• Nie Znaleziono Wyników

Rola egocentryzmu w rozwoju jednostki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rola egocentryzmu w rozwoju jednostki"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Bazylak

Rola egocentryzmu w rozwoju

jednostki

Studia Philosophiae Christianae 17/1, 9-19

1981

(2)

R

O

Z

P

R

A

W

Y

S tu d ia P h ilo so p h ia e C h ristia n a e A TK

17(1981)1

JÓ Z E F BAZYLAK

ROLA EGOCENTRYZMU W ROZWOJU JEDNOSTKI 1. W stąp. 2. P ró b a o k reśle n ia te rm in u egocentryzm . 3. E gocentryzm w e tap a ch ro zw o ju człow ieka. 4. E g o cen try zm w n erw icach. 5. U w agi

zam ykające.

1. WSTĘP

T erm in „egocentryzm ” , p o w sta ły ima p o czątk u X X w ., jest uży w an y dosyć szeroko w jęz y k u potocznym , w 'nauce, w fi­ lozofii o raz w teologii. W szędzie posiada oin znaczenie w y łą ­ cznie p e jo ra ty w n e lub zgoła negatyw nie. W ta k im te ż znacze­ n iu zastosow ali te n te rm in 'do psychoiLoigii uczeni francuscy. Zadecydow ało c h y b a głów nie znaczenie etyczne tego term in u , zwłaszcza b lisk ie sp o k rew n ien ie z „egoizm em ”. Czy jed n a k takie rozum ienie eg o centryzm u je st w p e łn i u sp raw ied liw io ­ n e n a te re n ie n a u k psychologicznych? W ydaje się, że prob lem jest b a rd z iej złożony. P rz y n a jm n ie j trz e b a się opow iedzieć za oczyszczeniem tego te rm in u w psychologii z sem an tyk i ety cz­ nej.

2. PRÓBA OKREŚLENIA TERMINU „EGOCENTRYZM” W ydaje się, że te rm in „egocentryzm ” jest n a te re n ie n a u k psychologicznych p o k rew n y term inom : egoizm , egotyzm i a u ­ tyzm .

T erm in „egoizm ” pow szechnie używ ano w E uropie w p o ­ łow ie X V III w . W dziedzinie etycznej n a jp ie rw olznaczał ty le, co sam olubstw o, niereałizo w an ie n a k azu m iłości b liźnich, p o ­ tem oznaczał 'taką .postawę społeczną człow ieka, w k tó re j dąży się do przyjem ności i 'korzyści osobistych, często drob ny ch, z n arażan iem in n y ch , zwłaszcza bliskiego otoczenia. Do dziiś jest spraw ą spo rn ą, czy „egoizm ” jest pojęciem w p e łn i u p ra w ­ nio ny m na tere n ie nau k o w ej psychologii, czy te ż n a le ż y go

(3)

tra k to w a ć ty lk o jako w ieloznaczną naleciałość z języka potocz­ nego i religijnego.

T e rm in ,',egotyzań” n aro d ził się w 1823 r. w p iśm ienn ictw ie angielskim jak o angielska wertsja ,,egoizm u” :z języ ka f r a n ­ cuskiego i niem ieckiego. N a tera n ie psychologii do d ziś jest n iera z utożsam iany albo z egoizm em albo egocentryzm em . A le m ożna c h y b a 'wyróżnić jego tre ść w łasną. Będzie 'nią p ew ­ n a p rzesad n a skłonność m ów ienia o solbie, n ieu sta n n e in te ­ resow anie się m ały m i sp ra w am i osobistym i, analizow anie sw e­ go s ta n u zdrow ia, p o trzeb fizjologicznych i in n y ch .drobiazgów o raz p rzesadn e zajm ow anie się sw oją pozycją' w św iecie .drob­ n y ch zd arzeń otoczenia. W szystko to jed n a k d zieje się bez w y ra ź n ej zgody czy k rzy w d y in n y c h ludzi. T ym się ró żn i o;d egoizmu. T erm in egotyzm z d aje się b y ć b ard ziej u p raw n io n y w idziedzinie psychologii n au k o w ej niż egoizm, k tó ry m a do­ syć zaw ężone znaczenie m o raln e, n ie zaś psychologiczne.

T erm in „au ty z m ”, p o w sta ły n a te re n ie języka n iem ieck ie­ go w 1911 r., ale w o p arciu o g reck i źródłosłów : a u to s -— sam , sam jeden, sam w sobie, po siada ju ż genezę w p e łn i p sy ­ chologiczną. N a początku oznaczał o n b ra k k o n ta k tu œ o h n ik a z otoczeniem 'na płaszczyźnie poznaw czej, dążeniow o-em ocjo- n aln ej i zachow aw czej. Obecnie płaszczyznę tego b ra k u k o n ta k ­ tu zacieśnia się w yłącznie do sfe ry m telektuainońpoznaw czej. A więc au ty zm oznacza, m n iej lulb w ięcej n ien o rm aln y , h ia ­ tu s in te le k tu a ln y i poznaw czy m iędzy życiem w ew nętrzny m człow ieka a rzeczyw istością zew n ętrzn ą O biektyw ną. W b a r ­ dziej sk ra jn y m sto p n iu a u ty z m je s t jed n y m z p o dstaw ow ych Objawów 'każdej postaci schizofrenii h A utyzm je s t zjaw iskiem bard ziej frag m en tary czn y m , w ąsk im ii b ard ziej o stry m niż ego­ centry zm . Podobnie oznacza zaw sze ooś zdecydow anie u je m ­ nego.

T e rm in „egocentryzm ” w szedł d o języka psychologicznego m n iej w ięcej w ty m sam ym czasie, co au ty zm . P o ja w ił się n a j­ p ierw w p iśm ienn ictw ie francu sk im , a n astęp n ie przeszedł do lite r a tu r y niem ieckiej oraz angielskiej.

Źródłosłów te rm in u „eg o cen try zm ” jest w zasadzie podob­ n y do poprzednich: „ego” oznacza „ ja ”, „m oje j a ”, jaźń, a „cen­

1 E ncyklopedyczne om ów ienie ty c h trze ch pojęć p o d ają: J. Ekel, J. Ja ro sz y ń sk i, J. O staszew ska: M ały sło w n ik psychologiczny, W iedza P ow szechna, W arszaw a 1965, 17, 32; T. B ilikiew icz: P sych ia tria k li­

niczna, PZW L, W a rsza w a 1969, 93, 95, 159, 192, 363, 373, 544; E n c y k lo ­ p e d y c z n y s ło w n ik p sych ia trii, Pod. red. L. K orzeniow skiego i S. P u -

(4)

tr u m ” oznacza p u n k t środkow y lu b głów ny, środek, a tak że ośrodek. E tym ologicznie zatem ^egocentryzm ” m iałby oznaczać w szelkie b ran ie w łasnego ja za ośrodek wszystkiego.

Etym ologiczne znaczenie „egocentryzm u” pozostałoby na zaw sze bardzo niejasne, gdyiby nie b y ło precyzoiwame przez bliższy k ontekst. T rzeba pam iętać, że na tere n ie psychologii te rm in te n pojawiła się w p ew n y m zw iązku z te rm in e m „au ­ ty zm ”. Z ostał o n u tw o rzo n y, ja k isię w y d a je , w po dw ó jny m celu: 1) żeby uw olnić się od całkow icie negatyw nego znaczenia te rm in u a u ty zm , dopuścić n iejako znaczenie o b o jętn e lu b n a ­ w e t p o zyty w ne; 2) żeby uw zględnić szersze pole k o n ta k tu oso­ bow ości lud zk iej z otoczeniem niż ty lk o w k a n a le in te le k tu , poznania ii rozum ienia. -W k ażdym raz ie egocen try zm d o ty ­ czy szerszego pasm a n iż ty lk o „ro dzaju m yślenia i ujm o w an ia rzeczyw istości”, ja k su g e ru je L. K o rz e n io w sk i2 oraz odbiega daleko o d p ejo raty w n eg o znaczenia „au ty zm ” , czego n ie do­ strzeżono w y raźnie w W ielkiej E ncyklopedii P ow szechnej 3. V/ rez u lta c ie egocentyzm b ędziem y rozum ieli jako pew n ą cechę p o staw y psychologicznej. P rz y ty m chodzi o całą p o ­ staw ę, a w ięc zarów no o je j k o m p o nen t inteiektualncH poznaw - czy, ja k dążemiowo- em ocjonalny, ja k i zachow am iowo-działa- niiowy. N iew ątpliw ie, kom ponent p ierw szy jest w iodący, ale jed n a k całości zjaw isk a egocentryzm u n ie w olno redu k ow ać tylk o d o tego kom ponentu. J a k iwiięc egocentryzm rozum ieć? N iew ątpliw ie je s t to zjaw isko psychologiczne zachodzące na bazie po staw y , k tó ra jest w zględnie s ta łą s tr u k tu rą osobowoś­ ciow ą o kreślającą te k czy inaczej sto su n e k człow ieka do in ­ n y ch lu d zi i do świata·. Cecha egocentryzm u decy du je o· tym , że człow iek w sw ej poznaw czej, dążeniow ej i b eh aw ioralnej re la c ji ido rzeczyw istości p rzy zn aje ja k ą ś szczególną rolę sobie sam em u, sw em u „ ja ” , swiojemu ś w ia tu w ew n ętrzn em u . P rz y ty m cecha ta m oże się odnosić :nde ty lk o do tzw . w ielkiej po­ sta w y , czyli p o sta w y o b ejm u jącej w iele dziedzin, dłuższe o k re ­ s y lu b n a w e t całe życie człow ieka, lecz tak że d o m ik ro p o sta- w y, czyli ,ιΐο p o sta w y w zględem ja k ie jś jed n ej rzeczy k ró tk o ­ trw a łe j, przejścio w ej. W ty m d ru g im p rzy p a d k u , n a pew no, n ie zachodzi z g ó ry żadne w artościow anie egocentryzm u, p o ­ zy ty w n e czy n eg atyw ne, gdyż w arto ść zależy o d ko n k retn eg o p rzed m io tu m ik ro p o staw y i od idanyoh okoliczności. S tą d ma p rz y k ła d sk o n cen trow an ie się n a obro n ie sw ego życia u

czło-2 E n c y k lo p e d y c zn y sło w n ik p sych ia trii, 107. 3 T. III. W arszaw a 1964, 312.

(5)

w ieka ciężko zagrożonego jak ą ś in fek cją, je s t n iew ątpliw ie jakim ś egocentryzm em , mde ty lk o som atycznym , lecz i -psy­ chicznym , ale n ie m a to- 'nic w spólnego a n i z p atologią ani z ujem n ą m oralnością. N ależy analizow ać -raczej p rzy p ad ek pierw szy, p rzy p a d e k w ielkich postaw . T u ta j zaś egocentryzm cech u jący czyjąś p ostaw ę z d a je się być zjaw iskiem w ielo w ar- tościow ym i w ielow ym iarow ym . N ie m ożem y p ostąpić in a ­ czej niż zanalizow ać je g łęb iej n a p ew n y ch p rzyk ładach .

3. EGOCENTRYZM W ETAPACH ROZWOJU CZŁOWIEKA W -procesie rozw oju człow ieka istn ie ją okresy, w k tó ry c h z ja ­ w isko egocentryzm u z d aje się odgryw ać ja k ą ś szczególną rolę. . P rz y ty m jest to zjaw isko w łaściw e n ie ty lk o te m u czy ta m ­ tem u osobnikow i, lecz bodajże w szy stk im ludziom ;na dainym etap ie rozw oju. P ierw szym -takim e tap em , w k tó ry m docho­ dzi do głosu egocentryzm w c h a ra k te ry sty c z n y m sto p n iu , jest /dziecięctw o. Egocentryzm -dziecięcy zaobserw ow ał i opisał J. P iag et. D la niego egocentryzm n ie stan o w i ja k ie jś d e fo r­ m acji p o sta w y ludzk iej, lecz w yjściow ą i -najbardziej n ie d o ­ skonałą postać ro zw o ju psych ik i lu d zk iej. N iejako pierw sza r e ­ a k cja k sz ta łtu jąc e j się psychiki, u|mac:ma-jącego -się życia, m a c h a ra k te r -egocentryczny. D ziecko u-stawia się podśw iadom ie jako c e n tru m św iata, którego doświadcza. Z o bserw acji w y ­ nika, że -dziecko w pierw szy ch lata ch swego życia m ów i ty lk o do siebie, m y śli -tylko -dla siebie i -stara się zw rócić uw agę w szystkich n a -siebie. Pow oli d o jrzew a -do odczucia 'bardziej w yraźnego sw ego „ ja ” jako podstaw ow ej w artości. Je d n o ­ cześnie, w m iarę ja k zdaje sobie -coraz bardziej spraw ę z p ew n ej odrębności środow iska w stosunku -do niego, to dąży do zw rócenia tego środow iska k u sobie. W ychodzi to w y ­ raź n ie m iędzy in n y m i w amdmiźmie dziecięcym , k ied y ..to -dziec­ ko p rzy p isu je rzeczom m a rtw y m i zw ierzętom sw oje w łasne ceohy, m y śli, p rag n ien ia i zachow ania 4.

Zauw aża się jed n ak , że egocentryzm dzieci -ok. 6— 7 ro k u ży­ cia zaczy-na .przechodzić w d iale k ty c z n y -stosunek dziecka do swego otoczenia. Inaczej m ów iąc, w dziecku -dokonują .się dw a sprzężone ze sobą procesy: egocentryzm i zarazem sp ecjaln e

4 J. P iag e t: M ow a i m y śle n ie dziecka, Lw ów 1929; T. Bilikiew icz:

P sych ia tria kliniczna, 26; W. A. L ek to rsk i, W. N. S adow ski: G eneza i s tr u k tu r a czynności in te le k tu a ln y c h w koncepcjach J. Piageta, W: M ateriały do nauczania psychologii, P od red . L. W ołoszynow ej, W a r­

szaw a 1970, S eria II, T. VI, 63-74; M. Ja ro sz : Psychologia i p sy c h o ­

(6)

otw arcie się dziecka n a z e w n ą trz czyli ja k b y a ltru iz m . Ego­ cen try zm zatem o k azu je siię jed n ą z podstaw o w ych fu n k cji, p o trzeb n ą do^ b u d ow an ia początk ów w łasnej osobowości jed n o ­ stk i, podczas gdy m usi zachodzić p o d in n y m w zględem rów nież p ro ces p rze c iw n y egocentryzm ow i. O ba p ro cesy n iejak o w za­ jem n ie się w a ru n k u ją . E gocentryzm dziecięcy jest konieczny dla k o n sty tu o w a n ia sw ojej jaźni, co z kolei poizwala dziecku odkryw ać św iat jeg o otoczenia i in n y ch ludzi. D ziecko jest bardzo ch ło n n e i zarazem n astaw io n e n a k ształto w an ie w ła s­ nego św iata. W y stę p u je u niego w ysokie napięcie m ięd zy u czu ­ ciem idila b liskich a a n ty p a tią , imiędzy o tw arciem a zam y kan iem się, m iędzy b ra n ie m w szystkiego a «dawaniem. T rzeb a pam ię­ tać, że rzeczą w ychow aw cy jest zdaw ać sdbdle sp ra w ę z tego sprzężenia olbu n u rtó w u (dziecka i [spieszenia w po rę z u m ie­ ję tn ą pom ocą w k ształto w an iu się n u r tu społecznego'5.

N asilenie się eg o centryzm u — choć zarazem i 'jego d ia­ lek tyczne sprzężenie z otoczeniem — ro śn ie znow u c h a ra k te ­ ry sty czn ie w o k resie dojrzew ania. W y stępu je niezw y kle żyw e odkrycie w łasnego „ ja ” , ty m raz e m n a w yższym ja k b y po­ ziom ie, od k ry cie sw ej n iezw y k łej „ ja ź n i” i zafascynow anie się nią. D ojrzew ający (Człowiek m a «skłonności do ab so lu ty zacji w artości, k tó re o n u zn aje, i dom aga się, ż eb y w szyscy (przyj­ m ow ali 'te saime w artości. K s z ta łtu je o n «swoją jaź ń i osobo­ wość w sposób w y raźn ie egocentryczny, tw o rz y iniemal pod każdym w zględem swój św iat.

Ale jednocześnie człow iek d o jrzew ający k sz ta łtu ją c sw oje „ ja ” , sta ra się zw iązać je ze społecznością i ze słu żbą społe­ czeństw u. D rugi człow iek i społeczność o k azu ją się koniecz­ n y m k o relatem tego niezw ykłego „ego”. Sam egocentryzm okazuje się p ew n y m w aru n k iem p o z y ty w n y m d o rasta n ia człow ieka (do naw iązan ia głębszego k o n ta k tu «społecznego. M ożna pow iedzieć, że o . ile (egocentryzm «dziecięcy (pomagał w procesie u sy tu o w an ia się w św iecie rzeczy, o ty le egocen­ try z m o k resu d o jrzew an ia w sp iera znalezienie się człow ieka w środow isku społecznym , w śwdiedie osób. M łody człowiek chłonie cały m sobą ró żn e w arto ści, prawa«, id ee i tre śc i «życia społecznego.

Egocentryzm zanika w yraźnie u lu d zi już w p e łn i 'dojrza­ łych. Jeśli w y s t ę p i e u n ich w w yższym «stopniu, to już jako

5 A. K riek e m an s: Pédagogie générale, P a ris 1967, 208—225; J. E. M u rra y : M o tyw a cje i uczucia, W arszaw a 1968, 174 nn.; L. S. W ygot- ski: W yb ra n e prace psychologiczne, W arszaw a 1971, 159—487, 511— —531.

(7)

pew n a form a patologiczna. W ty m p rzy p a d k u egocentryzm m a c h a ra k te r n a ru sz e n ia re g u ł życia społecznego. Może on być niek ied y u p raw ia n y .przez n ie k tó re jed n o stki lufo jak ieś p o d­ g ru p y społecznie. W k ażdym razie egocen try zm łudzi do jrza­ łych z d aje isię m ieć in n y c h a ra k te r, już n ie tw órczy , lecz r a ­ czej ro z b ija ją c y więź psychiezno-społeczną. T ym czasem ddb- rze rozw iązana c ia le k ty k a d o jrzew an ia prow adzić w in n a do h a rm o n ijn e j rów now agi m iędzy „ ja ” dorosłego człow ieka a społecznością, bliższą i 'dalszą. .Człowiek d o jrzały godzi się ze sw ą „skończanośctią” i p o p rze staje .na a sp ira c ja c h u m ia r­ kow an y ch i m ożliw ościach realn y ch . W yb u jała fa n ta z ja o k re ­ su d o jrzew an ia z a sta je okiełznana. N a stęp u je je d n a k m ocne zżycie sdę z w y p raco w an y m i re a lia m i. S tą d z ko lei u do rosłe- _ go p o jaw ia się silna te n d e n c ja , św iadom ego lufo nieśw iado m e­ go, dzielenia sdę sobą i sw y m i w artościam i ze św iatem , p rz e ­ kazyw ania w szystkiego n ow em u, m łodszem u pokoleniu. S zu ­ k an ie sen su w łasnego życia jest zw y k łe p od porządkow ane in ­ n e m u człow iekow i, ja k ie jś grupie, .społeczności, p a ń stw u . Nie je s t to w yrzeczenie się .swego „ ja ” an i odrębności w ła sn ej, ale d o jrzała jaźń jest .osadzona w p e rsp e k ty w ie służby, w sp ó łp ra ­ cy dzielenia się z in n y m i

I w reszcie dosyć o s try egocentryzm 'w ystępuje u ludzi s ta ­ rych. Tym razem egocentryzm te n n ie m a już c h a ra k te ru .twór­ czego, lecz raczej zachow aw czy, d efen sy w n y. Człowiek u k r e ­ su p e try fik u je sw oje „ ja ”, z a trz y m u je isię ja k b y n a salwie sa ­ m ym , afirmuije tylko siebie. Często łączy się to z b ardzo nis­ k im sto p n iem plastyczności psychicznej i społecznej, z p e w ­ n y m zesfcorupieniem i znieruchom ieniem .osobowości. J e st tu jak ieś m ocne tkw ienie w e w łasnym łosie, w łasn y m dorobku, stanie zdrow ia, u kształto w an iu w łasn ej osobowości. P rz y ty m zn ane je s t .nasilanie się i umaicnianlie d o m in u jący ch cech c h a ­ ra k te ru w życiu d o jrzałym . Cechy t e s ta ją .się często bardzo zaostrzan e i ju ż nieelastyczne. C złow iek s ta r y s ta je się już n ieja k o n o rm ą, w sw oim m n iem an iu , d la rzeczyw istości i l u ­ dzi, k tó rz y go otaczają.

Ale trz e b a zauw ażyć, że i te n egocentryzm sta rc z y '.nie jest sam w sobie b y n ajm n iej jak ąś dew iacją czy patologią, Z je d ­ nej s tro n y jest on w y ra ź n y m sposobem o d d alan ia o d siebie doczesnej przyszłości, o d w racan ia się qd n ie j, a z d ru g ie j — przedłu żan ia przeszłości, rato w a n ia jej d idealizow ania. S ta ry człow iek s ta ra sdę przed e w szystkim zachow ać sw ój b y t i sw

o-6 J. T isch n er: Im p r e sje aksjologiczne, „Z n a k ”, 23 (1971) 211 nn.; S. M ika: W stęp do psychologii ogólnej, W arszaw a 1972; 199—202.

(8)

ją osobowość o raz bronić się p rz e d w szelkim i, grożącym i ze­ w sząd niebezpieczeństw am i. Nie m a już p raw ie przyszłości, a ty lk o szybko m ijają c ą teraźniejszość o ra z dłu g ą przeszłość. W zw iązku z ty m p ojaw ia się psychiczna postaw a obrony życia p o d w szelkim i postaciam i, tw o rzen ie sen su sw ego życia i p ró b a u trw a le n ia siebie ina 'zawsze. W k ażdym razie egocen­ try z m starczy , poza p rzy p a d k a m i w y jątk o w y m i, 'nie m oże być

oceniany p rze z psychologów , żadną m iarą, negatyw nie, ale jako pew ien d iale k ty c z n y sposób czynnego u sto su nk ow ania w łas­ nego „ ja ” do rzeczyw istości.

4. EGOCENTRYZM W NERWICACH

J e s t c h a ra k te ry sty c z n e , że zjaw isko, k tó re n azy w am y ego­ cen tryzm em , 'w ystępuje także w k ażd ej n e rw ic y czyli n eu ro ­ zie, a ta k ż e w w ie lu psychozach czyli choro bach psychicznych, np. w 'schizofrenii, gdzie obok o tęp ie n ia uczuciowego i ro z ­ szczepienia osobowości, .należy do ob jaw ó w osiow ych. A le t u ­ ta j nie :zajm ujem y się egocentryzm em psychoz, jed yn ie ego­ cen try zm em nerw icow ym . Ja k i je s t te n egocentryzm n e rw i­ cowy i ja k go tłum aczyć?

K ażdy egocentryzm , ja k już zdąży liśm y zauw ażyć, w y ra sta na polu .styczności n aszej osobowości z otoczeniem m a te ria l­ ny m i ludzkim . P rz y ty m p o le te j styczności przechodzi przez płaszczyznę organiczną i psychiczną. N a tej 'drugiej płaszczy­ źnie nie 'w ystarczają ju ż m echanizm y som atyczne, lecz p o trz e b ­ ne są sp ecjaln e p o sta w y an g ażu jące całą osobowość człow ie­ ka. P o staw y te są w y tw a rz a n e zarów no p rzez środow isko, ja k i p rze z danego osobnika. W n o rm a ln y ch p rzy p ad k ach r e la ­ cja człow ieka do całego środow iska, łącznie z drugim człow ie­ kiem , układa się h a rm o n ijn ie, tw órczo, n iejak o „łagodnie” dzię­ k i tem u, ja k m ów iliśm y, że n u r t egocentryczny „ku sobie” jest dopełniany w .sprzężeniu z w ro tn y m p rze z n u r t „od sie ­ b ie” , „ku d ru g ie m u ” . Ale u 'niektórych osób czasam i docho­ dzi do 'zachw iania t e j 'dialektycznej rów now agi. Uczeni ciągle dociekają ad e k w a tn y c h p rzy czy n u tr a ty te j rów now agi.

W b ad an iu n e u ro z psychologow ie sta w ia ją sobie p y tan ie , czy nerw ica, p o w stała z in n y ch powoidów, p o w od uje d eg en erację pozytyw nego sk ąd in ąd p ro cesu koniecznego egocentryzm u, czy też źle fu n k cjo n u jąc y 'egocentryzm p o w o du je w łaśnie, p rz y ­ n a jm n ie j częściowo, w ystępow anie n erw icy ? J a osobiście p rzy ch y lałb y m .się do pierw szej hipotezy. U w ażam , że z ja ­ w isko, a raczej już ca ły proces org an iczn y egocentryzm u, może

(9)

być zakłóco,ny p rzez mapór siln y ch czynników nerw icogen- nyoh, k tó ry c h psychik a nie może opanow ać. Isto tnie w ielu uczonych sądzi, że głów nym czynnikiem nerw ioogennym jest dziś b ra k odpow iedniej h arm o n ii m iędzy cyw ilizacją a życiem biologicznym . T echnika tw o rz y św ia t iSztuczny, o inn y ch r y t ­ m ach i p a ra m e tra c h :ndiż życie som atyczne, organiczne, p rz y ­ rodnicze. Często niemoiżliwe jest luib zb y t u tru d n io n e n a le ż y ­ te w ypoczyw anie. „W szystko w naszej epoce — ,pisze n a p rz y ­ k ła d C. M. A ffh o ld er ·— p ch a naprzó d. (W ty m jest w ielkie niebezpieczeństw o. Nasza k u ltu ra , o dcięta od w ła sn y ch ko rze­ ni, zagubiona n a n iezn an ej ju ż drodze p o w ro tu do źródeł, aż n a d to zapom ina, że w szystko, co jest zew nętrzn e, w łaśn ie po­ chodzi od w n ętrza. Rozpoznać m ożna w dzisiejszym chaotycz­ n y m św iecie o dblask w n ętrza dzisiejszego człow ieka. Psycho^· logia Ju n g a uk azu je ,drogę indyw iiduacji ja k o jed y n ą drogę w ychow ania duszy, k tó ra jest ta k sam o rzeczyw istością kon­ k re tn ą , ja k z e w n ę trz n y św iat. T en św iat, ido któreg o z b y t w ie r­ nie dostosow aliśm y się, zam iast dostosować go do naszej n a tu r ry . Zw rócona uw aga na „w ew n ętrzn e dziecię”, na now ą oso­ bowość, pozostającą ciągle w to k u o d rad zan ia się, prow adzi dó odk ry cia sen su życie” 7. Tak Więc zw raca się uw agę n a schiz­ m ę zachodzącą m iędzy św iatem a w n ę trz e m człow ieka. Schi­ zm a ta sp rzy ja z jedn ej s tro n y sk ra jn e m u efcstrynseeyzm owi życia ludzkiego, a z d ru g ie j —■ defo rm acjom p o trzeb nego sk ą d ­ in ą d n u r tu egocentrycznego. C złow iek tra c i psychiczn y g ru n t pod nogam i, tra c i rów now agę psychiczną i p opada w nerw ice.

K lasyczne w y n a tu rz e n ie egocentryzm u w y stęp u je w n e rw i­ cy hipocho n dryczn ej. N erw ica t a rozw ija się najczęściej u lu ­ dzi, u k tó ry ch w y stąp iły zakłócenia w rela cji ich „ ja ” do w ła­ snego ciała. Często są to ludzie, u k tó ry c h z pow odów n erw o­ w ych w y stą p iły jak ieś d ro b n e dolegliw ości 'som atyczne i fi­ zjologiczne. N iekiedy chodzi o ludzi, k tó rz y ściągali na siebie uw agę otoczenia bądź to słabow itośoią lu b b rak a m i cielesn y ­ m i, bądź to urodamwoścdą czy w spaniałością b u d o w y lub in ­ n ych przym iotów ciała, np. sporto w ych , co było przedm iotem ich d u m y . In ny m razem n e rw ic a ta ro zw ija się u ludzi na tle m ezaspokajanych lu b źle zaspo k ajan y ch p o trz e b se k su a l­ nych. W k ażd y m razie ból i ró żn e dolegliw ości o trz y m u ją po­ zorne „um iejscow ienie” i ta k w k ra c za ją w p rzeżycia p s y ­ chiczne, że w y p ie ra ją niem al w szystkie in n e treści, zajm u ją c m iejsce c e n traln e . „Oczy chorującego na h ip acbon drię — pisze

(10)

A. K ępiński — od w racają się jak igdyiby a d św iata o taczają­ cego i k ieru ją się .na w n ętrze org an izm u ” 8.

L udzie w hdpochondrdi k o n c e n tru ją całe sw e życie p s y ­ chiczne na rzekom ym fakcie pow ażnego zagm żenia zdrow ia. Na w szystko .patrzą oni p rzez p ry z m a t tego rzekom ego zagro­ żenia. N a s k u te k tego p o w staje pow ażne zakłócenie w życiu osobistym , a 'także społecznym . H ipochondryk jako nieszczęś­ liw y i zagrożony dom aga się od otoczenia p rzede w szystkim ciągłego zajm ow ania się .nim, w spółczucia, zrozum ienia i ró ż ­ nego ro.dzaj:u p rzy w ilejó w d la „chorego”. W efekcie byw a w yłączony z ak ty w n e g o życia społecznego, rodzinnego i zaw o­ dowego. K ied y hip o ch o n d ry k długo i .skrupulatnie egzam inuje i bada sw oje zdrow ie, a nie odkryw a żadnej k o n k re tn e j, po ­ tw ierdzonej w yraźnie, .choroby, to p o w sta je u niego n ie u f­ ność do lek a rzy i jeszcze w iększe zakłócenie w sto su n k a c h in ­ terp erso n aln y ch . Często czuje się okłam any. Orzeczenie le ­ k arza pom niejszające jego w łasn e w yobrażenie o chorobie tr a k tu je jako pocieszenie lu b zak ry w an ie przed· p acje n te m czegoś najgorszego·, n p . cho ro b y rak a. I ta k c h o ry z u ro je n ia pogrąża się coraz h ardziej w św ia t sw y ch dolegliw ości i roz­ w ija niecierpliw ie i g w ałtow nie cały proces leczenia się, często na w ła sn ą irękę i w ed łu g w yłącznie w łasn y ch tec h n ik , n ie ­ zgodnych :z m edycyną. H ipochondryk s ta je się .skrajnym ego­ cen try k iem , którego trzeb a leczyć p rz y pom ocy p sy c h o te ra ­ pii a.

Jed n akże zjaw isko egocentryzm u, sam o w sobie, n ie oznacza jeszcze cboröby, n aw et w nerw icach, a najw y żej zb y t je d ­ nostronne rozw iązyw anie p ro b lem u sto su n k u do środow iska swego życia. R ów nież w n erw icach egocentryzm o kazuje isię jedną z p ró b specyficznego ra to w a n ia w łasnego „ ja ” w s y ­ tu a c ji chaosu, dysharmoniM, 'zagrożenia z zew n ątrz. „W p e w ­ nych okolicznościach — zauw aża J . Jacobi — egocentryzm (w neurozie) s ta je się p o d n ietą do w a lk i o całość osobową, k tó ra w edług Ju n g a stan o w i zadanie, cel i zarazem n a jw y ż ­ sze dobro, jak ie człow iek m oże osiągnąć na ziem i; jest to cel niezależny od jakichkolw iek w zględów m ed yczn o -teerap eu ty cz- n y c h ” 10, Inaczej m ów iąc, n aw et egocentryzm n erw ico w y .nie jest jeszcze jak im ś jed n y m sy m ptom em choroby, a n i ty m bardziej jej p rzyczyną, lecz ro d zajem leczenia się

spontamdcz-8 A, K ęp iń sk i: P sychopatologia nerw ic, W arszaw a 1972, 50.

9 J. B azylak: S to su n e k lu d zi zd ro w y c h do p sych iczn ie cho rych ja k o

p ro b le m w y ch o w a w c zo -p a sto ra ln y , „R oczniki T eologiczno-K anoniczne”,

10J. Jaco b i: P sychologia C. G. Junga, 35. 2 — S t u d i a P h i l o s . C h r i s t .

(11)

mego. W ty m ch yb a duchu pisae A. K ępiński: „N erw icow y egocentryzm jest w zasadzie ty lk o zaostrzeniem cechy n o r­ m aln ie 'w ystępującej u ‘każdego człow ieka, a przypuszczalnie u -każdej żyw ej isto ty obdarzonej zdolnością odczuw ania. Ego­ ce n try zm je st su b ie k ty w n y m w yrazem fa k tu , iż jest się cen­ tra ln y m układem Odniesienia. K ażdą żyw ą isto tę m ożna u w a ­ żać za układ, w k tó ry m energie i sy g n ały otoczenia zo stają w sw o isty sposób i n iep o w ta rza ln y sposób zorganizow ane; w te n sosób s ta je sdę ona p u n k te m c e n tra ln y m tego św iata, gdyż św iat te n sw oiście p o rzą d k u je ” n .

5. UW AGI ZAMYKAJĄCE

W rez u lta c ie egocentryzm 'uw ażam y za zjaw isko rela ty w n e, w zależności od k o n tek stu środo,wiskowego i życiowego d an ej jedno stki: p o d jed n y m w zględem je s t to ‘konieczny i tw ó rczy sposób k ształto w an ia sw ej osobowości p sychicznej, tw o rzen ie jej tożsam ości, p o d in n y m w zględem jest to sposób rato w an ia i zachow yw ania sulbtelnej rów now agi m iędzy życiem w e ­ w n ę trz n y m a zew n ętrzn y m , aczkolw iek n ie k ie d y zalbieg. ten , zw ykle sam oczynny, o k azu je się b ezsku teczny lu b p rzesad ­ ny. W k ażdym razie ego centry zm jest jed n ą z n aczelnych, choć raczej przejściow ych, tec h n ik a d a p ta c y jn y c h o rg an iz­ m ów żyw ych i jed n y m z nieodzow nych czynników ułożenia p o p raw n ej, re la c ji m ięd zy osobowością człow ieka a św iatem zewnętrznynii. O czyw iście, egocentryzm w n o rm aln y ch p rz y ­ p adk ach n ie w y stę p u je w yłączn ie sam i w ja k ie jś izolacji, lecz łączy się ‘dialektycznie z jak im ś n u rte m p rzeciw nym , koreila- tywnyim, u zu p ełniający m go. A w ięc i w ty m sensie je s t zja ­ w iskiem rela ty w n y m . K iedy p rze staje być taki, nab iera cech patologicznych.

THE PART OF EGOCENTRISM IN THE DEVELOPMENT OF INDIVIDUAL

(Sum m ary)

T he te rm ”eg o -c e n trism ”, w h ich w as o rig in a ted in th e begin of th e 20th ce n tu ry , is used su ffic ie n tly w id e in com m on p arla n ce , in science, p h ilosophy a n d also in theology. O n all sides it is e n tire ly of p e jo ra tiv e of even n e g a tiv e significance a t all. In such a m ean in g th a t te r m w as ap p lied to psychology by th e F re n c h scientists. M ainly

(12)

th e eth ica l d e n o ta tio n of th a t te rm w as ta k e n into ac co u n t; m ost of all its co n v en ien t re la tio n to ’’egoism ”. B efore th e a tte m p t of q u a lifi­ cation of th e te rm ’’eg o c en trism ” w as p erfo rm ed , its re la tio n to th e ex p re ssio n su ch as: egoism , egotism a n d a u tism w as concluded (espe­ cially in th e field of psychological sciences).

In effect eg o cen trism is co m p ra h en d e d as a c e rta in tr a i t of spcholo- gical a ttitu d e . B ń th e w ay, th e pro b lem is in w hole th e a ttitu d e , b o th in its in te le c tu a l a n d cognitive, aim ed an d em otional, a t la st in th e b e h a v io u ra l an d ac tiv e com ponent. No dou b t, th e f irs t com ponent is th e lead in g one, b u t as one u n it, eg o cen trism ca n n o t be red u c ed only to th a t com ponent. H ow is one u n d e rsta n d egocentrism ?

Of course it is a psychological phenom enon, w h ich crops u p on th e basis of a ttitu d e . T h a t b ase is re la tiv e ly c o n sta n t an d in d iv id u a l­ istic stru c tu re , giving th e d e sig n atio n of a m a n to o th e r people an d to th e w orld. T he fe a tu re of egocentrism resolves th a t th e m an in his cognitive, aim ed a n d b e h a v io u ra l re la tio n to rea lity , grudges a special p a r t to him self, also to his in te rn a l w orld.

In a la tte r passage of th e a rtic le th e a tte n tio n w ill be giv en to th e p a rt of eg o cen trism in com e stages of m a n ’s developm ent. T h e re a re som e p eriods in th e co u rse of m a n ’s develo p m en t, w h en egocentrism seem s to be of p a r tic u la r im portance. In c id e n ta lly it is a phen o m en o n su ita b le n o t only to th is or th a t in d iv id u al, b u t ju s t to all th e people a t a giv en stag e of th e ir d evelopm ent, (ch ild re n ’s eg o cen trism in th e p eriod of adolescence; eg o cen trism of fu ll-g ro w n a d u lts r a th e r caustic egocentrism of old people, an d fin a lly eg o cen trism is tr e a te d h ere in som e neurosis).

In re su lts eg o cen trism can be considered as a co m p a ra tiv e p h en o ­ m enon, d ep en d en ce on e n v iro n m e n ta l a n d liv in g co n tex t of a given in dividual.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Using the results obtained from the tests in regular waves, a method was derived to predict the shortterm probability density functions of the hull girder loads in irregular

Consequently, for these crystals, R, is mainly determined by the transfer variance. The intrinsic variance. Curves 1, 2, 3 are computed employing different electron

Steady streaming of viscous surface layer in waves 3 Effect of a drag-reducing polymer solution ejection on tip vortex cavitation 13. Surf-riding and oscillations of a ship

its of model tests indicate that the open bottom floating platform is more stable and with less mooring loads than the conventional semisubmersible.. KEY WORDS: Open Bottom

closely around their true value, and all of the estimated systems remained stable. 3) Although the PI-BTZ scheme is able to accurately recover the poles of the phugoid, the

Gedurende de afgelopen 40 jaar zijn mobiliteitspatronen meerdere malen blijvend veranderd als gevolg van een aantal 'substantiële veranderingen'. Voorbeelden van

how the travel time unreliability in freeway networks vary with the overall network 23. traffic

Kortom: er zijn veel voordelen te behalen door het toepassen van mooie nieuwe technologie, maar nog veel meer door deze technologie slim te combineren met bestaande,