokalni członkowie partii RAZEM coraz śmielej uaktywniają się na terenie

Częstochowy i regionu. Wsparciem służy im lider ugrupowania Adrian

Zandberg, który kilka dni temu odwiedził nasze miasto. O jego spostrze-

żenia zapytaliśmy w rozmowie, którą przeprowadził Marek Formicki.

Adrian Zandberg: Jestem gotów się założyć,

że do zmian granic wojewódzkich nie dojdzie

„Ogółu funkcjonariuszy i pracowni- ków Służby Celnej, troszcząc się o dobro wszystkich obywateli RP i powołując się na szczególne względy bezpieczeństwa Pań- stwa, bezpieczeństwa finansów publicznych i praworządności (w tym realne zagrożenie wprowadzenia w życie licznych przepisów naruszających Konstytucję), zwracamy się do Pana Prezydenta o skorzystanie z konsty- tucyjnego prawa veta i odmowę podpisania ustaw o Krajowej Administracji Skarbowej.

Przedmiotowa ustawa, która w swej me- rytorycznej treści wprowadza rewolucyjne zmiany ustrojowe w zakresie funkcjonowa- nia podstawowych organów Państwa została uchwalona w niezwykle szybkim tempie, bez pożądanej refleksji i bez niezbędnych dogłęb- nych analiz. Tryb procedowania (w oparciu o projekt poselski, a nie rządowy) pozwolił na ominięcie i nieprzeprowadzenie szerokich konsultacji społecznych i prawnych. Projekt przyjęto i uchwalono wbrew licznym kry- tycznym głosom prawników, ekonomistów, a także wbrew negatywnym stanowiskom

tak ważnych podmiotów jak Sąd Najwyższy, Narodowy Bank Polski, Krajowa Rada Są- downicza. W Parlamencie zgłoszono do pro- jektów kilkaset poprawek, co potwierdza, że została niechlujnie przygotowana przez Mini- sterstwo Finansów.

W pierwszym rzędzie należy usilnie zaak- centować względy bezpieczeństwa Państwa przemawiające za koniecznością odrzuce- nia w/w ustaw. Przepisy wprowadzane są bez należytych konsultacji i wyliczeń, a tak- że na dzień dzisiejszy bez opracowanych (i prawnie skonsultowanych) setek aktów wy- konawczych.

Również społeczeństwo w ogóle nie zo- stało w żaden sposób poinformowane o zmianach, które mają dla niego zasadni- cze znaczenie. Powoduje to potężne ryzyko wprowadzenia chaosu prawnego i organiza- cyjnego. Mające powstać organy i struktury istnieją wyłącznie na papierze i samym za- interesowanym, tj. urzędnikom nie są znane żadne bliższe dane o funkcjonowaniu tych organów (brak jest wszystkiego, począwszy

od ustalonych procedur po kwestie formalne typu - przygotowane opisy stanowisk pracy z zakresami obowiązków).

Trzeba też podkreślić, iż same propozy- cje rozwiązań zawartych w tych przepisach są wadliwe konstrukcyjnie (wadliwie zapro- jektowane), albowiem ich konstrukcja źle i nieprawidłowo formułuje ścieżki kariery, wprowadza nadmierne podporządkowanie przełożonym. Z założenia w organach pań- stwa powinni pracować najlepsi merytorycz- nie, apolityczni funkcjonariusze i urzędnicy.

Ustawa o KAS tych gwarancji nie zawiera, a wręcz odwrotnie zakłada możliwość „czy- stek kadrowych” i wprowadza nieprzejrzyste zasady polityki kadrowej oraz (co już było powyżej podkreślane) nie zawiera dostatecz- nie silnych przepisów „antykorupcyjnych” w stosunku do kadry kierowniczej.

Odnosząc się do powyższych elemen- tów należy wskazać na realne zagrożenie dla stabilności finansów Skarbu Państwa.

Przyjęty budżet zakłada wpływy z podat- ków, ceł, akcyzy i innych danin publicz- nych. Tymczasem Krajowa Administracja Skarbowa likwiduje Służbę Celną, formację mundurową przynoszącą rocznie ponad 1/3 wpływu do budżetu Państwa. Nowopowsta- ły organ administracji (KAS) ze względów technicznych, organizacyjnych i prawnych długo może trwać w swoistym zawieszeniu nie uzyskując należnych wpływów do budże-

tu. Wystarczy tu przywołać przykład akcyzy – kiedy była w prawnym władaniu urzędów skarbowych jej pobór był zaniedbany, mi- liardy złotych wierzytelności nie było ścią- ganych i egzekwowanych. Przekazanie tego podatku Służbie Celnej, jako wyspecjalizo- wanej formacji, spowodował ujawnienie, już w początkowym okresie, nieprawidłowości na ok. 6 miliardów złotych z tytułu właśnie owej akcyzy i sukcesywny, rokroczny wzrost wpływów z tytułu tego podatku.

Przyjmowane w KAS procedury zakładają w Urzędzie Celno-Skarbowym w swej isto- cie brak realnej dwuinstancyjności orzekania w sprawach podatników, co też jest prawnie w najwyższym stopniu wątpliwe. Trybunał orzekał, że jest to zgodne z Konstytucją, co nie zmienia faktu, że jest to faktyczne pozba- wienie podatnika kontroli instancyjnej, gdy ten sam organ rozstrzyga sprawę w dwóch in- stancjach. Jest to także jedna ze znanych me- tod zawłaszczania państwa – najgroźniejszy dla gospodarki przejaw korupcji.

Reasumując, projekty ustawy w sposób drastyczny jest niezgodny z Konstytucją – wprowadza rozwiązania sprzeczne z pod- stawowymi zasadami demokratycznego pań- stwa prawnego (naruszanie praw nabytych, ograniczenia drogi sądowej, wprowadzenie możliwości dyskryminacji pracowników) i przez to nie powinien być wprowadzany.”

red.

Celnicy proszą prezydenta o veto

Związki Zawodowe Celnicy PL zwróciły się z pismem

do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, w którym krytycz-

nie odnoszą się do analiz eksperckich do reformy KAS.

Proszą prezydenta, by ten skorzystał z konstytucyjne-

go uprawnienia do zawetowania nowej ustawy.

(5)

16 Mikołajki nr 48 (655) 15

Zwyczaj obdarowywania się upo-

minkami, w dniu imienin Mikołaja (w

Polsce obchodzony 6 grudnia) wiąże się

z osobą św. Mikołaja, biskupa Miry

(dzisiejsze Demre). Urodził się on w

270 roku i od dziecka cechowała go

wielka wrażliwość na nieszczęście i bie-

dę ludzką. Po wczesnej śmierci rodzi-

ców odziedziczył wielki majątek. Za-

czął dyskretnie i anonimowo pomagać

potrzebującym, pielęgnował m.in. cho-

rych podczas zarazy. Szczególnie dzieci

obdzielał drobnymi podarunkami.

Najbardziej znanym czynem św.

Mikołaja było podrzucenie sąsiadowi

trzech brył złota na posag dla córek.

Zmarł w 352 roku. Na Zachodzie kult

św. Mikołaja nasilił się po przeniesienia

jego relikwii do Bari we Włoszech w

1087 roku.

Tradycyjnie już w dniu jego świę-

ta ludzie obdarowują się prezentami,

wspominając dobroć biskupa. Św. Mi-

kołaj jest patronem wielu zawodów

(panien na wydaniu, piekarzy, żeglarzy,

mieszczan, ubogich, uczniów, rolni-

ków), lecz znany jest głównie jako pa-

tron dzieci. Tym grzecznym przywozi

na saniach prezenty, które wrzuca przez

komin, tudzież ukrywa pod poduszką

lub w specjalnej skarpecie. Według róż-

nych wersji zamieszkuje wraz z grupą

elfów Laponię. Z nieznanych powodów

przeprowadził się z ciepłego południa

na mroźną północ, poza tym zmienił

szaty biskupie na czerwony kubrak i

czapkę.

Znani i wielcy Mikołaje

 Św. Mikołaj I Wielki, papież. Rzą-

dził w latach 858–867. Wyróżniał

się wrażliwością na biedę, chorobę i

cierpienie.

Św. Mikołaj z Flúe, żył w latach

1417–1487. Niespodziewanie posta-

nowił zostać pustelnikiem. Od roku

1367 aż do śmierci żywił się tylko

komunikantami.

Św. Mikołaj z Tolentino, kazno-

dzieja (1245–1305). Uważany był za

cudotwórcę.

Mikołaj Kopernik – polski astro-

nom (19 II 1473 – 24 V 1543).

Mikołaj Krzysztof Radziwiłł –

książę, marszałek wielki litewski (2

VIII 1549 – 28 II 1616).

Mikołaj Potocki – hetman wielki

koronny.

 Mikołaj Rej – ojciec polskiej litera-

tury (4 II 1505 – 9 lub 10 1569).

Mikołaj Sęp Szarzyński – poeta

polski (1550 – 1581).

Mikołaj Trąba – pierwszy prymas

polski.

Niki Lauda – właściwe Andreas

Nikolaus Lauda, austriacki kierowca

rajdowy.

Nikola Tesla – amerykański na-

ukowiec pochodzenia chorwackiego

(1856–1943).

Nicolas Sarkozy – były prezydent

Francji.

Nikołaj Gogol – pisarz rosyjski (1

IV 1809 – 4 III 1852).

 Nikołaj Siemionow – rosyjski fizy-

kochemik, laureat Nagrody Nobla

(15 IV 1896 – 25 IX 1986).

Przysłowie mikołajowe:

Na świętego Mikołaja ciekawość się

podwaja: panny patrzą pod poduszkę,

czy tam nie ma jakiej duszki, a chłop-

czyki wprzód macają, jaki towar dla się

mają.

red.

Skąd ten

Mikołaj?

Imię Mikołaj pochodzi od greckiego słowa Nikólaos (Nike

– zwycięstwo i laos - lud). Oznacza tego, który odniósł

zwycięstwo dla swojego ludu. Mikołaj nie jest zwyczaj-

nym, szarym człowiekiem. To bardzo ambitny mężczyzna,

który działając, znacznie przerasta możliwości innych.

Musi mieć określony w życiu cel, a nic i nikt go nie zatrzy-

ma. Mikołaj jest odważny i nie cofa się, gdy trzeba podjąć

ryzyko. Jest w stanie poświęcić wszystko zarówno przy

zaspokajaniu swoich potrzeb, jak i dla wyższej, szlachet-

nej idei. To inteligentny i śmiały mężczyzna, ale nie stara

się błyszczeć. Jest mało komunikatywny, przez co chłodny

w kontaktach z innymi. Wewnętrznej czułości i zmysłowo-

ści jednak mu nie brakuje. Uczucia okazuje bardzo

powściągliwie. Życie z nim wymaga wiele odwagi.

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

(6)

66 nr 48 (655) 15

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Mikołajki

(7)

16 nr 48 (655) 17

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Mikołajki

(8)

86 nr 48 (655) 15

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Mikołajki

(9)

16 nr 48 (655) 19

(10)

Wiesław Wyszyński

Na trzy minuty przed zaśnięciem

jeszcze nie czas na umieranie

przeżyć chciałoby się parę eskapad kilka młodych dziewczyn

które w majtkach mają zielone ogrody jeszcze serpentyny bibuł do wchłonięcia na piwo pobiec do starych kumpli

jeszcze tyle spraw do załatwienia na głowie stanąć

pocałować kant klamki odesłać się z kwitkiem umierają poeci

prowadząc dziewczyny przez podziemne barykady oblężonych miast

w drodze do innego nieba umiera Bóg

który doszedł do wniosku

że przerosła go infl acja świątyń

(1987)

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Mikołajki

(10)

106 nr 48 (655) 15

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Restauracja

pod Ratuszem

Częstochowa, Al. NMP 45

(plac Biegańskiego, piwnice Ratusza)

tel. 516 032 037

www.restauracjapodratuszem.eu

kontakt@ restauracjapodratuszem.eu

KUCHNIA STAROPOLSKA I KUCHNIE ŚWIATA, CATERING

pn.-pt. danie dnia, dowóz gratis od 15 zł

śniadania i obiady biznes-owe, wyjątkowo bogaty wybór trunków

PRZYJĘCIA OKOLICZNOŚCIOWE, BANKIETY, SPOTKANIA BIZNES-OWE

TRANSMISJE SPORTOWE

Mikołajki

(11)

16 nr 48 (655) 111

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

O G Ł O S Z E N I E

Zginęła legitymacja

studencka PCz,

na nazwisko

Anna Piech.

Znalazcę proszę

o kontakt,

tel. 666 044 349

Mikołajki

(12)

126 nr 48 (655) 15

Warto zobaczyć

Konie

w obiektywie

Mikołaja

Lesława

Ataniela

„Koń jaki jest każdy widzi” stwier-

dził wieki temu autor encyklopedii

powszechnej „Nowe Ateny” ksiądz

Chmielowski. A jak postrzega to

piękne zwierzę Mikołaj Lesław Ata-

niel można się przekonać na wysta-

wie fotografii zorganizowanej w czę-

stochowskim pubie „Szuflada”.

Na kilkudziesięciu zdjęciach konie przedstawione są najdziwniejszych po- zach i sytuacjach.

– Konia nie można ustawić do zdjęcia

– twierdzi Ataniel, autor fotografii. Na dobre ujęcie ciekawej sytuacji trzeba po- czekać, uzbroić się w cierpliwość. Obser- wować ich zachowanie, a bywa ono często zaskakujące. Jak to kiedy koń specjalnie podchodzi w pobliże ogrodzenia, na któ- rym siedzi kot i spokojnie czeka w bez- ruchu aż kicia usadowi się wygodnie na grzbiecie wierzchowca. Zdjęcie z kotem w roli dżokeja oraz wiele innych ciekawych ujęć do obejrzenia w pubie.

Waldemar Jabłczyński Foto: Mikołaj Krygier, wnuk autora wystawy Przy pięknej słonecznej pogodzie i w dobrym towarzy- stwie spotkaliśmy się na placu przed budynkiem Cementowni w Rudnikach. Na nasze zapro- szenie odpowiedzieli: przedsta- wiciele władz gminy, dyrekcja i pracownicy Cementowni w Rudnikach, pracownicy Od- krywkowej Kopalni Wapiennej Latosówka oraz dzieci i nauczy- ciele z Zespołu Szkolno-Przed- szkolnego nr 2 w Rudnikach.

Każdy z zaproszonych go- ści miał swój wkład w zakopa-

nie Kapsuły czasu, zasypując łopatką umieszczony w ziemi pojemnik.

Kulminacyjnym punktem uroczystości było ustawienie w miejscu, w którym „spoczęła”

Kapsuła – okazałego kamienia (dzięki pomocy i życzliwości pracowników Kopalni Latosów- ka i samej Cementowni w Rud- nikach) z tablicą pamiątkową.

Widnieje na niej napis: Kapsuła Czasu zakopana w 2016 roku, odkopać w roku 2046, Funda- cja CEMEX „Budujemy Przy-

szłość”, Fundacja „7 dni”.

Na zakończenie spotkania dzieci obdarowane zostały drob- nymi upominkami w postaci słodyczy, długopisów, notesów i książeczek.

By uroczystość uwiecznić wszyscy zebrani zapozowali do wspólnej fotografii.

Fundacja 7 dni pragnie po- dziękować Fundacji CEMEX

„Budujemy Przyszłość” za moż- liwość realizacji tak ciekawego projektu jakim była „Kapsuła Czasu – CEMEX Polska. Nasze

czyny nie odejdą w zapomnie- nie”. Wielomiesięczne przedsię- wzięcie jest zapisem aktualnych zdarzeń z roku 2016.

Zawartość Kapsuły będzie komunikatem dla ludzi z przy- szłości, którzy w 2046 roku otrzymają bezpośrednie informa- cje o osobach i czasach sprzed 30 lat. Projekt zaktywizował i zinte- grował społeczność lokalną, w tym uczniów, pracowników, urzędników, we wspólnie two- rzonym - swego rodzaju – liście dla potomnych. red.

Kapsuła Czasu – CEMEX Polska

Nasze czyny nie odejdą w zapomnienie.

Długo przygotowywany projekt Kapsuła Czasu został zakończony. Kilka dni temu zakopaliśmy pojemnik, w którym zgromadziliśmy rożnego rodzaju przed- mioty. Wśród nich znalazły się: mapa gminy Rędziny, zdjęcia, bilety autobusowe, aktualne wydania gazet, rysunki i listy dzieci. Kapsułę czasu zakopaliśmy w 2016 roku. Potomni odkopią ją w roku 2046.

R E K L A M A ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

dokończenie ze strony 1 – Było to dla nas du- żym zaskoczeniem, przede wszystkim dlatego, że lokale te były zamieszkałe przez ów- czesnych najemców miesz- kań komunalnych. Usiłowali- śmy się dowiedzieć w ZGM, dlaczego w tych lokalach nie zamontowano grzejni- ków, chociaż są wyposażone w piony grzewcze. Nikt nie udzielił nam sensownej od- powiedzi i tak naprawdę nie wiemy do dziś, dlaczego tych grzejników nie zamontowano – mówi mieszkaniec bloku.

Wspólnota mimo wszyst- ko próbowała sprawę wyja- śnić, zwłaszcza że w między- czasie ZGM przestał być jej administratorem. Regularnie od 2013 roku na zebraniach Wspólnoty jej członkowie domagali się zamontowania grzejników w tych mieszka- niach przez właściciela loka- li, czyli miasto Częstochowa.

– Ani magistrat, ani ZGM nie informowali oficjalnie Wspólnoty, że w dwóch mieszkaniach grzejników brak. Miasto, jako członek Wspólnoty nie wystąpiło w okresie trwania inwestycji o podjęcie uchwały o rezy-

gnacji z grzejników C.O. w swoich dwóch lokalach. Brak ogrzewania w tych – można powiedzieć apartamentach (każdy ma powyżej 80 m kw.) – generuje straty dla Wspólnoty. Ciepło z miesz- kań ogrzewanych ucieka do mieszkań nieogrzewanych – mówi członek zarządu.

Dla kogo strata?

W ostatnim czasie dyrek- cja ZGM zażądała od Wspól- noty Słowackiego 8 pokrycia kosztów instalacji grzejni- ków w jednym z mieszkań.

Z przesłanych dokumentów wynika, że Wspólnota ma obowiązkowo zaakceptować kosztorys, który opiewa na prawie 6 tys. zł., przy czym nie jest to ostateczna cena.

Cała inwestycja zostanie roz- liczona kosztorysem, podwy- konawczym.

– Z naszej strony nie ma na to zgody. Wspólnota już raz zapłaciła za inwestycję, co więcej – już nawet o niej zapomnieliśmy, bo to było 14 lat temu. Do końca 2005 roku spłaciliśmy dług wobec ZGM-u co do złotówki wraz z odsetkami. Za niekompe- tencje i brak grzejników w lokalach miasta, odpowia- dają pracownicy ZGM TBS.

Domagają się od nas zainsta- lowania grzejników w miesz- kaniu [pisaliśmy o tym loka- lu w sierpniu 2014 „Starsza pani musi zniknąć” – przyp.

red.], które przez półtora roku stało puste. Teraz jest remontowane i szykowane pod wynajem, więc miasto szuka jelenia, by sfinansował im grzejniki. A może mia- sto chce sobie odrobić star- ty, które poniosło z powodu należnych opłat (fundusz remontowy i eksploatacja) wnoszonych do Wspólnoty, bo przecież mieszkanie nie było wynajmowane – twier- dzi mieszkanka.

Właściciele mieszkań za- chodzą w głowę: jak do tej sytuacji mogło dojść.

Wspólnota nie podjęła uchwały o zwolnieniu z za- łożenia grzejników w dwóch lokatorskich mieszkaniach.

Wspólnota nic nie wiedzia- ła, że akurat w tych miesz- kaniach nie zamontowano grzejników. Wspólnota za- płaciła prawie 380 tys. zł. za inwestycję dla całego bloku (prócz 3 właściciele uchwałą z tego zwolnionych).

Skoro tak – to co stało się z grzejnikami?

Renata R. Kluczna

Czy Wspólnota

Mieszkaniowa jest

świnką skarbonką ZGM?

(13)

16 nr 48 (655) 113

za�h�w�n� �is����� ��y��n��n�

@ Padł blady strach na zarządy Wspólnot

Mieszkaniowych. Jeden już przed

prokuratorem. Będą kolejne.

Optymista: Brawo dla tej Pani, pogonić psiapsiółki i zaufanych ZGMu,którzy nie szanują prywatnej własności, a Wspólnoty trak- tują jak dojne krowy.

Sensopol: Sprawdzać, demaskować kanciarstwo... bo tylko w takich warunkach pasożytnicza biurokracja może nauczyć się sza- cunku dla prawa i dobrej roboty...

wesoły banan: Oby tak dalej, więcej takich członków Wspólnot a w TBS ZGM będą przewietrzone kadry dyrektorskie.

zberezny@interia.pl: Co za bzdury, jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach a te w praktyce zna tylko ten kto mieszka we wspól- nocie. A jak widać redaktor nie mieszka... 1. zarządy robią to co zdecydują członkowie wspólnoty podczas zebrań wspólnoty mieszkaniowej. 2.Podczas każdego corocznego zebrania członko- wie przegłosowują plan gospodarczy na cały rok, wszystkie doku- menty, plan zebrania i treść uchwał dostają z tygodniowym wy- przedzeniem, inaczej można by obalić głosowania. 3. członkowie wspólnot sami domagają się sprzątania terenu. Każdy członek ma nieskrępowany dostęp do faktur i rachunków, dlatego bzdurą jest zarzut, że „nie wiedzieliśmy” 4. To nie kosztuje dużo, chyba że rosną tam drzewa. 5. Ludzie sami sobie zgotowali taki los i wybrali taka władzę jaką mają teraz - czerwono-różową. Czyli SLD z PO.

Wybrali takich, którzy nie sprzątają koło bloków mimo, że mają obowiązek. JA BYM NA MIEJSCU REDAKTOR POSZUKAŁ PRZEPISÓW PRAWA KTÓRE ZMUSZĄ ZGM I GMINĘ DO SPRZĄTANIA, w sytuacji gdy wspólnota nie będzie chciała zająć się terenem i ZGM złośliwie (taką to mamy obecnie władzę) nic nie zrobi aż chwasty urosną na 2 metry. Na miejscu częstochowskiego PO wstydziłbym się, że biorą udział w takim procederze lekcewa- żenia lokalnej społeczności (coś chyba do kupy kilkaset bloków), a zwłaszcza gdybym był pracującym tam synem posłanki PO na sejm RP.

november@o2.pl: Koszty, w tym także sprzątania, są ustalane w planie gospodarczym na zebraniu właścicieli Wspólnoty. Tak więc zarzut przeciwko Zarządowi jest całkowicie chybiony.

Dyludylu: november - czytałeś artykuł ale nie zrozumiałeś jego treści. Wyraźnie jest napisane,Wspólnota ma budynek po obry- sie, to jaki plan gospodarczy zawiera pozycje, sprzątanie terenów zielonych. Zarząd jest odpowiedzialny za uchwały,które są przed- stawione członkom Wspólnoty do głosowania. Jeżeli tego nie ro- bią,oznacza że nie posiadają elementarnej wiedzy o funkcji, którą wykonują.

złota rybka: zberezny co ty za głupoty opowiadasz. Wspólnoty otrzymują karty do głosowania i plan roczny, ale są to dokumen- ty przygotowane przez ZGM. Ludzie myślą że tak musi być,mało który członek Wspólnoty ma wiedze, że teren wkoło bloku nie jest terenem Wspólnoty. Zapytaj swoich sąsiadów,czy znają ustawę o czystości i porządku w gminach. W artykule Redaktor poruszyła tą kwestie,ale widocznie sam nie posiadasz wiedzy na ten temat.

Jesteś właścicielem w Wspólnocie,czy posiadasz akt notarialny w którym Wspólnota zawiera umowę z TBS ZGM o zarządzanie bu- dynkiem?Jeśli nie, to pobierz z ZGM taki dokument,a dowiesz się wielu ciekawych rzeczy na temat swojej Wspólnoty.

Bonzo: Tygodnik 7 dni otrzyma kolejne pismo - Wzywam Re- daktor Kluczną do zaprzestania publikacji artykułów o terenach zielonych,oraz nękania i stresowania oddanych i dobrze pracują- cych dla TBS ZGM Zarządów Wspólnot. dyReKtor

zberezny@interia.pl: DO ZŁOTEJ RYBKI: Nie kompromituj się. 1. Jeśli ludzie myślą, że tak ma być jak im ZGM zagra to sami sobie są winni. Każdy posiada jakieś obowiązki ale i prawa. Jeśli ktoś mając własność nie chce się o nią zatroszczyć nie poznając swoich praw to jego wina. Dziś w ogóle korzystanie z usług ZGM wydaje się anachronizmem. 2. Każdy członek wspólnoty wie co jest jego i co nie jest, za co płaci a za co płacić nie musi. Ma to w akcie notarialnym (udziały w gruncie). Sugerujesz, że jak się jest właścicielem to jest się idiotą? 3. Aktem notarialnym ustanawia się członków Zarządu a nie powierzenie budynku w zarząd. Takie jest prawo a nie czyjeś widzimisie. 4. Z tego aktu się niczego nie dowiesz, bo to tylko dokument stwierdzający że taki i taki czło- nek wsp. został po głosowaniu członkiem Zarządu :-)))). Niestety widać, że nie masz na ten temat zielonego pojęcia. PODSUMO- WANIE - widać, że takie głupie problemy mogą powstać tam, gdzie wspólnoty są zarządzane przez ZGM a nie jakąś inną firmę.

Najlepiej jest powierzyć budynek w ADMINISTROWANIE a nie w ZARZĄD firmie, którą sami wybierzemy. Takich w Czwie jest sporo. Zarząd to nie jest to samo co zarządca. Zarząd to wybrani decydenci spośród czł. wspólnoty, ZARZĄDCA to firma, która administruje mając wszelkie kompetencje do działania (tę funkcję może także pełnić ktoś ze wspólnoty). Administrator robi tylko to, co zleci im ZARZĄD. Jak Złota Rybka to abecadło zrozumie to można dyskutować dalej.

Bezpłatna kolonoskopia profi laktyczna

Mieszkańcy Częstochowy i powiatu mają możliwość skorzystania z profilaktycznej kolonoskopii, umożliwia- jącej wczesne wykrycie raka jelita grubego. Na badanie można się zgłosić do ośrodka NZOZ INTER-MED przy ul. Kopernika 38. Kolonoskopia to badanie dolnego od- cinka układu pokarmowego, dające możliwość wykrycia zmian w jelicie grubym, w tym zmian nowotworowych.

Profilaktycznie powinny je wykonać wszystkie osoby po 50 roku życia. Do badania nie są kwalifikowane osoby, które miały kolonoskopię w ciągu ostatnich 10 lat oraz mają objawy kliniczne, sugerujące istnienie raka jelita grubego (przewlekłe zaparcie, przewlekła biegunka, krwawienie z odbytu – nie hemoroidowe, czy anemia, chudnięcie bez powodu). Skierowaniem na badanie jest wypełniona ankieta, samodzielnie bądź przez lekarza dowolnej specjalizacji. Ankietę można pobrać pod ad- resem: http://intermed24.com.pl/pl/centrum-profilakty- czne/132-program-badan-przesiewowych-wczesne-wyk rywanie-raka-jelita-grubego. Z ankietą należy zgłosić się do NZOZ INTER-MED przy ul. Kopernika 38, I Piętro, od poniedziałku do piątku, w godz. 8.00-20.00.

Kartki świąteczne z recyklingu

Częstochowskie przedszkolaki oraz uczniowie wzięli udział w konkursie ,,Karta świąteczna z odpadów”. Kon- kurs odbywał się w ramach projektu ,,Czysta Częstochowa – segregacja odpadów jest dziecinne łatwa”, dofinansowa- nego z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Uczestnicy mieli za zadanie stworzyć kartkę bożonarodzeniową z użyciem ma- teriałów przeznaczonych do recyklingu. Na konkurs wpły- nęło 111 kartek od przedszkolaków oraz 205 uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. Dzieci wykazały się niezwy- kłą inwencją twórczą i pomysłami na wykorzystanie róż- nego rodzaju odpadów (m.in. nadpalone zapałki, papierki po cukierkach, gazety, torebki plastikowe, zrzynki z tem- perowania kredek, a nawet kable). W grupie przedszkola- ków I miejsce zajęła Kornelia Jurkiewicz z Miejskiego Przedszkola Nr 29, natomiast w grupie wiekowej: ucznio- wie szkół podstawowych i gimnazjów zwyciężyła kartka Kamili Strugały ze Szkoły Podstawowej Nr 46.

Lodowisko już czynne

Rozpoczął się sezon zimowy na Sztucznym Lodowisku przy ul. Boya-Żeleńskiego 6/8. Wszyscy miłośnicy lodo- wego szaleństwa mogą wyciągać łyżwy z szaf i do woli korzystać. Lodowisko jest czynne w godz. 10:30 – 20:30 od poniedziałku do piątku oraz w weekendy od 10:00 do 20:30. Istnieje możliwość wypożyczenia łyżew (5 zł za godzinę), jak również kasku. W niedługim czasie ma zostać otwarta ślizgawka przy Galerii Jurajskiej.

Przed świętami rośnie popyt

na fi rmy sprzątające

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi kro- kami. Zanim zasiądziemy przy wigilijnym stole, czeka nas mnóstwo pracy. Zakupy, sprzątanie, gotowanie czy wybór prezentów bywają czasochłonne. Wiele osób pod- chodzi bardzo poważnie do przygotowań świątecznych, a zwłaszcza do porządków. Polacy dokładają wszelkich starań, by ich domy wręcz lśniły czystością. Jednak nie wszyscy lubią i mają czas na sprzątanie. Dlatego sko- rzystanie z płatnego sprzątania staje się praktyczną po- trzebą. Z roku na rok rośnie popyt na firmy sprzątające domy i mieszkania. Polacy coraz chętniej korzystają w okresie przedświątecznym z profesjonalnej pomocy przy domowych porządkach. Informacje na temat firm sprzą- tających można znaleźć w Internecie lub lokalnej prasie ogłoszeniowej. Zakres usług jaki możemy zamówić jest bardzo zróżnicowany, od podstawowych, jak zwykłe odkurzanie, po pranie dywanów, czyszczenie tapice- rek, mycie okien, a także poprawę sprzątania „po kimś”.

Ceny są zróżnicowane i zazwyczaj ustala się je albo w oparciu o sprzątany metraż nieruchomości lub czas po- święcony na pracę.

Kiermasz charytatywny

12 grudnia o godz. 14.30 w Szkole Podstawowej Sokra- tes przy ul. Krótkiej 44 w Częstochowie odbędzie się Przedświąteczny Kiermasz Charytatywny z Aukcją na Rzecz Fundacji „Śląskie Hospicjum dla Dzieci”. Podczas kiermaszu można będzie zakupić kalendarze, ręcznie wykonane gadżety oraz spróbować wypieków samych uczniów i w ten sposób wspomóc śląskie hospicjum. W czasie imprezy, o godz. 16, występ muzyczny Sebastiana Riedla, syna legendarnego lidera zespołu Dżem.

Od syropu z cebuli przez koktajl na czosnku,

mleku i miodzie aż po kompres ze smalcu

i spirytusu – w polskiej tradycji nie brakuje

domowych sposobów na batalię z przeziębie-

niem. Nie jesteśmy w tym zakresie osamotnie-

ni. Każda kultura może się bowiem pochwalić

własnymi osiągnięciami na polu ludowej me-

dycyny. Poniżej przedstawiamy domowe spo-

soby na zdrowie z różnych zakątków świata.

Egzotyczne

sposoby

na wzmocnienie

odporności

Grzany rum z miętą

Twierdzenie, że nic tak nie przepędza przeziębienia jak mocny alkohol, brzmi niczym dobra wymówka, żeby się napić.

Coś jednak może być na rzeczy, skoro tak często znajdujemy alkohol wśród składników lu- dowych receptur pokrzepiają- cych. W Szkocji za antidotum na pierwsze objawy choroby uchodzi grzany rum serwowany z miętą. To „mojito na gorąco”

jest podobno starym żeglarskim patentem na zachowanie zdro- wia w najgorszych warunkach pogodowych. Cóż, każdy po- wód jest dobry, żeby spróbować nowego drinka, należy tylko pa- miętać, aby w żadnym wypadku nie mieszać alkoholu z prawdzi- wymi lekami.

Gorąca lemoniada

z czosnkiem

W Hiszpanii i wielu krajach Ameryki Łacińskiej podejście do zagadnienia domowej walki z przeziębieniem jest bardzo zbli- żone do tego, które znamy z Pol- ski. Królują czosnek, miód i na- turalnie pozyskiwana witamina C. Leczniczy wywar powstaje poprzez zalanie wrzątkiem kilku przekrojonych na pół ząbków czosnku i dodanie do mikstury dużej ilości soku z cytryny oraz odrobiny miodu. Lecznicze wła- ściwości soku z cytryny i czosn- ku potwierdza nie tylko mądrość pokoleń, ale również nowocze- sna nauka, dlatego tej mikstury z pewnością warto spróbować.

Haldi ka doodh

Haldi ka doodh czyli tzw.

złote mleko w ostatnim czasie szturmem podbija wyobraźnię miłośników zdrowego odży- wiania. Temu wywodzącemu się z Indii napojowi przypisuje się najrozmaitsze działanie – od leczenia kataru po zapobiega- nie chorobom nowotworowym.

Choć do nowin o cudownych recepturach leczniczych zawsze należy podchodzić sceptycznie jedno jest pewne – w południo- wej Azji od wieków kurkuma ceniona jest ze względu na swe lecznicze właściwości, a to wła- śnie ona stanowi główny skład- nik złotego mleka. Istnieje wiele rozmaitych wariacji na temat tej receptury, ale wszystkie obej- mują dwa podstawowe kroki.

Najpierw należy przygotować

pastę z kurkumy. Potrzeba do tego ¼ szklanki kurkumy, do której możemy dodać odrobinę innych przypraw (pieprz, im- bir, goździki) oraz pół szklanki wody. Przyprawy łączymy z wodą i mieszając gotujemy na wolnym ogniu aż do uzyska- nia gęstej pasty, którą możemy przechowywać w lodówce do dwóch tygodni. Drugi krok to przygotowanie mleka. Dodaje- my minimum ¼ łyżeczki pasty do szklanki mleka (możemy użyć mleka roślinnego), pod- grzewamy całość przez kilka minut nie doprowadzając do wrzenia, a na koniec słodzimy miksturę miodem. Taka mik- stura na pewno nie zaszkodzi, a nawet jeśli nie pomoże na katar, to z całą pewnością egzotycznie rozgrzeje w zimowe popołudnie.

Aarts

Większość spośród trady- cyjnych mongolskich napojów i przekąsek zawiera w sobie pro- dukty mleczne. Nie inaczej jest w przypadku domowych mik- stur wzmacniających zdrowie.

Jedną z nich jest napój przygo- towywany na bazie aarts, trady- cyjnego mongolskiego twarogu z kwaśnego mleka. Twaróg mie- sza się z zimną wodą i solą, a na- stępnie doprowadza do wrzenia, cały czas mieszając i stopniowo dodając mąkę. Na koniec mik- sturę przyprawia się masłem i cukrem. Czy jest skuteczna? Na pewno działa rozgrzewająco, bo kto jak kto, ale mieszkańcy Ułan Bator – najmroźniejszej stolicy świata – mogą pochwalić się wielowiekowym doświadcze- niem, gdy idzie o walkę z zim- nem.

Umeboshi

Umeboshi to japońskie ki- szone morele. Ich wyrazisty słonawo-kwaśny smak sprawia, że chętnie używane są jako przyprawy i dodatek do potraw japońskiej kuchni. Japończycy cenią je nie tylko ze względu na ich walory smakowe. Kiszonym morelom tradycyjnie przypisuje się szereg właściwości zdrowot- nych. Umeboshi mają również wspomagać odporność i walkę z przeziębieniem. By uniknąć choroby, Japończycy siekają morele na drobne kawałki, które następnie dodają do gorącej her- baty. A więc, na zdrowie! red.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Względy finansowe mogą co praw- da zadecydować o kształcie studiów w przyszłości. Nieoficjalnie mówi się, że formuła zajęć zdalnych zostanie z nami na dobre, choć w

Te wspomnienia budzą refleksję o rewolucyjnych przeobrażeniach w kryteriach tego, co wypada, a co nie wypada (czy jeszcze jest coś, czego robić nie wypada?), o obyczajach, że

Ważniejsze opracowania: Metodyka w okruchach (1994), Podstawy diagnostyki technicznej (1994), Diagnozowanie silnika wysokoprężnego (1995), Diagnostyka techniczna elektrycznych

ważmy przy okazji, że w tym ostatnim tekście pojawia się pojęcie „realizmu naturalnego”, które ma zastąpić starsze pojęcie „realizmu wewnętrznego”, co, jak się

(…) Nie mamy stenogramu jego płomiennej mowy, tylko kronikarskie relacje z drugiej ręki. Historyk krucjat Steve Runciman streszcza ją tak:”Zaczął od zwrócenia uwagi

Jak się zostaje rodzicem, to z jednej strony zmienia się wszystko, owszem. Ale nagle nie stajesz się zupełnie innym człowiekiem. Nie chciałem iść w stronę bycia nudnym,

Ponadto największymi beneficjentami obowiązującego dotychczas sposobu rozdziału funduszy na ochronę zdrowia były szpitale wojewódzkie, mające najbliżej do

nieszczęśliwą minę, że obelgi więzną mi w gardle. I im dłużej doktor Dusseldorf milczy ze swoją zmartwioną miną, tym bardziej ja czuję się