Waldemar Chrostowski
"Macedonia. History, monuments,
museums", Ioannis Touratsoglou,
Athens 1998 : [recenzja]
Collectanea Theologica 71/1, 237-240
kiwań redakcji i nie zo sta ł uw zględ nion y - czyżby na tym kon tyn en cie m ożna było odn ajdow ać sp ołeczeń stw a b ezzw łoczn ego zaspokajania?
R ed a k to rzy zeszytu zrob ili n iep rzek on u jący unik: zabrakło konkluzji an ali tycznej, w m iejsce której - w yraźn ie to zaznaczając - w edytorialu p rzytoczon o w iersz W isław y Szym borskiej. O tó ż w o ln o utrzym yw ać, że w ed ytorialu n a leża ło n ie tylko staw iać liczn e - nazbyt liczn e - pytan ia, ale też na n ie od p o w ied zieć; że w każdym przypadku w finalnej sy n tez ie n a le ża ło u p orząd k ow ać zg ro m a d zo n e dośw ia d czen ia , an alizy i p r zed e w szystkim reflek sje. T a uw aga o d n o si się do o b o jg a ed ytorialistów , ale sz c ze g ó ln ie do Junker-K enny; faktycznym b ow iem au to rem ed ytorialu był T o m k a , tak w ięc drugiem u z ed ytorialistów przypadać w i n ien - w e d le najlepszych m o d e li „C o n ciliu m ” - ob o w ią zek przygotow ania k o ń cow ej kon kluzji.
M ich a ł H oroszew icz, W arszawa
Ioan nis T O U R A T S O G L O U , M acedonia. H istory - M on u m en ts - M u seum s, E k d o tik e A th en o n S .A ., A th en s 1998, ss. 459.
N ie trzeba nik ogo przekonywać, jak w ielką rolę w poznaw aniu realiów i orędzia Pism a Św iętego odgrywa znajom ość historii i geografii biblijnej. W ostatnich latach w tych dziedzinach d ok onał się ogrom ny postęp, du że zasługi położyły także p iel grzymki apostolskie Jana Paw ła II, rów nież te odbyte w W ielkim Jubileuszu R ok u 2000 do E giptu i na Synaj oraz do Jordanii, Izraela i A u ton om i Palestyńskiej. N a maj 2001 r. jest zapow iadana pielgrzymka Ojca Św iętego do G recji, Syrii i na M altę. D łu g o i starannie przygotowywana, stanie się na pew no w ielkim wydarzeniem .
S p ośród historycznych krain o b e cn ie przynależących d o G recji w ielk ie zna c zen ie m a M aced on ia. W yłon iła się na scen ie historycznej stosu n k ow o p ó ź n o , bo d op iero w V w. przed Chr., czyli w ted y gdy na p ołu d n ie i w sch ód od niej istniały zn aczące organizm y polityczne, z których w iele zdążyło już naw et upaść. Pierw sze w zm ianki historyczne o M acedoń czykach p och od zą m niej w ięcej z początku V II w. przed Chr., gdy p lem ię M a k ed o n ó w rozp oczęło ekspansję kosztem Traków i lliryjczyków , sto p n io w o zajm ując teren y w sp ółczesnej półn ocn ej G recji, nazw a nej p rzez T ukidydesa D o ln ą M a ced o n ią albo M aced on ią N adm orską. O d niedaw na, p o rozp adzie byłej Jugosław ii, istnieje także n iep o d leg ła M aced on ia, w której o sta tn io narastają nap ięcia z A lbańczykam i, zaś pew na liczba lud ności m aced oń skiej m ieszka rów nież w A lban ii i zachodniej B ułgarii. M aced oń czycy ch ętn ie na w iązują d o swojej w spaniałej przeszłości, związanej zw łaszcza ze słynnym A lek sa n drem M acedoń skim (czyli W ielk im ) i kilkom a innymi boh ateram i, których pam ięć przyczyniła się w yd atnie do k ształtow ania ich narodow ej tożsam ości. M ając na
-w zględ zie -w ielo -w iek o -w ą n ie-w olę turecką, -w której M acedoń czycy nie raz znosili prześlad ow ania i d la teg o są czuli na pu nk cie sw ojej au ton om ii, a także ich o b ecn e zam ieszkiw an ie na obszarze czterech sąsiadujących ze sob ą państw , nie trudno od- gnad nąć, że jest to jed e n z najbardziej zapalnych rejon ów E uropy .
Z perspektyw y chrześcijańskiej M a ced on ia kojarzy się przed e wszystkim z dru gą i trzecią pod różą m isyjną św. Paw ia. P odjąw szy wypraw ę rozp oczętą p o tzw. so borze jerozolim sk im , a p o sto ł dotarł przez A zję M niejszą d o T roady „W nocy m iał P aw eł w id zen ie. Jakiś M aced oń czyk stan ął przed nim i b łagał go. »Przepraw się d o M a ced o n ii i p o m ó ż nam !« Z araz p o tym w id zen iu staraliśm y się wyruszyć do M aced on ii w p rzek on aniu , że B ó g nas w ezw ał, abyśm y głosili im E w an gelię” (D z 1 6.9-10). P aw eł u d a ł się N e a p o lis (dzis. K avalla) d o F ilip p i, stam tąd p rzez A m fi- p o łis i A p o lo n ię d o T esalonik i, a n astęp nie d o B erei, skąd m usiał u d ać się do A te n . P o sz cz eg ó ln e ep izo d y tej wyprawy znam y z D z 16,11-17,15 W te sam e rejo ny p ow rócił je szc z e p od czas trzeciej pod róży misyjnej (D z 2 0 ,1 -5 ), napisał też dwa Listy do T esa lo n icza n oraz List d o F ilipian, k tóre znalazły się w k an on ie N T M a ced oń czycy chlub ią się zatem apostolskim i p oczątk am i wiary chrześcijańskiej, k tó rej p o zo sta li w iern i d o dzisiaj.
O żyw ion e zain teresow an ie krajami biblijnymi n ie m ogło p om inąć M acedonii G reckiej, p o ło ż o n ej nad M orzem E gejskim . C oroczn ie przybywają do niej tysiące turystów i coraz liczniejsze grupy pielgrzym ów , którzy pod ejm u ją w ysiłek p od różo w ania śladam i ap ostołów . S zczególn ie w sezo n ie, czyli od maja d o października, m ożna je sp otkać d o sło w n ie w szędzie, o d otw artych m iejsc p o m uzea i św iątynie. W ciągu osta tn ieg o ćw ierćw iecza zrob ion o bardzo w iele, aby te starożytne m iejsca odn ow ić, restaurow ać, uporządkować; swój w ygląd zm ien iły też m uzea i św iątynie. U k a za ło się kilka now ych pozycji książkow ych, g łów nie o charakterze album ów i przew odników . W śród nich korzystnie wyróżnia się opatrzona licznym i fotografia m i książka M acedonia. H istoria - zabytki - m u zea , której autorem jest loannis T o u r a t s o g l o u , efor zabytków starożytnych i je d en z najlepszych greckich przew od ników p o M aced on ii. Jego książka k o m p eten tn ie i barw nie „oprow adza” p o najw spanialszych m iejscach i zabytkach, zapoznając te ż czytelników z rezultata mi najnowszych odkryć archeologicznych podjętych w ostatn ich dekadach X X w. Szczyt św ietności M aced on ii przypadł na p rzełom ery przedchrześcijańskiej i chrze ścijańskiej, to znaczy czas żyw iołow ego rozwoju kultury hellenistycznej oraz p oli tycznej i w ojskow ej ekspansji Rzym ian. Z b ie g ło się to z narodzinam i i ok rzep n ię ciem chrześcijaństwa, którego osiągnięcia i wpływy zaznaczyły się później w M a ce donii bizantyjskiej.
K siążka składa się z czterech zasadniczych części, poprzedzonych Prologiem (s. 7 ), m apą starożytnej M aced on ii (s,. 8-9) oraz P rzeglądem historycznym (s. 11-56), w którym znalazły się w iadom ości na tem at kolejnych okresów dziejów M acedonii:
prehistoria, okresy geom etryczny i archaiczny, klasyczny, hellenistyczny, rzymski, bizantyjski, frankijski (spadkobierca wypraw krzyżowych), turecki, a także w iad o m ości na tem at języka m aced ońsk iego i czasów w spółczesnych. W szystkie inform a cje zostały p o d a n e zw ięźle i przystępnie, dzięki czem u otrzym ujem y w artościow ą pan oram ę dziejów teg o osob liw ego rejonu Europy połu dniow ej. P rzeciętn ego P o laka zain teresuje na p ew n o synteza dotycząca II tysiąclecia, dram atycznego i barw n ego. Skutki wydarzeń sprzed kilku stu leci mają w ciąż w ielk ie zn aczen ie dla odczuć i aspiracji w sp ółczesn ych m ieszkańców ,
C zęść pierw sza, najobszerniejsza (s. 5 7 -273), jest zatytułow ana M acedon ia
Środkow a (D o ln a ). K o lejn o zostały om ów ion e: T esalon ik i, P ella, B erea, E d essa,
M eza, V ergin a, O ion i Kilkis. W każdym przypadku autor om aw ia najbliższe o k o lice tych m iejscow ości, podając krótką historię d a n eg o regionu , oraz zabytki i za soby m iejscow ych m u zeów archeologicznych. T e n sam schem at pow tarza się w części drugiej, p ośw ięcon ej Półw yspow i C halcydyckiem u (s. 274-330). Z ostały tutaj om ó w io n e: P etralon a, O lynthos, P olygyros, O u ranou p olis, góra A to s i R en ti- na. Jest to jed en z najbardziej m alow niczych i o toczon ych licznym i legen d am i za kątków G recji. D o klasztorów na A to s w stęp m ają w yłączn ie m ężczyźni i to p o udanym przejściu w ielu trudnych form aln ości. T u tejsze klasztory, stan ow iące sw o istą republikę m nichów , nadają to n życiu m ilion ów w yznaw ców praw osław ia. C zęść trzecia (s. 3 3 1-398) nosi tytuł W schodn ia M acedon ia. O m ów ion e zostały: A m fip o lis, Serrai, K avalla (staroż. N e a p o lis), F ilippi i T hassos. Praw ie każdą z tych nazw znam y z D ziejó w A p ostolsk ich . C zęść czw arta (s, 399-455) nosi tytuł
Z a ch o d n ia (G ó rn a ) M a ced o n ia , a na jej teren ie znajdują się: K ozani, A ia n e, Siati-
sta, Servia, P etres, K astoria i jeziora Prespes. T a część jest zagranicznym i tury stom i pielgrzym om chyba najm niej znana. N a końcu (s. 456-459) została zam iesz czon a w yczerpująca bibliografia, p o d ziękow an ia i m apa w sp ółczesn ej M aced on ii w ram ach terytorium państw a greckiego.
W ielką z a le tę książki stanow i n ie tylko ciekaw y tek st, lecz i znak om ite ilustra cje, a w śród nich m apy, wykresy i fotografie p oszczególnych m iejsc i zabytków. W szystko to jest dziełem wysokiej klasy profesjonalisty, który korzystając z unika tow ych m ożliw ości dał wyraz rozleglej w ied zy i w ielkim u m iejętn ościom populary zatorskim . W niektórych m iejscach wyczuw a się w yraźnie p od tek sty polityczne, w ynikające z przew rażliw ienia G reków na p o d n o szo n e g ło śn o i p o cichu roszcze nia M acedoń czyk ów d o auton om ii, a naw et ten d en cje separatystyczne. A u tor przedstaw ia M a ced oń czyk ów jako szczep grecki, zaś ich kulturę starożytną jako składnik kultury hellenistycznej i greckiej, z czym z pew n ością n ie zgod zą się oby w a tele suw erennej M a ced o n ii, a także spora c zęść M aced oń czyk ów żyjących na teren ie G recji. O M acedoń czykach w iad om o, ż e w ich e tn o g e n e zie głów ną rolę od egrali S łow ian ie, którzy dok onali asymilacji lud ności po ch o d zen ia iliryjskiego.
-Język m aced ońsk i należy do potu dniow oslow iańskiej grupy język ow ej. T ak ie niu anse rzutują na p ostrzegan ie i przed staw ianie zabytków p rzeszłości, ale wprawny czytelnik zapew ne sob ie z tym poradzi. K siążka została p ięk n ie w ydana i m ożn a ją nabyć niem al w każdym przym uzealnym sklepiku na tere n ie M aced on ii. Stanow i w span iałą pam iątkę z pob ytu w tym kraju, zaś dla tych, którzy n ie m ogą tam d o trzeć, p ou czającą lekcję historii daw nej i now szej. K siążka przyda się rów nież bi- blistom , zw łaszcza n ow otestam en talistom . Pokazuje bow iem realia i zabytki, któ rych p ozn an ie ma w ielk ą w artość, aby gruntow niej zrozu m ieć życie i działalność A p o sto ła N arodów .