• Nie Znaleziono Wyników

Zagadnienie wapnowania w badaniach polskich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zagadnienie wapnowania w badaniach polskich"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

WACŁAW BOGUSZEWSKI

ZAGADNIENIE WAPNOWANIA W BADANIACH POLSKICH

Skuteczność wapnowania znali już Rzymianie; pisze o tym K aton (3~2 wiek p.n.e.) i Pliniusz Starszy ( I wiek n.e.), ale dopiero A rrhenius ogłaszając w 1887 r. teorię elektrolitycznej dysocjacji dał naukową de­ finicję kwaśnego i zasadowego odczynu. Pojęcie pH wprowadził w 1909 r. Sorensen, a zastosowanie w 1924 r. elektrody chinhydronowej przez Billmanna i Chistensena umożliwiło szybkie i dokładne oznaczanie kon­ centracji jonów wodorowych w zawiesinie gleby. Dopiero więc w latach dwudziestych bieżącego stulecia powstały właściwe w arunki do rozwoju badań nad zagadnieniem kwasowości gleby i wapnowania.

W Polsce szeroki rozwój badań nad zagadnieniami kwasowości gleb i wapnowania w kierunkach teoretycznym i stosowanym nastąpił do­ piero po drugiej wojnie światowej w związku z rozbudową placówek naukowo-badawczych oraz organizacją stacji chemiczno-rolniczych i sieci doświadczeń terenowych.

150 lat badań nad zagadnieniem wapnowania należy więc podzielić na trzy okresy: I — przed rokiem 1918, II — okres międzywojenny, III — po drugiej wojnie światowej.

OKRES I

O c z a p o w s k i [94] w swym dziele o gospodarstwie wiejskim stw ier­ dza „wszędobylskość” w apna i jego duży udział w składzie chemicznym istot żywych. Przede wszystkim jednak podkreśla rolę w apna w przy­ spieszaniu rozkładu substancji organicznej. „Wapno w przyzwoitym sto­ sunku dodane do gruntu przyspiesza rozkład nawozów zwierzęco-roślin- nych, który pożywnych cząstek roślinom dostarcza”. Prócz tego wapno spulchnia glinę, działa gryząco na starą próchnicę i m aterię organiczną jeszcze nie rozłożoną, zobojętnia kwasy, które czynią próchnicę nieroz­ puszczalną, wreszcie „wapno zdaje się bezpośrednim sposobem na w e­ getację wpływać, a zatem i pokarm roślinny stanowić”.

(2)

Oczapowski zaleca wapnować gru n ty tw arde gliniaste, wszelkie no­ winy, g runty torfowe i błotniste po wysuszeniu oraz grunty obfitujące w ochrę żelazną. Przestrzega przed wapnowaniem, zwłaszcza „wapnem kaustycznym ”, gleb m ających mało próchnicy lub mających próchnicę czynną w obawie przed jej zniszczeniem. Spośród form węglanowych w apna poleca tylko kredę, która „dla swej dziurkowatości rozsypuje się”. Wapno kaustyczne gasi się w polu, po czym należy je równomiernie rozsiać i kilkakrotnie zabronować. Najlepiej wapnować ugór.

Dawki wapna — według Oczapowskiego — powinny wynosić 16'24 korcy, czyli 20-30 hektolitrów na mórg polski (0,56 ha). W celu popra­ wienia fizycznych właściwości gleby zaleca m argiel w ilości 60-120 fur na mórg polski.

35 lat później J a r o s z e w s k i opublikował rozprawę o znacze­ niu wapna w rolnictw ie [42]. A utor stwierdza, że „wapno i gips nie są bynajm niej m ateriałam i mniej szlachetnym i i mniej pożądanymi od fos­ foranów i innych”. Ponadto wapno i gips m ają wpływ pośredni „roz­ puszczając i przeprowadzając inne m aterie pokarmowe do stanu, w k tó­ rym łatw iej mogą być przez rośliny spożytkowane”.

Jako dodatnie skutki wapnowania wymienia także wiązanie wolnych kwasów, w ytrącanie żelaza, poprawę fizycznego stanu gleby. A utor in­ formuje, że w Anglii stosowano duże, a w Niemczech raczej małe dawki wapna. Sam zaleca stosowanie wysokich dawek na glebach ciężkich, zwłaszcza w celu poprawienia ich właściwości fizycznych. Jego zdaniem, zawartość wapna w glebie należy doprowadzić do 1-2%.

W drugiej połowie XIX stulecia ukazują się podręczniki chemii rol­ niczej lub chemii nieorganicznej i organicznej w stosowaniu do rolnic­ twa [5, 95]. Zagadnienie wapnowania było w tych książkach poruszone tylko marginesowo.

W końcu XIX stulecia i na początku XX publikowano w Gazecie Rol­

niczej wiele wzmianek o przeprowadzonych doświadczeniach ścisłych

z wapnowaniem. Na przykład W i l a n d [111] na podstawie własnych obserwacji zalecał marglowanie przed upraw ą motylkowych, rzepaku i zbóż, przestrzegał natom iast przed sadzeniem ziemniaków na gruntach świeżo marglowanych. W Stacji Doświadczalnej w Debreczynie [115] ze­ brano bez wapnowania 100 pudów koniczyny z dziesięciny, a po zwapno- w aniu 240 pudów, stwierdzono także wpływ następczy w apna na plon buraków cukrowych. K a r p i ń s k i [72] stw ierdza dodatni wpływ w a­ pnowania na buraki, uzasadniając go między innymi, korzystnym od­ działywaniem wapna na właściwości fizyczne gleby.

J e n t y s i Z a l e s k i [45] na podstawie kilku doświadczeń z w pły­ wem wapnowania na pobieranie przez rośliny fosforu z gleby i nawozów stwierdzili, że wapnowanie przyczynia się do urucham iania fosforu.

(3)

W roku 1918 został w ydany pierwszy w Polsce niepodległej podręcz­ nik nawożenia D m o c h o w s k i e g o [22]. A utor w yjaśnia wpływ w a­ pna na uruchom ienie i uwstecznienie kwasu fosforowego w zależności od kwasowości gleby oraz rolę w apnia w w ypieraniu jonów К i NH4. Do­ datni wpływ wapna na rozkład substancji organicznej tłumaczy autor nie tylko zobojętnieniem kwasów próchnicznych, lecz także stworzeniem w glebie w arunków do rozwoju drobnoustrojów. Wpływ na fizyczne właściwości gleby uzasadnia koagulacją rozproszonych cząstek gleby, co zwiększa przesiąkliwość i przewiewność, a zmniejsza opór gleby przy

uprawie.

Jednakże Dmochowski jeszcze nie wprowadza pojęcia odczynu jako wskaźnika kwasowości gleby. Potrzebę wapnowania i wielkość dawek uzależnia od zawartości w apna w glebie: przy zawartości C aC 03 < 0,1% efekt wapnowania jest niewątpliwy, przy zawartości > 0,3% — w ątpli­ wy. Wymienia rośliny sygnalizujące zakwaszenie oraz metody m ikro­ biologiczne oceny potrzeb wapnowania gleby.

OKRES II

Po pierwszej wojnie światowej zagadnienie kwasowości gleb i w apno­ wania było przedm iotem badań przede wszystkim w trzech ośrodkach nauki rolniczej: w Poznaniu, Krakowie i Warszawie. W Poznaniu T e r ­ l i k o w s k i (K atedra Gleboznawstwa i Nawożenia U.P.) w książce K w a­

sowość gleb [104], podaje ówczesne pojęcia o kwasowości gleb oraz jej

wpływie na rośliny, właściwości fizyczne i chemiczne gleb oraz kierunek i natężenie procesów mikrobiologicznych. Książka oparta jest głównie na pracach zagranicznych, ale zawiera także mapy odczynu zmierzonego ko­ lorym etrycznie lub potencjom etrycznie kilku obiektów rolnych w oje­ wództwa poznańskiego. Na podstawie tych map autor omawia przyczyny zakwaszenia gleb i definiuje pojęcie tzw. pozornej kwasowości gleb, nie- związanej z niskim odczynem. Były to pierwsze mapy kwasowości spo­ rządzone w naszym kraju. Pomimo skromnego m ateriału Terlikowski bardzo trafnie ocenił, że ok. 60% powierzchni gleb polskich będzie w y­ magać wapnowania.

W książce O wapnowaniu gleb [105] T e r l i k o w s k i powtórnie omawia zagadnienie kwasowości gleb i metody jej pomiaru, podaje mapkę odwapnienia gleb w Polsce, omawia znaczenie i zasady wapnowania oraz stosowania w apna różnych rodzajów.

W tym samym czasie ukazała się broszura L i t y ń s k i e g o Wapno

nawozowe [74], w której obok ogólnych zasad wapnowania autor przy­

toczył wyniki kilku doświadczeń.

(4)

K u r y ł o w i c z i K w i n i c h i d z e [106, 107, 108, 112] przeprowadzili badania nad właściwościami regulującym i gleby w stosunku do kwasów i zasad, nad w pływem soli i nawozów na odczyn gleby oraz wpływ em odczynu na wzrost niektórych roślin. A utorzy stw ierdzają znacznie mniejsze zdolności regulujące w poziomie eluwialnym niż w poziomie próchnicznym i iluwialnym. Zbadano także wpływ różnych czynników na w ynik pom iaru pH (wysuszenie próbki, stosunek wody do gleby itp.). Stwierdzono niejednakow y wpływ tych czynników w zależności od za­ w artości próchnicy i składu mechanicznego gleby. Porównywano m eto­ dy: kolorym etryczną i potencjom etryczną oznaczania odczynu gleby. Stwierdzono zgodne w yniki przy pomiarze pH w wyciągu oraz niezgodne przy pomiarze pH w zawiesinie gleby. B o r a t y ń s k i [18] jako jeden z pierwszych w k raju zwrócił uwagę na dużą przydatność elektrody szklanej do tego celu.

B y c z k o w s k i [19] badał wpływ w apna na łubin żółty, stw ierdza­ jąc, że jego ujem ne działanie tłumaczy się przede wszystkim niekorzyst­ ną zmianą odczynu. Ujemny wpływ gipsu był o wiele słabszy i może być związany z obniżeniem pobrania magnezu i potasu.

Skuteczność wapnowania w woj. poznańskim omawia T e r l i k o w ­ s k i na podstawie 424 ankiet [109]. Dodatni efekt wapnowania potw ier­ dzało ok. 70% odpowiedzi. Analiza nadesłanych próbek gleby wykazała potrzebę wapnowania w ok. 60% przypadków.

W kilka lat później H e 11 w i g [39] zestawił w yniki 194 doświad­ czeń z wapnowaniem, w ykonanych w różnych rejonach kraju. Dodatni efekt wapnowania uzyskano zaledwie w 23% punktów. Doświadczenia przeprowadzono w zakładach doświadczalnych i w gospodarstwach zrze­ szonych w kołach doświadczalnych, czyli przeważnie na glebach o w yż­ szej kulturze, lepiej niż przeciętnie nawożonych, często poprzednio wapnowanych. Około połowy doświadczeń przeprowadzono w Małopolsce wschodniej, najczęściej na czarnoziemach i lessach, na glebach o odczy­ nie zwykle zbliżonym do obojętnego. Brak badań kwasowości gleb rów ­ nież zaważył na wynikach tych doświadczeń.

W tych samych latach W ł o d e k i inni [114] przeprowadzili serię doświadczeń z efektywnością wapnowania w woj. krakowskim. Po zba­ daniu odczynu 2000 próbek w ybrano punkty doświadczalne na kwaśnych glebach gliniastych. Dawki w apna stosowano według C hristensena-Jen- sena. Dodatni efekt wapnowania występował daleko częściej niż w do­ świadczeniach zestawionych przez Hellwiga.

W ł o d e k i S t r z e m i e ń s k i [113] badali odczyn gleby w Dolinie Chochołowskiej, stw ierdzając zależność odczynu od form acji geologicznej oraz współzależność odczynu gleby i zespołu roślinnego. A utorzy stw ier­ dzili, że występowanie poszczególnych gatunków może być zawodnym

(5)

wskaźnikiem odczynu; dużo pewniejszym wskaźnikiem je st osiedlenie się całego zespołu roślinnego.

Ś w i ę t o c h o w s k i [103] badał w Sarnach wpływ odczynu gleb torfowych i m ineralnej na rozwój ziemniaków, stwierdzając, że na to r­ fie, zwłaszcza na torfie przejściowym, rośliny lepiej znoszą niski odczyn niż na piasku gliniastym.

W ośrodku warszawskim G ó r s k i i D ą b r o w s k a podjęli bada­ nia nad w pływem reakcji gleby na koncentrację jonów wodorowych w sokach roślin motylkowych [35] i na wzrost tych roślin [34] oraz nad wpływem roślin na koncentrację jonów wodorowych w glebie [35]. Autorzy stwierdzili, że wszystkie badane rośliny m iały soki komórkowe słabo kwaśne, a najkwaśniejsze soki m iał łubin żółty. Odczyn soku zmieniał się w niewielkim stopniu w zależności od reakcji gleby. Bada­ nia najkorzystniejszych przedziałów pH za pomocą zakwaszenia gleby H2S 0 4 i alkalizacji NaOH dawały dość nieoczekiwane rezultaty, potw ier­ dzając raz jeszcze, że optym alny odczyn zależy od całego zespołu czyn­ ników siedliskowych. Autorzy stw ierdzili oddziaływanie roślin na od­ czyn środowiska przez podnoszenie pH gleb zbyt kwaśnych i obniżanie pH gleb zbyt zasadowych.

D ą b r o w s k a [21] podała interesujący na owe czasy przegląd lite­ ratu ry światowej z dziedziny zagadnień kwasowości gleb i wapnowania, cytując 170 pozycji, w tym tylko 4 polskie. W ydaje się, że autorka nie doceniła niektórych pozycji polskich omawianych tu taj, niemniej w kład naszej nauki do problem u kwasowości gleb i wapnowania był przed drugą wojną światową istotnie jeszcze dość skromny.

M a k s i m ó w [86] opracował podręcznik sorpcji i kwasowości gleb. Rozszerzone i uaktualnione wydanie tego podręcznika opracowali M a- k s i m o w i G ó r a l s k i po wojnie [87].

OKRES III

Po drugiej wojnie światowej zainteresow anie zagadnieniami kwaso­ wości gleb i wapnowania ogromnie wzrosło. Zwiększyły się też możli­ wości badań. Spraw na organizacja Doświadczalnictwa Terenowego IUNG, przeprowadzającego co roku ok. 3 tys. ścisłych doświadczeń polowych w gospodarstwach rolnych, umożliwiła zbadanie rzeczywistej efektyw ­ ności wapnowania różnych gleb w zależności od zakwaszenia oraz w ar­ tości poszczególnych nawozów wapniowych. Stacje chemiczno-rolnicze zbadały pH w KC1 wszystkich użytków rolnych, pobierając jedną próbkę zbiorczą przeciętnie z 1,9 ha. Pierw sza rotacja badań, zakończona ok. 1965 r. wykazała, że odczyn kw aśny i bardzo kw aśny (pH w KC1 < 5,5) ma 58% użytków rolnych, lekko kw aśny — 25% i obojętny oraz

(6)

zasado-wy — 17% [1]. Przyjm ując, że ok. połowa gleb lekko kwaśnych potrze­ buje wapnowania, jeżeli nie do popraw ienia odczynu to przynajm niej do przeciwdziałania jego obniżaniu, określono, że należy wapnować ok. 70% wszystkich użytków rolnych w Polsce. M inisterstwo Rolnictwa wraz z Komisją Planow ania i placówkami badawczymi opracowało szczegóło­ we plany wapnowania gleb. W roku 1970 zużycie wapna do celów na­ wozowych osiągnęło 2 m in ton CaO. W latach 1971-1975 mamy zuży­ wać rocznie 3 m in ton CaO.

Szerokie stosowanie wapna w rolnictwie stawia przed nauką nowe zadania [7, 8]. Badania nad zagadnieniami kwasowości gleb i w apnow a­ nia w ostatnim 25-leciu koncentrowały się głównie w SGGW w W ar­ szawie, w WSR w Krakowie i w IUNG w Puławach, szczególnie po zor­ ganizowaniu w 1958 r. Pracowni, a potem Zakładu Nawożenia w IUNG w Puławach. Badania obejmowały:

— zagadnienia podstawowe i metodyczne,

— efektywność wapnowania i zasady stosowania wapna,

— przydatność złóż naturalnych i produktów odpadowych do pro­ dukcji nawozów wapniowych i ich ocenę.

Z A G A D N IE N IA P O D S T A W O W E I M E T O D Y C Z N E

Podstawą do określenia właściwej dawki w apna jest pom iar kwaso­ wości hydrolitycznej. Wszyscy badacze są zgodni, że dawki wapna zasto­ sowane w ilości odpowiadającej kwasowości hydrolitycznej według K ap- pena nie doprowadzają do całkowitego zobojętnienia odczynu kwaśnego. Jest to naturalne, gdyż przy jednorazowym w ytrząsaniu gleby z roztwo­ rem octanu ustala się równowaga i część jonów wodorowych pozostaje zasorbowana przez glebę.

P rzyjęte stosowanie jednakowego współczynnika przeliczeniowego dla wszystkich gleb może prowadzić do dużych błędów. Według K a c - K a ­ c a s a [60] dla 8 gleb traktow anych octanem wapnia współczynnik w y­ nosił 1,7-3,0, przy większej liczbie gleb w artości ekstrem alne mogą być jeszcze bardziej rozbieżne.

L i t y ń s k i i Z i m n y [76, 77] stw ierdzają całkowite w ypieranie jonów H+ przy stosunku gleby do odczynnika równym 10 : 600, na pod­ stawie jednak krzyw ych miareczkowania przypuszczają, że do w yparcia jonów miceli. decydujących o stopniu zakwaszenia gleby, w ystarczy sto­ sunek 5 : 100. W celu uniknięcia sączenia autorzy proponują elektro­ m edyczne miareczkowanie zawiesiny z ługiem sodowym.

L i t y ń s k i i C z u r y ł o [81] w apnując 25 próbek gleb dawkami wynikającym i z oznaczeń kwasowości tą metodą, stw ierdzili po 6 m iesią­ cach w większości próbek odczyn obojętny (pH 6,8-7,2), czego nie osią­ gano stosując dawki wapna według Kappena.

(7)

Nad istotą kwasowości w ymiennej i hydrolitycznej oraz m etodami ich oznaczania pracował K a c - K a c a s [46, 47, 60, 64]. Badacz ten roz­ różniał kwasowość w ym ienną i kwasowość hydrolityczną właściwą, ujaw ­ niającą się po wydzieleniu wym iennej. P rzyjęte ogólnie pojęcie kwaso­ wości hydrolitycznej traktow ał on jako tzw. kwasowość hydrolityczną, czyli sumę kwasowości wym iennej i hydrolitycznej właściwej. Kwaso­ wość w ym ienną można niemal całkowicie przypisać działaniu glinu. Na­ tom iast glin nie bierze udziału w w ytw arzaniu kwasowości hydrolitycz­ nej, co w ynika z jego nieobecności w roztworze przy oznaczaniu tej form y kwasowości. A utor wnikliwie prześledził wpływ zarówno właściwości gleby (uwzględniając zawartość m inerałów ilastych), jak i sposobu jej traktow ania na ujaw nianie się obu form kwasowości. W badaniach te r- mograficznych stwierdzono zmiany przebiegu krzyw ych DTA, TG i DTG dla tych samych obiektów, z których usunięto różne formy kwasowości.

Kac-Kacas zdawał sobie sprawę z niedostatków oznaczania kwaso­ wości hydrolitycznej jako metody służącej do określania daw ek wapna. Opracowanie do tego celu metody uniw ersalnej jest jednak niemożliwe, gdyż przy w apnowaniu mamy do czynienia z indyw idualnym i procesami, zależnymi od właściwości gleby.

Proponowane przez Mehlicha i innych badaczy oznaczanie potencjal­ nej kwasowości gleby w roztworach buforowych nie odpowiada, zdaniem Kac-Kacasa, naturalnym w arunkom współdziałania gleby z wapnem, po­ nieważ roztw ory te są zbyt alkaliczne i przy tej metodzie nie uwzględnia się elementów wywołujących kwasowość przy bardzo niskim odczynie. Mimo więc zastrzeżeń, jakie budzi metoda Kappena, próbuje ustalać daw ­ ki wapna na podstawie kwasowości hydrolitycznej.

M u s i e r o w i c z [93] nie zgadzał się z twierdzeniem , że kwasowość hydrolityczną właściwa jest uw arunkow ana tylko jonami wodorowymi. Również odnosił się krytycznie do metody buforowej oznaczania „nie- nasyconości” gleby kationam i o charakterze zasadowym i postulował ra ­ czej pozostanie przy kwasowości hydrolitycznej z zastrzeżeniem, że na­ leży podjąć badania nad ustaleniem współczynników przeliczeniowych dla różnych typów gleby.

Ponieważ masowe oznaczanie kwasowości hydrolitycznej przez stacje chemiczno-rolnicze byłoby zbyt trudne, Kac-Kacas i współpracownicy podjęli badania nad ustaleniem zależności kwasowości hydrolitycznej od pH gleby, jej składu mechanicznego i zawartości próchnicy, aby tą drogą orientacyjnie określać kwasowość hydrolityczną i odpowiadające jej daw ­ ki wapna [12, 51, 64]. Opracowano tabelę średnich w artości kwaso­ wości hydrolitycznej dla piasków słabo gliniastych, piasków gliniastych, gliny lekkiej, gliny średniej i ciężkiej przy sześciu zakresach pH wr KC1. W toku są prace nad wyliczeniem średnich w artości kwasowości

(8)

hydro-litycznej dla poszczególnych typów gleb z uwzględnieniem zawartości próchnicy.

Liczne badania B o g u s z e w s k i e g o i współpracowników w do­ świadczeniach polowych [9, 12, 13, 14, 15, 16] potwierdzają, że dawki wapna obliczone według kwasowości hydrolitycznej nie w ywołują odpo­ wiedniego zobojętnienia gleby. Kwasowość hydrolityczna obniżała się po zastosowaniu 0,5 dawki wapna o 25-30°/o, po zastosowaniu pełnej daw ­ ki — o 30 do 35%. O ile pod wpływem dawek w apna odpowiadających 0,5 kwasowości hydrolitycznej plony jęczmienia wzrosły o 3,0 q, a plony pszenicy jarej i owsa o 2,2 q, podwojenie dawki wywołało dalszy średni wzrost plonów wymienionych zbóż średnio zaledwie o 0,6 q. Jak widać, ustalanie dawek w apna na podstawie kwasowości hydrolitycznej daje dobre rezultaty. Cytowane w yniki doświadczeń w ykazują także, że w większości przypadków w ystarczające są dawki w apna odpowiadające 0,5 kwasowości hydrolitycznej.

S c h i l l a k i J a ś k o w s k i [101, 102] zmodyfikowali metodę Mehli- cha, trak tu jąc gleby zbuforowanym roztw orem o pH 8,0. U trata zasado­ wości roztw oru odpowiada ilości w ymienionych jonów H+. Metoda Schillaka daje wyższe w yniki niż metoda K appena, ale różnice nie są za­ sadnicze, postępowanie zaś bardziej kłopotliwe.

Przeprowadzono szereg prac badawczych nad wpływ em różnych czyn­ ników na skuteczność wapnowania. G ó r a l s k i [27, 29] podkreśla, że wapno nie ma specyficznego w pływ u na gospodarkę wodną roślin. Oszczędniejsze zużycie wody daje się stwierdzić, o ile wapnowanie działa dodatnio na wzrost plonów. Do tych samych wniosków doszedł R o s z у к [97]. Prowadząc doświadczenia wazonowe przy 45 i 60% pojemności wod­ nej Góralski przeważnie stw ierdza wyższy efekt wapnowania przy m niej­ szej wilgotności. W doświadczeniach wazonowych K a c - K a c a s a i współpracowników [65] zwiększenie wilgotności z 30 do 70% pojemności wodnej gleby wywoływało najczęściej wzrost efektu wapnowania. Wynik zależał jednak od gatunku rośliny i rodzaju gleby.

B o g u s z e w s k i na podstawie licznych doświadczeń polowych [14, 16] doszedł do wniosku, że efekt w apnow ania jest z reguły wyższy w la­ tach wilgotnych. Jedną z przyczyn jest w ym yw anie zasad do głębszych poziomów gleby, uzupełnienie tych stra t w drodze wapnowania jest więc szczególnie korzystne dla roślin. Podobnie K a c - K a c a s i M a l i ń ­ s k a stw ierdzili w statycznych doświadczeniach w wilgotnym roku 1962 obniżenie pH w KC1 przekraczające jednostkę [48].

G ó r a l s k i [30] stw ierdził dobry efekt w apnowania trzech gleb, w których zabieg ten usuwał szkodliwe działanie glinu i nadm iaru m an­ ganu. Na glebie nie zaw ierającej glinu ruchomego, zawierającej mało m anganu aktywnego, wapnowanie nie dało pożądanego efektu. Jednakże

(9)

liczne doświadczenia w ykazują dużą skuteczność w apnowania także przy takim odczynie, przy którym nie należy się spodziewać istotnych zaw ar­ tości glinu w stanie dostępnym dla roślin [6, 9].

M o s k a l [88] badając próbki gleb zebrane z kilku rejonów k raju stw ier­ dził, że glin ruchom y ujaw nia się przy traktow aniu gleb o pH 4,5-5,0 roztworem KC1; zjawisko to w ystępuje głównie na glebach terenów gó­ rzystych i podgórskich Polski. W ydaje się jednak, że autor nie uwzględ­ nił wśród gleb nizinnych gleb bardzo kwaśnych. I g n a t o w i c z , Z e m ­ b a c z y ń s k a i Ż m i g r o d z k a [41] stw ierdzili w więcej niż połowie gleb doliny O dry w powiecie nowosolskim pH w KC1 < 5,0. Glin rucho­ my występował wśród nich w 73% próbek, a w dużych ilościach (> 1 mg na 100 g gleby) — w 49%. D o b r z a ń s k i i W o n d r a u s c h [23] nie stw ierdzili zupełnie glinu ruchomego w czarnych ziemiach i madach te ­ renów fliszowych województwa krakowskiego i rzeszowskiego, brak albo nieznaczne ilości w glebach brunatnych oraz znaczne ilości w glebach bielicowych i skrytobielicowych, szczególnie leśnych (do 100 mg Al na

100 g gleby).

Według K a c - K a c a s a [64] występowanie glinu w wyciągu glebo­ wym jest uw arunkow ane rodzajem soli, którą się trak tu je glebę. Granicą występowania glinu ruchomego było przy stosowaniu roztw oru KC1 pH 6,0, przy CaCl2 — pH 5,2. Badając 340 próbek gleb z województwa warszawskiego, lubelskiego i kieleckiego stw ierdził w ystępow anie nie­ znacznych ilości glinu ruchomego przy pH w KC1 < 6,0 i ostry wzrost zawartości przy pH ok. 4,5; praw ie 50% próbek miało tak niskie pH.

M o s k a l [89] badając skutki wieloletniego nawożenia na polu do­ świadczalnym K atedry Chemii Rolnej SGGW w Skierniewicach stw ier­ dził: na glebie lekkiej wytworzonej z gliny zwałowej nawożenie N aN 0 3 przez 30 lat zmniejszyło zakwaszenie i ilość glinu ruchomego, ale nie za­ pobiegło jego w ystępowaniu, nawożenie (NH4)2S 0 4 w ciągu 20 lat zakwa­ siło glebę tak silnie, że naw et dw ukrotne wapnowanie dawkam i 16 q CaO nie zapobiegało w ystępow aniu glinu ruchomego. Nawożenie obornikiem, 200 q corocznie, podniosło pH z 4,2 do 5,2 i zapobiegało w ystępow aniu glinu.

L i t y ń s k i i Ż u l i ń s k i [75] badając wpływ 50-letniego nawoże­ nia m ineralnego w P rądniku Czerwonym stw ierdzili zakwaszające dzia­ łanie NH4N 0 3, lekko alkalizujące działanie superfosfatu, brak wyraźnego w pływ u nawożenia potasowego i w yraźny wpływ zakwaszający pełnego nawożenia mineralnego.

B a t a l i n [4] w doświadczeniach wazonowych z roślinam i strączko­ wymi na glebie piaskowej o pH w KC1 4,0 stwierdził, że nawożenie PK znacznie obniża plon nasion praw ie w szystkich roślin. W apnowanie likw i­ dowało ujem ny wpływ nawożenia potasowego.

(10)

Zagadnienie współdziałania nawożenia m ineralnego i wapnowania oraz wpływu nawożenia na kwasowość gleby nie jest nowe [7, 73, 89]. N abiera ono jednak ostrości przy obecnym intensyw nym nawożeniu. Za­ kład Nawożenia IUNG założył ostatnio kilka długoletnich doświadczeń polowych w celu zbadania tej sprawy.

Należy również wymienić prace D u c h a nad oznaczaniem pH w gle­ bach torfowych [25], G o r a l s k i e g o nad oznaczaniem wapnia metodą fotopłomieniową [28], K a c - K a c a s a i współpracowników nad m eto­ dam i oznaczania niektórych wskaźników kwasowości gleby [46] oraz oznaczenia Ca i Mg w m ateriale roślinnym [49] i w nawozach [52] za po­ mocą EDTA, ponadto badania R o s z у к a nad oznaczaniem kwasowości hydrolitycznej [96].

E F E K T Y W N O Ś Ć W A P N O W A N IA

W latach 1949-1953 IUNG przeprowadził w ram ach doświadczalnic­ twa terenowego 90 doświadczeń z pogłównym wapnowaniem ziemniaków w północnych województwach k raju pod kierunkiem B y c z k o w s k i e - g o i Ż b i k o w s k i e g o [20], uzyskując dobre średnie efekty w apno­ wania małym i dawkami.

Następną serię 124 doświadczeń, w tym 48 dwuletnich, przeprowadzo­ nych w latach 1953-1956 z różnymi roślinami w zakładach doświadczal­ nych i w gospodarstwach produkcyjnych, opracował B o g u s z e w s k i [6]. W yniki tych doświadczeń wykazały przy tym samym odczynie dużo większy efekt wapnowania w gospodarstwach produkcyjnych, głównie indywidualnych, niż w zakładach doświadczalnych. A utor tłumaczy to znacznie mniejszą zawartością przysw ajalnych składników w glebach gospodarstw produkcyjnych. Skuteczność wapnowania w zrastała w zwią­ zku z uruchom ieniem składników pokarmowych.

Trzecią serię 127 doświadczeń, w tym 27 dwuletnich, przeprowadziło doświadczalnictwo terenow e IUNG pod kierunkiem B o g u s z e w s k i e ­ g o [9] w latach 1957-1962, głównie z jęczmieniem w pierwszym roku i koniczyną w drugim. W doświadczeniach tych stosowano 7,5 i 15 q CaO na hektar. W większości doświadczeń działanie w apna w dawce 7,5 q CaO było zbliżone na glebach o różnym odczynie, również na lekko kwaśnych. Działanie zaś dawki 15 q CaO na glebach bardzo kwaśnych było dwa razy większe niż na lekko kwaśnych.

W tym samym czasie przeprowadzono serię doświadczeń z w apnow a­ niem pod buraki cukrowe.

W latach 1961-1965 z inicjatyw y Byczkowskiego i pod kierow nictw em Jaśkowskiego przeprowadzono w doświadczalnictwie terenow ym 3 trzy ­ letnie cykle doświadczeń z w apnowaniem i nawożeniem magnezem [43] na glebach lekkich. Wapno stosowano pod żyto (145 doświadczeń), n a­

(11)

stępczy wpływ w apnowania badano na ziemniakach (100 doświadczeń) i w trzecim roku na owsie (64 doświadczenia). Były więc to doświadcze­ nia z roślinam i stosunkowo dobrze znoszącymi kw aśny odczyn. Uzyskane efekty były mniejsze niż w doświadczeniach z jęczmieniem i burakam i, jednak wapnowanie dobrze się opłaciło.

W następnych latach przeprowadzono liczne serie doświadczeń z w ar­ tością różnych nawozów wapniowych [14] i ostatnio z w artością nawo­ zów wapniowo-magnezowych [16]. Razem wykonano po wojnie 2000 do­ świadczeń terenowych, co daje dobre podstawy do wnioskowania o efek­ tach wapnowania w pierwszym i drugim roku.

W ieloletnie doświadczenia z wapnowaniem prowadzono od 1921 r. na polu doświadczalnym K atedry Chemii Rolnej w Skierniewicach [39]. Po wojnie takie doświadczenia założono w 1957 r. w czterech zakładach doświadczalnych IUNG [13, 15, 40], w dwóch rejonow ych rolniczych za­ kładach doświadczalnych — w Poświętnem od 1948 r. [26] i w Szepieto­ wie od 1963 r.; ponadto na polach doświadczalnych K atedry Chemii Rol­ nej WSR w Szczecinie od 1963 r. Liczebność tych doświadczeń jest zbyt mała. Można jednak stwierdzić, że wapnowanie dawkami odpowiadają­

cymi 0,5 kwasowości hydrolitycznej na glebach lekkich ( < 10% części spławialnych) zupełnie wystarcza, bo po 4 latach działanie w apna jeszcze nie zmniejsza się wyraźnie. Na glebach mocniejszych należy jednak sto­ sować większe dawki. Reakcja poszczególnych gatunków roślin na w apno­ w anie jest oczywiście różna; najsilniej reagował krokosz, m ak i bobik. W doświadczeniach wazonowych stwierdzono większe potrzeby odnośnie do w apna lucerny niebieskiej w porównaniu z żółtą [44].

Wyliczone na podstawie doświadczeń terenowych i w zakładach do­ świadczalnych przeciętne zwyżki plonów, otrzym ywane w skutek w apno­ wania dawkami odpowiadającymi 0,5 kwasowości hydrolitycznej [10, 11,

12], wynoszą:

Liczba doświadczeń Zwyżki plonu w q/ha

bezpośred- w roku w drugim,

nio po w ap- w dalszych zastosowa- trzecim, latach

nowaniu nia w apna czwartym roku

Jęczmień 323 71 2,6 3,0 Pszenica 30 33 2,3 2,5 Owies 88 80 2,5 1,7 Żyto 161 78 1,6 1,9 Ziemniaki 232 119 15,0 20,0 B uraki cukrowe 88 — 27,0 —

(12)

Większość omawianych doświadczeń z efektywnością wapnowania i wszystkie doświadczenia z w artością nawozów wapniowych i wapniowo- magnezowych przeprowadzono na glebach kwaśnych o pH w KC1 < 5,5. Dawki odpowiadające 0,5 kwasowości hydrolitycznej najczęściej w ahały się od 9 do 16 q CaO na hektar, przeciętnie wynosiły 12—13 q CaO. Na glebach lekko kwaśnych dawki wapna są oczywiście mniejsze, ale i efek­ ty wapnowania również mniejsze i mniej pewne. Przeciętny efekt w apno­ w ania pod jęczmień wyniósł na nich 1,6-1,9 q ziarna na hektar.

Zastosowanie zam iast wapna zwykłego wapna magnezowego zwiększy­ ło efekt wapnowania o 0,6 q ziarna z hektara. Jest to przeciętna z 305 doświadczeń z roślinam i zbożowymi, przeprowadzonym i na glebach o róż­

nej zawartości magnezu.

Zwiększenie dawek wapna do wielkości odpowiadającej 1,0 kwaso­ wości hydrolitycznej przeważnie było mało skuteczne. W seriach do­ świadczeń, w których wapnowanie według 0,5 kwasowości wywoływało zwyżki plonu zbóż o 2,2~3,0 q, podwojenie dawek spowodowało średni dalszy wzrost plonów o 0,5~0,7 q.

Wielkość dawek w apna jest niewątpliw ie związana z głębokością od­ w apnienia gleby. S i u t a i A d a m c z y k [98] postulowali uwzględnie­ nie przy określaniu globalnej dawki neutralizacyjnej zapotrzebowania na wapno w arstw y gleby o miąższości 100—150 cm. Jednak według badań B o g u s z e w s k i e g o i K a c - K a c a s a przenikanie w apna w głąb gleby odbywa się bardzo wolno [13, 15], dlatego autorzy proponują zwiększenie tylko o 25% dawek w apna obliczonych dla w arstw y ornej na glebach głęboko odwapnionych [10].

Doświadczenia z rozkładem dawek w apna w płodozmianie [13, 15] w y­ kazały, że jeśli gleba w ymaga silnego w apnowania lepiej unikać tego bezpośrednio pod ziemniaki. P rzy następnym wapnowaniu, m ającym na celu zapobieżenie ponownemu zakwaszeniu gleby, miejsce wapnowania w zmianowaniu nie ma istotnego znaczenia.

B A D A N I A P R Z Y D A T N O Ś C I ZŁO Ż N A T U R A L N Y C H I O D P A D Û W PR Z E M Y S Ł O W Y C H D O P R O D U K C J I N A W O Z Ó W W A P N IO W Y C H I ICH O C E N A

Rozmieszczenie złóż wapniowych w Polsce z punktu widzenia w yko­ rzystania ich do nawożenia podał T o k a r s k i [110]. Większe złoża łatwo dostępne zalegają na obszarze ok. 26 tys. km 2 w pasie wyżyn po­ łudniowych. Ogółem można wyróżnić 6 rejonów występowania: lubelski, świętokrzyski, krakowsko-śląski, sudecki, karpacki i pomorsko-kujawski. Najczęściej są to skały w apienne form acji jurajskiej i kredowej, ale w y­ stępują także skały form acji starszych — dewońskiej i triasowej, zwła­ szcza w rejonach świętokrzyskim i sudeckim.

(13)

Aktywność chemiczna, a więc rozpuszczalność wapieni wymienionych złóż jest związana z ich wiekiem geologicznym i stru k tu rą fizyczną.

M u s i e r o w i c z i współpracownicy [91] zastosowali do określenia rozpuszczalności skał węglanowych metodę elektrodializy w wodzie destylowanej. M u s i e r o w i c z i K r z y s z t o f o w i c z [92] badali w doświadczeniach nawozowych działanie nawozowe w apieni różnych formacji geologicznych w zależności od stopnia ich zmielenia. L i t y ń ­ s k i i współpracownicy [78] zaproponowali przyjęcie jako k ryteriu m roz­ puszczalności w apieni stopień zobojętnienia kwasu octowego, zbuforowa- nego NaOH do pH 4,1, co odpowiada pH nasyconego roztw oru C 0 2. G o r l a c h [32] badała w yniki zastosowania tej metody do różnych w a­ pieni i zgodność ich z w ynikam i doświadczeń wegetacyjnych. K a c - K a ­ c a s [50, 53, 54, 57] opracował metodę objętościową, polegającą na po­ m iarze C 0 2 wydzielającego się przy reagowaniu badanego w apna z za­ w iesiną kwaśnej gleby w roztworze ln KC1. Stosując tę metodę oraz m e­ tody Schollenbergera i W hittakera, obok analizy składu chemicznego, K a c - K a c a s i współpracownicy [55] zbadali próbki 53 najw ażniej­ szych złóż wapniowych, w ybranych przez Zjednoczenie Przem ysłu Wa­ pienniczego i Gipsowego oraz Cementowego.

Wyniki wymienionych badań są zgodne: wapienie złóż geologicznie młodszych są bardziej aktywne. Trzeba jednak uwzględnić także ich stru k tu rę fizyczną, np. w apienie kredowe o strukturze pylistej były b ar­ dziej aktyw ne od młodszego mioceńskiego o strukturze krystalicznej [32]. Większa zawartość M gC03 wpływa na obniżenie aktywności. Drobne zmielenie w znacznym stopniu redukuje różnice w aktywności chemicz­ nej. Poszczególne surowce można podzielić na tw arde, które muszą być zmielone do średnicy cząstek < 0,25-0,30 mm, i miękkie (kreda i trzecio­ rzęd), których zmielenie może być grubsze.

W następnym etapie ten sam zespół przy współudziale M. Ruśkiewicz z In sty tu tu Geologii [56, 67, 68] zbadał złoża dolomitów rejonów północ- no-świętokrzyskiego, południowo-świętokrzyskiego i śląsko-krakowskie- go. Stwierdzono, że dostateczną aktywność dolomitów osiąga się przew aż­ nie dopiero przy rozdrobnieniu skał do cząstek o średnicy < 0,06 mm. Spośród różnych odpadów przemysłowych zaw ierających duże ilości wapnia poza wapnem defekacyjnym od dawna interesowano się żużlem wielkopiecowym. Pierw szy zwrócił uwagę na ten produkt Cichocki w 1862 r., podając skład chemiczny żużla z Dąbrowy Górniczej: 29,6% CaO, 0,7% MgO i 1,4% MnO. Idea Cichockiego nie była wykorzystana i w 1881 r. kto inny opatentow ał zużytkowywanie żużla w rolnictw ie [99, 100].

Ponownie podjęli zagadnienie w ykorzystania żużla w Polsce G ó r ­ s k i i K o t e r , publikując w 1938 r. przegląd badań nad zastosowaniem

(14)

tego odpadu do nawożenia [36]. Po wojnie K o t e r [73] oraz G ó r s k i i współpracownicy [37] przeprowadzili badania nad działaniem żużla w porównaniu z węglanem wapnia, stw ierdzając przeważnie jednakowy wpływ na plon roślin, słabsze natom iast działanie zobojętniające na glebę i potrzebę drobnego przem iału (średnica cząstek < 0,25 mm). Podobne wyniki otrzym ał K a c - K a c a s i współpracownicy [63], badając dzia­ łanie żużli wielkopiecowych i stalowniczych w doświadczeniach wazono­ wych. Żużel stalowniczy z H uty Lenina zawierał ok. 12% MgO, co oczy­ wiście zwiększa jego wartość nawozową. Bardzo silnie rozdrobniony żu­ żel stalowniczy z pieców elektrycznych H uty W arszawa nie ustępował w działaniu zobojętniającym węglanowi wapnia. Mimo przydatności żużla do nawożenia nie jest on dotychczas dostarczany rolnictw u ze względu na w ykorzystyw anie go przez przemysł budowlany i brak urządzeń do odpowiednio drobnego przemiału.

L i t y ń s k i i B e z w i ń s k a [80] zaproponowali w ykorzystanie do wapnowania żużla wapniokrzemowego. Jest to krzem ian wapnia, odpad przy produkcji w apniokrzemianu CaSi2. W doświadczeniach wazonowych z lucerną działał on lepiej od chemicznie czystego C aC 03.

Wapno defekcyjne od dość dawna stosowano w rolnictw ie doceniając zawartość w nim, obok wapnia, istotne ilości innych składników. Syste­ m atyczne stosowanie tego nawozu w wielu gospodarstwach o dużej pro­ dukcji buraków cukrowych niejednokrotnie doprowadzało do zasadowego odczynu gleby, co wywoływało niedostatek przyswajalnego boru i m an­ ganu. Dlatego niesłuszne w ydają się zalecenia stacji chemiczno-rolniczych stosowania w apna defekacyjnego w dużych dawkach, sięgających 15-30 ton na hektar. Obecnie wapno defekacyjne należy traktow ać przede wszystkim jako nawóz wapniowy; w państwowych planach zaopatrzenia rolnictw a przew iduje się jego użycie po podsuszeniu również w dalszych odległościach od cukrowni.

H a n o w e r i P a p i e r n i k [38] badali skład chemiczny wapna de­ fekacyjnego z różnych cukrowni. W ostatnich latach badania te powtó­ rzyli K a c - K a c a s i S z p u n a r - L i p s k a [69], stw ierdzając zaw ar­ tość C aC 03 w granicach 79~91% suchej masy.

L i t y ń s k i i współpracownicy [79, 80, 82, 83, 84] przeprowadzili pró­ by w ykorzystania pyłów kominowych z cementowni jako nawozu pota­ sowego i wapniowego. Pyły z naszych cementowni zaw ierają 14—50% CaO i 1,5-13,4% K 20 . Wapń w ystępuje w nich w postaci węglanów i łatwo hydrolizujących krzemianów. W doświadczeniach wazonowych i polowych na kwaśnych glebach produkt ten wykazał dobre działanie jako nawóz wapniowo-potasowy. Ł o g i n o w i G u l e w i c z [85], ba­ dając wartość nawozową wapna odpadkowego przy produkcji chlorofor­

(15)

mu, stw ierdzili jego przydatność do nawożenia dopiero po przem yciu go­ rącą wodą.

K a c - K a c a s i współpracownicy [61, 62] przeprowadzili wiele do­ świadczeń wazonowych z wapnem posodowym, pocelulozowym, pokarbi- dowym, pokekowym, po dw ucyjandw uam idzie i z pyłam i kominowymi ze spalania węgla brunatnego. A utorzy zwrócili szczególną uwagę na szkodliwe składniki uboczne, jak siarczki, chlorki, dw ucyjandw uam id itd. Wyniki badań nasunęły większe zastrzeżenia do wapna po dw ucyjan­ dwuamidzie, który dopiero w trakcie suszenia przy 400° С traci właści­ wości toksyczne. Pyły kominowe ze spalania węgla brunatnego m ają b ar­ dzo zmienny skład i często zbyt niską zawartość CaO. Przydatność do wapnowania innych badanych produktów oceniono pozytywnie z w aru n ­ kiem nieprzekraczania norm zawartości składników ubocznych.

D u b i e l i S z u l t i s [24] zwrócili uwagę na duże ilości węglanu wapnia pozostające po flotacji siarki w rejonie Tarnobrzegu. Przeprow a­ dzone doświadczenia wazonowe i polowe wykazały dużą wartość tego produktu jako nawozu wapniowego.

Doświadczalnictwo terenow e IUNG pod kierownictwem B o g u ­ s z e w s k i e g o i P e n t k o w s k i e g o [14] przeprowadziło w latach 1964-1966 dwa cykle po ok. 100 dw uletnich doświadczeń polowych (jęcz­ m ień i koniczyna bądź owies i żyto) z w artością 15 nawozów wapniowych. W pierwszym roku doświadczeń, bardzo suchym, żużel wielkopiecowy oraz wapno jeziorne, pocelulozowe i posodowe wykazały tendencję słab­ szego działania. W sumie w yniki z 4 lat w ykazują jednak, że wszystkie badane nawozy nadają się do wapnowania gleb pod w arunkiem podsu­ szenia do stanu umożliwiającego równom ierne rozsiewanie. Najlepsze wyniki dawały przeważnie wapno defekacyjne i wapno poflotacyjne (po flotacji siarki).

K a c - K a c a s i współpracownicy [58, 59, 65, 66] w doświadczeniach laboratoryjnych i wazonowych badali w artość odpadów dolomitowych po flotacji rud cynkowo-ołowianych. Ilość tych odpadów w ystarczyłaby nie­ mal do systematycznego wapnowania wszystkich gleb potrzebujących na­ wożenia magnezem. Na tego rodzaju glebach odpady te wykazały znacznie lepsze działanie od chemicznie czystego C aC 03. Nie stwierdzono przy ich stosowaniu w zrostu zawartości ołowiu w roślinach. Na podstawie tych badań oba produkty dopuszczono w stępnie do obrotu pod nazwą wapna magnezowego węglanowego i wapna magnezowego tlenkowego. Dalsze badania prowadzone w ram ach doświadczalnictwa terenowego IUNG pod kierownictwem B o g u s z e w s k i e g o i G a j k a [16] potwierdzają, że badane nawozy nie ustępują w działaniu na plon roślin wapniakowi m ie­ lonemu, a przy niedostatku magnezu przewyższają go. Wapno magnezo­ we węglanowe jest mniej aktyw ne od w apniaka mielonego w

(16)

zobojętnię-niu kwasowości gleby, w drugim jednak roku działanie tych nawozów wyrównuje się.

W yniki omawianych prac zostały w ykorzystane do dokładnego opra­ cowania państwowego planu w apnowania do 1970 r. i do 1975 r. oraz do zaleceń dla praktyki. W arto dodać, że w ram ach współpracy naukowej krajów RWPG Polsce powierzono koordynację zagadnień wapnowania i nawożenia magnezem. W związku z tym w 1967 r. odbyła się w W ar­ szawie międzynarodowa konferencja poświęcona koordynacji prac b a­ dawczych nad zagadnieniami wapnowania. Ze strony polskiej wygłoszono referaty na tem at wysokości i okresowości dawek wapna, w ykorzystania do wapnowania przem ysłowych produktów odpadowych oraz stopnia zmielenia surowców wapniowych [17, 31, 70, 71, 84]. Jako naczelne zada­ nie dla współpracy naukowej uznano zbadanie długotrwałości działania dawek w apna w różnych w arunkach glebowo-klimatycznych w zależności od intensywności i rodzaju nawożenia mineralnego.

LITERATURA

[1] Badania gleb podstawą racjonalnego nawożenia. PWRiL, W arszawa 1969. [2] В a r n a t A., M a j М.: Pam. puł., z. 17, 1964, s. 83.

[3] B a r t u z i J., D e c h n i k I.: Pam. puł., z. 17, 1964, s. 77. [4] B a t a l i n М.: Pam. puł., z. 32, 1968, s. 21.

[5] B e ł z a J.: Krótki rys chemii z dodaniem treściwego zastosowania jej do rol­ nictwa. W arszawa 1852.

[6] B o g u s z e w s k i W.: Pam. puł., z. 2, 1961, s. 153.

[7] B o g u s z e w s k i W., K a c - K a c a s М.: Post. Nauk roi., z. 5, 1961, s. 79. [8] B o g u s z e w s k i W., K a c - K a c a s М.: Post. Nauk roi., z. 2, 1962, s. 57. [9] B o g u s z e w s k i W.: Pam. puł., 1964, z. 14, s. 83.

[10] B o g u s z e w s k i W., K a c - K a c a s М.: Wapnowanie gleb. 1966, IUNG W ar­ szawa.

[11] B o g u s z e w s k i W.: Międzyn. Czas. roi., z. 3, 1967, s. 65.

[12] B o g u s z e w s k i W., K a c - K a c a s М.: Agrochimija, z. 10, 1967, s. 117. [13] B o g u s z e w s k i W., R ó ż y c k a - P u c h a c z T., F o t y m a E., P a r o w ­

s k i T.: Pam. puł., z. 24, 1967, s. 41.

[14] B o g u s z e w s k i W., P e n t k o w s k i A.: Pam. puł., z. 32, 1968, s. 121. [15] B o g u s z e w s k i W., G a j e k F., L e s k a K., P a r o w s k i T.: Pam. puł.,

z. 35, 1968, s. 77.

[16] B o g u s z e w s k i W., G a j e k F.: Badania nad w artością nawozów w apnio­ wo-magnezowych w doświadczeniach polowych. Sprawozdanie z lat 1967, 1968 i 1969 (Min. Roln.).

[17] B o g u s z e w s k i W.: Zesz. probl. Post. Nauk roi., z. 105, 1970, s. 37. [18] B o r a t y ń s k i K.: Rocz. Nauk roi., t. 43, 1937, z. 4, s. 213.

[19] B y c z k o w s k i A.: Rocz. Nauk roi., t. 43, 1937, z. 4, s. 230.

[20] B y c z k o w s k i A., Ż b i k o w s k i R.: Prace Działu Żywienia i Nawożenia. IUNG 1951—1955, W arszawa 1956, z. 2, s. 29.

(17)

[22] D m o c h o w s k i R.: Podręcznik nauki o nawożeniu. Warszawa 1918.

[23] D o b r z a ń s k i B., W o n d r a u s c h J.: Ann. UMCS Sect. E, t. 8, 1 1953, s. 263.

[24] D u b i e l W., S z u l t i s J.: Pam. puł., z. 17, 1964, s. 111. [25] D u c h J.: Rocz. glebozn., t. 13, z. 2, 1963, s. 501.

[26] G a j e k F.: Pam. puł., z. 41, 1970, s. 41.

[27] G ó r a l s k i J.: Rocz. Nauk roi., t. 78-A-3, 1958, s. 493. [28] G ó r a l s k i J.: Roczn. glebozn., t. 8, 1959, z. 1, s. 53. [29] G ó r a l s k i J.: Rocz. Nauk roi., 83-A-l, 1960, s. 113. [30] G ó r a l s k i J.: Rocz. glebozn., t. 11, 1962, s. 61.

[31] G ó r a l s k i J., M e r c i k S . : Zesz. probl. Post. Nauk roi., z. 105, 1970, s. 93. [32] G o r ł a c h K.: Acta Agr. of Silv. Ser. Roi., t. 2, 1962, s. 101.

[33] G ó r s k i M., D ą b r o w s k a O.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 14, 1925, s. 445. s. 445.

[34] G ó r s k i M., D ą b r o w s k a O.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 15, 1926, s. 502. [35] G ó r s k i M., D ą b r o w s k a O.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 14, 1925, s. 463. [36] G ó r s k i M, К o t e г M.: Prz. Dośw. roi., t. 1, 1938, s. 21.

[37] G ó r s k i M., K ł o s s o w s k i W., D e s с o u r J.: Rocz. Nauk roi., t. 66-A-2, 1953, s. 21.

[38] H a n o w e r P., P a p i e r n i k T.: Prace Działu Żywienia i Nawożenia IUNG, 1951—1955, z. 2, Warszawa 1956, s. 29.

[39] H e l l w i g B.: Wyniki doświadczeń nad wapnowaniem gleby. Warszawa 1932. [40] H e n d r y s i a k J.: Zesz. probl. Post. Nauk roi., z. 50b, 1964, s. 325. [41] I g n a t o w i c z J . , Z e m b a c z y ń s k i A., Ż m i g r o d z k a T.: Rocz. glebozn.,

t. 10, dod., s. 760.

[42] J a r o s z e w s k i Z.: Wapno, margiel i gips jako dźwignia rolnictwa. Warsza­ wa 1870.

[43] J a ś k o w s k i Z.: Pam. puł., z. 24, 1967, s. 97.

[44] J e l i n o w s k a A., K a c - K a c a s М., P o 1 e с к a A.: Pam. puł., z. 14, 1964, s. 117.

[45] J e n t y s S . , Z a l e s k i L.: Rocz. Nauk rol., t. 4, 1909, s. 417.

[46] K a c - K a c a s M., R ó ż y c k a T.: Rocz. Nauk roi., 84-A-4, 1961, s. 631. [47] K a c - K a c a s M.: Post. Nauk rol., z. 1, 1961, s. 101.

[48] K a c - K a c a s M., M a l i ń s k a H.: Rocz. glebozn., t. 13 dod., 1963, s. 220. [49] K a c - K a c a s M.: Rocz. Nauk rol., 88-A-l, 1963, s. 73.

[50] K a c - K a c a s M., L i s o w a K.: Pam. puł., z. 14, 1964, s. 93.

[51] K a c - K a c a s M., W i e r z b i c k a - K u k u ł o w a A.: Pam. puł., z. 17, 1964, s. 61.

[52] K a c - K a c a s M., R ó ż y c k a T., W i e r z b i c k a - K u k u ł o w a A.: Pam. puł., z. 17, 1964, s. 103.

[53] K a c - K a c a s M.: Rocz. Nauk rol., 1964, 89-A-2, s. 213. [54] K a c - K a c a s M.: Agrochimica, t. 10, 1966, z. 2, s. 168.

[55] K a c - K a c a s M., P o l e c k a - N o w a k o w s k a A., S r z e d n i c k i C., W i e r z b i c k a - K u k u ł o w a A., W ó j c i c k i A.: Rocz. Nauk rol., 90-A-4, 1966, s. 703.

[56] K a c - K a c a s M., R u ś k i e w i c z M.: Rocz. Nauk rol., 92-A-3, 1966, s. 336. [57] K a c - K a c a s M.: Agrochimija, z. 3, 1966, s. 131.

[58] K a c - K a c a s M., K o t o w i c z - K a c H., M a l i ń s k a H., G ł o w a c k a L.: Pam. puł., z. 24, 1967, s. 87.

(18)

[59] K a c - K a c a s M., D r z a s K . , M a ć k o w i a k C.: Pam. puł., z. 24, 1967, s. 103. [60] K a c - K a c a s M.: Pam. pu.ł, t. 24 suplem., 1967.

[61] K a c - K a c a s M., D r z a s K.: Pam. puł., z. 32, 1968, s. 67. [62] K a c - K a c a s M., D r z a s K.: Pam. puł., z. 32, 1968, s. 89.

[63] K a c - K a c a s M., D r z a s K., P o l e c к a A.: Pam. puł., 1968, z. 32, s. 107. [64] K a c - K a c a s M.: Pam. puł., z. 35, 1968, s. 53. [65] K a c - K a c a s M., D r z a s K., M a ć k o w i a k C., M a l i ń s k a H.: Pam. puł., z. 35, 1968, s. 85. [66] K a c - K a c a s M., S z c z e p a n o w s k i W.: Pam. puł., z. 35, 1968, s. 105. [67] K a c - K a c a s M., R u ś k i e w i c z M., I g n a s z e w s k a T.: Rocz. Nauk rol., 95-A-l, 1969, s. 23. [68] K a c - K a c a s M., R u ś k i e w i c z M., M a l i ń s k a H., G ł o w a c k a J.: Rocz. Nauk rol., 1969, 95-A-2, s. 155.

[69] K a c - K a c a s M., L i p s k a E.: Pam. puł., z. 37, 1969, s. 9.

[70] K a c - K a c a s M.: Zesz. probl. Post. Nauk rol., z. 105, 1970, s. 145.

[71] K a c - K a c a s M., B o g u s z e w s k i W.: Zesz. probl. Post. Nauk rol., z. 105, 1970, s. 189.

[72] K a r p i ń s k i W. J.: Gaz. rol., 1910, s. 104. [73] K o t e r M.: Rocz. Nauk rol., t. 53, 1949, s. 426. [74] L i t y ń s k i M.: Wapno nawozowe. Lwów 1925.

[75] L i t y ń s k i T., Ż u l i ń s k i R.: Sprawozd. PAU, 1946, 3, s. 94. [76] L i t y ń s k i T., Z i m n y F.: Sprawozd. PAU, 1947, 3, s. 81. [77] L i t y ń s к i T., Z i m n y F.: Rocz. Nauk rol., t. 51, 1949, s. 125.

[78] L i t y ń s k i T., Ż u l i ń s k i R., W a g n e r ó w n a K.: Sprawozd. PAU, t. 53, 1952, nr 1, s. 49.

[79] L i t y ń s k i T.: Post. Nauk rol., z. 6, 1957, s. 37.

[80] L i t y ń s k i T., B e z w i ń s k a M.: Zesz. nauk. WSR Krak., Rol., z. 2, 1957, s. 51.

[80a] L i t y ń s k i T.: Zesz. nauk. WSR Krak., Rol., z. 4, 1958, s. 3.

[81] L i t y ń s k i T., C z u r y ł o T . : Zesz. nauk. WSR Krak., Rol., z. 6, s. 61. [82] L i t y ń s k i T., B i e l a t o w i c z J.: Zesz. nauk. WSR Krak., Rol., z. 8, 1961,

s. 67.

[83] L i t y ń s k i T., G o r l a c h K.: Rocz. Nauk rol., 90-A-l, 1965, s. 113. [83a] L i t y ń s k i T.: Agrochimija, 8, 1967, s. 119.

[84] L i t y ń s k i T.: Zesz. probl. Post. Nauk rol., z. 105, 1970, s. 217. [85] Ł o g i n o w W., G u l e w i c z K.: Pam. puł., z. 35, 1968, s. 113. [86] M a k s i m ó w A.: Sorpcją i kwasowość gleb. Warszawa 1937.

[87] M a k s i m ó w A., G ó r a l s k i J.: Właściwości sorpcyjne i odczyn gleby. PWRiL, Warszawa 1959.

[88] M o s k a l S.: Rocz. glebozn., t. 4, 1955, s. 149. [89] M o s k a l S.: Rocz. glebozn., t. 8, 1959, z. 1, s. 65.

[90] M u s i e r o w i c z A.: O kwasowości i wapnowaniu gleb. Warszawa 1947. [91] M u s i e r o w i c z A., C h l i p a l s k a E., K o n e c k a - B e t l e y K., Ś w i ę ­

c i c k i C.: Rocz. Nauk rol., 66-A-3, 1953, s. 31.

[92] M u s i e r o w i c z A., K r z y s z t o f o w i c z J.: Rocz. Nauk rol., t. 76, 1957, s. 467.

[93] M u s i e r o w i c z A.: Post. Nauk rol., z. 3, 1964, s. 33. [94] O c z a p o w s k i M.: Gospodarstwo wiejskie. Warszawa 1835. [95] R o g o j s к i J.: Chemia rolnicza. Warszawa 1872.

(19)

[97] R o s z y k E.: Rocz. Nauk roi., t. 71-A-2, 1955, s. 316. [98] S i u t a J., A d a m c z y k Z.: Pam. puł., z. 18, 1965, s. 129. [99] S z a f n i c k i J.: Chemik, t. 10, 1957, z. 3, s. 69.

[100] S z a f n i c k i J.: Chemik, t. 15, 1962, z. 7—8, s. 248.

[101] S c h i l l a k R., J a ś k o w s k i Z.: Rocz. Nauk roi., 89-A-l, 1964, s. 101. [102] S z i l l a k R.: Post. Nauk roi., z. 5, 1965, s. 49.

[103] Ś w i ę t o c h o w s k i B.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 27, 1932, s. 385. [104] T e r l i k o w s k i F. K.: Kwasowość gleb. Poznań 1924.

[105] T e r l i k o w s k i F. K.: Prace wybrane z dziedziny gleboznawstwa i chemii rolnej. Warszawa 1958.

[106] T e r l i k o w s k i F., W ł o c z e w s k i T.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 13, 1925, s. 602.

[107] T e r l i k o w s k i F., K u r y ł o w i ć z B.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 13, 1925, s. 624.

[108] T e r l i k o w s k i F., K w i n i c h i d z e M.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 14, 1925, s. 427.

[109] T e r l i k o w s k i F.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 19, 1928, s. 491. [110] T o k a r s k i J.: Rocz. Nauk roi., 66-A-3, 1953, s. 6.

[111] W i l a n d J. R.: Gaz. roi., 1874, s. 45.

[112] W ł o c z e w s k i T.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 15, 1926, s. 249.

[113] W ł o d e k J., S t r z e m i e ń s k i K.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 15, 1926, s. 321. [114] W ł o d e k J., C z y n c i e l J, R e u b e n b a u e r T, W o d z i c k a M . : Rocz.

Nauk roi. i leś., t. 36, 1936, s. 331.

(20)

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Wiele algorytmów geometrii obliczeniowej zaczyna si¦ od znalezienia wypukªej otoczki pewnego zbioru

W związku z tym do artykułów należy dołączać streszczenia w języku polskim lub angielskim, których objętość nie powinna przekraczać 1.500 znaków (w szczególnie

Starano się też wykazać różnice między składem che- micznym mleka, a składem otrzymanych z niego napojów, a także wykryć pro- dukty fermentacji - składniki, które

Rosnąca rola technologii teleinformatycznych (ICT) oraz transferu technologii w kształtowaniu konkurencyjności gospodarek narodowych i międzynarodowego podziału pracy powoduje,

Existing literature was analyzed for effects of titanium alloy microstructure Ti6Al7Nb its corrosion resistance in simulated body fluids. It is associated with a

Zaskoczeniem natomiast może być fakt, że pośród czasowników używanych przez papieża jedną z czołowych pozycji zajmuje czasownik, który można tłuma- czyć na język polski

Tłumaczenie Grzegorz Kowalski, Adam Głowacki i Joanna Niekrasz [wydane wspólnie z Archiwum Państwowym w Gorzowie i Urzędem Miasta Gorzowa Wielkopolskiego], Gorzów 2007, ss..