• Nie Znaleziono Wyników

Osaczona rodzina woła o ocalenie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Osaczona rodzina woła o ocalenie"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Majdański

Osaczona rodzina woła o ocalenie

Studia nad Rodziną 8/1 (14), 5-12

(2)

I.

A R T Y K U Ł Y

P O D S T A W O W E

Studia nad Rodziną UKSW 2004 R. 8 nr 1(14) abp Kazim ierz M A JD A Ń SK I

OSACZONA RODZINA WOŁA O OCALENIE1 1. „Kamienie wołać będą” (Łk 19,40)

Te niesłychane słowa wypowiedział Zbawiciel, charakteryzując p o słan ­ nictwo Swoich uczniów, którzy przy uroczystym wjeździe do Jerozolim y głosili Jego chwałę: „Jeżeli ci um ilkną, kam ienie w ołać b ę d ą ” (Łk 19,40).

Uczył więc Zbawiciel, że należy do Jego uczniów obowiązek, by byli J e ­ go odważnym i „świadkam i w Jerozolim ie i w całej Judei, i w Sam arii, i aż po krańce ziem i” (D z 1,8).

Powiedział także Syn Boży: „D o każdego więc, który się przyzna do M nie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed m oim O jcem , który jest w n ie­ bie. Lecz kto się M nie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed m oim Ojcem, który je st w niebie” (M t 10,32-33).

Tak więc głosić chwałę Pana, być Jego świadkiem, przyznać się do N iego - to podstaw ow e zadanie Jego uczniów. Z ad an ie zawsze i wzniosłe, i tru d ­ ne. N asz zaś czas je st czasem wytężonych ataków, skierowanych przeciw Bogu i u stalonem u przez N iego ładowi m oralnem u, z pom ysłem Boga o m ałżeństw ie i rodzinie na czele.

Bo nasz czas je st czasem buntu, jaki cywilizacja śm ierci podnosi przeciw Bogu Zm artw ychw stania i Życia w sposób wyjątkowo gwałtowny.

W tych w arunkach żywa wiara, a zarazem i wysoka erudycja są p o trzeb ­ ne, by człowiek świadczył. Bo w ołać m ają nie kam ienie, choćby to były w spaniałe pom niki i m o num entalne świątynie. W ołać m ają świadkowie C hrystusa, ludzie.

I gdy ta k się dzieje, stają się te wydarzenia wspólnym dziedzictwem wszystkich autentycznych uczniów Chrystusa. N adto zaś - skutecznie uczą:

Exempla trahunt.

O to n iektóre - z konieczności nieliczne - przykłady. N iech w niosą w n a ­ sze szeregi radość optym izm u chrześcijańskiego i niech skutecznie angażu­ ją do naśladow ania.

1 Refleksje wypowiedziane na zakończenie sympozjum naukowego w Instytucie Studiów nad Rodziną w Łomiankach, na temat: „Rodzina wobec przemian cywilizacyjnych”, w dniu 10.05.2004 r.

(3)

N iech będzie m i więc wolno przytoczyć przykład człowieka o niezwykle szerokim zasięgu oddziaływania, które jest w ołaniem Chrystusowego świad­ ka. To nasz ongiś wykładowca i ciągle wierny przyjaciel, uczony bardzo wy­ sokiej rangi, ks. M ichel Schooyans. Jest między innymi autorem książki pt. „La face cachée de l’O N U ”2. Książka została wydana po polsku i nosi tytuł: „U kryte oblicze O N Z ”3. Trzeba o tym ukrytym obliczu wiedzieć.

Po polsku została wydana także książka, którą wręczył m i kiedyś Papież Jan Paweł II ze słowami: „To w arto czytać” . D ziękujem y Ci, Ojcze Święty, za zachętę, k tó rą dziś ośm ielam się przekazywać ta k szeroko, ja k to je st tyl­ ko możliwe. K siążka nosi tytuł: „A borcja a polityka”4.

Trzeba w spom nieć i o tym, że wykłady, k tóre ks. prof. Schooyans prow a­ dził u nas, zam ieszczone zostały w publikacji pt. „A rena bitwy o życie”5. Czytajmy, by być świadkami.

Czytajmy także, kto m oże, inną wysoce aktualną książkę tegoż au to ra pt. „La dérive totalitaire du libéralism e” - Liberalizm sprzyja totalitaryzm o­ wi6. Trzeba to koniecznie wiedzieć.

I jeszcze. W łaśnie w tych dniach przysłał nam Profesor ostatnie swoje dzieło, którego sam tytuł mówi już wiele: „Pour relever les défis du m onde m oderne. L’enseignem ent social de l’Église” . - By podjąć wyzwania w spół­ czesnego świata, trzeba sięgnąć po nauczanie społeczne Kościoła.

Nasz przyjaciel w oła o Boży ład społeczny w różnych krajach, zwłaszcza zaś w głośnej dziś Belgii, bo to uczony belgijski. To bardzo tam potrzebne.

A u nas? - N ie milczymy. Są na szczęście liczni znakom ici świadkowie. Czy o tym wiemy? Czy ich znamy?

Tak się stało, że przekazał nam przed niew ielu dniam i opracow anie o wysokiej randze naukowej pro feso r - energetyk i ekonom ista. O pracow a­ nie nosi tytuł: „Uwagi do pro g ram u nowej ewangelizacji” i jest chyba, jak dotąd, nieznane.

Odczytajmy więc kilka fragm entów:

„Efektywność form walki z w iarą religijną i m oralnością w ostatnich la­ tach je st p aro k ro tn ie większa, aniżeli dawniej, jest też znacznie większa niż w okresie P R L ’.

„Kościół w Polsce, zespolony z narodem od tysiąca lat, m ęczony i p rz e ­ śladowany, uświęca polską ziem ię krwią m ęczenników i wyznawców. Dziś

2 M. Schooyans, La face cachée de l’ONU, [Paris 2000], 283s. 3 M. Schooyans, Ukryte oblicze ONZ, tłum. M. Zawadzki, Toruń 2002.

4 M. Schooyans, Aborcja a polityka, Lublin 1991, 244s. (tytuł oryginału: Lavortement: en­ jeux politiques, Québec 1990).

5 Abp K. Majdański, M. Schooyans, J. Kłys, „Arena bitwy o życie”. Aktualna sytuacja de­ mograficzna w świecie i w Polsce, Łomianki 2000, 331s.

(4)

poddany je st nadal ogrom nej presji krajow ego i światowego ateizm u oraz wszelkich form niszczenia od zew nątrz i od w ew nątrz”.

„Ożywienie w Kościele ducha radykalizm u ewangelicznego, wymaga p rzede wszystkim odnow ienia w tym duchu katolickich uniw ersytetów , wyższych uczelni, m oże też sem inariów duchownych, instytutów katolic­ kich i wydawnictw, rozgłośni i agencji inform acyjnych”.

A le chodzi o znacznie szerszą jeszcze skalę oddziaływania. To w łaśnie rodzina.

„Popularyzow ana dotychczas praktyka szybkiego do rab ian ia się m ło d e ­ go m ałżeństw a zwykle p rzedłuża się na dalsze lata życia rodzinnego i n ie­ kiedy łączy się jeszcze z «pułapką zadłużenia». B ardzo wówczas tru d n o wyzbyć się człowiekowi i rodzinie utrw alonego już nastaw ienia do bogace­ nia się i do konsum pcjonizm u. To złe nastaw ienie przejm uje i wynosi z d o ­ m u kolejne m łode pokolenie. D latego bez św iadom ego, wcześniejszego odrzucenia takiej zachłanności nie m ożna oczekiwać o drodzenia chrześci­ jańskiej rodziny. W yjaśnienie tego p ro b lem u i popularyzacja stylu życia ubogiego (jak Świętej Rodziny) pow inny zostać w łączone do przygotow a­ nia przedm ałżeńskiego i przypom niane przy udzielaniu sak ram en tu m ał- żeństw a”7.

Z n a m ie n n e słow a. Takich rodzim ych przykładów byłoby w iele. S koro je d n a k trz e b a iść dalej, ja k nie w spom nieć przynajm niej naszego P rzyja­ ciela, k tó ry dziś w łaśnie obch o d zi złoty ju b ileu sz k ap łań stw a? W niósł zaś w sw oje k ap łań sk ie p o słan n ictw o i g łęb o k ą w iedzę teologiczną, k tó ­ rą się dzieli, i p ió ro publicystyczne, k tó re uczy. To ks. p ro fe so r Jerzy B ajda.

I na koniec przytaczanych przykładów: U jrzą w tych dniach światło dzienne pierw sze egzem plarze książki długoletniego świadka, W alentego M ajdańskiego. Z o stał przez cenzurę skazany na banicję, ale dziś z tego wy­ gnania w raca książką napisaną przed 52 laty. Książka nosi tytuł „Planow a­ nie zaludnienia” i je st po dobno dziś bardziej jeszcze aktualna i potrzebna, niż była wtedy, gdy powstawała.

Co oznaczają przytoczone nazwiska? Stanow ią nieliczne przykłady tych, którzy dosłyszeli Chrystusowe: „Będziecie M oim i św iadkam i”. A pełnią ta k konieczną misję, że gdyby ich głosu nie było, musiałyby w ołać kam ienie.

W arto to rozważyć, jako obow iązek wszystkich uczniów Chrystusowych. O becna w stępna refleksja się przedłuża, ale czy w olno by m i było w tym m iejscu pom inąć ten fakt, że niedaw no, 29 kwietnia, m inęła 59 rocznica za­ kończenia dziejów obozu koncentracyjnego D achau, w którym zginęła 7 Uwagi do programu nowej ewangelizacji, kwiecień 2004, red. W. Bojarski, mps, 32s.; stro­ ny cytowane: 8, 12, 21, 23.

(5)

wielka rzesza polskich M ęczenników ? M ęczennik to św iadek najwyższej próby. Jest dziś o tych świadkach w śród nas dosyć cicho, bo b ra k dla nich m iejsca w polsko-języcznych m ediach w katolickim kraju. A le oni w ołają przed tro n em Boga swym m ęczeństw em . W ołajmy o nich i my, bo to niesły­ chane dzieje K ościoła w Ojczyźnie naszych czasów. Tradycja świętych Woj­ ciecha i Stanisława przeniesiona poprzez wieki, aż do dnia wczorajszej p ro ­ cesji Stanisławowej z Wawelu na Skałkę.

Bogactwo naszych dziejów.

I niech ci, którzy za naszych dni m ają wołać, w ołają. N ie kam ienie, lecz ludzie.

Bo pew nie i w naszej Ojczyźnie Pan Jezus m a praw o się żalić: „Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił”. A naw et pytać: „U kazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Z a który z tych czynów chcecie M nie u k a ­ m ienow ać?” (J 10,32). To się bowiem teraz u nas staje.

2. Zadania naszego pionierskiego Instytutu naukowego

In sty tu t Studiów n ad R odziną był pom ysłem pionierskim . Jego k o rze­ ni trzeb a szukać w D ach a u i w K aliskim S an k tu ariu m św. Józefa. Zwy­ czajnie zaś i p o ludzku zależało istnienie In sty tu tu od tego B iskupa p o l­ skiego, który id eę In sty tu tu szybko zrozum iał i zaaprobow ał. Nazywał się K ardynał S tefan Wyszyński. We W łocław ku przeżyw ałem u ro k jego p o ­ staci od m łodości. A p o latach m ówił do nas w tym D o m u już jak o Prym as Tysiąclecia:

„W Instytucie będziecie wszystko robić, aby ukazać wyrów nane zadanie tych dwojga. I dobrze będziecie czynili, Najmilsi. [...]

Istnieje tu w spaniała harm onia. Ta harm onia, k tó rą Wy tu będziecie uwydatniali, urzeczywistniali, je st w religijnej i narodow ej kulturze polskiej bardzo potrzebna. [... ]

Stąd niezbędną je st rzeczą dokonanie jakiejś syntezy wiedzy teologicz­ nej, m iędzy naukam i z zakresu teologii a naukam i stosowanymi. I Wy taką p róbę, p o d kierunkiem K siędza Biskupa, tutaj podejm ujecie”8.

Jest też i inny Biskup polski, który tu był, a teraz o nas stale z troską d o ­ pytuje. To Biskup, którego D uch Święty przeniósł ze stolicy św. Stanisława, Biskupa i M ęczennika, na stolicę Piotrow ą w Rzymie. Jan Paweł II liczy na nas. D aje tem u wyraz także w swoich p o n ad sześćdziesięciu prywatnych L i­ stach, w których pisze m iędzy innymi:

8 Stefan Kardynał Wyszyński Prymas Polski, Do Instytutu Rodziny przy Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, Łomianki 6.04.1978, mps. (Tekst pt. „Wasza praca na pewno będzie owocna” został opublikowany w tygodniku „Zorza”, nr 34 [1330], 28.11.1982, s. 9).

(6)

„Chwila wymaga, aby podkreślić doniosłe znaczenie tej Instytucji n a ­ ukowej dla K ościoła Powszechnego i dla społeczeństw a w Polsce” (List z 28.04.1990).

„Rola Instytutu nabiera szczególnego znaczenia w dzisiejszych czasach, kiedy rodzina, poddana wpływom głębokich i szybkich przem ian społecznych i kulturowych, narażona jest na rozliczne niebezpieczeństwa, ulega niepewno- ściom, boryka się z trudnościam i niejednokrotnie dramatycznymi i m usi p o ­ konywać wielorakie przeszkody w realizacji swego ideału, jaki Stwórca wyzna­ czył jej od «początku». Potrzebuje więc pomocy, aby mogła rozwijać się i wzra­ stać, stając się autentyczną wspólnotą życia i miłości” (List z 25.03.1995).

O naszym zaś O środku duszpasterskim dla rodzin w W isełce napisał Jan Paweł II:

„Jest to je d n a z cennych inicjatyw, m ająca na celu służyć rodzinom z ca­ łej Polski oraz z krajów w schodnich, a także m łodzieży akadem ickiej, przy­ gotowującej się do posługi rodzinie. Trzeba, aby takich inicjatyw było jak najwięcej w naszym kraju [...]. W inniśmy z rodzinam i dzielić wszystko to, co jest ich radością i nadzieją, ale także to, co jest ich troską, niepokojem i cierpieniem ” (List z 29.04.1994).

K ierow ane do nas słowa papieskie stanow ią skarb nieoceniony. Tak też są traktow ane.

3. Uczy Papież i nas, i cały Kościół

„R odzina je st pierwszą i z wielu względów najważniejszą drogą K ościo­ ła ” (L dR 2).

N iech tak woła z Najwyższym P asterzem Kościół w Polsce. Cały Kościół: Pasterze i wierni. W szak troska o to, by nie zastępow ały nas w głoszeniu chwały Bożej kam ienie, obow iązuje w Kościele wszystkich.

„Nigdy nie m oże zabraknąć w Kościele apostolstw a świeckich, k tó re wy­ pływa z sam ego ich pow ołania chrześcijańskiego. [...]

N asze zaś czasy wymagają od ludzi świeckich nie mniejszej gorliwości; co więcej, dzisiejsze w arunki żądają od nich o wiele intensywniejszego i szerzej zakrojonego apostolstw a” (D A 1).

„A postolstw o w śród m ałżonków i rodzin posiada szczególną doniosłość ta k dla Kościoła, ja k i dla społeczeństw a świeckiego” (D A 11).

Z łaski Bożej spełnia się w śród nas troska Kościoła o każdy zwierzony nam „Kościół dom owy”.

4. „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” (Ga 5,1)

Jest to wolność jedyna. I nie m oże jej nie być, bo gdy jej nie m a, nie p o ­ zostaje człowiek w pełn i człowiekiem.

(7)

N ie w olno więc rezygnować z wolności. N ie m ożem y się godzić na n ie ­ wolę. Takie obecnie słychać pytania: o wolność i niewolę. Słychać pytania niesłychane.

N iech zabierze głos świadek, który był niew olnikiem w wynalezionych w X X w ieku straszliwych obozach koncentracyjnych. - O to słowa z P am ięt­ nika w ojennego, k tó re noszę w sobie ciągle.

Jak zjawiła się wolność?

„N ad obozem ciągle krzyk szalonej radości, n a dachach wszystkich b a ra ­ ków - flagi narodów , których synowie tu się znajdują. Wyrosły ja k spod zie­ mi, pomysłowo przygotow ane i m ądrze ukryte.

Fala więźniów - już byłych więźniów - po tylu latach biegnie po raz pierwszy po L agerstrasse, bez popędzania L os i schnell, z tą jedyną radością w sercu, jak ą daje wolność. O taczają żołnierza alianckiego. To chyba d o ­ wódca. D zieli radość ocalonych i z pistoletu strzela w górę.

W olność, d ar Boga dla człowieka. W olność, bez której człowiek nie m o ­ że być człowiekiem. W olność p otrzebna ja k oddech i ja k słońce. A teraz jej w idok jedyny i przeżycie jedyne.

D ow ódca w chodzi na taras Jourhausu, uspokaja entuzjazm i woła: Je ste­ ście wolni! Bogu, nie nam dziękujcie. K to się um ie m odlić, niech podzięku­ je wraz ze m ną. Z n a k krzyża i słowa «Ojcze nasz»”9.

- „Ojcze, który jesteś M iłością i Życiem [...], spraw, aby m łode p o k o le­ nie znajdow ało w rodzinach m ocne oparcie dla swego człowieczeństwa i je ­ go rozw oju w praw dzie i m iłości [...]” - Tak się m odlim y w tym D o m u co­ dziennie słowami modlitwy Jan a Pawła II.

I jeszcze kilka słów z Pam iętnika:

„Jest we m nie gorące pragnienie, p o tylu latach, by ukazać ten widok wszystkim, którzy - wielcy czy m ali (zawsze m ali!) - są kuszeni, by dławić w olność”10.

Po w yzwoleniu D ach a u dow ódca strzelał z radości w pow ietrze, a p o ­ tem się przeżegnał znakiem Krzyża, by rozpocząć m odlitw ę „Ojcze n asz”, bo mówił, że to nie on ze swoim oddziałem przyniósł nam wolność, ale Pan Bóg.

Tak je st zawsze.

5. Ku WolnoÊci i ku Prawdzie

„Jam je st D roga, Praw da i Życie” (por. J 14,6). Przypom nieniem tych słów kończy się m odlitw a Papieża Jan a Pawła II za rodziny.

9 Abp K. Majdański, Będziecie Moimi świadkami, Łomianki 1999, s. 168. 10 Tamże, s. 169.

(8)

N ie godzimy się n a niewolę. Jesteśm y w olni tak, ja k M ieszko I, wraz z D ąbrów ką, rodzice chrzestni Polski. Jesteśm y w olni tak, ja k Bolesław Chrobry, przyjaciel św. W ojciecha i cesarza O tto n a III. I ja k Krzywousty, przyjaciel św. O tto n a z B am bergu. I ja k św. Jadwiga, k tóra rozm aw iała z Krzyżem wawelskim, toteż W ładysław Jagiełło, ochrzczony dzięki jej ofie­ rze wraz z całym N arodem litewskim, rozgrom ił zwolenników niewoli, bluźnierczo oznaczonych krzyżem.

Zwycięski król Stefan B atory p o d Pskowem przyjmował nuncjusza p a ­ pieskiego, Possewina. K ról Jan Sobieski grom ił Turków p o d W iedniem i p i­ sał do Papieża: Veni, vidi, Deus vincit. - Zwyciężył Pan Bóg. W czasie nowej wiosny wolności ks. Ignacy Skorupka p ad ł z Krzyżem w ręku, otoczony ochotnikam i, chłopcam i raczej, niż zbrojnym i żołnierzam i. O wolność n a ­ szą i waszą. Przeciw cywilizacji śmierci.

W śród w ielu w spaniale wolny był niezwykły wódz „B łękitnej A rm ii”, M aryjny generał Józef H aller. Z aślubił Polskę z m orzem . A le najpierw za­ ślubił całe swoje niezwykłe życie z Bogiem.

Przygarść niezwykłych postaci. F ragm enty ta k nieliczne, ja k ciasne są stronice obecnej wypowiedzi. O co w ięc chodzi? O to, byśmy byli w olni w olnością znakom itych i m ądrych Polaków , których nie zdołam y wyli­ czyć. D la nich nigdy nie p rzesta ła rozbrzm iew ać „B ogurodzica”, a p o tem nigdy nie p rzestało świecić św iatło z Jasnej G óry. To nasza W olność i n a ­ sza Praw da.

Było, że czyhała na owoce K onstytucji M ajowej Targowica. N ie do niej należało ostatnie słowo. Dziś więc mówimy również: W olności - tak, Targo­ wicy - nie!

„Praw da was wyzwoli” (J 8,32). - „Ku wolności wyswobodził nas Chry­ stus” (G a 5,1).

6. Epilog modlitwy, zwróconej ku przyszłości

O to końcow e słowa m ilenijnej modlitwy m ilenijnego Prym asa, skiero­ w ane do Królowej Polski:

„W p rz e d e d n iu Tysiąclecia C h rz tu N a ro d u naszego, chcem y p a m ię ­ ta ć o tym, że Ty pierw sza w yśpiew ałaś n a ro d o m hym n w yzw olenia z n ie ­ w oli i grzechu; że Ty pierw sza stan ęłaś w o b ro n ie m aluczkich i ła k n ą ­ cych i o k azałaś św iatu S łońce Spraw iedliw ości, C hrystusa, B oga n a ­ szego.

[...] Przyjm nasze przyrzeczenia, um ocnij je w sercach naszych i złóż przed Oblicze Boga w Trójcy Świętej Jedynego. W Twoje dłonie składam y naszą przeszłość i przyszłość, cale nasze życie narodow e i społeczne, K o­ ściół Syna Twego i wszystko, co miłujem y w Bogu.

(9)

Prow adź nas poprzez p o d d an ą Ci ziem ię polską do B ram Ojczyzny N ie­ bieskiej. A na progu now ego życia Sam a okaż nam Jezusa, błogosławiony Owoc żywota Twojego.”

Pozwólcie, D rodzy Przyjaciele, że i ta przygarść refleksji, k tórą p rag n ą­ łem służyć, zakończy się modlitwą:

Dziękujem y Ci, O dkupicielu świata, że z całą swoją Najświętszą R odzi­ ną jesteś z nam i, by ratow ać w spółczesną rodzinę. N ie m usiałeś szukać ka­ m ieni, ale zechciałeś poszukać nas. Przyjmujemy to wezwanie z najgłębszą pokorą, by nic nas nie oddaliło od Twoich najświętszych zamiarów.

Jezu, my ufam y Tobie! - N a końcu życia i n a początku tego m łodego dzieła.

I pozwól, Panie Jezu, że Twoją M atkę będziem y zawsze czcić jako M a t­ kę i K rólow ą naszą, a D obrego św. Józefa jako O piekuna K ościoła św ięte­ go i każdego z nas.

R odzino Święta, oddajem y się Tobie!

Archbishop Kazimierz Majdański: The Beleaguered Family Cries for Rescue The basic task of Christ’s disciples - to be His witness, to acknowledge Him - is both noble and difficult. At the present time attacks against God and the moral or­ der established by Him, and especially against His design of the family and marria­ ge, are growing stronger. The civilization of death is rising in violent revolt against the God of Life. At present, both living faith and erudition are needed for man to bear witness to God.

The activity of the Institute for Studies on the Family also comes within this task. The idea of the Institute was properly understood by Cardinal Stefan Wyszyński. In his Letters, Pope John Paul II says about the significance of the Institute for the Universal Church and for Polish society, particularly in the face of present-day dan­ gers for the family.

The Pope teaches: “The family is the first and for many reasons the most impor­ tant path of the Church” (Letter to Families, no 2). This is the signpost for the who­ le Church in Poland: The Shepherds and the faithful.

Questions can be heard nowadays about liberty and slavery. In order to be free, one has to be faithful to truth: “The truth will set you free” (Jn 8: 32).

Cytaty

Powiązane dokumenty

a) Przykładem zjawisk, które są wyrazem potrzeb jednego tylko pokolenia lub paru wydaje się pojawienie się klasztorów brygidek w Polsce w pierwszej połowie X

(produkty mleczne), soja (produkty sojowe i pochodne), sezam (i pochodne), jaja (i pochodne), orzechy (orzechy ziemne migdały) seler gorczyca łubin lub zawierające siarczany,

ketchup, tomato paste, cured meats etc.) may contain trace levels of allergens: gluten, milk (including lactose), eggs, soy, nuts, celeriac and

„Budowlani” w Warszawie, 03-571 Warszawa ul. Tadeusza Korzona 111. Zapłata należności nastąpi przelewem na konto Wykonawcy wskazane na wystawionej fakturze, w terminie 14 dni

WYNAJMUJĄCY oświadcza, że jest właścicielem lokalu użytkowego położonego w Katowicach przy ul. Wynajmujący oświadcza, że oddaje w najem lokal, o którym mowa w §

a) Zmiana umowy w zakresie terminu płatności, terminu i zasad usuwania wad oraz innych nieistotnych zmian. zmiana nr rachunku bankowego). c) Zmiana danych

Ten typ podmiotu odnosi się zatem do osoby, o której jest mowa w zdaniu, bo tylko osoba (tutaj ogólnie rozumiana jako dowolny byt ożywiony) dysponuje zdolnościami

En dehors des régions voisines de la France, la Wallonie et la Suisse Romande, dont les littératures avaient déjà leur petite place dans l’enseignement et la recherche de