• Nie Znaleziono Wyników

Odkryte polichromie w zabytkowych kamienicach Jarosławia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Odkryte polichromie w zabytkowych kamienicach Jarosławia"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

J. Olszewska

Odkryte polichromie w zabytkowych

kamienicach Jarosławia

Ochrona Zabytków 11/3-4 (42-43), 268-270

(2)

zagospodarowanych, o rosnącym stopniu zamożności. Rozwój ten zaznaczył się ujem nie na stanie zabytków. W przeci­ w ieństw ie do zdania, iż ogólnje zły stan zabytków w Polsce jest w ynikiem tru d ­ ności gospodarczych, tu zaobserwować możemy przyspieszenie zniszczenia zabyt­ ków na skutek ożywienia ruchu budow la­ nego. Znam iennym przykładem tu może być rozebranie na terenie pow iatu naw et neogotyckich kościołów m urowanych, by na ich m iejsce wznieść nowe, okazalsze i bardziej „nowoczesne”, w raz z całko­ w itym nowym wyposażeniem ’. B rak n a ­ leżytej opieki nad zabytkam i w ynika nie­ w ątpliw ie z trw ającego wciąż b raku uśw iadom ienia szerszych mas społeczeń­ stw a o konieczności ochrony zabytków. Należy się obawiać, iż analogiczny stan rzeczy zaistnieje w niedługim czasie także na innych terenach. N ajważniejszym po­ stulatem byłoby więc wzmożenie p ro p a­ gandy ochrony zabytków kultury, przy użyciu wszelkich stojących do dyspozy­ cji środków. Dla pow iatu w odzisław skie­ go byłoby najpilniejszą spraw ą poza za­ bezpieczeniem zagrożonych zniszczeniem budowli, znalezienie dla opuszczonych za­ bytków odpowiedniego użytkowania, za­ pewniającego na przyszłość należytą ochronę.

M. Kornecki i J . Sam ek

ODKRYTE POLICHROMIE

W ZABYTKOWYCH KAMIENICACH JAROSŁAWIA

W ciągu kilku ostatnich lat odkryto na terenie m iasta Jarosław ia ciekawe za­ bytki polichrom ii i sztukaterii z drugiej połowy XVI i pierwszej połowy XVII stu ­ lecia. Do chwili obecnej stwierdzono obecność polichrom ii w 5 m iejscach, do­ kładniejsze zaś wiadomości posiadam y o trzech zabytkach mieszczących się w k a ­ m ienicach rynkowych: pod num eram i 4 (kam ienica Orsettich — Muzeum), 6 i 14.

W r. 1956 ówczesny konserw ator woj. rzeszowskiego m gr Fr. K ruk umieścił w „Ochronie Zabytków ” (nr 1-2/56, str. 108) kró tk i kom unikat, w którym pisząc o re ­ moncie XVI-owiecznej kam ienicy O rset­ tich w Jarosław iu wspomniał też o od­ kryciu w oficynie tego domu, w sali stro ­ powej (tzw. W ielkiej Izbie) późnorenesan- sowej polichromii. Kam ienica O rsettich pochodzi z końca w. XVI, ale w pierw ­ szej połowie w. XVII po przejęciu jej

^ P o r . 1945 r o z e b r a n o k o ś c i o ł y w G o r z y ­ c a c h i R o g o w ie ( u s z k o d z o n e w c z a s ie d z i a ł a ń w o j e n n y c h ) . W a r t o r ó w n i e ż w s k a z a ć n a f a k t , 12 w z w i ą z k u z w z n i e s i e n i e m w r . 1929 n o w e g o k o ś c i o ł a w R a d l i n i e , r o z e b r a n o m u r o w a n y b a ­ r o k o w y z r. 1737.

przez bogatego kupca krakowskiego W il­ helma Orsettiego została odnowiona i przebudow ana. Z tego okresu pochodzi prawdopodobnie polichromia sali stropo­ wej. Fragm enty jej zachowały się na ścia­ nie wschodniej i południowej — na ścia­ nie północnej i zachodniej badania stw ier­ dziły zupełną wym ianę tynków, a więc zniszczenie polichromii.

Na podstaw ie obecnego stadium odkry­ cia można stwierdzić, że ściana w schod­ nia, na której zachowały się tylko luźne fragm enty polichromii, była podzielona na pola szerokimi na 30 cm szlakami, złożonymi z węższych pasów w kolorach oliwkowo-zielonym, pomarańczowym, żół­ tym i niebieskim. D ekoracja w ypełniająca pola zachowana była tylko w nikłych, nie nadających się do rozpoznania fragm en­ tach. Pod nim i węższe i szersze pasy pio­ nowe w tych samych kolorach biegły przez całą długość ściany, tworząc deko­ rację do wysokości 2 m od podłogi. W od­ ległości 30 cm od belki stropowej, a 28 cm od narożnika południowo-wschodniego w i- dąć było ślady głowicy kolumny, płasko i schematycznie potraktow anej. Trzon jej złożony z pasów czarnych i oliwkowo-zie- lonych sięgał prawdopodobnie podłogi.

Znacznie lepiej zachowało się m alow i­ dło na ścianie południowej, tak że na podstawie zachowanych fragm entów mo­ żna ustalić dekoracyjne założenie całości. Ściana ta przepruta jest dwoma oknam i umieszczonymi we wnękach między trze­ ma półkolum nam i toskańskim i, zaś cala dekoracja m alarska ma na celu stw orze­ nie dla nich bogatej oprawy, o układzie opartym n a schemacie architektonicznym pow tarzającym się często w portalach, ołtarzach i nagrobkach w. XVII.

Podstaw ę kompozycji tworzą polichro­ mowane, m urow ane półkolumny przy oknach, n a nich w spiera się wykonane techniką m alarską (frescosecco) zw ień­ czenie z w olut i esowato zwiniętych liści akantu. Dwie postacie alegoryczne w dłu­ gich szatach uw ydatniających fałdam i kształty ciała, siedzą w sparte na w olu­ tach, trzym ając w ręk u jakby pęki pro­ m ieni sięgających stropu. Pola boczne między kolum nam i a narożnikam i, obra­ mowane szeroką listw ą, w ypełniają mo­ tywy ak an tu o skrętach wolutowych i m a­ ski lwów z pierścieniem w paszczy — na wzór kołatek u drzwi. Z polichromii tej zachowała się szczególnie dobrze część le­ wa obok okna i ponad nim. Fragm enty strony praw ej, w praw dzie nieliczne i bardzo uszkodzone, pozwalają jednak stwierdzić, że pow tarzał się tam ten sam układ motywów ornam entalnych, tylko naturalnie w odwróconym porządku.

(3)

R yc. 283. J a r o s ła w , k a m ie n ic a w R y n k u n r 6. P o lic h ro m ia I I p rz ę s ła W ie lk ie j Izb y .

B ic z o w a n ie C h ry s tu s a .

R yc. 284. J a r o s ła w — R y n e k 6. P o lic h ro ­ m ia I p r z ę s ła W ie lk ie j Izb y . N ie sie n ie

K rz y ż a .

P o d w z g lę d e m k o lo ry s ty c z n y m , d o m i­ n u ją c y m w tle je s t k o lo r o liw k o w o -z ie - lo n y . N a n im k o n tr a s to w o o d b ija ją so ­ c z y ste b a r w y p o m a ra ń c z o w e i ż ó łte w o lu t i liśc i a k a n tu , w y b ija się ja s n ą p la m ą p o le n ie b ie s k ie , c ie n ie tw o rz ą b a rw y : b r ą ­ zo w a i c z a rn a . W n ę k a o k ie n n a i k o lu m n y są o liw k o w o -z ie lo n e , n a g ło w ic y k o lu m n w o le oczy p o m a ra ń c z o w e , b rą z o w e i żó łte, ż ło b ­ k i zaś n a tr z o n ie są w y k o n a n e w k o lo rz e c z a rn y m . P o lic h ro m ia n a ś c ia n ie p o łu d n io w e j zo ­ s ta ła s f o to g ra f o w a n a , p rz e k a lk o w a n a i s k o p io w a n a w b a r w a c h n a tu r a ln y c h . P o lic h ro m ię ś c ia n y w s c h o d n ie j o d tw o rz o ­ no g ra f ic z n ie . Z u p e łn ie in n y c h a r a k t e r m a p o lic h ro ­ m ia o d k r y ta w k a m ie n ic y ry n k o w e j pod n r 6. W k a m ie n ic y te j p rz e p r o w a d z a się od d łu ższeg o c z a su re m o n t, k tó re g o p ie r w ­ szy e ta p s ta n o w iło u m o c n ie n ie p iw n ic . W k w ie tn i u u b ie g łe g o ro k u z a w a liło się s k le p ie n ie w W ie lk ie j Izb ie. P r z y r e ­ m o n c ie z a u w a ż o n o f r a g m e n ty p o lic h ro m ii w z a ło m a c h łu k ó w s k le p ie n n y c h . B a d a ­ n ia w y k a z a ły , że c a ła izb a p o k r y t a b y ła n ie g d y ś m a lo w id łe m , k tó r e p o d k ilk u w a r s tw a m i p o b ia łk i d o sy ć d o b rz e się z a ­ c h o w a ło . P o p r z e b a d a n iu śc ia n p r z y s tą ­ p io n o do o d k r y w a n ia p o lic h ro m ii w d w ó ch p o la c h p ie rw s z e g o i d ru g ie g o p rz ę s ła z a ­ c h o d n ie j śc ia n y . P r a c e o d k ry w c z e d a ły b a rd z o c ie k a w e re z u lta ty , o k a z a ło się b o ­ w iem , że w te j izb ie, w k tó r e j o d b y w a ły się u ro c z y s to śc i r o d z in n e i k tó r a s łu ż y ła celo m r e p r e z e n ta c y jn y m , śc ia n y b y ły p o ­ k r y t e p o lic h ro m ią o te m a ty c e r e lig ijn e j, s ta n o w ią c e j p ra w d o p o d o b n ie c y k l o b r a ­ zów M ę k i P a ń s k ie j. W p ie r w s z y m p o lu (b liżej o k n a ) p r z e d ­ s ta w io n a je s t s c e n a N ie s ie n ia K rz y ż a . W c e n tr a ln y m p u n k c ie z n a jd u j e się C h r y ­ stu s , u g in a ją c y się p o d K rz y ż e m . P rz e d N im s to i k ilk a n ie w ia s t, m ię d z y n im i św . W e ro n ik a tr z y m a j ą c a c h u s tę , n a k t ó ­ r e j w id a ć o d b ic ie tw a r z y Z b a w ic ie la . C ie -R yc. 285. J a r o s ła w . U ła m e k k a f la z n a le ­

z io n y w R y n k u .

R yc. 286. J a r o s ła w , k a m ie n ic a O r s e t ti’ch w R y n k u pod n r 4. F r a g m e n t p o lic h ro m ii

s a li s tro p o w e j W ie lk ie j Izb y .

(4)

kaw y szczegół ikonograficzny: zwisająca ręka Chrystusa nosi ślady krw i, jakby już przebita gwoździem krzyża. Za C hrystu­ sem Szymon Cyrenejczyk ujm uje krzyż. Niewiasty zn ajdują się po lewej stronie obrazu, Cyrenejczyk po praw ej, w głębi widać fragm enty architektury. Obraz w y­ stępujący w drugim polu przedstaw ia B i­ czowanie. Prócz C hrystusa u kolumny i dwóch rzym skich żołnierzy, po obu bo­ kach sceny widać jakieś postacie, które trudno określić. Jedna z nich stojąca po. praw ej stronie odziana jest w długą sza­ tę, druga w kwefie, klęcząca po lewej stronie przedstaw ia może fundatorkę.

Oba obrazy malowane konturowo, b a r­ wy słabo zróżnicowane, wyblakłe, wiele szczegółów nie do rozpoznania, zwłaszcza w scenie N iesienia Krzyża — w drugim obrazie barw y w ystępują nieco in ten ­ sywniej. O ile w pierwszym obrazie sto­ pień zniszczenia jest mniej więcej równy na całej przestrzeni, o tyle w drugim w y­ raźniej w ystępuje sam środek obrazu, na­ tom iast boki góra są zatarte, np. giną zupełnie głowy żołnierzy i postaci sto­ jącej. O brazy są duże, postacie w ystępu­ jące w nich — praw ie n aturalnej w iel­ kości. (Sala m a 4,10 m wysokości). Poni­ żej tych scen, prowadzone są od podłogi do wysokości półtora m etra barwne pasy pionowe, 5 cm szerokie, przeplatane w ię­ kszymi polami, ujętym i w ciemniejsze ram y. Tak na polach jak i na ram ach, widoczny jest ornam ent o ciągłej linii.

Spływy łuków sklepiennych pokrywa- ornam ent z pęków bujnych kwiatów i owoców. K raw ędź łuku obramowana jest z obu stron pasem tynku o nierów ­ nej powierzchni, co pozwala przypusz­ czać, że znajdow ała się tu niegdyś sztu­ kateria. Przypuszczenie to potwierdza obecność stiuków w innych kam ienicach jarosław skich.

Z polichrom ii kam ienicy Rynek 14, za­ chował się tylko rysunek, skopiowany z północnej ściany Wielkiej Izby przed jej zupełnym zniszczeniem. Kamienica ta bowiem w związku z usuwaniem się g ru n ­ tu uległa aw arii i została rozebrana.

Polichrom ia tej sali przedstaw iała prawdopodobnie szereg pól różnobarw ­ nych, pokrytych ornam entem w innym kolorze. O dkryty wzór obejmował 4 pola prostokątne o w ym iarach 120 X 45 cm, na których skręcona w ósemkę wić roślinna w barw ach: brązow a na żółtym tle, k a r­ minowa na pomarańczowym, żółta na k a r­ minowym i szarogranatow a na popiela­ tym tw orzyła sym etrycznie pow tarzający się ornam ent. Ciekąwym jest fakt, że w rynku, naprzeciw tej kam ienicy przy kopaniu rowów kanalizacyjnych znale­

ziono na głębokości 1,50 m ułamek kafla o ornamencie malowanym żółtą farbą na brązowym tle, bardzo podobnym do tego, który zdobił ściany om aw ianej sali. Zga­ dzałoby się to z przyjętą ówcześnie modą łączenia w jeden zespół dekoracyjny o r­ nam entyki pieca kaflowego z dekoracją w nętrza.

Prawdopodobnie tego rodzaju dekora­ cje występowały we wszystkich p atry cju - szowskich kam ienicach Jarosław ia, a od­ krycia dokonane w p a ru domach pozwa­ lają przypuszczać, że i w innych zacho­ w anych do dzisiaj W ielkich Izbach, pod późniejszymi w arstw am i pobiałki k ryją się dekoracje m alarskie. S tare kamienice jarosław skie do tej pory nie zostały prze­ badane i tylko przypadkow i zawdzięczać należy, że mamy o nich pewne w iado­ mości i że z odkrytych fragm entów po­ lichromii możemy w przybliżeniu odtw o­ rzyć wygląd reprezentacyjnej sali domu mieszczańskiego. System atyczne badania rzuciłyby może ciekawe św iatło na życie mieszczan z połowy w ieku XVII, z tego czasu bowiem pochodzi większa część za­ bytkowych kam ienic jarosław skich, odno­ wionych lub przebudowanych do funda­ mentów po wielkim pożarze, który w r. 1625 nawiedził miasto. W tedy to praw do­ podobnie ozdobiono te kam ienice polichro­ mią.

O m alarzach w ystępujących w Ja ro sła­ wiu wspom inają niejednokrotnie akta miejskie. Pracowało ich w tym okresie jednocześnie kilku, a sądząc po przepy­ chu poznanych dekoracji m alarskich m u­ sieli mieć pracy sporo i zapewne dobrze się im powodziło w Jarosław iu, skoro np. m alarz W aleryan m iał w r. 1643 swój własny dom w śródmieściu '.

J. Olszewska

NOWE ODKRYCIE W KAMIENICY ŻÓŁKIEWSKICH W LUBLINIE

Na początku lutego w 1958 r. na Starym Mieście w Lublinie nastąpiło pęknięcie przewodów wodociągowych, które spowo­ dowało podmycie fundam entów i zagroziło poważnie kilku zabytkowym kamienicom. Niebezpieczeństwo w krótkim czasie zli­ kwidowano, a podczas robót zabezpiecza­ jących w jednym z budynków wyszły na jaw ciekawe szczegóły dotyczące dawnego w ystroju jego w nętrza. Jest to kamienica w Rynku oznaczona Nr 12, nazyw ana pow­ szechnie Sobieskich. Pow stała ona zapewne w epoce gotyku, ale obecne ukształtow anie budynku, zostały odsłonięte profilow ane belki stropowe, częściowo rzeźbione. Na jednej z belek większego trzyokiennego

• A r c h . m . J a r o s ł a w i a , to m 5, s t r . 87.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ponadto sąd miał na uwadze, iż powód prowadzi wspólne gospodarstwo domowe z żoną, a zatem koszty utrzymania powinny zostać podzielone na dwie osoby. Ponadto sąd

Orbitale są obsadzane elektronami wg wzrastającej energii: najpierw najmniej energetyczne orbitale 1s, potem orbitale drugiej powłoki 2s i 2p itd.. Elektrony muszą spełniać

Dane będą weryfikowane w oparciu o audyt dostępności architektonicznej i komunikacyjno-informacyjnej, który jest prowadzony we wszystkich lokalizacjach PFRON.. W związku z tym, że

Rachunkowość jest tym systemem, który dostarcza informacji historycznych o dochodach i wydatkach związanych z programami (zadaniami). W odniesieniu do planowania budżetowego,

Zdjęcia te musiały służyć jako materiał żródłowy do wykonania barwnych fotoplanów (w skali 1:20) rozwinięcia malowidła ze sklepienia kolebkowego w kościele O.O.

serw acji w odniesieniu do K siężyca daje jego terminator (linia, gdzie przylegają do siebie oświetlona przez Słońce i nie ośw ietlona część tarczy). Istnienie

Spory o wiedzę mogą być poddawane zwykłym rygorom krytyki naukowej, oczywiście jeżeli przedtem dokładnie ustali się, do jakich twierdzeń jednostkowych i do jakich

W sobotę 17 marca 2018 roku Wydział Matematyki i Nauk Informacyjnych Politechniki Warszawskiej zaprasza uczniów nauczycieli i pasjonatów matematyki na kolejne zajęcia