• Nie Znaleziono Wyników

"Możliwości materiałowo-techniczne budownictwa konserwatorskiego" - seminarium w Jadwisinie koło Warszawy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Możliwości materiałowo-techniczne budownictwa konserwatorskiego" - seminarium w Jadwisinie koło Warszawy"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Krzysztof Nowiński

"Możliwości materiałowo-techniczne

budownictwa konserwatorskiego"

-seminarium w Jadwisinie koło

Warszawy

Ochrona Zabytków 30/3-4 (118-119), 161-162

(2)

poliptyku z Babim ostu (1499), poliptyku z K alisza (1496), obrazu w kaplicy Szem- beka w katedrze we From borku (X V II w.), obrazu z G ościeszyna (X V w.), kwatery tryptyku z Szańca (XV w.). R ekonstruow a­ ła również fasadę kamienicy gotyckiej przy ul. K opernika 15 w Toruniu (włączonej w kom pleks M uzeum K opernika). Brała ponadto udział w wielu pracach wykony­ wanych w spólnie z m ężem ; oboje prowa­ dzili praktyki wakacyjne studentów, odkry­ wając i konserwując m alowidła m.in. w pa­ łacu W ielkiego Mistrza w M alborku i k o ­ legiacie w O patowie.

Ewa W olska łączy um iejętności konser­ watorskie z wykształceniem historyka sztuki. D yp lom z historii sztuki zdobyła na podstaw ie pracy o wspom nianych już m alow idłach w Krościenku. Kontynuując prace badawcze w tej dziedzinie, związane zresżtą zawsze z konserwacją, obroniła

w 1973 r. dysertację doktorską o „M istrzu Poliptyku K aliskiego” , najpełniej prezen­ tującą jej m etodę naukowo-badawczą. M ożna tutaj jeszcze dodać wiele artykułów publikowanych przez nią w różnych czaso­ pismach polskich i obcych, odnotowując jednocześnie udział, podobnie jak i jej męża, w wielu konferencjach i kongre­ sach konserwatorskich w kraju i za granicą.

W ystawa toruńska dobrze wyeksponowała tę wszechstronność umiejętności i zainte­ resowań W olskich, znajdująca zresztą swój wyraz w realizowanej przez nich dokumen­ tacji konserwatorskiej. A le dopiero wizual­ ny obraz świetnie zrobionej przez nich ekspozycji pozw ala sobie w pełni uświa­ dom ić ich uzdolnienia, które dla wszystkich uczciwie traktujących zaw ód konserwa­ tora dzieł sztuki pow inny stać się wzorem godnym naśladowania. Talent artysty plastyka, pozwalający zrozumieć dzieło

i odpow iednio do jego wartości przepro­ wadzić proces zabezpieczenia czy w wy­ padku zwłaszcza zachowania fragmenta­ rycznego — stworzenia odpow iedniego, estetycznego kontekstu, wiedza historycz­ na i konieczne umiejętności przyrodniczo- -chemiczne wyznaczają sk alę trudności, którą każdy z nich musi pokonać. I W olscy pokazali swoją 25-letnią pracą jak się to robi. Prof. К . M alinowski odnotow ując we wstępie do katalogu tej w ystaw y prze­ niesienie się ich do Łodzi przypuszcza, że , .sentymentu do Torunia nie stracili, bo tu rozwinęli się i zdobyli rangę. D latego właśnie w Toruniu . . . — dodaje — obcho­ dzą swe 25-Iecie pracy konserwatorskiej, które je s t na pewno dobrą zapow iedzią dalszych dobrych lat p ra cy i sukcesów". Pod tym stwierdzeniem podpisuje się rów­ nież autor powyższych uwag.

Bogusław M ansfeld

„POLITYK A K U LTUR ALNA I O C H R O N A ZABYTKÓW ” — KONFER ENCJA W SO N N E N B E R G (RFN)

W dniach 28.X I— 4.XII.1976 r. w M iędzy­ narodow ym Ośrodku K onferencyjnym Sonnenberg k oło Bad Harzburg (R F N ) odbyła się konferencja zorganizowana przez K om isję U N E SC O R F N (D eutsche U N ESC O -K om m ission) i M iędzynarodo­ we K o ło R obocze Sonnenberg (Internatio­ nale Arbeitskreis Sonnenberg), pośw ięcona zagadnieniom polityki kulturalnej i ochro­ nie zabytków. Brało w niej udział ok oło 60 osób , w tym przedstawiciele H olandii (2), Izraela (2), Jugosławii (3), Polski (2), Rum unii (2) i Węgier (3). Z ważniejszych referatów należy wmienić:

J. D iederich : Jakość ż y c ia w starych m iastach;

D . W ildem ann: M iasta historyczne — m iastam i ju tra ;

W. K alinow ski: Sztuka i kształtow anie oblicza m iasta;

M. Eisenbeis: D ostrzeganie i kom unika­ tywność w miastach historycznych; W. W risch: A spekty polityczno-wychowaw- cze w ochronie zabytków .

Prócz tego w ygłoszono w iele komunikatów dotyczących spraw szczegółow ych oraz zapoznano się z pracami konserwatorskimi w dwóch miastach: W olfenbüttel i Goslar.

Istotne zagadnienia poruszane były na po­ siedzeniach grup roboczych. Omawiano następujące tematy: rewaloryzacja zespo­ łów historycznych a struktura społeczna m ieszkańców, zagrożenie zabytków, kształ­ cenie społeczeństwa w zakresie ochro­ ny dóbr kultury, inicjatywa społeczna w ochronie zabytków, świadom ość środo­ wiska kulturowego a ochrona zabytków.

W dyskusji p od noszon o sprawy wycho­ wania społeczeństwa i uświadomienia mu wagi ochrony dóbr kultury w celu aktyw­ nego włączenia wszystkich obywateli w ak­ cję ochrony zabytków i pamiątek narodo­ wych. D użą rolę w tym zakresie winny odegrać środki m asow ego przekazu, jak prasa, radio i telewizja. U czestnicy z uzna­ niem przyjęli przedstawione informacje

w zakresie działań podjętych przez TVP i prasę w Polsce.

Uczestnicy konferencji podjęli rezolucję, zwracającą uwagę na te zagadnienia, w celu przekazania jej odpow iednim wła­ dzom w R F N oraz krajom uczestniczącym w konferencji.

Z inicjatywy dra W. W oltersa, przew odni­ czącego konferencji, uchw alono również wystąpienie do Komisji U N E S C O R F N dotyczące zorganizowania pogotow ia kon­ serwatorskiego w krajach należących d o U N E SC O na wypadek klęsk żyw iołow ych. Obserwacje z ostatnich akcji ratowniczych we W łoszech, Turcji i innych krajach, w y­ kazały, że prace ratownicze prow adzone bez odpowiedniego nadzoru konserw ator­ skiego, powodują niekiedy bezpowrotne zniszczenie zabytków ważnych dla kultury światowej.

Wojciech Kalinowski

„M O Ż L IW O Ś C I M A TER IA ŁO W O -TEC H N IC Z N E BU D O W N IC TW A

K O N SERW A TO RSK IEG O ” — SE M IN A R IU M W JA D W ISIN IE K OŁO W ARSZAW Y

Ośrodek Dokum entacji Zabytków, w spól­ nie z PP Pracownie K onserwacji Zabytków, zorganizow ał w dniach 29— 30.XI.1976 r. w Jadwisinie k oło Warszawy seminarium pn. M ożliw ości materiałowo-techniczne bu­ downictwa konserwatorskiego. O bok służby konserwatorskiej w seminarium wzięli udział specjaliści reprezentujący przemysł budowlany, w sumie ponad 100 osób.

Seminarium zagaił prof, dr Jan Zachw ato­ w icz, przedstawiając głów ne cele konser­ wacji zabytków, zagadnienia związane ze stosow aniem różnych m ateriałów budo­ w lanych w pracach konserwatorskich oraz wysunął postulat interdyscyplinarnych ba­ dań nad materiałami i metodam i ich użycia do konserwacji obiektów zabytkowych.

Przedstawione zostały następujące referaty : Jerzy Górewicz: N iektóre aspekty z historii spoiw budowlanych ja k o przesłanki do współczesnej techniki konserwatorskiej ; K lem ens K oczorow ski : N iektóre problem y strychowania konstrukcyjnej cegły ,.pal­ ców ki” ;

W acław K onecki: M ateriały izolacji p rze­ ciwwilgociowej i term icznej w aspekcie stosowania ich w budowlach zabytkow ych ; Jerzy M ichalak: Ochrona zabytkowych obiektów budowlanych p r z e d korozją bio­ logiczną;

A ntoni Paprocki: Spoiwa w aspekcie ich stosowania do konserwacji i napraw obiek­ tów budowlanych;

Jerzy Pećenik : Drewno i m ateriały drewno­ pochodne w budowlanych pracach kon­ serw atorskich;

Barbara Penkala: N iektóre p roblem y k a - m ieniarki w konserwatorstwie ;

M irosław Piechowicz: W yroby ceram iki budowlanej w zagadnieniach konserw acji za b ytk ó w ;

Jerzy Teliga: Zagadnienia konstrukcyjno­ -materiałowe w konserwacji za b ytk ó w ar­ chitektury.

W pierwszym dniu obradom przew odni­ czył dr hab. K rzysztof Paw łow ski, w dru­ gim — mgr inż. Jacek C ydzik, zastępcy G eneralnego K onserwatora Zabytków.

(3)

W trakcie dyskusji om aw iano wiele spraw istotnych dla konserwacji zabytków. M oż­ na je uporządkować w cztery zasadnicze grupy tematyczne: 1) jakość produkow a­ nych obecnie materiałów budowlanych i ich przydatność w konserwacji zabytków (cegły, dachów ki, spoiw a, materiały izo ­ lacyjne, drewno); 2) wartość środków stosowanych przy konserwacji obiektów kamiennych (żyw ice epoksydow e, krze­ m ionka krystaliczna); 3) pow ołanie jed­

nostki złożonej ze specjalistów różnych dziedzin nauki w celu koordynowania m.in. produkcją właściwych materiałów budow lanych; 4) rozszerzenie informacji konserwatorskiej z zakresu poruszanych zagadnień (dotyczyło wydawnictw Ośrodka D okum entacji Zabytków i Ośrodka Infor­ macji Konserwatorskiej PKZ).

Seminarium ukazało z jednej strony wielość nie rozwiązanych jeszcze problem ów kon­

serwatorsko-budowlanych, z drugiej zaś konieczność ścisłego w spółdziałania kon­ serwatorów z przedstawicielami nauk technicznych1.

K r z y s z to f Nowiński

1 M ateriały z sem inarium ukażą się w wydawnic­ twie O D Z „Biblioteka M uzealnictwa i Ochrony Zabytków ” , seria ,,B ” .

K ON SERW A CJI M ALARSTW A SZ T A L U G O W E G O ” — „ŚR OD KI C H E M IC Z N E ST O SO W A N E W

S E S JA N A U K O W A W W AR SZAW IE

Sesja pn. Środki chemiczne stosowane w konserwacji malarstwa sztai na podstaw ie materiału zawartego kacji p t. ,,Spis dokumentacji kons VÏ nuiuf - skich zabytków ruchomych” odbyła się dnia 28.1.1977 r. w auli gmachu Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Organiza­ torem sesji był W ydział Konserwacji D zieł Sztuki A kadem ii Sztuk Pięknych w Warszawie przy współudziale Sekcji Konserwacji Związku Polskich Artystów Plastyków, O środka Dokum entacji Za­ bytków w W arszawie i Polskiej Grupy IIC.

W sesji w zięło udział ok. 100 osób, głównie konserw atorów zabytków , specjalistów w zakresie konserwacji malarstwa sztalu­ gow ego z terenu całego kraju. Uczestnicy sesji zwiedzili W ydział Konserwacji D zieł Sztuki ASP przy ul. Wybrzeże K ościusz­ kowskie 37. W trakcie sesji wręczono medal im. Bohdana M arconiego Blandynie W ój­ cik. Medal ten został ustanowiony przez W ydział Konserwacji D zieł Sztuki i R e­ ktora Akadem ii Sztuk Pięknych w W ar­ szawie dla najlepszego studenta roku Wydziału Konserwacji. '

Celem sesji była analiza krytyczna środ­ ków chem icznych i m etod konserwator­ skich stosowanych w malarstwie sztalu­ gowym na podstawie informacji zawartych w Spisie dokum entacji konserwatorskich zabytków ruchomych, wydanym przez Ośrodek D okum entacji Zabytków w „ B i­ bliotece M uzealnictwa i Ochrony Zabyt­ ków ” , seria „ B ” , tom X X X IX .

W czasie obrad sesji wygłoszono następu­ jące referaty:

W ładysław Ślesiński : Dawne m etody i środ­ k i chemiczne stosowane p r z y konserwacji malarst w a sztalugo wego ;

Hanna Jędrzejewska: K rytyczne uwagi o środkach używanych do dublowania obrazów zaw arte w najnowszych publika­ cjach zagranicznych ;

Maria Roznerska : Farby i spoiwa malarskie używane p r z y punktowaniu i rekonstrukcji (analiza k rytyczn a ) ; _ D aniel Tworek: Rozpuszczalniki i ich mieszaniny używane p r z y usuwaniu wer­ niksów i przem alowań (analiza krytyczn a ) . W dyskusji w zięli udział: dr Juliusz Bursze, mgr Józef F lik, mgr Katarzyna Iwanicka, doc. dr H anna Jędrzejewska, mgr Stani­ sław K om orow ski, prof. R u d olf K ozłow ­ ski, mgr K rzysztof Lang, dr Maria R o z­ nerska, mgr Stanisław Stawicki, mgr A n­

drzej Stefański, dr W ładysław Ślesiński. Tem at: „D u b low an ie” . D oc. dr H . Ję­ drzejewska w sw oim referacie zebrała, uporządkowała i przedstawiła ważniejsze zastrzeżenia wysuwane przeciw dublow a­ niu obrazów szczególnie „na w osk” . Przytoczyła też tekst apelu Kom itetu Konserwacji ICOM -u, grupy roboczej krosna i dublowania z 1975 r., n aw o­ łujący do powstrzym ania się wszędzie, gdzie to jest m ożliwe, od dublowania obra­ zów , do m om entu opracow ania now ych, bardziej bezpiecznych m etod konserwacji warstwy malarskiej i podobrazia. Wszyscy dyskutanci poruszający problem du blo­ wania obrazów byli zgodni co do tego, że dublow anie obrazów jest ostatecznością i należy unikać bezkrytycznego stosow a­ nia tego zabiegu, a jeśli to m ożliw e za­ niechać go w ogóle (H. Jędrzejewska, R. K ozłow ski).

W stosunku do w ielu przykładów złych skutków dublowania przytaczanych przez doc. dr H . Jędrzejew ską, zwrócono uwagę na fakt, że nie są one wynikiem m etody, lecz niepraw idłow ego wykonania (J. Bur­ sze, J. Flik, K. Iwanicka).

N a temat materiałów używanych do d u b lo­ wania p oczyniono następujące uwagi: mgr A . Stefański przedstawił zalety i wady płótna szklanego do dublowania. W iadom e są w ady wosku używanego w procesie dublowania, np. niem ożliwość, jeśli zajdzie tego potrzeba, jego całkowitej ekstrakcji z płótna (H. Jędrzejewska), natom iast jego zaletą jest dobra penetracja w strukturę obrazu, głów nie w rozwarstwioną lub odpadającą warstwę malarską, co jest głów nym celem dublowania (J. Bursze, J. F lik). W niektórych wypadkach dobre rezultaty daje dublowanie na klajster (R. K ozłow ski) lub użycie kleju rybnego (K. Iwanicka).

O gólnie rzecz biorąc, trzeba znać wady i zalety m etod i materiałów, a odp ow ied­ nie m etody stosow ać w sposób zindyw idu­ alizow any, bez schem atów, co podkreślała w iększość dyskutantów. Trzeba wiedzieć — w jakim wypadku dublowanie jest kon iecz­ ne, a przede w szystkim — jak je w ykonać zależnie od stanu konserw owanego obrazu (R. K ozłow ski). Niebezpieczeństw o tkwi w istnieniu m ody na bezkrytyczne sto so ­ w anie pewnych m etod i środków (W. Ś le ­ siń sk i). N ow e m etody mają zazwyczaj zbyt krótki okres sprawdzenia ich skutecz­ ności (K. Iwanicka), dlatego często stosuje się stare, wypróbowane środki lub zarzuca się tworzyw a sztuczne na rzecz m ateriałów

naturalnych, jak to m a miejsce np. w Sta­ nach Zjednoczonych w wypadku używania środków d o werniksowania. Odchodzi e się od stosow ania żywic np. В 72, В 67 ‘ na rzecz m etod tradycyjnych (J. Flik).

Tem at: „Zdejm owanie werniksów i prze­ m alow ań” . W nawiązaniu do referatu mgra D . Tworka stw ierdzono, że przy usuwaniu werniksów i przem alowań nie jest istotne, czy stosow ać się będzie roz­ puszczalniki m ocne w krótkim okresie, czy rozpuszczalniki słabe przez czas dłuższy. W ażne jest, aby warstwa leżąca pod werniksem nie była w żaden sposób naruszona (K. Lang). Zdaniem doc. dr H . Jędrzejewskiej przy sprawnie wykona­ nym zabiegu lepiej stosow ać środki m oc­ niejsze w krótszym czasie.

Temat: „Punktow anie” . Dyskusję na ten temat zainicjował referat dr M. Rozner- skiej. Zw rócono uwagę na znaczenie sezonow ania, zarówno obrazów , jak i ma­ teriałów. Stary obraz olejny przed zdjęciem werniksu lub przemalowań należy naświet­ lać promieniami ultrafioletowym i światła dziennego (ale nie w słońcu) przez 6 m ie­ sięcy lub cały rok. Farby olejne odsączone z oleju z dodatkiem nie ciemniejących żywic pow inny być sezonowane przez kilka m ie­ sięcy. Po takim przygotowaniu zarówno obrazu, jak farb, należy punktowanie wy­ konywać etapow o, uwzględniając 2-3-mie- sięczne sezonow anie poszczególnych warstw punktowania. Tak stosowana m eto­ da punktowania farbami olejnymi daje bardzo dobre rezultaty (R. K ozłow ski). Mgr S. Stawicki przypom niał dającą dobre wyniki m etodę stosow aną w Instytu­ cie K onserwatorskim w Brukseli, polega­ jącą na utarciu suchego pigmentu z rozbi­ tym białkiem jaja; p o zapunktowaniu i wyschnięciu nakłada się werniks. Mgr S. K om orow ski punktuje suchymi pigm en­ tami na spoiw ie mastyksu rozpuszczanego w alkoholu. Zdaniem prof. R. K ozłow skie­ go mastyksu do punktowania obecnie już prawie się nie używa z pow odu jego ciem ­ nienia. Punktowanie farbami na oleju lnianym m usi przyciemniać i trzeba to brać pod uwagę (M . Roznerska). Ciem nie­ niu akwareli po werniksowaniu zapobiega uprzednie pow leczenie jej rozbitym biał­ kiem jaja. Czasami w ok ół punktowań olejnych tworzą się lekkie obw ódki, co m oże być wynikiem zbyt dużej ilości użytego spoiw a (H . Jędrzejewska).

W czasie dyskusji podkreślano koniecz­ n ość i pożyteczność organizowania p o ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

właściwym do spraw budownictwa, lokalnego planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa, dla obiektów budowlanych niewymienionych w pkt 1.. WARUNKI

mać i karnie poprowadzić żołnierza przemęczonego i do walki zniechęconego, sierż. Bijowski jako dow. Straty nasze nieliczne. Po przeprowadzeniu akcji, na rozkaz

ru, solidarnością i pracą, naród ten stał się siłą, z któ-r rą poważnie liczyć się należy.. Niestety, rasa ta, obciążona równocześnie wybit- nemi

C zytelnik zaczyna lep iej rozum ieć ich isto tn y

w sprawie określe­ nia organów uprawnionych do prowadzenia dochodzeń oraz do wnoszenia i po­ pierania oskarżenia w postępowaniu uproszczonym, jak również zakresu

A by je n ależy­ cie rozswiązać, konieczna jest ścisła współpraca trzech zainteresow anych stron: tw órców tych m ateriałów , tj.. konferencję n auk o­ wą,

Zorganizowane posiedzenia problemowe pod nazwą „Kto wie, jak to rozwiązać?" spotkały się z dużym zainteresowaniem uczestników i, zdaniem Ko- mitetu

Pojawił się on w XIX wieku i od tego czasu nie możemy już w zasadzie mówić o historii dyrygowania, ale o historii interpretacji utworu, a także o rozwoju samej techni-