Stefan Moysa
"Mysterium Salutis : grundriss
heilsgeschichtlicher Dogmatik", t.
III/1, wyd. Johannes Feiner i Magnus
Löhrer, Einsiedeln-Zürich-Köln 1970 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 41/3, 200-201
zuи
sk ie C o ll o q u iu m S a l u t i s . P r o fil w sz y stk ic h ty ch p ism je st zasadniczo je d n a k o w y i — jak na p o czą tek — ch yb a n ajb ard ziej słu szn y . P ism a te są w y r a ź n ie n a sta w io n e na o ż y w ie n ie sw o jeg o w ła sn e g o śro d o w isk a , d latego w w y borze a u to ró w p referu ją , dochodząc n iek ied y aż do zasad y w y łą c z n o śc i, lu d zi m iejsco w y ch . N ie k ie d y o d b ija się to n iek o rzy stn ie na o g óln ym p oziom ie, ale zn aczn ie częściej ok azu je się , że autorzy bez ro zg ło su k ra jo w eg o m ają w ie le do p o w ied zen ia i p iszą bardzo dobrze. O kazuje się , że teo lo g ia p o lsk a m a w ie le u k ry ty ch rezerw , k tóre m oże ty lk o d la teg o się n ie u ja w n ia ją , że n ie m ie liśm y dobrze rozb u d ow an ej b azy in sty tu c jo n a ln e j.
P ew n a grupa au torów , k tórzy są ch a ra k tery sty czn i dla w sz y stk ic h w sp o m n ia n y ch p erio d y k ó w , budzi szczególn ą n a d zieję, a le n a d zieję p ełn ą lęk u . C h o dzi o a rty k u ły , k tó r e są fra g m en ta m i lu b streszczen ia m i rozpraw m a g iste r sk ich lu b d ok torsk ich . P rzy p o w ięk sza ją cej się dzisiaj m o żliw o ści p u b lik o w a n ia prac te o lo g iczn y ch , m oże już n ie b ęd ą się zdarzać ta k ie an o m a lie, że d o bre lu b n a w e t ś w ie tn e rozp raw y d y p lo m o w e b y ły zarazem śp iew em łab ęd zim ich autorów ?
N a za k o ń czen ie ty ch u w a g na m a r g in e sie (bo p rzecież n ie je s t to recen zja!), ch cia łb y m jeszcze c h w ilę pom arzyć o d alszych m o żliw o ścia c h stw a rza n ia dla naszej teo lo g ii p o d sta w in sty tu c jo n a ln y c h i a tm o sfery sp rzyjającej rozw ojow i. R eg io n a ln e ro czn ik i czy p ółroczn ik i teo lo g iczn e, k tóre n ig d y p raw d op od ob n ie n ie zy sk a ją w y so k ic h n a k ła d ó w i szerok iej p o czy tn o ści (bo n ie m uszą jej zysk ać), w y p e łn ia ją d o tk liw ą lu k ę, w p ro w a d za ją różnorodność, która w k a ż dej n au ce je st n iezb ęd n y m w a ru n k iem życia i p ostęp u . M oże p rzy szed ł już czas, ab y zacząć w y p e łn ia ć in n ą lu k ę w teo lo g ii p o lsk iej, chyba jeszcze b a r dziej d otk liw ą: b rak fa ch o w y ch p erio d y k ó w k ieru n k o w y ch . B y ły b y to r ó w n ież p ism a z n a tu r y rzeczy b ez szero k ieg o odbioru, a w ię c p raw d op od ob n ie (przeszkoda n iem a l n ie do p okonania!) w y m a g a ją c e su b w en cji. A le p rzecież p erio d y k i k ieru n k o w e sp ełn ia ją rolę, jak iej n ig d y n ie sp ełn ią p ism a n a sta w io n e na p ro b lem a ty k ę ogólną. S p e c ja liz a c ja zm usza do sk o n cen tro w a n ia , a w ię c za jm o w a n ia się badaną p ro b lem a ty k ą w sposób p o g łęb io n y i w ie lo a sp ek to w y zarazem . P ism a tego rod zaju , b ardziej n iż p eriod yk i o g ó ln e, d o m agają się zach ow an ia jed n ej lin ii, p la n o w eg o i p ersp ek ty w iczn eg o red a g o w a n ia , co p rzecież ró w n ież jest w a rto ścią , której n ie m ożna n ie w id zieć. A n ie b ez zn a czen ia jest i ten szczeg ó ł, że stw o r z e n ie d alszych n ow ych p ism w y z w o li — w p r a w d z ie w b ólach , k tó r e n ajb ard ziej odczują b yć m oże sa m e r ed a k cje — n o w e rezerw y , d otych czas n ied o strzeg a n e i n ie w y k o r z y sty w a n e (a je śli n ie w y k o r z y sty w a n e , to i n ie ro z w ija ją c e się).
W y d a je się, że d alsza rozbudow a p o d sta w in sty tu c jo n a ln y c h dla n aszej te o lo g ii jest w a ru n k iem n iezb ęd n ym , je ś li ch cem y sz c z ę śliw ie d ok oń czyć tr w a ją cy ob ecn ie p roces w y p ro w a d za n ia jej do p oziom u św ia to w eg o .
O. J a c e k S a li j OP, W a r s z a w a
M y s t e r i u m Sa lu tis . G r u n d r i s s h eil s g e s c h i c h tl ic h e r D o g m a t i k , w yd . Jo h a n n es
F e i n e r i M agnus L ö h r e r , t. I I I /l: D as C h r is tu s e r e ig n i s , E in sied eln — Z ürich—K öln 1970, B en zig er V erlag, s. 745.
P ie r w sz a część trzecieg o tom u w ie lk ie j d o g m a ty k i M y s t e r i u m S a lu t is u k a zuje się z p rzyczyn tech n iczn y ch , jak za p o w ia d a ło w y d a w n ic tw o , po części drugiej *. Tom ten p rzed sta w ia w y d a rzen ie C h ry stu so w e, sta n o w i w ię c c e n tra ln y p u n k t r e fle k sji nad h istorią zb a w ien ia . D op iero tera z gdy g o p o sia d a m y w całości, m ożem y się zorien tow ać, ja k ie b y ły w ła śc iw e zam ierzen ia a u torów i jak p o stęp u je e w o lu cja ich m y śli.
^ \ J 1
Ju ż p ra w ie d ziesięć la t m ija od ch w ili, gd y rozp oczęto pracę nad sy n te ty c z ną d o g m a ty k ą opartą na h isto rii zb a w ien ia . Od teg o czasu teo lo g ia poszła bardzo naprzód zarów no w m eto d zie, jak i te m a ty c e , którą w y su w a na p lan p ierw szy sw o ich rozw ażań . S ta ła się on a ró w n ież o w ie le bardziej p lu r a li styczn a. D la teg o też au torzy M y s t e r i u m S a lu t is sto ją przed coraz tr u d n ie j szym zad an iem . M im o tego biorąc pod u w a g ę lic z n e k ry ty k i, których p rzed m io tem b y ły d w a p ierw sze tom y, sta ra ją się p rzy zach ow an iu p ew n ej je d ności i m y ś li p rzew od n iej pracy, in teg ro w a ć n o w sze w y n ik i teo lo g ii, oraz dać d zieło p ra w d ziw ie o d p o w ia d a ją ce d zisiejszy m potrzeb om i p ob u d zające do r e fle k s ji teo lo g iczn ej.
C h rystologiczn a sy n teza , którą m am y przed sobą, jest p od zielon a na trzy części p o św ię c o n e w y d a rzen iu C h rystu sa jako d zia ła n iu O jca, S y n a i D ucha Ś w ięteg o . T a k ie u ję c ie jest bardziej d yn am iczn e, a d yn am izm ten zn ajd u je sw o je g łęb o k ie u za sa d n ien ie w P iśm ie św . i w y ch o d zi poza n a u k ę o d w óch n aturach. Te trzy części poprzed zon e są r o zw a ża n ia m i nad stru k tu rą c h r y sto lo g ii, w k tó ry ch g łó w n e m ie jsc e za jm u je an aliza a k tu w iary.
Sp ośród w y m ie n io n y c h trzech części n ajo b szern iejsza je st część druga, m ó w ią ca o zb aw czej d zia ła ln o ści C hrystu sa jak o czy n n o ści S y n a , czy li c h r y sto lo gia w ła śc iw a . Z ajm u je ona w ię c e j n iż p o ło w ę ca łeg o tom u. C hociaż p o d zia ł tej części jest dość tra d y cy jn y , jed n a k sposób p rzep row ad zen ia a n a lizy u w zg lęd n ia w sz y s tk ie p ro b lem y w y n ik a ją c e ze w sp ó łczesn ej egzegezy. I tak N otk er F u g- l i s t e r o m a w ia zap ow ied zi C hrystu sa jak o p ośred n ik a k ró lew sk ieg o , p roroc kiego, k a p ła ń sk ieg o i n ieb ia ń sk ieg o . R u d o lf S c h n ą c k e n b u r g p rzed staw ia ob szern y zarys c h ry sto lo g ii N o w eg o T esta m en tu , ob ierając za p u n k t w y jścia z m a r tw y c h w sta n ie , k tóre je st h isto ry czn y m p o czą tk iem w ia r y w C hrystusa. N a stęp n ie a n a lizu je ch ry sto lo g iczn ą w ia r ę p ierw o tn eg o K ościoła, która zn alazła sw ój w y r a z z ew n ętrzn y w n ajsta rszy ch w y z n a n ia c h za w a rty ch w D ziejach A p o sto lsk ich i p ism ach P a w io w y ch . C h rystologia sy n o p ty k ó w , św . P a w ła i św . Jan a, to d alszy przed m iot rozw ażań S c h n a c k e n b u r g a . S zk ic S m u l d e r s a p r z ed sta w ia ją cy p ob ib lijn ą w ia r ę w C h rystu sa, p o czą w szy od św . I g n a c e g o A n tio ch eń sk ieg o , sk o ń czy w szy na trzecim soborze w K o n sta n ty n o p o lu , je st p rzyk ład em bardzo o ry g in a ln ej i h arm on ijn ej sy n tezy , k tó ra w sk a z u je też na k o n ieczn o ść zn a lezien ia w sp ó łczesn eg o w yrazu dla tej w iary.
D ietrich W i e d e r k e h r u siłu je na n ow o p rzed sta w ić c h ry sto lo g ię s y s te m atyczn ą ja k b y w dw óch rzutach: od stro n y B oga, którego d zia ła n ie k o n k r e ty zu je się w h isto rii J ezu sa i od stro n y r z e c z y w isto śc i stw o rzo n ej, która przez osob ę i życie Jezu sa C h rystu sa z o sta je o d n iesio n a do B oga. N a k on iec w r e sz c ie Juan A l f a r o o m aw ia urząd prorock i, k a p ła ń sk i i k ró lew sk i C h rystu sa z pu n k tu w id z e n ia b ib lijn eg o i teologiczn ego.
M oże szczeg ó ln ie w tym to m ie okazują się tru d n ości in teg ra cji nauki tr a d y cyjn ej i n o w ej, z k tórym i m uszą w a lc z y ć au torzy M y s t e r i u m S alu tis . N ie tr z e ba się d ziw ić, że n ie w e w sz y stk ic h p u n k tach ta próba w y p a d ła p o m y śln ie. Z u zn an iem n a le ż y jed n ak p o w ita ć b ad an ia p row ad zon e w tym k ieru n k u , k tó re w d a lszy ch tom ach tego w ie lk ie g o d zieła u k o ro n o w a n e b ędą za p ew n e je szcze w ię k sz y m p ow od zen iem .
K s. S te f a n M o y s a S J , W a r s z a w a
D ie Z e it Jesu. F e s ts c h r if t fü r H einrich S c h l i e r , w y d . G ü n th er B o r n k a m m
i K arl R a h n e r , F reib u rg— B a se l— W ien 1970, H erder, s. 336.
J ed en z n a jw y b itn ie js z y c h w sp ó łczesn y ch eg zeg etó w , zn an y g łó w n ie d zięk i sw oim stu d iom nad L istem do E fezjan i do G a la tó w , o trzy m u je tutaj z racji