• Nie Znaleziono Wyników

Geneza rozpadu Czechosłowacji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Geneza rozpadu Czechosłowacji"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Roman Kochnowski

Geneza rozpadu Czechosłowacji

Studia Politicae Universitatis Silesiensis 1, 154-174

(2)

Geneza rozpadu Czechosłowacji

Wspólna państwowość czechosłowacka

Reminiscencje historyczne

Zrozum ienie przyczyn genezy rozpadu Czechosłowacji la t 1990- 1992 jest niemożliwe bez skrótowego chociażby przedstaw ienia dzie­ jów wspólnej państw ow ości Czechów i Słowaków. Koncepcja w spól­ nego p ań stw a obu tych pokrew nych narodów zo stała sk o n k rety zo ­ w ana w latach I wojny światowej. Z jednej strony, o prawo do utw o­ rzenia takiej państwowości zabiegali w państw ach E n ten ty politycy czescy Tomaś G arrique M asaryk i Edw ard Beneś oraz działacz sło­ wacki M ilan R astislav Stefanik, z drugiej - czeska i słowacka em igra­ cja w S tan ach Zjednoczonych dw ukrotnie (deklaracją z Cleveland -

1915 r. oraz z P ittsb u rg a w 1918 r.) potw ierdziła gotowość powołania do życia wspólnego p a ń stw a 1.

Nigdy (z wyłączeniem okresu P aństw a Wielkomorawskiego) Cze­ si i Słowacy wspólnego państw a nie mieli. Co więcej - Czechy - two­ rzące ta k zwany obszar Korony św. Wacława — zw iązane były z przed- litew sk ą częścią upadającej jesien ią 1918 roku m onarchii austro-wę- gierskiej, podczas gdy Słowacja (nazywana także Górnymi Węgrami) niem al od zaran ia węgierskiej państwowości należała do Korony św. Stefana. F ak t ten przesądzał w dużej m ierze o różnicach politycznych,

1 J . M 1 y n à r i k: H istoria ëesko-slovenskÿch vztahov. V: D eleni C eskoslovenska. D e­

(3)

Roman Kochnowski: Geneza rozpadu Czechosłowacji

155

społecznych czy gospodarczych m iędzy dw iem a częściam i p o w sta­ jącego p ań stw a2. Z kolei czynnikiem łączącym były bardzo zbliżone języki, obyczaje ludowe i folklor - na pograniczu słowacko-czeskim, a właściwie słowacko-m orawskim , nie do odróżnienia.

Choć je s t wysoce praw dopodobne, że gdyby przed tysiącem la t dzieje polityczne miały nieco inny przebieg, a na obszarze pow stają­ cej w 1918 roku Czechosłowacji ukształtow ałaby się wspólna świado­ mość narodowa, język literacki i tradycja historyczna, to jed n ak aprio­ ryczne założenie, że istnieje jeden naród czechosłowacki, głoszone przez „ojców założycieli” nowego państw a - J.G. M asaryka i E. Beneśa, było poważnym błędem in te le k tu a ln y m z pow ażnym i n a stę p stw am i po­ litycznym i3. W brew tem u, gdy 28 p aźd ziern ik a 1918 roku K om itet Narodowy w P radze uchw alił pow stanie p ań stw a czechosłow ackie­ go, tru d n o było mówić o społeczeństwie czechosłowackim, lecz o żyją­ cych (i to raczej obok siebie niż z sobą) społeczeństwach czeskim i sło­ wackim. Istn iały też odrębne k u ltu ry polityczne czeska i słowacka4.

Czesi znajdowali się w lepszej sytuacji zarówno gospodarczej (pra­ wie 4/5 przem ysłu byłej m onarchii habsburskiej zlokalizow ane było na ziemiach czeskich), jak i społecznej - po okresie odrodzenia n aro ­ dowego; odrębność narodowa uznaw ana przez władze w W iedniu5 była czynnikiem niepodlegającym dyskusji. Słowacy mieli prawo obawiać się, że intensyw na m adziaryzacja, zwłaszcza na przełomie XIX i XX w ieku (słynne Lex Apponyi), nie doprow adzi do zan ik u odrębności narodowej. Ponadto Węgry straciły na rzecz Słowacji w wyniku u k ła ­ du pokojowego z Trianon obszary, które uw ażały za czysto węgierskie i z u tr a tą których pogodzić się nie chciały6.

W tej sy tu acji p o w stan ie w spólnego p a ń stw a tra k to w a n o jako swego rodzaju ra tu n e k i rękojm ię narodowego bezpieczeństw a. Sło­ wacy wchodzili do zintegrowanego państw a jako partnerzy słabsi. B ra­ kowało słowackich elit in telek tu aln y ch , słowackiego nauczycielstw a

2 B ardzo obrazow o u jm u je to je d e n z czeskich politologów P e tr P rih o d a : „Videń była C echum m nochem la sk a v é jsi m aćechou neź S lo v ak u m B u d a p e s t”. P. P r i с h o d a:

So ciâlnë-psychologické a sp e k ty so u żiti Cechû a S lo v a k u . V: D eleni Ć eskoslouenska...,

s. 32.

3 Por. J . G r u c h a ł a : T om asz G. M asaryk. W roclaw 1996, s. 20 in., oraz Z. Z e m a h:

E d v a r d Benes. P o litick yzivo to p is. P r a h a 2002, s. 52 in.

4 K. Vo d i ё к a: P riciny rozdéleni: sh rn u jci a n a ly za p o deseti letech. V: D eleni Ćesko­

slouenska..., s. 206—207.

5 J . P e r n e s : P od H a b sb u rsk ÿ m orłem . Ćeske zem e a R a k o u sk o -U h e rsk o na pfelo -

m u 19 a 20 stoleti. P ra h a 2001, s .4 3 -6 3 .

e J . K o c h a n o w s k i : Węgry. O d ugody do ugody 1867-1990. W a rsza w a 1997, s. 67 - 7 0 . Por. ta k ż e : D. K o v a c : D éjin y S lo v en sk a . P ra h a 1999, s. 1 8 1-182.

(4)

w szystkich szczebli, słabsza była tak że - zw łaszcza w porów naniu z czeską - słowacka k lasa polityczna. Odpływ po 1918 roku w ęgier­ skiej kad ry urzędniczej i technicznej dodatkowo kom plikował s y tu ­ ację. W zw iązku z tym napływ czeskich fachowców wydawał się sp ra ­ wa oczyw istą7.

Bezsporne jest, że Czesi w okresie międzywojennym odegrali isto t­ n ą rolę w kształtow aniu słowackiej gospodarki, słowackiego życia poli­ tycznego i kulturalnego. Jed n ak prócz ow ładniętych poczuciem misji czeskich urzędników , nauczycieli czy wojskowych n a Słowację byli także kierow ani Czesi trak tu jący tak i wyjazd jak zesłanie. T rudniej­ sze w aru n k i życia wywoływały ich niezadowolenie, różnice k u ltu ro ­ we zaś powodowały, że często z wyższością lub wręcz z pogardą tr a k ­ tow ali Słow aków 8. Na mocy deklaracji z P ittsb u rg a przew idyw ano dla Słowacji autonom ię, ale nie została wprowadzona w życie, co wy­ woływało wśród elit słowackich coraz większe protesty. Czechów za­ częto oskarżać o u n itary zm i „pragocentryzm ”9. Do głosu zaczęli na Słowacji dochodzić zw olennicy em ancypacji. Początkowo ich d ą że ­ nia były um iarkow ane (autonom ia, przede w szystkim społeczno-kul­ turowa). Z czasem żądania staw ały się coraz bardziej radykalne. P rzy­ wódca Słowackiej P a rtii Ludowej ks. Andrej H linka domagał się po­ czątkowo tylko praktycznego w cielenia w życie deklaracji p ittsb u r- skiej w jej akapicie dotyczącym słowackiej autonom ii. Z początkiem la t trzydziestych ubiegłego wieku h asła P a rtii Ludackiej uległy rady- kalizacji. O tw arcie poczęto krytykow ać teo rię M asary k a i B eneśa o istnieniu jednego narodu czechosłowackiego. Wychodzono z założe­ nia, że za id e ą czechosłowakizmu kryło się przekonanie o wyższości Czechów nad Słowakami. H linka i jego adherenci, opowiadając się za autonom ią dla Słowacji, uw ażali, że to rozw iązanie otworzy drogę do dominacji politycznego katolicyzmu nad społeczeństwem słowackim 10. Sytuację kom plikow ał fakt, że większość Czechów była p rześw iad ­ czona o tym , iż Słowacy s ą częścią narodu czechosłowackiego wedle koncepcji „prezydenta założyciela” T.G. M asaryka. W yrażano naw et

7 J . T o m a s z e w s k i : C zechosłow acja. W a rsza w a 1997, s. 4 3 -4 4 .

8 E. S t e i n : Ćesko-Slovensko. K o n flik t roztrźka, rozpad. P ra h a 2000, s. 38. Do tego dochodziły ró żn ice św iatopoglądow ej n a tu ry . P ra w ie 3/4 Słow aków to z d e k la ro w a n i katolicy. C zesi u to ż s a m ia li kato licy zm z d y n a s tią H absb u rg ó w , n a d to byli n a jb a rd z ie j laickim społeczeństw em ówczesnej Europy. P. P r i h o d a: Sociâlnë-psychologické a sp e k ­

ty..., s. 33.

9 D. K o v a ë : D éjin y S lo v en sk a ..., s. 357.

10 Ibidem , s. 19 2 -1 9 3 . Por. ta k że : Z. K a r n i k : Ceskë zem ë υ ère p r v n i re p u b lik y

(1918—1938). Dil p rv n i: V znik, b u d o va n i a z la ta leta re p u b lik y (1918-1929). P ra h a

(5)

Roman Kochnowski: Geneza rozpadu Czechosłowacji 157 przekonanie, iż język słowacki, aczkolwiek noszący pewne cechy spe­ cyficzne, je st w zasadzie tylko odm ianą języka czeskiego11.

Ze w szystkich liczących się sił politycznych na Słowacji auto n o ­ mii przeciw ni byli jedynie socjaldem okraci. Wychodzili oni z założe­ nia, że jej urzeczyw istnienie mogłoby wzmóc zagrożenie węgierskie. L ata światowego kryzysu gospodarczego zapoczątkowanego je sien ią 1929 roku w znacznie większym stopniu dotknęły gospodarkę i spo­ łeczeństw o słowackie niż czeskie. Publicyści słowaccy zaczęli o sk ar­ żać P ragę o celowe niszczenie gospodarki słowackiej. Rząd republiki nie tyle zam ierzał niszczyć słow acką gospodarkę, ile raczej nie posia­ dał koncepcji jej w spierania, a fakt ten w latach Wielkiego Kryzysu był tym bardziej widoczny. Duże bezrobocie spowodowało pojawienie się w śród Słowaków radykalnego n u rtu . Ich wpływom w coraz w ięk­ szym stopniu ulegał ks. Hlinka, który doprowadził do porozum ienia ze Słow acką P a rtią N arodow ą M artin a R azusa12.

Do starcia między autonom istam i a zw olennikam i doszło w sierp ­ niu 1933 roku w N itrze podczas obchodów 1100. rocznicy poświęce­ nia pierwszego kościoła na ziem iach słowackich. H linka odczytał wów­ czas deklarację, w której stwierdzono między innymi: „Chociaż u w a­ żamy R epublikę Czesko-Słowacką za je d y n ą możliwą dla n as formę p aństw a, oświadczamy, że w państw ie tym chcemy widzieć sw ą przy­ szłość nie tylko jako naród rów nopraw ny z narodem czeskim , lecz także jako naród samoistny, samodzielny, który chce sam zarządzać swymi spraw am i i sam chce kierować swym losem. Chcemy być n a ro ­ dem suw erennym ”13. H linka - m ający już wówczas coraz większe kło­ poty ze zdrowiem, mógł uchodzić za polityka względnie um iarkow a­ nego. Był raczej autonom istą niż se p a ra ty stą 14. Jego młodsi a d h eren ­ ci, tacy jak F erd in ard Durćansky, Karol Sidor czy ks. Josef Tiso, byli już przekonanym i sep araty stam i. W pełnej rozciągłości fak t ten zo­ s ta ł potw ierdzony w czasie kryzysu m onachijskiego, je sie n ią 1938 roku. B ezpośrednio po dram atycznej dym isji prezydenta E. B eneśa, 5 p a źd z ie rn ik a 1938 roku, już n astęp n eg o dnia w Żylinie w spólne posiedzenie p a rtii słowackich zażądało autonom ii dla Słowacji. Rząd praski nie m iał możliwości, by tem u postulatow i się sprzeciwić. D nia 22 listo p a d a 1938 roku Zgrom adzenie Narodowe uchw aliło u staw ę konsty tu cy jn ą o autonom ii Słowacji. O dtąd oficjalna nazw a państw a

11 J . M l y n a r i k: H istoria ëesko-slovenskÿch..., s. 2 4 -2 5 . 12D. K o V a c: D éjiny Slouenska..., s. 189.

13 C yt. za: A. B a r l o v à : A n d re j H lin k a . B r a tis la v a 1991, s. 9 3 -9 4 .

14 K w e stia sło w a ck a w X X w ieku. W stęp i oprać. R. C h m i e l . G liw ice 2003, s. 5 5 5

(6)

brzm iała „Republika Czecho-Słowacka”15. W dziejach wspólnego p a ń ­ stw a Czechów i Słowaków n a sta ł k ró tk i, zaledw ie parom iesięczny okres tak zwanej II Republiki.

Zm iany w życiu politycznym słowackiej części R epubliki od d a­ lały ją coraz bardziej od strony czeskiej. W prasie słowackiej pojawiły się wezwania do całkowitego zerw ania z Czechami. Uważano, że bę­ dzie to możliwe dzięki poparciu III Rzeszy. Na wzór p aram ilitarn y ch przybudówek p a rtii hitlerow skiej SA i SS zorganizowano na Słowa­ cji bojówki pod nazw ą G w ardia Hlinki. Na jej czele stan ął początko­ wo K. Sidor, a n a stę p n ie A lek san d er M ach. W społeczeństw ie sło­ wackim ujaw niły się n astro je nacjonalistyczne, które wywołały wro­ gość do Czechów i Żydów. G w ardia H linki terroryzow ała inaczej my­ ślących16.

Na początku lutego 1939 roku Adolf H itler przyjął n a audiencji jednego z czołowych polityków słow ackich Vojtecha Tukę, którego nakłaniał do ogłoszenia przez Bratysław ę niepodległości. Tuka stw ier­ dził w prost w rozmowie z H itlerem : „Los swego narodu oddaję pod p a ń sk ą opiekę”. Był on przekonanym zwolennikiem „słowackiej n ie­ podległości” pod p ro tek to ratem nazistow skich Niemiec. Ale ks. J. Tiso oraz K. Sidor w ahali się. 9 m arca 1939 roku rząd w Pradze wobec mo­ żliwości ogłoszenia niezaw isłości Słowacji wprowadził na jej tery to ­ rium stan wojenny. Wódz III Rzeszy stracił cierpliwość. W ezwanemu do B erlina ks. Tiso oznajm ił, że albo „Słowacja ogłosi niepodległość”, albo „pozostawi j ą swem u losowi”, co w praktyce mogło oznaczać bądź aneksję przez Węgry, bądź rozbiór między III Rzeszą, Polską i W ęgra­ mi. H itler i jego m in ister spraw zagranicznych Joachim von Ribben- trop osiągnęli swój cel. 14 m arca 1939 roku słowacki sejm ogłosił nie­ podległość Słowacji. H itler naty ch m iast wykorzystał sytuację. 15 m a r­ ca 1939 roku W ehrm acht wkroczył na tereny czeskie, gdzie proklam o­ wano p ro tek to rat n ad Czecham i i M orawam i. Czechosłowacja p rze­ stała istnieć jako pań stw o 17. Czesi przyjęli postaw ę części słowackich elit politycznych w „dobie M onachium ” i bezpośrednio po niej z ogrom­ nym rozgoryczeniem. W ogóle nie brano pod uwagę faktu, że ewolucja ludaków od autonom istów ku separatystom była w dużej mierze powo­ dowana faktem , że Czechosłowację niem ała część społeczeństwa sło­ wackiego postrzegała jako „centralistyczne państw o czeskie”. W spo­ łeczeństwie czeskim rodził się m it „słowackiej zdrady”18.

15 J. T o m a s z e w s k i : C zechosłow acja..., s. 66. 16 D. K o v a с: ü é jin y S lo v e n sk a ..., s. 212—213. 17 Ibidem , s. 214—216.

(7)

Roman Kochnowski: Geneza rozpadu Czechosłowacji

159

Na Słowacji natom iast spotykamy inny m it - m it własnej suw eren­ ności. Po raz pierw szy w dziejach Słowacy mieli niepodległe państwo. N aw et jeśli pozostaw ało ono pod p ro te k to ra te m III Rzeszy, a jego pow stanie zw iązane było z pewnymi s tra ta m i terytorialnym i na rzecz W ęgier (Ruś Z ak arp ack a, O kręg Koszycki i południow o-zachodnia Słowacja na południe od linii wyznaczanej przez m iasta: G alanta, N itra i Levice), to wielu Słowaków uważało je za swoje.

Od II wojny światowej po „praską wiosnę" i „normalizację"

Rząd słow acki opanow any w całości przez zwolenników w spół­ pracy z h itlero w sk ą R zeszą znajdował się w trudnej sytuacji zarówno w w ew nętrznym , ja k i zew nętrznym wym iarze. Niezbędne stało się przeobrażenie stru k tu ry ekonomicznej k raju , do tej pory złączonego z ziem iam i czeskim i, stw orzenie sam odzielnej gospodarki, własnego system u praw nego oraz samodzielnej adm inistracji. Otwierało to dro­ gę do aw ansu ludziom bez kwalifikacji, z czego bez skrupułów korzy­ stali działacze HSLS, a zwłaszcza członkowie Gwardii H linki. P a ń ­ stwo słowackie zostało podporządkowane III Rzeszy i wzorowało się częstokroć n a jej u staw odaw stw ie, aczkolw iek chętniej korzystało z przykładów Włoch B enita Mussoliniego. Słowacja jako państw o w a­ salne zm uszona była do b ran ia udziału w w alkach toczonych przez III Rzeszę, od agresji na Polskę poczynając, po wojnę z ZSRR (po klęsce II Rzeczypospolitej, w październiku 1939 r. do Słowacji przyłączono polskie obszary Spiszu i Orawy).

Początkowo agresja niemiecka w Europie, zwłaszcza w fazie jej suk­ cesów z la t 1939-1941, była powodem w zrostu gospodarczego w k ra ­ ju. Słowacja sta ła się jednym z podstawowych dostawców dla h itle ­ rowskich Niemiec. Źródłem dochodów były także zarobki robotników słowackich wysyłanych od m arca 1939 roku do pracy w Niemczech. Społeczeństw o słow ackie (choć w swej w iększości nie akceptow ało totalnego uzależnienia swego państw a od Niemiec) uważało, że przy­ wódcy kraju w ybrali drogę „mniejszego zła”19. Z całą pew nością bez entuzjazm u przyjmowano udział 50-tysiącznego korpusu słowackiego w w alkach u boku sił W ehrm achtu na froncie wschodnim.

Jed n ak że od jesien i 1939 roku działający we Francji Czechosło­ wacki K om itet Narodowy został uznany przez rząd francuski i b ry ­

(8)

tyjski za reprezentację interesów czechosłowackich. Po klęsce F ra n ­ cji w 1940 roku, 9 lipca tegoż roku, w Londynie podjął działalność emigracyjny rząd czechosłowacki z Edw ardem Beneśem na czele, któ ­ ry został ponownie prezydentem Czechosłowacji20. Po wybuchu woj­ ny sowiecko-niemieckiej rząd ów uznany został także przez władze radzieckie.

W 1942 roku rząd W instona C hurchilla oraz Wolni Francuzi gen. C harles’a de G aulle’a uznali nieważność tra k ta tu monachijskiego, co pociągało za sobą przywrócenie granic przedwojennych21. Był to b a r­ dzo istotny m om ent w planie E. Beneśa, zgodnie z którym zakładano w skrzeszenie p ań stw a czechosłowackiego w kształcie przedmonachij- skim.

Przeszkodą w realizacji tych planów mogła być... bardzo pasyw na postaw a Słowaków w p a ń stw ie ’ks. Tiso oraz Czechów - w P ro tek to ­ racie, których część otw arcie kolaborowała z Niemcami. W m aju 1942 roku Beneś zauważył, iż „dzisiejsze stosunki w Protektoracie i na Sło­ wacji, tzn. w spółpraca z Niemcami, H acha jako prezydent, rząd Pro­ tek to ratu , Tiso, Tuka s ą jed n ak dla n as wielkim balastem , jeśli nie niebezpieczeństwem [...]. W dzisiejszej sytuacji istnienie obu tych tzw. naszych rządów dzisiaj już narodowi i państw u [czechosłowackiemu w wymiarze państw ow ym i narodowym - R.K.] szkodzi bardzo w k aż­ dym wypadku. [...] Również w oportunizm ie jako tako u sp raw ied li­ wionym powinna obowiązywać pewna granica m oralna”22. Beneś oba­ wiał się - i słusznie - że Czesi i Słowacy m ogą być postrzegani jako kolaboranci. Przygotow any, a n astęp n ie przeprow adzony w Pradze zamach na pełniącego obowiązki protektora Czech i Moraw R einhar- da H eydricha (będącego poza tym szefem RSHA) m iał wyrwać społe­ czeństwo czeskie z letarg u i położyć kres szerokiej kolaboracji. Z tego pun k tu widzenia zam ach przeprowadzony 27 m aja 1942 roku spełnił oczekiw ania czeskich w ładz em igracyjnych. Trzeba podkreślić, że wyszkoleni przez b ry ty jsk ie siły specjalne oficerowie czechosłowac­ kich formacji na Zachodzie, którzy zam ach przeprow adzili, pochodzi­ li zarówno z Czech, jak i Słowacji23. Ze względu na liczne przejaw y kolaboracji w Czechach Benesz bardzo w strzem ięźliw ie m usiał oce­ niać postaw ę społeczeństw a słowackiego.

20 J . T o m a s z e w s k i : C zechosłow acja..., s. 273.

21 P.S. W a n d y c z : Cena wolności. H istoria E uropy Ś rodkow ow schodniej od śred n io ­

wiecza do w spółczesności. K ra k ó w 2003, s. 337.

22 Cyt. za: M. I v a n o v : Z a m a c h na H eydricha. W a rsza w a 1978, s. 3 2 2 -3 2 3 . 22 Z. Z e m a n : E d v a r d B eneś..., s. 200 in.

(9)

Roman Kochnowski: Geneza rozpadu Czechosłowacji

161

O kres prosperity słowackiej gospodarki skończył się wraz z su k ­ cesam i niem ieckim i na frontach II wojny światowej. U padająca III Rzesza pociągnęła za sobą swego w asala. Względne poparcie społe­ czeństw a słowackiego dla au to ry ta rn e g o reżim u ks. Tiso znacznie zmalało. Pod koniec sierpnia 1944 roku wybuchło słowackie pow sta­ nie narodowe. Choć nie osiągnęło zakładanych celów m ilitarnych, to jednak udowodniło, że rząd ludacki w B ratysław ie ma niewielkie po­ parcie społeczne. Dotychczasowy system polityczny rozpadł się w ciągu paru dni, a arm ia bądź to została rozbrojona przez W ehrm acht, bądź tez jako I A rm ia Czechosłowacka b rała udział w pow staniu. Z p u n k tu widzenia niniejszego tem atu najw ażniejsze jest to, że 1 w rześnia 1944 roku o b rad u jąca w stolicy p o w stan ia - B ańskiej B ystrzycy - Sło­ wacka R ada Narodowa jednoznacznie opowiedziała się za odbudową wspólnego państw a Czechów i Słowaków. Głosiła ona m.in.: „[...] opo­ wiadam y się za b ratersk im współżyciem z narodem czeskim w odno­ wionej republice czechosłowackiej”24. Należy w tym miejscu podkreś­ lić, że prezy d en t Beneś, optujący za p e łn ą re a k ty w ac ją Czechosło­ wacji w kształcie z 1938 roku, w kw estii narodowej nad al tkw ił przy teorii czeęhosłowakizmu. Znalazło to wyraz w deklaracji czechosłowac­ kiego rządu na em igracji z 3 w rześnia 1943 roku25. Przywódca czecho­ słowackiego wychodźstwa konsekw entnie trzy m ał się w tym wzglę­ dzie linii wytyczonej przez T.G. M asaryka. J e s t wielce prawdopodob­ ne, że jego p u n k t widzenia podzielała (ze w szystkim i tego konsekw en­ cjami) zdecydowana większość społeczeństw a czeskiego.

Podstaw y III Republiki Czechosłowackiej zaczęły nabierać re a l­ nych kształtów w Moskwie w m arcu 1945 roku podczas wspólnej n a ­ rady stronnictw em igracyjnych z prezydentem Beneśem na czele, Sło­ wackiej Rady Narodowej oraz rosnących w siłę kom unistów pod wo­ dzą K lem enta G ottw alda. Om aw iano program polityczny, ustalono także skład rząd u wyzwolonej Czechosłowacji. Rozmowy trw ały ty ­ dzień - do 29 m arca. Zgodnie z propozycją kom unistów uzgodniono program rząd u , ro zstrzy g n ięto spraw ę a rm ii oraz uznano k o m ite­ ty narodowe za jedyne organa władzy terenowej. Słowacji i jej orga­ nom - SRN i Kolegium Powierników - przyznano szero k ą a u to n o ­ m ię26.

24 Cyt. za: D. K o v a c : D éjiny S lo v en sk a ..., s. 240. Por. ta k ż e : M. B ù ’t o r a , Z. Β ύ - t o r o v a : N e zn e site ln a là k h o st rozchodu. V: D eleni C eskoslovenska..., s. 78.

25Z. Z e m a n: E d v a r d B eneś..., s. 216.

26 W tej o sta tn ie j k w estii, n ie p rz e je d n a n y d o tą d B e n eś m u sia ł u stą p ić , u zn a ją c (p rzy n ajm n iej w teo rii) f a k t is tn ie n ia dw u narodów . D. K o v a ë : D éjin y S lo v en sk a ..., s. 251.

(10)

D nia 5 kw ietnia 1945 roku rząd, na którego czele stał lewicowy socjaldem okrata Zdenek Ferlinger, ogłosił tak zwany Program Koszyc­ ki. Głoszono w nim, że Republika odradza się jako państwo dwóch rów­ nopraw nych narodów. R eprezentantem nowej władzy stał się F ront Narodowy Czechów i Słowaków, jednoczący p artie polityczne i orga­ nizacje społeczne. O rganam i władzy terenow ej stały się kom itety n a ­ rodowe. W dziedzinie gospodarczo-społecznej program zapow iadał szybką odbudowę i stabilizację gospodarki narodowej oraz polepsze­ nie w arunków m aterialn y ch i socjalnych społeczeństw a. W dziedzi­ nie polityki zagranicznej za priorytetowy uznano sojusz ze Związkiem Radzieckim i współpracę z państw am i koalicji antyhitlerow skiej. Po­ rozum ienie zaw arte w Koszycach zarówno Czesi, jak i Słowacy tr a k ­ towali jako kom prom is i prowizorium, dlatego w ostatnich tygodniach wojny oraz bezpośrednio po jej zakończeniu dochodziło między obie­ ma stronam i do sporów w jego in te rp re ta cji27.

J e s t paradoksem pierwszych powojennych la t III Republiki Cze­ chosłowackiej, że rozw iązanie kw estii narodowej zaczęli blokować cze­ scy komuniści, zdobywający coraz większe wpływy polityczne. Oni też przed 1938 rokiem uchodzili za obrońców słowackiej odrębności. Wy­ nikało to z faktu, że na Słowacji - w przeciwieństwie do Czech - najsil­ niejszym ugrupow aniem byli nie kom uniści, lecz P a rtia D em okratycz­ na. Z tego też względu K lem ent G ottw ald i jego współtowarzysze byli zdania, że osłabianie „słowackiego sep araty zm u ” wzmacnia kom uni­ stów. Z kolei Słowacy w kontekście ograniczonych wpływów kom uni­ stycznych n a swym terenie byli prześw iadczeni, że późniejsze w yda­ rzenia i w prow adzenie „realnego socjalizm u” s ą czeskim dziełem28.

Słowacy byli nadto rozżaleni faktem , że pochodzący ze Słowacji ko­ laboranci poddaw ani byli surowszym represjom niż czescy. W praw ­ dzie były prezydent E. H acha został aresztow any, jednak zm arł w wię­ zieniu przed procesem, natom iast ks. J. Tiso został stracony w kw iet­ niu 1947 ro k u 29. Po zwycięstwie tak zwanej rewolucji lutowej (25 lu te ­ go 1948 r.) w Czechosłowacji wzorem innych p ań stw w radzieckiej s tre ­ fie wpływów wprowadzono ustrój dem okracji ludowej. W in te re su ją ­ cej nas m aterii, form alnie rzecz biorąc, nic się nie zmieniło. U trzym a­

27 Ib id em , s. 252.

28 P. P r i h o d a: Sociâlné-psychologické a sp ekty..., s. 36.

29 Co w ięcej — w późniejszym okresie, w dobie d y k ta tu r y k o m u n isty czn ej, o ile m oż­ n a było oczyw iście z d u ż ą d o zą k ry ty cy z m u p isa ć oT .G . M a s a ry k u czy E. B eneśu, o ty le w ocenie ru c h u lu dackiego d okonyw ano p ro stac k ic h w ręcz u proszczeń, tra k tu ją c go ja k o o rg a n iz a c ję o je d n o z n a c z n ie fasz y sto w sk im c h a r a k te rz e . J . R y c h l i k : R o zp a d Cesko-

slo ven ska . Ù esko-slovenske u zta h y 1989-1992. B r a tis la v a 2002, s. 20. F a k t te n oczyw i­

(11)

Roman Kochnowski: Geneza rozpadu Czechosłowacji

163

no Słow acką Radę Narodową, a tak że Zespół Pełnomocników, aczkol­ wiek ograniczono niek tó re kom petencje tych organów. W p rak ty ce nie miało to większego znaczenia, albowiem zasadnicze decyzje zap a­ dały w wąskim gronie grupy polityków komunistycznych, aprobowane n astęp n ie jednogłośnie na posiedzeniach plenarnych K om itetu C en­ traln eg o KPCz.

W zupełnie innym - niż w okresie międzywojennym - otoczeniu ideologicznym tryum fow ał „p rask i c en tralizm ”, a p o d k reślan ia sło­ wackiej odrębności narodowej trak to w an o jako „burżuazyjny nacjo­ nalizm ”. Na podstaw ie tego z arzu tu na wieloletnie więzienie skazy­ wano n aw et komunistów, w tym między innym i G ustava H u sa k a 30. W 1960 roku nowa konstytucja zniosła słowacki Zespół Pełnom ocni­ ków oraz ograniczyła kom petencje Słowackiej Rady Narodowej do za­ gadnień o lokalnym znaczeniu31.

O dkładanie procesu destalinizacji po XX Zjeździe KPZR sp raw i­ ło, że proces ten odsuwany w Czechosłowacji w czasie przybrał w 1968 roku szczególny charakter, określany m ianem „praskiej wiosny”. Szer­ sze om aw ianie jej przebiegu wykraczałoby jednak poza ram y nin iej­ szego opracow ania32. N iew ątpliw ym paradoksem „praskiej w iosny” jest fakt, że jedynym trw ałym sukcesem , którem u nie zagroziła in te r­ wencja A rm ii U kładu W arszawskiego, była federalizacja państw a cze­ chosłowackiego. Jej uchw alenie poprzedziła trw ająca od m arca 1968 roku dyskusja czeskich i słowackich historyków, etnografów i socjolo­ gów n a te m a t w zajem nych relacji m iędzy obydwoma n aro d am i we wspólnym państw ie od 1918 roku. W m aju 1968 roku powołano spe­ c jaln ą komisję p arlam en tarn ą, któ ra m iała przygotować ustaw ę o cze­ chosłowackiej federacji. Na czele stał G ustav H usak. P arlam en t ową ustaw ę przyjął 27 października 1968 roku, a więc już po „b ratn iej” in te rw e n cji33.

U staw a w prow adzająca federalizm w Czechosłowacji, wbrew in ­ tencjom jej autorów, wywołała więcej kontrow ersji wśród Czechów i Słow aków niż nad ziei n a u reg u lo w an ie w zajem nych stosunków , gdyż:

- po pierwsze: weszła w życie już w czasie okupacji kraju przez siły zbrojne U kładu W arszawskiego; część czeskiej opinii publicznej u w a­ żała, że federalizacja została narzucona;

30 D. K o v a c : D éjiny Slovenska..., s. 268.

31 J . T o m a s z e w s k i : C zechosłow acja..., s. 205.

32 S zerzej n a te n te m a t p isa li m .in. L. K o w a l s k i : K ryp to n im „Dunaj". U d zia ł

w ojsk p o ls k ic h w in terw en cji zbrojnej w C zechosłow acji w 1968 r. W arsza w a 1992. Por.

ta k że : A. B e n ć i k: R eq u iem d la P ra skiej W iosny. W rocław 2002. 33 J . R y c h l i k: R o zp a d C eskoslovenska..., s. 26.

(12)

- po drugie: fakt, że wejście w życie ustaw y o federalizacji miało m iej­ sce w p rzedstaw ionych okolicznościach, spraw ił, iż m iała ona de

facto form alny charakter, tym bardziej że KPCz doby „norm alizacji”

federalizacji nie została poddana;

- po trzecie: człowiek, k tó ry był jej „duchowym ojcem” („duchovni otec federace” - określenie czeskiego h isto ry k a - J a n a Rychlika), czyli G ustav H usak, wykorzystał spraw ę federalizacji do przyw ra­ cania „starych porządków ”; wprowadził on do politycznego obiegu hasło: „najpierw federalizacja potem dem okratyzacja”; wkrótce po­ tem okazało się, że w „znormalizowanej” Czechosłowacji nie ma m iej­ sca na praw dziw ą dem okratyzację; co gorsza, fakt, że ową „norm ali­ zację” w prow adzali głównie kom unistyczni działacze słowaccy Va­ sil Bilak czy H usak, wzmógł - ogólnie rzecz biorąc, niechęć do Sło­ waków wśród czeskiej opinii publicznej34.

Od „aksamitnej rewolucji" do „aksamitnego rozwodu"

W ydarzenia, któ re m iały miejsce 17 listo p ad a w Pradze, dopro­ w adzając do tego, że kom unistyczny reżim czechosłowacki zaledwie po k ilk u n astu dniach dem onstracji i wieców przestał istnieć, raz jesz­ cze zjednoczyły Czechów i Słowaków. Je d n a k już na sam ym progu dem okratycznych przem ian w Czechosłowacji kształtow anie się no­ wych sił politycznych przebiegało w bardzo sym ptom atyczny sposób. Na gruzach starego system u nie wyrosła żadna ponadnarodowa siła polityczna rozciągająca sw ą aktywność zarówno na Czechy, jak i na Słowację. W P radze w dobie „aksam itnej rew olucji” zaczęło działać Forum O byw atelskie (Obćanskó Forum OF), nato m iast na Słowacji - Społeczeństwo Przeciw Przemocy (Verejnost proti nasili VPN). W sze­ regach obu ugrupow ań nie było w zasadzie zawodowych polityków. W przeciw ieństw ie do PRL czy Węgier la t siedem dziesiątych i osiem ­ dziesiątych minionego stulecia, w Czechosłowacji nie istn iała żadna zorganizow ana ani liczna opozycja (nie była n ią - przy całym szacun­ ku dla ludzi w niej działających - K arta 77). Także w KPCz zabrakło miejsca dla partyjnych reform atorów (takich, jak np. M.F. Rakowski w Polsce czy K. Grosz na Węgrzech) i to naw et w dobie radzieckiej pierestrojki. W OF i VPN dominowali debiutanci na politycznej sce­

^ Ibidem , s. 2 6 -2 7 . Por. także: D. К o v a ć: D èjiny Slouenska..., s. 291, oraz J . M 1 y - n â r i к: H isto ria ëesko-slovenskÿch..., s. 26-27.

(13)

Roman Kochnowski: Geneza rozpadu Czechosłowacji

165

nie, przepojeni pragnieniem szybkich zmian. F a k t ten miał niebaga­ telne znaczenie dla późniejszego rozwoju sytuacji w kw estii k ształtu federacji35.

W pierwszych tygodniach po „aksam itnej rewolucji” między P rag ą a B raty sław ą panow ała w zasadzie harm onia. Ponieważ nowym prezy­ dentem Czechosłowacji został Czech - Vaclav Havel, przew odniczą­ cym Zgrom adzenia Federalnego w ybrano Słowaka, legendę Praskiej Wiosny - A leksandra Dubćeka. Również nowym prem ierem fed eral­ nym został Słowak — M arian Ćalfa36. Pierwszy konflikt czesko-słowac- ki m iał m iejsce w styczniu 1990 roku. P re z y d e n t H avel zap ro p o ­ nował usunięcie z nazwy państw a predykatu „socjalistyczna”, a z h e r­ bu - czerwonej gwiazdy. Wywołało to burzliw ą debatę, n azw an ą póź­ niej „wojną o łącznik”. Chodziło o to, że stro n a czeska obstaw ała przy dotychczasowej nazw ie, a Słowacy dom agali się nowego b rzm ien ia „Czesko-Słowacka”, co wśród Czechów wywołało ponure skojarzenia z krótkim okresem tak zwanej II Republiki. O statecznie w kw ietniu 1990 roku Zgromadzenie Federalne przyjęło nazwę: Czeska i Słowac­ ka Republika Federalna. Herb podzielono na cztery pola; w polu pierw ­ szym i trzecim umieszczono czeskiego lwa, w drugim i czwartym — sło­ wackie trzy szczyty z krzyżem lotaryńskim 37.

Z aistniały spór zradykalizował nastroje na Słowacji. 7 m arca 1990 roku zarejestrow ano w B ratysław ie Słowacką P artię N arodow ą (Slo- venska narodni stra n a SNS), której część członków otwarcie głosiła h asła secesji. W czasie, gdy Zgromadzenie F ederalne uzgadniało now ą nazwę i herb państw a, kilka tysięcy Słowaków, w kw ietniu 1990 roku, dem onstrow ało w B ratysław ie pod h a sła m i niepodległości dla Sło­

35 Z. J i ć i n s к у: Ke ztro sk o tâ n i C eskoslovenskeho fe d e ra lism u . V: D eleni Ceskoslo-

ven ska ..., s. 5 2 -5 3 .

36 „W ty m m iejscu n ie z b ę d n a je s t p e w n a d y g resja . C hodzi o osobę p re m ie ra Calfy. C hociaż u ro d ził się n a Słow acji i d ek la ro w a ł się ja k o S ło w ak , b ez p o śred n io po m a tu rz e podjął s tu d ia w P ra d z e . T am też po ich u k o ń cz en iu p o zo stał. O żeniony z C z esz k ą lepiej posłu g iw ał się ję zy k ie m m a łżo n k i niż słow ackim . S łow acy nie ak c ep to w a li go ja k o w spółziom ka. M iał je d n a k z a u fa n ie p re z y d e n ta H av la , a w oczach części śro d o w isk a polityków Czech m ógł uchodzić za w zorcow ego, p ro fe d e ra ln e g o S ło w ak a”. E. S t e i n :

C esko-Slovensko..., s. 79. C zesi u z n a li w p ra w d zie po II w ojnie św iatow ej Słow aków za

n aró d , a le w sferze politycznej n ie w yciągnęli w z a sa d z ie z fa k tu tego żad n y ch w n io ­ sków. W iększość decyzji dotyczących Słow acji (ta k ż e po fe d e ra liz a c ji 1986 r.) n a d a l z a ­ p a d a ła w P ra d z e . To S łow akom zdecydow anie nie odpow iad ało , a cz esk a o p in ia p u ­ bliczna nie była ch y b a do k o ń ca tego w pełni św iad o m a. To, że w iele funkcji fe d e ra ln y ch sp raw o w ali Słowacy, n ie m iało (z p u n k tu w id ze n ia słow ackich in te resó w ) w iększego zn a cz en ia. J . R y c h l i k : P rübeh rozpadu Ć eskoslouenska υ la ta ch 1989-92. V: D eleni

Ć eskoslouenska..., s. 2 6 7 -2 6 8 .

(14)

wacji. Doszło do pierw szych ostrzejszych sporów m iędzy in te le k tu ­ alistam i czeskimi a słowackimi. Polem ika ta m iała o tyle gwałtowny c h arak ter, że - zdaniem niektórych autorów - była pierw szym po­ ważnym zw iastunem późniejszego rozpadu federacji38.

Pierwsze wolne wybory (od 1948 r.) odbyły się w CSRF 8 i 9 czerwca 1990 roku. Zgodnie z przew idyw aniam i, w Czechach wygrało je Fo­ rum Obywatelskie (OF) - 53,2% głosów, na Słowacji zwyciężyło Spo­ łeczeństwo Przeciw Przemocy (VPN), uzyskując 32,5% głosów. Na d ru ­ gim miejscu w skali federacji znaleźli się komuniści, którzy otrzym a­ li 13,5% głosów w Czechach, a na Słowacji - 13,7% głosów. W śród Słowaków na drugim m iejscu znalazł się Ruch Chrześcijańsko-Spo- łeczny (K restânsko-dem okratickè h n u ti - KDH) z 19% głosów, bliska mu zaś ideowo U nia C hrześcijańska i D em okratyczna (K restan sk a dem okratickâ unie KDH) w Czechach uzyskała gorsze rezultaty, m ia­ nowicie 8,7% głosów. W zachodniej Słowacji sporo głosów oddano na SNS, a na M orawach około 8% głosów zdobyła p a rtia m oraw ska do­ m agająca się autonom ii Moraw. Wreszcie w południowej Słowacji duże sukcesy odniosła p a rtia mniejszości w ęgierskiej, k tó ra w skali całej Republiki Słowackiej zdobyła 9% głosów39.

W ferw orze przed- i powyborczych k o m en tarzy nie zauw ażono dwu istotnych faktów:

- po pierwsze: poza kom unistam i nie było w CSRF ugrupow ania, któ ­ re miałoby mniej więcej podobne wpływy w Czechach i na Słowacji; - po drugie: politycy popularni w Czechach nie byli łubiani na Słowa­

cji i odwrotnie; V. Havel i A. Dubćek stali się przysłowiowymi wy­ jątk am i potw ierdzającym i regułę40.

CSFR powoli staw a ła się federacją bez federalistów . Zwolna za­ częły się ujaw niać n a ra sta ją c e różnice między społeczeństw em cze­ skim i słowackim co do oceny rzeczywistości i perspektyw na przy­ szłość. Słowacy stale się obawiali, że w nowych w arunkach społecz­ no-politycznych zwycięży „pragocentryzm ”, a ich in teresy będą nadal lekceważone. Zdecydowana większość społeczeństwa słowackiego nie oceniała m inionego 40-lecia kom unistycznej d y k ta tu ry jednoznacz­ nie negatywnie. Dzięki industrializacji i urbanizacji oraz finansowym transferom z Czech Słowacy — a w każdym razie ich większość — nie do końca zdawali sobie spraw ę z tego, że tak zwany realny socjalizm wyczerpał możliwości dalszego rozwoju41.

3H E. S t e i n: Ć esko-Slouensko..., s. 63.

39 D ane za: J . R y c h l i k: R o zp a d C eskoslouenska..., s. 134. 40 K. V o d i с к a: P rić in y rozdéleni..., s. 208.

(15)

Roman Kochnowski: Geneza rozpadu Czechosłowacji

167

Z kolei większość słowackich postulatów zaczęła wzbudzać w spo­ łeczeństw ie czeskim n a ra sta ją c ą irytację. Trzeba zwrócić uw agę na fakt, że Czesi i M oraw ianie zawsze identyfikow ali się z Czechosło­ w acją jako całością. Dla nich powołanie federacji w 1968 roku było co najm niej obojętne, ale byli i tacy, którzy w połączeniu z radziecką okupacją od 21 sierpnia 1968 roku widzieli rodzaj słowackiej zdrady, jak po 14 m arca 1939 roku, czyli po pow staniu państw a ludackiego42. N a początku lipca 1990 roku w południowom orawskim kurorcie Luhacovice doszło do spotkania, które miało otworzyć nową erę w re ­ lacjach czesko-słowackich. Mianowicie, doszło tam do oficjalnych roz­ mów prem iera Republiki Czeskiej - P e tra P ith a rta ze słowackim sze­ fem rządu V ladim irem Mećiarem. Obie strony zupełnie inaczej to spot­ k an ie oceniały. P rem ier czeski uw ażał (za co był potem w P rad ze krytykow any), że ta k ie sp otkanie zaspokoi słow ackie ambicje. Nie zaspokoiło. M ećiar deklarow ał w erbalnie swe poparcie dla w spólne­ go p ań stw a Czechów i Słowaków, ale nieco inaczej funkcjonow anie tegoż organizm u sobie w yobrażał43. W zam ierzeniu ówczesnego p re ­ m iera Czech spotkanie w Luhacovicach miało być w ażnym etapem w d ecen tralizacji p a ń stw a Czechów i Słowaków - w rzeczyw istoś­ ci był to krok do zupełnie innego wymiaru. Słowacy (i to nie tylko Me­ ćiar) zaczęli lekceważyć org an a federalne, tra k tu ją c rep u b lik ań sk i rząd czeski nieom al jak zagranicznego p artn era. Po k ilk u n astu dniach od szczytu w Luhacovicach doszło w Pradze do kolejnego spotkania obu prem ierów, tym razem z prezydentem CSRF - V. Havlem . Ów szczyt m iał nieoficjalny, kam eralny charakter. Czescy politycy upew ­ nili się, że M ećiar nie należy w praw dzie do grona tych słowackich polityków, którzy s ą zdecydow anym i s e p a ra ty sta m i, ale przejaw ia skłonność do ulegania słowackim aspiracjom narodowym, a przy okazji - w łasnym 44.

42 P. P i t h a r t: P aradoxy rozchodu: filo zo fic ka a m ra v n i h le d isk a a ev ro p sk éparale-

ly. V: D ëleni C eskoslovenska..., s. 195—196.

43 Co z r e s z tą p rz y z n a je sa m P ith a r t, k tó ry - ja k się w ydaje - ja k o je d e n z n ie lic z­ nych czeskich polityków ro z u m ia ł, o co S łow akom w istocie chodzi. W jego m n ie m a n iu , to, co C zesi pojm ow ali ja k o „fu n k c jo n u ją c ą fed e ra cję”, d la S łow aków było w g ru n c ie rzeczy tylk o „ u n ita rn y m p a ń s tw e m ”, tz n . ta k n a Słow acji p rzyjm ow ano słow a „funkćni fe d e ra ce” ów czesnego m in is tr a fin an só w V aclava K lau sa. Ibidem , s. 192. Je sz c z e do­ sad n iej u jm u je tę k w e stię cyto w an y wyżej E. S tein : „ P rze w a g a ekonom iczna i d e m o g ra ­ ficzna stro n y czeskiej i jej d o św ia d cz en ie spraw iły, że C zesi negocjow ali ze S ło w ak am i z pozycji siły, h o łd u ją c »buldożerow ej ta k ty ce « w każdej n ie m a l k w e stii”. E. S t e i n :

C esko-Slovensko..., s. 27.

(16)

J e s t praw ie pewne, że od tej chwili poczynając, prezydent Havel zdecydował się na działania m ające na celu polityczną izolację M e­ ćiara. Mówiąc w prost - nie docenił słowackiego prem iera, co było po­ w ażnym błędem z fatalnym i dla federacji skutkam i. A przecież jesie- n ią 1990 roku w konfrontacji chociażby z dr. Jan em C arnogurskim , który rzucił hasło „słowackiej gwiazdy na europejskim niebie”, M ećiar mógł uchodzić za polityka um iarkow anego.

N a początku w rześnia w Trenćianskich Teplicach m iała miejsce n a ra d a w iceprem iera federalnego i prem ierów rządów re p u b lik a ń ­ skich w spraw ie nowego podziału kom petencji między federacją i re ­ publikam i. Jednakże ani ono, ani n astęp n e rozmowy w kilka tygodni później w P ie s t’an ach nie przyniosły żadnego znaczącego po stęp u w tej kwestii. Wkrótce po tym drugim spotkaniu rząd słowacki utw o­ rzył m in isterstw o stosunków m iędzynarodow ych (rzekomo zgodnie z porozum ieniem z Trenćianskich Teplic). Nie poinformowano o tym prezydenta Havla, aczkolwiek rzecznik rządu słowackiego oznajm ił, że nowe m inisterstw o „nie będzie ingerować w wyłączne kompetencje fe d e rac ji”45. Tym sam ym s tro n a słow acka uczyniła pow ażny krok w k ieru n k u co najm niej podw ażenia dotychczasowego k szta łtu fede­ racji, jeśli nie jej rozbicia.

Na przełomie la t 1990 i 1991 słowaccy politycy w ystąpili z kolej­ nymi propozycjami ułożenia na nowo relacji czesko-słowackich. Otóż w grudniu 1990 roku M ećiar oświadczył, że nowa koncepcja federacji w inna być zrealizow ana przez „państw ow ą umowę” między obydwie­ m a repu b lik am i tak , jak gdyby były one suw erennym i podm iotam i w rozum ieniu praw a międzynarodowego. U progu 1991 roku z bardzo podobną inicjatyw ą w ystąpił dr C arnogursky. Zaapelował on o pod­ pisanie umowy państwowej między p arlam en tam i obu republik, m a­ jącej stworzyć podwaliny pod nową federację. Przy okazji wyraził po­ gląd, że Słowacja w inna być rep rezen to w an a we Wspólnocie E u ro ­ pejskiej sam odzielnie46. J a k należało się spodziewać, tego rodzaju in i­ cjatywy były negatyw nie odbierane w Czechach nie tylko przez klasę polityczną, ale także przez szerokie kręgi opinii publicznej.

Kolejną przyczyną konfliktu i zadrażnień we wzajemnych relacjach było wprowadzenie z dniem 1 stycznia 1991 roku radykalnej reform y gospodarczej, mającej na celu powrót do gospodarki rynkowej. O ile Czesi przyjęli j ą bez entuzjazm u, ale ze zrozumieniem, o tyle n a Sło­ wacji wywołała ona falę (zarówno wśród społeczeństwa,' jak i elit po­ litycznych) bezkom prom isow ej k ry ty k i. O biektem szczególnie b ez­

4r' Ibidem , s. 66.

(17)

Roman Kochnowski: Geneza rozpadu Czechosłowacji

169

pardonowych ataków stał się ówczesny w iceprem ier i m inister fin a n ­ sów rządu federalnego - Vaclav K laus47.

Z analiz socjologicznych przeprowadzonych na przełomie la t 1990/ 1991 w ynika, że Słowacy byli w kw estiach gospodarczych o wiele b a r­ dziej zachowawczy niż Czesi, sprzeciw iając się radykalnym i głębo­ kim zm ianom systemowym, staw iając na państw ow y p a tern alizm 48. Te pow szechne obaw y n a Słow acji zm ien ił w społeczne p o p arcie w m istrzow ski sposób V. Mećiar.

W tym sam ym czasie postępow ała polaryzacja sił politycznych w Czechach i na Słowacji. Pod koniec 1990 roku różnice w łonie Fo­ rum Obywatelskiego (OF) doprowadziły do w yodrębnienia się trzech p artii, z których trw ałym i liczącym się politycznie bytem pozostała P artia Obywatelsko-Społeczna V. K lausa (Obćanska dem okraticka stra- na - ODS). N aw iązyw ała ona do tradycji europejskiego i czeskiego konserw atyzm u, postulując konsekw entny zwrot do gospodarki ry n ­ kowej we w szystkich niem al dziedzinach życia49. Rozpad Społeczeń­ stw a Przeciw Przemocy (VPN) na Słowacji miał o wiele bardziej d ra ­ m atyczny przebieg. 23 kw ietnia 1991 roku p arlam en t słowacki (SNR) odwołał M ećiara z funkcji prem iera (uzasadniając, że rząd nie funkcjo­ nuje właściwie). O pinia publiczna na Słowacji uwierzyła, iż prem ier padł „ofiarą spisku z centrum w Pradze”. Przeciw jego odwołaniu de­ m onstrowało w B ratysław ie 50 tys. osób. Co gorsza - oficjalne kręgi w Pradze dawały do zrozumienia, że wybór dr. Carnogurskiego n a s ta ­ nowisko słowackiego prem iera to „szansa obiecującej zmiany” (tak po­ wiedział prem ier P ith art w wywiadzie dla CTK z 23 kw ietnia 1991 r.), a p rezy d en t H avel określił to m ianem „tryum fu dem okracji p a rla ­ m e n ta rn e j”50.

Z aistniał tu paradoks, albowiem C arnogurskÿ był wtedy bez w ą t­ pienia o wiele większym se p a ra ty stą niż Mećiar. Uważał, że obydwie republiki (tj. czeska i słowacka) powinny pozostać w federacji dopóty, dopóki nie b ęd ą w stanie funkcjonować samodzielnie. Z kolei po w stą ­ pieniu do U nii Europejskiej mogłyby ew entualnie utworzyć lu ź n ą kon­ federację. Dla większości społeczeństw a czeskiego nie oznaczało to

47 J . R y c h l i k : R o zp a d C eskoslouenska..., s. 131. N ie bez zn a cz en ia dla późn iejsze­ go rozw oju sy tu a c ji je s t fa k t, że czuły n a p u n k cie w łasn ej osoby K la u s d o sk o n a le sobie tę k ry ty k ę z a p a m ię ta ł. Z d an iem jed n eg o z ów czesnych doradców K la u sa , n ie je s t w y­ k luczone, że w ła ś n ie w ted y zaczął ro zw ażać m ożliw ość ro z w ią z a n ia federacji. J.V. K o ­ t a s : K la u s a jé h o éra. S tru ć n a a n a to m ie n e u u e fite ln e h o . P ra h a 2003, s. 50 i η.

48M. B ù ’ t o r a , Z . В ύ t o r о v a: N e zn e site l'n a L àkh o st..., s. 8 0 -8 1 . 49 J. T o m a s z e w s k i : C zechosłow acja..., s. 255.

(18)

w praktyce nic innego, jak „przygotowywanie niepodległości Słow a­ cji za czeskie pieniądze”51. M ećiar dem onstracyjnie w ystąpił z VPN i założył w łasn ą p artię Ruch na rzecz Demokratycznej Słowacji (Hnu- ti za D em okraticke Slovensko HZDS). Dopiero w tym momencie o ka­ zało się, jak wielkim błędem (postrzegając z p u n k tu widzenia dalszej egzystencji federacji) było usunięcie M ećiara ze stanow iska prem iera. Z jednej strony, przestał on ponosić jakąkolw iek polityczną odpowie­ dzialność za transform ację gospodarki słowackiej, z drugiej - rosła jego charyzm a i... szeregi HZDS, do której masowo przechodzili człon­ kowie VPN. Niepotwierdzone plotki o kon tak tach szefa HZDS z KGB nasilały z kolei antysłowackie nastroje w Czechach. Wszelkie inicjaty­ wy dotyczące u trzy m an ia federacji, na przykład ruchu „na rzecz wspól­ nego p ań stw a”, czy też inicjatywy ustawodawcze na rzecz przebudo­ wy federacji traciły na dynam ice52. Powoli staw ało się jasne, że o przy­ szłości CSRF zadecydują kolejne wybory p arlam en tarn e wyznaczone na 5 i 6 czerwca 1992 roku. W iosną tegoż roku wyniki badania opinii publicznej wskazywały, że na Słowacji zwycięży HZDS, a w Czechach - ODS, zatem partie, które - gdy idzie o program ekonomiczny - róż­ niły się d ia m e tra ln ie 53.

Oficjalnie, na rzecz pełnej niepodległości Słowacji wypowiadała się tylko nacjonalistyczna SNS. W deklaracji programowej HZDS z czerw ­ ca 1991 roku mówiono w praw dzie o słowackiej suw erenności, tym niem niej Czechy i Słowacja miały tworzyć konfederację przedstaw io­ n ą przez M ećiara i jego zwolenników w dem agogiczny sposób jako wspólne państw o54. Większość słowackich wyborców w tę demagogię uw ierzyła. Stąd nie każdy Słowak głosujący w czerwcu 1992 roku na HZDS był zwolennikiem podziału CSRF. Jednakże działający w myśl hasła: „Albo spraw nie funkcjonująca federacja albo popraw ny [poli­

51 Ibidem , s. 85.

52 Z. J i ć i n s k ÿ: Ke ztro sk o tâ n i..., s. 61—63.

53 Rzecz z n a m ie n n a , M ećiar po dym isji ze sta n o w isk a słow ackiego p re m ie ra n a w ią ­ zał n ie fo rm a ln ie k o n ta k ty z V. K lau sem , choć ów go ignorow ał. W ich w y n ik u sp o tk a ł się w m o telu D evet K riżu pod B rn em z byłym d o ra d c ą K la u sa J.V. K otasem , 23 lipca 1991 r. M e ćia r w yszedł z za ło ż en ia , że w przy szły ch w y borach w C zechach zw ycięży O D S, n a S łow acji HZDS, a obie p a r tie po w in n y podjąć rozm ow y co do przyszłego p ro g ra m u r z ą ­ du fed e ra ln eg o , gdyż „w p rz y p a d k u n iem ożności o sią g n ię cia p o ro z u m ie n ia [...] m oże dojść do ro z p a d u C zechosłow acji”. G otów był się zgodzić n a to, by K la u s objął s ta n o w i­ sko fed e ra ln e g o p re m ie ra . K la u s n ie w ierzył, by H ZDS w ybory n a Słow acji w y g ra ła . Z w łaściw ym sobie s a rk a z m e m zau w aży ł: „[...] on n a p ra w d ę u w a ż a , iż H ZDS w y g ra w ybory n a Słow acji?” W n io sek K la u s a był ta k i — jeżeli OD S ro zszerzy s w ą d ziała ln o ść o Słow ację, to H ZDS „będzie co najw yżej c z ęścią fed e ra ln e j opozycji”. J.V. K o t a s :

K la u s a jé h o éra..., s. 78.

(19)

Roman Kochnowski: Geneza rozpadu Czechosłowacji

171

tycznie - R.K.] rozwód”, uw ażał, że federacja ma sens wtedy, kiedy spraw y gospodarcze, polityka zagraniczna i obronna kształtow ane są w spólnie. Słowacka opinia publiczna dom agała się pełnej su w eren ­ ności w każdej dziedzinie - łącznie z własnym bankiem emisyjnym, godząc się jedynie na w spólną arm ię i (acz z zastrzeżeniam i) na wspól­ n ą politykę zagraniczną55.

Nie znaczy to, że strona czeska nie popełniła w kam panii wybor­ czej błędów, które powiększyły try u m f HZDS i Mećiara:

- po pierw sze: w p rz e d ed n iu wyborów p re z y d en t H avel apelow ał w telew izyjnym orędziu, na kogo Słowacy powinni, a na kogo nie pow inni głosować; to niefo rtu n n e w ystąpienie powiększyło d o d at­ kowo grono wyborców M ećiara;

- po drugie: poważnym błędem było zarejestrow anie ODS na Słowa­ cji; p a rtia ta zyskała za mało głosów, aby z jej m andatem weszli po­ słowie do p a rla m e n tu rep u b lik ań sk ieg o w B ratysław ie czy Zgro­ m ad zen ia F ederalnego w Pradze; co gorsza, owe „stracone głosy” wzm acniały zarówno HZDS, jak i SNS56.

Prognozy wyborcze okazały się trafn e. W Czechach wybory w y­ g rała ODS - 33% głosów, a na Słowacji identyczny re z u ltat uzyskało HZDS. W Zgrom adzeniu F ederalnym zabrakło p artii, k tó ra s ta r to ­ w ałaby w wyborach zarówno na Słowacji, jak i w Czechach57. Bardzo tra fn ie w wywiadzie dla „Lidovych Novin” skom entował wynik wy­ borów były dyrektor słowackiej rozgłośni Radia Wolna Europa Karol Bólak: „Wybory oznaczają historyczny zwrot. Przegrała orientacja cze­ c h o sło w a c k a. P r z e g r a li zw o len n icy g ru n to w n e j re fo rm y g o sp o ­ darczej [na Słowacji - R.K.], przegrali klerykałowie. Wygrała orien ­ tacja narodowo-kom unistyczna. To odwet za listopad”58. Sytuacja, jak a po w yborach 5 -6 czerwca 1992 roku w ytw orzyła się w Zgrom adze­ niu Federalnym , jest klasycznym przykładem parlam entarnego pata. ODS V. K lausa nie byłaby w stan ie utworzyć gabinetu federalnego bez udziału p a rtn e ra słowackiego. Mogło nim być tylko HZDS V. M e­ ćiara. N atom iast gdyby słowacki lider chciał stanąć na czele fed eral­ nego gabinetu, to (z założeniem, iż nie wchodzi w koalicję z ODS) m u ­ siałby wejść w sojusz z czeskim i k o m u n ista m i i p rz e d sta w ic ie la ­ mi skrajnej prawicy. Rozmowy między ODS i HZDS były nieuniknio­ ne. Wszyscy mieli świadomość powagi sytuacji. Rozstrzygały się bo­ wiem losy nie tylko gabinetu federalnego, ale i federacji w ogóle.

55 K. Vo d i с к a: P rićin y rozdeleni..., s. 227. 56 J.V. K o t a s : K la u s a jé h o éra..., s. 8 8 -8 9 .

57 J . R y c h l i k : R o zp a d C eskoslovenska..., s. 2 7 7 -2 7 8 . Γ>κ „Lidove n oviny”, 10 c e rv n a 1992.

(20)

Strona czeska jeszcze przed rozpoczęciem rozmów wykonała pew ­ ne gesty pod adresem Bratysławy. Na Słowacji m iano grać tylko sło­ w acką część hym nu CSRF, słowaccy żołnierze mieli nosić na m un d u ­ rach słowackie herby itp. N atom iast ODS i K laus nie mieli zam iaru odstąpić od zasadniczych pryncypiów transform acji gospodarczej ani od zasad federalizm u jako kanonu ustrojowego. Słowacy ze zwycię­ skiego HZDS pod w odzą M ećiara dom agali się de facto ewolucji z fe­ deracji w k ie ru n k u konfederacji, w której w spólna byłaby jedynie arm ia, a tak że polityka zagraniczna. Przy czym M ećiar wysuw ając owe postulaty, zak lin ał się, że prag n ie zachować wspólne państw o. Każdy Słowak, który chciał, mógł wierzyć, iż lider HZDS protestując przeciw pragocentryzm ow i, je st w gruncie rzeczy za zachow aniem wspólnego organizm u państwowego Czechów i Słowaków59.

Rokowania odbyły się w sześciu rundach (8 czerwca 1992 r. - Brno, 11 czerwca 1992 r. - Praga, 17 czerwca 1992 r. - Praga, 19 czerwca 1992 r. - Brno, 22-23 lipca 1992 r. - B ratysław a, 26 sierp n ia 1992 r. - Brno). Najlepiej c h a ra k te r tych negocjacji oddaje wypowiedź ostatniego p re ­ m iera federacji J a n a Strânskiego z ODS (Klaus zrezygnował z ubie­ gania się o fotel prem iera federacji, zadowalając się fotelem prem iera Czech), któ ra padła w przeszło dziesięć la t od tych wydarzeń, 15 li­ stopada 2002 roku w wywiadzie dla telewizji czeskiej: „Przy rokow a­ niach odsunąłem na bok takie terminy, jak: wspólne państwo, unia, fe­ deracja czy konfederacja i pytałem się konkretnie: jeden bank emisyj­ ny - tak czy nie? Jed n a arm ia - tak czy nie? W spólna polityka zag ra ­ niczna - ta k czy nie? A gdy otrzym ałem przeczącą odpowiedź, było już dla mnie jasne, że państw o [czyli CSRF - R.K.] m usim y podzielić”60.

W zasadzie już podczas trzeciej rundy rokowań, gdy Klaus i M ećiar postanowili, że b ęd ą kandydować na stanow isko prem ierów republi­ kańskich, spraw a podziału została przesądzona. Bezpośrednio przed p ią tą ru n d ą rokowań (miała ona miejsce w B ratysław ie 22-23 lipca 1992 r.) dnia 20 lipca 1992 roku ze stanow iska prezydenta zrezygno­ wał V. Havel - oficjalnie dlatego, że nie chciał ponosić odpowiedzial­ ności za koniec wspólnego państw a Czechów i Słowaków61. O statecz­

59 К . V o d i б к a: P rić in y rozdeleni..., s. 2 2 5 -2 2 7 .

60 Cyt. za: J . R y c h l i k : P rubeh ro zpadu C eskoslovenska..., s. 296.

61 P o w sta je je d n a k p y ta n ie , czy fak ty c zn ie in te n c je H a v la były ta k oczyw iste. We w spom nieniach J.V. K otas (nota bene o sta tn i k a n d y d a t n a stan o w isk o p rez y d en ta CSRF) u w aż a, iż w g ru n c ie rzeczy d y m isja H av la spo w o d o w an a b y ła jego w ielo g o d zin n ą ro z ­ m ow ą z K lau sem . Ten o s ta tn i dal m u do z ro z u m ie n ia , że im szybciej H avel u s tą p i, tym szybciej k ry z y s C S R F zakończy się p odziałem p a ń s tw a , a H a v e l dzięki te m u szybciej powróci n a sta n o w isk o p re z y d e n ta R epubliki C zeskiej. J.V. K o t a s : K la u s a jeho era..., s. 95.

(21)

Roman Kochnowski: Geneza rozpadu Czechosłowacji

173

nie pod koniec sierpnia w Brnie uzgodniono, w jaki sposób federacja zan ik n ie (co do podziału m ajątk u federalnego dogadano się w p a ź ­ dzierniku), a M eciar przed kam eram i telew izyjnym i oświadczył, że wielce praw dopodobną d a tą rozdziału p ań stw a będzie 1 stycznia 1993 ro k u 62.

W tym miejscu nasuw a się bardzo istotne pytanie: Czy p artie po­ lityczne, w tym wypadku ODS i HZDS, m iały za sobą ta k ą legitym iza­ cję, k tó ra upraw niałaby je do dokonania podziału federacji? Zdaniem wielu czeskich, a także słowackich politologów, odpowiedź na to py­ tan ie m usi być negatyw na. Także w tym przypadku, gdyby p artie te w czerwcowych wyborach osiągnęły a b so lu tn ą większość. W szak żad­ na p a rtia polityczna w Czechach czy n a Słowacji (z w yjątkiem SNS) nie głosiła przed czerwcowymi wyborami w 1992 roku hasła rozpadu federacji. Problem w tym, że federację - jej k ształt i funkcjonowanie - zupełnie inaczej w yobrażano sobie w Czechach i na Słowacji63. I tu tkw i w pew nym sensie odpowiedź n a oczyw iste pytanie: Dlaczego o rozpadzie CSRF (bądź trw a n iu federacji) nie przesądziło re fe re n ­ dum? Zarówno Klaus, jak i M ećiar od pomysłu przeprow adzenia tego rodzaju plebiscytu zdecydowanie się odżegnywali. Nie ulega bowiem w ątpliw ości, że większość Czechów i Słowaków Opowiedziałaby się za kon ty n u acją federacji. Wynika to z b ad ań opinii publicznej w tym czasie64. Jed n ak że ta k i wynik nie zm ieniłby postaw y polityków ani z ODS, ani z HZDS. Niezbędne zatem byłyby nowe wybory p a rla m en ­ ta rn e , k tó re n ajpraw dopodobniej p rzy n io sły b y podobny w ynik co w dniach 5 -6 czerwca. W dłuższej perspektyw ie tak i stan rzeczy gro­ ziłby w CSRF paraliżem o nieobliczalnych konsekwencjach.

Czy zatem popełniono błąd (chodzi tu głównie o stronę czeską), nie decydując się na konfederację? Szanse na jej przetrw anie byłyby m inim alne. W szak po trzydziestu ośm iu dniach od 1 stycznia 1993 ro ­ ku przestała istnieć unia m onetarna obu państw 65. Na pytanie, która s tro n a ponosi w ięk szą odpow iedzialność za rozpad CSRF, tru d n o o jedn o zn aczn ą odpowiedź. Z resz tą ta k te n s ta n rzeczy w idzą sam i zainteresow ani, w tym były prem ier Czech w latach 1990-1992 P etr P ith art. W Czechach - w jego m niem aniu - rozpowszechniony jest po­ gląd, że to Słowacy rozbili federację. I na odwrót - na Słowacji (z wy­ jątk iem programowych separatystów głównie z SNS) to samo myśli

62 K. V o d i c k a : P rićiny rozdéleni..., s. 233.

63 Ibidem , s. 235—238. Por. ta k że : J . R y c h l i k : R o zp a d Ć eskoslouenska..., s. 292 in. 64M. B ü ’t o r a , Z. В ü t o r o w â: N e zn e s ite lń a L d h ko st..., s. 85.

(22)

się o Czechach66. Tymczasem - jak się wydaje - po obu stronach b ra ­ kło po prostu woli dalszego współżycia we w łasnym państw ie. Sło­ wacy m ieli powody do obaw, że federacja (naw et w zmienionym k sz ta ł­ cie) będzie fa sad ą służącą przede w szystkim realizacji czeskich in te ­ resów społeczno-ekonomicznych. Nadto po prostu obawiali się gospo­ darczej terap ii szokowej au to rstw a V. K lausa. Czesi też mieli swoje powody, by koniec końców wyrazić zgodę na rozpad federacji. W m nie­ m aniu nie tylko elit politycznych, ale i dużej części opinii publicznej, Słowacja byłaby ham ulcem na drodze do szybkiej integracji z NATO i UE. Pozbywając się „słowackiego b a lastu ”, pozbywano się wielu pro­ blemów i to nie tylko n a tu ry ekonomicznej. K w estia na przykład m niej­ szości węgierskiej staw ała się od tej pory wyłącznym problemem B ra­ tysław y. S ytuacja geopolityczna R epubliki Czeskiej w porów naniu z b yłą CSRF stała się korzystniejsza. Liczba sąsiadów spadła z sze­ ściu do czterech, z czego RFN była członkiem NATO i UE, a A u stria m iała do W spólnoty Europejskiej niebaw em dołączyć.

Początkowo stosunki między P rag ą a B ratysław ą po rozpadzie fe­ deracji były chłodne. Nie bez znaczenia był tu fakt, że na czele rządów w stolicach obu państw stali politycy, którzy byli w spółautoram i po­ d ziału CSRF. O ile Czechy w stąpiły nieodw racalnie na drogę in te ­ gracji z NATO i UE, o tyle do 1998 roku nie było do końca wiadomo, ja k ą drogą pójdzie rządzona przez HZDS Słowacja. Sytuacja uległa zm ianie po wyborach w 1998 roku, kiedy rządy w B ratysław ie objęła koalicja pod wodzą M ikulaśa Dziurindy. Dopiero wówczas wzajemne sto su n k i zdecydowanie się poprawiły, a Czechy (obok Polski) stały się orędow nikiem in teg racji Słowacji z Sojuszem P ółnocnoatlantyc­ kim i W spólnotą Europejską. Do rangi symbolu u ra s ta fakt, że koń­ czący w lutym 2003 roku sw ą kadencję prezydent V. Havel o sta tn ią oficjalną podróż odbył do Bratysławy, a jego następca V. K laus pierw ­ szą oficjalną wizytę (co pomimo wszystko było zaskoczeniem) złożył w stolicy Słowacji.

Cytaty

Powiązane dokumenty

psychofizycznego poprzez aktywne działania prozdrowotne i organizację opieki medycznej w Szkole.. Dyrektor prowadzi zajęcia dydaktyczne w wymiarze ustalonym dla

1. Dla dokonania wyboru sołtysa i rady sołeckiej wymagana jest obecność co najmniej 1/5 uprawnionych do głosowania mieszkańców sołectwa.. 2. O ile w wyznaczonym terminie nie

Jeżeli szczególne postanowienia statutu nie stanowią inaczej, uchwały wszystkich władz Klubu zapadają zwykłą większością głosów, przy czym dla ich ważności wymagana

c) wojewódzkich planów szkolenia kadry trenersko-instruktorskiej oraz sędziowskiej, d) struktur i organizacji sportu związanych z hokejem na trawie. podejmowanie uchwał w sprawach

b) nieopłaceniu składek członkowskich za okres 6- miesi ęcy, c) wykluczenie uchwał ą Rady Klubu za działanie na szkodę klubu, d) rozwi ązanie Klubu. Członkowi

Osobie wykluczonej ze Stowarzyszenia, przysługuje prawo odwołania od decyzji Zarządu do Walnego Zjazdu Stowarzyszenia, w terminie jednego miesiąca od daty decyzji Zarządu.

wypowiedzenia członkostwa w Spółdzielni chyba, że członek ten posiada tytuł prawny do innego lokalu w Spółdzielni. Po ustaniu małżeństwa wskutek rozwodu lub po

3) tygodniowy rozkład zajęć. Termin rozpoczęcia i zakończenia zajęć dydaktyczno-wychowawczych, przerw świątecznych oraz ferii zimowych i letnich określa rozporządzenie