• Nie Znaleziono Wyników

Silva rerum Silva rerum medicarum veterum

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Silva rerum Silva rerum medicarum veterum "

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

wil.org.pl

WIELKOPOLSKA IZBA LEKARSKA

10

S

ilva rerum (łac. las rzeczy) to zbiór wiadomości albo utworów różnego ro- dzaju. W Polsce XV i XVI w. była to księga domowa albo rodzinna, w której zapisywano rozmaite wydarzenia, tak- że polityczne, wiadomości, dokumenty różnej treści, mowy sejmowe, weselne, pogrzebowe, wiersze, satyry, daty waż- niejszych wypadków, rachunki, aneg- doty, sentencje, przepisy, porady domowe i ciekawostki. Zachowane w rękopisach albo wydane drukiem stanowią bezcen- ne źródło informacji o życiu i obycza- jach dawnej Polski.

Dzięki uprzejmości prof. Andrzeja Kierzka mamy do dyspozycji książeczkę jego autorstwa Silva rerum medicarum veterum. We wstępie autor pisze, że pu- blikacja ta „stanowi zbiór wiadomości z różnych dziedzin lekarskiej wiedzy, a także z pogranicza medycyny, dotyczą- cy tak ludzi o sławnych w świecie na- zwiskach, jak i ludzi, o których pamięć utrwalą tylko owe krótkie wzmianki.

Często bowiem popełnia się błąd per- spektywy, pamiętając jedynie o wielkich osiągnięciach i wielkich nazwiskach, obecnych na łamach wielkich dzieł. Silva rerum medicarum veterum to także wiele licznych i barwnych drobiazgów i cieka- wostek z drugiej połowy tak niezmiernie

ciekawego XIX stulecia oraz z pierw- szych dekad XX wieku. (…) Głównym celem wydania tego zbioru jest wzniece- nie zainteresowania lekarzy i studentów medycyny historią własnej profesji. Może lektura Silva rerum medicarum veterum przyniesie im jakąś korzyść? (...) Może według zasady nie nudząc – uczyć, uda się połączyć utile cum dulci?”.

Jeszcze raz dziękuję profesorowi Kierzkowi za miły prezent. Nadal bę- dziemy drukować fragmenty książecz- ki. Dzisiaj kolejna część. AB

Silva rerum Silva rerum medicarum veterum

Stosunki w szpitalach warszawskich maluje drobny, ale znamienny fakt, że w szpitalu św. Rocha szczur nadgryzł ucho śpiącemu posługaczowi szpital- nemu.

„Przegląd Lekarski”

1906, XLV, 439 Doktor Edward Evans z Nichola- sville został zamordowany w paź- dzierniku rb. przez adwokata, od któ- rego zażądał należności za leczenie.

„Przegląd Lekarski”

1882, XXI, 662 Władza udzieliła zezwolenia miesz- kańce m. Warszawy, pannie Annie To- maszewiczównie, która odbyła egza- min na kursach żeńskich medycznych przy Szpitalu wojskowem mikołajow- skim, zajmowania się praktyką lekar- ską w Warszawie, w granicach wska- zanych reskryptem z dnia 6 kwietnia 1879 roku. Wspomiane rozporzą- dzenie dozwala kobietom praktyki le- karskiej, jak również ordynowania w szpitalach kobiecych położniczych i dziecięcych, wzbraniając im wsza-

(2)

11

WIELKOPOLSKA IZBA LEKARSKA LIPIEC-SIERPIEŃ 2012

kże zajęć sądowo-lekarskich i lekarsko- -policyjnych w wyjątkiem wydawania świadectw szczepienia ospy i świadectw o śmierci.

„Przegląd Lekarski”

1880, XIX, 554 Pewien lekarz w Rumunii, zawezwany do chorej kobiety celem wykonania za- biegu operacyjnego, zażądał przedtem honorayum. Mąż chorej oświadczył, że pieniędzy w domu nie ma, ale zaraz od sąsiada pożyczy. Za chwilę też wrócił z pieniędzmi.

Przy wyjściu zauważył lekarz, że fu- tra jego nie ma! Okazało się w końcu, że stroskany małżonek wpadł na pomy- sł zastawienia futra lekarza celem uzy- skania pieniędzy. Dodać należy, że le- karz przy wykupnie futra musiał jeszcze ze swej kieszeni dołożyć.

„Przegląd Lekarski”

1908, XLII, 683 Komendat twierdzy Kuszka, jak do- nosi turkiestański korespondent Syna Otcziestwa, wsławił się już w roku ze- szłym rozporzadzeniem, w którem na- kazał podwładnym mu lekarzom leczyć zimnicę noszeniem czosnku na pier- siach oraz herbatą z liści bzu i pod groźbą kary dyscyplinarnej uchylił wszelkie naukowe metody terapeu- tyczne.

„Medycyna”

1905, XXXIII, 1002

Ministerstwo oświaty w Petersburgu rozesłało wedle doniesień dzienników okólnik do wszystkich Uniwersytetów, w którym poleca, aby ze względu na to, że na uniwersytetach nie ma być wol- nych słuchaczek, przestrzegano, aby do sal wykladowych, i na korytarze nie wpuszczano kobiet.

„Lwowski Tygodnik Lekarski”

1908, III, 426 Ze sprawozdania lekarskiego o uży- waniu alkoholu przez szkolne dzieci w Wirtembergii dowiadujemy się, że wśród uczniów 68 klas obejmujących 4240 dzieci tylko 2 proc. dzieci nigdy nie używało alkoholu; codzień używało go 3100, a powyżej 1/2 litra dziennie używało 547 dzieci. Przed pójściem do szkoły rano piło alkohol 44 dzieci.

„Lwowski Tygodnik Lekarski”

1910, V, 124 W Berlinie jeden z profesorów za operacyę zażądał wysokiego honorary- um, skoro chory odmówił zapłaty, od- dał sprawę do sądu. Sąd oddalił pre- tensyę profesora, zaznaczając, że o ile lekarz nie chce kontentować się zwy- kłem honoraryum, winien sprawę zała- twić z chorym przed operacyą.

„Medycyna i Kronika Lekarska”

1909, XLIV, 325 EXCERPTA SELEGIT ANDRZEJ KIERZEK

Cytaty

Powiązane dokumenty

peszt., roz- bierał na zjeździe lekarzy i przyrodników węgierskich w Miskolczu przypadki, w których w wykonywaniu swego trud- nego zawodu lekarz dostawał się na ławę oskarzonych

Autor przypuszcza, że żaby mogą tworzyć się w żołądku z zepsutego soku, albo że za- rodki (jaja) zwierząt tych użyte z wodą mogą się tam rozwijać. las rzeczy) to

S ilva rerum (łac. las rzeczy) to zbiór wiadomości albo utworów różnego rodza- ju. była to księga domowa bądź rodzinna, w której zapisy- wano rozmaite zdarzenia, także

ie dość jeszcze na tém, ajencya ta prócz tego załatwia niektóre interesa pod- rzędne, pomiędzy innemi podejmuje się (za małe stosunkowo wynagrodzenie), do- starczania

Na skutek fałszy- wej pogłoski, umieszczonej w jednym z dzienników, że w szpi- talu Dzieciątka Jezus znajduje się kobieta, którą jakoby wąż ssie, tłumy ludzi cisnęły się do

Otóż pierwszych, na szczę- ście, należących do bardzo nielicznych wyjątków pozostawmy ich własnemu losowi; ostatnich zaś, których zastęp zwiększa się i coraz

„Lancet” omawia kwestyę podziału honoraryum za operacyę pomiędzy chirurga i lekarza domowego, którego pacyent pod- daje się operacyi.. Honoraryum lekarza domowego jest zwykle

grożeń, jako narodowe dziedzictwo, kształtowana jest od pokoleń i wpisuje się w życie człowieka, który jest tego mniej lub bardziej świadomy; formuje go i potwierdza