• Nie Znaleziono Wyników

"Hanischer Einfuhrhandel in Reval, um 1430", Karl Heinz Sass, Marburg/Lahn 1955 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Hanischer Einfuhrhandel in Reval, um 1430", Karl Heinz Sass, Marburg/Lahn 1955 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

ro lę o w y ch p r im o res b io rą cy ch udział w rozb iciu państw a k a roliń sk iego i n a jż y ­ w ie j za in teresow a n ych w ok reślen iu m oż liw ości p o lity cz n o -g o s p o d a rc z y c h k ażd ego z braci.

A u to r nie zaprzecza, że „ta k że in ne m o ty w y m o g ły g ra ć rolę i p ra w d op od o b n ie grały. Jak w iele w ła ściw ości lu dzkich , rów n ież zdarzen ia h istory czn e są złożon e, p ozosta ją c p o d działaniem r ó żn y ch czyn n ik ów . H istoryk m oże m ó w ić ju ż o szczęś­ ciu, jeśli m u się u da ustalić n iek tóre z. ty c h czyn n ik ów , p o w in ien m ó w ić o w ie l­ k im szczęściu, jeśli m oże o d w a ży ć się tra k tow a ć je ja k o „n a jw a ż n ie js z e “ i czyteln ik raczej p rzy ch y li się do ostatniej o cen y : a u toro w i w y w ó d an alityczn y u dał się p rze ­ k o n u ją c o i p osłu żył do ukucia istotn ego og n iw a syn tezy h istoryczn ej.

Z a m y k a ją c tę w zo ro w ą rozp ra w k ę m ed iew isty czn ą polsk i czyteln ik p rzyp om n i sob ie .niedaw ną p racę H. Ł o w m i a ń s k i e g o, „O p och od zen iu G eografa B a w a r­ s k ieg o “ („R oczn ik i H istoryczn e" t. X X , 1955, s. 9— 55), gdzie n iezależn ie od F. G an s- h o fa ustalono, że opis państw a sp orzą d zon y na p olecen ie z r. 842 b y ł in w en tary ­ zacją, zestaw ien iem o b ie k tó w fisk a ln y ch w zw iązk u z ich oszacow aniem . W oln o m n iem ać, że w y n ik i G an sh ofa p o zw a la ją na p r ó b ę r e w iz ji g ru n tow n e j r o zp ra w y Ł o w m ia ń sk ieg o w je d n y m tylk o pu nkcie. N ie w id a ć m ia n ow icie przeszkód, aby w yka z G eografa B a w a rsk ieg o zw a n y d escrip tio civita tu m ас reg ion ů m ad s e p te n - trion a lem plagam D anubii w y łą cz a ć z og óln eg o planu d e s k ry p cji państw a k a ro liń ­ sk iego na pod staw ie argum entu, że u w zględn ia n ie ob sza rów poza gra n cią w sch o d ­ nią nie leżało, ja k sądzi p rof. Ł ow m ia ń sk i, w interesie L u d w ik a N iem ca. Jeśli w o l­ no sądzić ze sp osobu p rzep row a d zen ia podziału państw a w in n y ch stron ach , k o ­ m isarze działali z u pow ażn ienia w szy stk ich k róle w sk ich braci, ale nie reprezen ­ tow ali b y n a jm n ie j ty lk o ich in teresów . M o żn ow ła d ztw u fra n k ijsk ie m u zależało na d ok ła d n y m zdaniu so b ie sp ra w y z w a rtości trzech p r o je k to w a n y ch pa ń stw su k ce­ sy jn y ch . C zy trybu t z u zależn ion ych lu b p ozo s ta ją cy ch do u zależnien ia sąsiadów w sch od n ich b y ł tu p o z y cją d o pogardzen ia, m ożna o tym w ątp ić. P row a d zi to n as jes zcze bliżej do traktatu z V erdu n. Z a p e w n e w zm iank a 844 r. w A n n a les F u ldensas o p odziale O b o d rz y có w po śm ierci G ostom ysła łą czy się, ja k to zau w ażon o od da w n a, z w ia d o m ością G eografa o ich podziale m iędzy w ła sn y ch książąt. P rzypu sz­

cza się n aw et, a rozw in ą ł ten pu n k t w idzen ia n ajszerzej i n a jo w o c n ie j prof. Ł o w ­ m iański, że łą czn ość ta m oże w sk a zyw a ć na fu ld a jsk ie p o ch od z en ie redaktora za­ p isk i o lu dach na p ó łn o c od D unaju. W arto je d n a k podn ieść, że nie przesądza to o n a jp ie rw o tn ie jszy m brzm ieniu p o z y c ji o b o d rzy ck iej u G eogra fa i o p ra w d o p o d o b ­ n ym dla nas je j n ie co p óźn iejszy m u zup ełnieniu w ia d om ością o d o k o n a n y m p o ­ dziale p aństw a zabitego w w a lc e G ostom ysła. Jak w iad om o, dalsze p o z y c je części I

G eografa nie m a ją tego rod za ju in fo rm a cji u stro jo w y ch , k on ten tu ją c się realn ym i liczb am i te r y to rió w -o k r ę g ó w (civ ita tes). Studia Ł ow m ia ń sk ieg o i G an sh ofa p r o w a ­ d ziłyb y w ten sp osób do h ip otezy da lszej, że opis G eografa , p rzyn a jm n iej w częś­ c i I, b y łb y sw o is ty m załączn ik iem do traktatu za w a rtego w V erd u n w 843 r.

A lek sa n d er G iey szto r

K a r l H einz S a s s , H an sisch er E in fu h rh an d el in R eva l, um 1430: W issen sch aftlich e B eiträge zur G esch ich te u nd L an desk un de O st- M itteleuropas, herausgegeben v o m Joh an n G o ttfried H erd er-In stitu t, N r 19, M arbu rg /L a h n 1955, s. X , 200, 12 tabel.

P raca K . H. S a s s a w yszła ja k o 19 tom z serii w y d a w a n e j przez B a łty ck ą K o ­ m isję H istoryczn ą p rzy In stytu cie im . J. G. H erdera. Jest to ciek a w a p róba w y ­

(3)

ciąg n ięcia p e w n y c h w n io sk ó w z je d n eg o źródła, k tóre au tor m o ż liw ie dok ładnie i w y cze rp u ją co p rag n ą ł op racow a ć. Ź ród łem tym są za ch ow a n e sp isy statk ów p r z y je żd ża ją cy ch d o R ew ia w latach 1426— 1435 oraz w 1448 r. Sp isy te dok on yw an e były, p od ob n ie ja k za ch ow a n e w G dańsku tzw . k sięgi p a low e, celem rejestrow an ia p ob iera n eg o cła od o k rę tó w i tow arów . N otow a n o w ię c fa k t p rzy b y cia statku, m ie js c e z k tó re g o p rzy b y ł, im iona szypra i k u p có w , k tórzy m ieli sw ó j udział w p rzy w iezion y ch tow arach , ja k i w yszcze g óln ien ie tego udziału, w reszcie p o d a ­ w a n o w y s o k o ś ć opłaty, ja k a była p ob iera n a łą czn ie od statku i od tow aru . T ra k ­ tu ją c te dane ja k o zasadnicze, autor w y k o rzy s tu je p om ocn iczo inne m ateriały ź r ó ­ d ło w e , przede w szy stk im zaw arte w „ L i v - E st- und K u rlä n disch es U rk u n d en bu ch “ . Z tego fak tu w yn ik a pierw sza u w a ga k ry ty czn a p od adresem om a w ia n ej k siążki: c z y m ożna p isa ć pracę, k tórej zam ierzeniem , w y ra żon y m m iędzy in n y m i w tytule, je s t danie o g óln e g o obrazu zjaw isk a , o p ie r a ją c się' na je d n y m źród le? In n y m i s ło ­ w y czy m ożna p isać p ra cę dlatego, ż e istn ieje je d n o ciek a w e źród ło?

O tóż nie p rzesą dzając sp ra w y w og ó le w y d a je się, że w p e w n y c h w yp a d k a ch je s t to nie ty lk o m ożliw e, a le n aw et b a rd zo pożądan e. Jed n a k ab y p raca op iera ­ ją c a się na je d n y m źró d le b y ła rzeczy w iście w a rtościow ą p o z y cją n au kow ą , m usi b y ć w n iej przep row a d zon a w n ik liw a k ry ty k a źródła.

T y m czasem w p r a c y Sassa nie m am y p rzep row a d zon ego d ow od u w ia rog od n ości s p isó w ok rętów . A u to r ogran icza się ty lk o do pow iązan ia nasilenia lub zm n iejsze­ n ia się ru ch u sta tk ó w z sy tu a cją p olity czn ą na B ałtyku, c h o ć tru dn o ch y ba trak­ tow a ć om a w ia n e spisy ja k o je d n olite źród ło, p o d a ją ce różn e dane w r ó w n ie w ia - r o g o d n y sposób. Ilo ść p r z y b y w a ją c y c h statk ów je st zapew n e zb liżon a do r ze czy w i­ s te j; b y ć m oże jed n a k , że u daw ało się u n ik n ąć opła t ce ln y ch n iew ielk im statkom i łó d k o m p r z y b y w a ją c y m 1 do R ew ia z p o łu d n io w y c h w y b rzeż y F in landii, z k tórym i przecie ż In fla n ty u trzym yw a ły ż y w y handel, c o n ie zn a jd u je od b icia w spisach statków . T ru d n o też n a pod staw ie tego m ateriału zo rien tow a ć się, ja k i b y ł stosu­ n ek og ó ln eg o im portu do p rzy w ozu m orsk iego. N iew ą tp liw ie gorzej w yg lą d a sp ra­ w a w ia ro g od n ości ilości i ja k o śc i p rzy w o żo n y ch tow arów . T ru d n o b y ło zataić przed w ładzam i m iasta p r z y b y ły do p o rtu statek, n atom iast ła tw iejszą rzeczą b y ło zata­ je n ie p rzed celn ik am i b eli sukna, czy b eczk i soli. Słusznie au tor pod k reśla w sw ej p ra cy , że g łó w n y m i tow aram i im p o rto w a n y m i do In flan t b y ły só l i su kn o. A le czy p rzy p a d k ie m w n iosk i autora d oty czą ce m in im aln ego znaczenia p rzy w o zu korzeni, w in a, m igda łów , rod zy n ek itp. nie w y p ły w a ją w łaśn ie z b ezk ry ty czn ego p r z y jm o - 'w ania d a n y ch sp isow y ch ? A przecież w in teresie k u p có w n iew ą tp liw ie leżało za ta­ je n ie w a rto ścio w y ch i w y s o k o c lo n y ch tow a rów , co w w yp a d k u na p rzyk ła d w ork a m ig d a łó w m ożna b y ło zrob ić stosu n k ow o łatw o. U derza rów n ie ż u autora brak k ry ty czn eg o u stosun k ow an ia się do da n ych o m ie jsco w o ścia ch m a ją cy ch b y ć p u n k ­ tem w y jś c ia statku. F orm u ła stosow an a w źród le je s t an alogiczn a w R ew lu i w G dańsku, c o w id o czn e je st z u m ieszczon y ch na k o ń cu p ra cy r e p ro d u k c ji paru stron spisów . P od a w a n ą m ie jsco w o ść au tor p r z y jm u je za m iejsce w y jśc ia statku w podróż. A m oże je st to ostatni p ort do ja k ieg o statek zaw inął, lu b zgoła port m a cierzy sty? Isn ieje dość o b fita p olem ik a n au kow a na ten tem at i szkoda, że autor do niej się nie u stosun kow ał, Nie w ie m y ró w n ież co ozn aczają w yk reślen ia w id o c z ­ n e w re p ro d u k c ja c h tekstu, czy są one u w zg lęd n ion e w p od su m o w a n ia ch au to­ r a itd.

Czy autor w y cze rp a ł w szystkie m ożliw ości, ja k ie h istory k ow i d a je spis k om ory c e ln e j w R ew lu ? P o k rótk im w p row a d zen iu i opisie zew n ętrzn y m źród ła an alizu je on , op iera ją c się na zn an ych m o n o g ra fia ch D a e n e l l a , J o h a n n s e n a , M i c k w i t z a i w ie lu in nych, sy tu a cję p olity czn ą na B a łty k u w 20-tych

(4)

i 30-ty c h latach X V w iek u . W w o jn ie E ryka P om orsk iego z H anzą w en d y jsk ą , p o p ie ra ją cą siły n iszczą ce U nią k alm arską, m iasta in fla n ck ie w za sad zie n ie b r a ły udziału. Ja k słusznie je d n a k w y k a zu je autor, R e w e l cie rp ia ł od n iej w n ie w ie le m n iejszy m stopniu n iż L u bek a czy G dańsk. D latego też da n e d o ty c z ą c e przyw ozu n ie m ogą b y ć m ia rod a jn e dla cza sów p o k o jo w y ch .

W ła ściw e s w o je rozw ażan ia d zieli au tor n a trzy części, w k tó ry ch om a w ia ru ch ok rętow y , to w a ry i k u p có w . W p ierw szej części n ie ty lk o p o d a je liczb y p r z y je ż ­ d ża ją cy ch sta tk ów (przeciętn ie o k o ło 60 roczn ie), ale także o p is u je d r o g i ich ż e ­ glugi, czasokres za w ijan ia d o portu , ten d e n cje zw y ż k o w e im portu rew elsk ieg o w p o ­ rów n a n iu z sy tu a cją w p o ło w ie w iek u X I V (dane o p ra co w a n e przez S t i e d ę ) itd. O sob n o za jm u je się w y ch w y ty w a n ie m ze źró d e ł co zn aczn iejszych szyprów , an ali­ zu ją c ich działaln ość, p o leg a ją cą n ie ty lk o n a p row a d ze n iu statku, ale rów n ież na o rga n izow a n iu c a ły ch flo ty lli h a n d low ych , p ro w a d zen iu w a lk i zb ro jn e j oraz m a­ łeg o h an dlu na w łasn ą rękę. A u to r om a w ia ją c ok rę to w n ictw o słusznie w ydziela i osob n o om a w ia r o lę sta tk ó w h olen d ersk ich w R ew lu , k tó r e ju ż w ó w cza s za czy ­ n ały o d g ry w a ć p ierw szorzęd n ą r o lę w h an dlu ba łtyck im .

W części d ru g ie j au tor om a w ia w sp osób d o ś ć form a ln y , a le ch y ba jed y n ie m ożliw y, jed n ostk i m iar i w a g stosow an e w h an dlu h an zeatyck im oraz p odkreśla szczeg óln e zn a czen ie dla R e w ia i c a ły ch In fla n t h an dlu d w om a artyk u łam i: su k ­ n em i solą. S u k n o p rzy w ożon e b y ło ju ż w I p o ło w ie X V w iek u, g łó w n ie z H olandii, só l — w 50°/o z w y b rze ż y Z a tok i B isk a jsk iej. O ba te tow a ry d ostarczan e przez H o - leridrów , L u b ecza n ‘i G dań szczan szły w w ie lk ic h ilościa ch d o In flan t, a częściow o następn ie p rzew ożon e b y ły jes zcze da lej na w sch ód . A u to r n ie p o d a je tabel, na­ tom iast n a k o ń cu książki czyteln ik z n a jd u je dok ła dn e w yk resy , ob ra z u ją ce nie ty lk o g lob a ln y im p ort w szy stk ich to w a rów , ale rów n ie ż stosu nk i liczb o w e m iędzy p oszczeg óln ym i gatunkam i sukna, soli, r od za ja m i m etali czy to w a ró w ż y w ­ n ościow ych .

W reszcie w III części sw ej p ra cy Sass an alizu je b a rd zo sk ą p e dane d otyczą ce p och od ze n ia o b c y c h k u p ców , ich o rg a n iza cji (gdzie opiera się zn o w u na zn an ych m on og ra fia ch ), a tak że zw ra ca u w a gę n a ich p ow iązan ia z zapleczem . R ze czy w iście n o w e i cen n e u w a gi autora to p o pierw sze — w sk azan ie n a ró żn ice w form a ch h an ­ d lu m iędzy w ielk im i i d rob n y m i k u pcam i, ró żn ice w y n ik a ją c e g łó w n ie z dużej r u ch liw o ści ty ch p ierw szy ch , p o drugie — p od k re ślen ie zja w isk a s p e cja liz a c ji p e w ­ n y ch k u p có w w h an dlu tym i sa m y m i tow aram i i z ty m i sam ym i k rajam i.

Na p od sta w ie zn a jom o ści a n a lo g iczn y ch źró d e ł p o ch od z ą cy ch z teren u G dańska oraz u ła m k o w y ch fo to k o p ii za m ieszczon y ch w p racy, m ożna stw ierdzić, iż m im o w ielk ieg o w k ła d u p r a c y au tora ze s p isó w o k rę to w y c h m ożn a b y w y d o b y ć jeszcze p e w n e cen n e w iad om ości. W p ierw szy m rzędzie n a le ży m ie ć żal do au tora o zu p eł­ n e p o m in ięcie i n iew y zy sk a n ie d a n y ch o w y sok ości op ła ca n eg o cła. D oty ch czasow a bogata literatu ra przed m iotu stw ierd z a ła c o p ra w d a zgodnie, że dla X V w ie k u su­ m y o p ła t ce ln y c h są w ielk ością , o 'której p o ch od z en iu tru dn o a u tory ta ty w n ie się w y p o w ied z ie ć, w y d a je się jed n a k , że stosu n ek w y s o k o ści w p ła t celn y ch w p o ­ szczeg óln y ch la tach będ zie św ia d cz y ł o p e w n y c h ten d en cja ch w r o z w o ju handlu, p od ob n ie ja k p o ró w n a n ie n a przestrzen i k ilk u la t ce ł p ob iera n y ch od statk ów lu - b e ck ich z cłe m p o b ie ra n y m od sta tk ów gd ań sk ich w sk a że na zm ian y za ch odzące w stosu nk ach h a n d low y ch z tym i portam i. O czy w iście w a żn e są tu je d y n ie liczb y w zględne.

P ow a żn y m b ra k iem je s t rów n ie ż ca łk o w ite p om in ię cie ek sp ortu in fla n ck iego. W y d a je się, ż e . b e z n aszk icow an ia, p rzy n a jm n iej ogólnie, tego p rob lem u , różn e k w estie im portu, p e n e tr a c ji H o len d rów , w a lk i m ięd zy han zeetam i o ryn k i in fla n c -Przegląd Historyczny — 11

(5)

M e — p ozosta ć m uszą n iezrozum iałe. W a rto m oże ' tu d o d a ć, że dla stosu n k ów gdań skich w w ie k u X V , m a ją cy ch b a rd zo w iele p o d s ta w o w y ch an a log ii ze stosu n ­ kam i rew elsk im i, stosu n ek im p ortu do ek sp ortu m iał się ja k 4 : 5 , c o w iąże się z ek sp loatatorsk im ch a ra k terem handlu Z a ch od u z k ra ja m i W s ch od n iej E uropy. O bliczen ie to je st p o tw ierd zon e przez N. P o s t h u m u s a w odn iesien iu do całości, handlu h olen d ersk o-a n g ielsk ie g o na B ałtyku. P osia d a ją c w ię c ze sp isów ok rę to ­ w y ch re w elsk ich p e w n e dane d o ty czą ce im portu, m ożna b y za ry zy k o w a ć h ipotezę ja k w y g lą d a ł ek sp ort w R ew lu .

N a za k oń czen ie — u w aga ogóln a . A u to r om a w ian ej p ra cy n ie w y cią g a b ez p o­ średn io z m ateriału ź r ó d ło w e g o w n io sk ó w u og óln ia ją cy ch . P ew n e ogóln e stw ier­ dzenia zaw arte w zakoń czen iu pracy, c z y n a w et w p oszcze g óln y ch rozd zia łach nie są w łaściw ie ściśle pow iązan e z o p ra co w y w a n y m źródłem , a stan ow ią w n iosk i d o ­ łą czon e na p o d s ta w ie zn an ych m oon g ra fii.

M im o w szy stk ich p ow y ż szy ch u w ag k ry ty czn y ch p ra cę Sassa n ależy ocen ić ja k o pożyteczn ą. B ardzo solidn ie op ra cow a n e tabele i w y k re sy d a ją w ie le ciekaw ego- i w ażn ego m a teriału do d z ie jó w h an dlu in fla n ck ie g o i b a łty ck iego. P raca K . H. Sassa będ zie n ie w ą tp liw ie przez długie lata w y k orzy sty w a n a przez w szy stk ich b a d a czy h istorii B a łty k u w p ó źn y m średn iow ieczu . W arto w sp om n ie ć o g od n ej n a ­ ślad ow an ia fo r m ie w yd a w a n ia p rac w In stytu cie im. H erdera: a m ia n o w icie o b a r ­ dzo staran nym i czy te ln y m p ow ie la n iu p rzy m a łym n akładzie, c o zn aczn ie z m n ie j­ sza k oszty w yd a w n icze , n ie ob n iża ją c w a rtości u ży tk o w ej książki.

H e n r y k S a m son ow icz

R ola n u rtu p le b e js k ie g o w p o lsk ich pow sta n ia ch n a ro d o w y ch X V I I I i X I X w iek u . O p ra cow a ł E. H a l i c z p rzy u dzia le M. Ż y c h o w s k і е - g o , Z. M a ń k o w s k i e g o i W. J a k ó b c z y k a , W y d a w n ictw o M i­ n isterstw a O b ron y N a rod o w e j, W arszaw a 1956, s. 102, 1 nlb.*.

P raca E. H a l i c z a „R o la n u rtu p le b e js k ie g o w p olsk ich pow stan iach n a ro ­ d o w y c h X V I I I і X I X w .“ została w yd a n a przez M in isterstw o O b ron y N a ro d ow ej

ja k o o p ra cow a n ie p o p u la rn o-n a u k ow e. Jest to druga, n ieco u zupełniona w ersja r e ­ feratu , w y g łosz on eg o przez autora na S esji M ick ie w iczow sk ie j P A N w czerw cu

1955 r. A u to r staw ia sob ie trudne zadan ie sp op u la ryzow a n ia bard zo sk o m p lik o w a ­ n e g o zagadnienia, w y m a g a ją ce g o g łę b o k ie j, w n ik liw e j analizy, opartej na szero­ k ic h badaniach. K on ieczn ość o p ra cow a n ia k w estii n u rtów lu d ow y ch w walkach, n a r o d o w o w y z w o le ń c z y ch u b ieg łeg o stu lecia n ie u lega w ą tp liw ości i zasługą autora, jest postaw ien ie tego p rob lem u w d y sk u sji n a u k ow ej. Idąc za je g o k o n c e p c ją g łó w n y n acisk kła d ziem y na zagadnienia m etod olog iczn e, zosta w ia ją c na dru gim p la ­ n ie sp ra w ę o ce n y szcze g ółow ej.

U kład p ra cy nie n asuw a w ą tp liw o ści: au tor w y b ra ł n ajszczęśliw szą ch y b a m e ­ tod ę an alizy k ażd ego pow stan ia oddzieln ie n ie re zy g n u ją c z p e w n ej p rzek rój o w o śc i; tak w ięc rozd zia ł p ie rw szy om a w ia p ow sta n ie k ościu szk ow sk ie, drugi — spisek G orzk ow sk iego i p ow sta n ie listop a d ow e, trzeci — W ielk ą E m ig ra cję i spiski w k ra ju , czw a rty — lata 1846— 1848, p ią ty , n a job sze rn ie jszy , p o ś w ię c o n y je s t za­ gad n ien iom pow stan ia sty czn iow ego. P op rzed za j e teorety czn y w stęp, o m a w ia ją c y p od sta w ow e p o ję cia : p leb su i n urtu p leb ejsk ieg o. T y ch k w estii d o ty czą w p ie r w ­

* W g in fo rm a c ji na s. 5, E. H a l i c z o p ra cow a ł w stęp i rozd zia ły І, II і V , M. Ż y c h o w s k i rozd zia ły III і IV . W rozdzia le II w y k orzy sta n o m a teria ły Z . M a ń ­ k o w s k i e g o , w ro zd zia le IV c zę ścio w o W . J a k ó b c z y k a .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Fred DONALDSON, dr, autor programu „Original Play™”, międzynarodowy kunsultant do spraw edukacji, wykładowca m.in. na Uniwer- sytecie Bridge Port w Stanie

The results to RQ1 support the claim that having aligned documentation is important for Python developers: Even though developers left incomplete or totally pending more than 20% of

Serving B doped SiC nanoparticles as dispersions for nanofluids, a remarkable improvement of the stability was achieved in SiC-B6 nanofluid at pH 11 by means of the

Public buildings, even subw ay stations, w ere shaped like k in g ’s palaces, rather than B auhaus-like factories... H ow ever, this policy co rresponded directly to

2) O udział w tym napadzie podejrzewała mnie rodzina „Sława” (Zwierzyń­ skiego), która przeniosła się wówczas z Łap do Warszawy i w domu której

nas najważniejsze jednak jest to, że przy formułowaniu wniosków dotyczących in- terpretacji badań archeologicznych Autorzy powołują się tylko na te badania i in- terpretacje,

Provided that the scattered wave fields selected from the two receiver lines are representing the same scatterer and are well isolated from the total wave field, we can estimate