• Nie Znaleziono Wyników

Publikacja pokonferencyjna „Inny- Obcy- Potwór” Bydgoszcz Artykuł oddany do druku Bożena Ronowska Zbiorowy proces o czary we wsi Morzeszczyn w 1747 roku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Publikacja pokonferencyjna „Inny- Obcy- Potwór” Bydgoszcz Artykuł oddany do druku Bożena Ronowska Zbiorowy proces o czary we wsi Morzeszczyn w 1747 roku"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

Publikacja pokonferencyjna

„Inny- Obcy- Potwór” Bydgoszcz Artykuł oddany do druku

Bożena Ronowska

Zbiorowy proces o czary we wsi Morzeszczyn w 1747 roku

ABSTRAKT: Celem podstawowym artykułu jest zreferowanie postępów w pisaniu rozprawy doktorskiej z zakresu wierzeń i praktyk magicznych z terenu Prus Królewskich w XVII i XVIII wieku, ze szczególnym uwzględnieniem historycznych, religijnych, społecznych, gospodarczych i psychologicznych czynników oskarżeń o konszachty z diabłem i czary. Rozprawa dotyczy zbiorowego procesu o czary, który odbył się w Morzeszczynie w 1747 roku.

SŁOWA KLUCZOWE: Procesy o czary, czarownice, nowożytność, polowania na czarownice

Wprowadzenie

Problem badany w niniejszej rozprawie rozważa kwestię bycia innym w kontekście procesów o czary w XV-XVIII wieku. Dla uzyskania odpowiedzi na pytanie: Czy osoba oskarżona o konszachty z diabłem była rzeczywiście inna i czy procesem wskazywania czarownic i czarowników rządził przypadek? Posłużymy się oryginalnymi aktami procesu o czary z roku 1747, który przeprowadzono we wsi Morzeszczyn na Pomorzu.

Podstawowa metoda badawcza: badania mikrohistoryczne, studium przypadku, na ich podstawie dowiedziemy, że jednym z mechanizmów stawania się innym w nowożytności był fakt powołania w procesie o czary.

1. Uwagi ogólne

Przechowywany w Archiwum Państwowym w Bydgoszczy rękopis o sygn. 131, znajdujący się w zespole akt pod nazwą: Akta Miasta Nowego i stanowi księgę sądową prowadzoną w sądzie miasta w latach 1689-1747 dla spraw o czarostwo.

Dokument jest jednym z zachowanych dowodów spraw, w których osądzano i skazywano ludzi za czary. Tego typu akta można odnaleźć w różnych Archiwach Państwowych na obszarze całej Polski. Artykuł omawia jeden z 29 procesów, które odbyły się przed Sądem Miejskim Nowskim w latach 1689-1747.

(2)

Jacek Wijaczka w swojej pracy pt. Polowanie na czarownice i czarowników w Nowem1 wymienił sześć przyczyn, które mogły mieć decydujący wpływ na występowanie procesów o czary: 1) Ogólny kryzys społeczny, objawiający się obawą o życie, zdrowie i majątek, 2) Rozprzestrzenianie się pośród ludu teorii demonologicznych, 3) Naciski oddolne, objawiające się bezkrytycznym pogotowiem dla ścigania czarownic, 4) wpływy prawników i osób z kręgów prawniczych, 5) bierność i tolerowanie polowań na czarownice przez władze lokalne, 6) sposób na rozwiązywanie problemów trudnych do rozwiązania normalną drogą, takich jak rozwody, podziały majątków itp2.

Literatura dotycząca początku i końca polowań na czarownice w Polsce znacznie się różni w opinii różnych badaczy i nieustannie budzi emocje. Niektórzy autorzy początek procesów o czary wiążą z konstytucją sejmową z 1543 roku3. Ich zdaniem zalegalizowała ona masowe procesy czarownic w sądach świeckich. Błędne4 rozumowanie jej postanowień prowadzi do wielu pomyłek, ponieważ intencją tej konstytucji było podkreślenie praw sądów kościelnych do rozsądzania tego rodzaju spraw. Tylko jedno zdanie z konstytucji sugeruje prawo sądów świeckich do rozpatrywania spraw o czarostwo:5 (…) w razie wynikającej czyjejkolwiek z czarów szkody, sądy świeckie mają prawo mieszania się do rozpoznawania przestępstwa(…)6.

Twierdzenie, że Kościół nieudolnie przekazał w 1543 roku prawa sądom świeckim do rozpatrywania spraw przeciwko osobom podejrzanym o czary głoszą w swoich pracach tacy autorzy jak: Janusz Tazbir i Zbigniew Zdrójkowski7. Także Bohdan Baranowski pisze, że już pod koniec XVI wieku palenie czarownic na stosie stało się powszechne w zachodniej Rzeczypospolitej8. Jak twierdzi, już wtedy sprawy te rozpatrywały przede wszystkim sądy świeckie, choć w zgodzie z Caroliną9 jurysdykcja w tym względzie miała należeć do sądów kościelnych. Taki stan rzeczy uznaje za przejaw toczących się w łonie Rzeczypospolitej

„konfliktów społecznych”. Kościół natomiast uznał za „zajęty w tym czasie czym innym10”, jego zdaniem spory o jurysdykcję w tym względzie miały miejsce dopiero na przełomie

1 Wijaczka 2009: 119.

2 Irsigler 1998: 19–20.

3 Ostling 2005; Kracik 2012.

4 Ostling 2005: 92.

5 Ostling 2005: 93.

6 Cyt. za Gloger 1900–1903: 267.

7 Ostling 2005: 94.

8 Baranowski 1952: 19.

9 Konstytucją z 1543 roku

10

(3)

wieku XVII i XVIII. Ów stan rzeczy jednak pomimo sporów pozostał bez zmian do końca11 procesów o czary w Polsce12.

W Polsce sądy świeckie skazujące ludzi za czary w XVI-XVIII wieku w wyrokach ani słowem nie powołują się na konstytucję z 1543 roku, za to bardzo często prawo do spalenia czarownicy na stosie uzasadniano Biblią, ewentualnie wcale nie podawano uzasadnienia zapadającego wyroku. Dopiero Czarownica powołana13, która ukazała się w 1639 roku w Poznaniu, rozważając problem jurysdykcji procesów o czary powołuje się na konstytucję z 1543 roku. Wywołało to liczne krytyki sądów świeckich przez duchowieństwo14.

System sądowniczy na ziemiach Rzeczypospolitej nie był jednaki dla wszystkich stanów; nie dość, że każdy stan miał sprawy w innym sądzie to jeszcze nie rzadko obowiązywały je odrębne przepisy prawa. Duchownych osądzano przed ich własnym sądem, szlachtę stawiano przed sądami szlacheckimi, mieszczan przed sądem miejskim, a chłopów sądzono przed pozostałymi sądami niższego szczebla, nie rzadko osądzały ich inne instytucje niż sądy; w procesach o czary skazywały jednak zwykle sądy miejskie15.

Procesy o czary prowadzono przed sądami ławniczymi na miejscu oraz podczas sesji wyjazdowych w okolicznych wioskach, na wyraźne żądanie zarządcy lub właściciela16. Były to zwykle sądy pierwszej instancji, od wyroków których teoretycznie można było złożyć odwołanie do sądów wyższej instancji. W praktyce do sądów apelacyjnych trafiali oskarżeni pochodzący z zamożniejszych warstw społecznych. Bardzo często na przebieg procesu i jego wynik miał bezpośredni wpływ pan, będący właścicielem okolicznych ziem17. Także procedury stosowane w sprawach karnych odbiegały od siebie w różnych miastach, przy czym dominował model inkwizycyjny18.

Sądowe śledztwo tzw. Inkwizycja polegała na drobiazgowym dochodzeniu do prawdy w celu ustalenia okoliczności popełnionego przestępstwa. Księgi złoczyńców prowadziły

11 1776 r.

12 Baranowski 1952: 21.

13 Autor tej rozprawy uważa, że czarownice powinny być sądzone dwojako, z jednej strony przez sądy świeckie, rozpatrujące sprawy cywilne, takie jak: szkody na zdrowiu i życiu, szkody na zwierzętach i plonach itp. Zaś sprawy dotyczące duszy oskarżonych winni rozsadzać sędziowie kościelni. Powołując się na ustawę sejmową z roku 1543, mówiącej o tym, że czarownice osądzać miały sady duchowne, udowadnia, że ustawy tej w Polsce nie respektowano, bowiem osąd większości czarownic pozostawiono sądom świeckim. (Patrz: Berwiński 1862:

86.)

14 Ostling 2005: 96.

15 Baranowski 1962: 41.

16 Wijaczka 2009: 119.

17 Baranowski 1962: 41.

18 Mikołajczyk 2006: 271.

(4)

sądy miejskie i grodzkie, zapisywano w nich cały przebieg procesów, które nosiły znamiona tych najcięższych, w tej grupie mieściły się procesy o czary.

2. Opis rękopisu

Rękopis o sygnaturze 196/131 liczy łącznie 122 karty czerpanego papieru o wymiarach 30 cm x 19 cm. różnych znakach wodnych długości. Oprawa rękopisu po restauracji tekturowa, posiada podpis: Akta Miasta Nowego sygn. 196/131.

Wszystkie wydarzenia zawarte w dokumentach sądowych dotyczące czarownic i czarowników z Nowego i okolic są bardzo trudne w odbiorze, pisane odręcznie, często niestarannie i dziś nieczytelne. Z różnic charakterów pisma odręcznego można wnioskować, że były one sporządzane przez różnych sekretarzy, którzy niewątpliwie byli obecni podczas czynności procesowych. Zapisy w aktach nie zawsze są poprawne gramatycznie i ortograficznie, do najczęstszych błędów należy brak znaków interpunkcyjnych i pisanie nazw własnych małymi literami.

Uderza podwójna numeracja akt, jedna oznacza poszczególne karty19, druga nosi znamiona współczesności i oznacza poszczególne strony akt20. Z paginacji wynika, że w aktach brakuje około 10 kart oznaczenia archiwalnego.

3. Charakterystyka zawartości akt

Problem archiwalnych dokumentów sporządzonych odręcznie w XVII czy XVIII wieku bywa bardzo nabrzmiały tym mocniej, że poza tym, że notariusz 21 akta sporządzał osobiście podczas procesu, robił to w języku znanym mu bezpośrednio. Jeśli chodzi o akta nowskich procesów o czary dominuje język polski, a raczej staropolski, pomieszany z łaciną.

Na arkuszach pergaminowych, często na papierze czerpanym, skrupulatnie odnotowywano datę, miejsce, nazwiska sędziów, stron procesowych a także innych osób uczestniczących w procesie. Zapisywano wszelkie zeznania i wypowiedzi stron procesu, czynności sądowe i orzeczenia sądu22. Księgi posiadały, bowiem walor urzędowego dowodu prawdziwości zapisanej w nich informacji, uzyskanej w toku procesu toczonego w trybie sądowego śledztwa, czyli inkwizycji23.

19 Wynika to być może z braku rzetelności u osoby sporządzającej protokół i oznaczającej ów zbiór akt, najpewniej jednak brakuje w aktach kilku kart.

20 Numeracja ta została sporządzona jedną ręką, jednym charakterem pisma.

21 Czasem był to sekretarz.

22 Uruszczak 2010: I.

23

(5)

Oskarżenia o czarostwo w okresie nowożytnym były czymś codziennym, akta procesowe, które zbadano zawierają informacje o przebiegu procesów sądowych 32 osób24, w tym cztery osoby były sądzone grupowo. W 29 procesach odbywających się na przestrzeni 58 lat (pierwszy proces odbył się w 1689, ostatni w 1747r.) najwięcej procesów odbyło się w Nowem na dziedzińcu zamkowym, przy udziale obserwatorów.

Pozostałe procesy miały miejsce w Zawadzie, Smętowku, Morzeszczynie i Grucznie.

Ostatni proces w 1747 roku odbył się w Morzeszczynie, był to proces grupowy, w którym osądzono i skazano za czarostwo cztery kobiety. Jednej z nich przed spaleniem na stosie ścięto głowę, pozostałe trzy żywcem spłonęły na stosie.

Liczne powołania25 czarownic są zatrważające; przez 58 lat powołano w sumie 155 osób, z czego 135 to kobiety, a 20 mężczyzn, niektórych wskazywano wielokrotnie. Z ogółu osób wymienionych w procesach przeprowadzonych przez Sąd Miasta Nowego w latach 1689-1747, aż 50 osób wskazano w ostatnim procesie, który odbył się w Morzeszczynie w 1747 roku. Trudno przejść obojętnie wobec takich liczb, pod którymi skrywają się przecież nazwiska, a świadomość, że to przecież istnienia ludzkie prowokuje pytanie: Ilu z tych ludzi w wyniku tortur trafiło na stos?

Być może nigdy nie uzyskamy odpowiedzi na to pytanie, większość akt dotyczących procesów o czary zaginęła, a te nieliczne, którymi dziś dysponujemy dają nam jedynie informacje szczątkowe.

4. Charakterystyka miejscowości

Początki wsi Morzeszczyn sięgają XIII wieku i są ściśle związane z pojawieniem się w tej okolicy cystersów, których książę pomorski Mestwin II sprowadził ich do Pelplina i podarował im okoliczne ziemie wraz z dobrami. Wieś ulokowana przez opata tegoż klasztoru Gotfryda z Elbląga, co spowodowało, że rzadkie osadnictwo ustąpiło miejsca „zwartej osadzie wiejskiej na prawie chełmińskim”. Według legendy wieś przed lokacją była osadą rodową, noszącą nazwę Morzęta, a to od imienia właściciela Morzysława. Kroniki klasztorne donoszą o istnieniu w XIV wieku „karczmy zakonnej”, którą prowadził Mikołaj Neumann26.

24 Z badań Jacka Wijaczki wynika, że „w znanych nam 27 procesach przeprowadzonych przez sąd ławniczy Nowego nad Wisłą sądzono ogółem 38 osób, w tym 36 kobiet i tylko dwóch mężczyzn”. Patrz: Wijaczka 2009:

143.

25 Osoba powołana, to osoba której nazwisko padło z ust osoby oskarżonej o czarostwo. Mechanizm powołania kogoś był bardzo prosty, a pytania zadawane domniemanym czarownicom dodatkowo sprzyjały powołaniu kolejnych czarownic i czarowników.

26 Dane ze źródła internetowego: http://nowa.morzeszczyn.pl/.

(6)

Wieś pozostała w rękach cystersów aż do 1772 roku, podczas kasaty przeszła w ręce prywatne27. Z tego wynika, że w 1747 roku Morzeszczyn był własnością cystersów.

Materiał i metody

Poddano analizie mikrohistorycznej proces grupowy, przeprowadzony przez Sąd Ławniczy Miasta Nowego, który odbył się w dniu 10 stycznia 1747 roku we wsi Morzeszczyn. Posiedzenie wyjazdowe sądu zwołano w wyniku dekretu duchownego.

Z akt wynika, że sprawa czterech kobiet oskarżonych o czarostwo była wcześniej rozpatrywana przez Sąd Duchowny28, który sprawę przekazał do rozpatrzenia władzom świeckim, o czym czytamy w analizowanym dokumencie:

Purisdietisneum Suam29 judiciale30 wziąwszy nieskwapliwie każdą podług prawa na trzy konfejsata dobrowolne y korporalne na których konfejsatach nie superstitio31 były probowane y examinowane lecz co prawo tylko pospolite każe, a że samo złe rozbieło sie o Bożą mękę aby złoczynce Bogu więcey nie uwłoczyły honoru y iego nie obrażały, którego przez wyprzysiężenie się odstąpiły a czarta oyca kłamstwa którego na chrzcie świętym wyrzekły się przyieły. Za czym sąd przerzeczony nie ukrywaiąc prawa pospolitego ale stosując się do niego ino prawa chełmińskiego w księgach piątych a rozdziale szesedzisiątym wtórym opisanego (…)32.

Niestety w aktach brak danych odnośnie terminu i miejsca nadmienionego procesu duchownego, możliwe, że proces ten miał wcześniej miejsce ze względu na to, że wieś Morzeszczyn w owych czasach była własnością Cystersów.

Wyniki

27 http://nowa.morzeszczyn.pl/.

28 Z każdym wiekiem narastał spór o jurysdykcję nad procesami o czarostwo, w 1606 roku papież Paweł V głośno wyrażał swoje niezadowolenie wobec żądań, jakie sądy świeckie wysnuwały wobec Kościoła, żądanie wyłączności na procesy wobec kacerzy uznał za herezję (Godman 2005: 58). Sądy kryminalne w Polsce przedrozbiorowej były zróżnicowane, procedury stosowane w sprawach karnych odbiegały od siebie w różnych miastach, przy czym dominował model inkwizycyjny. (Mikołajczyk 2006: 271). Według Czechowicza w sprawach o czary w Polsce głównym oskarżycielem powinien być sędzia duchowny, powołuje się na konstytucję synodu lubawskiego z 1745 roku, opartej na prawie kanonicznym oraz polskiej konstytucji z 1543 roku.

Powołuje się także na dekrety asesorii koronnej z 1672 i 1713 roku zakazującym badań w sprawach o czary sądom miejskim do czasu rozpatrzenia ich przez sąd duchowny. Wspomina także reskrypt Augusta III z 1745 roku zabraniający na terenie diecezji chełmińskiej sądom wiejskim i miejskim rozważania oskarżeń o czary pod groźbą surowych konsekwencji (Zdrójkowski 1949: 57). Pomimo tego (zwłaszcza w wieku XVII i XVIII) rozprawy czarownic w dużej mierze rozpatrywano przed sądami świeckimi, sam Czechowicz wbrew tym zakazom uwydatniał w swojej praktyce (na podstawie Młota na czarownice) sposoby wykrywania i postępowania z czarownicami.

29 Z łacińskiego: jego.

30 Z łacińskiego: urząd sędziego.

31 Z łacińskiego: przesąd.

32

(7)

Źródło: Rekonstrukcja zdarzeń33

W dniu 10 stycznia 1747 roku przed Sławetnym Sądem Ławniczym Miasta Nowego pod przewodnictwem Pana Walentego Licznera sołtysa Morzeszczyńskiego, Sędziego Pelplińskiego rozpoczął się proces kryminalny pierwszej instancji. Rozpatrywano w nim sprawę czterech kobiet: Elżbiety Pastorki, Barbary Drąszkowej, Katarzyny Owczarki i Maryanny Kaczmarki, które to niewiasty posądzano o konszachty z czartem.

Sławetny Sąd Uczciwy pofatygowano do wsi Morzeszczyn, wnoszącymi w sprawie byli uczciwi panowie, obywatele wsi Morzeszczyn: Paweł Syda, Stanisław Łęgowski i Tomasz Śmieszny. Sam sołtys wsi odebrawszy osobiście oficjalny nakaz duchowny zwany Dekretem Duchownym przeciwko czterem sądzonym delikwentkom wszczął proces świecki przeciw pomienionym.

Z czego jednoznacznym jest to, że wcześniej proces przeciwko owym czterem kobietom posądzonym o konszachty z diabłem odbywał się przed sądem kościelnym.

Odnośnie jednej z oskarżonych, którą później uznano za najbardziej zepsutą z całej grupy, w aktach sądowych czytamy:

(…)Boga obmirzły iak była in kacerowana przed urzędem tutejszym i Komisyją Duchowną nad którą klemencyę dekretem swoim Sądowi Swieckimu mieć naznaczył a wyznaj więc Sąd przerzeczony Mjasta Nowego(…)

Literatura przedmiotu niewiele mówi o procesach kościelnych przeprowadzanych wobec osób obwinionych o czarostwo - na początku XVIII wieku tego rodzaju procesy zwykle rozpatrywały sądy świeckie. Fakty historyczne dowodzą, że W 1542 roku powstała nowa inkwizycja rzymska, bardzo różna od tej średniowiecznej, która w tym czasie już nie istniała. Zwykle obie te inkwizycje i dodatkowo ich hiszpańską krewną, niezależną od władz rzymskich, wrzuca się do jednego worka34.

Od 1588 roku nowa inkwizycja zaczęła być znana pod nazwą Najwyższego Trybunału Wiary, wówczas faworyzowana przez Rzym, dziś ma jedynie w swojej jurysdykcji sprawy dyscypliny i nauki. W okresie kontrreformacji we Włoszech inkwizycja miała w swej władzy wszelkie przejawy życia społecznego, religijnego i umysłowego35. Spory o jurysdykcję w sprawach o czary toczyły się pomiędzy sądami kościelnymi i świeckimi przez kolejne stulecie. W 1606 roku papież Paweł V głośno wyrażał swoje niezadowolenie wobec żądań,

33 Na podstawie: Akta Miasta Nowego, s. 126-138.

34 Godman 2005: 11.

35 Godman 2005: 15.

(8)

jakie sądy świeckie wysnuwały wobec Kościoła, a fakt żądania przez nie wyłączności na procesy wobec kacerzy uznał za herezję36.

Wracając do procesu toczącego się przed Sądem Nowskim, kobiety oskarżone o czarostwo sądzone uprzednio przez sąd duchowny, jak donoszą akta procesu świeckiego:

(…) tak sądzi y dykretnie chcąc najprzód Elżbietę Pastorkę, że lubo ta simliter z drugimy Boga się wyprzysięgła a czarta przyjęła lecz nie bez wszelkiej trudy grzech swoy tak cięszki Boga obmirzły iak była in kacerowana37 przed urzędem tutejszym i komisyją Duchowną nad którą klemencyę dekretem swoim Sądowi Swieckimu mieć naznaczył a wyznaj więc Sąd przerzeczony Mjasta (…) Nowego vigores prawa miłując ad miliora kondeszendenz38 aby ta przez Exsekutora w:

Sprawiedliwości mieczem kata y na stosie po ścięciu na proch spalona, chrzcona zaś Barbara Drąszkowa, Katarzyna Owczarka, Maryanna Kaczmarka że grzech swoy to iest wyprzysiężenie się Boga i Matki Najświętszej y SS: Pańskich a czarta przysie długo ukrywały (…) ażeby żywo na stos były wrzucone y na proch spalone na przykład innym i na ukaienie się złych ludzi. Podpisane (…)przez Opatrznego Jana Gotfreda Boxemberga Mistrza Tczewskiego co się wszystko ziścić ma moćą dekretu nimniejszego kryminalnego. Jan Klonosky (…)39.

Jest to bodaj jedna z niewielu wzmianek zawartych w aktach procesowych, wymieniających z nazwiska i imienia osobę, która torturowała oskarżone. Przywołany powyżej mistrz sprawiedliwości był katem urzędującym w Tczewie, który został wypożyczony przez Sąd Nowego na okoliczność procesu zbiorowego w Morzeszczynie w 1747 roku.

Podczas rozprawy, jako pierwsza została poddana śledztwu inkwizycyjnemu Barbara Drąszkowa, dobrowolnie40 przesłuchiwana po raz pierwszy utrzymywała, że nie jest czarownicą, przy czym zaklinała się na to, że wierzy wyłącznie w Boga. Podczas drugich (jak akta zaznaczają) dobrowolnych przesłuchań kobieta ponownie wypiera się swoich rzekomych konszachtów z diabłem, przy czym zwraca się do Sądu: (…) proszę by mnie na wodę wzięto com wyznała gotowam na to żyć y umierać, da mąż moj panstwu 200 złotych a niech idy na wode.(…)41 Mamy tutaj do czynienia z próbą przekupstwa, sąd oczywiście nie przychylił się do jej wniosku.

W czasie trzecich przesłuchań Drąszkowa uległa zeznając: (…)ze iak lezałam w szesciu niedzielach to mi się układało na głowę jak kot a ia się żegnałam mowiąc: Maryo bądź za mną(…)42. Na pierwszych torturach, jeszcze przed mękami oskarżona Barbara

36 Godman 2005: 58.

37 Męczona.

38 Z łacińskiego: Łaskawości.

39 Akta Miasta Nowego, 126.

40 Słowo to powtarza się wielokrotnie podczas rozprawy, w aktach jest wręcz kładziony nacisk na nie.

41 Akta Miasta Nowego, s.126.

42

(9)

przyznaje się do tego, że jest czarownicą, przy tej okazji powołuje inną kobietę - Młynarkę z Olszówki, która jak się później okazało była jej rodzoną siostrą i miała na imię Maryanna43. Zeznała również, że zawarłszy pakt z czartem (…) wyprzysięgła się Boga Nay. Sw. Matky y W. Swiętych (…).

Przerażona perspektywą męki na torturach kobieta opowiadała także o tym jak to podczas dzieciństwa była bita przez matkę za to, że nie chciała uczyć się czarować i że nauki wraz z nią w czarowaniu brała jej siostra Maryanna, która (…) sieścią końmi jezdzała do mnie na łysą gorę, która w domu moim bywa(...).

Wyznała także: (…) na dziewiąty rok jak wziełym ślub z diabłem w domu swoim.(…) Poczym wszystko odwołała.

Poddana mękom znowu zeznaje, że w dniu Świętego Jana bywała na łysej górze pod Dzierżążnem44 razem z innymi osobami które zawarły konszachty z diabłem, wymieniła kilka nazwisk: (…) Barbara Zurawska, y Czorka, y Rąłniszka, y Żytkowa, y Kacmarka, y Kaczmarz (…). Po czym dodała:

(…)wyznay każdy lecimy na łysą górę to się posmaruiemi maścią pod pahi, dawała mi ty maści Młinarka z Olszowska com sie nią smarowała i drzwuemi wylatywała nad ziemię (…)wyznaję, że w Nowy Cerkwi45 Zabędz y gbur bywa na łysy górze, grywa na Kobieli, y Doryan, y Swarca gburzy są tacy iak y ia, y (…) Szewcowa Gulkowa, y było ych więcy na łysy górze ale wszystych nie znam bo się przykrywaią(…)46.

Tutaj następują zeznania podobne do tych, które wcześniej wyznała, przy czym Drąszkowa powołuje kolejne osoby:

(…) wyznaię ze Necel, y zona, y córka Małgorzata Necel grał na redle w domu moim.(…)zeznaię ze Pasterka u mnie tylko w sieni bywa na łysy górze(…) Miechał Abrant iest taky y to Kowalka nauczyła matkę iego (…) Wyznaię ze dla ty racyi iść żem chciała do Częstochowy oddalić od siebie diabelstwo(…)47.

Na drugich torturach przed mękami oskarżona o czary zeznała: (…)dlatego taiłam Kaczmarki y negowałam ze nie jest czarownicą, żeby moie dziecy, iak pojde z tego świata odchowała Kaczmarka siostra moia(…). Po czym powołała żonę Getwy twierdząc, że ta jest czarownicą (…) udała mię żem iey szkodzeła na bydle ale ona sobie sama szkody robi y Boga się umie wyprzysięgać, w domu moim sama diabłów, jeden Frącek i Filipek dwu po niemiecku

43 Osada położona w województwie pomorskim, oddalona od Morzeszczyna o ponad 40 km.

44 Kaszubska miejscowość, oddalona od Morzeszczyna o ponad 70 km.

45 Miejscowość w woj. pomorskim, oddalona od Morzeszczyna ponad 3 km.

46 Chodzi zapewne o ciemne woale na twarzy, o których często wzmiankują oskarżeni podczas zeznań.

47 Akta Miasta Nowego, s. 130.

(10)

i jeden po polsku.(…). Podczas tortur wyznała: (…) trzey bracia moi rodzeni nie są tacy nie birę ich na sumienie, tylko cioteczny Jerzy, matka tego nauczyła go. Wyznaię, że z Gogolewa Skorka z córka wdowa y Kubkowa są take czarownice, iako i ia (…)48.

Przesłuchania i tortury Barbary Drąszkowej49 zakończyły się w dniu 16 stycznia 1747 roku, w tymże dniu rozpoczęto przesłuchania pozostałych obwinionych o czarostwo.

Kolejna inquisitiom dobrowolnym została poddana Elżbieta Pasturka, która zapytana czy jest czarownicą odpowiedziała, że już trzy lata minęły od czasu, gdy została czarownicą, podała także imię diabła (Kuba); stwierdziła, że pokazał się jej po raz pierwszy pod lasem w Kierwałdzie50, była wtedy wdową i bardzo chciała mieć przyjaciela. Opisała jego wygląd, twierdziła, że chodził ubrany w szarą suknię po polsku. Przyznała się również do dwukrotnego obcowania z nim. Zeznała także:

(…) wyprzysięgłam się w lesie Pana Boga, Matki Najświętszy, y Świętych wszystkich, byłam u Drąszkowej w domu dwa razy, dwa razy byłam na łysy górze. Trzeci raz w iednym budinku nieznanim, tam chłopi tancyli nago, jadly y pili. Mowył my inszy diabeł czemu ja se idę, odgrażał, zem nie poszła jeść (…) Kuba diabeł przyniósł mię z łysy góry, y połozył mię na łóżku (…)tam wzięłam śluby pierwiy z diabłem. (…)mowieł my diabeł Kuba, ze co ia zrobię, za to szołtys co się oddalił od pasi bydła, pude mu w szkodę. Ia mu nie kazała iść, a on poszedł i udusił jałowicę i iak mi powiadeł o tem, że udusiłem jałowicze ja mówiła: co żeś ty zrobił, będę miała bidę o to, a on mowił: nieboy się. (…)Wyznaie, jak szłam na drugą inqivitię Duchowną mowieł mi diabeł: pamiętay co się z tobą będzie działo będą cię męczyć, y katy twoie bedą odpowiadać, ia tobie niczego nie dopomogę odstąpię od ciebie (…) iak byłam w Piaszecznie szeptoł mi diabeł zebym nie poszła do spowiedzi i perswadował mi, żebym luboy niewierzyła, nie wierz mowieł: (…) ia ciebie pacierza nauczę. (…)Wyznaię ze diabeł tylko może zaszkodzić ludziom na zdrowiu y na dobytku o dwunasty godzinie południowy y północ we czwartek, a wiency dzień nima taki mocy (…) 51.

W tym miejscu oskarżona o czarostwo zaczęła powoływać kolejne osoby:

(…) Drąszkowa y Kaczmarka, y Owczarka, y ta co uciekła Kręckowa, są take czarownicze iako ia. Kręckowa ma diabłów dziesięciu, y ten parobek co u Drąszkowy służył iest tes czarownik, y bywał na łysy górze (…) Wyznaię ze Basbyrka w Pelplinie iest tesz czarownicą, dlatego ni moze bydz gdzie indzi łysa góra tylko w izbie Drąszkowy, to ta która choruie iest krolowom, com wyznała, na tom gotowam życ y umierac (…52).

Wzięta na drugie inquisitie dobrowolne Elżbieta Pasturka zeznała: (…)Drąszkowa Barbara ma diabłów siedmiu, Maryanna ma diabłów czterech, Owczarka dwóch(…).

Na trzeciej inquisitii dobrowolnej oskarżona powtórzyła wszystko, co zeznała na dwóch pierwszych inquisitiach, po czym dodała:

48 Akta Miasta Nowego, s. 130.

49 Barbara Drąszkowa i Maryanna Kaczmarka były rodzonymi siostrami.

50 Wieś na Kociewiu, oddalona od Morzeszczyna o niecały kilometr.

51 Akta Miasta Nowego, s. 132.

52

(11)

(…) dała mi kieszek jarmuszu Drąszkowa y nie kazała mi iść do izby, która otwarta była, a ia z tego trzy listki ułamała (…) u ty Drąszkowy było w nocy a iak we dnie widno, kedym była y niej na uciesze53. Ta Drąszkowa w szesc koni jeździ (…) Wyznaię, ze ta kobita co ią naucyła w Kerwałdzie, pozycyła yi pierscionka, y mowiła mi: obacisz co się stanie s tego pieścionka (…) niewidział mi się, pozycyłam innego od Kaczmarki w Barłoznie54 a ten dała męzowi, (…) ty kobity która mi pierszcionek dała nie prosiłam na wesele, rozgniewała się, y mowiła: ten pierscionek na dobre ci nie wyndzie, y tego dnia wziełam z diabłem ślub (…)Drąszkowa z Kaczmarką nasłały diabłów do mnie zebym ich niewydana, ze są czarownice, mówiąc ci diabli ze izeli wydas, to ci łep urwiem(…)55.

Pomimo zeznań oskarżona Elżbieta została poddana pierwszym torturom, na których zeznała, że brat Drąszkowej Łukasz jest czarownikiem i że widywała go na łysej górze.

Podczas kolejnych tortur potwierdziła wcześniejsze zeznania.

Katarzyna Owczarka wzięta na pierwsze inquwisitie dobrowolnie indagowana, czy jest czarownicą, zaprzecza. Podczas drugich także nie przyznaje się do bycia czarownicą i prosi Sąd o próbę wody. Podczas trzecich inquwisiti wyznała, że nie jest czarownicą i tylko w Boga wierzy, po tym Sąd postanawia o przełożeniu rozprawy na następny dzień, na godzinę 10.00 rano.

Katarzyna Owczarka przed pierwszymi torturami zeznała: (…) iestem czarownica przyiełam diabła w Zelgoszczy, jak temu lat dziesięć, iest iemu imie Zanek, drugiemu Kuba(…)56. Wyznała też, że wyprzysięgła się Boga i Jego Matki i że łysa góra jest na polu pod Dzierżążnem. Zeznała też, że diabeł powiedział do niej, że gdy pójdzie na wodę i choćby tonęła, to nie ma się przyznawać, dodała, (…) wyznaję ze sobie dałam prosiaka udusić(…) zem Szadzie krowę dała udusić(…).

Poza tym zeznała, że sołtysowi kazała udusić dwie świnie, bo ten połajał jej męża, dodała:

(…) wyznaię ze kiedy mi chciał szołtys gesi strzelać na zbozu, to mu fuzyię Janek57 zamowił ze nie mógł strzelic(…) Wyznaię ze bywała na łysy gorze u Drązkowy w domu (…) Wróblowa, która w połogu tez, niech się nie zapieraią są takie czarownice iako, y ia. Kucharką była Wróblowa na łysy górze, ma diabłów trzech(…) W Dzierzoźnie szoltyska ma dziesięć diabłów, Zdunka ma 3 diabłów, Zyntkowa ma czterech diabłów ( zdanie podkreślone) (…) Kacmarki diabły chodzą po franczusku trzech ich. Pasturka ma tylko iednego diabła imię mu Kuba po polsku chodzi (…) Drązkowa ma kilku diabłów ale tylko iednego ma, który po slachecku chodzi w czerwieni, imię mu Jan, na starszym miescu siedzi (…) Wyznaię, ze pod Bukowcem ×za skrzypem× bywałam na łysy gorze, tam bywali z

53 Zabawa

54 Wieś kociewska, oddalona od Morzeszczyna ok. 10 km.

55 Akta Miasta Nowego, s. 133.

56 Akta Miasta Nowego, s. 133.

57 Diabeł.

(12)

Bukowca (…) tyn co nam grywał ma tez dami58 dwie. Z Gogolewa ( dalej zakreślone) są takie czarownice iako u ia(…).

Mimo przyznania się obwinionej do zarzucanych czynów, przyznania się do bycia czarownicą i powołania kilku osób, Sąd zdecydował o poddaniu jej drugim torturom, na których zeznała:

Wyznaię (dwa słowa skreślone - szołtys pączewski?) ze czarownikiem yest, bo bywa na łisy górze pod Bukowcem (całe zdanie jest podkreślone nad nim drobnym druczkiem napisano słowo

"odwołała") y Grabowska z Pączewa, y córka Elżbieta iest taka iak y ia.(…) ze w Zelgoszczy Zdunka y szołtyska Grohowska, Kaczmarka, Gogołka, Stawjczka y (tutaj słowo skreślone) są czarownice iako y ia(…) Z Czarnego Lasa są dwie krawcowe, iedna Swiniutka druga (…) Rogucka, są takie iak y ia.(…) wyznaię ze w borzechowskim starostwie (…) dwie siostry Kasia y Anusia(…), y ogrodniczka Paździna, y czorka, y Maryanna, y [tu skreślone i podkreślone słowo] kołodziej (…) takie te wszystkie czarownice iako y ia, na to gotawa życ y umierac(…)59.

Katarzyna Owczarka wzięta na trzecie tortury przed mękami wyznała: (…) com wyznała na psesłych inquivitiach, tyi na tych dobrowolnie wyznaię zem iest czarownica, y te są take którem powołała na to zyc y umierać pragnę(…)60.

Barbara Drąszkowa wzięta na trzecie tortury wyznała przed mękami, że jest czarownicą i dodała: (…) siostra moia Kacmarka iest taką iak y ia nievh się nie zapira w ostatnim terminie życia mego tego wszystkiego nie zaprę się com wyznała61.

Maryanna Kaczmarka zawezwana na pierwszą inquvisitię dobrowolną zapytana czy jest czarownicą wyznała: (…) nie iestem, y w Boga jednego wierzę tak samo, iak na pierwszy, tak na drugey inquivisiti, y na trzeciey wyznaję, zem nie iest taką(…).

Sąd w obliczu zaprzeczeń oskarżonej skierował ją na pierwsze tortury, ta przed mękami zeznała, że nie jest czarownicą. Sąd po pierwszych torturach zarządził drugie tortury, Kaczmarka przed mękami przyznała się do tego, że jest czarownicą dodając:

(…) tyle wiem co siostra moia Drąszkowa, bywałam na łysy górze z tymi co siedzą za mną62 matka mie carowac mauczyli, mam diabłow trzech, imię iednemu Kuba, drugiemu Miechalek, trzeciemu Woytek, bywałam na łysy górze pod Dziezożnem, y u siostry Drąszkowy w domu(…) Wyznaję, ze ci czarci, których przyięłam chodzą do mnie, y mówią, abym y eh kochała, a Boga odstąpiła. (…) wyznaję, ze Wroblowa bywała na łysy górze ( całość podkreślona) iest tak iak y ia, y te co siedzą63 są takie iak y ia (…) (dopisek: nieodwołała) się wyprzysięgłam Boga, miałam lat 20, na ten

58 Diablice.

59 Akta Miasta Nowego, s. 134.

60 Akta Miasta Nowego, s. 134.

61 Akta Miasta Nowego, s. 134.

62 Proces grupowy, oskarżone były obecne podczas tortur i zeznań współobwinionych.

63 Kolejne zdanie sugerujące obecność oskarżonych o czary w pozwie zbiorowym, trzy pozostałe oskarżone uczestniczyły w procesie, były świadkami zeznań i tortur pozostałych. To może tłumaczyć zbieżność zeznań.

(13)

czas poszłam do Lubiszewa, ofiarowałam się do Święty Troucy, abym była uwolniona(…) spowiadałam się z tego grzechu, co mię sosiadka nauczyła czarować(…) Wyznaię, ze tey nocy był u mnie diaboł Miechalek, y drudzy byli, y ieden w Ciemno modry sukni, drugi w biały, trzecy w iasno modrey(…) Kuba mię namawiał do niecnoty (…) alem się pzezegnałam(…) Wyznaię, ze dlatego nie mogła Kamrowska zrobic masła, co mię po owce nie chciał na podworze puścić mąż iey (…) dałam sobie dlatego udusić dwie krowy, dlatego ze inni zegnali, y kropili święconą wodą, ni mogłam im zaskodzić [dopisek: y konia](…) Wyznaię ze zadalam diabla Murawski co umarła, co mi steckę wydeptała przez ogród.(…) ze brat rodzony Łukasz, co służy w Pelplinie dawał mi ślub, com wyznała na tom gotowam żyć i umierać(…)64.

Na trzecich torturach Maryanna Kaczmarka zeznała:

(…) Wyznaie, ze nie zapiram się słów swoich, com wyznała, iestem czarownicą, dlategom się zapirałam na pierwszych konffesatach, ze mi żal ze świata iść, ale nieszczęśliwam com darmo męki cierpiała(…) baba która nosi wodę z kościoła święconą w Dzierżoźnie iest czarownica (…)65 .Wyznaię, zem w karecie ieździła z Drąszkową na łysą górę w cztery konie, Michałek był woźniczą, bardzom z tego nieszczęśliwa, y nieszczęśliwa, żem zataiła tego grzechu, nieszczęśliwa godzyna moia. Kedym chciała wyznać na mękach, to mi się spać zachciało66, ni czułam żadnych mąków (…)67.

W tym miejscu następuje wydanie wyroku przez Jakoba Gestwę:

Ja Jakob przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu w Trójcy Święty Jediemu (słowo nieczytelne), że te delinquantki, które na się dobrowole przed mękami i po mękach grzech swoy wyznały, którym Boga przez wyprzysiężenie się iego ciężko obraziły, y iego odstąpiły, y bliznemu swemu przez czary zaskodziły, więc pod przysięgam ie, ze godne śmierci tako Boże pomosz i męko iego niewinna68.

Wnioski

Kobiety podczas tortur powołały (wymieniły, oskarżyły) w sumie 50 osób z 13 miejscowości z czego 35 osób to niewiasty, a pozostałe 15 osób, to mężczyźni.

Wskazano dwa miejsca, gdzie odbywały się sabaty czarownic: Dzierżążno i Bukowiec69, oddalone od siebie o ok. 19 km.

Ilustracja 1. Miejscowości wymienione podczas zeznań w procesie o czarostwo, który odbył się w Morzeszczynie w 1747 roku.

64 Akta Miasta Nowego, s. 135.

65 Akta Miasta Nowego, s. 135.

66 Prawdopodobnie straciła przytomność.

67 Akta Miasta Nowego, s. 136.

68 Akta Miasta Nowego, s. 136.

69 Obecnie Wielki Bukowiec

(14)

Źródło: Badania własne autorki.

Tabela1. Powołani według wsi i płci

Miejscowość Kobieta Mężczyzna Razem

1 Barłożno 0 1 1

2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13

Borzechowo Dzierżążno Czarny Las Gogolewo Kierwałd Morzeszczyn Nowa Cerkiew Olszówka Pączewo Pelplin

Wielki Bukowiec Zelgoszcz

6 9 2 3 1 7 1 1 2 1 0 3

2 3 0 0 0 6 0 0 1 0 1 1

8 4 2 3 1 21 1 1 3 1 1 4

Razem 35 15 50

Źródło: Badania własne autorki

Za najgroźniejszą spośród czterech oskarżonych o czary uznano Barbarę Drąszkową, u której miały odbywać się zloty czarownic. Bardzo długo kryła swoją siostrę Maryannę, uznała, że po tym jak zostanie skazana na stos, siostra zajmie się jej dziećmi. Jednak podczas trzecich tortur nie wytrzymała i wskazała siostrę. Maryanna Kaczmarka zeznawała ostatnia, była siostrą rodzoną Barbary Drąszkowej, mieszkała w Barłożnie, została także wymieniona przez pozostałe oskarżone w procesie. Opowiadała na torturach jak ją, jej siostrę Barbarę Drąszkową i brata Łukasza matka uczyła czarować. Tym samym wytypowała swoją matkę,

(15)

siostrę i brata. Poza tym jeszcze Wróblową i „babę co nosi wodę święconą z kościoła w Dzierżążnie”.

Najwięcej osób wymieniła Katarzyna Owczarka; pośród 23 osób znalazły się trzy kobiety sądzone wraz z nią za czarostwo. Barbara Drąszkowa obciążyła swoimi zeznaniami 21 osób, z pośród kobiet z nią sądzonych za czary na trzecich torturach pomówiła swoją rodzoną siostrę Maryannę Kaczmarkę. Elżbieta Pasturka w sumie wskazała 8 osób, w tym dwie kobiety sądzone z nią za czarostwo Katarzynę Owczarkę i Maryannę Kaczmarkę, nie wskazała na Barbarę Drąszkową. Najmniej osób wymieniała Maryanna Kaczmarka, na mękach mówiła o swojej matce, siostrze Maryannie i bratcie Łukaszu, poza tym podała nazwisko Wróblowej i anonimową „babę z Dzierżążna”.

Ilustracja 2. Powołani według stopnia pokrewieństwa

Źródło: Badania własne autorki

(16)

Ilustracja 3. Powołani według stopnia pokrewieństwa

Źródło: Badania własne autorki

Ilustracja 4. Powołani w procesie z 1747 roku według stopnia pokrewieństwa

(17)

Źródło: Badania własne autorki

Tabela 2. Powołani według miejscowości

Tabela 3. Powołani według stanu społecznego

Źródło: Badania własne autorki

Źródło: Badania własne autorki

W gronie osób pomówionych o czarostwo znalazł się jeden sołtys70, dwie sołtyski71, dwóch gburów, dwie krawcowe, dwie zdunki, kołodziejka, kowalka, młynarka72, szewcowa, ogrodniczka i parobek. Status społeczny pozostałych osób nie jest znany.

Przeanalizowano również osoby wskazane przez obwinione na mękach pod kątem ich pokrewieństwa, najwięcej wskazań było pośród córek domniemanych czarownic i czarowników, ponadto można spotkać w tym gronie matki, braci, a nawet żony.

Największą grupę osób wymienianych w czasie zeznań stanowią powinowaci, w sumie podsądne wskazały 23 osoby z siedmiu rodzin, z czego najwięcej powołanych (7 osób) to rodzina dwóch podsądnych: Barbary Drążkowej i Maryanny Kaczmarkowej.

70 Ważne, w owym czasie zdarzały się na wsiach sądy sołeckie w których przewodniczył sołtys.

71 Prawdopodobnie chodzi o żony sołtysów.

72 Żona młynarza.

Miejscowość Powołani Morzeszczyn Barbara Drąszkowa

Ojciec Kaczmarki i Drąszkowej Matka Kaczmarki i Drąszkowej Łukasz , brat Kaczmarki i Drąszkowej parobek co u Drąszkowej służył Elżbieta Pasturka

Olszówka Młynarka

Dzierżążno Sołtyska

Anonimowa kobieta

Pelplin Bastyrka

Kierwałd Anonimowa kobieta

Barłożno Maryanna Kaczmarka

Zelgoszcz Zdunka

Sołtyska Grochowska

Gogolewo Skorka wdowa

córka Skorkowej Kubkowa

Pączewo Sołtys

Grabowska

Elżbieta, córka Grabowskiej Czarny Las Swinutka krawcowa

Rogucka krawcowa

Borzechowo Kasia

Siostra Kasi Anusia

Matka Kasi i Anusi Maryanna Ojciec Kasi i Anusi

Stan społeczny Ilość osób powołanych

Młynarka 1

Gbur 2

Szewcowa 1

Kowalka 1

Wdowa 1

Parobek 1

Sołtys 1

Sołtyska 2

Zdunka 2

Krawcowa 2

Ogrodniczka 1 Kołodziejka 1

(18)

Proces czterech oskarżonych o czarostwo odbywał się we wsi najbliższej miejscu ich zamieszkania73; z akt wynika, że kobiet nie sądzono osobno, potwierdza to zdanie zawarte w aktach procesowych dokumentujących, to co mówiła oskarżona Maryanna Kaczmarka (…) tyle wiem co siostra moia Drąszkowa, bywałam na łysy górze z tymi co siedzą za mną74. W innym momencie tortur zeznaje: wyznaię ze Wroblowa bywała na łysy górze (…) iest tak iak y ia, y te co siedzą(…)75. Kobieta zeznawała ostatnia, skoro wszystkie obwinione w chwili, gdy zeznawała „siedziały za nią” , były obecne przy przesłuchaniach i torturach76. Dodatkowo można stwierdzić, że również Kaczmarkowa uczestniczyła w procesie pozostałych kobiet.

W aktach znajdujemy także zwrot odnoszący się do jednej z osób powołanych77:„ta, co uciekła”, z tego wynika, że była to osoba, która umknęła przed wymiarem sprawiedliwości. Nie wiemy jednak, czy była to też domniemana czarownica.

Proces w Morzeszczynie pozornie analogiczny do większości odbywających się w tym czasie w innych miejscach Polski, wyróżnia się tym, że nie zastosowano w nim pławienia78, być może był to wynik dekretu jaki wydał 1699 roku biskup włocławski Stanisław Dąbski.

Co ważne, kobiety sądzone w Morzeszczynie za czarostwo domagały się wprost pławienia, Sąd jednak nie przychylił się do wniosku oskarżonych, żadna z kobiet sądzonych w Morzeszczynie w 1747 roku nie została poddana próbie wody.

73 Morzeszczyn

74 Akta Miasta Nowego, s. 135.

75 Akta Miasta Nowego, s. 135.

76 Sam proces o czary rozpoczynał się przygotowaniem i zademonstrowaniem oskarżonej narzędzi tortur, którymi dysponował sąd. Następnie rozbierano do naga oskarżoną/ oskarżonego i próbowano nakłonić go do przyznania się do winy. Bywało, że obiecywano wolność i przebaczenie. Słowa tego oczywiście nie dotrzymywano. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że od XV wieku obowiązywała wszędzie taka sama zasada osądzania, torturowania i stracenia podejrzanych o czary. (Patrz: Eco 2011: 24). Tortury były dobrze przemyślane i podzielone na lżejsze (te na początku) i cięższe (te na końcu), podczas ich stosowania nieustannie zadawano pytania obwinionemu i próbowano zeń wymusić przyznanie do winy. Tortury powtarzano trzykrotnie.

Podstawowym celem takiego sądu, takiego bestialstwa było zbawienie duszy oskarżonego, dlatego tortury były tak pomyślane, by osoba oskarżona i torturowana nie zmarła w ich trakcie, a dopiero po przyznaniu się do winy i po okazaniu skruchy. (Patrz: Szafjański 1614. Uwspółcześnienie pisma: Paprocka 2000: 10). Każdy sąd dysponował zestawem pytań, które zadawano osobom oskarżonym o czarostwo, w chwili, gdy była umęczona torturami do tego stopnia, ze nie mogła wyksztusić słowa na zadawane pytania odpowiadała skinieniem głowy.

77 Chodzi o Kręckową.

78 Pławienie było próbą wody, wierzono, że kobietę podejrzaną o czarostwo należy związać i rzucić w nurt rzeki, jeziora lub morza, gdy utonęła uznawano to za dowód niewinności. Kobiety, które pomimo wszystko pływały po wierzku jednoznacznie kwalifikowano jako czarownice. Próba wody była popularna niemal w całych Prósach Królewskich i wciąż była kultywowana, mimo, że 11 kwietnia 1699 r. biskup włocławski Stanisław Dąbski

(19)

Podczas lektury akt procesowych, nie tylko tych z Morzeszczyna, ale pozostałych przeprowadzonych przez Sąd Nowski, uderza różnorodność opisów dotyczących diabłów.

Posiadały one ciało79, miały imiona:

(…) mam diabłow trzech, imię iednemu Kuba, drugiemu Miechalek, trzeciemu Woytek, bywałam na łysy górze pod Dziezożnem y u siostry Drąszkowy w domu.(…) wyznaię ze ci czarci, których przyięłam chodzą do mnie y mówią, abym y eh kochała, a Boga odstąpiła(…)80.

Uderza też fakt, że oskarżone przyznawały się do kontaktów z wieloma diabłami:(…) Wróblowa (…) ma diabłów trzech.(…) W Dzierzoźnie szoltyska ma dziesięć diabłów, Zdunka ma 3 diabłów, Zyntkowa ma czterech diabłów (…)81 ale było ich wielu.

Ponadto każdy z tych diabłów chodzi charakterystycznie odziany:

(…) Kacmarki diabły chodzą po franczusku trzech ich. Pasturka ma tylko iednego diabła imię mu Kuba po polsku chodzi. (…) Drąszkowa ma kilku diabłów ale tylko iednego ma który po slachecku chodzi w czerwieni, imię mu Jan, na starszym miescu siedzi(…)82.

Z drugiej strony w zeznaniach kobiety mówią o diabłach jak o duchach (…) iak lezałam w szesciu niedzielach to mi się układało na głowę jak kot a ia się żegnałam mowiąc Maryo bądź za mną(…)83.

Wreszcie szatana nie tylko można było przyjąć, ale także go od kogoś „dostać”, lub komuś go „zadać” (…) Wyznaię ze zadalam diabla Murawski co umarła, co mi steckę wydeptała przez ogród.(…)84.

79 „Oprócz klasycznych, takich jak Lucyfer i Belzebub, pojawiały się bardzo często zwykłe imiona, które były powszechnie używane wśród mieszkańców danego regionu. Interesujące ze społecznego punktu widzenia jest również to, że niekiedy imię diabelskie pojawiało się z dodatkiem „Juncker”, bo stawiało to czarta na jednej płaszczyźnie ze szlachtą, zwłaszcza wtedy, gdy opis noszonego przez niego ubrania przypominał odzienie szlacheckie. Manfred Wilde wątpił jednak, że musiało to oznaczać odzwierciedlenie ówczesnych napięć społecznych”. Cyt. Patrz: Wijaczka 2009: 132.

80 Zeznanie Kaczmarki.

81 Zeznanie Owczarki.

82 Zeznanie Owczarki.

83 Akta Miasta Nowego, s. 130.

84 Zeznanie Kaczmarki

(20)

Tabela 4. Zeznania obwinionych

Źródło: Badania własne autorki

Akta procesowe poza szczegółami dotyczącymi tego, kto i kiedy, w jakich okolicznościach wyrzekł się Boga, poza szczegółami wyglądu poszczególnych diabłów i czarów jakie oskarżone miały czynić za ich pośrednictwem, a także opisów kontaktów fizycznych z czartami, zawierają wątki demonologiczne: Loty na łysą górę i treści dotyczące tajemniczej maści, dzięki której czarownice miały latać. (…)wyznay kiedy lecimy na łysą górę to się posmaruiemi maścią85 pod pahi, dawała mi ty maści Młinarka z Olszowska com sie nią smarowała i drzwiemi wylatywała nad ziemię(…)86.

Wynika z tego, że ówcześnie wiedza demonologiczna odnośnie czarownic i ich kontaktów z czartem była powszechna, przekazywana z ust do ust, działała na zasadach plotki. Torturowane osoby podczas niewyobrażalnych mąk opowiadały sędziom to, co chcieli usłyszeć. Źródłem wiedzy okolicznej ludności być mogły wcześniej odbywające się publiczne procesy czarownic w okolicy, a także wiedza czerpana z tego, co zasłyszano. Na kształt zeznań niewątpliwie wpływały standardowe pytania87, które zadawano wszystkim oskarżonym o czarostwo.

85 ”Aby się unieść w przestworza, czarownice najczęściej używały czarodziejskiej maści, którą wcierały w skórę i dzięki temu mogły latać. Najczęściej ową maść przygotowywały nie same, lecz otrzymywały od diabła, który robił ją np. z tłuszczu ugotowanych nowo narodzonych dzieci. Tłuszcz ten stanowił główny składnik owych maści. Według innej receptury do przygotowania czarodziejskiej mikstury potrzebna była ropucha, którą karmiono ukradzioną hostią, a następnie palono. Powstały popiół mieszano z krwią nieochrzczonego jeszcze dziecka, z różnymi ziołami i zmielonymi kośćmi wisielca” Cyt. Patrz: Wijaczka 2009: 132.

86 Zeznanie Drąszkowej

87 Zestaw pytań dla inkwizytora prowadzącego proces o czary po raz pierwszy opublikowano w Młocie na czarownice, autorstwa Jamesa Sprengera oraz Heinricha Kramera, który tylko w latach 1486-1520 piętnaście razy, a w latach 1574-1669 przedrukowano go dziewiętnaście razy. Po ukazaniu się Młota na czarownice, który poza radami jak rozpoznać i ujarzmić czarownice zawierał kopię bulli Innocentego VIII, ściganie czarowników było usankcjonowane. Ludzie, którzy mieli wątpliwości odnośnie fantastycznych opisów na temat czarownic byli automatycznie oskarżani o herezję. Efekt Młota na czarownice wzmacniały zawarte w nim cytaty z Pisma

Oskarżona Ilość diabłów Imiona

diabłów

Od ilu lat jest w mocy szatana

Jakie czyniła szkody Wg.

obwinionej

Wg.

Pozostałych obwinionych Barbara

Drąszkowa Elżbieta Pasturka

Katarzyna Owczarka

Maryanna Kaczmarka

7 Brak d.

Brak d.

3

7, kilku 1

2

4, 3

Brak d. 9 Na bydle

Kuba 3 Na bydle

Na ludziach

Zenek 10

Kuba Na trzodzie

Na bydle Kuba

Michalek 0d 20 roku życia Na rzeczach Woytek Na ludziach

(21)

Katarzyna Owczarka podczas tortur wypowiedziała zdanie: (…) Wyznaię, ze pod Bukowcem ×za skrzypem× bywałam na łysy gorze, tam bywali z Bukowca (…) tyn co nam grywał ma tez dami dwie(…)88. Z tego wynika, że nie tylko kobiety mogły mieć diabłów płci męskiej, ale także mężczyźni mieli swoje „diablice” w postaci kobiet.

Na podstawie powyższego stwierdzamy, że innym w czasach polowań na czarownice można było stać się zupełnie niespodziewanie, niezależnie od płci, wieku i wyglądu.

Procesem wskazywania czarownic i czarowników w tamtych czasach nie rzadko rządził przypadek, jednym z wielu mechanizmów stawania się innym w nowożytności był fakt powołania w procesie o czary, powołanie było bowiem równoznaczne z wykluczeniem społecznym.

SPIS ILUSTRACJI:

Ilustracja 1. Miejscowości wymienione podczas zeznań w procesie o czarostwo, który odbył się w Morzeszczynie w 1747 roku……….s.

Ilustracja 2. Powołani według stopnia pokrewieństwa……….s.

Ilustracja 3. Powołani według stopnia pokrewieństwa……….s.

Ilustracja 4. Powołani w procesie z 1747 roku według stopnia pokrewieństwa………...s.

SPIS TABEL:

Tabela 1. Powołani według wsi i płci………s.

Tabela 2. Powołani według miejscowości……….s.

Tabela 3. Powołani według stanu społecznego……….s.

Tabela 4. Zeznania obwinionych………s.

BIBLIOGRAFIA

ŹRÓDŁA

Akta Miasta Nowego, Archiwum Państwowe w Bydgoszczy, sygnatura 131. K. 126-138.

LITERATURA

Świętego i poparcie elity kościelnej. Także wynalazek druku umocnił wiarę w czarownice i czarowników, dystrybucja większej niż przedtem ilości książek, tłumaczenie Młota na czarownice i innych traktatów potępiających czarodziejstwo działało błyskawicznie. Tylko w latach 1486-1520 Młot na czarownice wydano piętnaście razy, a w latach 1574-1669 przedrukowano go dziewiętnaście razy. (Patrz: P.J Stewart, A. Strathern Witchcraft, sorcery, rumors and Ossip, Cambridge University Press 2004, ISBN 10 0-521-00473-x, s.143.)

88 Akta Miasta Nowego, op. cit. s. 133.

(22)

BARANOWSKI B., 1952, Procesy czarownic w Polsce w XVII i XVIII wieku, Łódź: Łódzkie Towarzystwo Naukowe.

–, 1962, O hultajach, wiedźmach i wszetecznicach: szkice z obyczajów XVII i XVIII wieku, Łódź:

Wydawnictwo Łódzkie.

BERWIŃSKI R., 1862, Studia o gusłach, czarach, zabobonach i przesądach ludowych, t. I, Poznań:

Wydano przez Ludwik Mierzbach.

ECO. U., 2011, Wymyślanie wrogów i inne teksty okolicznościowe, tłum. A. Gołębiowska, T.

Kwiecień, Poznań: Dom Wydawniczy Rebis.

GLOGER Z., 1900-1903, Encyklopedia staropolska, Warszawa: Druk P. Laskauera i W. Babickiego.

GODMAN P., 2005, Tajemnice inkwizycji, Warszawa: Bellona.

IRSIGLER F., Hexenverfolgungen vom 15. bis 17. Jahrhundert. Eine Einführung, [w:] (red.) H. Eiden, R. Voltmer, „Methoden und Konzepte der historischen Hexenforschung“, wyd. g. Trier 1998.

KAUFMANN J., 1903, Die Stellung der Kirche zu den Hexenprozessen im 17. Jahrhundert,

„Mitteilungen des Westpreussischen Geschichtsvereins“, R. 2, ss. 59-69.

KRACIK J., 2012, Chrześcijaństwo kontra magia, historyczne perypetie, Kraków: M, Kraków.

MIKOŁAJCZYK M., 2006, Zbrodnia Jakuba Trembskiego. Z badań nad miejskim procesem karnym w dawnej Polsce, „Studia z Dziejów i Prawa Państwa Polskiego”, nr 9/2, ss. 259-273.

OSTLING M, 2005, Konstytucja 1543 r. i początki procesów o czary w Polsce, „Odrodzenie i Reformacja w Polsce”, XLIX, ss. 93-103.

STEWART P.J., STRATHERN A., 2004, Witchcraft, sorcery, rumors and Ossip,Cambridge: University Press.

SZAFJAŃSKI J., 1614, Crimen Ercepta [w:] Młot na czarownice, Kraków: Drukarnia Szymona Kempiniego, Uwspółcześnienie pisma : Paprocka J., 2000, Wrocław, Wydawnictwo FOX s.c.

URUSZCZAK W., 2010, Acta nigra maleficorum Wisniciae. Księga Czarna Złoczyńców Sądu Kryminalnego w Wiśniczu (1665-1785), Archiwum Państwowe, Kraków: Archiwum Państwowe.

WIJACZKA J., 2009, Polowanie na czarownice i czarowników w Nowem, „Czasy Nowożytne”, t. 22, ss. 119-144.

ZDRÓJKOWSKI Z., 1949, Praktyka kryminalna Jakuba Czechowicza, jej źródła i system na tle rozwoju współczesnego prawa karnego Zachodniej Europy, Toruń: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

STRONY INTERNETOWE

http://nowa.morzeszczyn.pl/

http://sjp.pwn.pl/sjp/dekret;2554532.html (Słownik języka polskiego PWN), [dostęp: 31.07.2015].

Mgr Bożena Ronowska

Uniwersytet Gdański, Instytut Archeologii i Etnologii ul. Jana Bażyńskiego 8, 80-309 Gdańsk

bozenaronowska@interia.pl

The collective trial for witchcraft in Morzeszczyn in 1747

ABSTRAKT:The main purpose of this article is summation of progress in writing a doctoral dissertation in the field of beliefs and practices of a magic from Royal Prussia in the seventeenth and eighteenth centuries, with particular attention to the historical, religious, social, economic and psychological

(23)

factors of accusations for dealings with the devil and witchcraft. The hearing relates to a collective trial for witchcraft, which took place in Morzeszczyn in 1747.

KEYWORDS: trials for witchcraft, witches, modern times, witch hunts.

SUMMARY

Women under torture accused in a total sum of 50 people from 13 villages, out of which 35 were women and the 15 people were men. Most people accused by Katarzyna Owczarka, among 23 people accused by her under torture, were 3 women tried with her for witchcraft. Barbara Drąszkowa accused 21 people, from among the people tried witch her for witchcraft, on the third torture accused her own sister Maryann Kaczmarek. Elżbieta Pasturka accused 8 people, including 2 women who were tried with her for witchcraft Katarzyna Owczarka and Maryanna Kaczmarka, not accused Barbara Drąszkowa. Lowest number of people pointed Maryanna Kaczmarek, under tortures accused her mother, sister Katarzyna and her brother Łukasz, except that said name of Wróblowa and anonymous

"woman from Dzierżązno".

Accused were analysed in terms of their relationship, most accessions was among he daughters of suspected for witchcraft, in this group also can be found mothers, brothers and even wives of accused. The largest group of accused people are the in-laws, for a total 23 people from seven families were pointed, most of which (7 people) was a family of two defendants: Barbara Drążkowa and Maryanna Kaczmarek.

The trial in Morzeszczyn seemingly analogous to the most of trials taking place at that time in other locations in Poland, is characterized by the fact that wallowing was not used, maybe it was the result of a decree which Bishop of Włocławek Stanisław Dąbski gave in 1699. Importantly, the women tried for witchcraft in Morzeszczyn directly demanded of wallowing, but the Court did not agreed to the request of the accused, none of the women on trial in Morzeszczyn in 1747 has been put to the test of water.

Translated by Bożena Ronowska

Cytaty

Powiązane dokumenty

Każda reprodukcja lub adaptacja całości bądź części niniejszej publikacji, niezależnie od zastosowanej techniki reprodukcji (drukarskiej, fotograficznej, komputerowej i in.),

Długa historia badań nad mitotwórstwem nie pozostawiła po sobie precyzyjnie określonego przedmiotu badania, a definicji mitu jest tyle, ilu jest jego badaczy. Nie- którzy uczeni,

Głębszy model estetyzacji, za którym opowiada się Shustermann, polega zaś na świadomej próbie określenia się przez jednostkę (w ide- ologicznej próżni) za pośrednictwem

Ewangelia Łukasza i Dzieje Apostolskie są zdaniem Woltera dziełem tego samego autora, ale nie jest łatwo przekonująco uzasadnić jego jednoznaczny związek z

Consequently, the study of the immigration history leads Alba and Nee to the conclusion that the most con- troversial groups, as it was observed with Italians and Jews at the turn

Zarządzanie innowacjami umożliwia tworzenie, rozwijanie, promowanie nowych idei, a także ich materializację (tj. przygotowanie, opracowanie i wdro­ żenie) oraz weryfikacj ę

[r]