• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1928.03.03, R. 8, nr 27

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1928.03.03, R. 8, nr 27"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

6Ł0S WĄBRZESKI

LKJIHGFEDCBA

P iątek H eleny w dow y f S obota K unegundy ces. f N iedziela K azim ierza

D ziś w schód słońca o godz. 6.48 zach. 5.38

Jutro » » » 6.46 5.40

D ziś księżyca , 12 41 , 5.16

orło»x. pobiera eię od w iersza (Jg lO S Z en iH • m m . (7 łam .) 10 gr, za reklam y m

«tr. 34am . w w iadom ościach potocznych 30 gr na pierw - zzei atr. 50 gr. Rabatu udziela aie przy częztem ogła- zzaniu. »G ło« W ąbrzeaki** w ychodzi trzy razy tygodn.

i to w poniedziałek, środę i piętek. Skrzynka poczto­

w a 23. Redakcja i adm iniatracja ul. M ickiewicza II Telefon 80. Konto cw lrow e P. K. O . Poznań 204,252

Nr. 27 Wąbrzeźno, sobota 3 marca 1928 r.

Każda Polka, każdy Polak

Rok VIII

uprawniony do głosowania, powinien dnia 4 i 11 marca br. stanąć do urny wyborczej 1 głos swój oddać tylko na jedną z list KATOLICKICH

Kto posiada furmankę, służyć powinien starym i ułomnym.

W obliczu wyborów.

A w ięc już nadeszła ta chw ila, w któreś zadecydow ać m usim y o tern, kom u oddać nasz głos. C hw ila to ogrom nej w agi w życiu narodu i od niej w dużej m ierze zależeć będą nasze przyszłe losy. T o też z troską i obaw ą zapytuje

się dzisiaj każdy sw ego sum ienia, jak m a postą­

pić, aby nie zbłądzić, aby sw oją kartką przyczy­

nić się do zw ycięstw a dobra i praw dy w naszem życiu państw ow em , a nie dopuścić, aby nie za­

tryum fow ały zło i niepraw ość.

T rzeba przyznać, że w pow odzi w ieców i odezw w yborczych niejeden obyw atel m oże stra­

cić zdrow y sąd o rzeczy i popaść w w ew nętrzną rozterkę i zw ątpienie. Ż e m oże zaw ahać się

w ocenie w alczących stronnictw i nie m óc określić, które z nich jest tern praw dziw ie n»j- lepszem , na które praw y i uczciw y P olak głos sw ój oddać pow inien. O dpow iedź na to pytanie jest rzeczyw iście niełatw a, bo każde stronnictw o zachw ala nadew szystko sw oją w łasną listę,

a w czam buł potępia w szystkie inne. K ażda p?r-

tja w ychw ala pod niebiosa sw oich kandydatów ,

a błotem bryzga na innych i nienaw iścią zioną ku sw ym przeciw nikom . P rzyznać w ięc trzeba,

że rzeczyw iście w ybór nie jest zbyt łatw y dla przeciętnego obyw atela. A jednak obow iązek obyw atelski nakazuje nam brać udział w głoso­

w aniu, przeto w ybór ten koniecznie zrobić m usim y.

C hcąc zaś, aby nasz w ybór był dobrym m usim y zrobić krótki przegląd ubiegających się o nasze głosy partyj.

P rzedew szystkiem w ięc każdy dobry P olak i katolik odrzucić m usi w szelkie stronnictw a d ą­

żące do przew rotu społecznego i nie uznające zasady pryw atnej w łasności, oraz zw alczające K ościół katolicki. T akiem i są socjaliści i w y­

zw oleńcy z list nr. 2 i nr. 3. A w ięc na dw ójkę i trójkę nikt uczciw y, kochający O jczyznę i słu­

chający przykazań B oskich głosow ać nie będzie.

D alej nie w olno nam głosow ać na takie par- tje, które są słabe i nie m ają w iele zw olenników , bo te nie m ając m ożności przeprow adzenia sw ych posłów są szkodliw e dla spraw y narodow ej, roz­

bijając polskie głosy i ułatw iając zw ycięstw o N iem com . D o tych należy lista Z jednoczenia G ospodarczego B rejskich, nosząca num er 36 i li­

sta N arodow o-P aństw ow ego B loku P racy nosząca num er 21. O bie te listy podyktow ane osobiste- m i am bicjam i w archołów politycznych zaprze­

paszczą kilka tysięcy głosów polskich i przyczy­

nią się do zw ycięstw a N iem ców .

N a listę nr. 18 bloku m niejszości narodow ych, t. j. na listę niem iecko-żydow ską, która jest listą w rogów P olski żaden P olak głosow ać nie m oże, bo byłby zdrajcą O jczyzny i ostatnim w yrzutkiem społiczeństw a. P ozostają w ięc tylko 4 li­

sty, na które w olno jest tu taj gloso­

w ać uczciw em u P olakow i i katolikow i.

Są to listy; K atolickiej U nji Ziem Zachodnich hr. 30, N arodow ej P artji R obotniczej N r. 7, P iasta N r. 25 i E n­

decji N r. 24.

P ow tarzam y, że tylko na jedną z tych czterech list w olno jest gloso­

w ać P olakow i na P om orzu, ale nie tw ierdzim y w cale, że w szystkie te li­

sty są jednakow o dobre i nie w szyst­

kie zasługują na nasze poparcie. Z a­

pam iętajm y sobie to dobrze, że każdy głos oddany na inne listy, to głos od­

dany w rogom P olski, to kam ień rzu- i eony pod nogi odradzającej się O j" I

Odpowiedź karla litewskiego na note Rządu Polskiego

W arszaw a, 29. 2. L itew ski prezes R ady M i­

n istró w , W ald em aras, w y sto so w ał d o m in istra S p raw Z ag ran iczn y ch Z alesk ieg o n astęp u jącą n o tę:

K o w n o , d n . 26 lu teg o 1928 r.

P an ie M in istrz e!

N o tę P an a z d n ia 9 b m . o trzy m ałem d n ia 13 b m . W o d p o w ied zi m o jej z d n ia 16 sty czn ia 1928 r. n a p ism o P an a z d n ia 11 sty czn ia b. r.

p ro siłem P an a o w y jaśn ien ie n astęp u jący ch p u n k ­ tó w :

1. R ząd p o lsk i zo b o w iązał się p o zw o lić w y ­ d alo n y m p rzez N ieg o w listo p ad zie 1926 r. o so ­ b o m p o w ró cić d o sw y ch m iejsc zam ieszk an ia.

O tó ż to zo b o w iązan ie n ie zo stało w y p ełn io n e, p o m im o n iejed n o k rotn ej in terw en cji rząd u litew -

2. Z g o d n ie z zo b o w iązan iem , p rzy jętem p rzez R ząd p o lsk i w G en ew ie, b an d y w o jsk o w e t. zw .

„litew sk ie", o rg an izo w an e i u trzy m an e p rzez R ząd p o lsk i w L id ze d la rzu cen ia ich n a tery to rju m n iep o d leg łej L itw y — m iały b y ć ro zw iązan e. W o d p o w ied zi sw ej zacho w u je P an , P an ie M in istrze, całk o w ite m ilczen ie w p o w y ższej sp raw ie.

3. D la p rzy sp ieszen ia p ertrak tacy j p o lsko - litew sk ich , p rzew id zian y ch w rezo lu cji L . N ., p ro ­ siłem P an a o szczeg ó ły co d o u m ó w , jak ie m ają b y ć zaw arte p o m ięd zy L itw ą a P o lsk ą. P ro śb a ta zo stała ró w n ież całk o w icie p o m in ięta m ilcze­

n iem w o d p o w ied zi P a n a ;

4. P o n iew aż L ig a N aro d ó w sam o rzu tn ie o fia­

ro w ała się p o m óc p rzy ro k o w an iach litew sk o - p o lsk ich , o ileb y o b ie stro n y so b ie teg o ży czy ły , p ro siłb y m J. E . o w y p ow ied zenie się co d o teg o , g d y ż p rzejm u jąc tę p o m o c, stro n y zain tereso w an e p o w in n y się p o ro zum ieć z d eleg . L N ar. co d o d aty i m iejsca, k tó reb y M u n ajb ard ziej o d p o w ia­

d ało d la p ertrak tacy j.

N ie raczy ł P an ró w n ież u d zielić m i o d p o w ie­

d zi w ty m p rzed m io cie. W ten sp o só b k w estje zasad n icze, p o ru szo n e w m o jej n o cie p o zo st ją n ad al b ez o d p o w ied zi ze stro n y P an a, n ato m iast, P an ie M in istrze, tu p o św ięca P an całą u w ag ę u w y p u k len ia d w ó ch k w esty j, k tó re zm u szo n y b y ­ łem w y su n ąć, p o n iew aż m y ln ie in terp retu je P an treść n aszej ro zm o w y p o d czas w y m ien io n y ch p rzez n as w izy t g rzeczn o ścio w y ch , zarzu cając m i n ie­

d o trzy m an ie d an ej p rzezem n ie o b ietn icy .

W id zę się zm u szo n y p rzy p o m n ieć P an u treść n aszej ro zm o w y — u n ik ając w y p o w ied zen ia się co d o n iek tó ry ch p u n k tó w w sp ó ln y ch ro zm ó w w czasie trw an ia ty ch w izy t. O g ran icza się P an d o w y p o w ied zen ia ży czen ia, ab y w szy stk ie n asze p rzy szłe ro zm o w y b y ły sten o g rafow an e i zap ro to­

k ó ło w an e.

czyzny. A le zam ało jest niebyć tylko zdrajcą, m y tu taj m usim y być jeszcze obrońcam i O jczyzny i żołnierzam i stojącym i na straży dostępu P olski do m orza. Tu na zagrożonym przez na- pór niem czyzny posterunku m usim y szczególniej dbać o siłę i potęgę państw a.

W iem y w szyscy, że tę siłę i potę­

gę da nam tylko jedność i zgoda.

C o d o m n ie, n ie m am w tej sp raw ie żad n y ch zastrzeżeń.

D ru g a k w estja, k tó rą w y su n ąłem w p o p rze ­ d n iej n o cie, p o leg ała n a p rzed staw ien iu au ten ­ ty czn eg o tek stu rezo lu cji L ig i N ar. i p rzy to cze­

n iem p rzez P an a o d m ien n eg o tek stu. N ie m o g ę iść za P ań sk im p rzy k ład em , tem b ard ziej, że J. E . p rzy w łaszcza so b ie p raw o in terp reto w an ia rezo ­ lu cji L ig i N ar. C h o ciaż tak ie p raw o n ie p rzy słu g u je żad n em u z czło n k ó w L ig i N aro d ó w . Je­

d n ak że n ie m o g ę u k ry ć m o jeg o zd ziw ien ia w o ­ b ec zu p ełn ie n iesp o d ziew aneg o zak o ń czen ia P a ń ­ sk iej n o ty , w ięc zap y tu je P a n m n ie, czy rząd litew sk i zam ierza zasto so w ać się d o rezo lu cji d o L . N . P rzy zn aję, że p y tan ie to zd aje m i się b y ć zu p ełn ie zb y teczn em — sk o ro o d p o w iedź n a n ie d an a b y ła n a p u b liczn ej sesji L ig i N aro dó w w d n iu 10 g ru d n ia 1927 r. ró w n o cześn ie p rzez L itw ę i P o lsk ę.

W reszcie m u szę w n o cie p ań sk iej w y sun ąć jeszcze i o so b liw o ść, k tó ra jest d la m n ie n iezro ­ zu m iała. W n o cie p o p rzed n iej w y liczy ł P an cztery k w estje, co d o k tó ry ch ch ce p ertrak to w ać z L itw ą. O tó ż o b ecn ie p ro p on u je P an ro zp o czę­

cie n aty ch m iast ro k o w ań w celu u stalen ia n o rm al­

n y ch i d o b ry ch sąsied zk ich sto su n k ó w .

N ie m am d o stateczn ej p ew n ości, że w zro ­ zu m ien iu P an a cztery p o w y ższe k w estje p o k ry ­ w ają się z k w est ją n o rm aln y ch stosu n kó w , k tó re P an o b ecn ie p ro p o n u je jak o p rzed m io t ro k o w ań . D lateg o p o d ru g iej n o cie P an a, ju ż n ie w iem w cale o jak ich k w estjach ch ce P an d y sk u to w ać w czasie n aszej p rzy szłej k o n feren cji, an i też d o jak ieg o ro zw iązan ia k w eątji P an zm ierza, z d ru ­ g iej stro n y zu p ełn e m ilczen ie P an a co d o k w esty j, k tó re w o b ec P an a w y su n ąłem — w sk azu je, ża w y m ian a n o t, zam iast lep iej p rzy g o to w ać u stn e ro k o w an ia, jeszcze b ard ziej jest zag m atw an ą. W ty ch w aru n k ach d alsza w y m ian a n o t staje się

W o b ec teg o w im ien iu rząd u litew sk ieg o m am zaszczy t p rzed ło ży ć P an u n astęp u jące p ro ­ p o zycje :

1. P ro sić L ig ę N aro dó w o o b iecan ą p o m o c p rzy p ertraktacjach . Jeżeli się P an n a to zg ad za u stalić d atę i m iejsce:

2. Jeżeli z jak ieg o k o lw iek w zg lęd u sp rzeciw ia się p an tej p o m o cy — rząd litew sk i g o tó w jest ro zp o cząć u stn e ro k o w an ia d n ia 13 m arca bir.

Z ech ce P an p rzy jąć, P an ie M in istrze, zap e­

w n ien ia m o jeg o n ajw y ższeg o szacu n k u . (— ) W a ld e m a r a s P rezes R ad y M in istró w .

(2)

Q jaki sposób Kienei mata z^obęć mandata h Pomorzu.PONMLKJIHGFEDCBA

Z ro zb icia stro n n ictw p o lsk ich , ja k ie w id zi­

m y p rą fttf o b e c n e m i w y b o ra m i, N iem cy c ie szą się n a jw ięcej, g d y ż za p ew n ia o n o im zd o b y cie m a n d a tó w w k a żd y m p ra w ie o k ręg u w y b o rczy m . D u żo jed n a k że w y b o rcó w P o la k ó w n ie zd a je so ­ b ie d o sta tec z n ie ja sn o sp ra w y w ja k i to sp o só b p rzez ro zb icie g ło só w p o lsk ich n a ro żn e stro n n i­

ctw a N iem cy m o g ą n a s z w y cię ży ć w w a lce w y ­ b o rczej. D la teg o też p o sta ra m y się n a p rzy k ła­

d zie cy fro w y m w y ja śn ić tę sp ra w ę, w n a jo g ó l­

n iejszy m za ry sie.

N iejed en z w y b o rcó w są d zi, że te w szy stk ie g ło sy p o lsk ie, k tó re p a d n ą n a listy w ilo ści n ie­

d o sta teczn ej d la u zy sk a n ia m a n d a tu m o żn a z b lo ­ k o w a ć i za liczy ć n a in n e listy p o lsk ie. O tó ż trzeb a w ie d zie ć, że n a sza o rd y n a cja w y b o rcza d o sejm u p o d o b n eg o b lo k o w a n ia list n ie d o p u ­ sz cz a i w szy stk ie g ło sy p o lsk ie o d d a n e n a listę k tó ra jest zb y t sła b ą , a b y u zy sk a ć m a n d a t p rze- p a d n ą zu p ełn ie b ez ża d n eg o p o ży tk u d la tej li­

sty, n a k tó rą b ęd ą o d d a n e, a z w ielk ą szk o d ą d la o g ó ln ej sp ra w y p o lsk iej.

R o zp a trzm y d w a w y p a d k i g ło so w a n ia , w jed a y m p rzy jm ijm y , że w sz y stk ie g ło sy p o lsk ie o d d a n e z o sta ły n a jed n ą listę , w d ru ­ g im ze p o d zieliły się o n e n a 9 ró żn y ch list i zo b a czm y ja k i o trzy m a m y w y n ik . Ilo ść g ło só w o d d a n y ch w p o p rzed n ich w y b o ra ch w y n o siła w o k ręg u 31 (to ru ń sk im ) o k o ło 1 2 0 0 0 0 , w tern g ło só w n iem ieo k ich b y ło o k o ­ ło 1 5 .3 0 0 . P rzy p u śćm y , że w o b ecn em g lo so ­ w a n iu N iem cy d o sta n ą ta k ą sa m ą ilo ść g ło só w , a reszta g ło só w 1 0 4 ,70 0 p a d n ie n a jed n ą ty lk o listę p o lsk ą . W ó w c z a s d o p o d zia łu m a n d a tó w k tó ry ch jest p ięć w ty m o k ręg u p rzy jd ą d w ie listy . P o n iew a ż ilo ść g ło só w p o lsk ich p o d z ie lo ­ n a n a p ię ć c z ę śc i b ęd zie je sz c ze w ięk sza o d ilo ­ ści g ło só w n iem ieck ich , b o w y n ie sie 2 0 .9 4 0 w ięc N iem cy m a n d a tu n ie d o stan ą .

P rzy p u śćm y teraz, ż e p o lsk ie g ło sy się r o z­

str z e liły n a 9 list, a n ie m ie c k ie w szy stk ie p a -

K rótkie w iadom ości ze św iata.

Uboga wdowa — miljonerką.

P ew n a u b o g a w d o w a , p . J a u b ert B erth elo t, o d z ie d z icz y ła n iesp o d ziew a n ie m a ją tek w y n o szą ­ cy 2 5 0 m ilj. fra n k ., k tó ry za p isa ł jej zm a rły w A m e ry c e k u zy n .

125 górników zasypanych wskutek eksplozji w kopalni.

W F o rd sm u th n a stą p iła ek sp lozja w k o p a ln i, p rzy czem 125 g ó rn ik ó w zo sta ło za sy p a n y ch . P rzez tu n el b o czn y u d a ło się u ra to w a ć 105, n a to m ia st jest sła b a n a d zieja u ra tow a n ia p o zosta łych 2 0 g ó rn ik ó w za sy p an y ch .

Ford przyjeżdża do Polski.* W a rsza w a , 2 9 . 2. H en ry k F o rd p rzy b ęd zie w k w ietn iu d o B erlin a . Z a m ierza o n o d w ied zić P o lsk ę w zw ią zk u z p ro jek to w a n em u ru ch o m ie­

n iem w jed n y m z k ra jó w E u ro p y fa b ry k i sa m o­

c h o d ó w n a ek sp o rt d o R o sji.

Wezuwjusz czynny.*

R zy m , 2 9 . 2 . Jak d o n o szą t N ea p o lu , W e z u w ­ ju sz zn o w u w y rzu ca la w ę. N a ra zie n iem a jed n a k

N a kogo glosow ać?

C o m ów i ks. prób. dr. M g o w stio listach w yb oresych ?

W ie lk ie R a d o w isk a, d n ia 1. m a rca 2 8 r.

W n ie d z ie lę , d n ia 2 6 -g o lu teg o o d b y ło się n a sa li p . Z ie liń sk ieg o zeb ra n ie p r z e d w y ­ b o r c z e in fo r m a c y jn e . P . K o łp a ck i, p re­

z e s K ó łk a R o ln iczeg o , za g a ił zeb ra n ie i w sk a­

z a ł n a to , że p o m iesza n ie w g ło w a ch sta je się tem w ięk sze, im w ięcej g a zet się czy ta i w iecó w się słu ch a . D la teg o p ro si o b e c n eg o n a sa li k s.

p ró b . Ł ę g o w sk ie g o o p o u czen ie n a ja k ą listę w y b o rczą m a ją o b y w a te le g ło so w a ć? — K s. p ro ­ b o sz c z o św ia d cz y ł n a w stęp ie, zeb ra n ia n ie u w a ża za w ie c i n ie c h c e a g ito w a ć za jed n ą listą , ty lk o c h c e w sk a za ć, n a k tó re listy m o g ą p a ra fja - n ie g ło so w a ć z d o b rem su m ien iem .

K sięża B isk u p i o g ła sza ją c w sp ó ln y list ch cie- li o b y w a teli k a tolick ich P o lsk i n a k ło n ić d o w y ­ sta w ien ia jed n ej w sp ó ln ej listy k a to lick o -n a rod o­

w ej. N ie ste ty g ło s a rcy p a sterzy p o zo sta ł b ez w y n ik u . T a k m a m y n a P o m o rzu a ż 3 o d ręb n e listy m ia n u ją ce się k a to lick iem i.

D la czeg o n ie p rzy szło d o zb lo k o w a n ia ? N a p rzeszk o d zie sta ł sto su n ek stro n n ic tw d o m a rsza łk a P iłsu d sk ie g o . N a ro d o w a D em o k ra ­ cja , P ia st i c z ęść C h rześcija ń sk iej D em o k ra cji za jm u ją sta n o w isk o k ry ty czn e, n a to m iast C h rześ cija ń scy R o ln icy , S ta n Ś red n i, c z ę ść C h rześcija ń ­ sk iej D em o k ra cji i g ru p a B o jk i za jm u ją sta n o w i­

sk o p rzy ch y ln e w o b e c m a rsza łk a P iłsu d sk ie-

d ły n a jed n ą . W ten cza s d o p o d zia łu p ięciu m a n d a tó w p rzy jd ą 10 list, z k tó ry ch ty lk o p ięć n a jsiln iejszy ch m o że d o stać m a n d a ty , p o z o sta łe za ś p ięć sw o ich p o słó w n ie w y b ierze. N iech n a k a żd ą z ty ch list p o lsk ich , k tó ra m a n d a tu n ie d o sta n ie p a d n ie p rzeciętn ie p o 1 0 ,0 0 0 g ło só w , to ju ż 5 0 ,0 0 0 g ło só w p o lsk ich b ęd zie zm a rn o w a n y ch , a reszta p o lsk ic h g ło só w 5 4 ,7 0 0 p o d zieli się p o ­ m ięd zy cztery stro n n ictw a d a ją c k a żd ej liśc ie p o 13 d o 14 ty sięcy g ło só w , to w ty m w y p a d k u N ie m cy m a ją c n a sw o jej liśc ie 1 5 .3 0 0 g ło só w o trzy m a ją p ierw szy m a n d a t, a p o n ich d o p iero o trzy m a ją m a n d a ty p o z o sta łe stro n n ictw a p o lsk ie w k o lejn o ści n a jw ięk szej ilo ści o trzy m a n y ch g ło ­ só w . T a k i to zg u b n y w p ły w w y w iera ro zb icie jed n o ści i so lid a rn o ści p o lsk iej n a P o m o rzu .

W id zim y ja k d zięk i n a szej n ie zg o d z ie i p a r­

ty jn em u za ślep ien iu 5 0 ,0 0 0 g ło só w p o lsk ich prze*;

p a d n ie b ez ża d n eg o p o ży tk u d la sp ra w y p o lsk iej i ja k w za m ia n teg o b ęd ą try u m fo w a ć N iem cy n a d n a m i d zięk i sw ej zg o d zie i so lid a rn o ści n a ­ ro d o w ej. C zy m y m o żem y d o teg o d o p u ścić?

N ie ! M y n ic m o żem y p a trzeć o b o jętn ie n a to , ja k p a rty jn e z a śle p ie n ie p ch a n a ró d n a sz i p a ń stw o d o zg u b y . W b rew p a rty jn e ­ m u ro zb iciu m y P o la c y m u sim y p o łą czy ć się w jed n ą w ie lk ą g ro m a d ę p o d jed n y m sz ta n ­ d a rem K a to lick iej U n ji Z iem Z a ch o d n ich , k tó r a n ie je st ja k ą ś p a rtją , le c z b lo k iem o zterech p o lsk ich stro n n ictw P o m o rza sto ją­

cy ch n a str a ż y n a szej ziem i p rzed n ieb ezp ie ­ c z e ń stw e m n iem ieck iem .

P o d ty m szta n d arem złą czy m y się w d n iu w y b o ró w d a ją c św ia tu św ia d ectw o , że w b rew u siło w a n io m p a r ty jn ik ó w jed n o ść p o lsk a n a P o m o rzu istn ie je i istn ie ć n ie p rzesta n ie.

W im ię tej jed n o ści g ło sy n a sz e o d d a m y n a listę K a to lick iej U n ji Z iem Z a ch o d n ich n io ­ są c d o u rn y k a r tk i w y b o rcze z n u m erem 3 0

ża d n eg o n ie b e z p ie cz e ń stw a d la o k o liczn y ch m iej­

sco w o ści.

Wstrząśnienia podziemne.

B a k ersfield , 2 9 . 2. (K a lifo rn ja ). N a teren a ch n a fto w y ch w p o b liżu B a k ersfield d a ło się o d czu ć w strzą śn ien ie p o d ziem n e. J ed n em u ze w strzą śn ień to w a rzy szy ł h u k ja k g d y b y siln eg o w y b u ch u .

Zasypany przez lawinę.*

R zy m . W p ro w in cji B ren n ero zg in ęli w g ó ­ ra ch za sy p a n i p rzez la w in ę śn ieżn ą trzej tu ry ści.

P o m ię d z y n im i zn a jd o w a ł się jed en z b a rd ziej zn a n y ch litera tó w m ło d eg o p o k o len ia R eich .

*

Katastrofy w kinematografach.

R io d e J a n eiro . W K u ry ty b ie w jed n y m z k in m iejsco w y ch p o d cza s p rzed sta w ien ia za w a lił się su fit. Z g in ę ło k ilk a d ziesią t o só b . D o ty c h ­ cza s z p o d zw a lisk w y d ob y to 14 zw o k .

R zy m . J a k d o ty ch cza s stw ierd zo n o , p o d cza s p o ża ru k in o tea tru w M o ria g o 3 5 o só b zg in ęło , a o k o ło 2 0 o d n io sło ra n y .

g o . N a ro d o w a D em o k ra cja id zie sa m a d o w y ­ b o ró w ja k o b lo k k a to lick o -n a ro d o w y N r. 2 4 , P ia st i c z ę ść C h rześcija ń sk iej D em o k ra cji u tw o­

rzy li p o lsk o -k a to lick i b lo k lu d o w y N r. 25 a reszta u tw o rzy ła K a to lick ą U n ję Z iem Z a ­ ch o d n ich N r. 3 0 . N a ja k ą ż ty ch list'g ło so w a ć?

C zo ło w i k a n d y d a ci w szy stk ich list są b ezw ą tp ie- n ia d o b ry m i k a to lik am i i n a ro d o w cam i, d la teg o m o żn a ze sp o k o jn em su m ien iem n a k a żd ą z ty ch list g ło so w a ć.

T o sa m o d o ty czy listy N r. 7, w y sta w io n ej p rzez N a ro d o w ą P a rtję R o b o tn ik ó w . Z jed n o cze­

n ie G o sp o d a rcze N r. 3 6 n ie ró żn i się p ro g ra­

m em o d K a t. U n ji Z iem Z a ch o d n ich , a le n ie zd o łało się zb lo k o w a ć z U n ją , d la teg o n ie p o ­ sia d a w id o k ó w p rzep ro w a d zen ia ch o cia żb y je d ­ n e g o p o sła . R e fe r e n t w o b ec teg o o d m ó w ił p o p a rcia tej liśc ie i n ie d a ł z e z w o le n ia n a u m ieszczen ie sw e g o p o d p isu p o d o d ezw y . N a k o n iec w y ja śn ił k s. D r. Ł ę g o w sk i d la czeg o p r z y łą c z y ł się o so b iście d o K a t. U n ji Z iem Z a ch o d n ich . N ie u le g a w ą tp liw o ści, ż e lista ta rep rezen tu je p o lity k ę k a to lic k ą i n a ro d o ­ w ą . O n a je d y n a m o że w y w r z eć w p ły w n a w sz e c h w ła d n e g o d ziś m a rsza łk a P iłsu d sk ie g o w k ieru n k u k a to lick o n a ro d o w y m , a to m sa ­ m o m sp a ra liżo w a ć w p ły w y m a so ń sk o-lew ico - w e . D y sk u sja w y k a za ła , ż e w ięk szo ść z o b ecn y ch g ło so w a ć b ęd zie n a listę N r. 3 0 .

Przepisy sa ezas Postu.

Według obecnego prawa kościelnego, obowią­

zaniwierni do zachowania następujących prze­

pisów postnych;

1. We wszystkiepiątki całego roku należy się wstrzymać od potraw mięsnych.

2 Post„co do jakości“ (wstrzymywanie się od mięsa) i „co do ilości” (t. zw. „post ścisły'4) je­

dzenie potraw postnych raz na dzień do syta, co obowiązuje osoby, które skończyły 21 lat a nie za­

częły 60 roku, są zdrowe i nie pracują ciężko, oraz matki, które nie karmią same swoich niemo­ wląt obowiązuje:

a) w środę popielcową;

b) w piątki i soboty Wielkiego Postu;

C) w suche dni (dni kwartalne);

d) w wigilje: Zielonych Świąt, Wniebowzię­

cia N. M. P. Wszystkich Świętych i Bożego Na­ rodzenia.

3. W poniedziałki, wtorki, środy i czwartki Wielkiego Postu można spożywać mięso; w te dni jednak osoby obowiązane do postu ścisłego, (p. nr. 2) mogą raz tylko na dzień spożywać mięso i raz na dzień jeść do syta.

4 Niedziele Wielkiego Postu oraz niedziele i święta uroczyste przez cały rok wolne zupeł­

nie od postu.

5. W Wielką Sobotę od południa można do syta spożywać potrawy mięsne.

We wszystkie dni postne całego roku bez ża­ dnego wyjątku, wolno używać do potraw przy­

praw i tłuszczów zwierzęcych.

Wszystkim osobom świeckim, zmuszonym ja­ dać w restauracji oraz podróżującym koleją i zmuszonym jadać w wagonach restauracyjnych lub na dworcach kolejowych, Jego Eminencja udziela dyspensy na jedzenie potraw mięsnych we wszystkie dni postu całego roku, zwyjątkiem śro­

dy Popielcowej i Wielkiego Piątku.

Osoby, które potrzebowałyby dyspensy w dni postne powyżej wyłuszczone mogą ją otrzymać:

od swoich proboszczów (w miejscu stałego lub chwilowego przebywania) wikarjuszów zastępują­

cych chorych lub nieobecnych proboszczów w kancelarii parafialnej : uczniowie i nauczycielstwo z rodzinami od swoich prefektów oraz wierni na spowiedzi od wszystkich kapłanów.

W takich razach kiedy sie korzysta z dys­

pensy należy zmówić 3 Ojcze nasz i 3 Zdrowaś Narjo.

D o en g o d gtą N iem ej ■ P o lseef

N a w iecu b lo k u m n iejszo ści w W ield zą d zu , p o w ia t ch ełm iń sk ieg o w m o w ie sw ej k a n d y d a t n a p o sła S zp itzer o św ia d czy ł, iż N iem cy p o ­ w in n i o trzy m a ć w rzą d zie p o lsk im jed n ą te k ę m in isterja ln ą . M ó w ca S ch m id t g ro ził ty m N iem co m , k tó rzy n ie b ęd ą g ło so w a ć n a N r. 18 b o jk o ­ tem to w a rzy sk im i g o sp o d a rczy m .

D w ie katastrofy kolejow e.

W a rsza w a . D n ia 2 8 lu teg o o g o d z. 2 2 .3 0 n a sta cji R a d licz y c e w a rsza w , d y r. k o lejow . p o cią g to w a ro w y w sk u tek zep su cia się o si p rzy w ęg la r- ce a m ery k a ń sk iej w y k o le ił się, p rzy czem sp iętrzy ło się n a g łó w n y to r 14 w a g o n ó w ła d o w a n y ch to ­ w a rem , w sk u tek c z e g o ru ch to w a ro w y i o so b o w y m u sia ł się o d b y w a ć p o to rze b o czn y m .

N a m iejsce w y p a d k u p rzy b y ło p o g o to w ie tech n iczn e z Ł o d zi, k tó re z e ję ło się o czy szcza ­ n iem to ru .

D n ia 2 9 lu teg o o g o d z. 8 .1 3 w R a d o m sk iej d y r. k o lejo w ej n a sta cji W y so k ie K o ło , n a jech a ł p o cią g to w a row y n a p rzejeżd ża jącą fu rm a n k ę ch ło p a , k tó ra zo sta ła ca łk o w icie ro zb ita . W o źn i­

ca p o n ió sł śm ierć n a m iejscu . N a to m iast ja d ą cy n a fu rm a n ce p a sa żer d o z n a ł ciężk ich o b ra żeń . K o n ie sp ło szo n e zb ieg ły .

P. m inister kem nnikaejl w P u n sn iu .

D n ia 2 9 g o lu teg o b . r. p rzed p o łu d n iem p . M in ister k o m u n ik a cji R o m o ck i z w ied z ił D y ­ rek cję P o zn a ń sk ą P . K . P . o ra z o d b y ł ta m n a ra­

d ę z p rzed sta w iciela m i T o w a rzy stw a K o m u n ik a cji L o tn iczej A ero . O g o d z. 1 2 -ej p . M in ister u d a ł się d o g m a ch u D y rek cji P o w szech n ej W y sta w y K ra jo w ej, g d zie w sa li k o n feren cy jn ej o d b y ła się n a rad a . P . M in ister zw ró cił się d o K iero w n ictw a W y sta w y z p ro śb ą o p o sta w ien ie m u k o n k retn y ch m ery to ry czn y ch p y ta ń , w zg lęd n ie d ezy d era tó w , o d n o szą cy ch się d o sp ra w , w k tó ry ch M in ister­

stw o K o m u n ik acji m o g ło b y b y ć p o m ocn e. N a szereg p y tań , p o sta w io n y ch p rzez P rezesa p . d r. W a ­ ch o w ia k a . a o d n o szą cy ch się d o sp ra w y b u d o w y b o czn icy k o lejo w ej n a W y staw ę, zn iżen ia ta ry f k o lejo w y ch , p rzeb u d o w y d w o rca p o zn a ń sk ieg o , ro zszerzen ia d w o rca n a sta cji g ra n iczn ej w Z b ą ­ szy n iu , k o m u n ik a k ji lo tn iczej i t. d ., p . M in ister o św ia d c z y ł, ż e w m ia rę m o żn o ści w szystk ie p o ­ stu la ty za rzą d u W y sta w y M in isterstw o K o m u n i­

k a cji b ęd zie sta ra ło się u w zg lęd n ić. N a stęp n ie p . M in ister z w ied z ił lo k a le a d m in istra cji W y sta w y [ o ra z teren y p rzy szłej W y staw y .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Okres Wielkiego Postu to dla chrześcijanina czas odwrócenia się od grzechu, przebaczenia, naprawiania błędów.. Słowa Chrystusa są dla

Boże, opiekę Matki Bożej, zdrowie i potrzebne łaski dla Amelki Sikorskiej z okazji 8-ych urodzin ++ Anna i Józef oraz zmarli z rodziny.. Niedziela, 28 lutego

I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie

daje to jednak dostatecznej podstawy źródłowej do daleko idących założeń o autorstwie poszczegól- nych elementów i wariantów Artykułów. Logiczna wydawała się hipoteza o

K om pozycja wydaje się przem yślana, wykład zaś o d ­ znacza się klarownością, przez co treść je st łatwa do przyswojenia.. Należy jed n ak zgłosić rów nież pew ne

Tarnowski uważa, iż powszechne wychowanie (także religijne) w dużej mierze nie dotyka głębi osoby dziecka i młodego człowieka, nie po- rusza na trwałe i znacząco

(2010), goede monitoringsdata rond infrastructuurbesluiten ontbreekt veelal door het ontbreken van een ex-postcultuur in Nederland. We kunnen concluderen dat ook bij deze

albo inaczej, czy teologia może się rozwijać w wolności badań naukowych, czyli jako nauka, mimo że jest teologią kościelną, albo jeszcze dobitniej, ponieważ jest kościelną..