Agnieszka Gryglewska
Osiedle górnicze w
RybnikuNiedobczycach
-urbanistyka, architektura, problemy
rewaloryzacji
Ochrona Zabytków 43/1 (168), 15-22
n u m b e r o f m yth s created by restorers in the 2 0 th ce n tu ry in an e ffo rt to prove th e o b je c tiv e na tu re o f th eir un d e rta kin g s, so as to a v o id th e p itfalls faced by 1 9 th -c e n tu r y restorers o f a rc h i te c tu ra l o b jects. Th ese are u n d e rta kin g s w h ic h to a certain e x te n t strive fo r th e fe elin g o f c o m fo rt of th o se w o rk in g at th e resto ra tio n of historical heritage.
T h e essence o f th e m atter lies in th e in terp reta tio n o f history, w h ic h each g e n eratio n ap p ro a c h e s from its o w n perspective. If, h o w e v e r, the go al is to preserve th e heritage o f past ages, to a d a p t it to c o n te m p o ra ry an d fu tu re fu n ctio n s, th en an a n sw er m ust be pro v id e d to th e qu estion : is it ou r task to recreate
history, is th e co n s tru c tio n o f co p ie s an ex pression of respect for th e history o f ou r species an d its achiev em en ts.
It m ust be e m p h a s ize d th a t 2 0 th -c e n tu r y a rc h ite c tu re has also passed th ro u g h several recu rrences o f historism . In m any co u n trie s a w ith d r a w a l fro m p o s t-m o d e rn is m is so u g h t in th e p refere n ce for c o n te m p o ra ry so lu tio n s th a t reach in to th e fu tu re. T h ere is no reason, h o w e v e r, fo r historical o b je c t resto ratio n to repeat all th e tren d s th a t c o n te m p o ra ry a rch itec tu re goes th ro u g h . W e m ust neverth eless a n s w e r th e q u estio n h o w w e , historical o b je c t restorers, u n d e rstan d histo ry an d w h a t our d u tie s are to w a rd s it. Th is is also an issue o f professional ethics.
A G N IE S Z K A G R Y G L E W S K A
O SIE D LE G Ó R N IC Z E W R Y B N IK U — N IE D O B C ZY C A C H
—
U R B A N IS T Y K A , A R C H IT E K T U R A , PROBLE M Y R E W A L O R Y Z A C J I
Dzieje osiedla górniczego kopalni „R ym e r" w Niedob- czycach, patronalnej kolonii robotniczo-urzędniczej z początku naszego wieku, łączą się z powstaniem i roz wojem kopalni „J a h a n n -J a c o b "1, utworzonej w 1896 r. Pierwsze domy mieszkalne zbudow ano w 1 898 r. Były to dwa budynki ośmiorodzinne dla rob otn ików i jeden czterorodzinny dla urzędników wraz z zabudowaniam i gospodarczymi (il. 1 — zespół „ A " ) .
Od sierpnia 1902 r. kopalnia zabiegała o kupno działki leżącej na w schód od dzisiejszej ulicy Paderewskiego (współcześnie teren parku). W łaściciel Fritz Friedlaender pisał: „ szybkie załatwienie sprawy byłoby miłe widziane
ze w zględu na kolonię robotniczą" 2.
Kolonia 12 dom ów , wzniesiona w latach 1905— 1906, powstała jednak na południe od istniejących dom ów . Ich historyzująca architektura preferowała zredukowane fo r my romańskie i gotyckie (zwano ją „neogotykiem prze m ysłow ym " lub „stylem niżu nadbałtyckiego” ) — ce glana, o oszczędnym detalu (okna zamknięte łukiem, ceglane gzymsy, lizeny, poziome pasy międzyokienne, niew ielkie pow ierzchnie tynkowane, dw uspadow e da chy). Nurt ten, począwszy od lat siedemdziesiątych XIX w., opanow ał niemal całe b u d o w n ic tw o przemysło we i komunalne Niemiec i Śląska. Jego idee propagow ał w rocław ski architekt Richard Plüddemann, który na przełomie stuleci w zniósł we W rocław iu dziesiątki ce glanych szkół, hal i obiektów przemysłowych. Na ziemi rybnickiej zbudow ano w tej konw encji osiedla „E m m a" (dziś „M a rc e l") w Radlinie, „K a ro l" w R ydułtow ych i „C h w a ło w ic e " (il. 2), a na terenie Niemiec np. osiedla „Eisenheim " w Oberhausen czy „Kreftenscheer" w M ü l heim.
Można przypuszczać, że zespół 12 d om ów w N iedob- czycach (il. 1 — zespół „ B " , il. 3) oraz tzw. stara k o lo nia osiedla „E m m a" w Radlinie, zostały zaprojektowane przez tego samego architekta — Bechera. Domy miesz kalne w obu tych osiedlach są identyczne. Kurt Seidl pisał o nich w 1913 r., że „ mają mniejszą wartość, a/e
m iły wygląd, odpow iadający ówczesnym gustom " 3.
Kolonia niedobczycka liczyła 12 d om ów (w tym 11 robotniczych oraz budynek sklepu z gospodą i pralnią). W tym samym czasie naprzeciw kopalni zbudow ano również dom noclegow y dla 520 g órników zatrudnio nych czasowo. Budynki mieszkalne — czterorodzinne, dw ukondygnacyjne — miały po dwa mieszkania trzy izbowe o pow ierzchni 63 m2 i dwa mieszkania d w u izbowe o pow ierzchni 41 m2. W spólne sanitariaty i schow ki znajdow ały się w zabudowaniach gospodar
czych usytuowanych między domami. Kolonia nie miała sieci kanalizacyjnej ani w odociągow ej. Z budow ano ją w układzie regularnym, „koszarow ym ", po trzy dom y w czterech rzędach, na poiu, bez w ytyczonego układu k om unikacyjnego4, na działce prostokątnej o p ow ierz chni 1 ha — minimalnej i niezbędnej do jej b u d o w y 5. Układ oparty na osi p ó łno c-po łu d nie był reprezentaty w n y dla myśli urbanistycznej początku naszego w ieku. W maju 1905 r. teren wraz z budow anym i domami rodzinnym i kopalni „R oem er", został przekazany na własność Górnośląskiemu Tow arzystwu Akcyjnem u B u d ow nictw a i Przetwórstwa Drewna w Chorzowie (O ber schlesische Terrain- und Holzverw ertungs -Aktien -G e sellschaft6). Kolonia zachowała się do dziś — z w y ją tkiem jednego domu, który na skutek szkód górniczych został rozebrany w 1970 r.
W 1909 r. na południe od osiedla w zniesiono następne trzy budynki mieszkalne (sześciorodzinne dla
robotni-1 W robotni-1 9 0 2 r. k o p a ln ia zm ie n iła n a z w ę na „ R o e m e r -G r u b e " . W 1 9 0 3 r. w łą c z o n o ją w ra z z k o p a ln ia m i „ A n n a " i „E m m a " do R y b n ic k ie g o G w a re c tw a W ę g lo w e g o . 2 A rc h iw u m P a ń s tw o w e w K a to w ic a c h — O d d zia ł Z a m ie j s c o w y w R y b n ik u , zes p ó ł „ R y b n ik e r S te in k o h le n g e w e rk s c h a ft" . R G W . Kat. N a b y w a n ie g ru n tó w w g m in a c h P o p ie ló w i N ie - d o b c z y c e ( 1 8 9 5 — 1 9 2 6 ) , sygn. 4 1 8 , karta nr 1 4 3 . T a m że , na karcie nr 1 5 0 w piśm ie z lis to p ad a 1 9 0 2 r. d o dyr. k o p a ln i G lo g era: „ skoro tylko tran sakcja z p o s ia d a c z a m i te re n ó w in t e
resu jący ch k o p a ln ię b ę d zie zam kn ięta , za m ie rza m p a n u a r c h i te k to w i B e c h e r o w i da ć do o p ra c o w a n ia p la n s y tu a c y jn y z a p la n o w a n e j k o lo n ii ro b o tn ic z e j « J ohann-Jacoby>, na tych s a m y c h w a ru n k a c h ja k dla k o p a ln i « E m m a » " .
3 K . S e i d l , D a s A rb e ite rw o h n u n g s w e s e n in der O b e rs c h le
sischen M o n ta n in d u s trie . K a tto w itz 1 9 1 3 (D ie d e u ts c h e W ir t
sc h a ft und ihre F ü h re r), s. 1 1 0 .
4 W N ie d o b c z y c a c h d rog a była d o p ro w a d z o n a do g ra n ic y k o lo n ii. ,,W 1 8 7 6 r. w p ro w a d z o n o w życ ie u s ta w ę o z a k ła d a n iu
n o w y c h o s ie d li w p ru s k ic h p ro w in c ja c h , m in. na Ś ląsk u (u z u p . 1 8 9 9 , 1 9 0 4 ). U s ta w a z o b o w ią z y w a ła w ła ś c ic ie li b u d y n k ó w do p o łą c z e n ia osied la z d rog ą p rz y s to s o w a n ą d o ru c h u k o ło w e g o "
- A . S u l i k , P ru skie p r a w o d a w s tw o u rb a n is ty c zn e i je g o
realiza cja w m ia s ta c h g ó rn o ś lą s k ic h do 1 9 1 8 r. „ S o b ó tk a " 2 4 ,
1 9 6 9 , nr 1, s. 3 6 .
5 Z g o d n ie z listem zarząd u g w a re c tw a d o dyre kto ra ko p aln i G lo g e ra , z p a źd zie rn ika 1 9 0 4 r., d o parceli p rzyp isan ej n o w e j ko lo n ii 12 d o m ó w n a leży d o łą c z y ć p e w ie n m in im a ln y obszar, n ie z b ę d n y d o przek azan ia jej w z a s ta w G ó rn o ś lą s k ie m u T o w a rz y s tw u A k c y jn e m u w C h o rz o w ie , a je d n o c z e ś n ie uzyskać ja k n a jw ię c e j w o ln e g o te ren u dla g w a re c tw a . R G W . Kat., sygn. 4 1 8 , karta nr 1 7 6 .
6 A rc h iw u m P a ń s tw o w e w K a to w ic a c h — O d d z ia ł Z a m ie j
шащ 2 0 0 т 1 O s ie d le g ó rn ic z e w R y b n ik u - N ie d o b c z y c a c h 1. The m in in g s e ttle m e n t in R yb n ik -N ie d o b c z y c e
kó w ), a w 1910 r. jeden dw unastorodzinny (il. 1 — zespół „ C ” ). Oś zespołu, wyznaczona przez największy dom, była przesunięta na zachód w stosunku do osi wcześniejszego założenia z pow odu bliskiego sąsiedztwa (10 m) w illi dyrektora kopalni — najstarszego budynku osady (rozebrany w 1980 r.). Także z tego pow odu przekroczono linię zabudow y istniejącego o sie d la 7. A r chitektura tego małego zespołu odbiega od architektury dom ów z lat 1898— 1906. Wysokie, strome, mansar dow e dachy kryte dachówką, o fantazyjnych „łam anych form ach” , liczne szczyty, na przemian w ystępujące p o w ierzchnie ceglane i tynkow ane, skrom ny detal, o tw ory okienne i d rzw iow e zamknięte łukami pozwalają zakw a lifikow ać tę architekturę do nurtu zw anego w ów czas „stylem rodzimym" (Heimatstil). Propagowali go w Niem czech tacy tw ó rcy jak: A lfred Lichtwark, O tto S ch w in d - razheim, Ernst Rudorff, Hermann M uthesius. Preferowali oni typ dom u w iejskiego z w ysokim dachem, drewnianą konstrukcją „m u ru pruskiego” jako tego, który oddaje ducha sztuki nordycko-germ ańskiej. Miała to być ,,na
wskroś rodzima, ludow a, zdrowa, trwała i żyw otna sztuka"*. W tej konw encji zrealizowano w Niemczech
osiedla: „A lte n h o f I” Alfreda Kruppa w Essen i „J o h a n - nen ho f” w Hombergu, natomiast na ziemi rybnickiej tzw. now ą kolonię kopalni „E m m a” — autorstwa berlińskiego architekta W illiam a M üllera (il. 4) oraz kolonię „A n n a ” o w y ją tk o w o pięknym rysunku drewnianej konstrukcji szkieletowej w szczytowych partiach elewacji d om ów
(il. 5).
W tym samym stylu w latach 1911— 1913 pow stało w Niedobczycach 15 dw unastorodzinnych dom ów ro b o t niczych i sześciorodzinny dom urzędniczy. Typ budynku dw unastorodzinnego (na rzucie w ydłużonego p ro sto kąta, trzyklatkow y, d w u kon dyg n acyjny) był najliczniej reprezentowany w pow staiących w ów czas osiedlach rybnickich („A n n a ", „E m m a” ). W Niedobczycach w y stępow ał on w kilku w ariantach o zbliżonych cechach architektonicznych i był dziełem praw dopodobnie jed ne go autora — Paula M artiny — architekta i mistrza budow lanego z Rybnika (w 1912 r. w ykonał on dla
kopalni również projekt przebudow y zakładu kąpielo w e g o )9.
Budynki te w zniesiono przy dzisiejszych ulicach Barbary i O brońców Pokoju, w układzie ulicowym , zdeterm i now anym warunkami topograficznym i i wydłużoną fo r mą działek. Kształtując przestrzeń urbanistyczną, nie tw o rzo no regularnych wnętrz o wyraźnych osiach sy metrii, przemyślanej kompozycji, ale prostą, rytmiczną zabudow ę ulicow ą (z ustawieniem dom ów rów noległym lub prostopadłym do drogi, po trzy budynki z w e w nętrznym ogrodem, przy jednostronnej lub dwustronnej zabudow ie). D obudow yw am e obiektów do istniejącej struktury było typow ym sposobem kształtowania osie d li 10.
W zależności od potrzeb i zysków kopalni „R ym e r” , budow ano rocznie po kilka d o m ó w 11. Potrzeby były duże. W latach 1903— 1913 liczba zatrudnionych w z ro sła prawie trzykrotnie. W kw ietniu 1910 r. zarząd g w a
7 T a m że , zes p ó ł „ A c te n des K reis-A u sschusses zu R y b n ik " (K A
R yb ), O s ie d le w N ie d o b c z y c a c h ( 1 9 1 0 1 9 1 6 ) , sygn. 1 4 7 ,
karty nr: 6, 7, 8, 9. U rząd g m in n y juz w trakc ie b u d o w y do m u d w u n a s to ro d z in n e g o z w le k a ł z w y d a n ie m z e z w o le n ia na za s ie d le n ie te re n u ze w z g lę d u na trud no ści z u trzy m an iem dróg , brak szkoły i ko ścio ła. B ył to p o w ó d , który o p ó źn ił w y d a n ie z e z w o le n ia na b u d o w ę te g o do m u przez U rzą d P o w ia to w y w R y b n ik u .
8 R . H a m a n n , J . H e r m a n d , S tilk u n s t urn 1 9 0 0 Berlin 1 9 6 7 , s. 3 6 9 .
9 A rc h iw u m P a ń s tw o w e w K a to w ic a c h O d d zia ł Z a m ie j
s c o w y w R y b n ik u . R G W . Kat., R o e m erg ru b e, E rw e ite ru n g des B ad eh a u se s, V o rd e ra n s ic h t, S e ite n a n s ic h t. R yb n ik 1 9 1 2 , sygn. 3 2 7 . W d o k u m e n ta c h K A -R y b ., sygn. 1 4 7 , z lu te g o 1 9 1 1 r. z n a jd u je się op is je d n e g o z ty p ó w b u d y n k ó w w y k o n a n y przez a u to ra w celu z a tw ie rd z e n ia projektu d o realizacji.
10 A . N o w a k - L e n a r t o w s k a , O siedla p rz y z a k ła d o w e ja k o
p ro b le m u rb a n is ty c zn y re g io n u . N a p rz y k ła d z ie G ó rn o ślą skie g o O k rę g u P rz e m y s ło w e g o . W a rs z a w a 1 9 7 3 , s. 6 8 . N a planie
osied la (il. 1 ) b u d y n k i te w y s tę p u ją w u k ład zie ro zp ro s zo n ym m ię d z y e n k la w a m i „ A " , „ B " , ,,C " , ,,D " oraz w zesple ,,E ". 11 M i n . w lu tym 1 9 1 1 r., k w ie tn iu 1 9 1 2 r., w rześn iu 1 9 1 3 r. w p ły w a ją d o U rzę d u P o w ia to w e g o w R yb n iku pism a od zarząd u g w a re c tw a z p rośbą o u d zie le n ie z e z w o le n ia na b u
d o w ę p o s zc ze g ó ln y c h d o m ó w . KA Ryb., sygn. 1 4 7 . O S IE D L E CSÖR N IQ ^ E R Y B N IK U 0 1 0 2 0 4 0 6 0 8 0 100 I I I I I I I 1910 1912 i s t n i e i a c e o D i e k t v z b u d o \ x s n e |— ~ ~ j n i e i s t n i e j ą c e o b i e k t y ~ I - I o b i e k t y z b u d o w a n e p o W 5 r. DOKWK . RYMER*
16
rectwa inform ow ał Urząd Pow iatow y w Rybniku, iż ma zamiar zbudować nowe domy, „ odpowiadając na obecne
potrzeby" 12. W 1912 r. potw ierdzono informację o no
w ych, bogatych pokładach węgla i w związku z tym przedsięwzięto nowe inwestycje, które miały być ukoń czone w lecie 1913 r.13.
Najciekawszym fragmentem tej części osiedla był zespół sześciu dom ów , które przy dw ustronnej zabudowie u li cowej utw orzyły czw orobok z ogródkami działkowym i wewnątrz (il. 1 — zespół ,,E” , il. 10). W budynkach tych mieszkało 12 rodzin w czterech mieszkaniach trzy izbowych (o powierzchni 55 m2) i ośmiu mieszkaniach dw uizbow ych (o powierzchni 41 m2). Każda rodzina miała komórkę w piw nicy. Wspólne sanitariaty i po mieszczenia składowe znajdowały się w zabudowaniach gospodarczych w pobliżu dom ów.
Bardzo ważną realizacją na terenie osiedla w Niedob- czycach był (nie istniejący od 1974 r.) dom szeregowy, dziesięciorodzinny, zbudow any z cegły, w stylu angiel skim w 1912 r. (il. 1 — zespół „ D ” , il. 7). Miał wysokie, mansardowe, kryte dachówką dachy. M o n o tonię długiej połaci dachowej rozbijały zdwojone, tró j kątne szczyty. Wejścia podkreślono daszkami miękko łączącymi się z dachem bądź loggią zwieńczoną spła szczonym łukiem.
2. K o lo n ia k o p a ln i „ C h w a lo w ic e " . 1 9 8 8 2. C o lo n y o f the „ C h w a lo w ic e " m ine, 1 9 8 8
4. D w u n a s to ro d z in n e \ d o m y k o p a ln i ..E m m a " z ok. 1 9 1 3 r. ( w g K . S e i d I, ..A rb e itw o h n u n g s w esen in der O b erschsich en. M o n ta n in d u s trie ")
4. T w e lv e -fa m ily houses o f the " E m m a " m in e from ca. 1 9 1 3
Był to obiekt zasługujący na szczególną uwagę. W znie siony dla wyróżniających się robotników miał charakter w zorcow y.
Każda rodzina posiadała segment z oddzielnym w e j ściem, ogrodem i podwórzem. Na parterze znajdowała się duża kuchnia o powierzchni 27 m2 z wyjściem do ogrodu i po przeciwnej stronie na podwórze z komórką gospodarczą i ubikacją. Z kuchni schody prowadziły na I piętro, gdzie znajdow ały się dwa pokoje. Koszty seg mentu były wyższe niz mieszkania zwykłego typu, je d nakże te „.nadzwyczaj w ygodne i praktyczne domy.
zyskały duże uznanie ro b o tn ik ó w "'*.
Działalność kopalni „R y m e r" w Niedobczycach w dzie dzinie budownictwa mieszkaniowego kończy się w 1914 r. Następne realizacje na tym terenie powstaną dopiero czterdzieści lat później.
Budowa osiedli zakładowych przybrała w Europie na przełomie XIX i XX w. charakter masowy. Większość
12 A rc h iw u m P a ń s tw o w e w K a to w ic a c h — O d d z ia ł Z a m ie js c o w y w R yb n iku , K A -R y b ., sygn. 1 4 7 .
13 T a m że R G W . Kat., B erich t üb er das G es ch ä fts jah r 1 9 0 4 — — 1 9 1 3 , sygn. 2 1 — 3 3 . 14 К . S e i d l , op. cit., s. 11 1 . 3. R y b n ik -N ie d o b c z y c e , z e s p ó l 12 d o m ó w , 1 9 8 8 3. R y b n ik -N ie d o b c z y c e , c o m p le x o f 12 houses, 1 9 8 8 5. D w u n a s to r o d z in n y do m k o p a ln i ..A n n a " z ок. 1 9 1 3 r. (w g . К . S e i d l , op. cit.)
5. T w e lv e -fa m ily h o u s e o f th e " A n n a " m in e fro m ca. 1 9 1 3
zespołów w różnym stopniu nawiązywała kształtem do utopijnego m iasta-ogrodu E. Howarda — syntezy miasta i wsi. Były to często osiedla z domami tonącym i w zieleni, ogródkam i przydom owym i, dużymi parkami, b o gatym programem funkcjonalnym . Istotne były także w zględy higieniczne i estetyczne. Sposób prowadzenia ulic, w olne przestrzenie, żywe kolory dachów i ścian d om ów sprawiły, że nowe kolonie zyskały estetyczny w ygląd. B udow niczow ie osiedli kierowali się m otyw am i społeczno-politycznym i. Nie bez podstaw fa w oryzow a no robotnicze osiedla cottage budowane w otoczeniu wiejskim , w oddaleniu od głów nej drogi. (Przykładem mogą być osiedla Alfreda Kruppa w Niemczech: ,,AI- fredshof” — 1894 r„ „A lte n h o f” — 1892 r., „B ra n - denbusch" — 1895 r.). R obotnik po dziesięciogodzin- nym dniu pracy w domu z ogródkiem miał znaleźć spokój i odpocząć. Początkowo budynki były proste, tanie, pozbaw ione ozdób. Jak głosił Alfred Krupp: ,,aby
wszyscy b ie d n i ludzie i rodziny, które muszą oszczędzać, m ogły zdrow o m ie szka ć"'5. Później nastąpił naw rót do
form rom antyzujących, w ykorzystujących elementy w ie j skich dom ów : łuki, drewniane konstrukcje szkieletowe, ozdobne szczyty, a także loggie, balkony, werandy. Małe kolonie w stylu w iejskim mogły być uważane za osiedla w illo w e , w których otrzymanie dom u stanow iło nagrodę za w ie rn o ś ć 16. M iały być zamieszkane przez ,,o d ż y w io
nych, zadow olonych i szczęśliwych r o b o tn ik ó w "'1. W
rzeczywistości mieszkania z przyległymi ogródkam i w ią zały robotnika z pracodawcą, zmuszały do uległości i pozbaw iały w olności. Lokalizacja kolonii w pobliżu za kładów i fabryk um ożliw iała pracodawcy nadzorowanie robotnika nie tylko w czasie pracy, ale również org an i zowanie mu czasu w olnego. Sklepy, budynki użyte czności publicznej fu nkcjo no w a ły zgodnie z rozkładem dnia pracy. ,,Przestrzeń i czas były w ten sposób z w ią
zane w ew nętrznie i zunifikow ane. Tworząc «całkow ity porządek» (to ta l order) zostały zorganizowane w kie runku p rodukcyjnych re z u lta tó w "'5.
Przy budow ie kolonii w Niedobczycach stosow ano się do tych ogólnie przyjętych zasad projektowania. Powstała w krajobrazie w iejskim zabudowa miała charakter eks tensywny, między domami załozono ogródki działkowe. Forma i detal architektury były zgodne z panującym stylem. ,,Zaletą osiedla było czyste powietrze, brak opa
d ó w sadzy i p o p io łu " , jak podkreślił w opisie osiedla w
1913 r. Kurt S e id l19 (kopalnia nie posiadała w ów czas koksow ni, a pierwsza hałda w pobliżu osiedla powstała dopiero w 1940 r.). Osiedle w Niedobczycach było jednak zbyt małe, by programem funkcjonalnym d o ró w nać najlepszym koloniom -ogrodom . W osiedlu poza sklepem, pralnią, gospodą i dwom a domami n ocleg o w ym i nie istniały inne usługi. Nie zbudow ano go na podstaw ie jednego realizowanego konsekwentnie p ro jektu. Rozciągnięcie bud ow y na 20 lat, budow anie na kupow anych w trakcie realizacji terenach, nie s p o w o d ow ało w praw dzie bezładu w organizacji przestrzeni, ale u niem o żliw iło zaplanowanie p ra w id łow o fu nkcjo nu ją ce go układu kom unikacyjnego oraz w spólnych terenów z ie lo n y c h 20.
Park, istniejący dziś po w schodniej stronie osiedla, został założony w latach trzydziestych na terenie cegielni i boiska sportow ego. Na początku lat pięćdziesiątych XX w. na południe od „starego osiedla” zbudow ano siedem budynków mieszkalnych (trzykondygnacyjnych, pozbaw ionych w ystroju, o dość dużych kubaturach, dw uspadow ych dachach). Nieciekawa, ale neutralna architektura w niosła do istniejącego układu now e w ątki
6. R y b n ik -N ie d o b c z y c e . p r o je k t d o m u d w u n a s to ro d z m n e g o ( w g К S e i d l , op cit.)
6 R y b n ik -N ie d o b c z y c e , design o f a tw e lv e fa m ily house
7. R y b n ik -N ie d o b c z y c e , nie istn ie jący d zie s ię c io ro d zin n y dom
s z e re g o w y fo t ok. 1 9 1 3 ( w g К S e i d l , op cit.)
7 R y b n ik -N ie d o b c z y c e , a te n -fa m ily house, n o n e x is te n t to day, b u ilt as on e in a ro w , p h o t ca 1 9 1 3
ideowe łączące się z socrealizmem tutaj w wydaniu
nader ubogim .
Lata siedemdziesiąte przyniosły Polsce architektoniczną gigantomanię. Ogromne środki przeznaczano na budowę now ych obiektów , zabrakło ich natomiast na remonty, konserwację, rewaloryzację — na utrwalenie i harm onij ne przekształcanie kulturow ego dziedzictwa, więc tez na
15 H . S t u r m , F a b rik a rc h ite k tu r. Villa. A rb e ite rs ie d lu n g . M ü n ch en 1 9 7 7 , s. 1 3 5 .
16 R . K a s t o r f f - V i e h m a n , W o h n u n g s b a u fu r A rb e ite r D as
B e is p ie l R u h rg e b ie t bis 1 9 1 4 A a c h e n 1 9 8 1 , s. 6.
17 H . S t u r m, op. cit., s. 1 35.
18 E. P. T h o m s o n , Time, W ork — D is c ip lin e a n d In d u s tria l
C a p ita lis m , w : Essays in S o c ia l H is to ry . O xfo rd 1 9 7 4 . Pod. za:
K. i J . J o h n s o a La te 19 th C en tu ry W o rk in g Class H o u s in g in
G la s g o w , The D e v e lo p m e n t o f the T e n em en t „ K w a rta ln ik
A rc h ite k tu ry i U rb a n is ty k i” 1 9 8 4 , z. 1 2, s. 151
19 K. S e i d l , op. cit., s. 1 1 1 .
20 Park, istn ie jący dziś p o w s c h o d n ie j stro n ie osied la, został z a ło z o n y w latach trzyd ziestych na te re n ie c e q ieln i i boiska s p o rto w e g o .
8. R z u ty d o m u d z ie s ię c io ro d z in n e g o — p r o je k t ( w g K. Seidl, op. c it.)
8. P ro je c tio n s o f a te n -fa m ily house — design
9. O siedle w R y b n ik u -N ie d o b c z y c a c h w 1 9 8 8 r. 9. The s e ttle m e n t in R y b n ik -N ie d o b c z y ce in 1 9 8 8
poprawę ludzkiej egzystencji. To zjawisko nie ominęło chyba żadnego górnośląskiego osiedla. W N iedobczy cach rozebrano w illę dyrektora kopalni i dziesięcioro- dzinny dom szeregowy. Na skrawkach jeszcze nie zabu dow anego terenu, między starymi domami, wzniesiono w latach 1975— 1977 w technologii w ielkopłytow ej dziewięć pięciokondygnacyjnych p u n ktow có w oraz trzy inne budynki klatkowe, również pięciokondygnacyjne. Swą kubaturą zdom inow ały dawną zabudowę. Z budo wano je zgodnie z normami urbanistycznymi, nie przestrze gając estetycznych (il.9). Zresztą nie chodziło tu o kon tynuację tego, co kiedyś stworzono. M iał to być zalązek kompleksu m ieszkaniowego, którego realizacja oznacza ła sukcesywną likw idację przedwojennej, substandardo- w ej zabudowy. Decyzja w ojew ódzkiego konserwatora zabytków z Katowic, utrzymana w m ocy przez M inister stw o Kultury i Sztuki, o konieczności zachowania sta rych obiektów z racji ich dużych w alo ró w architekto nicznych i historycznych nie dopuściła do realizacji
projektu z końca lat siedemdziesiątych. Nie spotkała się jednak ze zrozumieniem m ieszkańców i lokalnej prasy21. W latach osiemdziesiątych liczba pracow ników kopalni oczekujących na mieszkania podw oiła się. Kryzys u ja w nił czterdziestoletnie zaniedbania, g w a łto w n ie pogorszył się stan nierem ontow anych mieszkań. Na podstawie badań z 1985 r., 75% bud ynkó w osiedla jest w złym stanie technicznym , tylko 63% mieszkań wyposażonych jest w łazienki, 48,1% — centralne ogrzewanie, 5,6% — gaz przew odow y22. W odociągowa sieć rozdzielcza, przy łącza do poszczególnych budynków założone w latach 1947— 1950 w co najmniej 90% kw alifikują się do wymiany. Dzielnica nie ma oczyszczalni ścieków. Ko palnia ,,Rymer" dysponuje najmniejszymi zasobami m ie szkaniowymi ze wszystkich starych kopalń ryb n ic k o -w o - dzisławskich, a ich struktura techniczna oraz standard są zdecydowanie najgorsze 23. Mieszkańcy czekają z na dzieją na przeprowadzkę do now ych bloków , nie p o strzegają osiedla poprzez pryzmat w a lo ró w estetycznych, historycznych, zabytkow ych, ale w arun kó w bytu. Historia działalności planistycznej na obszarze tego osie dla to dzieje sporu ujaw niającego rozbieżne oceny. Zespół zabudowań kolonii jest z jednej strony inter pretowany jako w arto ścio w y dokum ent historyczny, za pis twórczej myśli urbanistycznej i architektonicznej, przykład inżynierii społecznej doby kapitalizmu, zapis stylów życia klasy robotniczej, z drugiej zaś strony sędziwe budow le traktow ane są jako „z a w a lid ro g i” , ruiny utrudniające lub wręcz uniem ożliw iające rozw ią zanie współczesnych problem ów so cja lnych 24.
Kopalnia „R ym e r” staje dziś w obec problemu pogodze nia zdawałoby się sprzecznych postulatów ochrony dzie dzictwa cyw ilizacyjnego i zaspokojenia aspiracji miesz kańców, dom agających się mieszkań o odpow iednim standardzie. Droga ku temu wiedzie poprzez uruchom ie nie now ych program ów inw estycyjnych, a zarazem re waloryzację zabytkow ej substancji mieszkaniowej. Stan osiedla wymaga zdecydow anych działań interw e n cyj nych, mających na celu ochronę w ybranych, najcenniej szych zespołów, uporządkowanie i uzupełnienie zabu dow y, stworzenie czytelnego układu przestrzennego. W 1987 r. Politechnika W rocławska wykonała eksper tyzę, określając obszary ścisłej ochrony konserwatorskiej. Objęto nią dwa zwarte, najcenniejsze pod względem architektury i urbanistyki zespoły, będące zarazem sym bolem i reprezentatywną próbką form charakterystycz nych dla epoki narodzin osiedla (il. 1 — zespoły: ,,B ” i „ E ” ). „C a ły zespół pod da ny ekspertyzie zasługiw ałby na
utrzymanie, jednakże ten ko nse rw a torsko -historyczny maksyma/izm w obliczu trudnych p ro b le m ó w w spółcze sności (g łó d m ieszkaniowy, k ło p o ty z terenami uzbro jo n y m i) m usi ulec rozsądnej re d u k c ji"2*. Ekspertyza p o d
kreśla potrzebę szukania kompromisu, który nie d o p ro wadzi ani do pełnej konserwacji zabytków, ani do
21 A. M . P i l n y , W. W i e c z o r e k , 9 0 la t K o p a ln i W ęgla
K a m ie n n e g o „ R y m e r " w R y b n ik u ( 1 8 9 6 — 1 9 8 6 ) . R y b n ik 1 9 8 6 ,
s. 1 0 2 .
22 M . K w a ś n i e w i c z , J. R o d z i e w i c z , O c e n a stan u g ó r
n iczych z a s o b ó w m ie s z k a n io w y c h i w y n ik a ją c y c h s tą d p o trz e b te c h n ic z n o -o rg a n iz a c y jn y c h . K a to w ic e 1 9 8 5 , m a szyn o p is. Pod.
za: A. M . P i l n y , W. W i e c z o r e k . , op. cit., s. 1 7 2 . 23 A . M . P i l n y , W . W i e c z o r e k , op. cit., s. 1 0 2 .
24 G . B a l i ń s k a , S . J a n u s z e w s k i , E. N i e m c z y k . O p i
nia (e k s p e rty za ) w s p ra w ie k o n c e p c ji o c h ro n y ko n s e rw a to rs k ie j osiedla ro b o tn ic z e g o w re jo n ie ulic P a d e re w s k ie g o , 3 M a ja i B arb ary w R y b n ik u . W ro c ła w 1 9 8 7 , m aszyn o p is, s. 1 2.
10. K o n cep cja fu n k c jo n a ln o -p rz e s trz e n n a o s ied la w R y b n ik u - -N ie d o b c z y c a c h u w z g lę d n ia ją c a re w a lo ry z a c ję s tary ch z e s p o łó w — p ro je k t z 1 9 8 8 r.
10. The fu n c tio n a l to w n -p la n n in g c o n c e p t o f th e s e ttle m e n t in R y b n ik -N ie d o b c z y c e , ta k in g in to a c c o u n t the re s to ra tio n o f th e o ld c o m p lexe s — 1 9 8 8 design
pełnego zaspokojenia aktualnych potrzeb utylitarnych, ale jest jedyną drogą do rozwiązania dylem atów nie tylko tego osiedla. Strefa ochrony konserwatorskiej nie w y klucza bowiem takich działań jak: remonty, konserwacja, modernizacja istniejących d om ów czy wzniesienie n o w ych budynków w starym osiedlu, pod w arunkiem niezatarcia zastanego układu urbanistycznego.
Ekspertyza zaleciła:
— zmianę układów w ew nętrznych bud ynkó w c h ro n io nych w celu podniesienia ich standardu socjalnego (prace ściśle konserwatorskie należałoby wesprzeć fu n duszem centralnym z M inisterstw a Kultury i Sztuki, a zwłaszcza zakładów górniczych),
— wprow adzenie now ej architektury, która pow inna w ydobyw ać odrębność zespołów historycznych, a je dnocześnie operow ać form ami zgodnym i z form ami dawnej architektury tak, aby elementy historyczne łą cznie z nową zabudową stanow iły kom pozycyjnie u p o rządkowaną przestrzeń o czytelnych etapach rozwoju, — konieczność podjęcia próby korekty form architektury pow ojennej zarówno w zakresie bryły, jak i detalu. Zespół architektów z Instytutu Historii Architektury, Sztuki i Techniki Politechniki W rocław skiej opracow ał koncepcję funkcjonalno-przestrzenną oraz studium re waloryzacji osiedla w R ybniku-N iedobczycach na p o d stawie: w spom nianej wyżej ekspertyzy, studium h isto rycznego, studium planu szczegółowego dla tego terenu. U w zględniono w nich m ożliwości realizacyjne ustalone z Górniczą Spółdzielnią B u do w nictw a M ieszkaniow ego w Rybniku oraz tendencje rehabilitacji zabudow y m ie j skiej na obszarach uprzem ysłowionych.
Projekt w ykonano dla zespołu historycznego oraz d olin y sąsiadującej z nim od strony południow ej.
Celem opracowania było znalezienie takiej koncepcji przestrzennego ukształtowania osiedla w Niedobczycach, która w prow adzi ład przy w szystkich ograniczeniach związanych z dotychczasow ym i inwestycjam i i stw orzy funkcjonalne środow isko zamieszkania. U w zględniono w niej:
— włączenie wybranej zabudowy historycznej w obręb współczesnej przestrzeni urbanistycznej,
— w arunki stworzone przez środow isko — fiz jo g ra fi czne, klimatyczne, socjalne,
— w ydobycie w alo ró w krajobrazowych, uzyskanie w a runków najlepszej percepcji zabudowy (stworzenie tła dla starych zespołów, w yeksponow anie ich, scalenie lub „u k ry c ie ” zabudowy z lat siedemdziesiątych, która razi swoją w ielkością i odrębnością),
— wzbogacenie struktury funkcjonalnej,
— praw idłow ą obsługę i powiązania kom unikacyjne zapewniające łatwe osiąganie celów oraz nadrzędność ruchu pieszego i rowerowego,
— powiększenie w spólnych terenów sportow ych i re kreacyjnych (stworzenie zaplecza dla istniejącego sta dionu, założenie ogrodu osiedlowego w dolinie), u p o rządkowanie zieleni we wnętrzach urbanistycznych, uży cie jej jako elementu kompozycji przestrzennej.
Projekt określił również: kształt now ej architektury, sp o sób adaptacji zabudowy z lat siedemdziesiątych, rew alo ryzacji o biektów zabytkow ych oraz kolejność racjonal nego postępowania w przekształcaniu różnych fragm en tó w osiedla.
Przyjęta zasada stworzenia w ew nętrznie spójnego śro dow iska znalazła wyraz w kom pozycji osiedla przez określenie zabudową osi p ółnoc-południe, która ma szczególne znaczenie jako ciąg pieszy wiążący wszelkie funkcje w ew nętrzne osiedla z centrum usługow ym d ziel nicy (na północy) lub terenami rekreacyjnymi na p o łu dniu (projektow any park w d olinie). Idea ko m p on ow a nia zabudowy na osi półno c-po łu d nie powtarzała się dotychczas w ielokrotnie w poszczególnych enklawach historycznych (il. 1 — zespoły: „ А ” , „ В " , ,,C” , „E ” ). Układ przestrzenny osiedla został ukształtowany w spo sób różnorodny, aby „atm osfera” każdego zespołu była inna, w zależności od relacji z obiektami adaptowanymi. Wznosząca się w kierunku południow ym od centrum dzielnicy ulica O brońców Pokoju otrzyma miejską za budow ę ulicow ą o małej skali — współczesne trzykon dygnacyjne kamieniczki z usługami na parterze. Propo now ane jej załamanie w kierunku w schód-zachód, wraz z uw olnionym przedpolem, zapewni ekspozycję zespołu
podlegającego ochronie konserwatorskiej (il 1 zespół
„ E ” ) oraz włączy do układu istniejące budynki p ię cio kondygnacyjne.
Podobnie potraktow ano obszar po stronie południow ej chronionej enklawy, gdzie podobny dystans stworzy zielony plac — rondo, zaprojektow any u zbiegu ulic: M ickiewicza, Barbary i O brońców Pokoju, co pozw oli na rozwiązanie w ielokierunkow ych powiązań kom unikacyj nych oraz ułatw i przejazd w kierunku kopalni „R ym e r" oraz trasy R ybnik-W odzisław . Aby zrealizować ten plac, konieczne będzie wyburzenie pięciu budynków z lat 1912— 1913, pozostających poza strefą ochrony k o n serwatorskiej. Jest to zabieg niezbędny dla usprawnienia kom unikacji na terenie osiedla. Projektowany układ ulic, oparty na istniejącym, będzie wym agał ze względu na duze spadki terenu zmiany geometrii i przekroju jezdni. M iędzy placem a strefą ochrony konserwatorskiej zespo łu „ B ” zaprojektow ano zwarty kwartał zabudow y z rekreacyjnym wnętrzem oraz pasażem usługowym , będą cy logiczną kontynuacja zabudow y z lat siedemdziesią tych, o skali pośredniej, łagodzącej kontrast między architekturą przed- i powojenną. W tym zespole znajdują się: społeczny punkt opieki nad dziećmi (wspom agający funkcję żłobka) sąsiadujący z rekreacyjnym podwórkiem oraz Dom Seniora z zapleczem socjalnym i gastronom
i-20
11. O siedle k o p a ln i „ R y m e r " w R y b n ik u -N ie d o b c z y c a c h — p ro je k t zagospodarow ania fu nkc jon alno -p rze- strzen n e g o (z d ję c ie m o d e lu )
7 7. S e ttle m e n t o f the ..R y m e r ” m ine
in R y b n ik -N ie d o b c z y c e — to w n - p la n n in g d e s ig n (p h o to g r a p h o f m o d e l)
(z d ję c ia 2. 3 — a u to rk a )
cznym (skupi on w okó ł h allu-św ietlicy mieszkania typu М 2), który zapewni starszym mieszkańcom opiekę, d o stęp do usług i uczestnictw o w życiu społecznym. W starej enklawie „ C " (il. 1) zaproponowano lokalizację ośrodka usług podstaw ow ych. (Lokalizacja większości now ych budynków w dolinie na południu oraz między zabudową z lat pięćdziesiątych spow oduje przesunięcie środka ciężkości osiedla w kierunku zespołu ,,C” ). Par tery istniejących budynków mieszkalnych zostaną prze budowane i pomieszczą punkty handlowe, gastronom i czne, usługow e oraz administrację i placów ki kultury (świetlica, biblioteka). Obok w miejscu nie istniejącej w illi dyrektora, stanie now y budynek przychodni z ap teką.
Projekt przewiduje także adaptację budynku żłobka i starego domu urzędniczego przy ulicy 3 Maja na przed szkole i szkołę dla dzieci młodszych.
Przy wschodniej granicy osiedla, w strefie ochronnej kopalni „R ym er” zlokalizowane zostaną punkty obsługi technicznej osiedla i jego mieszkańców (TOS, baza konserwatorska). W osiedlu brakuje parkingów. W y korzystując układ terenu, zaprojektowano znaczną liczbę parkingów krytych, często w budynkach mieszkalnych. W zespołach znajdujących się w strefie ochrony ko n serwatorskiej „ B ” i „E ” przewidywana jest modernizacja wnętrz mieszkalnych, uzupełnienie ich o nowoczesne kuchnie i łazienki, co wiąże się z powiększeniem miesz kań i zmniejszeniem ich liczby. Wzorem może tu być modernizacja XIX-wiecznych kamienic robotniczych z Glasgow (Wielka Brytania), przeprowadzona w 1977 r.26, czy rewaloryzacja rybackiego osiedla w Stavanger (N o r w e g ia )27. W niektórych wypadkach konieczna będzie w ym iana starych drewnianych stropów, naprawa ko n strukcji dachów , stolarki okiennej i drzw iow ej, schodów.
26 K . J . J o h n s o n , o p . cit., G la sg o w .
27 J O l a v , T . L a a k e , H o w to A d a p t the O ld fo r Today's
N eed s. H o w it H a s B e e n D o n e in S tav an g er. „ K w a rta ln ik
A rc h ite k tu ry i U rb a n is ty k i" 1 9 8 4 , z. 1— 2, s. 1 8 5 .
M ożliw y jest udział m ieszkańców w pracach konser w atorskich i m odernizacyjnych prowadzonych pod pa tronatem spółdzielni mieszkaniowej, pod warunkiem udzie lenia pom ocy specjalistycznej i finansow ej przez pań stw o oraz zapewnienia niezbędnej infrastruktury.
W strefie „ B ” projekt przewiduje przeznaczenie dom ów czterorodzinnych dla dw ó ch rodzin i rozwiązanie miesz kań w dw ó ch wariantach — w układzie jedno- i d w u poziom owym . Podwyższony standard mieszkań s p o w o duje większą dbałość o środow isko zamieszkania, co ostatnio potw ierdziło się na Górnym Śląsku. W miejsce brakującego budynku mieszkalnego zaproponowano zbu dow anie repliki, ale o innym detalu i z innego niż cały zespół materiału. Na parterze i piętrze budynku sklepu oraz w historycznych zabudowaniach gospodarczych powstanie hotel z kawiarnią. Pozostałe budynki g osp o darcze w tym zespole pow inny być zachowane i prze znaczone na punkty drobnych usług lub pomieszczenia do majsterkowania.
Kształtowanie form nowej zabudow y oraz postulow ana rehabilitacja o biektów pow ojennych (nadbudow a p o d daszy, w prow adzenie loggii, tarasów, now ych faktur zewnętrznych) pow inn y być zgodne z formami istnieją cej tu architektury. Proponuje się ceglane wykończenie ścian niższych kondygnacji, zaakcentowanie przestrzen ne o tw o ró w w ejściow ych, w prow adzenie podziałów elewacji z użyciem partii ceglanych i tynkow anych w celu wzbogacenia ich w ystroju, w wykuszach i balko nach w prow adzenie drewnianych krat, zastosowanie podobnego detalu w kilku wersjach na terenie całego osiedla (okna, w itry n y sklepowe, wykusze, mała archi tektura).
Zakładane efekty będzie można uzyskać tylko dzięki zastosowaniu tradycyjnej technologii wznoszenia o bie któw . Jedynie w rejonie zabudow y w o k ó ł doliny, na terenach dotychczas nie zabudowanych, można zasto sować technologie uprzem ysłowione, ale oparte na ele mentach drobnow ym iarow ych.
Warunkiem przetrwania osiedle w R ybniku-N iedobczy cach nie jest jego bezwzględna ochrona jako skansenu, lecz zapewnienie mu p ra w idłow ego funkcjonow ania.
nasycenie punktam i usługow ym i, stworzenie mieszkań com m ożliwości w ypoczynku i rozwijania zaintereso wań. Spełnienie tego w arunku odbędzie się kosztem pew nych wyburzeń, krórych nie można uniknąć w tak
zdegradowanym środow isku, ale takie działanie pozw oli uchronić najcenniejsze fragmenty osiedla.
arch A g n ie s z k a G ry g /e w s k a P o lite c h n ik a W ro c ła w s k a
TH E M I N I N G S E T T L E M E N T IN R Y B N IK - N IE D O B C Z Y C E — T O W N P LA N N IN G , A R C H IT E C T U R E , R E S T O R A T IO N ISSUES
T h e article deals w ith resto ratio n issues of th e m in in g s e ttle m e n t o f th e ,,R y m e r" m in e in R y b n ik -N ie d o b c zy c e from th e b e g in n in g of th e 2 0 th cent.
T h e first ho u s in g in this s e ttle m e n t w a s p u t up in 1 8 9 8 , th e last stru ctu res w e re c o m p le te d in 1 9 1 4 .
T h e houses w e re bu ilt in a c c o rd a n c e w ith th e d e s ig n in g prin ciples g e n erally ac c e p te d at th e tim e. Th ese n e w a d d itio n s to th e to w n lan d s cap e w e re o f an e x ten sive n a tu re, w ith ga rd en s set u p b e tw e e n th e houses. T h e a rc h ite c to n ic fo rm an d d e tail w e re in a g re e m e n t w ith the arc h ite c tu ra l style o f th e tim es. A p a rt fro m th e d w e llin g houses, th e re w a s also a store, a lau nd ry, a p u b lic ho use and lo d g in g fa cilities.
B ecause th e co n s tru c tio n w o rk e x te n d e d over a lo n g p e rio d of tim e , no fu n c tio n a l c o m m u n ic a tio n system or c o m m o n g reens w e re p lan n ed . T h e area, h o w e v e r, w a s sh ap e d h a rm o n io u s ly . In th e 1 9 7 0 's , d u e to th e great ho u s in g s h o rtag e in P o la n d , th ere w a s rapid d e v e lo p m e n t o f la rg e -fo rm h o u s in g . T h e s itu a tio n w a s sim ilar in N ie d o b c z y c e . Large n e w structures b e g a n to
replace th e old on es (s o m e of w h ic h w e re ta k e n d o w n ) N e w tall b u ild in g s w e re raised a m o n g th e old houses.
T h e p ro b lem arose o f re c o n c ilin g th e po stu lates for p ro te c tio n o f th e c u ltu ra l he ritag e w ith th e needs of th e in h a b ita n ts w h o d e m a n d e d m o d e rn -s ta n d a rd h o using.
In 1 9 8 7 th e W ro c ła w T e c h n ic a l U n iv ersity m ad e ou t an exper tise repo rt an d d e te rm in e d th e zo n e of c o n se rv atio n p ro te c tio n O n th e re c o m m e n d a tio n s o f th e report (to raise the ho using stan d ard , to in tro d u c e a n e w arc h ite c tu re th at shall nevertheless o p e ra te w ith th e old form s, to correct th e p o s t-w a r arch itec tu ral fo rm s ), a te am of a rch itec ts from th e In s titu te of H isto ry of A rc h ite c tu re , A rt and In d u s trial T e c h n o lo g y of th e W ro c ła w T e c h n ic a l U n iv e rs ity w o rk e d o u t a fu n c tio n a l to w n -p la n n in g c o n c e p t an d prep ared a stu d y of th e resto ra tio n of th e settle m ent. Th is p ro je c t w a s g u id e d by th e p rin c ip le of cre a tin g an in te rn a lly c o m p a c t e n v iro n m e n t. T h e form of th e n e w archi te c tu re w a s de scrib e d , as w e re th e m a n n e r of a d a p tin g the b u ild in g s of th e 1 9 7 0 s an d th e resto ratio n of historical o b jects