WACŁAW BOGUSZEWSKI
ZAGADNIENIE WAPNOWANIA W BADANIACH POLSKICH
Skuteczność wapnowania znali już Rzymianie; pisze o tym K aton (3~2 wiek p.n.e.) i Pliniusz Starszy ( I wiek n.e.), ale dopiero A rrhenius ogłaszając w 1887 r. teorię elektrolitycznej dysocjacji dał naukową de finicję kwaśnego i zasadowego odczynu. Pojęcie pH wprowadził w 1909 r. Sorensen, a zastosowanie w 1924 r. elektrody chinhydronowej przez Billmanna i Chistensena umożliwiło szybkie i dokładne oznaczanie kon centracji jonów wodorowych w zawiesinie gleby. Dopiero więc w latach dwudziestych bieżącego stulecia powstały właściwe w arunki do rozwoju badań nad zagadnieniem kwasowości gleby i wapnowania.
W Polsce szeroki rozwój badań nad zagadnieniami kwasowości gleb i wapnowania w kierunkach teoretycznym i stosowanym nastąpił do piero po drugiej wojnie światowej w związku z rozbudową placówek naukowo-badawczych oraz organizacją stacji chemiczno-rolniczych i sieci doświadczeń terenowych.
150 lat badań nad zagadnieniem wapnowania należy więc podzielić na trzy okresy: I — przed rokiem 1918, II — okres międzywojenny, III — po drugiej wojnie światowej.
OKRES I
O c z a p o w s k i [94] w swym dziele o gospodarstwie wiejskim stw ier dza „wszędobylskość” w apna i jego duży udział w składzie chemicznym istot żywych. Przede wszystkim jednak podkreśla rolę w apna w przy spieszaniu rozkładu substancji organicznej. „Wapno w przyzwoitym sto sunku dodane do gruntu przyspiesza rozkład nawozów zwierzęco-roślin- nych, który pożywnych cząstek roślinom dostarcza”. Prócz tego wapno spulchnia glinę, działa gryząco na starą próchnicę i m aterię organiczną jeszcze nie rozłożoną, zobojętnia kwasy, które czynią próchnicę nieroz puszczalną, wreszcie „wapno zdaje się bezpośrednim sposobem na w e getację wpływać, a zatem i pokarm roślinny stanowić”.
Oczapowski zaleca wapnować gru n ty tw arde gliniaste, wszelkie no winy, g runty torfowe i błotniste po wysuszeniu oraz grunty obfitujące w ochrę żelazną. Przestrzega przed wapnowaniem, zwłaszcza „wapnem kaustycznym ”, gleb m ających mało próchnicy lub mających próchnicę czynną w obawie przed jej zniszczeniem. Spośród form węglanowych w apna poleca tylko kredę, która „dla swej dziurkowatości rozsypuje się”. Wapno kaustyczne gasi się w polu, po czym należy je równomiernie rozsiać i kilkakrotnie zabronować. Najlepiej wapnować ugór.
Dawki wapna — według Oczapowskiego — powinny wynosić 16'24 korcy, czyli 20-30 hektolitrów na mórg polski (0,56 ha). W celu popra wienia fizycznych właściwości gleby zaleca m argiel w ilości 60-120 fur na mórg polski.
35 lat później J a r o s z e w s k i opublikował rozprawę o znacze niu wapna w rolnictw ie [42]. A utor stwierdza, że „wapno i gips nie są bynajm niej m ateriałam i mniej szlachetnym i i mniej pożądanymi od fos foranów i innych”. Ponadto wapno i gips m ają wpływ pośredni „roz puszczając i przeprowadzając inne m aterie pokarmowe do stanu, w k tó rym łatw iej mogą być przez rośliny spożytkowane”.
Jako dodatnie skutki wapnowania wymienia także wiązanie wolnych kwasów, w ytrącanie żelaza, poprawę fizycznego stanu gleby. A utor in formuje, że w Anglii stosowano duże, a w Niemczech raczej małe dawki wapna. Sam zaleca stosowanie wysokich dawek na glebach ciężkich, zwłaszcza w celu poprawienia ich właściwości fizycznych. Jego zdaniem, zawartość wapna w glebie należy doprowadzić do 1-2%.
W drugiej połowie XIX stulecia ukazują się podręczniki chemii rol niczej lub chemii nieorganicznej i organicznej w stosowaniu do rolnic twa [5, 95]. Zagadnienie wapnowania było w tych książkach poruszone tylko marginesowo.
W końcu XIX stulecia i na początku XX publikowano w Gazecie Rol
niczej wiele wzmianek o przeprowadzonych doświadczeniach ścisłych
z wapnowaniem. Na przykład W i l a n d [111] na podstawie własnych obserwacji zalecał marglowanie przed upraw ą motylkowych, rzepaku i zbóż, przestrzegał natom iast przed sadzeniem ziemniaków na gruntach świeżo marglowanych. W Stacji Doświadczalnej w Debreczynie [115] ze brano bez wapnowania 100 pudów koniczyny z dziesięciny, a po zwapno- w aniu 240 pudów, stwierdzono także wpływ następczy w apna na plon buraków cukrowych. K a r p i ń s k i [72] stw ierdza dodatni wpływ w a pnowania na buraki, uzasadniając go między innymi, korzystnym od działywaniem wapna na właściwości fizyczne gleby.
J e n t y s i Z a l e s k i [45] na podstawie kilku doświadczeń z w pły wem wapnowania na pobieranie przez rośliny fosforu z gleby i nawozów stwierdzili, że wapnowanie przyczynia się do urucham iania fosforu.
W roku 1918 został w ydany pierwszy w Polsce niepodległej podręcz nik nawożenia D m o c h o w s k i e g o [22]. A utor w yjaśnia wpływ w a pna na uruchom ienie i uwstecznienie kwasu fosforowego w zależności od kwasowości gleby oraz rolę w apnia w w ypieraniu jonów К i NH4. Do datni wpływ wapna na rozkład substancji organicznej tłumaczy autor nie tylko zobojętnieniem kwasów próchnicznych, lecz także stworzeniem w glebie w arunków do rozwoju drobnoustrojów. Wpływ na fizyczne właściwości gleby uzasadnia koagulacją rozproszonych cząstek gleby, co zwiększa przesiąkliwość i przewiewność, a zmniejsza opór gleby przy
uprawie.
Jednakże Dmochowski jeszcze nie wprowadza pojęcia odczynu jako wskaźnika kwasowości gleby. Potrzebę wapnowania i wielkość dawek uzależnia od zawartości w apna w glebie: przy zawartości C aC 03 < 0,1% efekt wapnowania jest niewątpliwy, przy zawartości > 0,3% — w ątpli wy. Wymienia rośliny sygnalizujące zakwaszenie oraz metody m ikro biologiczne oceny potrzeb wapnowania gleby.
OKRES II
Po pierwszej wojnie światowej zagadnienie kwasowości gleb i w apno wania było przedm iotem badań przede wszystkim w trzech ośrodkach nauki rolniczej: w Poznaniu, Krakowie i Warszawie. W Poznaniu T e r l i k o w s k i (K atedra Gleboznawstwa i Nawożenia U.P.) w książce K w a
sowość gleb [104], podaje ówczesne pojęcia o kwasowości gleb oraz jej
wpływie na rośliny, właściwości fizyczne i chemiczne gleb oraz kierunek i natężenie procesów mikrobiologicznych. Książka oparta jest głównie na pracach zagranicznych, ale zawiera także mapy odczynu zmierzonego ko lorym etrycznie lub potencjom etrycznie kilku obiektów rolnych w oje wództwa poznańskiego. Na podstawie tych map autor omawia przyczyny zakwaszenia gleb i definiuje pojęcie tzw. pozornej kwasowości gleb, nie- związanej z niskim odczynem. Były to pierwsze mapy kwasowości spo rządzone w naszym kraju. Pomimo skromnego m ateriału Terlikowski bardzo trafnie ocenił, że ok. 60% powierzchni gleb polskich będzie w y magać wapnowania.
W książce O wapnowaniu gleb [105] T e r l i k o w s k i powtórnie omawia zagadnienie kwasowości gleb i metody jej pomiaru, podaje mapkę odwapnienia gleb w Polsce, omawia znaczenie i zasady wapnowania oraz stosowania w apna różnych rodzajów.
W tym samym czasie ukazała się broszura L i t y ń s k i e g o Wapno
nawozowe [74], w której obok ogólnych zasad wapnowania autor przy
toczył wyniki kilku doświadczeń.
K u r y ł o w i c z i K w i n i c h i d z e [106, 107, 108, 112] przeprowadzili badania nad właściwościami regulującym i gleby w stosunku do kwasów i zasad, nad w pływem soli i nawozów na odczyn gleby oraz wpływ em odczynu na wzrost niektórych roślin. A utorzy stw ierdzają znacznie mniejsze zdolności regulujące w poziomie eluwialnym niż w poziomie próchnicznym i iluwialnym. Zbadano także wpływ różnych czynników na w ynik pom iaru pH (wysuszenie próbki, stosunek wody do gleby itp.). Stwierdzono niejednakow y wpływ tych czynników w zależności od za w artości próchnicy i składu mechanicznego gleby. Porównywano m eto dy: kolorym etryczną i potencjom etryczną oznaczania odczynu gleby. Stwierdzono zgodne w yniki przy pomiarze pH w wyciągu oraz niezgodne przy pomiarze pH w zawiesinie gleby. B o r a t y ń s k i [18] jako jeden z pierwszych w k raju zwrócił uwagę na dużą przydatność elektrody szklanej do tego celu.
B y c z k o w s k i [19] badał wpływ w apna na łubin żółty, stw ierdza jąc, że jego ujem ne działanie tłumaczy się przede wszystkim niekorzyst ną zmianą odczynu. Ujemny wpływ gipsu był o wiele słabszy i może być związany z obniżeniem pobrania magnezu i potasu.
Skuteczność wapnowania w woj. poznańskim omawia T e r l i k o w s k i na podstawie 424 ankiet [109]. Dodatni efekt wapnowania potw ier dzało ok. 70% odpowiedzi. Analiza nadesłanych próbek gleby wykazała potrzebę wapnowania w ok. 60% przypadków.
W kilka lat później H e 11 w i g [39] zestawił w yniki 194 doświad czeń z wapnowaniem, w ykonanych w różnych rejonach kraju. Dodatni efekt wapnowania uzyskano zaledwie w 23% punktów. Doświadczenia przeprowadzono w zakładach doświadczalnych i w gospodarstwach zrze szonych w kołach doświadczalnych, czyli przeważnie na glebach o w yż szej kulturze, lepiej niż przeciętnie nawożonych, często poprzednio wapnowanych. Około połowy doświadczeń przeprowadzono w Małopolsce wschodniej, najczęściej na czarnoziemach i lessach, na glebach o odczy nie zwykle zbliżonym do obojętnego. Brak badań kwasowości gleb rów nież zaważył na wynikach tych doświadczeń.
W tych samych latach W ł o d e k i inni [114] przeprowadzili serię doświadczeń z efektywnością wapnowania w woj. krakowskim. Po zba daniu odczynu 2000 próbek w ybrano punkty doświadczalne na kwaśnych glebach gliniastych. Dawki w apna stosowano według C hristensena-Jen- sena. Dodatni efekt wapnowania występował daleko częściej niż w do świadczeniach zestawionych przez Hellwiga.
W ł o d e k i S t r z e m i e ń s k i [113] badali odczyn gleby w Dolinie Chochołowskiej, stw ierdzając zależność odczynu od form acji geologicznej oraz współzależność odczynu gleby i zespołu roślinnego. A utorzy stw ier dzili, że występowanie poszczególnych gatunków może być zawodnym
wskaźnikiem odczynu; dużo pewniejszym wskaźnikiem je st osiedlenie się całego zespołu roślinnego.
Ś w i ę t o c h o w s k i [103] badał w Sarnach wpływ odczynu gleb torfowych i m ineralnej na rozwój ziemniaków, stwierdzając, że na to r fie, zwłaszcza na torfie przejściowym, rośliny lepiej znoszą niski odczyn niż na piasku gliniastym.
W ośrodku warszawskim G ó r s k i i D ą b r o w s k a podjęli bada nia nad w pływem reakcji gleby na koncentrację jonów wodorowych w sokach roślin motylkowych [35] i na wzrost tych roślin [34] oraz nad wpływem roślin na koncentrację jonów wodorowych w glebie [35]. Autorzy stwierdzili, że wszystkie badane rośliny m iały soki komórkowe słabo kwaśne, a najkwaśniejsze soki m iał łubin żółty. Odczyn soku zmieniał się w niewielkim stopniu w zależności od reakcji gleby. Bada nia najkorzystniejszych przedziałów pH za pomocą zakwaszenia gleby H2S 0 4 i alkalizacji NaOH dawały dość nieoczekiwane rezultaty, potw ier dzając raz jeszcze, że optym alny odczyn zależy od całego zespołu czyn ników siedliskowych. Autorzy stw ierdzili oddziaływanie roślin na od czyn środowiska przez podnoszenie pH gleb zbyt kwaśnych i obniżanie pH gleb zbyt zasadowych.
D ą b r o w s k a [21] podała interesujący na owe czasy przegląd lite ratu ry światowej z dziedziny zagadnień kwasowości gleb i wapnowania, cytując 170 pozycji, w tym tylko 4 polskie. W ydaje się, że autorka nie doceniła niektórych pozycji polskich omawianych tu taj, niemniej w kład naszej nauki do problem u kwasowości gleb i wapnowania był przed drugą wojną światową istotnie jeszcze dość skromny.
M a k s i m ó w [86] opracował podręcznik sorpcji i kwasowości gleb. Rozszerzone i uaktualnione wydanie tego podręcznika opracowali M a- k s i m o w i G ó r a l s k i po wojnie [87].
OKRES III
Po drugiej wojnie światowej zainteresow anie zagadnieniami kwaso wości gleb i wapnowania ogromnie wzrosło. Zwiększyły się też możli wości badań. Spraw na organizacja Doświadczalnictwa Terenowego IUNG, przeprowadzającego co roku ok. 3 tys. ścisłych doświadczeń polowych w gospodarstwach rolnych, umożliwiła zbadanie rzeczywistej efektyw ności wapnowania różnych gleb w zależności od zakwaszenia oraz w ar tości poszczególnych nawozów wapniowych. Stacje chemiczno-rolnicze zbadały pH w KC1 wszystkich użytków rolnych, pobierając jedną próbkę zbiorczą przeciętnie z 1,9 ha. Pierw sza rotacja badań, zakończona ok. 1965 r. wykazała, że odczyn kw aśny i bardzo kw aśny (pH w KC1 < 5,5) ma 58% użytków rolnych, lekko kw aśny — 25% i obojętny oraz
zasado-wy — 17% [1]. Przyjm ując, że ok. połowa gleb lekko kwaśnych potrze buje wapnowania, jeżeli nie do popraw ienia odczynu to przynajm niej do przeciwdziałania jego obniżaniu, określono, że należy wapnować ok. 70% wszystkich użytków rolnych w Polsce. M inisterstwo Rolnictwa wraz z Komisją Planow ania i placówkami badawczymi opracowało szczegóło we plany wapnowania gleb. W roku 1970 zużycie wapna do celów na wozowych osiągnęło 2 m in ton CaO. W latach 1971-1975 mamy zuży wać rocznie 3 m in ton CaO.
Szerokie stosowanie wapna w rolnictwie stawia przed nauką nowe zadania [7, 8]. Badania nad zagadnieniami kwasowości gleb i w apnow a nia w ostatnim 25-leciu koncentrowały się głównie w SGGW w W ar szawie, w WSR w Krakowie i w IUNG w Puławach, szczególnie po zor ganizowaniu w 1958 r. Pracowni, a potem Zakładu Nawożenia w IUNG w Puławach. Badania obejmowały:
— zagadnienia podstawowe i metodyczne,
— efektywność wapnowania i zasady stosowania wapna,
— przydatność złóż naturalnych i produktów odpadowych do pro dukcji nawozów wapniowych i ich ocenę.
Z A G A D N IE N IA P O D S T A W O W E I M E T O D Y C Z N E
Podstawą do określenia właściwej dawki w apna jest pom iar kwaso wości hydrolitycznej. Wszyscy badacze są zgodni, że dawki wapna zasto sowane w ilości odpowiadającej kwasowości hydrolitycznej według K ap- pena nie doprowadzają do całkowitego zobojętnienia odczynu kwaśnego. Jest to naturalne, gdyż przy jednorazowym w ytrząsaniu gleby z roztwo rem octanu ustala się równowaga i część jonów wodorowych pozostaje zasorbowana przez glebę.
P rzyjęte stosowanie jednakowego współczynnika przeliczeniowego dla wszystkich gleb może prowadzić do dużych błędów. Według K a c - K a c a s a [60] dla 8 gleb traktow anych octanem wapnia współczynnik w y nosił 1,7-3,0, przy większej liczbie gleb w artości ekstrem alne mogą być jeszcze bardziej rozbieżne.
L i t y ń s k i i Z i m n y [76, 77] stw ierdzają całkowite w ypieranie jonów H+ przy stosunku gleby do odczynnika równym 10 : 600, na pod stawie jednak krzyw ych miareczkowania przypuszczają, że do w yparcia jonów miceli. decydujących o stopniu zakwaszenia gleby, w ystarczy sto sunek 5 : 100. W celu uniknięcia sączenia autorzy proponują elektro m edyczne miareczkowanie zawiesiny z ługiem sodowym.
L i t y ń s k i i C z u r y ł o [81] w apnując 25 próbek gleb dawkami wynikającym i z oznaczeń kwasowości tą metodą, stw ierdzili po 6 m iesią cach w większości próbek odczyn obojętny (pH 6,8-7,2), czego nie osią gano stosując dawki wapna według Kappena.
Nad istotą kwasowości w ymiennej i hydrolitycznej oraz m etodami ich oznaczania pracował K a c - K a c a s [46, 47, 60, 64]. Badacz ten roz różniał kwasowość w ym ienną i kwasowość hydrolityczną właściwą, ujaw niającą się po wydzieleniu wym iennej. P rzyjęte ogólnie pojęcie kwaso wości hydrolitycznej traktow ał on jako tzw. kwasowość hydrolityczną, czyli sumę kwasowości wym iennej i hydrolitycznej właściwej. Kwaso wość w ym ienną można niemal całkowicie przypisać działaniu glinu. Na tom iast glin nie bierze udziału w w ytw arzaniu kwasowości hydrolitycz nej, co w ynika z jego nieobecności w roztworze przy oznaczaniu tej form y kwasowości. A utor wnikliwie prześledził wpływ zarówno właściwości gleby (uwzględniając zawartość m inerałów ilastych), jak i sposobu jej traktow ania na ujaw nianie się obu form kwasowości. W badaniach te r- mograficznych stwierdzono zmiany przebiegu krzyw ych DTA, TG i DTG dla tych samych obiektów, z których usunięto różne formy kwasowości.
Kac-Kacas zdawał sobie sprawę z niedostatków oznaczania kwaso wości hydrolitycznej jako metody służącej do określania daw ek wapna. Opracowanie do tego celu metody uniw ersalnej jest jednak niemożliwe, gdyż przy w apnowaniu mamy do czynienia z indyw idualnym i procesami, zależnymi od właściwości gleby.
Proponowane przez Mehlicha i innych badaczy oznaczanie potencjal nej kwasowości gleby w roztworach buforowych nie odpowiada, zdaniem Kac-Kacasa, naturalnym w arunkom współdziałania gleby z wapnem, po nieważ roztw ory te są zbyt alkaliczne i przy tej metodzie nie uwzględnia się elementów wywołujących kwasowość przy bardzo niskim odczynie. Mimo więc zastrzeżeń, jakie budzi metoda Kappena, próbuje ustalać daw ki wapna na podstawie kwasowości hydrolitycznej.
M u s i e r o w i c z [93] nie zgadzał się z twierdzeniem , że kwasowość hydrolityczną właściwa jest uw arunkow ana tylko jonami wodorowymi. Również odnosił się krytycznie do metody buforowej oznaczania „nie- nasyconości” gleby kationam i o charakterze zasadowym i postulował ra czej pozostanie przy kwasowości hydrolitycznej z zastrzeżeniem, że na leży podjąć badania nad ustaleniem współczynników przeliczeniowych dla różnych typów gleby.
Ponieważ masowe oznaczanie kwasowości hydrolitycznej przez stacje chemiczno-rolnicze byłoby zbyt trudne, Kac-Kacas i współpracownicy podjęli badania nad ustaleniem zależności kwasowości hydrolitycznej od pH gleby, jej składu mechanicznego i zawartości próchnicy, aby tą drogą orientacyjnie określać kwasowość hydrolityczną i odpowiadające jej daw ki wapna [12, 51, 64]. Opracowano tabelę średnich w artości kwaso wości hydrolitycznej dla piasków słabo gliniastych, piasków gliniastych, gliny lekkiej, gliny średniej i ciężkiej przy sześciu zakresach pH wr KC1. W toku są prace nad wyliczeniem średnich w artości kwasowości
hydro-litycznej dla poszczególnych typów gleb z uwzględnieniem zawartości próchnicy.
Liczne badania B o g u s z e w s k i e g o i współpracowników w do świadczeniach polowych [9, 12, 13, 14, 15, 16] potwierdzają, że dawki wapna obliczone według kwasowości hydrolitycznej nie w ywołują odpo wiedniego zobojętnienia gleby. Kwasowość hydrolityczna obniżała się po zastosowaniu 0,5 dawki wapna o 25-30°/o, po zastosowaniu pełnej daw ki — o 30 do 35%. O ile pod wpływem dawek w apna odpowiadających 0,5 kwasowości hydrolitycznej plony jęczmienia wzrosły o 3,0 q, a plony pszenicy jarej i owsa o 2,2 q, podwojenie dawki wywołało dalszy średni wzrost plonów wymienionych zbóż średnio zaledwie o 0,6 q. Jak widać, ustalanie dawek w apna na podstawie kwasowości hydrolitycznej daje dobre rezultaty. Cytowane w yniki doświadczeń w ykazują także, że w większości przypadków w ystarczające są dawki w apna odpowiadające 0,5 kwasowości hydrolitycznej.
S c h i l l a k i J a ś k o w s k i [101, 102] zmodyfikowali metodę Mehli- cha, trak tu jąc gleby zbuforowanym roztw orem o pH 8,0. U trata zasado wości roztw oru odpowiada ilości w ymienionych jonów H+. Metoda Schillaka daje wyższe w yniki niż metoda K appena, ale różnice nie są za sadnicze, postępowanie zaś bardziej kłopotliwe.
Przeprowadzono szereg prac badawczych nad wpływ em różnych czyn ników na skuteczność wapnowania. G ó r a l s k i [27, 29] podkreśla, że wapno nie ma specyficznego w pływ u na gospodarkę wodną roślin. Oszczędniejsze zużycie wody daje się stwierdzić, o ile wapnowanie działa dodatnio na wzrost plonów. Do tych samych wniosków doszedł R o s z у к [97]. Prowadząc doświadczenia wazonowe przy 45 i 60% pojemności wod nej Góralski przeważnie stw ierdza wyższy efekt wapnowania przy m niej szej wilgotności. W doświadczeniach wazonowych K a c - K a c a s a i współpracowników [65] zwiększenie wilgotności z 30 do 70% pojemności wodnej gleby wywoływało najczęściej wzrost efektu wapnowania. Wynik zależał jednak od gatunku rośliny i rodzaju gleby.
B o g u s z e w s k i na podstawie licznych doświadczeń polowych [14, 16] doszedł do wniosku, że efekt w apnow ania jest z reguły wyższy w la tach wilgotnych. Jedną z przyczyn jest w ym yw anie zasad do głębszych poziomów gleby, uzupełnienie tych stra t w drodze wapnowania jest więc szczególnie korzystne dla roślin. Podobnie K a c - K a c a s i M a l i ń s k a stw ierdzili w statycznych doświadczeniach w wilgotnym roku 1962 obniżenie pH w KC1 przekraczające jednostkę [48].
G ó r a l s k i [30] stw ierdził dobry efekt w apnowania trzech gleb, w których zabieg ten usuwał szkodliwe działanie glinu i nadm iaru m an ganu. Na glebie nie zaw ierającej glinu ruchomego, zawierającej mało m anganu aktywnego, wapnowanie nie dało pożądanego efektu. Jednakże
liczne doświadczenia w ykazują dużą skuteczność w apnowania także przy takim odczynie, przy którym nie należy się spodziewać istotnych zaw ar tości glinu w stanie dostępnym dla roślin [6, 9].
M o s k a l [88] badając próbki gleb zebrane z kilku rejonów k raju stw ier dził, że glin ruchom y ujaw nia się przy traktow aniu gleb o pH 4,5-5,0 roztworem KC1; zjawisko to w ystępuje głównie na glebach terenów gó rzystych i podgórskich Polski. W ydaje się jednak, że autor nie uwzględ nił wśród gleb nizinnych gleb bardzo kwaśnych. I g n a t o w i c z , Z e m b a c z y ń s k a i Ż m i g r o d z k a [41] stw ierdzili w więcej niż połowie gleb doliny O dry w powiecie nowosolskim pH w KC1 < 5,0. Glin rucho my występował wśród nich w 73% próbek, a w dużych ilościach (> 1 mg na 100 g gleby) — w 49%. D o b r z a ń s k i i W o n d r a u s c h [23] nie stw ierdzili zupełnie glinu ruchomego w czarnych ziemiach i madach te renów fliszowych województwa krakowskiego i rzeszowskiego, brak albo nieznaczne ilości w glebach brunatnych oraz znaczne ilości w glebach bielicowych i skrytobielicowych, szczególnie leśnych (do 100 mg Al na
100 g gleby).
Według K a c - K a c a s a [64] występowanie glinu w wyciągu glebo wym jest uw arunkow ane rodzajem soli, którą się trak tu je glebę. Granicą występowania glinu ruchomego było przy stosowaniu roztw oru KC1 pH 6,0, przy CaCl2 — pH 5,2. Badając 340 próbek gleb z województwa warszawskiego, lubelskiego i kieleckiego stw ierdził w ystępow anie nie znacznych ilości glinu ruchomego przy pH w KC1 < 6,0 i ostry wzrost zawartości przy pH ok. 4,5; praw ie 50% próbek miało tak niskie pH.
M o s k a l [89] badając skutki wieloletniego nawożenia na polu do świadczalnym K atedry Chemii Rolnej SGGW w Skierniewicach stw ier dził: na glebie lekkiej wytworzonej z gliny zwałowej nawożenie N aN 0 3 przez 30 lat zmniejszyło zakwaszenie i ilość glinu ruchomego, ale nie za pobiegło jego w ystępowaniu, nawożenie (NH4)2S 0 4 w ciągu 20 lat zakwa siło glebę tak silnie, że naw et dw ukrotne wapnowanie dawkam i 16 q CaO nie zapobiegało w ystępow aniu glinu ruchomego. Nawożenie obornikiem, 200 q corocznie, podniosło pH z 4,2 do 5,2 i zapobiegało w ystępow aniu glinu.
L i t y ń s k i i Ż u l i ń s k i [75] badając wpływ 50-letniego nawoże nia m ineralnego w P rądniku Czerwonym stw ierdzili zakwaszające dzia łanie NH4N 0 3, lekko alkalizujące działanie superfosfatu, brak wyraźnego w pływ u nawożenia potasowego i w yraźny wpływ zakwaszający pełnego nawożenia mineralnego.
B a t a l i n [4] w doświadczeniach wazonowych z roślinam i strączko wymi na glebie piaskowej o pH w KC1 4,0 stwierdził, że nawożenie PK znacznie obniża plon nasion praw ie w szystkich roślin. W apnowanie likw i dowało ujem ny wpływ nawożenia potasowego.
Zagadnienie współdziałania nawożenia m ineralnego i wapnowania oraz wpływu nawożenia na kwasowość gleby nie jest nowe [7, 73, 89]. N abiera ono jednak ostrości przy obecnym intensyw nym nawożeniu. Za kład Nawożenia IUNG założył ostatnio kilka długoletnich doświadczeń polowych w celu zbadania tej sprawy.
Należy również wymienić prace D u c h a nad oznaczaniem pH w gle bach torfowych [25], G o r a l s k i e g o nad oznaczaniem wapnia metodą fotopłomieniową [28], K a c - K a c a s a i współpracowników nad m eto dam i oznaczania niektórych wskaźników kwasowości gleby [46] oraz oznaczenia Ca i Mg w m ateriale roślinnym [49] i w nawozach [52] za po mocą EDTA, ponadto badania R o s z у к a nad oznaczaniem kwasowości hydrolitycznej [96].
E F E K T Y W N O Ś Ć W A P N O W A N IA
W latach 1949-1953 IUNG przeprowadził w ram ach doświadczalnic twa terenowego 90 doświadczeń z pogłównym wapnowaniem ziemniaków w północnych województwach k raju pod kierunkiem B y c z k o w s k i e - g o i Ż b i k o w s k i e g o [20], uzyskując dobre średnie efekty w apno wania małym i dawkami.
Następną serię 124 doświadczeń, w tym 48 dwuletnich, przeprowadzo nych w latach 1953-1956 z różnymi roślinami w zakładach doświadczal nych i w gospodarstwach produkcyjnych, opracował B o g u s z e w s k i [6]. W yniki tych doświadczeń wykazały przy tym samym odczynie dużo większy efekt wapnowania w gospodarstwach produkcyjnych, głównie indywidualnych, niż w zakładach doświadczalnych. A utor tłumaczy to znacznie mniejszą zawartością przysw ajalnych składników w glebach gospodarstw produkcyjnych. Skuteczność wapnowania w zrastała w zwią zku z uruchom ieniem składników pokarmowych.
Trzecią serię 127 doświadczeń, w tym 27 dwuletnich, przeprowadziło doświadczalnictwo terenow e IUNG pod kierunkiem B o g u s z e w s k i e g o [9] w latach 1957-1962, głównie z jęczmieniem w pierwszym roku i koniczyną w drugim. W doświadczeniach tych stosowano 7,5 i 15 q CaO na hektar. W większości doświadczeń działanie w apna w dawce 7,5 q CaO było zbliżone na glebach o różnym odczynie, również na lekko kwaśnych. Działanie zaś dawki 15 q CaO na glebach bardzo kwaśnych było dwa razy większe niż na lekko kwaśnych.
W tym samym czasie przeprowadzono serię doświadczeń z w apnow a niem pod buraki cukrowe.
W latach 1961-1965 z inicjatyw y Byczkowskiego i pod kierow nictw em Jaśkowskiego przeprowadzono w doświadczalnictwie terenow ym 3 trzy letnie cykle doświadczeń z w apnowaniem i nawożeniem magnezem [43] na glebach lekkich. Wapno stosowano pod żyto (145 doświadczeń), n a
stępczy wpływ w apnowania badano na ziemniakach (100 doświadczeń) i w trzecim roku na owsie (64 doświadczenia). Były więc to doświadcze nia z roślinam i stosunkowo dobrze znoszącymi kw aśny odczyn. Uzyskane efekty były mniejsze niż w doświadczeniach z jęczmieniem i burakam i, jednak wapnowanie dobrze się opłaciło.
W następnych latach przeprowadzono liczne serie doświadczeń z w ar tością różnych nawozów wapniowych [14] i ostatnio z w artością nawo zów wapniowo-magnezowych [16]. Razem wykonano po wojnie 2000 do świadczeń terenowych, co daje dobre podstawy do wnioskowania o efek tach wapnowania w pierwszym i drugim roku.
W ieloletnie doświadczenia z wapnowaniem prowadzono od 1921 r. na polu doświadczalnym K atedry Chemii Rolnej w Skierniewicach [39]. Po wojnie takie doświadczenia założono w 1957 r. w czterech zakładach doświadczalnych IUNG [13, 15, 40], w dwóch rejonow ych rolniczych za kładach doświadczalnych — w Poświętnem od 1948 r. [26] i w Szepieto wie od 1963 r.; ponadto na polach doświadczalnych K atedry Chemii Rol nej WSR w Szczecinie od 1963 r. Liczebność tych doświadczeń jest zbyt mała. Można jednak stwierdzić, że wapnowanie dawkami odpowiadają
cymi 0,5 kwasowości hydrolitycznej na glebach lekkich ( < 10% części spławialnych) zupełnie wystarcza, bo po 4 latach działanie w apna jeszcze nie zmniejsza się wyraźnie. Na glebach mocniejszych należy jednak sto sować większe dawki. Reakcja poszczególnych gatunków roślin na w apno w anie jest oczywiście różna; najsilniej reagował krokosz, m ak i bobik. W doświadczeniach wazonowych stwierdzono większe potrzeby odnośnie do w apna lucerny niebieskiej w porównaniu z żółtą [44].
Wyliczone na podstawie doświadczeń terenowych i w zakładach do świadczalnych przeciętne zwyżki plonów, otrzym ywane w skutek w apno wania dawkami odpowiadającymi 0,5 kwasowości hydrolitycznej [10, 11,
12], wynoszą:
Liczba doświadczeń Zwyżki plonu w q/ha
bezpośred- w roku w drugim,
nio po w ap- w dalszych zastosowa- trzecim, latach
nowaniu nia w apna czwartym roku
Jęczmień 323 71 2,6 3,0 Pszenica 30 33 2,3 2,5 Owies 88 80 2,5 1,7 Żyto 161 78 1,6 1,9 Ziemniaki 232 119 15,0 20,0 B uraki cukrowe 88 — 27,0 —
Większość omawianych doświadczeń z efektywnością wapnowania i wszystkie doświadczenia z w artością nawozów wapniowych i wapniowo- magnezowych przeprowadzono na glebach kwaśnych o pH w KC1 < 5,5. Dawki odpowiadające 0,5 kwasowości hydrolitycznej najczęściej w ahały się od 9 do 16 q CaO na hektar, przeciętnie wynosiły 12—13 q CaO. Na glebach lekko kwaśnych dawki wapna są oczywiście mniejsze, ale i efek ty wapnowania również mniejsze i mniej pewne. Przeciętny efekt w apno w ania pod jęczmień wyniósł na nich 1,6-1,9 q ziarna na hektar.
Zastosowanie zam iast wapna zwykłego wapna magnezowego zwiększy ło efekt wapnowania o 0,6 q ziarna z hektara. Jest to przeciętna z 305 doświadczeń z roślinam i zbożowymi, przeprowadzonym i na glebach o róż
nej zawartości magnezu.
Zwiększenie dawek wapna do wielkości odpowiadającej 1,0 kwaso wości hydrolitycznej przeważnie było mało skuteczne. W seriach do świadczeń, w których wapnowanie według 0,5 kwasowości wywoływało zwyżki plonu zbóż o 2,2~3,0 q, podwojenie dawek spowodowało średni dalszy wzrost plonów o 0,5~0,7 q.
Wielkość dawek w apna jest niewątpliw ie związana z głębokością od w apnienia gleby. S i u t a i A d a m c z y k [98] postulowali uwzględnie nie przy określaniu globalnej dawki neutralizacyjnej zapotrzebowania na wapno w arstw y gleby o miąższości 100—150 cm. Jednak według badań B o g u s z e w s k i e g o i K a c - K a c a s a przenikanie w apna w głąb gleby odbywa się bardzo wolno [13, 15], dlatego autorzy proponują zwiększenie tylko o 25% dawek w apna obliczonych dla w arstw y ornej na glebach głęboko odwapnionych [10].
Doświadczenia z rozkładem dawek w apna w płodozmianie [13, 15] w y kazały, że jeśli gleba w ymaga silnego w apnowania lepiej unikać tego bezpośrednio pod ziemniaki. P rzy następnym wapnowaniu, m ającym na celu zapobieżenie ponownemu zakwaszeniu gleby, miejsce wapnowania w zmianowaniu nie ma istotnego znaczenia.
B A D A N I A P R Z Y D A T N O Ś C I ZŁO Ż N A T U R A L N Y C H I O D P A D Û W PR Z E M Y S Ł O W Y C H D O P R O D U K C J I N A W O Z Ó W W A P N IO W Y C H I ICH O C E N A
Rozmieszczenie złóż wapniowych w Polsce z punktu widzenia w yko rzystania ich do nawożenia podał T o k a r s k i [110]. Większe złoża łatwo dostępne zalegają na obszarze ok. 26 tys. km 2 w pasie wyżyn po łudniowych. Ogółem można wyróżnić 6 rejonów występowania: lubelski, świętokrzyski, krakowsko-śląski, sudecki, karpacki i pomorsko-kujawski. Najczęściej są to skały w apienne form acji jurajskiej i kredowej, ale w y stępują także skały form acji starszych — dewońskiej i triasowej, zwła szcza w rejonach świętokrzyskim i sudeckim.
Aktywność chemiczna, a więc rozpuszczalność wapieni wymienionych złóż jest związana z ich wiekiem geologicznym i stru k tu rą fizyczną.
M u s i e r o w i c z i współpracownicy [91] zastosowali do określenia rozpuszczalności skał węglanowych metodę elektrodializy w wodzie destylowanej. M u s i e r o w i c z i K r z y s z t o f o w i c z [92] badali w doświadczeniach nawozowych działanie nawozowe w apieni różnych formacji geologicznych w zależności od stopnia ich zmielenia. L i t y ń s k i i współpracownicy [78] zaproponowali przyjęcie jako k ryteriu m roz puszczalności w apieni stopień zobojętnienia kwasu octowego, zbuforowa- nego NaOH do pH 4,1, co odpowiada pH nasyconego roztw oru C 0 2. G o r l a c h [32] badała w yniki zastosowania tej metody do różnych w a pieni i zgodność ich z w ynikam i doświadczeń wegetacyjnych. K a c - K a c a s [50, 53, 54, 57] opracował metodę objętościową, polegającą na po m iarze C 0 2 wydzielającego się przy reagowaniu badanego w apna z za w iesiną kwaśnej gleby w roztworze ln KC1. Stosując tę metodę oraz m e tody Schollenbergera i W hittakera, obok analizy składu chemicznego, K a c - K a c a s i współpracownicy [55] zbadali próbki 53 najw ażniej szych złóż wapniowych, w ybranych przez Zjednoczenie Przem ysłu Wa pienniczego i Gipsowego oraz Cementowego.
Wyniki wymienionych badań są zgodne: wapienie złóż geologicznie młodszych są bardziej aktywne. Trzeba jednak uwzględnić także ich stru k tu rę fizyczną, np. w apienie kredowe o strukturze pylistej były b ar dziej aktyw ne od młodszego mioceńskiego o strukturze krystalicznej [32]. Większa zawartość M gC03 wpływa na obniżenie aktywności. Drobne zmielenie w znacznym stopniu redukuje różnice w aktywności chemicz nej. Poszczególne surowce można podzielić na tw arde, które muszą być zmielone do średnicy cząstek < 0,25-0,30 mm, i miękkie (kreda i trzecio rzęd), których zmielenie może być grubsze.
W następnym etapie ten sam zespół przy współudziale M. Ruśkiewicz z In sty tu tu Geologii [56, 67, 68] zbadał złoża dolomitów rejonów północ- no-świętokrzyskiego, południowo-świętokrzyskiego i śląsko-krakowskie- go. Stwierdzono, że dostateczną aktywność dolomitów osiąga się przew aż nie dopiero przy rozdrobnieniu skał do cząstek o średnicy < 0,06 mm. Spośród różnych odpadów przemysłowych zaw ierających duże ilości wapnia poza wapnem defekacyjnym od dawna interesowano się żużlem wielkopiecowym. Pierw szy zwrócił uwagę na ten produkt Cichocki w 1862 r., podając skład chemiczny żużla z Dąbrowy Górniczej: 29,6% CaO, 0,7% MgO i 1,4% MnO. Idea Cichockiego nie była wykorzystana i w 1881 r. kto inny opatentow ał zużytkowywanie żużla w rolnictw ie [99, 100].
Ponownie podjęli zagadnienie w ykorzystania żużla w Polsce G ó r s k i i K o t e r , publikując w 1938 r. przegląd badań nad zastosowaniem
tego odpadu do nawożenia [36]. Po wojnie K o t e r [73] oraz G ó r s k i i współpracownicy [37] przeprowadzili badania nad działaniem żużla w porównaniu z węglanem wapnia, stw ierdzając przeważnie jednakowy wpływ na plon roślin, słabsze natom iast działanie zobojętniające na glebę i potrzebę drobnego przem iału (średnica cząstek < 0,25 mm). Podobne wyniki otrzym ał K a c - K a c a s i współpracownicy [63], badając dzia łanie żużli wielkopiecowych i stalowniczych w doświadczeniach wazono wych. Żużel stalowniczy z H uty Lenina zawierał ok. 12% MgO, co oczy wiście zwiększa jego wartość nawozową. Bardzo silnie rozdrobniony żu żel stalowniczy z pieców elektrycznych H uty W arszawa nie ustępował w działaniu zobojętniającym węglanowi wapnia. Mimo przydatności żużla do nawożenia nie jest on dotychczas dostarczany rolnictw u ze względu na w ykorzystyw anie go przez przemysł budowlany i brak urządzeń do odpowiednio drobnego przemiału.
L i t y ń s k i i B e z w i ń s k a [80] zaproponowali w ykorzystanie do wapnowania żużla wapniokrzemowego. Jest to krzem ian wapnia, odpad przy produkcji w apniokrzemianu CaSi2. W doświadczeniach wazonowych z lucerną działał on lepiej od chemicznie czystego C aC 03.
Wapno defekcyjne od dość dawna stosowano w rolnictw ie doceniając zawartość w nim, obok wapnia, istotne ilości innych składników. Syste m atyczne stosowanie tego nawozu w wielu gospodarstwach o dużej pro dukcji buraków cukrowych niejednokrotnie doprowadzało do zasadowego odczynu gleby, co wywoływało niedostatek przyswajalnego boru i m an ganu. Dlatego niesłuszne w ydają się zalecenia stacji chemiczno-rolniczych stosowania w apna defekacyjnego w dużych dawkach, sięgających 15-30 ton na hektar. Obecnie wapno defekacyjne należy traktow ać przede wszystkim jako nawóz wapniowy; w państwowych planach zaopatrzenia rolnictw a przew iduje się jego użycie po podsuszeniu również w dalszych odległościach od cukrowni.
H a n o w e r i P a p i e r n i k [38] badali skład chemiczny wapna de fekacyjnego z różnych cukrowni. W ostatnich latach badania te powtó rzyli K a c - K a c a s i S z p u n a r - L i p s k a [69], stw ierdzając zaw ar tość C aC 03 w granicach 79~91% suchej masy.
L i t y ń s k i i współpracownicy [79, 80, 82, 83, 84] przeprowadzili pró by w ykorzystania pyłów kominowych z cementowni jako nawozu pota sowego i wapniowego. Pyły z naszych cementowni zaw ierają 14—50% CaO i 1,5-13,4% K 20 . Wapń w ystępuje w nich w postaci węglanów i łatwo hydrolizujących krzemianów. W doświadczeniach wazonowych i polowych na kwaśnych glebach produkt ten wykazał dobre działanie jako nawóz wapniowo-potasowy. Ł o g i n o w i G u l e w i c z [85], ba dając wartość nawozową wapna odpadkowego przy produkcji chlorofor
mu, stw ierdzili jego przydatność do nawożenia dopiero po przem yciu go rącą wodą.
K a c - K a c a s i współpracownicy [61, 62] przeprowadzili wiele do świadczeń wazonowych z wapnem posodowym, pocelulozowym, pokarbi- dowym, pokekowym, po dw ucyjandw uam idzie i z pyłam i kominowymi ze spalania węgla brunatnego. A utorzy zwrócili szczególną uwagę na szkodliwe składniki uboczne, jak siarczki, chlorki, dw ucyjandw uam id itd. Wyniki badań nasunęły większe zastrzeżenia do wapna po dw ucyjan dwuamidzie, który dopiero w trakcie suszenia przy 400° С traci właści wości toksyczne. Pyły kominowe ze spalania węgla brunatnego m ają b ar dzo zmienny skład i często zbyt niską zawartość CaO. Przydatność do wapnowania innych badanych produktów oceniono pozytywnie z w aru n kiem nieprzekraczania norm zawartości składników ubocznych.
D u b i e l i S z u l t i s [24] zwrócili uwagę na duże ilości węglanu wapnia pozostające po flotacji siarki w rejonie Tarnobrzegu. Przeprow a dzone doświadczenia wazonowe i polowe wykazały dużą wartość tego produktu jako nawozu wapniowego.
Doświadczalnictwo terenow e IUNG pod kierownictwem B o g u s z e w s k i e g o i P e n t k o w s k i e g o [14] przeprowadziło w latach 1964-1966 dwa cykle po ok. 100 dw uletnich doświadczeń polowych (jęcz m ień i koniczyna bądź owies i żyto) z w artością 15 nawozów wapniowych. W pierwszym roku doświadczeń, bardzo suchym, żużel wielkopiecowy oraz wapno jeziorne, pocelulozowe i posodowe wykazały tendencję słab szego działania. W sumie w yniki z 4 lat w ykazują jednak, że wszystkie badane nawozy nadają się do wapnowania gleb pod w arunkiem podsu szenia do stanu umożliwiającego równom ierne rozsiewanie. Najlepsze wyniki dawały przeważnie wapno defekacyjne i wapno poflotacyjne (po flotacji siarki).
K a c - K a c a s i współpracownicy [58, 59, 65, 66] w doświadczeniach laboratoryjnych i wazonowych badali w artość odpadów dolomitowych po flotacji rud cynkowo-ołowianych. Ilość tych odpadów w ystarczyłaby nie mal do systematycznego wapnowania wszystkich gleb potrzebujących na wożenia magnezem. Na tego rodzaju glebach odpady te wykazały znacznie lepsze działanie od chemicznie czystego C aC 03. Nie stwierdzono przy ich stosowaniu w zrostu zawartości ołowiu w roślinach. Na podstawie tych badań oba produkty dopuszczono w stępnie do obrotu pod nazwą wapna magnezowego węglanowego i wapna magnezowego tlenkowego. Dalsze badania prowadzone w ram ach doświadczalnictwa terenowego IUNG pod kierownictwem B o g u s z e w s k i e g o i G a j k a [16] potwierdzają, że badane nawozy nie ustępują w działaniu na plon roślin wapniakowi m ie lonemu, a przy niedostatku magnezu przewyższają go. Wapno magnezo we węglanowe jest mniej aktyw ne od w apniaka mielonego w
zobojętnię-niu kwasowości gleby, w drugim jednak roku działanie tych nawozów wyrównuje się.
W yniki omawianych prac zostały w ykorzystane do dokładnego opra cowania państwowego planu w apnowania do 1970 r. i do 1975 r. oraz do zaleceń dla praktyki. W arto dodać, że w ram ach współpracy naukowej krajów RWPG Polsce powierzono koordynację zagadnień wapnowania i nawożenia magnezem. W związku z tym w 1967 r. odbyła się w W ar szawie międzynarodowa konferencja poświęcona koordynacji prac b a dawczych nad zagadnieniami wapnowania. Ze strony polskiej wygłoszono referaty na tem at wysokości i okresowości dawek wapna, w ykorzystania do wapnowania przem ysłowych produktów odpadowych oraz stopnia zmielenia surowców wapniowych [17, 31, 70, 71, 84]. Jako naczelne zada nie dla współpracy naukowej uznano zbadanie długotrwałości działania dawek w apna w różnych w arunkach glebowo-klimatycznych w zależności od intensywności i rodzaju nawożenia mineralnego.
LITERATURA
[1] Badania gleb podstawą racjonalnego nawożenia. PWRiL, W arszawa 1969. [2] В a r n a t A., M a j М.: Pam. puł., z. 17, 1964, s. 83.
[3] B a r t u z i J., D e c h n i k I.: Pam. puł., z. 17, 1964, s. 77. [4] B a t a l i n М.: Pam. puł., z. 32, 1968, s. 21.
[5] B e ł z a J.: Krótki rys chemii z dodaniem treściwego zastosowania jej do rol nictwa. W arszawa 1852.
[6] B o g u s z e w s k i W.: Pam. puł., z. 2, 1961, s. 153.
[7] B o g u s z e w s k i W., K a c - K a c a s М.: Post. Nauk roi., z. 5, 1961, s. 79. [8] B o g u s z e w s k i W., K a c - K a c a s М.: Post. Nauk roi., z. 2, 1962, s. 57. [9] B o g u s z e w s k i W.: Pam. puł., 1964, z. 14, s. 83.
[10] B o g u s z e w s k i W., K a c - K a c a s М.: Wapnowanie gleb. 1966, IUNG W ar szawa.
[11] B o g u s z e w s k i W.: Międzyn. Czas. roi., z. 3, 1967, s. 65.
[12] B o g u s z e w s k i W., K a c - K a c a s М.: Agrochimija, z. 10, 1967, s. 117. [13] B o g u s z e w s k i W., R ó ż y c k a - P u c h a c z T., F o t y m a E., P a r o w
s k i T.: Pam. puł., z. 24, 1967, s. 41.
[14] B o g u s z e w s k i W., P e n t k o w s k i A.: Pam. puł., z. 32, 1968, s. 121. [15] B o g u s z e w s k i W., G a j e k F., L e s k a K., P a r o w s k i T.: Pam. puł.,
z. 35, 1968, s. 77.
[16] B o g u s z e w s k i W., G a j e k F.: Badania nad w artością nawozów w apnio wo-magnezowych w doświadczeniach polowych. Sprawozdanie z lat 1967, 1968 i 1969 (Min. Roln.).
[17] B o g u s z e w s k i W.: Zesz. probl. Post. Nauk roi., z. 105, 1970, s. 37. [18] B o r a t y ń s k i K.: Rocz. Nauk roi., t. 43, 1937, z. 4, s. 213.
[19] B y c z k o w s k i A.: Rocz. Nauk roi., t. 43, 1937, z. 4, s. 230.
[20] B y c z k o w s k i A., Ż b i k o w s k i R.: Prace Działu Żywienia i Nawożenia. IUNG 1951—1955, W arszawa 1956, z. 2, s. 29.
[22] D m o c h o w s k i R.: Podręcznik nauki o nawożeniu. Warszawa 1918.
[23] D o b r z a ń s k i B., W o n d r a u s c h J.: Ann. UMCS Sect. E, t. 8, 1 1953, s. 263.
[24] D u b i e l W., S z u l t i s J.: Pam. puł., z. 17, 1964, s. 111. [25] D u c h J.: Rocz. glebozn., t. 13, z. 2, 1963, s. 501.
[26] G a j e k F.: Pam. puł., z. 41, 1970, s. 41.
[27] G ó r a l s k i J.: Rocz. Nauk roi., t. 78-A-3, 1958, s. 493. [28] G ó r a l s k i J.: Roczn. glebozn., t. 8, 1959, z. 1, s. 53. [29] G ó r a l s k i J.: Rocz. Nauk roi., 83-A-l, 1960, s. 113. [30] G ó r a l s k i J.: Rocz. glebozn., t. 11, 1962, s. 61.
[31] G ó r a l s k i J., M e r c i k S . : Zesz. probl. Post. Nauk roi., z. 105, 1970, s. 93. [32] G o r ł a c h K.: Acta Agr. of Silv. Ser. Roi., t. 2, 1962, s. 101.
[33] G ó r s k i M., D ą b r o w s k a O.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 14, 1925, s. 445. s. 445.
[34] G ó r s k i M., D ą b r o w s k a O.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 15, 1926, s. 502. [35] G ó r s k i M., D ą b r o w s k a O.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 14, 1925, s. 463. [36] G ó r s k i M, К o t e г M.: Prz. Dośw. roi., t. 1, 1938, s. 21.
[37] G ó r s k i M., K ł o s s o w s k i W., D e s с o u r J.: Rocz. Nauk roi., t. 66-A-2, 1953, s. 21.
[38] H a n o w e r P., P a p i e r n i k T.: Prace Działu Żywienia i Nawożenia IUNG, 1951—1955, z. 2, Warszawa 1956, s. 29.
[39] H e l l w i g B.: Wyniki doświadczeń nad wapnowaniem gleby. Warszawa 1932. [40] H e n d r y s i a k J.: Zesz. probl. Post. Nauk roi., z. 50b, 1964, s. 325. [41] I g n a t o w i c z J . , Z e m b a c z y ń s k i A., Ż m i g r o d z k a T.: Rocz. glebozn.,
t. 10, dod., s. 760.
[42] J a r o s z e w s k i Z.: Wapno, margiel i gips jako dźwignia rolnictwa. Warsza wa 1870.
[43] J a ś k o w s k i Z.: Pam. puł., z. 24, 1967, s. 97.
[44] J e l i n o w s k a A., K a c - K a c a s М., P o 1 e с к a A.: Pam. puł., z. 14, 1964, s. 117.
[45] J e n t y s S . , Z a l e s k i L.: Rocz. Nauk rol., t. 4, 1909, s. 417.
[46] K a c - K a c a s M., R ó ż y c k a T.: Rocz. Nauk roi., 84-A-4, 1961, s. 631. [47] K a c - K a c a s M.: Post. Nauk rol., z. 1, 1961, s. 101.
[48] K a c - K a c a s M., M a l i ń s k a H.: Rocz. glebozn., t. 13 dod., 1963, s. 220. [49] K a c - K a c a s M.: Rocz. Nauk rol., 88-A-l, 1963, s. 73.
[50] K a c - K a c a s M., L i s o w a K.: Pam. puł., z. 14, 1964, s. 93.
[51] K a c - K a c a s M., W i e r z b i c k a - K u k u ł o w a A.: Pam. puł., z. 17, 1964, s. 61.
[52] K a c - K a c a s M., R ó ż y c k a T., W i e r z b i c k a - K u k u ł o w a A.: Pam. puł., z. 17, 1964, s. 103.
[53] K a c - K a c a s M.: Rocz. Nauk rol., 1964, 89-A-2, s. 213. [54] K a c - K a c a s M.: Agrochimica, t. 10, 1966, z. 2, s. 168.
[55] K a c - K a c a s M., P o l e c k a - N o w a k o w s k a A., S r z e d n i c k i C., W i e r z b i c k a - K u k u ł o w a A., W ó j c i c k i A.: Rocz. Nauk rol., 90-A-4, 1966, s. 703.
[56] K a c - K a c a s M., R u ś k i e w i c z M.: Rocz. Nauk rol., 92-A-3, 1966, s. 336. [57] K a c - K a c a s M.: Agrochimija, z. 3, 1966, s. 131.
[58] K a c - K a c a s M., K o t o w i c z - K a c H., M a l i ń s k a H., G ł o w a c k a L.: Pam. puł., z. 24, 1967, s. 87.
[59] K a c - K a c a s M., D r z a s K . , M a ć k o w i a k C.: Pam. puł., z. 24, 1967, s. 103. [60] K a c - K a c a s M.: Pam. pu.ł, t. 24 suplem., 1967.
[61] K a c - K a c a s M., D r z a s K.: Pam. puł., z. 32, 1968, s. 67. [62] K a c - K a c a s M., D r z a s K.: Pam. puł., z. 32, 1968, s. 89.
[63] K a c - K a c a s M., D r z a s K., P o l e c к a A.: Pam. puł., 1968, z. 32, s. 107. [64] K a c - K a c a s M.: Pam. puł., z. 35, 1968, s. 53. [65] K a c - K a c a s M., D r z a s K., M a ć k o w i a k C., M a l i ń s k a H.: Pam. puł., z. 35, 1968, s. 85. [66] K a c - K a c a s M., S z c z e p a n o w s k i W.: Pam. puł., z. 35, 1968, s. 105. [67] K a c - K a c a s M., R u ś k i e w i c z M., I g n a s z e w s k a T.: Rocz. Nauk rol., 95-A-l, 1969, s. 23. [68] K a c - K a c a s M., R u ś k i e w i c z M., M a l i ń s k a H., G ł o w a c k a J.: Rocz. Nauk rol., 1969, 95-A-2, s. 155.
[69] K a c - K a c a s M., L i p s k a E.: Pam. puł., z. 37, 1969, s. 9.
[70] K a c - K a c a s M.: Zesz. probl. Post. Nauk rol., z. 105, 1970, s. 145.
[71] K a c - K a c a s M., B o g u s z e w s k i W.: Zesz. probl. Post. Nauk rol., z. 105, 1970, s. 189.
[72] K a r p i ń s k i W. J.: Gaz. rol., 1910, s. 104. [73] K o t e r M.: Rocz. Nauk rol., t. 53, 1949, s. 426. [74] L i t y ń s k i M.: Wapno nawozowe. Lwów 1925.
[75] L i t y ń s k i T., Ż u l i ń s k i R.: Sprawozd. PAU, 1946, 3, s. 94. [76] L i t y ń s k i T., Z i m n y F.: Sprawozd. PAU, 1947, 3, s. 81. [77] L i t y ń s к i T., Z i m n y F.: Rocz. Nauk rol., t. 51, 1949, s. 125.
[78] L i t y ń s k i T., Ż u l i ń s k i R., W a g n e r ó w n a K.: Sprawozd. PAU, t. 53, 1952, nr 1, s. 49.
[79] L i t y ń s k i T.: Post. Nauk rol., z. 6, 1957, s. 37.
[80] L i t y ń s k i T., B e z w i ń s k a M.: Zesz. nauk. WSR Krak., Rol., z. 2, 1957, s. 51.
[80a] L i t y ń s k i T.: Zesz. nauk. WSR Krak., Rol., z. 4, 1958, s. 3.
[81] L i t y ń s k i T., C z u r y ł o T . : Zesz. nauk. WSR Krak., Rol., z. 6, s. 61. [82] L i t y ń s k i T., B i e l a t o w i c z J.: Zesz. nauk. WSR Krak., Rol., z. 8, 1961,
s. 67.
[83] L i t y ń s k i T., G o r l a c h K.: Rocz. Nauk rol., 90-A-l, 1965, s. 113. [83a] L i t y ń s k i T.: Agrochimija, 8, 1967, s. 119.
[84] L i t y ń s k i T.: Zesz. probl. Post. Nauk rol., z. 105, 1970, s. 217. [85] Ł o g i n o w W., G u l e w i c z K.: Pam. puł., z. 35, 1968, s. 113. [86] M a k s i m ó w A.: Sorpcją i kwasowość gleb. Warszawa 1937.
[87] M a k s i m ó w A., G ó r a l s k i J.: Właściwości sorpcyjne i odczyn gleby. PWRiL, Warszawa 1959.
[88] M o s k a l S.: Rocz. glebozn., t. 4, 1955, s. 149. [89] M o s k a l S.: Rocz. glebozn., t. 8, 1959, z. 1, s. 65.
[90] M u s i e r o w i c z A.: O kwasowości i wapnowaniu gleb. Warszawa 1947. [91] M u s i e r o w i c z A., C h l i p a l s k a E., K o n e c k a - B e t l e y K., Ś w i ę
c i c k i C.: Rocz. Nauk rol., 66-A-3, 1953, s. 31.
[92] M u s i e r o w i c z A., K r z y s z t o f o w i c z J.: Rocz. Nauk rol., t. 76, 1957, s. 467.
[93] M u s i e r o w i c z A.: Post. Nauk rol., z. 3, 1964, s. 33. [94] O c z a p o w s k i M.: Gospodarstwo wiejskie. Warszawa 1835. [95] R o g o j s к i J.: Chemia rolnicza. Warszawa 1872.
[97] R o s z y k E.: Rocz. Nauk roi., t. 71-A-2, 1955, s. 316. [98] S i u t a J., A d a m c z y k Z.: Pam. puł., z. 18, 1965, s. 129. [99] S z a f n i c k i J.: Chemik, t. 10, 1957, z. 3, s. 69.
[100] S z a f n i c k i J.: Chemik, t. 15, 1962, z. 7—8, s. 248.
[101] S c h i l l a k R., J a ś k o w s k i Z.: Rocz. Nauk roi., 89-A-l, 1964, s. 101. [102] S z i l l a k R.: Post. Nauk roi., z. 5, 1965, s. 49.
[103] Ś w i ę t o c h o w s k i B.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 27, 1932, s. 385. [104] T e r l i k o w s k i F. K.: Kwasowość gleb. Poznań 1924.
[105] T e r l i k o w s k i F. K.: Prace wybrane z dziedziny gleboznawstwa i chemii rolnej. Warszawa 1958.
[106] T e r l i k o w s k i F., W ł o c z e w s k i T.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 13, 1925, s. 602.
[107] T e r l i k o w s k i F., K u r y ł o w i ć z B.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 13, 1925, s. 624.
[108] T e r l i k o w s k i F., K w i n i c h i d z e M.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 14, 1925, s. 427.
[109] T e r l i k o w s k i F.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 19, 1928, s. 491. [110] T o k a r s k i J.: Rocz. Nauk roi., 66-A-3, 1953, s. 6.
[111] W i l a n d J. R.: Gaz. roi., 1874, s. 45.
[112] W ł o c z e w s k i T.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 15, 1926, s. 249.
[113] W ł o d e k J., S t r z e m i e ń s k i K.: Rocz. Nauk roi. i leś., t. 15, 1926, s. 321. [114] W ł o d e k J., C z y n c i e l J, R e u b e n b a u e r T, W o d z i c k a M . : Rocz.
Nauk roi. i leś., t. 36, 1936, s. 331.